Socjologia, B[1].Wyklad 5


Dr hab. Andrzej Przymeński prof. AE

WYKŁAD 5

ORGANIZACJA ŻYCIA SPOŁECZNEGO: KULTURA. KULTURA JAKO PODSTAWA ŻYCIA SPOŁECZNEGO, ELEMENTY KULTURY, PROBLEMY ZRÓŻNICOWANIA KULTUROWEGO.

PROBLEMY DO PRZYGOTOWANIA NA EGZAMIN

  1. Definicja kultury w rozumieniu socjologicznym (definicyjne znamiona zjawiska).

  2. Artefakt kulturowy.

  3. Najważniejsze czynniki rozwoju kultur (innowacje, dyfuzja).

  4. Najważniejsze elementy kultury (język, wartości, normy, sankcje).

  5. Integracja kulturowa w ujęciu funkcjonalistycznym i konfliktowym.

  6. Zróżnicowanie kulturowe. Subkultury i kontrkultury. Postawy wobec zróżnicowania kulturowego (kulturocentryzm, relatywizm kulturowy, ksenocentryzm).

1. Wprowadzenie, definicje kultury.

Kultura jest podstawą organizacji życia społecznego, w tym sensie, że jest względnie trwałym wyznacznikiem sposobu życia w danych społeczeństwach. Względna jej trwałość polega na tym, że wraz ze społeczeństwem zmienia się, ale przy zachowaniu własnej ciągłości, przenosząc w „nowe czasy”, zmodyfikowane tylko, wcześniej przyjęte i sprawdzone struktury mentalne i instytucjonalne. Kultura będąc ważnym wyznacznikiem organizacji życia społecznego, sama także jest wytworem wielowiekowej praktyki życia społecznego, ludzkich działań i interakcji. Poprzez kulturę społeczeństwa przenoszą swoje wielowiekowe doświadczenia. Pełni ona w nich funkcję integrującą, określa normy i wartości, współtworzy kryteria racjonalności działań, umożliwia ich przewidywalność.

Chociaż nie budzi wątpliwości uniwersalność wielu składników wszelkich kultur, a tym samym kultury rozumianej abstrakcyjnie, z socjologicznego punktu widzenia ważniejsze jest jej rozumienie jako odmiennej dla poszczególnych społeczeństw, a nawet dla niektórych zbiorowości wewnątrz tychże społeczeństw. Odmienności poszczególnych kultur i szerszych kręgów kulturowych są zależne od stopnia autonomiczności i specyfiki ich historycznego rozwoju. Uczestnictwo w społeczeństwie wymaga znajomości podstawowych wzorców jego kultury, a więc kompetencji kulturowej, i stosowania się do nich. Problemy wiążące się z funkcjonowaniem społeczeństw wielokulturowych wymagają odrębnego rozpatrzenia.

Pomiędzy kulturami pojedynczych społeczeństw a kulturą w sensie uniwersalnym, wyróżnić można poziom pośredni - kręgi kulturowe. Krąg kulturowy tworzą społeczeństwa historycznie ukształtowane w warunkach wzajemnego kontaktu, mające ze sobą wiele cech wspólnych, jednocześnie odmiennych od szerszego otoczenia. Między społeczeństwami tych samych kręgów występuje pewnego rodzaju więź, niewykluczająca jednak w pewnych sytuacjach wzajemnej wrogości. O ile istnienie niektórych kręgów kulturowych względnie wyraźnie zaznacza się we współczesnym świecie, są i takie, o których można mówić tylko warunkowo, lub też uznawać je za pewnego rodzaju podkręgi. Do wyraźniej zaznaczających się kręgów kulturowych we współczesnym świecie należy krąg kultury euroamerykańskiej, z jej specyficznymi podkręgami, jak np. podkręgiem anglosaksońskim (Wielka Brytania, Irlandia, Stany Zjednoczone, Australia), oraz krąg kultury islamskiej i krąg kultury chińskiej. Trudniej rozstrzygnąć pytanie, czy istnieją takie np. kręgi (podkręgi?) kulturowe, jak: europejski, środkowoeuropejski, zachodnioeuropejski, anglosaksoński, słowiański, prawosławny, iberyjsko-latynoamerykański, afrykański itp. Poszczególnych kręgów nie się jednoznacznie zamykać w określonych obszarach geograficznych, nakładają się one na siebie w wielu społeczeństwach.

W socjologii, podobnie jak w innych naukach społecznych, pojęcie kultury rozumie się szeroko. Najszersza definicja kultury wynika z podziału całej otaczającej nas rzeczywistości na przyrodę i kulturę. Przyroda, w tym rozumieniu, to wszystko, co istnieje niezależnie od społeczeństwa, natomiast kultura jest skumulowanym przez kolejne pokolenia i przekazywanym przez mechanizm społecznego dziedziczenia rezultatem racjonalnych działań ludzkich, wyrażającym się w materialnej i niematerialnej sferze funkcjonowania konkretnych społeczeństw.

Całkowita próżnia kulturowa, równoznaczna z brakiem organizacji życia społecznego ludzi, z socjologicznego punktu widzenia nie jest możliwa. Nawet w społecznościach zwierząt występuje pewien porządek wzajemnych relacji poszczególnych osobników, będący rezultatem uczenia się oraz pozagenetycznego przekazu informacji, określony mianem protokultury. Powyższy sposób rozumienia kultury, wynikający z jej przeciwstawienia przyrodzie nie oznacza zaprzeczenia strukturalnych zależności między przyrodą a kulturą. Przeciwnie, powszechnie uznaje się ich obustronny związek. Znaczna część potrzeb człowieka wynika z jego biologicznej natury, kultura określa tylko wzorce ich właściwego zaspokajania.

