zobow1 Rozdz 1


Rozdział pierwszy

WIADOMOŚCI WPROWADZAJĄCE


ż 1. Prawo zobowiązań w ogólności

I. Określenie wstępne.
Prawo zobowiązań jest tą częścią prawa cywilnego, która reguluje społeczne formy wymiany
dóbr i usług (w najszerszym tego słowa znaczeniu) o wartości majątkowej. Najogólniej rzecz biorąc,
odnosi się ono do źródeł, z których wynikają stosunki wymiany dóbr i usług, do treści stosunków,
których istotę stanowi wymiana lub które taką wymianę przygotowują, wreszcie do zmiany i ustania
stosunków wymiany. W tym zakresie prawo zobowiązań normuje obrót majątkowy między
podmiotami prawa cywilnego.
Położenie głównego nacisku przy określeniu przedmiotu prawa zobowiązań na wymianę dóbr
i usług nie wyczerpuje całości problematyki tego działu prawa. W niektórych bowiem przypadkach
instytucje prawa zobowiązań normują coś więcej, m.in. ochronę dóbr majątkowych, a nawet
osobistych dóbr niemajątkowych jednostek i ich zespołów, ilekroć dobra te zostaną naruszone bez
dostatecznego usprawiedliwienia. Niemniej jednak problematyka wymiany dóbr i usług pozostaje
trzonem prawa zobowiązań. Fakt ten usprawiedliwia pewne uproszczenie w definicji wstępnej
kosztem jej ścisłości.

II. Społeczno-gospodarcza rola prawa zobowiązań.

1. Znaczenie prawa zobowiązań w ramach całości systemu prawa cywilnego wynika z roli,
jaka przypada w życiu codziennym stosunkom wymiany dóbr i usług między podmiotami prawa
cywilnego.
Z punktu widzenia ekonomicznego u podstaw wymiany leży fakt, że dobra świata
zewnętrznego, dostępne władzy człowieka, istnieją w ilości ograniczonej i są nierówno podzielone.
Potrzeba wymiany odpowiada więc interesom ekonomicznym poszczególnych podmiotów. Wraz z
rozwojem stosunków, produkcji, wraz ze wzmagającym się procesem jej intensyfikacji i specjalizacji w
ramach społecznego podziału pracy, rodzi się stopniowo rynek towarowy, potrzeba wymiany
wzmacnia się, a jej formy stają się coraz bardziej zróżnicowane. Niemałą rolę odgrywa przy tym
instytucja pieniądza.
Prymitywna forma wymiany (dobro za dobro, dobro za usługę, usługa za usługę) występuje w
czasach nam współczesnych stosunkowo rzadko. Najczęstszą formą wymiany staje się ta, w której
uczestniczy pieniądz jako wyraziciel i miernik wartości majątkowych (dobro za pieniądz - a zatem
sprzedaż, dostawa, najem, dzierżawa itd.; usługa za pieniądz - a zatem umowa o pracę, umowa o
dzieło, umowa zlecenia itd.). Wzmaga się znaczenie kredytu, gdy określone wartości ekonomiczne,
m.in. wyrażone w pieniądzu, są nawzajem udostępniane na pewien przeciąg czasu z zapewnieniem
zwrotu nie tylko tych wartości, ale i dodatkowych korzyści. Różnego rodzaju papiery wartościowe
wzbogacają możliwości obrotu gospodarczego.
Instytucje prawne służące stosunkom wymiany komplikują się i tworzą w całości
współczesnego życia gospodarczego obraz niezmiernie złożony i bardzo różnorodny. Każdy z nas
jest też dziś niejako wplątany w tę skomplikowaną sieć stosunków wymiany, która towarzyszy
wszystkim naszym poczynaniom i staje się zjawiskiem codziennym i masowym.
Społeczne formy korzystania z dóbr majątkowych, w których wymiana dóbr i usług odgrywa
tak istotną rolę, wymagają ochrony prawnej, która też niejednokrotnie może zmierzać do pośredniego
przyczynienia się do efektywności samej wymiany. Rola instytucji prawa zobowiązań i na tym odcinku
stale wzrasta. Wzrasta i komplikuje się zespół instytucji, których celem jest zapewnienie, by - w miarę
możności - każda szkoda poniesiona bez należytego usprawiedliwienia, a umniejszająca majątek
jednostki czy też organizacji społecznej, została naprawiona, by każde nieusprawiedliwione prze-
sunięcie majątkowe nie było obojętne z punktu widzenia cywilnoprawnego.

2. Na przestrzeni dziejów formy prawne wymiany dóbr i usług o wartości majątkowej są
zmienne. Zmieniają się też i zasady przenikające całość systemu unormowania prawnego stosunków
wymiany. Coraz to nowe rodzą się, niektóre dawne zanikają. Wraz z nimi zmienia się niekiedy treść
instytucji prawnych mimo utrzymania dotychczasowej ich formy.
Przemiany, o których mowa, są w decydującym stopniu zależne od rozwoju stosunków
produkcji, co jest podkreślane (może z przesadnym naciskiem) w literaturze będącej pod wpływem
społecznej myśli lewicowej. Trzeba jednak przyznać, że kwestia ta ma znaczenie dla wzajemnych
stosunków jednostek i ich grup. Zależność treści instytucji prawa zobowiązań i treści zasad tego
działu prawa od ustroju społeczno-gospodarczego, i m.in. od konkretnej struktury stosunków
własności, można zaobserwować w każdej formacji historycznej.
Zagadnienie to ma istotne znaczenie i dla stosunków w naszym kraju. Nie ma tu miejsca na
analizę historii rozwoju prawa zobowiązań w Polsce. Jest jednak faktem godnym podkreślenia, że
dzisiejszy obraz naszego ustawodawstwa w tej materii jest niejako pewną wypadkową rozwoju
instytucji europejskich w dziedzinie zobowiązań w wieku XIX i XX. Przeszliśmy jako kraj ewolucję
stosunków społeczno-gospodarczych o różnym obliczu. Od ustroju o elementach kapitalistycznych,
poprzez ustrój zaliczany do grupy europejskich krajów socjalistycznych (po drugiej wojnie światowej),
by wreszcie dążyć obecnie w założeniu do kontynuacji poprzedniego stanowiska. Ewolucja, którą
mamy na uwadze, jest w toku.
Jeżeli podkreślamy to zjawisko, to po to jedynie, by wyjaśnić przejściowy w pewnym sensie
charakter obecnego systemu naszego prawa cywilnego. Bliżej o tym w ż 2, gdzie będzie mowa o
źródłach prawa cywilnego i o kodeksie cywilnym z 1964 roku.
Kodeks cywilny dziś obowiązujący jako akt prawa stanowionego przyjmuje koncepcję
wewnętrznych podziałów zbliżoną do pandektowej. Prawo zobowiązań jest więc jednym z działów
tego kodeksu.



III. Miejsce prawa zobowiązań i jego funkcja. Prawo zobowiązań w systemie polskiego prawa
cywilnego w świetle kodeksu cywilnego i źródeł z nim związanych jest jednym z działów prawa
majątkowego, podobnie jak prawo rzeczowe, prawo na dobrach niematerialnych i prawo spadkowe.
1. Prawo zobowiązań a prawo rzeczowe. Co do podziału materii między prawem zobowiązań
a prawem rzeczowym - jako działami prawa cywilnego majątkowego - zarysowuje się on stosunkowo
wyraźnie, jeżeli uwzględnić dwa kryteria: kryterium przedmiotu i kryterium charakteru więzi prawnej
charakterystycznej dla stosunków danego działu.
Podczas gdy prawo rzeczowe normuje społeczne formy korzystania z dóbr majątkowych
uznanych za "rzeczy", przy czym formy tego korzystania są ujmowane przez ustawę pod postacią
praw podmiotowych "bezwzględnych" - skutecznych erga omnes, prawo zobowiązań normuje społe-
czne formy korzystania z wszelkich w ogóle dóbr (w tym także i "rzeczy") i usług o wartości
majątkowej, przy czym formy korzystania z nich są ujmowane przez ustawę pod postacią praw
podmiotowych "względnych", skutecznych między ściśle oznaczonymi osobami.
W stosunku cywilnoprawnym, który stwarza prawo rzeczowe, uprawniony może w zasadzie
wykonywać swoje uprawnienie do rzeczy wprost, a więc bez pośrednictwa innych osób. W stosunku
zobowiązaniowym uprawniony może żądać zachowania się zgodnego z jego uprawnieniem w
zasadzie tylko od oznaczonego podmiotu i tylko ten podmiot ma obowiązek to uprawnienie
respektować.
W życiu liczne stosunki prawne unormowane przez prawo rzeczowe i prawo zobowiązań
często się uzupełniają i warunkują nawzajem. Pojęciowo różnią się one między sobą nader istotnie.
Tak więc, np. sprzedaż rzeczy jako stosunek typu zobowiązaniowego przygotowuje w zasadzie
przeniesienie własności ze sprzedającego na kupującego, tj. przygotowuje czynność typu
rzeczowego. Z punktu widzenia pojęć prawnych ustawa traktuje obie te kwestie rozłącznie. W świetle
sformułowań kodeksu cywilnego sprzedawca zobowiązuje się przenieść własność rzeczy na
kupującego (art. 535 k.c.) i już przez to samo rodzi się zobowiązanie. Wykonaniem tego
zobowiązania ma być dopiero samo przeniesienie własności, regulowane przez prawo rzeczowe.
Podobnie kupujący, jedynie zobowiązuje się wobec kontrahenta do zapłaty ceny. Wykonaniem tego
zobowiązania będzie akt zapłaty, tj. przeniesienia własności oznaczonych jednostek pieniężnych na
sprzedawcę.
Powiązanie sprzedaży i przeniesienia własności sprzedanej rzeczy w ujęciu prawa
rzeczowego według k.c. jest silniejsze, albowiem uważa się, że sprzedaż ma z reguły jednocześnie
skutki rzeczowe (art. 155 ż 1 k.c.). Od reguły tej istnieją jednak wyjątki.

