pszczoły.pl->Dwumiesięcznik Pasieka
Szukaj
W MOJEJ PASIECE ABECADŁO NAUKA W PASIECE CHOROBY W PASIECE PRODUKTY PASIECZNE ARCHIWUM
W numerze
Wydarzenia
Jubileusz profesora
Jerzego Woyke
Apimondia 2009
Kamiańskie klimaty
W mojej pasiece
Zimowa pasieka
Drzewa i krzewy dla
naszej pasieki
Ul leżak dla hobbysty,
cz. 1.
Moja metoda
zintegrowanej walki z
Varroa destructor
Pozyskujmy pierzgę
Kalejdoskop
Miody pitne, sycone
czy niesycone?
Z Pasieką w świat
4 000 000 kilo miodu
w 6 tygodni
Międzynarodowe
Kongresy
Pszczelarskie
Apimondii
Nauka w pasiece
Monitorowanie
mikroklimatu rodziny
pszczelej
system WMA, cz. 1.
Wszystko, co o
plastrze i wosku
pszczelim wiedzieć
należy, cz. 4.
Pasieka poleca
Miód i produkty
pszczele dla zdrowia,
urody i podniebienia
Z pasieki do kuchni
Ptysie, sernik z pianką
Historia
Saga rodu Kurpielów
CHOROBY W PASIECE
PROGNOZOWANIE JESIENNEGO PORAśENIA
RODZIN PSZCZELICH PRZEZ warroza VARROA
DESTRUCTOR - na podstawie naturalnej
letniej śmiertelności pasożyta
Dynamiczny rozwój warrozy i jej chorobotwórcze
działanie wywiera zdecydowanie ujemny wpływ na
rodzinę pszczelą. Zaatakowany przez samice Varroa i
ich potomstwo czerw rozwija się słabo lub ginie.
Pszczoły wygryzające się z porażonego czerwiu są
mniejsze, lżejsze i żyją krócej; często mają
niedorozwinięte skrzydła i skrócone odwłoki.
Pszczelarz musi stale ograniczać liczbę pasożytów w rodzinach. Jednak coroczne i
nadmierne stosowanie środków chemicznych powoduje negatywne następstwa.
Substancje aktywne przedostają się do wosku, miodu i pyłku kwiatowego, co niesie
zagrożenie i dla konsumentów tych produktów, i dla samych pszczół. Stała obecność
niewielkich ilości akarycydu skumulowanego w wosku działa jak nieprzerwany zabieg
warroabójczy, przyczynia się do uodpornienia pasożyta na stosowany preparat.
Z powyższych względów zabiegi chemiczne w pasiekach powinno się ograniczać do
niezbędnego minimum, przy czym zabiegów leczniczych nie wolno wykonywać na
krótko przed wystąpieniem i w czasie trwania pożytków towarowych. Tymczasem przy
dużym nasileniu inwazji pasożyta rodziny pszczele w końcu lipca i w sierpniu mogą być
tak silnie porażone, że zagraża to ich egzystencji. W takich rodzinach wczesne
rozpoczęcie chemicznego zwalczania warrozy jest niezbędne nawet jeszcze w czasie
trwania pożytku, co wiąże się z koniecznością rezygnacji z odwirowania miodu.
Dla pszczelarza bardzo ważna jest możliwość oceny przeciętnego porażenia rodzin w
pasiece, ale jeszcze ważniejsza pewność, że żadna rodzina nie padnie z powodu
choroby. Z obserwacji niemieckich badaczy wynika, że warunkiem utrzymania
zdrowych rodzin jest liczba samic, która późnym latem nie może przekraczać 3-5 tys.
Metoda oceny porażenia powinna zatem wiarygodnie wskazać przekroczenie liczby 3
tys. samic w rodzinie. Stosowane przez długi czas metody oceny porażenia próbek
pszczół i czerwiu były bardzo przydatne w wykrywaniu pasożytów w rodzinach, ale w
przypadku szacowania porażenia były obarczone bardzo dużym błędem. Pojawiła się
więc potrzeba opracowania prostej metody oceny porażenia rodzin pszczelich przez
warrozę, pozwalającej w porę podjąć decyzje o postępowaniu w pasiece.
