7349812020

7349812020



ŚSliMil




Kartki z dziejów filmu


Na marginesie książki p, t. „William Fox“



Harrict Hoctor

nowa gwiazda. Świetna tancerka, be* dzic partnerką Fred Asiarzc*a.


„Kwiaty" — niezrealizowany scenariusz Andrzeja Struga

Zmarły pisarz zajmował aktywne stanowisko w organizacji filmu polskiego. — Cały szereg jego powieści przeniesiono na ekran


W nie tłumaczonej dotąd na ^zyk Dolski powieści l.:piona Sinclaira „William Fox“ znajdujemy Interesujące szczegóły o rozwoju przemysłu filmowego w Ameryce. A\. in. wspomina Sinclair o truście filmowym, który powstał w Stanach Zjednoczonych w roku 1907. Był to pierwszy okres rozwoju kina i trust postanowił skupić w swo im ręku wszysiko. co pozostawało w bezpośrednim związku z produkcja i eksploatacji filmów. Trust marzył o wprowadzeniu takich stosunków', które sankcjonowałyby gospodarkę o parta na najohydniejszym wyzysku i metodacn po prostu rabunkowych. Miedzy innymi u-stalono, że ani afisze ani sam film nie będzie wymieniał nazwisk wykonawców. Cel tego postanowienia był przejrzysty: chodziło o to, by me stwarzać ulubieńców publiczności, to jest tfcisiejszych gwiazd, które mogłyby żądać wyższych gaż. O tym zaś. jakie honoraria wypłacał trust niechaj świadczy fakt. że tako maksymalna cenc za scenariusz ustalono suirę... 62 i pół dolara!

Posługując się metodami ko rupcji i szantażu skupił trust wszystkie północnoamerykańskie kinoteatry i biura wynajmu filmów za wyjątkiem stawiającego podówczas pierwsze kroki przedsiębiorstwa Foxa. Rozpoczęła się w'ojna między potężna organizacja a jednostkowymi przedsiębiorca. Wojna ta obfitowała w momenty o charakterze prawdziwie filmowym. Tak aa przykład trust przekupił kierownika jednego z kinoteatrów Foxa i zorganizował intrygę prawdziwie szatańska. Mianowicie, pewnego dnia przeniesiono film z kina do jednego z domów' publicznych, gdzie wyświetlono go wo bcc zgromadzonych gości. 0-czvwiście. wf domu tym byli wówczas obecni agenci trustu, którzy wobec świadków spisali odpowiedni protokół. Chodziło oczywiście o skompromitowanie Foxa i o uniemożliwienie mu dalszej działalności. Istotnie. następnego dnia po ujaw-n lenki kotw> ronił tu jaccgo inklu, odebrano Fokowi licencje ra prowadzenie kinoteatrów i wynajem filmów.

Przyszły król filmu nie dał jednak za wygrali* i splatał przeciwnikom sp-ytnego figla. Mianowicie, zwrócił sic do a-gentów' truś*, i. oświadczając im. że wobec zlikwidowana koncesji czuje sic pokonany i wyraża gotowość sprzedaży sw-ego przedsiębiorstwa. W tvch warunkach trust, kierując się wdasnym mieresem. wyzczał starania, mające na ce lu przywrócenie Foxowi licencji. Teraz dopiero Pox uprzedzane przeciwników, zwrócił się do sadu i wykazał przy pomocy dokumentów, że afera z wyświetlaniem filmów w* domu publicznym jest Intryga trustu. Proces trwał blisko cztery lata. ale przeniósł w rezultacie nic tylko Indywidualne zwycięstwo) Foxn. lecz również rozwiązani trustu, który tak dotkliwie hamował rozwój filmu

amerykańskiego.

Tymczasem kinoteatry i biu ro wynajmu filmów stanowiące własność Foxa, rozwijało się coraz lepiej. Nadeszła chwila rozpoczęcia własnci produkcji filmowej. Pierwszy film Foxn nosi! nazwę „Witryny życia", a koszt jego wyniósł 6 tysięcy dolarów-, co fcyfijf. ja.s na owe czasy, sumą bardzo znaczną. Potem przyszły inne filmy. w liczbie coraz większej, produ-kowane coraz większym nakładem kosztów-. W roku I9JÓ wytwórnia została przeniesiona z Nowego Jorku do Hollywood. Wówczas to rozpoczął się prą wdziwie złoty wiek filmu ame rykańskiego. Zahueresawanfe kinem rosło z dnia na dzień, i to — nie tylko w Ameryce ale i na innych kontynentach. Film przestał bvć uważany za gmin na rozrywkę i w- luksusowych dzielnicach lak grzyby po desz czu wyrosły luksusowe kinoteatry. Pieniądze złota struga płynęły do Fo.\a. Szczególny sukces odniósł film wyprodukowany przez niego w r. 1920. Tym razem król filmu wystąpił nie tylko Jako producent, ale i autor scenariusza, Dto lrstoria tego filmu, szczególnie. typowa dla mentalności amerykańskiej:

Pewnego 1nia zgłosił sie do Foxa jakiś staruszek z prośba o poparcie jego starań o przyję cic do jednego z wieikich przytułków. utrzymywanych przez instytucje f;4autnxuVv\. Fox zajął się tym : zupełire przypadkowo dowiedział sij. że staruszek ten ma sześcioro dzieci, którym sie dobrze powodzi, ale które nie troszcz;, sie > ojca. Wobec tego Fo\ zapros i pewnego razu do siebie wszystkich sześcioro rodzeństwa i przemó wił do nich w sposób następujący:

— Moi państwa, zaprosiłem w-as tut\i. żebyście mi pomogli w- kłooocie. Zgł>$fł się do mnie pewten starzec z prośba, bym go ulokował w- przytułku. Dowiedziałem się jednak, że sta rzec ten ma czterech synów* i dw-ic córki, a wszystkim jego dzieciom pow-odzi sic nieźle. Wobec tego naturalnie przytułek filantropi*!? nie chce go przyjąć. Jak mam postąpić?

W tej chwili jedna; z zaproszonych kobiet zaczęła głośno tkać i powiid .*• >c w c » kogo mr. Pasowi chodzi. Potem oświadczyła, że clictnY za Mnie sie oijścm. a’c sama jest wdowa, która iie nosiada do-statocznych funduszów. Koftiec końców- rodzeństwo P'Tozumia lo sic i zadeklarowało gotowość pokrywmika kosztów u-trzymanla ojca.

Ta historia stała sio podstawa scenariusza .“'mu „7!a póia-mi". W wytwórni nio przepowiadano temu filmów p'.wodzenia. a sam ~ >x przyznaje, żc scenariusz był za Ha rdzo sen tvmentalnv ' za wicie w nim było moralizowama. Kiedy iiini ukończono, zastanawiano sie-czv nie bedz5e najlefrel ieśli siu po prostu negatyw zniszczy.

Mimo F.)x postauowil film pokazać publi v.ności. przynajmniej tej z pęYyienl. Wybrał

Aktorka pisze scenariusze

Jednym z naipopułajuiiej-szyeh nazwisk sccnaropisar-skich we Wiedniu jest „C. H. Bille". Pod tym męskim pseudonimem ukrywa się dawna gwiazda: Leda Nova, znana również jako Lotte Neumann.

Oreta G? rbo

spędziła święta gwiazdkowe i noworoczne na łonie rodziny w- ojczystej Szwecji.

Edwige Feu llere

odbyerzy role tytułowa w filmie „Wera AUrCewa", opartym na tle znafcj sztuki. Reżyseria* Raymond Boruard.

wiec jeden x gorszych k notea-trów i po p*cniicr./.e st.muł w hałhf, nasłuchiiMC pilnie, co mó wią ludzie, którzy obejrzeli film

„Jako jeden z ostatnich" •-opowiada Fox - „wyszedł jegomość, z którym :i.e zaryzyko wał bym spo‘kanii na cicmrtj ulicy. Twarz 'ego mialn wyraz niespokojnej dzikości. Kurzy! fajkę, podszedłem wlec do mego. prosząc o ogień. Kiedyśmy palili, zapylałem odniechoenia. jak mii sie pedobai obraz. Mówił szkockim akcentem i odparł: „Podobał mi się bardzo, ale zrobił na mnie niezwykłe wrażenie. Widzi pan. jestem marynarzem, mam plećdz.esiat lat. ale z tych pięćdziesięciu czterdzieści spędziłem na morzu. Uciekłem z domu Jako wy rostek i nigdy już sio tam nie pokazałem. Przez cały ten czas nic napisałem Jo moJei matki o-ni jednego słowa. lak, ale jutro kupuje bilet okrętowy i jadę do Szkocji, chcę mów zobaczyć moja matkę". Powiedziałem, że tnożo lepiej będzie przedtem za depeszować: r.ie bvł<> go w domu tak długo, może przez ten czas marka umarła. Odpowiedział: „Jadę do domu, a jeśli już lest za późno, uklęknę na je i grobie i będę błagał o przebaczenie".

