r
°s
000, jśmA
Tadeusz Pilch
Zasady badań
pedagogicznych
(wydanie drugie poprawione i rozszerzone)
Rozdział 4
opracowała Teresa Bauman
Rozdział 7
opracował Andrzej Radźko
Celem nauki nie jest otwieranie
drzwi nieskończonej mądrości,
lecz położenie kresu nieskończonym
błędom.
Bertold Brecht.
Wydawnictwo Akademickie „Żak"
Warszawa 1998
Redaktor
Józef Marek Snieciński
Redaktor techniczny
Elżbieta Malik
Książka dofinansowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej
© Copyright by Wydawnictwo „Żak" .
;j
© Copyright by Tadeusz Pilch /
Wydawnictwo „Żak"
Teresa i Józef Śniecińscy
Warszawa ul. Mołdawska 13/56
tel: 22-82-67
ISBN 83-86770-00-7
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment tej książki
nie może być kserowany ani w inny sposób kopiowany
bez uprzedniej, pisemnej zgody wydawcy
Druk i oprawa: ^™™
Spis treści
Słowo wstępne 1
Rozdział 1. Elementy wiedzy o nauce i poznaniu naukowym 3
1.1. Pojęcie nauki 3
1.2. Cechy i zasady poznania naukowego 4
1.3. Owoce poznania naukowego 7
1.3.1. Cele badań naukowych 7 •
1.3.2. Prawa nauki 8
1.3.3. Prawidłowości nauki 10
1.3.4. Teoria naukowa 11
1.4. Wyjaśnienia naukowe i ich rodzaje 12
1.4.1. Wyjaśnienia genetyczne 13
1.4.2. Wyjaśnienia funkcjonalne 14
1.4.3. Wyjaśnienia teleologiczno-funkcjonalne 15
1.4.4. Wyjaśnienia logiczne 16
Literatura zalecana 17
Zadania i pytania 17
Rozdział 2. Terminy i pojęcia badań pedagogicznych 19 *
2.1. Typologia badań pedagogicznych ze względu na cel,
organizację, przedmiot i procedurę 19 -
2.2. Problemy i hipotezy 24
2.2.1. Formułowanie problemów badawczych 24
2.2.2. Formułowanie hipotez 26
2.3. Pojęcie modelu w badaniach społecznych 28
2.4. Zmienne i wskaźniki w badaniach pedagogicznych 31
2.4.1. Formułowanie zmiennych i ich rodzaje 31
2.4.2. Wskaźniki i ich rodzaje 33
2.5. Klasyfikacja jako narzędzie poznania 35
Literatura zalecana 39
Zadania i pytania 40
Rozdział 3. Metody badań pedagogicznych 41 *
3.1. Metody - techniki - narzędzia badawcze 41 -
3.2. Eksperyment pedagogiczny 43
V
3.3. Monografia pedagogiczna 45
3.4. Metoda indywidualnych przypadków 47
3.5. Metoda sondażu diagnostycznego 49
Literatura zalecana 52
Zadania i pytania 53
Rozdział 4. O możliwości zastosowania metod jakościowych
w badaniach pedagogicznych
- opracowała Teresa Bauman 54
4.1. Uwagi ogólne 54
4.2. Przedmiot i cel badań jakościowych 56
4.3. Hipoteza i problem badawczy w badaniach jakościowych 57
4.4. Dobór badanych 58
4.5. Cechy charakterystyczne badania jakościowego 59
4.5.1. Relacja badacz - badany 59
4.5.2. Język w badaniach jakościowych 61
4.5.3. Kontekst 61
4.5.4. Wyobraźnia i intuicja 62
4.6. Proces badania 63
4.7. Badania jakościowe w pedagogice 63
4.8. Rodzaje metod jakościowych 64
4.8.1. Otwarty wywiad pogłębiony 64
4.8.2. Metoda biograficzna 67
4.8.3. Jakościowa analiza tekstu 69
4.8.3.1. Uwagi dotyczące jakościowej analizy tekstów
i autobiografii 71
4.8.4. Obserwacja uczestnicząca czyli badanie
przez wspólne doświadczenie 72
4.9. Uwagi końcowe 74
Zadania i pytania 75
Rozdział 5. Techniki badań pedagogicznych f76
5.1. Obserwacja /76
5.1.1. Narzędzia obserwacji 79
5.2. Wywiad 82
5.2.1. Czynniki zakłócające wiarygodność informacji 83
5.2.2. Główne typy wywiadów w badaniach pedagogicznych . . . .85
5.3. Ankieta •.... 86
5.4. Badanie dokumentów 88
5.5. Analiza treści 90
5.6. Techniki projekcyjne 91
VI
Literatura zalecana 92
Zadania i pytania 93
Rozdział 6. Pomiar w badaniach pedagogicznych 94
6.1. Pomiar środowiska wychowawczego 95
6.2. Pojęcie i skale pomiaru 97
6.2.1. Skala nominalna 98
6.2.2. Skala porządkowa 99
6.2.3. Skala interwałowa 99
6.2.4. Skala ilorazowa 100
6.3. Techniki socjometryczne 101
6.4. Testy pedagogiczne 105
6.4.1. Istota i właściwości testów 105
6.4.2. Klasyfikacja testów 107
6.4.3. Zasady stosowania testów 109
Literatura zalecana 110
Zadania i pytania 111
Rozdział 7. Skuteczność metod statystycznych i warunki
ich stosowania w badaniach pedagogicznych
- opracował Andrzej Radźko 112
7.1. Sztuka konstruowania próby badawczej 113
7.2. Operacje statystyczne na zmiennych 118
7.3. Korelacje, rozkłady i oszacowania 126
7.4. Statystyczna weryfikacja hipotez 131
Literatura zalecana 134
Zadania i pytania 134
Rozdział 8. Narzędzia badawcze. Konstrukcja i zastosowanie . . . 135
8.1. Reguły technicznej i poznawczej poprawności
budowy narzędzi 136
8.2. Kwestionariusz wywiadu 137
8.3. Kwestionariusz ankiety 147
8.4. Narzędzia socjometrii 155
8.5. Narzędzia obserwacji 156
8.6. Skale 164
Literatura zalecana .. : 169
Zadania i pytania 170
Rozdział 9. Organizacja i etapy badań naukowych 171
9.1. Schemat organizacji badań 171
9.2. Faza koncepcji 172
VII
9.2.1. Wybór tematu, przedmiotu i celu badań 172
9.2.2. Problemy badawcze 175
9.2.3. Hipotezy badawcze 176
9.2.4. Wybór terenu badań i dobór próby 178
9.2.5. Typologia zmiennych 180
9.2.6. Schemat wyjaśniania związków między zmiennymi 182
9.2.7. Typologia wskaźników do zmiennych 184
9.2.8. Metody techniki i narzędzia badawcze 186
9.2.9. Definicje teoretyczne ważniejszych pojęć 188
9.2.10. Badania pilotażowe 189
9.2.11. Ostateczne decyzje odnośnie pojęć i warsztatu badań . . . . 190
9.2.12. Harmonogram badań 191
9.2.13. Bibliografia 191
9.3. Faza badań 193
9.3.1. Przeprowadzenie badań właściwych 193
9.3.2. Uporządkowanie materiałów 195
9.3.3. Przygotowanie do kodyfikacji 195
9.3.4. Weryfikacja hipotez 196
9.3.5. Opracowanie teoretyczne i uogólnienie wyników 198
Literatura zalecana 201
Zadania i pytania 202
Rozdział 10. Zasady opracowania materiałów badawczych 203
10.1. Porządkowanie i klasyfikacja materiałów badawczych 203
10.2. Konstrukcja klucza kodyfikacyjnego 206
10.3. Arkusze zbiorcze oraz podstawowe operacje statystyczne 210
10.4. Prosta prezentacja statystyczna wyników badań 216
10.5. Analiza jakościowa, klasyfikacja zagadnień i zależności 218
Literatura zalecana 220
Zadania i pytania 220
Rozdział 11. Formalne i pozaformalne warunki poprawności
badań pedagogicznych 221
11.1. Obiektywizm i subiektywizm poznania społecznego 221
11.2. Znaczenie konstrukcji i języka narzędzi badawczych dla
rzetelności wyników 224
11.3. Czynniki zniekształcające wartość poznawczą materiałów
badawczych 226
11.4. Badania całościowe i badania reprezentacyjne 228
11.5. Zasady doboru próby reprezentacyjnej 230
11.6. Badania pilotażowe 234
VIII
11.7. Wnioskowanie jako sztuka i jako cel 236
Literatura zalecana 240
Zadania i pytania 240
Aneks 241
Indeks nazwisk 245
Indeks pojęć 248
Słowo wstępne
Podręcznik, który oddaję w ręce studentów kierunków humanistycz
nych jest owocem wspólnego trudu, jaki łączył w toku wielu lat wspólnej
pracy badawczej studentów mojego seminarium. Mimo już dość bogatej
literatury metodologicznej, nawyk jej studiowania nie zawsze towarzyszy
wysiłkom badawczym studentów, i wydaje się im powiększaniem żmud
nych wysiłków na drodze poznania empirycznego. Tymczasem literatura
metodologiczna ratuje młodego badacza przed zakosztowaniem bardzo
owocnej dydaktycznie, ale czasochłonnej i pracochłonnej metody nauki na
drodze własnych prób i błędów.
Trzeba wyraźnie powiedzieć, że treści zamieszczone w tym podręcz
niku mogą być traktowane tylko jako wskaźniki metodyczne do pogłębio
nego studiowania sztuki badań naukowych. Mogą informować, ale nie
wprowadzą we wszystkie tajniki trudnych obszarów humanistycznego
poznania.
Praca nie nadaje się do systematycznego czytania. Powinno się raczej
wyszukiwać i czytać fragmenty doraźnie potrzebne dla konkretnej sytu
acji. Często jedno zagadnienie znajdzie czytelnik rozproszone w różnych
częściach pracy. Części te są wówczas względem siebie komplementarne
i należy je czytać łącznie. Wszystkie zmierzają do oświetlania zawiłych
ścieżek badań naukowych, których należy się pilnie trzymać, bo jak
powiedział Franciszek Bacon „kulawy idąc ścieżką prześcignie zdrowego,
który z niej zejdzie".
To całe uzasadnienie opracowania tego podręcznika, który ma służyć
pożytkowi wszystkich, którzy chcą badać rzeczywistość, choć jak ładnie
rzekł A. Świętochowski - mędrzec nie bada natury, ale ją poprawia. Oto
prawdziwa mądrość dla pedagoga
1
ROZDZIAŁ I
Elementy wiedzy o nauce
i poznaniu naukowym
W osiągnięciach naukowych ludzie
więcej zawdzięczają przypadkowi
lub czemuś podobnemu niż logice.
Fi'. Bacon
1.1. Pojęcie nauki
Bardzo różne treści i desygnaty mieszczą się w pojęciu nauka. Owe
treści zmieniają się w toku historii ludzkiego poznawania, czasem zmienia
je doktryna polityczna lub kanon religii. Odrzucając jednak najbardziej
jaskrawe zniekształcenia tego pojęcia musimy się zgodzić na jego wielo
znaczność, przyjąć i zaakceptować jego okazjonalne znaczenie czyli
występowanie pojęcia nauka tylko w stosowanym kontekście.
Termin nauka przybiera więc sens dydaktyczny - kiedy oznacza
czynności nauczania lub uczenia się. W tym znaczeniu mówimy o nauce
szkolnej, o prowadzeniu nauki w szkole, o nauczaniu problemowym.
Kiedy indziej posiada sens instytucjonalny - wówczas pod tym pojęciem
kryje się dyscyplina naukowa uprawiana na poziomie szkoły wyższej lub
instytucji naukowo-badawczej. Nauki pedagogiczne, ekonomika rolnic
twa, prawo, nauki o ziemi, socjologia przemysłu, historia, budownictwo
lądowe, cybernetyka - to przykłady z niesłychanie bogatej listy dyscyplin
naukowych uprawianych na uczelniach i w instytutach naukowych całego
świata.
Obok tych potocznych znaczeń pojęcia nauki pojawia się, ono także
w znaczeniu teoretycznym. W takiej roli spotykamy pojęcie nauki w zna
czeniu treściowym. Przez naukę rozumiemy wówczas kompletny system
uzasadnionych twierdzeń i hipotez oddających wiernie obraz danego
obszaru rzeczywistości (przyrodniczej, społecznej, technicznej), o sposo
bach jej poznawania i użytecznego przekształcania. Mówiąc prościej jest
to zasób obiektywnej wiedzy o przyrodzie, społeczeństwie lub człowieku,
3
o związkach między nimi, genezie i rządzących nimi prawidłowościach.
W takim znaczeniu możemy rozumieć np. pedagogikę, psychologię,
geologię, chemię, astronomię.
Kolejny przykład teoretycznego znaczenia pojęcia nauki spotykamy
wówczas gdy używamy go w sensie historyczno-socjologicznym. Jest to
wówczas dziedzina kultury obejmująca: całokształt historycznie rozwija
jącej się wyspecjalizowanej działalności poznawczej, uprawianej przez
uczonych, jako odrębną grupę społeczną, wytwory tej działalności w po
staci systemów wiedzy o rzeczywistości regulujących ludzkie działanie
i wytwarzanie, narzędzia i środki tej działalności tzn. aparaturę, warsztaty
badawcze, źródła, czasopisma, instytucje społeczne powołane do uprawia
nia nauki (akademie nauk, instytuty, uczelnie), upowszechnianie wyników
poznania i wdrażania ich do praktyki. Jest o najbardziej uniwersalny sens
pojęcia nauka. Zawiera zarówno elementy ludzkiej aktywności, swoistą
formę świadomości społecznej oraz zespół instytucji funkcjonujących
w określonych warunkach historycznych
1
.
Jest jeszcze jeden przypadek teoretycznego rozumienia pojęcia nauki,
kiedy używamy go w sensie funkcjonalnym. Nauka oznacza wówczas
ogół czynności składających się na działalność badawczą prowadzącą do
tworzenia i rozwijania nauki w sensie treściowym zgodnie z metodami
mającymi zapewnić obiektywne, zasadne i uporządkowane poznanie danej
dziedziny rzeczywistości.
To ostatnie rozumienie nauki jest dla niniejszej pracy szczególnie
bliskie i użyteczne. Łatwo jednak zauważyć, że powyższe definicje
operują zakresem treści i desygnatów nie wykluczających się lecz najczę
ściej wobec siebie komplementarnych. Wszystkie definicje terminu nauka
zawierają w sobie dwa podstawowe elementy: procesy i rezultaty pozna
nia naukowego. Dlatego najważniejszym zabiegiem dla takiego rozumie
nia nauki jest określenie reguł, zasad wedle jakich taki proces przebiega
a treść zostaje utrwalona.
1.2. Cechy i zasady poznania naukowego
W procesie poznania naukowego można wyróżnić dwa zespoły fa
któw. Jeden zespół to zabiegi instrumentalne, drugi zaś to dyspozycje
psychiczne lub inaczej postawa intelektualna. Te dwa zjawiska muszą
I por. Wielka Encyklopedia Powszechna T. 7, s. 643, W-wa 1966.
4
być regulowane rygorystycznymi zasadami aby otrzymane rezultaty były
rzetelne i adekwatne. W tym celu zostały sformułowane ogólne cechy
i zasady poznania naukowego na tyle ogólne aby mogły być uznane za
niezawodne dla różnych obszarów ludzkiej wiedzy; przyrodniczej, huma
nistycznej czy technicznej. Składają się na nie:
2
a) postępowanie badawcze zgodne z metodami naukowymi zapew
niającymi racjonalny dobór, układ i metodologiczną poprawność
czynności i zabiegów gromadzenia wiedzy.
b) język pozwalający na ścisłe i jednoznaczne formułowanie słowne
wyników poznania, zapewniający ich powszechne rozumienie, po
zytywną lub negatywną sprawdzalność oraz możliwość porównania
z istniejącymi teoriami na dany temat.
c) twierdzenia mogą tylko wówczas być uznane za naukowe jeśli
mają dostateczne uzasadnienie, pozwalające je przyjąć jako pewne
lub odznaczają się wysokim stopniem prawdopodobieństwa.
d) wewnętrzna niesprzeczność zbioru twierdzeń dotyczących przed
miotu badania danej nauki i ich uporządkowanie w logicznie
powiązany system twierdzeń naukowych.
e) krytycyzm wobec wszelkich wypowiadanych tez i postawa usta
wicznej weryfikacji, rewidowania i rozbudowy istniejącego syste
mu twierdzeń naukowych.
f) twórczy charakter rezultatów poznania oraz możliwość ich pra
ktycznego wdrażania.
Rezultatem takiej postawy i takich zabiegów są przede wszystkim
prawa nauki oraz teorie naukowe. O nich powiem niezbędne rzeczy na
innym miejscu. Tu natomiast chcę uzupełnić powyższy model teoretyczny
poznania naukowego zespołem dyrektyw praktycznych o aforystycznej
postaci, które spotyka się w podręcznikach metodologicznych różnych
autorów. Badania i badacza winny znamionować następujące cechy:
a) intelektualna dociekliwość i sztuka wyszukiwania owocnych te
matów. Beveridge nazywa to „węchem" problemowym. E.B. Wil
son dodaje, że sławę o nauce zyskuje się nie dzięki zręczności
w rozwiązywaniu zagadnień lecz umiejętności ich wybierania.
Wreszcie Franciszek Bacon wprost powiada iż w osiągnięciach
artystycznych i naukowych ludzie więcej zawdzięczają przypadko
wi lub czemuś podobnemu niż logice. Historia wynalazków i od-
2 por. Stanisław Kamiński - Pojęcie nauki i klasyfikacja nauk. Lublin 1961.
5
kryć naukowych wielokrotnie potwierdziła te prawdy. Przypomnij
my choćby odkrycie penicyliny, ogniwa elektryczne, prawo grawi
tacji czy wreszcie anegdotyczną historię prawa Archimedesa.
b) śmiałość i inwencyjność myślenia. Regułę tę najdobitniej wyraził
i dowiódł własnym przykładem Albert Einstein - „nie dokonuje
wielkich odkryć - kto nie bada niemożliwości" - rzekł ów uczony
i stworzył swą teorię względności na swe czasy niemożliwą. W hu
manistyce również jesteśmy uwikłani i ograniczeni tysiącami sche
matów i rzekomych ostatecznych rozstrzygnięć. Nic bardziej szkod
liwego niż w nie wierzyć. Dlatego tak ważna jest następna cecha.
c) krytycyzm i ostrożność. Ojciec nowoczesnej metodologii Karte-
zjusz taką zostawił przestrogę: nie należy przyjmować żadnych
sądów prócz tych, których prawdziwość jest tak oczywista i wy
raźna, że nie można w nie wątpić. Jest to na tyle ważne zasada, że
pojawia się u różnych badaczy w różnych postaciach. M. Bunge
powiada, że w nauce wątpienie jest twórcze a nie paraliżujące.
A jeszcze inny uczony R. Morton uważa iż „nauka ozyni ze
sceptycyzmu cnotę".
d) systematyczność, ścisłość i precyzja - to cechy, którym szczegól
nie dużo uwagi poświęcił Tadeusz Kotarbiński. Większości reguł
dobrej roboty towarzyszą powyższe zalecenia bądź to w charakte
rze idei przewodnich bądź w charakterze idei wspomagających.
„Jasność myśli i oszczędność słów" - to atrybut sformułowań
naukowych w opinii T. Kotarbińskiego.
e) wszechstronność i bezstronność odnoszą się do wszechstronnego
analizowania przedmiotu badań i bezstronnego osądzania przesła
nek i wniosków. Badaczowi nie wolno dyskwalifikować w procesie
badawczym ani metody, ani przesłanki, ani wyniku tylko z tego
powodu, że nie jest zgodna z regułami metodologicznymi określo
nej szkoły lub przeczy uznanym prawom lub podważa uznane
zasady. Metodologowie marksistowscy nader skwapliwie odrzucali
intuicjonizm jako nienaukową doktrynę epistemologiczną. Spotyka
ich zresztą pełna wzajemność ze strony fenomenologów. Do na
ukowych anegdot należy słynne powiedzenie Hegla - „jeśli przy
roda przeczy teorii - tym gorzej dla przyrody".
f) rozległa wiedza o przedmiocie badań - to postulat paradoksalny.
Żąda bowiem od nas abyśmy znali to co chcemy poznać. Ale to
6
tylko pozory. W istocie chodzi tu o znajomość literatury, dotych
czasowych dokonań badawczych i ustaleń treściowych. E.B. Wil
son może z przesadą powiada, że sześć godzin spędzonych w bib
liotece może oszczędzić sześciu miesięcy pracy w laboratorium.
Zabieg czytania i poznania uprzednich dokonań ratuje nas często
przed wyważaniem otwartych drzwi - czyli spełnia bardzo ważny
postulat prakseologiczny. Pozwala także spełnić inną ważną regułę
dobrej roboty sformułowaną przez T. Kotarbińskiego w następują
cym paradoksie: „cokolwiek czynisz - staraj się nie czynić tego po
raz pierwszy". W treści tego pozornego paradoksu zawiera się
zalecenie myślowego wykonania zamierzonego zadania dla pozna
nia środków, sił i kłopotów czekających nas w rzeczywistym
procesie badawczym. Temu sprzyja lektura.
To główne schematy podstaw badawczych i reguły naukowego postę
powania. Nie wyczerpują całej wiedzy o sztuce badań naukowych. Nie ma
takiej konieczności. Badacz musi posiadać margines swobody i samodziel
ności - bo to jest warunkiem oryginalności bez której nie ma postępu ani
w nauce ani w sztuce. To co wyżej zebrałem niech raczej pełni rolę
pielgrzymiego kostura w drodze do prawdy niż gorsetu krępującego ruchy
i usztywniającego postawę.
1.3. Owoce poznania naukowego
Pełna i prawdziwa odpowiedź na pytanie o efekty poznania naukowe
go nie jest łatwa. Poznanie bowiem spełnia zarówno pewne funkcje
indywidualno-psychologiczne jak i określoną rolę społeczną. Postawmy
więc najpierw pytanie o cele poznania naukowego.
1.3.1. Cele badań naukowych
Pierwsza wątpliwość jaka rodzi się w teoretycznych rozważaniach
o cel poznania naukowego w naukach humanistycznych a szczególnie
w pedagogice - to pytanie czy powinniśmy badać fakty czy sądy o fa
ktach? To nie pozorny problem lecz zasadnicza sprawa dla wartości teorii.
Badanie faktów nakłada na nas konieczność ich oceny, interpretacji,
przecież subiektywnej. Poznawanie sądów o faktach zasłania ich naturę
oraz rządzące nimi prawidłowości.
Weźmy pod uwagę tak prosty przykład, jak kolonie letnie dla dzieci.
Poznanie stawki żywieniowej, organizacji dnia, wykształcenia wycho
wawców i innych elementów materialnych niekoniecznie da nam obraz
7
wartości wychowawczej pobytu dziecka na obozie. Z drugiej strony
ograniczenie się do badania opinii dzieci, ich ocen i sądów może być
całkowicie mylące. Jakże inną bowiem ocenę sformułuje dziecko wiejskie
będące po raz pierwszy nad morzem od dziecka z wielkiego miasta, które
w ubiegłym roku bawiło z rodzicami nad morzem Czarnym.
Pojawia się także inne pytanie - wątpliwość. Czy w badaniach
powinniśmy szukać odpowiedzi na pytanie , jak jest" czy „dlaczego tak
jest". Są to bowiem niekiedy inne obszary rzeczywistości, innymi na
rzędziami poznawane. Opis świata nie jest przecież tożsamy z jego
wyjaśnieniem.
Nie chcę rozstrzygać tych wątpliwości. Pragnąłem wskazać tylko na
ich istnienie oraz konsekwencje poznawcze.
Zasadniczym celem poznania naukowego jest zdobycie wiedzy maksy
malnie ścisłej, maksymalnie pewnej, maksymalnie ogólnej, maksymalnie
prostej, o maksymalnej zawartości informacji (J. Such, 1972). takie
dopiero poznanie prowadzi do wyższych form funkcjonowania wiedzy
a są nimi prawa nauki i prawidłowości.
1.3.2. Prawa nauki
Prawa nauki są to należycie uzasadnione i dostatecznie
sprawdzone twierdzenia nauki mające postać zdań ogól
nych lub w przybliżeniu ogólnych.
Pierwsze z nich zwą się prawami ogólnymi i oznaczają stały bezwy-
jątkowy związek pewnych zjawisk. Przykładem takiego prawa są prawa
dynamiki, prawo ciążenia i inne prawa nauk przyrodniczych. W humani
styce trudno znaleźć przykłady takich praw.
Drugie nazywamy prawami statystycznymi (zwane także niekiedy
sprawozdawczymi) i stwierdzają istnienie prawidłowości. Polega to na
towarzyszeniu sobie pewnych zjawisk, fakty przysługiwania pewnych
cech bądź fakty zachodzenia określonych relacji z określoną częstotli
wością.
Oba rodzaje praw mają charakter praw empirycznych, tzn. budowane
są na przesłankach mających charakter zdań spostrzeżeniowych czyli na
doświadczeniu. Odmienną postacią praw naukowych przeciwstawną pra
wom empirycznym są tzw. prawa formalne. Mają one postać zdań
analitycznych, tautologii logicznych uzasadnionych nie
drogą doświadczenia lecz w drodze samego rozumowania
lub immanentnej struktury. Postacią takiego prawa jest takie np. zdanie:
8
.-, , . • , . ,.„.,,1 . •
„każde ciało jest rozciągłe" (przykład Kanta, twórcy tego terminu), lub
„jeżeli A jest większe od B to B jest mniejsze od A".
Jedną z podstawowych funkcji praw naukowych jest możliwość prze
widywania kształtu przyszłości w dowolnym punkcie czasowym. Muszą
być jednak spełnione następujące warunki: a) układ, do którego odnosi się
prawo musi być względnie izolowany, b) ilość czynników znana i okre
ślona, c) cechy układu i jego elementów znane. Spójrzmy jednak jak
różnie funkcjonować będzie ta dyrektywa w odniesieniu do: zdarzenia
astronomicznego, spadania liścia z drzewa, reakcji chemicznej, procesu
dydaktycznego.
Należy w tym miejscu rzec bez ogródek, że pozycja nauk humanisty
cznych w zakresie istnienia i funkcjonowania praw naukowych jest
wyraźnie upośledzona.
Nie istnieją w naukach społecznych (socjologii, pedagogice, historii)
prawa formalne. Bardzo trudno o prawa uniwersalne. Niekiedy na użytek
nauk społecznych mówi się o prawach historycznych, czyli zdaniach
ogólnych, których zasięg czasoprzestrzenny jest ograniczony „kondycjo-
nalnie". Częściej jeszcze i może słuszniej jest przyjąć za logikami (Popper,
Nagel, Ajdukiewicz i innymi) na użytek wiedzy społecznej termin: gene-
ralizacja historyczna. Jest to zdanie orzekające jakąś prawidłowość
zbudowane na zasadzie wyczerpującego wyliczenia zamkniętej (choć nie
zawsze) klasy przypadków.
Pomijając niezwykle skomplikowane spekulacje na temat samej istoty
prawa ogólnego i generalizacji historycznej oraz różnic między nimi -
chcę tylko uświadomić czytelnikowi ich użytkowe znaczenie. Od prawa
wymaga się aby pozwalało wnioskować „na podstawie przypadków
znanych o przypadkach nieznanych" oraz aby pozwalało wnio
skować „z przypadków przeszłych o przypadkach przy
szłych". Jeśli zachowane zostaną określone reguły logicznego rozumo
wania - to wnioskowanie takie powinno być niezawodne. Inaczej ma się
rzecz w przypadku generalizacji historycznej. Ich rola sprowadza się do
uznania na ich podstawie określonej prawidłowości, która może lecz nie
musi wystąpić. Są narzędziem poznania a nie kryterium prawdy. Cechuje
je otwartość ontologiczna i otwartość epistemologiczna czyli w każdym
akcie poznania mogą pojawić się zdarzenia, przypadki potwierdzające lub
korygujące czasoprzestrzenny zasięg prawdziwości twierdzenia. Np. mó
wimy o „środowiskowej determinacji niedostosowania społecznego". Każ-
9
dy doświadczony pedagog wie jak krucha jest wartość owej generalizacji
i w każdej chwili mogą pojawić się przypadki podważające jej uniwersal
ność i zmieniające wartość poznawczą twierdzenia.
Dlatego też dla potrzeby poznania pedagogicznego przydatne będzie
krótkie przedstawienie innego owocu naukowego poznania jakim są
prawidłowości nauki.
1.3.3. Prawidłowość nauki
Prawidłowością nazywamy obiektywne, stale powta
rzające się związki lub relacje cech i zdarzeń zachodzą
cych w rzeczywistości.
Prawidłowości jako element teorii poznania są ściśle spokrewnione
z filozoficznymi tezami determinizmu. Jedno z potocznych określeń
determinizmu utożsamia go z twierdzeniem iż wszystkie zjawiska podle
gają jakimś prawidłowościom.
Rozwijając takie rozumowanie determinizmu wyróżnia się 3 jego
wersje:
a) determinizm ontologiczny - jest tezą dotyczącą ustroju samej
rzeczywistości, założeniem o przyczynowym charakterze zdarzeń,
procesów i rozwoju,
b) determinizm teoriopoznawczy - jest poglądem mówiącym o mo
żliwości przewidywania i odtwarzania biegu zdarzeń na podstawie
warunków w jakich one zachodzą.
c) determinizm metodologiczny -jest regułą racjonalnego naukowe
go myślenia nakazującą rozpatrywać badane zjawisko we wszy
stkich jego zależnościach i szukać dla jego wyjaśnienia takiego
zespołu warunków, z których zaistnieniem jego wystąpienia jest
prawidłowo związane.
Omijając filozoficzne spory toczone wokół treści i znaczeń tego
pojęcia należy z naciskiem podkreślić doniosłe znaczenie instruktywne
i instrumentalne założeń determinizmu teoriopoznawczego i metodolo
gicznego.
Łatwiej też w połączeniu z treścią terminu determinizm zrozumieć
klasyfikację rodzajów prawidłowości naukowych. Ze względu na rodzaj
związków wyróżniamy następujące rodzaje prawidłowości:
a) prawidłowości przyczynowe - zakładają, że po każdym zdarzeniu
wcześniejszym (przyczynie) stale i koniecznie następuje zdarzenie
późniejsze (skutek). Bezkrytyczne przyjmowanie tej tezy prowadzi
ło
ło w historii ludzkich działań do dramatycznych nieporozumień.
Świadectwem jest chociażby maksyma „post hoc ergo propter hoc"
(po tym, a więc wskutek tego) - błędne wnioskowanie o przyczynie
i skutku wyprowadzone ze zwykłego następstwa w czasie.
b) prawidłowości strukturalne, zwane inaczej prawidłowością
współistnienia, polegają na tym, że dwa zdarzenia lub więcej
zdarzeń stale występują łącznie tworząc określone jednolite stru
ktury. Wśród zjawisk społecznych przykładem takiego typu pra
widłowości mogłyby być środowiskowe uwarunkowania socjaliza
cji, tzw. matrycowe powielanie losów pokoleniowych (R. Leing)
i inne. W rodzinie alkoholicznej występuje ubóstwo, niepowodze
nia dydaktyczne, zaburzenia wszystkich funkcji rodzinnych itp.
c) prawidłowości funkcjonalne istnieją wówczas gdy określonym
zmianom pewnych cech zjawiska odpowiadają w sposób regularny
zmiany innych cech tego zjawiska lub zjawiska związanego z nim
organicznie lub czasowo-przestrzennie. Np. nadmierna podaż towa
ru powoduje obniżkę cen, zanieczyszczenie rzeki powoduje jej
biologiczne obumieranie, wyższe kwalifikacje nauczycieli danej
szkoły powodują, że proporcjonalnie większa liczba dzieci dostaje
się do szkół wyższego szczebla.
Tak przedstawia się drugi zespół efektów poznania naukowego. Obok
praw nauki i prawidłowości naukowych trzecim owocem procesu pozna
nia jest sama nauka.
1.3.4. Teoria naukowa
Suma praw naukowych, hipotez ogólnych, prawidłowości i wszystkich
innych twierdzeń o jednolitej dziedzinie, obszarze rzeczywistości tworzy
teorię naukową danej dziedziny. Szukając bardziej obrazowego określenia
teorii naukowej można nazwać nią system zdań powiązanych ze sobą
logicznie i rzeczowo oraz spełniających pewne kryteria pragmatyczne
3
.
Spośród licznych charakterystyk i cech teorii naukowej przytoczymy
tu tylko konieczne warunki jej naukowości. Zatem teoria naukowa musi
być:
a) uporządkowana
b) niesprzeczna wewnętrznie (koherentna)
c) obiektywna (dowiedziona empirycznie)
3 Stanisław Kamiński - Pojęcie nauki i klasyfikacja nauk. Lublin 1970, s. 179.
11
d) intersubiektywnie komunikował na (informatywna)
e) weryfikowana (twórcza).
Wśród wymienionych warunków naukowości występują zarówno dy
rektywy logiczne jak również wymogi pragmatyczne. Odpowiednio więc
zbudowany łańcuch zdań o różnym stopniu ogólności, któremu początek
dają zdania spostrzeżeniowe a kończą prawa ogólne musi być poddany
określonym manipulacjom metodologicznym aby pełnić określone utyli
tarne funkcje.
Główną rolą teorii naukowej jest funkcja diagnostyczna i prognosty
czna. Zdaniem F. Nietzschego teoria naukowa porządkuje rzeczywistość,
upraszcza ją i utrwala jej obraz. Jest to zresztą zdaniem Nietzschego błąd
ludzkiego poznania bo rzeczywistość jest zmienna, chaotyczna i bogata
i jest to jej przyrodzona natura.
Teoria naukowa oprócz instrumentalno-metodologicznych funkcji pełni
określone i ważne funkcje psychologiczne i kulturowe. Pozwala człowie
kowi poznać świat, zrozumieć rzeczywistość, jej pochodzenie, budowę,
zasady rozwoju. Pozwala opanować rzeczywistość, pokierować tokiem jej
spraw dla celów człowieka. Pozwala weryfikować, rozumieć, przewidy
wać i działać - czyli racjonalizować cały obszar ludzkiej aktywności.
1.4. Wyjaśnienia naukowe i ich rodzaje
Wspomniałem już wcześniej, że w teorii poznania naukowego pojawia
się sofizmatyczne poniekąd pytanie o cel poznania naukowego. Czy oto
jego zdaniem jest opis świata, czy jego wyjaśnienie, czy odpowiedź na
pytanie „jak jest" czy raczej na pytanie „dlaczego tak jest"? Nazwałem tak
postawione pytanie sofizmatycznym - bo zawiera ono w sobie nieostre
rozumienie terminów, operuje logicznie nieścisłą konotacją nazw zbioro
wych. Nade wszystko zaś rozdzielanie tych dwu zabiegów poznawczych
w humanistyce jest szkodliwe. Czy można sobie wyobrazić postawienie
prawidłowej diagnozy bez poznania stanu rzeczy?
Opis jako techniczny, porządkujący zabieg w procesie badawczym
pojawi się nam w końcowych partiach podręcznika. Obecnie natomiast
pragnę scharakteryzować pojęcie i treść wyjaśnienia jako pewnego rodzaju
sztuki poznawania i objaśniania rzeczywistości.
Wyjaśnianie jest procedurą rozumowania mającą na
celu uzyskanie odpowiedzi na pytanie dlaczego zdarzyło
się „A", jaka jest przyczyna „ B " , co spowoduje „ C " , itp.
12
Jest rodzajem rozumowania polegającym na wyprowadze
niu uznanego z góry zdania z innych zdań już uznanych
w skończonej liczbie kroków.
Warunkiem poprawnego wyjaśnienia (zwanego też tłumaczeniem) jest
posługiwanie się prawdziwymi przesłankami, respektowanie reguł obo
wiązujących w danym języku, w którym prowadzimy wyjaśnienie, wyjaś
nienie winno być ostatnim członem łańcucha przesłanek powiązanych ze
sobą stosunkiem wynikania.
Przykładem, który może być poddany operacji wyjaśniania jest zdanie
„społeczeństwo polskie w nadmiarze pije alkohol". Jest to zjawisko, które
z góry uznajemy za dowiedzione (prawdziwe), a staramy się go tylko
wytłumaczyć. Możemy więc wymienić a) uwarunkowania historyczne,
b) utrwalony wzorzec kulturowy, c) brak konkurencyjnych sposobów
spędzenia czasu, d) napięcia i stresy społeczne, e) celowe działanie
instytucjonalne (np. okupanta) itp. Podobnych przyczyn możemy wymie
nić wiele. Część jest prawdziwa statystycznie, historycznie, część jest
prawdziwa na zasadzie „zgody powszechnej", inne są prawdziwe tylko
hipotetycznie. Prawdopodobieństwo trafnego wyjaśnienia jest tym większe
im więcej zdań (przesłanek, kroków wyjaśniających) ma postać praw
ogólnych, praw statystycznych lub generalizacji historycznych, oraz tym
większe im częściej między zdaniami - przesłankami i zdaniem - wnio
skiem zachodzi stosunek wynikania logicznego, zależności genetycznej
lub celowościowej.
1.4.1. Wyjaśnienia genetyczne
Najpospolitszym rodzajem wyjaśnienia naukowego jest wyjaśnienie
genetyczne. Jest to na ogół próba odpowiedzenia na pytanie „dlaczego
zaszło zdarzenie A" lub „jak doszło do zdarzenia A", „jaka jest przyczyna
stanu A". Wyjaśnienie genetyczne daje obraz przemian, jakim podlega
proces, zjawisko, instytucja w ciągu jakiegoś czasu, ukazuje okoliczności,
w jakich dochodzi do przekształceń zjawiska, wyjaśnia rodzaj i nasilenie
czynników powodujących zmiany w badanym przez nas obiekcie.
Taki rodzaj wyjaśnienia spotykamy w pedagogice głównie w bada
niach historycznych ale nie wyłącznie. „Przeobrażenie funkcji i struktury
rodziny" - jest chyba doskonałym przykładem tego typu wyjaśnienia.
Podobnie w temacie „unowocześnienie procesu dydaktycznego" - spotka
my się z wyjaśnieniem typu genetycznego. Wreszcie wyjaśnienie „powsta*
13
nia i zadań placówek wychowania pozaszkolnego" musi posiłkować się
interpretacja genetyczna.
Wyjaśnienie genetyczne dotyczy więc na ogół procesów i zjawisk dość
znacznie rozciągniętych w czasie, poszczególne zdarzenia, fazy procesu,
przekształcenia może dzielić duża różnica czasu, idąca w lata i ich
wielokrotności. Może, mówiąc krótko obejmować analizę całych epok
historycznych. Koniecznym natomiast warunkiem tak znacznie rozwiniętej
w czasie analizy jest zachowanie tożsamości badanego obiektu badań.
Rozumowanie nasze obejmuje dwa wątki tematyczne. Jeden to śledze
nie kształtu, jakości i wszelkich cech „samego" obiektu badań, czyli
instytucji, zjawiska lub procesu. Drugi nurt penetracji i rozważań - to
wyłowienie z materii historycznej zdarzeń, faktów, warunków, które były
„przyczynami" przemian oraz ukazanie ich sprawczej, przyczynowej roli
w przemianach „w stawaniu" się przedmiotu naszych badań.
1.4.2. Wyjaśnienie funkcjonalne
Poprzedni sposób wyjaśniania zjawisk fizycznych a także społecznych
jest bardzo rozpowszechniony z racji swej „oczywistości". Znana reguła
pragmatyczna „post hoc ergo propter hoc" (po tym, a więc wskutek tego),
choć logicznie błędna jest dość powszechną regułą rozumowania i wyjaś
niania.
• Mniej znany ale bogato naukowo uzasadniony i często stosowany
sposób wyjaśniania nazywa się wyjaśnieniem funkcjonalnym. Pogląd
o funkcjonalnym rodzaju zależności bierze się z przeświadczenia, że
zjawiska nie wywołują się wzajemnie, lecz tylko wpływają wzajemnie na
swoje zmiany. Zmiana zjawiska A wpływa na zmianę zjawiska B a ta
zmiana powoduje zmianę zjawiska A. Znanym powszechnie przykładem
może być działanie domowego hydroforu. Wypływ wody powoduje włą
czenie pompy, która tłoczy wodę do zbiornika. Woda podnosząc swój
poziom wyłącza silnik i pompa przestaje tłoczyć wodę.
Trudniej szukać przykładów w rzeczywistości społecznej z racji nie
jednoznacznego charakteru zależności i wielokierunkowych łańcuchów
zależności. Oto zwiększone zatrudnienie kobiet powoduje rozrastanie się
placówek i instytucji wychowania pozaszkolnego (żłobki, przedszkola,
świetlice, internaty i inne), to zaś otwiera nowy rynek pracy znowu
głównie dla kobiet. Równocześnie można wyprowadzić wiele innych
zależności funkcjonalnych z tego samego zjawiska. Praca zawodowa
utrudnia opiekę i wychowanie dzieci. Powstają więc inicjatywy i formy
14
pomocy dla matek wychowujących dzieci (zasiłki rodzinne, urlopy wy
chowawcze, praca chałupnicza i inne) te zaś powodują zmniejszenie
zatrudnienia kobiet.
Podobnie można snuć wnioski o zależności między zatrudnieniem
kobiet a przestępczością nieletnich, zaburzeniami funkcji rodzinnych,
icnkcjami rynku i zaopatrzenia w normalnym systemie ekonomicznym itp.
Występuje więc tutaj szczególna sytuacja sprzężeń wielokierunko
wych. Rola badacza polega na selekcji i wyodrębnieniu zasadniczych
zjawisk reagujących funkcjonalnie względem siebie, oraz co bardzo ważne
udowodnieniu, że taka zależność na pewno istnieje lub jej istnienie
posiada wysoki stopień prawdopodobieństwa.
Kwestia dowodu funkcjonalnej zależności między zatrudnieniem ko-
biet-matek a niedostosowaniem społecznym lub np. poziomem material
nym rodziny a aspiracjami oświatowymi dzieci - to sprawa pewnych
procedur badawczych i zabiegów statystycznych. Np. badania z uwzględ
nieniem grup kontrolnych lub badania grup zróżnicowanych i obserwacja
nasilania badanej zmiennej - to najprostsze zabiegi empiryczne i statysty
czne pozwalające wnioskować o funkcjonalnym rodzaju zależności.
Przy założeniu istnienia zależności funkcjonalnych odrzucamy pojęcie
przyczyny, nie pytamy „dlaczego", lub „co jest przyczyną zjawiska A".
Zależności funkcjonalne odpowiadają na pytanie „jak", „jak zjawisko A
wpływa na zjawisko B". Inny też jest rozmiar czasowy zachodzących
zależności. W wyjaśnieniach genetycznych dystans czasowy między zda
rzeniami może być znaczny, nigdy nie występują równocześnie. W wyjaś
nieniach funkcjonalnych dystans czasowy między zdarzeniami jest nie
wielki, często mogą zachodzić równocześnie.
1.4.3. Wyjaśnienia teleologiczno-funkcjonalne
Omówione wyżej typy wyjaśnień naukowych najpowszechniej spoty
ka się w empirycznych badaniach społecznych. Nie wyczerpują one jednak
różnych możliwości interpretacji zależnościowej między zdarzeniami lub
zjawiskami.
Tak więc częstym sposobem wyjaśniania, szczególnie w naukach
przyrodniczych jest wyjaśnienie teleologiczne (celowościowe). Zasada
wyjaśniania celowościowego polega na poszukiwaniu celu do jakiego
zmierza jakiś proces lub jakiemu służy określone zdarzenie. Pytaniem
pomocniczym przy próbie interpretacji teleologicznej jest „po co", „po co
zaszło zdarzenie A", „po co istnieje instytucja".
15
Szukamy zatem dla wyjaśnienia faktów, instytucji lub zdarzeń okoli
czności „przyszłych", którym owe fakty lub zdarzenia „służą". Także ich
powstanie tłumaczone być może zamierzonym wywołaniem przez istnie
jący lub dopiero przyszły cel.
W obszarze humanistyki jest jednak wiele zjawisk, które sposobne są
do teleologicznej interpretacji. Oto obyczajowość grupy pierwotnej wydaje
nam się niekiedy całkowicie irracjonalna. Dopiero poznanie celów jakim
służy wyjaśnia jej istotę i sens. Strukturę jakiejś instytucji można zrozu
mieć lub uzasadnić po zorientowaniu się w celach tej instytucji, jakie
realizuje lub jakie jej postawiono. A czy czułość matki i sankcjonowana
kulturowa surowość ojca nie znajduje teleologicznego wyjaśnienia? Bo
przecież ani genetycznie ani funkcjonalnie nie można ich wyjaśnić.
Powstaje jednak wątpliwość czy cel jakiegoś działania nie jest tożsamy
ze skutkiem tego działania? Jeśli tak jest istotnie w sensie ontologicznym
- to taki schemat rozumienia prawidłowości nie jest konieczny w sensie
poznawczym. W procesie rozumowania odwracamy kolejność następstwa
zdarzeń i rację wyjaśniamy, tłumaczymy przez następstwo, ze skutku
wnioskujemy o przyczynach. W logice taka procedura wyjaśnienia nazywa
się wnioskowaniem redukcyjnym i cieszy się pełnym prawem naukowego
obywatelstwa.
1.4.4. Wyjaśnienie logiczne
Wreszcie należy wymienić szczególnie ważny typ wyjaśniania nauko
wego - wyjaśnienie logiczne. Należy tu przyznać, że wszystkie inne
rodzaje wyjaśnienia oparte są o określone prawidła wnioskowania logicznego.
Jest jednak pewien schemat rozumowania, który przy pewnych warunkach
gwarantuje niezawodność wniosków. Wyjaśnienia logiczne to właśnie rozu
mowanie oparte o formalne schematy logicznego wnioskowania.
Najbardziej znane przykłady - to prawa logiczne, sylogizmy i sche
maty zdaniowe. Jeżeli każde S jest P i K jest S to K jest P, albo jeżeli A
jest większy od B, a B jest większy od C, to A jest większy od C.
Prawdziwość tych schematów gwarantowana jest samą ich wewnętrzną
budową, lub zależność między ich częściami nosi znamiona oczywistości.
Weźmy praktyczny przykład z podręcznika logiki: niektórzy ucznio
wie klasy są laureatami olimpiady matematycznej - wszyscy uczniowie
klasy są członkami ZHP, zatem niektórzy członkowie ZHP są laureatami
olimpiady matematycznej. Logiczny sposób wyjaśniania zastosuje nauczy
ciel tłumacząc sobie wykonanie bardzo trudnego zadania z matematyki
16
przez pojedynczych uczniów - pomocą kogoś bliskiego, zniknięciem
książki ze stołu zabraniem przez osobę skoro przed wejściem tejże książka
na stole leżała a po wyjściu znikła.
Ilość sytuacji związków, zależności jest nieskończona. Każda zależ
ność, zdarzenie lub proces wymaga indywidualnego podejścia. Jedne
z omawianych tu typów wnioskowania są bardziej, inne mniej owocne.
Ponadto w pewnych okolicznościach i przypadkach określany typ wyjaś
nienia może okazać się całkowicie chybiony w innych zaś jest bardzo
użyteczny. Prawdziwość i skuteczność wyjaśnienia to nade wszystko efekt
wnikliwej postawy poznawczej, myślowego wypróbowania najbardziej
właściwego sposobu interpretacji. Czasem także dobór odpowiedniego
lypu wyjaśnienia - to kwestia jakby intuicji, zmysłu poznawczego - który
nasuwa najbardziej płodny sposób rozstrzygnięcia.
Należy także dodać, że w większości przypadków szczególnie w hu
manistyce nie wystarcza jeden typ wyjaśnienia. Często należy je łączyć
dla uzyskania pełniejszego obrazu istniejących zależności. Podobnie jak
w wielu innych sytuacjach procesu badawczego - wyjaśnienie naukowe
nosi indywidualne piętno swego wykonawcy.
Literatura zalecana:
Godnym zalecenia źródłem pogłębienia wiedzy o omówionych w rozdziale problemach
MI następujące książki: Stanisław Kamiński - Pojęcie nauki i klasyfikacja nauk, Lublin
I''70 r. Praca ta zawiera bardzo obszerną bibliografię prac z teorii nauki; Izydora Dąmbska
O narzędziach i przedmiotach poznania, Warszawa 1967. W.S. Jevons - Zasady nauki,
W arszawa 1960, E. Nagel — Struktura nauki, Warszawa 1970, J. Such — O uniwersalności
praw nauki. Warszawa 1972. To mała cząstka prac poświęconych teorii i klasyfikacji nauki.
Stosownie do zainteresowania i potrzeb czytelnik wybierze sobie odpowiednie dla siebie
liagmenty. Inne: Bunge M. - O przyczynowości, Warszawa 1968, W. Krajewski - Prawa
nauki. Warszawa 1982, Stefan Nowak - Metodologia badań społecznych, Warszawa 1985,
PWN, Tadeusz Pawłowski - Pojęcia i metody współczesnej humanistyki, Wrocław 1977.
Zadania i pytania:
1) Proszę podać przykłady sytuacji, instytucji lub zjawisk wychowawczych, które
mogą być zbadane bezpośrednio oraz takich, które poznajemy tylko pośrednio,
przez opinie.
2) Proszę przytoczyć z zakresu problematyki wychowawczej przykłady twierdzeń
o różnym stopniu ogólności.
• •• 17
3) Jaki typ wyjaśnienia naukowego zastosujemy do następujących twierdzeń:
a) Janek w harcerstwie nauczył się dbać o porządek wokół siebie,
b) Po rozwodzie rodziców Paweł zaczął wagarować,
c) Ponieważ rodzina Z otrzymała wielki spadek - to rodzina ta jest zamożna.
d) Dla zmniejszenia drugoroczności w szkole utworzono specjalny system pomo
cy w nauce.
4. Proszę podać przykład twierdzenia naukowego ilustrującego zasadę otwartości
ontologicznej i zasadę otwartości epistemologicznej.
ROZDZIAŁ II
Terminy i pojęcia badań pedagogicznych
„Aby dobrze znać rzeczy
trzeba znać ich szczegóły"
La Rochefoucauld
Próba klasyfikacji badań jest zamiarem ryzykownym. Wspomniałem
|ii/„ że badania naukowe są rodzajem twórczości, jakby sztuki. Są więc
w istocie niepowtarzalne, każdy przypadek badań nosi indywidualne pięt
no. Zależy ono od badającego, od przedmiotu, od organizacji i wielu
i>-s/.cze okoliczności. Teoretycznie każde zdarzenie, fakt, proces są niepo
wtarzalne. Praktycznie niektóre wykazują podobieństwa i dlatego traktu
jmy je jako takie same, stosując badania powtarzalne i inne procedury
oparte o takie umowne przeświadczenia.
2.1. Typologia badań pedagogicznych ze względu na cel,
organizację, przedmiot i procedurę
Klasyfikacja zastosowana do rodzajów badań będzie obarczona for
malnymi i pozaformalnymi błędami. Posiada jednak istotne walory po
rządkujące i wyjaśniające.
I. Badania pedagogiczne może w większym stopniu niż gdzie indziej
określane są przez cele jakim służą. Ich zadaniem jest zbadanie warunków
niezbędnych do realizacji postulowanych stanów rzeczy. Mówiąc bardziej
ogólnie - możemy uznać, że celem badań jest poznanie umożliwiające
działanie skuteczne.
Z punktu widzenia celu badań wyróżniamy w pedagogice
a) badania teoretyczne
b) badania weryfikacyjne
c) badania diagnostyczne
Nazwy badań w zasadzie określają ich charakter. Badania teoretycz
ne - to wszelkie poznanie zmierzające do gromadzenia wiedzy teoretycz-
19
nej, pozwalającej budować uogólnienia, generalizacje, prawa rozwoju
i przemian badanej rzeczywistości. W każdym badaniu empirycznym
kryje się cząstka owego teoretycznego poznania. Każde jednostkowe
badanie dostarcza drobnego elementu budującego teorię danej dyscypliny.
Badania weryfikacyjne - to próba sprawdzenia skutków zastosowa
nych rozwiązań, skutków działania jakiegoś układu, to także poszukiwanie
cech, właściwości zdarzeń i procesów. Aż prosiły się o takie badanie
bardzo kontrowersyjne ongiś praktyki robotnicze dla studentów. Takie
badanie stosujemy szukając wad i zalet „tradycyjnego" i „nowoczesnego"
modelu rodziny i stosunków wewnątrz rodziny, jako że i tutaj nie ma
pełnej jasności.
Najpowszechniejsze badania - to badania mające na celu diagnozę
określonego stanu rzeczy lub zdarzenia. Znamy objawy, skutek - poszu
kujemy przyczyn, źródeł, okoliczności i uwarunkowań. Wzrasta liczba
młodzieży narkotyzującej się. Dlaczego? co jest tego przyczyną? Jakie
warunki powodują drugoroczność wśród uczniów określonej szkoły? Co
sprawia, że na studia wyższe idzie coraz mniej młodzieży wiejskiej?
W badaniach weryfikacyjnych znany był nam tylko przedmiot badań.
Nie znaliśmy jego skutków i przebiegu. Szukaliśmy odpowiedzi na pytanie
„jak". W badaniach diagnostycznych znamy efekt „czegoś", wiemy co
chcemy wyjaśnić. Szukamy odpowiedzi na pytanie „dlaczego", „co jest
przyczyną zdarzenia"
1
.
II. Inny sposób podziału badań przyjmiemy stosując kryterium orga
nizowania ich przebiegu. Coraz więcej badań organizowanych jest przez
rozproszone zespoły, coraz częściej jednotematyczne badania prowadzone
są na wielkich obszarach kraju lub nawet w różnych krajach świata. Częstą
praktyką jest powtórzenie badań w celu obserwacji zmian, ich kierunku
lub nasilenia. Wszystkie te badania wymagają specjalnych zabiegów
organizacyjnych dla zachowania ich rzetelności. Można zatem wyróżnić
z tych względów:
a) badania zespołowe
b) badania terenowe
c) badania powtarzalne (panelowe)
1 Badacz prowadzący poszukiwania wyjaśnienia zdarzeń, pragnący postawić ich diagnozę koniecz
nie powinien zastosować klasyczne reguły postępowania diagnostycznego. Por. Stefan Ziemski
Problemy dobrej diagnozy, Warszawa 1973.
20
f
Samotny, indywidualny badacz należy do rzadkości. Ranga uogólnień
zbudowanych indukcyjnie na obszarze jego obserwacji jest niewielka.
('oraz powszechniej uruchamiane są ogromne zespoły badawcze, rozpro
szone po różnych instytucjach, o wyspecjalizowanych zadaniach i kom
plementarnych obszarach badawczych. Kieruje takimi badaniami sztab
ludzi. Ich osobliwość - to właśnie ów podział problemów badawczych
między zespoły. Suma tych zespołów oraz problemów, jakie rozstrzygają
daje wrażenie badań kompleksowych, wszechstronnych.
Dotychczasowa praktyka nie potwierdziła walorów takich badań ze
społowych. Znane u nas pod nazwą tematów węzłowych, lub badań
losortowych pochłonęły wiele środków bez widocznych efektów poznaw
czych a nade wszystko praktycznych.
Odmienne w swych założeniach organizacyjnych są badania tereno
we. Wywodzą się z tradycyjnej szkoły badań socjologicznych, kiedy to
/rspół ludzi obejmował badaniami pewien teren, środowisko. Takie właś
nie badania były źródłem socjograficznych opracowań socjologów i peda
gogów. Wypada tu wymienić F. Bujaka, K. Zawistowicz-Adamską,
/,. Myslakowskiego, M. Dudę-Dziewierz oraz zespoły opracowujące ja
kieś tematy wspólne, np. S. Kursa, T. Pisarski, D. Grellerówna, Wycho
wanie w środowisku małomiasteczkowym, Warszawa-Lwów 1934.
Badania terenowe mają mniejszy, często ściśle określony zasięg tere
nowy, z góry wyznaczony ze względu na jakieś jego cechy. Ich przebieg
|cst zaprogramowany i ściśle kontrolowany. Odznaczają się takie badania
wysokim stopniem jednolitości warsztatowej. Zespół badawczy jest sta
rannie dobierany i specjalnie przygotowywany do badań. Posługuje się
najczęściej wystandaryzowanymi narzędziami badań.
Efekty badań terenowych zarówno w obcej jak i polskiej tradycji
socjologicznej i pedagogicznej były bardzo owocne i do dziś stanowią
przykłady modelowych rozwiązań badawczych. Byłoby rzeczą bardzo
interesującą przeanalizować warsztat i efekt badań w tak różnym czasie
|ak badania Le Playa z drugiej połowy XIX w. Z. Mysłakowskiego z lat
U)., J. Pietera z lat 50. i najświeższe pedagogów toruńskich we wsi Ciche
(iórne.
Badania powtarzalne (panelowe) - to szczególny rodzaj badań
oparty o kilka teoretycznych założeń i dość żmudne zabiegi organizacyjne.
Służą badaniom zmian jakiejś cechy pod wpływem celowo wprowadzo
nego czynnika do badanego układu lub pod wpływem naturalnego upływu
21
czasu i naturalnych okoliczności. Badacz zakłada więc, że badany układ
lub pewne zdarzenia są takie same w dwu punktach czasu. Po wtóre
zakłada, że na układ lub zdarzenie oddziaływują w określonym kierunku
tylko czynniki celowo wprowadzone lub naturalnie istniejące. Ufa wresz
cie, że badane zdarzenie lub układ są względnie izolowane. Przenosi
innymi słowy na zjawiska społeczne cechy i właściwości fizycznych bądź
chemicznych układów doświadczalnych.
Trudności organizacyjne odnoszą się do identyfikacji elementów ukła
du (czasem nawet po latach), zastosowania trafnych i rzetelnych narzędzi
badań, aby w zmiennych warunkach i czasie badały jednak to samo,
zachowania szczególnej staranności i jednolitości podejścia badawczego
u kolejnych uczestników badań.
Badania panelowe choć oparte o kruche zasady empiryczne i posługu
jące się zawodnymi regułami wnioskowania są niezwykle atrakcyjną
formą poznawania genezy i kierunku zdarzeń społecznych, istoty i chara
kteru procesów wychowawczych, zależności między zjawiskami. Szcze
gólnie kusząca jest możliwość świadomego kształtowania rozwoju wyda
rzeń „tworzenia" nowych jakości przez celowe wprowadzanie czynnika
eksperymentalnego.
III. Kolejnym kryterium podziału badań jest przedmiot naukowego
poznania. Źródłem tego rozróżnienia jest istnienie w logice 2 rodzajów
pytań: tzw. pytań rozstrzygnięć i pytań dopełnień. K. Ajdukiewicz egzam-
plifikując ich gramatyczny charakter podkreślał jednoznaczność pier
wszych i wieloznaczność drugich. Pierwsze zaczynają się od partykuły
„czy" i wymagają odpowiedzi „tak" lub „nie". Drugie zaczynają się
najczęściej od wyrazu „jak" lub podobnie i nie mogą być skwitowane tak
definitywną odpowiedzią, dają szanse różnorodnych odpowiedzi, często
kontrowersyj nych.
Te dwa rodzaje pytań dają podstawę do rozróżnienia 2 typów proble
mów badawczych. 1) problemów dotyczących cech zmiennych czyli pytań
o pojedyncze jakby fakty, oraz 2) problemów dotyczących relacji i związ
ków między zmiennymi czyli pytań o złożone zależności, często tylko
hipotetycznie rozstrzygalne. Wyróżniamy zatem:
a) badania opisowe
b) badania wyjaśniające
Badania opisowe mają za przedmiot pojedyncze zjawiska, indywidu
alne zdarzenia, których wyjaśnienie może być jednoznaczne, oczywiste.
22
To najczęściej badanie, którego owocem jest opis sprawozdawczy. To
różnego typu sondaże i badania statystyczne zbiorowości, które dają
fotografię, zdarzenia, zbiorowości. Przykładem takich badań może być
skład socjalny studentów, opinie nauczycieli o reformie szkolnej, sposób
spędzenia wakacji przez dzieci szkolne.
W tych obrazach zawarte są określone sugestie wyjaśniające. Intuicja
badawcza podsuwa wnioski o genezie czy istocie jakiegoś zjawiska, ale
bez odrębnych badań mogą to być tylko domniemania nieuprawnione
i-mpirycznie.
Badania wyjaśniające szukają przede wszystkim związków między
cechami, zmiennymi. Są jakby „bogatsze" w problematykę i zakres tej
problematyki, rozstrzygają problemy zawierające co najmniej dwie zmien
ne. Są wielowątkowe bo poszukują różnych możliwości wyjaśnienia,
poszukują przyczyn głównych i wtórnych, dominujących i uzupełniających.
