∏ek oznacza∏oby istnienie innej przyczyny erozji – zapewne
wody. Kiedy hematyt krystalizuje w wodzie jeziora (a nie
np. w goràcym êródle), reakcje chemiczne cz´sto prowadzà
do powstania getytu – minera∏u, który mogà wypatrzyç spek-
trometry umieszczone na sondach. Krok po kroku, dane po da-
nych, ∏aziki poka˝à, w jakim stopniu Mars przypomina Ziemi´,
a w jakim si´ od niej ró˝ni.
Mars wÊród Ziemian
CZWARTEGO STYCZNIA O
8:30
, jakieÊ trzy godziny po wylàdowa-
niu sondy Spirit, zacz´∏y nap∏ywaç dane przesy∏ane przez or-
biter Odyssey. By∏ to istny szok dla obserwatorów pami´ta-
jàcych wczeÊniejsze misje, kiedy to obrazy powstawa∏y linia
po linii, a kurtyna ods∏aniajàca inny Êwiat podnosi∏a si´ bar-
dzo wolno. Pierwsze zdj´cia ukaza∏y si´ na ekranie dos∏ow-
nie w mgnieniu oka, a sala kontroli w jednej chwili przenio-
s∏a si´ do krateru Gusiewa.
G∏ówne kamery ∏azika sà umieszczone na pó∏torametro-
wym maszcie, dlatego przekazujà mniej wi´cej taki widok,
jaki zobaczy∏by cz∏owiek stojàcy na planecie. Trzeba si´ jed-
nak do niego przyzwyczaiç. Jim Bell, naukowiec z Cornell
University, który od 1994 roku pracowa∏ nad kolorowà ka-
merà panoramicznà, mówi: „Podczas testów stwierdzi∏em,
˝e kiedy spojrzysz na otoczenie oczami kamery, a potem
w∏asnymi, dostrze˝esz istotnà ró˝nic´. Inne jest odczucie od-
leg∏oÊci, poniewa˝ patrzysz na p∏askà projekcj´ okolicy, w
której nie ma znajomych punktów odniesienia. Nie ma drzew
ani hydrantów przeciwpo˝arowych – ˝adnych wskazówek,
dzi´ki którym okreÊlamy odleg∏oÊç”.
Mimo to pierwsze obrazy wyglàda∏y zupe∏nie zwyczajnie.
By∏y na nich ska∏y, kotliny, wzgórza i mesy. „Sà pi´kne w ta-
ki sam sposób, jak pi´kna jest pustynia – mówi in˝ynier Julie
Townsend. – To cudowna pustka, urok niczym nieska˝onego
krajobrazu”.
Badanie kosmosu przypomina jednak wró˝enie z kwia-
towych p∏atków: dzia∏a, nie dzia∏a, dzia∏a, nie dzia∏a... Ni-
gdy nie wiadomo, jak si´ zakoƒczy. Wczesnym popo∏udniem
21 stycznia kontrolerzy przygotowywali sond´ Spirit do
zbadania pierwszej ska∏y o nazwie Adirondack. Wydali
polecenie przetestowania jednej z cz´Êci spektrometru pod-
czerwonego, na co Spirit odpowiedzia∏ w swoim j´zyku: „Zro-
zumia∏em, wykonuj´”. I w tym momencie zamilk∏. W ciàgu
dwóch dni kontrolerzy kilkanaÊcie razy usi∏owali si´ z nim
po∏àczyç. Kiedy wreszcie nawiàzali kontakt, sytuacja okaza-
∏a si´ powa˝na. Mimo ˝e nie grozi∏o mu bezpoÊrednie
niebezpieczeƒstwo, Spirit ponad 60 razy dokona∏ restartu,
próbujàc usunàç usterk´, której nie potrafi∏ poprawnie zdia-
gnozowaç. Zarzàdzajàcy projektem Pete Theisinger twierdzi:
„Szansa, ˝e znowu b´dzie w pe∏ni sprawny, jest niewielka”.
Dodaje jednak: „Prawdopodobieƒstwo, ˝e zawiedzie ca∏kowi-
cie, równie˝ jest ma∏e”. A to w badaniach planetarnych ozna-
cza zwyci´stwo.
n
* Chodzi tu o ∏adunki rozrywajàce sworznie, którymi làdownik po∏àczony jest
ze statkiem macierzystym.
George Musser, redaktor Scientific American, na poczàtku lat
dziewi´çdziesiàtych by∏ doktorantem Steve’a Squyresa. Naj-
Êwie˝sze wiadomoÊci o sondach Spirit i Opportunity mo˝na
znaleêç na stronie www.sciam.com
32
ÂWIAT NAUKI KWIECIE¡ 2004
MARCOWY NUMER Scientific American z oryginalnym tek-
stem George’a Mussera oddawano do druku w chwili pe∏nej
napi´cia. Sparali˝owany Spirit oczekiwa∏ na werdykt konsy-
lium in˝ynierów NASA, zaÊ zbli˝ajàcy si´ do Marsa Oppor-
tunity mia∏ przed sobà najbardziej ryzykowne manewry: ha-
mowanie w atmosferze i làdowanie, a w razie ich pomyÊlnego
przebiegu – zjazd z platformy làdownika na powierzchni´
Czerwonej Planety.
