dekolonizacja

background image

KONIEC SNU KOLONIALNEGO (1944-1962)

Konferencja z Brazzaville (30 I­8 II 1944 r.) dobrze oddaje paradoksy francuskiej polityki 

kolonialnej. Z jednej strony świadomość, że autochtoni czekają na uznanie ich roli podczas drugiej 
wojny   światowej,   w   postaci   inauguracyjnego   przemówienia   de   Gaulle'a,   obiecującego   większy 

udział autochtonów w rządzeniu. Z drugiej strony kurczowe trzymanie się przy swoich pozycjach, w 
postaci postanowień końcowych odrzucających jakiegokolwiek self­government, nawet w odległej 

przyszłości. Linia ta, przy radykalizacji nastrojów w koloniach, była mało realistyczna. Dlaczego 
Francuzi nie przyjęli tej radykalizacji nastrojów i wybrali wariant represyjny? Co mogło ich skłonić 

do zmiana stanowiska?

Wejście w impas (1944-1946)

Bez kolonii, ani rusz

Wolna Francja doskonale zdała sobie sprawę z roli, które kolonie odegrały podczas wojny. 

Zgodnie z analizą z czerwca 1940 r. mógł de Gaulle dzięki nim walczyć zagranicą i dołączyć do 
zwycięzców.   Przysięga   z   Koufry   (2 marca 1941 r.)   symbolizowała   dobitnie   wkład   kolonii. 

Uratowały w pewnym sensie metropolię, ale przy maksymalnej mobilizacji potencjału kolonialnego. 
Mobilizacja w Algierii nie ograniczyła się bowiem do Europejczyków, ale objęła po raz pierwszy 

muzułmanów. Opinia francuska związała odzyskanie statusu mocarstwowego z utrzymaniem atutu 
kolonialnego.   Klęska   z   1940 r.   doprowadziła   więc   do   odmiennych   interpretacji,   i   „tragicznego 

nieporozumienia”.

Więzi ekonomiczne

Kolonie były również od lat 30­ch spostrzegane jako koło ratunkowe gospodarki francuskiej. 

Wówczas   zwyciężyła   strategię   „autarchii   imperialnej”   w   której   kolonie   dostarczają   surowce,   a 

metropolia   produkty   końcowe.   Plan   z   1934 r.   przywidywał   równoważenia   balansu   handlowego 
Francji   dzięki   koloniom.   Przez   to   nie   zwrócono   większej   uwagi   na   potrzeby   gospodarcze 

autochtonów.   Ta   krótkowzroczność   krytykował   już   Paul   Bernard,   prezes   m.i.   Sp.   kauczuków 
dalekiego wschodu, w książce Le problème économique indochinois (1934 r.).

„tragiczne nieporozumienie”

Ludność   z   kolonii,   świadoma   swej   roli,   oczekiwała   znaczące   ustępy   ze   strony   Francji, 

szczególnie   tam,   gdzie   istniały   liczące   się   ruchy   niepodległościowe   od   międzywojnia.   Czyli 
Maghreb, Syria i Indochiny. Francja musiała np. toczyć ciężkie boje z Marokańczykami podczas 

wojny z Rif (1925­1926), oraz z Druzami w Syrii.

Tunezja

W   Tunezji,   Habib   Bourguiba,   założyciel   Neo­Destour   w   1934 r.,   nie   zajął   stanowiska 

antyfrancuskiego podczas wojny, mimo namowom włoskim. Był za niepodległość z zachowaniem 
więzi z Francją. Zwolniony z aresztu włoskiego w marcu 1943 r., stracił wiarę w dobrej woli Wolnej 

Francji.   Spróbował   opierać   się   na   Lidze   arabskiej   oraz   na   potężnym   związku   zawodowym 
stworzonym   w   1945 r.,   UGTT   (Unia   Generalna   Pracy   Tunezyjskiej).   Ruch   niepodległościowy 

laicki, związany z socjalizmem;

Maroko

Ruch niepodległościowy marokański miał wymiar bardziej religijny, ze względu na rodu 

sułtana, spostrzeganego jako dziedzica proroka Mohameda. Obudzili go Amerykanie. Roosevelt 

background image

spotkał się z Mohamedem V w I 43. 11 I 1944 r. powstał Istiqlal (partia niepodległości), po wydaniu 
Manifest na rzecz niepodległości i demokracji, przy poparciu Roosevelta. Działaczy natychmiast 

aresztowano.

