Dr Sarah J. Buckley
PORÓD W EKSTAZIE - PRZEWIDZIANY PRZEZ NATURĘ
HORMONALNY PLAN PORODU
Rodzić w ekstazie to zamysł naszego ciała i nasze prawo. Matka Natura w swej mądrości
wyposażyła kobietę w hormony porodowe, które wynoszą ją poza (ec) jej normalny stan
(stasis), aby, wchodząc w macierzyństwo, mogła przeżyć transformację na każdym poziomie.
W trakcie niezakłóconego porodu wyjątkowa kompozycja hormonów objawia się w pełni
zwiększając bezpieczeństwo matki i dziecka. Nauka stopniowo odkrywa coś, co jako matki
wiedziałyśmy od dawna: sposób, w jaki przebiega poród ma długotrwały wpływ na matkę i
dziecko. Poród ekstatyczny, poród, który wynosi nas poza nas same, jest darem na całe życie.
W trakcie porodu aktywne są cztery główne grupy hormonów. Są to hormony z grupy
oksytocyn - hormony miłości, endorfiny - hormony przyjemności i transcendencji, adrenalina
i noradrenalina (epinefryna i norepinefryna) - hormony pobudzenia oraz prolaktyna - hormon
macierzyństwa. Te grupy hormonów są wspólne dla wszystkich ssaków, a ich źródła tkwią w
głębi naszego ssaczego mózgu, w śródmózgowiu.
Aby poród przebiegał optymalnie, te części mózgu muszą uzyskać pierwszeństwo
funkcjonowania przed "nowym mózgiem", czyli nową korą mózgową, tzw. umysłem
racjonalnym. Dla zaistnienia tej zmiany pomocna jest atmosfera ciszy i prywatności,
przyćmione światła, rozmowy ograniczone do minimum i nieoczekiwanie od rodzącej
racjonalnego zachowania. W takich warunkach kobieta będzie intuicyjnie wybierać ruchy,
dźwięki, sposób oddychania i pozycje, które pozwolą jej najłatwiej urodzić dziecko. Taka jest
bowiem jej genetyczna i hormonalna strategia.
Obecnie obowiązujące praktyki położnicze wpływają niekorzystnie na ten układ hormonów.
Środowisko szpitalne i stosowane rutynowo procedury utrudniają zaistnienie koniecznej dla
naturalnego porodu zmiany w świadomości kobiety. Fizjologia hormonalna kobiety jest
zaburzana między innymi przez: indukowanie porodu, stosowanie środków przeciwbólowych
i znieczulenia, wykonywanie cesarskiego cięcia oraz oddzielanie dziecka od matki po
porodzie.
Hormony w porodzie
Oksytocyna
Prawdopodobnie najlepiej poznanym hormonem obecnym podczas porodu jest oksytocyna.
Zwana jest "hormonem miłości", ponieważ wydziela się w trakcie aktywności seksualnej, w
trakcie męskiego i kobiecego orgazmu, a także w czasie porodu i karmienia piersią.
Oksytocyna wyzwala uczucia miłości i altruizmu. Jak mówi Michel Odent: "Niezależnie od
tego, jakie przejawy miłości rozważamy, zawsze jest tam obecna oksytocyna"(1).
Oksytocyna jest produkowana w głębi naszego mózgu, w części zwanej podwzgórzem.
Przechowywana jest w tylnej części przysadki mózgowej, głównym gruczole dokrewnym,
skąd jest pulsacyjnie wydzielana. Jest kluczowym hormonem w prokreacji i pośredniczy w
odruchach wyrzutu: nasienia w trakcie męskiego orgazmu (oraz odpowiadającego mu
odruchu wchłonięcia (introjekcji) nasienia podczas orgazmu u kobiety), odruchu wypierania
płodu w trakcie porodu ("the fetal ejection reflex", termin którym Odent określa silne skurcze,
które występują pod koniec niezakłóconego porodu, które pozwalają dziecku urodzić się
szybko i łatwo (2)). Po narodzinach dziecka oksytocyna odpowiada za odruch wyrzutu
łożyska oraz odruch uwalniania pokarmu z piersi matki.
W każdej z tych sytuacji oksytocyna osiąga swój najwyższy poziom sekrecji, ale jest też
wydzielana w dużych ilościach w trakcie całej ciąży, wzmagając wchłanianie substancji
odżywczych, redukując stres i pomagając zachować energię przez nasilanie senności (3).
Oksytocyna wywołuje również rytmiczne skurcze macicy w trakcie porodu. Podczas akcji
porodowej poziom oksytocyny wzrasta dzięki stymulacji receptorów rozciągania w dolnej
części pochwy, wraz ze zstępowaniem dziecka w dół (4). Jej wysoki poziom utrzymuje się po
porodzie i szczytuje w trakcie narodzin łożyska, po czym stopniowo opada (5).
Również dziecko produkuje oksytocynę, której ilość zwiększa się w miarę postępu porodu (6,
7). W ciągu kilku minut po porodzie oboje - matka i dziecko są "skąpani" w ekstatycznym
koktajlu hormonalnym. Dalsze wydzielanie oksytocyny jest wzmacniane przez kontakt "ciało
do ciała" i kontakt wzrokowy, jak również dzięki próbom ssania podejmowanym przez
noworodka (8). Odpowiedni poziom oksytocyny będzie również chronił przed krwotokiem
poporodowym przez zapewnienie odpowiednio intensywnych skurczów macicy.
Oksytocyna wyzwala odruch uwalniania pokarmu z piersi i jest wydzielana pulsacyjnie,
podczas gdy dziecko ssie. W trakcie miesięcy i lat karmienia oksytocyna nadal działa
podtrzymując stan relaksu i dobrego odżywienia matki. Ekspertka i badaczka oksytocyny
profesor Kerstin Uvnas Moberg nazywa to "...bardzo wydajnym systemem antystresowym,
który zapobiega wielu późniejszym chorobom" (3). W przeprowadzonych przez nią
badaniach matki, które karmiły piersią przez ponad siedem tygodni były spokojniejsze, gdy
ich dzieci miały sześć miesięcy, niż matki, które nie karmiły piersią.
Poza funkcją jaką pełni w obszarze prokreacji, oksytocyna odgrywa rolę w sytuacjach, w
których pojawia się miłość i altruizm, na przykład podczas jedzenia wspólnego posiłku (9).
Badacze wiążą zaburzenia wydzielania oksytocyny ze schorzeniami takimi jak schizofrenia
(10), autyzm (11), choroby układu krążenia (12), czy uzależnienie od narkotyków (13).
Sugerują też, że oksytocyna może wzmagać antydepresyjne działanie leków takich jak
fluoksetyna (Bioxetin, Fluoxetin, Salipax) (14).
