Cyrk Barnuma Medialne wizerunki osób niepełnospr i chorych

background image

353

Hanna Żuraw

Uniwersytet Warszawski

Cyrk Barnuma. Medialne wizerunki

osób niepełnosprawnych i chorych

Dualizm reakcji na inność

Osoby noszące skutków wad wrodzonych, chorób i  następstw nieszczęśliwych

wypadków towarzyszyły ludzkości od  początków jej istnienia. Dzieci z  wadami

rodziły się zawsze i zawsze zapewne zadawano sobie pytanie: dlaczego? Nie zna-

no ich przyczyn. W  Babilonie (1800 r. p.n.e.) uważano, że  urodzenie się dziecka

z wadami jest złą wróżbą, ostrzeżeniem bogów przed ważnymi zdarzeniami. Mogło

mieć znaczenie dla rodziny, prowincji, a nawet dla całego państwa. Urodzenie się

dziecka z obojnactwem oznaczało jakieś nieszczęście dla całego kraju, a noworodek

z zarośniętym odbytem zapowiadał klęskę głodu. Przekonanie, że dziecko z wadami

jest ostrzeżeniem bogów dotrwało do czasów starożytnego Rzymu. Łacińskie słowo

„monstrum” (potwór) pochodzi od słowa „monere” (ostrzegać) i jest rdzeniem innych

słów, takich jak „praemonitio (ostrzeżenie) i „demonitio (napomnienie). Rzymskie

prawo rodzinne (500 r. p.n.e.) dawało ojcu dziecka z wadami wrodzonymi prawo

do uśmiercenia go (Patria potestas)

1

. Grecy tworząc niezwykłe bogactwo wyimagi-

nowanych stworów mitologicznych (satyry, syleny, centaurowie, Minotaur, cyklopi,

giganci) widzieli zapewne ich pierwowzory w malformacjach ludzkich. Grecy byli

także prekursorami naukowych dociekań nad wadami. Arystoteles w „De genera-

tione animalizm”(400 r. p.n.e.) zalecał dokładne obserwowanie dzieci urodzonych

z wadami dla wykrycia ich przyczyny. Widział także wpływy dziedziczne w pewnych

wadach, pisząc „zdeformowani urodzą zdeformowanych, kalecy urodzą kalekich, śle-

pi dadzą życie ślepym”. Lukrecjusz uważał wady wrodzone za pewne dziwne ekspe-

rymenty natury.

Reakcje na  osoby, których wygląd i  funkcjonowanie nosiły symptomy inności

odznaczały się dualizmem. Z  jednej strony wyrażały lęk przed innością – z  dru-

giej budziły fascynację, czasem szacunek należny bogom, ale zwłaszcza lęk, który

był powszechny we wszystkich kulturach

2

. Miał on u swych podstaw wątpliwości,

co do możliwości pełnienia przez dotknięte nimi osoby ról społecznych pozwalają-

cych na przetrwanie w zbiorowości (Sumner). Dysharmonie ciała traktowano jako

1

cyt. za L. Korniszowski 1994.

2

Z. Benedyktynowicz, Portrety obcego. Od stereotypu do symbolu, Wyd. UJ, Kraków 2000; M. Douglas

Czystość i zmaza, PIW, Warszawa 2007.

background image

Hanna Żuraw

354

zagrożenie dla zdrowia gatunku (Brannon), a wszelkie deformacje jako obniżające

atrakcyjność fizyczną kojarzono z brzydotą (Eco) lub z brakiem zdrowia. Ów lęk

uruchamiał mechanizmy wykluczania, łącznie z biologiczną eksterminacją, zwłasz-

cza w warunkach niedostatku

3

ale nie był uniwersalną cechą społeczeństw tradycyj-

nych – sic Olmecy

4

.

Przyczyny powszechnego zainteresowania

innością – recepta Barnuma

Osoby odmienne, ludzie zdeformowani – z wrodzonymi amputacjami (sirenome-

lia, fokomelia), niskorośli, bliźnięta syjamskie – fascynowały i budziły chęć oglądania

ich. Dawały w ten sposób poczucie własnej wartości ludziom wyglądającym typowo,

wprowadzały w ich życie bodźce inne jakościowo i ilościowo – rozpraszały nudę co-

dzienności. Nic więc dziwnego, że przedstawiali ich twórcy z różnych epok używa-

jąc specyficznych środków przekazu. Raz były to  rysunki naścienne, innym razem

bestiariusze, malarstwo, przekaz słowny – mity, baśnie, powieści, czy też objazdowe

menażerie. W dziełach sztuki malarskiej wielokrotnie pojawia się karzeł. Wizerun-

ki choroby, personifikacje zarazy i deformacji fizycznej znaleźć można od starożytnej

Grecji do impresjonistów. Według B. Startforda (1993) obrazy Mantegny „Madonna

z dzieciątkiem”, „Przedstawienie Dzieciątka w świątyni” oraz „Rodzina Gonzagów”

ze służącym i karliczką” przedstawia dzieci z zespołem Downa. Zostały one uwiecz-

nione także przez Filippo Lippiego, np. w obrazie „Madonna della Humilia” przez

Jacoba Jordaensa w pracy „Adoracja przez pasterzy”, u Breugla zaś widzimy „ślepców”.

Wizja świata dotkniętego zarazą była opisywana w „Masce śmierci szkarłatnej” przez

A.E. Poego, w noweli „Król Dżumiec”, przez Alberta Camusa w „Dżumie”, widoczna

była u Boccaccia w „Dekameron” i u H. Heinego. Portretowano trędowatych, bliźnięta

syjamskie, osoby z wrodzonymi amputacjami – ich malarskie wizerunki przedstawia

np. Hollander

5

. Bywało, że w specyficzny sposób odmienni albo udający odmiennych

(społeczności żebracze-Kolberg) sami zarobkowali przedstawiając swoje ciała w cyr-

kach, na jarmarkach. W Gdańsku, w 1646 roku zabroniono kobietom w ciąży oglą-

dania zarobkujących w  ten sposób dorosłych bliźniaków syjamskich pochodzących

z Hiszpanii. Później ducha przedsiębiorczości w prezentacji tego, co dziwaczne, od-

mienne, fascynujące przejęło kino, a jeszcze później Internet.

Z uwagi na to, że we wszystkich kulturach większość ludzi przedkłada przekazy

nasycone emocjami nad komunikaty obiektywne, wyrażone w języku nauki, a także

z uwagi na to, iż negatywne zdarzenia i emocje znacznie lepiej ogniskują uwagę (sy-

gnał ostrzeżenia) niż zjawiska pozytywne w przekazach medialnych dominują uczucia

trwogi, przerażenia, atmosfera tragizmu. Jak mówił Cecil de Mille – „nieszczęście do-

brze się sprzedaje”. A choroba lub kalectwo nadal straszą, przerażają, a przynajmniej

unieszczęśliwiają. Ludzie chcą doznawać tych uczuć, a  twórcy przekazów działając

3

Sumner, Charlton, Ingstad, 2000.