Algieria

Algieria jest dosyć dobrym przykładem tej radykalizacji. Do przedwojennych środowisk 

niepodległościowych,   czyli   religijnego   ruchu   ulem   oraz   robotniczego   ruchu   Messaliego   Hadja 
dołączyło umiarkowane mieszczaństwo, wcześniej nastawione na współpracę z Francja. Ferrhad 

Abbas   wydał   w   1943 r.  Manifest   ludu   algierskiego,  domagający   się   nowy   status   dla   Algierii. 
Dodatek   do   manifestu   (V 1943 r.)   domagał   się   suwerenności   dla   narodu   i   państwa   wolnego   i 

demokratycznego.   Stworzył   w   1946 r.   UDMA   (Unia   Demokratyczna   Manifestu   Algierskiego). 
Francuzi nie potrafili zaspokoić tych nastrojów. De Gaulle zlikwidował w III 1944 r. statut tubylca, 

który nakładał obowiązek państwowej pańszczyzny. Poza tym zrównano Francuzów i muzułmanów 
w zatrudnieniu publicznym. Wprowadzono wybory powszechne i nierówne, z dwiema kuriami 

wyborczymi,   jedną   dla   Francuzów   i   65.000 muzułmanów,   druga   dla   reszty   muzułmanów 
(2/5 miejsc). Ten system został wprowadzony w następnym roku w innych krajach. Był to jednak za 

mało: karta ONZ­u mówiła bowiem o prawo ludów do samostanowienia o sobie. 8 maja 1945 r., 
Setif.   Zginęło   110 europejczyków;   uważa   się,   że   ok. 10.000 muzułmanów   poległo   podczas 

pacyfikacji (w Algierii mówi się dzisiaj o 45.000, ale to raczej zawyżony). O tym, że opinia 
francuska nie chciała dostrzec sytuacji w koloniach i spostrzegała ją za pomocą własnych marzeń i 

fobii świadczy to, że bunt był zinterpretowany jako posunięcie hitlerowskie. A tylko Camus odważył 
się szeroko mówić o skali represji w prasie francuskiej...

Indochiny

W Indochinach, tradycyjne rozbicie niepodległościowych, podzieleni m. nacjonalistami, pro­

japończykami, pro­chińczykami, pacyfistami, komunistami. Ho Chi Minh zawiązał w 1941 r. Ligę 

dla   Niepodległości   Wietnamu   (Viet   Minh),   niechętna   Francuzom,   jak   i   Japończykom.   Po 
unicestwieniu wojska francuskiego przez Japończyków (9 III 45) i kapitulacji Japonii (2 IX 45) 

została próżnię, którą szybko zajął Ho Chi Minh ogłaszając niepodległość tego samego dnia. W 
Poczdamie   postanowiono,   że   Chiny   zajmą   północną   kraju,   Brytyjczycy   południową.   Leclerc   i 

d'Argenlieu zdobyli południe, ale zdali sobie sprawę z tego, że trudniej będzie na północy. Leclerc 
mówił wiosną 1946 o niepodległości (Doc Lap) i mógł wyjść w Hanoi za porozumieniem obu stron 

(traktat paryski, III 46 r.). D'Argenlieu nie podzielił jego stanowiska i Leclerc wrócił do Francji. 
Gwałtowna kampania prasowa przeciwko „opuszczeniu Indochin”, grożącemu całą Unię Francuską, 

doprowadziła   do   wojny.   23 XI 46   zbombardowano   i   oczyszczono   port   Hajfong   w   odwecie   za 
zamachy na kolonów. 19 XII 46 wybuchło powstanie.

Afryka czarna i Madagaskar

W Madagaskarze istniały przed wojną stronnictwa niepodległościowe.  W Afryce czarnej 

dominowały inne nastroje. Elity autochtonów były dość szczupłe, były liczniejsze w Równinowej 

Afryce Francuskiej (4 posłów senegalskich, Szkoła Normalna William­Ponty). Ustawa z 1901 r. o 
stowarzyszeniach wprowadzono dopiero w 1946 r. W tymże roku wprowadzono ponownie wolność 

zrzeszenia się w związkach zawodowych.

Miraż federacyjny: Unia francuska

Odpowiedź   Francji   na   takie   nastroje   była   integracją   wszystkich   kolonii   w   systemie 

federacyjnym   Unii   Francuskiej.   Posłowie   z   kolonii   uczestniczyli   aktywnie   w   pracach   nad 

konstytucją.   Najwięcej   zyskała   Afryka   subsaharyjska,   gdzie   zniesiono   państwową   pańszczyznę 
(ustawa Houphouët­Boigny, 11 IV 1946 r.) i statut tubylców (ustawa Gueye, IV 46 r.). W pracach 

nad   drugim   projektem   konstytucyjnym   więcej   do   powiedzenia   mieli   jednak   francuskie   grupy 

background image

kolonialne, które dominowały „stany generalne kolonizacji francuskiej”.

Konstytucja IV Republika ustaliła DOM, TOM i Unię Francuską, w której składzie weszły 

AEF,   AOF   i   Madagaskar,   z   państwami   stowarzyszonymi   (Maroko,   Tunezja,   Indochiny,   Togo, 
Kamerun). Autochtoni stali się obywatelami Unii Francuskiej, tak samo mieszkańcy protektoratów. 

