214 FRANCrZ W SYBERYT.
przestrzeni 1500 metrów, rozbijając się o skaliste porohy i wysepki, które jej żartki bieg wstrzymują. Niebawem podróżni nasi słyszą inny jeszcze glos wód , jęk właściwy morskiej fali, gdy na wybrzeżu zamiera. Jakoż Bajkał można przyrównać do wewnętrznego morza. Największy to zbiornik słodkich wód w całej Azyi, pokry-wający przestrzeń 35.000 kilometrów czyli sześćdziesiąt razy więcej aniżeli genewski Leman. Jezioro w kształcie półksiężyca święte ma dla pogan miejscowych znaczenie. Czczą oni mianowicie skałę Szamanów, sterczącą ponuro nad ujściem Angary. Wiadomo iż szamanizm jest bałwochwalstwem opartem na strachu przed złymi duchami. Dopóki pogańska ciemnota w tych stronach panowała, szamani na tej skale ludzkie sprawowali ofiary, strącając je w rwące wody potoku. Po dziś dzień nurty te zachowały w oczach krajowców pewną tajemniczą grozę, nigdy nie nazywają ich inaczej jak morzem, i to morzem świętem. Miano jeziora urażać ma duchy wodne. Bajkał jest istotnie sybirskiem Morskiem Okiem, znajduje się na poważnej wysokości 415 metrów nad powierzchnią morza, głębokością zaś sięga o wiele niżej od morskiego poziomu, gdy bowiem przeciętna daje 250 metrów, znajdują się głębiny na przeszło 1300 metrów. Wody Bajkału dziwnie są przejrzyste i wiecznie zimne, nawet letnią porą. Mróz je ścina przez całe sześć miesięcy, ułatwiając komunikacyę sankami po lodzie. Do dwustu rzek zasila to olbrzymie zbiorowisko wód, które upływają jedynie korytem Angary, z taką bijąc gwałtownością, iż rzeka ta najpóźniej z wszystkich wód sybirskich się ścina, potrzebując dłuższej sery i znanych mrozów, aby spienione nurty pokryć lodów kryształem. Żegluga parowa łączy w letnich miesiącach drogę Irkucką z Selengą, najznaczniejszym dopływem Bajkału. Jeden tylko statek dwa razy tygodniowo przewozi podróżnych Zresztą na całym jeziorze żadnego innego nie ma ruchu, żadne miasta ani fabryki nadbrzeżne dotąd nie powstały. A jednak bogactw tu nie braknie; jezioro ma hyc nadzwyczaj rybne, poławiają się w niem nawet foki; góry zaś okoliczne obfitują w skarby kruszcowe, pokazywano p. Cotteau próbki lapis leusuli rzadkiej wspaniałości. Ale nikt się tu żadnego przedsiębiorstwa nie chwyta, okrom bardzo pierwotnie urządzanego płóka-kania złotego piasku, na czem też ogranicza się przemysł miejscowy.