Ignacy Krasicki - Myszeidos Pieśni X.
Motto: Parturiunt montes [nascetur ridiculus mus] (łac. “Góry zlegną w połogu, urodzi się śmieszna mysz”) - zaczerpnięte z Listu do Pizonów Horacego, gdzie słowa te skierowane zostały przeciwko miernym i chełpliwym naśladowcom Homera, tzw. cyklikom. Motto to zwraca uwagę na parodystyczny charakter poematu Krasickiego.
Pieśń pierwsza
Na początku jest inwokacja do autorów wielkich epopei, opiewających czyny wojenne. Zapowiada wierszopis dla myszy.
Nad jeziorem Gopło leży wspaniała kraina. Wprost idylla. Po drugiej stronie jeziora jest miasto Kruszwica, które to miasto posiada wiele wspaniałych budowli. Na środku jeziora zaś jest wyspa, a na niej twierdza, gdzie mieszka książe Sarmatów, plemienia Krakusa i Leszka - Popiel. Korzysta on z zasług swoich przodków, a u niego na dworze rozpusta i nic więcej. Wstyd dla państwa przynosi. Mija już 9 dzień, kiedy Popiel „pokochał” myszki. Wszędzie ich pełno. Biegają one wszędzie, a koty nie potrafią ich wyłapać. Wreszcie kotek Mruczysław zostaje faworytem króla i przepędza wszystkie myszki. Muszą one odtąd uciekać ze swojego siedliska, opanowanego przez nie od pokoleń. W bólu łączą się z nimi myszki i szczury z całego państwa.
Pieśń druga
Biedne myszki powędrowały do swojego króla, do Gniezna. Przybywają do niego z licznymi darami. Ma tam on swoją siedzibę, z dala od wszelkich kotów, aby mógł chronić siebie oraz swój naród. Mieszka w klasztorze, który początkowo służył jako biblioteka, potem zrobiono zeń spiżarnię. Klasztorny szafarz zawija szynki i inne potrawy w papier z ksiąg antycznych pisarzy. Król - Gryzomir - zwołuje naradę swojego ludu. Przybywają szczury i myszy z całego kraju. Król najpierw im wyprawia ucztę, a potem na radzie senatu wygłasza mowę. Mówi, że myszy z Kruszwicy są prześladowane i że należy ich bronić. Apeluje także o pokój między szczurami i myszami (dwa obozy ciągle się gryzą), aby na ten czas skutecznie uradzili jak przywrócić dobro kraju. Myszy i szczury kłócą się o to, kto ma pierwszy zabrać głos. Wreszcie wznosi się okrzyk Gryzomira: „Ratujcie ojczyznę przy zgonie!” i odpowiedz „Niechaj ginie wolność przeszła!”. Koniec rady senatu.
Pieśń trzecia
Tak już jest w życiu, że naśladujemy nasze wzory, chociaż one czasem bardziej nam szkodzą, a nie pomagają.
Myszy naśladują ludzi i nauczyły się od nich niezgody. W tak ciężkiej dla narodu mysiego chwili, toczą one żywy spór między sobą. Król wysłał posłów po posiłki do innych krajów. Inne narody zgadzają się, Gryzomir zwołuje pospolite ruszenie. Tymczasem Jędza Niezgody (zaczerpnięta z mitologii, miała węże na głowie zamiast włosów jak Gorgona) sieje swój jad. Potęguje się nienawiść między kotami a myszami. Mruczysław, jako król kotów, zwołuje swoich dworzan, którzy organizują wojsko. Nadciąga wojsko myszy. Na lewym skrzydle myszy i szczury zagraniczne, znad Sekwany, Dunaju, Tybru, Dniepru, Tamizy, ze Szwajcarii. Mruczysław nawołuje do sławy i obrony honoru. Na dany znak wojska ruszyły do bitwy. Krwawej bitwy. Rominagrobis (imię kota z bajek La Fontaine'a), szwagier Mruczysława, dowodzi kotami, zagryza szczury i daje przykład innym kotom. Z odwetem idzie Gryzosław, młodszy brat Gryzomira - zagryza Miaukasa, Dusimyszka, Filusia i Myszogryza. Koty chcą uciekać, Rominagrobis kontratakuje, za nim idzie całe jego wojsko. Szala zwycięstwa jest teraz po stronie kotów. Gryzomir obserwuje wszystko z daleka, widzi już klęskę. Zamiast wspomóc poddanych, sam pierwszy ucieka. Za królem ucieka całe jego wojsko. Jest pora nocna, więc mają nadzieję, że to im pomoże w ucieczce.