Mieszkańcy Toga i Kamerunu, będących pod mandatem ONZ­u, byli „administrowanymi”. Unia 
Francuska miała swoje zgromadzenie terytorialne, ze składem w połowie metropolitalnym, wybrane 

w wyborach cenzusowych (zaledwie 110.000 uprawnionych w dawnej AEF), o dosyć ograniczone 
kompetencje, główne konsultatywne. O wszystkim nadal zdecydował Izba Deputowanych, w której 

siedziały posłów wybranych w wyborach kurialnych premiujących pierwszej kurii. Było to zbyt 
mało   wobec   obudzonym   oczekiwaniom.   We   wrześniu   zorganizowano   w   Bamako   z   inicjatywy 

Houphouët­Boigny zjazd, po którym powstał RDA (Zgromadzenie Demokratyczne Afrykańskie).

Odważniejszy   był   statut   Algierii,   sfinalizowany   we   IX 1947 r.   13 departamenty   z 

osobowością   prawną,   autonomią   finansową   i   specyficzną   organizacja.   Na   czele   stał   generalny 
gubernator,   podległy   MSW   w   metropolii.   Kontrolował   administrację   (wyjątek:   sądownictwo   i 

szkolnictwo europejczyków). Powołano zgromadzenie algierskie, wybrane przez dwóch kurii (po 
60 posłów). Głosowało budżet i zarządzało problemy lokalne.

Próba siły (1946-1954)

Polityka czynników kolonialnych

I te skromne ustępstwa miały mało przełożenia na terenie. W praktyce wolną ręką mieli 

środowiska kolonialne na miejscu, rząd był źle poinformowany, często z opóźnieniem. D'Argenlieu 

zablokował wręcz telegram, który 15 XII 46 r. wysłał Ho Chi Minh telegram do Bluma; władzy 
lokalne nieraz storpedowały reformy. Wybory algierskie z 1948 r. sterował gubernator, zakazując 

startu   niektórych   kandydatów   niepodległościowych,   po   czym   masowo   sfałszowano   wybory   do 
drugiej kurii. Podobno w niektórych okręgach frekwencja przekroczyła 100 %...

Bywało, że działano wręcz przeciwko wytycznym rządu. W Maroku rezydenci francuscy 

zachęcali w 1953 r. do zamachu stanu paszy z Marrakeszu, Thirami al­Glawi. Ten ruszał do Rabata 

przeciwko   sułtanowi   Mohamedowi V,   znienawidzonemu   przez   czynników   kolonialnych   od 
głośnego   przemówienia   w   Tangerze   (10 IV 47 r.)...   Reakcja   Paryża   była   jednoznaczna.   Bidault 

rozkazał rezydentowi nie dopuszczać do sukcesu tego zamachu stanu. Rezydent nic nie zrobił w 
tym kierunku, wręcz przeciwnie. Trzymał się rozkładu jazdy uzgodnionego z al­Glawim: sułtan 

Mohamed V, w zupełniej izolacji, został detronizowany i zesłany do Korsyki i Madagaskaru. Paryż 
post factum zatwierdził  ten zamach ze strachu przed wywołaniem wojny cywilnej w Maroku.

Niespokojny rok 1947

Tunezja

W Tunezji, strajk z VIII 47 r. o wyższe pensje przechodziło się w krwawych zamieszkach, 

aczkolwiek wojsko francuskie nie prowadziło pacyfikacji odwetowej (bilans: 29 zmarłych). W I 48 
powołano   Komitet   Wyzwolenia   Afryki   Północnej,   dążący,   przy   poparciu   Ligi   Arabskiej,   do 

umiędzynarodowienia sprawy.

Madagaskar

Działały   dwie   partie   niepodległościowe:   PDM   (Partia   Demokratyczna   Malgaska), 

zrzeszającą   raczej   klasy   średnie,   oraz   MDRM   (Mouvement   Démocratique   pour   la   Rénovation 
Malgache, Ruch Demokratyczny na rzecz Odnowy Malgaskiej), stworzoną w Paryżu w 1946 r. 

przez   malgaskich   posłów.   Szybko   zdobyła   szerokie   poparcie,   wygrywając   tak   szeroko   wybory 
prowincjalne z I 47 r, że wydawało się, iż niepodległość jest na wyciągniecie ręki. Administracja 

background image

aresztowała działaczy od lata 1946 r., popierała  Parti des Déshérites de Madagascar  (PADESM, 
Partię   Wydziedziczonych   Madagaskaru),   stworzoną   przez   etnie   wybrzeża   ze   strachu   przed 

dominacją etni Meriny panującej przed kolonizacją („hegemonią hovy”).