Wśród prostych definicji kultury, a zarazem komunikatywnych, bo skupiających się na jej istotnych znamionach z socjologicznego punktu widzenia, wymienić można niżej następujące, według których kultura to: „Wartości, przekonania, zachowania i materialne obiekty, które łącznie formują życie społeczne ludzi”, „Ogół wyuczonych, społecznie (międzypokoleniowo, przyp. autora) przenoszonych zachowań”,Całościowy sposób życia charakterystyczny dla danej zbiorowości, na który składa się wszystko to, co ludzie „robią, myślą i posiadają” jako członkowie społeczeństwa”. Żadna z tych definicji nie może być uznana za wyczerpującą, można je natomiast uznać za wystarczające, pod warunkiem uruchomienia socjologicznej wyobraźni.

W werbalizowaniu refleksji na temat kultury użyteczne bywa pojęcie artefaktu kulturowego. Artefakty kulturowe to wszelkie przedmioty materialne i zjawiska wytworzone i zobiektywizowane w danej kulturze jako jej normy i standardy. Weźmy za przykład niektóre zwyczaje kulinarne. Dla Japończyka i Chińczyka pałeczki są wygodniejszymi w użyciu sztućcami niż stosowane w Europie noże i widelce. Znaczna część społeczeństwa indyjskiego, zgodnie z tradycją hinduizmu, odrzuca możliwość jedzenia krów, dopuszcza natomiast jedzenie świń. W Izraelu, zgodnie z tradycją judaizmu, postępuje się odwrotnie. W Polsce nie ma oporów przed jedzeniem cielęciny, odrzuca się jednak jedzenie szczeniąt i kociąt, co jest przyjęte w niektórych państwach Dalekiego Wschodu. Polacy unikają jedzenia końskiego mięsa, Włosi nie mają takich uprzedzeń.

2. Kultura a cywilizacja

Z zarysowanego wyżej szerokiego rozumienia kultury, wyróżnić można kulturę w wąskim rozumieniu oraz cywilizację. Zaznaczyć tu trzeba, że ten podział nie jest kanonem myśli socjologicznej - wielu autorów pomija go lub ujmuje odmiennie. Wprowadzimy go tu ze względu na jego walory, jako instrumentu refleksji o kulturze. Pojęcie kultury w wąskim rozumieniu ogniskuje się zatem wokół realizacji przez ludzi wartości autotelicznych, tj. takich, które uznawane są w danym społeczeństwie za wartości same w sobie, niewymagające praktycznych (utylitarnych) uzasadnień. Wartości autoteliczne uznawane są za podstawowe cele przyjęte w danej kulturze. W naszym kręgu kulturowym zaliczyć do nich można wolność, sprawiedliwość, postęp społeczny, prawdę, wiedzę, piękno, dobro, godność, miłość itp.

Cywilizację w kontekście tego rozróżnienia rozumie się natomiast jako obszar działań ukierunkowanych na realizację potrzeb utylitarnych, praktycznych, czyli na zapewnienie materialnych i organizacyjnych warunków do życia i rozwoju ludzi oraz na sprawne działanie instytucji społecznych, powołanych do tego celu. Obejmowałaby ona wtedy np. kodeksy prawne, technologie, systemy zarządzania, przedsiębiorstwa przemysłowe, administrację państwową, systemy emerytalne. Pojęcie cywilizacji obejmuje zespół środków tworzonych dla osiągnięcia celów przyjętych w danej kulturze.

Respektowane w danym społeczeństwie wartości-cele maja wpływ na rozwijaną w nich cywilizację. Krytycy społeczeństwa północnoamerykańskiego zwracają nieraz uwagę, że zbudowało ono najpotężniejszą we współczesnym świecie cywilizację, nie wnosząc jednak obecnie równie wielkiego wkładu w rozwój światowej kultury. Stosunkowo powszechne dążenie do zysku i wysokiej konsumpcji stają się celami samymi w sobie. Odwrotną stronę w relacji kultura - cywilizacja zauważyć można w niektórych społeczeństwach Dalekiego Wschodu. I tak kultura duchowa Tybetu i pewnych enklaw społeczeństwa indyjskiego fascynuje wielu ludzi Zachodu, jednak wywodząca się z tej samej kultury duchowej cywilizacja jest często oceniana jako zacofana, ze wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami dla życia ludzi. Typowe dla tych enklaw kulturowych dążenie do wewnętrznego doskonalenia nie było w nich równoważone dostatecznie silnie działającymi motywacjami budowania świata zewnętrznego.

3. Kultura materialna i kultura duchowa.

Podział ten wynika z oddzielenia materialnych od duchowych wytworów społeczeństwa. Jest on do pewnego stopnia względny i intuicyjny, nie warto zatem poszukiwać precyzyjnych (definicyjnych) formuł ich różnicowania. Wytwory kultury duchowej, do których zaliczylibyśmy przede wszystkim wartości i sposób ich uporządkowania, w znacznym nieraz stopniu znajdują wszak swój wyraz w formie materialnej. Przykładem mogą być niektóre wytwory dawnego rzemiosła, a dzisiaj wzornictwo przemysłowe. Kulturę duchową określilibyśmy jednak raczej jako sposób posługiwania się przedmiotami, niż jako sposób ich produkowania w sensie technologicznym.

Rozdzielenie duchowych i materialnych składników kultury staje się potrzebne przy analizie procesów ich dyfuzji. Szerzej o tym w następnym punkcie tego wykładu.