Ocena porażenia rodzin pszczelich przez pasożyta na podstawie jego naturalnej
śmiertelności
Badanie osypu na obecność w nim martwych samic Varroa opiera się na zjawisku
naturalnej śmiertelności pasożyta. Całkowita długość życia samicy zmienia się w ciągu
roku. W lecie żyją one 2-3,5 miesiąca, a w zimie 4-6 miesięcy. Naturalny osyp
roztoczy, który można zaobserwować na wkładkach dennicowych bądź na dnie uli, jest
miernikiem rozwoju populacji pasożyta i zmienia się w zależności od stopnia porażenia
rodziny i pory roku. W miesiącach zimowych ze względu na brak (lub ograniczoną ilość)
w rodzinie czerwiu pasożyty nie mają możliwości rozrodu, dlatego też osyp naturalny
jest niższy niż w miesiącach letnich. Przeciętna naturalna śmiertelność w miesiącach
zimowych (listopad - marzec) w stosunku do ogólnego zimowego porażenia
wyrażonego sumą samic w osypie naturalnym w tym okresie i osypie po
warroabójczych zabiegach wiosennych wynosi średnio 13,6% (3,8-40,4%) samic, przy
czym liczba ta jest skorelowana (r = 0,84) z liczbą samic w późnoletnim osypie
naturalnym oraz po jesiennych zabiegach warroabójczych.
Według niektórych badaczy osyp jednej samicy dziennie w okresie późnej jesieni
odpowiada 500 samicom w rodzinie zimującej. śeby jednak populacja pasożytów w
sezonie letnim (przy założeniu jej okołodziesięciokrotnego wzrostu w czasie
intensywnego czerwienia matek w okresie od marca do sierpnia) nie przekroczył a 3-4
tys. samic, w rodzinie zimującej nie może zostać więcej niż 250 samic, co jest
równoznaczne z osypem naturalnym wynoszącym 0,3-0,5 samicy na jeden dzień w
październiku. W ostatnich latach trudno jednak przewidzieć stopień porażenia rodzin na
podstawie zimowego osypu naturalnego. Przy jesiennym zwalczaniu pasożyta środkami
warroabójczymi o przedłużonym działaniu trudno powiedzieć, czy martwe samice
znajdowane na dnie ula spadły już po zakończeniu zabiegów, wskutek wcześniejszego
stosowania środków chemicznych, czy też wskutek śmierci naturalnej. Wynika z tego,
że badanie letniego osypu naturalnego i szacowanie na jego podstawie stopnia
porażenia rodzin powinno być dokładniejsze niż badanie osypu zimowego.
Zdjęcie: Dariusz Teper
Page 1 of 4
Czasopismo pszczelarskie PASIEKA - pszczelarstwo, pszczoły, ule, miód, informacje...
2010-01-13
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=choroby&artplik=2003_0...
Kącik dla dziadków
i wnuczków
O pszczole, kociczce
Kundzi i kocurku
Tetroniuszu
Kącik kolekcjonera
Rzeźby i figurki z
motywami
pszczelarskimi
Przebieg wielkości osypu naturalnego w badaniach wielu autorów był bardzo podobny.
