Prorokini
W kanonie Pisma św. nie ma żadnej księgi prorockiej spisanej
przez kobietę. Nie znaczy to, że kobiety nie były prorokiniami, ani
też, że w Biblii nie zostają tak nazwane. Dzisiejszy czytelnik może
jednak niekiedy napotkać trudności w odkrywaniu zakrytej, przez
przekład, obecności prorokiń.
Tak jest w wypadku jedynej kobiety nazwanej prorokinią w księgach
prorockich. W tłumaczeniu Biblii Poznańskiej czytamy bowiem: “Jahwe
rzekł do mnie: - Weź sobie dużą tablicę i wypisz na niej zwykłym pismem:
»Spiesznemu łupowi - prędkiej grabieży«. I powołaj mi świadków
wiarygodnych: kapłana Uriasza i Zachariasza, syna Jeberekjahu. Zbliżyłem
się potem do małżonki, a ona poczęła i porodziła syna. Wtedy Jahwe
powiedział do mnie: - Nadaj mu imię »Maher-szalal-chasz-baz« [co
znaczy: »Spieszny-łup-prędka-grabież«]. Albowiem zanim chłopiec będzie
umiał mówić »ojcze mój!« i »mamo moja!«, zasoby Damaszku i łupy
Samarii będą wywiezione przed króla Asyrii” (Iz 8, 1-4; podkreślenia EA).
W przekładzie Biblii Tysiąclecia interesujący nas wiersz 8, 3 brzmi:
“Zbliżyłem się do prorokini” (podkreślenia EA), lecz przypis rozwiewa znów
wątpliwości: chodzi rzekomo o “żonę proroka Izajasza”.
Kobieta, o której mowa, w hebrajskim oryginale zostaje nazwana nebiah,
prorokini. W Starym Testamencie bowiem kobiety-żony nie są określane
przez żeńską formę funkcji, którą sprawują ich mężowie, lecz w formie
opisowej: “żona króla” czy “żona proroka”. Forma żeńska odnosi się
natomiast do kobiet, które same sprawują funkcję. Jako królowe określone
zostają zatem te kobiety, które z całą pewnością sprawują władzę, jak np.
królowa Saby. Jako prorokinie te z kolei, które sprawują urząd prorocki,
jak prorokini Chulda (2 Krl 22, 14).
Skąd więc pojawiający się motyw “identyfikowania” prorokini jako żony
proroka Izajasza? Wynika on z czasownika “zbliżyłem się”, który
zazwyczaj rozumie się w Starym Testamencie jako opisujący zbliżenie
seksualne. Powiązanie takiego rozumienia tej frazy z pewnymi
założeniami, jak np. uznanie za moralne tylko zbliżenia małżeńskiego oraz
monogamii za jedyną dopuszczalną formę małżeństwa, prowadzi do
konkluzji: prorokini to żona proroka. Warto jednak mieć świadomość, że
tekst Biblii tego nie stwierdza - i nie wyklucza. Nie to jest jednak dlań
ważne: istotne jest to, że chodzi o prorokinię.
O jedynej prorokini w księgach prorockich wiemy zatem mało: nie
poznajemy jej imienia ani pochodzenia. Jedyne, czego się dowiadujemy to
fakt, że zbliża się do niej Izajasz i ona rodzi syna, który z woli Jahwe
otrzymuje niezwykłe imię: Spieszny-łup-
-prędka-grabież, imię zapowiedziane na początku symbolicznej czynności
Izajasza w 8, 1. Łupienie i grabież to zazwyczaj końcowa faza działań
wojennych. Imię dziecka prorokini mówi zatem o szybkim przebiegu
wojny: zanim dziecko nauczy się mówić “tato” i “mamo”, wojna będzie
miała się ku końcowi. Przyjmując, że ojciec i matka tego dziecka są w
prorockiej służbie Jahwe, nowina, jaką niesie ich dziecko, nabiera
podwójnej intensywności.
Prorokini znana z Księgi Izajasza współpracuje z prorokiem, by przekazać
nowinę przekazaną od Boga. Jest przy tym jedyną spośród biblijnych
prorokiń, przy której wspomina się o jej dziecku. Częściej słyszymy taką
wzmiankę o prorokach, zwłaszcza późniejszych. Mimo to należy założyć,
że wszystkie prorokinie i wszyscy prorocy posiadali rodziny i dzieci - poza
Jeremiaszem, o którym zostaje to wyraźnie zaznaczone, jako wyjątek (Jr
16, 2nn). Dar proroctwa obejmuje całą egzystencję, wszystkie dziedziny
życia kobiet nim obdarzonych. Również macierzyństwo prorokini z Księgi
Izajasza nie jest czymś marginalnym, lecz częścią jej posłannictwa. Tak
jak w wypadku jej męskich kolegów, Biblia nie zna podziału: ich życie
prywatne jest polityczne, ma znaczenie dla innych.
Warto jeszcze na chwilę zatrzymać się nad pewnym szczegółem
analizowanego fragmentu: Izajasz otrzymuje polecenie wypisania słów,
mających się później stać imieniem dziecka, na “dużej tablicy”. Z jakiego
materiału była tablica? Jakim narzędziem na niej pisał? Słowo, którym ją
określono, pojawia się w Biblii hebrajskiej poza tym miejscem tylko raz, w
Iz 3, 23 i oznacza “świecidełka” (BP), “zwierciadełka” (BT), jako jedne z
wielu ozdób i przedmiotów należących do toalety eleganckiej damy. Po jaki
przedmiot ma zatem sięgnąć Izajasz, by spisać imię dziecka? Jedna z
najnowszych hipotez egzegetycznych łączy Iz 8, 1-4 z dwoma miejscami
Starego Testamentu, wspominającymi kobiety pełniące służbę przy
wejściu do Namiotu Spotkania (Wj 38, 8 i 1 Sm 2, 22). Zwłaszcza to
pierwsze miejsce jest interesujące, ponieważ mówi o “lusterkach” tych
kobiet, mając na myśli wypolerowane płyty metalu (to wówczas rozumiano
pod pojęciem lustra). Słowo z Wj 38, 8 można też zrozumieć jako “wizje”,
“widzenia”, a zatem łączyć służbę kobiet w Namiocie Spotkania z
rozumieniem tego miejsca jako miejsca objawiania się Boga. Łącząc Iz 8,
1-4 z Wj 38, 8 można dojść do wniosku, że Izajaszowa prorokini jest
następczynią tych kobiet - widzących, służących w Namiocie Spotkania. A
prorok, otrzymując nakaz spisania imienia, szedłby właśnie do niej, by
użyć do tego celu jej tablicy, na której łatwo było zaznaczyć napis jakimś
tłustym przedmiotem. A więc prorok szedłby do prorokini nie dopiero po
wykonaniu napisu na tablicy, ale po to, by go wykonać.
Nawet, jeśli nie znamy żadnej księgi prorockiej napisanej przez kobietę,
stojący na początku nakaz uwiecznienia na piśmie tego, co usłyszano i
zobaczono, związany jest z kobietą, prorokinią!