890543695

PRUDNICKI

JEŚLI ZOSTANIE URATOWANE CHOĆ JEDNO ŻYCIE...

APELACJA WNIESIONA

Głos Włókniarza ”pisał...

POKRZYWNEJ ROŚNIE RYWAL

SPRAWIEDLIWOŚĆ NA PSTRYM KONIU JEZDZI

Otrzymaliśmy e-mailem od Autora, podpisującego się Mark. list, który ze względu na ważność cytujemy w całości: Postanowiłem napisać parę /dań. gdyż jestem oburzony zdjęciem, jakie zostało opublikowane na łamach Waszej gazety Chodzi oczywiście o zdjęcie z wypadku w Wierzchu. Tak się składa, że osoba, która poniosła śmierć to moja daleka rodzina Żadną, podkreślam, żadną przestrogą dla mme i dla innych ludzi jest zobaczyć ciała osób poszkodowanych w wypadku. pokazanych w tak drastyczny sposób No i jak można napisać, że to zdjęcie jest tylko częścią z serii jeszcze gorszych. Co nakazuje logika i wyobraźnia po takich słowach To leżące ciała są może i wymowne, ale tylko w zarysie wypadków samochodowych Owszem, mogą się ukazać w gazetach typu ‘Super Exprcss~ i takich o zasięgu ogólnopolskim, a me w gazecie lokalnej, tj. 'Tygodniku Prudnickim’. gdzie wszyscy się znają bo przecież Prudnik nie jest jakąś metropolią A zobaczyć ciała tych ludzi przez rodziny na pewno sprawiło im ogromne i w dodatku niepotrzebne już cierpienia, bo samą tragedią jest już wypadek i wszystko co się z nim wiąże. ból psychiczny itd. I sądzę, że na pewno rodziny osób. które przeżyły też nio są uradowane widokiem swych dzieci, leżących na ulicy bez oznak życia, a w tamtym momencie nikt nio wiedział, czy przeżyją. I na zawsze to zdjęcie będzie im przypominać o tragedii. w której zginął człowiek Proszę pomyśleć o rodzinach poszkodowanych w tym wypadku.

Chyba już nie wasz czytelnik.

OD REDAKCJI:

Trudno jest dyskutować w obliczu tragedii. Ja akurat wiem, co to jest strata najbliższej osoby, co to jest nieprzemijający ból Nie mogę się jednak zgodzić z pewnymi sformułowaniami listu Mogę się zgodzić, że dla Autora zdjęcie w gazecie nie jest żadną przestrogą Na jakiej jednak podstawie twierdzi on. że dla innych ludzi także nie jest? Czy pytał wszystkich młodych. brawurowo jeżdżących kierowców? Z naszej praktyki, z opinii psychologów. policjantów i innych, wynika, że jest to przestroga, a przynajmniej moment do zastanowienia się? Jeśli publikacja tęgo żdiecia .^atuie choć jedno ludzkie życie, to iei cel bedzie B>qzytnv i spełniony!

Autor listu zmienia treść podpisu w gazecie! Nie napisaliśmy, że 'zdjęcie jest tylko częścią z serii jeszcze gorszych' Napisaliśmy natomiast: Drukujemy najmniej drastyczne zdjęcie (z całej serii, jaką posiadamy) W odróżnieniu od innych gazet nie drukujemy okrutnych i drastycznych fotografii. _f Wybraliśmy - i to chcieliśmy powiedzieć w gazecie - zdjęcie, na którym nie są rozpoznawalne ludzkie twarze, na którym nie ma widoku krwi. Widoku, który towarzyszy nam codziennie na ekranach telewizyjnych; na łamach gazet. niekoniecznie brukowych. Zamazaliśmy na zdjęciu nawet numer samochodu. by nie by? rozpoznawalny.

Jak się zorientowaliśmy, tylko najbliższe rodziny (i nie zawsze prawidłowo) rozpoznają uczestników tragedii na zdjęciu. Zdjęcie zresztą pomniejszyliśmy (najmniejsza fotografia na stronie), me przez przypadek. Wszystko po to. by nie można było -jak na innych zdjęciach w naszym posiadaniu - rozpoznać ludzi.

