5521244232

5521244232



Nie zostaje wycofane głębokie .ja" autorskie, wcielające się. zawsze tylko częściowo. niepełnie, w liryczne podmioty Poemat liryczny ma bowiem różne instancje nadawcze na poziomie poszczególnych części Nad nimi jest oczywiście jedna instancja nadawcza całego poematu, do mej należy wybór konwencji z repertuaru przez ma samą, przez jej charakter niejako zakreślonego (zasady, na których ów repertuar był ustalony są rozmaite w Słowie o Stalinie i w Ntohe) Ta nadrzędna instancja, podmiot poematu, czy „wewnątrztekstówy właściciel reguł" — kieruje doborem odmian gatunkowych, językowych, wzorców stylizacyjnych i rodzajów stylizacji. Dwu poziomo wości nadawcy odpowiada też dwupoziomowo^ odbiorcy. Aktywizuje się jego poczucie konwencji poetyckich. Zmusza się go do wyboru w repertuarze swoich własnych ról czy postaw czytelniczych. Wymaga więc to czytelnika niewątpliwie wyrobionego W tym sensie rację miał Gałczyński mówiąc o trudnościach lektury poematu zbudowanego z rozmaitego malenalu.

Kariera poematu lirycznego przypada na okres panowania jednolitych reguł obowiązujących w całości życia publicznego, we wszystkich aprobowanych przez mecenat formach i warstwach kultury. Można tę karierę tłumaczyć dwojako Albo będzie ona odpowiadała aprobowanemu repertuarowi konwencji gatunkowych i językowych w ramach obowiązującej totalnej reguły, przez tę regułę generowanych* albo też będzie grą z tymi totalnymi regularni, pełną czci ich aprobatą i zarazem bunlirn. krytyką, kpiną Pierwsze tłumaczenie wydaje się właściwsze, gdy weźmiemy jako przedmiot analizy poematy o Świerczewskim. Dzisiaj Mandaliana czy inne poematy autorów łfioim sześciolatki. Ale już o S/owie o Stalinie można lak powiedzieć z dużymi zastrzeżeniami.

W drugim wypadku mielibyśmy do czynienia z rodzajem ketmanu, pozornej uległości. Uległość ta mogłaby stawać się otwartą niezgodą, lub odwrotnie otwarta niezgoda uległością (Przykładem ówczesnego sprzeciwu jest Niobe, to pewne, ale równocześnie dobrze na jej przykładzie widać, jak sprzeciw potrzebował uległości, by móc publicznie zaistnieć.) Taki bunt może być głęboko skryty, ale sama obecność buntu, nawet ledwie uświadamiana sobie przez autora, jest już dla mego atutem nad atuty w dyskusji z samym sobą — artystą

Do jakich reguł odwołuje się podmiot całego poematu? Trudno tu uogólniać, ale — gdy mowa o dwu tu omawianych tekstach, będzie to zespól reguł rządzących całością twórczości autora, czy dających się wywieść z owej twórczości. Właściwa lektura Słowa o Stalinie wymaga tedy od czytelnika jakby wstępnej wiedzy o związkach pierwiastka osobistego z publicznym w twórczości autora Krzyku ostatecznego. Drzewa rozpaczającego i Nadziei. Wymaga też może — paradoksalnie — znajomości całości poezji politycznej Broniewskiego. Gałczyński wprost nawiązuje do swej dawnej poezji, przywołując znane z mej czytelnikowi sposoby familiarnego się z nim porozumiewania. Są one czasem tylko ledwie napomkniętc. ale to już wystarcza. Idealny odbiorca to znawca całej poezji autora Skumbru w tornacie i Przez świat idącego wołania.

W czasie, gdy od poetów wymagano przełomów, gdy om te przełomy glośiłi. gdy skłonni byli potępiać to. co napisali wcześniej — autorzy poematów lirycznych w każdym razie ci dwaj. o których mówimy — nie tylko się me odcinają, ale co więcej domagają się od czytelnika znajomości wcześniejszych swych utworów i wypracowanych w nich reguł. Gatunek „poematu lirycznego" co najmniej umożliwiał taką postawę.

Złożoność gatunku, uwyraźnianie konwcncjonalności reguł, według których zostały napisane poszczególne części — bynajmniej mc wpływa na zanik cmocyjności. jako podstawowej zasady tych poematów /.rozmeowame między częściami to zróżnicowanie przede wszystkim emocjonalne W ten sposób manifestują się w poemacie lirycznym zlozone uczucia, czy uczucia sprzeczne, nicujawmane inaczej, meracjo-nalizowane. Ten gatunek pozwalał je ujawniać i w ten sposób obiektywizować, przynajmniej w formie sztuki, kiedy ich rzeczywiste dyskursywnic ujęte tłumaczenia i racjonalizacje byłyby albo niemożliwe albo niebezpieczne.

