12 Joanna Kulska
W opinii Madeleine Albright konfliktogenny potencjał religii jest przyczyną, dla której wielu praktyków polityki zagranicznej, włączając ją samą, próbowało oddzielić religię od polityki. Wychodzili oni z założenia, że skoro trudnością jest dokonanie podziału terytorium między dwoma stronami konfliktu w oparciu o kryterium równości prawnej czy gospodarczej, będzie znacznie trudniej jeśli jedna z tych stron, lub obie, twierdzą, że dane terytorium zostało im nadane przez Boga. Okazuje się jednak, że motywacje religijne nie znikają tylko dlatego, że się o nich nie mówi. Problem polega na tym, że zostają one uśpione i dają znowu znać o sobie w najmniej dogodnym momencie. Odwołując się do doświadczeń amerykańskich w odniesieniu do Iranu Madeleine Albright dochodzi do wniosku, że uwzględnienie religii w obszarze polityki zagranicznej staje się koniecznością12, ponieważ często ma to kluczowe znaczenie dla zrozumienia sposobu myślenia i motywacji drugiej strony. „Jeśli dyplomacja jest sztuką przekonywania innych do działania w taki sposób, w jaki chcemy, żeby działali, efektywna polityka zagraniczna wymaga, abyśmy zrozumieli dlaczego inni działają w taki, a nie inny sposób”13.
Uwzględnienie religii jako elementu niezbędnego dla realizowania efektywnej polityki zagranicznej państwa nie wyczerpuje wszystkich wymiarów nowego postrzegania roli religii w obszarze stosunków międzynarodowych. „Jednoczący potencjał wiary”, staje się ważnym punktem odniesienia w obszarze rozwiązywania współczesnych konfliktów, przy czym inicjatywy w tym zakresie są realizowane w przeważającym stopniu poza obszarem funkcjonowania tradycyjnej dyplomacji. Są one od wielu lat podejmowane przede wszystkim przez różnego rodzaju podmioty religijne i motywowane religijnie (faith-based actors), dla których religia jest z jednej strony podstawową przesłanką funkcjonowania, z drugiej natomiast podstawowym „instrumentem” osiągania pokoju.
Faith-based diplomacyM jest jednym z rodzajów dyplomacji nieformalnej. Według słów jednego ze znawców dyplomacji nieformalnej, byłego amerykańskiego dyplomaty Josepha Montville’a, jej istota sprowadza się do nieoficjalnych, nieformalnych
12 M. Albright, op.cit., s. 7.
13 Ibidem, s. 8.
14 W dalszej części tekstu autorka zdecydowała się na posługiwanie się angielskim określeniem faith-based diplomacy ze względu na trudność dokonania jednoznacznego przekładu tego terminu na język polski. Jako „usprawiedliwienie” dla zastosowanego zabiegu niech posłuży, na zasadzie