Trudno się zgodzić z argumentem Autora, że takie zdjęcia mogą się ukazywać tylko w gazetach ogólnopolskich. a nie lokalnych. Przyzwyczailiśmy się. że się ukazują, i to bardziej drastyczno Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że zasięg takich publikaqi jest o wiele szerszy; numery z tematami lokalnym są wykupywane masowo w lokalnych środowiskach. Sam Pan pisze, że 'Prudnik nie jest jakąś metropolią' Szybko wszyscy się dowiadują, że np. w 'Super Expressie‘ jest prudnicki temat (zwykle ze zdjęciami) i ruszają do kiosków W tej sprawie mamy już spore doświadczenia. W sumie zdjęcie obiega cały kraj. a jest szczególnie oglądane w lokalnym środowisku. Jest inaczej zatem. niż Pan pisze.

Wiem. że temu pisaniu towarzyszy ból i to wiele wyjaśnia. Tragedią jest jednak sama śmierć, nie kawałek papieru ze zdjęciem, na którym trudno rozpoznać kto jest kto! Trudno także być uradowanym - jak Pan pisze - z widoku w gazecie. Śmierć jest tragedią, z którą trudno się pogodzić. Zdjęcie jest tylko rejestracją faktu, jaki się dokonał. Nie zawsze naszemu życiu towarzyszą radosne chwile. Tak samo jest w gazecie. Tragedia miała miejsce w publicznym miejscu (nawet nie wspomnieliśmy, że popełnione zostało przestępstwo). na innych fotografiach są próby ratowania (także przez rannych, ale i przez dziennikarza) biorących udział w zdarzeniu. O zdjęciu w gazecie, zresztą niewyraźnym. rodzina I inni czytelnicy, szybko zapomną. O śmierci bliskiej osoby - nigdy. Takie jest życie.

Takie jest moje zdanie.

Proszę czytelników o nadsyłanie. choćby anonimowo, swoich opinii. Będziemy za nie wdzięczni, będziemy je drukować. 'Chyba już nie nasz Czytelnik' poruszył bardzo ważną sprawę. Do końca nie jestem pewny, czy mam rację w odpowiedzi na ten list. Napiszcie!

Antoni Wełgt

(nieobecny w czasie i miejscu tej tragedii)

W numerze 30 TP przestawiliśmy zarys konfliktu, który ma miejsce w Fabryce Mebli Prudnik, spółce z o.o. Obie strony uważają że mają rację Obecnie doszło kifca nowych faktów.

Z wywiadu w numerze 30 .TP’. czytelnicy mogli dowiedzieć się, iż dyrekcja ma zamiar odwołać się od decyzji Sądu Pracy w sprawie Andrzeja Oko. I tak też sę stało. Stosowna apelacja wpłynęła do sądu 4 sierpnia. Zarzucono w niej “(...) obrazę przepisów prawa malenalnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie (...)¹. Pełnomocnik spółki w apelacji stwierdza, że nastąpiło '(...) błędne przyjęcie, że zakładowa organizacja związkowa utworzona i działająca przy zakładzie pracy, w części przejmowanym przez inny zakład pracy, przechodzi automatycznie (...)'.

Zgodnie z tym. co zapowiedziało kierownictwo, w dalszej części wniesiono o “(...) zmianę zaskaru

ża granicy Prudnika i Niemyslowic powstał w ubiegłym roku zbiornik wodny. którego lustro ma 7 hektarów. To był pierwszy etap zaplanowanych na dłuższy okres prac. Zbiornik posiada sporo walory dla prudmezan. Jest tuż obok miasta (do zatłoczonej latem Po-krzywnej jest ok. 10 km), opiera się o rozległy Las Niemysłowicki (...)

Tymczasem władze miasta już planują zagospodarowanie terenu wokół wody pod przyszły ośrodek wypoczynkowy z prawdziwego zdarzenia. (...)

W pierwszej kolejności myśli się o wybudowaniu drogi dojazdowej, parkingu. oświetlenia, doprowadzeniu wody pitnej. Powstanie na początek

Różne oblicza korupcji

- Byłem młody, popełniłem błąd -mówi Henryk Laufer, kierowca - musiałem to odpokutować, tułać się po święcie. Co się stało? Młody, czupurny, zdenerwowałem się. przyłożyłem komuś. Nie tylko swoje zapłaciłem, ale jeszcze zostałem pozbawiony pracy A nie byłem złym kierowcą. .

Gdy weszła w życie ustawa o wprowadzeniu kas fiskalnych w autobusach • wszyscy kierowcy PKS. którzy byli w rejestrze skazanych, zostali odsunięci od pracy przy kasach Według H. Laufra w kraju było takich ok. 5 tysięcy ludzi. Niektórzy z wyrokami za poważne sprawy

Wtedy Henryk Laufer zaczął pisać pisma. Do różnych urzędów, Ministerstwa Sprawiedliwości. Prokuratury, a nawet do Prezydenta RP. Pisma krążyły. szum zrobił się na całą Polskę.

