5935182383

16 PISMO PG

Wybranka pana Uphagena

Uśmiechnięta, mądra i pracowita, czyli obiecujący naukowiec Fot. Krzysztof Krzempek

Tylko dwie osoby w roku wyróżniane są tą nagrodą - jedna pracująca naukowo w obszarze nauk przyrodniczych i ścisłych, druga - w dziedzinie szeroko pojętych nauk humanistycznych. Nagrodę prezydenta Gdańska im. Jana Uphagena dla naukowców, którzy mogą się pochwalić znacznym dorobkiem, choć nie ukończyli jeszcze 30 roku życia, otrzymała doktor Anna Mietlarek-Kropidiowska z Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej. Kameralna uroczystość wręczenia statuetek odbyła się w pięknych wnętrzach Domu Uphagena, 9 lutego 2009.

- Chciałbym w ten sposób zaznaczyć solidarność mieszkańców Gdańska z młodymi naukowcami - mówił gospodarz spotkania, prezydent miasta, Paweł Adamowicz. - Wychowani w III Rzeczpospolitej jesteście godnymi obywatelami Europy. Jesteśmy z was bardzo dumni, bo właśnie wybitni uczeni najpiękniej rozsławiają imię rodzinnego miasta. Nie ustawajcie w badaniach, organizujcie w Gdańsku konferencje naukowe, sprowadzajcie do nas wielkie umysły z całego świata. Z dumą słucham w mediach jak swobodnie, bez kompleksów i zbędnego nadęcia opowiadacie o przedmiocie waszych badań.

Talent Anny do nauki objawił się już w dzieciństwie. Nauczyła się czytać jako czterolatka. Była ciekawska, jak każde wybitne dziecko, ale najbardziej intrygowały ją książki, które znajdywała w biblioteczce dziadka, historyka. W liceum marzyła o politologii i choć uczyła się w klasie o profilu biologiczno-chemicznym, zdawała maturę z historii. Do dziś interesuje ją historia średniowiecznej Europy.

Upór, a może naturalna radość poznawcza sprawiła, że już w liceum dała się poznać jako uczennica wyjątkowa. Okrzyknięta tytułem najlepszej maturzystki 1999 roku, została wyróżniona kilkoma nagrodami : Czerwonego Goździka ILO w Gdyni, Prezydenta Miasta Gdyni oraz Kuratora Oświaty dla najlepszego maturzysty woj. pomorskiego.

W chemii, tak na poważnie, zakochała się dopiero na Politechnice. I tak już zostało. Chemia koordynacyjna stała się jej wielką pasją. Jej praca magisterska pobiła inne dyplomy na roku. Została uznana za najlepszą na wydziale w roku 2004.

Dr inż. Anna Mietlarek-Kropidłowska pracuje w Katedrze Chemii Nieorganicznej Wydziału Chemicznego, w zespole naukowym kierowanym przez prof. dr hab. inż. Barbarę Becker. Ma 28 lat, doktorat „w kieszeni”, na koncie 21 publikacji w prestiżowych zagranicznych czasopismach, i wielki apetyt na pracę naukową. Zapytana o największe życiowe marzenie odpowiada, że jedyne jej pragnienie polega na tym, aby praca naukowa zawsze sprawiała jej taką frajdę, jak dotychczas.

- Pani Ania jest typem człowieka o naturalnej intuicji badacza, dociekliwym, pełnym inwencji twórczej i jednocześnie bardzo krytycznym - tak młodą doktor postrzega prof. Barbara Becker.

Jako naukowca interesują ją głównie chemia koordynacyjna oraz inżynieria materiałowa i krystaliczna. Jej praca doktorska, obroniona pod koniec ubiegłego roku, dotyczyła poszukiwania nowych prekursorów do otrzymywania półprzewodnikowych warstw siarczków. Związki tego typu znajdują zastosowanie w nowoczesnych urządzeniach (optoelektronicznych, fotorezystorach czy ogniwach fotoelektrycznych, jak również w układach fotokatalitycznych.

- Mam nadzieję, że jestem godnym ambasadorem Gdańska na forum naukowym w Polsce i Europie - dziękowała wzruszona doktor podczas uroczystości w Domu Uphagena. - Kieruję ukłony do mojej promotor, prof. Barbary Becker, bo to właśnie ona wprowadziła mnie w tajni ki pięknego świata chemii. Dziękuję za jej mądrą życzliwość i wsparcie. Mojej ma mie za to, że od dzieciństwa uchylała m nieba, starając się pomóc w realizacji ma rżeń. I oczywiście mężowi za to, że codziennie uczy mnie fantastycznego podej ścia do świata, w którym nie istnieją pro bierny nie do rozwiązania, tylko trudno ści do przezwyciężenia.

Dr Mietlarek-Kropidłowska przygoto wuje obecnie serię artykułów traktującycl o wiązaniach wodorowych. W swoim do robku ma także prace dotyczące modelo wania centrum aktywnego jednego z en zymów, dehydrogenazy alkoholowej. - To ten enzym, który odpowiada za ból głowy w poniedziałek rano - żartuje nagrodzona doktorantka. - Cały kłopot bierze się z tego, że dehydrogenaza sprawia, iż alkohol staje się aldehydem. Ona także decyduje o tym, że metanol jest dla człowieka trucizną, gdyż przekształca go do formaldehydu, który w pierwszej kolejności atakuje białka w siatkówce, powodując ślepotę, zaś większe jego ilości - śmierć.

Dotychczasowa praca naukowa dr Mie-tlarek zaowocowała 21 publikacjami w

Nr 2/2009