Próba   powstania   wybuchła   27 marca 47 r.   Większość   ludności   pozostała   bierna,   więc 

partyzantka się cofała do najbardziej izolowanych zakątków kraju. Francja reagowała brutalnie: 
zakazano MDRM, aresztowano jej posłów po zniesieniu ich immunitetu. Powstanie stłumiono w 

XII 48 r. Bilans: do 550 kolonów i 2.000 Malgaszów zabitych przez powstańców. Sztab francuski 
ogłosił   89.000 zabitych   wśród   powstańców.   Liczba   ta,   wg   historyczki   z   Antananarywy   Lucile 

Rabearimanana,   jest   mocno   zawyżona:   chciano   sterroryzować   ludność,   aby   ja   ostrzec   przed 
skutkami podobnego zrywu. Wg niej poległo 5­10.000 powstańców.

Błotnisko indochińskie

Wojsko   francuskie   szybko   odbiło   większych   miast   i   głównych   dróg,   ale   nie   mógł 

skontrolować dżungli. Giap stosował taktykę „tygrysa i słonia”. Jego położenie znacznie zmieniło 
dojście chińskich komunistów do granic z Wietnamem w 1949 r. Francuzi spróbowali reagować, 

powołując w 1949 r. państwo wietnamskie pod kierownictwem cesarza Bao Dai. O tym, że ten stwór 
był fikcja świadczył nazwę bitwy 1950 r. „bitwy dróg kolonialnych nr 4”.

Opinia francuska zainteresowała się coraz mniej dalekim konfliktem, w którym walczyli 

zawodowi żołnierze, spostrzeganych jako ludzi szukających przygód. Manewr z Bao Dai był dla niej 

niezrozumiały. Rzeczy stały się jaśniejsze kiedy Francja wykorzystała klimat wojny koreańskiej aby 
mówić o „obronie Zachodu na linii renu i Mekongu”. Komuniści coraz głośniej krytykowali wojnę 

(sprawa Henri Martin). Francuzi zostali dozbrojeni przez Stanów Zjednoczonych, ale poczucie 
porzucenia odczuwanych przez żołnierze walczących nie było bezpodstawne.

Impas (1952-1954)

Polityka twardej reki doszła do kresu swoich możliwości w latach 1952­53. Francja musiała 

zmierzyć   się   z   trudnościami   na   froncie   indochińskim,   gdzie   de   Lattre   de   Tassigny   odpychał 
ofensywy Viet Minh, stabilizując sytuację. Nowa taktyka obrony sprawiła, że przez dwóch lat nie 

przegrano ważnych bitew, ale kontrofensywy nie udały zawiązać walkę z przeciwnikiem. Stosowana 
taktyka była kosztowna, a Amerykanie coraz mniej skłonni do zapłaty.

W Tunezji, Bourguiba spróbował przekonać opinię francuską do niepodległości, ale jego 

tournée nie dała wyników, a przykład Libii, niepodległej w 1951 r. doprowadził do radykalizacji. W 

I 1952 r,   wybuchł   powstanie   i   strajk   generalny,   brutalnie   stłumiony   (200 ofiar),   deportowano 
niepokornych ministrów beja, Bourguiba został internowany. Zabójstwo szefa UGTT ( XII 52 r) 

sprawił,   że   wszystkie   kraje   ONZ   potępiały   Francję.   Zaledwie   8 %   Tunezyjczyków   i   tylko 
46 % Europejczyków uczestniczyło w wyborach z 1953 r.

Czynniki   kolonialne   miały   nadal   szerokie   pole   do   manewru,   ale   tym   razem   informacja 

wydostała   się   do   metropolii,   m.i.   Za   sprawą   środowisk   chrześcijańskich   (Esprit,  Témoignage 

Chrétien,   Réforme,  grupa   Francja­Maroko)   coraz   bardziej   kolonizację.   Komuniści   nie   byli   już 
jedynymi krytykami. Dotychczasowa polityka kolonialna zagrażała finanse publiczne. Stąd decyzja 

o podjęcie rokowań z Ho Chi Minh, w fatalnych warunkach po Dien Bien Phu (15 III­8 V 54 r.).

Dekolonizacja (1954-1962)

Mendes-France (17 VI 54-6 II 55)

Mendes­France szybko wyznaczył sobie problemy do załatwienia przed konkretną datą; za 

każdym razem miała Izba udzielać mu dalsze poparcie lub żądać jego dymisję. Szybko rozwiązał 

background image

sprawę   Indochin:   porozumienie   z   Genewy   (21 lipca).   Przemówienie   z   Kartageny   (31 VII 1954) 
obiecywało Tunezyjczykom autonomię, co wywołało ostre protesty w Maroko. Mendes­France nie 

chciał pozwalać „wstecznemu” Mohamedzie V wrócić do kraju.

