Mariusz Soboniak
PPSiR IV rok gr. II
Samodzielności w pracy socjalnej z osobą bezdomną
Wartości pełnią w naszym życiu decydującą rolę, są weryfikatorami naszych potrzeb i uczuć to one decydują o tym, co nam wolno, a czego nie. Wartość sama w sobie jest czymś, co tworzy się w nas i kształtuje się przez całe nasze życie, nie jest tak, że raz ukształtowane raz nie ulegają zmianie, kształtują się one przez całe nasze życie przez szereg doświadczeń i sytuacji w naszym życiu. W zależności od naszego życia ulegają one albo zaniżeniu lub zawyżeniu stosując kryteria, jakie przyjmuje społeczeństwo, w którym klient, jednostka przebywa. Wartości aprobowane w jednych społeczeństwach, w innych mogą być już całkowicie nieakceptowane, a nawet traktowane, jako występek przeciw normom panującym w innym społeczeństwie. Dla przykładu kradzież w środowisku przestępczym traktowana jest, jako nobilitacja do wyższej sfery więziennej, a w społeczeństwie otwartym, mieście czy np. wsi traktowane jest, jako przestępstwo i wg ogólnie przyjętych norm traktowane jest, jako przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności lub grzywną.
Bez względu na status społeczny i pozycje każdy człowiek reprezentuje jakieś wartości, które dla niego osobiście są ważne, znaczące i którymi się posługuje. Dla mnie osobiście na szczególną uwagę zasługują bezdomni. Ludzie, którzy nie mają swojego miejsca na tym świecie często nie z własnego wyboru reprezentują dość mroczną cześć naszego życia, często przedstawiają wartości, które dla nas są nie zrozumiałem lub całkowicie sprzeczne z systemem przyjętym za wzór w społeczeństwie. Gdy kogoś spyta się, czym jest bezdomność można ją bez trudy zdefiniować, ale czy rzeczywiście? Czy jest to stan, czy sytuacja? W zależności od ujęcia bezdomność można zdefiniować w ujęciu socjologicznym - problem społeczny (zjawisko społeczne), charakteryzujący się brakiem miejsca stałego zamieszkania - brakiem domu. Ale samo ujęcie socjologiczne nie wystarcza by w pełni, nie spłycając zdefiniować bezdomność, jako taką. Jest jeszcze jedna płaszczyzna, mianowicie psychologiczna, która mówi - to kryzysowy stan egzystencji osoby nieposiadającej faktycznego miejsca zamieszkania, pozbawionej środków niezbędnych do zaspokojenia elementarnych potrzeb, trwale wykorzenionej ze środowiska w wyniku rozpadu więzi społecznych i akceptującej swoją rolę społeczną. Jako stan ewidentnej i trwałej deprywacji potrzeb mieszkaniowych, w sytuacji, gdy dotknięta bezdomnością osoba nie jest w stanie jej zapobiec, wiąże się z poważnym upośledzeniem psychicznego i społecznego funkcjonowania człowieka. Ale dla nas dość znacząca jest wykładnia prawa, która charakteryzuje bezdomność. Ustawa o pomocy społecznej mówi, że osoba bezdomna to osoba niezamieszkującą w lokalu mieszkalnym w rozumieniu przepisów o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie gminy i niezameldowaną na pobyt stały, w rozumieniu przepisów o ewidencji ludności i dowodach osobistych, a także osobę niezamieszkującą w lokalu mieszkalnym i zameldowaną na pobyt stały w lokalu, w którym nie ma możliwości zamieszkania". Przyczyn bezdomności należy się doszukiwać w wielu czynnikach, bo bezdomnym można się stać w wyniku wielu przypadków losowych, ale także wynikać to może z życiowej niezdolności do samodzielnego życia.
Klasyfikacja przyczyn bezdomności wg podziału Eugeniusza Moczuka
- z sytuacji społeczno-ekonomicznej kraju, w tym wzrostu bezrobocia, postępującej likwidacji hoteli robotniczych, braku miejsc w szpitalach, zakładach opiekuńczych, domach pomocy społecznej, braku opieki nad wychowankami domów dziecka po ukończeniu 18 lat, braku ośrodków dla nosicieli wirusa HIV,
- z sytuacji prawnej, polegającej na możliwości wyeksmitowania lokatora "donikąd" za zaległości w opłatach czynszowych,
- z przyczyn związanych z patologiami, w tym z powodu alkoholizmu, przestępczości, odrzucenia lub braku opieki ze strony najbliższych, rozwodu lub trwałego rozpadu więzi formalnych lub nieformalnych, prostytucji kobiet, przemocy w rodzinie,
- z przyczyn natury socjopsychologicznej, w tym świadomego wyboru innego sposobu życia, odrzucenia obowiązującego systemu wartości,
- z przyczyn osobowościowych, w tym poczucia niższości, osamotnienia, wstydu, przekonania o złej naturze świata i ludzi.
