da się poetyka kazania. Jeszcze innym cechom językowym, tym razem zarysowanym u Anny z Dziaiyńskich Potockiej, przygląda się Joanna Iwaniec. Mój pamiętnik jej zdaniem posiada znamiona prozy dokumentalnej, ale styl wypowiedzi przypomina gawędę. Unikalna jest też, jak zauważa Iwaniec - frazeologia. Z pracy wynika, że Potocka stworzyła pamiętnik literacki-ga-wędę szlachecką, w której jest narratorem-na-uczycielem. Jeszcze inaczej przedstawia się badana przez Janusza Patynę relacja XIX-wiecz-nych, syberyjskich zesłańców. W ich przekazie dominują opisy przyrody, dlatego mogą często przypominać relacje z podróży, zawierając portrety szanowanych i podziwianych galerników. Autor w badanej materii zauważa różnorodny sposób postrzegania krainy syberyjskiej, z jednej strony jest to miejsce otchłani, z drugiej zaś kraina arkadyjska.
są teksty, jakie zostały skomentowane przez Krystynę Latawiec. Odmienne też wydaje się być relacjonowanie przestrzeni, w jakiej znajdował się piszący. Analiza przestrzeni i czasu zajmująco przedstawiona została w pracy Grażyny Badoń, skupiającej się na pamiętnikach czasu wojny, opisanych z perspektywy Zofii Nałkowskiej i Tadeusza Dziera oraz Marii Dąbrowskiej. Pojawia się w tej pracy, wspominany już wcześniej u Krystyny Kowalik, motyw drogi, ale w tym ujęciu jest to tułaczka, przemieszczanie się, ucieczka. Przestrzeń wypełniają groby, zburzone zabytki... Nie pisze się też wówczas o sobie, uwagę skupia się raczej na codzienności.
Inną niż powyższa relacja jest ta przedstawiona przez Stanisława Burkota, który zajmując się pracami Tadeusza Konwickiego wskazuje na „łże-dzienniki”, tryptyk. Nie mogą one, w relacji autora, stać się wyrazem intymnych wyznań.
Zupełnie odmienna jest praca Krystyny Kowalik. Badaczka analizuje w niej znaczenie wyrazu droga i jego użycia w tekstach wspomnieniowych. Omówione fragmenty autorstwa intelektualistów XX w., m.in. Wincentego Burka, Jana Pawła II, Bolesława Farona, Kazimierza Wyki, Stanisława Pigonia, Juliana Kawalca wskazują na szczególną rolę tego motywu w literaturze polskiej. Z jednaj strony droga funkcjonuje jako podróżowanie, z drugiej jako przemierzany szlak, wreszcie j ako parabola życia.
204 Wspomniane prace dotyczyły w szczególno-
- ści języka czasów odległych (XVIII-XIX w.),
można je zestawić, na zasadzie kontrastu z pracami współczesnymi. Inaczej bowiem kreowani są bohaterowie, inny jest język, jakim się posługują kreując siebie, inna narracja. Jedne utwory posiłkują się legendą, gawędą, inne narracją typu „grafo-agrafo”. Przykładem tego ostatniego
Ostatni spośród wymienionych posiada strukturę sylwy, ujawnia się to poprzez różnego rodzaju dygresje, co w jakimś stopniu może go zbliżać do gawędy (jaką posługiwano się w pamiętnikach XIX-wiecznych).
Osobną grupę analizowanych tekstów stanowią dzienniki, bądź quasi-dzienniki, czy -jak pisał Głowiński - „formy bez formy”. Zajmują się ich opracowaniem Jolanta Gomółka (Miesiące Kazimierza Brandysa) i Renata Jochymek (Kartki z dziennika Stefana Chwina). Autorki zastanawiają się nad popularnością tego gatunku, odwołują się do paktu autobiograficznego Małgorzaty Czermińskiej, Jerzego Jarzębskiego czy Michała Głowińskiego. Próbują odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zarówno Brandys, jak i Chwin sięgnęli po ten gatunek literacki. Okazuje się bowiem, że pisarz jest jednocześnie narratorem, bohaterem, jak i autorem dzieła. Może on podej-
Konspekt nr 2/2007 (29)