ANALIZA RYNKU NOTEBOOKÓW
Pod wspólną nazwą "notebook PC" kryją się dziś trzy różne klasy komputerów. Wszystkie opierają się na kilku podstawowych
założeniach tj.: mobilności, autonomii pracy oraz wydajności. Różnią się natomiast wagą przywiązywaną do tych cech przez swoich
konstruktorów. Wynika to z przeznaczenia dla różnych grup konsumentów.
Pierwsza grupa to tzw. notebooki prezentacyjne gdzie największą rolę odgrywa wydajność komputera i rozmiary jego ekranu. Jest to
sprzęt zdecydowanie najdroższy
przeznaczony przede wszystkim dla dużych klientów korporacyjnych, kosztuje zwykle około 300%
więcej od komputera stacjonarnego o zbliżonych parametrach.
Druga grupa notebooków koncentruje się głównie na przenośności i autonomii pracy
kosztem rzecz jasna wydajności. Są to
komputery przeznaczone dla osób często podróżujących, chcących pracować poza siedzibą firmy. Ta grupa opiera się na pierwotnych
założeniach notebooków jako komputerów przenośnych
jak najmniejszych, jak najlżejszych, maksymalnie długo pracujących na
własnych bateriach, a przy tym niekoniecznie najszybszych i najbardziej wydajnych.
Trzecia grupa notebooków to kompromis między wydajnością a mobilnością czyli tzw. "klasa średnia"
są to komputery kupowane
przez klientów nie mających ściśle określonego kryterium zakupu, potrzebujących kolejnego komputera do pracy, który można
wykorzystać także poza firmowym biurkiem.
Poza wymiarami komputery przenośne odróżnia od ich biurkowych "braci" głównie cena oraz możliwości przetwarzania danych. Regułą
jest to że notebooki wyposażone są w wolniejsze procesory, mniejszą ilość pamięci i mniejsze twarde dyski niż nawet przeciętne
konfiguracje komputerów typu desktop, przy cenie około 100% wyższej. Dodatkowo całość bardzo trudno jest rozbudowywać w trakcie
użytkowania. Jest to kwestia przede wszystkim miniaturyzacji komponentów i problemów ze zbyt mało pojemnymi bateriami. Również
montaż notebooków nie jest prostą kwestią. O ile komputer biurkowy może złożyć średnio zaawansowany użytkownik
amator, o tyle
komputer przenośny jest konstrukcją tak złożoną, że liczba producentów jest względnie ograniczona. Kilkudziesięciu producentów
markowych modeli notebooków to mała liczba w porównaniu z setkami tysięcy firm składających komputery typu desktop. Należą do
nich min. IBM, Comapaq, Toshiba, Sony, Dell, Acer, czy Apple ze swym przebojem 1999 r. w USA czyli i-Macłiem. Oczywiście oprócz
wielkich koncernów produkcją notebooków zajmują się też firmy z Tajwanu, których nazwa przeciętnemu klientowi nic nie mówi, a
których produkty często sygnowane są marką znanego światowego potentata. Rynek OEM (czyli produktów wytwarzanych przez firmy
zewnętrzne na zamówienie koncernów) jest rynkiem bardzo dynamicznym i zapewnia ciągłość dostaw sprzętu komputerowego do
klientów na całym świecie, przy jednoczesnej gwarancji jakości.
Produkcja notebooków jest najlepszym tego przykładem. Około 90 proc. tych komputerów wyprodukowanych na Tajwanie jest
dostarczana innym firmom, m.in. dla Della, Compaqa, IBM, a od roku dla Toshiby. To znaczący fakt.
Wcześniej największym producentem notebooków była Japonia, a obecnie japońska Toshiba staje się jednym z głównych odbiorców
komputerów przenośnych z Tajwanu. Kraj ten ma, według ostatnio ogłoszonych wyników za I kwartał br., 54-proc. udział w światowym
rynku notebooków. Przewiduje się, że w tym roku tajwańska produkcja osiągnie 12 mln sztuk takich komputerów. Tajwańskie firmy są
w stanie produkować taniej - tu kryje się tajemnica rosnących zamówień.
W tym roku co czwarty notebook Toshiby będzie pochodził z tej wyspy. Dell zamówił u Acera 800 tys. notebooków na przyszły rok.
IBM składa zamówienia na podobnym poziomie. Głównym odbiorcą jest też Compaq - w ogóle największym tajwańskiej produkcji (ok.
7 mld dol. rocznie).
Szacunki, że w tym roku zamówienia na przenośne komputery wzrosną o 64 proc., potwierdzają przewidywania, że kończy się czas
biurkowych pecetów.