Wśród przyczyn leżących po stronie samych bezdomnych E. Moczuk wymienia:
- czynniki związane z zakłóconym procesem socjalizacji w grupach pierwotnych, w tym złego przygotowania do samodzielnego życia, brakiem możliwości samodzielnego mieszkania, niemożnością zamieszkania z najbliższymi po rozwodach, separacjach, powrotach z więzienia,
- przyczyny związane z nieumiejętnością przystosowania się do sytuacji społeczno-ekonomicznej, w tym poddawanie się przedmiotowemu traktowaniu przez pracodawców, brakiem możliwości zatrudnienia się za godziwą płacę,
- przyczyny związane z nieprzystosowaniem się do sytuacji obyczajowo-kulturowej, w tym traktowanie współmałżonków, jako własności, rozwody, niełożenie na rodzinę,
- przyczyny związane z piciem i nadużywaniem alkoholu.
Jak widzimy przyczyny są na tyle zróżnicowane, że mogą spotkać każdego, nie tylko niezaradnych życiowo. Bezdomność jest piętnem, które spada często na człowieka niespodziewanie i jak przysłowiowy grom z jasnego nieba. Bycie bezdomnym nie wyklucza tego, że osoby niemające stałego meldunku i dachu nad głową nie wyznają żadnych zasad i nie wyznają żadnych wartości czasem jest wręcz przeciwnie, osoba bezdomna kieruje się honorem w stosunku, co do osób, z którymi dzielą swój los jak i solidarności w stosunku, co do osób, z którymi dzielą codzienność. Po przeprowadzeniu rozeznania w tym środowisku okazało się, że osoby bezdomne są bardzo terytorialne, co oznacza, że każdy z nich posiada swój tak zwany rewir, na którym urzędują, w momencie, gdy zostaje on naruszony to tak jak zwierzęta typowo terytorialne, czyli np. lwy podejmują walkę o swoje terytorium. Myślę że może być to spowodowane „dobrami” występującymi na ich terenie, bezdomni dość często żyją z zbieractwa, przeszukiwania śmietników zbieraniu materiałów wtórnych takich jak puszki złom lub makulaturę konkurencja pojawiająca się na „ich” terenie może być zagrożeniem egzystencjalnym dla człowieka który za swój rewir jest odpowiedzialny i z danego terenu żyje. Spotkałem się kiedyś z sytuacją, gdy doszło nawet do rękoczynów w przypadku, gdy jeden bezdomny nie wiedząc ze wkracza na teren innego bezdomnego, został pobity za wtargnięcie. Jednak według moich obserwacji nie te wartości są dla bezdomnej osoby najważniejsze. Pan Tomasz, gdy go spytałem, dlaczego w czasie mrozów nie pójdzie do noclegowni by nie cierpieć z powodu doskwierającego mrozu oświadczył mi, że nie pójdzie do schroniska dla bezdomnych, bo tam nie może robić tego, co robi na tak zwanej wolności, oraz dlatego że „żadnej łaski nie potrzebuje” problemem dla osoby bezdomnej jest stosowanie się do zasad, które w danych ośrodkach pomocy doraźnej funkcjonują.
Zasady, na które pan Tomasz nie chciał wyrazić zgody to postanowienia regulaminu który osoby znajdujące się w schronisku muszą przestrzegać:
- utrzymanie higieny osobistej, czystości odzieży i obuwia,
- nieodpłatnego świadczenia prac porządkowych i gospodarczych na rzecz Schroniska i gminy Świecie, zgodnie ze swoimi możliwościami i umiejętnościami,
- powrotu do Schroniska do godz. 21.00,
- przestrzegania ciszy nocnej w godz. 22.00 — 6.00,
- stosowanie się do poleceń personelu,
Kategorycznie zabrania się:
- wnoszenia i spożywania alkoholu, wchodzenia na teren placówki po spożyciu alkoholu lub podobnie działającego środka,
- palenie tytoniu poza miejscami wyznaczonymi,
- urządzania gier hazardowych,
- używania w pokojach mieszkalnych grzałek, odbiorników TV i urządzeń grzewczych,
- wprowadzania osób postronnych do pokoi mieszkalnych.