Beta-endorfiny
Jako naturalnie występujące opiaty, beta-endorfiny mają właściwości podobne do petydyny
(Dolargan, Dolcontral), morfiny i heroiny i, jak zostało dowiedzione, oddziałują na te same
receptory w mózgu. Tak samo jak oksytocyna, beta-endorfiny są wydzielane przez przysadkę
mózgową i osiągają wysoki poziom w trakcie stosunku seksualnego, ciąży, porodu i
karmienia piersią.
Beta-endorfiny są również hormonem stresu, wydzielanym kiedy pojawia się przymus i ból.
Działają wtedy jako znieczulacz i, jak inne hormony stresu, blokują system odpornościowy.
Ta funkcja jest istotna ponieważ uniemożliwia systemowi immunologicznemu kobiety
działanie wbrew dziecku, którego materiał genetyczny jest odmienny od jej własnego.
Jak inne uzależniające opiaty, beta-endorfiny wywołują uczucia przyjemności, euforii i
zależności, a w przypadku relacji z partnerem współzależności. Poziomy beta-endorfin są
wysokie w trakcie ciąży i jeszcze wzrastają w trakcie porodu (15). Poziomy beta-endorfin i
kortykotropiny (innego hormonu stresu) podczas porodu są porównywalne z poziomem tych
hormonów u mężczyzn lekkoatletów podczas intensywnych ćwiczeń na bieżni (16). Tak
wysoki poziom tych hormonów pomaga rodzącej kobiecie przekroczyć ból i wejść w
odmienny stan świadomości, który charakteryzuje niezakłócony poród.
Zależność między beta-endorfinami i innymi hormonami jest złożona i niedokładnie poznana
(17). W trakcie porodu ich wysoki poziom będzie blokował wydzielanie oksytocyny.
Spowolnienie skurczów jest sensowne, gdy ból lub poziom stresu są bardzo nasilone, a zatem
"...postęp porodu dostosowany jest do poziomu fizjologicznego jak i psychologicznego
stresu"(18).
Beta-endorfiny ułatwiają również wydzielanie prolaktyny podczas porodu (19). Prolaktyna
przygotowuje piersi matki do produkcji pokarmu. Uznaje się ją też za istotny hormon
przygotowujący płuca dziecka i jego system termoregulacji do życia poza macicą (20,21).
Beta-endorfiny są także istotne dla karmienia piersią. Ich poziom osiąga najwyższą wartość u
matki po 20 minutach (22) od rozpoczęcia karmienia, dzięki czemu beta-endorfiny obecne w
mleku matki (23) wyzwalają wzajemną, przesyconą przyjemnością, zależność matki i
dziecka, tak istotną dla ich dalszej relacji.
Hormony walki i ucieczki (fight-or-flight)
Adrenalina i noradrenalina (epinefryna i norepinefryna) zwane są również hormonami
"walki-lub-ucieczki" (fight-or flight) lub wspólnie określane jako katecholaminy (KA). Są
wydzielane przez gruczoł nadnerczy w odpowiedzi na stres wynikający z zagrożenia, lęku,
głodu, zimna, ale także z ekscytacji. Aktywują współczulny układ nerwowy do walki lub
ucieczki.
W pierwszej fazie porodu wysoki poziom katecholamin blokuje produkcję oksytocyny, przez
co zwalnia lub wstrzymuje postęp porodu. Katecholaminy redukują dopływ krwi do macicy i
łożyska, a przez to i do dziecka. Ma to znaczenie dla ssaków rodzących w naturalnym
środowisku, gdzie pojawiające się zagrożenie może wyzwolić reakcję walki lub ucieczki,
wstrzymując poród i przekierowując krew do głównych grup mięśni, aby matka mogła zbiec
w bezpieczne miejsce. Wysoki poziom katecholamin u ludzi jest odpowiedzialny za
przedłużający się poród oraz zaburzenia w tętnie dziecka (wskaźnik stresu, jaki przeżywa
dziecko) (24).
Jednakże po niezakłócanym interwencjami pierwszym okresie porodu, gdy nadchodzi
moment pojawienia się dziecka, te hormony odgrywają zupełnie inną rolę. Następuje nagły
skok poziomu katecholamin, zwłaszcza noradrenaliny, która aktywuje odruch wyparcia
płodu. Matka doświadcza nagłego przypływu energii, przyjmuje postawę pionową i jest
czujna, ma suchość w ustach, oddycha płytko i może mieć nieodpartą potrzebę złapania się
czegoś. Może dawać upust swemu lękowi, złości lub podekscytowaniu, a napływ
katecholamin wywołuje kilka mocnych skurczów, dzięki którym dziecko rodzi się szybko i
łatwo (25).
Niekiedy wykorzystywano ten odruch gdy kobieta miała trudności w drugim okresie porodu.
Na przykład pewien antropolog pracujący z rdzennymi plemionami żyjącymi w Kanadzie
odnotował, że gdy kobieta miała problem z urodzeniem dziecka, młodzi ludzie z wioski
zbierali się, żeby jej pomóc. Będąc blisko niej nieoczekiwanie robili nagły wrzask, a
przeżywany przez matkę szok wyzwalał odruch wyparcia płodu i szybki poród (2).
Po porodzie poziom katecholamin w ciele matki gwałtownie opada. W tym momencie istotna
jest ciepła temperatura otoczenia. Młoda matka jest wrażliwa na temperaturę - jeśli nastąpi
znaczne wychłodzenie ciała, stres wywołany zimnem będzie podtrzymywał wysoki poziom
katecholamin, blokując naturalne wydzielanie się oksytocyny i przez to zwiększając ryzyko
krwotoku poporodowego (26).
Noradrenalina, jako część ekstatycznego koktajlu hormonalnego, ma wpływ na instynktowne
zachowania macierzyńskie. Myszy wyhodowane i wyselekcjonowane ze względu na niski
poziom noradrenaliny nie będą dbały o swoje nowo narodzone młode, dopóki nie poda się im
zastrzyku z noradrenaliny (27).
Również dla dziecka poród jest ekscytującym i stresującym wydarzeniem, co odzwierciedla
się w wysokim poziomie katecholamin w jego organizmie. Dzięki temu dziecko chronione
jest podczas porodu przed niedotlenieniem narządów i tkanek i wynikającą z tego kwasicą
(28). Wysoki poziom katecholamin podczas porodu gwarantuje, że dziecko przychodzi na
świat z oczyma szeroko otwartymi i jest czujne w pierwszym kontakcie z matką. Po
niezakłóconym porodzie poziom katecholamin u dziecka również opada gwałtownie gdy jest
ukojone przez matkę w bezpośrednim kontakcie.
Prolaktyna
Nazywana "hormonem macierzyńskim", jest głównym hormonem odpowiedzialnym za
syntezę mleka i karmienie piersią. Poziom prolaktyny wzrasta w trakcie ciąży, choć
wytwarzanie pokarmu jest zablokowane hormonalnie do czasu urodzenia łożyska. Poziom
prolaktyny podczas porodu spada, ale później wzrasta gwałtownie i osiąga najwyższy poziom
wraz z końcem porodu.
