działań ludzie starsi nie będą się obawiali utraty pracy, a system zdobywania nowych umiejętności i kwalifikacji może się upowszechnić. Wzorem innych krajów biblioteki publiczne mogą przyjąć na siebie rolę organizatora dokształcania oraz ośrodków informacji dla poszukujących pracy.
Drugim wskaźnikiem, już bezpośrednio dotyczącym bibliotekarstwa, jest wzrost liczby osób z wyższym wykształceniem. Jest to najbardziej widoczne osiągnięcie naszej transformacji.
Przed 1989 r. osoby z wyższym wykształceniem stanowiły 7% ogółu społeczeństwa, zaś w 2009 r. już 17%. Autorzy Raportu oceniają go jako niewątpliwy sukces, ale głównie ilościowy. Nie ma on większego wpływu na rozwój gospodarczy, który wciąż nastawiony jest na wydajność, a nie na innowacyjność.
Nastawienie to jest ciągle obecne w bibliotekarstwie. Liczba bibliotekarzy z wyższym wykształceniem zwiększyła się w latach 1998-2007 z 14 do 32%. Jest to duża i niewątpliwie korzystna zmiana. Potoczne obserwacje wskazują jednak, że - tak jak w przemyśle -głównie ilościowa. Na palcach jednej ręki można wskazać dyrektorów większych bibliotek publicznych, którzy byliby absolwentami akademickich ośrodków kształcących bibliotekarzy. Konkursy na te stanowiska są fikcją, a nominaci przeważnie pochodzą z nadania dominujących w danym środowisku partii politycznych. Rzecz pogorszą jeszcze to, że wśród kadry akademickiej, zatrudnionej w ośrodkach kształcących przyszłych bibliotekarzy, dominują najrozmaitsze specjalizacje, często odległe od bibliotekarstwa. Dotyczy to również kierowników tych ośrodków. W pogoni za samodzielnymi pracownikami, dającymi tym ośrodkom uprawnienia do nadawania stopni naukowych, zatrudniają pracowników, którzy dokładają swoje cegiełki tematyczne, nie troszcząc się o całość. Jak przed laty twierdziła prof. Helena Więckowska, nawet znawca mchów i porostów na księżycu, byle samodzielny, też może być cennym nabytkiem. Używając języka Raportu, skutki tych działań są takie, że cała dziedzina bibliotekarstwa - zarówno teoretyczna, jak i praktyczna-jest słabo wspierana przez ośrodki akademickie. Brakuje studiów ogólnych, określających funkcje bibliotek w zmieniającym się społeczeństwie, w publikacjach fachowych dominują prace o coraz
147