172
W CZASOPISMACH
wzmiankowana w nim recenzja ukazała się bowiem nie w nrze 2, jak padano, ale w nrze 3 na s. 111—113. Nie jest tego wiele, ale też nie zadawaliśmy sobie specjalnego trudu, by tego rodzaju usterki wyłapywać. Podobne usterki u części piszących na temat prasy konspiracyjnej trafiają się nazbyt często. Od lat toczy się spory np. o liczbę tytułów wydanych konspiracyjnie w latach 1939— 1945, choć dawno już można by położyć kres jałowym dyskusjom. I jeszcze jedna uwaga pod adresem redakcji Kwartalnika. Przed dwoma laty Stanisława Lewandowska recenzowała w Kwartalniku „Prasę polską w latach 1939—1945”, której współautorem jest Jerzy Jarowiecki, teraz tenże w podobnej roli wystąpił wobec publikacji Lewandowskiej. Być może nie ma w tym nic złego, ale czy na przyszłość nie byłoby lepiej unikać podobnych sytuacji?
Jan Bujak
ŻYCIE I ŚWIAT
Kwartalny międzynarodowy dodatek 17 gazet do Życia Warszawy nr 251 datowany na 22—23 października 1933 zawiera w większości artykuły poświęcone zjawisku informacji, naświetlonemu z różnych punktów widzenia. Przewodnim opracowaniem jest artykuł J. Schwoe-b 1 a „Stawką — informacja”. Autor charakteryzuje obecną sytuację w skali światowej, która musi budzić powszechny niepokój, nieufność i strach. W takiej to sytuacji za paradoks należy uznać, że ta krótkowzroczność, wykazywana przez kraje wysoko rozwinięte, występuje w dobie mikroprocesorów i satelitów pozwalających na przepływ różnorodnych informacji do najdalszych zakątków świata. Pisze J. Schwoebel: „Konieczny jest olbrzymi wysiłek myśli oraz zrozumienia, które pozwoli wszystkim narodom zdobyć wiedzę, globalną wizję i siłę woli, niezbędną do wyboru wspólnej drogi. Takiego wysiłku nie można dokonać bez odpowiedzialnych środków przekazu i bez pełnej swobody przepływu informacji między wszystkimi krajami. Informacji zbudowanej na prawdzie dowiedzionej przez nowoczesną naukę: różnorodność i pluralizm stanowią fundamentalne prawo rozwoju ludzkości”. Dalej pisze autor o tym, że ONZ i UNESCO zobowiązały się — pod naciskiem krajów tzw. Trzeciego Świata domagających się ustanowienia na świecie nowego porządku w dziedzinie informacji i łączności (NOMIC) — do określenia zasięgu i granic tego nowego prawa — prawa do informacji.
J. Schwoebel nawiązuje też do konferencji generalnej UNESCO w 1983 r. oraz poprzedzającego ją seminarium ekspertów zorganizowanego przez ONZ i UNESCO w Innsbrucku, gdzie poddano krytyce koncepcję wysuniętą przez UNESCO a dotyczącą prawa przepływu informacji, uważając, iż zagraża wolności prasy.
O dziejach dodatku Życie i Świat pisze K. Szyndzielorz (Utrzymanie przy życiu). R. Lawson w artykule „Fantazja na temat boso-nogiego obwodu scalonego” pisze o sympozjum, gdzie zajmowano się mikroprocesorami i innymi formami postępu w elektronicznej technologii komunikacji. Organizatorem sympozjum było pismo ONZ Development Forumy które obchodzi swoje dziesięciolecie. Autor dodaje, że sympozjum pod nazwą: „Fantazja na temat bosonogiego obwodu scalonego: (stąd tytuł artykułu) komunikacja dla rozwoju na szczeblu wioski” odbyło się również dla uświetnienia Światowego Roku Komunikacji, któremu patronuje Międzynarodowa Unia Telekomunikacyjna. Zdaniem Lawsona „dostęp do informacji ma rosnące znaczenie nie tylko dla rządów i korporacji ponadnarodowych, lecz także dla chłopa w krajach Trzeciego Świata”.
UNESCO nadesłała do dodatku relację ze spotkania „okrągłego stołu”, które odbyło się w czasie obrad Międzynarodowego Komitetu Redakcyjnego Dodatku Życie i Świat. W czasie spotkania dyrektor generalny UNESCO A. M. M’Bow wypowiadał się również na temat najpilniejszych zadań stojących przed UNESCO.
W średnioterminowym programie UNESCO na lata 1984—1985 elementy łączności i informacji znalazły się we wszystkich 14 głównych projektach, które będą realizowane. Z drugiej strony UNESCO nie przewiduje w najbliższych latach opracowania międzynarodowego kodeksu praw,