W badaniach wykonanych w Puławach jego wartości w okresie od maja do lipca
utrzymywały się na niewysokim, jednakowym poziomie. Istotnie zwiększoną naturalną
śmiertelność obserwowano w lipcu i w sierpniu, najwyższą we wrześniu, po czym w
październiku poziom osypu spadał do rzędu wartości z miesięcy wiosennych. Ma to
niewątpliwie związek z porażeniem i wygryzaniem się czerwiu. Im wyższy stopień
porażenia czerwiu, tym większa liczba samic w osypie naturalnym, o czym świadczy
występowanie zależności między liczbą pasożytów w osypie naturalnym a porażeniem
czerwiu (r = 0,64), jak również porażeniem pszczół (r = 0,60). W badaniach
stwierdzono też występowanie związku między liczbą samic w letnim osypie naturalnym
Varroa a końcowym porażeniem rodzin wyrażonym sumą samic znalezionych na
wkładkach dennicowych przed zabiegami chemicznymi i po ich zastosowaniu. Wśród
badaczy zdania na temat możliwości dokładnego szacowania stopnia porażenia rodzin
przez Varroa są podzielone. Wielu autorów nie znalazło ścisłego związku między liczbą
pasożytów w osypie naturalnym a ich liczbą w rodzinie w okresie późniejszym, np. po
ostatnim miodobraniu. Wielu jednak uważa, że comiesięczne badanie osypu
naturalnego pozwala na kontrolowanie porażenia rodzin pszczelich do głównego zabiegu
leczniczego prowadzonego po zbiorach miodu. Zdaniem niektórych autorów pszczelarze
posługujący się metodą oceny naturalnej śmiertelności mogą decydować o konieczności
prowadzenia wcześniejszych zabiegów warroabójczych przed miodobraniem lub tuż po
nim. Według nich naturalny osyp pasożyta wyższy niż pięć samic na dobę na przełomie
sierpnia i września wskazuje na konieczność szybkiego wykonania zabiegów
chemicznych, ale osyp niższy od jednej samicy na dobę w okresie od początku września
do połowy września pozwala pszczelarzowi zrezygnować z jesiennych zabiegów
chemicznych. Inni uczeni uważają jednak, że obecność na wkładkach dennicowych już
trzech samic dziennie późną jesienią stanowi wskazówkę do przeprowadzenia zabiegów
leczniczych. Naturalny osyp powyżej dziesięciu samic na dobę na przełomie czerwca i
lipca oraz lipca i sierpnia oznacza porażenie krytyczne grożące śmiercią rodziny.
Szacowanie końcowego porażenia rodzin pszczelich przez Varroa destructor na
podstawie osypu naturalnego pasożyta
W Oddziale Pszczelnictwa badano wielkość naturalnej śmiertelności pasożyta w okresie
od maja do września. Liczbę pasożytów w osypie naturalnym określano, licząc raz w
tygodniu martwe samice pasożyta. W końcu sezonu dla ustalenia porażenia rodzin
zastosowano warroabójcze środki chemiczne i również liczono martwe samice Varroa
destructor. Zabiegi chemiczne wykonywano preparatami warroabójczymi dostępnymi w
danym roku badań. Sumę pasożytów osypujących się po zabiegach chemicznych
przyjęto za liczbę charakteryzującą porażenie rodzin pszczelich w okresie jesiennym.
W trakcie badań zaobserwowano występowanie bardzo dużej zmienności wśród
badanych rodzin pod względem wielkości osypu naturalnego. Mimo to na podstawie
wielkości osypu naturalnego można było wyodrębnić lata o nasileniu warrozy bardzo
dużym, dużym, średnim i małym. Na szczególną uwagę zasługiwał fakt, że liczba samic
w osypie naturalnym z całego okresu obserwacji (od maja do połowy września) i liczba
samic w osypie po zabiegach chemicznych pozwalała na uszeregowanie lat w tej samej
kolejności pod względem nasilenia inwazji. Uszeregowanie lat pod względem liczby
pasożytów w omawianych osypach od największej do najmniejszej oznacza, że istnieje
między nimi wyraźny związek, czyli większa liczba pasożytów w jednym z nich wiąże się
z większą liczbą pasożytów w drugim (Rys.1).
