czynienia z obserwacją jawną. Co prawda, ryzykujemy, że badani wiedząc, że są podmiotem obserwacji, będą zachowywać się inaczej, niż bez takiej świadomości, ale unikamy wtargnięcia w ich świat, bez ich pozwolenia i wiedzy. Zresztą, skrępowanie i nienaturalność badanych znika w momencie oswojenia się z obecnością badanego i uzyskania przez niego zaufania badanych.
W opisywanym projekcie badawczym zastosowano obserwację uczestniczącą, która jest prowadzona przez nauczycielki. Przyjęto model uczestnika jako obserwatora. Jest to obserwacja jawna. Środowisko szkoły jest znane nauczycielkom-badaczkom, które prowadząc zajęcia z użyciem pomocy dydaktycznych pochodzących z projektu badawczego, mogą najlepiej odczytać gesty pozawerbalne dzieci odnośnie preferencji co do wyboru zabawek edukacyjnych. Stworzenie atmosfery naturalności, codzienności, a przede wszystkim bezpieczeństwa dla dzieci w klasie jest jednym z warunków powodzenia projektu. Można było to uzyskać dzięki temu, że nie było ingerencji w zajęcia ani obecnością autorek, ani planowaniem lekcji. Nauczycielki miały całkowitą dowolność w układaniu scenariuszy, wykorzystaniu pomocy dydaktycznych, czy organizowaniu przebiegu lekcji. Dzięki temu stworzone zostały odpowiednie warunki do rozwoju kreatywności przy zastosowaniu zabawek edukacyjnych zarówno u dzieci, jak i nauczycielek-badaczek. Można było zaobserwować nie tylko, jak prowadzące zajęcia planują swe czynności, ale także pomysły dzieci, co do wykorzystania poszczególnych przedmiotów. Obserwacja jawna pozwoliła nieinwazyjnie wniknąć w świat lekcji, na której rozwijały się twórcze pomysły dzieci. Niektóre z nich zresztą opisały swe instrukcje do pomocy edukacyjnych, co stanowi również bogaty materiał badawczy. Materiały obserwacyjne wzbogacają również wykonane przez nauczycielki fotografie, które stanowią wartościowy materiał wizualny przydatny w konstruowaniu autorskiego przewodnika metodycznego.
Etap gromadzenia danych nadal trwa. Już dziś jednak można wskazać na pewne spostrzeżenia, które modyfikują dalsze działania badawcze. Okazało się mianowicie, iż nauczycielki mają trudności włączeniu obserwacji z jednoczesnym prowadzeniem lekcji. Być może warto badania prowadzić z dwiema nauczycielkami-badaczkami. Także dzieci często nie były zainteresowane niektórymi pomocami dydaktycznymi, zaś bardziej tym, co mają koledzy czy koleżanki. Związane jest to z tym, że indywidualna praca z dzieckiem w polskiej szkole jest rzadkością i dzieci nie są przyzwyczajone do tego, że wykonują w grupach inne czynności. Może warto z grupą pracować na tej samej pomocy, a niejednocześnie z różnymi
7