Wymienione przykłady zostaną sformułowane w tym wypadku ina
czej. „Społeczne i ekonomiczne uwarunkowania zmniejszania się ilości
młodzieży chłopskiej na studiach wyższych". „Subiektywne i obiektywne
przesłanki postawy niechęci nauczycieli do reformy szkolnej". „Rola
wychowawcza i kształcąca wakacji wobec dzieci szkolnych".
Powyższe sformułowania, jeśli pominąć niedoskonałości języka auto
ra, zawierają w sobie wiele niejasności. Jakby określają naszą niewiedzę,
wymagają namysłu i określonego poziomu orientacji w problematyce.
Samo wyczerpanie zakresu tematu przez formułowane problemy jest
zabiegiem trudnym, wymagającym dużej znajomości rzeczy, także ele
mentu intuicji bądź fantazji.
IV. Na koniec należy wymienić jeszcze jeden typ klasyfikacji badań,
).',dzie dominującym kryterium podziału jest procedura badawcza, pośred
nio metoda badawcza. Z tego względu wyróżnić można
a) badania instytucji
b) badania zbiorowości
c) badania zjawisk i procesów
Rozróżnienie powyższe zawiera sugestię, iż w jego typologii odgry
wają rolę zarówno czynniki organizacyjne, jak i zróżnicowanie przedmio
towe. Wrażenie takie jest uzasadnione poniekąd, tak zresztą jak i wrażenie,
że innych procedur badawczych wymagają badania opisowe i zespołowe,
badania powtarzalne i zespołowe. Ale w każdym przypadku za okolicz
ność rozstrzygającą przyjmują kryterium dominujące. Weźmy oto jako
23
przykład badanie placówki wychowawczej, jej struktury, funkcji, efektyw
ności. Dominują tu badania źródeł, dokumentacji, rejestracyjne i opisowe
sposoby gromadzenia materiałów. W badaniach zbiorowości dominują
techniki kwestionariuszowe, wszelkiego typu testy, skale, eksperymental
ne sposoby wywoływania reakcji. Przy badaniu zjawisk rozproszonych
często na wielkich obszarach i zbiorowościach znowu musimy się uciec
do innych metod i procedur gromadzenia wiedzy. Tu dominują sondaże
ankietowe, zabiegi statystyczne.
Charakteryzując w ten sposób zróżnicowanie proceduralne badań mam
świadomość, że nie może ono być ścisłe, albo inaczej mówiąc poszcze
gólne rodzaje badań nie mogą korzystać z formalnej właściwości klasyfi
kacji czyli wykluczania wzajemnego i wyczerpywania zakresu. Ten obszar
działalności intelektualnej człowieka jest bowiem niesłychanie zindywidu
alizowany. Każdy przypadek stwarza inne szanse i inne konieczności.
Powszechnym zjawiskiem będzie krzyżowanie się różnych typów badań i
reguł postępowania. Ścisłość definicyjna klasyfikację taką uczyniłaby
nieużytecznym schematem.
Dokonana typologia, przy celowym braku ścisłości definicyjnych,
miała ukazać tylko główne obszary penetracji intelektualnej humanistyki.
Służyć może uświadomieniu niezwykłego zróżnicowania procesu badaw
czego w zakresie jego celów, metod, przedmiotu i organizacji narzucają
cych badaczowi za każdym razem inne dyspozycje i wymagających innej
postawy poznawczej. Ta otwartość poznawcza i elastyczność wykonawcza
- to ważne atrybuty badacza humanisty i taką postawę wywołać miała
zaprezentowana klasyfikacja.
2.2. Problemy a hipotezy
2.2.1. Formułowanie problemów badawczych.
Jest to z pozoru prosty zabieg werbalny, polegający na precyzyjnym
rozbiciu tematu na pytania, problemy. Zabieg ten musi jednak spełniać
kilka warunków, jeśli chcemy aby był prawidłowy.
1
) Otóż sformułowane problemy muszą wyczerpywać zakres naszej
niewiedzy, zawarty w temacie badań. Tak więc problemy w sposób
znacznie bardziej precyzyjny określają zakres naszych wątpliwości,
tym samym określają teren badawczych poszukiwań.
2) Drugim warunkiem poprawności sformułowanych przez nas pro
blemów, jest konieczność zawarcia w nich wszystkich generalnych
24
zależności między zmiennymi. Dzięki temu dość ściśle będziemy
mieć wyznaczony zakres badanych zjawisk.
Na marginesie tego postulatu należy przypomnieć trafne propozy
cje H. Muszyńskiego wedle którego problemy dotyczą dwu kate
gorii faktów: a) własności „przedmiotów", oraz b) relacji łączących
zmienne. Pierwsze wywodzą się z pytań rozstrzygnięć i odpowie
dzią na nie jest definitywne i jednoznaczne „tak", „nie", „jest tak
i tak" itp. Drugie wywodzą się z pytań dopełnień i odpowiedzi na
nie są złożone, wielowarstwowe, uwarunkowane. Np. ad 1) „Jakie
są rozmiary dojeżdżania młodzieży do szkół ponadpodstawowych",
ad 2) „Jaki jest wpływ dezorganizacji rodziny na aspiracje oświa
towe młodzieży".
3) Trzecim warunkiem poprawności problemu badawczego jest jego
rozstrzygalność empiryczna oraz wartość praktyczna. W fazie
koncepcji nie można niestety zdobyć całkowitej pewności, czy
problem posiada te dwa istotne walory. Musimy zaufać naszej
wiedzy i intuicji badawczej.
Problem badawczy, czy raczej zespół problemów badawczych wyzna
cza dalszy proces myślowy w fazie koncepcji. Stanowią podstawę tworze
nia hipotez, bo często zabieg budowania hipotez polega na zmianie
gramatycznej formy problemu, ze zdania pytającego na twierdzące lub
przeczące.
Problemy badawcze pośrednio stanowią podstawę do typologii zmien
nych zależnych i niezależnych a także wskaźników do zmiennych. Od
problemów także zależy, jakie techniki i narzędzia dobieramy aby je
rozwiązać.
Formułowanie problemów badawczych jest więc ze wszech miar
ważnym zabiegiem, wymagającym poważnego namysłu i pewnego zasobu
wiedzy. Bo choć problemy badawcze określają zakres naszej niewiedzy,
lo aby zrobić to trafnie trzeba sporo wiedzieć o przedmiocie naszych
badań. Najlepszym źródłem takiej wiedzy jest literatura przedmiotu.
Rozstrzygnięcie problemu badawczego może mieć dwojakie konse
kwencje. Po pierwsze może przynieść określone korzyści praktyczne, po
wtóre może doprowadzić do ważnych ustaleń naukowo-poznawczych.
Oczywiście skutki te nie wykluczają się wzajemnie.
Problem w stosunku do sformułowanego wcześniej przedmiotu badań
sianowi radykalne uściślenie i ukierunkowanie naszych zainteresowań.
25
/
Np. przedmiotem badań może być rodzina wiejska, ale dopiero z treści
problemów dowiadujemy się, że badać będziemy wpływ rodziny na
aspiracje jej młodzieży. Formułowanie problemów stanowi więc ogromnie
ważny etap w koncepcyjnej fazie badań. Tak ważny, że francuski uczony
G. Bechelarde powiada iż „nie ma nauki, bez wyraźnie postawionego
pytania".
2.2.2. Formułowanie hipotez
Dochodzimy w tym miejscu do momentu, w którym konieczna jest
pewna suma wiedzy teoretycznej o badanych zjawiskach. Możemy zdawać
sobie sprawę z istnienia zależności między dwoma zjawiskami, możemy
domyślać się nawet kierunków tych zależności, jednak aby można było
kierować ich przebiegiem, potrzebna jest wiedza bardziej szczegółowa
o przedmiocie naszych zainteresowań. Jakość wiedzy potrzebnej dla sfor
mułowania hipotez roboczych można podzielić na 2 grupy. Do pierwszej
należą wiadomości o przedmiocie badań i to wiadomości typu demogra
ficznego, ekonomicznego, kulturalnego itp., oraz znajomość badań i wy
ników badań podobnych lub zbliżonych zagadnień na innym terenie. Do
drugiej grupy wiadomości zaliczyłbym wiadomości ogólne z zakresu
wychowania, praw społecznych, elementów socjologii. W przypadku
zupełnego braku wiadomości pierwszej grupy lub gdy czas nie pozwala
na ich szybkie poznanie, a poznanie takie, zaznaczyć trzeba, to kwestia
nawet paru lat, uciec się można do badań wstępnych. Przeprowadzamy
wówczas rodzaj sondażu dla zdobycia podstawowych wiadomości o inte
resującej nas społeczności, obiekcie lub zjawisku. W naszym przypadku
mogłoby to być: zapoznanie się z danymi urzędowymi, będącymi w dys
pozycji instytucji, rozmowy z opiekunem społecznym, ankieta wśród
dzieci na temat wielkości rodzin itp.
Po uzyskaniu odpowiedniej wiedzy z obydwu wymienionych zakre
sów można dopiero przystąpić do formułowania hipotez. Niektórzy socjo
logowie dzielą hipotezy na teoretyczne i robocze. Podział ten ma swoje
uzasadnienie w przypadku prowadzenia badań wyspecjalizowanych, ze
społowych i robionych na wielkich populacjach. W przypadku badań
indywidualnych nie jest konieczna taka precyzja pojęciowa. Będziemy
zatem używać określenia hipotez bez tych przymiotników. „Hipotezą
nazywa się wszelkie twierdzenia częściowo tylko uzasa
dnione, przeto także wszelki domysł, za pomocą którego
tłumaczymy dane faktyczne, a więc też i domysł w posta-
26
i'i uogólnienia, osiągniętego (...) na podstawie danych wyjścio
wych" (T. Kotarbiński 1960). Hipoteza w badaniach pedagogicznych
przybiera najczęściej kształt zależności prawdopodobnej dwu zjawisk, np.:
..niski poziom kulturalny środowiska rodzinnego wpływa ujemnie na
;imbicje naukowe dzieci", lub „powstanie wielkiego zakładu przemysło
wego wpływa na zwiększenie zainteresowań młodzieży wykształceniem
technicznym".
Hipoteza w dalszym toku postępowania badawczego może być udo
wodniona przez zebranie danych popierających wysuwaną zależność lub
nbalona przez brak takich danych czy uzyskanie danych świadczących
o fałszywości założenia. Zadaniem badacza jest wszelako sformułowanie
możliwie wielu hipotez obejmujących wszelkie znaczące zależności i ce
chy badanego środowiska. A zatem etapem wstępnym będzie próba
wytypowania wszystkich zależności interesujących badacza oraz cech
środowiska, obiektu lub zjawiska, stanowiących przedmiot badań i mają-
i-ych znaczenie dla badań. Typowanie cech znaczących może się dokonać
w oparciu o znajomość wskaźników tych cech. O określonym poziomie
kulturalnym czy materialnym możemy mówić, znając szereg wskaźników
określających poziom danej cechy. Brak wszelkich placówek oświato
wych, brak inteligencji, brak zainteresowania prasą, książką, brak konta
któw ze środowiskiem kulturalnym będą uważane za wskaźniki niskiego
poziomu kulturalnego środowiska - cechy tego środowiska. Natomiast
lego poziom w zestawieniu z wymienionymi okolicznościami tworzy
zależność, która w pewnego typu badaniach, może stanowić hipotezę
wyjściową do badań sprawdzających jej prawdziwość. Pragnę uczynić
/astrzeżenie, że podawane przykłady nie roszczą sobie prawa do prawdzi
wości. Są tylko przykładami o tyle doskonałymi, że - podobnie jak bywa
w autentycznych badaniach - mogą być prawdziwe lub fałszywe.
Hipoteza musi określać zależności między zmiennymi. Powinna być
na tyle precyzyjna, aby ściśle ograniczyć zasięg swego znaczenia. Hipo-
le/.a wreszcie powinna być' zbudowana na podstawie uznanej wiedzy
naukowej.
To ostatnie twierdzenie nie powinno jednak paraliżować naszej inwe
ncji badawczej, śmiałości w formułowaniu hipotez. Jest pożądane wycho
dzenie poza utarte, poznane szlaki. Wprawdzie nie na teren irracjonalnych
dywagacji, lecz w dziedziny niepoznane, z pozoru niesposobne do pozna
nia. Kartezjusz apeluje do nas, aby: „nie przyjmować żadnych sądów prócz
27
tych, których prawdziwość jest tak oczywista i wyraźna, że nie można
w nie wątpić".
Ten apel wielkiego filozofia, odnosi się jednak do finału poznania, do
prawd już ogłoszonych. Nie dotyczy zaś poszukiwania wiedzy i śmiałości
w podejmowaniu tematów. Tę śmiałość sankcjonuje wielki Einstein pięk
nym aforyzmem: „nie dokonuje odkryć, kto nie bada niemożliwości".
Wydaje się, że szczypta niemożliwości w hipotezach jest zawsze bardzo
pożądana.
Hipotezy buduje się wierząc, że w naturze panuje pewien ład, w prze
konaniu o uniwersalności związku przyczynowo-skutkowego. Zbudowa
nie hipotez jest zabiegiem polegającym na zbudowaniu domniemanej
teorii dotyczącej natury zjawiska, powiązań między jego elementem, jego
wielkości i proporcji itp.
Posługiwać się możemy dwoma rodzajami hipotez w zależności od
stopnia ich ogólności.
1. - Hipotezy proste - wyprowadzane z uogólnienia prostych obser
wacji.
2. - Hipotezy złożone - zakładające istnienie powiązań między zda
rzeniami lub nawet skomplikowanych łańcuchów przyczyn
i skutków.
W posługiwaniu się hipotezami obowiązuje ostrożność. Nie wolno
nam faktów dobierać lub odrzucać w zależności od ich „przylegania" do
prawdopodobieństw zawartych w hipotezach. Innymi słowy hipoteza
może kierować poznaniem, ale nie może go zastąpić.
Moim zdaniem bardziej pożyteczne jest sformułowanie wielu szcze
gólnych hipotez zamiast jednej czy dwu generalnych. Bardziej jasny staje
się wówczas sam problem i znacznie łatwiej opracować można cały
warsztat badawczy i techniki badawcze. Od hipotez bowiem także zależy,
jak będą wyglądały nasze techniki badawcze i główne kierunki badań.
Stanowią one równocześnie wyzwanie badawcze. Określają, co i jak
należy zbadać, jak zbudować kwestionariusz, jak przeprowadzić ekspery
ment pedagogiczny. Ich znaczenie, często nie doceniane, jest jednak
bardzo istotne.
2.3. Pojęcie modelu w badaniach społecznych
W badaniach społecznych regułą jest budowanie uogólnień w oparciu
o indukcję niezupełną. Oznacza to, że podstawą uogólnienia jest prawie
28
zawsze badanie niepełnej liczby elementów jakiegoś globalnego zbioru.
()rzekamy o właściwościach małżeństw rozwodzących się na podstawie
badań wybranego celowo lub losowo zbioru małżeństw, który stanowi
określoną, często bardzo małą część ogólnego zbioru.
Badania takie w pedagogice bardzo często, w socjologii prawie wyłą
cznie kierują się regułami statystycznego doboru próby reprezentacyjnej.
Reguły te określają właściwą liczebność próby oraz inne statystyczne
cechy zbiorowości badanej. Mniej znane są metodologiczne reguły budo
wania uogólnień w oparciu o badania niepełne (Sztompka P. 1973).
Otóż w metodologii spotykamy pojęcie modelu rozumianego jako
narzędzie poznania. Sam termin model pojawia się w wielorakich znacze
niach. Występuje więc model w znaczeniu normy czyli określonego
pożądanego stanu rzeczy. Mówi się więc o modelowym (czyli wzorowym)
sianie przedsiębiorstwa, o modelowym (czyli dobrym) stanie stosunków
rodzinnych. Model występuje też w znaczeniu „przeciętnej" czyli teorety
cznej wielkości wynikającej z wielkości rzeczywistych obliczonej jako ich
przeciętna. Używa się więc terminu model rodziny wiejskiej (rozumiejąc
przez to jej strukturę, funkcje, organizację życia), model aktywności
kulturalnej studentów (rozumiejąc przez to strukturę zajęć, czasu wolnego,
uczestnictwo w placówkach itp.).
Wymienione znaczenia mają charakter empiryczny, czyli posiadają
swoje konkretne lub statystyczne desygnaty. Inaczej rzecz się ma z poję
ciem modelu jako kategorii metodologicznej.
Model to układ, który stanowi narzędzie pośredniego
poznania innego układu przez to, że jest do niego w
istotny sposób podobny, lub większość cech obu układów
jest analogiczna a układ modelowy jest bardziej dostępny
poznawczo.
Powodzenie badań na obiekcie zastępczym czyli modelu zależy od
istnienia między przedmiotami, zbiorami, zjawiskami racjonalnego, obie
ktywnego podobieństwa. Istnienie takiego podobieństwa upoważnia do
dokonywania operacji poznawczych na układzie modelowym czyli zastę
pczym i myślowym przenoszeniu uzyskanej wiedzy z układu modelowego
na układ inny, globalny, całościowy.
Nasuwa się pytanie, jaki stopień podobieństwa upoważnia do takich
operacji i rodzą się rozterki odnośnie prawomocności wniosków i uogól
nień. W pierwszym przypadku decyzja ma indywidualny, arbitralny cha-
29
rakter i podejmuje ją sam badacz. Poza kryterium obiektywnej zdroworoz
sądkowej analizy podobieństw dwu układów, zdarzeń, procesów nie
można sformułować żadnych formalnych kryteriów. Tak więc za irracjo
nalne uznalibyśmy istnienie relacji modelowych między trąbą słonia
a pierścienicami, za bardzo ryzykowne przyjęcie istnienia tej relacji mię
dzy rodziną szwedzką a rodziną japońską, ale logicznie zasadne uznamy
podobieństwo młodych robotników Nowej Huty i młodych robotników
w Polsce, bądź skutki wychowawcze działalności młodzieżowego domu
kultury w Tarnowie do efektywności wychowawczej placówek wychowania
pozaszkolnego.
Rozterki dotyczącej prawa przenoszenia wiedzy zdobytej na obiekcie
zastępczym czyli modelu na przedmiot właściwy, obiekt globalny również
rozstrzygnąć nie można jednoznacznie. Jaka bowiem będzie zasadność
(formułowania) opinii i budowania uogólnień na temat polskiej młodzieży
robotniczej na podstawie badań młodych robotników Nowej Huty lub
oceny systemu wychowania pozaszkolnego na podstawie badań jednej
placówki.
Przy zalecaniu ostrożności w budowaniu uogólnień należy jednak
uznać prawo każdego badacza do budowania uogólnień sprawozdawczych
pod warunkiem wykonania badań zgodnych z regułami metodologicznymi
oraz, że uogólnienia dotyczyć będą ściśle obszaru spraw badanych. Np.
badając podkulturę młodzieży nie należy formułować wniosków o kryzy
sie moralnym społeczeństwa. Badając wielkomiejską szkołę średnią nie
należy wniosków przenosić na system oświatowy kraju. Z drugiej strony
badając dostępny poznawczo (czyli dostępny fizycznie, na miejscu) dom
dziecka pod względem jego kompensacyjnej roli w sieroctwie społecz
nym, możemy domniemywać, że podobnie swą rolę spełniają inne domy.
Stwierdzając w roczniku statystycznym wzrastającą z roku na rok ilość
rozwodów mamy prawo domniemywać istnienie licznych okoliczności
kryzysogennych w polskiej rodzinie. W tym przypadku modelem zastę
pczego poznania była rodzina statystyczna, lub statystyczny obraz jej
funkcjonowania.
Wszelka niepewność co do istnienia między zdarzeniami, obiektami
lub procesami relacji modelowej winna być powodem wzmożonej ostroż
ności w przenoszeniu wniosków i uogólnień. Pamiętać też należy, że
rozpraszaniu niepewności bądź utwierdzeniu wniosków służą badania
weryfikacyjne.
30
Teoria modelu jako narzędzia poznania jest bardzo pożyteczna zarów
no jako źródło określonej postawy badawczej, jak również jako reguła
wspomagająca poprawne wnioskowanie i budowanie uogólnień.
2.4. Zmienne i wskaźniki w badaniach pedagogicznych
„Cała nauka opiera się na założeniu, że podobne zdarzenia zachodzą
w podobnych okolicznościach" - napisał E.B. Wilson (Z.B. Wilson 1964).
Na czym polega owo podobieństwo zdarzeń i podobieństwo okoliczności?
Otóż zdarzenie - to suma ontologicznych faktów i przysługujących im
właściwości, okoliczności zaś to warunki i cechy wywołujące zdarzenie,
lowarzyszące mu oraz spowodowane przez nie. W sumie to co daje sig
zaobserwować w każdym izdarzeniu lub zjawiskuVto kilka podstawowych
cech konstytutywnych dla danego zdarzenia, które przyjęło się w metodo-,
logii nazywać zm1ennymL)Oto weźmy przykład zjawiska „sieroctwo
społeczne". Bardzo złożony społecznie proces i skomplikowany stan
psychiczny, EmpirycznTeNednak opisujemy go przez typologię głównych
cech (czyli zmiennych) Tego stanu. Należą do nich: opuszczenie przez
rodziców (fizyczne), odtrącenie przez rodziców (stan emocjonalny), po
czucie osamotnienia (stan psychiczny). Te trzy cechy (lepiej zespoły cech,
w psychologii używa się określenia syndrom, syndrom osamotnienia) są
głównymi, konstytutywnymi składnikami zjawiska, które poddajemy ana
lizie, obserwacji i opisowi. Oczywiście badamy także ich genezę, nasile
nie, rodzaje, manifestacje, skutki, sposoby kompensacji i terapii. Każde
icdnak zjawisko posiada takie zmienne i w każdej sytuacji badawczej
musimy umieć odszukać i nazwać zespół zmiennych tworzący jakiś fakt,
zdarzenie lub proces.
2.4.1. Formułowanie zmiennych i ich rodzaje
Typologia zmiennych - to jakby rozbicie pojęcia na elementy przezeń
oznaczone, lub inaczej przełożenie pojęcia na język empiryczny, obserwo-
walnych mierzalnych równoważników. Termin „kryzys rodziny" jeśli staje
się w jakiejś konfiguracji częścią tematu badawczego jest warsztatowo,
empirycznie nieinstruktywny. Badacz musi wybrać i nazwać cechy
(zmienne), które tworzą, składają się na to zjawisko „kryzys rodziny". Te
zmienne muszą być takie aby mogły być empirycznie poznawane, mierzo
ne, liczone, opisywane. Mogą to być: wskaźnik rozwodów, ilość sierot
••połecznych, zaburzenia w funkcjach prokreacyjnych rodziny, zaburzenia
lunkcji opiekuńczych i emocjonalnych, poziom wiedzy i przygotowanie
f
31
rodziców do wspólnego życia itp. Nie jest to ani wyczerpująca ani pra
widłowa lista cech (zmiennych) empirycznych obrazujących kryzys rodzi
ny. Ich typologia zależy od tego czy chcemy znać źródła czy przejawy
zjawiska, skutki wychowawcze i społeczne czy kontekst kulturowy.
Ustalenie i rejestracja zmiennych w badaniach jakiegoś zdarzenia czy
procesu - oznacza decyzję pod jakim względem będziemy badać zdarzenie
czy proces. Znaczy to np. że inne cechy będziemy badać interesując się
procesem dydaktycznym w klasie a inne wówczas gdy badać będziemy
więzi nieformalne między dziećmi oraz ich pozycję w grupie. Przyjęte
zatem przez badacza zmienne nadają badaniom kierunek, określają ich cel.
Jak choćby z powyższych przykładów widać zmienne mogą być
wyrażone ilościowo (wskaźnik rozwodów, ilość telewizorów, zagęszcze
nie klas szkolnych) lub jakościowo (przyczyny rozwodów, skutki nadmier
nego zagęszczenia klas szkolnych, recepcja przekazów telewizyjnych).
Nie taki podział zmiennych jest jednak najważniejszy. Wydaje się
bowiem, że w tym przypadku mamy do czynienia tylko z różnym stopniem
ogólności zmiennych, a właściwie z różnym sposobem ich określania,
zdefiniowania.
Znacznie ważniejsza jest świadomość jaki jest związek między po
szczególnymi cechami, jaki jest kierunek zależności między nimi, która
wpływa na inne, a która podlega wpływom. W zależności od tego jedne
zmienne nazywają się zmiennymi niezależnymi a drugie zmiennymi
zależnymi. Oto badamy poziom kultury rodzin robotniczych. Wśród cech
(zmiennych) tego zjawiska przyjęliśmy i takie: wydatki na „życie kultu
ralne" oraz poziom dochodów. Jest oczywiste, że ta pierwsza będzie
warunkowana przez drugą, czyli pierwsza będzie zmienną zależną a po
ziom dochodów zmienną niezależna] Badamy aspiracje życiowe młodzie
ży. Wśród zmiennych wyłowiliśmy „plany dotyczące kształcenia" oraz
„rodzaj środowiska rodzinnego". Zmienną niezależną będzie w tym wy
padku środowisko rodzinne a zmienną zależną plany kształcenia.
W badaniach zmienne mogą pełnić różną rolę. W jednym przypadku
jakaś cecha wpływa na ilość, jakość, kierunek zmian innej osoby. Jest więc
zmienną niezależną. W dalszych analizach ta sama cecha jest przez nas
analizowana w połączeniu z inną, która determinuje jej ilość, jakość lub
kierunek rozwoju i wówczas jest zmienną zależną. Poziom dochodów
rodziny robotniczej (zmienna niezależna) wpływa na formy życia kultu
ralnego tejże rodziny (zmienna zależna). Ale życie kulturalne rodziny
32
(zmienna niezależna) określa, wpływa na zainteresowania, aspiracje kul
turalne dzieci (zmienna zależna). Spotkać się można jeszcze w podręczni
kach metodyki badań z określeniem zmiennej pośredniczącej, globalnej
i inne. Są to jednak już pewne warianty wymienionych już zmiennych lub
w przypadku zmiennej globalnej określanie różnego stopnia ogólności
i szczegółowości zmiennych. Natomiast klasyfikacja zmiennych na dwa
podstawowe typy jest ogromnie ważna bo określa kierunek badań a także
rozwiązania techniczne warsztatu badawczego.
2.4.2. Wskaźniki i ich rodzaje
Aby komunikatywnie opisać zmienne bądź to ilościowe bądź jakościo
we musimy posłużyć się określonymi wartościami opisowymi. Np. dla
opisania lub ocenienia „warunków nauczania" (zmienna) przyjmujemy np.
„ilość dzieci w klasie", „istnienie pomocy dydaktycznych", „wykształce
nie nauczycieli" „pora rozpoczynania lekcji" itp. Te empiryczne czynniki
wskazujące, jaką jest badana cecha nazywamy wskaźnikami.
cWskaźnik 3 to pewna cecha, zdarzenie lub zjawisko
na podsfawTe zajścia którego wnioskujemy z pewnośćTą^
bądź z określonym prawdopodobieństwem, bądź wreszcie
z prawdopodobieństwem wyższym od przeciętnego iż za
chodzi zjawisko, które nas interesuje" (S. Nowak 1970). Jest to
bardzo udana definicja wskaźnika. Wymaga tylko praktycznej egzempli-
fikacji, bo jak większość pojęć w metodyce badań społecznych najłatwiej
się definiuje kontekstowo.
Przy badaniu kryzysu rodziny, przyjęliśmy jako jedną ze zmiennych
rozwody. Otóż wskaźnikiem będzie liczba rozwodów na 10 tys. mieszkań
ców, albo na 1000 małżeństw, albo ilość rozwodów na każde 100
zawieranych małżeństw. Wskaźnik jest tu równocześnie zmienną, tyle, że
wskaźnik - to zespół cyfr a zmienna to sformułowana przez nas tendencja
(wskaźnik wzrostu, nasilania się). Również tożsamość zmiennej i wskaź
nika będziemy obserwować przy następujących zmiennych: przestępczość
nieletnich, rozmiary alkoholizmu, bezpieczeństwo na drogach.
We wszystkich tych wypadkach dobór wskaźnika jest równocześnie
zdefiniowaniem zmiennej. Rozmiary alkoholizmu określamy przez wska
zanie ilości wypijanego alkoholu, bezpieczeństwo na drogach - ilością
wypadków. Wszystkie te zmienne mają charakter ilościowy. Taki zaś
rodzaj wskaźnika nazywamy wskaźnikiem definicyjnym.
33
Częściej jednak zmienne (cechy) jakiegoś zdarzenia czy procesu
opisujemy, oceniamy lub uznajemy za istniejące na podstawie bezpośred
niej, empirycznej obserwacji cząstkowych zdarzeń (wskaźników) wskazu
jących na bezpośredni związek między nimi. Taki rodzaj wskaźnika
nazywamy wskaźnikiem empirycznym.
Wypieki u dziecka są empirycznym wskaźnikiem gorączki, gorączka
zaś jest empirycznym wskaźnikiem choroby. Starannie odrobione lekcje
u dziecka są empirycznym wskaźnikiem określonej postawy wobec nauki.
Dobrze przygotowane pokoje do cichej nauki mogą być empirycznym
wskaźnikiem warunków wychowawczych w internacie (oczywiście nie
jako jedyny wskaźnik).
Wskaźnik empiryczny jest w tych sytuacjach zjawiskiem materialnym,
obserwowalnym i zmienna, którą wskazuje (określa, definiuje) jest zjawi
skiem obserwowalnym. Nie zawsze jednak mamy do czynienia z tak
prostym, empirycznym związkiem zależności. Niekiedy zjawisko badane
jest ukryte, o jego istnieniu lub rozmiarach możemy tylko snuć mniej lub
bardziej uprawnione domysły. Np. opuszczanie lekcji, zaniedbany wygląd
dziecka, sposób zachowania apatyczny lub agresywny - wskazują na
dezorganizację życia rodzinnego, ale o niewiadomym charakterze. Może
to być zmianowa praca rodziców, może ich nieudolność życiowa, może
wreszcie alkoholizm i skrajne formy patologii rodzinnej. A przecież różny
jest wówczas sposób postępowania szkoły.
W innej sytuacji obserwujemy określone, zaburzone zachowanie dzie
cka, które w świetle wiedzy psychopedagogicznej są wskaźnikami sieroc
twa społecznego. Tymczasem dziecko ma zamożną, pełną rodzinę. Do
piero szczegółowe badania potwierdzają rzeczywisty stan sieroctwa
społecznego, który jak dowodzą badania i uczy doświadczenie może
pojawiać się w pewnych postaciach także we własnej rodzinie. U dziecka
obserwuje się nagle symptomy podkultury młodzieżowej (muzycznej,
przestępczej...), co może wskazywać, że młody człowiek został wciągnięty
do bandy lub innej grupy nieformalnej.
We wszystkich tych przypadkach obserwujemy empirycznie jakieś
zjawisko, które jest wskaźnikiem czegoś, czego nie obserwujemy, czego
się tylko domyślamy. Wnioskujemy więc o istnieniu jakiegoś zdarzenia,
szukamy jego potwierdzenia, szukamy innych faktów (wskaźników), które
potwierdziłyby istnienie domniemywanej cechy. Widząc kogoś leżącego
na ulicy domniemamy, że jest pijany. Ten człowiek może być jednak
34
chory. Szukamy więc innego wskaźnika cechy opilstwa. Tradycyjnie
będzie to woń alkoholu. Jeśli jej braknie - znaczy to, że wystąpiło
zjawisko choroby, a nie opilstwa.
Wychowawcza może domyślać się w swojej placówce istnienia tzw.
drugiego życia, zauważył bowiem określone zachowanie młodzieży np.
nie rozpoczynania jedzenia zanim nie rozpocznie tego przywódca czy inni
tzw. „ludzie". Aby zyskać potwierdzenie istnienia takiego faktu musi
szukać często żmudnie innych zdarzeń (wskaźników) wskazując, że istot
nie taka forma życia w placówce wystąpiła.
Takie wskaźniki nazywane bywają czasem wskaźnikami inferencyj-
nymi, ale jest to szczególny przypadek wskaźnika empirycznego. Podkre
ślanie ich odrębności i szczególności w badaniach pedagogicznych byłoby
niewłaściwe z tej racji, że większość procesów poznawczych i schematów
wnioskowania przebiega wedle takich właśnie reguł. To grozi popełnie
niem pomyłki albo co najmniej zawężeniem prawa do generalizacji. Ale
właśnie taka jest natura poznania społecznego.
To twierdzenie wymaga krótkiego komentarza. Otóż w badaniach
pedagogicznych, szerzej, również społecznych wskaźnik W może wska
zywać zjawisko Z, ale także może wskazywać zjawisko T. Pewna suma
faktów i zachowań dziecka będzie wskaźnikiem jego przynależności do
grupy nieformalnej i pewna grupa tych samych faktów i zachowań może
wskazywać na zaburzenia funkcji rodziny bez przynależności do bandy.
Innego przykładu dostarczają badania nad młodzieżą wiejską na studiach.
Określona ilość faktów (wskaźników) wskazuje, że zaniżone aspiracje są
wynikiem poziomu funkcjonowania szkoły wiejskiej, ale te same wskaź
niki w świetle doświadczenia i znanych teorii zdają się dowodzić iż
przyczyna leży w warunkach materialnych tej młodzieży. I niczego nie
wyjaśnia łatwo sformułowany sąd, że oba zjawiska mają w tym swój
udział. Spory wokół problemu trwają od dawna.
Dla nas wypływa z tych przykładów ważne doświadczenie i praktycz
na reguła. Wszystkie twierdzenia, jakie budujemy w naukach społecz
nych w oparciu o empiryczną rejestrację wskaźników mogą być
obarczone ryzykiem błędu.
2.5. Klasyfikacja jako narzędzie poznania
Wśród prawideł racjonalnego postępowania znajdujemy „W rozprawie
o metodzie" - Kartezjusza regułę nakazującą - dzielić każde zbadane
35
zagadnienie na tyle cząstek, ile by się dało i ile byłoby potrzeba dla
lepszego jej rozwiązania. Reguła niniejsza powinna być jedna, z naczel
nych zasad metodyki badań społecznych. Znajduje ona zastosowanie
w różnych etapach badań i służy różnym celom. Poprzedni podrozdział
jest przykładem, że obowiązkiem badacza jest troska aby każdy problem
badawczy został rozczłonkowany na maksymalną ilość cech (zmiennych)
określonych przez zakres problemów. Następnie każdej zmiennej trzeba
wynaleźć i racjonalnie przypisać maksymalną ilość empirycznych wskaź
ników, których istnienie dowodzi istnienia całej zmiennej. Są to więc
operacje myślowych i rzeczowych podziałów - klasyfikacji faktów, rze
czy, zjawisk służące analizie.
Z koniecznością podziałów - klasyfikacji spotkamy się także i w ope
racjach zmierzających do syntezy, czyli w operacjach służących budowa
niu całości np. teorii jakiegoś zjawiska. Ten odwrotny zabieg został także
zalecony przez Kartezjusza w jednej ze stosowanych przez niego reguł.
Rozumowanie należy prowadzić w porządku, poczyna
jąc od przedmiotów najprostszych i wznosić się stopnio
wo do poznania przedmiotów bardziej złożonych, zakłada
jąc porządek w każdym etapie swojego postępowania i w
każdym przedmiocie swego poznania.
Jest to reguła budowania uogólnień, gromadzenia wiedzy. Zalecany
zaś porządek - to właśnie dokonywanie operacji klasyfikowania, co można
nazwać inaczej operacją porządkowania.
Pragnę więc przedstawić pewne wybrane zasady klasyfikacji logicznej
ale dla celów praktycznych. Innymi słowy nie chcę prezentować tu
semantycznej teorii klasyfikacji lecz zająć się rzeczywistością pozajęzy-
kową. W tym rozumieniu Klasyfikacją nazywa się pewien pro
sty lub złożony podział rozczłonkowanie odpowiednio
wybranego fragmentu rzeczywistości pozajęzykowej.
Ponieważ jego podstawą zawsze jednak jest operacja myślowa, logi
czna i dokonywana aparaturą językową, przyjmijmy definicję logiczną
klasyfikacji. Klasyfikacja jest zbiorem nazw o określonych
stosunkach między ich zakresami oraz o określonych sto
sunkach między ich zakresem a zbiorem klasyfikowanym
(T. Wójcik 1965).
Dwie zasady określają owe stosunki między zakresem pojęć, o których
mowa w definicji. Otóż stosunek między zakresami nazw klasyfikujących
36
określa zasada rozłącznosci (zwana też zasadą wykluczania). Oznacza
ona, że ich zakresy wzajemnie się wykluczają. Jeden element należy do
zakresu jednego pojęcia i tylko do niego. Natomiast stosunek między
zakresem pojęć klasyfikujących a zakresem pojęcia klasyfikowanego
określa zasada wyczerpywania (zwane też zasadą całkowitości lub
adekwatności). Oznacza ona, że suma zakresów nazw klasyfikujących
jest równa (adekwatna) lub wyczerpała całkowicie zakres nazwy pojęcia
klasyfikowanego.
Klasycznym przykładem wszystkich podręczników logiki ilustrującym
definicję i powyższe zasady jest podział liczb całkowitych na liczby
parzyste i liczby nieparzyste. W zakresie nazwy „liczby całkowite" nie ma
innych liczb niż liczby parzyste i liczby nieparzyste, czyli zakres został
całkowicie wyczerpany albo inaczej suma desygnatów nazwy „liczb
parzystych: i liczb nieparzystych" jest równa ilości desygnatów nazwy
„liczby całkowite". Równocześnie żadna liczba parzysta nie jest nieparzy
stą i odwrotnie. Zatem zakresy ich nazw są rozłączne, wykluczają się.
Przykładów równie oczywistych w badaniach społecznych a szczególnie
w rzeczywistości wychowawczej nie znajdziemy wiele.
Istnieją dwa główne sposoby uzyskania klasyfikacji poprawnej czyli
rozłącznej i wyczerpującej. Pierwszy powstaje wówczas gdy zbiór dzieli
my na dwoje wedle cech przeciwstawnych. Jest to tzw. klasyfikacja
dychotomiczna wedle cech kontradyktorycznych (Ludzie - pełnoletni
i niepełnoletni, sprawcy przestępstw - umyślni i nieumyślni, organizacje
społeczne - charytatywne i niecharytatywne itp.). Podziały takie mają
zagwarantowane zasady poprawności z samej istoty takiej klasyfikacji.
Drugim sposobem uzyskania poprawnej klasyfikacji jest zastosowanie
podziału wedle pewnej zasady. Ludzi możemy podzielić na kobiety
i mężczyzn wedle zasady płci, na mieszkańców miast i mieszkańców wsi
i osiedli wedle zasady miejsca zamieszkania, mieszkańców półkuli pół
nocnej i południowej wedle zasady geograficznego miejsca pobytu. Trud
niej już dzielić wieloczłonowo np. uczniów polskich wedle charakteru
szkoły - ogólnokształcąca, zawodowa, specjalna, pracowników oświaty na
nauczycieli szkół, administracji szkolnej, placówek oświaty pozaszkolnej.
Podziały dychotomiczne oraz wedle zasady są klasyfikacjami prosty
mi. Istnieją jednak i są bardzo użyteczne klasyfikacje złożone. Weźmy
już przytoczony wyżej podział uczniów na uczniów szkół ogólnokształcą
cych, zawodowych i specjalnych. Można jednak dzielić uczniów wedle
37
innej zasady np. uczniowie miejscowi, dojeżdżający i mieszkający w in
ternacie lub na stancji, albo uczniowie pochodzenia chłopskiego, robotni
czego, inteligenckiego i innego. Takie podziały jednego pojęcia wedle
różnych zasad nazywamy klasyfikacją wielowzględową krzyżujących
się podziałów.
Natomiast jeśli jedno pojęcie dzielimy na części, następnie części te
lub jedną z nich dalej dzielimy a potem jeszcze dalej wówczas mamy
postać klasyfikacji złożonej wielowzględowej o kształcie piętrowym.
Weźmy np. zbiór uczniów jednej konkretnej szkoły. Dzielimy ich na
uczniów klas młodszych (1-3), klas średnich (4-6) i klas starszych (7-8).
Zasada przynależności do klasy. Na drugim poziomie dzielimy wszystkie
człony podziału ze względu na uzyskiwane wyniki w nauce na uczniów
bardzo dobrych, uczniów średnich wymagających uwagi oraz uczniów
o wyraźnych trudnościach w nauce. Na trzecim wreszcie poziomie może
my już tylko uczniów z trudnościami w nauce podzielić ze względu na
charakter środowiska domowego lub wykształcenia rodziców na uczniów
z rodzicami wykształconymi na poziomie wyższym, średnim i zawodo
wym, podstawowym i niepełnym podstawowym. Przykład powyższy nie
jest wydumany. Całkiem realnie występuje jako narzędzie pomocy szkoły,
uczniom i rodzinom dzieci o słabych wynikach w nauce.
Klasyfikację powyższą można przedstawić w schematycznym kształ
cie o postaci gałęziowej z symboliką numeryczną:
I wzgląd
grupy wiekowe
2 wzgląd
wyniki w nauce
3 wzgląd
wykształcenie
rodziców
(u)
(I.I.I) (I.I.I) (1.1.3)
(1.1.2.1) (1.1.2.2)
38
Przypadkiem jest, że na wszystkich piętrach klasyfikacji występuje
podział trójczłonowy. Nie jest to jedyny schemat klasyfikacji złożonej.
Znany i pomocny dla celów badawczych może być schemat prostokąta,
którego elementy są stosowane w budowaniu tabel korelacyjnych.
Godna uwagi w badaniach społecznych jest klasyfikacja skomplikowa
na. Przyjmuje ona jeszcze dodatkową kategorię różnicującą tzw. aspekty
klasyfikacji. Np. ludność możemy klasyfikować w aspekcie demograficz
nym, medycznym, politycznym itd. Pojęcie nauki możemy klasyfikować
w aspekcie treściowym, instytucjonalnym, dydaktycznym, historyczno-so
cjologicznym. Dopiero w obrębie podziałów aspektowych stosujemy kla
syfikację dodatkową z zastosowaniem względów (zasad).
Wymieniłem dwa formalne warunki poprawności klasyfikacji:
I) warunek rozłączności, 2) warunek całkowitości (wyczerpywania),
3) trzecim formalnym warunkiem poprawności jest postulat maksymal
nego rozczłonkowania czyli wymieniona już wcześniej kartezjańska
zasada maksymalnego podziału. Oprócz formalnych warunków poprawno
ści wymienione są także pozaformalne postulaty poprawności nadające
klasyfikacji walor elegancji. Do nich zalicza się 4 postulat maksymalne
go ładu, który jest spełniany jeśli stosujemy jedną zasadę podziału (jeden
wzgląd) na jednym poziomie klasyfikacji do wszystkich członów dokona
nej klasyfikacji. Sprzeniewierzeniem się tej zasadzie byłby podział miesz
kańców Krakowa na pracujących i niepracujących a następnie pracujących
na żonatych i nieżonatych a niepracujących na cudzoziemców i obywateli
polskich.
Innych zasad pozaformalnych poprawnej klasyfikacji musi czytelnik
szukać w literaturze fachowej. Nie są one jednak niezbędne do prowadze
nia operacji analitycznych lub syntetyzujących na materiale badawczym.
Podstawowe wszelako reguły klasyfikacji są niezbędne do sprawnego
posługiwania się materiałem badawczym.
Literatura zalecana
Dla zainteresowanych polecam książki, w których czytelnik znajdzie rozwinięcie po
szczególnych zagadnień. Indywidualne zainteresowanie zdecyduje o wyborze odpowiednich
fragmentów. T. Pawłowski - Metodologiczne zagadnienia humanistyki, Warszawa 1969,
W.I.N. Beveridge - Sztuka badań naukowych, Warszawa 1963, Cackowski Z. - Problemy
i pscudoproblemy, Warszawa 1964, J. Giedymin - Problemy, założenia, rozstrzygnięcia.
Sludia nad logicznymi podstawami nauk społecznych, Poznań 1964, H. Muszyński -Wstęp
do metodologii pedagogiki, Warszawa 1970, r. IV, S. Nowak - Metodologia badań socjo
logicznych, Warszawa 1970 r. II, J. Such - Problemy weryfikacji wiedzy, Warszawa, 1975,
39
J. Brzeziński -Elementy metodologii badań psychologicznych, Warszawa 1978 r.: 2, 3, 4,
T. Wójcik - Zarys teorii klasyfikacji, Warszawa 1965, P. Sztompka - Teorie i wyjaśnienia,
Warszawa 1973, Edward Hajduk - Hipoteza w badaniach pedagogicznych, Zielona Góra 94,
E. Grodziński - Myślenie hipotetyczne, Wrocław-Warszawa 1986 Ossolineum, Barbara
Zochowska-Wybrane metodologiczne wzory badań empirycznych w pedagogice, Katowice
1985, Janusz Gnitecki - Zarys metodologii badań w pedagogice empirycznej, Zielona Góra
1993, Winter de A. - Zmienne kontrolne w badaniach socjologicznych, Lublin 1981,
R. Meyndz, K. Holm, P. Hubner - Wprowadzenie do metod socjologii empirycznej, War
szawa 1985, PWN.
Zadania i pytania
1. Proszę sformułować wyczerpującą listę problemów do następującego tematu:
„Funkcje socjalizacyjne grupy rówieśniczej u dzieci szkół podstawowych".
2. Proszę zbudować dowolne hipotezy dla następujących problemów: Jaki jest wpływ
sytuacji rozwodowej w rodzinie na stan emocjonalny i zachowanie dziecka? Jakie
czynniki warunkują narkomanię młodzieży?
3. Jak można zastosować teorię modelu do badań zjawiska niedostosowania społecz
nego młodzieży lub zjawiska dezorganizacji rodziny?
4. Proszę sformułować zespół zmiennych do terminów: „aspiracje życiowe młodzie
ży", „oddziaływanie wychowawcze zajęć pozaszkolnych", „organizacja czasu
wolnego dziecka".
5. Proszę wytypować wskaźniki dla następujących zmiennych: „pozytywny stosunek
do nauki", „korzystna atmosfera życia rodzinnego", „właściwy przebieg lekcji",
„niepowodzenie dydaktyczne nauczyciela", „autokratyczny styl zarządzania".
6. Proszę dokonać prostej, jednowzględowej klasyfikacji pojęcia „rodzice" lub
dowolnie wybranego. Następnie dokonać klasyfikacji tegoż pojęcia w schemacie
wielowzględowym krzyżującym się, oraz w postaci klasyfikacji złożonej wielo-
względowej piętrowej.
ROZDZIAŁ III
Metody badań pedagogicznych
„O metodzie nie rozstrzyga su
biektywna, lecz przedmiotowa
i bezwzględna konieczność wy
nikająca z natury zadania o
które idzie"
Stanisław Brzozowski
W pedagogice spotykamy się z całkowitą swobodą w określaniu metod
technik i narzędzi badawczych. Choć niejasności w tej mierze nie rozstrzy
gają o efektach naukowych badań pedagogicznych - to jednak w obrębie
samej dyscypliny odbierają aparatowi pojęciowemu walor uniwersalności
i prowadzą do nieporozumień. Zważywszy na fakt, że na gruncie metodo
logii ogólnej zawsze panował pojęciowy porządek - to pedagogiczną
swobodę w terminologii badawczej tłumaczyć można tylko młodym
wiekiem tego obszaru naukowej aktywności pedagogów. Jednym tchem
wymieniamy więc wśród metod ankietę i badania historyczno-porównaw-
cze, test i introspekcję. Nie nawołuję do ścisłych, schematycznych klasy
fikacji. Byłby to zabieg szkodliwy. Uważam jednak, że na terenie jednej
dyscypliny winien panować pewien ład pojęciowy oparty o ustalenia
terminologiczne metodologii ogólnej oraz dyrektywę intersubiektywnej
komunikowalności.
3.1. Metody - techniki - narzędzia badawcze
Sprawa takiego czy innego definiowania pojęć nie jest tylko kwestią
arbitralnych określeń, lecz rezultatem dwojakiego rodzaju przyczyn. Przy
czyny pierwszego rodzaju to tradycja języka przypisująca określonemu
pojęciu zbiór desygnatów, o których zgodnie z prawdą można dane pojęcie
orzec. Używając pojęć logicznych można orzec, że jedną z podstaw
określania znaczenia pojęcia jest funkcja denotacyjna tego pojęcia. Drugi
rodzaj przyczyn, który decydował będzie o zasadach typologii terminolo
gicznej wywodzi się z logicznej funkcji pojęcia. Oznacza to, że podstawą
41
do definiowania będzie sens albo treść nadana temu pojęciu przez logikę
czyli funkcja konotacyjna nazwy. Kierując się więc względem na zbiór
desygnatów tradycyjnie danemu pojęciu przypisywanych oraz na zespół
cech współoznaczanych łącznie przez dane pojęcie postaram się wyróżnić
i określić podstawowe pojęcia metodologii badań pedagogicznych.
"WWJf*. W zgodzie zatem z tradycją oraz zasadami logiki przezcmetodę
badań rozumieć będziemy „zespół teoretycznie uzasadnio
nych zabiegów koncepcyjnych i instrumentalnych obejmu-
~jąc~y"ćh najogólniej całość postępowania badacza, zmierza
jącego do Fozwiążania określonego problemu naukowego".
-Xp^V''^Technik^hadań zaś nazywać będziemy „czynności praktyczne, re-
' gulowane starannie wypracowanymi dyrektywami, pozwa
lającymi na uzyskanie optymalnie sprawdzalnych infor
macji, opinii, faktów" (Kamiński A. 1974).
Techniki badań są zatem czynnościami określonymi przez dobór
odpowiedniej metody i przez nią uwarunkowanymi. Czynności te w sensie
logicznym są pojęciami podrzędnymi w stosunku do metody, a w sensie
rzeczowym o znacznie węższym zakresie niż metoda. Technika badawcza
ogranicza się do czynności pojedynczych lub pojedynczo jednorodnych.
Metoda natomiast zawiera w sobie szereg działań o różnym charakterze,
zarówno koncepcyjnym jak i rzeczowym, zjednoczonych celem general
nym i ogólną koncepcją badań.
Uzasadnienie zarówno takiego podziału pojęć jak i sposobu definiowa
nia znajdzie czytelnik w cytowanej rozprawie Aleksandra Kamińskiego.
Aby zamknąć wstępną część ustaleń terminologicznych określić jesz
cze wypada pojęcie narzędzia badawczego, które podobnie jak techniki
z metodami bywa mylone z techniką badawczą. Otóż narzędzie ba-
Aj^rtlLi" dawcze jest przedmiotem służącym do realizacji wybranej
—-"""""^ techniki badań. O ile technika badawcza ma znaczenie czasownikowe
i oznacza czynność, np.: obserwowanie, prowadzenie wywiadu, to narzę
dzie badawcze ma znaczenie rzeczownikowe i służy do technicznego
gromadzenia danych z badań. W tym rozumieniu narzędziem badawczym
będzie kwestionariusz wywiadu, magnetofon, arkusz obserwacyjny a
nawet ołówek, który zresztą W.I. Beveridge w „Sztuce badań naukowych"
uważa za podstawowy element wyposażenia każdego badacza.
Wyróżnione wyżej pojęcia zachowują względem siebie określony
stosunek zakresowy. Nadużywając trochę zasad logiki można jednak
42
stwierdzić, że metoda jest pojęciem najszerszym i nadrzędnym w stosunku
do techniki i narzędzia badawczego. Technika z kolei jest pojęciem
podrzędnym wobec metody i nadrzędnym w stosunku do narzędzia
badawczego. To ostatnie zaś ma zakres najwęższy i jest pojęciem podrzęd
nym zarówno wobec pojęcia metody jak i pojęcia techniki badawczej.
Taka kolejność ich omówienia oraz wyróżnień zakresowych znajduje
swoje odbicie w procesie badawczym, kiedy przystępując do badań, albo
inaczej - do rozwiązania określonego problemu w pierwszej kolejności
wybieramy odpowiednią metodę - opracowując koncepcję założeń teore
tycznych i praktycznego postępowania. Ta dopiero decyduje mniej lub
więcej jednoznacznie o doborze stosowanej techniki badań a wybrana
technika w sposób jednoznaczny wyznacza narzędzia badawcze.
W dalszej części czytelnik znajdzie bardziej szczegółowe omówienie
spraw związanych z porządkiem i organizacją procesu badawczego. Teraz
natomiast przystąpić można do omówienia poszczególnych metod i tech
nik stosowanych w badaniach pedagogicznych.
Pełne wyliczenie i szczegółowy opis metod badawczych w pedagogice
wymaga wszechstronnych studiów i bardzo wiele miejsca. Nie dysponując
dostateczną ilością miejsca ograniczę się do wyliczenia najważniejszych
i zwięzłego ich opisu.
3.2. Eksperyment pedagogiczny
Mimo różnych opinii pedagogów eksperyment pedagogiczny uznać
należy za metodę badań pedagogicznych. Zasadność takiej kwalifikacji
jest szczególnie przekonywująca jeśli spojrzeć na eksperyment z punktu
widzenia dydaktyki. Najbardziej trafną definicję tego pojęcia dał W. Za
czyński - „Eksperyment jest metodą naukowego badania
określonego wycinka rzeczywistości (wychowawczej), po
legającą na wywoływaniu lub tylko zmienianiu przebiegu
procesów przez wprowadzenie do nich jakiegoś nowego
czynnika i obserwowaniu zmian powstałych pod jego
wpływem" (W. Zaczyński 1968).
Treść definicji sugeruje, iż w działaniach eksperymentatorskich wystę
puje zarówno czynnik „zabiegów koncepcyjnych", jak też i czynnik
„zabiegów instrumentalnych". Zdaniem niektórych pedagogów ekspery
ment jest szczególnym przypadkiem obserwacji, ale od obserwacji różnią
cy się bardziej złożoną strukturą, staranniej opracowanym zamysłem
43
badawczym i posługiwaniem się większą i różnorodną ilością narzędzi
badawczych. Te różnice, w tym głównie złożona struktura zabiegów
technicznych, wielość narzędzi badawczych (np. badanie dokumentacji
szkolnej, arkusze lub dzienniki obserwacji, notatki z rozmów) oraz konie
czność istnienia generalnej koncepcji wiążącej w celową jedność różno
rodne poczynania badawcze, przemawia za zaliczeniem eksperymentu
pedagogicznego do metod badawczych w pedagogice.
Charakter eksperymentu polega na wprowadzeniu do wybranego ukła
du (zbiorowości społecznej, zespołu zdarzeń, zjawiska lub procesu) spe
cjalnie przez nas wybranego czynnika w celu uzyskania pożądanych zmian
układu lub w celu sprawdzenia jakie zmiany w obserwowanym układzie
zajdą pod wpływem owego nowego czynnika zwanego zmienną niezależ
ną. Celem eksperymentu jest więc wykrycie związków przyczynowo-skut-
kowych między zmienną niezależną a elementami badanego układu.
Bardziej utylitarnie traktowany eksperyment dostarczy wychowawcy wie
dzy o skuteczności poszczególnych działań, o efektach podejmowanych
inicjatyw wychowawczych czy dydaktycznych, lub też o wartości nowych
metod nauczania, bądź pracy wychowawczej. Rezultatem eksperymentu
są więc zawsze określone zmiany. Zmiany nie tylko badanego układu,
choć te są najważniejsze lecz także zasobu naszej wiedzy. „Zmiany te
obserwować będziemy w przebiegu samego procesu, jak również w jego
końcowych efektach.
Ze zmianami układu jako istotą eksperymentu wiążą się dwie sprawy.
Pierwsza z nich jest natury metodologicznej i wiąże się z techniką
wykrywania zależności między zmienną niezależną a innymi elementami
badanego układu. Otóż najdoskonalsze metody wykrywania wymienionej
zależności oparte o zasady przyczynowości i rozumowania indukcyjnego
opracował J. St. Mili w postaci słynnych pięciu kanonów. Są to: kanon
jedynej różnicy, kanon jedynej zgodności, kanon połączonej różnicy
i zgodności, kanon zmian towarzyszących, oraz kanon reszt. Stanowią
one fundamentalną zasadę dociekania istoty zachodzących zależności
i podstawę zasadnych domysłów uogólniających.
Druga sprawa związana ze zmianami układu jest natury moralnej.
W eksperymencie pedagogicznym owym zmienianym przez nas układem
jest prawie zawsze jakaś grupa wychowanków, lub fragment rzeczywisto
ści wychowawczej ściśle z młodzieżą lub w ogóle ze środowiskiem
ludzkim związanym. Nie można więc dopuścić aby w założeniach badaw-
44
czych przyjęto świadomie działania szkodliwe dla określonej grupy.
Więcej, etyka pedagoga nie dopuszcza nawet do zaniechania działań
pożytecznych wobec jednej grupy jeśli stosujemy je wobec innej grupy.
Tak więc świadome wprowadzenie do eksperymentu zmiennej w postaci
działań szkodliwych (np. budzenie agresji, celowa dezintegracja grupy)
lub w postaci działań oczywiście pożytecznych (np. dodatkowe formy
nauczania, wyposażenie w wartościowy sprzęt sportowy jednej grupy) ale
tylko wobec celowo wybranego zespołu budzi istotne i uzasadnione
rozterki moralne. Tych wątpliwości etycznych nie usuwa nawet fakt
osiągnięcia pozytywnych efektów wychowawczych czy dydaktycznych w
określonej grupie, jeśli istnieje domniemanie, że mogą być one rezultatem
zaniedbania lub ujemnych skutków w innej grupie.
Nie są to jedyne problemy związane z eksperymentem na gruncie
pedagogicznym. Metodzie tej stawia się i inne zarzuty sprowadzając się
do podawania w wątpliwość jej funkcji poznawczej a nawet rzetelności
naukowej. Kotarbiński wręcz pisze, że aczkolwiek ta „metoda prowadzi
do cennych domysłów, nawet do cennych uogólnień lecz na ogół bywa
słusznie krytykowana, jako naiwna i mało wydajna (T. Kotarbiński 1960,
s. 186). Oddała ona nieocenione usługi w rozwoju dydaktyki, lecz w pra
ktyce wychowawczej ze względu na wątpliwości metodologiczne i etyczne
jest rzadko stosowana. Wydaje się, że podobną eksperymentowi rolę
w nadaniach pedagogicznych mogłaby spełniać metoda porównawcza na
gruncie pedagogiki bardzo mało upowszechniona i stosowana. Nie obciąża
jej bowiem ani tak wielka ilość wątpliwości metodologicznych ani etycz
nych. Podobną opinię prezentuje także za M. Duvergerem - W. Zaczyński,
który obszernie i niezwykle jasno opisał metodę eksperymentu w znako
mitej książce pt. „Praca badawcza nauczyciela".
3.3. Monografia pedagogiczna
Na użytek badań pedagogicznych definicja metody monograficznej
musi odbiegać swą treścią i zakresem od przyjętych potocznie znaczeń
monografii w naukach społecznych. W socjologii np. monografią nazywa
się m.in. badanie układów społecznych czy nawet zjawisk i procesów
społecznych. Tymczasem swoistość każdej metody badawczej w pedago
gice polega m.in. na badaniu rzeczywistości wychowawczej dla celów
wychowawczych. Dlatego też tak obszerne definiowanie monografii nie
jest użyteczne dla praktyki pedagogicznej.
45
Wedle sugestii A. Kamińskiego za monografię na gruncie pedagogiki
przyjąć należy taką metodę postępowania, która prowadzi do opisu insty
tucji wychowawczych, rozumiejąc pod pojęciem instytucji wychowawczej
„struktury sformalizowane" takie jak: Towarzystwo Przyjaciół Dzieci,
Uniwersytet dla Rodziców, szkoła, spółdzielnia mieszkaniowa.
Dwa czynniki decydują o tym, że określony sposób postępowania
badawczego możemy uznać za metodę monograficzną. Pierwszym z nich
jest przedmiot badań. Swoistym przedmiotem badań dla monografii jest
instytucja wychowawcza lub inna instytucja dla celów wychowawczych
badana. Chodzi tu w zasadzie o instytucje w rozumieniu placówki (dom
kultury, pogotowie opiekuńcze) i niekiedy instytucjonalne formy działal
ności wychowawczej (spółdzielnia uczniowska, drużyna harcerska).
Drugi czynnik to sposób badania. W badaniach monograficznych dąży
się do „sięgnięcia w głąb" danej instytucji i gruntownego, wielostronnego
wejrzenia w jej funkcjonowania zarówno jako systemu społecznego, jak
i jako związanego ze sobą zbioru osób" (Kamiński A. 1974). Dla przykła
du: „przyczyny sieroctwa społecznego", nie jest problemem nadającym się
do badań metodą monograficzną, ale problem: „kompensacyjna rola
(wybranego) domu dziecka" w pełni nadaje się do zastosowania omawia
nej metody. Podobnie przedstawia się sprawa z inną parą problemów:
przyczyny niepowodzeń w nauce dzieci wybranej szkoły i kurs przygoto
wawczy na studia jako forma uzupełniania wiadomości.