Obliczone metodą analizy regresji i korelacji liniowej wysokie wartości współczynników
korelacji między osypem naturalnym samic Varroa a ich osypem po zabiegach
chemicznych potwierdzają występowanie silnego związku między badanymi cechami
(1987 - 0,894; 1988 - 0,699; 1989 - 0,401; 1990 - 0,778; 1992 - 0,867; 1995 - 0,731;
1998 - 0,863).
Stwierdzono również, że w poszczególnych latach badań wzrostowi osypu naturalnego o
jedną samicę towarzyszył inny przyrost liczby samic w osypie po zabiegach
chemicznych: o dziwo wyższy w latach z niższym porażeniem i niski w latach z wyższym
porażeniem. Świadczy to o tym, że w latach z wyższym porażeniem występują czynniki
hamujące przyrost pasożytów. Jednym z nich może być mniejszy rozród pasożytów w
sytuacji dużego ich zagęszczenia w rodzinie pszczelej. Inną przyczyną może być
znaczny ubytek pasożytów, które wpływając ujemnie na kondycję robotnic, giną wraz z
nimi poza ulem, a więc nie dostają się do osypu naturalnego. W przeprowadzonych
badaniach oszacowano jesienne porażenie rodzin pszczelich na podstawie osypu
naturalnego pasożytów, kontrolowanego w okresie letnim, posługując się najprostszym
modelem matematycznym, jakim jest równanie regresji pierwszego stopnia. Różnice
między tak oszacowanym porażeniem jesiennym a porażeniem rzeczywistym były
bardzo niewielkie, wynosiły bowiem zaledwie 0,3-3,5%. Wyjątek stanowił rok 1998 z
bardzo niskim porażeniem, w którym wartość szacowana (354 pasożyty) była
ponaddwukrotnie wyższa niż rzeczywista liczba samic w osypie po zabiegach
chemicznych (146 pasożytów).
Rysunek 1. Średnia liczba samic Varoa destructor w osypie naturalnym i po zabiegach
chemicznych.
Page 2 of 4
Czasopismo pszczelarskie PASIEKA - pszczelarstwo, pszczoły, ule, miód, informacje...
2010-01-13
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=choroby&artplik=2003_0...
Dobowy osyp naturalny jako wskaźnik jesiennego porażenia pasieki
Kontrola osypu naturalnego w ciągu całego sezonu byłaby trudna do zrealizowania w
pasiekach, znacznie łatwiej jest natomiast kontrolować osyp naturalny w ciągu
jednego, dwóch, trzech czy czterech tygodni. W literaturze poleca się zbieranie osypu
naturalnego przez okres około pięciu dni i na tej podstawie wyliczanie dobowego osypu
naturalnego.
W badaniach Oddziału Pszczelnictwa stwierdzono jednak, że tak krótki okres pomiaru
osypu naturalnego jest niewystarczający, gdyż podczas cotygodniowej kontroli osypu
naturalnego w części rodzin nie znajdowano ani jednej martwej samicy. Sprawiało to
wrażenie, że nie było w nich pasożytów. Okazało się to nieprawdziwe w końcu sezonu,
po zastosowaniu środków chemicznych dla ustalenia liczby pasożytów obecnych w
rodzinach przed zazimowaniem. Dłuższe okresy obserwacji pozwoliły na uniknięcie
przypadkowych wahań w wartościach dobowego osypu naturalnego. Do szacowania
jesiennego porażenia rodzin przez pasożyta w badaniach Oddziału Pszczelnictwa
wybrano zatem dane z trzytygodniowych okresów obserwacji, które były bardziej
wiarygodne niż osyp dobowy wyliczony z okresów jedno - i dwutygodniowych, a mniej
pracochłonne niż badanie osypu dobowego z okresów czterotygodniowych. Jednak
dobowy osyp naturalny wyliczony z dwutygodniowych okresów obserwacji mógłby być
przydatny w szacowaniu jesiennego porażenia rodzin przez pasożyta, o czym świadczą
wysokie wartości współczynników korelacji między tak obliczonym osypem naturalnym
a osypem po zabiegach chemicznych.