Prolaktyna jest hormonem poddania się i zależności - w grupach naczelnych dominujący
samiec ma najniższy poziom prolaktyny - oraz wytwarza pewien poziom niepokoju. W
sytuacji karmienia piersią te cechy pobudzają czujność matki i powodują, że przedkłada ona
potrzeby dziecka nad inne potrzeby (29).
Prolaktyna jest kojarzona z opieką realizowaną zarówno przez matki, jak i przez ojców.
Otrzymała nawet dodatkową etykietkę "hormonu ojcostwa" (30). Ojcowie z wyższym
poziomem prolaktyny bardziej reagują na płacz swoich dzieci (31). Badania na zwierzętach
pokazują, że wydzielanie prolaktyny wzmaga się przez noszenie młodych (32).
Dziecko również produkuje prolaktynę w trakcie ciąży. Jej wysoki poziom odkryty został w
płynie owodniowym, do którego jest wydzielana przez błony płodowe, a także przez
śluzówkę matczynej macicy (33). Prolaktyna jest również wydzielana do pokarmu,
przynajmniej u szczurów (34). Według jednego z badaczy "...istnieją dane wskazujące na to,
że prolaktyna odgrywa ważną rolę w rozwoju i dojrzewaniu system neuro-hormonalnego
płodu" (35).
Poród bez zakłóceń
Niezakłócony poród jest wyjątkowo rzadki w naszej kulturze, co pokazuje, jak bardzo nie
doceniamy jego znaczenia. Są dwa czynniki, które zaburzają poród u wszystkich ssaków:
bycie w nieznanym miejscu i obecność obserwatora. Fundamentalne dla porodu zdaje się
więc być poczucie bezpieczeństwa i prywatności. Mimo to cały system zachodniego
położnictwa jest zorganizowany tak, aby obserwować kobiety w ciąży oraz rodzące, zarówno
przez ludzi jak i przez maszyny. Gdy poród nie postępuje gładko, położnicy odpowiadają na
to jeszcze bardziej wzmożonym śledzeniem. To doprawdy niesamowite, że jakakolwiek
kobieta jest w stanie urodzić dziecko w takich warunkach.
Niektórzy autorzy zauważają, że u kobiety rodzenie dziecka ma wiele analogii z aktem
poczęcia go: te same hormony, te same części ciała, te same dźwięki, i ta sama potrzeba
bezpieczeństwa i prywatności. Jak udałoby nam się kochać w warunkach, w których
oczekujemy, że kobiety będą rodzić dzieci?
Kiedy rodziłam moje czwarte dziecko, Maję Rosę, zaaranżowałam sytuację, w której czułam
się bezpiecznie, swojsko i bez żadnych ingerencji z zewnątrz. To był mój najłatwiejszy i
najbardziej ekstatyczny poród: trwał półtorej godziny, choć nieoczekiwanie okazało się, że
dziecko było ułożone pośladkowo. Jestem przekonana, że ten poród postępował optymalnie
dzięki temu, że nikt mi nie przeszkadzał, a ja miałam pełną wolność podążania za swoim
instynktem.
Niezakłócony poród jest możliwy w wielu miejscach, ale warunkiem jest poczucie
emocjonalnego bezpieczeństwa u rodzącej. Znajoma, wspierająca ją osoba np. położna lub
doula, może odegrać ważną rolę w stworzeniu i ochronie prywatnej przestrzeni kobiety
rodzącej, zwłaszcza na porodówce szpitalnej.
Wpływ leków i procedur
Wywoływanie i przyspieszanie porodu
W 2002 roku w Australii wywoływano poród u około 26% kobiet, a u kolejnych 19%
przyspieszano go przez przebicie pęcherza płodowego lub podanie syntetycznej oksytocyny
(Oxytocin, Syntocin). W USA w 2004 roku 53% kobiet miało podaną oksytocynę, aby
wzmocnić lub przyspieszyć skurcze (36). W Polsce aż 62% kobiet miało wywołany lub
przyspieszany poród oksytocyną i/lub przebiciem błon płodowych (przyp.red.) (36a).
Syntetyczna oksytocyna podana w trakcie porodu nie działa tak jak oksytocyna wydzielana
przez kobiece ciało. Po pierwsze, sztucznie wywołane skurcze różnią się od naturalnych, a te
różnice mogą znacząco wpłynąć na dziecko. Na przykład, gdy podana dawka syntetycznej
oksytocyny jest zbyt duża, fale skurczów mogą następować bezpośrednio jedna po drugiej, co
podnosi napięcie spoczynkowe macicy (37).
Taka nadmierna stymulacja (hiperstymulacja) może pozbawić dziecko koniecznych zapasów
krwi i tlenu i wywołać zaburzenia czynności serca płodu, zagrożenie dla płodu (co prowadzi
do cesarskiego cięcia), a nawet pęknięcia macicy (38).
Działaczka na rzecz godnego porodu, Boris Haire tak opisuje wpływ syntetycznej oksytocyny
na dziecko: "To tak, jakby przytrzymywać dziecko tuż pod powierzchnią wody - może się
wynurzyć, aby złapać powietrza, ale nie może swobodnie oddychać" (39).
Te objawy wywołane są wysokim poziomem oksytocyny we krwi, spowodowanym podaniem
syntetycznej oksytocyny kobiecie rodzącej. Theobald oszacował, że przeciętne dawki
oksytocyny stosowanej do wywołania lub przyspieszenia postępu porodu sprawiają, że
poziom oksytocyny u kobiety będzie 130 do 570 razy wyższy niż ten, który jej ciało
wyprodukowałoby naturalnie (40). Bezpośrednie pomiary tego nie potwierdzają, gdyż
poziomy oksytocyny są bardzo trudne do mierzenia (41). Inni badacze sugerują, że podawanie
ciągłe tego hormonu przez kroplówkę bardzo różni się od jego naturalnej pulsacyjnej sekrecji
i może być odpowiedzialne za niektóre z tych problemów (42).
Po drugie, syntetyczna oksytocyna nie może pokonać bariery krew - mózg, wobec czego nie
może być przetransportowana z ciała do mózgu. To oznacza, że nie ma właściwości
"hormonu miłości". Może jednak interferować z działaniem naturalnej oksytocyny. Na
przykład wiemy już, że kobiety, którym podano syntetyczną oksytocynę są narażone na
ryzyko znacznego krwawienia po porodzie (43,44) gdyż macica właściwie traci receptory
oksytocyny i przez to nie reaguje na jej naturalny szczytowy poziom występujący po porodzie
i zapobiegający krwawieniom (45). Nie znamy natomiast jeszcze psychologicznych skutków
interferencji z naturalną oksytocyną, którą natura obdarzyła wszystkie gatunki ssaków.