2. Prawo zobowiązań a prawo na dobrach niematerialnych. Podział materii między obu tymi
działami jest przeprowadzony głównie ze względu na przedmiot i charakter unormowania. Prawa na
dobrach niematerialnych (rozwinięte w czasach nam współczesnych), jak w szczególności prawo
autorskie, prawo do wynalazku, wzoru i znaku towarowego, odnoszą się do osobnej kategorii dóbr i
są unormowane w osobnych aktach ustawowych, bez względu na to, czy społeczne formy
korzystania z tych dóbr są ukształtowane pod postacią praw podmiotowych "bezwzględnych" czy
"względnych". W ramach obowiązującego u nas porządku prawnego prawami na dobrach
niematerialnych zajmują się: ustawa z 4 II 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. nr
24, poz. 83 z późn. zm.); ustawa z 19 X 1972 r. o wynalazczości (tj. Dz.U. z 1993 r., nr 26, poz. 117, z
późn. zm.; ustawa z 31 I 1985 r. o znakach towarowych (Dz.U. nr 5, poz. 17 z późn. zm.).

3. Prawo zobowiązań a prawo spadkowe. Podział materii między obydwoma tymi działami
jest przeprowadzony ze względu na cel, z punktu widzenia którego są unormowane stosunki prawne.
Prawo zobowiązań normuje stosunki odnoszące się do wymiany dóbr i usług inter vivos. Formy
społecznego korzystania z dóbr i usług, o których tu mowa, są ujmowane przez ustawę pod postacią
praw podmiotowych "względnych". Prawo spadkowe normuje przejście praw majątkowych w
ogólności, bez względu na postać tych praw, mortis causa, a więc odnosi się do przejścia wszelkich
praw majątkowych względnych i bezwzględnych z osób zmarłych na osoby żyjące.

4. Prawo zobowiązań a część ogólna prawa cywilnego i prawo rodzinne. Stosunek wzajemny
między tzw. częścią ogólną prawa cywilnego i prawem zobowiązań wynika z roli, jaką spełniają
przepisy części ogólnej. Znajdują one - jak wiadomo - zastosowanie we wszystkich działach prawa
cywilnego, a więc i prawa zobowiązań - o ile nic innego w tych działach nie postanowiono. Zawierają
one również pewną ilość najbardziej podstawowych zasad odnoszących się do wszystkich działów,
jak np. zasad dotyczących stosowania i interpretacji przepisów prawa lub umów, nadużycia prawa
podmiotowego, czynności prawnych w ogólności, przedstawicielstwa, biegu terminów, przedawnienia
roszczeń itd.
Część ogólna, bardziej może od innych działów prawa cywilnego, stwarza podstawę do
rozwijania pewnych ogólniejszych pojęć prawnych, jak też do konstruowania ogólniejszych teorii
przenikających całość materii prawa cywilnego.
Prawo rodzinne stanowi przedmiot osobnego unormowania (zob. kodeks rodzinny i
opiekuńczy - Dz.U. z 1964 r., nr 9, poz. 59 ze zm.; z 1975 r., nr 45, poz. 234; z 1986 r., nr 36, poz.
180; z 1990 r., nr 34, poz. 198; z 1995 r., nr 83, poz. 417; z 1998 r., nr 117, poz. 757 -- zob. art. 85
dotyczący art. 2-4 i 9 oraz 79 k.r.o.), z uwagi na charakter stosunków, których dotyczy, choć nadal
jest jedną z części prawa cywilnego. Przeważa w tych stosunkach element niemajątkowy, podczas
gdy prawo zobowiązań ma na celu unormowanie stosunków w zasadzie wyłącznie majątkowych i nie
związanych z więzią rodzinną uczestników tych stosunków.
Można dodać, że w prawie rodzinnym występuje niekiedy moment podporządkowania
jednego podmiotu władzy drugiemu, np. dzieci wobec rodziców, pupilów wobec opiekunów, co nie
pozostaje bez wpływu na sposób unormowania stosunków majątkowych, podczas gdy w prawie
zobowiązań zasadą jest traktowanie uczestników stosunku zobowiązaniowego na równej stopie.
Z punktu widzenia teoretyczno-prawnego prawo zobowiązań jako zespół norm prawnych
stanowi w zasadzie pewną całość w sobie zamkniętą. Nie oznacza to jednak, by niektóre stosunki
prawne typu zobowiązaniowego lub typowi temu pokrewne (np. z uwagi na względny charakter więzi
prawnej) nie były unormowane w innych działach prawa cywilnego, a nawet w innych działach prawa
w ogóle. Tytułem przykładu można powołać: unormowanie w prawie rzeczowym rozrachunków
między właścicielem i posiadaczem rzeczy, z których część ma charakter zobowiązaniowy;
unormowanie w prawie autorskim kwestii tzw. umów wydawniczych; unormowanie w prawie spad-
kowym kwestii zapisów lub długów spadkowych; unormowanie w prawie rodzinnym kwestii
zobowiązań małżonków na tle przepisów o ustrojach majątkowych małżeńskich; unormowanie w
prawie wodnym kwestii odpowiedzialności za szkodę powstającą w związku z korzystaniem z
zasobów wodnych itd.
Wymaga podkreślenia stosunkowo znaczna rola w dziedzinie zobowiązań nie tylko istnienia,
ale i wzrostu oddziaływania swobody kształtowania stosunków odpowiadających woli
zainteresowanych. Przejawia się ona w pierwszej kolejności w sferze stosunków umownych. Prawo
obowiązujące stwarza i w tej materii pewne bariery. Są one na ogół nieliczne. Służą temu zresztą
instytucje klauzul generalnych zarówno w dziedzinie objętej częścią ogólną prawa cywilnego, jak i
prawa zobowiązań.




ż 2. Źródła prawa zobowiązań

I. Kodeks cywilny i inne przepisy prawa stanowionego.

Gdy dziś zechcemy postawić pytanie, jakie są źródła prawa zobowiązań, odpowiedź będzie
jednoznaczna. Źródłami tymi są:
- po pierwsze, przepisy kodeksu cywilnego jako podstawowego aktu normatywnego w omawianej
materii;
- po drugie, przepisy prawa stanowionego zawarte w innych ustawach, a odnoszące się do
zobowiązań, które dla naszych celów określimy jako przepisy szczególne;
- po trzecie wreszcie, postanowienia umów międzynarodowych w ich cywilnoprawnym zakresie. Te
ostatnie - po ich ratyfikacji i ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.

Wymienione kategorie źródeł były poprzedzone ewolucją przed drugą wojną światową i po
drugiej wojnie światowej. Ulegały więc pewnym zmianom. I. Podstawowe normy prawne regulujące
instytucje prawa zobowiązań zawarte są w ustawie z 23 IV 1964 r. - Kodeks cywiIny (Dz.U. nr 16,
poz. 93 z późn. zm.).

Zmiany: Dz.U. z 1971 r., nr 27, poz. 252; z 1976 r., nr 19, poz. 122; z 1982 r., nr 11, poz. 81;
nr 19, poz. 147; nr 30, poz. 210; z 1984 r., nr 45, poz. 242; z 1985 r., nr 22, poz. 99; z 1989 r., nr 3,
poz. I1; z 1990 r., nr 34, poz. 198; nr 55, poz. 321; nr 79, poz. 464; z 1991 r., nr 107, poz. 464, nr 115,
poz. 496; z 1993 r., nr 17, poz. 78; z 1994 r., nr 27, poz. 96; nr 85, poz. 388; nr 105, poz. 509; z 1995
r., nr 83, poz. 417; nr 141, poz. 692; z 1996 r., nr 114, poz. 542; nr 139, poz. 646; z 1997 r., nr 43,
poz. 272; nr 115, poz. 741; nr 117, poz. 751; z 1998 r., nr 117, poz. 758.

Chodzi mianowicie o księgę III tego kodeksu. Są to artykuły 353-921'6. Materiał księgi dzieli
się dziś na 37 tytułów, tytuły dzielą się na działy. Księga trzecia liczy przeszło połowę artykułów
całego kodeksu.
Księga poświęcona zobowiązaniom jest poprzedzona przepisami księgi pierwszej - "Część
ogólna" i księgi drugiej - "Własność i inne prawa rzeczowe", a następuje po niej księga czwarta -
"Spadki".
Co do materii objętych przez kodeks cywilny, do przepisów księgi III stosuje się
niejednokrotnie przepisy zarówno księgi I, jak i I1 czy IV w odniesieniu do zobowiązań. Księga III jest
natomiast z kolei częstym materiałem niezbędnym dla uzupełnienia tych postanowień ustaw
szczególnych, które nie są wyczerpujące.
Kodeks cywilny wszedł w życie z dniem 1 I 1965 r.

Zob. w tej materii ustawę z 23 IV 1964 r. -- Przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dz.U. nr
16, poz. 94 z późn. zm.).

Nie objął on materii praw na dobrach niematerialnych. Nie objął zresztą - w odróżnieniu od
niektórych nowszych kodyfikacji - także materii prawa rodzinnego i opiekuńczego. Tym bowiem
poświęcono osobny akt legislacyjny - kodeks rodzinny i opiekuńczy z 25 II 1964 r. (Dz.U. nr 9, poz. 59
z późn. zm.).

Tu kilka słów objaśnienia dla okresu niedawnej przeszłości.

Wraz z wejściem w życie kodeksu cywilnego nastąpiło znaczne uporządkowanie źródeł
prawa zobowiązań. W ramach całości prawa polskiego nastąpiło ono w części po okresie unifikacji
prawa cywilnego w latach 1945 -1946. Unifikacja usunęła przepisy dzielnicowe jako pozostałość roz-
biorów Państwa zjednoczonego na nowo w 1918 roku.

Uchylone przepisy dzielnicowe wymieniają podręczniki A. Woltera oraz S. Grzybowskiego do
"Części ogólnej prawa cywilnego" 1986 i 1985 r., a akty prawne unifikacyjne -- art. III przep. wprow.
k.c. z pewnymi modyfikacjami, gdyż tymczasem ukazały się nowe ustawy dotyczące części ogólnej
prawa cywilnego i kodeksu rodzinnego (1950).