W Algierii seria zamachów z 1 XI 54 r. rozpoczęła powstanie z inicjatywy FLN (Frontu 

Wyzwolenia Narodowego). 12 XI: Mitterrand, MSW, w pałacu Bourbon: „Algieria to Francja”. 
Wysłał nowego gubernatora, liberalnego. Soustelle. Nie chciano negocjować przed zwycięstwem 

wojskowym.

Tak się ukształciła nowa linia polityczna Francji, represja w Algierii i ustępstwa w Unii 

Francuskiej. Była raczej popierana przez opinie, ale powodowała ostre ataki na Mendes­France ze 
strony prawicy i środowisk wojskowych. Zarzucono mu zdradę w Genewie, wykonanie rozkazów 

Moskwy itd.

Ustępstwa

Następny rządy  przyjęły  tą  politykę.  W  VI 55 przyznano  Tunezję  autonomię.  1 VIII 55, 

nowy rezydent w Maroku wnioskował o powrót sułtana. Rozpoczęto tajne negocjacje w Aix­les­

Bains,   w   napiętej   sytuacji.   W   XI 55   wrócił   Mohamed V   z   wygnania.   Porozumienie   z   6 XI 
przewidywało  „niepodległość we współzależności”. 2 III 56 r.: niepodległość. Tunezja uzyskała ją 

15 VI 56 r. Wiosną przyjęto obie kraje do ONZ­u za francuskim wnioskiem, i zawarto układy 
międzynarodowej współpracy. Ustawa­kadrowa Defferre (powstała we współpracy z Houphouët­

Boigny) z VI 56 doprowadziła do reformy Unii Francuskiej. Ustanowiono wybory powszechne i 
równe.   Powołano   zgromadzenie   lokalne   w   afryce   subsaharyjskiej,   Mianowało   radę   rządu,   z 

gubernatorem   na   czele,   ale   z   afrykańskim   wiceprezydentem.   Rada   mogła   zarządzać   niektóre 
sprawy wewnętrzne. Powołano uniwersytet w Dakarze.

Polityka   ta   odpowiadała   nastrojom   opinii   publicznej.   Przebierał   na   siłę   tzw.   kompleks 

holenderski oraz cartieryzm (od publicysty Raymond Cartier). Rząd francuski faktycznie coraz 

więcej   wydał   dla   kolonii,   od   1945 r,   sfinansował   80 %   inwestycji   kolonialnych,   z   nadzieja,   iż 
pomoże to uspokoić nastroje społeczne.

Wojna w Algierii

Eskalacja wojny, Postępy i metody FLN

Mówiono o „wydarzeniach w Algierii” a nie o wojnie, a państwo używał ten termin do 

końca XX wieku (aczkolwiek badaczy mówili już od lat o wojnie). FLN rozszerzył swoje wpływy 
za   pomocą   terroru   sterowanej   zarówno   przeciwko   Algierczykom   z   innych   orientacji 

niepodległościowych   w   kraju   i   w   metropolii,   jak   i   przeciwko   tym,   którzy   odpowiadali   się   za 
Francję, oraz przeciwko Europejczykom. Po okresie zastoju powstania, masakry z Konstantiny, w 

VIII 55 r., osiągnęły swój cel: podzielać trwałe dwóch wspólnot. Rząd francuski nie był w stanie 
radzić sobie z radykalnie nastawionymi Europejczykami z Algierii. 6 II obrzucono pomidorami 

Guy Molleta, który zrezygnował ze swoich zamiarów mianowania liberalnego generała Cartroux 
ministra rezydującego w Algierii. Powołano na jego miejscu Lacoste, udzielano w III rządowi 

specjalne uprawnienia aby podjąć wszelkie kroki związane z utrzymaniem porządku. „zawieszenie 
broni, wybory, negocjacje”. Wysłano kolejnych poborowych (latem 1956 r, stacjonowało w Algierii 

450.000 z nich), przedłużono służbę wojskową z 18 na 27 miesięcy, nie bacząc na protesty. Postępy 
FLN, do którego wiosną 56 dołączyli UDMA Abbasa, ruchu ulem i algierską partię komunistyczną, 

doprowadziły do uchwalenia rozbudowanej programie w VIII 56 podczas Zjazdu niziny Summam. 
Przeciwko FLN pozostało tylko MNA Hadja, który został szybko pokonany w Algierii (w maju 57 r. 

siły ALN (Armii Wyzwolenia Narodowego) zamordowały wszystkich mężczyzn (ok. 350) ze wsi 
Mezouzy, w której stacjonowała partyzantka MNA), ale dłużej się utrzymywał w metropolii.