4

J. Ryan, F. Thomas, Mental handicap: the historical backgruond, [w:] W.Swann (red.), The Practice of

Special Education, Open University, Blackwell, Oxford 1981.

5

cyt. za: Szumowski Wł., Historia medycyny, PZWL, Warszawa 1958.

background image

Cyrk Barnuma. Medialne wizerunki osób niepełnosprawnych i chorych

355

zgodnie z zasadą Barnuma, dają im to, czego pragną, aby samemu przy tym trochę

zarobić.

Dadzą się przy tym wyodrębnić trzy fazy w tworzeniu medialnych wizerunków

osób niepełnosprawnych i chorych:

a) faza wczesno wyzyskiwawcza (budzący grozę lub śmiech - dziwaczni nieludzie),

b) bojownicy i nadludzie

6

,

c) próby normalizacji - obecne tendencje w założeniach teoretycznych.

Modelowo medialne wizerunki osób niepełnosprawnych powinny odznaczać się

obiektywizmem i znormalizowaniem. Powinny prezentować ludzi dotkniętych skut-

kami wad wrodzonych, chorób i następstw nieszczęśliwych wypadków w sposób shu-

manizowany, w różnych rolach społecznych. Powinny sprzyjać procesom społeczne-

go scalania poprzez pokazywanie osób niepełnosprawnych jako mających wspólne

ze wszystkimi ludźmi właściwości i przeżycia

7

. O zachowanie takiego stylu prezentacji

zabiegają sami niepełnosprawni, jak i specjaliści z nimi związani. Przekaz dotyczący

tych osób miałby odznaczać się znormalizowaniem, obiektywizmem, wszechstronno-

ścią.

Stan obecny

Nadal jednak dominują prezentacje stereotypowe, sięgające tradycją do biologicz-

nego determinizmu, ukazujące ich słabość, bierność, zależność, aseksualność, nędzę,

zgorzkniałość, pokazujące życie z niepełnosprawnością w sposób jednowymiarowy -

jako pasmo udręk prowadzące do rychłej śmierci. Medialne wizerunki odznaczają się

spolaryzowaniem – niepełnosprawni są tam pokazywani jako demony (złe z natury

rzeczy) lub jako aniołowie, bohaterowie bez skazy. Na podstawie stworzonych przez

siebie dyspozycji do analiz prezentacji medialnych, a także uwzględniając typologię

Barnesa stworzyłam typologie stylów przedstawień osób niepełnosprawnych i ich pro-

blemów w mediach.

Niepełnosprawność w kilku odsłonach:

Niepełnosprawny jako dotknięty widocznym stygmatem

Chociaż przyczynami niepełnosprawności są  choroby przewlekłe zazwyczaj nie

powodujące zmian wyglądu (jak pokazują dane statystyczne), najczęściej w mediach

prezentowane są osoby z uszkodzeniem narządu ruchu i nieco rzadziej – ludzie nie-

widomi. Widoczna koncentracja na jednej tylko grupie sugeruje, iż niepełnosprawność

jest utożsamiana z ciężką dysfunkcją fizyczną. Jest ona wizualna, a pokazanie jej wyma-

ga tylko dobrego zdjęcia. Odwołanie się do refleksji etnologicznej uzmysławiać może

jeszcze inny sposób myślenia. Jeśli autor chce pokazać człowieka, to pokazuje opokę

jego człowieczeństwa i głowę, ogólnie - górną część ciała, a ta jest ważniejsza od dołu.

Nie przestaje być człowiekiem, bo ma głowę w porządku. Jednocześnie prezentowane

6

Norden, Drake.

7

D. Gorajewska, Fakty i mity o osobach niepełnosprawnych, Wyd. Integracja, Warszawa 2006; A. Hu-

lek (red.), Ludzie niepełnosprawni w środkach masowego przekazu, TWK, Warszawa 1991.

background image

Hanna Żuraw

356

osoby mają widoczny stygmat niepełnosprawności, nie ma zatem wątpliwości kim są.

W ten sposób osiąga się dwa cele - pokazuje się człowieka i osobę niepełnosprawną.

Taka interpretacja nie zmienia faktu, iż w świadomości ogółu za niepełnosprawnych

nie uważa się upośledzonych umysłowo, chorych psychicznie, umierających.

Człowiek niepełnosprawny jako naznaczony śmiercią

Badania programów telewizyjnych pokazują, iż jeżeli już w filmach i innych

produkcjach występują niepełnosprawni, to ponad trzy razy częściej niż inne po-

staci umierają lub giną pod koniec akcji. Często jest to śmierć gwałtowna, zasad-

na z uwagi na odrażające cechy psychiki niepełnosprawnego bohatera, w czym

celują filmy o przygodach super agenta Jamesa Bonda i szereg filmów sensacyj-

nych. Czasem, choć rzadziej, pokazana jest ucieczka przed śmiercią uświęcona

współczesnym obyczajem zazwyczaj samotnego umierania w szpitalu. Zwłaszcza

młodzi bohaterowie filmów wyrażają sprzeciw wobec symbolicznego uśmierce-

nia i  wykluczenia z  grona żywych – tych żyjących choć ze  stygmatem śmier-

ci. Style prezentacji tych ludzi pokazują ich potrzebę życia pełnego wrażeń nie

związanych z chorobą i szpitale aż do końca ich dni. Typowe są tu dwa filmy

„Pukając do nieba bram” i „Jastrzębie”.

Najczęściej wygląda to następująco: jeżeli jest chory, to jest to przypadłość śmier-

telna, a kres życia jest bliski. Typową chorobą jest nowotwór mózgu, a rzadka choroby

wstydliwe, zakaźne i przenoszone drogą płciową, jak np. AIDS.

Człowiek niepełnosprawny jako istota przezroczysta

Osoba niepełnosprawna – ta o widocznej dysfunkcji – bywa traktowana jako in-

strument pokazywania cech innych osób: ich wrażliwości, troskliwości itp. Sama nic

nie mówi, nie wiemy czy coś czuje, czy ma jakieś życie wewnętrzne (np. Maciek w se-

rialu „Klan”).

Człowiek niepełnosprawny jako smutny i cierpiący

Pozytywne strony życia osób niepełnosprawnych nie są  przedstawiane – ich

życie jest jednowymiarowe, niesamodzielne, nieproduktywne, pozbawione rado-

ści, seksu i miłości albo seksualnej normalności (Barnes 1997). Zwłaszcza kobiety

niepełnosprawne są przedstawiane jako aseksualne albo jako seksualnie rozwiązłe

(Fine i Asch 1988). Zwłaszcza reklama dobroczynna prezentuje osoby niepełno-

sprawne i ich rodziny w roli potrzebujących pomocy, niezdolnych do samodzielnej

egzystencji, godne pożałowania – „zobacz niewidome dzieci”. Z takich prezentacji

wynika, że społeczeństwo powinno czuć się zobowiązane do ciągłych akcji dobro-

czynnych, powinno być gotowe do darowizn, bez których niepełnosprawni sobie nie

dadzą rady w życiu. W konsekwencji utrwala się wizerunek osób będących cięża-

rem dla społeczeństwa – dobroczynność reklamując się sprzedaje lęk (David Havey

1992). Nawet jeśli pokazuje się osobę niepełnosprawną jako silną, mającą sukcesy

background image

Cyrk Barnuma. Medialne wizerunki osób niepełnosprawnych i chorych

357

(np. studentka z wrodzoną łamliwością kości, zadbana, niezależna, mająca partnera

pełnosprawnego), to i tak na koniec prośba o pieniądze na turnus rehabilitacyjny.

