8812711911

8812711911



9


etyka i poetyka

O tym jak znany krytyk literacki pan X chciał porozmawiać z Włodzimierzem Holsztyńskim o tomiku: "Wciąż muzyka" i o tym, jak nic z tego nie wyszło

-    Zje pan coś? Boja właśnie szykuje sobie obiad - powiedział Holsztyński, krzątając się przy kuchence.

-    Nie dziękuję - odpowiedział pan X.

-    Na pewno? Kiedy byłem w pana wieku, zawsze byłem głodny. Wie pan, w czasie studiów chodziło się z chłopakami na setkę i zawsze do tego zamawialiśmy śledzie. Dużo śledzi. Wie pan, człowiek gdy młody, zawsze jest głodny. Ehh, te śledzie, łowione w Bałtyku - zadumał się na chwilę, spoglądając przez kuchenne okno na nowojorski świat drapaczy chmur.

-    Śledzie, śledzie. Słone śledzie. Sól tamtej ziemi. A tu puszki Campbell... - dodał.

Pan X, który dobrze znał się na psychologii behawioralnej, dostrzegł w pozie swego rozmówcy jakąś niewyrażalną tęsknotę. Nie chcąc mu robić przykrości odpowiedział:

-    Dobrze, zjem z panem, chociaż przyznam, że zabrałem ze sobą prowiant. Wie pan jak to jest, redakcje płacą głodowe diety dzienne i tak miałem szczęście, że mi opłacili lot w economic class.

Gdy to usłyszał, Holsztyński odwrócił się gwałtownie. Spojrzał na gościa w taki sposób, jak wygłodzony kanibal na długo oczekiwany obiad. Pomału podszedł do stołu. Usiadł na taborecie i opanowując z całych sił rządzę, która się w nim tłamsiła zapytał:

-    Jaki prowiant?

-    Kilka konserw mięsnych, suszoną krakowską, kilo podwawelskiej no i flaszkę żytniej, tak po staropolsku. Na lotnisku robili mi problemy, ale jakoś ich udobruchałem - odpowiedział pan X.

-    Hmmm... - zadumał się Holsztyński - Ma pan to wszystko przy sobie? Może warto byłoby włożyć do lodówki, żeby się panu nie zepsuło. Mam tu taką, która sama robi lód, ma wyświetlacz LCD, budzik i nawet można z nią porozmawiać.

-    Nie, nie trzeba, po rozmowie idę zaraz do hotelu, tam na pewno maja lodówki - odparł krytyk.

Holsztyński, którego umysł opanowała wizja polskiej kiełbasy i wódki, nie dał za wygraną. Wszak każdego dnia robił zakupy w polskich sklepach, ale ich folklor tak bardzo zafałszowany przez amerykańską kulturę odbijał się także na jakości produktów w nich sprzedawanych. W przeciągu siedmiu lat pobytu na emigracji nigdy nie trafił na zaśmierdłą kiełbasę. A kiedy któregoś razu zapytał sprzedawczynię, czy ma coś spod lady, ta pojrzała na niego z politowaniem i zapytała:

-    To pan też? Jak inni?

Ale właśnie dzisiaj! Tego normalnego dnia zdarzył się cud. Oto on - Holsztyński Włodzimierz, oto gość z ojczyzny i oto ona - ta jedna, ta jedyna, ta najważniejsza: foliowa reklamówka, z której przebijały kontury polskich konserw i kiełbasy. Holsztyński wiedział, że taka szansa nie powtórzy się szybko. Postanowił działać.

-    Na pewno nie chce pan skorzystać z mojej lodówki?

-    Na pewno - odparł nieświadomy zagrożenia pan X i wciągając nosem powietrze dodał:

-    Oho! Czuje pan! Chyba się coś przypala w kuchni!

Normalny człowiek w takiej sytuacji zerwałby się z miejsca i natychmiast pobiegł do kuchni. Ale nie Holsztyński. Nie to, żeby nie był normalny. Cały czas dyskretnie obserwując bagaż gościa odpowiedział: marek trojanowski



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Andrzej Franaszek, Miłosz. Biografia, Wydawnictwo Znak, 2011 Autor (znany krytyk literacki, redaktor
14 etyka i poetyka -    No jak? -    Po pierwsze, cały tomik powinien
Obraz1 3 ()powiedz, w jaki sposób Jerozolima witała Jezusa? Jak wkraczał do miasta Pan Jezus co świ
35.    Jak przyjmuje Pan krytykę? 36.    Czy chciałby Pan wykonywać pr
10 etyka i poetyka -    Te jankeskie pomidorówki są lepsze jak się trochę przypalą.
11 etyka i poetyka -    Wie pan, zrobimy tak. Ja napiszę panu fajną recenzję tomiku W
12 etyka i poetykaTrzech krytyków w dyskusji o "Arcyludzkie, obce", Arkadiusza Burdy Przy
13 etyka i poetyka -    Bardzo cenię poezję autentyczną, ale w tym przypadku wszystko
2 etyka i poetyka SPIS TREŚCI O tym, co się stanie gdy tomik Romana Kaźmierskiego "Nieuleczalne
5 etyka i poetyka jest miejsce po sobie Z napisem zabronione, ze sobą wbijanym w ranek jak olchowy p
7 etyka i poetyka -    Powiedz nam jak? Roman uśmiechnął się i odparł: -
51644 skanowanie0014 *238 SŁAWOMIR MROZEK PAN KOLEGA Ale co w tym złego? DROGI PAN KOLEGA Jak to co?
Jak wynika z przedstawionego wyżej zapisu, podstawę wypowiedzi w tym programie stanowiły teksty lite
3 (834) 26 ROMAN JAKOBSON chronicznych badań literackich. Synchroniczna poetyka, podobnie jak synchr
Dariusz PawelecJak możliwa jest dziś poetyka historyczna? Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka
220,221 220 Teorie literatury Nauka o literaturze/krytyka literacka Todorova opozycja poetyki i

więcej podobnych podstron