Wszystko posz∏o tak dobrze, jak tylko mo˝na by∏o sobie ˝y-
czyç. 25 stycznia Opportunity szcz´Êliwie wylàdowa∏ na Me-
ridiani Planum i o 10:12 naszego czasu przes∏a∏ na Ziemi´
pierwsze zdj´cia. Okaza∏o si´, ˝e ∏azik trafi∏ w teren wyjàtko-
wo atrakcyjny dla geologów – znajdowa∏ si´ w p∏ytkim krate-
rze o Êrednicy 22 m, na którego stoku widaç by∏o pasmo od-
s∏oni´tych ska∏. Trzy dni póêniej uzyska∏ widma szarego
hematytu, trafiajàc tym samym na pierwszy Êlad substancji
potencjalnie zwiàzanej z wodà. Tego samego dnia Spirit prze-
s∏a∏ pierwsze zdj´cie wykonane po wystàpieniu problemów
(spowodowanych – jak si´ okaza∏o – przepe∏nieniem çwierç-
gigabajtowej pami´ci pomocniczej).
4 lutego pami´ç pomocnicza zosta∏a zreformatowana i Spi-
rit odzyska∏ pe∏nà sprawnoÊç. Tego samego dnia Opportunity
znalaz∏ kuliste kamyki o Êrednicy kilku milimetrów, które przy-
najmniej teoretycznie mog∏y byç drobnymi otoczakami. Jak-
MACIEK HERMANOWICZ i Janice DeBerg przy makietach ∏azików.
ZE SZKO¸Y NA MARSA
Przygód ∏azików
ciàg dalszy
Na tropie wody
PROGRAM BADA¡ MARSA da∏ impuls do zorganizowania licznych imprez
popularyzujàcych astronomi´ i astronautyk´. Jednà z nich by∏ przeprowa-
dzony pod egidà Planetary Society mi´dzynarodowy konkurs dla uczniów
szkó∏ Êrednich „Czerwony Pojazd rusza na Marsa” (RRGM – Red Rover
Goes to Mars). Za∏o˝one w 1980 roku Planetary Society, którego g∏ówna sie-
dziba mieÊci si´ w Pasadenie w Kalifornii, skupia obecnie ponad 100 tys.
entuzjastów badaƒ kosmicznych ze 140 krajów i jest najwi´kszà na Êwie-
cie organizacjà mi∏oÊników astronautyki. W Polsce konkurs zosta∏ zorgani-
zowany przez Mars Society Polska i Polskie Towarzystwo Astronautyczne
przy wspó∏udziale Centrum Badaƒ Kosmicznych PAN.
Uczestnicy konkursu otrzymali panoramiczne zdj´cie miejsca làdowania
sondy Viking-1 na Marsie i zbli˝enia 10 widocznych na nim obiektów. Na tej
podstawie mieli u∏o˝yç dwudniowy program badaƒ dla ∏azika poruszajàce-
go si´ po sfotografowanym terenie. Nale˝a∏o w nim uwzgl´dniç wszystkie czyn-
noÊci, które mo˝e wykonywaç ∏azik, m.in. przejazd do miejsca badania,
ustawianie manipulatora, pomiary spektroskopowe i wykonywanie zdj´ç ka-
merami. Program trzeba by∏o u∏o˝yç w taki sposób, by uzyskaç jak najwi´-
cej informacji o mo˝liwoÊci wyst´powania wody na Marsie oraz o w∏asnoÊciach
marsjaƒskich minera∏ów. Tekst programu mia∏ zawieraç nie mniej ni˝ 1500
s∏ów i musia∏ byç napisany w j´zyku angielskim.
W konkursie wzi´∏o udzia∏ ponad 500 uczniów w wieku od 14 do 17
lat, którzy reprezentowali 23 kraje. Do fina∏u dotar∏y 63 osoby, a spoÊród
nich wy∏oniono 16 zwyci´zców. Jednym ze zwyci´zców zosta∏ 16-letni
wówczas Maciek Hermanowicz, uczeƒ Liceum Ogólnokszta∏cacego nr 2
w Olsztynie. W konkursie krajowym jego praca uzyska∏a 99 punktów
na 100 mo˝liwych. Maciek jest stypendystà Krajowego Funduszu na rzecz
Dzieci; otrzyma∏ te˝ stypendia premiera, ministra edukacji narodowej i spor-
tu oraz prezydenta miasta Olsztyna. W gronie zwyci´zców by∏ jednym
z trzech Europejczyków.