background image

Ucieczka do przodu: Suez, tortura

Postępy ALN skłoniły Francję do gwałcenia prawa międzynarodowego. W X 56 r, zmuszono 

marokański samolot z dyrekcją FLN na pokładzie do lądowania we Francji. W tym samym czasie 

dopięto   plan   francusko­brytyjskiej   wyprawy   na   kanał   z   Suez,   (chaotycznie)   skoordynowanej   z 
ofensywą izraelską, zakończoną wymuszonym odwrotem 7 XI. Spirala wojny doprowadziła również 

do   gwałcenia   prawa:   rozstrzelenie   jeńców,   tortury.   Część   oficerów   i   elitarne   jednostki   były 
przekonane, że walczą na froncie wojny z komunizmem. Doświadczyły w Indochinach skutki wojny 

prowadzonej   bez   poparcia   opinii   publicznej.   Chcieli   więc   wygrać   „wojnę   psychologiczną”   w 
Algierii. Sekcje Administracyjne Specjalne, które pracowały na co dzień w niektórych wsiach, 

obronionych przez lokalnych milicjantów „harki”, były kluczowym elementem tej strategii. Uczono 
nawet   oficerom   zasady   „ludzkiej   tortury”.   Jej   systematyczne   stosowanie   pozwoliło 

spadochroniarzom   wygrać   bitwę   w   Algierze   w   1957 r.   Na   wschodzie,   300­kilometrowa   linia 
Meurice znacznie osłabiła ALN. Akcja SAS (Specjalne Sekcje Administracyjne) zaczęła przynosić 

owoce. Pod koniec 57 r. była ona w ciężkim położeniu niż rok wcześniej. Udało się jej wejść z 
opresji,   prowokując   wojsko   francuskie,   które   bombardowało   bez   zgody   rządu   obóz   ALN   w 

tunezyjskiej Sakhiecie w II 58 r. Tunezja protestowała w ONZ­u i Francja musiała przyjąć misję 
amerykańską. Udało się FLN umiędzynarodowić wojnę.

Opinia wobec tortur

Wiadomości o torturach zaczęły się przybić w 1956 r. Były szeroko komentowane wiosną 

1957 r. od numeru z II 57 Témoignage chrétien za sprawa protestów intelektualistów wcielających 

się w rolach ze sprawy Dreyfusa. Protestowali komuniści, socjaliści (Vidal­Naquet, Reberioux), 
chrześcijanie   (Marrou,   generał   de   la   Bollardière),   neutraliści   (Beuve­Mery,  Contre   la   Torture, 

III 57 r.).   Francja   była   jednak   podzielona:   w   każdym   obozie   ideowym   można   było   znaleźć 
zwolenników   Algierii   Francuskiej,   szczególnie   wśród   polityków   (Mollet,   Lacoste   wśród 

socjalistów,   Bidault,   tradycjonaliści   przeglądu  Verbe  wśród   katolików).   A   oburzenie 
intelektualistów   jeszcze   nie   przechodziło   w   masową   niechęć   do   wojny.   Opinia   metropolitarna 

zaczęła dopiero pod koniec 1959 r. wyraźnie potępiać wojnę. Pod koniec 1957 r. była nią zmęczona. 

Kryzys 13 V.

13 V 58 r. okupacja Generalnego Gubernatorstwa. Powołano komitet ocalenia publicznego, 

w którym udało się gaullistom zdobyć kluczowe miejsca. Następnej nocy powołano rząd Pflimlin. 

Ten przekazał pełnomocnictwo generałowi Salanowi, nie lubiany w Algierii. W tej sytuacji patowej 
postanowił de Gaulle pojawiać się na szachownicę 15 V. Odtąd był w środku uwagi: przekonał, że 

chce demokracji, negocjował z politykami (Mollet) i prezydentem Coty (który przekonał de Gaulle 
do   pojawienia   się   w  pałacu   burbońskim   aby   dostać   inwestyturę),   i   zarazem   nie   potępił   planu 

„Zmartwychwstania”   (spadochroniarzy   opanowali   Korsykę   24   i   25 V).   Pflimlin   złożył   dymisję 
28 V, a demonstracja powołana przez lewicę nie mogła wiele działać. 29 V ogłosił Coty że de 

Gaulle będzie się ubiegał o inwestyturę, grożąc dymisję, jeżeli jej nie dostanie. 1 VI powstał rząd de 
Gaulle'a. Wkrótce potem odbył generała triumfalną podróż w Algierii. De Gaulle doszedł legalnie 

do   władzy,   ale   groźba   zamachu   była   realna.   Winock:   zamach  al   dente  bo   nie   dokończono 
„gotowania”.

