mi dyscyplina na drodze: nikt nie przekracza prędkości, nie trąbi, nie pogania światłami poprzednika. Nikomu nie przeszkadza ograniczenie prędkości do 40 mil na pięknych, szerokich drogach. Ten fenomen zrozumiałem widząc zdecydowaną akcję policji. Znaczniejsze przekroczenie prędkości (ponad 10 mil/godz.) może stać się przyczyną filmowego wręcz pościgu, a kierowca traktowany jest w sposób bezwzględny: skuty kajdankami, pozbawiony prawra jazdy i ukarany grzywną sięgającą nawet kilkunastu tysięcy dolarów! Skutkuje, bo nawet przybysze ze Wschodniej Europy szybko przystosowują się do obowiązujących norm. Ameryka szybko uczy...
Jak wszędzie problemy są jednak z młodzieżą. 16-latek otrzymujący wraz z prawem jazdy szybki samochód nie może oprzeć się pokusie zademonstrowania jego możliwości rówieśnikom. Od dziecka uczony rywalizacji, chce też wykazać przewagę „swojego rumaka” nad pojazdami kolegów. W normalnym ruchu drogowym wszelkie popisy szybko zostają wychwycone, ale od czego są noce? Wyścigi samochodowe urządzane głęboką nocą na pustych, kilkupasmowych drogach stały się zmorą wielkich miast i przynoszą tragiczne żniwo. Normalne środki wychowawcze okazały się nieskuteczne, więc demokratyczna Ameryka wprowadziła... godzinę policyjną! Młodzież poniżej 18 lat nie może w Atlancie bez opieki przebywać poza domem po północy.
Samochód stał się dla Amerykanina tak niezbędny, jak szczoteczka do zębów. Ma być wygodny, duży, niezawodny. Co jest pod maską interesuje nielicznych, głównie młodzież i niektórych męzczyzn. Pytaniem o pojemność silnika wprawiłem w duże zakłopotanie Evę, która jest wprawdzie inżynierem architektem, ale jak sama mówi: „takie szczegóły jej nie interesują: może jest tam 3-, a może 5-litrowy silnik?”. Ile spala? „Na galonie przejeżdża około 16 mil”. Szybko przeliczam: wychodzi jakieś 16 1 na 100 km!
Utrzymanie takiego samochodu musi być kosztowne. Do normalności przywraca mnie jednak pierwsza wizyta w stacji benzynowej, gdzie za galon (3,81) płaci się 1,3-1,4 $,a więc 1,4 zl za litr! Dla Amerykanów i tak za drogo, bo jeszcze niedawno płacili poniżej 1 $ za galon!
Na dużych przestrzeniach samochód staje się drugim domem, a statystyczny Amerykanin spędza w nim sporą część swojego życia (często w korkach!). W warunkach klimatycznych Georgii obowiązkowo musi być klimatyzowany, wewnątrz po siadać wgłębienia na postawienie otwartych puszek z coca-colą itp. Obserwację zachowań Amerykanów za kierownicą zmuszony byłem z konieczności ograniczyć do kilku osób, ale można z tego zbudować dość interesujący portret kierowcy. Podróżuje on często ze swoimi zwierzętami i realizuje się w samo chodzie zarówno zawodow-o, jak i towarzysko. Niektórzy cały czas rozmawiają przez komórkę. Ile to kosztuje? Opłacając najtańszy abonament (30 S) otrzymuje się 300 min. do wykorzystania miesięcznie i absolutnie darmowe rozmowy (w obrębie całego kraju) podczas weekendu (od piątku wieczór). Porównuję z polską rzeczywistością. Wypada podobnie, jak z kosztami rozmów z Polski do USA i w przeciwnym kierunku! Minuta połączenia z Atlanty do Krakowa kosztuje 6,9 centa, a więc tyle co lokalne połączenie w' Polsce.
Eva Buchowska (kroi kaczkę), Heidi i Pusio (Snoopy)