Wreszcie wtedy zaczynał się już rysować przełom w rozumieniu poezji, w przyjmowanych powszechnie normach poetyczności. Miał on się dokonać wiele póżmq. ale poeci już go chyba przeczuwali. Przdom ten mc miał mc wspólnego z regularni socrealizmu, miał natomiast oczywiście związek z przemianami społecznymi i kulturowymi, które się wtedy rzeczywiście dokonały. „Poemat liryczny" wiązałby się tedy jakby z niejasnym zdawaniem sobie sprawy z tego, że coś się /mienia, źc dotychczasowy język (lub języki poetyckie) mogą być już merozumianc albo zlc rozumiane, dlatego mówi się przy pomocy różnych konwencji w jednym poemacie na różne sposoby.

Po Październiku kariera poematu lirycznego skończyła się nagle i właściwie zupełnie. Ostatnim, wybitnym takim poematem byl Poemat dla dorosłych Adama Ważyka. Dopiero po latach pojawi się gatunek w nowej postaci, w innych okolicznościach. (W I96H r. będzie to np W rytmie słońca Urszuli Kozioł, jeszcze później Sztuczne oddycham* Barańczaka). Wtedy jednak, w 1955 i 1956 roku miejsce poematu lirycznego zajęły inne wzory. Jeden reprezentowała niewątpliwie Ro*vuna Różewicza, innym, szczególnie doniosłym bvl Traktat poetycki Miłosza. W mm została zachowana wielość kreacji podmiotu wypowia-dającego, pełni ona jednak zupełnie inne funkcje i inną ma formę niż w poematach lirycznych, o jakich była tu mowa

Jacek Lukasiewicz

Andrzej Wróbtewaki W *r:ór


biografia. 1950


Nader czftio popełnianym btędera jai widzenie jiowomowy" >edyme w jej jednolitym un/omunwe. a nie poprzez fctlle uiiatonc gatunkowe zróżnicowanie. co daje .nowomowie" — doświadczona przcciel lakfc przez na* — ule ■ ikuleonoSc operacyjna

37



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pons214 Pamiętaj, że w języku francuskim przeczenie składa się zawsze z dwóch części, stojących prze
ja „ ‘Umiera się nie po to, by przestać żyć, Ceczpo to, by żyć inaczej” Pauto CoeCfio Z głębokim
P1190134 Dwu prted poczęciem dziecka Istnieje (pieegsystencja) uOwcni wciela się to dziecko nie is
page0177 173 zostają jako zwalisko nieforemne po stopieniu się czoła lodowca; moreny środkowe (nie z
page0187 — 183 — ■ w ułożenie pojęcia, o tem łaskawy czytelniku ani Ty, ani ja nie wiem, bo głęboką
Wojciech Sumliński SPOTKANIE AUTORSKIE //NIGDY SIE NIE PODDAWAJDĘBICA24 01 2019godz. 18:00Dębica,
Str 0(1) PROSZ£~ SIE: NIE DENERWOWAĆ, SIOSTRO ANDŻELIKO JA„IM POZWOLI- t£M~ NA CO* ZAMIENIĆ PAN
rozbite oddzialy Rozbite oddziałyJ. Kaczmarski rza - ją się wwi-nie I o-bcym śpię - wa - ją o tej co
CCF20090831211 398 Urzeczywistnianie się rozumowej samowiedzy te najbardziej pospolite czynności je
str 17 W jednej z komnat zabytkowego pałacu znajduje się rzecz, która do niej nie pasuje. Czy potraf
70457 str !8 219 218 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY 25 Lecz i ja już swe żarty tym odbywani kwitem, Że się
74021 str? JAN Ja bajki się nie boję... Zresztą, choćby zdarzeni t bajki działy się na dnie mórz czy
przypadku, gdy nie zostaje zachowana staje się nieważna, nieistniejąca. •
Słychać dzwonek zo drzwiami—wchodzi kochanek zazdrosny. Zmienił się nie do poznania, ale ja wiem, że
To halucynacje Hipokryzja przedmiotów nie istnieje A jednak odkładając ją czuję się jak człowiek któ
96 Emanuel Kulczycki naukowej nie zostają nigdy upublicznione, nazywa się ciemnymi danymi (dark data

więcej podobnych podstron