4. Jak rozwijają się kultury?

Spośród czynników przyczyniających się do rozwoju kultur najczęściej wymienia się dwa - dyfuzję i innowacje.

Innowacje to nowe idee: naukowe, doktrynalne, technologiczne, gospodarcze. Niektóre innowacje powodują przełomy kulturowe i światopoglądowe, wykraczające daleko poza ich literalną treść i materialne właściwości - np. odkrycia Darwina i Kopernika, lub osiągnięcia współczesnej telekomunikacji.

Skutki niektórych innowacji mogą zatem być trudne do przewidzenia. Możliwe jest jednak także planowanie innowacji kulturowych i traktowanie ich jako elementów strategii modernizacyjnych. Przykładem mogą być działania rządu japońskiego, który w styczniu 2000 opublikował raport, w którym zarysowano główne cele stojące przed Japonią w XXI wieku. W obliczu recesji gospodarczej, wzrostu przestępczości i bezrobocia (ciągle bardzo niskich w porównaniu z krajami naszego kręgu kulturowego), premier powołał komisję, która miała wytyczyć nowy kierunek rozwoju państwa. Wyniki działania komisji były zaskakujące. W myśl jej zaleceń, chcąc podołać problemom, przed którymi stoi kraj, Japończycy powinni odstąpić od niektórych swoich podstawowych wartości. Komisja stwierdziła, że kultura japońska przywiązuje zbyt dużą wagę do rygorystycznego przestrzegania obyczajów i równości społecznej, w tym w sferze materialnej, i wezwała do działania w kierunku zmniejszania nadmiernej homogenizacji i uniformizacji społeczeństwa. Wskazała na główne aspekty życia w Japonii, które odzwierciedlają ten nadmierny konformizm, między innymi na to, że prawie wszyscy uczniowie i uczennice noszą identyczne granatowe mundurki zacierające oznaki indywidualizmu, a pracownicy na ogół zostają w biurze do późna nawet wtedy, gdy jest to zbędne, respektując utrwalony obyczaj. Jak stwierdziła komisja, wartości te utrudniają Japończykom wzięcie spraw w swoje ręce, zalecając więcej indywidualizmu, który w nadchodzących latach stanie się koniecznością.

Z punktu widzenia naszej części świata, w której narastają nierówności między poszczególnym warstwami społeczeństwa, zalecenia wspomnianej japońskiej komisji, wydają się nieadekwatne. Dotyczy to także szkół, w których (nie tylko w Polsce) pojawiają się pomysły przywrócenia jednolitych ubrań uczniów, aby zatrzeć znamiona nierówności, a chęć wyróżniania się ukierunkować na sukcesy w nauczaniu.

Dyfuzja kulturowa, to zjawisko rozprzestrzeniania się i przenikania elementów jednej kultury do innych, wynikające z różnego rodzaju kontaktów międzykulturowych. W dawnych wiekach była ona skutkiem między innymi odkryć geograficznych, podróży kupieckich, wojen, misji religijnych, a obecnie wzmacniana jest przez turystykę, mass media, migracje ludności. Wiąże się mocno ze wszystkimi płaszczyznami procesu globalizacji nie tylko stricte kulturowej, ale także ekonomicznej.

Za przykład posłużyć może rap, będący początkowo specyficzną odmianą języka amerykańskiego, zwłaszcza sposobem jego intonacji (stukanie), wytworzoną przez czarnych mieszkańców wielkomiejskich gett w USA, później stylem ekspresji artystycznej wyrażający gniew i bunt, uprawianym także poza Ameryką.

Dyfuzja nie odbywa się automatycznie i w sposób pozbawiony reguł. Przyjmowane są przede wszystkim te elementy obcych kultur, które są niesprzeczne z przyjętymi w danym społeczeństwie wartościami. Łatwiej i w sposób bardziej zgodny z pierwowzorem przenikają do innych kultur wytwory kultury materialnej innych społeczeństw, chociaż i w tym przypadku sposób ich użytkowania może być odmienny niż w kulturze rodzimej, np. rower, komputer, parasol, broń palna, różnego rodzaju używki. Trudniej i w sposób mniej dosłowny podlegają dyfuzji elementy kultur duchowych. Podlegają one procesowi transformacji, uzgodnienia i dostosowania do kultury przyjmującej.

Za przykład potraktować można Święta Bożego Narodzenia. Polski sposób ich obchodzenia ma swoją wyraźną specyfikę, chociaż większość tworzących go artefaktów przybyło do Polski poprzez mechanizm dyfuzji, w tym chrześcijaństwo, choinka, kolędy, karp, urządzenia wytwarzające światło.

W Japonii jest tylko około 1 mln chrześcijan, jednak Boże Narodzenie (Kurisumasu) jest ważnym świętem, zaznaczającym się na ulicach miast i w środkach masowego przekazu. Nie ma jednak podłoża religijnego, a komercyjne, po części obrazując (pozorną?) amerykanizację kultury japońskiej. W scenerii amerykańskich rekwizytów świątecznych, w tym ośnieżonych choinek, św. Mikołajów i kolęd Binga Crosbiego, Japończycy zachęcani są do nabywania upominków. Dostrzec można przy tym sceny niespotykane w kulturze chrześcijańskiej, na przykład Jezusa sprzedającego na ulicy parasole.