Kto kupuje notebooki ? Generalnie rzecz biorąc notebooki kupowane są najczęściej przez klientów instytucjonalnych (m.in. sektor
bankowy i ubezpieczeniowy), przedsiębiorców, kadrę menedżerską, ludzi wolnych zawodów. W rękach użytkowników domowych
znajduje się jedynie niewielki odsetek tych komputerów, ze względu na relatywnie niekorzystny stosunek możliwości do ceny (przy
założeniu że nieistotne są podstawowe cechy notebooków tj. własna bateria i duża mobilność) oraz niemożność dostosowania sprzętu
do najnowszych technologii poprzez indywidualną wymianę pojedynczych komponentów. Notebook jest to zatem idealny zakup dla
wszystkich którzy nie siedzą wyłącznie za biurkiem, ale prowadząc aktywny tryb życia chcą (lub muszą) mieć możliwość
kontynuowania pracy w dowolnym miejscu. Dodatkowo dzięki mariażowi z telefonią cyfrową komputery przenośne otrzymały potężny
atut
połączenie z Internetem z dowolnego miejsca na Ziemi. Telekonferencje, poczta elektroniczna, wymiana danych
dziś wiele firm
nie mogło by funkcjonować bez połączenia z globalną siecią. Notebook w połączeniu z "komórką" może skutecznie zastąpić biuro,
umożliwiając wszelkie typowo biurowe operacje czy kontakt z klientami bez względu na czas i aktualne miejsce pobytu. Trudno się
zatem dziwić że notebooki stały się nieodzownym narzędziem pracy nowoczesnych biznesmenów i menadżerów. O ile jednak do
niedawna ich przydatność mogła wydawać się dyskusyjna ze względu na słabe możliwości techniczne, o tyle w ciągu ostatnich 3 lat
technologia posunęła się do przodu tak bardzo, że problem niskiej wydajności praktycznie przestał istnieć i pozostała już tylko bariera
cenowa.
Oczywiście nadal przedsiębiorstwa i użytkownicy indywidualni kupują przede wszystkim biurkowe PC-ty, które stanowią 90 proc. rynku
komputerów osobistych tj. około 10 mln sztuk rocznie w samej Europie. Ale udział przenośnych w tym rynku ustawicznie rośnie.
Rynek maszyn przenośnych rozwija się średnio o 3 proc. rocznie szybciej niż rynek komputerów biurkowych. Różnica cenowa między
porównywalnymi komputerami biurkowymi i przenośnymi powoli spada. Nadal te ostatnie, małe "są piękne, ale droższe", lecz w coraz
mniejszym stopniu. Wg amerykańskich analityków rynku komputerowego ożywieniu sprzyjać będzie postęp konstrukcyjny w dziedzinie
małych komputerów przenośnych. Całkiem niedrogie notebooki będą już niedługo spełniać oczekiwania większości użytkowników
komputerów, a wtedy ich sprzedaż zacznie bardzo szybko rosnąć, ponieważ będą trafiać nie tylko do firm, ale i do domów. Obecnie
ocenia się, że opóźnienie technologiczne komputerów przenośnych w stosunku do biurkowych zmniejszyło się z przed 4 laty pół roku
do dwóch miesięcy.
Sprzedaż komputerów przenośnych tak na świecie jak i w Polsce rośnie niemal dwukrotnie szybciej niż sprzedaż komputerów
biurkowych. Przede wszystkim stoi za tym szybkie wdrażanie przez producentów nowych technologii, zwiększanie produkcji przy
jednoczesnym zmniejszaniu jej kosztów oraz rosnąca konkurencja między producentami. Stałe zwiększanie mocy obliczeniowej,
wyposażanie maszyn w baterie o przedłużonej żywotności, jasne wyświetlacze, szybkie procesory i bezprzewodowa transmisja
danych stanowią poważne zagrożenie dla komputerów biurkowych i są przyczyną nieustannie rosnącej dynamiki tego właśnie sektora
rynku komputerowego. Widać to już np. w Japonii, gdzie przenośne komputery kupowane są do firm jako pierwsze, jako podstawowy
sprzęt komputerowy. W efekcie japoński przemysł informatyczny zaczął się koncentrować na produkcji takich maszyn. Szefowie Intela
uważają, że w Japonii w ciągu najbliższych dwóch lat notebooki stanowić będą co najmniej 60 proc. wszystkich sprzedanych
komputerów. Trend ten prawdopodobnie przeniesie się również do Stanów Zjednoczonych i Europy.