żonego wyroku I uznanie wypowiedzenia umowy o pracę (...)

oraz obciążenie powoda kosztami postępowania". W uzasadnieniu, stwierdzono, że na nowego pracodawcę przechodzą jedynie indywidualne prawa oraz obowiązki przejmowanych pracowników, które wynikają z'(...) treści poszczególnych stosunków pracy". Z tekstu odwołania można dowiedzieć się również. iż aby zakładowa organizacja związkowa mogła istnieć, pracownicy powinni utworzyć ją od nowa i zarejestrować. A że nie uczynili tego do tej pory. firma nie może traktować jej jako organizacji legalnej. Czyli, sumując, dla kierownictwa FM Prudnik - związki zawodowe. w dalszym ciągu nie istnieją.

Jak twierdzi Andrzoj Oko: ’(...) zalecenia, jakie wydał inspektor Boj-nowski w czerwcu br. nie są w dalszym ciągu realizowane Dyrekcja spotkała się ze mną jako przewodni-mała gastronomia, potrzebna będzie także kanalizacja. (...) Wyznaczone będzie miejsce na stanicę ZHP (...)

Prezentowany tekst powstał szesnaście lat temu i opublikowany został w 509 numerze zakładowej gazety prudnickiego ¹Frotexu' - 'Głosie Włókniarza' (15.02.1984r ). Okazuje się. że współczesne władze miasta powracają do dawnej koncepcji budowy ośrodka wypoczynkowego nad brzegami stawu przy Lesie Niemysłowickim Jak kilkanaście lat temu ponownie nawiązuje się przy tej okazji do roli Pokrzywnej jako zaplecza wypoczynkowego Prudnika Plany dotyczące Niemystowic wy-

- Co ma wspólnego z obecną pracą to. co człowiek zrobił w młodym wieku? - to była podstawowa sprawa

Wśród argumentów, przekazanych m.in. w liśae do Prezydenta RP. znalazł się przykład Antoniego Kluczyń-skiego. który dokonał w markecie w Northeim kradzieży, a w efekcie tego czynu spotkał go ... awans!

• Gdy przeczytałem w gazecie o tej kradzieży - mówi H. Laufer - zadałem sobie pytanie: jak to jest, że jednego spotyka kara innego za czyn karalny... nagroda? Odszedł ze szkoły, gdzie został przyniesiony w teczce, ale tylko na tym zyskał. Nie był to błąd młodości, tylko zwyczajna kradzież dorosłego człowieka! Innemu człowiekowi złodziejstwo przeszkadza w karierze, jemu pomogło w awansie. Moje córki chodziły do "jedynki", dużo się o spra-czącym związków zawodowych, oraz z członkiem Komisji Zakładowej Poproszono nas o zgodę na przesunięcie terminu wypłacenia zaległej wysługi lat do października. Nie wyraziliśmy na to zgody, ponieważ nie możemy jako związki zawodowe wystę-jx>wać w imieniu PlP-u‘.

Pracownicy zostali poinformowani, iż zakład ma 3 min zł strat, z czego odrobiono 1 min zł. a ponadto zadłużenie sięga sumy 6 min zł, które to zadłużenie przejęło nowe kierownictwo, w momencie przejmowania firmy. Załoga twierdzi, że docierają do nich informacje, iż są tylko czasowo utrzymywani jako zakład pracy. Wiąże się to z przyszłym otwar-aem pełnotowarowego przejścia granicznego Trzebina - BartJutovice. Boją się. aby firma, w której pracują nie została przekształcona w skład celny.

Jak widać, konflikt w dalszym ciągu rozwija się i nabiera rozmachu. Każda ze stron ma swoje racje i każda powołuje się na przepisy prawa O sytuacji w FM Prudnik będziemy informować

Katarzyna Idziorek

nikały z tego. że wraz z reformą administracyjną w 1975 roku prudnicka gmina utraciła Jarnołtówek i Pokrzyw-ną - miejscowości w których wypoczywał cały prudnicki powiat. Brak jakiegokolwiek ośrodka rekreacyjnego spowodował. że gmina Prudnik musiała poszukać nowego miejsca dla wypoczynku mieszkańców miasta. Na terenie gminy istniał TYLKO jeden basen kąpielowy. odkryty i tak zostało do tej pory! Wybór padł więc na położone w pobliżu miasta stawy na obszarze sołectwa Niemysłowice.

