Psychologia
» ogromny plus. W tej sytuacji rola matki sprowadza się w zasadzie do otaczania dziecka opieką i troską, i dbania o regularne spotkania z ojcem. Rola ojca zaś - do widywania się z dzieckiem, uczestniczenia w jego wychowywaniu, by dorastało w przekonaniu, że ma oboje rodziców. Ważne jest też, by matka nie zamykała się na nowe doznania. Zajmowanie się malutkim dzieckiem jest tak wciągające, że... łatwo zapomnieć o reszcie świata, i stworzyć „parę” z synkiem lub córeczką. A to przyniesie złe owoce w przyszłości.
W przypadku przedszkolaków sytuacja już się komplikuje. Czte-ro*. pięciolatek jest na etapie odrywania się od rodziców, nawiązywania bliższych relacji z rówieśnikami. To dość wrażliwy moment w życiu - a tu pojawia się rozwód i... zaburza cały ten proces. Przedszkolak rozumie, co się dzieje, wie,
się, gdy widzi płaczącą mamę. Jednocześnie jest zbyt mały, by umieć te negatywne, trudne emocje odreagować. W takim wypadku może pojawić się regresja - dziecko zaczyna spieszczać słowa, mówi: „Amciu, mamciu!”, może się moczyć w nocy. Co robić? Nie karać, nie tracić cierpliwości, starać się zagwarantować dziecku jak największe poczucie bezpieczeństwa,
* Rozwód |
ROZWÓD? • | |
w rodzinie | ||
• t | ||
— |
W tylu przypadkach wyłączne prawo do opieki nad dzieckiem otrzymuje ojciec.
„Rozwód w rodzinie. Jak wesprzeć dzieci”,
Martin Herbert, wtyd. GWP Autor podejmuje temat bólu doświadczonego przez dziecko rozwodzących się rodziców. Dużo praktycznych, czytelnie podanych porad.
od jednej babci do drugiej. Nie można zaskakiwać wizytami ojca - wszystko musi przebiegać ściśle według harmonogramu. Trzeba zachować rytm dnia: o tej samej godzinie wstajemy i jemy śniadanie, idziemy do przedszkola, o 17.00 przychodzi z wizytą tata. Istotna kwestia: nie wolno reagować agresją na agresję dziecka. Z jego strony będzie to przejaw strachu,
zachować zimną krew, a jeśli czuje, że sobie nie radzi, powinna poszukać pomocy specjalisty. Gniew to dominujące uczucie w śniecie emocji ucznia szkoły pod-„Rozwód. Jak go przeżyć”, Kuba Jabłoński, wyd. W.A.B.
Mądra książka o tym, jak radzić sobie z rozwodowym stresem. Napisana przez polskiego terapeutę, a więc zakorzeniona w naszych realiach.
gimnazjum stającego wobec rozwodu rodziców. Dziecko chce znaleźć winnych. I często ..skazanym” staje się ten rodzic, z którym dziecko zostaje. Ten, który się wyprowadzi! - najczęściej ta-
Tę reakcję pogłębia często zachowanie ojca: podczas wizyt zasypuje dziecko prezentami, na wszystko pozwala. Matka staje się złym policjantem, jest przez dziecko atakowana. Uczniowie starszych klas podstawówki i gimnazjum potrafią sprytnie rozegrać na własną korzyść rodzicielskie konflikty. „Tata mi pozwolił...”, „Nie wysilaj się, tata mi kupi..." Jaka rada? Szukać porozumienia z byłym partnerem, ustalać spójną i wspólną strategię wychowawczą. No i kochać. Rozwodzącym się rodzicom nastolatków często wydaje się, że na ich dzieciach rozwód nie robi wrażenia. Takie - mylne często - wrażenie bierze się stąd, że szesnastolatek uważałby za dyshonor „mazanie się” w domu. Udawana obojętność wobec rozwodów rodziców, coraz częstszych zresztą, to poza, którą przyjmuje wielu nastolatków. Kryje się w tym jednak inne niebezpieczeństwo: nastoletnie dziecko czujące, że w domu nie ma już oparcia, bo rodzice zajęci są kłótniami, podziałem majątku i sądem, może szukać poczucia bezpieczeństwa poza domem. Np. wśród rówieśników w szkole, ale i w grupie osiedlowej. Dlatego na dzieci w tym wieku trzeba zwracać baczną uwagę. Dużo rozmawiać z nimi o rozwodzie, przyszłości, o tym, jak będzie wyglądało ich życie, nawet jeśli zdaje ci się, że syn lub córka cię nie słucha. Chodzi o to, by dziecko nie poczuło się odrzucone z powodu rozwodu i odepchnięte przez rodziców zaangażowanych we własne sprawy.
To nie musi być trauma
Rozwód nie musi boleć przez całe życie. Yvette Walczak, psycholog, przebadała sto osób, dorosłych i dzieci po rozwodzie. Wykazała, że istnieją trzy czynniki, które mogą w znaczny sposób złagodzić skutki rozpadu rodziny. Są to: szczere rozmowy o tym, co się dzieje, w atmosferze życzliwości i spokoju; dobre relacje dziecka przynajmniej z jednym z rodziców (najlepiej, by oboje mieli z latoroślą świetny kontakt) i poczucie satysfakcji z oko-łorozwodowych uzgodnień (kto z kim mieszka, co do kogo należy) u wszystkich członków rodziny - i rodziców, i dzieci. Zapewnienie tych trzech rzeczy z pewnością nie leży poza zakresem rodzicielskich możliwości. G
PIŚMIENNICTWO
Mężczyźni, kobiety i dzieci dziesięć lat po rozwodzie, wyd. Charaktery
32%
W tylu przypadkach oboje rodzice mają pełne prawa i wspólnie sprawują opiekę nad dzieckiem.