223427957

223427957



DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N.

„konkretyzuje”, ile nadaje właściwy kierunek: wszystko to są półcienie uczuć człowieka, który nie wie o tym, że dusza jego pragnie tylko jednego.

Przerażający dramat duszy dotkniętej przez Boga, „wychodzącej ze swego istnienia”. To straszne umieranie duszy przypominające kosmonautę rzuconego nagle w przestrzeń kosmiczną, ale odartego ze skafandrów i hermetycznych kabin.

Metodyczność i jasność wykładu. A zarazem obrazowość i meta-foryczność. Jeszcze jeden dowód, że poezja (u św. Jana od Krzyża nie zamierzona) jest jedynie dostępnym dla człowieka językiem, którym może on mówić o czymś, co nas tak bardzo przekracza. Caał poezja — to jest wychodzenie poza swoją ograniczoność. Wszak poezja wyrosła z obrzędów, z liturgii, z magii. I właściwie cały Stary Testament jest jednym wielkim traktatem poetyckim.

Ale też w tym (Janowym) stanie ducha nie można żyć: upadek, załamanie, wewnętrzna bezsilność. Dla nas — kibiców — pozostaje podziwianie.

WIELKIE

choć spóźnione odkrycie prozy Leopolda Buczkowskiego: Wertepy i Czarny potok. Nie podejrzewałem, że takiej klasy prozaika mamy wśród nas, że istnieje, że pisze...

Czytając go wygrzebuję spod warstw pamięci i rozdziewam ze wszystkich umowności tę kresowość, która we mnie gdzieś istniała, ale w ukryciu i w kamuflażu. Moja była nieco inna, bardziej północna (i nie tak krwawa), ale rdzeń życia, jego bezwstydna nagość — ten sam. Pamięć i plastyczność opisów wprost oszałamiająca. Tu również odkrywam i przypominam coś, co zapadło w głąb świadomości. Niestety, moje kresy muszą być zmitologizowane i w stylizacji (co mi miał za złe Burek), gdyż wyjechałem stamtąd mając zaledwie 13 lat. Mój powrót do kresów w Rodzie Abaczów to elegia, pieśń pożegnalna. Dla Buczkowskiego wszystko jest wciąż w czasie teraźniejszym — jego młodości i lat męskich.

W Czarnym potoku szczerość na granicy, zdawałoby się, niemożliwej do udźwignięcia. Nie wiem dlaczego — może z uwagi na swą lakoniczność i ową bezpardonową szczerość — Buczkowski przypomina mi Babla. Może stać śmiało obok niego.

Jakże nienaturalni, literaccy, z gombrowiczowska przekorni i egocentryczni wydają się być w porównaniu z Buczkowskim nasi wielcy, modni i okrzyczani.

1137



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N. odbić: „Jestem, bo wiem o tym, że jestem. Ja wiem, ten ja, który jest nad
DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N. I DWUDNIOWA WYCIECZKA i nocleg w namiocie u brzegów jeziorka, co się dumn
I DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N. ISTOTA REALIZMU rosyjskiego. Co go różni od naszego tzw. małego realizm
DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N. I z gałęzi wisi psująca się ryba. Potężne kości ze strzępami mięsa. Cl, c
DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N. kojenia oraz cały gnój owego „nie na serio”, „pół na pół”, to wieczne
DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N. i krzyk — życie ujrzane w całej nagości atawizmów, ujawnione w jego
Zdjęcie1021 (4) Właściwości antygenów > Wszystkie immunogeny sa również antygenami, natomiast nie
DSC?90 ftkm miłości O kodowaniu intymności strukturze, do pewnego stopnia mającym dla wszystkich to
12582 zakupy4 To są zakupy Agnieszki. Ile dziewczynka zapłaciła?Agnieszka zapłaciła • To są zakupy B
Zdjęcie1021 (4) Właściwości antygenów > Wszystkie immunogeny sa również antygenami, natomiast nie
—    ryzyko właścicieli - wynika ono z braku zainteresowania właścicieli kierunkami
IMGg67 9.    Nauczyciel sprawdza, czy czynności ucznia mają właściwy kierunek i
Gość „Konspektu" Trzeba zadbać o właściwie przygotowanych profesjonalistów, starających się
57927v04816d47b70f1112c8a79a68a1b4a8 -    A ile ty właściwie masz lat? -   
58,59 (2) wC9 IEDEN KROK WE WŁAŚCIWYM KIERUNKU Wymyśliłem nową możliwość przeprowadzania interesując

więcej podobnych podstron