Niemniej od unifikacji prawa do jego kodyfikacji droga była daleka. Zważywszy datę
uchwalenia (1964) kodeksu cywilnego, trzeba podkreślić, że jest on aktem prawnym stosunkowo
świeżej daty (ogłoszony został blisko po dwudziestu latach od zakończenia drugiej wojny światowej).
Jego zaletą jest oparcie się przez autorów na pracach poprzedzających kodyfikację z okresu
międzywojennego, a nadto stosunkowa zwięzłość tekstów k.c. i przewijający się w tekście aktu
element pewnego liberalizmu. Dotyczyło to także, co nas interesuje - księgi trzeciej o
zobowiązaniach. kodeks cywilny włączył do swego zakresu kodeks zobowiązań z 1933 r. (wydany
jako Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej - Dz.U. nr 82, poz. 598 - z mocą obowiązującą od
dnia I VII 1934 r.), te zaś materiały, których opracowanie trwało od początkowych lat dwudziestych
jako dzieło Komisji Kodyfikacyjnej R.P., związane przede wszystkim z nazwiskami E. Tilla i R.
Longchamps de Berier (głównych referentów kodeksu), oparte były na świetnej znajomości współ-
czesnych tekstów krajów zachodnioeuropejskich i doktrynie tego okresu. Autorzy stworzyli też
nowoczesną terminologię (zwłaszcza R. Longchamps de Berier), która została powszechnie
zaakceptowana przez środowiska prawnicze w dalszych opracowaniach materii prawa cywilnego.
Twórcy kodeksu cywilnego wykorzystali to w pełni. Uchylając kodeks zobowiązań, oparli się
także na materiałach uchylonego kodeksu handlowego z 1934 r. Z tego ostatniego kodeksu
zachowano w mocy jednak przepisy dotyczące spółek handlowych, a w konsekwencji i niektóre
normy ogólniejsze związane z funkcjonowaniem tych spółek. Tu wymienimy (w stosunku do spółek)
przepisy o firmie, prokurze i rejestrze handlowym. Pewne przepisy z zakresu umów handlowych
przeniesiono do kodeksu cywilnego (zob. np. umowę agencyjną, umowę komisu, umowę spedycji,
umowę składu). Kilka wyjątków przyjęto także dla stosunków handlu międzynarodowego. Zob. art. III i
art. VI przep. wprow. k.c.
Co do uwag dotyczących przygotowania projektów k.c. w latach 1947-1948, 1954-1955,
1956-1962 odsyłamy czytelnika do wywodów zamieszczonych w pracach poświęconych opracowaniu
kodyfikacji. I ten także okres wiąże się z nazwiskami wybitnych cywilistów - J. Wasilkowskiego i A.
Woltera, głównych referentów kodeksu cywilnego w okresie powojennym.

Obaj autorzy brali nieomal od początku prac nad powojenną unifikacją prawa cywilnego żywy
udział w opracowaniu jej tekstów. Obaj też poważnie przyczynili się do późniejszych prób
podsumowania jej wyników unifikacyjnych i połączenia efektów we wspólnym tekście projektu
kodeksu z lat 1947-1948. Zaniechano wówczas końcowego zredagowania ostatniej księgi dotyezącej
prawa spadkowego.
Ostały się z tego projektu materiały wykorzystane nad redakcją tekstu nowej ustawy z 27 VI
1950 r. - Kodeks rodzinny, wraz z przepisami wprowadzającymi ten kodeks (uchylonych w 1964 r.)
oraz ustawy z 18 VII 1950 r. -- przepisy ogólne prawa cywilnego, wraz z przepisami wprowadzającymi
(uchylonych w 1964 r.).
Dalsze prace kodyfikacyjne toczyły się już po 1954 r.

Przy wszelkich, zdaniem piszącego, zaletach kodeksu cywilnego, obciążeniem jego wartości
jako dzieła kodyfikacyjnego stało się jego powiązanie z koncepcją centralistycznego kierowania
ekonomiką kraju przez władze reżimowe. W dacie wydania kodeksu starano się bowiem nadać mu
pewne cechy ustawodawstwa tworzonego ówcześnie w krajach typu socjalistycznego. Było to
związane z wpływem pewnych programowych ujęć konstytucyjnych, wprowadzonych do k.c. Zob.
zwłaszcza przepisy tytułu I (własność) księgi drugiej kodeksu, dział I w redakcji z 1964 r. Ponadto
wiązało się to z traktowaniem zjawisk gospodarczych jako pochodnej od wielosektorowości tej
gospodarki, z wyróżnieniem sektora uspołecznionego przez przywileje udzielone w stosunkach obrotu
zwłaszcza dla państwowych jednostek organizacyjnych.
Charakterystyka założeń k.c. z 1964 r., dokonana w doktrynie polskiej, mimo pewnych
delikatności tematu, wskazywała na kilka podstawowych zasad kodyfikacji, które były znamienne dla
tego okresu.

Zob. m.in. S. Grzybowski: (w) System, t. I, ż 9 i tam cyt. lit., w tym prace A. Woltera.

A więc wskażemy, że zarówno A. Wolter, jak i S. Grzybowski wymienili w opracowaniach
poświęconych prawu cywilnemu takie zasady (nie wszystkie są wymienione i nie zawsze zachowano
kolejność między nimi), jak:
A. Zasadę zupełności kodeksu cywilnego, którą wymienia S. Grzybowski w cyt. wyżej opracowaniu,
z zaznaczeniem, że ma na myśli tendencję "uregulowania w k.c. jak największej ilości stosunków
cywilnoprawnych", co zrealizowano w stosunkowo szerokim zakresie. Pomijamy objaśnienie
szczegółów.
B. Zasadę zróżnicowania przepisów dotyczących mienia uspołecznionego, indywidualnego i
osobistego (wieloukładowość), czemu daje wyraz art. 44 w dawn. red. k.c., a co w istocie
charakteryzuje całokształt instytucji i unormowań całego prawa cywilnego. Łączyła się z tym
nierównomierność traktowania w przepisach sektorów uspołecznionego i nieuspołecznionego, z
uprzywilejowaniem zwłaszcza własności państwowej. Traktowało się przy tym własność
państwową jako mienie ogólnonarodowe, które przysługuje niepodzielnie Państwu (art. 128 w
dawn. red.). Państwowe osoby prawne wykonują zatem jedynie uprawnienia płynące z jednolitej
własności państwowej. Jest to zasada o wielu konsekwencjach dla całości systemu, określana
częstokroć jako zasada jedności mienia ogólnonarodowego.
C. Zasadę jedności prawa cywilnego, którą rozumie się w sensie formalnym i materialnym. Pierwszy
oznacza istnienie dualizmu reżimów prawnych zależnie od charakteru podmiotów, których
dotyczą stosunki prawne. Rygorystyczne przestrzeganie dualizmu - osobne przepisy dla
podmiotów uspołecznionych - obowiązywało w systemie prawnym b. CSRS i b. NRD. Skłaniano
się natomiast do stosowania wspólnych dla całego systemu prawa cywilnego przepisów np. w
ZSRR, co nie wyłączało jednak wyjątków idących dalej lub mniej daleko. W prawie polskim
przeważała koncepcja j e d n o ś c i przepisów. Wyjątki, i to nieliczne, nie przekreślały tej
koncepcji. Zresztą dualizm osiągano poprzez stosowanie odrębnych trybów postępowania, np.
gdy w Polsce do lat ostatnich funkcjonował Państwowy Arbitraż Gospodarczy. Na płaszczyźnie
arbitrażowej rozstrzygano więc spory między podmiotami "uspołecznionymi" nie tylko według
innej procedury, ale i według innych reguł merytorycznych lub według sposobów interpretacji
nawet tych samych norm, inaczej niż w sądownictwie powszechnym. Kwestia wymagałaby
szerszego omówienia. Niejednokrotnie przewidywano w samym kodeksie delegacje
upoważniające do wydania bardziej szczegółowych przepisów w aktach normatywnych niższego
rzędu lub też wydawanych przez Radę Ministrów lub z jej upoważnienia przez inny organ
administracji państwowej, regulujących stosunki obrotu w sposób odbiegający (ze względu na
szczególne potrzeby j.g.u.) od przepisów kodeksu cywilnego jako prawa powszechnego. Tak np.
skreślony art. 2 k.c. Niekiedy niektóre normy kodeksu miały jako adresatów określone jednostki
uspołecznione, inne wskazywały takie jednostki jako jedną stronę stosunku.
D. Zasada oparcia stosunków przede wszystkim na umowach - inaczej zasada autonomii woli stron.
Nie była ona wyraźnie sformułowana w jakimś przepisie prawnym, lecz mimo to była
powszechnie uznawana w judykaturze i doktrynie. Oznaczała ona oparcie ogółu przepisów prawa
cywilnego na dozwolonej w pełni swobodzie dokonania lub niedokonania pewnej czynności
prawnej, dowolności ukształtowania treści tej czynności - stwierdza S. Grzybowski - oraz
dopuszczalności wyboru dowolnej formy czynności. Co do czynności dwustronnych oraz
oświadczeń woli składanych innej osobie, polega ona również na swobodzie w doborze drugiej
strony lub adresata. Ten stosunkowo szeroki zakres swobody ulegał jednak wraz z
rozwojem sytuacji pewnym istotnym ograniczeniom. Prowadził do tego cały zespół warunków
społeczno-gospodarczych, wieloukładowość stosunków własności środków produkcji, z
uprzywilejowaniem własności państwowej i ogólnie uspołecznionej, struktura przemysłu i handlu,
banków (a więc kredytu), transportu etc. Sięgano i do środków administracyjnych, posługiwano
się normatywnymi wzorcami umów, zacieśniano możliwość swobodnej pracy i przedsiębiorczości.
Poważne ograniczenia swobody wprowadzała konieczność stosowania się w działalności
produkcyjnej i handlowej do planów narodowo-gospodarczych. Wykraczało to znacznie poza
ogólne granice, jakie woli stron wyznaczały normy art. 56 i 58 k.c. Tematu tego nie
rozwijamy w tym miejscu. Nie omawiamy też sfery zagadnień rolnictwa w perspektywie
działalności państwowych gospodarstw rolnych i przyszłej, spodziewanej wówczas nacjonalizacji
ziemi. Zasada swobody umów była zresztą stale podważana przez łatwe sfor-
mułowanie, że działa ona zawsze na korzyść partnera ekonomicznie silniejszego, który potrafi
narzucić stronie słabszej dogodne dla siebie warunki umowne. No, a rozwój techniczny świata XX
wieku powiększał to niebezpieczeństwo przez rozwój monopolistycznych praktyk i nadużycia
piętnowane przez środki masowego przekazu pozostające w dyspozycji administracji
państwowej.
E. Poprzestaniemy na sformułowaniu jeszcze jednej zasady podstawowej, która przy zróżnicowaniu
interesów różnych podmiotów prawa cywilnego podkreśla konieczność szczególnej ochrony
własności społecznej (art. 129 k.c., w dawn. red.), ochronę "w granicach ustaw" przedmiotu
własności indywidualnej osób fizycznych (art. 130 k.c., w dawn. red.) oraz tzw. własności
osobistej obywateli co do przedmiotów przeznaczonych do zaspakajania osobistych potrzeb
materialnych i kulturalnych właściciela i jego bliskich (art. 132 i art. 139 k.c., w dawn. red.).
Zakres ochrony podlegał z upływem czasu pewnej ewolucji. Według A. Woltera, kodeks cywilny
przywiązuje "wielką wagę do ochrony także cywilnoprawnej [...] dóbr niemajątkowych, jakimi są
dobra osobiste (art. 23, 24, 43)" (oraz 445 i n. k.c.). Jest zrozumiałe - musimy dodać - że
doktryna nie stworzyła żadnego powszechnie przyjętego zestawienia zasad, o których była
mowa. Jeżeli je przedstawiano, to w różnym zestawie i układzie, zależnie od celów piszącego.
Dają one jednak jakiś ogólniejszy (choć pobieżny) pogląd na opisywane zjawisko. Dotyczą też w
jakimś stopniu sfery prawa zobowiązań. Polityka społeczna, organizacja pracy, a i wyodrębnienie
stosunków pracy ze sfery prawa cywilnego, towarzyszą naszej charakterystyce.