Ka˝dy zwyci´zca móg∏ sp´dziç kilka dni w Jet Propulsion Laboratory
(JPL) w Pasadenie, gdzie mieÊci si´ g∏ówny oÊrodek kontrolny misji ∏azików
Spirit i Opportunity. Maciek przebywa∏ w JPL nieco ponad tydzieƒ, od 31
stycznia do 7 lutego br. Program pobytu obejmowa∏ zwiedzanie JPL, dys-
kusje z naukowcami zatrudnionymi w programie marsjaƒskim oraz uczest-
nictwo w naradach strategicznych (Strategic Science Assessment Meeting),
podczas których przygotowywano programy naukowe dla ∏azików.
31 stycznia Maciek i przebywajàca wraz z nim w JPL 15-letnia Janice De-
Berg z USA obserwowali „na ˝ywo” zjazd Opportunity z platformy làdow-
nika na powierzchni´ Marsa. Dodatkowà atrakcjà przygotowanà przez or-
ganizatorów konkursu by∏y çwiczenia zwiàzane z opracowywaniem danych
przysy∏anych przez ∏aziki. Polega∏y one m.in. na uzupe∏nianiu bazy danych
w programie badaƒ marsjaƒskiego py∏u oraz na wyznaczaniu lokalnego
czasu s∏onecznego na Marsie w chwilach, w których ∏aziki wykonywa∏y
zdj´cia s∏u˝àce do kalibracji kamery fotograficznej. M∏odzi goÊcie JPL mo-
gli te˝ korzystaç z oprogramowania s∏u˝àcego do obróbki zdj´ç powierzch-
ni Marsa (pos∏ugujàc si´ nim, otrzymali m.in. trójwymiarowe obrazy wspo-
mnianej w artykule George’a Mussera ska∏y Adirondack).
Szczegó∏owe informacje o Planetary Society oraz konkursie RRGM i jego
zwyci´zcach mo˝na znaleêç na stronie internetowej: http://planetary.org
M.R.
by dla ostudzenia emocji naukowców
otrzyma∏ te˝ widmo oliwinu – minera∏u
znajdowanego w ska∏ach wulkanicznych.
6 lutego Spirit zakoƒczy∏ rekonwalescen-
cj´ i pe∏nà parà zabra∏ si´ do pracy, za-
czynajàc od wywiercenia otworu w skale
Adirondack. Badania ponad wszelkà wàt-
pliwoÊç wykaza∏y, ˝e ma ona pochodzenie wulkaniczne. Po za-
koƒczeniu prac ∏azik wyruszy∏ w podró˝ do krateru Bonneville,
odleg∏ego o oko∏o 250 m od miejsca làdowania.
9 lutego Steve Squyres przedstawi∏ i skomentowa∏ wyniki
badaƒ ods∏oni´tych ska∏ w miejscu làdowania Opportunity.
„W skale widaç wyraêne, niemal poziome warstwy, najpraw-
dopodobniej utworzone ze zbitych drobnoziarnistych py∏ów
lub osadów, w których kuliste kamyki tkwià niczym rodzyn-
ki w cieÊcie – oznajmi∏. – Kamyki sà znacznie twardsze
od warstw skalnych, ró˝nià si´ te˝ od nich kolorem. Nie wy-
daje si´, by zosta∏y ukszta∏towane przez p∏ynàcà wod´ lub fa-
le oceaniczne; jest natomiast mo˝liwe, ˝e powsta∏y wskutek
wytràcania si´ rozpuszczonych w wodzie minera∏ów. Na ra-
zie nie znamy jednak ich rodo-
wodu” – przyzna∏.
17 lutego w wy˝∏obionym
przez Opportunity wg∏´bieniu
znaleziono posklejane kamyki
wielkoÊci ziaren piasku. Mo˝e to
Êwiadczyç o obecnoÊci soli, któ-
re zbierajà si´ w wierzchniej
warstewce gleby podczas wymia-
ny wody mi´dzy atmosferà
i gruntem Marsa. Nast´pnego
dnia w depresji o nazwie Lagu-
na Hollow na potencjalne Êlady
s∏onej wody natrafi∏ równie˝ Spi-
rit. Dno tego zag∏´bienia jest po-
kryte niespotykanym uprzednio
na Marsie wzorem, który móg∏
powstaç wskutek wysychania na-
syconej solankà warstwy grun-
tu. Podobne formy spotyka si´ na Ziemi w tundrze oraz na od-
s∏oni´tych dnach wysychajàcych s∏onych jezior.
Po dalszych dwóch tygodniach badaƒ na specjalnie w tym
celu zwo∏anej konferencji Steve Squyres triumfalnie og∏osi∏:
„Pasmo ska∏ w miejscu làdowania Opportunity by∏o poddane
d∏ugotrwa∏emu dzia∏aniu wody. JesteÊmy niemal pewni – do-
da∏ – ˝e marsjaƒski klimat sprzyja∏ wtedy rozwojowi ˝ycia”.
Micha∏ Ró˝yczka
KWIECIE¡ 2004 ÂWIAT NAUKI
33
PASMO SKA¸ badane przez Opportunity. W po-
wi´kszeniu naszpikowany tajemniczymi kulisty-
mi kamykami fragment o nazwie El Capitan.
NASA/JPL
PL
ANET
ARY SOCIETY