Jeśli chodzi o polski rynek komputerów przenośnych sytuacja jest dość specyficzna. Pod względem tempa komputeryzacji zaczynamy
powoli zbliżać się do 20 miejsca na liście najbardziej skomputeryzowanych państw świata. Jednak sprzedaż dotyczy przede
wszystkim komputerów biurkowych. Na mniejszą skalę niż w innych krajach występuje też u nas zjawisko wymiany sprzętu na nowszy
i bardziej wydajny. Dla indywidualnych odbiorców wydatek rzędu od 5000 do 20000 tys. zł na zakup notebooka jest ze względu na
średni poziom dochodów w kraju trudny do zrealizowania. Stąd klientami są przede wszystkim duże firmy zwłaszcza z kapitałem
zachodnim, które traktują zakup komputerów przenośnych jako dobrą inwestycję a często także sposób wyróżniania najlepszych
pracowników. Posiadanie notebooka w naszym kraju to nadal oznaka prestiżu i wyróżnik dobrze zarabiających ludzi biznesu. Roczna
sprzedaż notebooków w Polsce sięga 70 tys. rocznie i rośnie. Nie jest to jednak wskaźnik tak wysoki jak w krajach zachodnich czy
USA, co łatwo zresztą wytłumaczyć różnicą zamożności społeczeństwa. Polacy kupują nowe komputery przenośne zazwyczaj albo
światowych marek, ale o nie najlepszych parametrach, albo produkty tajwańskich producentów - technologicznie bardzo
zaawansowane, a przy tym znacznie tańsze. Istnieje kilku polskich producentów notebooków - najwięksi z nich to firma Karen oraz
Optimus dla którego komputery przenośne stanowią jednak tylko niewielką częśc całych obrotów. Olbrzymia większość kupowanych w
Polsce notebooków to komputery importowane z zachodu. Opłaty celne sprawiają że ich cena dodatkowo wzrasta.
Dodatkowym czynnikiem wpływającym na polski rynek notebooków jest fakt, że raz kupiony komputer przenośny jest najczęściej
używany przez minimum kilka lat podczas gdy rewolucja w elektronice sparwia że komponenty komputerowe starzeją się w ciągu kilku
miesięcy. Polskich klientów nie stać na wymianę tak drogiego sprzętu, na tyle szybko by nadążać za światowymi trendami
technologicznymi. Bardzo podkreślany w USA i Europie zachodniej atut mobilnego podłączenia do Internetu poprzez telefon
komórkowy (co wpłynęło na duży wzrost sprzedaży notebooków) jest w naszym kraju osłabiany poprzez relatywnie wysokie opłaty
dostępowe ustalane przez krajowych operatorów sieci komórkowej, a pośrednio przez monopol Telekomunikacji Polskiej - nawet firmy
które kupują notebooki swoim pracownikom rzadko korzystają z możliwości kontaktu przez globalną sieć.
Doskonale rozwija się natomiast rynek notebooków używanych. Charakteryzują się one gorszymi parametrami, ale wystarczają
zazwyczaj do prostych prac biurowych, a ich cena jest do zaakceptowania także dla przeciętnego użytkownika. Stąd ma miejsce
paradoksalna poniekąd sytuacja że większe obroty deklarują komisy z używanymi notebookami niż firmy sprowadzające do Polski
najnowszy sprzęt.
Bez względu jednak na aktualną sytuację polskiego rynku komputerów przenośnych można śmiało zaryzykować stwierdzenie że wraz
ze wzrostem zamożności społeczeństwa, ze zmianami w strukturze usług telekomunikacyjnych, oraz stopniowym wdrażaniem
nowoczesnych metod prowadzenia działalności gospodarczej - notebooki będą także w naszym kraju towarem o bardzo wysokiej
dynamice sprzedaży, a popyt na nie będzie systematycznie wzrastał, tak jak to ma miejsce obecnie w krajach wysoko rozwiniętych
UE, USA czy Japonii.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
ANALIZA RYNKU studia stacjonarne 6 moodleAnaliza rynku wypisy z wykładuAnaliza rynku Lotniczego 2008Analiza rynku Lotniczego 2009Analiza rynku nieruchomości w warunkach załamania kredytowego w latach 2007 2009Analiza rynku nieruchomości raportANALIZA RYNKU studia stacjonarne 2 moodleANALIZA RYNKU studia stacjonarne 4 moodle4 Analiza Rynku IKEAnaliza rynku Lotniczego 2010Analiza rynku Lotniczego 2010narzedzia analizy rynku (38 stron)ANALIZA RYNKU studia stacjonarne 1 moodleanaliza rynku uslug ksiegowych online 2012ANALIZA RYNKU DZIENNE ZADANIA PROJEKTOWE 3 4więcej podobnych podstron