mienią na nic innego. Dla przynajmniej połowy obywateli dere-gulacja rynku pracy, zatrudnianie na umowy-zlecenia i to na kilka miesięcy, nieterminowe wypłaty wynagrodzenia, wymuszanie dyspozycyjności i ciągła niepewność jutra, nieprzestrzeganie bezpieczeństwa i higieny pracy składają się na udrękę życia codziennego, utratę nadziei na lepsze jutro. Wypowiedzi młodych ludzi na łamach „Gazety Wyborczej” dotyczą głównie dylematu: szukać kariery w kraju, czy wyjechać za pracą dokądkolwiek, byle szybko.
Suma tych deklaracji jest przygnębiająca, zwłaszcza, gdy dotyczy to absolwentów szkół wyższych. Świat się uniwersalizuje. Jego symbolem staje się nie tylko przepływ kapitału, inwestycji, kultury popularnej, ale również swobodny przepływ ludzi.
Zagraniczne firmy przemieszczają się z jednego krańca świata w drugi, w poszukiwaniu miejsc, gdzie taniej i łatwiej o pracownika z niewielkimi wymaganiami zarobkowymi. W Polsce, przy stosunkowo niewielkiej mobilności przestrzennej ludzi pracy najemnej przeniesienie zakładu pracy ze stolicy do Rzeszowa może stanowić dylematy trudne lub niemożliwe do rozwiązania. Dotyczy to zwłaszcza ludzi w średnim wieku, chciałoby się powiedzieć osiadłych, mających rodziny, mieszkania i otoczenie, do którego przywykli.
Inna jest sytuacja ludzi młodych. Oni korzystają z możliwości i wyjeżdżają za pracą tam, gdzie spodziewają się ją znaleźć. O skali tego zjawiska informują dane statystyczne, choć nie są one zbyt dokładnie. Jeszcze trudniej przewidzieć ilu z nich wróci do kraju. Pisze się więc o milionie albo dwóch emigrantów, ale gołym okiem widać, jak wiele wsi na Warmii, Podlasiu i na Mazowszu po prostu opustoszała.
Jednym z mierników bycia obywatelem jest dostęp do informacji publicznej. Jest to niewątpliwie nowy rodzaj informacji obejmującej zarówno centralne struktury państwa jak i lokalne: administracyjne i samorządowe. Upowszechnia się ona powoli, a to z dwóch głównych powodów:
1. Braku sprawnych narzędzi, umożliwiających dostęp do różnego typu dokumentów, a zwłaszcza przekazywania pełnych tekstów: ustaw, rozporządzeń, zaleceń.
2. Niewiedzy przeciętnego obywatela, że ma prawo do pozyski-
62