Kontakty międzykulturowe i wynikająca z nich dyfuzja kulturowa ogólnie sprzyjają rozwojowi kultur, przy tym w zdecydowanej większości przypadków bynajmniej nie prowadzą do ich dezintegracji i zatracania swoistości. Pozytywny wpływ dyfuzji na rozwój kultur można zilustrować porównując stale na siebie oddziałujące kultury suwerennych społeczeństw europejskich, z kulturami małych, względnie izolowanych i rozproszonych społeczności Amazonii czy Nowej Gwinei. Trudno wskazać przykład dobrze rozwijającego się społeczeństwa i jego kultury w warunkach autarchii (zamknięcia). Reguła, że kontakty międzykulturowe stanowią czynnik dynamizujący rozwój kultur, bez szkody dla ich swoistości, nie jest jednak bezwyjątkowa. Wyjątkiem jest sytuacja kolonizacji jednej kultury przez inną, potężniejszą pod względem potencjału ekonomicznego, politycznego i demograficznego. Przykładem może tu być kultura Zulusów, ludu afrykańskiego, zamieszkującego w większości na terenie Republiki Południowej Afryki, który na początku XIX wieku stworzył silne państwo, zdolne do stawiania zaciętego, lecz ostatecznie złamanego, oporu Burom i Anglikom. Zulusi posiadali własną kulturę, wysoko rozwiniętą na tle innych ludów kontynentu, zdezintegrowaną później przez kolonistów. Ich dzisiejsi przywódcy oceniają, że w wyniku przemocy kolonistów ich rodzima kultura została zniszczona, a oni sami cofnięci w poziomie kulturowego rozwoju.

5. Elementy kultury.

Kultury, będąc złożonymi systemami, składają się z wielkiej liczby elementów, których nie sposób wymienić. W literaturze przedmiotu poprzestaje się na ogół na charakterystyce kilku spośród nich, uznanych za najistotniejsze. Wymienia się wśród nich na ogół, między innymi, symbole, wartości, normy i sankcje.

5.1. Język.

Chociaż w każdej kulturze wyodrębnić można znacznie więcej symboli służących komunikacji interpersonalnej, niż tylko język, dalej, dla uproszczenia, skupimy uwagę wyłącznie na nim.

Język to nie tylko instrument komunikacji, ale także myślenia. Jest w nim zawarty pewien specyficzny obraz świata społecznego, w tym stereotypy. Poprzez język interpretuje się świat, w tym sensie także się go kształtuje. Tę funkcję języka, jako elementu kultury, dobitnie określa hipoteza relatywizmu językowego, przypisywana w literaturze anglojęzycznej antropologom Edwardowi Sapiro i Benjaminowi L. Whorfowi. Według tej hipotezy, jeżeli ludzie konceptualizują świat (przypisują nazwy jego poszczególnym elementom) tylko poprzez istniejący język, to wtedy język wyprzedza myślenie, jest w stosunku do niego pierwotny.

Hipoteza Sapiro i Whorfa nie jest powszechnie przyjmowana w jej skrajnym rozumieniu. Większość badaczy wyraża pogląd, że język nie determinuje całkowicie ani ludzkiego myślenia ani zachowań. Powszechna jest natomiast zgoda, że na nie w pewnym stopniu wpływa. Język, na przykład, strukturalizuje płciowe role społeczne. Według feministek języki (w ogóle), długo ignorowały, definiowały i deprecjonowały kobiety w ich różnych rolach społecznych i zawodowych, tworząc niemożliwy do zaakceptowania obraz ich miejsca w społeczeństwie. Środowiska feministyczne za szczególnie seksistowski uznały język angielski, między innymi dlatego, że nie było w nim pojęć stanowiących żeńskie odpowiedniki większości uznawanych za ważne ról zawodowych i społecznych, które, przynajmniej w sensie językowym, były przypisane wyłącznie mężczyznom. Z tej oceny wynika niegasnące parcie na zmiany w języku angielskim, przede wszystkim w jego wersji amerykańskiej, przeprowadzane w duchu poprawności politycznej.

Z doświadczeń przekształcania się innych języków, w tym języka polskiego, wynika, że wprowadzanie nowych słów i wyłączanie z obiegu „starych”, nie jest jedyną drogą do unowocześnienia języka, w tym na przykład do zaakceptowania kobiet w nowych rolach społecznych i zawodowych. W sposób nieplanowany i „niewymuszony” zmieniają się znaczenia od dawna stosowanych słów. I tak, na przykład, słowo „magister”, podobnie jak „pedagog”, pomimo ich męskiej formy, nie sugeruje już, że role z nimi związane wykonywane są wyłącznie przez mężczyzn. Przeciwnie, z aktualnej statystyki wynika, że większość absolwentów wyższych uczelni w Polsce stanowią kobiety, a zawód pedagoga uchodzi za jeden z najbardziej sfeminizowanych.

Odrębnym zagadnieniem, wiążącym się z treścią hipotezy relatywizmu językowego Sapiro i Whorfa, jest stosowanie języka jako instrumentu kształtowania postaw (np. w reklamie), czy wręcz instrumentu politycznej indoktrynacji. Wykorzystywanie pewnej formy „sztucznego” języka, nakazanego we wszelkich wypowiedziach publicznych (za Orwellem - nowomowy), do politycznej indoktrynacji w najbardziej spektakularny sposób występowało w państwach totalitarnych, takich jak Niemcy okresu III Rzeszy czy Związek Radziecki w okresie stalinizmu. W mniejszym lub większym stopniu zjawisko to występuje we wszystkich społeczeństwach, przyczyniając się do ochrony interesów grup uprzywilejowanych, władających kluczowymi instytucjami politycznymi i środkami masowego przekazu. We współczesnej Polsce tworzy je m.in. dominujący w sferze dyskusji publicznej język ekonomii liberalnej, niedający możliwości wyrażenia swoich interesów i punktu widzenia grupom społecznie upośledzonym, w tym bezrobotnym i zubożałym. Język, jak wcześniej wspomniano, w pewnym stopniu narzuca ramy opisu i rozumienia świata społecznego.