Najbardziej wyróżniającą cechą badań monograficznych w sensie
formalnym jest ich ścisła lokalizacja instytucjonalna. Pod względem
merytorycznym metoda monograficzna prowadzi do rozpoznania struktury
i efektywności działań wychowawczych, do postawienia diagnozy okre
ślonych niedomogów i opracowania koncepcji ewentualnych ulepszeń.
Wszystko w odniesieniu do badanej instytucji.
Dotychczasowe ustalenia pozwalają nam nazwać: monografią Tne-
todę badań której przedmiotem są instytucje wychowaw
cze w rozumieniu placówki lub instytucjonalne formy
działalności wychowawczej, prowadzącą do gruntownego
rozpoznania struktury instytucji, zasad i efektywności
działań wychowawczych oraz opracowania koncepcji ule
pszeń i prognoz rozwojowych".
Definicja pojęcia przez typologię zakresu i funkcji może budzić
zastrzeżenia odnośnie jej poprawności. Wydaje się jednak, że każda inna
46
próba definicji (np. przez denotację czy definicja analityczna) byłaby
znacznie trudniejsza. Zaproponowana definicja częściowo projektująca,
częściowo intencjonalna (przez konotację) ma tę zaletę, że w miarę jasno
wyróżnia monografię od innych metod badawczych.
Metoda monograficzna w badaniach pedagogicznych oddaje nieoce
nione usługi. Będąc dość łatwa w realizacji nadaje się do systematycznej
weryfikacji funkcji założonych danej instytucji, planowania ulepszeń
i kontroli ich funkcjonowania. Przy badaniu podobnych instytucji pozwala
na ostrożne porównywanie struktur, zasad funkcjonowania i ocenę przy
jętych w tych instytucjach rozwiązań problemów wychowawczych.
Sprawa porównywalności wiąże się z prawem budowania uogólnień
w oparciu o badania monograficzne. Ponieważ są to badania na organi
zmach jednostkowych, na „przypadkach" w pedagogicznym rozumieniu
(ego słowa, sądy uogólniające winny być ostrożne. Wszelako jak pisze
A. Kamiński „słuszna obawa przed uogólnieniami zbyt szerokimi nie
powinna ciążyć przesadnie nad badaczem... Wyobraźnia badacza jest
cechą podobnie cenną jak i sceptyczny krytycyzm" (tamże s. 45).
Metoda monograficzna realizowana być może przez wiele różnorod
nych technik. Prawie zawsze posługuje się badaniem dokumentacji, bardzo
często wprowadza elementy obserwacji uczestniczącej, ankiety lub wy
wiady. Niekiedy mogą być wykorzystane elementy eksperymentu wycho
wawczego. Jak każda inna metoda, zgodnie z zasadami poprawności
metodologicznej, nie poprzestaje na jednej technice badań. Łączy ich
kilka, traktując je jako formę uzupełniania wiedzy i wzajemnej kontroli.
3.4. Metoda indywidualnych przypadków
Metoda indywidualnych przypadków zwana inaczej „studium indywi
dualnych przypadków" wywodzi się z metod pracy socjalnej rozwijanych
w pedagogice opiekuńczej na przełomie - i rozpowszechnionych w latach
dwudziestych naszego wieku. Działalność opiekuńcza wyrastając z ram
filantropii szukała naukowych podstaw swej pracy i bardziej skutecznych
form oddziaływania. Ewolucja szła od filantropii do pracy socjalnej na
naukowych podstawach opartej, od zwykłego ratownictwa do naukowej
profilaktyki. Istota metody indywidualnych przypadków polegała na prze
konaniu, że upadek i nędza mają przyczynę w słabości jednostki oraz, że
warunkiem wydźwignięcia człowieka w sytuacji kryzysowej jest wszech- •
slronne rozpoznanie przyczyn konkretnego przypadku i zindywidualizo-
47
wana pomoc przewidująca obok materialnych bodźców także wyzwalanie
praktycznej aktywności człowieka i psychicznej zaradności oraz wiary we
własne siły. Metoda indywidualnych przypadków wzbogacona potem
o założenia metody grupowej i środowiskowej stanowiła metodologiczną
podstawę, na której wyrosła jedna z ważniejszych metod badań pedagogi
cznych zwana dziś metodą indywidualnych przypadków.
Z metody pracy opiekuńczej zostały na grunt metody badawczej
przeniesione ogólne założenia poznawcze i generalna koncepcja wyraża
jąca się w skutecznej pomocy dla konkretnego przypadku.
Metoda indywidualnych przypadków w pedagogice sprowadza się do
biografii ludzkich. Odrzuca się więc takie rozumienie tej metody wedle
której odnosi się ona do badania układów społecznych, instytucji lub do
badania dynamiki wewnętrznej i przeobrażeń zbiorowości społecznej.
Ograniczenie zaś metody indywidualnych przypadków do analizy konkret
nych, jednostkowych przypadków wychowawczych ma uzasadnienie
w historycznym rodowodzie tej metody oraz utylitarnym sensie dla pra
ktyki wychowawczej, której ta metoda służy.
Podnoszenie już po raz drugi służebnego znaczenia metod badawczych
wobec praktyki wychowawczej jest podkreśleniem zasadniczej i swoistej
cechy badań pedagogicznych, których cel poznawczy jest tylko środkiem
dla celu głównego tych badań który polega na melioracji badanego
fragmentu rzeczywistości wychowawczej. Badania w pedagogice sprowa
dzają się najczęściej do diagnozy, która stanowi punkt wyjścia dla badań
naprawczych, swoistej terapii. Bez uwieńczenia badań pedagogicznych
rezultatami praktycznymi, działalnością terapeutyczną odbiera im w zasa
dzie społeczny sens.
Przyjmując przeto przedmiot badań i funkcję metody indywidualnych
przypadków za elementy konstytutywne definicję jej można sformułować
następująco: metoda indywidualnych przypadków jest sposo
bem badań polegającym na analizie jednostkowych losów
ludzkich uwikłanych w określone sytuacje wychowawcze,
lub na analizie konkretnych zjawisk natury wychowaw
czej poprzez pryzmat jednostkowych biografii ludzkich
z nastawieniem na opracowanie diagnozy przypadku lub
zjawiska w celu podjęcia działań terapeutycznych.
O ile pierwszy człon definicji wyróżnia metodę indywidualnych przy
padków od innych metod to następny jest swoisty dla każdej metody badań
48
pedagogicznych a nawet dla badań pedagogicznych w ogóle. W tym
jednak przypadku można rzec, że cel stworzył metodę i jej funkcje.
Z potrzeby rozpoznania skomplikowanych sytuacji, ich istoty i przyczyn
zrodziła się metoda, która wkomponowana została w praktyczne cele
usuwania nieprawidłowości lub sytuacji zagrożenia w indywidualnych
losach ludzkich. Jej szczególny rodowód i ścisłe pokrewieństwo z metodą
pracy socjalnej uzasadniają podkreślenie w definicji funkcji poznawczych
i terapeutycznych.
Przykładami problemów, które stanowią znakomity przedmiot zaintere
sowania dla omawianej metody będą: „trudności dydaktyczne i wychowaw
cze a sytuacja rodzinna dziecka", „adaptacja społeczna wychowanków
domu dziecka", „funkcjonowanie rodzin zastępczych i opiekuńczych".
Badania metodą indywidualnych przypadków posługują się dość nie
licznym zestawem technik badawczych. Wynikało głównie ze ścisłego
określenia zakresu przedmiotowego metody. Najbardziej użyteczną tech
niką w przypadku omawianej metody jest wywiad. Znakomicie uzupełnia
go obserwacja i analiza dokumentów osobistych. Niekiedy pomocne być
mogą techniki projekcyjne, testy. Zależy to od charakteru i złożoności
poszczególnego przypadku.
Metoda indywidualnych przypadków nastręcza pewne trudności
w przedmiocie budowania uogólnień. Wszelka pochopna generalizacja
oparta na badaniach małych grup jest niebezpieczna. Rozciąganie prawid
łowości poznanych przy badaniu wybranej populacji na populację general
ną lub inne zbiorowości wymaga dużej ostrożności. Prawo do generalizacji
rośnie w miarę kompetencji badającego oraz uzyskiwania podobnych
wyników w innych badaniach na innych grupach lub przypadkach. Zakres
ważności uogólnień teoretycznych z badań empirycznych stanowi odrębny
problem metodologiczny, którego przedstawienie wykracza poza przedmiot
i ramy niniejszego opracowania.
3.5. Metoda sondażu diagnostycznego
Wiele kontrowersji wiąże się z określeniem jednej z najpopularniej
szych metod badań społecznych w tym także pedagogicznych jaką jest
sondaż, zwany przez jednych sondażem diagnostycznym, przez innych
sondażem ankietowym czy sondażem na grupie reprezentatywnej.
Ogólne założenia badań pedagogiczny^Tizasadńlaj^przyjęcie nazwy
sondażu diagnostycznego na użytek praktyki pedagogicznej. Pojęcia tego
49
używa A. Kamiński i on też dał teoretyczny opis sondażu w literaturze
pedagogicznej. Charakterystyka sondażu opracowana przez A. Kamińskie-
go jest rzadko spotykanym przykładem jasności i precyzji naukowej.
Co jest przedmiotem badań sondażowych? „Tym czym dla studium
indywidualnych przypadków są losy jednostek ludzkich określonego ro
dzaju, tym dla sondażu diagnostycznego jest określone zjawisko społecz
ne" (A. Kamiński 1974, s. 41). Tak więc badania sondażowe obejmują
wszelkiego typu zjawiska społeczne o znaczeniu istotnym dla wychowa
nia, ponadto stany świadomości społecznej, opinii i poglądów określonych
zbiorowości, narastania badanych zjawisk, ich tendencji i nasilenia. Cho
dzi tu więc o wszystkie zjawiska, które nie posiadają instytucjonalnej
lokalizacji a wręcz odwrotnie są jakby rozproszone w społeczeństwie.
Badania sondażowe mają na celu wykrycie ich istnienia oraz ukazanie
wszystkich atrybutów strukturalnych i funkcjonalnych.
Badania sondażowe jak wynika z samego sensu nazwy opierają się
niemal zawsze na badaniu specjalnie dobranej próby reprezentacyjnej
z populacji generalnej, którą nie zawsze można precyzyjnie określić. Np.
podany przez A. Kamińskiego przykład alkoholizmu nie daje się umiej
scowić terytorialnie ani demograficznie. Dopiero bardziej szczegółowe
określenia pozwalają w miarę zwężać przedmiotowo i terytorialnie bada
nia. Kiedy już mowa o alkoholizmie młodzieży jesteśmy w stanie bliżej
zorientować się w istocie zadania badawczego.
A zatem precyzyjne określenie problemu badawczego pozwala na
uściślenie zasięgu terytorialnego badanego zjawiska i dokonanie wyboru
odpowiedniej próby do badań. Technika doboru próby aby była ona
reprezentacją populacji generalnej to inna, odrębna sprawa, w której
bardzo wiele do powiedzenia ma statystyka. Ogólnie należy stwierdzić, że
od rzetelności doboru próby zależy nasze prawo do rozciągania uogólnień
na całą populację i budowania teorii. Badający musi dążyć do wybrania
takiej grupy do badań aby stanowiła ona możliwie najwierniejsze odbicie
struktury, wszystkich elementów i wszystkich cech badanej populacji.
Biorąc za przykład badanie nad alkoholizmem młodzieży, to w próbie
znaleźć się powinny odpowiednie proporcje młodzieży wiejskiej i miej
skiej, dziewcząt i chłopców, młodzieży uczącej się i pracującej, proporcja
odpowiednich grup wiekowych itp.
Podany przykład nie jest zbyt szczęśliwy, jego zadaniem było tylko
ukazanie ogólnej zasady. Bardziej precyzyjnych technik doboru próby
dostarcza statystyka.
50
Kierując się powyższymi uwagami definicja omawianej metody może
mieć postać następującą? metoda sondażu diagnostycznego jest
s p o s o b e rn__gj omadzeni a__ w i e d z~y~~ó"°" a {f y BuTacTr"" s t r u k t u rai -
nych i funkcjonalnych oraz dynamice zjawisk społecz
ny ch-y-apin i ach j poglądach wybranych zbiorowości, nasi
laniu się i kieTTTnTrarłi—i oz w rrfu óTcreślonych zjawisk
i wszelkich innych zjawiskach instytucjonalnie nie zlo
kalizowanych - posiadających znaczenie wychowawcze -
w oparciu o specjalnie dobraną grupę reprezentującą po-
pulacJŁ generaŁną, w której badane zjawisko występuje.
Warto za A. Kamińskim przytoczyć przykład, który ukazuje różnice
w zastosowaniu omawianych metod. „Młodzież nadużywająca alkoholu
może być objęta studium indywidualnych przypadków. Natomiast alkoho
lizm młodzieży jako zjawisko społeczne może być przedmiotem sondażu
diagnostycznego" (tamże s. 42). Dodajmy, że działalność komitetu anty
alkoholowego może być przedmiotem monografii a wpływ uświadomienia
i propagandy prowadzonej przez ten komitet na alkoholizm młodzieży -
przedmiotem eksperymentu. ^______—_^_^^
W badaniach sondażowych najczęściej występujące techntki\o wy-
wiad, ankieta, analizą dokumentów osobistych, techniki statystyczne i in
ne. Wielkość badanej populacji zależy od stopnia dokładności badań,
wielkości zespołu badającego, wybranych do badań technik i „dostępności
poznawczej w sensie terytorialnym".
„W sondażu diagnostycznym stwierdzone prawidłowości mają najwy
ższy stopień prawdopodobieństwa w ramach ograniczonych doborem
próby. Poza tymi ramami dostrzeżone prawidłowości przybierają charakter
tym większego prawdopodobieństwa, im bardziej analizowaną populację
możemy odnieść do podobnej całości" (tamże s. 43). Np. wyniki uzyskane
w badaniach w rejonie płockim większe prawdopodobieństwo zyskują
w rejonach uprzemysłowionych itp.
Charakterystyki omawianych metod ograniczają się w zasadzie tylko
do opisu ich podstawowych cech. Całkowicie prawie pominięta została
technika ich stosowania i organizacja badań. Nieprawidłowe zaś stosowa
nie najlepszej metody może całkowicie wypaczyć obraz badanej rzeczy
wistości. Dlatego nie można poprzestawać na tak ogólnych opisach.
Nosząc się z zamiarem zastosowania wybranej metody badań, konieczne
51
iił.t
jest sięgnięcie zarówno do literatury metodologicznej, jak i do opracowań
empirycznych powstałych w rezultacie stosowania odpowiedniej metody.
Żadna z omawianych metod nie występuje w stanie czystym. Nader
często mamy do czynienia z mieszaniną różnych metod. Jest to zjawisko
konieczne i pożyteczne. Konieczne bo rzeczywistość wychowawcza jest
tak bogata iż nie mogą jej objąć ramy jednej metody, a pożyteczne, bo
stosowanie różnych metod i technik stanowi źródło dodatkowej wiedzy
i czynnik kontroli rzetelności badań.
Literatura zalecana
Bardzo jasne i przekonywujące omówienie terminów metodologicznych znajdzie zain
teresowany czytelnik w pracy T. Kotarbińskiego- Elementy teorii poznania, logiki formalnej
i metodologii nauk. Wrocław 1961. Na uwagę i polecenia zasługuje artykuł A. Kamińskiego
- Metoda, technika, procedura badawcza w pedagogice empirycznej. W: metodologia
pedagogiki społecznej, red. R. Wroczyński, T. Pilch, Wrocław 1974 r.
Metoda eksperymentu znalazła pełną i chyba doskonałą monografię w pracy A. Sułka
- Eksperyment w badaniach społecznych. Warszawa 1979. Wśród pedagogów cenne uwagi
poświęcił tej metodzie W. Zaczyński - Praca badawcza nauczyciela, Warszawa 1968 r. V.
Oraz K. Sośnicki - Eksperyment naturalny w badaniach pedagogicznych. Nowa szkoła 1958,
nr 7-8.
Irena Lepalczyk - Metoda monografii w badaniach pedagogicznych, w: Metodologia
pedagogiki społecznej (red. Wroczyński, Pilch) Wrocław 1974. S.M. Lipset, M. Trow,
J. Coleman, Dwojakie cele badań monograficznych, w: Metody badań socjologicznych red.
S. Nowak, Warszawa 1965 tamże: W.J. Goode, P.K. Hatt, Monograficzne badania układów
społecznych. Istnieje bogata literatura naukowa powstała w wyniku stosowania metody
monograficznej. Przykładem mogą być pracy etnograficzne F. Bujaka, K. Zawistowicz-
Adamskiej. W pedagogice można polecić m.in. pracę A. Kamińskiego - Spółdzielnia
uczniowska jako środowisko wychowawcze. Warszawa 1967, Z. Kwieciński - Funkcjono
wanie szkoły w środowisku wiejskim. Warszawa 1972 i wiele innych.
Iza Muchnicka - Metoda sondażu w pedagogice empirycznej, w: Metodologia pedago
giki społecznej, red. Wroczyński, Pilch, Wrocław 1974. Metody badań socjologicznych.
Wybór tekstów red. S. Nowak, Warszawa 1965 R. XII. Sondaże ankietowe.
Jako przykład pracy empirycznej opartej na metodzie sondażu można wymienić pracę
zbiorową pod red. H. Swidy - Młodzież a wartości, Warszawa 1979.
R. Janeczko - Niektóre problemy diagnostyki pedagogicznej w metodzie indywidual
nych przypadków, w: Metodologia pedagogiki społecznej, red. Wroczyński, Pilch, Wrocław
1974, tamże E. Mazurkiewicz. Problemy diagnostyki społecznej w praktyce pedagogicznej.
Metoda indywidualnych przypadków w pedagogice wiąże się z metodą pracy socjalnej -
case work - stąd bardzo pomocna będzie praca: Marynowicz-Hetka E. - Praca socjalno-wy
chowawcza z rodziną niepełną, Warszawa 1980 r. Edward Hajduk - Hipoteza w badaniach
pedagogicznych, Zielona Góra 1994, Metody badań pedagogicznych (red.) Andrzej Góralski,
Warszawa 1989. Mieczysław Łobocki - Metody badań pedagogicznych, Warszawa 1982.
52
M •
i.ł
u ,
Zadania i pytania
1. Proszę wymienić typowe tereny badań dla badań monograficznych oraz badań
sondażowych.
2. Jakie techniki gromadzenia materiałów badawczych dominują w metodzie sonda
żu, a jakie w metodzie eksperymentu pedagogicznego.
3. Proszę dokonać wyboru najbardziej odpowiedniej metody dla rozstrzygnięcia
następujących zagadnień:
a) Wpływ grupy rówieśniczej na uspołecznienie dziecka;
b) Proces adaptacji do środowiska miejskiego rodzin wiejskich imigrantów;
c) Efektywność wychowawcza „systemu rodzinkowego" w pracy domu dziecka.
4. W której z omawianych metod zawarta jest najpełniej zasada przyczynowości?
TERESA BAUMAN
ROZDZIAŁ IV
O możliwości zastosowania metod
jakościowych w badaniach pedagogicznych
„Im więcej wagi przykładał
człowiek nauki do logiki, tym
mniejsza była wartość jego ro
zumowania naukowego".
F.C.S. Schiller
4.1. Uwagi ogólne
Sytuacja metodologiczna pedagogiki od wielu lat budzi refleksje
uczonych
1
. Świadomość ograniczeń, jakie niesie ze sobą scjentystyczny
sposób myślenia, skłoniły humanistów do poszukiwań innych dróg pozna
wania i opisywania świata. Metody jakościowe powstały więc z jednej
strony jako krytyka (zarówno metodologii panującej w pedagogice jak
i metod stosowanych w badaniach pedagogicznych), z drugiej zaś - jako
propozycja innej wizji badania empirycznego.
Pozostawiając na uboczu wątek krytyczny - niezwykle ważny, ponie
waż uświadamiający słabości i pęknięcia paradygmatu nauki nowożytnej,
jednak tak bogaty, że wymagający oddzielnej rozprawy - zajmę się opisem
innej metody postępowania badawczego.
Nie chodzi jednak o to, iż metody jakościowe mają za zadanie
wyrugowanie z pedagogiki metod ilościowych, idzie raczej o to aby
traktowane były jako równorzędny sposób badania zjawisk pedagogicz
nych, bez posądzania ich o nienaukowość czy powierzchowność.
1 Refleksje te dotyczą zarówno krytycyzmu wobec dotychczasowej metodologii, związanej silnie
z metodami nauk przyrodniczych, jak i poszukiwań innych - niż oferuje nauka pozytywistyczna -
korzeni teoretycznych, dla badań społecznych. Por. T. Hejnicka-Bezwińska, Paradygmat pedago
giki instrumentalnej w Polsce,
w: Ku pedagogii pogranicza, red. Z. Kwieciński, L. Witkowski,
Toruń 1990; T. Hejnicka-Bezwińska: Kryzys pedagogiki czy kryzys pedagogów, w: Kontestacje
pedagogiczne, red. B. Śliwerski, Kraków 1993, „Impuls"; A. Folkiersku: Pytanie o pedagogikę,
wyd. Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1990; J. Rutkowiak: Dychotomia metodologiczna
w pedagogice i jej współczesna dyskwalifikacja, „Forum Oświatowe", 1994, nr 2. Krytyka rozumu
pedagogicznego, red. S. Sarnowski, Bydgoszcz 1993.
54
:t'Ł«*V. ,
Istnieje wiele problemów w pedagogice zupełnie pomijanych, bowiem
dotyczących zagadnień nie poddających się badaniu kwantytatywnemu
2
.
Uprawomocnienie podejścia jakościowego w badaniach pedagogicznych
pozwoli na dostrzeżenie ich, poznanie a tym samym wzbogacenie naszej
o nich wiedzy.
Sądzę, że można - traktując rzecz modelowo - wyróżnić dwie drogi
postępowania badawczego. Krocząc jedną z nich badacz podporząd
kowuje się metodologii, opartej na założeniach filozofii pozytywistycznej
i posługuje się w swych badaniach metodami ilościowymi
3
. Zakłada on
istnienie obiektywnego świata, możliwości równie obiektywnego poznania
go, przy pomocy precyzyjnie skonstruowanych narzędzi. Bada więc tylko
poddające się pomiarowi obiekty, poszukując między nimi zależności
przyczynowo-skutkowych, aby odkrywszy je, móc wywierać skuteczniej
szy wpływ na rzeczywistość społeczną.
Druga droga jest mniej wyrazista i precyzyjna. Badacz ma świadomość
jedności ze światem badanym (brak dualnego podziału na poznającego
i świat poznawany), zakłada subiektywny charakter własnej wiedzy jak
i każdego poznania. Uważa, że badając rzeczywistość społeczną musi
posługiwać się narzędziami „miękkimi", elastycznymi, które łatwo można
zmienić, przekształcić po to, aby dostrzec w badanym zjawisku nieprze
widziane przez niego wcześniej aspekty. Posługuje się metodami jako
ściowymi przy pomocy których może docierać bardziej „w głąb" badane
go zjawiska a także poszerzyć perspektywę jego oglądalności (kontekst).
Te dwie drogi badawcze można traktować jako przeciwstawne sobie
bądź jako komplementarne wobec siebie. Traktowanie ich antagonistycz-
nie prowadzi nieuchronnie do rywalizacji a w rezultacie do dyskwalifikacji
jednej przez drugą. Założenie o ich komplementarności pozwala zaakcep
tować tezę, iż możliwe jest poznawanie rzeczywistości społecznej w różny
sposób. Każdy z nich ma swoje wady i zalety, każdy jednak pozwala
na dostrzeżenie w niej czegoś innego i mimo ich odmienności obydwa
przyczyniają się do poszerzania naszej wiedzy pedagogicznej.
2 Badanie kwantytatywne rozumiem jako to, które zajmuje się ilością względnie wielkością rzeczy,
zjawisk, pomija natomiast ich aspekt jakościowy.
3 Nazwa jest mało adekwatna, bowiem problem tkwi nie tylko w liczbach, ilości lecz dotyczy
całokształtu badania-będę jednak używała tej nazwy, ze względu na powszechność jej stosowania.
55
4.2. Przedmiot i cel badań jakościowych
Wybór przedmiotu badania w obydwu typach badań wydaje się
z pozoru procedurą podobną. Jednak inny przedmiot badania może narzu
cać metoda ilościowa, inny zaś metoda jakościowa. Różnica polega na
tym, że na gruncie metodologii naukowej niemożliwe jest dostrzeżenie lub
podjęcie pewnych tematów, w związku z wymogiem, jaki ta metodologia
stawia badaczowi postulując, iż przedmiotem badania naukowego mogą
być tylko obiektywnie istniejące, poddające się pomiarowi zjawiska.
Narzuca to w pewnym sensie typ zagadnień pedagogicznych możliwych
do zbadania na gruncie tej metodologii.
W badaniach jakościowych natomiast możliwe jest podjęcie tematów
wykraczających poza to co obiektywne i mierzalne co pozwala na podej
mowanie problematyki związanej z ocenami, wartościami, przeżyciami.
Dla pedagogów jest to różnica tym znaczniejsza, że zajmują się oni
zagadnieniami związanymi z funkcjonowaniem człowieka wśród innych
ludzi, w różnego rodzaju placówkach, czyli zarówno jego jednostkowością
jak i związkami z innymi, trudno jest redukować jego poznawanie tylko
do wymiaru zdarzeń, mogących stanowić „obiektywne fakty".
W procesie wychowania i kształcenia emocje, uczucia, wartości są
obecne i trudno je pomijać jako mniej znaczące. Taki redukcjonizm
pozwala zdobyć o zjawisku wiedzę pewną, ale ograniczoną i jednostronną.
S. Ossowski formułuje ten dylemat następująco: „socjolog musi wybierać
pomiędzy ubieganiem się o rezultaty, które są pewne, ale mało ważne,
albo o takie, które są ważne, ale niepewne"
4
.
Podejście jakościowe pozwala na podejmowanie takich zagadnień,
które dotyczą poszczególnych ludzi, jednostkowych przypadków, a także
- o czym pisze A. Wyka - zjawisk złożonych treściowo i znaczeniowo,
np. stylu życia
5
oraz zjawisk zmiennych, stających się, o charakterze
procesu społecznego
6
.
Cel badań zarówno ilościowych jak i jakościowych jest taki sam:
poznanie bądź lepsze poznanie interesującego nas zagadnienia.
Badanie jakościowe stosujemy wówczas, gdy:
4 S. Ossowski, O osobliwościach nauk społecznych. Warszawa 1983, PWN, s. 168.
5 W pedagogice mogłoby to być badanie na temat znaczenia rodziny, szkoły, środowiska rówieśni
ków w procesie rozwoju społecznego dziecka.
6 A. Wyka, Model badań przez wspólne doświadczanie, czyli o pewnej wersji empirii „jakościowej ",
„Kultura i społeczeństwo" 1985, nr 2.
56
a) chcemy przyjrzeć się zjawiskom w ich kontekście, gdy chcemy je
poznać takimi jakie są a nie stwierdzić, czy zgadzają się z naszym o nich
mniemaniem
7
b) badane zjawisko jest „drażliwe", dotyczy problemów uznawanych
przez badanych za intymne, prywatne (np. problem kar cielesnych stoso
wanych w szkole lub losy dziecka z rodziny patologicznej),
c) osobami badanymi są albo - jednostki o wysokim stopniu samo
świadomości posiadający dużą zdolność do artykulacji badanych proble
mów, bądź - gdy są one niezdolne do wypowiadania się na temat
interesujący badacza
8
. Dotyczy to zarówno dzieci o nierozwiniętych
jeszcze możliwościach artykulacyjnych jak i dorosłych, posługujących się
językiem różniącym się od języka badacza.
4.3. Hipoteza i problem badawczy w badaniach jakościowych
Podejście jakościowe zmusza badacza do rezygnacji z hipotez badaw
czych i zakłada swoistą bezzałożeniowość nt. natury badanego zjawiska,
wynikającą nie z braku jakichkolwiek założeń badacza, lecz z programowo
przez niego przyjętej postawy „naiwnej poznawczo". Istnienie hipotezy
określa bowiem kierunek naszych poszukiwań, a tym samym ogranicza
możliwość oglądalności badanego zjawiska, redukuje je bowiem do uświa
domionych poprzez badacza wątków, może przy tym pomijać całe spe
ktrum zagadnień, z których badacz nie zdawał sobie sprawy. Znikoma
wartość hipotez badawczych szczególnie uwidoczniła się w badaniach
etnograficznych, w których założeniowość nie tylko ogranicza pole bada
nia, ale i uznawana jest za szkodliwą
9
.
Zastosowanie metod jakościowych pozwala na podejmowanie w ba
daniach problemów mało znanych, które badacz bardziej przeczuwa, niż
o nich wie, taka sytuacja uniemożliwia w sposób naturalny stawianie
precyzyjnych hipotez, bowiem nie można formułować hipotez, jeżeli
badane zagadnienie jest mało znane.
7 Czyli - mówiąc w uproszczeniu - próbujemy poznać jaki jest świat (czy raczej jak jawi się nam
świat) a nie ustalić czy świat jest:
1. podobny do wymyślonego przez nas modelu „A"
2. zbliżony do wymyślonego przez nas modelu „B"
3. identyczny z „C"
4. niepodobny do żadnego z założonych przez nas modeli.
8 Jest to sugestia A. Wyki, dotycząca modelu badań przez wspólne doświadczanie, por. A. Wyka,
Model badań...
op.cit.
9 R. Benedict, Wzory kultury, Warszawa 1966, PWN.
57
Formułowanie problemów badawczych na gruncie metodologii nauko
wej obwarowane jest odpowiednimi warunkami
10
, które narzuca metoda.
Owe ograniczenia powodują, iż tylko niektóre pytania narzucające się
badaczowi mogą stanowić problem badaczy.
W badaniach jakościowych natomiast jest równie ważny problem jak
i metoda. Dzieje się tak dlatego, że są one ze sobą nierozłącznie powią
zane, wzajemnie od siebie zależne i dopiero w połączeniu przesądzają
o nazwaniu badania - jakościowym.
Jest wiele tematów pedagogicznych, które mogą być badane zarówno
przy pomocy metod ilościowych jak i jakościowych. Np. problem: „Jaki
wpływ ma środowisko rodzinne na powodzenie w nauce dziecka"
11
może
być badany obydwoma typami metod. Problem może być taki sam, lecz
badany w różny sposób
12
.
Są jednak problemy badawcze, których stawianie w badaniach prowa
dzonych metodami ilościowymi byłoby nieuzasadnione. Należy do nich
np. pytanie: „Jakie relacje zachodzą pomiędzy uczestnikami procesu
dydaktycznego (pomiędzy nauczycielem a uczniami a także pomiędzy
samymi uczniami) na lekcji?"
Ów brak uzasadnienia nie wynika z tego, że takich badań metodami
ilościowymi nie dałoby się przeprowadzić, lecz z tego, że badacz zaobser
wowałby tylko to, co chciałby zaobserwować, pomijając przy tym całą
gamę relacji, z których nie był w stanie przewidzieć przy konstruowaniu
narzędzia
13
.
Podobnie nieuzasadnione byłoby stawianie pewnych problemów ba
dawczych w badaniach jakościowych, np. „Jak częstym zjawiskiem jest
stosowanie kar fizycznych wobec dzieci przez rodziców?". Pytanie o czę
stość występowania sugeruje bowiem potrzebę zastosowania metod ilo
ściowych, pozwalających w miarę poprawnie odpowiedzieć na to pytanie.
4.4. Dobór badanych
Ponieważ w badaniach jakościowych rezygnuje się z postulatu repre
zentatywności próby (dającej możliwość szerokich uogólnień) a także
z rzetelności (pozwalającej na powtórzenie badania przy użyciu tego
10 T. Pilch, Zasady badań pedagogicznych, Wrocław 1977, s. 64-66.
11 Ten problem proponowany jest przez T. Pilcha do badania przy pomocy metod ilościowych.
12 Sądzę, że byłoby interesujące przeprowadzić takie badania.
13 Interesujące rozważania na ten temat znaleźć można w książce: A. Janowski, Uczeń w teatrze życia
szkolnego.
Warszawa 1989, WSiP, s. 17-43.
58
samego narzędzia)
14
- o doborze osób badanych decydują wyłącznie
względy merytoryczne. Nie ma więc większego znaczenia liczba przeba
danych osób, ani też sposób ich doboru. Badacz może celowo dobierać
próbę osób do badania jeżeli zależy mu na szczególnym zróżnicowaniu
badanych pod względem pewnych cech. W pewnych typach badań,
wymagających kilkakrotnego wglądu w badane środowisko, bądź takich,
których problematyka należała do tematów trudnych, badacze docierają do
swoich rozmówców przez kontakty nieformalne, przychodzą do badanego
jako osoby polecone im przez kogoś znajomego. To powoduje, iż badacz
dla badanego nie jest już osobą zupełnie obcą i anonimową, nie ukrywa
się także ze swoją wiedzą o badanym, sugerując iż właśnie wiedza zdobyta
o badanym zadecydowała o tym, iż właśnie z nim pragnie przeprowadzić
badania
15
. Wiele rodzajów badań jakościowych wymaga od badacza
zaprzyjaźnienia się z badanym a przynajmniej dobrego, wzajemnego
poznania się.
Rezygnacja z rzetelności w badaniach jakościowych wynika z prze
świadczenia o wyjątkowości, jednostkowości i niepowtarzalności każdej
sytuacji badawczej. Każde badanie traktowane jest jako swoiste zjawi
sko, które nie może być powtórzone w tej samej postaci, formie,
atmosferze
16
Jeżeli badamy tę samą osobę powtórnie, to mamy już do czynienia
niejako z inną osobą, bogatszą o te doświadczenia i wiedzę, których
dostarczyło jej pierwsze badanie.
Badanie podobnych zespołów ludzi: np. uczniów wszystJdch równo
ległych czwartych klas jednej szkoły, prowadzonych przez tego samego
nauczyciela, przy pomocy tego samego narzędzia, nie będzie tym samym
badaniem, następuje bowiem zmiana sytuacji badania. Każdy nauczyciel
wie przecież (a badacze często o tej wiedzy zapominają), że w różnych
klasach ten sam temat lekcji wywołuje różne odbiory i różne zrozumienie.
4.5. Cechy charakterystyczne badania jakościowego
4.5.1. Relacje badacz - badany
W badaniach tych badacz rezygnuje z przedmiotowego traktowania
14 P. Łukasiewicz, Dialog jako metoda badawcza, „Teksty" 1979, nr 5.
15 Mirosława Grabowska, Wywiad w badaniu zjawisk „trudnych" przypadek polskiej religijności,
w: Poza granicami socjologii ankietowej, red. A. Sułek, K. Nowak, A. Wyka, Warszawa 1989.
16 S. Ossowski szeroko opisał wpływ, jaki wywiera proces badania na osoby badane. Por. S. Ossowski,
O osobliwościach...
op.cit.
59
osób badanych. Podmiotowe podejście do badanego najlepiej obrazują
wzajemne stosunki zachodzące pomiędzy osobą badaną a badaczem:
a) Badany informowany jest o prawdziwym celu badania - badacz
więc działa jawnie i informuje badanego o swoich intencjach,
b) Badacz nie działa z pozycji „lepiej wiedzącego" lecz traktuje
badanego jako kompetentnego współtwórcę wiedzy zdobywanej
podczas badania - uznaje się równość kompetencji badanego
i badacza,
c) Badany - jeśli tylko wyrazi chęć - w równym stopniu co badacz
wpływa na treść badania, może zmieniać jego kierunek - zakłada
się bowiem dialektyczność relacji badacz - badany.
Badany z „nadajnika" może przekształcić się we współtwórcę;
badacz z „odbiornika" i rejestratora, zmienia się co najmniej
w świadka a nawet uczestnika badań
17
,
d) Badacz nie przychodzi do badanego z gotowym narzędziem bada
nia, nie narzuca mu więc własnego języka, nie posługuje się
kategoriami obcymi badanemu, stara się jak najwierniej uchwycić
wizję problemu przedstawianą przez badanego, przyjmuje wobec
niej postawę otwartą, dbając równocześnie o to aby minimalizować
własne tendencje redukcjonistyczne,
e) Badanie traktowane jest jako dialektyczna, dwustronna relacja,
której wyniku badacz nie jest w stanie przewidzieć,
f) Badacz w pełni angażuje się w badanie, postuluje się nawet
zawieszenie na czas badania wszelkiej teoretycznej czy metateore-
tycznej wiedzy, jaką posiada badacz, po to aby nie zakłócała
(determinowała) przebiegu badania
18
,
g) Badacz ma świadomość własnej subiektywności w odbiorze i oce
nie sytuacji badawczej, własnego wpływu na treść i przebieg
badania a także wpływu, jaki badanie wywiera na niego samego.
Nie stara się obiektywizować uzyskanej wiedzy, przyjmując iż
takie obiektywizm jest niemożliwy,
h) Badanie traktowane jako partnerska wymiana pomiędzy badaczem
17 O wzajemnych relacjach badacza i badanego szeroko pisze A. Wyka, Ku nowym wzorcom badań
społecznych w Polsce. Cechy badań jakościowych w ostatnich latach,
„Kultura i społeczeństwo"
1990, nr 1.
18 Jest to pierwsza faza badania w modelu badania jakościowego Reinhorza. Przedstawiam za:
A. Wyka, Model badań... op.cit.
60
i badanym niekiedy zmienia ich obydwu (obydwie strony) i badacz
ma tego świadomość.
Ważne w tej relacji jest to, że przedmiotem staje się poznawana
kwestia a podmiotowe stanowiska zajmują dwie strony - badacz
i badany, ale już nie przeciwstawni sobie wzajemnie.
4.5.2. Język w badaniu jakościowym
Jeżeli w badaniu nie chcemy sprawdzić „czy jest tak, jak przewidywa
liśmy?" (hipoteza), lech chcemy dowiedzieć się „jak jest?" - nie ma
potrzeby narzucania osobie badanej obcych jej kategorii pojęciowych, nie
ma potrzeby skłaniania osoby badanej do posługiwania się językiem
badacza. Język używany w badaniach jakościowych jest językiem
badanego lub wypadkową języków obydwu stron interakcji. Badacz
nie podejmuje badania z gotową siatką pojęć, przy pomocy której chce
opisywać rzeczywistość. Badacz poznaje rzeczywistość językową badane
go i staje się ona jednym z elementów badania.
Badacze posługujący się metodami jakościowymi dystansują się od
metody naukowej także za pomocą języka, celowo rezygnując z języka
nauki na rzecz języka potocznego, literackiego
19
. Takie postępowanie
uzasadnia po części chęć wiernego odtworzenia opisywanego zjawiska
a po części ograniczoność języka nauki, posługującego się inną aparaturą
pojęciową, nie zawsze umożliwiającą adekwatny opis badanej rzeczywi
stości
20
.
4.5.3. Kontekst
Jedną z ważniejszych cech badań jakościowych jest dążenie do ujmo
wania badanego zjawiska w jego szerokim kontekście, zarówno w wymia
rze jednostkowym jak i społecznym. Niektórzy autorzy postulują nawet
ujęcia holistyczne
21
. Nie sądzę aby holizm był kategorią najtrafniej
oddającą sens badania jakościowego. Pretendowanie do całościowego
ujmowania badanej rzeczywistości wydaje mi się równie zuchwałe co
przeświadczenie o prawdziwości uzyskiwanych wyników w badaniach
ilościowych. Opowiadam się za kategorią „kontekst" jako bardziej przy-
19 Przykładem mogą być badania prowadzone nad klasą szkolną, por. A. Janowski, Uczeń w teatrze...
op.cit.
20 A. Wyka, Ku nowym wzorcom badań... op.cit.
21 Za kategorią holizmu opowiada się zarówno A. Wyka, Ku nowym... op.cit., jak i H. Komorowska,
Metody ilościowe i metody jakościowe w badaniach pedagogicznych,
„Edukacja" 1989, nr 3.
61
stającą do możliwości badacza, sygnalizującą rozległość spojrzenia na
badane zjawisko. Kontekst nie daje się w pełni określić, a jeśli nawet
próbuje się go ująć całościowo to - jak pisze J. Derrida - „jego określenie
nigdy nie jest zapewnione bądź nasycone"
22
. Jeżeli kontekst rozumiemy
jako „osadzenie w" badanego zagadnienia, to takie osadzenie może być
wielostronne, stąd możliwa jest wielość kontekstów.
Ujmowanie zjawisk w kontekście pozwala na dostrzeżenie różnych ich
aspektów, dzięki czemu badacz uzyskuje obraz sytuacji uzyskany niejako
z różnych stron, co pozwala mu lepiej ją rozumieć. W badaniu jakościo
wym bowiem nie idzie o szukanie zależności przyczynowo-skutko-
wych, lecz właśnie o rozumienie
23
. Rozumienie zaś jest procesem
w którym odkrywane są kolejne zasłony w naszym poznawaniu rzeczywi
stości. Nastawienie na rozumienie wynika z założenia, że „rzeczywistość
mówi", a że jest ona „mądrzejsza" od badacza, jego zadaniem jest jej
słuchać uważnie.
4.5.4. Wyobraźnia i intuicja
Ważnym elementem warsztatu badawczego w badaniach jakościo
wych jest wyobraźnia i intuicja.
Wyobraźnia może podpowiadać drogę do nowych odkryć, wyzwala
odwagę stawiania pytań - z pozoru absurdalnych - pozwala na prze
kraczanie ograniczeń narzucanych badaczowi przez jego własną wiedzę.
Intuicja, rozumiana jako „nagle zjawiające się oświecenie lub zrozu
mienie sytuacji, czy jako rozjaśniająca koncepcja pojawiająca się w świa
domości nawet wówczas gdy nie myślimy świadomie o danym zagadnie
niu"
2 4
podpowiada badaczowi pomysły, sygnalizuje takie połączenie
zjawisk, których on sam nie przeczuwał. Nagłe zjawienie się nowej myśli,
nie poprzedzone świadomym rozumowaniem, odbywa się jednak na
gruncie dobrze przygotowanym, gdyż intuicja może pojawić się tylko
u tego badacza, którego umysł nastawiony jest na jakieś zagadnienie,
zaczyna kojarzyć różne opinie, fakty, informacje, których wcześniej nie
łączył z przedmiotem swoich badań
25
.
22 J. Derrida: Pismo filozofii, Kraków 1992, s. 227.
23 Jest to nawiązanie do podziału zadań badawczych stawianych naukom przyrodniczym i humani
stycznym dokonanego przez Diltheya, według którego nauki przyrodnicze poprzez szukanie
zależności pomiędzy zjawiskami mają świat wyjaśniać, zaś nauki humanistyczne mają go próbo
wać rozumieć. Por. Z. Kuderowicz, Dilthey, Warszawa 1987, „Wiedza powszechna", s. 78-104.
24 W.I.B. Beveridge, Sztuka badań naukowych, Warszawa 1960.
25 W.I.B. Beveridge podaje wiele interesujących przykładów opisujących ów moment olśnienia
62
Jednakowoż wyobraźnia i intuicja nie zawsze podpowiadają dobre
rozwiązania, niekiedy prowadzą one ku ciekawym odkryciom, niekiedy
jednak prowadzą na manowce. W metodach jakościowych docenia się ich
wagę i zakłada, że zawsze warto podążyć ich śladem, chociaż nigdy nie
wiadomo, czy droga przez nie proponowana jest słuszna, czy nie. Zarówno
wyobraźnia jak i intuicja, bywają jedynymi kierunkowskazami dla bada
cza, szczególnie wówczas, gdy podejmuje zagadnienie nieznane, dotych
czas nie badane lub też styka się z sytuacją szokującą dla niego, nową,
nieprzewidywalną.
4.6. Proces badania
Prowadzenie badań jakościowych wymaga od badacza szerokiej wie
dzy na temat czynników zewnętrznych wpływających na sam przebieg
badania. Dotyczy ona zarówno wiedzy badacza o sobie, jego wysiłków
uzyskania świadomości własnych przed-założeń, z którymi wchodzi on
w proces badania, wiedzy o badanym jak i wiedzy o relacjach międzylu
dzkich, o zakłóceniach jakie wnosi proces badania w te relacje
26
.
Podobnie jak w badaniu ilościowym, każdy z badaczy musi dokładnie
/.nać i rozumieć sens i istotę badań jakościowych. Ogromne znaczenie ma
więc odpowiednie przygotowanie zespołu badawczego
27
. Przebieg
i kształt badania jakościowego nakłada na badaczy odpowiedzialność
moralną, której badacz musi być świadom rozpoczynając swoją pracę.
Konieczna jest więc niezbędna wiedza dotycząca tematu badań, wymogów
metody jakościowej a także odpowiednia postawa etyczna.
4.7. Badania jakościowe w pedagogice
Pedagogiczne badania jakościowe podejmowane są w Polsce rzadko,
nieśmiało, bowiem dominująca metodologia naukowa traktuje je nieco
podejrzliwie a wyniki tych badań uznawane są niekiedy za „gorszą",
niesprawdzoną, nieobiektywną wiedzę, nie spełniających wymogów sta
wianych nauce.
Podejmowanie badań jakościowych w pedagogice jest przez wielu
u uczonych, sygnalizujących, że intuicja jest ważnym elementem odkrycia.Ważnym elementem
warsztatu badawczego w badaniach jakościowych jest wyobraźnia i intuicja.
?.h
Ludzie zachowują się inaczej, mówią coś innego niż myślą, gdy wiedzą o tym, że są poddawani
badaniu. Por. S. Nowak, Metodologia badań socjologicznych, Warszawa 1970, PWN.
11
Szerzej na temat przygotowywania zespołu do badań jakościowych: P. Gliński, Z doświadczeń
jakościowych badań stylu życia,
w: Poza granicami socjologii... op.cit., s. 64.
63
zwolenników podejścia ilościowego traktowane jako niechęć do uczenia
się skomplikowanych procedur, poznawania szczegółowych wymogów
metody naukowej. Nie sądzę jednak aby było możliwe przemyślenie
i przeprowadzenie interesującego badania jakościowego, bez znajomości
całej procedury badawczej obowiązującej w badaniach ilościowych.
W badaniach ilościowych bowiem wciąż sygnalizuje się od czego się
odchodzi, z czego rezygnuje, nie można więc przeprowadzić tego typu
badań nie wiedząc czym jest to, z czego się rezygnuje. Wydawać się nawet
może, że w badaniach jakościowych potrzebna jest właśnie większa
wiedza badacza, głębsza refleksja nad całym procesem badania. Badanie
jakościowe wymaga bowiem krytycznego namysłu nad wiedzą już istnie
jącą i pojawienia się w świadomości badacza przeświadczenia o specyfice
proponowanych przez metodologię naukową metod i ich nieadekwatności
względem podejmowanego przez niego problemu badawczego, a także
wiedzy o badaniach jakościowych w kontekście zarówno szans, jakie dają
badaczowi, jak i ich słabych stron.
Niesłuszne więc wydaje się oskarżanie osób stosujących w swych
badaniach podejście jakościowe o brak kompetencji czy wiedzy metodolo
gicznej. Osoby te tylko - nieusatysfakcjonowane możliwościami, jakie
oferuje metoda naukowa - poszukują innych sposobów empirycznego
poznawania rzeczywistości
28
.
4.8. Rodzaje metod jakościowych
Wśród metod jakościowych A. Wyka wyróżnia: otwarty wywiad
pogłębiony, metodę biograficzną, obserwację uczestniczącą oraz jakościo
wą analizę treści
29
. Przedstawię kolejno poszczególne metody, sygnalizu
jąc możliwość ich wykorzystania do badań pedagogicznych.
4.8.1. Otwarty wywiad pogłębiony
Powinien być prowadzony z pomocą magnetofonu, dyktafonu itp. Jest
to ważne, gdyż badacz skupiony na notowaniu odpowiedzi badanego nie
może brać czynnego udziału w toczącej się rozmowie, ponadto zarejestro
wana wypowiedź pozwala na uchwycenie autentycznego języka badanego
i atmosfery w jakiej przebiega rozmowa.
Badacz przychodzi do badanego z dokładną świadomością tego co go
28 Interesującym przykładem takich poszukiwań jest książka M. Karkowskiej i W. Czarneckiej,
Przemoc w szkole,
Kraków 1994, „Impuls".
29 A. Wyka, Ku nowym... op. cit.
64
interesuje, czego chciałby się dowiedzieć, może nawet mieć wcześniej
opracowane pytania jednakże kolejność ich zadania zależy od kontekstu,
nastroju, który wytwarza się podczas badania. Badacz nie ustala przed
badaniem dokładnego brzmienia pytań, natomiast wyraźnie określa ich
problematykę
30
. Pytania, które formułuje badacz przed wywiadem sygna
lizują tylko kierunki jego zainteresowań, nie stanowią jednak ram poza
które nie można wykraczać. Takie podejście do pytań, nastawienie do
rozmowy badacza powoduje, iż nie jest on w stanie przewidzieć, jakie
obszary (podczas rozmowy z badanym) zostaną odkryte, które wątki okażą
się bardziej, a które mniej inspirujące dla rozmowy, co w pewnym stopniu
może przesądzać o jej przebiegu. Pytania przygotowane przez badacza są
pomocne w podtrzymywaniu rozmowy, sygnalizują równocześnie jego
przygotowanie do wywiadu, jednak nie determinują one przebiegu bada
nia, są pewnym scenariuszem, propozycjami badacza, a nie żelaznymi
wytycznymi, którym obydwie strony muszą się bezwzględnie podporząd
kować.
Otwarty wywiad pogłębiony ma formę rozmowy, w której badany
„oprowadza badacza po swoim życiu", snuje opowieść. W takiej rozmowie
nie unika się pytań sugerujących, prowokujących czy nawet drażliwych
31
.
Badany odpowiada na nie lub nie, w dużej mierze zależy to od atmosfery
panującej podczas badania, od wzajemnych stosunków pomiędzy bada
nym a badaczem. Badanych traktuje się bowiem podmiotowo, zakłada się,
że są odpowiedzialni za to co mówią i potrafią zdać sprawę ze swej
działalności, ze swego życia. Badacz nie traktuje ich odpowiedzi podej
rzliwie, nie próbuje w podchwytliwy sposób sprawdzać czy mówią pra
wdę, obdarza ich pełnym zaufaniem, zakładając, iż zarówno to o czym
mówią, jak i to co pomijają, jest wynikiem dokonanego przez nich wyboru.
Temat badania wymaga niekiedy kilku spotkań badacza z badanym
(często opowieści badanych są długie a rozmowa dla obydwu stron
interesująca), należy więc jeszcze przed badaniem uprzedzić badanego, że
wywiad może zabrać im sporo czasu.
Opisując Galtunga metodę dialogową (otwarty wywiad pogłębiony
nazywa się często dialogiem), P. Łukasiewicz zwraca uwagę na jej pięć
30 K. Koseła, Wywiad z interpretacją fotogramów, w: Poza granicami socjologii... op.cit., s. 173.
31 M. Grabowska, Wywiad w badaniu zjawisk „trudnych". Przypadek polskiej religijności, w: Poza
granicami socjologii... op.cit., s. 157.
65
zasadniczych cech: równość, współzależność, wspólnota, uczestnictwo
i integralność
32
.
Równość oznacza, że nie ma w dialogu lepiej wiedzącego, nie ma
rozmowy z pozycji lepszego, bardziej świadomego (tzn. badacza). Obie
strony mają wpływ na przebieg dialogu, a prawo do zadawania pytań ma
nie tylko badacz lecz też badany.
Współzależność - Uczestnicy dialogu są od siebie wzajemnie zależni,
podczas ich wspólnej rozmowy odbywa się nie tylko wymiana informacji,
lecz zdarza się, iż taka rozmowa zmienia jedną bądź obydwie strony.
Pytania o pewne zagadnienia powodują uświadamianie sobie przez bada
nych ich znaczenia; przypominanie sobie niektórych faktów ze swego
życia, jakichś ważnych dla nich wydarzeń czy wyborów. Podczas takiej
rozmowy może odbywać się proces „redagowania swojej biografii"
33
,
badacz zaś podążając za opowieścią badanego także może zmienić swój
pogląd na wiele spraw.
Wspólnota - Bardzo ważna dla dialogu jest atmosfera, w której ona
się odbywa. Więź jaka łączy jego uczestników jest w dużej mierze
decydująca dla przebiegu badania. Im mniej jest w takiej rozmowie
sztuczności, im więcej intymności i wzajemnego zrozumienia, tym korzy
stniejsza atmosfera dla szczerej rozmowy. Poczucie wspólnoty jest szcze
gólnie ważne w sytuacji, gdy w dialogu bierze udział więcej osób.
Uczestnictwo - W dialogu aktywnie uczestniczą obydwie strony,
wspólnie budujące wiedzę o interesującym ich zagadnieniu. Badacz przy
czynia się do owego budowania poprzez umiejętne podtrzymywanie
rozmowy, badany - snując swoją opowieść. Obydwie strony uczestniczą
też w tworzeniu syntezy, będącej swoistą, indywidualną interpretacją treści
przekazywanych w rozmowie.
Integralność - Uczestnicy dialogu angażują w rozmowę całą swoją
osobowość; zarówno swój sposób myślenia jak i poglądy, postawy, system
wartości. Jest to spotkanie dwóch światów jednostkowych, które wymie
niają pomiędzy sobą doświadczenia i wiedzę. Nie jest więc możliwe, aby
poruszane w rozmowie tematy uznane zostały przez którąś ze stron za zbyt
drażliwe lub nietaktowne, bowiem - ich pojawienie się w rozmowie bądź
ich brak zależny jest od uczestników dialogu, to oni decydują o czym chcą
32 P. Łukasiewicz: Dialog jako metoda badawcza, „Teksty" 1979 nr 5.
33 M. Grabowska: Wywiad w badaniu zjawisk... op.cit., s. 157.
66
i mogą ze sobą rozmawiać. To badany ustanawia granice obszaru intym
ności i szczerości do którego wpuszcza badacza.
Opisane przez P. Łukasiewicza cechy metody dialogowej znakomicie
oddają istotę otwartego wywiadu pogłębionego. Zauważyć przy tym
należy, że badania prowadzone w ten sposób skłaniają do postawienia
przed badaczem wymagań natury etycznej. W owych wymaganiach za
wiera się zarówno oczekiwanie taktu podczas prowadzenia rozmowy;
lojalności wobec badanego a także otwartej postawy wobec poruszanych
problemów, np. dogmatyk nie może prowadzić tego typu badań, ponieważ
jest zamknięty na nowe fakty i opinie niezgodne z własnymi. Zalecenia
typu „nie szkodzić", „nie pouczać" nabierają w badaniach jakościowych
szczególnej wymowy. Otwarty wywiad pogłębiony jest zaproszeniem
badanego do rozmowy, która nie może być dla niego ani niszcząca ani
deprecjonująca. Badacz ponosi także przed badanym odpowiedzialność za
to, w jaki sposób wykorzysta zebrane podczas wywiadu materiały.
Możliwości zastosowania tej metody badawczej w pedagogice są
ogromne. Poważne problemy kształcenia i wychowania skrywają się
często pod powierzchowną warstwą oczywistości, pod którą dostrzec je
można jedynie przy głębokim, pełnym zaufania kontakcie badacza z ba
danymi. Przykładem przebijania się przez powierzchowną deklaratywność
mogą być badania Z. Aleksandra nad komunikowaniem się rodziców
/. dziećmi
34
.
4.8.2. Metoda biograficzna
Sedno tej metody opiera się na założeniu, iż nie istnieje - w sensie
obiektywnym - żaden przedmiotowy wymiar rzeczywistości społecznej.
Wiedza o społeczeństwie jest zawsze wiedzą „czyjąś" a są takie obszary
rzeczywistości społecznej, które możemy poznać jedynie przez ukazanie
ich osobistego wymiaru. Można by założyć, że wiedza o społeczeństwie,
o człowieku zbudowana jest niejako z dwóch warstw: jedną jest warstwa
faktograficzna, drugą zaś stanowi indywidualny i symboliczny wymiar
zjawisk społecznych. Metody biograficzne stosowane w metodologii na
ukowej koncentrowały się wyłącznie na pierwszej warstwie, zaś podejście
jakościowe implikuje przekonanie, że obydwie te warstwy przenikają się
34 Z. Aleksander: Interakcje mlodzież„dorośIi: analiza komunikacyjna, w: Diagnostyka edukacyjna,
red. B. Niemierko, Gdańsk 1994. Są to badania pokazujące jak wiele można dostrzec we wzaje
mnych relacjach międzyludzkich stosując w opracowywaniu materiału zarówno jakos'ciowe jak i
ilos'ciowe metody.
67
wzajemnie i dopiero poznanie ich obydwu daje pełniejszy obraz człowieka
i społeczeństwa.
O ile więc biografie stanowiące dający się udokumentować ubiór
„faktów" o człowieku (przebieg życia) nie budziły kontrowersji metodolo
gicznych, o tyle autobiografie traktowano jako jednostkowe, skażone
piętnem subiektywizmu relacje, nie poddające się weryfikacji, w związku
z czym odrzucane były jako mało wiarygodne źródła informacji. Autobio
grafii przypisywano raczej wartości literackie niż poznawcze.
Przyjrzyjmy się jednak autobiografii z innej perspektywy. Można
przecież założyć, że stanowi ona „wytwór interpretującej, rozumiejącej,
wyrażonej i utrwalonej w symbolach działalności indywidualnego pod
miotu. W konsekwencji jest ona zjawiskiem nieuchronnie i niezbywalnie
subiektywnym; jej istnienie jest zależne od jednostkowej świadomości, że
autobiografia istnieje o tyle, o ile ktoś ją opowiada. Jest zjawiskiem
subiektywnym również i w tym sensie, że wyrażone treści są zawsze
relatywne wobec tego, jak ktoś postrzega i rozumie własne życie; istnieje
więc jako autobiografia tylko o tyle o ile ktoś intencjonalnie przekształca
zbiór zdarzeń w wysoce znaczącą i u strukturo waną całość."
35
Wybór treści dokonywany jest w oparciu o pewne wartości, stanowią
ce dla opowiadającego kryterium ich doboru i podstawę interpretacji.
Autobiografia jest więc przekazem symbolicznym, wytworzonym
przez rozumiejącą i interpretującą jednostkę, w konkretnych okolicz
nościach, w odniesieniu do konkretnych wartości
36
. Stanowi niejako
zapis jednego i jednostkowego życia, nieuchronnie uwikłanego w dzieje,
zanurzonego w świecie.
A. Giza poddaje w wątpliwość odróżnienie autobiografii od biografii
(traktowanej jako rejestrację „obiektywnego" przebiegu zdarzeń), uzasad
niając, iż „ludzkie działanie nie jest wyznaczone przez wpływ wydarzeń
takich „jakimi są rzeczywiście" ale przez wpływ wydarzeń takich, jakimi
są postrzegane w znaczących kategoriach kultury"
37
. Jednostkowa inter
pretacja świata nie jest więc dodatkiem do „faktów", uzupełnieniem
„obiektywnej rzeczywistości", lecz sama jest tą rzeczywistością.
Wśród autobiografii można wyróżnić pamiętniki pisane przez wiele
lat, sygnalizujące zmienność poglądów autora, obrazujące proces zmian
35 A. Giza: Autobiografia: między symbolem a rzeczywistością, w: Poza granicami... op.cit., s. 286.
36 j.w.,8. 187.
37 j.w.,s. 193.
68
zachodzących w jego myśleniu a także autobiografie reminiscencyjne,
odtwarzające koleje losów, zdarzeń z wątków, które powstały w pamięci
autora - pisane np. za konkurs, okolicznościowe, lub wywołane innym
bodźcem.
Techniki opracowywania materiałów biograficznych są różnorod
ne i zależne od tego czy badacza interesuje wyłącznie twórca autobio
grafii
38
czy też uwaga badacza skupia się bardziej na treściach zawar
tych w autobiografii stanowiących przejaw zarówno samoświadomości
jak i świadomości społecznej osoby piszącej
39
.
W pedagogice rzadko wykorzystuje się autobiografie jako materiał do
pogłębionych badań. Raczej zakłada się, iż pamiętniki same „mówią"
a więc nie ma potrzeby niczego - oprócz ogólnego wstępu - do nich
dodawać. Pozostawia się więc owe autobiografie bez opracowania. Doty
czy to szczególnie pamiętników nauczycieli, które jednak nie zinterpre
towane pozostają tylko i wyłącznie wspomnieniem jakiejś osoby, a ich
funkcja ogranicza się do budzenia postawy heroizmu w kolejnych poko
leniach nauczycieli, natomiast ich funkcja poznawcza traktowana jest
raczej marginalnie
40
.
Jest niewątpliwie wiele prawdy w stwierdzeniu, że pamiętniki „same
za siebie mówią" lecz sądzę, że mówią one znacznie więcej niż mogłoby
się wydawać czytelnikowi. Pod powierzchnią wspomnień, kryje się w nich
ogromna wiedza o czasach w których żyli ich autorzy, o systemie wartości
osób piszących, o ich świadomości (świadczy o niej m.in. ich sposób
pisania, na który składa się używanie przez nich określonego języka,
systemu znaków i symboli). Wydobyć z autobiografii te wszystkie wątki
może właśnie uważny badacz, nastawiony do materiałów zawartych w au
tobiografiach nie sentymentalnie a poznawczo.