Należy sądzić, że jeżeli powrót Pokrzywnej do gminy Prudnik zakończy się fiaskiem, ruszy budowa miejskiego ośrodka wypoczynkowego w Niemysło-wicach. Miasto Nysa posiada swój ośrodek (własność miasta!) w Skór cicho wie nad Jeziorem Głębinowskim.

AD

wie Kruczyńskiego mówiło w domu i w mieście. Ja musiałem odpowiadać za swój czyn f>o dziesięciu latach. A on śmieje się ludziom w oczy.

Za pracą nasz rozmówca musiał wyjechać do USA. Jednak jego akcja przyniosła efekt. Dostał odpowiedź od Prezydenta, od ministerstw. Ludzie zostali przywróceni do pracy, po roku walki.

- Dlaczego ten. co ukradł za granicą nie został ukarany? - pyta. jak wielu innych naszych czytelników. H. Laufer - Przyniósł taki wstyd dla miasta i co? Jak to jest z tą sprawiedliwością? Wiem. że w tym samym czasie młody człowiek, z odpowiednimi studiami. starał się o pracę naczelnika wydziału komunikaqi. Nie był jednak w partii, no i nie kradł...

(TK)

UWAGA DOMOKRĄŻCY

POLICJA RADZI

umożliwiają niezauważone wejście do innych pomieszczeń drugiego przestępcy oraz kradzieże w tym czasie kosztowności. W większości domokrążcy poruszają się pojazdami o rejestracji z innych województw lub kraju. Często są to osoby o tzw. "ciemnej karnacji" (Cyganie. Rumuni. Bułgarzy).

Dlatego też:

♦    nie wpuszczaj pod żadnym pozorem osoby obcej do domu / mieszkania;

♦    ewentualnej pomocy udziel z zewnątrz budynku;

♦    sprawdź czy osoba ta jest sama i czym przyjechała:

♦    zapamiętaj kolor i numer rejestracyjny pojazdu;

♦    w razie potrzeby wylegitymuj osobę;

♦    sprawdź legalność pochodzenia oferowanych przedmiotów;

♦    staraj się przybrać sobie do rozmowy inną znaną Tobie osobę;

♦    zainteresuj się osobą, która kręci się bez celu w pobliżu domu sąsiadów, na klatce schodowej. Spytaj - w czym możesz pomóc To odstrasza przestępcę.

W razie jakichkolwiek wątpliwości - zapamiętaj najwięcej szczegółów sytuacji • natychmiast zadzwoń do Komendy Powiatowej Policji w Prudniki, tel. [phone] lub 997.

ZAMIAST APTEK GABINETY

Zadzwonił do nas czytelnik, chcąc wyrazić swoją opinię na temat głośnej ostatnio sprawy prudnickich aptek. Jest zadania, że zamiast tworzenia kolejnych aptek, przychodnie powinny postarać się o utworzenie gabinetów speqalistycz-nych. których brak jest w Prudniku.

- Gdy przychodzę do lekarza, ten odsyła mnie do Nysy - mówi zachowujący anonimowość czytelnik. Właśnie z Prudnika często skierowują lekarze z poradni ogólnej do lekarzy specjalistycznych do Nysy. Czytelnik ma schorzenie dość powszechne wśród mieszkańców. jednak wymagające kon-

tego trwa konkurencja, której celem jest tworzenie aptek w przychodniach. które z góry będą na uprzywilejowanej pozycji w stosunku do innych.

- Kiedyś były w Prudniku trzy apteki i nikt nie narzekał - teraz ich liczba ciągle rośnie.

Przychylamy się do zdania czytelnika. Prudnik jako miasto o znacznej liczbie mieszkańców, na dodatek powiatowe, powinno posiadać jak największych zakres oferowanych usług medycznych. W zakresie liczby aptek miasto już dawno zaspokoiło zapotrzebowanie klientów na lekarstwa.

1

na działalność przestępczą domkrąźców narażeni są głównie mieszkańcy wsi - ale nie tylko. Przestępcy nie chcą mieć świadków. Wybierają budynki oddalone od sąsiadów, w których jest najlepiej osoba starsza. Zazwy-. czaj poruszają się samochodami. ! Są nadzwyczaj uprzejmi i nachalni. Wchodząc do budynku często w pojedynkę, proszą o pomoc (np zepsuty samochód, szklankę wody. miejsce zamieszkania wymyślonej osoby)

.Przy okazji" - w dowód wdzięczności - oferują wyjątkowo tanie części ubiorów, złoto, kapy. narzuty. Zasłaniając dalszy plan budynku / mieszkania lub odciągając uwagę domownika