50 -/ecie Polskiej Radiolokacji
W wyniku polityki otwarcia na Zachód realizowanej przez ówczesne władze PRL, dzięki zakupionym licencjom dostępne stały się analogowe i cyfrowe układy scalone. Na tej bazie do stacji NAREW zamówiono w PIT opracowanie analogowo-cyfrowego bloku obróbki sygnału (AC BOS). W bloku tym zastosowano 8-bitowe konwertery analogowo-cyfrowe, cyfrowe filtry TES, układy stabilizacji poziomu fałszywego alarmu, integratory paczki impulsów echa, a więc pełną cyfrową obróbkę sygnału o strukturze zgodnej z zasadami sztuki. Ponadto wprowadzono funkcję pelengacji zakłóceń szumowych. Na tym etapie zabrakło tylko funkcji ekstraktora i automatycznego śledzenia, które wymagają techniki komputerowej; ta jednak wtedy jeszcze nie była dostępna i przyszło czekać dobrych kilka lat, zanim w najprostszej postaci trafiła do polskich radarów.
Wprowadzenie AC BOS było jednak wydarzeniem przełomowym. Na rozwiązaniach tego bloku wyszkoliło się wielu konstruktorów i specjalistów wojskowych, co spowodowało silną ekspansję techniki cyfrowej w radiolokacji.
Rys. 3.14. Analogowo-cyfrowy blok obróbki sygnału 1 - zasilacz, 2 - zespół układów p.cz.,
3 - konwerter A/C
W kolejnych swych wersjach, przystosowanych do innych warunków pracy, AC BOS znalazł na początku lat 80. zastosowanie w ulepszonych, eksportowych wersjach stacji radiolokacyjnych bazujących na urządzeniach JAWOR, Ni DA i NAREW.
Nowym rozwiązaniem był także opracowany w WZR RAWAR wskaźnik radiolokacyjny panoramiczny WRP-10, w którym zastosowano cyfrowe generatory przebiegów odchylających, a w późniejszych wersjach wprowadzono także elementy zobrazowania syntetycznego.
W stacji NAREW podjęto również próby estymacji wysokości, bazujące na dwuwiązkowej charakterystyce pokrycia i wykorzystujące technikę monoim-pulsową amplitudową. Ten eksperyment generalnie się nie powiódł, głównie ze względu na bardzo ograniczone pokrycie w elewacji i w efekcie bardzo mały zakres użytecznej charakterystyki pelenga-cyjnej anteny. Przy tej okazji jednak „przećwiczono" wiele interesujących problemów, w tym opracowano tzw. generator znaków wizyjnych, który pozwalał wyświetlać w czasie rzeczywistym proste znaki graficzne na ekranie tradycyjnego wskaźnika P jedynie przez modulację jasności plamki, bez ingerencji w układ odchylania. Wyprodukowano kilkadziesiąt egzemplarzy stacji NAREW, z czego kilka zostało wyeksportowanych w pomyślnych dla eksportu polskiej radiolokacji latach 80.
3.5. Radary produkowane na licencjach
Równolegle z wdrożeniem do produkcji stacji radiolokacyjnych opracowania krajowego, WZR RAWAR produkowały również w okresie od 1955 do 1969 niżej wymienione stacje radiolokacyjne w oparciu o dokumentację licencyjną ZSRR.
Stacja artyleryjska SON 4
Pierwszym urządzeniem licencyjnym była artyleryjska stacja radiolokacyjna SON 4. Dokumentację licencyjną zawierającą 30.000 formatek A4 odebrano w maju 1953 r. Prototyp wykonano w styczniu 1955 r. na importowanych detalach, a w grudniu 1966 r. na detalach krajowych.
Łącznie wyprodukowano kilkadziesiąt kompletów stacji w wersji mobilnej i stacjonarnej. Pracochłonność stacji SON 4 wynosiła 120.000 rob. godz.
Radiolokator wykrywał samoloty w odległości do 70 km, zobrazowując je na wskaźniku. Wybrany przez operatora samolot mógł być śledzony automatycznie w promieniu 35 km z zapewnieniem wysokiej dokładności śledzenia i określania współrzędnych.
19