2. Wraz z upadkiem w końcu lat osiemdziesiątych w Polsce i w Europie Środkowej wpływów
komunistycznych dokonało się to, na co oczekiwano od dawna. Zatem przywrócenie
demokratycznego charakteru rządów w państwach tego regionu. Zmiana linii polityki państwowej,
dojście do głosu rządów Parlamentu wyłonionego w toku wolnych wyborów, także możliwość reformy
systemu prawnego.
Oznaczało to w zakresie prawa cywilnego powrót do respektowania zasady równości w
traktowaniu na jednakowej stopie podmiotów prawa cywilnego w sferze ich stosunków
cywilnoprawnych. W tym kierunku poszły nowele do kodeksu cywilnego wprowadzone w latach 1989
-1996.
Zniesiona została wielosektorowość z podziałem podmiotów na "uspołecznione" (w tym
państwowe jako najbardziej uprzywilejowane) i inne (spółdzielcze, organizacji społecznych mających
osobowość prawną i in.) oraz organizacje "nieuspołecznione" (np. wyznaniowe) i osoby fizyczne.
Skreślono z kodeksu przepisy, które wprowadziły różnice między stanowiskiem podmiotów. Co
ważne, skreślono również wyróżnienia w postaci uprzywilejowań.
Zmieniono model gospodarowania: ze scentralizowanej gospodarki podlegającej planowaniu
- na gospodarkę regulowaną przez prawa rynku. Nie zdawano sobie początkowo sprawy ze
złożoności problemu i konieczności stopniowego dokonywania przekształceń modelowych.
Tymczasem wymagało to z natury rzeczy pewnego czasu.
Zrównanie pozycji uczestników stosunków w sferze ich praw i obowiązków stało się jedną z
przyczyn zniesienia Państwowego Arbitrażu Gospodarczego (zob. Dz.U. z 1989 r., nr 33, poz. 175,
art. 8).
W miejsce instytucji powołanej do rozstrzygnięcia sporów między dotychczasowymi
podmiotami sektora uspołecznionego, podmioty uspołecznione zostały poddane (jak wszystkie inne
podmioty) jurysdykcji sądów powszechnych. Oczywiście zaczęto odtąd stosować do nich te same
przepisy prawa materialnego co do innych podmiotów. Miało to doniosłe znaczenie, lecz znów
wymagało czasu na realizację i powiązania zmian prawa materialnego z kodeksem postępowania
cywilnego.
Wprawdzie przeważająca ilość przepisów księgi III kodeksu cywilnego sformułowana była w
taki sposób, by mogły one być stosowane zarówno w obrocie nieuspołecznionym, jak i w stosunkach
podmiotów uczestniczących w obrocie uspołecznionym. Wydawane były dla nich z upoważnienia
kodeksu przepisy wykonawcze. Co więcej, kodeks cywilny w pierwszej redakcji
- jak o tym była mowa - zezwalał w pewnych przypadkach na odstępstwa od stosowania jego
przepisów (dawny art. 2 k.c.). Upoważnienia te obecnie zostały skreślone. W ten sposób zasada
równości podmiotów została stanowczo umocniona.
Istotnym osiągnięciem reformy stało się rozbicie jednolitego z punktu widzenia teoretycznego
pojęcia "własności państwowej". Dokonała tego pierwsza nowela reformy przez zmianę treści art.
128 k.c. i skreślenie ż 2 art. 535 k.c. (Dz.U. z 1989 r., nr 3, poz. 11). Wbrew poprzedniemu
sformułowaniu art. 128 uznano, że własność państwowa "przysługuje Skarbowi Państwa albo innym
państwowym osobom prawnym". Te ostatnie mogły zatem nie tyle "sprawować zarząd mieniem
państwowym im powierzonym", jak głosił art. 535 ż 2 k.c., lecz mogły same nosić tytuł właściciela
mienia państwowego. Stanowisko to umocniła druga nowela do kodeksu skreślając całkowicie tekst
art. 128 k.c. i dodając zamiast tego artykułu nowy przepis art. 44 k.c. (Dz.U. z 1990 r., nr 55, poz.
321). I to jednak wymagało dalszej konkretyzacji i rozbudowy przepisów spoza sfery działania
należącej do Ministra Sprawiedliwości.
Nie wdając się w szczegóły tego unormowania, otworzono tą drogą możliwość prywatyzacji
mienia państwowego nie tylko z ramienia Skarbu Państwa, ale też i z ramienia innych podmiotów
państwowych. Kwestia realizacji tej myśli wiąże się z szerszym zagadnieniem prywatyzacji i reprywa-
tyzacji przedmiotów mienia państwowego. Nie należy ona do tematyki niniejszego opracowania.
Z upadkiem teorii jednolitego i niepodzielnego funduszu własności państwowej łączyć należy
powołanie do życia instytucji samorządu terytorialnego jako organu władzy publicznej o charakterze
odrębnym od władzy państwowej. Z natury rzeczy część mienia państwowego zostaje przejęta przez
organy tego samorządu.
Nie jest obojętna i w tej dziedzinie wewnętrzna organizacja samorządu terytorialnego. Co za z
tym idzie, wyłania się w tej materii sprawa odpowiedzialności jednostek organizacyjnych samorządu (i
samorządowych osób prawnych) za szkody wyrządzone osobom trzecim przez akty publiczne i
prywatne. Nasuwa się tu zbliżenie do przepisów k.c. na temat odpowiedzialności Skarbu Państwa i
państwowych jednostek organizacyjnych za funkcjonariuszy państwowych.
Do ważniejszych zmian treści kodeksu cywilnego dokonanych w toku reformy, należy zaliczyć
wprowadzenie w księdze III k.c. wyraźnej normy formułującej zasadę "swobody umów". Wprawdzie
nie była ona - jak wspomniano - kwestionowana w doktrynie mimo braku przepisu. Norma ta (obecnie
art. 353) stała się jednak istotnym wskazaniem ze względu na wyznaczenie przez nią ograniczenia
dla woli stron. Stała się zatem hasłem programowym dla umocnienia czynności prawnych
mieszczących się w ramach nie objętych ograniczeniami ustawy. Ogłoszona w kodeksie, pozwala na
wnioskowanie z niej a contrario. Poza tym daje podstawę do umocnienia umów nienazwanych
zgodnych z wolą stron. Pozwala także na zgodne ustalanie przez strony ogólnych warunków umów,
wzorów i regulaminów - po myśli art. 385 k.c. Ograniczenia swobody umów mogą wynikać, z natury
rzeczy, z obowiązujących bezwzględnie postanowień prawa przedmiotowego.
Wyrażenie zasady "swobody umów" w wyraźnym przepisie jest ważnym akcentem dla
interpretacji prawa przy jego stosowaniu. Potwierdza jednocześnie przekonanie, że w dziedzinie
zobowiązań zdecydowana większość przepisów prawnych tego działu prawa cywilnego ma charakter
dyspozytywny. Przepisy iuris cogentis muszą być tu wyróżniane wyraźnym akcentem, gdy zaś
akcentu tego nie ujawniają, stosuje się reguły podstawowej swobody.
Przywrócona została przez nowelę z 1990 r. (zniesiona w 1964 r.) w tekście kodeksu cywilnego
ogólna reguła klauzuli rebus sic stantibus, znana uprzednio kodeksowi zobowiązań (zob. w tej materii
art. 269 k.z. i obecnie art. 357 i n. k.c.). Brak jej odczuwano przed nowelą do k.c. w okresie
wzmożonej inflacji.
Zaletą główną kaluzuli jest powierzenie sądom kształtowania spornych interesów stron przy
zaistniałej sytuacji i zawsze na wniosek jednego z partnerów.
Wprowadzono m.in. do księgi III k.c. przepisy o papierach wartościowych, których nie było w
kodeksie, oraz przepisy o przekazie za wzorem art. 613 i n. k.z. (zob. art. 921 -921 k.c.).
Nie wdając się w szczegóły można stwierdzić, że powołane tu najważniejsze modyfikacje
kodeksu w nowelach z lat 1989-1996. zamknęły podstawowy etap reformy k.c. Nie osiągnięto jednak
wszystkiego. Przewleka się zagadnienie prywatyzacji.
Wymagają rozważenia pewne pojęcia, którymi posługujemy się również w dziedzinie
zobowiązań, jak pojęcie "zasad współżycia społecznego" (w miejsce "zasad dobrej wiary" w
znaczeniu obiektywnym) i inne. Wiele prac przygotowawczych w tej materii jest od dawna w toku.
Do rozważenia jest wreszcie m.in. przywrócenie pojęcia "kupca" i "kupca rejestrowego" w
przepisach, które wiążą się z działalnością produkcyjną, usługową czy bankową w gospodarce
opartej na zasadach wolnego rynku. Kwestia jest badana przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa
Cywilnego przy Ministrze Sprawiedliwości.