4.8.3. Jakościowa analiza tekstu
Tekst jest systemem znaków, który badacz próbuje uporządkować pod
38 Przykładem może być sposób opracowania autobiografii R. Hossa. Patrz: M. Czyżewski, A. Ro-
kuszewska-Pawetek: Analiza autobiografii Rudolpha Hossa, w: Poza granicami... op.cit.
39 Przykładem takiego opracowania jest tekst J. Leońskiego: Niektóre postacie współczesnej historii
Polski. O zastosowaniu analizy pól semantycznych do badań autobiografii robotniczych, w: Poza
granicami...op.cit. Istnieje tak że możliwość opracowywaniaautobiografii przy użyciu wystandary-
zowanych metod ilościowych. Por. H. Mauleman, K. Birkelbach: Mein Leben ais mein Thema -
auch fiir andere, „Zeitschrift fur Padagogik" 1993, nr 3.
40 Por. M. Zientara-Malewska: Wspomnienianauczycielkispod znaku Rodła, Warszawa 1985, WSiP;
Nauczycieli portret własny, red. H. Jadam, Rzeszów 1986.
69
,'l hh
kątem zawartych w nim myśli, zrekonstruować przekonania ich twórców,
wydobyć ukryte w nim założenia, zinterpretować kluczowe dla tekstu
kategorie
41
.
Analiza tekstu może dotyczyć poziomu leksykalnego słownika fre-
kwencyjnego języka tekstu (autobiografia, wiersz, notatka prasowa,
wypowiedź), przy jej pomocy ustala się które wyrazy są najbardziej
znaczące dla tekstu i jakich obszarów rzeczywistości dotyczą. Drugim
niejako krokiem lub też niezależnym od pierwszego jest ustalenie zna
czenia tych najczęściej pojawiających się wyrazów i kontekstu, w ja
kim zostały użyte. Polega to na zakreśleniu wokół najczęściej pojawiają
cych się wyrazów pól semantycznych
42
. Interesującym przykładem
zastosowania w pedagogice tego typu analizy może być praca Z. Aleksan
dra, który wskazał na różnicę elementów pola semantycznego znaczenia
podstawowego słowa „godność" w wypowiedziach rodziców i dzieci
43
.
Inny pomysł na jakościową analizę tekstu przedstawiają M. Czyżewski
i A. Rokuszewska-Pawełek
44
. Praca nad tekstem - w ich propozycji -
polega na doborze pewnych kategorii przy pomocy których dokonuje
się jego analizy. Autorzy ci wskazują na cztery zestawy kategorii anali
tycznych ułatwiających pracę nad tekstem. Należą do nich:
1. „Jednostki" i „całości" - te kategorie pozwalają na wyszczególnie
nie autonomicznych jednostek narracji (zarówno bezpośredniej -
opowieść badanego, jak i pośredniej - komentarze). Całością są
natomiast zespoły jednostek odnoszące się do wybranych zagad
nień, bądź do faz życia (np. w autobiografii).
2. „Konstrukcje" - pozwalają badaczowi na ustrukturalizowanie te
kstu; wydzielenie z niego wątków głównych i pobocznych, okre
ślenie tego, co jest opisem wydarzeń oraz tego co stanowi komen
tarz autorski, ułatwiają ustalenie które fragmenty tekstu są
wyznaniami autora, które wnioskami, które zaś stanowią ilustrację
dla głoszonych przez autora opinii.
3. „Struktury procesowe" - pozwalają na określenie odmian narracji,
41 K. Podemski: Analiza wiedzy społecznej kreowanej przez środki masowego przekazu. Przypadek
tygodników polskich w 1991 roku, w: Poza granicami... op.cit., s. 81; Zarówno A. Wyka jak
i K. Podemski używaj;) kategorii „analiza treści". Sądzę jednak, że treść jako leksykalny element
tekstu posiada mniejszy zakres, dlatego używam kategorii „tekst".
42 Szczegółową procedurę postępowania opisuje J. Leoński: Niektóre postacie... op.cit., s. 220-221.
43 Z. Aleksander: Interakcje młodzież„dorośli... op.cit.
44 M. Czyżewski, A. Rokuszewska-Pawełek: Analiza... op.cit.
70
czyli sposobu w jaki piszący relacjonuje przebieg wydarzeń. Inte
resujące jest tu odkrywanie czy badany postrzega swoje życie jako
tworzoną przez siebie biografię, czy też bardziej skłonny jest
przyznawać, iż to różne, niespodziewane okoliczności uczyniły je
takim, bądź traktuje swój los jako wypadkową nacisku systemu
społecznego w którym przyszło mu żyć.
4. „Linia podstawowa" i „linia recesy wna" - to kategorie umożliwia
jące strukturalne uporządkowanie wypowiedzi pod kątem konty
nuowania przez autora głównego wątku wypowiedzi i odchodzenia
od tego wątku; skupianie się przez niego na tym co stanowi sedno
opowieści i jej element uboczny.
Przedstawiony tu pomysł na analizę tekstu dotyczy w zasadzie analizy
autobiografii, sądzę jednak, że pewne jego elementy mogą być także
wykorzystane przy analizach innych tekstów.
4.8.3.1. Uwagi dotyczące jakościowej analizy tekstów i autobiografii
Zaliczenie przez A. Wykę autobiografii i jakościowej analizy tekstu
do różnych metod badawczych może budzić pewne zastrzeżenia. Autobio
grafia jest - moim zdaniem - rodzajem dokumentu, który może być
poddany badaniu, jest układem znaków, który można odczytać, podobnie
jak odczytać można zawartość czasopism, wiersze, treści wystąpień,
pamiętniki, ponieważ są to źródła wiedzy. Jakościowa analiza treści jest
natomiast techniką opracowywania zebranych materiałów.
Sądzę, że problem polega na tym, iż w metodologii pozytywistycznej
przyjęto nazywać metodami pewne sposoby zbierania informacji, w mo
mencie jednak gdy informacji się nie zbiera ponieważ istnieją już jako
wytwór ludzkiej działalności: idee, myśli, sztuka - pojawia się problem
nazwania czynności badacza, który nie zbiera materiałów lecz „tylko"
próbuje je przeanalizować i zinterpretować. Badacz nie przyczynia się do
„stworzenia" materiału, który zamierza poddać analizie a próbuje zrozu
mieć i opisać rzeczywistość, która jest a nie tę „wytworzoną" przy jego
pomocy. Badacz nie musi stwarzać sytuacji (eksperyment), zbierać infor
macji u innych (ankieta, wywiad) a wystarczy, że przyjrzy się uważnie
wytworom symbolicznej działalności ludzkiej.
Znaki są częścią kultury i wiele mówią o ludziach tworzących je,
a także o świecie, w którym ci ludzie żyli bądź żyją. Jakościowa analiza
tekstów ułatwia nam ich odczytanie.
71
4.8.4. Obserwacja uczestnicząca, czyli badanie przez wspólne doświadczanie
Wzorem dla obserwacji uczestniczącej są badania etnograficzne,
w których badacz wchodząc w określoną społeczność, żyjąc w niej,
poznaje jej sposób życia, obyczaje, wierzenia, legendy. Bada tę społecz
ność z pozycji jej uczestnika, nie zaś obcego i niezaangażowanego obser
watora. Z tego powodu trafniejsze wydaje się nazywanie tej metody
badaniem poprzez wspólne doświadczanie. Jej cechą charakterystyczną
jest przełamywanie dualizmu badacz-badany. Badacz chcąc poznać inte
resujące go zjawisko wtapia się w nie, staje się uczestnikiem badanej
społeczności, przyjmuje postawę „naiwną poznawczo", starając się „za
wiesić" na czas badań własne założenia, uprzedzenia, wcześniejszą wiedzę
o badanym zjawisku.
W konsekwencji przebywania w badanym środowisku zachodzą w ba
daczu różne zmiany - choćby taka jak percepcja samego siebie. Świado
mość zachodzących w nim zmian powoduje, iż „obserwator" wchodzi na
przemian w rolę badacza i badanego, co pozwala mu na rejestrację siebie
zmieniającego się. Obecność badacza, jego pytania wywołują też określo
ne zmiany w badanych, przyczyniają się do pogłębienia ich samoświado
mości, przełamany więc zostaje stereotyp myślenia o dystansie między
badaczem a badanym.
Innym wymiarem przełamywania dualizmu na linii badacz - badany
jest zaangażowanie badacza w badaną sytuację, wchodzi on w nią bowiem
z całym osobistym systemem wartości, co powodować może zmianę jego
nastawienia do świata, niekiedy wyzwala chęć niesienia mu pomocy, która
może przejawiać się zarówno w podnoszeniu jego rangi lub uświadamia
niu i podpowiadaniu mu pewnych rozwiązań
45
.
Przykładem badań, w których badacz celowo wywiera wpływ na
badanych są badania prowadzone metodą interwencji socjologicznej, która
jest zarówno sposobem poznawania jak i oddziaływaniem na badanych.
Z istoty tej metody wynika chęć dostarczenia badanemu środków, które
pomogą mu lepiej zrozumieć jego własne działania, uświadomić sobie
własne cele, cele przeciwnika i pozwolą mu adekwatniej uchwycić kon
tekst społeczny sytuacji, w której się znalazł
46
.
45 Zwróciła na to uwagę A. Wyka: „Talabot", czyli badacz społeczny jako przedmiot i podmiot
zarazem, w: Kulturowy wymiar przemian społecznych, red. A. Jawłowska, M. Kempny, E. Tarko
wska, Warszawa 1993.
46 K. Nowak: Interwencja socjologiczna - socjologia działania i socjologia w działaniu, w: Poza
72
iśŚr '" '
'iii!' . . ,•
Nie ma więc w obserwacji uczestniczącej podziału na badaną rzeczy
wistość i bezstronnego badacza, bowiem nie rejestruje on rzeczywistości
„takiej jaką ona jest", nie relacjonuje „obiektywnych faktów", lecz inter
pretuje interesujące go zjawisko a jego interpretacja -jak pisze A. Wyka
- „rodzi się gdzieś pomiędzy (lub ponad) uczestniczącymi w sytuacji
badawczej przedmiotami i podmiotami, wyłania się choć „z" nich, to
jednak w postaci nowego, wspólnego znaczenia, w którym znaczenia
wyjściowe się zawierają, a granice „wkładu" każdej ze stron procesu
zmieniają się."
47
Badacz nastawiony na wspólne doświadczanie łatwiej „wchodzi"
w badane środowisko, staje się dla niego mniej obcy, nie jest wyłącznie
rejestratorem lecz też aktywnym uczestnikiem wydarzeń. Stopień aktyw
ności badacza jest jednak zależny od specyfiki badanego zjawiska, oraz
od miejsca, w którym prowadzone są badania
48
.
Wchodząc w nowe dla siebie środowisko badacz nie jest wyposażony
w gotową siatkę ustrukturalizowanych zachowań i szczegółowych pytań.
I'osiada jedynie własne przemyślenia i pewien zestaw kategorii, które
ukierunkowują jego „obserwację". Gotowy jest jednak w każdej chwili do
poszerzenia przestrzeni obserwowanej w zależności od wymogów i kon
tekstu sytuacji w której się znalazł, nie ogranicza go bowiem „gotowe
i zamknięte" narzędzie badawcze. Pewne problemy dostrzega bowiem
dopiero w trakcie badania.
Badanie przez wspólne doświadczenie jest metodą poznawania zja
wisk poprzez pełne zaangażowania uczestniczenie w nich.
Skomplikowane problemy dotyczące wychowania i kształcenia (np.
wzajemne relacje pomiędzy wychowującymi i wychowywanymi, nauczy
cielami i uczniami; specyfika i siła oddziaływania subkultur młodzieżo
wych; znaczenie grup rówieśniczych w rozwoju społecznym młodzieży
ilp.) wciąż oczekują na lepsze ich poznanie i opisanie. Wydaje się, że
badanie przez wspólne doświadczanie pozwoliłoby wnikliwiej przyjrzeć
się wielu trudno dostępnym zjawiskom - przy zastosowaniu innych
technik zbierania materiału. Pozwoliłoby na opisanie ich z innej perspe-
granicami... op.cit.; P. Kuczyński: Interwencja socjologiczna a la Touraine, „Studia Socjologiczne"
1986, nr 3.
47 A. Wyka: „Talabot", czyli... op.cit., s. 221.
48 Prowadzenie badań w takich instytucjach jak więzienie czy szkoła poważnie ogranicza aktywność
badacza. Por. P. Moczydłowski: O sposobach wglądu w sekrety stosunków międzyludzkich.
Przypadek instytucji totalnych, w: Poza granicami... op.cit.
73
ktywy, w innym kontekście, mogłoby stanowić uzupełnienie tej wiedzy,
którą już posiadamy, bądź ujawnić te obszary rzeczywistości społecznej,
które ukrywają się przed poznaniem przy pomocy narzędzi stosowanych
w badaniach ilościowych
49
.
4.9. Uwagi końcowe
Nietrudno zauważyć, że w przedstawionym przeze mnie metodach
brak jest: studium indywidualnych przypadków, sondażu diagnostycznego
i monografii - opisanych przez A. Kamińskiego i zaliczonych przez niego
do metod jakościowych
50
. Jedynym kryterium, które według w/w autora
zadecydowało o nazwaniu ich jakościowymi była ograniczona liczba
jednostek poddawanych badaniu, przy zastosowaniu tych metod. Nie
zmienna zaś pozostawała metodologia naukowa, stanowiąca ich podstawę.
Wszystko to, co jest charakterystyczne dla przedstawionych powyżej
badań jakościowych, w badaniach uznanych za jakościowe przez A. Ka
mińskiego -jest nieobecne. Dlatego też studium indywidualnych przypad
ków, sondaż diagnostyczny, monografię można zaliczyć jedynie do „mięk
kiej" odmiany metod ilościowych.
Metody jakościowe mogą stanowić alternatywną perspektywę dla
badań pedagogicznych. Nie zastępują metod ilościowych, ale je uzupeł
niają. Są budowane w oparciu o inną metodologię, inny sposób myślenia
o świecie i o poznawaniu. Źródła tego sposobu myślenia tkwią zarówno
w filozofii (fenomenologia, hermeneutyka), jak i w samych naukach
społecznych (socjologia humanistyczna, psychologia humanistyczna)
51
.
Wiedza o metodach jakościowych jest w naszym kraju niewielka, jest
wciąż jeszcze spisywana na marginesie, jako dodatek szeroko usprawied
liwiający swoje istnienie. Świadczy o tym ilość badań prowadzona przy
użyciu tych metod. Jest to jednak wiedza ważna, przełamuje bowiem
monopol metodologii pozytywistycznej na wiedzę o badaniach empirycz
nych. Zmienia opcje patrzenia na badacza i samo badanie, nadając im
bardziej ludzki wymiar. Owa humanistyczna metodologia -jak ją w upro-
49 Przykład mogą stanowić badania nad przemoc w szkole. Por. M. Karkowska, W. Czarnecka:
Przemoc... op.cit.
50 A. Kamiński: Metoda, technika, procedura badawcza w pedagogice empirycznej, w: Metodologia
pedagogiki społecznej, red. R. Wroczyński, T. Pilch, Wrocław 1974.
51 Interesującym przykładem wykorzystania innej metodologii są badania przeprowadzone przez
H. Ablewicz. Por. H. Ablewicz: Hermeneutyczno-fenomenologiczna perspektywa badań w peda
gogice, Kraków 1994.
74
szczeniu nazwała A. Wyka - próbuje uprawomocnić inne sposoby badania
rzeczywistości społecznej, wychodząc z założenia, iż w tym co jednostko
we, osobiste - odbija się to co społeczne i ogólne, a to co społeczne jest
zawsze tylko jakąś jednostkową perspektywą. Demistyfikuje przy tym to
co skrzętnie jest skrywane przez metodologię pozytywistyczną: fałszy-
wość przesłanki o obiektywności świata społecznego i o obiektywności
badacza. Jakościowe metody badania wyzbywają się podejrzliwości wo
bec subiektywności. Jednostkową subiektywność traktują bowiem jako
odzwierciedlenie świata -jedyny możliwy dla człowieka sposób poznania
go i rozumienia.
Zadania i pytania:
1. Proszę dobrać do kolejnych metod badań jakościowych stosowną tematykę badań.
2. Wymień i scharakteryzuje specyficzne właściwości badań jakościowych.
ROZDZIAŁ V
Techniki badań pedagogicznych
Kto wielkie stawia kroki
daleko nie ujdzie
Lao-cy
Powtórzę użytą już wcześniej definicję techniki badań. Są to czyn-
ności praktyczne, regulowane starannie wypracowanymi
dyrektywami, pozwalającymi na uzyskanie optymalnie
sprawdzalnych informacji, opinii, faktów (Kamiński A. T970).
To co w tej definicji wymaga szczególnej uwagi - to małe słowo
„czynności". Wiele bowiem nieporozumień powstaje wokół wszelkich
technik, które posługują się różnorodnymi narzędziami. Bywa więc tak,
że za technikę uważa się ankietę w znaczeniu kwestionariusza pytań a nie
czynności ankietowania, arkusz obserwacyjny, test itp.
Technika badań to czynność poznawcza, to najczęściej proces anga
żujący badacza i innych ludzi. Wszystko inne to przedmioty i narzędzia
służące tym czynnościom, czyli kwestionariusze do ankietowania, robie
nia wywiadów, skale do testowania, arkusze do opisu itd.
Przedstawię obecnie najczęściej stosowane techniki badawcze użyte
czne w badaniach pedagogicznych. W szkicowym stylu zaprezentować
pragnę ich charakterystyki, sposób przygotowania oraz okoliczności za
stosowania. Należy pamiętać, że poza generalnymi regułami poprawności,
każda sytuacja oczekuje oryginalnych rozwiązań badawczych także w za
kresie technicznych rozwiązań.
5.1. Obserwacja
Obserwacja jest najbardziej wszechstronną techniką gromadzenia ma
teriałów. Z uwagi na jej złożoność i wszechstronność istnieją niekiedy
tendencje do nazywania jej metodą badawczą. Nie jest to tendencja
słuszna, zważywszy, że obserwacja swe naczelna miejsce wśród sposobów
poznania zawdzięcza konieczności łączenia w niej wielu technik pomoc
niczych. Jest jak powiedzieliśmy najbardziej uniwersalnym sposobem
76
4
badań ale równocześnie i najbardziej pierwotnym ze względujia swą
historię jak i istotę w przypadku indywidualnego jej traktowania!. Obser> 0&*
wacja jest czynnością badawczą polegającą na gromlT3zfe- $
niu danych drogą postrzeżeń, Lapidarność tego sformułowania
bierze się stąd, że objęcie definicją wszelkich postaci i aspektów obserwa
cji jest niemożliwe. Tak szeroka definicja pozwala natomiast zastosowanie
jej do każdego typu obserwacji. Próba nadania jej większej precyzji
równałaby się znacznemu skomplikowaniu werbalnemu wyrażenia, a to
nie przysporzyłoby mu przejrzystości. Obserwacją można bowiem nazwać
prostą, nieplanową rejestrację zdarzeń i faktów ale także złożony proces
kontrolowanej obserwacji systematycznej z użyciem skomplikowanych
lechnik pomocniczych z użyciem filmu, magnetofonu i kwestionariuszy
włącznie. Ponieważ zaś w badaniach środowiskowych stosuje się zarówno
obserwację „prymitywną" jak również złożoną zwaną systematyczną
obserwacją kontrolowaną zachodzi konieczność stworzenia definicji uni
wersalnej.
Obserwacja dostarcza badaczowi najbardziej „naturalnej" wiedzy
o obserwowanej grupie a więc i najbardziej prawdziwej. Przy zastosowa
niu odpowiednich narzędzi kontrolnych uzyskujemy najbardziej obiektyw
ny obraz przedmiotu badań, bo na drodze źródła danych do badacza stoi
najmniej czynników mogących zdeformować ten obraz. Jest to wprawdzie
lezą potwierdzana przez wielu badaczy, lecz wymagająca wielu zastrzeżeń
wstępnych. O nich mówić będziemy jednak przy omawianiu poszczegól
nych typów obserwacji.
Najpopularniejszą postacią obserwacji jest tzw. obserwacja otwarta
albo swobodna. Stosować ją można i najczęściej stosuje w praktyce każdy
wychowawca, każdy nauczyciel oraz organizator. Daje ona sumę wiedzy
o przedmiocie zainteresowań lub pracy pozwalając na sprawniejsze dzia
łanie w określonej dziedzinie. Obserwacja otwarta poza popularnym
zastosowaniem spełnia ważną rolę w początkowym etapie każdej plano
wanej działalności badawczej. Dzięki jej zastosowaniu można uzyskać
wiedzę ogólną o obiekcie badań, która daje podstawę do szczegółowego
planowania dalszego toku badań a głównie do sformułowania zagadnień
wstępnych i hipotez roboczych. Przy prowadzeniu badań terenowych
metodą sondażu diagnostycznego jest ona nieodzownym etapem przygo-
lowawczym.
Wyżej zorganizowaną formą obserwacji prowadzonej już w randze
77
naukowej jest systematyczna obserwacja bezpośrednia lub pośred
nia. Polega ona na planowym gromadzeniu spostrzeżeń przez określony
czas w celu poznania lub wykrycia istniejących zależności między zjawi
skami rodzaju i kierunków procesów zachodzących w zbiorowościach
społecznych lub instytucjach.
Obserwacja systematyczna wymaga zastosowania technik pomocni
czych. Z definicji wynika konieczność zaplanowania następujących ele
mentów: problematyki, czasu oraz sposobu gromadzenia materiału.
W pojęciu pierwszym ustalamy ilość i jakość zagadnień, które pragniemy
zaobserwować na wybranej populacji. Mogą to być bądź cechy bądź
procesy bądź wreszcie reakcje i postawy. W przypadku procesów lub
przemian baczną uwagę zwrócić musimy na uwarunkowania, jakim pod
legają, na zmiany natężenia i szybkości ich przebiegu w zależności od
określonych warunków. Jeśli przedmiotem obserwacji są reakcje lub
postawy, to uwagę skupić trzeba na roli motywacji i zmiennych wywołu
jących określone reakcje. Dla poznania postaw określić musimy wskaźniki
ich występowania i oceny. Określając czas prowadzenia obserwacji musi
my uwzględnić rozmiar zagadnienia, które chcemy poznać, następnie
wielkość obiektu obserwowanego (zbiorowości lub instytucji) oraz zwró
cić uwagę na to aby okres prowadzonej obserwacji przypadł na okres
typowy. Znaczy to, że pragnąc obserwować kształtowanie się postaw
społecznych wychowanków domu dziecka nie powinniśmy planować
prowadzenia badań np. na koloniach w czasie świąt zimowych, gdy część
dzieci idzie w gościnę do domów prywatnych. Chyba, że założenia
badawcze takie właśnie stawiają wymagania. W każdej sytuacji należy
ściśle rejestrować pojawianie się w czasie - nowych zmiennych wpływa
jących na zmiany zachowania i reakcji.
Szczególnym przypadkiem obserwacji systematycznej jest obsjejcwa-
cja uczestnicząca. Ten typ obserwacji występuje wówczas jeśli badający
stanie się uczestnikiem badanej zbiorowości i jest przez nią akceptowany.
Może mieć dwie postacie: być jawną lubr ukrytą. Obserwacja uczestni
cząca jawna polega na poinformowaniu grupy o roli badającego. Obser
wacja ukryta występuje wówczas gdy badana grupa nie jest świadoma roli,
jaką spełnia nowy jej członek. W badaniach socjologicznych i pedagogi
cznych mamy wiele przykładów stosowania obu postaci obserwacji ucze
stniczącej.
Jak powiedzieliśmy wyżej obserwacja uczestnicząca wymaga akcep-
78
tacji roli badacza w przypadku obserwacji jawnej jako obserwatora,
w przypadku obserwacji ukrytej jako nowego członka grupy spełniającego
określoną rolę. Uczestnictwo w badanej zbiorowości daje możliwość
zebrania szerszego i bogatszego materiału niż w przypadku stosowania
innego typu obserwacji. Niesie ze sobą jednak swoiste niebezpieczeństwo.
Otóż obserwator mimowolnie przyjmuje sposób zachowania, opinie i re
akcje grupy, której jest członkiem tracąc w ten sposób konieczny obiekty
wizm ocen. Taka sytuacja zachodzi szczególnie często przy obserwacji
jawnej gdyż badana grupa mając świadomość roli nowego członka nie jest
w pełni naturalna w swoich zachowaniach, a przez to obserwacja nie daje
prawdy obiektywnej. Z tych powodów uczestnictwo w grupie z punktu
widzenia skuteczności badań nie może być pełne. Jest to poznawczo
zawsze uczestnictwo częściowe.
Szczególnym typem uczestnictwa częściowego jest uczestnictwo na
uczyciela lub wychowawcy w grupie rówieśniczej młodzieżowej. Nie ma
bowiem w grupie młodzieżowej roli dla badacza dorosłego, którą mógłby
zająć uzyskując wszelkie prawa członka grupy. Pewna sfera spraw grupy
młodzieżowej będzie dla dorosłego badacza zawsze zamknięta (chodzi tu
bardziej o zachowania niż o opinie). Stopień szczerości w relacjach
indywidualnych jest trudny do określenia. Dlatego do badania grup mło
dzieżowych lub dziecięcych obserwacja uczestnicząca ma zastosowanie
ograniczone. Będzie to bowiem zawsze uczestnictwo częściowe, stopień
akceptacji przez grupę roli obserwatora pozostanie nieznany, nawet przy
znajomości granic, w jakich osobnik dorosły jest akceptowany przez grupy
dziecięce lub młodzieżowe.
5.1.1. Narzędzia obserwacji
Najistotniejszym problemem dla tego typu obserwacji jest sposób
gromadzenia materiałów. Od sprawności narzędzi obserwacji zależy jej
wartość. Narzędzia, którymi posługujemy się przy obserwacji pełnią
dwojaką funkcję: po pierwsze służą do gromadzenia spostrzeżeń, a po
wtóre są czynnikiem kontrolującym prawidłowość prowadzonej obserwa
cji. Wprawdzie w socjologii na określenie typu obserwacji posługującej
się narzędziami sprawdzającymi poprawność jej przebiegu używa się
pojęcia obserwacji kontrolowanej. Wyróżnienie jednak systematycznej
obserwacji planowej kontrolowanej wydaje się być zabiegiem nietrafnym,
ponieważ zakłada, że systematyczna obserwacja planowa nie musi posłu
giwać się narzędziami kontroli, a to naszym zdaniem odebrałoby jej
79
atrybut naukowości. Dla rzetelności dodać należy, że omawiany typ
obserwacji istotnie może występować bez narzędzi kontrolnych, lecz
będzie on pełnił wówczas rolę techniki badawczej niepełnowartościowej,
a ponieważ używany jest rzadko można pominąć jego omówienie. To co
dotychczas było nazywane obserwacją kontrolowaną i niekontrolowaną to
po prostu atrybut poprawności i naukowości. Obserwacja niekontrolowana
jest po prostu nierzetelną techniką badawczą i nie ma powodu upowsze
chniać jej znajomości. Pełniła ona w naukach społecznych dużą rolę, lecz
raczej jako etap wstępny do badań szczegółowych. Obecnie jeśli obserwa
cję nazywamy systematyczną to określenie to oznacza nie tylko sposób
prowadzenia spostrzeżeń, lecz również sposób ich rejestrowania a to jest
tożsame z kontrolą jej prawidłowości.
Wróćmy więc do sposobów gromadzenia materiału badawczego z sy
stematycznej obserwacji planowej. Ogólnie i nieprecyzyjnie można po
dzielić techniki gromadzenia materiałów na niestandaryzowane i stan
daryzowane. Do tych pierwszych należą notatki, opisy, rejestracja
dźwiękowa lub fotograficzna. Mają one tę cechę, że gromadzą materiał
bez wyróżniania poszczególnych zagadnień i aspektów oraz bez umiejsco
wienia czasowego. Ten sposób prowadzenia rejestracji materiału nie daje
gwarancji gromadzenia materiału pełnego oraz możliwości weryfikowania
prawidłowości prowadzenia spostrzeżeń. I w tym sensie możnaby nazwać
obserwację taką obserwacją niekontrolowaną. Aczkolwiek i tu można
stosować pewne sposoby kontroli. Np. nasze materiały dajemy do czytania
osobom towarzyszącym, zorientowanym w koncepcji badań. Uzyskujemy
od nich ocenę materiału w sensie jego kompletności i prawidłowego
kierunku.
Doskonalszą techniką gromadzenia materiałów jest stosowanie technik
standaryzowanych. Mam tu na myśli tzw. arkusz obserwacyjny lub dzien
nik obserwacji. Arkusz obserwacyjny to wcześniej przygotowany kwe
stionariusz z wytypowanymi wszystkimi zagadnieniami, które objąć ma
obserwacja. W odpowiednich rubrykach pod określonym zagadnieniem
notujemy wszelkie spostrzeżone fakty, zdarzenia i okoliczności mające
związek z danym zagadnieniem. Notowania mogą być jeszcze oznaczone
datą, co ma szczególne znaczenie przy wprowadzaniu nowych zmiennych
w badane układy lub celowym przekształcaniu zbiorowości.
Wcześniejsza typologia zagadnień zapobiega przeoczeniu przez bada
jącego któregoś z nich oraz nadaje określony kierunek badaniom. Ponadto
80
daje możliwość wykrycia nowych cech i zależności, na które warto
zwrócić uwagę, a które w arkuszu uwzględnione nie były. Jest to więc
najlepszy sprawdzian poprawnego prowadzenia obserwacji. Ten typ ob
serwacji można w pełni uznać za planowany, systematyczny i kontrolo
wany. Ma ona jeszcze i tę zaletę, że arkusz obserwacyjny jest dobrym
środkiem do porównania danych między nimi. Bardzo bowiem ważną jest
sprawa porównywalności danych uzyskanych drogą obserwacji prowadzo
nej czy to przez różnych badaczy, czy w różnym czasie w tej samej
zbiorowości czy wreszcie na różnych grupach. Arkusz obserwacyjny daje
możliwość porównania i oceny materiałów badawczych pod względem ich
jednoznaczności i zakresu.
Wspomniany dziennik obserwacji kategoryzuje spostrzeżenia ze
względu na czas pojawiania się określonych faktów lub zmienności
procesów i stosunków w badanych grupach. Przy badaniach szczegóło
wych jednego zagadnienia spełnia on bardzo pożyteczną rolę. Prowadzony
jest jak nazwa wskazuje w postaci zapisów dziennych. Arkusz obserwa
cyjny wbrew swej nazwie nie musi być arkuszem zawierającym wszystkie
zagadnienia na jednej karcie. Szczegółowe zagadnienia można notować na
pojedynczych kartkach a potem chować je do odpowiednio poznaczonych
kopert. Zagadnienia szersze mogą być rozbite na szczegółowe i mieścić
się na jednej karcie. Inne zagadnienia z podpunktami na innej karcie.
Sposób opracowania arkusza obserwacyjnego zależy od konkretnych
okoliczności i wymogów badawczych. W pedagogicznych badaniach
środowiskowych arkusz obserwacyjny jest najdoskonalszą techniką gro
madzenia materiałów obserwacyjnych.
Obserwacja systematyczna może być prowadzona bezpośrednio lub
pośrednio. W przypadku obserwacji bezpośredniej prowadzący badania
osobiście wykonuje wszystkie czynności związane z tokiem poznania.
Istnieje więc tylko jedno źródło deformacji danych, którym jest sam
badający. Od jego obiektywizmu i skrupulatności zależy rzetelność uzy
skanych materiałów.
Przy obserwacji pośredniej, a z taką mamy do czynienia w badaniach
wielkich zbiorowości lub licznych problemów materiały gromadzi większa
ilość pracowników, zachodzi wówczas konieczność stworzenia jednorod
nej aparatury badawczej dla uniknięcia większych deformacji uzyskanego
materiału. Konieczna jest ścisła standaryzacja zagadnień i opracowanie
drobiazgowych wskazań badawczych oraz eliminowania możliwych oso-
81
bistych postaw i zaangażowań, które mogłyby rzutować na obiektywność
danych.
Podsumowując to pobieżne omówienie obserwacji jako techniki zbie
rania materiałów należy zwrócić uwagę na konieczność poprawnego jej
zorganizowania. Warunkami tej poprawności są: a) wstępna znajomość
przedmiotu obserwacji, b) jasne sformułowanie zagadnienia i celów ob
serwacji, c) bliższe poznanie przedmiotu obserwacji przez zastosowanie
obserwacji otwartej lub innych procedur poznawczych, d) szczegółowe
opracowanie koncepcji badań, kategoryzacja zagadnień, opracowanie od
powiednich formularzy i arkuszy obserwacyjnych. Sama obserwacja po
winna być planowa, systematyczna i dokładna.
5.2. W y w i a d
Wywiad jest rozmową badającego z respondentem lub responden
tami według opracowanych wcześniej dyspozycji lub w oparciu o spe
cjalny kwestionariusz. I znowu - podobnie jak przy określaniu pojęcia
obserwacji - musimy ograniczyć się do sformułowania szerokiej definicji,
która obejmie wszystkie rodzaje i sposoby przeprowadzania wywiadów.
Wśród pedagogów utarła się nazwa wywiadu środowiskowego. Od innych
wyróżnia go zakres i cel. Wykorzystywany jest przy poznawaniu układów,
charakteru i zależności środowiska wychowawczego, a także do poznawa
nia wszelkiej problematyki środowiska i aspektów wychowania w środo
wisku społecznym.
Wywiad służy głównie do poznawania faktów, opinii i postaw danej
zbiorowości. Materiał uzyskany drogą wywiadu pozwala ponadto na
analizę układów i zależności między zjawiskami. Sprawność wywiadu
i wartość uzyskanego materiału zależą od wielu czynników. Najważniej
szym jednak warunkiem poprawnego przeprowadzenia wywiadu są wła
ściwie przygotowane dyspozycje. Określa się je zazwyczaj mianem kwe
stionariusza. Ale dopiero wówczas słuszna jest taka nazwa, gdy jest to
zestaw pytań, zbudowany według specjalnych zasad. Zdarza się jednak
prowadzenie wywiadu tylko według pewnego planu w postaci dyspozycji
do rozmowy nie narzucających ani kolejności, ani ścisłości w zadawaniu
poszczególnych pytań.
Tendencje panujące we współczesnej pedagogice zmierzają do opie
rania wywiadu na kwestionariuszu skategoryzowanym. Dla badań środo
wiskowych tendencja taka nie zawsze będzie najlepsza. Celem tych badań
82
i i. >J
jest bowiem możliwie wszechstronne i dogłębne poznanie istoty zjawisk
wychowawczych zachodzących w środowisku. Do tego celu lepiej służą
swobodne rozmowy według dyspozycji (pytania otwarte), które można
ukierunkowywać. Można także zagadnienia przypadkowe, jeśli wydają się
być ważne, rozwijać i uzyskiwać ich wszechstronniejsze naświetlenie.
Często jednak pewne sprawy wymagają precyzyjnego i konkretnego
poznania, czemu lepiej służy kwestionariusz skategoryzowany. Ale, zda
niem naszym, nic nie stoi na przeszkodzie aby stosować taką dwustopnio
wą procedurę. Zwiększa to ilość zabiegów technicznych i wymaga więcej
pracy, ale daje nieporównanie wartościowe materiały. Jeśli dodać, że
w pedagogicznych badaniach środowiskowych badana zbiorowość rzadko
jest wielka, to taki sposób postępowania nie wydaje się wykluczony.
5.2.1. Czynniki zakłócające wiarygodność informacji
W potocznym rozumieniu i praktyce owe pierwsze rozmowy sonda
żowe według tylko ogólnego planu dają dopiero podstawę do opracowania
szczegółowego kwestionariusza do prowadzenia dalszych wywiadów.
W tym punkcie badacz staje przed koniecznością rozwiązania szeregu
trudności, które zaważyć mogą na dalszym prowadzeniu badań. Jego
głównym celem jest uzyskanie prawdy, tymczasem na drodze do tego stoi
szereg przeszkód. Pierwsza to respondent, który - będąc głównym
źródłem materiału - może stać się przyczyną świadomego zafałszowania
prawdy. Druga to narzędzie badawcze, kwestionariusz, którego forma
może w sposób istotny wpłynąć na treść uzyskiwanych danych. Trzecia
wreszcie to prowadzący badania, który - jeśli stanowią ekipę - mogą
różnie odbierać określone informacje, tendencyjnie ukierunkowywać tok
badań, kłaść różny nacisk na poszczególne problemy.
1. Ze strony respondenta możemy uzyskać bądź celowo fałszywe
informacje, bądź zostać mimowolnie wprowadzeni w błąd, bądź wreszcie
możemy pewnych wiadomości nie uzyskać, jeśli respondent ich nie
posiada. Na celowe wprowadzenie w błąd wpływa też obawa respondenta
przed narażeniem się panującym w danej zbiorowości konwenansom lub
stereotypom postępowania, a nawet wówczas gdy nie jest pewny, czy jego
sąd lub postępowanie nie spotka się z dezaprobatą ankietera. Dlatego
prowadzący badania nie powinien manifestować żadnych postaw i wyra
żać żadnych ocen, aby nie sugerować badanemu formy i treści odpowiedzi.
Zdarzają się także próby udzielania odpowiedzi, mimo że respondent nie
posiada potrzebnych informacji czy wiedzy. Należy więc umiejętnie
83
• .• '••'.''.••ii&iii...:
wychwytywać takie próby, a w żadnym razie nie czynić zabiegów pobu
dzających do udzielania odpowiedzi na siłę, np. przez podsuwania goto
wych odpowiedzi, przez manifestowanie szerokiej wiedzy i potępianie jej
braku. Nieznajomość faktów lub nieposiadanie opinii w pewnych sytu
acjach z punktu widzenia wartości materiału, może być równie ważne, jak
i jej posiadanie.
2. Następnym źródłem uzyskiwania prawdy niepełnej lub danych
fałszywych jest kwestionariusz. Może nie obejmować wszystkich ważnych
zagadnień, a więc być niewyczerpujący. Może posługiwać się niestosow
nym językiem, tzn. niejasnymi lub niezrozumiałymi pojęciami, określenia
mi, nie używanymi w danej zbiorowości lub przez tę zbiorowość inaczej
rozumianymi. Może wreszcie być niedostatecznie skategoryzowany,
a przez pozostawienie zbyt wielkiej swobody ankieterom może być powo
dem dowolnych i różnych interpretacji tego samego zagadnienia.
Jeśli więc pragniemy zbudować poprawny kwestionariusz, musimy
objąć nim wszystkie zagadnienia postawione w celach i hipotezach badaw
czych. Musimy język kwestionariusza dostosować do języka używanego
w danej zbiorowości. Jeśli badania prowadzi kilka osób, ważnym zagad
nieniem staje się jednorodność uzyskiwanych danych oraz możliwość
kontroli i porównywalności danych, tzn. uzyskiwanie takich samych
informacji przy użyciu takiej samej techniki przez różnych badaczy.
Celowi temu najlepiej służy maksymalne skategoryzowanie zagadnień,
które chcemy zbadać. Kategoryzacja oznacza zbudowanie ścisłych pytań,
których nie można zmieniać, oraz ustalenie kolejności ich zadawania.
Mamy wówczas gwarancję, że przy zachowaniu podstawowych warunków
rzetelności rejestrowania danych oraz ich poprawnego rozumienia uzyska
my jednorodne odpowiedzi we wszystkich wypadkach.
3. Wreszcie ważnym, aczkolwiek nie ostatnim jeszcze, źródłem uzy
skiwania fałszywych danych jest sam prowadzący badania. Waga tego
problemu wzrasta w miarę zwiększania się ilości osób prowadzących
badania. Przy organizowaniu ekipy badawczej należy pamiętać, że sam
ankieter jest także swoistym narzędziem badawczym. Należy zatem pod
porządkować jego indywidualne cechy wymaganiom reguł badania. Cho
dzi tu głównie o jednoznaczne pojmowanie poszczególnych pytań, a także
o przywiązanie jednakowej uwagi do wszystkich problemów. Aby to
osiągnąć, należy przeprowadzić szczegółowy instruktaż z ankieterami oraz
wyposażyć ich w wywiad standaryzowany, bo przy wywiadzie otwartym
84
nigdy nie uda się wyeliminować cech indywidualnych. Należy też pouczyć
ankieterów o zasadach prowadzenia wywiadu, a szczególnie o tym, że
głównym obiektem zainteresowania będzie sam problem badawczy i nic
poza tym, a więc ani respondent, ani ankieter, ani inne sprawy uboczne.
Przedmiotem wywiadu jest uzyskiwanie informacji, toteż dyskusje, wy
miana informacji, prezentowanie przez ankietera własnej wiedzy lub opinii
są niewskazane; warunkiem przeprowadzenia dobrego wywiadu jest za
ufanie, szczerość i przychylność badanego, wskazane są wszelkie środki,
które mogą zapewnić te warunki. Takt, uprzejmość, dyskrecja to m.in.
konieczne środki do stworzenia odpowiedniej atmosfery wywiadu. Wska
zania te mają ogromne znaczenie szczególnie przy prowadzeniu wywia
dów środowiskowych, których materia często jest drażliwa i koniecznie
wymaga zaufania i szczerości. Wskazane więc są zabiegi zapewniające
badanemu pełną dyskrecję, chęć ulżenia w kłopotach, przekonanie o na
ukowym charakterze badań i podnoszenie wagi problemów.
5.2.2. Główne typy wywiadów w badaniach pedagogicznych
Wiele spośród powyższych wskazówek wyda się jaśniejszymi na tle
omówienia poszczególnych typów wywiadu. W zasadzie w pełni omówio
ne zostały wywiady skategoryzowany i nieskategoryzowany. Różnią się
one od siebie, jak wynika z powyższych uwag, zasadami konstrukcyjnymi.
Stopień usystematyzowania pytań i ich ujednolicenie to główne różnice
konstrukcyjne. Narzucają one określony sposób prowadzenia wywiadu.
Jeden daje możliwość swobody w formułowaniu pytań oraz zmieniania
ich kolejności, a nawet pogłębiania zagadnień przez stawianie pytań
dodatkowych. Drugi ściśle ogranicza kolejność i brzmienie stawianych
pytań. W badaniach środowiskowych pierwszy sposób daje większe ko
rzyści. Wywiad skategoryzowany zapewnia większą ścisłość i porówny
walność danych.
Ze względu na sposób prowadzenia wywiadu wyróżniamy wywiad
jawny, ukryty i jawny nieformalny. Wywiadem jawnym nazywamy
rozmowę, w której badany poinformowany jest prawdziwie o celach,
charakterze i przedmiocie wywiadu. Wywiad ten musi być skategoryzo
wany. Jeśli przedmiotem wywiadu są zagadnienia drażliwe bądź jeśli rola
społeczna badanego w danej zbiorowości określa ściśle jego opinie lub
postawy, które niekiedy mogą być różne od osobistych, celowe jest
przeprowadzenie wywiadu ukrytego, w którym badany nie jest poinfor
mowany o roli ankietera, o celach i przedmiocie rozmowy. W trakcie
85
luźnej rozmowy badający usiłuje przez stosowne jej ukierunkowanie
uzyskać interesujące go dane. Odmianą takiego wywiadu jest wywiad
jawny nieformalny, a właściwie wywiad ukryty formalny. Różnica polega
na tym, że badany, orientując się w fakcie prowadzenia z nim wywiadu,
nie jest poinformowany o właściwym jego przedmiocie. Wywiady te
wymagają dużej sprawności pamięciowej i zręcznego posługiwania się
pytaniami rozpoznawczymi.
Bywają jeszcze wywiady indywidualne i zbiorowe, w zależności od
liczby osób biorących jednorazowo udział w wywiadzie. Wywiad zbioro
wy ma uzasadnienie wówczas, gdy przedmiotem badań są opinie lub fakty
jednorodnej grupy np. dotyczące uczestników zajęć świetlicowych, kur
sów dokształcających itp. Uzyskujemy wtedy wiedzę obszerną i w miarę
wszechstronną, nie stwarzającą jednak możliwości oceny rozkładu po
szczególnych opinii i podstaw, reprezentatywności i znaczenia poszcze
gólnych zagadnień. Należy też pamiętać, że wywiadom zbiorowym towa
rzyszą pewne emocje dodatnie i ujemne, mogące mieć znaczenie dla
wiarygodności badań - np. skrępowanie obecnością innych lub psychoza
zbiorowa, wyrażająca się w wyolbrzymianiu lub przeinaczaniu faktów.
Wywiad, jak podkreślaliśmy już niejednokrotnie, daje bardzo cenny
materiał poznawczy. Stosujemy go tam, gdzie pragniemy poznać postawy,
motywacje, zależności; tam, gdzie nie możemy uzyskać pełnej wiedzy
o badanym przedmiocie na innej drodze (obserwacji, ankiety, badania
dokumentów); kiedy zależy nam na pogłębionym poznaniu środowiska
wychowawczego, kiedy pragniemy poznać możliwości jego zmiany lub
modelowania dla potrzeb określonych celów wychowawczych.
5.3. Ankieta
Ankieta jest do tego stopnia niesamodzielną techniką gromadzenia
dokumentów, że wielu socjologów i pedagogów nie wymienia jej w opisie
technik badawczych. Jest to bowiem szczególny przypadek wywiadu. Od
wywiadu właściwego odróżniają ankietę 3 cechy: a) stopień standaryzacji
pytań, b) zakres i „głębokość" problematyki, c) zasady jej przeprowadza
nia i związane z tym różnice dystansu społecznego między badanym
a badającym.
Ankieta zatem, jest techniką gromadzenia informacji
polegająca na wypełnieniu najczęściej samodzielnie przez
86
badanego specjalnych kwestionariuszy na ogół o wysokim stopniu standa
ryzacji w obecności lub częściej bez obecności ankietera.
Pytania ankiety są zawsze konkretne, ścisłe i jednoproblemowe. Naj
częściej też pytania są zamknięte i zaopatrzone w tak zwaną kafeterię,
czyli zestaw wszelkich możliwych odpowiedzi. Ankieta dotyczy najczę
ściej wąskiego zagadnienia bądź problemu szerszego rozbitego na kilka
zagadnień szczegółowych. Szuka się więc ścisłych skategoryzowanych,
jednoznacznych i porównywalnych danych na temat jednego zagadnienia.
Ze względu na wysoki stopień kategoryzacji ankieta staje się podstawo
wym narzędziem kontaktu badanego z badającym. Może być wypełniana
przez samego respondenta bądź przez badającego. Wypełnienie ankiety
polega na podkreśleniu właściwej odpowiedzi lub stawianiu określonych
znaków przy odpowiednich zadaniach kafeterii.
Kafeterie bywają zamknięte i półotwarte oraz koniunktywne i dys-
junktywne. Kafeterią zamkniętą nazywamy ograniczony zestaw możli
wych odpowiedzi, poza które odpowiadający wyjść nie może, lecz tylko
wybiera wśród możliwości, jakie daje sformułowany zestaw. Kafeterią
półotwartą nazywamy taki zestaw możliwych do wyboru odpowiedzi,
które zawierają jeden punkt oznaczony zazwyczaj słowem „inne", pozwa
lający na zaprezentowanie swej odpowiedzi, jeśli nie mieści się w żadnym
zaproponowanym sformułowaniu. Np. w pytaniu: „Jakie motywy skłoniły
Pana(ią) do podjęcia studiów zaocznych", kafeteria przedstawiać się może
następująco: „poprawa sytuacji materialnej, pragnienie awansu, pragnienie
podniesienia kwalifikacji, - inne...". Kafeteria koniunktywna pozwala na
wybranie kilku możliwych odpowiedzi, dając potem możność obliczenia
częstotliwości wyboru poszczególnych odpowiedzi, a tym samym utwo
rzenia hierarchii. Przykładem kafeterii koniunktywnej może być wyżej
przytoczona lub np. następująca: „Jakim zajęciom oddajesz się najchętniej
w czasie wolnym? - lekturze książek, czasopism, - oglądaniu telewizji,
słuchaniu radia, - majsterkowaniu lub innym zajęciom miłośniczym, -
pomaganiu w gospodarstwie domowym, - zabawom z kolegami, - cho
dzeniu do kina, - inne...".
Ankieta jest niezastąpiona w badaniach pedagogicznych jako narzę
dzie poznawania cech zbiorowości, faktów, opinii o zdarzeniach, danych
liczbowych. Trudniej zaobserwować przy jej pomocy bardziej złożone
problemy środowiska wychowawczego. Nie w pełni może być wykorzy
stana do poznawania układów i zależności społecznych, przebiegu i uwa-
87
runkowania procesów społecznych w środowisku. Może spełniać pożyte
czną rolę w początkowym etapie badań, gdy pragniemy zdobyć wiedzę
wyjściową, a miarę ogólną do przygotowania szczegółowych badań wy
wiadem lub przy pomocy obserwacji. Doceniając zatem jej znaczenie, nie
powinniśmy badań pedagogicznych, których celem jest budowanie pew
nych uogólnień lub wyznaczanie kierunków działania, opierać w całości
na ankiecie. Wyżej podaliśmy tylko niektóre możliwości jej konstrukcji
i realizacji. W ankiecie można stosować wiele typów formalnych rozwią
zań i wiele sposobów jej realizacji. Znaczenie jej wzrasta w przypadku
badań wielkiej próby. Wtedy należy dążyć do takich rozwiązań konstru
kcyjnych, które zapewniają maksymalną wiarygodność uzyskiwanego
materiału.
Cechą odróżniającą ankietę od wywiadu w sposób najbardziej zna
mienny, jest to „iż nie wymaga kontaktu bezpośredniego" badającego
z badanym „informator jest tu respondentem, który sam pisemnie odpo
wiada na pytania kwestionariusza" (Kamiński 1974).
5.4. Badanie dokumentów
Badanie dokumentów i materiałów jest techniką ba
dawczą służącą do gromadzenia wstępnych, opisowych,
także ilościowych informacji o badanej instytucji czy
zjawisku wychowawczym. Jest także techniką poznawania
biografii jednostek i opinii wyrażonych w dokumentach.
Samodzielnie rzadko może występować w roli instrumen
tu naukowego poznania.
Mimo to badanie i analiza dokumentów jako technika gromadzenia
wiedzy należy do często stosowanych technik badawczych. Technika ta
pełniąc przez długi czas rolę jednej z głównych technik zdobywania
wiadomości doczekała się jednak współcześnie surowej dość krytyki
socjologów. Zarzuca się jej małą przydatność do analiz ilościowych,
statystycznych, trudno zweryfikować prawdziwość dokumentów i mate
riałów, które ulegały zafałszowaniu bądź mimowolnemu przez niespraw
ność pamięci, bądź celowemu przez autorów. Zarzuty te jednak dotyczą
tylko pewnej grupy materiałów i dokumentów. Dla potrzeb bowiem badań
pedagogicznych wyróżnić musimy 2 rodzaje dokumentów. Pragnąc zacho
wać jednolitą nomenklaturę nazwiemy je za Stefanem Szostkiewiczem
dokumentami kronikarskimi i opiniodawczymi.
88
1. Dokumenty kronikarskie to wszelkie materiały statystyczne, obra
zujące określone sytuacje, dokumentujące fakty i działania. Dokumenty
kronikarskie to wszelka dokumentacja instytucji badanej placówki czy
zjawiska. Np. badając funkcjonowanie domu kultury w środowisku bę
dziemy analizować wszelką dokumentację historyczną, finansową, perso
nalną i dokumentację działalności merytorycznej takie jak dzienniki zajęć,
plany pracy itp. Ten typ dokumentu nie podpada pod wymienione wyżej
krytyczne uwagi. Pedagoga interesować będzie również dokumentacja
szersza. Pragnąc poznać bliżej środowisko społeczne uczniów danej szko
ły, będziemy korzystać z dokumentów Rady Narodowej, wydziału kultury,
miejscowej biblioteki publicznej, nawet izby wytrzeźwień, jeśli interesuje
nas alkoholizm środowiska czy młodocianych i wielu innych instytucji.
I ten typ dokumentacji nie podpada pod krytyczny osąd socjologów,
o którym wyżej była mowa. Wręcz przeciwnie posiada on cechy wyjątko
wej rzetelności materiału badawczego. Można go wyrażać przede wszy
stkim w sposób statystyczny, jego wiarygodność jest wysokiej próby i w
każdej chwili może być zweryfikowany. Daje też ogromnie duże i ciekawe
możliwości porównań. Ten właśnie typ dokumentów i materiałów w ba
daniach środowiskowych odgrywa ogromną rolę i rola ta wydaje się
wzrastać.
Trudno wyobrazić sobie prowadzenie jakichkolwiek badań pedagogi
cznych, monograficznych, bądź terenowych, których nie trzeba byłoby
poprzedzić choćby pobieżną pod względem zakresu i treści analizą doku
mentacji. Tak więc można tylko zalecać staranny i trafny dobór dokumen
tów statystycznych i rzeczowych przy badaniu każdej zbiorowości i każdej
instytucji. Analiza tych dokumentów mimo ich że tak powiem „urzędo
wej" wiarygodności powinna być krytyczna.
2. Innego typu wiedzy dostarczają nam dokumenty opiniodawcze. Do
tej grupy dokumentów zaliczymy wszelkie osobiste materiały powstałe
bez udziału badającego w ogóle lub tylko jako czynnika inspirującego.
Znajdą się tutaj listy, pamiętniki, wypracowania, wypowiedzi na piśmie
na określony temat itp. Wbrew krytycznemu stosunkowi wielu socjologów
wobec tej techniki gromadzenia faktów odgrywa ona jednak ciągle poważ
ną rolę w badaniach. Jest to wprawdzie pogranicze technik projekcyjnych
i analizy dokumentów, jednak przez swą specyfikę może być zakwalifi
kowana do omawianej techniki badań. Ten typ dokumentów, które nazwać
można dokumentami osobistymi dostarcza nam wiedzy nie o samej
89
rzeczywistości lecz głównie o opiniach na temat tej rzeczywistości. Rola
badacza jest tutaj bardzo ograniczona. Albo nie występuje w ogóle albo
ogranicza się do podsunięcia tematu rozważań.
Ten typ dokumentów badawczych jest powszechnie wykorzystywany
w badaniach pedagogicznych. Prawda, że traktowany jest na ogół jako
technika pomocnicza. Wszelako jest niekiedy niezastąpiony dla poznania
przeżyć młodzieży, reakcji i postaw dzieci w określonych sytuacjach,
bardzo bezpośrednich opinii o rzeczywistości. Nie ma też powodu aby
dyskwalifikować tę technikę zbierania materiałów jeśli jest ona traktowana
z odpowiednim dystansem zaufania i zdajemy sobie sprawę z jej niedo
skonałości. O tak zdobytych materiałach niewątpliwie można orzec, że ich
wiarygodność jest niejasna, że mają w zasadzie tylko jakościowy charakter
i trudno je zweryfikować.
5.5. Analiza treści
Na terenie socjologii pojawiają się tendencje do zmodyfikowania
techniki badań polegającej na badaniu dokumentów osobistych. Poddając
w wątpliwość ich wartość jako dokumentacji naukowej stosuje się wobec
nich nowy sposób opracowania zwany analizą treści. Analiza treści
jest techniką badawczą służącą do obiektywnego, syste
matycznego i ilościowego opisu jawnej treści przekazów
informacyjnych (B. Berelson 1952). Dokument osobisty przestaje
interesować socjologa jako świadectwo określonej autentycznej rzeczywi
stości. Badacz nie dowierzając jego adekwatności z rzeczywistością inte
resuje się subiektywnym, wyrażonym w dokumencie wyobrażeniu rzeczy
wistości. Badający nie szuka tutaj narzędzi pozwalających zweryfikować
dokument. Zafałszowania i zniekształcenia celowe i mimowolne stają się
przedmiotem analizy socjologicznej pod kątem szukania ich przyczyn,
rozmiarów, rodzajów itp. Wyrażają się w nich określone treści psychospo
łeczne, „projekcyjne manifestacje osobowości autora". Treść dokumentów
wyrażać może liczne zjawiska i być świadectwem różnorodnych przemian,
charakterystyk, cech psychicznych itp. Charlotte Buchler studiując proble
matykę okresu dojrzewania młodzieży, posiłkując się analizą treści pa
miętników 3 dziewcząt reprezentujących 3 generacje ukazała przemiany
w stosunkach dzieci z rodzicami w określonym przedziale czasowym (40
lat) oraz różnorodne przemiany kulturowe.
Analiza treści dokumentów osobistych pozwala na stawianie diagnoz
90
cech psychicznych osób i grup. Wspomniany już B. Berelson wymienia
16 różnych typów zastosowań analizy treści dokumentów osobistych.
„Wyróżnia 3 różne sposoby podejścia do analizy materiału symboliczne
go: w pierwszym badacz interesuje się cechami samej treści, w drugim
wychodząc z analizy treści próbuje sformułować wnioski o autorze
treści (...), w trzecim interpretuje treść aby dowiedzieć się czegoś
o odbiorcach treści, bądź o skutkach jej oddziaływania. Celowe jest
ukazanie możliwości zastosowania tej techniki poznania w badaniach
pedagogicznych. Wszędzie tam, gdzie przedmiotem naszego zaintereso
wania są sprawy dzieci i młodzieży a trudno o nich uzyskać określoną
wiedzę innymi drogami można próbować zastosowania analizy treści.
Pragniemy np. poznać pragnienia i plany na przyszłość grupy młodzieży.
Można wówczas zainicjować napisanie przez badaną grupę opracowania
pt. „Moje miejsce w życiu w r. 2000". Albo interesują nas stosunki
przyjaźni i koleżeńskie w grupie rówieśniczej, prosimy o wypowiedzi nt.:
„Co to jest przyjaciel i jakie posiada cechy". Analiza treści tych dokumen
tów może nam dać obszerną wiedzę o osobowości, psychice, pragnieniach
i wyobrażeniach młodzieży. Może dać materiał znacznie wszechstronniej-
szy i bardziej „intymny" niż wywiad, socjogram lub test. W badaniach
środowiskowych technika ta ma większą skalę zastosowania. Argumentem
na jej korzyść jest to, że wychowawca ma codzienny i stały kontakt
z grupą, odpada więc problem trudności zdobycia materiału, pożytek,
szczególnie w poznaniu cech psychicznych, życia wewnętrznego jedno
stek i grup, motywacji i postaw wydaje się być dla badań środowiskowych
niewątpliwy.
5.6. Techniki projekcyjne
Dążąc do większego uściślenia wyników eksperymentu na gruncie
socjologii oraz psychologii powstała nowa technika poznawania postaw
indywidualnych i zbiorowych pod działaniem czynnika celowo zorgani
zowanego. Nazwano je technikami projekcyjnymi: „Projekcyjna me
toda badania osobowości polega na przedstawieniu bada
nemu sytuacji bodźcowej, nie mającej dlań znaczenia
arbitralnie ustalonego przez eksperymentatora, ale zara
zem takiej, która będzie mogła nabrać znaczenia przez to
iż osobowość badanego narzuci jej swoje indywidualne
znaczenie i organizację" (za Nowak 1965, s. 169). A więc jest to
91
wprowadzenie między badającego a badanego czynnika celowo dobrane
go, co do którego można żywić nadzieję, że wywoła w badanym określone
reakcje i postawy emocjonalne. Charakter tych reakcji, ich siła, natężenie,
trwanie stanowią właśnie przedmiot zainteresowania badacza. Socjologia
nie posiada dotychczas standaryzowanych narzędzi prowadzenia badań
metodami projekcyjnymi. Najczęściej dotychczas stosuje je psychologia
kliniczna i eksperymentalna. Spośród najbardziej znanych wymienimy
techniki werbalne i obrazkowe. Techniki werbalne polegają na kojarzeniu
słów, kończeniu zdań lub odpowiedziach na specjalne pytania. Badany
wyraża w ten sposób swoje uczucia lub reakcje, np.: żąda się zakończenia
zdań: „Gdy mój przyjaciel otrzymuje ocenę niedostateczną...", „Gdy na
podwórku widzę bijatykę kolegów..." itp. Techniki obrazkowe polegają na
opisywaniu treści podsuniętych obrazków, konsekwencji przedstawionych
scen, lub przyczyn, które do przedstawionej sytuacji doprowadziły.
W badaniach pedagogicznych techniki projekcyjne nie znalazły do tej
pory szerszego zastosowania. Trudno przypuszczać, że w przyszłości
nabiorą zbyt wielkiego znaczenia. Należy się spodziewać, że w miarę ich
rozwoju i standaryzacji staną się cenną pomocą w oznaczaniu cech
osobowości jednostek i grup rówieśniczych. Ich znaczenie szczególnie
w badaniach nad rolą przywódców w grupach rówieśniczych, motywacji
określonych działa, jednostkowych i grupowych będzie stale wzrastać.
