Dramatycznie ułożyły się losy Marii Komornickiej, izolowanej i pozostającej w cieniu, w zaciszu rodzinnego Grabowa. Choroby pokrzyżowały plany niejednemu pisarzowi...
Kłopoty z potwierdzaniem pozycji pisarza w nowych, powojennych okolicznościach literackich mieli między innymi Jan Lemański, Franciszek Pik Mirandola, Antoni Lange, Władysław Orkan, Gustaw Daniłowski, Edward Słoński, Zenon Przesmycki, Cezary Jellenta, Maryla Wolska... Wyliczenie można przedłużyć; owe „kłopoty” miały zresztą różny wymiar i różną genezę. Lemański właściwie już po roku 1911 niewiele wnosi istotnego do literatury („Niemal wszystko, co ukaże się po tej dacie, nosi na sobie cechę literackiej drugorzędności”1), a po pierwszej wojnie drukuje wprawdzie niemało, ale tylko w czasopismach, coraz bardziej rozgoryczony jako pisarz — koncentruje się na urzędniczych obowiązkach. Franciszek Mirandola zajmuje się, co też było częstym przymusem pisarzy, którzy nie potrafili się przebić z oryginalną twórczością, tłumaczeniami (krytycznie na ogół przyjmowanymi) i piśmiennictwem użytkowym na potrzeby filmu (scenariusze, napisy, opracowywanie serii przeźroczy); umiera w oczekiwaniu na eksmisję za niezapłacenie czynszu. Maryla Wolska po wielu latach milczenia publikuje na rok przed śmiercią dojrzały i dobrze przyjęty tom Dzbanek malin (1929). Cezary Jellenta intensywnie zajmie się prelekcjami, prowadzić będzie felieton w radiu, wszakże najpoważniejsze, w jego przekonaniu, dokonanie pisarskie z tych lat — „trylogia współczesna”: Jasny Hubert, Rycerze lilii. Książę o turkusowych oczach — zajmuje „w biografii literackiej krytyka pozycję jedynie bibliograficzną”2. Zenon Przesmycki przez rok sprawujący funkcję ministra, tłumacz i edytor, ceniony za pieczołowitą ochronę dorobku Norwida oraz Wrońskiego i krytykowany ostro za wstrzymywanie i opieszałość ich publikacji (konflikt i proces z Tadeuszem Pinim o prawa do spuścizny po Norwidzie), był bardziej mentorem i symbolem niż aktywnym uczestnikiem ówczesnego życia literackiego. Barbara Koc wszakże, niewątpliwie z estymą, tak określiła jego rolę: „Otoczony nimbem niezwykłości, znawca literatury i sztuki, należał Przesmycki do tych wyjątkowych ludzi, którzy w starości mają przyjaciół
110
J. Kwiatkowski: Jan Lemat\ski W: Obraz Literatury Polskiej XIX i XX wieku. Seria 5: Literatura okresu Młodej Polski. T. 1. Red. K. Wyka, A. Ilut nikiewicz, M. Puchalska. Warszawa 1968, s. 732.
T. Lewandowski: Cezary Jellenta. W: Obraz Literatury Polskiej XIX i XX wieku. Seria 5: Literatura okresu Młodej Polski T. 4. Red. K. Wyka, A. Hut nikiewicz, M. Puchalska. Kraków 1977, s. 79.