3. Zaznaczono już wyżej, że w ramach obowiązującego systemu prawnego unormowanie
księgi III kodeksu cywilnego, poświęconej zobowiązaniom, ma dla całości prawa zobowiązań
charakter zasadniczy. Zamieszczone tam przepisy stanowią bowiem trzon przepisów regulujących
podstawowe instytucje tego działu prawa majątkowego.

4. Poza zakresem kodeksu cywilnego pozostają stale liczne źródła prawa stanowionego o
charakterze ustaw szczególnych, w tym także pewne przepisy o zobowiązaniach.
Musimy oczywiście pominąć tutaj źródła, o których już była mowa, jak: utrzymane w mocy
przepisy kodeksu handlowego z 1934 r., oraz przepisy obowiązującego kodeksu rodzinnego i
opiekuńczego z 1964 r. (zob. wyżej uwagi w pkt. 1 ).

Wymienić natomiast należy źródła następujące:
a) pochodzące z okresu międzywojennego przepisy:
- ustaw z 24 X 1934 r.: prawo upadłościowe wraz z przepisami wprowadzającymi (Dz.U. nr 93, poz.
834 i 835; tj. z 1991 r., nr 118, poz. 512 z późn. zm.) i prawo o postępowaniu układowym (Dz.U.
nr 93, poz. 836 z późn. zm.);
b) pochodzące z okresu powojennego przepisy:
- ustawy z 4 II 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. nr 24, poz. 83 z późn. zm.);
- ustawy z 19 X 1972 r. - prawo o wynalazczości (Dz.U. z 1993 r., nr 26, poz. 117 z późn. zm.);
- ustawy z 31 I 1985 r. o znakach towarowych (Dz.U. nr 5, poz. 17 z późn. zm.);
- ustawy z 16 IV 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. nr 47, poz. 211 z późn. zm.);
- ustawy z 6 VII 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (Dz.U. nr 19, poz. 147 z późn. zm.);
dodajmy na marginesie, że przepisy o hipotece nie zostały objęte przez k.c., mimo iż należą do
tradycyjnego zakresu prawa cywilnego.

Nie podajemy licznych przepisów, do których kodeks cywilny wprost (lub pośrednio) się
odwołuje.
Osobno należy wymienić w tym miejscu przepisy prawa morskiego, zawarte w kodeksie
morskim (ustawa z 1 XII 1961 r. - Dz.U. z 1998 r., nr 10, poz. 36).
Odrębne unormowanie zawiera ustawa z 15 XI 1984 r. - Prawo przewozowe (Dz.U. nr 53,
poz. 272 z późn. zm.) wraz z przepisami wykonawczymi Ministra Komunikacji z 21 VI 1985 r. (Dz.U.
nr 29, poz. I28 z późn. zm.).
Ważniejsze przepisy ustaw szczególnych, uzupełniające materie księgi III k.c., będą
powoływane w dalszych partiach niniejszego opracowania.

5. Zasady kodeksu cywilnego, a w szczególności jego księga III, znajdują pełne zastosowanie
również i do stosunków wymiany dóbr i usług w dziedzinie obrotu międzynarodowego. Przydatność
kodeksu w materii zobowiązań dla potrzeb obrotu z zagranicą nie nasuwa zastrzeżeń z uwagi na
szeroki zakres dyspozytywności księgi trzeciej.
Układy czy umowy międzynarodowe z innymi państwami, po ich ratyfikacji w trybie ustalonym
dla kraju, stanowią w swoim zakresie źródło prawa stanowionego.
Godzi się zauważyć, że Rzeczpospolita Polska, na równi z Czechami i Węgrami, pretenduje
do członkostwa w Unii Europejskiej. W roku 1992 osiągnięto stowarzyszenie tych państw ze strukturą
Wspólnoty, co jest wstępnym aktem do przyszłego członkostwa. Z członkostwem wiąże się potrzeba
dostosowania naszego ustawodawstwa wewnętrznego do wymogów wiążących członków. Zadania te
określa Układ Europejski z 16 II 1991 r. (który wszedł w życie z dniem 1 II 1994 r. - załącznik do Dz.U.
z 1994 r., nr 11, poz. 38).
Zwracamy uwagę na pewną niespójność terminologii stosowanej w cywilistyce, a i w aktach
legislacyjnych, gdy chodzi np. o termin "zasady współżycia społecznego". Posługujemy się nimi m. in.
w tekstach kodeksu cywilnego, a zastąpienie ich nie jest bynajmniej prostym zabiegiem technicznym.
Z niejedną kwestią podobnego typu przyjdzie nam uporać się w przyszłości.
W niektórych stosunkach, np. w dziedzinie handlu zagranicznego, trzeba będzie w jakimś
stopniu stosować pewne odstępstwa od reguł stosowanych powszechnie. Tytułem przykładu możemy
wskazać, że w wyżej wymienionym zakresie nie stosuje się według kodeksu przepisów o formie
pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych. Ponadto zaś do instytucji prawa zatrzymania w
miejsce przepisów kodeksu dla tych stosunków utrzymano (dotychczas) w mocy przepisy art. S 18 -
524 uchylonego kodeksu handlowego, dla instytucji zaś odszkodowania umownego - art. 531 k.h.
(art. VI ż 2 przep. wprow. k.c.). Unormowaniu odrębnemu podlega ograniczenie lub wyłączenie
odpowiedzialności sprzedawcy za wady rzeczy (zob. art. VI ż 3 przep. wprow. k.c.).
W miarę upływu czasu pojawiające się problemy będą musiały być rozwiązywane.



II. Prawo zwyczajowe i zwyczaje. W literaturze przytacza się nieraz jako źródło prawa
cywilnego, poza prawem stanowionym, zwyczaj, a ściślej prawo zwyczajowe. Zagadnienie należy do
zakresu teorii prawa, a także do problematyki tzw. części ogólnej prawa cywilnego. Ma ono charakter
dyskusyjny.

Co do literatury - zob. bliżej F. Studnicki.: Działanie zwyczaju handlowego w zakresie
zobowiązań z umów, Kraków 1949 oraz 3. Jakubowski: Umowa sprzedaży w handlu między
narodowym. Metody i formy regulacji, Warszawa 1966. Także prace podręcznikowe na temat części
ogólnej prawa cywilnego A. Woltera, S. Grzybowskiego czy innych autorów.

Trafnie stwierdza S. Grzybowski w pracy Dzieje prawa (Ossolineum 81, s. 34 i n.), że cechą
źródła prawa zwyczajowego jest jego formowanie stopniowe, by z upływem jakiegoś czasu w
przekonaniu społeczeństwa ustaliła się zgodnie myśl utrwalona, że mamy do czynienia z ujawnieniem
się bej postaci prawa obowiązującego. Są tu wymagane dwa elementy charakterystyczne, tj. longa
consuetudo i opinio necessitatis. Postać prawa zwyczajowego jest jakby utartą praktyką
przekształcającą się w normę prawną.
Panuje jednak w tej dziedzinie dość znaczna rozbieżność poglądów, a i samo określenie
przedmiotu sporów budzi trudności. Stosunkowo łatwo dojść do wniosku, że gdy mowa o prawie
zwyczajowym (w odróżnieniu od zwyczaju), chodzi tu o taki sposób postępowania, który wskazuje na
pewną powtarzalność zachowania się podmiotów lub ich grup, co nie zostało przez nikogo "wydane"
czy też "ustanowione". Poprzez stałe powtarzanie określonego postępowania rodzi się
przyzwyczajenie, rutyna, tj. tendencja do dalszego zachowania się w sposób taki jak dotychczas.
W okresie powstawania państwa i prawa, kiedy to reguły postępowania utwierdzone przez
przyzwyczajenie wypełniały brak prawa stanowionego, jego luki czy też rażące niedoskonałości,
zwyczaj uznawano po prostu za źródło prawa, za prawo zwyczajowe. W społeczeństwach współczes-
nych ów powolny (opisany) sposób formowania się norm prawnych jest coraz rzadziej spotykany. A
niezależnie od licznych teorii wyjaśniających istotę i sens społeczny zachowań, przeważa pogląd, że
dopiero akceptacja przez państwo powstającej w ten sposób normy nadaje prawu zwyczajowemu
konieczną sankcję. Wyłaniają się nieraz i tu wątpliwości co do treści normy prawnej. Zwłaszcza w
państwach o autokratycznym systemie władzy prawo zwyczajowe staje się zjawiskiem nad wyraz
rzadkim.
W systemie prawa polskiego prawo zwyczajowe zaczęto pomijać od dawna w aktach prawa
stanowionego. Ostatnio była o nim mowa w uchylonym art. 1 kodeksu handlowego z 1934 r. Od
prawa zwyczajowego odstępowano programowo w niedawnej przeszłości, głównie dlatego, że
mogłoby ono utrwalać pewne tradycje minionej formacji ustrojowej.
Poważniejszą rolę odgrywają w obowiązującym prawie zobowiązań zwyczaje. O zwyczaju
czy też zwyczajach mówi się w literaturze jako o praktyce faktycznej mniej lub więcej stosowanej.
Utrzymuje się to zwłaszcza w odniesieniu do wytwarzających się w pewnych środowiskach, m.in.
zawodowych, sposobach zachowań. Nie traktuje się tego jako normy w znaczeniu prawnym. Pewne
normy natomiast mogą odwoływać się do "zwyczajów", które muszą być jednak ustalone.
Zwyczaje traktuje się jako pewne wzorce postaw czy zachowań potrzebnych dla oceny
pewnego grona ludzi, środowiska, co nie jest obojętne dla ocen prawnych. Kodeks cywilny czyni tak
w różnych celach i dla osiągnięcia różnych skutków, jak:
a) dla określenia skutków czynności prawnych (art. 56 czy art. 354 k.c.);
b) dla określenia treści oświadczeń woli, m.in. umów;
c) dla rozstrzygnięć uznanych za dyspozytywne w samym kodeksie, jak np. w art. 358 ż 1, 394 ż I,
699, 738 ż l, 788 ż 2, 801 ż 2, 856 ż 2 k.c.;
d) dla określenia sposobu wykonywania praw lub obowiązków (art. 278, 298) albo miernika dla
pewnych rozliczeń (art. 908 ż 1 i art. 1039 ż 3 k.c.);
e) ze względu na przyjęcie zwyczaju za uzasadnioną przyczynę do odstąpienia od pewnej reguły
kodeksu (art. 69 ż 1 k.c.).