Interesujące są odmienności punktów widzenia funkcjonalistów i zwolenników podejścia konfliktowego na społeczne funkcje języka i uwarunkowania kształtowania się jego odmian w różnych zbiorowościach społecznych. Funkcjonaliści wskazują na funkcję integracyjną języka, zwolennicy teorii konfliktowych odwrotnie, wskazują, że sposób używania języka odzwierciedla raczej podziały społeczne. W ich rozumieniu, są różne języki w ramach jednego języka.

Z powyższych rozważań na temat języka i jego odmian, przypisanych różnym punktom widzenia, wynika wskazówka praktyczna. Wyrażając własne poglądy musimy trzymać się własnego języka. Trudno z kimś polemizować posługując się jego językiem, w którym zawarty jest pewien sposób rozumienia świata. Taka sytuacja zmuszałaby nas do odwoływania się do odmiennej, często nam nieznanej, bazy pojęciowej i informacyjnej przeciwnika.

Stopniowe dostosowywanie się języków do potrzeb współczesności, w tym do stanu świadomości społecznej, ilustrują także zmiany zachodzące w języku polskim. Proces jego przekształceń jest częściowo kontrolowany, a częściowo przebiega spontanicznie. Presję na zmiany języka polskiego w takim kierunku, aby nie był on „psuty”, wywierają środowiska opiniotwórcze (przede wszystkim poloniści), oraz, podobnie jak w większości krajów Europy, ustawa o ochronie języka. Oto niektóre obserwacje dotyczące kierunków zmian języka polskiego:

Ochrona pozycji języka polskiego, zwłaszcza w Polsce, to nie tylko obrona rodzimej kultury i tożsamości narodowej, ale także praktyczna realizacja zasady nic o nas bez nas, przekładająca się na konkretne miejsca pracy w gospodarce. Formalnie pozycje języków w poszczególnych państwach chronią ustawy, nieraz w sposób rygorystyczny, jak np. we Francji. Ustawa o języku polskim obowiązuje także w Polsce. Nakazuje ona m.in. posługiwanie się językiem polskim w obrocie gospodarczym na terenie Rzeczypospolitej. Nakazuje także przeciwdziałanie wulgaryzacji języka i „psuciu” go przez niepoprawne stosowanie.

5.2. Wartości.

Mówiąc prostym językiem wartość to obiekt będący przedmiotem oceny, w kategoriach tego, coaściwe, dobre, pożądane. B. Szacka, powołując się na J. Szczepańskiego, definiuje wartość w sposób następujący: wartość to dowolny przedmiot materialny lub idealny, w stosunku do którego jednostka lub zbiorowość przyjmują postawę szacunku, przypisują mu ważną rolę w swoim życiu i dążenie do jego osiągnięcia odczuwają jako przymus. W zbliżony sposób wartości definiuje P. Sztompka, stwierdzając, że wartości kulturowe to reguły, których przedmiotem są godne, pożądane, słuszne cele działań.

Wartości wiążą się zatem ściśle z celami działań ludzi i z normami obowiązującymi w społeczeństwie.

Wartości są niewątpliwie mocno zróżnicowane. Zaliczyć do nich można na przykład sprawiedliwość, prawdę i piękno, ale także rower, radio czy smaczny obiad. Konsekwencją tego zróżnicowania jest konieczność zhierarchizowania wartości. Taka hierarchia wartości mieści się w fenomenie zwanym strukturą aksjologiczną kultur i subkultur, ale także np. ideologii. W każdej kulturze wytwarza się specyficzna dla niej struktura aksjologiczna.

Oprócz „normalnego”, interakcyjnego funkcjonowania wartości w kulturze, za pośrednictwem norm zwyczajowych i obyczajowych, są one także kodyfikowane w postaci norm prawnych. Państwa nie mogą być neutralne aksjologicznie, chociaż powinny być neutralne światopoglądowo. Stąd waga określenia wspólnych wartości, także w UE, ponieważ wspólnota wartości jest jedną z podstaw ładu społecznego, zwłaszcza demokratycznego.

Zauważenia wymaga ewolucja wartości, przeobrażenia sposobu ich rozumienia i wzajemnego uporządkowania, np. dawniej mieszkanie pary bez ślubu było trudne do pomyślenia, obecnie staje się normą.

Interesującym zagadnieniem w refleksji na temat wartości, jest pytanie o ich genezę. Z naukowego punktu widzenia ukształtowanie się i zhierarchizowanie wartości jest rezultatem wielopokoleniowej praktyki społecznej, w trakcie której ludzie doświadczali skutków przyjęcia lub odrzucenia pewnych reguł, i, w tym sensie, prawdziwości lub nieprawdziwości poszczególnych wartości. Z punktu widzenia chrześcijańskiego najważniejsze wartości są prawdziwe i obowiązujące dlatego, że zostały objawione przez Boga. Obie te opcje, przy pewnej ich interpretacji, pozostają niesprzeczne.

5.3. Normy

Normy to wynikające z przyjętych wartości ustalone i zaakceptowane sposoby zachowania w danym społeczeństwie.

Normy ogólnie podzielić można na zwyczaje, obyczaje i tabu. Naruszanie zwyczaju nie pociąga istotnych sankcji, np. niekonwencjonalne ubranie się. Obyczaje to istotniejsze normy, których naruszanie powoduje sankcje, np. nieprzestrzeganie elementarnych norm higieny. Tabu to obyczaje określające czego w żadnym wypadku, pod groźbą poważnych sankcji czynić nie wolno, np. kazirodztwo.