Zasady, które panują w danej placówce są często nie do zaakceptowania, przez bezdomnych. Osoba bezdomna po moich obserwacjach nie ceni najbardziej rodziny ani pieniędzy, nie ceni także jedzenia, ani honoru, najważniejsze dla osoby bezdomnej jest niezależność i indywidualność. Samodzielność w podejmowaniu decyzji jest niejako wyznacznikiem samym w sobie, bo prawdziwym wolnym człowiekiem jest ten, kto decyduje o samym sobie dokładnie w stu procentach. Reguły panujące w schroniskach dla bezdomnych są nie do przyjęcia dla osoby, która swoją indywidualność ceni ponad wszystko. Faktem jest to, że wraz z sytuacją człowieka bezdomnego tworzyć się mogą kolejne patologie takie jak alkoholizm lub narkomania, konflikty z prawem, naturalnym jest także to ze w związku z trudnymi warunkami bytowymi osoba bezdomna nie jest w stanie zachowywać higieny osobistej, oczywiście łatwiej jest w lato gdzie każdy może korzystać z kąpielisk publicznych i toalet publicznych, lecz w czasie zimy dbanie o tak mało istotny szczegół jak higiena osobista schodzi na dalszy plan najważniejsze jest mieć, co zjeść oraz znaleźć sobie ciepłe miejsce do przenocowani, ale takie miejsce, które nie będzie narzucało reguł jak ma się zachowywać dana osoba. Wszystkie te „przypadłości” związane z byciem bezdomnym są tym, czego ośrodki takie jak schronisko dla bezdomnych nie toleruje. Pan Tomasz, gdy zaprezentowałem mu te zasady panujące oburzył się na nie, że ograniczają jego wolność obywatelką, dla Pana Tomasza stawianie się w ośrodku do godziny 21 było nie do zaakceptowania, zakaz palenia tytoniu całkowicie dyskwalifikował jego obecność w schronisku dla bezdomnych. Pytając innych bezdomnych, co sądzą o regułach panujących w schroniskach dla bezdomnych większość zgodnie twierdziła, że są to zasady dla dzieci przedszkolnych a nie dla dorosłych ludzi, którzy znaleźli się w złej sytuacji życiowej. Jednak patrząc na te zasady z strony organizacyjnej nie można wyobrazić sobie funkcjonowania ośrodka dla bezdomnych bez regulaminu i sankcji panujących za łamanie zasad, na które osoba bezdomna się decyduje na początku swojej obecności w schronisku dla bezdomnych. Nie tylko schroniska dla bezdomnych opierają się o takie zasady, noclegownie dla bezdomnych, których wzmożone działanie zauważa się podczas mrozów i złych warunków pogodowych działają na bardzo podobnych zasadach, co także dyskwalifikuje to miejsce według bezdomnych do przebywania w nich, chociaż nocy. Perspektywa ciepłego posłania oraz niekiedy śniadania do syta nie jest w stanie przekonać większości do skorzystania z takich form pomocy. Determinacja do odczuwania tego tak ważnego uczucia, jaki jest poczucie samodzielności i niezależności jest wyższa niż potrzeby żywieniowe lub perspektywa spokojnego i ciepłego snu. Warto się zastanowić, dlaczego akurat ta wartość - samodzielność i niezależność jest decydującą i przodującą wartością w społeczności bezdomnych? Próbowałem wczuć się trochę w sytuacje bezdomnych niemających tak naprawdę nic… wydaje mi się, że osoby, które swój dobytek całego życia najczęściej noszą w reklamówkach i torbach przy sobie, muszą mieć poczucie posiadania, czego więcej niż reklamówki z przedmiotami, które znajdą w czasie poszukiwań. Świadomość tego, że osoby te decydują same o sobie i nie pozwalają nikomu wpływać na ich los, daje im poczucie bezpieczeństwa i celowości, bo ci niemający tak naprawdę nic pragną zachować przynajmniej to, co im pozostało, poczucie indywidualności i swoistej niezależności. Co robić w takim razie, gdy pogoda staje się niebezpieczna dla bezdomnych takich jak Pan Tomasz, a Oni mimo wszystko nie chcą się udać do noclegowni z powodów już wymienionych wyżej? Niestety każdego roku jest to ten sam problem, lecz w świetle obowiązującego prawa jak i podstaw konstytucyjnych nie można nikogo zmusić do opuszczenia jednego miejsca przebywania i udania się w inne, nawet, jeżeli pozostanie np. w jakimś baraku może zagrażać ludzkiemu życiu, niestety Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej jak i Policja są bezradne, w takich wypadkach pozostaje namawianie i monitorowanie miejsc gdzie bezdomni przebywają lub w miejscach gdzie mają swoje prowizoryczne miejsca zamieszkania.
Bibliografia:
7 http://www.ops-swiecie.pl/html/struktura/reg-sdb.html
REGULAMIN SCHRONISKA DLA BEZDOMNYCH W ŚWIECIU §6 oraz §
BEZDOMNO(Ć jako problem społeczny w świadomości osób bezdomnych / Eugeniusz Moczuk
Polit. Społ. - 2000, nr 10, s. 14-17
Ustawa o pomocy społecznej. Dz.U.04.64.593 - Pomoc społeczna
BEZDOMNO(Ć jako problem społeczny w świadomości osób bezdomnych / Eugeniusz Moczuk
Polit. Społ. - 2000, nr 10, s. 14-17
7 http://www.ops-swiecie.pl/html/struktura/reg-sdb.html
REGULAMIN SCHRONISKA DLA BEZDOMNYCH W ŚWIECIU §6 oraz §