Do zwyczajów odwołują się niektóre ustawy szczególne i poza kodeksem, jak też niektóre
przepisy dotyczące handlu międzynarodowego.
Z natury rzeczy funkcja zwyczajów w sferze porządku wewnętrznego w państwie może
przeplatać się z tendencją do ujednolicenia praktyki w skali międzynarodowej.



III. Prawo międzyczasowe w odniesieniu do zobowiązań.

Fakt wejścia w życie w odniesieniu do jakiegoś ustawodawstwa nowego uregulowania
prawnego w określonej chwili jest na ogół wymierny. Sam akt normatywny stanowi o tym, mówiąc, iż
obowiązuje on od daty określonej wyraźnie w oznaczonym dniu kalendarzowym lub z upływem
pewnego czasu od daty ogłoszenia aktu, albo od daty uwzględniającej vacatio legis. Przyjmuje się, że
od tej daty akt wchodzi w życie. Często łączy się to ze zmodyfikowaniem lub uchyleniem innego aktu
normatywnego. Od oznaczonej daty normy nowego aktu wiążą podmioty poddane jego
postanowieniom.
Fakt, że nowy akt obowiązuje, czy nabiera mocy obowiązującej od pewnej daty, nie oznacza
bynajmniej, że z tym momentem stosuje się go do wszelkich stosunków, które reguluje. Gdy zmienia
lub uchyla pewne akty normatywne dotychczasowe, nie oznacza to, że zmienione lub uchylone tracą
wszelkie znaczenie. Trzeba tu wprowadzić nowy wątek rozumowania. Co innego bowiem
obowiązywanie aktu nowego, a co innego automatyczne odebranie wpływu na stosunki czy stany
prawne objęte dawnym ustawodawstwem. Inaczej mówiąc, ta druga kwestia nie jest zawsze
rozstrzygająca dla zastosowania nowego prawa jako regulatora i miernika stosunków przez nie
objętych. Często okaże się, że dla pewnych zdarzeń czy też stanów prawnych powinno być
zastosowane nie nowe, lecz dawne prawo.
Może wówczas powstać pewien konflikt między nowym i dawnym (dotychczasowym)
uregulowaniem zagadnienia. Zajmują się tą kwestią normy prawa międzyczasowego
(intertemporalnego). Reguły tego prawa nie są jednakże ujęte w jednolicie wiążące przepisy.
Jest pewną prawidłowością, że większe akty normatywne wprowadzają w tej materii dla
swego zakresu norm jakieś uregulowania. Niekiedy czynią to i mniejsze akty normatywne. Gdy
przepisy jakiegoś aktu zachowują milczenie, trzeba sięgnąć do aktu w danej materii bardziej
podstawowego. Nauka prawa stara się zatem ułożyć pewne zasady bardziej ogólne lub szczegółowe.
My tu możemy posłużyć się pomocniczo materiałem stosunkowo obszernych przepisów
wprowadzających kodeks cywilny.
Naprzód kilka obserwacji. Odsyłamy w tej materii do literatury odnotowanej niżej.

Nie jest ona w naszej dziedzinie obszerna. Są to mianowicie prace: M, Sośniak: Konflikty w
czasie norm cywilnoprawnych, Kraków 1962; J. Gwiazdomorski; Międzyczasowe prawo prywatne, NP
1965, nr 6 oraz nr 7-8; zob. także opracowania podręcznikowe dotyczące części ogólnej prawa
cywilnego; oprócz dotąd powoływanych opracowań A. Woltera i S. Grzybowskiego zob. Z.
Radwański: Zarys części ogólnej prawa cywilnego, Warszawa 1979, rozdz. I, ż 5, I.

Z powołaniem się na uwagi wyprowadzone z literatury zagranicznej nasuwa się podobieństwo
do dyscypliny prawa kolizyjnego w zakresie przepisów prawa międzynarodowego prywatnego. Ono
bowiem jest powołane do rozstrzygania problemów kolizji norm zbiegających się w odniesieniu do
jakiegoś stanu faktycznego.
Przy kolizji norm w czasie zaznaczymy, że badanie nasze sprowadza się do materiału
przepisu art. 3 k.c. oraz art. XXVI i art. XXVII-LXIV cytowanych przep. wprow. k.c. Uzupełnimy je
wzmianką dotyczącą ewentualnych postanowień nowel do kodeksu.
Kwestia podstawowa sprowadza się do pytania: czy przepisy kodeksu cywilnego - co
traktujemy jako instruktywny przykład - skoro wszedł on w życie w dacie określonej, mają
zastosowanie jedynie do zdarzeń prawnych od tej daty późniejszych, podczas gdy do zdarzeń
wcześniejszych mają zastosowanie przepisy dotychczasowe uchylone przez kodeks? Czy może
nowe przepisy uzyskają moc wsteczną, a jeżeli tak - to w jakim zakresie? Czy należy nowe przepisy
zastosować do zdarzeń wcześniejszych, np. jeżeli skutki wywołane tymi zdarzeniami jeszcze istnieją
w chwili wejścia w życie nowego uregulowania prawnego?
Oczywiście trzeba rozstrzygnąć, co jest regułą, a co wyjątkiem i w jakim zakresie. Niektórzy
autorzy posługują się w tej materii ustalaniem pewnych z a s a d i wyjątkami od nich (tak J.
Gwiazdomorski).
Punktem wyjścia unormowań dotyczących całości kodeksu cywilnego, a więc i prawa
zobowiązań, jest ogólna zasada, iż "ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że to wynika z jej
brzmienia lub celu" (art. 3 k.c.). W myśl tej zasady zobowiązania powstałe po wejściu w życie
kodeksu cywilnego podlegają unormowaniu przepisów przewidzianych przez kodeks. Te, które
powstały pod rządem prawa dotychczasowego, podlegają prawu dotychczasowemu, jeżeli nic innego
nie wynika z brzmienia lub celu przepisów k.c. Ratio legis rozwiązania przyjętego przez art. 3 k.c. w
odniesieniu do zobowiązań wydaje się dość prosta. O tyle, o ile zobowiązania kształtują się z uwagi
na wolę stron, powinny podlegać prawu, które było stronam znane. O tyle, o ile powstają niezależnie
od woli stron, nie powinny podlegać aktowi normatywnemu, który w tym czasie nie był wydany i
ogłoszony. Tak również stanowi art. XXVI przep. wprow. k.c., tyle że odwołuje się tylko w materii
ograniczeń do brzmienia dalszych przepisów wprowadzających kodeks cywilny.
W nauce broniony jest punkt widzenia, że nawet wówczas, gdy nowe przepisy wyposażono w
moc wsteczną, nie obejmuje to stosunków prawnych ustalonych ostatecznie przed wejściem w życie
ustawy nowej, np. przez prawomocny wyrok, ugodę, uznanie, wykonanie itp. Podzielamy ten pogląd.
Co do wyjątków dotyczących zobowiązań uregulowanych w dalszych przepisach
wprowadzających k.c., wskazać należy na następujące:
a) do zobowiązań, które powstały przed dniem wejścia w życie kodeksu, stosuje się przepisy k.c.,
jeżeli chodzi o skutki prawne zdarzeń, które nastąpiły po dniu wejścia w życie, a które nie są
związane z istotą stosunku prawnego (art. XLIX ż 1); w szczególności stosuje się do tych
zobowiązań przepisy k.c. o przejściu praw i obowiązków, o odnowieniu, o potrąceniu, o skutkach
niemożliwości świadczenia, o wygaśnięciu lub zmianie zobowiązań, jeżeli zdarzenie, z którego
skutki te wynikły, nastąpiło po dniu wejścia w życie kodeksu (art. XLIX ż 2 przep. wprow. k.c.);
b) do zobowiązań, które powstały przed dniem wejścia w życie k.c., stosuje się przepisy tego
kodeksu, jeżeli chodzi o skutki niewykonania zobowiązań i o zwłokę wierzyciela, ilekroć
niewykonanie zobowiązania lub zwłoka wierzyciela nastąpiły po tej dacie (art. XLIX ż 3 przep.
wprow. k.c.);
c) do zobowiązań już istniejących z umów: kontraktacji, najmu, dzierżawy, rachunku bankowego,
ubezpieczenia, renty lub dożywocia, stosuje się z dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego
przepisy tego kodeksu (art. L przep. wprow. k.c.).

Postanowienia objęte wyżej punktami (a) i (b) wyrażają konsekwencję myśli odpowiadającej
paremii tempus regit actum. Nowe zdarzenia prawne, które następują w czasie trwania stosunku
prawnego, podlegają bowiem ocenie według ustawodawstwa obowiązującego w czasie zajścia tych
zdarzeń.
Postanowienie objęte wyżej punktem (c) jest usprawiedliwione charakterem ciągłym stosunku
prawnego, wynikającego z umów, o które w tym przypadku chodzi. Kodeks cywilny normuje treść tych
umów bądź to w sposposób nowy, bądź zmodyfikowany w stosunku do poprzedniego ustawodawtwa,
co uzasadnia prymat nowego uregulowania.
Spośród postanowień, których znaczenie jest ogólniejsze, lecz które mogą (nosić się również
i do stosunków podlegających unormowaniu w dziedzinie zobowiązań, wymienić należy
postanowienia:
d) dotyczące zdolności prawnej i zdolności do czynności prawnych podfotów prawa cywilnego (art.
XXVII ż 1 i 2 przep. wprow. k.c.);
e) dotyczące skutków upływu czasu w materii przedawnienia i terminów Witych (art. XXXV i XXXVI
przep. wprow. k.c.); co do szczegółów należy zapoznać się z treścią wymienionych przepisów.

