258 Henryk Banaszitk
Wisły na Pojezierzach północno-wschodniej Polski, a tym bardziej dyskusji o granicy tego zlodowacenia. Dlatego wraz z metodami geomorfologicznymi muszą być stosowane równolegle inne metody badawcze. Taką metodą, z której wyników korzystam, jest właśnie metoda termoluminescencyjna. Przydatność metody TL w badaniach czwartorzędu jest dyskutowana już od lat, a zdania na ten temat są podzielone, nie można jej jednak, jak chce A. Ber, bezwzględnie dyskwalifikować.
Stosuję w swoich pracach wyniki badań TL nie tyle ze względu na precyzję dato-wań, ile na ich logiczną wymowę. Oprócz datowań osadów polodowcowych, które zacytowałem w artykule zamieszczonym w Przeglądzie Geograficznym (2001), mam jeszcze sporo datowań osadów innej genezy. Stanowiska, z których pobierano próbki do badań TL rozmieszczone są na dużym obszarze. I jeśli rozpatruję wszystkie wskaźniki wieku TL na tle cech rzeźby tego obszaru, to uzyskuję jego logiczny obraz wiekowy. Sądzę, że logikę tę potrafię ocenić, ponieważ przez wiele lat kartowałem gleby (jestem również gleboznawcą) na terenie od Gołdapi po Mielnik i miałem możność dobrze zapoznać się z tym terenem. Znaczenie datowań osadów polodowcowych polega natomiast w szczególności na tym, że wskazują one na ogólne zróżnicowanie wiekowe rzeźby glacjalnej w północno-wschodniej Polsce. Pokazują mianowicie tereny o rzeźbie starszej, która kształtowała się według wskaźników wieku TL około 180 tys. lat temu i o rzeźbie wyraźnie młodszej - około 110 tys. lat. Rzeźba starsza występuje na bardziej eksponowanych pod względem hipsometrycznym częściach Niziny Północnopodlaskiej, a młodsza na obniżonych, obejmujących Kotlinę Biebrzańską i przylegającą do niej od południa część Wysoczyzny Wysokomazowiec-kiej, a także na Pojezierzach. Położenie tych obszarów i datowania TL wskazują, że rzeźba starsza jest wieku warciańskiego, a młodsza wiąże się genetycznie ze zlodowaceniem Wisły. I jeśli teraz na wyniki analizy geomorfologicznej, które sugestywnie sygnalizują obecność lądolodu zlodowacenia Wisły na Nizinie Północnopodlaskiej, lecz same tej obecności wystarczająco nic dokumentują, nałożę obraz zróżnicowania rzeźby otrzymany z datowań TL, to mogę powiedzieć, że datowania te wyniki badań geomorfologicznych potwierdzają. I w tym wyraża się rola datowań TL osadów polodowcowych w mojej ostatniej pracy.
Nie mam żadnych powodów, dla których miałbym, zgodnie z uwagami A. Bera, odrzucić datowania TL glin zwałowych. Wskaźniki wieku TL glin opracowane w laboratorium warszawskim są zbieżne ze wskaźnikami wieku wszystkich innych utworów polodowcowych. Albo więc odrzucić wszystkie datowania TL, albo też, oceniając je przedtem krytycznie, uwzględniać. Uwzględniłem je z powodów podanych powyżej.
Pisze A. Ber, że ułomność metody termoluminescencyjnej ujawnia się także przy ocenie wieku osadów polodowcowych w profilach wiertniczych. Podaje również przykłady. Nie mam wprawdzie analiz TL z głębokich wierceń, ale mam możność ustosunkowania się do datowań opracowanych dla całej sekwencji osadów występujących w 4 kemach (oznaczono wiek TL w 4-7 próbkach pobranych z jednej formy w zależności od jej budowy) i w 1 ozie (5 próbek) oraz w wierceniach wykonanych do głębokości 12 m. Wszystkie analizy TL opracowano w laboratorium warszawskim. Kemy