Literatura zalecana:
Wymienię tylko większe opracowania poświęcone poszczególnym technikom, pominę
zaś ogromną ilość opracowań cząstkowych i artykułów.
R. Przezwański - Obserwacje pedagogiczne. Warszawa 1959, Z. Skórny - Obserwacja
psychologiczna dziecka. Warszawa 1961, S. Gcrstmann- Rozmowa i wywiad w psychologii.
Warszawa 1976, Analizy i próby technik badawczych w socjologii t. 3 i 4 praca zbiorowa
pod red. Z. Gostkowskiego, J. Lutyńskiego. Wrocław 1972, 1975. Z tej samej serii t. II -
Wrocław 1968 poświęcony ankiecie. M. Łobocki - Metody badań pedagogicznych. Warsza
wa 1978, r. VII - ankiety, kwestionariusze oraz r. V - Analiza dokumentów. Metody badań
socjologicznych red. S. Nowak. Warszawa 1965, r. V. Wykorzystanie dokumentów osobis
tych, W.JZaczyński - Praca badawcza nauczyciela. Warszawa 1968, r. IX Dokumenty i ich
analiza w badaniach pedagogicznych. Egzemplifikację techniki analiza treści znajdzie czy
telnik w: Metody badań psychologicznych t. 2. Warszawa 1973, red. L. Wałoszynowa,
w opracowaniu S. Szumana ss: 139-160, także w; Metody badań socjologicznych red.
S. Nowak. Warszawa 1965 r. VI. Analiza treści. Tamże r. VII Metody projekcyjne.
Najpełniejsze opracowanie technik socjometrycznych znajdzie czytelnik w: Metody
badań psychologicznych red. L. Wołoszynowa 1.1. Warszawa 1968, opracował Adolf Molak,
oraz znacznie obszerniej w t. 2 - Warszawa 1973 w opracowaniu Marka Pilkiewicza.
W zakresie technik projekcyjnych cenne wiadomości zawiera r. 6 i 7 pracy J. Brzezińskiego
92
- Elementy metodologii badań psychologicznych. Warszawa 1978, także J. Rembowski -
Metoda projekcyjna w psychologii dzieci i młodzieży. Warszawa 1975.
Opracowania ogólne: Metody badań pedagogicznych, (red) Andrzej Góralski -Warsza
wa 1989, Janusz Gnitecki - Zarys metodologii badań w pedagogice empirycznej. Zielona
Góra 1993, R. Mayntz, K. Holm, P. Hubner - Wprowadzenia do metod socjologii empiry
cznej, Warszawa 1985.
Zadania i pytania:
1. Proszę wymienić zalety i wady poszczególnych typów obserwacji w zastosowaniu
do następującego zjawiska: „Tworzenie się grup nieformalnych w nowym osiedlu
mieszkaniowym".
2. Jaką technikę badań obserwację czy wywiad, będzie właściwiej zastosować do
badań następujących zagadnień?
a) „Sytuacja społeczna samotnej matki w środowisku wiejskim"
b) „Plany szkolne i życiowe młodzieży klas siódmych w środowisku wiejskim
i małomiasteczkowym"
c) „Struktura czasu wolnego młodzieży dojeżdżającej do szkół"
d) „Stosunek młodzieży robotniczej do wybranych wartości etycznych i społecz
nych".
3. Proszę dobrać po dwa tematy, zagadnienia - sposobne do badań przy pomocy
ankiety oraz wywiadu.
4. Oto przykład tematu, który powinien być rozwiązywany przy pomocy różnych
technik: „Metody i treści oddziaływania wychowawczego na jednostki i grupy
w różnych organizacjach młodzieżowych w Polsce Ludowej". Proszę wymienić
najbardziej odpowiednie techniki oraz wymyślić dwa tematy wymagające zastoso
wania różnych technik badawczych.
ROZDZIAŁ VI
Pomiar w badaniach pedagogicznych
Pewniej do celu spętany doj
dzie niż szalony dofrunie
A. Świętochowski
Pedagogika podobnie jak inne dyscypliny humanistyki cierpiała na
kompleks metodologicznego kopciuszka. Nauki formalne miały swoje
sądy analityczne, nauki przyrodnicze posiadają sądy syntetyczne. Oba
rodzaje praw przekładalne na język liczb i weryfikowalne zasadą oczywi
stości, regułą logiczną lub empirią, miały swój uniwersalny lub sprawoz
dawczy charakter.
Tymczasem humanistyka posiada swoje generalizacje historyczne
ograniczone w swym zasięgu czasem oraz przestrzenią i w możliwości
budowania praw uniwersalnych, a tym samym w sposobach weryfikowa
nia swych pozostaje ubogą krewną nauk formalnych i przyrodniczych.
Wydaje się, że charakter humanistyki usprawiedliwia owo „upośledze
nie" metodologiczne głównie względami ontologicznymi. Najpowszech-
niej przyjmuje się, że głównym kryterium wyodrębniającym przedmiot
humanistyki od przyrodoznawstwa jest jego charakter kulturowy. Kultu
rowy charakter przedmiotu humanistyki oznacza, iż jest on wytworem
działania lub psychiki ludzkiej. Przedmiot nauk przyrodniczych może
istnieć bez ludzkiej myśli i działania (S. Kamiński 1970).
Obok tego przedmioty (w znaczeniu ontologicznym i poznawczym)
humanistyki mają charakter indywidualny i całościowy, obiekty przyrodo
znawstwa posiadają układ mnogościowy. W wyniku tego humanistyka
zmuszona jest stosować w procesie poznania opisy idiograficzne i wyjaś
nienia wartościujące (podczas gdy przyrodoznawstwo stosuje wyjaśnienia
genetyczne i strukturalne) i w oparciu o nie przewidywać zdarzenia.
Naukowy opis w humanistyce najczęściej miał charakter typologiczny
i oceniający a jego przedmiotem często są wartości, obiekt całkowicie
obcy przyrodoznawstwu.
Coraz mniej zwolenników mają monistyczne koncepcja poznania
94
naukowego, zakładające całkowitą jednorodność świata materialnego
i sposobów jego poznania („myśl jest tylko formą istnienia białka"). Ale
przy zgodzie na odrębność ontologiczną przedmiotu poznania humanistyki
i nauk przyrodniczych zyskuje coraz więcej zwolenników teza o jednoli
tości aparatu pojęciowego i możliwości jednolitego wyrażania efektów
poznania w tych dwu oddzielnych gałęziach nauki.
Nie bacząc więc na efekty, komunikatywność i doniosłość swych
działań najpierw socjologowie, następnie psychologowie a w ślad za nimi
pedagogowie z uporem przekładają fakty swego poznania na język liczb.
Tworzy się hermetyczny świat naukowego języka poznania, który operuje
/łożonymi okresami wyższej matematyki dla wyrażenia banalnych reguł,
formułowanych bez badań na poziomie proseminarium. Fascynacja tym
sformalizowanym językiem opisu naukowego, rzucająca na kolana całe
ośrodki naukowe, odsunęła w cień praktykowane od dziesięcioleci sposo
by pomiaru elementów środowiska społecznego, spełniające istotne wy
mogi naukowości.
Przechodzę do obszaru analiz historycznych metodologiczne roz
strzygnięcia z pierwszych dziesięcioleci naszego wieku, które przy uwz
ględnieniu odrębności ontologicznej nauk o wychowaniu próbowały sfor
mułować ścisły język jej opisu. Taką próbą był „program spostrzeżeń
psychologiczno-wychowawczych nad dzieckiem od urodzenia do 20 roku
życia" J.W. Dawida, wydany w r. 1887. W tym nurcie mieszczą się
badania H. Radlińskiej oraz typologia i zastosowanie pojęć statystycznych
do badań środowiska, wreszcie najpełniej rozwinięte poznanie ilościowe
zjawisk wychowawczych w pracach Józefa Pietera.
Propozycje te przy używaniu aparatu pojęć i operacji statystycznych
zachowały tak znaczną ogólność i elastyczność, że z powodzeniem mogły
być stosowane do opisu bardzo zróżnicowanych problemów wychowania
i środowiska wychowawczego.
Póki więc zmatematyzowany język opisu używany niekiedy w bada
niach zjawisk kulturowych nie udowodni, że istotnie zmienił horyzonty
poznawcze pedagogiki - opowiadam się za twórczym stosowaniem apa
ratu pojęciowego klasycznej statystyki.
6.1. Pomiar środowiska wychowawczego
Próby dokonywania pomiaru środowiska wychowawczego są wyra
zem tendencji do ujęcia zjawisk społecznych w ścisłe kategorie ilościowe
95
./
i operowania nimi w celu sprawniejszego panowania nad ich przebiegiem
i zależnościami. Obserwuje się od bardzo dawna dążenie do możliwie
najszerszego stosowania pomiarów poszczególnych elementów środowi
ska lub do mierzenia go jako całości. Wiele dyscyplin społecznych od
dawna posiada wypracowane techniki pomiaru środowiska i z powodze
niem dla badań a pożytkiem dla praktyki stosuje je. W pedagogice
społecznej od dość dawna podejmowano próby określania zasad pomiaru
jakościowego i ilościowego środowiska wychowawczego. Najpełniejsze
opracowanie teoretyczne pomiarów środowiska dał Ryszard Wroczyński
(Wroczyński 1979). Głównie na tym opracowaniu zechcę oprzeć swoją
charakterystykę.
Celem pomiaru, jak określa to autor wspomnianej pracy, jest
uzyskanie ścisłej wiedzy o środowisku wychowawczym
w celu podjęcia działań interwencyjnych lub w celu po
stawienia diagnozy określonej sytuacji. Przedmiotem poznania
wychowawcy są wpływy środowiska na wychowanka, ich rodzaj i kieru
nek, poznanie cech i procesów wewnętrznych określonej zbiorowości,
poznanie zjawisk, ich natury i siły wspomagających lub hamujących
rozwój wychowanka.
Pomiar środowiska może zmierzać jak już mówiliśmy bądź do mie
rzenia poszczególnych składników środowiska, np.: struktury demografi
cznej, pozycji ekonomicznej, bądź do mierzenia środowiska jako całości
np. zależność między charakterem środowiska a stosunkiem dzieci do
obowiązku szkolnego. Aczkolwiek uogólnienie powyższe jest dość ściśle
ograniczone terytorialnie to determinuje jednak całościowe ujęcie środo
wiska społecznego. Dla badań pedagogicznych niezbędna jest jednak
analiza pojedynczych elementów środowiska i związków zachodzących
między nimi. Środowiskowe badania pedagogiczne mają dość ograniczony
zakres „Badania środowiskowe pedagogiczne cechuje tendencja do anali
zowania zależności między prostymi i wyizolowanymi faktami i zjawiska
mi (na przykład środowisko a zamierzenia życiowe, lektura a zaintereso
wania, kontakty ze sztuką a kultura artystyczna") (Wroczyński 1979). Dla
potrzeb praktyki wychowawczej niezbędne są jednak szersze uogólnienia
i ustalenia generalnych wskaźników charakteru i procesów społecznych.
Pojęcie wskaźnika występuje w różnym znaczeniu. W badaniach
społecznych wskaźnik oznacza pewną wielkość, cechę lub zjawisko, które
oznacza istnienie innej wielkości, cechy lub zjawiska. Np. złe postępy
96
ił
w nauce dziecka są wskaźnikiem albo opóźnienia rozwoju umysłowego,
albo określonej sytuacji rodzinnej albo istnienia innej jeszcze cechy
zjawiska. Ilość czytanych książek w określonym czasie będzie wskaź
nikiem określonego stopnia zainteresowania literaturą itp. W badaniach
pedagogicznych wskaźniki mają charakter statystyczny, czyli wielkość
i proporcje występowania wskaźników w badanej zbiorowości oznacza
istnienie cech przez nie określonych. Np. badając środowiskowe uwarun
kowania alkoholizmu młodzieży na 100 przebadanych przypadków w 65
spotykamy się z alkoholizmem rodziców. Możemy wówczas uznać, że
alkoholizm danego środowiska jest wskaźnikiem występowania alkoholi
zmu u młodzieży. Badania dokumentów sądowych wykazują, że 90%
przestępstw przeciwko zdrowiu obywateli popełnianych jest pod wpływem
działania alkoholu. Tu więc alkoholizm jest wskaźnikiem występowania
określonego typu przestępstw.
Istota pomiaru polega na uporządkowaniu, na ilościo
wym określaniu pewnych zjawisk lub cech zjawisk o cha
rakterze jakościowym. Polega to na przekształcaniu zbio
ru faktów jakościowych uznawanych jako cechy na
hierarchie ilościowe rozumiane jako zmienne. Do takiej ope
racji konieczne jest istnienie określonego continuum. Pojęcie to oznacza
istnienie skali oznaczających stopnie rozmiarów lub siły danego zjawiska.
Continuum cechy uspołecznienia zakłada istnienie skali określającej po
szczególne stopnie tej cechy u badanego osobnika lub zbiorowości. Nie
trzeba dodawać, że opracowanie skali określającej natężenie występowa
nia jakiegokolwiek zjawiska społecznego jest przedsięwzięciem nader
trudnym.
6.2. Pojęcia i skale pomiaru
Poszukiwanie sposobów precyzyjnego budowania takich skal od daw
na zaprzątało uwagę badaczy. Helena Radlińska poszukując wskaźników
i mierników wpływów środowiska na proces wychowawczy wprowadziła
do metodologii środowiskowych badań pedagogicznych pewne pojęcia,
które miały być elementami ścisłego, liczbowego określania zjawisk
społecznych. I tak średnią określa Radlińska „teoretyczną wielkość wy
prowadzoną z wielkości rzeczywistej jako ich przeciętną" (Radlińska
1961, s. 129). Poza tym znaczeniem statystycznym pojęcie to pozwala na
określenie danego stanu jako niższego lub wyższego od przeciętnego
97
*&K
w danej zbiorowości, a więc na konstrukcję najprostszej skali względnej.
Np. średnia ilość uczniów przypadających na jedną izbę lekcyjną na wsi
jest niższa od średniej ogólnokrajowej, a znacznie niższa od średniej
miejskiej.
Innym pojęciem jest norma. „Za normę uważa się wielkość, będącą
wynikiem pomyślnego przebiegu badanego zjawiska". Wiąże się to z po
jęciem wzorca, który nazywa Radlińska „układem środków wystarczają
cych do osiągnięcia poziomu właściwego normom, co jest w praktyce
prawie jednoznaczne z idealnym schematem warunków bytu" (Radlińska
1961, s. 130). Wzorzec zatem będzie postacią określonego układu zbudo
wanego w oparciu o obiektywne ustalone i przyjęte w danym społeczeń
stwie normy.
„Miernik jest to wielkość, za pomocą której przy zachowaniu
jednakowych warunków mierzy się inne wielkości". Wprowadzanie do
pedagogiki pojęcia miernika zakładającego porównywalność wielkości
wymaga dużej standaryzacji problemów aby uzyskać jednorodność porów
nywalnych wielkości.
W pomiarach postaw, motywacji i opinii coraz szersze zastosowanie
znajdują skale. Skala jest szeregiem zdań ułożonych według określonego
porządku wyczerpujących możliwe określenia badanego zjawiska, cechy
lub układu. Najprostszym przykładem skali będzie np.: „Wpływ rodziny
na wychowanie dziecka jest decydujący i najważniejszy - ważniejszy od
innych czynników, - ważny - podobny do znaczenia innych czynników
w środowisku, mało istotny, - nieistotny". Skali tej daleko do poprawno
ści. Miała tylko pokazać zasadę konstrukcji.
Skala zakłada istnienie pewnego ciągu logicznego stopni oznaczają
cych natężenie pewnego zjawiska. Dla jej poprawności konieczne jest
uwzględnienie wszystkich możliwych określeń danej sytuacji czyli musi
ona być wyczerpująca. Drugą jej cechą jest rzetelność czyli możliwość
uzyskania takich samych wyników przy kolejnych badaniach tej samej
próby, a trzecią trafność co oznacza logiczne dopasowanie poszczegól
nych stopni skali do rzeczywistości, innymi słowy konieczną adekwatność
między skalą a mierzonym zjawiskiem, postawą, opinią.
6.2.1. Skala nominalna
Najpopularniejszy typ skali stosowany bezwiednie w każdych bada
niach. Polega na wyróżnieniu i nazwaniu przedmiotów zjawisk lub cech
pod jakimś względem, bez orzekania o ich porządku, kolejności lub innych
98
irlacjach. Przykładem skali nominalnej będzie wyróżnienie czterech tem
peramentów ludzi: choleryk, sangwinik, melancholik, flegmatyk. Podział
len niczego nie porządkuje, nie nadaje wartości, jest natomiast pewnym
narzędziem poznania, przyporządkowania osoby jakiejś cesze.
Podobną postacią skali będzie podział młodzieży na obozie letnim na
icgiony, z których pochodzą, a więc: „górali", „mazurów", „kaszubów",
„ślązaków" itp.
Skala nominalna może być stosowana do wstępnej klasyfikacji zbioru
badanego, jest raczej narzędziem badania niż efektem badania, służy
rozczłonkowaniu zbioru na elementy ułatwiając tak wyróżnione elementy
identyfikować w badaniach. Jest prawie identyczna z podziałem logicz
nym.
6.2.2. Skala porządkowa
Jak mówi jej nazwa, skala porządkowa służy ułożeniu w porządku
elementów jakiegoś zbioru ze względu na wybraną cechę. Dzieci dowolnej
klasy możemy uporządkować wedle średniej ocen uzyskanych w ciągu
roku szkolnego. Podobnie postępuje nauczyciel wychowania fizycznego
mierząc czas biegu na 100 metrów uczniów danej klasy i porządkuje ich
wedle kolejności uzyskanych wyników.
Bardziej złożonym zastosowaniem skali porządkowej będzie uporząd
kowanie rodzin badanych uczniów, np. ze względu na wielkość biblioteki
domowej, albo ze względu na wielkość „majątku kulturalnego" (książki,
czasopisma, płyty, sprzęt audiowizualny...). Taką właśnie skalę stosował
wśród wielu innych J. Pieter w badaniach nad środowiskiem wychowaw
czym.
Skala porządkowa określa, że jeden przedmiot jest większy od drugie
go ze względu na jakąś cechę. Skala porządkowa zawiera w sobie skalę
nominalną ponieważ nie tylko porządkuje ale i wyróżnia elementy zbioru
względem siebie. Uczeń nr 3 nie tylko szybciej biega od ucznia nr 4 lub
6 ale jest też innym elementem zbioru. Przyporządkowanie elementów
zbioru określonych miejsc na skali porządkowej jest przypisaniem im
określonej rangi. Stąd często mówi się o rangowaniu zbioru, a skalę
porządkową nazywa się też skalą rangową. Najbardziej w życiu znanym
przykładem skali rangowej są stopnie wojskowe.
6.2.3. Skala interwałowa
Bardziej złożoną postacią skali jest skała interwałowa. Zawiera ona
informacje skali nominalnej, czyli wyróżnia elementy zbioru, zawiera
99
«Śi.V,t"i
informacje skali porządkowej, czyli układa elementy zbioru w porządek
wedle zasady od największego do najmniejszego, na koniec określa
odległość (interwał) między elementami zbioru na umownej skali liniowej.
Można więc powiedzieć, że skala interwałowa zawiera w sobie skale
nominalne i porządkowe, a to co jest jej specyficzną własnością polega na
określeniu o ile element 5 jest większy od elementu 6.
Skalę interwałowa możemy zastosować do uporządkowania dzieci
rozwiązujących zadanie. Zakładamy, że na jego wykonanie konieczna jest
co najmniej godzina, a najwyżej dwie. Tworzymy więc skalę wyróżniającą
przeciąg czasu między oddaniem pierwszego dziecka i przypisujemy mu
wartość 0 i ostatniego dziecka i przypisujemy mu wartość 100. Odległość
między nimi dzielimy na 100 równych części i poszczególnym dzieciom ,
przypisujemy miejsca na tej skali stosownie do momentu, w jakim \
wykonało sprawdzian. j
Dzięki temu zabiegowi wiemy nie tylko, które dziecko jest wolniejsze
od drugiego, ale wiemy też o ile jest wolniejsze od dowolnego dziecka
z zespołu.
Możemy taką skalę sporządzić dla określenia zamożności rodzin
badanych - ustalając przedział dochodów na osobę w rodzinie stosownie
do realnie występującej np. od 900 zł do 10 tys. i podzielić na dowolną
ilość równych części. Uplasowane w ten sposób rodziny dadzą nie tylko
obraz dominującej cechy czy równomiernego rozproszenia, ale i możli
wość odniesienia do ich materialnej pozycji na skali innych zmiennych -
np. aktywności kulturalnej.
6.2.4. Skala ilorazowa
Skala ilorazowa zwana także skalą stosunkową jest jeszcze wyżej
wyspecjalizowanym sposobem porządkowania zbiorów cech. Jest to od
miana skali interwałowej. Skala interwałowa rozpoczyna się w dowolnym
punkcie, na dowolnej wartości, jej „przedziałki" są równe, ale miejsce
poszczególnych cech dowolne. Jedną od drugiej może dzielić dowolna
ilość centyli, najczęściej nierówna. Natomiast skala stosunkowa musi
posiadać punkt zerowy, który oznacza najmniejszą możliwą wartość danej
cechy. Natomiast usytuowanie poszczególnych kolejnych pozycji cechy
jest zawsze w równej odległości i oznacza ile razy kolejna cecha jest
większa od poprzedniej. Skala stosunkowa albo ilorazowa pozwala na
obliczenie stosunku wielkości między dwoma wielkościami skalowanej
cechy.
100
Przykładem skali stosunkowej jest skala temperatury wg Kelvina.
Posiada absolutne zero (-273), każdy jej punkt jest ilorazem wielkości
poprzednich. Nie będzie łatwe znalezienie przykładu zastosowania tej skali
w pedagogice. Jej ścisłość i precyzja znajduje na razie zastosowanie
w fizyce. Jej użycie daje możliwość stosowania funkcji matematycznych,
c/.yli osiągnięcia takiego poziomu ścisłości, jaki posiadają nauki formalne.
Jest to marzenie wielu humanistów.
Pedagogika stosowała prawie zawsze skale nominalne, choć nie za
wsze poprawnie. Od kilkudziesięciu już lat używa skal porządkowych
i wraz z ich zastosowaniem zrodził się pomiar środowiska - jakościowy
pomiar środowiska.
Z uporem próbują pedagogowie zastosowania skal interwałowych.
Z ich zastosowaniem wiąże się bowiem nadzieje na przekroczenie granicy
dzielącej pomiar jakościowy od ilościowego. Jak na razie zasady stosowa
nia skal interwałowych są polem indywidualnej inwencji, a możliwości
kwestią otwartą. Nie sądzę aby sztuczne formowanie stosowania skal było
wskazane i pożyteczne. Zbyt bezradni jeszcze jesteśmy wobec społecznej
materii procesów wychowawczych. Bezradni empirycznie i poznawczo.
Na koniec warto dodać, że skale wyrażane są najczęściej w dwojakiej
postaci: w postaci liczbowej z zachowaniem zasady, że nie używa się liczb
ujemnych, oraz w postaci graficznej, z których najczęściej stosuje się oś
współrzędnych dla oznaczania cechy i ich liczebności.
W dalszych częściach pracy czytelnik znajdzie przykłady typowych
skal.
6.3. Techniki socjometryczne
Przy wyliczaniu technik badawczych nieodzowne jest zamieszczenie
paru informacji o socjometrii. Nie jest to technika nowa, bo w różnych
odmianach stosowana była jeszcze na przełomie lat 20. i 30. przez Janusza
Korczaka. Potem dość szybko rozwinęła się w wielu postaciach i obecnie
jest powszechnie stosowana przez psychologów i pedagogów. Równocześ
nie stosowaniu i doskonaleniu różnych rodzajów technik socjometrycz-
nych towarzyszy wiele wątpliwości i zastrzeżeń dotyczących ich rzetelno
ści, obiektywności, skutków moralnych i innych niepewności. Pamiętając
o owych zastrzeżeniach z uwagi na szerokie stosowanie i niewątpliwą
wartość informacji oraz ich obfitość pragniemy przekazać podstawowe
101
informacje merytoryczne na temat tej techniki i odesłać czytelników
zainteresowanych jej bliższym poznaniem do literatury fachowej.
Socjometria jest zespołem czynności werbalnych
i manipulacyjnych mających na celu poznanie uwarunko
wań, istoty i przemian nieformalnych związków między
osobowych w grupach rówieśniczych.
Określenie powyższe nie jest w pełni precyzyjne, ale też w odniesieniu
do żadnej prawie techniki badań w pedagogice nie można stworzyć
całkowicie poprawnej definicji. Bierze się to stąd, że każda sytuacja
badana jest odrębna we właściwościach, każda wymaga innego poniekąd
sposobu poznawania, innego narzędzia. Ich podobieństwo sprowadza się
do analogii strukturalnych i funkcjonalnych.
Socjometria posługuje się kilkoma technikami, z których większość
nadaje się do stosowania tylko w odniesieniu do badań grupowych.
Podstawową techniką jest test socjometryczny zwany także klasycz
ną techniką Moreno.
Do zastosowania testu socjometrycznego potrzebne jest spełnienie
następującego warunku: a) zaistnieć musi (albo może być stworzona)
sytuacja jednakowa dla wszystkich członków grupy i uzasadniająca wyra
żenie opinii lub dokonanie wyboru spośród wszystkich członków grupy.
W takich okolicznościach członkowie grupy otrzymują do wypełnienia test
złożony z dwu jakby części. W części pierwszej badany wprowadzany jest
w sytuację, wskutek której musi dokonać wyboru partnera lub partnerów
ze względu na jakąś konieczność. W części drugiej dokonuje wyboru
wymieniając jedno nazwisko, kilka nazwisk celowo uporządkowanych itp.
Może też w części drugiej wymienić cechę lub cechy, które ceni, lub które
w określonej sytuacji są najważniejsze, najcenniejsze. Np. drużyna harcer
ska ma przez miesiąc robić zakupy dla starszych, chorych osób. W tym
celu każdy wybiera sobie partnera dla wykonania zadania. Oczywiście
realizacja takiego zadania nie wymaga zastosowania socjometrii, jest tylko
okoliczności sprzyjającą zamiarom badawczym. Cele poznawcze mogą
być różnorodne i na ogół zawsze nastawione na terapię wychowawczą.
Może nas niepokoić mała spoistość grupy, rozbijacka rola jakiejś jedno
stki, osamotnienie i niechęć do innej jednostki.
Cele poznawcze można sklasyfikować następująco posługując się
nomenklaturą użytą przez A. Molaka. Należy dodać, że jest to równocześ-
102
nie wynik interpretacji testu socjometrycznego. Tak więc test socjometry
czny pozwala nam poznać:
a) gwiazdy socjometryczne czyli osoby najliczniej wybierane, najbar
dziej popularne, lubiane itd., w zależności od tego co badaliśmy,
b) odrzuconych czyli osoby nielubiane, celowo odrzucane, darzone
niechęcią,
c) izolowanych czyli osoby przez nikogo nie wybrane, jakby obojętne,
d) pary czyli osoby wzajemnie się wybierające,
e) paczki czyli grupka osób wzajemnie się wybierających, tworzących
zamknięty krąg,
f) łańcuchy socjometryczne, który oznacza określony układ wyborów
przechodnich wzajemnych nie zamykający się w kręgu.
Wiedzę powyższą możemy uzyskać w zależności od sposobu skon
struowania testu, jest bowiem istotnym pytanie o to, co w gruncie rzeczy
badamy testem socjometrycznym. Czy np. upodobanie do osób czy do
określonych cech, czy pewne ideały osobnicze czy też skłonność do
pozostawania w określonych układach. Jest to jedna z wątpliwości towa
rzysząca socjometrii, który skłaniać winna badającego do uwagi i staran
ności w procesie badawczym.
Obok testu socjometrycznego stosuje się tzw. technikę „zgadnij
kto". W przypadku tej techniki panuje większa jasność, co do celu
i przedmiotu badań. Chodzi wyraźnie o poznanie ról pełnionych w grupie
przez poszczególnych jej członków, lub poznanie cech, jakimi odznaczają
się poszczególne osoby, cech za które są cenione lub nielubiane. Przykła
dem może być następujący kwestionariusz
Zgadnij kto?
1. To jest ktoś, kto dokucza słabszym, psuje zabawę, jest złośliwy
2. To jest ktoś, kto jest wesoły, umie się bawić, chętnie pomaga drugim
Kwestionariusz taki powinien być poprzedzony instrukcją o możliwo
ści wpisania kilku nazwisk, w określonym porządku, stosownie do potrzeb
i zamiarów badającego. Technika „zgadnij kto" może ułatwić poznanie
cech wszystkich członków grupy oraz wzajemnego stosunku uczestników
do siebie.
103
Popularną techniką socjometryczną jest tzw. „plebiscyt życzli
wości i niechęci". Polega on na ustaleniu skali, którą ocenia badany
swój stosunek do pozostałych członków grupy. Skale może posiadać
dowolna ilość stopni. Silnie różnicująca pięciostopniowa skala wygląda
następująco w propozycji M. Pilkiewicza. 1) bardzo lubię - ++, 2) lubię
- +, 3) obojętny - 0, 4) nie lubię „-", 5) bardzo nie lubię „-". Każdy
badany przy nazwiskach swoich kolegów stawia umówione symbole,
dzięki którym przebieg badań i późniejsze opracowanie jest łatwiejsze.
Oprócz wymienionych występuje jeszcze w socjometrii technika sze
regowania rangowego, skale oszacowań oraz porównywania premii. Są
to bardziej złożone odmiany opisanych podstawowych technik.
Techniki socjometryczne pozwalają badać małe grupy. Przy ich pomo
cy uzyskać możemy wiele informacji o trudno uchwytnych zjawiskach
zachodzących wewnątrz grupy. Do najważniejszych należą:
a) rola poszczególnych jednostek w grupie,
b) rodzaj i natężenie związków emocjonalnych między członkami
grupy,
c) zmiany, jakim grupa ulega pod wpływem określonych czynników,
d) różnice między grupami, ich natura i znaczenie wychowawcze,
e) skutki określonych zabiegów wychowawczych lub socjotechnicz
nych,
f) struktura wewnętrzna grupy.
Krótko mówiąc socjometria dostarczyć może nieocenionych informa
cji i vviedzy instrumentalnej koniecznej do czynności wychowawczych, do
kierowania rozwojem emocjonalnym i społecznym jednostek i grup wy
chowawczych. Jest ona szczególnie pomocna nauczycielom, wychowaw
com placówek kolonijnych, instruktorom placówek pozaszkolnych, a także
stanowi niezastąpiony instrument poznania dla psychologów. Trudno
wyobrazić sobie skuteczną pracę z dziećmi w harcerstwie bez umiejętności
posługiwania się socjometria. Jest to podstawowe narzędzie wszelkich
działań socjotechnicznych.
Stosowanie technik socjometrycznych wymaga jednak dużych kwali
fikacji, umiejętności wychowawczych i taktu. Mimo pozornej prostoty jest
to technika bardziej złożona od innych werbalnych technik, takich choćby
jak ankieta czy wywiad.
Warto jeszcze pamiętać, że scojometria podobnie jak inne techniki nie
jest samodzielnym sposobem poznania i powinna być stosowana łącznie
z innymi sposobami gromadzenia informacji.
104
6.4. Testy pedagogiczne
6.4.1. Istota i właściwości testów
To jedna z bardziej znanych i od dawna stosowanych technik pomiaru
w pedagogice. Ich wielka różnorodność oraz indywidualizacja narzędzi
i sytuacji badawczych utrudniają teoretyczny opis istoty testów pedago
gicznych. Ich trafność i rzetelność obwarowane są szczególnie ostrymi
wymogami. Stosowanie wymaga znacznej kompetencji. Nieumiejętne
budowanie i przeprowadzanie badań testowych przynosi więcej szkody niż
pożytku. Dlatego zalecam w tym względzie umiar i ostrożność. Równie
naganną postawą jest obdarzenie badań testowych bezkrytycznym zaufa
niem a do zjawisk społecznie niebezpiecznych zaliczyć należy próby
zastępowania testami możliwie wysoko skategoryzowanymi tradycyjnych
metod oceny wiedzy i osobowości np. w procesie selekcji szkolnej lub
naboru kandydatów do szkół średnich i wyższych.
Dla wstępnego uporządkowania wielkiej różnorodności testów przyto
czę klasyfikację testów psychologicznych z punktu widzenia celów ich
stosowania:
1) Testy inteligencji
a) ogólne testy inteligencji
b) specjalne testy inteligencji
2) Testy pomiaru wykonania:
a) testy mierzące czynności motoryczne
b) testy mierzące czynności sensoryczne
c) testy mierzące czynności psychiczne
3) Testy osobowości:
a) testy cech
b) testy zainteresowań
c) testy postaw
d) testy charakterologiczne
e) testy typologiczne
Źródło: Metody badań psychologicznych, t. 2, red. L. Wołoszynowa, Warszawa 1973,
s. 63.
W pedagogice stosowane są najczęściej testy osiągnięć szkolnych
a w ograniczonym stopniu także inne testy. Np. badania socjometryczne
ogromnie cenne dla praktyki wychowawczej opierają się głównie na
zadaniach testowych.
105
Test jest to jakieś zadanie lub próba wystandaryzowa-
nia o maksymalnym stopniu obiektywności, której wyniki
ujmowane są ilościowo i ów rezultat ilościowy jest pod
stawą wnioskowania o pewnych właściwościach psychicz
nych osoby lub osób badanych.
W definicji tej zawarte są 3 cechy konstytucyjne testu. Pierwsza cecha
testu - to standaryzacja. Oznacza ona dostosowanie danego testu do
konkretnego celu, czyli do badania konkretnej właściwości i konkretnej
populacji. Np. wystandaryzowany test do badania zasobu wiedzy dzieci
siedmioletnich powstaje po tak wielokrotnych badaniach dzieci 7-letnich,
aż jest w stanie stworzyć ścisłe kategorie tego zasobu wiedzy i uznać, że
dana ilość wiedzy oznacza niski poziom wiedzy, inna ilość wiedzy średni,
a jeszcze inna wysoki poziom wiedzy. Czyli test wystandaryzowany musi
posiadać rodzaj skali określającej precyzyjnie, odpowiednimi jednostkami
zróżnicowanie badanych osób. Wystandaryzowany test do badania dzieci
7-letnich nie nadaje się do badania dzieci 10-letnich. Wystandaryzowany
test do badania inteligencji opracowany dla Amerykanów nie nadaje się
do stosowania w Europie, a szczególnie np. w Polsce. Warunki są, bowiem
tak różne, że całkowicie inaczej kształtują cechy i wiedzę osób w tych
dwu krajach.
To co wyżej powiedziałem o standaryzacji testu można opisać inaczej.
Test wystandaryzowany - to test odznaczający się trafnością i rzetelno
ścią. Są to dwie miary standaryzacji testu. Trafność - oznacza to iż test
zawsze mierzy to co zamierzał mierzyć. Praktycznie trafność testu spraw
dza się przez wielokrotne testowanie w różnych sytuacjach, różnych grup,
przez różnych badaczy. Jeśli za każdym razem uzyskujemy wiedzę na ten
sam temat, oznacza to iż test jest trafny.
Rzetelność testu oznacza, iż przy wielokrotnych badaniach tej samej
grupy lub innej grupy lecz o takich samych cechach będziemy otrzymywać
wyniki takie same lub bardzo do siebie zbliżone.
Jeśli więc spełnione zostaną dwa wymienione wyżej warunki wówczas
test zasługuje na opinię obiektywnego, czyli takiego narzędzia pomiaru,
którego efekty nie są zależne od subiektywnych właściwości osoby
badającej. Jako przykład niech posłuży egzamin tradycyjny, w którym
ocena jednostkowa zależy od subiektywnego nastawienia lub dyspozycji
egzaminatora. I największe starania nie wyeliminują owego subiektywi
zmu do końca. Taki sam egzamin z zastosowaniem testu, czyli pytań
106
upatrzonych odpowiednią instrukcją eliminuje dowolność oceny, instru
kcja ocenia obiektywnie jakby „ilość bitów" zawartych w odpowiedziach,
r/.yli wielkość porównywalna z innymi. Nie będzie odgrywać roli chropo
wate słownictwo i sposób wyrażania się, a gładkość wypowiedzi nie jest
w stanie przysłonić braku wiedzy.
Wyjaśnienia wymagają jeszcze dwa pojęcia diagnostyczność i progno-
siyczność testu. Test jest diagnostyczny jeśli występuje oczywista i wy
soka zbieżność między wynikami badań testowych a faktycznie posiada
nymi cechami wykrytymi przy pomocy innych kryteriów. Np. test jest
diagnostyczny, jeśli pomiar wiadomości szkolnych jest zbieżny (wysoko
skorelowany) z ocenami szkolnymi w dzienniku.
Test jest prognostyczny jeśli występuje zbieżność między wynikami
badań testowych prowadzonym w danym czasie a późniejszymi wynikami
osiągnięć. Np. badanie testem kandydatów ze względu na wiedzę lub
właściwości do zawodu lub szkoły potwierdzone zostaną w późniejszym
czasie przez podobne wyniki w szkole lub zawodzie, wówczas test jest
prognostyczny.
Ilościowe ujmowanie wyników testów oraz operacje statystyczne
stanowią specjalny fragment wiedzy, który czytelnik znajdzie w kompe
tentnych opracowaniach zamieszczonych na końcu rozdziału.
6.4.2. Klasyfikacja testów
Ilość testów jest ogromna. Dlatego w literaturze nie spotyka się
enumerycznego opisu testów, lecz raczej próby klasyfikacji rodzajów
lestów. Jest bowiem i tak że niektóre rodzaje testów jakby nie istnieją
modelowo, a istnieje tylko przedmiot, który mierzą, zasada jego budowy
i stosowania. Np. test pomiaru wiadomości szkolnych na poziomie młod
szych klas z zakresu wiedzy przyrodniczej. Badacz nie znajdzie takiego
testu w literaturze. Może go stworzyć mając cel i znają ogólne zasady
budowania testów osiągnięć szkolnych. Inne natomiast testy istnieją real
nie, modelowo i nie można ich zmieniać, a do stosowania konieczne jest
specjalistyczne przygotowanie (Np. testy inteligencji Bineta-Termana,
testy dojrzałości szkolnej itp.).
Klasyfikacja testów można dokonywać z rozmaitych punktów widze
nia i stosując różne kryteria. Na samym początku przytoczyłem klasyfika
cję testów ze względu na przedmiot, który test mierzy. Obecnie podam
klasyfikację testów z zastosowaniem dwu kryteriów: 1) kryterium mery-
107
toryczne - czyli podział wedle zasady co test mierzy, oraz 2) kryterium
metodyczne czyli podział wedle zasady jak test mierzy to co mierzy.
1
I. Z punktu widzenia przedmiotu pomiaru wyróżnia się trzy grupy
testów:
1. Testy zdolności w rozdziale na
a) testy inteligencji
b) testy zdolności specjalnych
2. Testy osobowości w rozdziale na:
a) testy cech
b) testy zainteresowań
c) testy postaw
d) testy charakterologiczne
e) testy typologiczne
3. Testy wiadomości z uwzględnieniem:
a) testów osiągnięć szkolnych
II. Z punktu widzenia metodyki pomiaru, czyli jak testy mierzą -
wyróżnia się również 3 grupy testów:
1. Testy werbalne i niewerbalne
a) ustne
b) pisemne
c) rysunkowe, obrazkowe
2. Testy czynnościowe (manipulacyjne, wykonania)
a) przyrządowe
b) sytuacyjne
3. Testy projekcyjne
Jak już powiedziałem nie jedyny to podział. Nie uwzględnia on np.
podziałów ze względu na formy stosowania (indywidualne i grupowe), ze
względu na stopień poziomu konstrukcji (standaryzowane, nieformalne)
ale jest ze znanych mi najbardziej przejrzysty i zrozumiały. Oczywiście
klasyfikacja powyższa dopuszcza krzyżowanie się wszystkich prawie
możliwych typów testów z obu grup.
1 Spośród bardzo licznych klasyfikacji wybrałem i nieco zmodyfikowałem najprostsza zastosowaną
w rozprawie: J. Ekel. Metody psychologii, w: Metody badań psychologicznych, Warszawa 1968,
s. 47.
108
ti.4.3. Zasady stosowania testów
Kilka jeszcze uwag o przedstawionych rodzajach testów. Oto testy
'ilolności (1.1), testy wiadomości (1.3.) upoważniają badacza do budowa
niu ocen hierarchicznych, do posługiwania się pojęciami kwalifikującymi
i % pn lepszy-gorszy, większy-mniejszy, sprawniejszy-mniej sprawny. Testy
"Mibowości (1.2.) nie upoważniają do takich operacji. Byłoby nonsensem
I walifikować np. introwersyjność jako gorszą lub lepszą właściwość od
'
kstrawersji a zainteresowania estetyczne wyżej cenić niż zainteresowania
|iuliiechniczne. Wobec wyników tej grupy testów należy stosować wyłą-
i /nie charakterystyki opisowe z uwzględnieniem ich zróżnicowań.
W testach wiadomości wyróżniłem podgrupę testów osiągnięć szkol
nych jako, że jest to dla pedagogów główna kategoria testów, stosowana
ml dawna i posiadająca wartościową literaturę teoretyczną oraz wiele
i o/wiązań empirycznych.
Testy czynnościowe, zwane też testami performancyjnymi lub wyko
nania, lub testami manipulacyjnymi zawiera dwie z pozoru bardzo różnią
ce się od siebie grupy. Testy przyrządowe - to zadania wykonywane na
klockach, układankach, ale i na skomplikowanych mechanizmach. Testy
sytuacyjne - polegające natomiast na stworzeniu badanemu lub grupie
badanej sytuacji wymagającej nie tyle manipulacji co określonego zacho
wania. Ale to zachowanie wyraża się najczęściej w jakimś wykonaniu,
w jakiejś czynności. Oto grupie osób polecamy przenieść szafę z pokoju
do pokoju. Sytuacja ta, która zostaje rozwiązana przez czynności ukazuje:
szybkość reakcji, tworzenie się ośrodka przywódczego, skłonności do
podporządkowania się itd. Dlatego mimo różnic włączyłem je do jednej
grupy.
Testy projekcyjne wywołują najwięcej kontrowersji i są całkowicie
specyficzną formą testów. Wynika to z materiału, jakim testy projekcyjne
dysponują. Jest on wieloznaczny, niekonkretny (np. plamy nieregularne,
obrazki, mętne gramatycznie zdania itp.) przez to może być dowolnie
rozumiany przez osobę badaną. Po wtóre analiza rozwiązania testu jest
przeprowadzana przez specjalnie do tego przygotowanego psychologa,
który obok instrukcji może w procesie interpretacji wykonania kierować
się także subiektywnymi przesłankami. Testy projekcyjne zawierają w so
bie jednak duży powab, znajdują coraz szersze zastosowania i na ich
określenie w psychologii i socjologii używa się terminu - metody projek
cyjne.
109
, >i*' litLt.
Wielką zaletą testów jest fakt, iż badania tą metodą są krótkotrwali'
że można badać jednorazowo wielką ilość osób i wreszcie wyniki badan
można ujmować liczbowo, a przez to porównywać. Aby jednak badaniu
testowe dały dobre rezultaty sam test musi być dobry. Oznacza l"
1) właściwą konstrukcję treściową czyli a) dostosowanie użytych sformu
łowań do poziomu badanych, b) używanie tylko sformułowań koniec/
nych, c) używanie dyspozycji wyraźnie i przejrzyście sfromułowanych
d) nie sugerujących, e) nie stawiających wygórowanych żądań. 2) Cza.',
rozwiązywania i samo zadanie nie powinny być zbyt długie, 3) formalny
kształt testu, jego estetyka, język, wielkość i wyrazistość winny byi
atrakcyjne, nie zniechęcające, 4) Miejsce i warunki przeprowadzania testu
winno być w miarę komfortowe, 5) Sposób badania winien być spokojny,
nie zakłócany nieoczekiwanymi brakami, jasno objaśniony, zakończony
protokółem.
Pragnę na zakończenie stwierdzić, że atrakcyjność diagnostyczna
i prognostyczna (terminy te mają specjalny sens a ich objaśnienie znaj
dzie czytelnik w literaturze zalecanej) jest równa zawodności poznania
testowego jeśli robiona jest nieumiejętnie i niefachowo. Badania przy
pomocy testów wymagają więc wiedzy i może większego niż przy innycli
technikach poczucia odpowiedzialności.
Literatura zalecana:
W lekturze nad zagadnieniem pomiaru środowiska wychowawczego pierwszeństwo
należy się książce J. Pietera - Poznawanie środowiska wychowawczego, Wrocław 1960.
Cennym oświetleniem genezy i rozwoju metod pomiaru środowiska jest rozdział 3 R. Wro
czyńskiego - Pedagogika społeczna, Warszawa 1979.
Suchocka R., Suchocki B., Walkowiak J. - Techniki pomiaru w socjologiii, Poznań
1985.
L.E. Tyler-Testy i pomiary w psychologii. Warszawa 1967.
Skalom poświęcone są w przystępnej formie rozprawy zamieszczone w r. X „Metody
badań socjologicznych" wybór tekstów pod red. S. Nowak, Warszawa 1965, oraz spora część
znacznie trudniejszej książki J. Brzezińskiego, Elementy metodologii badań psychologicz
nych. Warszawa 1978. Także godny polecenia jest artykuł T. Pawłowskiego - Rodzaje skal
a struktura zdań... w: Logiczna teoria nauki, red. T. Pawłowski, Warszawa 1966. Bardzo
interesujących informacji o skalach dostarcza praca W. Sanockiego - Kwestionariusze
osobowości w psychologii. Warszawa 1978.
Najpełniejsze omówienie technik socjometrycznych znajdzie czytelnik w: Metody
badań psychologicznych t. 2, red. L. Wołoszynowa, Warszawa 1973, w opracowaniu Marka
Pilkiewicza, również w t. 1 tejże serii. Warszawa 1968 znajdzie czytelnik rozdział poświę
cony socjometrii w opracowaniu A. Molaka.
Dla specjalizacji w badaniach testowych polecam: M. Grzywak-Kaczyńska, Testy
110
- s/.kolc, Warszawa 1960, L.G. Tyler-Testy i pomiary w psychologii, Warszawa 1967 oraz
u Niemierko - Testy osiągnięć szkolnych. Podslawowe pojęcia i techniki obliczeniowe,
W.irs/.awa 1975, a także pod redakcją tegoż autora - ABC testów osiągnięć szkolnych,
Wniszawa 1977. Magnusson D. -Wprowadzenie do teorii testów, Warszawa 1981.
U. Niemierko - Pomiar sprawdzający w dydaktyce, Warszawa 1990.
Zadania i pytania
1) Proszę wytypować wskaźniki dla zachowania prospołecznego oraz dla zachowania
aspołecznego.
2) Proszę podać przykłady zagadnień zjawisk lub zbiorowości sposobnych do
operacji mierzenia.
3) Proszę zastosować odpowiedni rodzaj skali do uporządkowania następujących
zbiorów wedle dowolnie wybranej cechy: „rodzice dzieci szkoły x", „pojazdy
mechaniczne", „religie świata", „nauczyciele", „zachowanie uczniów".
4) Proszę wskazać błędy zastosowania skali nominalnej do pojęcia „mały" - m. kot,
m. notes, m. student, m. piwo, m. dom.
Czy możliwe jest stosowanie skal nominalnych do pojęć o nieokreślonej liczbie
desygnatów.
5) Czy prawidłowa jest następująca skala porządkowa wobec zbioru uczniów klasy
x: u. wybitni, u. bardzo dobrzy, u. przeciętni, u. niezdolni, czy taka: u. bardzo
dobrzy, u. dobrzy, u dostateczni, u. niedostateczni?
6) Proszę wymyślić sytuację socjometryczną dla wykrycia „gwiazdy socjometry-
cznej" w klasie, oraz „paczki socjometrycznej" na obozie harcerskim.
1
^ j p u p * * * ^ mpm^
ANDRZEJ RADŹKO
ROZDZIAŁ VII
Skuteczność metod statystycznych
i warunki ich stosowania
w badaniach pedagogicznych
„Przypadek sprzyja tylko temu, kto wii-
jak starać się o jego względy".
Karol Nicolli'
Autor niniejszego artykułu spotykał osoby przeświadczone, że jeśli
w bloku mieszkają 3 rodziny mające po jednym dziecku, dwie mające ich
po dwoje, jedną z trojgiem i jedną z czworgiem dzieci to przeciętna liczba
dzieci w rodzinie wynosi w tym bloku dwa i pół z wyliczenia 1 + 2 + 3
+ 4 : 4 a także osoby sądzące, że średnia ta jest inna, równa mianowicie
1 3/7 z wyliczenia 1 + 2 + 3 + 4 : 7 . Spotykał również osoby przekonane,
że występuje zależność pozytywna pomiędzy praworęcznością, a umiejęt
nością bezbłędnego przerysowywania figury wzorcowej, skoro spośród
osiemdziesięciu zbadanych praworęcznych zadanie to wykonało pięćdzie
sięciu, zaś spośród zbadanych dwudziestu leworęcznych - powiodło się
ono tylko piętnastu (pięćdziesiąt to więcej niż piętnaście). Autor spotykał
także osoby uważające za nieodzowne, aby próba stanowiła zawsze
dokładnie 5% populacji. Spotykał wreszcie osoby, które obliczywszy
przeciętną liczbę błędów w dyktandzie pragnęły następnie „obliczyć chi
2
od tej średniej". Niektóre spośród tych osób stały wobec konieczności lub
odczuwały pragnienie prowadzenia rozmaitych badań, których wyniki
pożytecznie jest analizować z pomocą metod statystycznych.
Wszystkim tym właśnie osobom autor dedykuje ten rozdział.
Badanie prowadzone przez pedagoga polegać może na: a) zbieraniu
danych dla opisu sytuacji, b) testowaniu, c) eksperymentowaniu, d)
sondażu, opinii. Częstokroć badania zawierają więcej niż jeden z wymie
nionych elementów.
112
* Przykłady: a) porównanie rozmiarów absencji szkolnej dzieci z rodzin
i>i«liiych i dzieci z rodzin rozbitych, b) zbadanie poziomu wiadomości
/.ikrcsu historii Polski uczniów ostatnich klas zasadniczych szkół zawo-
• l.iwych, c) zaaranżowanie dwóch różnych metod przeprowadzenia wykła-
lu uniwersyteckiego i porównanie stopnia przyswojenia treści przez jego
luchaczy, d) postawienie pytania słuchaczom studiów technicznych dla
i u licujących o przystępności dla nich wykładów matematyki, emitowanych
\ ramach „Politechniki Telewizyjnej".
W przypadkach „b", „c" i „d" stosuje się z zasady metodę reprezen-
i.K-yjną, w przypadku „a" - metodę reprezentacyjną lub opis wyczerpują-
• v. Badanie metodą reprezentacyjną polega na tym, że obejmuje ono część
i\lko, i to zwykle znikomą, interesujących nas obiektów, natomiast jego
i onkluzje odnoszą się do wszystkich obiektów: badanych i pozostałych,
< /.yli do całej populacji.
7.1. Sztuka konstruowania próby badawczej
Wszelkie badania odnoszą się do jakiejś populacji. To oczywiste,
mniej zaś może oczywiste, iż rzeczą prowadzącego badania jest nie tyle
wybór populacji, ile jej skonstruowanie. Populacja nie musi wcale stano
wić zbioru ludzi, zbioru osobników. Może stanowić ona zbiór szkół, klas,
drużyn harcerskich, wypracowali, kart oceny postępów w nauce etc.
Zadaniem badacza jest ustalenie jednostki badania, tj. niepodzielnego
obiektu badania, i określenia kompletu cech istotnych dla jednostki, tzn.
wspólnych wszystkim jednostkom badania. Populacja to zbiór wszystkich
jednostek badania, a więc zbiór wszystkich przedmiotów, w których każdy
posiada komplet cech uznanych przez badacza jako ważne. Przykład:
wśród badanych znajdujemy uczniów klas Via Szkoły Podstawowej nr 5
w Radomiu. Jaka populacja jest badana? Oto dziesięć ewentualności
spośród z pewnością stu możliwych praktycznie, teoretycznie zaś spośród
nieskończonej ich liczby:
1. dzieci 12- i 13-letnie,
2. uczniowie wyższych klas szkół podstawowych w całym kraju,
3. uczniowie klas VI w całym kraju,
4. harcerze,
5. dzieci pochodzące z rodzin robotniczych,
6. dzieci, w których domach znajdują się telewizory,
7. dzieci z rodzin rozbitych,
113
8. dzieci miejskie 12- i 13-letnie,
9. uczniowie klas VI z dużych miast (powyżej 100 tysięcy mieszkań
ców),
10. uczniowie klas VI z terenu województwa radomskiego.
Jak widać wspomniana grupa uczniów klasy Via Szkoły Podstawowej
nr 5 w Radomiu należeć może do każdej z wymienionych 10 populacji,
przy tym we wszystkich naszych przykładach jednostkę badania stanowi
jeden uczeń. Równie zaś dobrze jednostkę badania stanowić może cała
klasa, szkoła, grupa odbywająca lekcje fizyki w pracowni, para najle
pszych przyjaciół itd. Równie więc dobrze jak populację uczniów skon
struować możemy populację par uczniów, grup, całych klas lub szkół.
Ktoś kto pragnie prowadzić badania, nie powinien uczynić w zakresie
ich realizacji ani jednego kroku, zanim nie zdecyduje się na to, jaką
konstruuje sobie populację, jaką właściwie populację zamierza badać.
Po ustaleniu (skonstruowaniu myślowym) interesującej go populacji
powinien badacz wyłonić z tej populacji próbę, chyba że interesująca go
populacja jest nader nieliczna, złożona z kilku, kilkunastu, najwyżej
kilkudziesięciu jednostek badania, tak że możliwe jest organizacyjnie
bezpośrednie zbadanie wszystkich jednostek populacji. Najczęściej nie jest
to możliwe ani potrzebne.
Próba powinna być wyłoniona w sposób losowy spośród jednostek
badania wchodzących w skład populacji. Wyłanianie próby drogą losowa
nia jest organizacyjnie kłopotliwe, stanowi jednak jeden z warunków
stosowania metod statystyki wnioskowania do analizy wyników badania.
Wyobraźmy sobie, że ktoś poprzestałby na dokładnym zbadaniu
bezpośrednim wszystkich uczniów klasy Via Szkoły Podstawowej nr 5 w
Radomiu. Uczniowie Ci - jak widzieliśmy - wchodzą w skład bardzo
wielu możliwych do skonstruowania populacji, niestety jednak ów zbiór
34 chłopców i dziewcząt żadnej z nich nie reprezentuje. Jakikolwiek byłby
temat badań i którakolwiek spośród dziesięciu podanych przykładowo
populacji byłaby dla badacza interesująca, to fakt, że wszystkie osoby
zbadane uczęszczają do tej samej klasy w tej samej szkole, wyklucza
możliwość uznania zbadanych osób za reprezentację. Zilustrujemy to
przykładem możliwie spektakularnym: badacza interesują problemy zwią
zane z audycjami telewizyjnymi dla 12- i 13-latków. Postulowany zasięg
uogólniania, czyli skonstruowana populacja, niech będzie stosunkowo
skromny: dzieci 12- i 13-letnie z dużych miast, czyli z Kielc i Radomia.
114
Badaniem objęto wszystkich uczniów ze wspomnianej klasy i szkoły
w Radomiu mających w domach telewizory. Nikogo więcej nie badano.
Czy zbadano reprezentację określonej wyżej populacji? Ktoś może odpo
wiedzieć twierdząco i argumentować, że radomska szkoła nr 5 jest
„typowa". Skoro „typowa", to pod jakim względem? Nie wiadomo prze
cież a priori, jakie cechy osób badanych i jakie okoliczności w jak
znacznym stopniu wywierają wpływ na percepcję audycji telewizyjnych
przez ich adresatów. Rzucą na to światło dopiero badania. To po pierwsze;
po drugie zaś, mówiąc o „typowości" badacz może mieć na myśli dziesięć
lub choćby pięćdziesiąt rozmaitych względów, pod którymi uczniowie
owej szkoły wypadają przeciętnie na tle ogółu uczniów z Kielc i Radomia,
a mimo to zawsze znajdziemy wzgląd pięćdziesiąty pierwszy, drugi
i dalsze, również istotne dla wyników badania określonego zagadnienia.
W naszym przykładzie te względy mogą być choćby trzy następujące:
liczba i wiek rodzeństwa ucznia, zainteresowania audycjami telewizyjnymi
nauczycieli, poziom autorytetu i sympatii, którym cieszą się wśród ucz
niów ci właśnie nauczyciele, którzy szczególnie cenią audycje telewizyjne.
Jeśli badacz okoliczności tych uprzednio nie sprawdził, to nie wiadomo,
czy w klasie Via szkoły nr 5 w Radomiu nie ma np. takiej sytuacji:
a) nietypowo często uczniowie tej klasy mają liczne młodsze rodzeń
stwo, którym muszą zajmować się, i po prostu nie mają czasu na
oglądanie większości programów,
b) w szkole nr 5 nietypowo mało nauczycieli interesuje się telewizją,
c) ta jedna czy dwie nauczycielki, które telewizją interesują się
i mogłyby zachęcić uczniów do oglądania audycji, rozmawiać
z nimi na te tematy etc, to akurat osoby mniej lubiane przez
uczniów niż inne.
Rezultat? Przeświadczenie, gorzej gdy podawane jako wynik badania,
że dwunastoletnie dzieci z Kielc i Radomia przejawiają słabe zaintereso
wanie audycjami - nie wywierają one żadnego wpływu itp. Pod pięćdzie
sięcioma uchwytnymi formalnie względami szkoła nr 5 jest „typowa",
przeciętna. A jednak uogólnienie fałszywe, co gorsza, owego fałszu
badacz w ogóle sobie nie uświadamia.
Chcąc więc stosować metody statystyczne uogólniania wyników bez
pośredniego badania elementów próby na skalę populacji, próbę tę trzeba
losować. Badaczowi wypadłoby wówczas odwiedzać tak w Radomiu, jak
i Kielcach wiele szkół, badać z poszczególnych klas po kilku uczniów, za
115
to prawdopodobieństwo błędnych uogólnień byłoby zminimalizowane,
a co może istotniejsze, byłoby znane.
Jak dokonuje się losowania próby? Skonstruowawszy populację
należy ustalić, ile liczy ona jednostek i jednostki te kolejno ponumerować
lub ustalić metodę ich numerowania. Sposób przypisania jednostkom
numerów jest całkowicie dowolny, istotne jest tylko, aby numerowania
dokonano wcześniej, niż przystąpi się do losowania. Samo losowanie
polega na odczytywaniu numerów z tablic liczb losowych, których różne
odmiany znaleźć można w specjalnych wydawnictwach zatytułowanych
zwykle: „Tablice Statystyczne", a także w niektórych podręcznikach
statystyki. Jednostki populacji noszące te numery, które odczytano z tablic
liczb losowych, wchodzą w skład próby, czyli one właśnie mają zostać
bezpośrednio zbadane. Jeśli populacja jest liczna, a jej jednostki zgrupo
wane są (zewidencjonowane) w określonych podzbiorach, to nie ma
potrzeby numerowania wszystkich jednostek z góry, musi być tylko
ustalona metoda identyfikacji jednostek noszących wylosowane numery.
Interesuje nas np. populacja wszystkich uczniów klas VI szkół radom
skich. W szkole nr 1 klasa Via liczy 31 uczniów, zaś VIb 29 uczniów.
Klasa Via w szkole nr 2 liczy 37 uczniów itd. Wystarczy sporządzenie
wykazu: nr nr od 1 do 31 - szkoła nr 1 klasa Via, od 32 do 60 - szkoła
nr 1 klasa VIb, od 61 do 97 - szkoła nr 2 klasa Via itd. Jeśli teraz jeden
z wylosowanych numerów to nr 68, odpowiadający mu uczeń to uczeń
ósmy z kolei na liście klasy Via w szkole nr 2. Identyfikacji tej dokonu
jemy w tym dopiero momencie; niecelowe jest dokładne numerowanie
wszystkich jednostek populacji, skoro znikoma tylko ich część wejdzie
w skład próby.
