119
ZDARZENIA — KSIĄŻKI — LUDZIE
735.480.000 m3 wody powierzchniowej i 172.520.000 m3 wody podziemnej.
Wodę podziemną zużywano na następujące cele:
usługi publiczne miast......... 14.850.000 m3
potrzeby wiejskie........... 6.850.000 „
nawadnianie............ 113.550.000 „
przemysł............. 37.300.000 „
Razem .......... 172.520.000 m*
Tak więc woda podziemna stanowiła w tym tak rozwiniętym gospodarczo kraju aż 20°.. zużycia wody ogółem. W niektórych stanach, jak np. w Kalifornii stosunek ten był jeszcze wyższy i wynosił 35%.
Zasoby wód podziemnych nic są jednak nieograniczone. Już obecnie w wielu krajach stwierdza się nadmierną ich eksploatację przekraczającą naturalne warunki retencji. Tak np. we Francji w okolicy miejscowości Douai czerpie się dziennic 74.000 m3 wody podziemnej z obszarów kredowych, podczas gdy z naturalnego zasilania odzyskują one tylko 50.000 m3. W innej miejscowości wydobywa się 1200 litrów wody na sekundę, podczas gdy odzysk naturalny wynosi 460 litrów. Podobne wypadki nadmiernego eksploatowania zasobów wód podziemnych obserwuje się w Anglii, Niemczech, Stanach Zjednoczonych A. P. itp.
Szybkie wyczerpywanie się tych zasobów powoduje niekiedy zapadanie się powierzchni ziemi. W Kalifornii w dolinie św. Joachima powierzchnia ziemi zapadła się z tego powodu na głębokość przeszło trzech metrów i to na obszarze aż 5000 km2.
Wiercenia poszukiwawcze trwają nadał. Rozwija się też hydrogeologia, nauka stosunkowo młoda, ale szybko awansująca do grona dyscyplin o wielkim znaczeniu praktycznym. A tymczasem konstatuje się systematyczne zmniejszanie się zasobów wody powierzchniowej zdatnej do użytku, będące niestety wynikiem działalności samego człowieka. Prof. Anna Lońkowa w swej pasjonującej książce pt. Oskalpowana ziemia przytacza szereg dowodów na występowanie tego zjawiska w Polsce i różnych krajach świata. Na Śląsku zanikło z biegiem czasu szereg rzeczek i strumieni na skutek działalności górnictwa i coraz większej sieci podziemnych chodników. Z tej samej przyczyny obniża się tam poziom wody gruntowej w studniach, lub też wysychają one zupełnie. Wystarczy porównać stare mapy z obecnym wyglądem wielu okolic, by przekonać się jak zmniejszyła się ilość naturalnych stawów i strug wody w bezpośrednim sąsiedztwie miast przemysłowych i ośrodków przemysłu. Typowym przykładem jest tu miasto Łódź, którego rozwój spowodował nie tylko wyczerpanie okolicznych wód po-