Pieśń czwarta
Na początek pochwała złotego wieku, kiedy to ludzie byli równi w sferze społecznej, finansowej.
Jędza unosi się nad pobojowiskiem w Kruszwicy. Takie piękne to było miejsce, a teraz taki widok okropny! Ona się z tego cieszy, a inni opłakują zmarłych. Wreszcie o bitwie dowiaduje się Popiel. Okropny płacz wśród dam dworu, zwłaszcza u księżniczki Duchny - zginął jej kotek Filuś. Był on najsłodszy, niczym jej kochanek. Rozpacza po nim bardzo, żałoba przechodzi na wszystkich. Organizowany jest jego pogrzeb - inne koty idą w kondukcie, wszystkie zwierzęta z sąsiedztwa pogrążają się w smutku i zadumie. Trumienka jest na kształt kolebeczki. Mruczysław zaczyna nad nim pacierze. Wreszcie palą zwłoki Filusia, a prochy wsadzają do puszki szczerozłotej. Staje specjalnie dla niego pomnik z marmuru z napisem, że tu leży Filuś, wspomnij go i westchnij nad nim, popłacz przechodniu (tak parafrazując ogólnie). Duchna prosi ojca, aby wytępił myszy. Rada państwa się nie zgadza, Popiel nie wie co robić. Na koniec pieśni słynny dwuwers: „Mimo tak wielkiej płci naszej zalety/ My rządzim światem, a nami kobiety”.
Pieśń piąta
Rozważania na temat bajek, że są one w największym skrócie oceną wartości literatury, podkreślającą zwłaszcza społeczną, utylitarną i dydaktyczną funkcję dzieł literackich.
Myszy po ucieczce gonią za Gryzomirem, lecz tego ani nie widać. Tymczasem on uciekał najprędzej, a gdy noc zawitała i pusty żołądek się odezwał, napotkał na swej drodze chatkę. Wszedł do niej, okazała się biedna, ale cóż miał do stracenia, kiedy głód doskwierał. Zjadł byle co, a gdy chciał więcej - dał się złapać w pułapkę. Wówczas przyszła baba stara, brzydka, miała 1,5 zęba. Gryzomir poznał w niej czarownicę. Prosił ją o wypuszczenie, a ona się zgodziła. Kazała mu usiąść na swojej łopacie, a gdy to zrobił - pomknęli przez komin do góry. Żeby nie wypaść z łopaty, schował się w latarni. Niech tam sobie król siedzi przy babie. A w Kruszwicy, po pogrzebie Filusia, Mruszysław wreszcie dochodzi do siebie. Wcześniej był ciężko ranny i nie znał nawet wyniku bitwy. Nagle pada, wszyscy mówią, że jego życie jest zagrożone. Posłano po doktorów, a każdy z nich mówi co innego. Mruczysław przepędza ich wszystkich i wtedy od razu czuje się lepiej.
Pieśń szósta
Nie jest ten szczęśliwy, co patrzy na wszystkich z góry, ale ten z dołu, który życzy mu upadku.
Gryzomir leci z babą dalej. Zapada noc, a on czuje głód. Je świeczkę w latarni, ale to go nie syci. Baba natomiast nie wie już gdzie dalej lecieć. Uważa, że to przez to, że ktoś zepsuł jej latarnię. Nie wie, że tam jest Gryzomir. Wyrzuca latarnię, bo uważa że nie przyda jej się już.
Gryzander, który dowodził szczurami, w trakcie ucieczki, przemawia do ludu. Wygłasza mowę podobną do tych homerowych, z resztą niejedną taką znał na pamięć. Mówi swoim szczurom, że nie powinni oni uciekać, muszą wrócić i zwycięstwem zetrzeć tę hańbę. Mówi, że idą zagraniczne posiłki, ale nawet gdyby ich nie było, to umrzeć za wolność i ojczyznę i tak miło. We wszystkich wstępuje nadzieja. Gryzander ogłasza się odpowiedzialnym za odpoczynek. Zaprowadza swoje wojsko do starych spichlerzy napotkanych przypadkiem. A to folwark lichwiarza, który przejął gospodarstwo matactwami. To sknera zatwardziały i materialista. Tam też orszak myszy się rozłożył. A Duchna w tym czasie co dzień odwiedza grób Filusia i żąda zemsty. Popiel śmieje się z kota, ale szkoda mu córki. Wyprawia biesiadę i zwołuje ministrów na radę.
