ficzny przesąd prowadzący do przekonania, że słowa i nazwy są połączone z przedmiotami jakąś ukrytą relacją241.
Dla Gadamera problem filozofii jest także kwestią pojęciową. Odzwierciedlanie rzeczywistości poprzez język staje się również problematyczne i, jak czytamy w Prawdzie i metodzie, jest skutkiem panowania określonych przesądów filozoficznych, których całokształt złożył się na to, co Gadamer nazywa tzw. filozofią języka (patrz wyżej, s. 56). Celem Gadamerowskiej krytyki instrumentalnego podejścia do języka jest nie tylko wykazanie, że podejście to zrywa naturalną więź słowa i rzeczy, prowadząc do absolutyzacji języka, składni logicznej i generując stanowiska takie jak np. neopozytywizm. Próbuje on także ukazać, że językowość naszej egzystencji nie daje się ograniczyć do jakiejkolwiek teorii czy koncepcji języka, ponieważ w języku zawsze już jesteśmy „zadomowieni”, język zawsze poprzedza już wszystko, co o tym języku możemy orzekać . Widać zatem, że obu omawianych tu filozofów łączy krytyka określonych pozytywistycznych i instrumentalnych teorii języka a nawet niechęć do ujmowania fenomenu języka w jakąkolwiek teorię lub koncepcję. Wynika to z niemożliwości „wykroczenia” poza granice języka. Jeśli Gadamer stwierdza, że, celem języka jest wyrażanie świata, to trzeba pamiętać, iż relacja języka do świata daleko odbiega od utrwalonego w tradycyjnej metafizyce schematu, w którym, mówiąc w skrócie, język odzwierciedla bezjęzykowo świat, dany jako przedmiot. Jedność języka i rzeczy oznacza właśnie to, że o ile byt jest w ogó-le poznawalny, o tyle prezentuje się on jako sam język . Wynika to zresztą ze znaczenia, jakie Gadamer przypisuje pojęciu „świata”. Świata nie można uznać za przedmiot, lub inaczej mówiąc, nie można orzec o nim czegokolwiek, ponieważ „świat nie różni się od sposobów, w jakich się prezentuje”, zaś sposoby prezentacji są wyznaczane przez zmienne dziejowo przesądy. Uznanie bytu jako „czegoś” jest już poprzedzone językowo-ścią naszego doświadczenia244. Zauważmy, że takie ujęcie problemu koresponduje z fundamentalną rola, jaką „późny” Wittgenstein przypisuje gramatyce. Można powiedzieć za Hackerem, że w pewnym sensie zastąpiła on wyróżnioną funkcję, jaką pełniła w Traktacie składnia logiczna, będąca lustrzanym odbiciem struktury rzeczywistości. Gramatyka, tak jak pojmuje ją autor Dociekań, zawiera wszystkie reguły użycia wyrażeń języko-
241 Ibidem, s. 356
242 * * F
H.-G. Gadamer: Prawda i metoda. Zarys hermeneutyki fdozoficznej. Tłum. B. Baran. Warszawa 2004, s. 545
243 Ibidem, s. 637.
244 Ibidem, s. 605.
87