4656879022

4656879022



możliwości tego, co niemożliwe    Opisując ewolucję ekonomii

Zachodu, Derrida zauważa, że kiedy przedmiot staje się towarem, gdy jego wartość użytkowa ginie w wartości wymiennej, wtedy rzecz traci swe zakorzenienie w fizycznym gawisku, w „fenomenie”, staje się ulotna i musi zostać poddana jakby innej fenomenologii: „Towar jest »rzeczą« bez zjawiska, rzeczą w przelocie umykającą naszym zmysłom    Dekonstrukcje ukazują materię, a także fakturę

towaru, odtwarzają jego cielesność. Fizyczność przedmiotu, o której naszkicowanie zabiegają praktyki dekonstrukcji, jest podwójna; oscyluje niezmiennie między tym, co językowe, a tym, co fizyczne, wykazując, iż nie można spełnić Kantowskiego marzenia filozofii o tym, by refleksja mogła po prostu przedmiot unaocznić i pokazać („Wywodzący się od Kanta filozofowie chcieliby nie tyle pisać, ile po prostu pokazywać16). Na scenie dekonstrukcji filozofia, która milcząco przyjęła, iż jej zadanie polega na spełnianiu się w najogólniejszych systemach, uświadamia sobie, że jej los dokonuje się w szczegółach, detalach, nie w stabilnych, monumentalnych obeliskach pojęć, lecz w okruchach i drgnieniach słów. „Na początku, u podstaw była ruina. U podstaw zjawia się ruina; ruina przychodzi do miejsca początku, ruina jest tym, co najpierw przydarza się temu, co nazywamy początkiem. Bez obietnicy restauracji.”17

Filozofia staje się podwójnie „regionalna”: traci swój uprzywilejowany status nauki nauk, stolicy myślenia, do której prowadzą wszystkie ścieżki refleksji; co więcej — jej słowa i pojęcia tracą swoje jednoznaczne denotacje, ukazują swe opustoszałe centrum, centrum w ruinie, którego życie przeniosło się na obrzeża znajdujące się najczęściej poza zasięgiem dotychczasowych map. Na rynkach Platońskiego miasta filozofowie dysputują o powszechnikach i dlatego w istocie niepotrzebne im są księgi, żaden z nich bowiem nie odczuwa potrzeby podpisu; filozofia wyklucza podpis, bo zajmuje się tym, co ogólne, jej domena rozciąga się więc ponad podpisem znaczącym obszar jednostkowych, niemal osobistych problemów, a filozof, jako

14 J. Derrida: Post-Scriplum. In: Derrida and Negative Theology. Eds. H. Coward, T. Foshay. Albany, State University of New York Press, 1992, s. 290.

13 J. Derrida: The Specters of Marx...., s. 150.

18 R. Rorty: Philosophy as a Kind of Writing:. In: Idem: Conseąuences of Pragmatism. Minneapolis, University of Minnesota Press, 1982, s. 195.

17 J. Derrida: Memoirs of the Blind. The Self-Portrait and Other Ruins. Trans. P. A. Brault i M. Naas. Chicago, Chicago University Press, 1993, s. 65.

10



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
3.    z tego co jest możliwe i z tego co jest konieczne (musi być byt konieczny,
Germaine Dulac4 176 Gerrnaine Dulac jego atutem jest prawda, logika, subtelność, możliwość ujrzenia
P4030013 coriaeli Miodowych. Możliwość ta, co warto podkreślić, powstała ścisłyzwiązku z penetracją
tego, co istnieje w języku obejmowałby ogromną liczbę możliwych do utworzenia sądów logicznych. Gdzi
CCF20101012003 98 Teresa Walas co ciekawe, autorka różnicuje postęp zachodzący w sferze myśli od te
Miłość domaga się tego, co wydaje się niemożliwe tego,co nieskończone, płomiennego
egz filozofia (30) część druga
ashmore3 214 Rekonstruowanie przeszłości cja tego, co zachodziło w takiej przestrzeni, dokonywana j
pejz5 Za dotykiem modlitwy fc; - wszystko co niemożl staje się możliwy!
Uniwersytet Ekonomiczny! Marketing = gra polegająca na czynieniu tego co skłoni klienta, aby chciał
niezależnie od tego, co można powiedzieć o międzynarodowych firmach u kategoriach ekonomicznych, jes
skanuj0032 takim potrzebować. Nigdy jednak w historii relacji tego, co boskie, z tym, co ludzkie, i

więcej podobnych podstron