Warto też zauważyć, że próby zmiany wizerunku ludzi niepełnosprawnych w rekla-

mie społecznej w Polsce się nie powiodły – reklamy, gdzie prezentowano tych ludzi,

w sposób zwyczajny i odbrązowiony, kłóciły się ze stereotypami niepełnosprawności

tkwiącymi w głowach decydentów z kręgu telewizji, zatem pokazano je raz czy dwa

i zdjęto.

Człowiek niepełnosprawny jako ofiara przemocy

Osoby niepełnosprawne są często pokazywane jako obiekty napaści ze strony zdro-

wych i  sprawnych (Nell lub przestępca wyjątkowo odrażający, gdyż oszukał niewi-

domego – a ilu widzących wcześniej „nabrał” nie wiadomo). Skutkiem takiego stylu

prezentacji jest utrwalenie przekonań o bezbronności i zależności niepełnosprawnych.

Innym efektem tego typu prezentacji jest upowszechnianie agresji. Brak w literatu-

rze i innych mediach pełnego zakresu ról dla osób niepełnosprawnych, co powoduje

on przekonanie o niemocy niepełnosprawnych („Kobieta w klatce”, „Co się zdarzyło

małej Jane”, informacje o okradzionych niewidomych 2.03.09 r.). Niepełnosprawny

jest zatem niewydolny, znów trzeba mu pomagać, jest więc przyczyną dużych kosztów,

które się nie zwrócą (Katz).

Człowiek niepełnosprawny jako sprawca zła

Inną cechą stereotypowych przekazów jest prezentowanie niepełnosprawnego jako

z gruntu złego, groźnego. Oczywiście bohater negatywny ma widoczny stygmat dys-

funkcji fizycznej – protezę, wózek inwalidzki, cechy hermafrodytyzmu (Dr No), ho-

moseksualizm („Diamenty na zawsze”) lub przynajmniej mówi się, że zostało mu nie-

wiele dni życia. Ten styl prezentacji cieszy się popularnością wśród twórców filmowych.

Postaci zdeformowanych kryminalistów pojawiają się  np. w  serii filmów o  Jamesie

Bondzie. Zło uzasadnia agresję wobec zdeformowanego. Tutaj literatura klasyczna daje

przykład w osobie Ryszarda III przedstawionego przez Shakespeare’a. Jest to człowiek

ułomny psychicznie i fizycznie, okrutny i odrażający. Stereotyp ten utrwalił się dość

wcześnie i stanowi współcześnie atrakcyjny temat wykorzystywany w filmach („Żą-

dło”, ”Dr Jeckyll i mr Hyde”, kapitan Ahab Melvilla). Ludzie ze świata przestępczego

są przedstawiani jako postacie ułomne, a więc w podtekście złe, powiązane ze światem

ciemności, groteską i siłami nadprzyrodzonymi (por. film „Zmierzch tytanów”

8

).

Człowiek niepełnosprawny jako osobliwość

Czasem osoby niepełnosprawne lub szerzej odznaczające się wyrazistą innością

umieszcza się w scenariuszach filmowych po to, aby wzmocnić atmosferę grozy, ta-

jemniczości, opuszczenia, a także aby dodać siły wizualnym wrażeniom. Wyjątkowy

8

S.L. Snyder, D.T. Mitchell, Re-engaging the body: disability studies and the resistance to embodient,

„Public Culture” 2001, 13 (3).

background image

Hanna Żuraw

358

pod tym względem jest film Todda Browninga „Dziwolągi”. Wyjątkowy, gdyż okazuje

się, że sprawcami zła są kształtni, młodzi, silni, zwyczajni ludzie. Film niezwykły, gdyż

występowały w nim autentyczne osoby odmienne somatycznie - Violet i Daisy Hil-

ton (bliźniaczki syjamskie), Książę Randian (człowiek bez kończyn), Johnny Eckhardt

(bez nóg), Simon Metz (dotknięty małogłowiem). Wizerunki osób niepełnospraw-

nych są często wykorzystywane w filmach dla wzmożenia atmosfery grozy i tajemni-

czości, opuszczenia – zgodnie z zasadą Alfreda H. - „najpierw powinno być trzęsie-

nie ziemi, a potem napięcie powinno narastać”. Jest to niesłychanie krzywdzące gdyż

odziera osoby niepełnosprawne z człowieczeństwa, redukując je do roli przedmiotów

(„Dzwonnik z Notre Dame”, horrory „Frankenstein”). Filmy takie utrwalają fałszywy

pogląd, że wygląd człowieka jest nierozerwalnie związany z jego wartością i cechami

moralnymi. Podobny wydźwięk mają doniesienia prasowe lub telewizyjne o znalezie-

niu gdzieś zaniedbanego, ukrywanego przez lata dziecka niepełnosprawnego, brutalnie

traktowanego - jest to podejście sensacyjne, potęgujące wrażenie dziwaczności.

Taki styl prezentacji ma u swoich podstaw wątpliwości, co do możliwości pełnienia

ról społecznych pozwalających na przetrwanie w zbiorowości przez osoby dotknięte

dysfunkcjami

9

. Rodził niepewność, co człowieczeństwa dotkniętych nimi ludzi

10

, a kie-

dyś uruchamiał mechanizmy wykluczania, łącznie z biologiczną eksterminacją zwłasz-

cza w warunkach niedostatku

11

.

Wizerunki dziwolągów ustanawiały wyraźne granice między sprawnością, typowo-

ścią a tym, co groteskowe i zdeformowane, niepełnosprawne. Nawiązywały do lęków

przed klęską, chorobą, innością; dawały sprawnym typowo otuchę, poczucie własnej

wartości, tożsamości, a także rozrywkę szerokim rzeszom zwyczajnych ludzi, pozwala-

ły im czerpać radość z ich właśnie normalności

12

.

Ciekawa jest prezentacja osób odmiennych w  filmie dokumentalnym. Pokazuje

on  ludzi ze  stosunkowo rzadkimi przypadłościami, ale o  widowiskowym charakte-

rze, co oddają następujące tytuły: „Kobieta z guzem o wadze…”, „Urodziłam mumię”,

„Karły”, „Mutanty”, „Złączone na  całe życie”, „Klątwa człowieka słonia”, „Apetyt

na amputacje”, „Ludzie koty”, „Narkolepsja”, „Twarze z lasu”, „Dzikie dzieci”. Jak się

zdaje są te filmy kryptoreklamą amerykańskich lekarzy. Jednak mają takżepewną zaletę

– wypowiadają się w nich ich bohaterowie. Na uwagę zasługują film z serii „Mali lu-

dzie - wielki świat”, pokazujące codzienne, zwykłe życie osób dotkniętych rozmaitymi

postaciami niskorosłości.