Wspólnota francuska

De Gaulle zręcznie ukrywał swoją wizję przyszłości Algierii. Wydaje się, że był przekonany, 

że dawny kolonializm należał do przeszłości. Chciał więc połączyć kolonie z metropolią nową 
więzią. Konstytucja V Republiki ustanowiła Wspólnotę francuską. Kraje musiały wybrać między 

nią a niepodległością podczas referendum zorganizowanego 28 IX. De Gaulle postanowił rzeczy 
jasno podczas kampanii wyborczej: albo wspólnota albo nic. Wszystkie kraje odpowiadały się za 

Wspólnotą, z wyjątkiem Gwinei. Ta została niepodległa 2 X, ale de Gaulle wycofał wszystkie 

background image

urzędników   i   żołnierzy   z   kraju   i   zerwał   pomoc   ekonomiczną.   Odrzucono   późniejszą   prośbę 
stowarzyszenia do Wspólnoty. Członkowie Wspólnoty mieli wewnętrzną autonomię, aczkolwiek 

wielu sprawach pozostało w gestii Wspólnoty, która przewodniczył prezydent Francji: polityka 
zagraniczna,   obronna,   finanse,   szkolnictwo,   sprawiedliwość.   Komitet   wykonawczy   Wspólnoty 

zbierał premier Francji i szefowie rządów.

Ewolucja sytuacji w Algierii skłoniła De Gaulle do wysunięcia podobną propozycję. Rok 

1958 przyniósł umocnienie rządu i kolejne porażki wojskowe ALN. Ambitny program ogłoszony w 
Konstantynie 3 X przewidywał inwestycje przemysłowe, rezerwację 10 % posad urzędników dla 

muzułmanów, powszechne  szkolnictwo, redystrybucję  250.000 ha  ziemi  na  rzecz  muzułmanów. 
FLN   jednak   odrzucił   zaofiarowany   „pokój   dzielnych”   i   stworzył   we   IX 58   Tymczasowy   Rząd 

Republiki Algierskiej, przyjęty do konferencji Monrovii i cieszący się poparciem zgromadzenia 
ONZ­u.   16 IX 59   mówił   więc   de   Gaulle   po   raz   pierwszy   o   prawo   Algierczyków   do 

samostanowienia, między trzema możliwościami: „francisation (francyzacją?)”, stowarzyszeniem a 
„secesją”.

De Gaulle uważał, że liczy się wielkość Francji, toteż należy utrzymać Algierię tylko jeśli 

przyczynia się ona do wzrostu potęgi kraju. W przeciwnym razie należy się ją pozbyć. Formuła z 

1961 r: „Algieria w obecnym stanie kosztuje nam o wiele więcej, delikatnie mówiąc, niż nam 
przynosi” można więc nie rozumieć w kategoriach szerszych od gospodarczych. Generałowie mieli 

inne zdanie. Skoro doświadczyli poparcie ze strony Europejczyków, wnioskowali, że społeczeństwo 
stoi za nimi, ale rząd nie ma odwagi zmobilizować je do zwycięstwa. Wysokie straty podnoszone 

przez ALN w ofensywach z 1959­61 sprawiały wrażenie, że zwycięstwo jest na wyciągniecie ręki.

Po   odwołaniu   Massu   ze   stanowiska   w   Algierze   po   wywiadzie   w   którym   powiedział   o 

niezadowoleniu   wojska   wybuchł   „tydzień   barykad”,   powstanie   ultrasów  w  Algierze   (24 I­1 II). 
Wojsko pozostało neutralne, a liczne demonstracje we Francji ujawniły rozdźwięk między opinią w 

metropolii i europejską w Algierii. Również podczas referendum z I 61 r. o powstaniu republiki 
algierskiej   stowarzyszonej   z   Francją   metropolia   głosowała   „tak”   (75 %),   Algieria   również 

(tak=70 %), ale „nie” zdobył 72 % w Algierze miasto.

Niepodległość

Ciężar   finansowy   kolonii,   impas   w   Algierii,   chęć   skupienia   się   na   rozwój   w   strefie 

europejskiej skłoniły rząd do rezygnacji ze Wspólnoty francuskiej. Okazała się mało skuteczna w 

Afryce, m.i. dlatego, że byli gubernatorowie nadal działali, jako wysocy komisarzy. W VI 60 r. 
dostali kraje członkowskie prawo do niepodległości z utrzymaniem więzi z Francją. 15 państw 

skorzystało z tej możliwości przed końcem roku (do nich trzeba doliczyć Togo i Kamerun).