Normy mogą być:

Do częstych należą przypadki konfliktu norm, gdy normy grupowe pozostają w sprzeczności z normami powszechnie akceptowanymi lub prawnymi. Przykładem mogą być fanatyczni kibice (tzw. kibole), którzy akceptują przemoc i wandalizm jako środki własnej ekspresji i rozwiązywania konfliktów, co nie jest akceptowane przez większość społeczeństwa.

Normy są elementem kultur także w tym sensie, że są specyficzne dla nich. I tak np. w niektórych krajach kultury islamskiej patrzenie w oczy rozmówcy może być w niektórych sytuacjach traktowane jako brak szacunku dla niego, odwracanie się profilem jest zachowaniem właściwszym.

5.4. Sankcje.

Sankcje to kary i nagrody, których istotą jest skłanianie członków społeczeństwa do konformizmu w stosunku do norm, ich podtrzymywanie. Podobnie jak normy, są one formalne i nieformalne. Częściej występujące i zapewne bardziej skuteczne są sankcje nieformalne. Najpoważniejszą z nich jest odrzucenie jednostki przez grupy społeczne, w których ona uczestniczy.

6. Czy kultura ogranicza wolność ludzi?

Pytanie określone w tytule punktu może być rozstrzygane na dwa sposoby:

Chociaż jest oczywiste, że kultura ogranicza spontaniczność naszych działań, i, w tym sensie, pozbawia wolności, za prawdziwsze uznać można stanowisko przeciwne, według którego kultura uwalnia nas od konieczności nieustannego poszukiwania sposobów komunikacji, ułatwia przewidywalność interakcji, wskazuje ramy wolnego wyboru, określa społecznie pożądane obszary kreatywności, zwiększając zakres wolności na poziomie ładu społecznego gwarantującego stabilność i umożliwiającego rozwój.

7. Integracja i zróżnicowanie kulturowe.

    1. Integracja kulturowa w ujęciu funkcjonalistycznym i konfliktowym.

W ujęciu funkcjonalistycznym dominująca kultura stabilizuje i „uświęca” istniejący ład społeczny. Nie przeczy temu kształtowanie się subkultur poszczególnych zbiorowości wewnątrz narodów i społeczeństw, ani współwystępowanie w nich odmiennych kultur, wnoszonych przez migrantów. W tym ujęciu subkultury są naturalnym przejawem zróżnicowania środowisk społecznych, potwierdzającym jednak, że różne odmiany kultury mogą funkcjonować w ramach szerszej całości, „mozaiki światów społecznych”, wzbogacając się wzajemnie.

W ujęciu konfliktowym potwierdza się stabilizacyjną funkcję kultury dominującej, przy jednoczesnym rozwinięciu tego stwierdzenia o następujące obserwacje:

Generalnie, w tym ujęciu, zdolność wnoszenia do ideologii dominującej w społeczeństwie własnego sposobu rozumienia świata społecznego, odzwierciedla siłę poszczególnych grup w społeczeństwie. Jedną z najważniejszych cech relacji między dominującymi i podporządkowanymi grupami jest zdolność grup dominujących do definiowania wartości społeczeństwa jako całości.

Ujęciu konfliktowemu nie przeczą obserwacje „przebijania” się do dominującej kultury grup mniejszościowych, zdolnych do wywarcia nacisku na reinterpretację tradycji i kultury.

7.2. Zróżnicowanie kulturowe i postawy wobec zróżnicowania

Przy określaniu dystansu między nadającą mu tożsamość kulturą dominującą w danym społeczeństwie a poszczególnymi współwystępującymi z nią strukturami kulturowymi, stosuje się często pojęcia subkultur i kontrkultur.

Subkultury to podstruktury kulturowe mieszczące się i powstające w ramach kultury dominującej. Przejawiają się w nich odmienności między zbiorowościami tworzącymi społeczeństwo, powstające m.in. na bazie różnic generacyjnych, regionalnych, miejsca zamieszkania, statusu społecznego, zawodu, wyznawanej religii, a nawet płci.

Kontrkultury to różnego rodzaju struktury (całości) kulturowe, których uczestnicy odrzucają wartości i normy kultury dominującej. Kontrkultura może być przejawem tylko daleko idącej autonomii pewnych zbiorowości lub też wyrazem buntu związanego z kontestacją norm i wartości kultury dominującej przez część jej byłych uczestników. W drugim z tych przypadków budowane są kultury alternatywne, zastępujące dotychczasowe wzorce kulturowe. Przykładem kontrkultury drugiego rodzaju może być alternatywna kultura tworzona przez młodzieżowy ruch hippies w latach sześćdziesiątych w USA. Bezpośrednią tylko, bo z pewnością nie jedyną, przyczyną gwałtownego rozwoju tego ruchu była niezgoda części młodzieży amerykańskiej na kontynuację wojny w Wietnamie. Głoszone wówczas hasła, oprócz najszerzej znanego „Love not War”, były wyrazem niezgody na zdominowanie życia społecznego przez pogoń za zyskiem, konsumpcjonizm, brak możliwości wyboru sposobu życia. Hippisi eksponowali chęć życia w kulturze bardziej humanistycznej, nie traktującej własności i bogacenia się jako naczelnych wartości, w harmonii ze środowiskiem naturalnym. Nie wytworzyli jednak trwałych i atrakcyjnych wzorców nowego sposobu życia, w tym podstaw nowej gospodarki. Do złych następstw tej kontrkultury zaliczyć można m.in. upowszechnienie narkotyków, które były swoistym artefaktem tej kontrkultury, a także upowszechnienie wzorców „wolnej miłości”, osłabiających instytucję rodziny.

