372 STEFAN ŚWIEŻAWSKI
łowymi. Głęboka i w zasadzie słuszna wydaje się myśl Maritain^, który św. Tomasza uważa za świętego , .proroczego", tworzącego w XIII w. system, mający przynieść owoce dopiero znacznie później, w naszych czasach, gdy filozofowanie w typie „nowożytnym" wprowadziło myśl ludzką w ślepą uliczkę, z której staramy się teraz za wszelką cenę wydostać. Antropologia filozoficzna dana nam w systemie św. Tomasza dostarcza jedynie właściwej orientacji, która pozwala nam przedrzeć się między skrajnościami materializmu i przesadnego spirytualizmu. jak między Scyllą i Charybdą, i odszukać drogę, prowadzącą do odnalezienia zagubionego spojrzenia mądrości na człowieka i na osobę ludzką.
Trzeba sobie odrazu powiedzieć, że choć „Summa teologiczna" św. Tomasza znalazła się na Soborze trydenckim na ołtarzu obok Ewangelii jako najpełniejszy wyraz teologii katolickiej, to w praktyce zna się bardzo niewiele autentycznych poglądów św. Tomasza z pierwszej ręki. Wielu ma Tomasz entuzjastycznych wielbicieli i stanowczych przeciwników, ale tylko bardzo nieliczni zaglądają do tekstu i starają się zrozumieć prawdziwe jego poglądy. Tak ma się rzecz i z filozofią człowieka. Postarajmy się ująć główne jej twierdzenia, dla których zrozumienia trzeba naturalnie pewnej, chociaż prymitywnej, znajomości założeń arystotelesowskiej filozofii pierwszej czyli metafizyki. — Tezą naczelną całej teorii człowieka, zarówno u Arystotelesa jak i u Tomasza, jest przekonanie, że podobnie jak inne substancje, które nas otaczają, człowiek jest jednością, całością — i że całość ta nie jest zlepkiem dwu substancji zupełnych (ciało i dusza) lecz stanowi zespolenie najściślejsze dwu czynników, które występują we wszystkich jestestwach cielesnych, mianowicie materii pierwszej (ciała) i formy (duszy). Człowiek wuęc, wraz ze wszystkimi substancjami cielesnymi, jest budowy hylemorficznej („hyU“ — materia; >,morfę" — forma) i podpada pod te same prawda, co i inne substancje materialne.— Opierając się na tym podstawowym twierdzeniu odgranicza się tomizm zarówno od materializmu jak i od skrajnego spirytualizmu. Wbrew materializmowi powiada się więc na gruncie to-mizmu, że forma w człowueku (czyli dusza) jest istotnie różna od formy jestestw niższych, a więc i od wszelkich innych zasad życia wegetatywnego czy zmysłowego (dusze roślinne i zwierzęce). Spełnia bowiem człowiek funkcje nieorganiczne (poznawanie intelektualne i wolne akty pożądawcze) i dzięki temu dusza ludzka sama jest nieorganiczna czyli duchowa. Wyróżnia to