W połowie lat sześćdziesiątych badacze z laboratoriów firmy Bell sprzęgli syntetyzator z monitorem ekranowym. Na monitorze pojawił się przekrój ludzkich narządów głosowych (rys. 47). Wykres można było modyfikować przez zmiany w ustawianiu pokręteł syntetyzatora — dźwięk stawał się wówczas adekwatny do nowego obrazu. Zależność między dźwiękiem i przekrojem narządów głosowych ustalono już wcześniej za pomocą filmów rentgenowskich. Rys. 48 pokazuje przekroje, które — ustawiane kolejno na monitorze — dają wyraźnie brzmiące słowo BELL.
Amerykańskie zakłady sprzętu medycznego i rehabilitacyjnego Hospital Supply wyprodukowały niedawno kieszonkowy syntetyzator dźwięku dla niemych. Urządzenie pamięta około tysiąca słów, ale klawiatura 8X16 przycisków pozwala tworzyć dowolne wyrazy, wypowiadane następnie przez miniaturowy głośnik męskim głosem o nieco metalicznym brzmieniu.
128