W przypadku dziecka, "wielu ekspertów uważa, że przez uczestnictwo w zapoczątkowaniu
swego własnego porodu, płód być może przygotowuje się do wydzielania swego własnego
"hormonu miłości" (29). Michel Odent z pasją mówi o manifestujących się w naszym
społeczeństwie deficytach kochania siebie i innych. Szuka on korzeni tych problemów w
okresie okołoporodowym, zwłaszcza w zaburzaniu działania układu oksytocyny.
Opiaty
Najczęściej podawanym lekiem w australijskich porodówkach jest dziś petydyna (Dolargan,
Dolcontral). W jednym ze stanów w 1998 roku podano ten lek 38 % kobiet rodzących (46). W
USA podczas porodu tradycyjnie stosuje się kilka leków na bazie opiatów, m.in. petydynę,
nalbufinę (Nubain), butorfanol (Stadol), alfaprodynę (Nisentil), hydromorfinę (Dilaudid) oraz
fentanyl. W Polsce ten odsetek wynosi 17%, przy jednoczesnym dużym zróżnicowaniu tego
odsetka w zależności od placówki - od kilkunastu do nawet 80% rodzących (przyp. red.).
Stosowanie prostych opiatów na porodówkach zmniejszyło się w ostatnich latach (47), jako
że wiele kobiet wybiera znieczulenie nadtwardówkowe, które również może zawierać te leki
(patrz poniżej). Podobnie jak sztuczna oksytocyna, stosowanie leków opiatowych będzie
ograniczało naturalną produkcję hormonów kobiety (48), co może być pomocne, gdy ich
poziom jest zbyt wysoki i blokujący poród. Jednakże wykazano, że stosowanie petydyny
spowalnia poród, zwłaszcza przy stosowaniu większych dawek (49). Potwierdza to znane już
zjawisko redukowania oksytocyny przez naturalne opiaty.
Musimy ponownie zapytać: jakie są dla dziecka i matki psychologiczne skutki porodu bez
osiągnięcia szczytowych poziomów hormonów przyjemności i współzależności? Niektórzy
badacze są przekonani, że endorfiny są swoistą nagrodą za wypełnianie funkcji
prokreacyjnych takich jak współżycie seksualne i rodzenie (50). Innymi słowy dawka
endorfin sprawia, że wciąż chce nam się uprawiać seks i rodzić dzieci. W tym kontekście
ciekawym spostrzeżeniem jest, że większość krajów, które przyjęły zachodni model
położnictwa, przedkładający leki i interwencje medyczne ponad przyjemność i naturalny
proces fizjologiczny, doświadcza gwałtownie zmniejszających się statystyk urodzin w
ostatnich latach.
Bardzo niepokojące są wyniki badań, w których sprawdzano dane dotyczące porodów 200
osób uzależnionych od opiatów, które urodziły się w Sztokholmie w latach 1945 - 66.
Porównano je z danymi porodowymi nieuzależnionego rodzeństwa tych osób (51). Dzieci
matek, które otrzymały przy porodzie opiaty, barbiturany lub podtlenek azotu, zwłaszcza w
kilku dawkach, miały większą szansę na uzależnienie od opiatów. Jeśli matce zaaplikowano
trzy dawki opiatów, prawdopodobieństwo, że jej dziecko gdy dorośnie będzie uzależnione od
opiatów wzrastało 4,7 raza.
Te badania zostały ostatnio powtórzone na populacji w USA z bardzo podobnymi rezultatami
(52). Autorzy pierwszych badań sugerują, że działa tu mechanizm wdrukowania
(imprintingu). Ale zastanawiam się, czy to nie sprawa ekstazy - jeśli nie przeżyjemy jej przy
narodzinach, tak jak tego oczekujemy, poszukujemy jej później w życiu przez narkotyki. Być
może to też tłumaczy popularność i nazwę narkotyku - Ecstasy.
Badania na zwierzętach wskazują na kolejną możliwość. Wygląda na to, że leki podawane w
sposób ciągły w późnym okresie ciąży mogą wpływać na strukturę i funkcję mózgu (np.
wpływając na zaburzenie równowagi chemicznej i hormonalnej) u potomstwa.
Nierównowaga ta często nie ujawnia się aż do wczesnej dorosłości (53 - 56). Nie jest
wiadome, czy te same skutki dotyczą ludzkich dzieci, które są wystawione na działanie leków
przez krótszy okres czasu - w okresie okołoporodowym. Jeden z badaczy ostrzega: "W trakcie
prenatalnego okresu namnażania neuronów w mózgu, ich migracji i łączenia, mózg jest
najbardziej narażony na nieodwracalne uszkodzenia" (57).
Znieczulenie nadtwardówkowe (zewnątrzoponowe)
W znieczuleniu nadtwardówkowym leki są podawane w trakcie kilku godzin przez małą
kaniulę do przestrzeni wokół rdzenia kręgowego. Leki te to anestetyki znieczulające
miejscowo (wszystkie pochodne kokainy, np. bupiwakaina / markaina) ostatnio łączone z
małymi dawkami opiatów. Znieczulenie podpajęczynówkowe polega na podaniu pojedynczej
dawki tego samego leku, który zostaje wstrzyknięty przez osłony rdzenia kręgowego.
Zazwyczaj działa przez krótki czas, chyba, że jest podane jako znieczulenie połączone
zewnątrzoponowo - podpajęczynówkowe (CSE - combined spinal - epidural).
Znieczulenie zewnątrzoponowe ma znaczący wpływ na wszystkie wyżej wymienione
hormony porodowe.Blokuje produkcję beta-endorfin (15), a przez to może uniemożliwić
zmianę świadomości, która jest częścią normalnego porodu. Może to być powód, dla którego
znieczulenie zewnątrzoponowe zdobyło taką popularność wśród personelu szpitalnych
porodówek, który nie jest przygotowany do radzenia sobie z irracjonalnością,
bezpośredniością i fizycznością kobiety rodzącej na własnych zasadach.
Gdy stosuje się znieczulenie zewnątrzoponowe, blokowany jest nagły wzrost poziomu
oksytocyny występujący przy porodach naturalnych, ponieważ receptory rozciągania w dolnej
części pochwy, które wyzwalają ten szczyt są przytępione (58). Ten efekt prawdopodobnie
utrzymuje się nawet wtedy, gdy znieczulenie zewnątrzoponowe przestaje działać i powraca
czucie, ponieważ włókna nerwowe w to zaangażowane są mniejsze niż nerwy czuciowe, a
przez to bardziej wrażliwe na działanie leków (58).