Człowiek bez skazy

Filmy przedstawiają niepełnosprawnych jako pozytywnych bohaterów, żyjących

zgodnie z prawem, a jeśli łamią prawo obyczajowe lub stanowione, to czynią to wbrew

sobie i nie spotyka ich nic złego. Bywa, że łamiąc prawo obyczajowe czynią dobro - jak

bohater filmu „Lot jastrzębia”, który będąc u schyłku życia, pochodząc z bogatej, ary-

9 Sumner.

10

Instad i Whyte.

11

Sumner, Charlton, Ingstad 2000.

12

Bauman.

background image

Cyrk Barnuma. Medialne wizerunki osób niepełnosprawnych i chorych

359

stokratycznej rodziny, poślubia brzydką, samotną dziewczynę będącą w ciąży. Trudno

ograniczyć refleksję do stwierdzania, iż jest to jeszcze jeden wariant Kopciuszka. Może

jest to znak czasu i zamanifestowania woli życia tam gdzie jej powinno nie być.

Człowiek niepełnosprawny ma być silny duchem i raczej nie ma słabości. Tego

typu przekaz może podnosić jego status, ale też kształtuje stereotyp inwalidy bez ska-

zy. Zdaje się oddawać wewnętrzne teorie osobowości, funkcjonujące w świadomości

autorów przekazów i konstruowane na ich bazie przekonania, iż niepełnosprawny nie

może mieć oprócz dysfunkcji jakichś innych wad. Sygnalizowana sytuacja kłóciłaby

się tym samym tym samym z koncepcją sprawiedliwego świata

13

. Można też mnie-

mać, iż wyposażanie ludzi niepełnosprawnych w przymioty ducha jest próbą wyna-

grodzenia im krzywdy losowej jaką jest niepełnosprawność. Poczynione spostrzeżenia

wskazują, iż medialne wizerunki są zgodne ze społecznie kształtowanymi koncepcjami

ludzi niepełnosprawnych. Gdyby były diametralnie różne zostałyby odrzucone. Nie-

pełnosprawny występują często jako wybitnie zdolny, potrafiący znieść wszelkie niedo-

godności („Dzieci gorszego Boga”, „Kolekcjoner kości”, „Moja lewa stopa”, „Skafander

i motyl”). Są to, podobnie jak w pokazie niepełnosprawnych jako ludzi słabych, po-

stacie przerysowane i dalekie od rzeczywistości. Niekiedy również środki masowego

przekazu wyposażają ludzi niepełnosprawnych w  nadludzkie zdolności. Zwłaszcza

niewidomi są prezentowani jako wizjonerzy z szóstym zmysłem lub niezwykle wyczu-

lonym słuchem. Podkreśla się wybitne talenty tych osób co powoduje jednak wzrost

dystansu wobec nich i utrwala niechęć do udzielania pomocy, podobnie jak było z eks-

ploatowaną postacią Jasia Moli.

Osoba niepełnosprawna jako najgorszy wróg samego siebie

Kolejny pojawiający się obraz to niepełnosprawny jako wiecznie obwiniający się

i  użalający nad sobą, szukający winnego, negatywnie nastawiony do  świata i  siebie.

W „Zapachu kobiety” jest on z góry skazany na niepowodzenie w walce z niepełno-

sprawnością, a bohater „Urodzonego 4 lipca” w konfrontacji ze swoim ograniczenia-

mi nie ma szans, ratuje go szlachetna, kochająca kobieta. Film ten porusza kolejny

schemat - aseksualność człowieka niepełnosprawnego. Ten styl prezentacji wydaje się

odzwierciedlać przekonanie, iż tylko pełna sprawność i uroda dają szanse satysfak-

cji życiowej. Osoby pozbawione jednego i drugiego mogą tylko płakać. Jest to przed-

stawienie dające widzowi pewne korzyści – on  jest jeszcze cały i  zdrowy, ma więc

te wysoce cenione wartości. Z drugiej strony niepełnosprawny jawi się jako złośliwy,

zgorzkniały, wzbudza niechęć i tendencję do unikania, na co w pełni zasługuje, gdyż

sam siebie zapracował na to osamotnienie.

Odtwórcy ról

Przeważnie role osób niepełnosprawnych są powierzane aktorom pełnosprawnym.

Również większość szkół filmowych i teatralnych nie przygotowuje niepełnospraw-

nych do zawodu aktorskiego. Wśród czternastu osób nagrodzonych za role osób nie-

13

Lerner, za: Nęcki.

background image

Hanna Żuraw

360

pełnosprawnych była tylko jedna aktorka niesłysząca– Marlee Martin, która wystąpiła

w filmie „Dzieci gorszego Boga”. Jak na ironię, choć ten film mówi o niesłyszących,

żadna wersja filmu nie została sporządzana w sposób dostępny dla niesłyszących. Spo-

sób filmowania był taki, że  większość pokazanej rozmowy w  języku migowym jest

niewidoczna. Pojawiają się w  filmach także autentyczni odmienni somatycznie, jak

Pascal Duquenne (osoba z zaspołem Downa)– w filmie „Willow” rola pierwszopla-

nowa, czasem epizodycznie – „Kabaret”, „Ray”, „Don Juan de Marco”, „Ósmy dzień”.

Są również i filmy z udziałem, profesjonalnych aktorów, którzy stracili sprawność, np.

remake filmu „Okno na podwórze” z udziałem Christophera Reeve’a.

Aspiracje do normalności

Wielu niepełnosprawnych jest pokazywanych jako pogodzonych z losem, ale aspi-

rujących do świata zdrowych i sprawnych. Ukazywanie ich w taki sposób może su-

gerować, iż zaistnienie niepełnosprawności jest traktowane jako wyzwanie a nie kres

wszystkiego. Widoczna staje się w ten sposób zmiana opcji w traktowaniu niepełno-

sprawności i jest to zmiana zgodna z duchem czasów oraz porządkiem normatywnym

przełomu wieków. Zgodnie z nim człowiek ma być aktywny i taki jest przynajmniej

w filmie.

Niepełnosprawny jako obiekt drwin

Postacie ludzi dotkniętych skutkami wad wrodzonych i chorób bywają tez obiek-

tem kpin (Barnes i Mecer). Niezbyt mądrzy, ograniczeni i dziwaczni budzą śmiech jak

niewidomy w „Facetach w rajtuzach”, „Nic nie widziałem, nic nie słyszałem”. Nadal

są także postaciami małoznaczącymi.

