musieli się nauczyć i zdobyć doświadczenie. Nie można porównywać przypadku holenderskiego, jego skali z czymś takim jak ERIC2/w Sta-nach Zjednoczonych, ani też z systemami wypracowanymi przez agencje kosmiczne, wielki przemysł, handel itp. Głównym tego powodem jest to, źe we wczesnych okresach automatyzacji twórcy polityki i sponsorzy badań nie myśleli w kategoriach gromadzenia informacji i ponownego jej wykorzystania. Konieczność istnienia służb informacyjnych stała się dla nich jasna dopiero z biegiem czasu. Jednakże i teraz niektórzy politycy najwyższych szczebli są nadal niedostatecznie poinformowani w tym zakresie. Nie jest to krytyka, lecz stwierdzenie faktu. Jest on spowodowany tym, źe to nie oni, ale ludzie ze średnich i niższych szczebli ich organizacji są tymi, którzy faktycznie pracują z systemami informacji. Decydenci organizują, podejmują decyzje, planują i oczekują, źe ich współpracownicy będą wykonywać swoją pracę, nie zawsze uświadamiając sobie, że styl mógł się zmienić, źe zostało udoskonalone wyposażenie itp.
Jeżeli więc ma być to krytyka, to krytyka ta jest również skierowana pod adresem tych, którzy bezpośrednio są zaangażowani w tworzenie zautomatyzowanych systemów informacyjnych. To ich zadaniem jest przygotować swych przełożonych do nowych sposobów pracy, informować ich i skłaniać do popierania różnych przedsięwzięć.
W KIERUNKU NARODOWEGO ZAUTOMATYZOWANEGO SYSTEMU INFORMACYJNEGO DLA EDUKACJI
Wyróżnia się cztery, częściowo niezależnie od siebie rozwinięte-, podsystemy jako podstawy obecnego systemu informacji dla edukacji:
2/ERIC - Educational Resource Information Center - zautomatyzowany system iaformacji z zakresu badań oświatowych.
7