Stosowane często do określenia dystansu kulturowego pojęcie szoku kulturowego oznacza kontakt z wytworami kultur lub subkultur, krańcowo odmiennych od naszych wzorców kulturowych.

Do najczęściej stosowanych określeń postaw wobec zróżnicowania kulturowego należą pojęcia etnocentryzmu, ksenocentryzmu i relatywizmu kulturowego.

Tabela 1. Istota różnic między kulturocentryzmem (etnocentryzmem), relatywizmem kulturowym i ksenocentryzmem.

Typ postawy

Kryteria (standardy) ocen

Przedmiot oceny

Kulturocentryzm, etnocentryzm

Własna kultura

Obce kultury

Relatwizm kulturowy

Obca kultura X

Obca kultura X

Ksenocentryzm

Obca kultura

Własna kultura

Źródło: opracowanie własne

Pod pojęciem kultury własnej mam na myśli kulturę, w której dana jednostka została ukształtowana, i w której uczestniczy jako członek społeczeństwa, a więc dla niej rodzimą. Oznaczając obcą kulturę literą X mam na myśli konkretną kulturę, jedną ze zbioru kultur istniejących. Dla uproszczenia pomijam złożone punkty widzenia, właściwe dla zasymilowanych imigrantów.

Etnocentryzm, którego bliskoznacznym odpowiednikiem pojęciowym jest kulturocentryzm, to (za J. Macionisem) praktyka osądzania innych kultur przez standardy naszej własnej kultury. Jest postawą polegającą na uznawaniu własnej kultury za uniwersalnie najlepszą, a w przełożeniu na myślenie potoczne, po prostu za „normalną”, „zwyczajną” i zrozumiałą. W świetle postawy etnocentrycznej inne kultury są oceniane pozytywnie lub negatywnie według kryterium ich dystansu do naszej kultury. Postawa taka sprzyja określaniu innych kultur jako niedorozwiniętych, zacofanych, prymitywnych, istniejących w nich religii jako przesądów, a ludzi jako dzikich. Sprzyja też lekceważeniu dorobku innych kultur i zalecaniu ich uczestnikom drogi ku „normalności”, a więc upodobnienia się do kultury „naszej”. Postawy etnocentryczne występują we wszystkich kulturach, lecz szczególną siłę uzyskują w społeczeństwach dominujących pod względem politycznym i gospodarczym.

Ksenocentryzm jest postawą całkowicie, lub tylko w pewnym zakresie, odwrotną do kulturocentryzmu. Polega ona na przypisywaniu wyższości kulturom innym niż ta, z której sami się wywodzimy, i przyjmowaniu zewnętrznych wzorców kulturowych. Jej istotą jest ocenianie kultury własnej poprzez standardy konkretnej kultury obcej (zewnętrznej w stosunku do własnej).

Dobry przykład postawy ksenocentrycznej znaleźć można w historii Wielkopolski. Ludność tego regionu w okresie rozbiorów stawiła skuteczny opór naporowi germanizacyjnemu we wszystkich w zasadzie dziedzinach życia społecznego, zwieńczony zwycięskim Powstaniem Wielkopolskim, przez które o własnych siłach uwolniła się z niewoli. Tym niemniej, część ludności polskiej tego regionu uległa w czasie zaborów częściowej germanizacji, co przejawiało się w prezentowanych przez nią wysoce sceptycznych lub wręcz negatywnych postawach wobec rzeczywistości polskiej przez jeszcze kilkadziesiąt lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w roku 1918, do pierwszych dekad PRL włącznie. Jeszcze w latach sześćdziesiątych w Wielkopolsce nie należało do rzadkości wychwalanie przez niektórych miejscowych Polaków dobrych czasów za cesarza Wilhelma (zwanego pieszczotliwie Wilusiem) oraz sprawnej niemieckiej administracji, gospodarki, a nawet demokracji, uznawanych przez nich za kontrast dla szarej rzeczywistości polskiej, zwłaszcza w okresie wczesnego PRL. W kontekście tego wywodu, wspomniane postawy uznać można za ksenocentryczne. Na zasadzie dygresji, równoważącej powyższe nawiązanie do historii Wielkopolski, można przypomnieć, że nie tylko niektórzy miejscowi Polacy ulegli częściowej lub całkowitej germanizacji. Proces odwrotny w skutkach objął także co najmniej tak samo liczną grupę Niemców, którzy ulegali, nieraz bardzo szybkiej, polonizacji.

Relatywizm kulturowy, (Macionis) to praktyka oceniania danej kultury zgodnie z jej własnymi standardami. Jest to stanowisko uwikłane w różne konteksty problemowe, stąd oznaczające je pojęcie jest do pewnego stopnia wieloznaczne.

Za Szacką (s. 84), można je zatem rozumieć jako:

Relatywizm kulturowy, gdy jest podstawą kształtowania relacji międzykulturowych w społeczeństwie wielokulturowym, znosi skrajności etnocentryzmu i ksenocentryzmu. Polega na respektowaniu i poszanowaniu własnej kultury, przy jednoczesnym szacunku dla kultur odmiennych i docenieniu wnoszonych przez nie wartości. Przyjęcie postawy relatywizmu kulturowego zasadniczo odstręcza od pogardliwej oceny innych kultur i sprzyja wyjaśnianiu istniejących różnic raczej w kategoriach odmienności niż niższości.