Niepełnosprawny jako bohater dramatów

Zazwyczaj osoby niepełnosprawne są bohaterami filmów fabularnych. Seriale z ich

obecnością należą do rzadkości. Najrzadsze są tu seriale, gdzie niepełnosprawny jest

bohaterem pierwszoplanowym – ze starszych produkcji można wskazać serial poli-

cyjny „Inspektor Ironside”, z nowszych „Dzień za dniem”, „Klan”. Specyfiką polskiego

serialu jest traktowanie niepełnosprawnego jako tła albo instrumentu dla przedstawia-

na cech innych bohaterów. Postać niepełnosprawna nic nie mówi, jest przezroczysta

i nijaka.

Ludzie niepełnosprawni są przedstawiani zazwyczaj w filmach opatrzonych ety-

kietą filmu obyczajowego lub dramatu, co sugeruje powagę ich sytuacji. Są też obecni

w filmach sensacyjnych i komediach. Co ciekawe, jeśli są to komedie to zazwyczaj nie-

pełnosprawnymi są ludzie głusi i niewidomi, gdzie widowiskowo przedstawia się ich

trudności w komunikacji (np. „Nic nie widzę, nic nie słyszę”). Pewien wydźwięk hu-

morystyczny obecny był także w filmie „Pukając do nieba bram” ukazującym perypetie

dwóch mężczyzn ze schorzeniami nowotworowymi. Są oni aktywni i realizują głęboko

skrywane marzenia, wystawiając na pośmiewisko niezbyt rozgarniętych gangsterów.

background image

Cyrk Barnuma. Medialne wizerunki osób niepełnosprawnych i chorych

361

Waleczni mężczyźni i pokorne kobiety.

Stereotypy nawarstwiają ponadto się zgodnie z  ich hierarchicznością. Kobiety

niepełnosprawne są nieomalże pomijane, a jeśli już pojawiają się są jedynie istotami

pokornymi i biernymi. Mężczyzna pomimo niepełnosprawności pozostaje bojowni-

kiem. Częściej wspomina się o niepełnosprawnych mężczyznach i to w kontekście ich

usilnych zmagań z niepełnosprawnością: „Pukając do nieba bram”, „Jastrzębie”, „Fila-

delfia”, „Urodzony 4 lipca”, „Jestem Sam”. Kobieta niepełnosprawna jest pokazywana

raczej jako pogodzona z losem, zajęta dziećmi i zapewnieniem im opieki („Kto poko-

cha moje dzieci”). Różnice w sposobie przedstawiania kobiet i mężczyzn zdają się od-

zwierciedlać tradycyjny podział postaw wobec życia, zgodnie z którym mężczyzna jest

aktywny i walczy, a kobieta jest raczej bierna i dostosowuje się

14

. Zdaje się, iż prezen-

tacje tego typu powielają tkwiące w świadomości społecznej stereotypowe przekonania

o słabości kobiety, a także o sile i buntowniczości mężczyzny.

Tylko rodzice

Człowiek niepełnosprawny żyje świecie trudnych spraw. Pomocna ma być rodzina,

bo poza nią jest on samotny i smutny. Jeżeli człowiek niepełnosprawny jest przed-

stawiany w otoczeniu rodziny jest uśmiechnięty, a jeżeli pisze się o nim, iż mieszka

w domu pomocy ukazuje się zdjęcie smutnego osobnika. Łączenie tego typu zdjęć

z informacjami o otoczeniu i poziomie zadowolenia ukazuje tradycyjne sposoby my-

ślenia, według których to rodzina powinna zajmować się ludźmi chorymi i niepełno-

sprawnymi. Sankcjonowanych tradycją przekazów jest w tym względzie więcej.

Niepełnosprawni jako zwykli ludzie

Stosunkowo rzadko przedstawia się niepełnosprawnych jako mających typowe pro-

blemy zainteresowania, jako konglomeraty zalet i wad, jako ludzi mających zwyczajne

życie, jakieś osiągnięcia i jakieś porażki, posiadających partnera, dzieci. Jednak i takie

filmy się zdarzają: „Forrest Gump”, „Piękny umysł”, „Zapach kobiety”.

Młodzi i cierpiący

Wśród bohaterów dominują ludzie młodzi - przed 30 tym rokiem życia. Być może

młodość w zestawieniu z nieuchronną śmiercią bohatera ma wyeksponować jego cier-

pienie i to tym boleśniejsze, że niezawinione i kłócące się ze społeczną koncepcją spra-

wiedliwego świata.

Typowy niepełnosprawny bohater filmu

W skrócie możnaby go przedstawić następująco: Mężczyzna w wieku 32 lat, biały,

wykształcenie co najmniej średnie, mieszkaniec miasta, dotknięty dysfunkcją narządu

14

Siemieńska R. (red.), Portrety kobiet i mężczyzn, Instytut Studiów Społecznych, Warszawa 1997.

background image

Hanna Żuraw

362

ruchu, bojownik o skłonnościach artystycznych, heteroseksualny, stanu wolnego ale nie

stroniący od przygodnego seksu. Technologicznie intrygujący. Podróżujący.

Cudownie uleczeni. Leczenie i rehabilitacja

Telewizyjna oferta programów popularno-naukowych, publicystycznych i filmów

ukazuje nowe technologie medyczne, rehabilitacyjne i asystujące. Pozwala odkrywać

nowe lekarstwa na nowe i stare choroby. Technika i technologie ratują życie i zmie-

niają jego jakość. Popularnym przykładem jest rozdzielanie bliźniąt syjamskich moż-

liwe dzięki zaawansowanej technologii medycznej. Ponadto przedstawiane są protezy

bioniczne i cybernetyczne, pozwalające normalizować wygląd i funkcjonowanie ludzi

niepełnosprawnych.

Boskie hybrydy czy bestie?

Niepokojące wizje rehabilitacyjnej przemiany

Osiągnięcia techniki intrygują twórców filmowych i  autorów książek również

w  odniesieniu do  różnorodnej ludzkiej niepełnosprawności. Artystyczne fascynacje

technologiami znalazły odzwierciedlenie w rozlicznych dziełach. Klasyką jest tu cho-

ciażby „przekładaniec” na podstawie książki Stanisława Lema z niezapomnianą rolą

Bogumiła Kobieli. Dzieła filmowe drugiej połowy i schyłku XX wieku często poka-

zują wykorzystywanie pomocy technicznych przez człowieka dla jego dobra i zdrowia.

Przy tym raczej eksponują szanse, jakie stwarza technika ludziom poszkodowanym

na zdrowiu. Staje się ona wówczas orężem człowieka w walce ze złem tego świata (np.

w filmie Robocop – w zasadzie „duch” niezłomnego policjanta wyposażony w trwałe,

cybernetyczne ciało pokonuje groźnych przestępców).

