223427948

223427948



I DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N.

ISTOTA REALIZMU

rosyjskiego. Co go różni od naszego tzw. małego realizmu? Różnica ta wynika z tego, że człowiek ociera się tam o dramat „nagiego losu”. Siomin i jego opowieść: Siedmioro w jednym domu — mała przypowieść o losie ludzkim. A przy tym taka lojalność wobec faktów i taki niepowtarzalny dobór szczegółów. Ty-powość, ale poprzez sięganie do rzeczy nietypowych, „fenomenów”. Dla prawdziwego realisty nie ma dwóch takich samych garnków, ani dwóch takich samych ludzi. Stąd szorstka, niepowtarzalna „faktura” powieści, miąższ faktów.

Jest to właściwie książka stojąca na granicy faktografii, z nieza-maskowanym autorem-bohaterem, ale przerasta tę faktografię nie tyle szczerością, co nieulękłą odwagą w ukazywaniu życia ludzkiego w całej jego pełni, czy może — w p e ł n i cyklu ludzkiego życia: narodziny, trud codzienny, śmierć. Jest to więc realizm niezachwiany w swych proporcjach. I to go właśnie różni od naszego małego realizmu, gdyż ten w większości jest tworzony przez zawiedzionych romantyków, przez okrutne dzieci, co mają za złe życiu, iż jest inne od ich oczekiwań.

Może tajemnica tej równowagi kryje się w tym, że rosyjska proza nigdy nie była „liryczna”, to znaczy rzadko kiedy obserwujemy w niej autokreację. Nie zna owego raka współczesnej sztuki — autyzmu. Przypominają się słowa Brandesa o idealizmie, jako o sile Rosjan. Nasza proza jest egocentryczna.

WCZORAJSZA PODRÓŻ

„Niech mnie pani nie bierze do ust” — kłótnia w pociągu. Tak mówi młoda dziewczyna, która nie chce, aby starsza kobieta, jej oponentka, zwracała się do niej. Jakże dotkliwie powiedziane. W pociągu czytałem Hemingwaya. Tajemnica Hemingwaya: wypełnić do końca przeznaczenie „uczciwego mężczyzny”. Wypełnić wszystkie przykazania tego losu, gdyż są to wielkie przykazania. Do Hemingwaya wypełniał je, i to z jakim rozmachem i talentem, jedynie Lew Tołstoj. Być żołnierzem, być kochankiem, być myśliwym, być starcem.

Najbardziej znamienny ostatni etap tych dwóch wielkich mężczyzn. Hemingway kochał twarde obyczaje mężczyzn — tak tylko potrafią kochać Anglosasi. Gdy już nie mógł być mężczyzną uznał, że nastała pora na odejście. Tołstoj — ten z wiekiem zaczynał mieć więcej sumienia, niż męskości. Nastąpiła jakże znamienna transformacja: wraz z upadkiem sił życiowych coraz silniejszy żywioł moralistyki. Krąży wokół mnie temat: „Tołstoj jako człowiek speł-

1129


5 - ZNAK



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N. I DWUDNIOWA WYCIECZKA i nocleg w namiocie u brzegów jeziorka, co się dumn
DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N. I z gałęzi wisi psująca się ryba. Potężne kości ze strzępami mięsa. Cl, c
DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N. odbić: „Jestem, bo wiem o tym, że jestem. Ja wiem, ten ja, który jest nad
DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N. kojenia oraz cały gnój owego „nie na serio”, „pół na pół”, to wieczne
DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N. i krzyk — życie ujrzane w całej nagości atawizmów, ujawnione w jego
DZIENNIK INTYMNY MEGO N.N. „konkretyzuje”, ile nadaje właściwy kierunek: wszystko to są półcienie
30 O ORLE KLEJNOCIE swego na nich nie wydzierali. Wszakoż nic u niego nie sprawił biskup, tylko co
SNV36467 nomulirstwem rosyjskim, co siłą rzeczy zmuszało
ss28 86 MIKOŁAJ SĘP SZARZYŃSK1 u niej w ręku s<t>oi. 10 I ten się jej boi, co go Wenus pali;&n
58 ma co najmniej jedną unikalną cechę, która go odróżnia od pozostałych. W ten sposób pogrupował kr
page0252 249 nych, co go nie obałainucił na łakotkach, ale przyzwyczaił do grochu i kapusty. Wstawał
NoB3 228 NAUKA O BOGU Ojcem jako opuszczający i wydający. Bóg wchodzi w cierpienie i mękę — a Tym,
Monitor Uniwersytetu Warszawskiego nr 6C 30 maia 2006 r. oraz z języka rosyjskiego co najmniej 40% p
S PR a dziennikarstwo Dziennikarstwo jest służbą społeczną realizującą prawo obywateli do informacji
str 010 011 Karol był przy tym chłopcom niezwykle żywym, interesującym się wszystkim, co go otaczało

więcej podobnych podstron