Kobieta rodząca w znieczuleniu zewnątrzoponowym nie będzie odczuwać odruchu wyparcia
płodu, który wyzwala silne końcowe skurcze niezbędne w szybkim i bezpiecznym urodzeniu
dziecka. Rodząca musi wtedy wykonać wysiłek, często wbrew sile grawitacji, aby to
nadrobić. Tłumaczy to wydłużenie czasu drugiego okresu porodu i zwiększoną potrzebę
użycia kleszczy, gdy stosuje się znieczulenie zewnątrzoponowe. (59) Znieczulenie
zewnątrzoponowe blokuje wydzielanie katecholamin (60), co może być korzystne w
pierwszej fazie porodu. Im bliżej jednak do pojawienia się dziecka, obniżony poziom
katecholamin będzie, podobnie jak przy oksytocynie, uniemożliwiał pojawienie się odruchu
wyparcia płodu i przedłużał drugi etap porodu.
Kolejnym hormonem, na który negatywnie wpływa stosowanie znieczulenia
zewnątrzoponowego jest prostaglandyna F2 alfa. Wspomaga ona kurczliwość kobiecej
macicy. Jej poziom jest wyższy, gdy kobiety rodzą bez znieczulenia zewnątrzoponowego. W
jednym z badań u kobiet, którym podano znieczulenie zewnątrzoponowe zanotowano spadek
PGF2 alfa, a średni czas porodu wydłużył się z 4,7 godzin do 7,8 godzin (61).
Leki podawane przy znieczuleniu zewnątrzoponowym włączają się do krwioobiegu matki
natychmiast i wędrują do dziecka w tej samej dawce, a niekiedy w jeszcze większym stężeniu
(62). Niektóre leki mogą przede wszystkim oddziaływać na mózg dziecka (63), a niemal
wszystkie potrzebują więcej czasu, aby zostać wydalone z niedojrzałego jeszcze układu
krwionośnego noworodka, po tym jak przecięty zostaje sznur pępowinowy. Na przykład
połowiczny czas rozpadu bupiwakainy - czas potrzebny, aby poziom leku we krwi zmniejszył
się o połowę - wynosi 2,7 godziny dla osoby dorosłej, ale około 8 godzin dla
nowonarodzonego dziecka.
Kolejny sygnał o wpływie, jaki znieczulenie zewnątrzoponowe może mieć na matkę i dziecko
pochodzi od badaczy z Francji, którzy podawali je owcom (65). Owcze matki nie przejawiały
normalnych macierzyńskich zachowań wobec swoich dzieci. Było to szczególnie widoczne u
owiec, które rodziły swoje pierwsze dziecko i którym podano znieczulenie we wczesnej fazie
porodu. Siedem z ośmiu owczych matek nie przejawiało żadnego zainteresowania swoimi
nowonarodzonymi dziećmi przez przynajmniej 30 minut.
Niektóre badania wskazują, że podobny problem może dotyczyć również ludzi. W jednym z
badań stwierdzono, że matki, które otrzymały znieczulenie zewnątrzoponowe spędzały mniej
czasu ze swymi noworodkami w szpitalu, w odwrotnej proporcji do dawki leków i czasu
trwania drugiego okresu porodu (66). W innym badaniu matki po znieczuleniu
zewnątrzoponowym w miesiąc po porodzie opisywały swoje dzieci jako bardziej kłopotliwe i
trudniejsze w sprawowaniu opieki (67).
Takie subtelne zmiany w relacji i budowaniu wzajemności mogą odzwierciedlać zaburzenia
hormonalne i /lub szkodliwy wpływ leków i/lub gorsze niż optymalne warunki, jakie często
towarzyszą przedłużającym się porodom ze znieczuleniem zewnątrzoponowym, z użyciem
kleszczy lub stosowaniem cesarskiego cięcia.
To niewiarygodne, że nie było dotąd szeroko zakrojonych badań nad wpływem podawania
znieczulenia zewnątrzoponowego na karmienie piersią. Jednak istnieją dowody na to, że
dzieci urodzone ze znieczuleniem mają słabszy odruch ssania i zdolności wynikające ze
skutków podawanych leków (68). W jednym z badań stwierdzono mniejsze
prawdopodobieństwo, że zdrowe, urodzone w terminie dzieci narażone na działanie
znieczulenia zewnątrzoponowego podczas porodu będą skutecznie i wyłącznie karmione
piersią do czasu wypisu ze szpitala (69).
Cięcie cesarskie
Cięcie cesarskie może być zabiegiem ratującym życie matki i dziecka, ale często zapomina
się o tym, że jest to poważna operacja brzuszna. Cięcie cesarskie czterokrotnie zwiększa
ryzyko śmierci matki (70,71) i może znacząco wpłynąć na stan zdrowia matki i dzieci w
trakcie kolejnych ciąż (72). Statystyki cesarskiego cięcia wyglądają obecnie tak: 27%
wszystkich porodów wykonywanych rocznie w Australii (73) oraz 27,6% - najwyższy wynik
z dotychczas notowanych - w USA (74). W Polsce, w 2006 roku odsetek cesarskich cięć
wyniósł 28,8% (przyp. red.).
Z oczywistych względów poród siłami natury przy cesarskim cięciu jest krótszy lub nie ma go
wcale, a szczytowe poziomy oksytocyny, endorfin, katecholamin i prolaktyny są mocno
zredukowane lub w ogóle nie występują. Co więcej matki i dzieci są odseparowane od siebie
przez kilka godzin po porodzie, więc pierwsze karmienie jest zwykle opóźnione. Oboje też są
pod wpływem leków podawanych podczas zabiegu (znieczulenia zewnątrzoponowego,
podpajęczynówkowego lub ogólnego) oraz pod wpływem pooperacyjnie podawanych leków
przeciwbólowych.
Na skutki takiego zdecydowanego odejścia od naturalnego planu hormonalnego wskazuje
praca badaczy australijskich, którzy przeprowadzili wywiady z 242 kobietami w późnym
okresie ciąży i ponownie po porodach. 50% kobiet, które doświadczyły samoistnie
rozpoczętego porodu drogami natury, najczęściej przeżywały zauważalną poprawę nastroju i
wzrost własnej samooceny po porodzie. W porównaniu z 17% kobiet, które miały cesarskie
cięcie i najczęściej doświadczały spadku nastroju oraz poczucia własnej wartości. U
większości pozostałych kobiet rodzących z użyciem kleszczy lub próżnociągu nastrój oraz
samoocena pozostawały bez zmian (75).
W innych badaniach zajmowano się hormonami związanymi z karmieniem piersią:
prolaktyną i oksytocyną. Na drugi dzień po porodzie porównywano kobiety, które urodziły
siłami natury z kobietami, które przeszły nieplanowaną operację cesarskiego cięcia. W grupie
po cesarskim cieciu poziom prolaktyny nie wzrastał tak jak powinien w wyniku przystawiania
dziecka do piersi, a pulsacyjne wydzielanie oksytocyny było mocno zredukowane lub w ogóle
nieobecne. W tych badaniach stwierdzono, że pierwsze przystawianie dziecka po porodzie
operacyjnym odbywało się średnio po 240 minutach, a po porodzie naturalnym po 75
minutach od narodzenia. Oto komentarz autorów: "Te dane wskazują na to, że wcześnie
rozpoczęte karmienie piersią oraz fizyczna bliskość powoduje nie tylko większą liczbę
interakcji pomiędzy matką i dzieckiem, ale także endokrynne [hormonalne] zmiany u matki."