Istnieją rozmaite metody losowania. Ze względów organizacyjnych
często dogodnie jest przeprowadzać losowanie grupowe. Cała populacja
zostaje wówczas podzielona na szereg podzbiorów i one, nie zaś jednostki,
są wylosowywane. Próbę stanowią wówczas wszystkie jednostki wcho
dzące w skład wylosowanych podzbiorów. Stosowane bywa losowanie
wielostopniowe. Populację dzieli się wówczas również na podzbiory,
w zbiorze jednostek wylosowanych wyróżnia się z kolei nowe podzbiory,
spośród których wylosowuje się pewną ich liczbę, ogół jednostek wyloso
wanych traktuje się znowu jako zbiór itd. Np. dla wylosowania próby
spośród mieszkańców Warszawy można podzielić miasto na kilkadziesiąt
rejonów, spośród nich wylosować kilkanaście, następnie spośród wszy-
116
f
slkich ulic znajdujących się w wylosowanych rejonach wylosować kilka
dziesiąt ulic, by z kolei spośród wszystkich budynków mieszkalnych
znajdujących się przy wylosowanych ulicach wylosować pewną ich liczbę
ild. dochodząc wreszcie do wylosowania pojedynczych rodzin lub osób.
Ze względów merytorycznych celowe jest często stosowanie losowania
warstwowego. Dzielimy wówczas w populacji jednostki badania na dwie
lub więcej grup według pewnego, istotnego dla nas kryterium i próbę
kompletujemy losując do niej jednostki z osobna spośród każdej wyróż
nionej grupy zwanej warstwą. Np. do próby reprezentującej populację
nauczycieli szkół podstawowych w Polsce, gdyby istotnym dla tematyki
badań względem było wykształcenie nauczycieli, moglibyśmy wyróżnić
warstwy: absolwentów uniwersytetów, absolwentów WSP, absolwentów
SN, absolwentów liceów pedagogicznych i spośród każdej warstwy wylo
sować osobno jednostki do próby.
Postępowanie takie daje możliwość manewru proporcjami w próbie
jednostek pochodzących z poszczególnych warstw. Posiadanie takich
możliwości jest często korzystne. Metodom i technikom losowania po
święcona jest obszerna literatura.
Jak liczna powinna być próba? Wbrew dość rozpowszechnionym
przekonaniom wielkość populacji nie wywiera zasadniczego wpływu na
konieczną wielkość próby. Nie jest to prawdą, że jeśli populacja licząca
10 tysięcy jednostek reprezentowana jest przez próbę liczącą 100 jedno
stek, to populację złożoną z 20 tysięcy jednostek powinna reprezentować
próba 200-elementowa. Nie jest to prawdą, gdyż metody statystyczne
analizy materiału odpowiadają założeniu, iż populacja, z której pochodzi
zbadana próba, składa się z nieskończenie wielkiej liczby jednostek. Jeśli
populacja jest stosunkowo nieliczna, np. składa się z kilkuset zaledwie lub
jeszcze mniejszej liczby jednostek, wówczas przy dość licznej próbie,
wyczerpującej zatem pokaźną część całej populacji zyskuje się dodatkowo
na precyzji lub wiarygodności konkluzji uogólniających, jest to jednak
zysk właśnie tylko dodatkowy, nieistotny w przypadku obejmowania
badaniami populacji licznych, wielotysięcznych. Tak więc w sytuacji
badań masowych wielkość populacji nie determinuje wskazań odnośnie
do wielkości próby.
Jak zatem liczne powinny być próby? Czysto orientacyjnie powiedzieć
można, że próba licząca poniżej 30 jednostek - to mała próba. Próba
o liczbie jednostek nie mniejszej niż 100 - to próba duża. Próba, której
117
liczba jednostek zawiera się w granicach 30 do 100, to próba „przejścio
wa": mogąca być traktowana jako „mała" lub „duża". Jest istotne, czy
próba jest „mała", czy „duża", bowiem metody analizy materiału pocho
dzącego z prób „małych" i „dużych" są niejednakowe. Wielkość potrzeb
nej próby zależy przede wszystkim od potrzeb badacza co do precyzji oraz
co do wiarygodności konkluzji. Zależy ona również od liczby podzbiorów
i przekrojów, które badacz zamierza wyróżniać i analizować. Znowu
orientacyjnie można tu podać zasadę, iż próba winna być tak liczna, aby
w przekrojach znajdowało się przeciętnie co najmniej po dziesięć
jednostek. Jeśli np. badając nauczycieli szkół średnich pragnęlibyśmy
wyróżnić osoby posiadające wykształcenie filologiczne, matematyczne,
fizyczne, chemiczne, biologiczne, techniczne i pozostałe, a z drugiej strony
wyróżnić nauczycieli liceów ogólnokształcących, techników ekonomicz
nych, wszystkich pozostałych techników oraz pozostałych szkół średnich
- to według wykształcenia otrzymujemy podział na siedem grup, według
zaś typu szkoły - miejsca zatrudniania - na cztery grupy. Przekrojów więc
możliwych otrzymamy 4 x 7 - 28, zatem w myśl owej orientacyjnej zasady
należałoby zbadać przynajmniej ok. 280 osób.
7.2. Operacje statystyczne na zmiennych
Dalsze rozważania wymagają operowania pojęciem zmiennej. Okre
ślamy zmienną jako zbiór wszystkich możliwych ewentualności, z których
odnośnie do jednostki badania realizuje się zawsze tylko jedna. Niech
naszą jednostką badania będzie uczeń klasy VI szkoły podstawowej. Zbiór
wszystkich uczniów klas tworzy interesującą nas populację. Oto przykłady
zmiennych, które mogą tu być istotne
Zmienna
Płeć
Wzrost
Waga
Liczba rodzeństwa
Zbiór ewentualności
dziewczyna, chłopiec
od 135 cm do 175 cm
(co 1 cm)
od 35 kg do 60 kg
od 0 do 6
Realizacja
dziewczyna
149 cm
43 kg
0
Opisywana przykładowo jednostka badania jest dziewczyną o wzro
ście 149 cm, ważącą 43 kg, jedynaczką, „Dziewczyna" to cecha, „płeć"
to zmienna; „149 cm" to cechy, „wzrost" to zmienna itp. Podane zbiory
118
ewentualności być może nie są pełne w przypadku wzrostu, wagi lub
liczny rodzeństwa.
Dziewczynę z naszego przykładu nazwijmy Ewa. Piotr, jej kolega
/, klasy, ma 153 cm wzrostu i jest przez wychowawczynię mniej lubiany
niż Ewa. Postawmy trzy pytania na temat wzrostu tej dwójki: 1. czy Ewa
i Piotr są jednakowego wzrostu? Odpowiedź „nie". 2. Kto jest wyższy?
Odpowiedź: „Piotr". 3. O ile Piotr jest wyższy od Ewy? Odpowiedź: „o
4 cm".
Spróbujmy postawić te same pytania odnośnie sympatii okazywanej
tej dwójce przez wychowawczynię: 1. Czy Ewa i Piotr cieszą się jedna
kową sympatią wychowawczyni? Odpowiedź: „nie". 2. Kto cieszy się
większą sympatią? Odpowiedź: „Ewa". 3. O ile większą sympatią wycho
wawczyni cieszy się Ewa od Piotra? Nie ma odpowiedzi, pytanie bezsen
sowne.
Spróbujmy postawić te same trzy pytania odnośnie płci dwojga ucz
niów: 1. Czy Ewa i Piotr są jednakowej płci? Odpowiedź: „nie".
Widać od razu, że pytania 2 i 3 tylko byłyby bezsensowne, lecz
w ogóle nie wiadomo byłoby, jak je sformułować.
Sensowność wszystkich trzech pytań charakterystyczna jest dla
tzw. skali interwałowej, sensowność pierwszych dwóch, a bezsensow
ność trzeciego pytania charakterystyczna dla tzw. skali porządkowej,
sensowność pierwszego pytania, a bezsensowność dwóch pozostałych
charakterystyczna dla tzw. skali nominalnej.
Każda zmienna związana jest z którąś ze skal. Wzrost, waga, liczba
rodzeństwa to przykłady zmiennych związanych ze skalą interwałową.
Miejsce w hierarchii sympatii to przykład zmiennej związanej ze skalą
porządkową, płeć to przykład zmiennej związanej ze skalą nominalną.
Związek zmiennej z tą lub inną skalą decyduje o sposobie analizy
statystycznej materiału stanowiącego zbiór realizacji tej zmiennej.
Rozpatrzmy obecnie typowe zastosowania metod statystycznych wów
czas, gdy nie idzie o wnioskowanie uogólniające, lecz tylko o opis
materiału. Jest to celem stosowania metod statystycznych, gdy badanie
miało charakter wyczerpujący lub charakter „studium przypadku" (case
study). Przykład tego ostatniego: „Skuteczność laboratoryjnej metody
nauczania fizyki w klasie VI na przykładzie Szkoły Podstawowej nr 5 w
Radomiu". Jeżeli zmienna związana jest ze skalą interwałową, to jej
realizacjami (nazywanymi często wartościami) są liczby. W takim przy-
119
padku obliczyć możemy wartość średnią, medianę, ustalić modalną.
Wartość średnia charakteryzuje się tym, że wynik jej przemnożenia przez
liczbę zbadanych jednostek równy jest sumie wszystkich pomiarów doko
nanych na tych jednostkach. Wartość średnia to np. odpowiedź na pytanie,
ile wynosiłaby pensja każdego pracownika, jeśli zarobki wszystkich w
przedsiębiorstwie miałyby być identyczne, zaś fundusz płac oraz liczba
zatrudnionych miałyby zostać nienaruszone. Wartość średnia to wskaźnik
szczególnie dogodny dla dokonywania porównań pomiędzy odrębnymi
zbiorowościami. Mediana przydatna jest do porównań, jeżeli rozkłady są
skośne, tj. gdy więcej wartości okazuje się niższych od średniej niż
wyższych i odwrotnie. Modalna stanowi niekiedy dogodną charaktery
stykę zbiorowości, wówczas mianowicie, gdy pewna wartość zmiennej
pojawia się szczególnie często.
Następna grupa wskaźników to wskaźniki rozproszenia. Najczęściej
obliczane bywają: odchylenie przeciętne, wariancja oraz odchylenie
standardowe. Pomiary indywidualne mogą okazywać się wielce wzajem
zbliżone, jak też i mogą poważnie różnić się między sobą. Tę właśnie
cechę zbioru pomiarów, a właściwie jej natężenie, mierzą miary rozpro
szenia. Znacznie rzadziej obliczany bywa współczynnik skośności zbioru
wartości, przydatny niekiedy do porównań dwóch rozkładów, co do
stopnia odbiegania ich od symetrii.
To co najciekawsze, najistotniejsze jako wynik badania, to korelacja
pomiędzy zmiennymi. Kierunek analizy materiału większości badań
wiedzie ku obliczaniu wartości współczynników korelacji, a także zwią
zanych z nimi współczynników równań regresji. Bardzo rzadko pojawia
się w niesformalizowanej rzeczywistości społecznej bezwyjątkowa zależ
ność pomiędzy dwiema zmiennymi, możliwa do ścisłego opisu za pomocą
funkcji matematycznej. Równie też rzadko występuje całkowity brak
zależności pomiędzy zmiennymi. Najczęściej mamy do czynienia z zależ
nością, dla której możliwe jest tylko mniej lub bardziej dokładne przybli
żenie w postaci funkcji matematycznej. Gdy klasa ma pojechać tramwajem
na wycieczkę, to koszt przejazdu uczniów można wyrazić ściśle w postaci
funkcji: y = 0,5x (gdzie x - liczba uczniów, y - koszt w złotówkach).
Mamy tu jednak element sformalizowany, mianowicie sztywną cenę
jednego biletu. Gdybyśmy natomiast przykład tak zmodyfikowali: y -
koszt przejazdu w złotówkach, x - łączna waga uczniów jadących na
wycieczkę, to mielibyśmy do czynienia właśnie z zagadnieniem korelacji.
120
Koszt przejazdu 40 uczniów jest dokładnie dwukrotnie wyższy niż koszt
przejazdu 20 uczniów. Jednak łączna waga konkretnych 40 uczniów
stanowić zapewne będzie już to nieco mniej, już to nieco więcej niż
dwukrotność łącznej wagi konkretnych 20 uczniów. Współczynnik kore
lacji to miara siły zależności pomiędzy dwiema zmiennymi. W przykła
dzie: liczba uczniów - koszt przejazdu, wartość tego współczynnika
wyniosłaby 1. W przykładzie: koszt przejazdu - łączna waga uczniów,
wartość współczynnika korelacji wyniosłaby może np. 0,87. W przykła
dzie zaś: koszt przejazdu - liczba przejechanych przystanków, wartość
współczynnika korelacji wyniosłaby 0: nie ma żadnej zależności, żadnego
związku pomiędzy kosztem przejazdu, a odległością przejazdu tramwa
jem. Zbiór wartości współczynnika korelacji zawiera się zawsze w grani
cach od 0 do 1, z tym, że mogą to być wartości dodatnie (od 0 do +1),
jak i ujemne (od 0 do -1). Wartość +1 to wskaźnik maksymalnego
skorelowania pozytywnego dwóch zmiennych; wartość -1 to wskaźnik
maksymalnego skorelowania negatywnego. Skorelowanie pozytywne:
wzrostowi wartości jednej zmiennej towarzyszy wzrost wartości drugiej
zmiennej, zaś zmniejszaniu się towarzyszy zmniejszanie. Skorelowanie
negatywne: wzrostowi wartości jednej zmiennej towarzyszy zmniejszanie
się wartości drugiej zmiennej, zaś zmniejszaniu się wartości zmiennej
towarzyszy wzrost wartości drugiej zmiennej. Przykłady skorelowań po
zytywnych (oczywiście nie maksymalnych - współczynnik korelacji nie
osiąga tu wartości równej aż +1): oceny uczniów z matematyki a oceny
z fizyki, wzrost i waga, odległość (w km.) od miejsca zamieszkania
do miejsca pracy a czas dojazdu. Przykłady skorelowań negatywnych (też
nie maksymalnych): liczba dni w ciągu roku spędzonych na wagarach,
a przeciętna ocen szkolnych; wysokość kwot wydawanych na zakup
alkoholu, a wysokość kwot wydawanych na zakup książek; liczba dzieci
do 14 lat w rodzinie a przeciętna liczba godzin snu matki w ciągu doby.
Oto jak najdogodniej obliczać współczynnik korelacji pomiędzy dwiema
zmiennymi.
Symbolika: r - współczynnik korelacji; X - wartość średnia zmiennej
x; y - wartość średnia zmiennej Y; xi - pomiar indywidualny w obrębie
zmiennej x; yj - pomiar indywidualny w obrębie zmiennej y; n - liczba
pomiarów
121
'-»/•.
Kolejne operacje
1
2 3 4
Xi Yi Xi-X Yj-Y
Xi Yi 0 0
(X) (Y)
Dzieląc sumę rubryki „7" przez pierwiastek iloczynu sum rubryk „5"
i „6" otrzymujemy wartość współczynnika korelacji.
Współczynnik korelacji to odpowiedź na pytanie o siłę zależności
pomiędzy dwiema zmiennymi, jego zaś kwadrat, to odpowiedź na pytanie
o udział jednej zmiennej w zmienności drugiej zmiennej. Przykład: od
każdego z dziesięciu uczniów klas VI dowiedziano się ile razy był w ciągu
miesiąca w kinie (zmienna x) oraz jak wysokie kwoty „kieszonkowego"
otrzymuje miesięcznie od rodziców (zmienna y). Otrzymano następujące
dane:
x 5 10 5 11 12 4 3 2 7 1
y 10 60 20 80 50 10 40 60 50 20
Po obliczeniu współczynnika korelacji okazało się, że r- 0,576. Zatem
r
2
= 0,33. Z jakimi okolicznościami może mieć związek częstotliwości
chodzenia do kina? Z wieloma takimi, jak: upodobanie do chodzenia do
kina, posiadanie lub brak w domu telewizora, właśnie wysokość „kieszon
kowego" etc. Wszystkie te okoliczności współdeterminują częstotliwość
chodzenia do kina. Kwadrat wartości współczynnika korelacji wskazuje
na udział określonej zmiennej w determinowaniu zmienności w obrębie
drugiej zmiennej. Gdy zatem idzie o zbadanych dziesięciu uczniów, to
udział wysokości „kieszonkowego" w determinowaniu zmienności zmien
nej „częstotliwości chodzenia do kina" wynosi 33%. Udział zaś wszelkich
innych zmiennych, nieskorelowanych z wysokością „kieszonkowego"
wynosi 67%. Stąd kwadrat współczynnika korelacji bywa nazywany
współczynnikiem determinacji.
Jeśli mamy do czynienia ze zmiennymi związanymi ze skalą nie
interwałową, lecz porządkową, to możemy wówczas, chcąc określić siłę
skorelowania pomiędzy nimi, obliczyć twz. współczynnik korelacji ran
gowej. W częstym użyciu są dwa odmiennie obliczane współczynniki:
Speeermana i Kendalla. Współczynniki te obliczane z tych samych wyni
ków badania przyjmują zazwyczaj różne wzajem wartości. Dlatego wyra-
i
5 6 7 *
(Xi-X)
2
(Yi-Y)
2
(Xi-X) (Yi-Y)
(Xi-X) (Yi-)
2
(Xi-X) (Yi-Y)
122
zając siłę korelowania za pomocą współczynnika korelacji rangowej
należy wyraźnie podawać, o który współczynnik idzie.
Kendallowi zawdzięczamy wiele pomysłów dotyczących metod syn-
irlyzowania danych stanowiących realizacje zmiennych związanych ze
.kala porządkową. Dlatego ktoś, kto zamierza badać preferencje, oceny,
opinie i w ogóle zbierać dane nadające się do hierarchizowania, ale do
niczego ponadto, powinien szczególnie zainteresować się koncepcjami
Kendalla.
Jeśli badacz ma do czynienia ze zmiennymi związanymi ze skalą
najsłabszą, tj. nominalną, to wówczas nie pozostaje mu w zakresie
analizy materiału nic innego poza ustalaniem frekwencji oraz obliczaniem
łych samych miar, dla uzyskania których frekwencje jako materiał wystar
czają. Może więc badacz obliczać proporcje i opisywać strukturę badanej
zbiorowości. Opis struktury polega na podawaniu zasady podziału całej
zbiorowości na dwa lub więcej podzbiorów oraz na podaniu frekwencji
lub proporcji elementów poszczególnych podzbiorów. Przykład: struktura
zawodowa ojców uczniów klasy Via w szkole nr 5. Zbiorowość: 34 ojców.
Podzbiory: a) robotnicy niewykwalifikowani, b) robotnicy wykwalifi
kowani, c) pracownicy umysłowi na stanowiskach wymagających wyższe
go wykształcenia, d) inni pracownicy umysłowi, e) funkcjonariusze (np.
konduktorzy, doręczyciele), f) pozostali. Frekwencje: a) 5, b) 9, c) 4, d)
7, e) 6, f) 3. Strukturę tę można by również wyrazić w postaci ułamków
dziesiętnych lub procentowo, dzieląc każdą frekwencję przez 34. Zwróć
my uwagę na bezsensowność prezentowania struktury za pomocą nad
miernie dokładnych ułamków dziesiętnych. Liczba miejsc po przecinku
w podawanych ułamkach nie powinna być nigdy wyższa niż liczba cyfr
potrzebna do wyrażenia liczby jednostek w całej zbiorowości. Nie ma
sensu podawać, iż proporcja uczestników kół zainteresowań wynosi 0,377,
gdy wszystkich zbadanych uczniów było dziewięćdziesięciu.
Zauważmy, że pojęcie „struktura zawodowa" może mieć rozmaite
konkretyzacje. Można by np. podzielić zbiorowość ojców jedynie na
pracowników fizycznych, umysłowych oraz pozostałych. Można by doko
nać podziału na szereg innych sposobów. Dlatego właśnie pierwszym
warunkiem ustalenia struktury jest podjęcie decyzji co do dokładnych
kryteriów podziału zbiorowości.
Gdy w przypadku zmiennych związanych ze skalą interwałową mówi
się o ich skorelowaniu, to w przypadku zmiennych związanych ze skalą
123
nominalną mówi się o zbieżności konkretnych ich realizacji (cech).
Zauważmy różnicę: gdy mówimy, iż skorelowane są między sobą wzrost
i waga ciała - to zarówno „wzrost", jak i „waga" są nazwami zmiennych.
Gdy mówimy, iż cecha bycia kobietą zbieżna jest z uprawianiem zawodu
nauczyciela, to „kobieta" i „nauczyciel" są to nazwy cech, nie zaś
zmiennych.
Pierwsza z tych cech stanowi jedno z podstawień zmiennej „płeć",
druga - zmiennej „zawód". Obserwujemy zbieżność pomiędzy cechami:
„kobieta", „nauczyciel"; obserwujemy rozbieżność pomiędzy cechami
„mężczyzna", „nauczyciel"; nie ma i być nie może żadnej zbieżności ani
rozbieżności pomiędzy „płcią" a „zawodem", czyli pomiędzy zmiennymi.
Do określenia siły zbieżności stosowane są rozmaite współczynniki,
których zakres zmienności - analogicznie jak w przypadku współczynni
ków korelacji - zawarty jest w granicach (-1, +1). Popularnie stosowany
jest zwłaszcza współczynnik, zwany także współczynnikiem Yulea, od
powiedni jednak tylko dla przypadków, gdy obydwie zmienne są dycho-
tomiczne (mające dwie tylko wartości, jak np. płeć).
Jeśli jedna ze zmiennych związana jest ze skalą interwałowa, druga
zaś - z nominalną, i ta ostatnia jest przy tym dychotomiczna, możliwe jest
wyrażenie siły ich skorelowania za pomocą tzw. punktowo dwuseryjnego
współczynnika korelacji. Jeżeli jedna ze zmiennych związana jest ze
skalą porządkową, druga zaś z nominalną (i ta ostatnia jest dychotomicz
na), możliwe jest wyrażenie siły ich skorelowania za pomocą współczyn
nika Kendalla. Jeżeli obydwie zmienne związane są ze skalą interwałowa
lecz jedna z nich reprezentowana jest w badaniach tylko dwupunktowo -
odpowiednim wówczas będzie dwuseryjny współczynnik korelacji. W
przypadku gdy obydwie związane ze skalą interwałowa zmienne reprezen
towane są tylko dwupunktowo - odpowiedni będzie tzw. tetrachoryczny
współczynnik korelacji.
Zmienna związana jest zawsze z określoną skalą. Badacz jednak
może potraktować zmienną tak, jak gdyby związana ona była ze skalą
słabszą, przejść zatem od skali interwałowej do porządkowej, od skali
porządkowej do nominalnej lub wprost od skali interwałowej do skali
nominalnej. Przykłady:
1. zmienna przeciętna półroczna ocena ucznia z pięciu przedmiotów.
Skala: interwałowa (można sensownie postawić pytanie, o ile wyższa jest
przeciętna osiągnięta przez ucznia A od przeciętnej uzyskanej przez ucznia
124
H). Decyzja badacza: przejść od skali interwałowej do skali porządkowej,
i/.yli szeregować badanych uczniów poczynając od osiadającego najwy
ższą średnią do posiadającego średnią najniższą. Gdy uczeń A był uprze
dnio charakteryzowany np. liczbą 4,4 (średnia jego ocen z pięciu przed
miotów), to obecnie będzie on charakteryzowany np. kolejnym numerem
* (trzeci w hierarchii wyników mierzonych średnią ocen z pięciu przed
miotów).
2. zmienna: przeciętny czas dojścia (dojazdu) ucznia z domu do szkoły
(w minutach). Skala: interwałowa (można sensownie spytać, o ile dłużej
trwa przeciętnie droga do szkoły ucznia A niż droga ucznia B). Decyzja
badacza: uznać, że czyja droga do szkoły trwa przeciętnie 20 minut lub
krócej, ten mieszka „blisko" szkoły, czyja zaś droga do szkoły trwa ponad
20 minut, ten mieszka „daleko" od szkoły.
Gdy uczeń A był uprzednio charakteryzowany np. liczbą 15 (tyle
minut zajmuje mu droga), to obecnie charakteryzowany jest jako „miesz
kający blisko szkoły". Zmienną związaną ze skalą interwałowa przekształ
cono tu zatem w zmienną związaną ze skalą nominalną. Zmienna ta to
alternatywa: „zamieszkiwanie blisko szkoły", „zamieszkiwanie daleko od
szkoły".
Mógłby to być zarazem przykład zmiennej o reprezentacji dwupun-
ktowej. Szeroki wachlarz wartości tej związanej ze skalą interwałowa
zmiennej (2 min, 7 min, 23 min itd.) sprowadzony został do dwóch
wartości: „nie więcej niż 20 minut" i „więcej niż 20 minut".
Spotyka się również wypadki operowania zmiennymi związanymi
faktycznie ze skalami słabszymi, tak jak byłyby one związane ze skalami
mocniejszymi. Jeśli np. prosimy badanych uczniów o uszeregowanie
wedle preferencji każdego z nich siedmiu przedstawionych w kwestiona
riuszu sposobów spędzenia wolnego czasu, a następnie stwierdzając, iż
oglądanie telewizji uczeń A wymienił na drugim miejscu, uczeń B na
czwartym, uczeń C na pierwszym itd., obliczamy wartość średnią tych
miejsc i stwierdzamy, że przeciętne miejsce zajmowane przez telewizję
w hierarchii sposobów spędzania wolnego czasu według preferencji wszy
stkich zbadanych uczniów wyraża się liczbą no. 2, to zmienną związaną
de facto ze skalą tylko porządkową potraktowaliśmy tak, jak gdyby była
ona związana ze skalą interwałowa (skoro sumowaliśmy miejsca w hie
rarchii).
Co zyskujemy, co zaś tracimy traktując zmienną, jak gdyby związana
125
*;ŚM
ona była z inną skalą, niż jest związana naprawdę? Jeśli zabieg nasz
polegał na przejściu od skali mocniejszej do słabszej (np. od interwa-
łowej do nominalnej), to tracimy na precyzji materiału. Wiedza uzyska
na drogą badań dokładniejsza jest niż ta, którą wówczas wykorzystujemy
analizując wyniki. Zyskujemy natomiast możliwość uproszczenia proce
dury analizy. Bywa iż wiedza dostarczana nam przez zebrany materiał jest
w stosunku do naszych potrzeb zbyt dokładna, zbyt szczegółowa. Jeśli tak
jest rzeczywiście, wówczas można przechodzić od skal mocniejszych ku
słabszym, choć praktyczniej byłoby już w fazie zbierania materiału uprzy
tomnić sobie we wymagania co do precyzji i odpowiednio ograniczyć
program zbierania informacji.
Jeśli natomiast przechodzimy od skali słabszej ku mocniejszej, to
wyniki badań zyskują na zewnętrznej efektywności (dużo rozmaitych
solidnych z wyglądu wskaźników liczbowych: przeciętnych, współczyn
ników itp.), tracą natomiast na wiarygodności. Gdy, mówiąc obrazowo,
konkluzja oparta jest na piętnastu przesłankach, z których czternaście to
niepodważalne stwierdzenia faktów, jedna zaś to założenie wiarygodne w
stopniu 80%, to wiarygodność tej konkluzji również nie przekracza 80%.
Tyle warta jest konkluzja, ile warte najsłabsze ogniwo łańcucha zdań
stanowiących jej uzasadnienie. Tymczasem przechodząc np. od skali
porządkowej do interwałowej zmuszeni jesteśmy czynić założenia, abso
lutnie nie wiadomo czy prawdziwe. Np. założyć musimy, że każdy, kto
w hierarchii ulubionych sposobów spędzania czasu wymienia na pier
wszym miejscu telewizję, na drugim czytanie książek, a na trzecim grę
w szachy, dokładnie o tyle przedkłada telewizję nad lekturę, o ile przed
kłada lekturę nad szachy. Kto może ręczyć za prawdziwość takiego
założenia? Kto i jak może w ogóle je sprawdzić, łącznie nawet z osobą,
którą pytano o jej preferencje? Właśnie dlatego nieskuteczne jest lub
ryzykowne wzmacnianie skal, z którymi związane są zmienne.
7.3. Korelacje, rozkłady i oszacowania
Kolejna możliwość stwarzana przez statystykę to uzyskiwanie odpo
wiedzi na pytanie o postać korelowania. Odpowiedź tę zyskuje się budując
tzw. równania regresji, a warunkiem przydatności praktycznej tej odpo
wiedzi jest silne skorelowanie dwóch zmiennych (orientacyjnie współ
czynnik równy 0,80 lub wyższy). W dziedzinie nauk społecznych stosuje
się najczęściej równania regresji prostoliniowej. Jeśli pomiędzy dwiema
126
zmiennymi zachodzi związek funkcyjny, to jego opis stanowi równanie
pierwszego lub wyższego stopnia. Równanie pierwszego stopnia ma taką
postać:
y - bx + a.
Wykresem funkcji opisywanej przez równanie pierwszego stopnia jest
linia prosta (stąd: „regresja prostoliniowa"). Gdy pomiędzy dwiema
zmiennymi zachodzi związek funkcyjny, to wartość współczynnika kore
lacji pomiędzy nimi wynosi zawsze 1. O czym zaś świadczy korelacja
o sile równej nie 1, lecz np. 0,8? O związku między zmiennymi nieco
odbiegającym ścisłością od funkcyjnego. Otóż równanie regresji zmien
nej y ze względu na zmienną x przedstawia spośród nieskończenie wielu
lę właśnie funkcję, do której swoją postacią rzeczywista zależność
zmiennej y od zmiennej x najbardziej jest podobna. Jeśli skorelowanie
między dwiema zmiennymi jest słabe, to i wówczas spośród wszystkich
możliwych funkcji można znaleźć funkcję podobniejszą swoją postacią
niż inne funkcje do faktycznej postaci związku pomiędzy zmiennymi,
tylko że wówczas nawet ta najpodobniejsza funkcja będzie tak mało
podobna swą postacią do faktycznej postaci związku, że znalezienie jej
pozbawione jest praktycznej użyteczności. Dlatego właśnie warto budo
wać równanie regresji tylko w sytuacji silnego skorelowania dwóch
zmiennych. Dodajmy, że wyobrażenia graficzne regresji zmiennej y
względem zmiennej x oraz regresji x względem y to dwie różne linie,
których przebieg jest tym bardziej odmienny, im słabiej zmienne x i y są
między sobą skorelowane.
Tak więc jeśli badanie było wyczerpujące, tj. zbierano materiał bez
intencji, aby reprezentował on opis szerszej populacji, to z pomocą
statystyki charakteryzować można poszczególne zmienne (wartości śred
nie, miary rozproszenia etc.) oraz można, i to jest często płodniejsze
poznawczo, charakteryzować związki zachodzące między zmiennymi.
Statystyka wnioskowań to szacowanie parametrów w populacji
w oparciu o dane z próby oraz, także w oparciu. o dane z próby,
weryfikacja hipotez dotyczących populacji. Aby czytelnik uchwycił
dalsze wywody, musimy wprowadzić i wyjaśnić pojęcie rozkładu pra
wdopodobieństwa. Przykład: opis rodzin zamieszkujących jedne budynek
według dzietności:
127
Liczba dzieci
w rodzinie
0
1
2
3
4
5
Liczba rodzin
4
6
5
2
2
1
20
Proporcje rodzin
0,20
0,30
0,25
0,10
0,10
0,05
1,00
Dystrybuanta
0,20
0,50
0,75
0,85
0,95
1,00
Przypuśćmy, że chcemy wylosować z listy lokatorów tego bloku jedną
rodzinę. Jaka jest szansa, że trafimy akurat na rodzinę mającą dwoje
dzieci? Jak tę szansę obliczyć? Należy liczbę rodzin mających właśnie po
dwoje dzieci podzielić przez liczbę wszystkich rodzin z tego bloku (5:20
= -0,25). Zamiast terminu „szansa" w użyciu jest termin „prawdopodo
bieństwo". A więc prawdopodobieństwo trafienia na rodzinę z dwojgiem
dzieci przy losowaniu jednej rodziny z całej klasy wynosi tu 0,25.
Prawdopodobieństwo zaś wylosowania rodziny z czworgiem dzieci wyno
siłoby 2-20 - 0,10. Zauważmy, że liczbowy wskaźnik prawdopodobień
stwa odpowiada liczbowemu wskaźnikowi proporcji. Kolejne pytanie:
ile wynosi prawdopodobieństwo, że losując z bloku jedną rodzinę trafimy
na rodzinę mającą najwyżej dwoje dzieci? Jeśli wylosujemy obojętnie:
rodzinę bezdzietną, z jednym dzieckiem lub z dwojgiem dzieci, to uzyska
my to, o co szło: najwyżej dwoje dzieci". Rodziny bezdzietne są cztery,
z jednym dzieckiem 6, z dwojgiem pięć. Prawdopodobieństwo zatem
wylosowania rodziny mającej najwyżej dwoje dzieci to (4 + 6 + 5) : 20
- 0,75. Liczbę tę znajdujemy przypisaną rodziną z dwojgiem dzieci
w ostatniej rubryce tabelki. W naszym przykładzie zmienna (związana ze
skalą interwałową) to liczba dzieci w rodzinie. Ma ona tu sześć możliwych
wartości: 0, 1, 2, 3, 4, 5. Dystrybuanta danej wartości zmiennej to
prawdopodobieństwo zrealizowania się jej właśnie lub którejkolwiek war
tości niższej. Zatem dystrybuanta wartości: „dwoje dzieci" to prawdopo
dobieństwo zrealizowania się którejkolwiek z wartości: „brak dzieci",
„jedno dziecko", „dwoje dzieci". Dystrybuanta najwyższej (końcowej)
wartości równa jest 1 (100%). Byłaby to odpowiedź na pytanie o pra
wdopodobieństwo wylosowania z tego bloku rodziny mającej najwyżej
pięcioro dzieci.
Zmienna z naszego przykładu to zmienna losowa. Losową nazywa-
128
my taką zmienną, której wartościom przypisane są prawdopodobień
stwa realizacji. Wielkość całej masy prawdopodobieństwa określamy
liczbą 1. Owa masa rozdzielona zostaje pomiędzy poszczególne wartości
zmiennej. Sposób podzielenia prawdopodobieństwa (jak wielkie jego
porcje przypisane zostały poszczególnym wartościom zmiennej) nazywa
my rozkładem prawdopodobieństwa. Przykład z rodzinami był to przekład
rozkładu empirycznego. Tak mianowicie ułożyła się sytuacja w tym
konkretnym bloku mieszkalnym. Statystyka wnioskowań operuje rozkła
dami teoretycznymi. Wymieńmy kilka z nich: rozkład normalny, Pois-
sona, Studenta, Fishera, rozkład Chi
2
, rozkład F... każdy taki rozkład
opisany jest swoistą funkcją przypisującą wartościom zmiennej porcje
prawdopodobieństwa.
Obliczanie za każdym razem na własną rękę wartości tych funkcji, tj.
podstawianie konkretnych wartości zmiennej i wyliczenie wielkości przy
pisywanego im przez rozkład prawdopodobieństwa, byłoby nader uciążli
we. Dlatego już dawno opracowano tablice rozkładów, w których po
prostu odnajdujemy gotowe wyniki: wielkości prawdopodobieństw przy
pisywanych konkretnym wartościom zmiennej. Wyłania się tu jednak
kłopot, bowiem wielkość przypisywanego prawdopodobieństwa zależy nie
tylko od wartości zmiennej, lecz i od innych parametrów. Np. wielkości
prawdopodobieństwa przypisywane wartościom zmiennej przez rozkład
normalny zależą nie tylko od samej tej wartości, lecz także od wartości
średniej oraz od wielkości rozproszenia mierzonego odchyleniem standar
dowym.
Rozkład normalny zmiennej, której wartość średnia równa się zero,
zaś odchylenie standardowe równa się jeden, nazywamy rozkładem
normalnym standaryzowanym. Stablicowano właśnie tylko rozkład
standaryzowany: średnia równa 0, odchylenie równe jeden. Aby więc
posłużyć się rozkładem normalnym, należy dane ze „swojego" rozkładu
empirycznego dopasować do postaci standaryzowanej, poddać standaryza
cji. Jest to zabieg prosty: od każdej wartości zmiennej należy odjąć
wartość średnią, a wynik podzielić przez odchylenie standardowe.
Przykład: Zmienna: liczba książek w bibliotekach lekarzy. Wartość
średnia: 163.Odchylenie standardowe: 40. Liczba książek w mieszkaniu
dr. Kowalskiego: 103. Standaryzowana liczba książek w mieszkaniu dr.
Kowalskiego:
129
103-163
40
Standaryzacji dokonuje się również pragnąc posłużyć się innymi
rozkładami, np. rozkładem Studenta. W jaki sposób a przede wszystkim,
w jakim celu posługiwać się rozkładami statystycznymi? Rozkład
dostarcza odpowiedzi na pytanie o wielkość prawdopodobieństwa przy
pisywanego danej wartości, a także przypisywanej dystrybuanty. Oto
przydatność takiej odpowiedzi. Spośród wszystkich uczniów klas VI
z terenu woj. radomskiego wylosowaliśmy 100 uczniów. Zmierzyliśmy
każdego z nich. Okazało się, że średnia wzrostu wynosi 149 cm, a odchy
lenie standardowe od tej średniej równe jest 7 cm. Pragniemy oszacować
przeciętną wzrostu wszystkich uczniów klas VI w woj. radomskim. Co
najistotniejsze życzymy sobie, aby oszacowanie to miało ustaloną wiary
godność, czyli aby znane było dokładnie prawdopodobieństwo, iż oszaco
wanie jest błędne. Możemy przy tym wybrać sobie dowolną wiarygod
ność. Wybierzmy wiarygodność 99%, czyli zgódźmy się na
prawdopodobieństwo błędu w oszacowaniu równe 1%. Z tablicy rozkładu
normalnego standaryzowanego odczytujemy, że 99% to dystrybuanta
przedziału liczb od -2,58 do + 2,58. Mając cztery liczby: 2,58 jako liczbę
ograniczającą przedział o wiarygodności 0,99; 149 cm jako wartość
średnią z próby reprezentującej populację klas VI woj. radomskiego; 7 cm
jako odchylenie standardowe od tej średniej; 100 jako liczbę jednostek
zbadanych w próbie, otrzymujemy z tych liczb wynik: przeciętny wzrost
ucznia klasy VI w woj. radomskim wynosi co najmniej 147,2 cm, a nie
wynosi więcej niż 150,8 cm. Powtórzmy: prawdopodobieństwo, że tak jest
w rzeczywistości, tj. że owa średnia w skali całego województwa napra
wdę mieści się w tych granicach, wynosi 99%, zaś tylko 1% wynosi
prawdopodobieństwo, iż w rzeczywistości średnia jest inna. Utarty jest
zwyczaj uważania za dostateczną już wiarygodność 95%, czyli traktowa
nia prawdopodobieństwa popełnienia błędu równego 5% jako ryzyko do
przyjęcia.
Dzięki więc metodom statystycznym, a w szczególności dzięki rozkła
dom dokonywać można nader precyzyjnych i wysoce wiarygodnych
oszacowań odnoszących się do wielotysięcznych lub równie dobrze wielo
milionowych populacji, a opartych o bezpośrednie zbadanie choćby tylko
100 jednostek liczącej próby pod warunkiem poprawnego jej wylosowania
tych jednostek z populacji.
Próby mniejsze niż 100-eIementowe, a zwłaszcza próby małe (do 30
130
elementów) nie pozwalają na stosowanie rozkładu normalnego. Stoso
wany wówczas bywa rozkład zmiennej t, czyli tzw. rozkład Studenta.
Im większej pragniemy wiarygodności oszacowania, a także im wię
kszej dokładności, tym liczniejszej potrzeba próby. Tym też liczniejszej
potrzeba próby, im bardziej jednostki pod badanym względem okazują się
/różnicowane, zatem im większe okazuje się odchylenie standardowe. Dla
zadowalająco dokładnego i wiarygodnego oszacowania wartości średniej
w populacji wystarcza zazwyczaj próba licząca 100-200 elementów. Dla
zadowalającego oszacowania proporcji (np. uczniów klas VI woj. radom
skiego, którzy chorowali na odrę) potrzeba liczniejszych prób: do 400
elementów. Ustaliwszy swe życzenia co do wiarygodności oraz dokładno
ści oszacowania, a także oszacowawszy wstępnie wielkość odchylenia
standardowego możemy łatwo obliczyć, jak licznej potrzebujemy próby.
7.4. Statystyczna weryfikacja hipotez
Druga dziedzina, w zakresie której metody statystyki wnioskowań
oddają usługi, to weryfikacja hipotez. Dla celów analizy statystycznej
ważne jest rozróżnianie hipotez zerowych i hipotez, nazwijmy je, kon
struktywnych. Oto kilka przykładów par konkurencyjnych hipotez (na
pierwszym miejscu hipotezy zerowe, na drugim konstruktywne):
a) przeciętne wyniki w nauce osiągane przez uczniów klas VI harcerzy
i nieharcerzy są jednakowe.
Przeciętne wyniki w nauce osiągane przez uczniów klas VI harcerzy
i nieharcerzy są niejednakowe.
b) proporcja kobiet pragnących mieć dzieci nie wcześniej niż w 3 lata
po ślubie identyczna jest wśród nauczycielek, jak wśród innych kobiet
pracujących umysłowo.
Proporcja kobiet pragnących mieć dzieci nie wcześniej niż w 3 lata po
ślubie inna jest wśród nauczycielek niż wśród pozostałych kobiet pracu
jących umysłowo.
c) repetenci zdarzają się równie często wśród dzieci rodziców rozwie
dzionych, jak wśród dzieci rodziców nie rozwiedzionych. Częstotliwość
powtarzania klasy przez dzieci rodziców rozwiedzionych inna jest niż
częstotliwość powtarzania klasy przez dzieci rodziców nie rozwiedzio
nych.
Hipotezy zerowe to hipotezy głoszące jednakowość, równość, nie
zależność. Hipotezy konstruktywne to hipotezy głoszące inność, od
mienność, zależność. Hipotezy zerowe są obalalne, hipotezy konstru-
131
ktywne - uzasadnialne. Znaczy to, że gdyby ktoś sądził, że wyniki
w nauce harcerzy i nieharcerzy są identyczne, a ktoś drugi sądziłby, że nie
są jednakowe, to obowiązek uzasadnienia, udokumentowania poglądu
spoczywa na tym drugim. Bowiem hipoteza pierwszego jest zerowa,
a drugiego konstruktywna. Jak długo adherent hipotezy konstruktywnej
nie uzasadni jej wystarczająco i tym samym nie obali konkurującej z nią
hipotezy zerowej, tak długo obowiązująca jest hipoteza zerowa.
Statystyczna procedura weryfikacji hipotez polega właśnie na badaniu
możliwości obalenia hipotezy zerowej. Każda hipoteza zerowa jest albo
prawdziwa, albo fałszywa, tj. albo zgodna z rzeczywistością, albo z nią
niezgodna. Badacz może postanowić uważać hipotezę za prawdziwą lub
może postanowić uważać ją za fałszywą, prawdziwość hipotezy i decyzja
badacza czy uważać ją za prawdziwą to dwie różne sprawy. Możliwa jest
wobec tego sytuacja, że hipoteza jest zgodna z rzeczywistością, a więc
prawdziwa, badacz zaś na podstawie takiej wiedzy, jaką dysponuje posta
nawia uważać tę hipotezę za fałszywą. Gdy sytuacja taka zdarza się,
mówimy, iż badacz popełnił tzw. błąd pierwszego rodzaju. Błąd drugiego
rodzaju polega na uznaniu za prawdziwą hipotezy faktycznie fałszywej,
niezgodnej z rzeczywistością. Prawdopodobieństwo popełnienia przez
badacza błędu pierwszego rodzaju nazywamy poziomem istotności.
Przypuśćmy, że spośród wszystkich należących do ZHP uczniów klas
VI woj. radomskiego wylosowaliśmy 30 uczniów, spośród zaś nienależą-
cych do ZHP, czyli pozostałych uczniów, wylosowaliśmy 20. Przeciętna
ocen z pięciu przedmiotów okazała się u harcerzy równa 3,78, zaś
u nieharcerzy - 3,43. Stawiamy do weryfikacji zerową hipotezę: w skali
populacji (wszystkich uczniów klas VI woj. radomskiego) przeciętne ocen
z pięciu przedmiotów osiągane przez harcerzy i nieharcerzy są identyczne.
Procedura weryfikacji polega na:
a) obliczeniu różnicy pomiędzy wartościami średnimi w dwóch pró
bach,
b) dokonaniu standaryzacji tej różnicy,
c) konfrontacji standaryzowanej różnicy z odpowiednim rozkładem
statystycznym (tu właściwy byłby rozkład Studenta) i odczytaniu najniż
szego poziomu istotności,
d) podjęciu decyzji: uznać hipotezę zerową za fałszywą lub uznać
przeprowadzone badanie za nierozstrzygające.
Komentarz: ad b) należy odjąć od różnicy średnich wartość przeciętną
różnicy średnich - będzie ona w myśl weryfikowanej zerowej hipotezy
132
równa zero. Wynik odejmowania podzielić należy przez błąd standardowy
m/.nicy średnich. Błąd standardowy to odpowiednik odchylenia stand
ardowego w sytuacji operowania wartościami średnimi, nie zaś pomiarami
indywidualnymi.
ad c) rezultatem operacji (b) będzie tzw. wartość zaobserwowana
/.miennej, której rozkładem posłużymy się. Poszukujemy w tablicy rozkła
du najwyższej spośród wartości nie przekraczających wartości zaobserwo
wanej. Znalazłszy taką wartość odczytujemy prawdopodobieństwo przy
pisywane przez rozkład wyznaczonemu przez nią przedziałowi. Większość
lablic tak jest ułożona, że umożliwia bezpośrednio odczytanie poziomu
istotności.
ad d) przypuśćmy, że w rezultacie operacji (b) otrzymaliśmy wartość
zaobserwowano, równo 1,81. Okazuje się, że najwyższa wartość, nie
przekraczająca w tablicy rozkładu Studenta wartości 1,81, to wartość 1,68.
Poziom istotności odpowiadający wartości 1,68 równy jest 0,10. Teraz
badacz ma dwie możliwości:
- uznać za fałszywą weryfikowaną zerową hipotezę o jednakowych
wynikach harcerzy i nieharcerzy, i tym samym rozstrzygnąć sprawę
godząc się jednak z prawdopodobieństwem mogącym sięgać 10%
popełnienia przez siebie w tym momencie błędu pierwszego rodzaju,
- nie uznać weryfikowanej zerowej hipotezy ani za fałszywą, ani za
prawdziwą, czyli zrezygnować z podania rozstrzygnięcia. Trzeciego
wyjścia nie ma. Nie jest możliwe zakończenie procedury weryfikacyj
nej wykazaniem prawdziwości weryfikowanej hipotezy.
Podobnie jak w przypadku szacowania, tak i w przypadku weryfikacji
hipotez dopuszczalne do przyjęcia ryzyko błędu to ryzyko 5%. W naszym
więc przykładzie badacz powinien wybrać drugie wyjście: zdecydować się
na uznanie, iż badanie to nie przyniosło rozstrzygnięcia pytania „czy
wyniki harcerzy i nieharcerzy są jednakowe, czy różne"?
Aby samodzielnie przeprowadzić statystyczną procedurę weryfikacyj--
ną hipotezy, badacz wiedzieć musi, co następuje:
-jaki zastosować rozkład,
-jaka jest formuła wartości przeciętnej specyficzna dla treści weryfiko
wanej hipotezy,
-jaka jest formuła błędu standardowego specyficzna dla treści hipotezy,
- czy należy uwzględnić tzw. liczbę stopni swobody, a jeśli tak, to jaka
ich liczba będzie odpowiednia do liczności badanej próby,
133
£ M , , ,.',*"<&• ^ i i '
- czy rozkład ma być użyty jako temat jednostronny, czy jako dwu
stronny.
Oto typowe odmiany treści hipotez zerowych i rozkłady odpowiednie
do ich testowania:
- hipoteza o średniej różnic (rozkład normalny, rozkład Studenta),
- hipoteza o różnicy dwóch średnich (rozkład normalny, rozkład Stu
denta),
- hipoteza o różnicy proporcji w dwóch populacjach (rozkład normalny),
- hipoteza o różnicy proporcji w jednej populacji (rozkład normalny),
- hipoteza o różnicy średnich w trzech lub więcej populacjach (rozkład
F - analiza wariancji),
- hipoteza o różnicy rozproszeń mierzonych wariancjami (rozkład zmien
nej F),
- hipoteza o zgodności rozkładów (rozkład chi-kwadrat),
- hipoteza o niezależności dwóch zmiennych (rozkład chi-kwadrat),
- hipoteza o sile skorelowania dwóch zmiennych (rozkład współczynnika
korelacji).
Dla wielu innych nie wymienionych tu hipotez schemat procedury
weryfikacyjnej jest analogiczny.
Największą przydatność metod statystycznych w badaniach peda
gogicznych upatrywałby autor w dziedzinie korelowania zmiennych
oraz w dziedzinie weryfikacji hipotez. Główne warunki stosowania
tych metod to właściwe wiązanie zmiennych ze skalami, poprawne
losowanie prób odpowiednio licznych i nieprzypisywanie wynikom
więcej niż jest to uprawnione.
Literatura zalecana:
Podręczników statystyki jest moc. Polecam takie opracowania, które wydają mi się
najbardziej przystępne dla studentów bez przygotowania statystycznego. Zenon Rogoziński
- Wstęp do statystyki społecznej, t. 1, Warszawa 1969, Hubert M. Blalock - Statystyka dla
socjologów, Warszawa 1975, PWN, Frances Clegg - Po prostu statystyka, Warszawa 1994,
WSiP.
Metody statystyczne w socjologii, red. K. Szaniawski, Warszawa 1968.
Zadania i pytania:
1) Proszę dokonać wyboru losowego (prostego, grupowego, warstwowego) próby
reprezentacyjnej nauczycieli „ziemi kieleckiej".
2) Jakich operacji statystycznych można dokonać na zmiennych.
ROZDZIAŁ VIII
Narzędzia badawcze.
Konstrukcja i zastosowanie
„Najtrudniejsze dzieło świata
od łatwego trzeba rozpocząć,
a największe dokonania od drobiazgów"
Lao-cy
Zamiar zaprezentowania wzorów narzędzi badawczych jest trochę
szalony. Dlatego głównie, że narzędzia badań za każdym razem buduje się
dla poznania określonej konkretnej sytuacji, zjawiska czy
problemu. Wszelkiego typu narzędzia werbalne, kwestionariusze, skale,
arkusze są w pełni odpowiednie dla jednego i tylko dla tego właśnie
przypadku na użytek którego zostały skonstruowane. Z reguły tej wyła
mują się niektóre testy psychologiczne stosowane do badań pewnych
zjawisk dla dużych zbiorowości i w różnym czasie; np.: testy inteligencji,
dojrzałości szkolnej. Trzeba tu jednak zaraz dodać, że ich wartość leży
w innych cechach, służą trochę innym celom, a walory poznawcze nie są
powszechnie akceptowane.
Celem moim nie jest prezentowanie wzorów modelowych, spełniają
cych wszelkie warunki poprawności i wolnych całkowicie od usterek.
W świetle tego co powiedziałem wyżej czynność taka byłaby sprzeczna
ze zdrowym rozsądkiem. Prezentowane wzory mogą służyć tylko jako
zespół wskazówek i ogólnych reguł dla zbudowania potrzebnego narzę
dzia. Pragnę zatem zaproponować czytelnikowi kilka przykładów narzędzi
badawczych, które były stosowane w konkretnych badaniach i w tych
badaniach spełniły związane z nimi nadzieje czyli były trafne i rzetelne.
Zawsze zatem oprócz nazwy narzędzia znajdzie czytelnik krótki opis
tematu i celu badań, w których dane narzędzie zostało użyte.
135
8.1. Reguły technicznej i poznawczej' poprawności budowy
narzędzi
W trakcie przygotowania dowolnego narzędzia badawczego należy
pamiętać o pewnych ogólnych zasadach metodologicznych oraz o szcze
gólnych cechach technik werbalnych. Jedna z zasad kilkakrotnie ju/
wspomniana powiada, że w badaniach społecznych nie można opierać
poznania na jednej technice badań. Stąd przy konstruowaniu narzędzia
należy pamiętać, że winno ono uzupełniać i weryfikować wiedzę uzyskana
z innych źródeł. Druga, wspomniana wyżej, domaga się zbudowania dla
każdych badań odrębnych narzędzi badawczych, a nawet w przypadku
podobnego przedmiotu badań, adaptacji, używanych ze względu na spe
cyfikę i cechy aktualnie badanego układu.
Trzecia zasada ma walor reguły technicznej nakazującej budowę i
treść narzędzia podporządkować celom ogólnym badań zawartym w
problemach badawczych. Czwarta zasada nakazuje pamiętać, że nic
został rozstrzygnięty do końca spór o to czy badamy fakty czy opinie o
faktach i dlatego konstrukcja pytań winna odróżniać opisywanie od
opiniowania. Np.: „Czy pobyt na kolonii uważasz za przyjemny?" jesl
pytaniem, które bada odczucia, ale nie daje podstaw do oceny kolonii.
Podstawą oceny mogłyby być odpowiedzi na pytania opisujące pobyt na
koloniach w uznanych kategoriach (wyżywienie, zajęcia, wycieczki, itp.).
Piąta zasada nakazuje trzymanie się właściwej kolejności w przygo
towaniu badań. Najpierw należy uświadomić sobie cel badań, sformuło
wać pytanie, oraz wybrać teren badań, lub próbkę badawczą i dopiero
wówczas konstruować narzędzia. Szósta reguła dotyczy języka i narzuca
surową dyscyplinę w zakresie ścisłości i jednoznaczności używanych
pojęć i zdań. Używane określenia i sformułowane zdania winny być
jednakowo rozumiane przez dziecko i nauczyciela, robotnika i uczonego.
Siódma zasada głosi, że wewnętrzna struktura narzędzi badań (np.
kwestionariuszy), stopień ich standaryzacji, wielkość, pytania filtrują
ce, kontrolne, nawet okoliczności wypełniania mają istotny wpływ na
wiarygodność uzyskiwanych informacji.
Wreszcie ósma zasada wymaga aby każde narzędzie spełniało przy
najmniej 2 podstawowe warunki. Musi być trafne i rzetelne. Oznacza
to, że narzędzie badań (skala, kwestionariusz, test...) powinna badać to co
ma w założeniu badać (trafność) oraz, że przy kolejnym stosowaniu do
136
i.ikiej samej populacji także w badaniach powtarzalnych będzie badać
< lągle to samo (rzetelność).
Bogata jest lista sposobów pozwalających na mierzenie rzetelności
i trafności narzędzia. Najbardziej jednak prostym a przez to i najbardziej
uniwersalnym sposobem jest pytanie za każdym razem - „po co postawi
łem takie pytanie, (skala, dyspozycja)"? Każdy bowiem fragment narzę-
il/.ia winien być celowy. Jeśli nie potrzebne nam będą dane o wieku lub
pici, to mimo, że wydają się być żelaznymi pytaniami, nie trzeba ich
umieszczać. Należy surowo przestrzegać zasady „ani jednego zbędnego
pytania, ponad konieczność".
Wymogiem nieformalnym jest aby każdy kwestionariusz był opatrzo
ny tzw. metryczką, która zawiera na ogół rejestr zmiennych niezależnych
pozwalających na identyfikację problemową nie personalną każdej jedno
stki badawczej. Są to pytania o: wiek, klasę, wykształcenie, cechy rodziny,
pochodzenie, zarobki itp. Najczęściej odgrywają w analizach rolę zmien
nych, z którymi korelujemy zmienne zależne, poszukiwane. Zawartość
metryczki określa problematyka i cel badań.
8.2. Kwestionariusz wywiadu
Na początek przedstawiam przykład kwestionariusza wywiadu. Nie są
to tylko dyspozycje do rozmowy, jak to często się praktykuje. Kwestiona
riusz jest silnie skategoryzowany. Można także orzec, że są to rozwinięte
dyspozycje do wywiadu środowiskowego. Wywiad został opracowany na
seminarium pedagogiki społecznej a zastosowano go do badań nad przy
czynami nietrwałości więzi rodzinnej. Autorką kwestionariusza i badań
była mgr Anna Mastalerz. W kwestionariuszu ze względu na brak miejsca
zrezygnowano z odstępów na odpowiedzi i z marginesów potrzebnych do
kodyfikacji. Badania potwierdziły trafność doboru treści oraz rzetelności
użytych kategorii pytań a także wyczerpanie zakresu przedmiotu badań.
Ze względu na przedmiot badań kwestionariusz został opatrzony
nazwą instytucji patronującej badaniom oraz krótką inwokacją.
Dla celów szkoleniowych na marginesach oznaczę odpowiednimi
symbolami typowe przykłady pytań stosowanych w kwestionariuszach:
Q - pytania otwarte
O - pytania zamknięte z kafeterią koniunktywną
0 - pytania zamknięte z kafeterią dysjunktywną
137
Dla przypomnienia powiem, że kafeteria jest wyczerpującym reje
strem wszystkich możliwości odpowiedzi. Zamknięta jest wówczas gdy
nie ma w niej miejsca na dodanie dodatkowej możliwości. Otwarta jest
wówczas gdy oprócz wymienionych możliwych odpowiedzi zostawia się
miejsca na dodatkową możliwość oznaczoną najczęściej terminem „inne".
Kafeteria koniunktywna dopuszcza możliwość wyboru kilku odpowiedzi
spośród wymienionych. Kafeteria dysjunktywna dopuszcza wybór tylko
jednej możliwości spośród wymienionych w kafeterii (np. tak-nie). Pyta
nie otwarte to pytanie bez kafeterii lub innych dyspozycji. Pytanie zamknię
te jest zaopatrzone w wyczerpującą kafeterię. Szczególnym przypadkiem
takiego pytania jest pytanie z kafeterią otwartą. Niesłusznie nazywa się go
wówczas pytaniem półotwartym. Narzędzie - kwestionariusz, w którym
przeważają pytania zamknięte o starannie dobranych kafeteriach nazywa
my kwestionariuszem, narzędziem skategoryzowanym.
Kwestionariusz wywiadu (fragment)
Katedra Pedagogiki Społecznej
Uniwersytetu Warszawskiego ;
Szanowna Pani!
Katedra Pedagogiki Społecznej UW prowadzi badania nad społecznymi
źródłami i skutkami kryzysu rodziny. Prosimy uprzejmie o aprobatę dla
naszych zamiarów i pomoc przez szczere i wyczerpujące odpowiedzi.
Badania są anonimowe i będą wykorzystane tylko dla celów naukowych.
Dziękujemy
O 1. Proszę w świetle własnego doświadczenia ponumerować według
znaczenia dla trwałości małżeństwa trzy główne cechy wzajemnego
stosunku partnerów:
a) zainteresowanie domem,
b) odpowiedzialność (materialna, moralna),
c) przyzwyczajenie, zażyłość,
d) przyjaźń, koleżeństwo,
e) dorabianie się czegoś (w sensie awansu ekonomicznego, zawo
dowego, poprawy warunków),
f) żywość zainteresowań seksualnych,
138
g) wyrozumiałość, tolerancja, ustępliwość,
h) zainteresowanie (umysłowe, seksualne) drugim człowiekiem,
i) wzajemność uczuć, miłość.
O 2. Które z następujących okoliczności Pani zdaniem usprawiedliwiają
zdradę małżeńską (proszę podkreślić):
a) - zamroczenie alkoholem,
- długotrwała rozłąka,
- niedobór seksualny w małżeństwie,
- nowe uczucia,
- ciekawość przygody, odmiany,
- potrzeba wzmożonej przyjemności,
- długotrwała choroba partnera,
- inne okoliczności (jakie)
b) nic nie usprawiedliwia zdrady małżeńskiej (uzasadnienie):
Q 3. a) Jakie konflikty, zatargi (powstające na jakim tle) uważa Pani
za najgroźniejsze dla małżeństwa, rodziny) proszę wymienić):
b) Jakie mogą być niegroźne, czy nawet korzystne:
0 4. Który z podanych niżej poglądów jest najbliższy Pani postawie
(proszę podkreślić odpowiednią odpowiedź):
a) rozwody są w ogóle niedopuszczalne,
b) rozwody są niedopuszczalne tylko wtedy, jeżeli są dzieci,
c) rozwody są celowe w szczególnych sytuacjach,
d) zawsze są dopuszczalne, jeżeli jest zgoda obu stron i ustalone
świadczenia na rzecz dzieci,
e) inne (jakie)
O 5. a) Z którym z wymienionych niżej poglądów dotyczących życia
seksualnego zgodziłaby się Pani? (Proszę zakreślić krzyżykiem
w odpowiednich rubrykach)
139
:• .. i„'.ia >
Życie seksualne jest złem koniecznym,
obowiązkiem
Jest celem małżeńskim:
- głównym
-jednym z wielu
Jest umiejętnością sprawiania i odbierania
przyjemności
Jest wyrazem potrzeb uczuciowych
Jest warunkiem zdrowia człowieka
Jest wartością, o którą warto zabiegać
i wtedy, gdy nie można jej znaleźć
w małżeństwie
tak
nie wiem
nie
b) Ma jeszcze inne wartości (jakie)
• 6. Czy mieliście Państwo w okresie przedmałżeńskim plany, zamiary,
czego one dotyczyły, w jakim stopniu zostały one zrealizowane?