„Kiedy sie przekonałem, że człowiek -en Jest tak wzruszony —- opowiada Fox dalej, — „zrozumiałem, że udało mi się stworzyć film. który może zdziałać wiele dobrego. Mrlfono we rzesze ludzi płynęły do kin. a kiedy stimtad wychodź.ly, myślały o swych rodzicach i swoich względom nich oho win zkach. W ciągu I? miesięcy od chwili premiery filmu zabrano z domów starców ponad 5 tysięcy starych mężczyzn i kobiet". Oczywiście, sukces b\‘ł nie tylko moralny, film przyniósł kilka tysięcy dolarów- dociodu!

Interesująco • bardzo estetycznie redagowany inlcs\cznik „Świat Filmu" zamieszczą cicicawy artył-ul A-natola Sterna o związkach zmarłego niedawno Andrzej) Struga z tiimcm. Niżej zamieszer-um- fragmenty tego artykułu.

Miałem szczęście niejednokrotnie ze zmarłym Pisarzem pracować. I co najbardziej mnie zaw-sze w Nim uderzało, to ów przedziwny Jar łączenia realizmu środków- z najgłębszą romantyką zamierzeń: czarodziej ski stop. tak bardzo charaktery styczny dla Jego twórczości literackiej.

Zaczęło sic to od wspólnej pracy nad przetransponowaniem na ekran „Przedwiośnia" Żeromskiego. Był to (poza „Pa nem Tadeuszem") jedyny u-twór nic własny, ikhI którego scenariuszem zgodził się Strug pracować. Miałem wrażenie, że chodziło Mu tu jakby o oddanie w ten sposób przysługi starsze mu (nieżyjącemu już. wówczas) koledze i mistrzowi.

Głównie na skutek tej właśnie pracy zaczął się Strug bardzo żywo interesować filmem w ogóle. — I filmem'polskim w szczególności. Wielki ‘en pisarz n!c przypomina! w niczym tak licznych u nas pięknoduchów, którzy wj&ystkic swe zainteresowania koncentrują na teatrze Miał żywą świadomość wielkiej roli própagnndbwcj "'fiłńluls jego wpływu *n masy. jego artystycznych możliwości. Niejednokrotnie mówił o koplceznoś d wydobycia / filmu w Polsce tycłi jego walorów, i paniczas tych właśnie rozmów naszych z Pisarzem narodziła się mvśl stworzona związku czy słowa rzyszeno. które by poświęciło się cp-ecc nad stroną artystyczna i kulturalną naszego filmik Tak powstała „Rada dla Spraw Kultury Filmowej".

Dążeniem Struga było, aby jak najbardziej bezpośrednio sty kala s'ę ona z realnymi żydem fKtnu w Polsce. — aby imała bezpośredni kontakt z tvm życiem i wgląd we >vs?.....!*Im •• go

sprawy.

Strug z wyjątkowym zapaleni oddawał się tej pracy. Jego zajęcia pisarskie i ,/Ołilyczne (w tym czasie został senatorem) niemal nigdy nie przeszkadzały mu przewodniczyć zebraniom Rady i jak najwyższy u-dział brać w jej pracndi. Zakres ich był ilość rozległy: m. in. Rada ta właśnie pierwsza nawiązała (przez również nieżyjącego Już radcę Mcnoltlcgo Corvicgo) stosunki z rzymską „Luce" w- sj)raw'ic wvmir.n\ filmów kulturalnych. — zapio-jektowała „kinofikację" szkolnie twa w Polsce, — przesvlnńła na wniosek M. S. W. sw-e opinie o w-artości artystycznej filmów- i ingerowała w- sprawie filmów-, za trzy many cl? przez cenzurę. Wszystko to działo się przy najżywszej współprace i częstokroć z inicjatywy Pisarza. A równocześnie poczytywane były na Radzie referaty z dziedziny artystycznej i ogól. •io-ku!turalncj, projektowało sie zapoczątkowanie nieistniejące i dotąd!... — w- Polsce łeoretycż ncj literatury filmowej, traktującej o podstawach estetyki filmu rtp.

Zczascm rozliczne zajęcia Struga odciągnęły Oo od Rady: m. in. zajęcia, wywołane realizacją Jego \y>wieści.