Po obliczeniu zależności między dobowym osypem naturalnym (wyliczonym z
trzytygodniowych okresów obserwacji) a osypem po zabiegach chemicznych
stwierdzono, że można wyodrębnić dwa okresy różniące się ścisłością związku między
tymi wielkościami wyrażonym wartościami współczynników korelacji. W pierwszym
okresie od początku sezonu (czyli od maja) do połowy czerwca większość stanowiły
współczynniki niskie i nieistotne, co świadczy o braku związku. Dopiero w drugiej
połowie sezonu - od połowy czerwca do września - związek między dobowym osypem
naturalnym (wyliczonym z trzytygodniowych okresów obserwacji) a osypem po
zabiegach chemicznych był istotny.
Uwzględniając zatem wartości osypu naturalnego z krótszych okresów obserwacji w
lipcu (L1,2,3) i w sierpniu (S1,2,3), oszacowano jesienne porażenie rodzin i porównano
je z porażeniem rzeczywistym. Stwierdzono, że wartości jesiennego porażenia,
szacowanego na podstawie dobowego osypu naturalnego samic Varroa destructor, były
prawie w każdym roku badań wyższe w porównaniu z porażeniem rzeczywistym
(wyższe o 8-351 sztuk pasożytów w lipcu i o 102-223 sztuk pasożytów w sierpniu).
Tylko w jednym przypadku (rok 1988, pierwsza dekada lipca) szacowane porażenie na
podstawie letniego naturalnego dobowego osypu w lipcu było niższe od rzeczywistego.
W tym roku badań, przy niskim stosunkowo dobowym osypie naturalnym w lipcu
(0,05-3,48), również szacowane porażenie (451-1758) nie budziłoby zastrzeżeń.
Tymczasem rzeczywisty maksymalny osyp po zabiegach chemicznych (2463) był
wyższy, a straty rodzin w tym roku wynosiły 36%. Jednak osyp naturalny w roku 1988
przebiegał nietypowo. Jego wartości średnie do połowy lipca utrzymywały się niemal na
jednakowym poziomie, zaczęły gwałtownie wzrastać dopiero w końcu lipca, osiągając
we wrześniu średnio 11,96 samic na dobę, a więc niewiele mniej niż w roku 1990, w
którym wystąpiło najsilniejsze porażenie rodzin pszczelich. Otóż w 1990 r., przy
średnim dobowym osypie 3,74 (0,10-17,57), maksymalne przewidywane porażenie
rodzin wyniosłoby 7128 samic Varroa destructor na jesieni, a więc przekroczyłoby
krytyczne porażenie dla warunków europejskich. I rzeczywiście tak było, ponieważ
straty rodzin w 1990 r. Wynosiły 70%. Podobne zależności między dobowym osypem
naturalnym w lipcu a osypem po zabiegach chemicznych występowały również, gdy
został uwzględniony sierpniowy osyp naturalny (S1,2,3), przy czym zgodność między
szacowanym jesiennym porażeniem rodzin a rzeczywistą liczbą pasożytów martwych
po zabiegach chemicznych jest tu nawet większa.
Stosunkowo
niewielkie
odchylenia
wartości
szacowanego jesiennego porażenia rodzin pszczelich
od porażenia rzeczywistego, tj. od liczby samic
Page 3 of 4
Czasopismo pszczelarskie PASIEKA - pszczelarstwo, pszczoły, ule, miód, informacje...
2010-01-13
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=choroby&artplik=2003_0...
martwych po zabiegach chemicznych, świadczą o
tym, że można przewidzieć wielkość jesiennego
porażenia z dość dużą dokładnością oraz opracować
tabele prognostyczne informujące o jesiennym
porażeniu pasiek przez pasożyta Varroa destructor.
Taką tabelę opracowano na podstawie letniego
dobowego naturalnego osypu pasożytów wyliczonego
z trzytygodniowych okresów obserwacji (tabela).
