Lwica
Księga Ezechiela należy do najtrudniejszych w Starym
Testamencie. Przede wszystkim z racji wielości, wieloznaczności i
głębi stosowanych przez autora alegorii, metafor, przypowieści.
Prorok często odwołuje się do doświadczeń bliskich adresatom
jego Księgi, zwłaszcza związanych z przyrodą. Trudność pojawia
się wówczas, gdy ukryte przez proroka głębsze znaczenia chce się
wydobyć na wierzch, wypowiedzieć wprost, zidentyfikować
wydarzenia i osoby.
Tak właśnie dzieje się w rozdziale 19. Księgi, w którym Ezechiel zwraca się
do “książąt Izraela”: “Cóż za lwicą była twoja matka pośród lwów” (Ez 19,
1). Słowa te są lamentacją, jednak wypowiedzianą z podziwem dla
utraconej matki, której troska doprowadziła do pełni sił jej lwiątka. Autor
opowiada dwa epizody z życia lwiej rodziny. Najpierw lwica “odchowała
jedno ze swych małych. Stało się młodym lwem” (19, 3). Gdy
zachowywało się jak dorosły lew, “nauczyło się chwytać zdobycz, ludzi
pożerało” (19, 3), spotkało go nieszczęście: “w dół zostało schwytane i w
łańcuchach zaprowadzono je do ziemi egipskiej” (19, 4). Tok relacji
przerywa więc konkretna nazwa geograficzna - Egipt. Podobnie przebiega
drugi epizod, dotyczący kolejnego ze szczeniąt lwicy: “Stało się lwem.
Nauczyło się chwytać zdobycz, ludzi pożerało” (19, 6). Tym razem jednak
pada określenie innego miejsca: “Osadzono je w klatce w łańcuchach,
przywieziono do króla Babilonu i zaprowadzono do twierdzy...” (19, 9).
Druga część rozdziału zawiera inną alegorię: “Twoja matka była jak
winorośl” (19, 10). Początkowo mowa o jej rozkwicie: “Zasadzona nad
wodami w twej winnicy krzewiła się i owocowała dzięki obfitości wód” (19,
10). Potem - o nieszczęściu: “w gniewie została wyrwana i rzucona na
ziemię. Wschodni wiatr zasuszył jej owoce, oderwał i wysuszył jej silny
konar. Ogień go strawił” (19, 12). Różnica między obu obrazami polega na
tym, że w drugim nie pada żadna ukonkretniająca wydarzenia konotacja.
Los matki, wyraźniej niż w pierwszej alegorii, powiązany jest też z losem
jej “dzieci” - pędów i owoców.
Podstawowym pytaniem pozostaje, kim jest “twoja matka”, przedstawiana
jako lwica i winorośl. Istnieje kilka prób odpowiedzi na to pytanie.
Najbardziej ogólna nawiązuje do innych fragmentów Biblii, w których
pokolenia Jakuba, zwłaszcza Juda, porównywane są do lwa (np. Rdz 49, 9;
Lb 24, 9). Wówczas lwica symbolizowałaby zbiorowość - Królestwo Judy
czy też cały Izrael. Inne próbują odnaleźć historyczne postaci kobiece,
odpowiadające opisowi. Chodzić może wówczas o matki królów (hebr.
gebirah), odgrywające znaczącą rolę. Zwraca się uwagę zwłaszcza na
dwie: Chamital i Nechusztę.
W przypadku Chamital alegoria Ezechiela mogłaby tłumaczyć, opisane w
Drugiej Księdze Królewskiej, wydarzenia związane z wprowadzeniem na
tron Królestwa Judy Joachaza (pierwsze lwiątko). Wstąpił na tron, mimo że
żył jego starszy, przyrodni brat. Może dzięki działaniom matki? Uwięziony
przez faraona Neko umarł w Egipcie (2 Krl 23, 31-34). Chamital była też
matką późniejszego króla Sedecjasza (2 Krl 24, 20). Niektórzy egzegeci
widzą w opisie wyrwania i spalenia winorośli obraz upadku Jerozolimy i
zburzenia Świątyni (2 Krl 25, 1-21) oraz niewoli babilońskiej króla
Sedecjasza (2 Krl 25, 6n). Gdyby lwica symbolizowała Nechusztę, jej
(drugim) lwiątkiem byłby Jojakin - uprowadzony z matką do Babilonu (2
Krl 24, 8-17).
Jakkolwiek interpretować alegorię Ezechiela, jedno wydaje się pewne. W
lamentacji opłakuje raczej utratę matki niż winy jej dzieci, które
sprowadziły nieszczęścia na siebie i naród.