Z pow-ieści Struga zostały przeniesione na ekran „Mogiła Nieznanego Żołnierza" (przez Ordyńsklego), „Pokolenie Marka Świdy" (jako „Grzeszna miłość" przez Krawlcza) i „Fortuna kasjera Spicwaukłewłcza" (p. t. „Niebezpieczny romans"

—    przez Waszyńskiego). Strug

żywo interesował się procesem realizacji tych filmów. Przypominam sobie, yak po odczytaniu scenariusza, który Mu przyniosłem (był to „Niebezpieczny ro mans") wyraził chęć oddania w filmie w sposób nie realistyczny popłochu psychicznego, jaki przeżywa podczas swej ucieczki bohater filmu, Spiewankie-wicz. „Jak pan to sobie wyobraża?..." — zapytałem Struga. Pisarz zamyślił się. Potem przysunął do siebie te wąskie, niebieskie arkusiki, na których zwykł pisać, i zaczął jc szybko zapełniać swym wyraźnym ris mcm. Odczytał. Był to przepię kny poemat awangardowy, w którym miasto patrzało |>rzora-żonymi. szklanym:    oczyma

szyb na przemykającego sic ti-licanil człowieczka, tragikomicznego defraudnntn. Banknoty

1 latały.:wakól. niego jak gołębie.

—    jak gnane wiatrem liście. Kia ksony histerycznie go rskarża-lv. Miasto chwytało za kark przestępcę. — szarpał > go za rękaw, za furkoczące poły śmie sznego staroświeckiego surduta...

W parę 'at później r powie,-dał mi Pisarz o sw.dcli port rak tacjąch z zagranicznym konsorcjum w- spraw-L* sf.dmów^nća „Pieniądza" i „Żółtego Krzyża" (rzeczy wspaniałych, na których realizacje można by jnż dziś odważyć s'ę : w lYls.e). Pytałem Go. czy nic myśli °.na plsanhi oryginalnego sceiiarusza. Opow-iedział ml wówczas pomysł, z iakitn się nosił; życic dwóch dziewczynek, kwiaciarek, któro przez te właśnie kw la ty, sprzedawane na ulicy >zu cone zostały w dwie różne stro ny. Jeśli się nie mylę, jedna z nich staczała -dę la rynsztoka.

—    dniga zaś zdobywała szczęście i ukochanego. Strug cłieial dać temu nazwę: „Kwiaty". Pomysł. pełen wdzięku i P 'ćz;i. który nic został już jednak z realizowany.

Myślę, że nasi kinemat >graii ścł. — nie ty'ko wytwórcy,’ -są dłużnikami tak wielkiego Pi sarza. który, jak żader. mu bo daj u nas. \it*resow.\ł sie roz-w-olem filnu; i p*'1 >*'’*•.:,»« ihu swój czas i ora:ę. Sądzę, że i?n dług powjnler. bvć snh-.cony w sposób, g'-day iY»mlcvi aut *ra „Żółtego K*z .•/.!*. Jak - nad tym już powinni zostań >\\ić się Rada Naczelny Przimysłu i*’ił-mow-ego.

•Vu.:ml STF.RN.

Daniela Parołn

dawno niewidziana akł .rka pa ryska gra ro'? główną w K'nne-dii satyrycznej p. t. „Baltazar".



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Na marginesie książki L. Klassena i J. Paelincka 99 wypoczynku oraz szkolenia i kultury. Podział kom
Na marginesie książki L. Klassena i J. Paelincka 97 być skuteczna, o tyle o ile uwzględnia założenia
ZDARZENIAKSIĄŻKILEDZIE O LUDZKĄ MOWĘ W FILOZOFII Na marginesie książki Stefana Świeżawskiego
(JJ i MAZ), O pasji podróżowania na marginesie wieczoru promocyjnego książki „Okiem globtrotera"
grk1 Grafika - Kolos2 - 2001.12.12 plus odpowiedzi by Zabrodzki (to wykładowca, tak na marginesie) P
skanuj0042 (35) 50 i teudaJizmie występowała na marginesie działalności ludzkiej, a zwyciężyła w sys
S5001381 124 Wyjaśnia to, dlaczego ofiara mobbingu narażona jest na bycie na marginesie również w in
IMG51 (3) Grażyna Szyling„Językiem wymagań”. Uwagi na marginesienowej podstawy programowej edukacji
page0240 230 S. DIOKSTRTN7. Z portretu umieszczonego na czele książki czytelnik poznać może szlachet
page0399 NOWA EPOKA. 393 żeby Sofistów, jak zresztą większość robi dziejopisary, umieścić na końcu p
IMG5 rozdział drugi76 Na marginesie: America s Army W 1997 roku amerykańska Krajowa Rada Badawcza
Nikom 2 UJażki i żuczki 1. Ozdób trzy kartki sposobami opisanymi na stronach 52 i 110. Potem na
Można na marginesie zastanowić się, czy każda epoka wytwarza tak opresyjne, a jednocześnie uwodzące

więcej podobnych podstron