Z ARCHEOLOGII CHRZEŚCIJAŃSKIEJ. 403
św. Sebastyana, z wizerunkiem atlety; dalej p. Henryka Steven-sona7 oddanego badaniom katakumb, położonych poza granicą rzymskich cmentarzysk; dom. Sternajolo, znawcy klasycznych zabytków Kampanii; p. Gatti, uczonego epigrafisty, który niedawno spisał ciekawą monografię wizerunków Judasza w dawnej chrześcijańskiej sztuce; p. Maryana Armellini, który dokonał znacznych odkryć w cmentarzach Pretekstata i Ostriadskiej katakumbie, a oprócz tego dostarczać nie przestaje obfitego plonu literaturze katakumbowej. Najświeźszem jego dziełem, to uczona i ciekawa księga, zatytułowana: Le chiese di Roma dalie sui origini sino dl secolo XVI.
*
Niezmordowany ojciec German od św. Stanisława, z zakonu Passyonistów, znany już w naukowym świecie z badań cmentarza św. Eutyka na Ferentyńskiej drodze, wsławił się świeżo bardzo ważnem odkryciem. Zamieszkawszy w klasztorze śś. Jana i Pawła na górze Coelius, wykazał nader umiejętnie i pomyślnie kierowa-nemi poszukiwaniami, autentyczność dziejów tych dwóch ofiar Juliańskiego prześladowania, których martyrologium słuszne dotąd wątpliwości budziło. Dom ich, w którym wedle owych aktów zostali umęczonymi i pogrzebanymi, udało się odnaleść pod ich kościołem. Wyłoniły się z ziemi dwie obszerne sale, ozdobione malowidłami z końca IV wieku; w jednej z nich, odpowiadającej górnemu tablinum, rozpoznać można postać Orauty i dwa wizerunki Mojżesza. Korytarz pokryty freskami, z których jedna, przedstawiająca scenę ścięcia, wiedzie wprost na miejsce męczeństwa, locus martyrii. Rozpoczęte poszukiwania ciągną się dalej, i z czasem odsłonią całe obszerne i wspaniałe mieszkanie śś. Jana i Pawła- Dziś już twierdzić można, iż rzadko kiedy tradycye kościelne świetniejsze odebrały zatwierdzenie, rzadko historyczne tło aktów męczeńskich zupełniejszego doczekały się wyjaśnienia.
Nad wyraz ożywiony ruch archeologiczny oczywiście nie wszędzie tak obfitym, jak we Włoszech chlubić się może plonem. Tu wystarcza ziemię poruszyć, aby odrazu na skarby prawdziwe natrafiać. Ale i Francya posiada sporą liczbę grobowców, po większej części sięgających IV i V wieku po Chrystusie. Edmund Le Blant w obec nich zajął stanowisko Rossi;ego w Rzymie, nie ustępując temu ostatniemu pod względem metody i erudycyi. Wydał z kolei wyczerpujące badania nad starożytnymi chrześcijańskimi