W trylogii „Gwiezdne Wojny” ze zdobyczy techniki korzystają dobrzy i źli boha-

terowie. Cudowną moc aparatury wykorzystuje mroczny Darth Wader i jego dzielny

syn Luke Skywalker. Luke (ten dobry) jest młody i ma tylko sztuczną rękę. Jego

ojciec zaś jest prawie cały robotem i w dodatku złym charakterem. Czyżby zatem

wzrost ułamka techniczności jest równoznaczny ze wzrostem okrucieństwa? Tu mie-

libyśmy również do czynienia z obrazem walki pokoleń i ukazaniem następującego

schematu: młody bohater dotknięty nieznacznym ubytkiem sprawności ukazywany

jest jako człowiek dobry. Osobnik starszy o znacznej dysfunkcji, wyposażony w roz-

liczne i skomplikowane pomoce ma cechy bohatera negatywnego. Jest niebezpieczną

istotą medialną – człowiekiem-nieczłowiekiem. Bywa wszakże i tak, że bohaterowi

mającemu widoczną skazę charakteru przydaje się jeszcze nieatrakcyjności fizycznej

lub drobnego uszczerbku na zdrowiu (por. negatywny bohater filmu „Wejście smo-

ka”).

Dzieła filmowe zdają się wskazywać zagrożenia będące pochodną wykorzystania

technologii w służbie „uzdrawiania” i usprawniania ułomności człowieka. Nie rzadko

powielają w ten sposób stereotypy, jak na przykład w filmie „Kosiarz umysłów” widzi-

my pokornego, prostodusznego upośledzonego umysłowo osobnika, który po podda-

niu stymulacji komputerowej staje się mitomanem-psychopatą, zdolnym i okrutnym.

background image

Cyrk Barnuma. Medialne wizerunki osób niepełnosprawnych i chorych

363

W świecie filmowym mamy jak się zdaje do czynienia ze szczególnym procesem od-

chodzenia od demonizowania półludzi i półrobotów w kierunku przedstawiania zróż-

nicowania efektów w zależności od jednostkowego i sytuacyjnego ducha danej postaci.

I chyba tak jest w filmie „Obcy-część IV”, gdzie do ocalałych po starciu z bestią należy

kobieta-robot (doskonały i czujący), inwalida, kobieta i mężczyzna na wózku inwa-

lidzkim. Można zatem mniemać, iż wracamy do tradycji starożytnych, gdy hybrydy

półludzie-półzwierzęta (tu półludzie-półroboty) są istotami albo doskonałymi, albo

odrażającymi i zasługującymi na zatracenie. Brak jest odcieni szarości, zaś zjawisko

indywiduacji nie zachodzi w ogóle.

Większość filmów, w  których obecni są  bohaterowie niepełnosprawni pochodzi

ze Stanów Zjednoczonych i powstała w latach 90., co może odzwierciedlać tenden-

cje poprawności politycznej wyrażające się w uobecnianiu kategorii długo pomijanych

w przekazie medialnym, a do takich należeli niepełnosprawni. Tendencja ta wyraża

się w  prezentowaniu ich jako aktywnych, wartościowych członków społeczeństwa

co to podwyższa ich status społeczny (por. „Kolekcjoner kości” i postaćdzielnego poli-

cjanta). Co ciekawe filmów tych angażuje się dziś znanych aktorów, odznaczających się

fizyczną atrakcyjnością.

Temporalna i przestrzenna lokalizacja treści

o osobach niepełnosprawnych

Treści o osobach niepełnosprawnych przedstawiane są zazwyczaj w czasie umiar-

kowanej oglądalności (działa zasada ekonomizacji) w okresie świąt. Brak ich w czasie

radosnej kanikuły letniej. Widoczne jest tu synchronizowanie problematyki prezenta-

cji z dominującymi w rytmie roku tematami. W lecie w publikacjach zdają się domi-

nować treści rozrywkowe odpowiadające nastrojowi lata. Sprawy poważniejsze i mniej

przyjemne są odkładane na czas jesienno-zimowy, kiedy odbiorcy żyją „poważniejszy-

mi” sprawami.

Marsz żałobny i czerń. Niepełnosprawny i środki wyrazu

Często same środki wyrazu zastosowane w  prasie i  telewizji mogą spotęgować

uczucie litości, jak barwy czarno-białe, poważna muzyka, przedstawianie kontrastu

między zadowolonym z życia zdrowym („jawnie atrakcyjnym”) i smutnym, cierpią-

cym, głęboko nieszczęśliwym inwalidą. Taki sposób przedstawiania problemu niepeł-

nosprawności pogłębia strach przed upośledzeniem jako zjawiskiem niszczącym życie.

Potęguje społeczne bariery i pozbawia samych niepełnosprawnych wiary w sens życia

i we własne możliwości.

Już sama kolorystyka w  jednym z  czasopism uświadamia dychotomię świata.

Problemy zwykłych ludzi są przedstawiane na szarej rozkładówce – tam są artykuły

o zmaganiach z problemami w rodzinie, z brakiem gotówki czy z chorobą. Ukazują

one ludzi w ich codziennym, zwykłym, nieatrakcyjnym otoczeniu, zazwyczaj w małym

mieszkaniu lub w więcej niż skromnym domku. I są tam szarzy ludzie na czarno-bia-

łych zdjęciach żyjący w rodzinie pełnej konfliktów, nie mający gdzie pójść, nie mający

background image

Hanna Żuraw

364

pieniędzy, by nimi ukoić żal po stracie, nieatrakcyjni, nie mogący znaleźć partnera.

Spotykamy tam tylko ludzi wstydzących się swoich kłopotów.

Wnioski

Nadzieją społeczeństwa jest znormalizowany człowiek przeciętny - taki, którego

wygląd, rozwój, sposób zachowania się jest zgodny z tym, co prezentuje większość. Bez

względu na swoje cechy charakterologiczne jest on spostrzegany i oceniany jako „swój”,

taki sam, znany, a więc przewidywalny, bezpieczny, nie wymagający dodatkowych kosz-

tów, dobrze rokujący dla gatunku.

Wyposażanie ludzi niepełnosprawnych w opisane wcześniej właściwości, w tym

w atrybuty braku atrakcyjności, nie służy sprawie przełamywania barier psycholo-

gicznych, a raczej konserwuje podziały społeczne. Mimo to osoby niepełnosprawne

są  chętnie pokazywane w  mediach, zwłaszcza niepełnosprawności widoczne, roz-

ległe, te  szczególnie tajemnicze, jak wady wrodzone i  zjawiska relatywnie rzadko

spotykane (np. różne formy odmienności somatycznych). Na trwałe wpisały się one

do świata mediów, w którym chętnie pokazuje się to, co niezwykłe nawet jeśli bu-

dzi poczucie zagrożenia powstające w  kontakcie z  innością wyglądu, rozwoju czy

zachowania się (Benedyktynowicz 2000, Mary Douglas 2007, Westbrook, Penney,

Legge 1992). Wizerunki stereotypowe zaspokajają bowiem szereg potrzeb u pełno-

sprawnych widzów: ekonomizują procesy poznawcze i orientacyjne; umożliwiają or-

ganizowanie informacji w procesie opisywania ludzi i wyjaśnianie niezrozumiałych

zjawisk; zapewniają szybką orientację w sytuacji i adaptację do niej; oferują poczucie

bezpieczeństwa wynikającego z posiadania jasnej wizji rzeczywistości społecznej, nad

którą podmiot sprawuje kontrolę poznawczą; wzmacniają spójność grupy i poczucie

wartości własnej; uzasadniają i kanalizują agresję wobec przedstawicieli mniejszości

jaką są niepełnosprawni.