(76)
W innych badaniach wykazano, że wczesne i częste przystawianie do piersi pozytywnie
wpływa na wytwarzanie pokarmu i długość karmienia piersią (77). Autorzy tych badań
sprawdzali poziomy hormonów i odkryli, że nie wpływały one na długość karmienia piersią.
Wyciągnęli więc wnioski, że: "... inne czynniki...mogą zrekompensować ograniczone
wydzielanie hormonów." (78)
Te badania nie tylko wskazują na istotne powiązania pomiędzy porodem i karmieniem piersią,
ale także prezentują w jaki sposób optymalne doświadczenie porodu wpływa na długofalowo
rozpatrywane zdrowie matki i dziecka. Na przykład skuteczne karmienie piersią przynosi
korzyści takie jak: mniejsze ryzyko zachorowania na raka piersi i osteoporozę u matki oraz
mniejsze ryzyko zachorowania na cukrzycę bądź otyłość w długiej perspektywie czasowej u
dziecka (79). Wzmocniona samoocena po naturalnym porodzie - która, jak wynika z mojego
doświadczenia i obserwacji, może być efektem utrzymującym się przez resztę życia - jest
solidną bazą do startu w macierzyństwo.
Związek pomiędzy wydarzeniami okołoporodowymi a zdrowiem rozpatrywanym w długiej
perspektywie czasowej wymaga dalszych badań (80). Ale nie stać nas na to, aby czekać lata
na naukowców, żeby dowiedli korzyści płynących z porodów odbywających się bez
interwencji medycznych. Być może najlepsze, co możemy zrobić to ufać naszym instynktom i
i wybierać taki model opieki, który zwiększy nasze szanse na niezakłócane i pełne ekstazy
porody.
Wczesne oddzielenie matki od dziecka
Nawet w otoczeniu, które nie narzuca interwencji, bardzo nietypowe jest, aby dziecko
pozostało w ramionach matki przez pierwszą godzinę lub dwie po porodzie. A przecież ten
czas zaplanowany jest przez naturę - obejmuje specyficzne, genetycznie zakodowane
aktywowanie mózgu i systemu nerwowego obojga matki i dziecka. Na przykład, gdy
noworodek jest w kontakcie "ciało do ciała" leżąc na lewej piersi matki (miejsce, do którego
matki we wszystkich kulturach instynktownie tulą maleństwa) i słuchając bicia jej serca, to,
według Josepha Chiltona Pearce'a, "kaskada wspierających, upewniających informacji
aktywuje każdy jego zmysł, odruch i inteligencję potrzebną do radykalnej zmiany
środowiska... zatem inteligentne uczenie się zaczyna się od porodu" (81).
Również u matki: "pobudzana jest znaczna część uśpionej inteligencji, ...dzięki czemu matka
wie dokładnie, co robić i potrafi porozumiewać się ze swym dzieckiem na poziomie
intuicyjnym" (82). To obudzenie matczynych możliwości jest dobrze znane wśród
naukowców obserwujących zwierzęta. Łączą je oni z wpływem hormonów ciążowych i
porodowych na mózg matek, które właśnie urodziły. Takie zdolności korzystania z intuicji są
wielce potrzebne w naszej kulturze, w której tak bardzo polegamy na książkach i
specjalistach, którzy mają nas poinstruować, jak dbać o nasze dzieci.
Jeśli taka aktywizacja nie pojawi się w ciągu 45 minut od porodu: "...odcięty od troskliwości
swojej matki, pozbawiony możliwości zaspokojenia wdrukowanych oczekiwań noworodek
przeżywa maksymalny lęk i opuszczenie. Jego nadnercza kontynuują produkcję steroidów.
Noworodek krzyczy przez krótki czas, po czym zapada cisza" (83).
Zniszczenia wywołane separacją, pisze Pearce, są "...ogromne i nie do naprawienia" (84).
Podobnie jak Odent wierzy, że nasze współczesne praktyki porodowe są psychologicznie
okaleczające dla dzieci, matek i społeczeństwa jako takiego, a dowody na to przedstawione w
jego książce są doprawdy przekonujące.
Poród jest aktem miłości i unikalnym doświadczeniem dla matki i dziecka. Jednak mamy
wspólną kobiecą fizjologię i tę samą wyjątkową kompozycję hormonów biorących udział w
porodzie. Nasza zdolność do przeżywania ekstazy podczas porodu jest zarazem unikalna i
uniwersalna. Jest to, wpisane w nasze ciała, niezbędne dobrodziejstwo. Jednak dziś wymaga
ono od nas zaufania, szacunku i ochrony aktu narodzin zgodnie z naszym instynktem i
potrzebami.
Holenderski profesor położnictwa G. Kloosterman daje zwięzłe podsumowanie, które
mogłoby zostać zamieszczone na drzwiach każdej porodówki: "Spontaniczny poród zdrowej
kobiety jest wydarzeniem charakteryzującym się tak skomplikowanymi i tak doskonale
skomponowanymi ze sobą procesami, że każda ingerencja będzie tylko umniejszać jego
optymalny charakter. Jedyna rzecz, jakiej oczekuje się od osoby asystującej to okazanie
szacunku dla tego wzbudzającego zachwyt procesu, przez zastosowanie się do głównej
zasady medycyny: po pierwsze nie szkodzić" (86).
Tłum. Maria Kołodziejczyk
Red. Anna Otffinowska
Artykuł ten był poprzednio publikowany w "Mothering Magazine", numer 111, marzec - kwiecień
2002 oraz w "Byron Child", numer 5, marzec 2003. Powyżej zamieszczona jest uaktualniona wersja z
marca 2005. Materiał ten został następnie rozszerzony jako "Niezakłócony poród: plan hormonalny
Matki Natury zapewniający bezpieczeństwo, łatwość i ekstazę" - rozdział w najnowszej książce Sary
Buckley, Gentle Birth, Gentle Mothering: The wisdom and science of gentle choices in pregnancy,
birth, and parenting. (Łagodny poród, łagodne matkowanie: mądrość i uzasadnienie naukowe
łagodnych wyborów w trakcie ciąży, porodu i rodzicielstwa.)
Bibliografia:
1. Odent M. The Scientification of Love. Revised ed. London: Free Association Books, 2001.
2. Odent M. The fetus ejection reflex. The Nature of Birth and Breastfeeding. Sydney: Ace
Graphics, 1992:29-43.
3. Chapman M. Oxytocin has big role in maternal behaviour: interview with Professor K
Uvnas-Moberg. Australian Doctor 1998, 7 August:38.
4. Dawood MY, et al. Oxytocin in human pregnancy and parturition. Obstet Gynecol
1978;51(2):138-43.