W Algierii, liderzy ultrasów (Lagaillarde, Ortiz) zostali aresztowani, uciekli do Hiszpanii 

podczas procesu i stworzyli tam OAS (Organizacja Tajnego Wojska), do którego dołączyli wojskowi 
(Challe, Jouhaud, Zeller, Salan). Wywołali 22 IV pucz, opanowali Algier. Błyskotliwe orędzie de 

Gaulle'a, przesądził o ich klęskę. Opinia metropolitarna teraz masowo chciała negocjacje z FLN, 
nawet za cenę niepodległości. Rozpoczęcie negocjacji paradoksalnie pogorszyło sytuację. Mnożyły 

się dramaty: zamachy OAS i ALN, demonstracja 17 X 61, Charonne 8 II 62. Negocjacje zakończyły 
się   podpisaniem   porozumienia   w   Evians,   18 III,   przewidujące   niepodległość   Algierii.   Zostały 

zaakceptowane przez referendum 8 IV: 90 % za „tak” (głosowano tylko w metropolii). W V 62 r, 
powołał OAS Komitet Narodowy Ruchu Oporu, z Bidault na czele. De Gaulle cudem przeżył 

najpoważniejszy   zamach,   w   Petit­Clamart,   22 VIII 62.   To   było   jednak   mało   z   porównaniem   z 
dramatem w Algierii: OAS dokonał 23 III nieudane powstanie w Bab­el­Oued. Wojsko strzeliło 

26 III na demonstrantów popierających powstańców w rue d'Isly (przynajmniej 45 zabitych). OAS 
stosowała potem taktykę spalonej ziemi. Ludność europejska, bojąca się odwetu po niepodległości 

(„walizka lub trumien”) masowo uciekła do Francji, wbrew zakazom OAS, która zniszczyła ich 

background image

bagaży. Porozumienia w Evians nie mogły przez to wejść z życie (przywidywały 3­letni okres z 
możliwością przyjęcia podwójnego obywatelstwa dla Europejczyków, bezpieczeństwo ich dóbr i 

osoby). OAS w końcu podpisał rozejm z władzami Algierii i wprowadzono referendum (99 % tak). 
Najbardziej   dramatyczny   był   los   harek,   opuszczonych   przez   wojsko   (niektórzy   oficerowie 

ewakuowali ich wbrew rozkazom). Tylko mała część z nich mogła uciec do Francji, niektórych z 
nich odesłano z powrotem do Algierii pozostali stali się ofiarami zemsty, w klimacie wewnętrznej 

anarchii (kilkudziesięciu tysięcy zabitych).

Zakończenie

Dramat wojny algierskiej był ostatecznym skutkiem „tragicznego porozumienia”. Opinia 

francuska bardzo późno dała się przekonać o konieczność uznania niepodległości kolonii. Mało 

zorientowana w sytuacji w koloniach, mieszała pryncypialne hasła o konieczność obrony wielkości 
Francji z brakiem konkretnego zainteresowania sprawą. Indochiny były dobrym przykładem tej 

mało konsekwentnej postawy. Inaczej pochodzono do sprawy w koloniach zaludnienia, ale tam opór 
Europejczyków   przed   jakąkolwiek   zmianą   znalazł   posłuch   w   metropolii.   O   „tragicznym 

nieporozumieniu”   między   opinią   metropolitarną   a   Europejczykami   z   Algierii   można   wreszcie 
mówić w ostatniej fazy wojny w Algierii, po tym, jak opinia francuska stosunkowo późno (w 

1959 r.)   przekonała   się   o   brak   perspektywy   Algierii   francuskiej.   Ta   metropolitarna   wizja   snu 
kolonialnego jest w znacznej mierze odpowiedzialna za w sumie nieudaną dekolonizacją francuską. 

Porównanie z angielską dekolonizacją wypada n korzyść tej drugiej, aczkolwiek nie należy jej 
idealizować: krwawe starcia odnotowano w Indiach, Anglicy walczyli w Palestynie i Malezji, a 

Anglicy   pozostawili   po   siebie   częściej   chaos   niż   Francuzi   (Indie,   Palestyna,   Kenia).   Moralny 
dylematy, z którymi boryka się Francja do dzisiaj świadczą jednak o klęskach dekolonizacji w 

francuskim wydaniu. Szczególnie bolesna jest sprawa Algierii, gdzie nie sposób pogodzić różne 
pamięci, m.i. dlatego, że tak bezpardonowo walczono ze wszystkich stron. Zob. film  L'Ennemi 

intime (Intymny wróg).

Opr. Damien Thiriet


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
OK Dekolonizacja na poszczególnych kontynentach, Geografia - HMiK WNGiG, Semestr I, Geografia polity
[Dekolonizacja]
NAJWAŻNIEJSZE KOLONIE &amp DEKOLONIZACJA
DEKOLONIZACJA
DEKOLONIZACJA
Dekolonizacja
Lekcja 125 Afryka po II wojnie światowej Procesy dekolonizacyjne na świecie
Dekolonizacja w Afryce
dekolonizacja
Dekolonizacja
dekolonizacja, nauka - szkola, hasło integracja, rok II, stosunki miedzynarodowe
dekolonizacja clear
8, Jednostki geopolityczne - zanik procesu dekolonizacji
NAJWAŻNIEJSZE KOLONIE & DEKOLONIZACJA
25. dekolonizacja- znaczenie dla Eur, *DEKOLONIZACJA*
Dekolonizacja Afryki po II wojnie światowej

więcej podobnych podstron