Pieśń siódma
Nie ma takiej choroby na świecie, która nie miałaby swego lekarstwa. Mędrcy chcą leczyć umysły ludzkie, ale nie zda się to na zbyt wiele. Kiedy jesteśmy szczęśliwi, wszystko przychodzi łatwo. W nędzy wszystko tracimy - i rozum, i rozwagę.
Gryzomir spada wprost na kantora (śpiewaka), który śpiewa przy grobie Filusia nieopodal Duchny. Kantor dostaje latarnią w głowę, myśli że to Filuś wysłuchał jego pieśni. Kiedy zauważa szczura, łapie go i zaprowadza do Duchny. Ta ogromnie się ucieszyła, że ma w garści monarchę myszy. W tym samym momencie baba dolatuje na Łysą Górę. Zauważa, że nie ma Gryzomira. Odprawia gusły, podczas których dowiaduje się co się dzieje ze szczurem. Nad ranem na łopacie leci do Kruszwicy. Tam jest już wszystko przygotowane na egzekucję Gryzomira. Ma być spalony na stosie. Kantor ma go podpalić. Przylatuje baba, widzi co się dzieje i wysypuje z pudełka proszek. Wszyscy zaczynają kichać, szczur wykorzystuje sytuację i ucieka. Myślał, że to sprawa bogów, ale zauważa czarownicę i zabiera się z nią na łopacie. Natomiast Gryzander wciąż skupia posiłki, pokrzepia żołnierzy. Dostaje wiadomość od szpiegów z Kruszwicy co się stało z jego bratem. Cieszy się, że żyje, ale z drugiej strony niepokoi go to, że zamiast bratać się z kompanami, ten lata po powietrzu.
Pieśń ósma
Krasicki przytacza napis z dawnego asa karcianego „Ile głów, tyle sposobów myślenia”. Jeśli spotka się czworo lub pięciu mądrych, to nic nie uradzą, a jeszcze się pokłócą.
Król zwołuje naradę, na której każdy z senatorów ma inne zdanie. Jedni chcą postawić myszy przed sądem królewskim, inni temu zaprzeczają (żeby nie było, że nic nie mówią). Jest jeden senator, którego nie biorą pod uwagę, brzydzą się nim. On jest bardzo mądry, ale nie podąża za modą, dlatego go nie lubią.Wreszcie dają Popielowi wolną rękę. On wytacza myszom wojnę. Baba z Gryzomirem lądują na ziemi. Okazuje się, że znaleźli się koło zjazdu szczurów nad brzegiem Renu. Rozprawiają oni o tym, jak mogunckiego elektora Hattona zjedli i przez to zwyciężyli w bitwie. Baba wtedy zaczęła opowiadać królowi o tym, z kim przyleciała i jaka to wojna miała miejsce w polskim kraju. A mówiła tak długo, że wszystkich pousypiała. Gdy się spostrzegła, zdenerwowała się i już chciała odlatywać, gdy obudził się król, Syrowind. Na przeprosiny obiecał pomóc polskim braciom. Gryzomir zmyśla, że boli go głowa, niby się żegna, a tak naprawdę idzie do domu.
Pieśń dziewiąta
Narrator, kiedy był młodszy, też wojował. Nie miał z tego za dużo korzyści, zasmakował też włóczęgi, która nie bawi, a i innych przy okazji trudzi.
Gryzomir bardzo pochopnie udał się w daleką podróż. Sam chyba nie wiedział co go czeka. Rozprawiał po drodze, wiele wycierpiał. Wreszcie doszedł do wniosku, że za ojczyznę nie żal umierać. Teraz dochodzi już do kraju sarmackiego. Jest przy Warcie, wskakuje do rzeki i przeprawia się przez nią. Na myśl o poległych towarzyszach, łzy stają mu w oczach. Dochodzi do spichlerzy, w których stacjonuje jego wojsko. Ci, zobaczywszy króla, nabierają nadziei. Gryzomir podsyca ich do walki. Wojska sarmackie nie stawiły się na rozkaz Popiela. Mruczosław rozkłada obóz nad Gopłem. Szykuje się walka. Popiel wzywa bóstwa, w tym Lelum Polelum, chowa się w piwnicy. Dociera Syrowind, dowodzi prawą stroną, Gryzomir lewą. Nie ma czasu na przemowy, zaczyna się walka. Mruczysław trwoży się na widok posiłków znad Renu. Rusza do ataku, morduje Gomułkiewicza, Szperkasa, Twarogusa, Syrosława i syna Syrowinda - Parmezanidasa. Nagle dobiega Gryzomir, staje oko w oko z Mruczysławem. Finałowa walka, podczas której Gryzomir spostrzega babę. Traktuje to jako dobry znak. Wygrywa Gryzomir.