Postawa relatywizmu kulturowego jest zalecana jako właściwa dla kształtowania relacji między odmiennymi kulturowo zbiorowościami w społeczeństwach wielokulturowych, np. w USA, RFN, Francji. Nie posiada ona jednak wówczas znamion naiwności i nadtolerancji. Będąc częścią ideologii państwotwórczej wymaga lojalności wszystkich obywateli wobec społeczeństwa oraz znajomości i respektowania norm kultury dominującej, co najmniej tych, które są zapisane w prawie.

7.3. Wielokulturowość społeczeństw.

Polska jest obecnie relatywnie, w porównaniu z innymi rozwiniętymi społeczeństwami Europy i Północnej Ameryki, społeczeństwem monokulturowym. Stąd napięcia społeczne powstające na bazie wielokulturowości nas dotyczą w stopniu niewielkim. Stan ten prawdopodobnie jednak nie będzie trwał wiecznie. Aktualne tendencje demograficzne, wyrażające się w ujemnym przyroście naturalnym i ujemnym saldzie migracji, uprawdopodobniają oparcie strategii rozwojowych Polski po roku 2030 na migracji zewnętrznej.

Warto zasygnalizować, że w wielu współczesnych społeczeństwach wielokulturowość jest silną determinantą ich życia społecznego. Według obliczeń amerykańskiego Biura Cenzusu (odpowiednik polskiego GUS), w roku 2050 około połowy ludności USA stanowić będą potomkowie Czarnych, Latynosów i Azjatów. (Schaefer s. 85) Wielokulturowość już teraz wymaga tam przyjęcia do niej właściwej postawy, w preferowanym duchu relatywizmu kulturowego. Pojawiają się symptomy tendencji do dyskusji na temat nowej definicji Ameryki. Czarni ekstremiści np. proponują jej afrocentryczność. Oczywiście ciągle spotykają się ze znacznie silniejszą opozycją, traktującą kulturę europejską jako bazową.

Pojęcie protokultury zaczerpnąłem z podręcznika B. Szackiej, Wprowadzenie do socjologii, Oficyna Naukowa, Warszawa 2003, s. 75.

J.J. Macionis, Sociology, Prentice Hall 2003.

R.T. Schaeffer, R.P.Lamm, Sociology, McGraw-Hill, Inc., 1995.

P. Sztompka, Socjologia, Wydawnictwo Znak, Kraków 2003.

A. Giddens, Socjologia, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2004, s. 46-47.

R. T. Schaefer, R. P. Lamm, Sociology, op.cit., s.67.

Wulgarność języka nie jest w Polsce zjawiskiem nowym, już bez mała 500 lat temu Andrzej Frycz Modrzewski pisał, „Szczególnie to marny i przewrotny obyczaj, że ludzie pospolici nie potrafią powiedzieć zdania, jeśli prawie co trzecie słowo nie zaklną.” Andrzej Frycz Modrzewski, O poprawie Rzeczypospolitej, Warszawa 1953, s. 216, podaję za: A. Podgórecki, Socjologia prawa, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1971, s. 111.

Ustawa z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim (Dz. U. z 8 listopada 1999), zmieniona później Ustawą z dnia 2 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy o języku polskim (Dz. U. z 30 kwietnia 2004).

Art. 15.1. wyżej cytowanej ustawy: Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (…) stosuje wyłącznie obcojęzyczne nazewnictwo towarów lub usług albo sporządza wyłącznie w języku obcym oferty, ostrzeżenia i informacje dla konsumentów (…) , instrukcje obsługi, informacje o właściwościach towarów lub usług, warunki gwarancji, faktury, rachunki lub pokwitowania, podlega karze grzywny. Art. 15.2. : Tej samej karze podlega, kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (…) w obrocie lub przy wykonywaniu przepisów z zakresu prawa pracy sporządza umowę lub inny dokument wyłącznie w języku obcym.

B. Szacka, op.cit., s.79.

B. Sztompka, op. cit., s. 287.

Pogląd ten najpełniej wyrażony jest w teorii osobowości Z. Freuda (1856-1939).

Wilhelm II, cesarz Niemiec w latach 1888-1918, z dynastii Hohenzollernów. Prowadził imperialną politykę zagraniczną, dążył do poszerzenia niemieckich posiadłości kolonialnych i hegemonii Niemiec w Europie. W polityce wewnętrznej wspierał tendencje nacjonalistyczne, w tym nasilenie germanizacji w zaborze pruskim. Był jednym z głównych inspiratorów I Wojny Światowej.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Socjologia wyklad 12 Organizacja i zarzadzanie
Socjologia wyklad 03 Jednostka
Socjologia - wykład 11, geografia UJ, socjologia, wykłady 2010
Socjologia wykład 3 WIMIM
socjologia wykład 5, Socjologia
Socjologia wykład notatki, socjologia
ZAGADNIENIA SOCJOLOGIA WYKŁAD
Socjologia - wykład 7, Socjologia(21)
Socjologia - wykład 10, geografia UJ, socjologia, wykłady 2010
Socjologia wykład 5 mini, ''pomoce naukowe'' ze wszystkiego
SOCJOLOGIA wykład 6 ATRAKCYJNOŚĆ INTERPERSONALNA
SOCJOLOGIA wyklad
Socjologia wykłady
Wstęp do Socjologi Wykład 3 # 10 2013, wykład 4 0 10 2013, wykład 5  11 2013
Wstęp do socjologii wykład 1, 9 10 2013, wykład 2, 10 2013
socjologia -wykłady, Kształcenie zintegrowane-materiały, socjologia
SOCJOLOGIA- wykłady, Ignatianum- Pedagogika, I semestr, Socjologia

więcej podobnych podstron