O 7. Każdy człowiek chciałby, aby jego życie było udane, szczęśliwe.
Dla każdego jednak inne rzeczy są ważne i potrzebne do tego, aby
czuł się zadowolony z życia.
Przedstawiam poniżej różne cele, które ludzie starają się osiągnąć
w życiu.
Proszę rozważyć je i określić jak bardzo chciałaby Pani osiągnąć
każdy z nich, zakreślając krzyżykiem w odpowiednich rubrykach.
a) udane życie rodzinne
i osobiste
b) życie spokojne, bez
wielkich wysiłków, dą
żeń, problemów,
Zdecy
dowanie
tak
Raczej
tak
Jest mi
to
obojętne
Raczej
nie
Już to
osiągnę
łam
140
c) pieniądze, dobre warun
ki materialne,
d) ciekawa praca, zgodna
z zainteresowaniami,
sukcesy zawodowe,
c) możliwość stałego do
kształcania się, posze
rzania wiedzy,
0 wysoka pozycja spo
łeczna, wpływy, znacze
nie, kariera,
g) ludzki szacunek,
h) intensywne uczestnict
wo w życiu
kulturalnym,
i) władza, możliwość
kierowania ludźmi,
j) prawdziwa przyjaźń,
k) prawdziwa i odwzajem
niona miłość.
Zdecy
dowanie
tak
Raczej
tak
Jest mi
to
obojętne
Raczej
nie
Już to
osiągnę
łam
8. Jak ocenia Pani wkład swojego współmałżonka w następujące
działy życia rodzinnego i osobistego. (Proszę zakreślić krzyżykiem
w odpowiednich rubrykach):
zarabianie „na życie"
praca na rzecz gospodarstwa
domowego,
wkład w wychowanie dzieci,
troska o dobre samopoczucie,
zdrowie, odpoczynek członków
rodziny,
organizacja życia towarzyskiego
i rozrywek,
myślenie o rodzinie jako o całości
- zabezpieczenie przyszłości
wszystkich członków.
duży
średni
mały
141
O 9. Jakie motywy skłoniły Panią do zawarcia małżeństwa? (Proszę
podkreślić):
- miłość do partnera,
- dobra sytuacja materialna partnera,
- chęć usamodzielnienia się,
- lęk przed samotnością,
- chęć posiadania dziecka (potrzeba macierzyństwa),
- przedwczesna ciąża,
- nacisk otoczenia na założenie przez Panią rodziny,
- chęć uregulowania życia seksualnegp.
b) Jak pani sądzi, jakie motywy skłoniły małżonka do zawarcia
związku? (Odpowiedź wg punktu 9).
10. Jakie cechy spośród wymienionych niżej ceniła Pani u współmał
żonka? (Proszę podkreślić):
a) wygląd zewnętrzny, wdzięk, uroda,
b) inteligencja, wiedza, kwalifikacje,
c) -obyczaje towarzyskie, dobre wychowanie,
d) wesołość, humor, pogodne usposobienie,
e) tzw. „dobry charakter", sumienność, życzliwość, wyrozumia
łość,
f) zaradność życiowa, gospodarność,
g) uczuciowość
h) odpowiedzialność za losy rodziny,
i) wychowanie dzieci,
j) seks,
k) inne (jakie?)
fj 11. Jak wyobrażała sobie Pani stosunki w swoim małżeństwie?
• 12. Czy korzystała Pani przed zawarciem małżeństwa z poradni przed
małżeńskich lub innych źródeł informacji o małżeństwie i życiu w
rodzinie? Podać jakich?
0 13. Z którym z wymienionych poglądów zgodziłaby się Pani? (Proszę
podkreślić właściwą odpowiedź):
a) praca kobiety jest złem koniecznym, wolał żebym nie pracowała
ze względu na:
- dobro dzieci,
- organizację domu,
142
- na nasze małżeństwo (na mnie),
- moje własne dobro,
b) praca zawodowa kobiety jest (jej prawem) niezbędną wartością
dobrego samopoczucia (w ogóle kobiet), rozwoju kobiety, więc
dobrze, że pracuję poza domem ze względu na:
- dobro dzieci,
- organizację domu,
- na nasze małżeństwo (na mnie),
- moje własne dobro.
14. W porównaniu z poprzednimi pokoleniami małżonkowie mają dziś
większą swobodę towarzyską -jakie jest pani zdanie w tej sprawie?
(Proszę zaznaczyć krzyżykiem w odpowiednich rubrykach):
a) czy maż może mieć swoje „towarzy
stwo", w którym spędza czas wolny,
a w które nie wprowadza żony,
b) czy żona może mieć swoje
„towarzystwo", w którym spędza czas
wolny, a w które nie wprowadza męża,
c) posiadanie sfery prywatnych kontak
tów towarzyskich (jest warunkiem)
sprzyja zacieśnieniu kontaktów mał
żonków.
tak
nie wiem
nie
15. Kto z Państwa pragnął pierwszego dziecka?
a jak w sytuacjach następnych dzieci (chęć, przypadek).
fj 16. Ile dzieci „warto mieć"
a) dlaczego?
b) i w jakim okresie małżeństwa
fj 17. Co uważa Pani za bardziej dotkliwe dla rodziny - brak męża czy
brak ojca? Proszę uzasadnić odpowiedź.
18. Czy Pani zdaniem mąż przedstawiał dla dzieci jakieś wartości, które
powinny naśladować lub przyswajać? Jakie.
143
0 19. Czy wychowaniem dzieci (proszę podkreślić właściwą odpowiedź):
I -a) zajmowaliście się Państwo obydwoje, wspólnie uzgadniali
ście metody postępowania z nimi, wasze zdania w sprawach
wychowywania dzieci nie różniły się od siebie zasadniczo,
b) zajmowaliście się nimi obydwoje, dyskutowaliście na tematy
wychowywania, ale wasze zdania na ten temat różniły się od
siebie, dochodziło wskutek tego do spięć między Wami,
c) sama zajmowała się Pani wychowywaniem dzieci, mąż
w ogóle do spraw wychowania dzieci nie wtrącał się,
d) mąż zajmował się dziećmi prawie sam i była Pani z tego
zadowolona (dlaczego?)
II -Czy były obiektywne przyczyny tego, że wychowywaniem dzie
ci zajmowała się Pani (lub Pani mąż). Jeżeli tak, to jakie?
20. Przy kim zostały dzieci?
- jaki był tego powód?
21. Jak dzieci przyjęły fakt rozwodu, z zadowoleniem, żalem, czy
obojętnie?
22. Czy rodzina niepełna może być prawidłowym środowiskiem wy
chowawczym? W jakich warunkach?
0 2 3 . W jakim stadium małżeństwa przyszły na świat dzieci? (Proszę
zakreślić właściwą odpowiedź):
a) sytuacja materialna była ustabilizowana,
b) byliście Państwo „na dorobku", przyjście na świat dzieci kom
plikowało sytuację finansową, dochodziło na tym tle do konfli
któw,
c) przyjście na świat dzieci komplikowało sytuację finansową, ale
nie prowadziło do powstania konfliktów.
24. Czy w chwili zawarcia małżeństwa mieliście Państwo samodziel
ne mieszkanie?
a) jeżeli tak, czy było ono dostatecznie wyposażone?
b) jeżeli nie, to gdzie mieszkaliście
144
0 2 5 . Czy na tle faktu nie posiadania mieszkania lub niedostatecznego
wyposażenia nie dochodziło między Panią, a Jej mężem do konfli
któw, spięć, zadrażnień (Proszę podkreślić):
a) tak
b) nie
26. Jeżeli sytuacja materialna Państwa była trudna, podejmowała Pani
lub Jej mąż dodatkową pracę (np. prace zlecone, dodatkowe godziny
pobytu w pracy)
a) tak
b) nie
- czy było to źródłem konfliktów?
a) tak
b) nie
- kto miał pretensje do takiego rodzaju pracy i dlaczego?
27. W jaki sposób gospodarowało się u Państwa zarobionymi pieniędz
mi?
a) - gromadziliście je Państwo we wspólnie obranym miejscu:
tak nie
- czy mąż, żona wiedzieli ile wnosi druga strona:
tak nie
b) planowanie, budżet:
tak nie
c) dysponowanie pieniędzmi wspólnymi:
K - na co
M - na co
swoimi:
K - na co
M - na co
• 28. Jakie wg Pani są przyczyny rozpadu Waszego małżeństwa?
0 29. Jak zachowujesz się, gdy odczuwasz brak, krzywdę lub w innych
sytuacjach konfliktowych z partnerem małżeńskim, a w jaki sposób
robił to Twój partner?
145
Rodzaj zachowania się
1) Awantury i kłótnie
2) Czynienie i mówienie partne
rowi drobnych złośliwości,
opryskliwość
3) Celowy „chłód" we wzajem
nych kontaktach, brak zaintere
sowania partnerem, okresy
„milczenia"
4) Celowe unikanie partnera
(wielogodzinne przebywanie
poza domem)
5) Zaniedbywanie, odrzucanie
obowiązków domowych
6) Nadmierna surowość lub obo
jętność wobec dzieci
7) Depresja, zanik aktywności
i zainteresowania na zewnątrz
małżeństwa
8) Ożywione życie towarzyskie,
przelotne flirty
9) Poniżanie, upokarzanie
i szkalowanie partnera wobec
innych (tzw. dogadywanie)
10) Narzucanie partnerowi swych
uczuć, potrzeb, obecności
11) Szukanie zapomnienia w pracy
lub zainteresowaniach,
12) Przelanie uczuć i zaintereso
wań na dzieci
13) Dążenie do sukcesu „wybicia
się" osiągnięcie dominującej
pozycji (finansowej bądź pres
tiżu)
14) Próby pozytywnych rozwiązań
przekonywanie, perswazja
(próby bezkonfliktowe)
Mojego własnego
długo
trwałe
okre
sowe
jedno
razo
we
Partnera
długo
trwałe
okre
sowe
jedno
razo
we
146
30. Wiek
31. Wykształcenie
32. Zawód
33. Ilość i wiek dzieci
34. Długość trwania małżeństwa
35. Jak długo pozostaje Pani samotna?
8.3. Kwestionariusz ankiety
Następną propozycją jest kwestionariusz ankiety. Na pierwszy rzut oka
widać, że zasadnicza różnica między kwestionariuszem ankiety a wywia
dem leży w stopniu standaryzacji. W ankiecie większość pytań jest
zamknięta, opatrzona kafeterią zamkniętą lub półotwartą. Dzięki takiej
konstrukcji ankieta nie wymaga „dozoru" ankietera, może być wysłana
pocztą, wypełnia się ją szybko i łatwo. Wiedza jednak, jaką daje jest
„powierzchowna", wyliczająca. Wywiad „idzie w głąb", penetruje wszy
stkie zakamarki zagadnienia, daje wiedzę pogłębioną o wąskim problemie
lub małej grupie. Ankieta daje wiedzę obszerną lecz nie pogłębioną,
informuje nie wyjaśnia. Informuje o zjawisku rozległym lub o du
żych grupach.
Prosty stąd wniosek, że dla odpowiednich celów, tematów, musi być
dobrana odpowiednia technika. Są tematy, które nie tolerowały by ankiety,
są takie, którym niepotrzebny wywiad. Np.: Wpływ środowiska rodzinne
go na aspiracje i wybór zawodu u młodzieży lepiej, dokładniej zbadać
a raczej „wyjaśnić" przy pomocy m.in. wywiadu. Z kolei o stanie czytel
nictwa nauczycieli szkół średnich szybciej i sprawniej poinformuje nas
ankieta.
Kwestionariusz ankiety, którą prezentuję czytelnikowi, został również
opracowany na seminarium pedagogiki społecznej i był wykorzystany
w badaniu poglądów i postaw młodzieży wiejskiej. Autorką kwestionariu
sza i badań była mgr Ewa Szamborska-Wojdyna. I w tym wypadku
uszczuplone zostały miejsca przeznaczone na odpowiedzi.
Pragnę zwrócić uwagę na wielką różnorodność pytań, od otwartych do
wyskalowanych, na pomysłowe rozwiązanie ich graficznej postaci.
Dla celów ćwiczeniowych na marginesach ankiety oznaczone zostaną
poszczególne rodzaje kafeterii symbolami:
147
• k. półotwarta koniunktywna
• k. półotwarta dysjunktywna
O k. zamknięta koniunktywna
0 k. k. zamknięta dysjunktywna
Kwestionariusz ankiety (fragment)
Katedra Pedagogiki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego prowa
dzi badania zmierzające do określenia poglądów, postaw i aspiracji życio
wych młodzieży.
Badania są anonimowe, a ich wyniki wykorzystane będą wyłącznie
w celach naukowych.
Prosimy Cię zatem o pełną szczerość w udzielaniu odpowiedzi.
O l . Jak myślisz, które z niżej wymienionych cech charakteru są najczę
ściej spotykane w naszym społeczeństwie
a. uczciwość
b. szczerość
c. bezinteresowność
d. zakłamanie
e. wierność przekonaniom
f. odpowiedzialność
g. chciwość
h. lenistwo
i. bierność
j. wyrachowanie
k. nieuczciwość
1. sprawiedliwość
Podkreśl i ponumeruj od 1 do 4
• 2. Jak myślisz, czym większość ludzi kieruje się przy wyborze zawodu
(podkreśl dwa najważniejsze motywy)
a. zainteresowaniami
b. względami materialnymi
c. względami prestiżowymi
d. chęcią zdobycia wiedzy
e. inne
• 3. Co, Twoim zdaniem, wpływa na niegodne postępowanie ludzi:
(wybierz i podkreśl trzy)
1. demoralizujący wpływ życia współczesnego,
148
2. wzory upowszechniania przez środki masowego przekazu,
3. źle funkcjonujące rodziny,
4. zły wpływ rówieśników,
5. trudności materialne własne,
6. sytuacja gospodarcza kraju,
7. odchodzenie od religii,
8. inne
Q 4. Co wydaje Ci się sprawą najważniejszą w życiu? (podkreśl i ponu
meruj od 1 do 3)
a. zdobycie fascynującego zawodu,
b. zdobycie wysokiej pozycji materialnej,
c. zdobycie wysokiej pozycji społecznej (zrobienie kariery)
d. szczęście rodzinne,
e. być użytecznym dla innych,
f. spokojne życie,
g. przeżycie wielkiej przygody (np. podróż dookoła świata za
zaoszczędzone pieniądze),
h. inne
0 5. Na co byś się zdecydował, gdybyś miał wybrać (podkreśl właściwe)
a. możliwość podróżowania, ale na własną odpowiedzialność bez
zabezpieczenia materialnego,
b. wykonywanie tego, co Cię interesuje z możliwością poszerzenia
wiedzy, lecz wynagrodzenie nie byłoby zbyt zachęcające,
c. walka o ideały i sprawy, w słuszność których wierzysz, z możli
wością narażenia się władzy, stracenia pracy,
d. dobra posada, która nie jest wprawdzie tym, co cię pasjonuje, ale
od strony materialnej jest bardzo interesująca,
e. zdobycie zawodu, który cieszy się wysokim uznaniem społecz
nym, ale nie jest równoznaczny z wysokim uposażeniem.
• 6. Dla kogo najchętniej wykonałbyś bezinteresownie trudną pracą?
(podkreśl wybrane)
a. dla sąsiadów,
b. przyjaciół,
c. rodziny,
d. zwierzchników,
e. organizacji społecznej, w której działasz,
f. na rzecz miasta, wsi, w której mieszkasz,
149
g. inne
7. Gdybyś miał możliwość wyjechać na stałe do państwa o wyższym
standardzie życiowym to: (podkreśl wybrane)
I. nie wyjechałbym ze względu na:
a. więź z rodzinnym krajem,
b. zobowiązania rodzinne,
c. zobowiązania zawodowe,
d. brak odwagi,
e. inne
II. wyjechałbym od razu na nic się nie oglądając
8. Napisz, czym według Ciebie kierują się ludzie przenoszący się ze
wsi do miasta?
O 9. Jakie zachowania są, Twoim zdaniem, najbardziej charakterystycz
ne dla współczesnego społeczeństwa polskiego: (wybierz i podkreśl
trzy)
a. walka w imię ideałów,
b. przyjaźń, życzliwość,
c. nastawienie na samorealizację,
d. dbanie o własne dobro,
e. dążenie do jak najszybszego nagromadzenia dóbr materialnych,
f. brak zainteresowania sprawami publicznymi.
• 10. Co, według Ciebie, jest najważniejsze? (podkreśl wybrane)
a. posiadać dobrą rodzinę,
b. mieć prawdziwego przyjaciela,
c. mieć dużo niezobowiązujących znajomości,
d. działać dla szerszego ogółu,
e. ważniejsza niż obecność przyjaciół i znajomych jest własna
zaradność życiowa
f. inne
11. Czym kieruje się, Twoim zdaniem, człowiek w kontaktach z inny
mi ludźmi? (podkreśl wybrane)
a. nastawieniem na „dawanie",
b. nastawieniem na „branie",
c. oczekiwaniem obopólnych korzyści,
d. bezinteresownością,
e. wyrachowaniem,
150
f. inne
12. Napisz, czym według Ciebie, kierują się ludzie zdobywający wy
kształcenie?
13. Czy w przyszłości chcesz założyć rodzinę?
tak nie
• 14. W zakładzie, w którym pracujesz, podjęto na szczeblu kierowni
czym ryzykowną decyzję, która w efekcie przyniosła szkody zakła
dowi, a tym samym gospodarce. Ty nie miałeś określonego zdania,
choć mogłeś protestować. Kto, według Ciebie, ponosi za to najwię
kszą odpowiedzialność (podkreśl wybrane)
a. czynniki na szczeblu najwyższym,
b. dyrekcja zakładu,
c. cała załoga łącznie z Tobą,
d. Ty,
e. nikt,
f. inne
0 1 5 . Czy byłbyś skłonny pracować w wolne soboty, aby zarobione wtedy
pieniądze przeznaczyć na spłacenie długów naszego państwa?
tak nie
O 16. Które z pojęć wydaje Ci się najbliższe: (podkreśl najważniejsze i
ponumeruj od 1 do 3)
a. „dobro" ludzkości,
b. „dobro" państwa,
c. „dobro" mojej rodziny,
d. „dobro" własne
• 17. Jeśli masz załatwić jakąś sprawę w instytucji państwowej, z jakim
idziesz nastawieniem? (odpowiednie podkreśl)
a. „załatwię wszystko od razu",
b. „będę musiał kilkakrotnie przychodzić",
c. „potraktują mnie z góry, ale może coś osiągnę",
d. „najprawdopodobniej nic nie załatwię",
e. inne
18. Do kogo zwróciłbyś się o pomoc w kłopotach osobistych, zawodo
wych, ideowych? (zaznacz krzyżykiem)
151
przedstawiciel org. politycznej
przedstawiciel zakładu pracy
przedstawiciel org. młodzieżowej
ktoś z rodziny
przyjaciel
ksiądz
sam rozwiążę
do nikogo
inne
kłopoty
osobiste
kłopoty
zawodowe
kłopoty
ideowe
19. Czy, Twoim zdaniem, instytucje, organizacje, partie działające w
naszym kraju kierują się: (odpowiednie podkreśl)
dobrem społecznym
przysparzaniem korzyści
gospodarce
ładem i moralnością
społeczną
szczęściem i zadowoleniem
ludzi
realizacją idei i szczytnych
prywatą
zaspokajaniem własnych aspiracji
i korzyści materialnych
nieliczeniem się z interesem ludzi
i opinią społeczną
nakazami „z góry", a nie dobrem
ogółu
ideałów
20. Czy mógłbyś wymienić instytucje, towarzystwa, organizacje polit.-
społ., które, Twoim zdaniem najbardziej nie zasługują na zaufanie,
są skompromitowane, oraz takie, które w największym stopniu
spełniają społeczne oczekiwania?
0 2 1 . Jeżeli miałbyś zacząć pracę, w jakich dwóch instytucjach chciałbyś
ją podjąć, a w jakich nie? (zaznacz krzyżykiem)
chciałbym nie chciałbym
1. organizacja młodzieżowa
2. organizacja społeczna . . .
152
3. organizacja polityczna
4. instytucje wychowawcze
5. produkcyjne zakłady pracy
6. placówka naukowa
7. instytucja wyznaniowa
8. instytucja kulturalna
22. Czy osoby pracujące w instytucjach, w których załatwiałeś swoje
sprawy, wydały Ci się: (wybierz i podkreśl)
I 0 II
posiadającymi odp. kwalifikacje wymagającymi dozoru
godne zaufania biorącymi łapówki
chętne do pomocy
U
lekceważącymi petenta
uczciwe dbającymi o własne interesy
pełne inicjatywy i samodzielności
0 23. Co sobie wyżej cenisz - czy: (podkreśl odpowiednie)
a. kontakty przyjacielskie z małą grupą,
b. działalność społeczną wykonywaną w organizacji.
24. Czy burzliwe przemiany w naszym kraju wpłynęły na zmianę
Twoich przekonań, a jeżeli tak, to w jaki sposób
25. Jak oceniasz strajki?
26. Jak oceniasz „Solidarność"?
27. Czy należysz do jakiejś organizacji społeczno-politycznej, jeżeli tak,
to do jakiej i od kiedy?
28. Czy poprzednio należałeś już do jakiejś organizacji, jeżeli tak, to co
wpłynęło na podjęcie decyzji? o wystąpieniu z niej?
29. Jeżeli nie należałeś, to czy masz zamiar wstąpić do jakiejś organi
zacji?
153
30. Jaki jest Twój stosunek do religii: (odpowiednie podkreśl)
a. wierzący
b. niewierzący
c. praktykujący
d. niepraktykujący
31. Stosunek do religii Twojej rodziny: (odpowiednie podkreśl)
a. wierzący
b. niewierzący
c. praktykujący
d. niepraktykujący
32. Metryczka
1. Płeć Mężczyzna Kobieta
2. Wiek lat
3. Wykształcenie
4. Zawód wykonywany przez Ciebie
5. Miejsce stałego zamieszkania: (odpowiednie podkreśl)
- duże miasto
- małe miasto
- wieś
6. Pochodzenie społeczne: (podkreśl właściwe)
- inteligencja
- chłopskie
- robotnicze
7. Wykształcenie rodziców (odpowiednie podkreśl)
- wyższe
- średnie
- podstawowe
- niepełne podstawowe
8. Jaki jest w Twojej rodzinie dochód na jedną osobę
9. Struktura rodziny
wiek zawód
matka
ojciec
rodzeństwo
154
8.4. Narzędzia socjometrii
Przystępując do opracowania testów socjometrycznych musimy posta
wić sobie pytanie o cel naszych badań, albo inaczej należy jasno powie
dzieć, co chcemy zbadać. Bo testem socjometrycznym można badać nie
tylko związki emocjonalne, można też badać stosunek młodzieży do
określonych cech, wartości, preferencje i aspiracje życiowe. Najpowszech-
niej jednak testem socjometrycznym bada się strukturę, rodzaj i natężenie
związków emocjonalnych zachodzących w małej grupie nieformalnej. Oto
przykład testu socjometrycznego zastosowanego w badaniach nad rolą
wychowawczą drużyny harcerskiej. Test i badania opracowano na semi
narium pedagogiki społecznej.
Test socjometryczny
I. „Drużyna nasza podjęła zobowiązanie, że w okresie zimy harcerze
dobrowolnie będą pomagać ludziom starszym, samotnym i chorym,
zamieszkującym na naszym osiedlu. Pomoc ta polegać będzie na
robieniu zakupów, wykonywaniu lżejszych prac i załatwianiu prostych
spraw. Najłatwiej pomoc taką zorganizować parami, aby na wypadek
gdy jedna osoba jest zajęta, druga mogła ją zastąpić.
Proszę Was zatem abyście poniżej wymienili według kolejności 3
osoby z drużyny, z którymi chcielibyście wykonywać swoje zadania:
1
2
3
A z tymi osobami nie chciałbym wykonywać naszego zadania:
1
2
3
II. „Za tydzień nasza drużyna weźmie udział w konkursie na najlepiej
zorganizowaną zabawę. Aby dobrze wypaść w konkursie podzielimy
się na trójki, które obmyślą i przygotują swoje propozycje".
Z kim chciałbyś z naszej drużyny przygotować się do konkursu.
Wymienić w kolejności 3 osoby:
1
2
155
3
A z kim nie chciałbyś przygotowywać konkursu:
1
2
3
Powyższy test zawierał 2 kryteria socjometryczne (sytuacje wprowa
dzające i pytania) oba o kierunku pozytywnym i negatywnym, raczej dość
mocne i w miarę ogólne. Stworzenie dwu dość odmiennych motywacji do
wyboru pozwala ufać, że wybory będą przemyślane i pozwolą dokładnie
zilustrować układy wewnątrzgrupowe.
Pełne walory testu widoczne są dopiero po odpowiednim opracowaniu
wyników, sporządzaniu socjogramów i właściwej interpretacji. Umiejęt
ności te czytelnik nabędzie dzięki zaleconej literaturze.
Ale nie wolno zapominać, że test daje obraz nie zawsze jednakowy.
Może się zdarzyć, że ta sama osoba w świetle jednego kryterium może
zająć wysoką pozycję, w świetle innego niską.
Np. osoba nieatrakcyjna do zabawy, może być wysoko oceniona jako
towarzysz wspólnej nauki. Obraz stosunków międzyosobniczych w grupie
zależy od:
- rodzaju kryteriów,
- liczby zastosowanych kryteriów,
- liczby i porządku dozwolonych wyborów.
To wszystko jeszcze raz dowodzi, że technika socjometryczna nie
może być stosowana samodzielnie i być uznana za wystarczającą. Dobrym
jej uzupełnieniem może być nawet technika „zgadnij kto", której tu nie
chcę eksponować ponieważ jest to bardzo proste narzędzie i czytelnik
może je poznać w cytowanym już opracowaniu M. Pilkiewicza.
8.5. Narzędzia obserwacji
Narzędzia obserwacji są liczne i bardzo zróżnicowane. Najczęściej
stosowane są dzienniki obserwacji, czy proste karty obserwacji, zdarzają
się jednak narzędzia bardziej wystandaryzowane, ale też bardziej złożone.
Warto tu wspomnieć, że karty obserwacyjne mogą być indywidualne
lub tematyczne (np. „konflikty", „zachowania prospołeczne", „reakcje na
trudności", „objawy solidarności" itp.). Ich stosowanie jest bardziej celo
we, kiedy badamy jednostki, kiedy stawiamy diagnozy osobnicze. Przy
156
badaniu „zjawisk", „reakcji", słuszniej jest stosować np. prosty dziennik
obserwacji, gdzie pod datą opisujemy okoliczności zdarzenia, zjawisko,
reakcję.
Pragnę poniżej zaprezentować czytelnikowi fragmenty dwu narzędzi
obserwacji.
Pierwszy arkusz obserwacji stosowany był przez autora przy okazji
badań nad rolą wychowawczą zajęć pozalekcyjnych i placówek pozaszkol
nych. Ponieważ obserwację prowadziło wielu nauczycieli i wychowaw
ców, musieli dysponować w miarę jednolitym narzędziem obserwacji, aby
materiał mógł być porównywalny i jednolicie opracowany. Dodać należy,
że była to jedna spośród kilku stosowanych w owych badaniach technik.
Drugi przykład to specjalny arkusz obserwacji, opracowany przez
S.M. Studenckiego i M. Librachową jeszcze w okresie międzywojennym
liczący 8 działów i 39 rozwiniętych dyspozycji.
Z uwagi na oszczędność miejsca w drugim przykładzie usunięte
/ostały miejsca przeznaczone na opis. Przykład arkusza obserwacji sprzed
pół wieku ma nie tylko archiwalną wartość. Współczesne rozwiązania idą
tylko w kierunku większej standaryzacji i innej struktury. Istota pozostaje
la sama.
ARKUSZ OBSERWACJI
(fragment)
Wskazówki do prowadzenia arkusza obserwacyjnego
Arkusz obserwacyjny jest dla badającego nauczyciela drogowskazem,
wskazującym co należy w obserwacji ucznia wziąć pod uwagę. Kolejność
wypełniania poszczególnych pozycji arkusza jest dowolna i zależy od roku
obserwacji. Stopień szczegółowości wypełniania poszczególnych pozycji
zależy od możliwości stwierdzenia określonych cech ucznia. Zaleca się
notowanie na oddzielnych kartkach faktów stanowiących podstawę do
ogólnej charakterystyki ucznia.
Obserwację należy prowadzić systematycznie przez okres kilku mie
sięcy notując poszczególne fakty a pod koniec okresu obserwacji wpisać
ogólne charakterystyki do arkusza obserwacyjnego.
W obserwacji należy uwzględnić następujące źródła:
a) bezpośrednie obserwacje ucznia w klasie i poza klasą,
b) rozmowy z uczniem,
c) rozmowy z rodzicami, nauczycielami szkoły,
157
t/l
00
Arkusz obserwacji
(fragment)
Rodzaj obserwacji: uczestnicząca ukryta
Treść obserwacji: rodzaj i nasilenie konfliktów wśród uczestników koła młodych przyrodników.
Zawiązywanie przyjaźni, solidarność grupowa, gesty koleżeństwa.
Miejsce i czas obserwacji: pracownia biol., październik-listopad 19
Prowadzący obserwację
Data
3 X
17 X
Opis konfliktu i reakcja
wychowawcza nauczyciela
1. Kłótnie o miejsce przy preparacie.
Zażegnane po wyjaśnieniach.
2. Sprzeczka o przygotowanie na na
stępne zajęcia materiałów i prepa
ratów.
1. Popychanie się chłopców. Ten, któ
ry zaczął został zaatakowany przez
dwu innych. Konflikt zażegnany
interwencją nauczyciela. Przyczyna
nieznana.
2. Skarga dziewcząt na 2 chłopców
o rzucanie pestkami. Jedna z dziew
cząt fizycznie zaatakowała zaczepia
jących.
Inspira
torzy
konfliktu
7
6
7,12
Uczest
nicy
konfliktu
4,9,3
7,8,12
3,7
2,5,14
Media
torzy
3
3,9
Opis zajęcia
Obserwacja przy
pomocy mikro
skopu.
Wyznaczanie
zadań
Prace porządko
we w pracowni.
jw.
Kwalifikacja
inne uwagi nauczyciela
Konflikt słaby, nie wzbu
dził emocji.
Konflikt poważniejszy,
wzbudził agresję i nie
chęć.
Przyczyna powstała
prawdopodobnie na zew
nątrz. W obronie kolegi
wystąpił jeden z chłop
ców.
Zdarzenie miało raczej
żartobliwy charakter, nie
było znamion agresji.
Data
7X1
Opis konfliktu i reakcja
wychowawcza nauczyciela
1. Ostra kłótnia trzech chłopców prze
ciw jednemu, który nie chciał nosić
narzędzi i uzbieranych okazów.
Chłopcy grozili wycofaniem się
z wycieczki. Na moją interwencję
„oskarżony" podjął pracę.
2. W powrotnej drodze z wycieczki
jeden chłopiec siedział mimo że inni
stali, także starsi i kobiety. Oburzeni
koledzy wypominali mu dyrek
torskie nawyki (ojciec dyrektor).
Niechęć i napięcie.
Inspira
torzy
konfliktu
8
13
Uczest
nicy
konfliktu
4,12
4,7,12
Media
torzy
9
Opis zajęcia
Wycieczka
do lasu
Powrót
z wycieczki
Kwalifikacja
inne uwagi nauczyciela
Ostra reakcja chłopców,
także inni uczestnicy
zgorszeni. Sprawa posz
ła w niepamięć po pod
jęciu obowiązków.
Ujawniły się głębokie
urazy do zachowań
uprzywilejowanych.
Wyraźna niechęć
a nawet wrogość.
d) sprawozdanie z konferencji i posiedzeń pedagogicznych szkoły,
e) dokumentacja szkolna (uwagi z dzienników, karta zdrowia, itp.),
f) odwiedziny ucznia na zajęciach praktycznych, w internacie, w śro
dowisku domowym.
W obserwacji ucznia można bardzo wydatnie dopomóc zapoznanie si«
z literaturą, w szczególności:
ARKUSZ OBSERWACYJNY
(autorstwo M. Librachowa, S. Studencki)
Imię i nazwisko wiek klasa
I. Wygląd zewnętrzny
1. Wygląd zewnętrzny: czysty, starannie ubrany, czy też brudny, nie
chlujny, zaniedbany itp.
II. Warunki domowe
3. Czy uczeń wychowuje się u rodziców (u matki, ojca), rodzeństwa,
krewnych, opiekunów? Czy ojciec, matka żyje? Czy rodzice żyją
razem, czy oddzielnie; ojczym, macocha, dziecko nieślubne?
4. Zawód ojca, matki (opiekunów, wzgl. rodzeństwa). Czy matka
pracuje poza domem? Stan zamożności rodziców (zamożni, średnio
zamożni, ubodzy, bardzo ubodzy). Czy dziecko pomaga rodzicom
w gospodarstwie lub w pracy zarobkowej?
6. W domu: czystość, ład, porządek, zgoda, czy brud, ciasnota, kłótnie,
bójki? Warunki do odrabiania lekcji w domu.
7. Stosunek do dzieci (ojca, matki): tkliwy, surowy, łagodny, brutalny.
Wpływ wychowawczy większy matki, ojca?
III. Stosunek do ludzi
10. Czy uczeń dąży do towarzystwa, czy unika towarzystwa. Czy jesl
skłonny do zawierania wyłącznych przyjaźni? Czy bawi się częściej
z młodszymi od siebie, czy ze starszymi? Czy można określić
przypuszczalnie przyczyny unikania towarzystwa; czy odgrywa tu
rolę właściwa dziecku nieśmiałość, czy przykre doświadczenia, czy
przyzwyczajenia?
Należy zwrócić uwagę, czy dla „towarzystwa" wstąpił do szkoły
budowlanej, czy skłonny byłby do zmiany szkoły lub klasy dla
towarzystwa kolegów.
16ft
A. Stosunek do rodziców i rodzeństwa.
12. Czy uczeń czuje się dobrze, czy źle w domu? Jeśli źle to z jakich
przyczyn? Czy stosunek do rodziców opiera się na miłości i zaufa
niu, czy na obawie lub autorytecie? Czy dziecko jest posłuszne, czy
krnąbrne? Czy szanuje rodziców? Czy dumne jest z rodziców, czy
się ich wstydzi? Z jakiego powodu? Czy skarży się na rodziców?
Czy można zauważyć objawy rodzinnej solidarności? Jakie jest
pożycie dziecka z rodzeństwem: zgodne czy niezgodne, czy opie
kuje się młodszym rodzeństwem, czy występuje w jego obronie?
C. Stosunek do kolegów.
14. Czy uczeń dobrze się czuje wśród kolegów? Jeżeli źle się czuje to
dlaczego? Czy daje dowody solidarności koleżeńskiej i jak się ona
objawia? (Porównaj punkt „stosunek do ludzi"). Czy jest lubiany
i nielubiany i dlaczego? Z jakimi uczniami (kolegami) przyjaźni się,
czy są to uczniowie z jego środowiska (miejsce pobytu, urodzenia,
dzielnicy miasta, wsi).
D. Stosunek do siebie samego.
15. Czy uczeń ufa własnym siłom? Czy się przecenia, czy też nie
docenia? Czy się ocenia krytycznie? Na jakim punkcie najłatwiej je
dotknąć? Jak reaguje na obrazę? Czy jest wrażliwy na pochwały?
Czy łatwo go zawstydzić? Czy objawia się ambicja, duma, miłość
własna? W jakiej dziedzinie szuka zadowolenia dla swej ambicji:
w nauce szkolnej, w życiu organizacyjnym, szkolnym lub poza
szkolnym, w figlach i psotach, w podkreślaniu swej niezależności,
względnie wyższości fizycznej, duchowej, społecznej? Czy uczeń
posiada poczucie swej niższości i w jakim kierunku? Czy dba o swój
wygląd zewnętrzny? Czy stara się podobać innym? Jaki jest stosu
nek ucznia do jego własności? Czy ją ukrywa przed innymi, czy jej
pilnuje, czy stara się powiększyć ją, czy udziela innym dobrowolnie,
czy z konieczności? Czy uzewnętrznia duchowo swoje przeżycia,
czy też opanowuje się i nie uzewnętrznia? (Reakcja na naganę,
obrazę, pochwałę). Jaki jest stosunek ucznia do jego przyszłego
zawodu, czy uważa ten zawód za swoją konieczność życiową, czy
za obrany cel. Podoba mu się obrany kierunek, czy nie. Czy się nie
161
wstydzi swego przyszłego zawodu. Jaką ma opinię o swoim przy
szłym zawodzie i ewentualnie o innych zawodach?
IV. Stosunek do szkoły
16. Czego uczeń oczekuje od szkoły. Jak rozumie pożytek płynący
z faktu uczęszczania do niej. Czy ceni sobie zdobycie wiedzy
potrzebnej w zawodzie, czy możliwości materialne (stypendium
internat), okazję pobytu w mieście, drogą do wyjścia ze wsi, okazji
do życia z kolegami w gromadzie, zdobycie wiedzy zawodowej, czy
przyjemność uczenia się w ogóle itp. Czy szkołę uważa za swoja
czy ją lubi, czy lubi przebywać w szkole czy w zakładzie budów
lanym na praktyce. Czy szkołę traktuje tylko jako twardą koniecz
ność życiową. W jakim stopniu bierze udział w życiu szkoły. C/\
chce w niej zdobyć wiedzę i umiejętności potrzebne w zawodzu
kwalifikowanego robotnika, czy traktuje szkołę, jako drogę dc
dalszego kształcenia się np. w technikum. Jaki jest stosunek ucznia
do własności szkoły, do jej urządzeń?
V. Zainteresowania i dążenia
17. Czy uczeń objawia jakieś specjalne zainteresowanie: do przedmio
tów nauki szkolnej, do książek określonej treści, do gier ruchowych,
ćwiczeń fizycznych, majsterki, rozrywek, zajęć artystycznych, zaje<
praktycznych, gospodarczych, kolekcjonowania, hodowli zwierzał,
do zagadnień religijnych, etycznych, społecznych, teoretycznych.
21. Czy uczeń często zmienia przedmioty zainteresowania, porzuca
postanowienia, czy z trudem odchodzi od powziętego zamiaru,
ujawnia upór i wytrwałość?
24. Jakie są szczególne zainteresowania ucznia, czy w ogóle je posiada,
czy też zainteresowania wiążą się z jego przyszłą pracą zawodową?
VI. Właściwości charakteru, usposobienia, temperamentu
26. Czy usposobienie ucznia jest stałe, mało zależne od okoliczności
zewnętrznych, czy też przeciwnie, daje się zauważyć nierówność,
zmienność usposobienia, zależność od przyczyn zewnętrznych (po
chwała, nagana, powodzenie, niepowodzenie, pogoda, niepogoda
itp.).
29. Czy uczeń odrzuca cudze zmartwienia i przykrości, czy jest na nie
czuły, lub cieszy się z cudzych przykrości. Czy posiada poczucie
sprawiedliwości (zwrócone tylko ku sobie, czy też ku innym)? Czy
staje w obronie innych, czy zdolny jest do poświęceń, usiłuje
162
naprawić wyrządzoną przez siebie krzywdę. Czy jest samolubny,
czy skłonny do ofiar?
30. Czy uczeń w działaniu jest niepewny siebie, skromny, lękliwy,
ustępliwy, czy przeciwnie odważny, dzielny, zamiłowany do walki,
lub złośliwy, brutalny w stosunku do słabych, nieustępliwy, pożąd
liwy, bezwzględny?
VII. Właściwości umysłu
32. Czy uczeń łatwo orientuje się w nowym materiale, stawiania świad
czące o samodzielnym myśleniu, obserwuje szybko i trafnie w jakiej
dziedzinie; czy odróżnia rzeczy istotne od nieistotnych, zauważa
błędy, krytykuje, czy też przeciwnie, przyjmuje biernie, przyswaja
mechanicznie, orientuje się z trudem? Czy wyraża się w sposób
oryginalny, dobitny, zwięzły, rzeczowy, ścisły lub mętny, bezbarw
ny, rozwlekły?
34. W jakich przedmiotach szkolnych uczeń celuje, w jakich wykazuje
braki?
35. Czy wykazuje jakieś wyraźne zdolności, do czego?
VIII. Stosunek do pracy
37. Jaka praca sprawia uczniowi przyjemność: fizyczna, ręczna, arty
styczna, umysłowa?
39. Czy uczeń umie należycie zorganizować sobie pracę? Czy dąży do
dokładności i poprawności? Czy interesuje się zewnętrznym wyglą
dem (estetyką) pracy wykonanej. Czy stosunek do pracy jest jedna
kowy przy pracy ręcznej i pracy umysłowej? Czy interesuje się
wynikami swej pracy? Czy można ustalić, dlaczego się interesuje
wynikami swej pracy (stopień?, odznaczenie?, zamiłowanie?). Czy
uczeń odnosi się krytycznie do swej pracy, czy stawia sobie duże
wymagania, czy też zadawala się byle jak wykonaną pracą? Czy
chwali się wynikami swej pracy? Czy dąży do poprawienia nie
zadawalających wyników? Czy wobec trudności traci chęć do d.c.
pracy, odwołuje się do pomocy innych, czy sam pokonuje trudności?
* * *
Przedstawione przykłady nie wyczerpują różnych możliwości prowa
dzenia obserwacji. Drugi arkusz obserwacji pochodzi z lat 30-tych i służył
163
do charakterystyki dzieci w oparciu o obserwację swobodną. Wypełniony
przez nauczycieli wymagał pewnego przygotowania. Może nie spełniał
wymogów współczesnej aparatury pojęciowej psychologii, mimo tak
dawnej historii arkusz stanowi wszechstronne, rzetelne i nowoczesne
narzędzie poznania.
8.6. Skale
Pragnę podać przykład skali zastosowanej przez J. Pietera (Poznawa
nie środowiska wychowawczego, Wrocław 1960) przy badaniu warunków
wychowawczych młodzieży. J. Pieter dokonał podziału środowiska wy
chowawczego na kręgi środowiskowe. W tzw. kręgu lokalnym wyróżnił
16 składników (m.in. wielkość i charakter danej miejscowości, tradycje
kulturowe miejscowości, jej majątek kulturowy, obiektywne warunki
zabawy i rozrywek itd.). W środowisku okolicznym wyróżnił 11 składni
ków, a wśród nich: stan szkolnictwa, oświaty, stan życia organizacyjnego,
stopa gospodarcza mieszkańców. Środowisko osobiste zawierało w sumie
66 składników w rozbiciu na składniki domowe i składniki środowiska
szkolnego 23.
Każdemu składnikowi odpowiadała 5-stopniowa skala, której cyfry
miały oddawać stopień zbliżenia lub oddalenia od stanu pożądanego. Suma
wszystkich cyfrowych ocen naniesiona na arkusz schematyczny pozwalała
obliczyć „wskaźnik środowiskowy" czyli cyfrową, porównywalną ocenę
warunków życia i wychowania dziecka.
Poniżej zamieszczam kilka wybranych skal składników środowiska.
Numeracja składników zgodna z oryginałem.
Arkusz schematyczny do analizy warunków
środowiska wychowawczego dzieci szkolnych
A. Osobiste warunki środowiskowe
2. Warunki mieszkaniowe dziecka
5. Stan odżywiania rodziny dziecka
13. Majątek kulturowy rodziny
25. Charakter życia towarzyskiego
dziecka
1
Sto]
2
3nie ocen
3
4
5
164
Warunki opieki w środowisku domowym
10.
Dostęp dziecka do książek
i czasopism
Stan opieki nad organizacyjnym
życiem dziecka
Stopnie ocen
2 3 4 5
Środowisko szkolne
4 Liczebność uczniów w klasie
szkolnej
6. Wykształcenie przeciętnie
nauczycieli danego ucznia
13. Kultura językowa nauczycieli
15. Stan i wyposażenie świetlicy
17. Skład i poziom (umysłowy,
moralny) grupy koleżeńskiej
B. Składniki środowiska lokalnego
2. Krajobraz i zieleń
6. Zróżnicowanie zawodowe
mieszkańców
9. Stan szkolnictwa
13. Potrzeby kulturalne mieszkańców
Integralną częścią skal są opisowe objaśnienia wartości poszczegól
nych cyfr w każdym składniku; zawierające ogólną charakterystykę skład
nika a następnie jego szczegółową gradację. Oto niektóre przykłady:
Warunki mieszkaniowe
- w mieszkaniu przypada więcej niż 6 osób na 1 izbę
- w mieszkaniu przypada 4-6 osób na izbę
ocena 1
ocena 2
165
.(#;.,
- w mieszkaniu przypada 2-3 osoby na izbę - ocena 3
- w mieszkaniu przypada 1-2 osoby na izbę - ocena 4
- w mieszkaniu przypada więcej niż 1 izba na osobę - ocena 5
Majątek kulturowy rodziny
- Rodzina nie posiada żadnego majątku kulturowego - ocena 1
- Rodzice mają trochę fotografii pamiątkowych,
parę książek, czasopism. Majątek kulturowy
bardzo skromny - ocena 2
- Rodzina posiada nie pielęgnowany zbiór fotografii,
czasopism, książek, nut, instrument muzyczny,
raczej mało używany - ocena 3
- Rodzina posiada zaczątek zbioru, książek, nut,
czasopism, obrazów. Pianino typowym
rekwizytem kulturalnym - ocena 4
- Rodzina ma starannie utrzymaną i celowo
powiększaną bibliotekę, artystycznie wartościowe
obrazy, ryciny. Z reguły jest fortepian - ocena 5
Zróżnicowanie zawodowe mieszkańców
- W danej miejscowości brak zróżnicowania zawodowego.
Przeważa rolnictwo. Jest 1 lub 2 nauczycieli. Rzemiosło
tradycyjne: szewc, kowal, stolarz, akuszerka - ocena 1
- Przeważa rolnictwo, w miasteczku drobne
rzemiosło i handel ale reprezentowane
są wszystkie tradycyjne rzemiosła - ocena 2
- Oprócz głównych rodzajów rzemiosła i nauczycielstwa
są przedstawiciele urzędników i wolnych zawodów.
Są też wielkie fabryki - ocena 3
- Oprócz wyżej wymienionych pracownicy
nowoczesnych i dużych zakładów przemysłowych - ocena 4
- Specjaliści wszystkich dziedzin pracy fizycznej
i umysłowej m.in. twórcy nauki i kultury - ocena 5
Drugim przykładem jest skala do badania dystansu do wartości.
Została opracowana i była stosowana w katedrze pedagogiki społecznej
UW. Mierzyć miała stosunek do sytuacji społecznej nauczyciela wiejskie
go. Składała się z 7 skal, każda zawierająca 6 rang, które spełniały wymogi
skali porządkowej interwałowej. A oto jedna ze skal mająca obrazować
166
pozycję społeczną nauczyciela, piąta z kolei w całym arkuszu, stąd
numeracja rang.
25. Nauczyciel w dzisiejszej wsi stracił całkowicie rangą głównego
autorytetu w sprawach nauki, kultury i oświaty.
26. Nauczyciel we współczesnej wsi nie pełni już większej roli w życiu
kulturalnym wsi.
27. Nauczyciel jest obecnie jednym z wielu inteligentów, jacy pracują
na wsi i jego rola niczym nie różni się od tych, jakie spełniają inni.
28. Nauczyciel na wsi wyróżnia się wśród inteligencji wiejskiej wię
kszym autorytetem w sprawach kultury i oświaty.
29. Nauczyciel mimo wszelkich przemian zachował rangę najwyższego
autorytetu w sprawach kultury i oświaty.
30. Życie kulturalno-oświatowe jest nierozłącznie związane z nauczy
cielem i nikt go nie może zastąpić w tej funkcji.
Przyjąłem, że między poszczególnymi rangami skali jest mniej więcej
równa odległość, którą można wyrazić ciągiem wartości: 3-, 2-, 1-, 1+, 2+,
3+. Wadą tej skali jest niewątpliwie to, że brak jest punktu zerowego.
Można uzyskać go przez wstawienie między rangi I-i 1+, sformułowania:
„nie wiem" lub „nie mam zdania" co oznaczałoby punkt 0-wy. Wadą jej
jest również i to, że nie gwarantuje całkowitej równości między rangami,
ustalić ją można tylko arbitralnie przez odpowiedni dobór sformułowanych
wartości znaczących i dobranych hierarchicznie zgodnie z powszechnym
uznaniem. Dla sprawdzenia trafności skali można posłużyć się metodą
sędziów kompetentnych.
Po zbudowaniu tej skali przystąpiłem do jej modyfikacji w kierunku
uzyskania bardziej precyzyjnych danych od tych, których mogła przyspo
rzyć w przytoczonej postaci. Należy bowiem do wymienionych już man
kamentów dołączyć jeszcze i ten, że nie potrafi ona wyróżnić wszystkich
możliwych postaw w danym przedmiocie oraz że nie daje badanemu
możliwości wyrażenia stosunku wobec innych sformułowań skali. Aby
uzyskać ten efekt, posłużyłem się pięciostopniową kafeterią o dwu kierun
kach i następującej rozpiętości: „zgadzam się zdecydowanie", „zgadzam
się", „nie mam zdania", „nie zgadzam się", „nie zgadzam się zdecydowa
nie". Zaopatrzenie jednak pierwotnego układu skali w powyższą kafeterię
prowadziłoby do wahadłowego i mechanicznego oznaczania poszczegól
nych stopni, ponieważ sam układ sugerowałby taki sposób. Skoro bowiem
167
nie zgadza się badany z trzecim lub czwartym stopniem skali, to z szóstym
będzie się zdecydowanie nie zgadzał, jeśli nie chciałby być w konflikcie
z logiką.
Dlatego aby uniknąć sugerowania oznaczeń samym układem skali,
w drodze losowania prostego bezzwrotnego wszystkie stopnie skal zostały
pomieszane. Tak więc punkt pierwszy skali pierwszej stał się punktem
ósmym skali z kafeterią, punkt drugi - dwudziestym piątym, szósty -
dziewiątym itd. Po zastosowaniu tych wszystkich zabiegów podany wyżej
przykład skali oraz inna mierząca stosunek środowiska wiejskiego do
szkoły i wykształcenia, które występowały w skali interwałowej jako piąla
i szósta, przybrały postać następującą:
Przy niżej podanych zdaniach proszę postawić „+" w tych rubrykach,
które wyrażają najbardziej zbliżoną do Pańskiej opinię o treści zawartej
w zdaniach
1. Nauczyciel we współczesnej wsi
stracił całkowicie rangę głównego
autorytetu w sprawach nauki, kultury
i oświaty.
12. Nauczyciel we współczesnej
wsi nie pełni już większej roli w
życiu kulturalnym wsi.
22. Nauczyciel jest obecnie tylko
jednym z wielu inteligentów, jacy
pracują na wsi i jego rola niczym się
nie różni od tych jakie pełnią inni.
3. Nauczyciel na wsi wyróżnia się
wśród inteligencji wiejskiej większym
autorytetem w sprawach kultury i oś
wiaty.
29. Nauczyciel, mimo wszelkich
przemian zachował rangę najwyż
szego autorytetu w sprawach kultury
i oświaty.
Zga
dzam się
zdecy
dowanie
Zga
dzam
się
Nie
ma
zdania
Nie
zga
dzam
się
Nie
zgadzam
się zdecy
dowanie
168
iS,
%
18. Życie kulturalno-oświatowe
wsi jest nierozłącznie związane z
nauczycielem i nikt nie może go
zastąpić w tej roli.
38. Środowisko wiejskie jest nie
przychylnie nastawione do pracy
szkoły i dalszego kształcenia dzieci.
39. Uznaniem wsi cieszą się tylko
te szkoły, które przygotowują do
konkretnego zawodu.
34. Rodzice na wsi rozumieją ko
nieczność nauki, lecz nie są ambi
cjonalnie nastawieni na zdobycie
przez dzieci wysokiego wykształ
cenia.
40. Nauka i wykształcenie spoty
kają się z przychylną oceną ze strony
rodziców.
13. Każdy typ wykształcenia jest
przez środowisko wiejskie otaczany
szacunkiem.
32. Ambicją każdej rodziny jest
zapewnienie swym dzieciom możli
wie najwyższego wykształcenia
wdowolnym kierunku, a praca szkoły
cieszy się dużym uznaniem.
Numery z lewej strony są numeracją „pierwotną" ze skali interwałowej
uporządkowanej. Owo „pomieszanie" porządku poszczególnych stopni
skal pozwalało także na wykrycie częstych niekonsekwencji w wyborach.
Ale to już imponderabilia metodologiczne.
Wedle takiej zasady można budować skale w intencjach interwałowe,
które badają jak wykazały to osobiste doświadczenia dość precyzyjnie
i różnicująco opinie w istotnych sprawach społecznych. Wymagają spore
go trudu myślowego oraz zabiegów technicznych, ale efekty są nieporów
nanie bogatsze niż np. przy badaniu ankietowym.
Literatura zalecana
W znacznej mierze literaturą godną zalecania dla poszukujących wzorów narzędzi
badawczych będzie literatura z poprzedniego rozdziału.
169
Procedurom budowania narzędzi badawczych poświęcona jest cała prawie seria prac
przygotowanych pod redakcją Gostkowskiego Z. i Lutyńskiego J. - Analizy i próby technik
badawczych w socjologii. Ossolineum, Wrocław t. 1 - 1966, (różne techniki kwestionariu
szowe), t. 2- 1968 (ankieta), t. 3 - 1970 (wywiad), t. 4- 1972 (głównie wywiad w różnych
postaciach), t. 5 - 1975 (techniki kwestionariuszowe, skale).
Obok pracy R. Przezwańskiego - obserwacja pedagogiczna, Warszawa 1959, należy
zapoznać się z praktycznym zastosowaniem obserwacji w badaniach, które zostały przepro
wadzone i opisane w pracy J. Konopnickiego - Niedostosowanie społeczne, Warszawa 1971.
Empiryczne zastosowanie technik socjometrycznych znajdzie czytelnik w pracy
M. Łobockiego - Wychowanie w klasie szkolnej. Z zagadnień dynamiki grupowej,
Warszawa 1975, a także w książce Z. Zaborowskiego - Stosunki społeczne w klasie
szkolnej, Warszawa 1964, oraz pogłębioną i trudną pracę tegoż autora - Stosunki
międzyludzkie, Wrocław 1976.
Warto polecić książkę J. Rembowskiego - Jedynactwo dzieci w domu i szkole,
Wrocław 1975, ukazującej kompletne badanie z zastosowaniem testów. Natomiast ich
teoretyczną charakterystykę znajdzie czytelnik w obszernej rozprawie M. Michalićka -
Metody diagnostyki pedagogicznej, w: Metody badań psychologicznych, t. 2, red. L. Wo-
łoszynowa, Warszawa 1973 oraz w pracy M. Łobockiego - Metody badań pedagogicznych,
Warszawa 1978, r. 4. Tyler L.G. - Testy i pomiary w psychologii, Warszawa 1967,
Grzywak-Kaczyńska - Testy w szkole, Warszawa 1960. Barbara Markowska - Arkusz
zachowania się ucznia, Warszawa 1971. R. Mayntz, K. Holm, P. Hubner - Wprowadzenie
do metod socjologii empirycznej. Warszawa, 1985, PWN. J. Gnitecki -Zarys metodologii
badań w pedagogice empirycznej, Zielona Góra 1993.
Zadania i pytania
1. Proszę wymienić reguły budowy narzędzi badawczych, oraz reguły ich stosowania.
2. Proszę tak przeformułować 3 razy poniższe zagadnienie ogólne aby sugerowało
zastosowanie kolejno badań przy pomocy wywiadu, obserwacji i technik socjome
trycznych „Grupa rówieśnicza jako środowisko wychowawcze".
3. Proszę pytanie o strukturę wolnego czasu sformułować w postaci: pytania otwar
tego, pytania zamkniętego z kafeterią koniunktywną, pytania zamkniętego z kafe
terią zamkniętą dysjunktywną.
4. Proszę opracować metryczkę dla kwestionariusza ankiety badającą przyczyny
niepowodzeń szkolnych, oraz drugą badającą motywy podejmowania dokształcania
przez osoby dorosłe.
5. Proszę opracować test socjometryczny, którego kryterium będzie sytuacja wyma
gająca nastawienia prospołecznego oraz opracować założenie plebiscytu życzliwo
ści i niechęci dla zajęć pozalekcyjnych.
6. Jakie warunki musi spełniać obserwacja aby mogła być uważana za obserwację
uczestniczącą.
7. Proszę opracować skalę nominalną dla terminu: „uczeń", skalę porządkową dla
terminów „system szkolny", „struktura rodziny" oraz skalę interwałową dla termi
nu „sytuacja materialna".
ROZDZIAŁ IX
Organizacja i etapy badań naukowych
„Najlepsze w historii jest to, że
się powtarza, bo gdy zaczyna
coś wymyślać robi to gorzej"
Gomez de la Serna
Organizacja procesu badawczego, jak to już wyżej zostało powiedzia
ne zależna jest od wielu okoliczności. Główny wpływ na to mają:
charakter i cel badań, teren, na którym są prowadzone oraz techniki
stosowane w trakcie badań. Będę się starał przedstawić schemat badań
środowiskowych, obejmujący w miarę możności wszystkie czynniki, które
należy wykonać w poprawnie zorganizowanych badaniach. Dodać trzeba,
że nie wszystkie badania wymagają uwzględnienia wszystkich punktów
wymienionego schematu. Wiele z nich będzie wymagało uzupełnienia go
czynnościami dodatkowymi. Będzie to więc ramowy plan, który należy
każdorazowo dostosować do potrzeb konkretnego procesu badawczego.
9.1. Schemat organizacji badań
Faza koncepcyjna
1. Temat - przedmiot, cel, uzasadnienie
2. Problemy badawcze
3. Hipotezy badawcze
4. Wybór terenu badań i dobór próby
5. Typologia zmiennych
6. Schemat wyjaśniania związków między zmiennymi
7. Typologia wskaźników do zmiennych
8. Metody, techniki i narzędzia badań
9. Definicje teoretyczne ważniejszych pojęć
10. Badania pilotażowe
171
11. Ostateczna wersja problemów badawczych, hipotez teoretycz
nych i narzędzi badań
12. Harmonogram badań
13. Bibliografia
Faza wykonawcza
1. Przeprowadzenie badań właściwych
2. Uporządkowanie materiałów badawczych
3. Opracowanie klucza kodyfikującego Ę
4. Kodyfikacja i opracowanie statystyczne
5. Analiza jakościowa, klasyfikacja zagadnień i zależności
6. Weryfikacja hipotez
7. Opracowanie teoretyczne
Spośród wymienionych kroków postępowania badawczego wiele nie
nasuwa wątpliwości co do swojego znaczenia. Są jednak i takie, które
wymagają szczegółowych objaśnień, a nawet egzemplifikacji. Przejdę
zatem po kolei wszystkie punkty, stosując metodę uproszczonej egzempli
fikacji i wyjaśniając treść poszczególnych pojęć. W intencji mojej leży
bowiem uzasadnienie możliwości, a nawet konieczności zastosowania
przedstawionego przeze mnie schematu.
Cała procedura badań zawiera dwie główne fazy: koncepcyjną i ba
dawczą. I chociaż jest to twierdzenie poniekąd ewidentne warto na niego
zwrócić uwagę z tego względu, że domagają się one odrębnego traktowa
nia. Faza koncepcji wymaga dyskusji, konfrontacji, ulepszania a tym
samym zmian. Faza badawcza nie dopuszcza zmian, musi być prowadzona
ściśle wedle ustalonych założeń. Nie można w trakcie badań zmieniać
narzędzi, wskaźników, modyfikować problemów.
9.2. Faza koncepcji
9.2.1. Wybór tematu, przedmiotu i celu badań
Amerykański badacz E.B. Wilson powiada: „sukcesy i sławę w nauce
zawdzięcza się nie tyle dzięki zręczności w rozwiązywaniu problemów co
umiejętności ich wybierania". Kryje się w tym aforyzmie wiele prawdy.
Kryje się także przewrotna myśl, że poszukiwania badawcze winny
uwzględniać całkiem prozaiczne cele, jakimi są powodzenie i uznanie.
172
Trudno taką postawę potępić i uznać za niegodną wielkiej idei badań
naukowych, skoro dzisiaj badania pod każdą szerokością geograficzną są
możliwe tylko wówczas jeśli zyska się aprobatę i finansową pomoc
ośrodków decyzji, a to łatwiej otrzymać ciesząc się uznaniem i niejaką
stawą badacza.