Pieśń dziesiąta.
Najważniejsze jest to, żeby sługa kochał swego pana. Narrator, gdyby był królem, chciałby mieć właśnie serca poddanych.
Popiel upił się miodem, zasnął w beczce. Przyśnili mu się stryjowie z żałobnym orszakiem, których otruł, a także jak sam do siebie mówi, że on nie jest już wart niczego, jak tylko zginąć marnie. Potem zauważa, jak z miodu wychodzą kolejno władcy Polski. Każdy z nich słynął z miłości do trunków: Leszek, Mieszek, Bolesław Śmiały, Przemysław II, Kazimierz Wielki, Olbracht, Stefan Batory, Władysław IV i Stanisław August. Każdy z nich miał jakąś historię z miodem. Gdy się ocknął, obiega zamek, lecz wszyscy uciekli od niego, został sam. Widzi tylko płynącą zgraję myszy. I wtedy nagle zauważa tego senatora, którym się wszyscy brzydzili. On obiecuje bezpiecznie przeprawić króla na drugi brzeg. Siadają w łódkę. Nagle zrywają się wiatry, Popiel wpada do wody, a myszy prowadzone przez Syrowinda, jedzą go.
Chwała Kadłubkowi, że przekazał nam to podanie, jest on wielki i należy go wielbić.
Wstęp (by Julian Maślanka)
Myszeida jako poemat heroikomiczny:
Poemat heroikomiczny - zastosowanie w utworze literackim podniosłego, wysokiego stylu do przesadnie błahego tematu. Cechy: parodiowanie, ironia.
Pastisz - twór pochodny w stosunku do jakiegoś wzorca literackiego, do którego chce się maksymalnie upodobnić pod względem stylistycznym, bardziej jednak niż utwór parodystyczny, ale bez intencji atakowania czy ośmieszania.
poemat heroikomiczny można by nazwać antyepopeją ze względu na przedmiot parodii, którym w tym przypadku jest epopeja jako gatunek literacki z dziełem Homera na czele. Parodiowanie epopei stanowiło pretekst do wyrażania w sposób prowokacyjny, a więc zwracający uwagę czytelnika, aktualnych w danym okresie problemów, niekiedy dość drażliwych.
trawestacja - utwór, który poważną treść ośmiesza niską formą (odwrotnie niż parodia)
Myszeida
Pod koniec 1775r. wydane zostały w Warszawie, bez nazwiska autora, nakładem Michała Grölla Myszeidos pieśni X, pierwszy większy rozmiarami utwór Ignacego Krasickiego i zarazem pierwsze wybitne dzieło literackie polskiego Oświecenia. Dzieło było przekładane na języki: francuski, niemiecki, a po śmierci autora na czeski, rosyjski oraz ponownie na francuski i niemiecki.
Od dawno sądzi się, że oprócz znanej Myszeidy istniała także inna, pierwotna jej wersja, którą Krasicki miał przywieźć do Warszawy w połowie 1774r. Ludwik Biernacki ogłosił w 1909r. sporządzony przez poetę po francusku plan I i II pieśni pierwotnej wersji. Po kilkunastu latach przedrukował w „Pamiętniku literackim” notatki autora wraz z dwoma bajkami z „Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych”. Jeden z nich ma tytuł Sejm myszy, a drugi - Myszy sejm. Pierwotna I pieśń ma z tymi bajkami treść niemal identyczną. Sejm myszy jest dość przejrzystą alegorią polityczną - pod maską fikcji zwierzęcej kryje się tu opis walki opozycji z królem oraz interwencji Renina i wojsk carskich w Polsce. Sam Krasicki pisał w notatniku: „Te poema skończone w Warszawie 1774r. i kopia jego oddana królowi; miało być tylko z początku pieśni sześć, skończyło się na dziesięciu”.
Myszeida zawiera wiele rozmaitych aluzji do rzeczywistości społeczno-politycznej, obyczajowej, do sfery życia kulturalnego ówczesnej Rzeczypospolitej.
Myszeida - dyskusja wokół niej
Franciszek Ksawery Dmochowski uważał, iż w utworze widoczne są stosunki do przywar narodowych. Wg niego spór szczurów i myszy o pierwszeństwo wystawia kłótnie między naszym senatem i stanem rycerskim. Rada ministrów na dworze Popiela wyraża pospolite obrady polskie przed sejmem 1768r.