Jednakże wizerunki niepełnosprawnych są potrzebne - jak pisze Zygmunt Bauman

parafrazując znany bon mot Voltaire’a – powiedzieć można, że gdyby w świecie pono-

woczesnym obcych nie było, trzeba by ich było wynaleźć. I istotnie wynajduje się ich

gorliwie i z zapałem, lepiąc coraz to nowe ich odmiany z obfitego materiału dużych

i małych, rzucających się w oczy lub niezauważalnych cech wyróżniających. Są tu oni

potrzebni właśnie w charakterze obcych: ich odmienność trzeba ochraniać, a być może

i troskliwie pielęgnować. Są wszak obcy niezbędnymi znakami orientacyjnymi na szlaku

jeszcze nie przebytym i o nie wytyczonym kierunku; musi więc ich gatunków być dużo,

a i muszą te odmiany być równie zmienne i plastyczne, jak kolejne wcielenia tożsamości

w jej nieskończonej wędrówce ku sobie samej. W istotnym sensie, i z ważnych przyczyn,

są nasze czasy wiekiem heterofilii… dla poszukiwaczy i zbieraczy wrażeń i przeżyć róż-

norodność świata i wielość jego ofert jest niejako środowiskiem naturalnym i warunkiem

pomyślnego życia. Zróżnicowanie form życia i typowe dla dominującej osobowości spo-

soby rozwiązywania kwestii tożsamościowych rezonują ze sobą nawzajem i harmonizują.

Zaś twórcy mediów dostarczają od lat tego, czego chce odbiorca, realizując zasadę

P.T. Barnuma, twórcy objazdowej menażerii: „Powinno być trzęsienie ziemi a po-

tem napięcie powinno narastać”, czyli po pierwsze: „nie nudzić”. Niepełnosprawność

background image

Cyrk Barnuma. Medialne wizerunki osób niepełnosprawnych i chorych

365

i choroba jest tylko produktem, na którego sprzedaży można zarobić, ale należy uczy-

nić to w sposób odpowiedni, taki który w gruncie rzeczy jest zgodny z przekonaniami

i potrzebami ogółu ludzi. Wiedza naukowa na temat niepełnosprawności, zobiekty-

wizowana, zgodna z paradygmatem normalizacji oraz sami niepełnosprawni ze swo-

imi radościami i zwyczajnością pozostają poza granicami poznania masowego widza

i czytelnika, którzy oczekują niezwykłości takiej, jak w cyrku Barnuma.

Dominujące tendencje

Z punktu widzenia teorii normalizacji życie ludzi niepełnosprawnych pokazywa-

nych w prezentacjach medialnych jest uboższe i obfituje wyłącznie w traumatyczne

wydarzenia wynikające z braku możliwości ubogacenia egzystencji. Jest to bytowanie

proszalno-dziękczynne wśród aspiracji do normy, która i tak jest dla nich nieosiągalna.

Ten styl prezentacji jest zgodny z regułami ładu społecznego. Nie narusza go i wpro-

wadza widza lub czytelnika w ów pożądany stan emocjonalnej ekstazy. Porusza go, ale

czyni to zgodnie z myślą według, której los inwalidy czy chorego ma wzruszać i po-

zwolić „uronić łezkę”.

Znacznie częściej jednak osoby niepełnosprawne są nadal pokazywane jako zde-

cydowanie negatywne i stanowią różnorodnie ujmowane obciążenie i zagrożenie dla

społeczeństwa. Sposób ich obecności, w mediach zgodny z teoriami ukrytego rasizmu

według których jawnie nie wypada okazywać niechęci, jest pod pozorami poprawności

politycznej i współczucia, nasycony niechęciom pełnosprawnej większości w stosunku

do osób, których poziom funkcjonowania nie jest zgodny z ideologią indywidualizmu

i rywalizacji (m.in. Katz, Devine, Dovidio).

W związku z tym nadawcy przekazów (osoby pełnosprawne) chętnie:

– instrumentalizują osoby niepełnosprawne dla realizacji swoich celów, np. w rekla-

mie społecznej,

– pokazują ich jako bohaterów drugoplanowych o negatywnych cechach,

– nadają sensacyjny wydźwięk wypowiedziom o nich,

– ukazują niejednoznaczność znaczenia technologii rehabilitacyjnych i środków me-

dycznych,

– pokazują bierność, zależność, ubóstwo, fizyczne deformacje; preferują choroby nie-

zakaźne, niewstydliwe; stosują specyficzne środki wyrazu w mediach kolorystyka,

muzyka, słowo, umieszczają ludzi niepełnosprawnych w specyficznych miejscach

przekazu.

– wizerunki stereotypowe są zubożone, uproszczone, nie mają pełnego potwierdzenia

w rzeczywistości; trudne na zmiany i wyrażają zazwyczaj niechęć. Media walczą

o odbiorców i działają zgodnie z założeniami Barnuma, według którego ludziom

trzeba dać to, co chcą zobaczyć. Przekaz aby działał ma wpisywać się w praktyki

semantyczne, a nie burzyć dobre samopoczucie widza czy czytelnika.

– przedstawiają słabość, uciążliwość, dziwaczność (niezwyczajność) lub agresywność

niepełnosprawnego. Popularne rozrywki nawiązują do lęków i uprzedzeń albo od-

noszą się do nich nie wprost lub tylko częściowo, aby nam samym dodać otuchy

15

.

15

Longmore 1987.

background image

Hanna Żuraw

366

Ten negatywny obraz ludzi niepełnosprawnych pojawia się zarówno w prasie, jak

i w telewizji. Obrazy osób przebywających w szpitalach lub domach opieki utrwalają

kojarzenie niepełnosprawności z cierpieniem. Dominuje medyczne podejście do nie-

pełnosprawności, co odwraca uwagę odbiorcy od społecznych czynników powodują-

cych niepełnosprawność. Przekazy zawierają znikome wartości poznawcze, a ich głów-

ną cechą jest okazjonalność i skupienie na sprawach medycznych

16

.

Skutkami takiego postępowania jest:

– tworzenie lub podtrzymywanie stereotypów utrwalających porządek społeczny

i władzę specjalistów, czyli osób pełnosprawnych,

– zaspokajania ważnych potrzeb - dostarczanie silnych wrażeń (katharsis, budzenie

silnego lęku podstawowego), podwyższanie poczucia własnej wartości u osób peł-

nosprawnych; innymi słowy funkcjonalność niepełnosprawności w  zaspokajaniu

potrzeb społecznych.

W  dobie społeczeństw postindustrialnych, w  warunkach rozbudowanych regu-

lacji prawnych gwarantujących równość i  wielostronne wsparcie niepełnosprawność

ma dwoisty status - jest obudowana rozległym przemysłem, ale zarazem jest nadal

marginalizowana, ukrywana, kojarzona z niskim statusem społecznym i negatywnymi

stereotypami. Niestety są one również podtrzymywane przez medialne wizerunki ludzi

niepełnosprawnych i chorych.