5. Nissen E, et al. Elevation of oxytocin levels early post partum in women. Acta Obstet
Gynecol Scand 1995;74(7):530-3.
6. Fuchs AR, Fuchs F. Endocrinology of human parturition: a review. Br J Obstet Gynaecol
1984;91(10):948-67.
7. Malek A, et al. Human placental transport of oxytocin. J Matern Fetal Med 1996;5(5):245-
55.
8. Matthiesen AS, et al. Postpartum maternal oxytocin release by newborns: effects of infant
hand massage and sucking. Birth 2001;28(1):13-9.
9. Verbalis JG, et al. Oxytocin secretion in response to cholecystokinin and food:
differentiation of nausea from satiety. Science 1986;232(4756):1417-9.
10. Feifel D, Reza T. Oxytocin modulates psychotomimetic-induced deficits in sensorimotor
gating. Psychopharmacology (Berl) 1999;141(1):93-8.
11. Insel TR, et al. Oxytocin, vasopressin, and autism: is there a connection? Biol Psychiatry
1999;45(2):145-57.
12. Knox SS, Uvnas-Moberg K. Social isolation and cardiovascular disease: an
atherosclerotic pathway? Psychoneuroendocrinology 1998;23(8):877-90.
13. Sarnyai Z, Kovacs GL. Role of oxytocin in the neuroadaptation to drugs of abuse.
Psychoneuroendocrinology 1994;19(1):85-117.
14. Uvnas-Moberg K, et al. Oxytocin as a possible mediator of SSRI-induced antidepressant
effects. Psychopharmacology (Berl) 1999;142(1):95-101.
15. Brinsmead M, et al. Peripartum concentrations of beta endorphin and cortisol and
maternal mood states. Aust N Z J Obstet Gynaecol 1985;25(3):194-7.
16. Goland RS, et al. Biologically active corticotropin-releasing hormone in maternal and
fetal plasma during pregnancy. Am J Obstet Gynecol 1988;159(4):884-90.
17. Laatikainen TJ. Corticotropin-releasing hormone and opioid peptides in reproduction and
stress. Ann Med 1991;23(5):489-96.
18. Jowitt M. Beta-endorphin and stress in pregnancy and labour. Midwifery Matters
1993;56:3-4.
19. Rivier C, et al. Stimulation in vivo of the secretion of prolactin and growth hormone by
beta-endorphin. Endocrinology 1977;100(1):238-41.
20. Mendelson CR, Boggaram V. Hormonal control of the surfactant system in fetal lung.
Annu Rev Physiol 1991;53:415-40.
21. Heasman L, et al. Plasma prolactin concentrations after caesarean section or vaginal
delivery. Arch Dis Child Fetal Neonatal Ed 1997;77(3):F237-8.
22. Franceschini R, et al. Plasma beta-endorphin concentrations during suckling in lactating
women. Br J Obstet Gynaecol 1989;96(6):711-3.
23. Zanardo V, et al. Beta endorphin concentrations in human milk. J Pediatr Gastroenterol
Nutr 2001;33(2):160-4.
24. Lederman RP, et al. Anxiety and epinephrine in multiparous women in labor: relationship
to duration of labor and fetal heart rate pattern. Am J Obstet Gynecol 1985;153(8):870-7.
25. Odent M. Position in delivery (letter). Lancet 1990.
26. Saito M, et al. Plasma catecholamines and microvibration as labour progresses. Shinshin-
Thaku 1991;31:381-89.
27. Thomas SA, Palmiter RD. Impaired maternal behavior in mice lacking norepinephrine and
epinephrine. Cell 1997;91(5):583-92.
28. Lagercrantz H, Bistoletti P. Catecholamine release in the newborn infant at birth. Pediatr
Res 1977;11(8):889-93.
29. Odent M. The Nature of Birth and Breastfeeding. Sydney: Ace Graphics, 1992.
30. Schradin C, Anzenberger G. Prolactin, the Hormone of Paternity. News Physiol Sci
1999;14:223-231.
31. Fleming AS, et al. Testosterone and prolactin are associated with emotional responses to
infant cries in new fathers. Horm Behav 2002;42(4):399-413.
32. Soltis J, et al. Urinary prolactin is correlated with mothering and allo-mothering in squirrel
monkeys. Physiol Behav 2005;84(2):295-301.
33. Maaskant RA, et al. The human prolactin receptor in the fetal membranes, decidua, and
placenta. J Clin Endocrinol Metab 1996;81(1):396-405.
34. Grosvenor CE, Whitworth NS. Accumulation of prolactin by maternal milk and its
transfer to circulation of neonatal rat--a review. Endocrinol Exp 1983;17(3-4):271-82.
35. Grattan DR. The actions of prolactin in the brain during pregnancy and lactation. Prog
Brain Res 2001;133:153-71, p 165.
36. Declercq E, et al. Listening to Mothers: Report of the First U.S. National Survey of
Women's Childbearing Experiences. New York: Maternity Center Association, October 2002.
36a. Kubicka-Kraszyńska U., Otffinowska A. Opieka okołoporodowa w Polsce w świetle
akcji ?Rodzic po ludzku" 2006, Fundacja Rodzić po Ludzku, Warszawa 2006
37. Freidman EA, Sachtleben MR. Effect of oxytocin and oral prostaglandin E2 on uterine
contractility and fetal heart rate patterns. Am J Obstet Gynecol 1978;130(4):403-7.
38. Stubbs TM. Oxytocin for labor induction. Clin Obstet Gynecol 2000;43(3):489-94.
39. Haire D. FDA Approved Obstetric Drugs: Their Effects on Mother and Baby., 2001
www.aimsusa.org/obstetricdrugs.htm.
40. Theobald GW. Letter: Dangers of oxytocin-induced labour to fetuses. Br Med J
1974;4(5936):102.
41. Fuchs AR, et al. Oxytocin and initiation of human parturition. III. Plasma concentrations
of oxytocin and 13,14-dihydro-15-keto-prostaglandin F2 alpha in spontaneous and oxytocin-
induced labor at term. Am J Obstet Gynecol 1983;147(5):497-502.
42. Randolph GW, Fuchs AR. Pulsatile administration enhances the effect and reduces the
dose of oxytocin required for induction of labor. Am J Perinatol 1989;6(2):159-66.
43. Phillip H, et al. The impact of induced labour on postpartum blood loss. J Obstet
Gynaecol 2004;24(1):12-5.
44. Stones RW, et al. Risk factors for major obstetric haemorrhage. Eur J Obstet Gynecol
Reprod Biol 1993;48(1):15-8.
45. Phaneuf S, et al. Loss of myometrial oxytocin receptors during oxytocin-induced and
oxytocin-augmented labour. J Reprod Fertil 2000;120(1):91-7.
46. Queensland Health. Perinatal data collection, Queensland 2002. Brisbane: Queensland
Health, 2001.