Podaje ona przewidywane jesienne porażenie rodzin
pszczelich (liczbę pasożytów), gdy średni dobowy
osyp naturalny w różnych okresach obserwacji
wynosi 1,2,3,.......12 samic Varroa destructor. Zamieszczone w tabeli liczby są
wielkościami przeciętnymi.
Zrozumiałe jest, że przewidywane wielkości jesiennego porażenia rodzin pszczelich są
obarczone pewnym błędem, ponieważ na przyrost populacji pasożyta mają wpływ
liczne czynniki modyfikujące jego rozród. Wpływają one zarówno na wielkość porażenia
w danym roku, jak i na dynamikę osypywania się pasożytów w poszczególnych
terminach i latach badań. Jednak różnice między szacowanym jesiennym porażeniem
rodzin a rzeczywistym nie przekraczają (400 pasożytów. Wpraktyce zatem dla
ustalenia, jakie jest porażenie pasieki, tj. Czy Varroa zagraża egzystencji rodzin, czy
też nie budzi obaw o ich przygotowanie do zimy, nie jest konieczne obliczanie wielkości
jesiennego porażenia rodzin pszczelich. Wystarczy kierować się wielkością średniego
dobowego osypu naturalnego.
Dane zamieszczone w tabeli sugerują, że dobowy osyp naturalny w lipcu wyliczony z
trzytygodniowych okresów obserwacji dość wiernie odzwierciedla stopień porażenia.
Osyp wynoszący w tym miesiącu siedem lub osiem samic Varroa destructor na dobę
świadczy o wysokim porażeniu rodzin. Dobowy osyp powyżej 10 samic na przełomie
lipca i sierpnia oznacza porażenie krytyczne. Przy takim dobowym osypie naturalnym
konieczne jest podjęcie zabiegów chemicznych jak najwcześniej po ostatnim
miodobraniu, nie później jednak niż w połowie sierpnia.
Tabela. Szacowane jesienne porażenie rodzin pszczelich przez Varroa Destructor na
podstawie
dobowego
osypu
naturalnego
pasożyta
wyliczonego
z
okresów
trzytygodniowych
M-maj; C-czerwiec; L-lipiec; S-sierpień; W-wrzesień; 1,2,3,4,5-kolejne tygodnie
Pasieka 2/2003
««
powrót
Okres
obserwacji
Przewidywana liczba samic Varroa Destructorobecnych w rodzinach
jesienią obliczona na podstawie dobowego osypu naturalnego
wyliczonego z kolejnych trzytygodniowych okresów obserwacji
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
C4,L1,2
840 1337 1834 2331 2827 3324 3821 4318 4814 5311 5808 6305
L1,2,3
813 1194 1575 1956 2337 2719 3100 3481 3862 4243 4624 5005
L2,3,4
828 1224 1620 2015 2411 2807 3202 3598 3994 4389 4785 5181
L3,4,5
757 1103 1449 1795 2141 2487 2833 3179 3524 3870 4216 4562
L4,5,S1
690 963
1235 1507 1780 2052 2324 2597 2869 3142 3414 3686
L5,S1,2
619 870
1121 1372 1622 1873 2124 2375 2625 2876 3127 3378
S1,2,3
532 719
906
1093 1280 1467 1654 1842 2029 2216 2403 2590
S2,3,4
497 629
760
891
1023 1154 1285 1417 1548 1679 1811 1942
S3,4,W1
448 552
657
761
886
971
1075 1180 1284 1389 1493 1598
S4,W1,2
441 545
629
723
817
911
1005 1099 1193 1287 1381 1475
Małgorzata Bieńkowska
©2003-2010 Dwumiesięcznik "PASIEKA" - portal www.pszczoly.pl
Page 4 of 4
Czasopismo pszczelarskie PASIEKA - pszczelarstwo, pszczoły, ule, miód, informacje...
2010-01-13
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=choroby&artplik=2003_0...