Bibliografia

1. Barnes C., Mercer G., Niepełnosprawność, Wyd. Sic!, Warszawa 2008.

2. Bauman Z., Śmierć i nieśmiertelność. O wielości strategii życia,Wydawnictwo Nauko-

we PAN, Warszawa 1998.

3. Bauman Z., Życie na przemiał, PWN, Warszawa 2003.

4. Benedyktynowicz Z., Portrety obcego. Od stereotypu do symbolu, Wyd. UJ, Kraków

2000.

5. Brannon L., Psychologia rodzaju. Kobiety i  mężczyźni, podobni czy różni, GWP,

Gdańsk 2002.

6. Charlton J.L., Nothing About Us Without Us: Disability Opression and Empoverment,

University of California, Berkeley 1998.

7. Douglas M. Czystość i zmaza, PIW, Warszawa 2007.

8. Drake P., The Elephant Man(David Lynch,EMI Films 1980): an analysis from a di-

sabled perspective, „Disability and Society” 1994.

9. Eco U., Historia brzydoty, Rebis, Poznań 2007.

10. Fine M., Asch A., Women with Disabilities: Essays in Psychology, Culture and Politi-

ces, Temple University Press, Philadelphia 1988.

11. Gorajewska D., Fakty i mity o osobach niepełnosprawnych, Wyd. Integracja, Warsza-

wa 2006.

12. Hulek A.  (red.), Ludzie niepełnosprawni w  środkach masowego przekazu, TWK,

Warszawa 1991.

13. Ingstad B., Disability in the Developing World, Sage, London 2001.

16

Hulek A. (red.), Ludzie niepełnosprawni w środkach masowego przekazu, TWK, Warszawa 1991, s. 103-104.

background image

Cyrk Barnuma. Medialne wizerunki osób niepełnosprawnych i chorych

367

14. Ingstad B. I., Whyte M., Culture i Disability, University of California, Los Angeles 1994

15. Katz I., Stigma. A Social Psychological Analysis, Hillsdale, Lawrence Erlbaum Asso-

ciates, 1981.

16. Katz i., Glass D.C., Cohen S., Ambivelence,guilt and the scapegoating og minority

group victims, „Journal of Experimental Social Psychology, nr 9, 1973, s. 423-436.

17. Katz I., Hass R.G., Racial ambivelence ond American value conflict: Correlational and

priming studies od dual cognitive structures, „Journal of Personality and Social Psy-

chology” 1988, nr 55, s. 893-905.

18. Katz I., Hass R.G.,Wackenhut J., Racial ambivalence,value duality and behavior,

[w:] Dovidio J.F.,Gaertner S.L. (red.), Prejustice,discrimination and racism, Acade-

mic Press, New York 1986.

19. Katz I., Wackenhut J., Glass D.C., An ambivelence-amplification theory of behavior

toward the stigmatized, [w:] Worchel S., Austin W.G. (red.) Psychology of intergroup

relations, wyd. II, Nelson-Hall, Chicago 1986, s. 103-117.

20. Katz I., Glass D.C., Lucido D.J., Farber J., Harm-doing and victim racial or ortopedic

stigma as determinants of helping behavior, “Journal of Personality, nr 47, 1979, s.

430-464.

21. Kirenko J., Oblicza niepełnosprawności, Wyd. AWSSP, Lublin 2006.

22. Lerner M.J., The Belief in a Just World; A Fundamental Delusion, Plenum, New York 1980.

23. Levine R.A., Campbell D.T., Ethnocentrism:Theories of Conflict,Ethic Attitudes and

Group Behaviour, „New York Psychology” 1972, nr 64, s. 198-210.

24. Nęcki Z., Atrakcyjność wzajemna, Wyd. PSB, Kraków 1996.

25. Nicolaisen I., Persons and Nonpersons: Disability and Persons among the Punan Bah of

Central Borneo, [w:] Ingstad and Whyte: Culture, 1994.

26. Norden M., The Cinema of Isolation, a History of Disability in Movies, Rutgers Uni-

versity Press, New Brunswick 1998.

27. Ostrowska A., Postawy społeczne wobec ludzi niepełnosprawnych, [w:] Ostrowska A.,

Warszawa 1993.

28. Ostrowska A., Społeczeństwo polskie wobec osób niepełnosprawnych, [w:] Sikorska J.,

Społeczne problemy osób niepełnosprawnych, Wyd. IFiS PAN, Warszawa 2000.

29. Ostrowska A., Sikorska J., Syndrom niepełnosprawności w Polsce. Bariery integracji,

IFiS PAN, Warszawa 1996.

30. Ryan J.,Thomas F., Mental handicap: the historical backgruond, [w:] W.Swann (red.),

The Practice of Special Education, Open University, Blackwell, Oxford 1981.

31. Siemieńska R.  (red.), Portrety kobiet i  mężczyzn, Instytut Studiów Społecznych,

Warszawa 1997.

32. Snyder S.L., Mitchell D.T., Re-engaging the body: disability studies and the resistance

to embodient, „Public Culture” 2001, 13 (3).

33. Sontag S., Choroba jako metafora. AIDS i jego metafory, PIW, Warszawa 1999.

34. Sticer H.J., Corps infirmes et societes, Aubier Montaigne, Paris 1982.

35. Stradford B., Zespół Downa, przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, PZWL, Warszawa 1993.

36. Sumner G., Naturalne sposoby postępowania w gromadzie, PWN, Warszawa 1995.

37. Szumowski Wł., Historia medycyny, PZWL, Warszawa 1958.

background image

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Psychologiczne aspekty procesu rehabilitacji chorych i osob niepelnosprawnych
Ped osob niepelnosprawnych ruchowo
Praca osób niepełnosprawnych
Aktywizacja społeczna i zawodowa oraz włączanie osób niepełnosprawnych w rynek pracy
Fizjoterapia, PEDAGOGIKA SPECJALNA1, Edukacja i rehabilitacja osób z niepełnosprawnością ruchową
Twórczość osób niepełnosprawnych, JEDNOSTKI CHOROBOWE
Specjal. instr. Wyk1[1], WSPIA 3 ROK, SPORTY OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Edukacja osób przewlekle chorych, referaty i materiały
ANIMACJA CZASU WOLNEGO OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Aktualności Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych 13
Poczucie tożsamości seksualnej u osób niepełnosprawnych intelektualnie
Recenzja przeglądów teatralnych osób niepełnosprawnych
sport osób niepełnosprawnych(1)
Sport osób niepełnosprawnych wykład II, Fizjoterapia
REALIZACJA OBOWIZKU SZKOLNEGO PRZEZ DZIECI PRZEWLEKLE CHORE[1], Edukacja i rehabilitacja osób przewl
rynek pracy osób niepełnosprawnych w polsce, NIEPEŁNOSPRAWNI

więcej podobnych podstron