47. American College of Obstetricians and Gynecologists. Obstetric Analgesia and
Anesthesia. ACOG Technical Bulletin 1996;225(July).
48. Thomas TA, et al. Influence of medication, pain and progress in labour on plasma beta-
endorphin-like immunoreactivity. Br J Anaesth 1982;54(4):401-8.
49. Thomson AM, Hillier VF. A re-evaluation of the effect of pethidine on the length of
labour. J Adv Nurs 1994;19(3):448-56.
50. Kimball CD. Do endorphin residues of beta lipotropin in hormone reinforce reproductive
functions? Am J Obstet Gynecol 1979;134(2):127-32.
51. Jacobson B, et al. Opiate addiction in adult offspring through possible imprinting after
obstetric treatment. Br Med J 1990;301(6760):1067-70.
52. Nyberg K, et al. Perinatal medication as a potential risk factor for adult drug abuse in a
North American cohort. Epidemiology 2000;11(6):715-6.
53. Kellogg CK, et al. Sexually dimorphic influence of prenatal exposure to diazepam on
behavioral responses to environmental challenge and on gamma-aminobutyric acid (GABA)-
stimulated chloride uptake in the brain. J Pharmacol Exp Ther 1991;256(1):259-65.
54. Livezey GT, et al. Prenatal exposure to phenobarbital and quantifiable alterations in the
electroencephalogram of adult rat offspring. Am J Obstet Gynecol 1992;167(6):1611-5.
55. Mirmiran M, Swaab D. Effects of perinatal medication on the developing brain. In:
Nijhuis J, editor. Fetal behaviour. Oxford: Oxford University Press, 1992.
56. Meyerson BJ. Influence of early beta-endorphin treatment on the behavior and reaction to
beta-endorphin in the adult male rat. Psychoneuroendocrinology 1985;10(2):135-47.
57. Livezey GT, et al. Prenatal exposure to phenobarbital and quantifiable alterations in the
electroencephalogram of adult rat offspring. Am J Obstet Gynecol 1992;167(6):1611-5, p
1614.
58. Goodfellow CF, et al. Oxytocin deficiency at delivery with epidural analgesia. Br J Obstet
Gynaecol 1983;90(3):214-9.
59. Lieberman E, O'Donoghue C. Unintended effects of epidural analgesia during labor: a
systematic review. Am J Obstet Gynecol 2002;186(5 Suppl Nature):S31-68.
60. Falconer AD, Powles AB. Plasma noradrenaline levels during labour. Influence of electric
lumbar epidural blockade. Anaesthesia 1982;37(4):416-20.
61. Behrens O, et al. Effects of lumbar epidural analgesia on prostaglandin F2 alpha release
and oxytocin secretion during labor. Prostaglandins 1993;45(3):285-96.
62. Fernando R, et al. Neonatal welfare and placental transfer of fentanyl and bupivacaine
during ambulatory combined spinal epidural analgesia for labour. Anaesthesia
1997;52(6):517-24.
63. Hale, T. The effects on breastfeeding women of anaesthetic medications used during
labour. The Passage to Motherhood Conference; 1998; Brisbane Australia. CAPERS.
64. Hale T. Medications and Mother's Milk. Amarillo TX: Pharmasoft, 1997.
65. Krehbiel D, et al. Peridural anesthesia disturbs maternal behavior in primiparous and
multiparous parturient ewes. Physiol Behav 1987;40(4):463-72.
66. Sepkoski CM, et al. The effects of maternal epidural anesthesia on neonatal behavior
during the first month. Dev Med Child Neurol 1992;34(12):1072-80.
67. Murray AD, et al. Effects of epidural anesthesia on newborns and their mothers. Child
Dev 1981;52(1):71-82.
68. Riordan J, et al. The effect of labor pain relief medication on neonatal suckling and
breastfeeding duration. J Hum Lact 2000;16(1):7-12.
69. Baumgarder DJ, et al. Effect of labor epidural anesthesia on breast-feeding of healthy full-
term newborns delivered vaginally. J Am Board Fam Pract 2003;16(1):7-13.
70. Harper MA, et al. Pregnancy-related death and health care services. Obstet Gynecol
2003;102(2):273-8.
71. Enkin M, et al. Effective Care in Pregnancy and Childbirth. 3rd ed. Oxford: Oxford
University Press, 2000, p 409.
72. Hemminki E, Merilainen J. Long-term effects of cesarean sections: ectopic pregnancies
and placental problems. Am J Obstet Gynecol 1996;174(5):1569-74.
73. Laws P, Sullivan E. Australia's mothers and babies 2002. Sydney: AIHW National
Perinatal Statistics Unit, 2004.
74. Hamilton B, et al. Births: Preliminary data for 2003. National vital statistics reports
2004;53(9).
75. Fisher J, et al. Adverse psychological impact of operative obstetric interventions: a
prospective longitudinal study. Aust N Z J Psychiatry 1997;31(5):728-38.
76. Nissen E, et al. Different patterns of oxytocin, prolactin but not cortisol release during
breastfeeding in women delivered by caesarean section or by the vaginal route. Early Hum
Dev 1996;45(1-2):103-18.
77. de Chateau P, Wiberg B. Long-term effect on mother-infant behaviour of extra contact
during the first hour post partum. II. A follow-up at three months. Acta Paediatr Scand
1977;66(2):145-51.
78. Nissen E, et al. Different patterns of oxytocin, prolactin but not cortisol release during
breastfeeding in women delivered by caesarean section or by the vaginal route. Early Hum
Dev 1996;45(1-2):103-18, p 116.
79. Burby L. 101 Reasons to Breastfeed Your Child: Promotion of Mothers' Milk Inc, 2001
http://www.promom.org/101/.
80. Odent M. Primal Health Database: Birthworks, 2003
http://www.birthworks.org/primalhealth/.
81. Pearce JC. Evolution's End: Claiming the Potential of Our Intelligence. San Francisco:
Harper San Francisco, 1992 p 114.
82. Pearce JC. Evolution's End: Claiming the Potential of Our Intelligence. San Francisco:
Harper San Francisco, 1992 p 115.
83. Pearce JC. Evolution's End: Claiming the Potential of Our Intelligence. San Francisco:
Harper San Francisco, 1992, p 122.
84. Pearce JC. Evolution's End: Claiming the Potential of Our Intelligence. San Francisco:
Harper San Francisco, 1992 p 125.
85. Baker JP. Prenatal Yoga and Natural Childbirth. 3rd ed. Berkley: North Atlantic Books,
2001 p 90.
86. Kloosterman G. The universal aspects of childbirth: Human birth as a socio-
psychosomatic paradigm. J Psychosom Obstet Gynaecol 1982;1(1):35-41, p 40.
Sarah J. Buckley jest doktorem nauk medycznych, lekarzem rodzinnym i autorką wielu
publikacji na temat ciąży, porodu i macierzyństwa. Ma 4 dzieci, urodzonych w domu.
www.sarahjbuckley.com