Mimo na ogół wyczerpującego wskazania przypadków, w których możliwy konflikt norm w
czasie został przewidziany w k.c. w razie jakiejkolwiek wątpliwości daje się pierwszeństwo kodeksowi
cywilnemu (art. LXIV przep. wprow. k.c.).
Przy nowelach do k.c. i innych przypadkach, stosowne akty prawne rozwiązują konflikty przez
postanowienia przechodnie. Stosuje się ewentualnie analogie do przepisów k.c., o czym będzie
mowa w tekście podręcznika.
Nie poruszamy w tym miejscu opracowania różnic co do terminologii pojęć prawniczych
między dawnym i nowym ustawodawstwem. Niemniej należy wymienić jeden przypadek, co do
którego istotne znaczenie mają pytania co do znaczenia skreślenia przez nowelę do przep. wprow.
k.c. z 28 VII 1990 r. tekstu art. XVI przep. wprow. Brzmienie tego przepisu było następujące:
"Art. XV1. Ustawą w rozumieniu kodeksu cywilnego jest każdy obowiązujący przepis prawa".
Co miało oznaczać skreślenie tego przepisu? Otóż poglądy co do interpretacji tekstu art. XVI
nie były jednolite. Według jednego poglądu, który nazwiemy pierwszym, rozumieć go należało jako
przekazanie, że chodzi o szerokie interpretowanie pojęcia "ustawa", a zatem nie tylko ustawa sensu
stricto, lecz także "wszelkie akty niższego rzędu", zatem zarówno oparte na ustawie, jak i
wykraczające poza jej zakres. Według innego, przeciwstawnego poglądu, który określimy jako drugi,
pojęcie ustawy należało zacieśnić do aktów ustawy sensu stricto i pewnych aktów ustawie
równoważnych - jak rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej (z okresu międzywojennego) oraz
oczywiście tzw. dekrety z mocą ustawy (z okresu powojennego). Przy nieco bardziej liberalnej
interpretacji - może jeszcze akty niższego rzędu, nie wykraczające jednak poza zakres upoważnienia
ustawowego. Wyłączało to w każdym razie te akty, które nie mieściły się w tym zakresie, a więc inne
rozporządzenia wykonawcze, a nadto wszelkie uchwały, instrukcje, zarządzenia itp.
Wątpliwości te nie były rozstrzygnięte do czasu noweli do kodeksu cywilnego z 1990 r.
Otóż skreślenie art. XVI przep. wprow. k.c., zdaniem naszym, niejako wymusiło przyjęcie
jednego tylko z sugerowanych poglądów. Z punktu widzenia legislacyjnego jeden tylko pogląd musi
się ostać jako właściwy. Przemawia to, naszym zdaniem, jednoznacznie za poglądem przeciwnym
nadmiernemu liberalizmowi interpretacyjnemu. Gdyby bowiem ustawodawca chciał utrzymać bardziej
liberalizujący pogląd interpretacyjny, mógłby albo wyraźnie oświadczyć się za takim rozstrzygnięciem
w noweli, albo przynajmniej pozostawić tekst dotychczasowy art. XVI przep. wprow. k.c., bez
dokonania poprawki czy tym bardziej bez skasowania go. To ostatnie stwarzałoby jednak sugestię
uprzywilejowania tej strony stosunku prawnego, która z naruszeniem zasady równości partnerów
wywoływałaby poczucie krzywdy u drugiej strony.
Ten ostatni punkt widzenia byłby, naszym zdaniem, niezgodny z kierunkiem przyjętym w
noweli do k.c., a zatem i noweli do przepisów wprowadzających kodeks. Nowa zasada wynikająca ze
skreślenia art. XVI przep. wprow. odpowiada podkreśleniu na przyszłość trafności ściślejszej
interpretacji pojęcia "ustawa".
Jest to ciekawy przykład znaczenia przepisu kolizyjnego, wypowiadającego się w sposób tu
opisany (przez skreślenie przepisu prawa przechodniego) za ustaleniem węższej interpretacji pojęcia
dwuznacznego. Likwidacja pewnego przywileju (w rozumieniu przeciwnika w sporze), w imię realizacji
zasady równości wobec prawa obowiązującego, znajduje w ten sposób swój wyraz nie budzący
wątpliwości.




ż 3. Literatura

Literatura do prawa zobowiązań była zawsze w Polsce stosunkowo obszerna. Ma ona w
okresie przedkodyfikacyjnym piękne karty w opracowaniach o dużej wartości teoretycznej. Odnosiły
się one przede wszystkim do materii objętych przez kodeks zobowiązań z 1933 r. Należą tu dzieła
dziś już klasyczne, jak: E. Till: Polskie prawo zobowiązań (Część ogólna), Projekt wstępny z
motywami, Lwów 1923; R. Longchamps de Berżer: Uzasadnienie projektu kodeksu zobowiązań (z
uwzględnieniem ostatecznego tekstu kodeksu), Warszawa 1934 i lata następne (zresztą nie
dokończone); tenże: Zobowiązania, I wyd. Lwów 1938; III wyd. Poznań 1948 w oprac. J. Górskiego;
L. Domański: Instytucje kodeksu zobowiązań, Warszawa 1936, t. I; 1938, t. I1; F. Zoll: Zobowiązania
w zarysie, I wyd. Warszawa-Kraków 1948; II wyd. Warszawa 1948.
Zarówno w okresie międzywojennym, jak i po wojnie pojawiały się prócz tego liczne
opracowania monograficzne i przyczynkowe, dotyczące tematyki zobowiązań. Co do stanu literatury i
judykatury przed wejściem w życie kodeksu cywilnego -- zob. bliżej W. Czachórski: Zarys prawa
zobowiązań. Część ogólna, II wyd. Warszawa 1963. Prace te zachowują ciągle wartość poznawczą,
choć z uwagi na upływ czasu nie można z nich korzystać bez dostatecznej dozy krytycyzmu.
Już pod rządem kodeksu cywilnego problematyce prawa zobowiązań poświęcone zostały
dwa podręczniki: W. Czachórski: Prawo zobowiązań w zarysie, Warszawa 1968, II wyd. 1970,
następnie zaś Zobowiązania. Zarys wykładu, I wyd. 1974, Warszawa, V wyd. 1986; A. Ohanowicz i J.
Górski: Zarys prawa zobowiązań, Warszawa 1970. Doszły do nich następnie: Z. Radwański: Prawo
zobowiązań, Warszawa 1986; M. Sośniak: Prawo cywilne i rodzinne w zarysie, t. II, Zobowiązania,
Katowice 1986. Cenne wywody o zobowiązaniach zawiera: Komentarz do kodeksu cywilnego, pod
red. Z. Resicha, Warszawa, t. I-III, 1972; nadto Kodeks cywilny z komentarzem, pod red. J. Winiarza,
Warszawa 1980. Kodeks cywilny. Komentarz, pod red. K. Pietrzykowskiego, t. I - - Warszawa 1996,
tom II ---- Warszawa 1998; G. Bieniek, H. Ciepło, S. Dmochowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M.
Sychowicz, T. Wiśniewski, C. Żuławska, Komentarz do kodeksu cywilnego, Księga trzecia,
Zobowiązania, t. I --- Warszawa 1996, t. II -- Warszawa 1997.
Obszerne i pogłębione wywody o prawie zobowiązań zawiera t. III Systemu prawa cywilnego
pod red. nacz. W. Czachórskiego, a więc: Część l, Prawo zobowiązań. Część ogólna, pod red. Z.
Radwańskiego, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1981; Część II, Prawo zobowiązań, Część
szczegółowa, pod red. S. Grzybowskiego, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1976. Tematyce
zobowiązań poświęcono również liczne prace monograficzne. Są one powoływane w stosownych
miejscach podręcznika. Tu wspomnę tylko o pracach: A. Klein: Elementy zobowiązaniowego
stosunku prawnego, Wrocław 1964 i 1969; W. Warkałło:
Odpowiedzialność odszkodowawcza. Funkcje, rodzaje, granice, wyd. 2 Warszawa 1972; Tendencje
rozwoju prawa cywilnego, pod red. E. Łętowskiej, Ossolineum 1983; A. Stelmachowski: Wstęp do
teorii prawa cywilnego, wyd. 2, Warszawa 1984; wreszcie prace B. Lewaszkiewicz-Petrykowskiej, T.
Pajora, J. Rajskiego, A. Rembielińskiego, M. Sośniaka i liczne monografie A. Szpunara poświęcone
wybranym instytucjom zobowiązań.
Wiele zagadnień bardziej szczegółowych naświetlają artykuły i rozprawy ukazujące się w
czasopismach prawniczych, jak m.in. "Państwo i Prawo", "Nowe Prawo" (obecnie "Przegląd
Sądowy"), Pal., "Przegląd Ustawodawstwa Gospodarczego" (obecnie "Przegląd Prawa Handlowego")
i inne; także ukazujące się w periodykach, jak m.in. "Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny",
"Studia Cywilistyczne", "Studia Prawnicze", "Studia Prawno-Ekonomiczne", Zeszyty Naukowe
uniwersyteckie itd.
Orzecznictwo sądowe (a uprzednio i arbitrażowe) jest rejestrowane w odpowiednich zbiorach
i w "Orzecznictwie Sądów Polskich", tudzież w wyżej wymienionych czasopismach i periodykach.
Rejestracją literatury i orzecznictwa zajmują się: Z. Trybulski: Bibliografia prawa i postępowania
cywilnego za okres od 1945 r. oraz opracowania M. Gintowta i S. Rudnickiego od 1973 r.: Kodeks
cywilny, piśmiennictwo i orzecznictwo. Nadto patrz odpowiednie działy w tomach Polskiej Bibliografii
Prawniczej, PWN, obejmującej całość powojennego piśmiennictwa prawniczego, wydawanej od 1945
r.