Stanisław Gruszczyński i Władysław Chotkowski uważali, że większość postaci i sytuacji świata przedstawionego ma znaczenie alegoryczne i swoje odpowiedniki w aktualnej rzeczywistości polskiej za Stanisława Augusta. Koty, wg nich, to Rosjanie, wódz Mruczysław - Repnin, szczury i myszy - polska magnateria i szlachta, walka kotów ze szczurami i myszami to alegoryczny odpowiednik konfederacji barskiej, przy czym Gryzomir to biskup Adam Krasiński (jeden z przywódców konfederacji), a Gryzander - Kazimierz Pułaski. Jędza uosabia Marię Teresę, Popiel zaś - Stanisława Augusta.
Inni historycy literatury odrzucali alegoryczność jako klucz do ideowej interpretacji Myszeidy, np. Władysław Nehring
Mieczysław Klimowicz uważał, że w tekście można odczytać gryzącą krytykę sarmackich obyczajów.
trudność w interpretacji utworu polega głównie na jego wieloznaczności, wynikającej z parodii, tonu ironicznego, sytuacji groteskowych. Nierzadko zacierają się granice pomiędzy parodią, komizmem, satyrą, ironią, groteską i powagą.
Piąta oktawa IX pieśni to słynny Hymn do miłości ojczyzny, tu jednak nabiera innego znaczenia, znaczenia igraszki. Jest też wiele dygresji. Dygresje pozwalają na wypowiedzi odautorskie na najróżniejsze tematy.
Sentencje rozsiane w poemacie mają funkcję ambiwalentną - z jednej strony chodzi o pewne prawdy ogólne, odnoszące się do losów i egzystencji człowieka, z drugiej zaś - ulegają one swoistej degradacji (ze względu na komiczny ton) i w tej sytuacji znaczą co innego. W wyniku zderzenia zawartego w nich poważnego ładunku myślowego z parodystyczno-komiczną fabułą powstaje na ogół efekt groteskowy.
Niezgoda obradujących myszy i szczurów = osiemnastowieczne sejmy i rywalizujące na nich stany: szlachecki i magnacki (motyw zgubnej kłótliwości)
Pod maską aluzji dochodzi do głosu patriotyzm poety, ujawnia on także niechęć do życia dworskiego
We wszystkich trzech poematach heroikomicznych (także w Monachomachii i Antymonachomachii) Krasicki posłużył się oktawą, która była strofą najbardziej znanych poematów rycerskich. Stąd Myszeidos to po prostu parodia eposu bohaterskiego.
Występuje nawiązania do stylu Iliady, parodia stylu barokowego. Napis na grobie Filusia to parodia stylu panegirycznego. Krasicki parodiował też urzędy, stosunki dworskie, a nawet kondukt i ceremonię pogrzebową! (pogrzeb Filusia to połączenie groteski z parodią)
Groteska - przekroczenie naturalnego porządku rzeczy w sposób szczególny wskutek połączenia elementów normalnie się wykluczających.
Imiona - niektóre przypominają staoropolskie imiona szlacheckie, np. Mruczysław, Syrosław, Gryzomir, Gomułkiewicz. Parmezanidas nawiązuje do imion greckich, inne zaś przypominają wyszukane imiona dworskie (Filuś, Hektorek, Minetka, Bebe, Miledy). Nazewnictwo oparte na logice parodii.
Satyryczny charakter utworu polega na ironii. Ironia - faktyczna nagana ukryta pod osłoną rzekomej pochwały, antyironia - pod pozorem cechy ujemnej zawiera dodatnią. Ironia literacka - przejrzysty kontrast pomiędzy dosłownym a prawdziwym znaczeniem przekazu, zgodnym z intencją autora. Wyodrębnia się ironię komiczną i satyryczną, a także parodystyczną (lub parodię ironiczną)
Krytyka sarmackiego historyzmu. Poeta nasuwa propozycję wyjaśnienia genezy mitu o Popielu (podanie o śmierci Hattona). Wskazywał tym samym na możliwość obcego pochodzenia naszego podania. Wykpił zarazem „księgi starożytne”, które o takich bajkach pisały poważnie. Świadczyć to może o oświeceniowej krytyce naiwnego pojmowania historii. Szlachta wierzyła w takie bajki. Apostrofa do Kadłubka przy końcu poematu, stanowi komentarz odautorski, nadwyręża powagę kronik, degraduje je. Ośmieszenie sarmackiego historyzmu, opartego w dużej mierze na bezkrytycznym przyjmowaniu przekazów kronikarskich, było w Myszeidzie zamierzone i wyrastało z oświeceniowych tendencji do odmitologizowania historiografii.