ż 4. Systematyka podręcznika

1. Rozdziały następne są poświęcone systematycznemu wykładowi instytucji zobowiązań
według stanu źródeł, który przedstawiono wyżej w ż 2. Usystematyzowanie materiału prawnego
przyjęte w opracowaniu odpowiada podziałowi materii zobowiązań na dwie części: część ogólną i
część szczegółową. Podział, o którym mowa, jest podziałem konwencjonalnym, a więc i
rozgraniczenie obu części jest w jakimś stopniu dyskusyjne.
Za przedmiot części ogólnej prawa zobowiązań uważa się zasady przewodnie w całym
materiale tego prawa, tj. zasady, które dotyczą wszystkich stosunków zobowiązaniowych lub
znacznej grupy tych stosunków. Należą do nich zasady w materii powstania zobowiązań,
świadczenia, wykonania i skutków niewykonania zobowiązań, zmiany podmiotów w stosunku
zobowiązaniowym, wielości podmiotów w tym stosunku, wygaśnięcia zobowiązań, zaskarżenia
czynności dłużnika dokonanych na szkodę wierzycieli. Chodzi tu więc o pewne reguły ujęte niejako w
oderwaniu od konkretnych typów stosunków zobowiązaniowych. Znajdują one zastosowanie, ilekroć
nie są przewidziane dla tych typów jakieś reguły szczególne.
Za przedmiot części szczegółowej prawa zobowiązań na ogół uważa się resztę materii, która
nie wchodzi do części ogólnej.
Podstawowym oparciem dla przeprowadzenia podziału jest systematyka aktu ustawowego
stanowiącego trzon przepisów o zobowiązaniach. W świetle materii przyjętej w księdze III kodeksu
cywilnego, zdaniem naszym, nie budzi wątpliwości, że w konsekwencji część ogólną zobowiązań
tworzą przepisy objęte tytułami I -X, tj. art. 353 - 534, podczas gdy przepisy objęte tytułami XI-XXXVII,
tj. art. 535-921, należą do części szczegółowej.
Pewne refleksje krytyczne może nasuwać miejsce tytułu V, tj. art. 405-414 (bezpodstawne
wzbogacenie) oraz tytułu VI, tj. art. 415-449 (czyny niedozwolone). Przepisy tych tytułów, jako
poświęcone jednym z podstawowych, obok umów, źródeł zobowiązań w ogólności, zasługują na
uczyniony dla nich wyjątek. Włączenie ich do części ogólnej zobowiązań, w ślad za systematyką k.c.,
wydaje się tym samym bardziej pożyteczne.

2. Jeżeli uwzględnić pewne zmiany legislacyjne na przestrzeni ostatnich lat, związane z
reformą kodeksu cywilnego, wypada wspomnieć o niektórych. Mamy na myśli te zwłaszcza, które
wywołane zostały przez zmianę modelu gospodarczego kraju i otwarciem drogi dla traktowania
podmiotów prawa cywilnego na równej stopie w ich wzajemnych stosunkach.
Wymaga to rozszerzenia niektórych wywodów, a w tym zwłaszcza poświęconych samemu
powstaniu zobowiązań - wobec zaniku bezpośredniego wpływu administracji państwowej i
samorządowej na formowanie stosunków cywilnoprawnych. Następuje wyraźny wzrost znaczenia
zasady swobody umów, z jej licznymi aspektami co do powstania i wykonywania wszelkich
zobowiązań. Zwiększa się potrzeba pewnych ujęć choćby dyspozytywnych dla ułatwienia samym
stronom podejmowania w różnych dziedzinach inicjatyw, a także potrzeba zakreślenia pewnych
granic dla woli partnerów. Mamy na myśli swobodę zawierania umów tzw. mieszanych i jej ogranicze-
nia w zakresie m.in. dodatkowych zastrzeżeń umownych, czy culpa in contrahendo, a także w
stosunkach przedumownych, regulowanie pewnych form stosowanych w obrocie, jak np. przy
przetargach, w stosunkach między partnerami o statusie profesjonalistów itd.
W związku z istnieniem braku równowagi na odcinku wartości nabywczej pieniądza (inflacja)
zasługuje na szczegółowe omówienie przywrócenie tzw. klauzuli rebus sic stantibus w stosunkach nie
tylko pieniężnych, a zatem i jej ujęcie w formułach legislacyjnych. Godzi się zwrócić uwagę na
doniosłe znaczenie problemu kredytu, a w tym roli banków i form transakcji bankowych w nowym
ujęciu. Wiąże się z tym problem zabezpieczeń kredytu m.in. typu obligacyjnego, kwestia odsetek i ich
wysokości, kwestia szczególnej ochrony wierzycieli, ale i dbałość o interesy dłużników. Prawo cywilne
ma tu doniosłą rolę do spełnienia.
Zwięzłego omówienia wymaga zmiana formuły ustawowej kodeksu cywilnego w materii
świadczeń niegodziwych (art. 412 k.c.). Szerszego natomiast wywodu domagają się przepisy
dotyczące czynów niedozwolonych w dziedzinie szkód na osobie, a także ilekroć mogą dotyczyć
szkód doznanych przy działaniach organów statutowych osób prawnych czy ich funkcjonariuszy
poza zakresem Skarbu Państwa. Nowego naświetlenia wymagają przepisy o zbiegu roszczeń typu
odszkodowawczego w zakresie odnoszącym się do ' stosunków pracy, co do zjawisk z zakresu
dziedziny prawa na dobrach niematerialnych i innych. Wymaga rozważenia skuteczność
unormowania kwestii naprawienia szkody, gdy chodzi o wcześniejsze zagrożenie. Zapewne należy
zwrócić uwagę na stany dotyczące rozwiązania stosunku prawnego o charakterze obligacyjnym.
Wskazania nasze w tym miejscu nie mają z natury rzeczy charakteru wyczerpującego.
Znacznie dalej muszą iść zmiany odnoszące się do systematyzacji części szczegółowej
prawa zobowiązań w ujęciu podręcznika. Zmiany już dokonane w prawie obowiązującym są w
zasadzie nieliczne. Poza treścią art. 535 k.c. w zw. z art. 128 k.c. (nowela z 1989 r.), wiążącą się z
rezygnacją z dotychczasowego rozumienia własności państwowej jako obejmującej wszelkiego
rodzaju mienie ogólnonarodowe (a w tym mienie państwowych osób prawnych, które były traktowane
jedynie jako "zarządzające" mieniem Państwa), zmiany tekstu sprowadziły się do dwóch uzupełnień.
Przywrócono przepisy dawnego kodeksu zobowiązań (1933 r.) o przekazie w art. 921 oraz dodano
przepisy o papierach wartościowych w art. 921'6. Można pominąć liczne przepisy na temat wzmianek
o postępowaniu arbitrażowym i pewne postanowienia znoszące przywileje dla podmiotów dawnego
układu uspołecznionego.
Wymaga natomiast zasygnalizowania cały zespół zmian przepisów będących poprzednio w
opracowaniu Komisji ds. Reformy Prawa Cywilnego przy Ministrze Sprawiedliwości, a obecnie Komisji
Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego przy Ministrze Sprawiedliwości. Chodzi tu o realizację w trybie legis-
lacyjnym obecnego stanu prawnego w punktach następujących:
- po pierwsze, podjęcie pewnej rozbudowy niektórych przepisów o podtypach umów, jak; umowa
sprzedaży, umowa o dzieło, umowa o roboty budowlane, umowa najmu (a w tym najem
mieszkań), umowa zlecenia i odróżniające się od tej umowy różne podtypy;
- po drugie, ewentualne przegrupowanie umów w ich grupy, nie pokrywające się ściśle z
systematyką kodeksu w obecnej postaci; tu więc wyodrębnienie umowy o dzieło i umów do niej
zbliżonych; stworzenie osobnej grupy umów o usługi bez nadmiernego rozszerzania tej grupy;
idzie bowiem m.in. o zachowanie pewnej specyfiki umów o usługi typu handlowego (agencja,
pośrednictwo, komis i inne) oraz o stworzenie osobnej grupy dla umów transportu i umów
pokrewnych;
- po trzecie, rozwinięcie postanowień dotyczących umów tzw. bankowych, jak pożyczka, umowa o
kredyt dochodząca do skutku w sposób nietypowy; rozwinięcie przepisów na temat rozliczeń;
rozwinięcie przepisów o zabezpieczeniach co do udzielonych przez wierzyciela kredytów (w
formie rzeczowej i obligacyjnej);
- po czwarte, rozwinięcie niektórych przepisów o spółkach tzw. cywilnych w odróżnieniu od spółek
handlowych;
- po piąte wreszcie, szersze uzupełnienie wywodów o wekslach i czekach na tle wzbogacającej się
i rosnącej judykatury w tej materii.
Powyższa zapowiedź, dotycząca zamierzeń de lege ferenda, nie zmierza bynajmniej do
wprowadzenia niejasności co do tego, co jest zamierzeniem legislacyjnym, a co materiałem prawa
obowiązującego. Uważamy za konieczne jedynie wskazanie perspektywy, do jakiej zmierzamy w
przyszłości. Podręcznik ma służyć objaśnieniu istniejącego stanu prawnego. Świadomość, że stan ten
jest zmienny, nie może zwalniać od wiedzy, jakie jest to prawo obowiązujące. Poznajemy je lepiej
wiedząc, do czego ma zmierzać w przyszłości.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zobow1 Rozdz 26
zobow1 Rozdz 27
zobow1 Rozdz 16
zobow1 Rozdz 18
zobow1 Rozdz 21
zobow1 Rozdz 13
zobow1 Rozdz 14
zobow1 Rozdz 23
zobow1 Rozdz 7
zobow1 Rozdz 29
zobow1 Rozdz 34
zobow1 Rozdz 22
zobow1 Rozdz 20
zobow1 Rozdz 9
zobow1 Rozdz 38
zobow1 Rozdz 43
zobow1 Rozdz 5
zobow1 Rozdz 39
zobow1 Rozdz 41

więcej podobnych podstron