Zawarta jest także w tym zgrabnym powiedzeniu ważna myśl. Umie
jętność wybierania, która przynosi sławę - wyraża się rozumieniem co
w danej chwili jest najważniejsze, czego społeczeństwo od nauki oczeku
je, co wymaga empirycznego rozwiązania. Wymaga to orientacji w rze
czywistości społecznej lub technicznej, w oczekiwaniach i dążeniach
ludzi. Niech ilustruje to przykład z bliskiej nam dziedziny. Oczywista
potrzeba ciągłego dokształcania i ciągłej nauki stała się elementem świa
domości społecznej i społecznych oczekiwań od kilkudziesięciu lat. Kilku
uczonych, którzy zajęli się tymi zagadnieniami i sformułowali teorię
edukacji ustawicznej zyskało swymi dziełami światowy rozgłos. Podobnie
jest w dziedzinie psychologii, gdzie każde nowe odkrycie lub propozycja
w zakresie terapii psychicznej witana jest z wdzięcznością i nadzieją przez
neurotyczne i zalęknione społeczeństwa XX wieku.
Należy jednak powiedzieć, że nie wolno mieć na uwadze wyłącznie
lakich spektakularnych i interesownych względów przy wyborze obszaru
badań naukowych. Trafność wyboru, o którym mówi Wilson - wyraża się
czym innym raczej i na ten kierunek działań chciałbym zwrócić uwagę.
Wybór powinien zależeć od trzeźwej oceny wykonalności zadania. Musi
my mieć świadomość trudności i pewność, że je pokonamy. W owym
postulacie wykonalności kryje się pytanie czy obiekt badań, problem,
zjawisko jest badawczo dostępne. Np. zamiar prowadzenia badań nad
zjawiskami związanymi z laserem przez fizyka pracującego w liceum jest
trochę utopijny. Jest to zjawisko badawczo niedostępne, bo nawet teore
tyczna literatura w części dostępna jest tylko głęboko wtajemniczonym
w wielkich laboratoriach rządowych. Podobnie niedostępna badawczo
będzie próba wyjaśnienia przez polskiego pedagoga tajemnicy „sił społe
cznych" społeczeństwa japońskiego, dzięki którym kraj ten wolny jest od
większości plag społecznych dręczących społeczności „Starego i Nowego
Świata", czyli Europy i Ameryki. Niedostępna nie tylko z racji odległości,
także z racji nieprzezwyciężonych barier kulturowych.
Dostępność badawcza to zarówno kwestia kontaktu fizycznego ze
zjawiskiem, z faktami, jak również kwestia orientacji problemowej. W tym
173
także mieście się sprawa możliwości ekonomicznych. Koszty badań
muszą być brane pod uwagę przy decyzji i planowaniu. Wszystkie te
względy w jednakowym stopniu obowiązują zespół badaczy pracujący pod
organizacyjnym i finansowym patronatem rządowego instytutu jak i sa
motnego studenta studiów zaocznych piszącego pracę badawczą pod
patronatem zawodowych i rodzinnych obciążeń.
Ale tego ostatniego w większym stopniu niż zawodowe zespoły
badawcze dotyczy inne kryterium wyboru tematu badawczego. Jest to
osobiste, emocjonalne zainteresowanie tematem, odgrywające ogromną
rolę w powodzeniu badań. Zawsze powinniśmy kierować się w takim
wyborze osobistym poczuciem związku z daną problematyką. To prawda,
że to niesie za sobą zagrożenie większą niż normalnie dawką subiektywi
zmu. Szczególnego, metodologicznego subiektywizmu w badaniach spo
łecznych i tak nie unikniemy, za to pozytywne nastawienie uczuciowe jak
dowodzą doświadczenia znacznie podnosi efektywność badań.
Niech poszczególnym krokom badaczy towarzyszy jakiś przykładowy
temat. Przed paru laty w dyskusji prasowej poświęconej młodzieży użyłem
określenia „Pokolenie odwróconych pleców". Rozumiałem przez to mło
dzież zniechęconą, odwróconą od aktywności, zaangażowania, żyjącą
swoim własnym światem dążeń, obcą naszemu lub oficjalnemu systemowi
wartości. <Ń
Stanowisko takie wywołało polemikę. Jedni twierdzili, że jest to
w ogóle czarnowidztwo i wręcz przenoszenie teoretycznych koncepcji
sfrustrowanego pokolenia Zachodu na polski grunt, podczas gdy nasza
młodzież jest jak zawsze aktywna i zaangażowana. Drudzy twierdzili, że
owszem jest to prawda, ale nie cała. Młodzież wprawdzie odwróciła się
od pewnego obszaru wartości, ale tym gorliwiej zwróciła się w inne
obszary aktywności i do innego systemu wartości. Wymieniano tu głównie
religię ale także podkulturę młodzieżową i narkotyki.
Najsłuszniej będzie sprawdzić, jaka jest prawda, dlatego na użytek
jakby ćwiczeń sformułujemy sobie temat: „Poglądy i postawy młodzieży".
Sformułowanie jest nieprecyzyjne (poglądy na co?, postawa to jedno
z pojęć bardzo wieloznacznych, młodzież jaka?, ale jakoś kierunkuje
nasze poszukiwania i będzie przedmiotem dalszej obróbki. Niech to co
powiedziałem wyżej starczy za określenie celu i uzasadnienie wyboru.
174
').2.2. Problemy badawcze
Powtórzę tu przytoczone w 2 rozdziale ważne stwierdzenie G. Beche-
hirdea: „nie ma nauki bez wyraźnie postawionego pytania". Powtarzam
powtórnie powyższy aforyzm, gdyż podnosi on rangę problemów badaw
czych do jednego z zasadniczych kroków badawczych. Określa obszar
niewiedzy i informuje o naszym osobistym pragnieniu znalezienia odpo
wiedzi na niepokój ignorancji.
Problemy mają postać pytań. To nie wyjaśnia jeszcze wszystkiego.
Pytania bowiem mogą dotyczyć cech przedmiotu, zjawiska, ich własności.
Mają wówczas postać prostą, zawierającą pytanie o jedną cechę, o jedną
właściwość przedmiotu. Mogą też być pytaniem o rodzaj związków
między cechami zjawiska o rodzaj zależności między zjawiskami i wów
czas wyznaczają inny, szerszy zakres naszych poszukiwań. Przykładem
pytania pierwszego rodzaju jest: „jakie są rozmiary narkomanii młodzie
ży", „jakie jest wyposażenie szkoły w pomoce dydaktyczne". Drugi rodzaj
pytań miałby natomiast postać następującą: „jaki jest wpływ procesów
dezorganizacji społecznej na narkomanię młodzieży" oraz „jaki wpływ na
sprawność nauczania ma wyposażenie szkoły w pomoce dydaktyczne".
Aby lepiej zrozumieć skutki badawcze tego rozróżnienia pytań oma
wianego za H. Muszyńskim już w 2 rozdziale, przypomnę, że w logice
funkcjonują 2 rodzaje pytań tzw. pytania rozstrzygnięcia i pytania
dopełnienia (Ajdukiewicz K., Logiczne podstawy nauczania, Warszawa-'
Wilno 1938). Pierwsze rozpoczyna partykuła „czy" i w zasadzie doma
gają się tylko potwierdzenia lub negacji. Zawierają w sobie alternatywną
możliwość poszukiwania odpowiedzi. Te odpowiedzi zawarte są w kon
strukcji gramatycznej i treści pytania. „Czy niepowodzenia dydaktyczne
wpływają na pozycję dziecka w grupie rówieśniczej". Odpowiedź może
być „tak" lub „nie". Odpowiedź pełna będzie brzmieć „Niepowodzenia
dydaktyczne mają niekorzystny wpływ na pozycję dziecka w grupie
rówieśniczej". Czyli w pytaniu zawarte już było twierdzenie, czyli
pytanie wyznacza obszar pojęciowy i fizyczny, na którym należy szukać
odpowiedzi na nie.
Odmiennie rzecz się ma z pytaniami dopełnienia. Te jak wyjaśnia
Ajdukiewicz rozpoczynają się na ogół zwrotem „jak", „jak jest" itp.
i w swej strukturze gramatycznej nie zawierają informacji, gdzie należy
szukać na nie odpowiedzi. Mogą brzmieć w ten sposób: „jakie są przy
czyny frustracji młodego pokolenia". Na takie pytanie nie możemy odpo-
175
wiedzieć „tak", lub „nie". Odpowiedź nie jest także transformacją zwe
ryfikowanej badaniami jego postaci gramatycznej. Pytanie to otwiera
przed nami pole inwencji i poszukiwań. O ile pytania rozstrzygnięcia
można nazwać pytaniami kierunkowymi, to pytania dopełnienia są
pytaniami twórczymi.
Rejestr problemów to świadomość jakie pytania musimy postawić dla
wyczerpania naszego tematu i ukierunkowania naszych badań oraz roz
strzygnięcia zagadnienia.i|W tym etapie badawczym musimy więc wyko
nać pracę koncepcyjną, polegającą na sformułowaniu zestawu pytań, które
powinny spełnić 3 zadania:
1. Wyczerpać zakres tematu
2. Ukazać kierunki poszukiwań badawczych oraz sposoby badań
3. Wyjaśnić temat.
Każdy z tych punktów wymaga pewnych wyjaśnień i zastrzeżeń,
logicznych i technicznych, nie będą jednak drobiazgowo roztrząsał każdej
wątpliwości i zastrzeżenia, bo byłby to daremny wysiłek wobec nieogar
nionego bogactwa problemów i ludzkiej niewiedzy.
Dla naszego ćwiczebnego tematu możemy przykładowo sformułować
następujące problemy:
1. Czy młodzież odznacza się nieufnością do „instytucji" i ludzie
„instytucji"?
2. Jakie są przyczyny uogólnionej nieufności młodzieży do ośrodków
decyzji i przedstawicieli władzy?
3. Jakie wartości cenione są przez młodzież?
4. Czy istnieje zróżnicowany stosunek do wartości w różnych środo
wiskach młodzieży?
5. Jak młodzież ocenia społeczność ludzi dorosłych?
6. Czym warunkowane są aspiracje i plany życiowe młodzieży?
7. Czy zdarzenia polityczne lat 1989/90 wywarły wpływ na poglądy,
nastawienie i system wartości społecznych młodzieży?
Listę problemów możnaby ciągnąć jeszcze długo. Musimy je tak
stawiać aby po ich sformułowaniu wiedzieć kogo dotyczy temat, gdzie
szukać jego rozwiązania, jakimi sposobami to robić.
9.2.3. Hipotezy badawcze
Odpowiedzi na powyższe wątpliwości powinny nam dostarczyć hipo
tezy. Informują one bowiem o wszystkich sprawach - hipotetycznie -
o które pytają problemy. Czasem hipoteza jest tylko odwróceniem szyku
176
As , ' i.
ł
i zmianą formy gramatycznej pytania - problemu. Dzieje się tak głównie
wówczas gdy problem ma postać pytania rozstrzygnięcia. Jak już mówi
łem pytanie takie zawiera fragment zdania oznajmującego, które będzie
częścią hipotezy, trzeba go tylko opatrzyć negacją lub afirmacją. Jeśli
stawiamy problem: „Czy alkoholizm ma wpływ na przestępczość" - to
jest to właśnie przykład pytania rozstrzygnięcia. Hipoteza może być
wybrana w zasadzie tylko z alternatywy, czyli z zaprzeczenia lub potwier
dzenia i będzie mieć postać: „alkoholizm ma wpływ na przestępczość"
albo „alkoholizm nie ma wpływu na przestępczość".
Inaczej przebiega technika budowania hipotez dla problemów, które
mają postać pytania dopełnienia. „Jakie są społeczne skutki alkoholiz
mu młodzieży?" - to problem o postaci pytania dopełnienia. W tym
pytaniu nie ma zawartej alternatywy, otwiera ono nie dwie, jak alter
natywa możliwości, lecz znacznie więcej. W pytaniu tym nie ma także
gotowej konstrukcji gramatycznej hipotezy oczekującej tylko znaku
negacji lub potwierdzenia aby otrzymać gotową hipotezę. Tu hipotez
może być wiele.
Należy wystrzegać się hipotez, które nazwałbym „pustymi". Taką
hipotezą byłoby zdanie: „społeczne skutki alkoholizmu są szkodliwe". Są
lo tak samo nic nie mówiące twierdzenia jak i informacje uzyskane z pytań
oznaczonych następującą kafeterią: Jaki jest twój stosunek do małżeństwa?
- pozytywny - negatywny (właściwe podkreśl).
Hipoteza winna zawierać informację konkretną wychodzącą poza
proste stwierdzenie faktów. Winna być twórcza tzn. inspirować do docie
kań, do sprawdzenia. Hipoteza, jak twierdzi W.I. Beveridge jest najważ
niejszą umysłową techniką badacza. Budowanie hipotez winno być po
przedzone rozeznaniem i studiami literatury. Osiągamy wówczas znacznie
większą precyzję i instruktywność hipotez. Zawsze jednak na tym etapie
wiedza nasza jest niekompletna, często wręcz fałszywa z winy stronniczej
literatury. Dlatego uzasadniony wydaje się zwyczaj nazywania w tym
miejscu hipotez - hipotezami roboczymi. Wykonują one jakby pewną
robotę po to aby przybrać inną, doskonalszą postać.
Spróbujmy sformułować kilka hipotez na użytek naszych fikcyjnych
badań:
1) Młodzież cechuje uogólniona nieufność wobec „instytucji" i ludzi
„instytucji" spowodowana doświadczeniami rodzinnymi.
2) Wartościami szczególnie preferowanymi przez młodzież są dobra
materialne.
177
3) Sytuacje konfliktu i zagrożenia powodują zwrot uwagi młodzieży
na wartości ahumanistyczne.
4) Młodzież bardzo negatywnie ocenia społeczność ludzi dorosłych,
a w szczególności mechanizmy życia, jakim podlegają dorośli.
5) Napięcia i konflikty społeczne w sposób naturalny wyzwalają
aktywność młodzieży.
Wiele w tych hipotezach celowej i niecelowej niedoskonałości i upro
szczeń. Wszelako po uważnym ich przestudiowaniu widać ile w nich
zawartych jest instrukcji technicznych. Np. twierdzenie o nieufności
wobec instytucji warunkowane jest doświadczeniami rodzinnymi. Zatem
należy zwrócić uwagę w naszych badaniach na uzyskanie potrzebnej
informacji o rodzinie.
9.2.4. Wybór terenu badań i dobór próby
Wybór terenu badań to nie tylko problem polegający na wyborze
odpowiedniego terytorium. Równie dobrze dotyczyć przecież może okre
ślonej placówki lub instytucji, na terenie której pragniemy przeprowadzić
badania. Wybór t^iki równoznaczny jest z wyborem pewnego kompleksu
zagadnień i układów społecznych, stanowiących przedmiot naszych zain
teresowań. Może się zdarzyć, że uwarunkowania pewnych zjawisk poza
teren danej miejscowości lub mają swe źródło w zjawiskach innego typu
niż badane. Przykładem niech będzie badanie grupy rówieśniczej w śro
dowisku wiejskim, leżącym nie opodal miasta. Młodzież dojeżdżająca do
szkoły lub pracy jest przenośnikiem nowych wzorów zachowań, źródłem
innych opinii, stymulatorem kształtowania się specyficznych postaw.
Ograniczenie badań tylko do terenu wsi w znaczny sposób utrudniłoby
badaczowi prawidłowe odczytanie procesów zachodzących w takiej gru
pie. Przykładem na konieczność brania pod uwagę również innych proble
mów lub dziedzin jest w badaniach postaw moralnych młodzieży rola
środków masowego przekazu, a w badaniach potrzeba kulturalnych - rola
poziomu ekonomicznego badanej grupy itp.
Innymi słowy - wybór terenu badań to przede wszystkim typologia
wszystkich zagadnień, cech i wskaźników, jakie muszą być zbadane,
odnalezienie ich na odpowiednim terenie, u odpowiednich grup społecz
nych lub w układach i zjawiskach społecznych i następnie wytypowanie
rejonu, grup zjawisk i instytucji jako obiektów naszego zainteresowania.
Nie zawsze można z góry precyzyjnie określi teren przyszłych badań.
Niekiedy wypadnie z pewnych spraw zrezygnować, innym razem krąg
178
zainteresowań trzeba poszerzyć. Przy badaniach poświęconych zamierze
niom zawodowym młodzieży może odegrać wybitną rolę dom kultury,
który od wielu lat prowadzi wychowanie przez technikę, podczas gdy
w badaniach poświęconych zainteresowaniom kulturalnym młodzieży ów
dom kultury może nie odgrywać żadnej roli i - mimo pierwotnych założeń
- pozostanie na marginesie zainteresowań badającego.
Wybór terenu badań to dopiero część zadania. W przypadku badań
małej grupy lub funkcjonowania jakiejś instytucji sprawa przedstawia się
dość prosto. Mamy możliwość zbadania wszystkich elementów interesu
jącego nas układu społecznego lub instytucji. Rzadko jednak badacz,
szczególnie w przypadku badań środowiskowych, znajduje się w tak
szczęśliwym położeniu. Ma on najczęściej do czynienia z bardzo liczną
zbiorowością, której z przyczyn technicznych i czasowych nie jest w stanie
przebadać. Należy się wówczas uciec do wyodrębnienia grupy jednostek,
które będą reprezentować całość.
Najpierw kilka pojęć, którym należy się parę słów wyjaśnienia. Całość
grupy stanowiącej przedmiot naszego zainteresowania nazywa się popula
cją generalną. Dla ekonomisty badającego wysokość dochodów na głowę
ludności danego kraju populacją generalną będzie cała ludność danego
kraju. Dla socjologa badającego stosunki społeczne w zakładzie pracy
populacją generalną będą wszyscy pracownicy zakładu. Dla pedagoga
interesującego się oddziaływaniem wychowawczym Uniwersytetu Po
wszechnego populacją generalną będą wszyscy wychowankowie wraz z
samą instytucją. Prawie nigdy nie udaje się zbadać całej populacji. Trzeba
się wówczas ograniczyć do zbadania jej reprezentacji. Ta część populacji
generalnej wybrana w specjalny sposób do badań, nazywa się próbą
reprezentatywną. Wielkość próby oraz sposoby jej doboru zostały omó
wione w r. 7 oraz w r. 11.
Nie ma stałych reguł, pozwalających na dobór próby reprezentatywnej
w ustalonej wysokości. Są natomiast reguły, pozwalające na jakościowy
dobór próby. Generalna reguła domaga się, aby próba reprezentowała
wszystkie cechy i wszystkie elementy populacji generalnej.
W naszych badaniach nad pokoleniem odwróconych pleców pojawił
się moment wielkiej wagi. Możemy przecież aspirować do ukazania
oblicza młodzieży polskiej. Musimy wówczas z populacji generalnej drogą
odpowiednich zabiegów statystycznych wybrać próbę reprezentatywną.
Powiedzmy od razu, że zamiar taki dla indywidualnego badacza jest
179
prawie niewykonalny ekonomicznie i czasowo. Ciągle jednak rozstrzyg
nięcia wymaga decyzja czy badać będziemy młodzież jednego środowiska
czy wielu. Np. może tylko młodych robotników, ale może także młodzież
wiejską, młodzież uczącą się. Tych podziałów może być znacznie więcej
i wybrane zbiory mogą się krzyżować.
W badaniach, które ilustrują poszczególne etapy procesu poznawczego
dokonany został wybór celowy. Wybrano grupę młodzieży uczącej się
z klas 3 i 4 dwóch średnich szkół technicznych; razem 140 uczniów oraz
grupę młodych robotników mieszkańców hotelu robotniczego- 30. Szkoły
i hotel robotniczy znajdowały się w Warszawie.
Trzeba dodać, że dobór grupy młodych robotników powinien być
dokonany wedle schematu systematycznego doboru losowego, a nie był.
Był przypadkowy. Podobnie w doborze młodzieży powinny być zastoso
wane proste schematy doboru losowego. Sytuacja indywidualnego bada
cza jest jednak taka, że uzyskanie dostępu do terenu badań jest okoliczno
ścią tak pomyślną, że nie śmie już stawiać dalszych żądań, tym bardziej,
że jest naglony przez okoliczności obiektywne (programy, sesje, matury).
W tych jednak formalnie niewłaściwych sposobach doboru grup kryje się
mimowolnie duży ładunek przypadkowości i jeśli badacz w pełni wyjaśni
wszystkie okoliczności doboru a we wnioskach nie będzie aspirował do
generałizacji - to sytuację taką można przyjąć za dopuszczalną.
Niedopuszczalny jest dobór celowy grup celowych, o których z góry
wiadomo, że będą w specjalny sposób nastawione. Tak więc błędem
będzie do badań nt. oceny praworządności dobierać więźniów lub poli
cjantów, chyba że ich właśnie chcemy zbadać. Błędem będzie funkcjono
wanie organizacji oceniać przez badanie jej funkcjonariuszy, jak to robią
organizacje młodzieżowe.
Świadomość ograniczeń, jakie narzuca dobór grupy badawczej w for
mułowaniu uogólnień powinien towarzyszyć badaczowi w opisanych
okolicznościach.
9.2.5. Typologia zmiennych
W rozdziale 2 przedstawiłem teoretyczną charakterystykę zmiennych
i dla prawidłowego wykonania tej operacji konieczne jest zapoznanie się
z paragrafem 2.4. rozdziału 2. Rejestr zmiennych oznacza próbę uświado
mienia sobie przez jakie cechy poznawać będziemy istnienie zdarzenia,
zjawiska, procesu, przez jakie cechy poznawać będziemy związek między
zdarzeniami, wreszcie przez jakie cechy poznawać będziemy wpływ
180
jednego zdarzenia na drugie. Jak pamiętamy najpowszechniej występują
dwie kategorie zmiennych: tzw. zmienne niezależne oraz zmienne zależ
ne. W rozwiniętych empirycznie badaniach spotykamy wielką różnorod
ność zmiennych. Ich nazwy wskazują na ogół na funkcje, jakie pełnią
w badaniach. Mówi się więc o zmiennych pośredniczących, selekcyjnych,
kontrolnych itd.
W procesie poszukiwania i typologii zmiennych szukać będziemy
takiej ich roli, która będzie kształtować dane zjawisko, wywoływać
zdarzenie lub wpływać na przebieg zdarzeń. Odwołując się więc do
przyjętego stałego przykładu możemy uznać za ważne następujące cechy
jako ważne:
1. zawód (uczeń robotnik)
2. typ środowiska rodzinnego (robotnicze, inteligenckie, chłopskie)
3. stosunek do religii
5. środowisko pochodzenia (wieś, miasto)
6. sytuacja materialna rodziny
Wieku i płci nie warto uznawać za istotne zmienne ponieważ wiek
limituje określony status życiowy, są to wszystko ludzie młodzi, a kobiet
w tej populacji był niewielki procent.
Wymienione wyżej zmienne są to w zasadzie zmienne niezależne,
przynajmniej w świetle przyjętego przez nas kierunku interpretacji.
Spróbujmy obecnie przedstawić rejestr zmiennych zależnych:
1. Nieufność jako postawa społeczna
2. Krytycyzm jako mechanizm oceny władzy
3. Niechęć do aktywności społecznej
4. Indyferentyzm ideologiczny
5. Zaniżone aspiracje życiowe
7. Allocentryczne orientacje młodzieży
8. Obojętność wobec wartości prospołecznych
9. Patriotyzm małych grup
10.Identyfikacja z grupami prywatnymi, rodzinami
11 .Dystans wobec propagandy werbalnej
12.Pozytywne nastawienie do przemian
13.Odrzucanie autorytetów instytucjonalnych i personalnych.
To przykładowy rejestr zmiennych do badania poglądów i postaw
młodzieży w okresie burzliwych lat 1989-1990. Ani nie wyczerpują one
całkowicie całości problematyki z tego zakresu ani nie są całkowicie
181
at&iilAL ..,
poprawne ze względu na zasadę rozłączności zakresowej. To ostatnie
wszakże, nie tylko nie jest błędem, ale wręcz jest korzystne z tej racji, iż
jest to swoista forma weryfikacji wyników, jeśli istnienie jakiejś cechy
objawia się w badaniu różnych zmiennych.
Sądzę, że można wyróżnić jeszcze inne cechy, zespoły cech lub
charakterystyczne zachowanie młodzieży, które składać się będą na nowe
postawy i poglądy. Takie zmienne wysunąłby zapewne socjolog, psycho
log, a nauczyciel zapyta natychmiast dlaczego nie ma zmiennej obrazują
cej stosunek do szkoły i nauczycieli, dlaczego nie ma zmiennej obrazującej
stosunek do obowiązków, do pracy itp. Wszystko to prawda i dowodzi
jednego, że typologia zmiennych jest przedsięwzięciem bardzo wymaga
jącym i odpowiedzialnym.
9.2.6. Schemat wyjaśniania związków między zmiennymi
Równie wymagające i trudne zadanie koncepcyjne - to próba ukazania
przypuszczalnych zależności między poszczególnymi zmiennymi. Mówi
łem już w poprzednich rozdziałach o różnych typach wyjaśniania. Opierają
się one o przeświadczenie, że w przyrodzie panuje pewien ład, że ład ten
oparty jest o porządek przyczynowo-skutkowy. Ten porządek raz ma
postać genetyczną, innym razem strukturalną lub funkcjonalną, wszelako
każde zjawisko jest uwikłane w określony łańcuch przyczyn i skutków.
Jeśli więc mamy dwie zmienne: płeć i stosunek do rozwodów, to jest
oczywiste, że płeć może wpływać (różnicować) na stosunek do rozwodów,
natomiast nie na odwrót. Płeć zatem jest zmienną niezależną a stosunek
do rozwodów zmienną zależną. Kierunek wyjaśniania będzie zatem nastę
pujący:
Płeć
Stosunek do rozwodów
Zmienna
niezależna
Zmienna
zależna
Nie zawsze jednak związki są tak proste. Niekiedy związki są powi
kłane, wieloczłonowe, wzajemne. Należy właśnie dlatego dążyć do jasne
go przedstawienia owych ewentualnych zależności, kierunku tych zależ
ności oraz ich rodzaju (tzn. czy są to zależności genetyczne czy sprawcze
czy raczej strukturalne czyli współwystępowanie.
182
Ai
Z. niezależna
Zm. zależne
orientacje
ellocentryczne
stosunek
do autorytetów
II
Z. niezależna
Aspiracje życiowe
Z. zależna, niezależna
Indyferentyzm
ideologiczny
i pośrednicząca
Z. zależna
Stosunek do pracy
i obowiązków
Z. zależna
i niezależna
I I I
Z. niezależna
środowisko
pochodzenia
Z. pośrednicząca
stosunek
do religii
Z. zależna
stosunek do
aktywności społecznej
183
W tych schematach kryje się nasze zamierzone rozumowanie lub
raczej dociekanie co z czego może wynikać, co od czego zależeć, lub co
może być przyczyną wybranej cechy. Nasz schemat sugeruje jednak
bardziej złożone operacje. Jeśli zawód określa stosunek do pracy i obo
wiązków - to czy ten stosunek ulega zmianie w zależności nastawienia
religijnego. Takich schematów wiązanych może być więcej. One to
właśnie stanowią bardzo atrakcyjną warstwę naszych dociekań.
Te trzy schematy nie wyczerpują możliwości powiązań między zmien
nymi. Naszym obowiązkiem jest prześledzić takie możliwości wobec
wszystkich zmiennych. Stosownie do uznania nakreślić zależności zacho
dzące między nimi. Dla uproszczenia można w jednym schemacie umie
szczać całą grupę zmiennych. Np. uznajemy, że od zawodu (zmiennej
niezależnej) będą zależeć: 1) stosunek do pracy, 2) niechęć do aktywności
społecznej, 3) nastawienie do przemian, 4) aspiracje życiowe. Dla całej tej
grupy tworzymy jeden schemat
IV
zawód
1) stosunek do pracy
2) niechęć do akt. społecznej
3) nastawienie do przemian
4) aspiracje życiowe
9.2.7. Typologia wskaźników do zmiennych
Stajemy przed nową trudnością. Oto niby takie oczywiste sprawy jak
pochodzenie społeczne. Prawie że zadekretowane konstytucyjnie nie po
winno budzić wątpliwości. Tymczasem życie nie da się pomieścić w żad
nych schematach i klasyfikacje niektórych pojęć lub ich desygnatów
nastręczać nam będą wielkich trudności. Bo jak zakwalifikować środowi
sko ucznia, którego matka jest nauczycielką a ojciec wykwalifikowanym
robotnikiem po technikum? A jeszcze gorzej co to znaczy stosunek do
religii? albo preferowanie wartości allocentrycznych?
Aby uniknąć takich rozterek musimy dla każdej zmiennej ustalić takie
empiryczne cechy, których istnienie w sposób niewątpliwy wskaże, że
rozważana przez nas cecha jest właśnie sobą i odróżnia się od innej.
Musimy jednak wyjaśnić sobie istotną okoliczność, oto kiedy badamy
stosunek młodzieży do religii wówczas ta religijność musi być przez nas
184
•.. c i . ' • • • • . . • ' • : • • , . • •
ściśle określona, wyznaczona przez niewątpliwe wskaźniki definicyjne
(np. częstość praktyk religijnych, identyfikacja z prawdami wiary, posłu
szeństwo wobec nakazów kościoła). Jeśli jednak stosunek do religii jest
tylko jedną ze zmiennych obrazujących inny zupełnie problem wówczas
najczęściej jedynym wskaźnikiem jest deklaracja badanego. Deklaracja
taka może być zawodna. Dlatego wskaźniki powinny być empiryczne
i obiektywne. Jeśli takie są niemożliwe do uzyskania - wówczas tworzy
my wskaźniki definicyjne.
Wskaźnikiem cechy ucznia jest formalny fakt uczęszczania do szkoły
i tworzenie jakichkolwiek dodatkowych wskaźników wobec uczniów
szkół dziennych poza stwierdzeniem faktu - nie ma sensu. Inaczej rzecz
się ma ze zmienną typu religijność. Za wskaźniki wiary uznamy: 1)
regularne wypełnianie praktyk religijnych, 2) uznawanie nakazów i zaka
zów kościelnych, 3) kierowanie się w postępowaniu nakazami religii. To
wystarczy. Pytania na ten temat możemy sformułować w taki sposób, aby
odpowiedź na nie była równocześnie deklaracją: „wiary", „stosunku
obojętnego" lub „niewiary".
Weźmy inny przykład: „aspiracje życiowe" - jako zmienna zależna.
Co je charakteryzuje, co określa ich poziom? Sądzi się, że na ogół zamiary
wobec własnego losu, ściślej kim chce się być, co zdobyć, co znaczyć.
Zatem wskaźnikami zmiennej aspiracji będą deklaracje badanego na ten
temat.
Wytypujmy więc dla przykładu wskaźniki dla dwu zmiennych jednej
niezależnej i jednej zależnej
Zmienna Wskaźniki
1. Regularne wypełnianie praktyk religijnych
2. Uznawanie nakazów i zakazów kościoła
3. Identyfikowanie się z głównymi prawdami
wiary
4. Kierowanie się w postępowaniu nakazami
religii
185
1. Stosunek
do religii
AtóitólA
Wskaźniki
1. Plany dotyczące wykształcenia
2. Wybór stanowiska zawodowego, kierowni
cze, wykonawcze
3. Chęć uzyskania sławy w określonej dziedzi
nie
4. Stosunek do majątku i dóbr materialnych
5. Sytuowanie własnej osoby na tle grupy
6. Dla kogo chciałby być osobą znaczącą
Dla jednych zmiennych wyszukiwanie wskaźników jest łatwiejsze, dla
innych trudniejsze i wymaga niekiedy sporego trudu. Najbardziej owoc
nym sposobem typologii wskaźników do zmiennych jest zapoznanie się
z badaniami na podobne tematy, czyli z badaniami, które operowały
podobnymi wskaźnikami. Oczywiście absolutnie obowiązującą postawą
jest postawa krytyczna wobec stosowanych tu rozwiązań.
Na jedną jeszcze okoliczność pragnę zwrócić uwagę czytelnika. Jeśli
z namysłem spojrzeć na sformułowane wskaźniki, wówczas widać wy- '<
raźnie, że po odpowiednich transformacjach gramatycznych i stylistycz
nych jest to prawie gotowe tworzywo kwestionariusza, czyli pytania, które
trzeba będzie tylko odpowiednio ustrukturalizować. I to jest także wielki
sens tego zabiegu. Gwarantuje on, że nic ważnego nie zostanie w kwestio
nariuszu pominięte.
9.2.8. Metody, techniki i narzędzia badawcze
Dotychczasowy przebieg naszego rozumowania w dużej mierze okre
śla postępowanie w obecnej sytuacji. Przedmiot, cel badań, grupa badaw
cza to czynniki, które wymuszają na nas określone decyzje. Warto
pamiętać, że wszelki schematyzm w rozstrzygnięciach warsztatowych nie
służy dobrze wynikom badań. Metody choć są poklasyfikowane i zdefi
niowane nie muszą występować w czystej laboratoryjnej formie. Techniki
badawcze są owocniejsze jeśli się wzajemnie sprawdzają i uzupełniają.
Nie chodzi tu jedynie o przygotowanie kwestionariusza czy arkusza
obserwacji. Ten etap obejmuje przygotowanie całości warsztatu badaw
czego ze wszystkimi szczegółami koniecznymi do sprawnego prowadzenia
badań. Rzeczą najistotniejszą jest wybór najbardziej właściwych technik
pomiaru środowiska. Decyzja co do tego zależna jest od typu badań, celów
Zmienna
Aspiracje
życiowe
186
badawczych zawartych w hipotezach ludzi, których mamy badać i zjawisk,
jakie pragniemy poznać. Tak np. w badaniach terenowych preferuje się
techniki werbalne, jak wywiad. Badania monograficzne częściej oparte są
na analizach dokumentów. Badania diagnostyczne uzyskują większą rze
telność przy zastosowaniu eksperymentu pedagogicznego, badania wery
fikacyjne znowu najczęściej posługują się obserwacją, wreszcie badaniom
teoretycznym najbogatszego materiału przysparzają badanie dokumentów
i metody historyczne.
Nie ma jednak reguł, według których można by przypisać określoną
technikę określonemu typowi badań. Praktyka wykazuje, że do poznania
postaw, sądów i opinii dobrze służą ankiety, wywiady do badania stosun
ków międzyludzkich - techniki socjometryczne, do poznania funkcjono
wania instytucji czy placówek najlepiej służy analiza dokumentów. Bar
dziej szczegółowe badania wskazują, że np. w zakładzie pracy
najodpowiedniejszą techniką jest ankieta, a na wsi wywiad ukryty niefor
malny. Prowadzenie badań w środowisku wiejskim przy pomocy wywiadu
jawnego lub ankiety standaryzowanej jest nietrafne. Onieśmiela badanego,
wpływa hamująco na spontaniczność odpowiedzi. Respondenci wiejscy
wyżej cenią sobie bezpośrednią rozmowę, która nie stwarza wrażenia
bezosobowego kontaktu urzędowego. Jest natomiast regułą potwierdzoną
przez wielu wybitnych pedagogów i socjologów, iż rzetelne badania
środowiskowe wymagają stosowania wielu technik badawczych, zasadni
czych i pomocniczych.
Zastosowanie jednej techniki poznania nie pozwala na ogół uzyskać
wszechstronnej wiedzy o przedmiocie. Decyzję, jakie to powinny być
techniki, badacz musi sam podjąć na podstawie wymienionych już okoli
czności i doświadczenia innych. W dalszej części pracy omówione są
sposoby przygotowania poszczególnych technik badawczych, tu pozostaje
więc tylko ograniczyć się do ustalenia uwag dotyczących przygotowania
całej aparatury badawczej. Stawia się jej dwa główne wymagania: 1) aby
obejmowała w miarę możliwości całość badanego zjawiska wszechstron
nie i pod różnymi aspektami oraz 2) aby wzajemnie dopełniała się
i sprawdzała.
Opracowanie technik badawczych wymaga od nas dużej uwagi i pre
cyzyjnego operowania pojęciami, każda bowiem technika jest wykładnią
naczelnych problemów badań. W kwestionariuszu np. przekładamy na
język pytań wszystkie elementy problemów i hipotez.
187
Przykład, jaki zaproponowałem do ćwiczeń nie nasuwa wiele wątpli
wości, jaki warsztat przygotować, jaką wybrać metodę badań i narzędzia
poznania. Otóż tradycyjnie już w socjologii i pedagogice badanie opinii
i postaw grup społecznych nazywa się sondażem. W pedagogice sondaż
nazywamy diagnostyczny ponieważ badania pedagogiczne są z istoty swej
nakierowane na cel użyteczny, wychowawczy. Sondaż diagnostyczny
prawie zawsze posługuje się technikami kwestionariuszowymi. Ponieważ
jednak przedmiotem badań są poniekąd sprawy osobiste, które często
ludzie traktują jako obszar prywatny - lepsze efekty da wywiad, który
zakłada bardziej osobisty, intymny kontakt z badanym. Sądzę, że mógłby
to być wywiad skategoryzowany, wypełniony nawet przez badanego, ale
w obecności ankietera, aby zachować świadomość ważności sprawy i dla
ewentualnego uzupełnienia rozmową.
Rozważyć można ewentualność zastosowania wypracowania lub innej
formy wypowiedzi pisemnej w celu zastosowania analizy treści.
Zaznaczyć trzeba, że można zastosować szereg innych procedur ba
dawczych lub proponowane uzupełnić innymi. Decyzja co do wyboru
takich czy innych narzędzi badawczych, ich liczby oraz charakteru zależy
od problematyki badań i możliwości badającego. Tu podajemy przykłady
typowe.
9.2.9. Definicje teoretyczne ważniejszych pojęć
ten etap spełnia w pewnym sensie rolę kodyfikatora między aparatem
pojęć używanym powszechnie w dyscyplinie badawczej a aparatem pojęć
samego badającego. Po wtóre - służy on samemu badaczowi do uświado
mienia co właściwie będzie badał. Wyniki badań muszą bowiem posługi
wać się językiem komunikatywnym i sprawdzalnym. Ktoś słysząc okre
ślenie „pokolenie odwróconych pleców" może uznać jego aforystyczną
celność, ale niezupełnie pojmować jego sens konotacyjny, czyli treść.
W badaniach nie można więc operować pojęciami i znaczeniami
wieloznacznymi i niejasnymi. Jeśli tworzymy pewne nowe pojęcia winni
śmy je właściwie zdefiniować. Definiować musimy wszystkie zmienne
jeśli stanowią pojęcia nieobiegowe, nie używane powszechnie i nie rozu
miane jednoznacznie. Nie ma więc powodu definiować terminu „zawód",
ale być może terminowi „środowisko pochodzenia" chcemy nadać jakiś
szczególny sens, inny niż używamy potocznie. Wówczas obowiązuje nas
definicja takiego terminu. Możemy nie definiować np. zmiennej „zaniżone
aspiracje życiowe", bo jest to określenie powszechnie w pedagogice
188
i psychologii znane i używane, ale raczej należy zdefiniować zmienną
„patriotyzm małych grup", które to określenie wchodzi do języka nauki
dla oznaczenia pewnych cech postawy społecznej.
Oprócz zmiennych definiujemy wszelkie terminy, których używamy
w koncepcji i które określają w istotny sposób charakter naszych badań,
istotę celów badawczych.
Tworzenie definicji nie jest zabiegiem specjalnie trudnym. Najłatwiej
sza i często stosowana definicja w takich przypadkach to definicja
kontekstowa, czyli wyjaśnienie pojęcia przez umieszczenie go w kontek
ście językowym, albo desygnatu nazwy w kontekście sytuacyjnym, które
objaśniają charakter pojęcia.
Drugim sposobem definiowania również popularnym i łatwym jest
tworzenie definicji projektujących. Zabieg jest arbitralny i trzeba zważać
aby nasze propozycje definicyjne nie obrażały zasad logiki, reguł języka
czy prawideł rzeczywistości.
To wystarczające sposoby, aby wyjaśnić treść używanych pojęć.
Unikamy w ten sposób licznych zarzutów o niewłaściwe stawianie proble
mów, o mylne przypisywanie zmiennych problemów i wszystkich innych
wynikających z niejasności i wieloznaczności języka.
W moim „dyżurnym" przykładzie badań dokonałbym definicji m.in.
terminów: „indyferentyzm ideologiczny", „orientacja życiowa młodzie
ży", „patriotyzm małych grup", „dystans wobec propagandy werbalnej",
„wpływ zjawisk społecznych na poglądy", a także niektórych wskaźników
i celów badań.
9.2.10. Badania pilotażowe
Ten etap procesu badawczego w badaniach społecznych ma bardzo
ważne znaczenie. Spełnia bowiem dwa zadania, często decydujące o rze
telności uzyskanych danych z całej zbiorowości. Po pierwsze stanowi
weryfikację naszej wstępnej wiedzy o środowisku, o jego charakterze,
zróżnicowaniu, procesach w nim zachodzących. Po wtóre jest okazją do
sprawdzenia sprawności narzędzi badawczych, jakie wybraliśmy i opraco
waliśmy dla naszych zamierzeń poznawczych.
Według niektórych opinii wstępny zwiad teoretyczny o przedmiocie
naszych badań powinien odbywać się przed opracowaniem narzędzie
badawczych i posiadać również określony warsztat zbierania wiedzy
i danych o środowisku. W naszym pojęciu wiedza taka, uzyskana ze źródeł
oficjalnych i obserwacji, konieczna jest przed podjęciem zamierzeń ba-
189
dawczych, a w każdym razie przed sformułowaniem problemów i hipotez,
badawczych. W tym natomiast punkcie interesować nas będą już zagad
nienia bardziej złożone.
Do badań jesteśmy właściwie przygotowani. Jest to jednak przedsię
wzięcie pracochłonne i kosztowne. Nie może się nie udać. Musimy więc
wyeliminować wszelkie okoliczności, które mogłyby badania uczynić
nieowocne. Kiedy mieliśmy do czynienia z takim wypadkiem? Otóż
badania byłyby nieudane gdyby były niewiarygodne. Jest to okoliczność
podobna do tej, która czasem spotyka narzędzie badawcze. Nie bada tego
co powinno badać. Mówimy wówczas, że narzędzie jest nietrafne. Może
się więc zdarzyć, że przez szczególny zbieg okoliczności podejmiemy
badania i czy to przez dobór próby badawczej, czy przez narzędzie nie
uzyskamy wiedzy, o którą nam chodziło. Badania byłyby wówczas nie
wiarygodne.
Badania mogą być także nierzetelne. Oznacza to, że warsztat badaw
czy, narzędzia zostały tak przygotowane, iż dają różne wyniki.
Sprawdzamy więc badaniami pilotażowymi głównie trafność naszych
rozstrzygnięć warsztatowych, a w szczególnie narzędzi badań. Drugi
obszar weryfikacji - to weryfikacja trafności doboru próby badawczej
i terenu badań.
Dopiero analiza tych dwu zjawisk pozwoli nam na wtórną weryfikację
założeń teoretycznych czyli problemów badawczych, hipotez, zmiennych,
rzetelności wskaźników.
W przykładzie, który towarzyszy naszym krokom, przeprowadzamy
po kilka wywiadów w obu grupach, celowo dobierając respondentów
z różnych szkół, zawodów, o różnych cechach osobistych i środowisko
wych. Sprawdzamy trafność naszych rozstrzygnięć odnośnie wyboru grup
badawczych, ich jednorodności lub zróżnicowania. Sprawdzamy trafność
i komunikatywność języka pytań.
Po rozmowach wracamy do problemów i zmiennych. Rozważamy
ewentualną wstępną trafność hipotez, choć nie należy w tym wypadku
wyciągać pochopnych wniosków.
9.2.11. Ostateczne decyzje odnośnie pojęć i warsztatu badań
Zadanie tego kroku nosi znamiona oczywistości i jest konsekwencją
kroku poprzedniego, ale nie tylko. Dla ostatecznego sformułowania tematu
badań znaczenie ma także typologia problemów, zmiennych, wskaźników.
Na zmianę terenu badań może wpłynąć formułowanie wskaźników, które
190
w danej populacji mogą nie występować. Mówiąc krótko cała dotychcza
sowa droga waży na ostatecznym kształcie naszej koncepcji.
Dla przykładu ograniczymy się do sformułowania tematu pracy ba
dawczej, który jak pamiętamy miał postać mocno nieprecyzyjną.
Temat ten powinien brzmieć: „Wpływ konfliktów i przemian społecz
nych na kształtowanie się wybranych elementów postawy i opinii młodzie
ży robotniczej i uczącej się na przykładzie badań w środowisku wielko
miejskim".
Sformułowanie choć może poprawne brzmi okropnie dla ucha. Ponie
waż język w naukach społecznych dodaje im wiele powabu należy
uwzględnić jego reguły i uprościć tekst naszego tematu: „Podstawy
i opinie młodzieży wobec społeczeństwa i przemian społecznych w latach
1980-1981". Resztę informacji ważnych i koniecznych przenosimy do
tekstu pracy. Tytuł winien informować o generalnym problemie pracy,
wszystkie inne winny ustąpić przed społeczną rolą informacyjną języka.
9.2.12. Harmonogram badań
Zabieg konieczny przy badaniach zbiorowych, zespołowych, przy
badaniach powtarzalnych. Zabieg bardzo przydatny przy badaniach pro
wadzonych na różnych terenach i różnych grupach, przy zastosowaniu
różnych technik badawczych. Zabieg pozytywny zawsze, bo reguluje
i dyscyplinuje nasze zachowania i tok prac badawczych. Należy go
dokonać przewidując ewentualne przeszkody w realizacji.
Odpowiedni porządek winien zawierać w sobie jeszcze i ten zamysł
aby przebieg i wyniki wcześniejszych etapów regulowały i korygowały
kolejne działania badawcze.
Każdy przypadek wymaga odrębnych rozwiązań.
9.2.13. Bibliografia
Jest to wbrew pozorom kontrowersyjna sprawa. Jedni uważają, iż
bibliografia winna obejmować tylko dzieła cytowane, inni, że wszelkie
dotyczące dziedziny badań i ogólnoteoretyczne. Prawda jak zawsze leż
pośrodku i podobnie jak wiele innych rzeczy winna być rozstrzygnięta
indywidualnie.
Badacza obowiązuje włączenie do bibliografii tych dzieł teoretycz
nych, do których wyraźnie nawiązuje, które mogły stanowić inspirację
teoretyczną, na które się powołuje w ustaleniach definicyjnych. Należy
jednak unikać włączania do bibliografii podręczników, słowników, ency-
191
klopedii choćbyśmy je nawet cytowali. Stanowią one bowiem obowiązu
jący kanon literatury naukowej i zamieszczać je w bibliografii - 10
obwieszczenie oczywistości.
Spotyka się dobry zwyczaj dzielenia bibliografii na literaturę wyko
rzystaną albo cytowaną oraz na literaturę przedmiotu, która służy ilo
wykorzystania przez czytelnika.
Inne są także wymogi w zakresie gromadzenia literatury przedmiotu
w dziale specjalistycznym, a inne w podręczniku, gdzie literatura spełnia
określoną metodyczną funkcję i powinna być w maksymalnym wyborze.
Po uwzględnieniu tych odrębności bibliografia powinna w zwykłej
pracy badawczej dzielić się na:
- druki zwarte
- artykuły
- dokumenty i źródła
Porządek wewnętrzny tych działów winien określać układ alfabetyczny.
Notka bibliograficzna powinna zawierać nazwisko autora, imiona lub
inicjały imion, tytuł, miejsce wydania i rok wydania. Przy pracach zbio
rowych notka zaczyna się od tytułu, red. nazwisko, czasem nazwiska
redaktorów z inicjałami imion, miejsce i rok wydania, czasami spotykamy
jeszcze bardziej złożoną sytuację. Oto praca zbiorowa wychodzi w serii.
Np. Materiały do studiowania psychologii, Seria III. Metody badań psy
chologicznych T. II red. Wołoszynowa L., Warszawa 1972, lub Studia
pedagogiczne T. XII. Pedagogika opiekuńcza red. Wroczyński R. Wroc
ław 1964.
Kiedy zamieszczamy natomiast artykuł z pracy zbiorowej zaczynamy
od nazwiska autora, tytułu jego pracy a następnie po znaku [w]: dajemy
poprzednio przytoczone informacje z ewentualnymi stronami artykułu.
Podobnie postępujemy w przypadku artykułu z czasopisma naukowego,
po nazwisku i tytule dajemy tytuł czasopisma, miejsce wydania, rok,
numer i strony.
W bibliografii raczej nie należy umieszczać gazet i pism popularnych.
Dokumenty zamieszczamy w układzie alfabetycznym dając informację
o jego nazwie, miejscu i czasie powstania. Materiały źródłowe - oprócz
wszystkich informacji o rodzaju, czasie powstania dajemy także informa
cję o miejscu przechowywania.
Te czynności zamykają proces tworzenia koncepcji. Będzie ona szcze
gólnie w takich punktach jak bibliografia zmieniana i doskonalona.
192
M
9.3. Faza badań
9.3.1. Przeprowadzenie badań właściwych
Do badań zasadniczych przystąpić należy rychło po zakończeniu
badań pilotażowych. Same badania powinny przebiegać również sprawnie
i trwać możliwie najkrócej. Trzeba bowiem pamiętać o dynamice przeob
rażeń społecznych. Zadaniem naszym jest z pomocą narzędzi badawczych
zarejestrować pewien stan umiejscowiony w czasie i przestrzeni. To
wymaga prowadzenia badań w czasie, w którym nie nastąpią wyda
rzenia, mogące mieć wpływ na badane przez nas układy społeczne. Np.
badanie opinii na temat systemu szkolnego w momencie wydania ustawy
o szkole podstawowej ośmioletniej odbiera badaniom walor obiektywności
i porównywalności. Jakiekolwiek badania np. wśród nauczycieli w czasie,
gdy ulegają zmianie ich uposażenia, są ryzykowne z punktu widzenia
obiektywności uzyskiwanych danych. Można sformułować na tej podsta
wie zasadę nakazującą przeprowadzenie badań określonego zjawiska,
zagadnienia lub grupy w takim czasie, w którym nie zaistnieją fakty
mogące mieć wpływ na badanie wielkości, zależności lub cechy. Reguła
ta nie ma zastosowania do badań eksperymentalnych, opierających swoje
założenia na takich właśnie okolicznościach, które pozwalają rejestrować
np. określony stan opinii publicznej przed wprowadzeniem upatrzonej
zmiennej i po jej wprowadzeniu. Do śledzenia zmian i przeobrażeń pod
wpływem określonych, celowych bodźców lub nie znanych bodźców służą
tzw. badania panelowe, czyli powtarzane.
Z powyższych wywodów wynika, że badania powinny być przepro
wadzone szybko, aby wyniki nie uległy zniekształceniu. Innym czynni
kiem, który należy wziąć pod uwagę to wybór stosownego czasu na
przeprowadzenie badań. Badający powinien się starać, by okoliczności
badań nie były niczym zakłócone, aby były możliwie najbardziej codzien
ne, aby nie prowadzić wywiadów np. w momencie, gdy uwagę responden
ta zaprzątają jakieś inne ważne zdarzenia. Tak więc nietrafne jest prowa
dzenie badań wśród uczniów klasy maturalnej tuż przed maturą na temat
ich planów życiowych; nakłanianie respondentów do wypowiedzi w czasie
wyświetlania atrakcyjnego odcinka cyklu filmów w telewizji; badanie
funkcjonowania młodzieżowego domu kultury w czasie rozpoczynania
nowego roku działalności lub w momencie szczególnej mobilizacji do
193
•1 »«, lk„
wielkich imprez. Jednym słowem, badania stać się powinny głównym
punktem zainteresowania badanej grupy lub respondenta.
Sprawą następną, która powinna być brana pod uwagę jako ważna dla
jednorodności wyników, jest liczba osób przeprowadzających badania.
W sytuacji obszernych badań, których jedna osoba nie jest w stanie
wykonać, należy dobrać ekipę ankieterów, którzy badania będą prowadzić.
Należy w takim wypadku pamiętać, że prowadzący badania jest również
szczególnego rodzaju narzędziem badawczym. Jego umiejętność nawiązy
wania kontaktów, odbioru wypowiedzi respondenta, sposób rejestrowania
danych to podstawy o kapitalnym znaczeniu dla rzetelności danych i dla
prawdopodobieństwa popełnienia błędów. Wybraną ekipę ankieterów ce
chować winna jednolitość pod względem wszystkich istotnych tu cech.
Idealną grupą badawczą z punktu widzenia przynajmniej pewnych badań
byłaby grupa studentów jednego roku, a nawet jednego seminarium,
zamieszkujących dom studencki. Mielibyśmy wówczas duże prawdopodo
bieństwo, że ekipa badawcza reprezentuje mniej więcej równy poziom
intelektualny, posiada podobne rozumienie pojęć i w jednakowym stopniu
potrafi posługiwać się aparaturą badawczą.
Tego rodzaju pewność nie zwalnia nas jednak od stałej kontroli nad
przebiegiem badań oraz od interwencji w przypadku wadliwego operowa
nia narzędziem badawczym czy też niewłaściwego rozumienia pojęć.
Wszelako wcześniejsze wprowadzenie grupy w zagadnienia badawcze
daje gwarancję uzyskania w miarę jednorodnych danych. Zależy to rów
nież od stopnia standaryzacji wywiadu lub ankiety. Im więcej pytań
otwartych, tym większa możliwość dowolności ich wypełniania i interpre
tacji odpowiedzi respondenta. Podobnie w przypadku obserwacji istnieje
groźba różnego interpretowania określonych zachowań i motywacji.
Aby się ustrzec od tych niebezpieczeństw, należy starannie dobierać
ekipę badawczą, troszcząc się ojej jednolitość i przed rozpoczęciem badań
wprowadzić w całość zagadnienia i udzielić szczegółowego instruktażu.
W przypadku badań metodą obserwacji prowadzący badania powinni być
zaopatrzeni w szczegółowe instrukcje i wytyczne na piśmie.
Instruktaż powinien obejmować również sprawy związane z nawiązy
waniem kontaktów i pozyskiwaniem zaufania respondentów. Od umiejęt
nego nawiązywania kontaktu i zdobycia zaufania badanego zależy często
wartość uzyskanych danych. Niechęć do udzielania odpowiedzi lub nieuf
ność wobec ankietera prowadzi najczęściej do udzielania wstrzemięźli-
194
wych odpowiedzi lub celowego przeinaczania faktów. A taka sytuacja
w przypadku badania np. zaniedbań wychowawczych w rodzinie może
stać się przyczyną uzyskania nie w pełni prawdziwego obrazu. Konieczne
jest zatem poinformowanie respondenta o celu badań, o ich naukowym
charakterze oraz intencjach badającego. Należy we wstępnej rozmowie
wyeliminować poczucie zagrożenia lub jakichkolwiek konsekwencji dla
badanego z powodu podanych faktów.
Trzeba generalnie podkreślić, że sposób przeprowadzania badań ma
ogromne znaczenie dla wartości uzyskanych materiałów. Zasadą jest
przystosowanie języka, pojęć a nawet sposobu rozumowania do poziomu
respondenta, jak również unikanie sformułowań które mogłyby responden
ta irytować lub obrażać. Wreszcie zasadą jest, że badania środowiskowe,
z niewielkimi wyjątkami, powinny być anonimowe.
9.3.2. Uporządkowanie materiałów badawczych
Uporządkowanie. W przypadku prowadzenia badań na licznej
próbie, obejmujących wiele zagadnień ogólnych i szczegółowych oraz
prowadzonych wieloma technikami badawczymi stajemy przed konieczno
ścią uporządkowania materiałów badawczych. Uporządkowanie może być
przeprowadzone według następujących zasad: zakresu zagadnienia (zagad
nienia ogólne lub szczegółowe), grupy społecznej lub rodzaju zjawiska,
przy zależności społecznej (uczniowie, rodzice, grupy rówieśnicze, odle
głość do szkoły a sprawność nauki itp.). Nie zawsze istnieje możliwość
przeprowadzenia tak precyzyjnych podziałów, a w szczególności dokona
nia ich w sposób rozłączny. Jeśli takiej możliwości nie ma, wówczas należy
doprowadzić przynajmniej do logicznego uporządkowania zagadnień i fa
któw oraz ich umiejscowienia w poszczególnych typach materiałów. Np.
opinie o czasie wolnym można znaleźć w ankietach, w zapisach obserwa
cyjnych czy wreszcie w materiałach uzyskanych z dokumentów.
W tym etapie bardzo pomocna może się okazać znajomość zasad
klasyfikacji. Otóż materiały badawcze stanowią pewną kategorię faktów
z rzeczywistości pozajęzykowej. Stanowią zbiór cech przysługujących
przedmiotom. Ten zbiór cech można uporządkować logicznie w sposób
przejrzysty i sposobny do analizy.
9.3.3. Przygotowanie do kodyfikacji
W drugim etapie przygotowania materiałów staje przed nami koniecz
ność klasyfikacji odpowiedzi według określonego klucza. Ten etap pracy
195
nazwany został kodyfikacją. Podlegają mu wszelkie techniki badawcze,
posługujące się zapisem, a więc: wszelkie kwestionariusze, skale, arkusze
obserwacji, wywiady nieskateryzowane itp. Celem tego zabiegu jest przy
porządkowanie odpowiednim kategoriom pojęciowym wszystkich możli
wych wypowiedzi kwestionariusza czy obserwowanych sytuacji. Jest to
procedura wielce skomplikowana i różnorodna dla poszczególnych technik
badawczych. Posiada wszakże jeden wymieniony już wyżej cel. Dla
ilustracji zasady prowadzenia kodyfikacji omówimy w tym miejscu kody
fikację wywiadu środowiskowego częściowo skategoryzowanego. Wystę
pują w nim 2 rodzaje pytań: pytania otwarte i pytania skategoryzowane.
Te ostatnie posiadają właściwie swój klucz do symbolizacji, ponieważ
zawierają wszystkie kategorie odpowiedzi. Istnieje zatem konieczność
przeprowadzenia podobnej operacji z pytaniami otwartymi. Aby można
było tego dokonać, należy zapoznać się z możliwie największą ilością
odpowiedzi na poszczególne pytania i stworzyć ogólne kategorie pojęcio
we, w których pomieszczą się wszelkie możliwe odpowiedzi na określone
pytanie. Np. pytanie, które brzmi: „Jaki wpływ zdaniem Pana(i) mają na
syna koledzy, z którymi utrzymuje stałe kontakty?", może inspirować do
różnych odpowiedzi. Również forma i język tych odpowiedzi będą bardzo
różnorodne. Zadaniem naszym jest stworzenie uniwersalnej skali kate
gorii odpowiedzi, która pomieści każdą postać odpowiedzi respondenta.
Tu można określić, że odpowiedzi grupować się będą w trzy główne
kategorie: wpływ dodatni i pożądany, wpływ ujemny i niepożądany, brak
wpływu lub świadomości jego istnienia. Z kolei dla większej precyzji dwa
pierwsze typy odpowiedzi rozbijamy na grupy, w których staramy się
uchwycić charakter złego wpływu, typ grupy rówieśniczej, w której
chłopiec przebywa, lub inne interesujące nas wskaźniki. A więc w pier
wszym etapie odpowiedzi punkt a możemy określić „przestał się uczyć",
punkt b - „stał się niesforny i niegrzeczny", punkt c - „zaczął się źle
prowadzić (pić, palić)". W następnym rozdziale przedstawiam schemat
klucza, w którym postaram się wyjaśnić zasady jego budowy i użycia.
9.3.4. Weryfikacja hipotez
Na początku poczynań badawczych sformułowaliśmy szereg twier
dzeń, których uzasadnienie znaliśmy tylko częściowo i które nie miały
rangi twierdzeń udowodnionych. Celem badań było uzyskanie właśnie
potwierdzenia ich prawidłowości bądź też uzyskanie materiału podważa
jącego ich słuszność. Dla praktyki wychowawczej bowiem zarówno do-
196
wód pozytywny, jak i negatywny mają jednakowe znaczenie. Hipotezy
pierwotne były twierdzeniami opartymi na rozumowaniu indukcyjnym
niezupełnym, a więc rozumowaniu opartym na niedostatecznej ilości
dowodów potwierdzających ich prawidłowość. Było to zatem rozumowa
nie zawodne. Wszystkie czynności badawcze zmierzały do tego, aby
najważniejsze twierdzenia uzasadnić dostateczną ilością dowodów lub
przypadków potwierdzających owe przypuszczalne prawdy. Obfitość
zgromadzonych faktów pozwala na zastosowanie rozumowania wedle
zasady indukcji statystycznej. I w ten sposób uzyskaliśmy potwierdzenie
lub negację formułowanych tez na zasadzie określenia przeciętnej wartości
badanej wielkości zmiennej lub przeciętnej częstotliwości występowania
poszukiwanych cech lub zależności w badanej próbie. To z kolei, jeśli
próba była reprezentatywna, upoważnia nas do uogólnienia określonego
twierdzenia na populację generalną.
Dane wyjściowe, którymi posługiwaliśmy się przy określeniu hipote
zy, pochodziły bądź z naszych obserwacji, bądź opierały się na innych
badaniach, podobnych pod względem zakresu, problematyki lub metody
do zamierzonych przez nas. Ponieważ jednak każdy układ społeczny jest
niepowtarzalny w pełni, nie zawsze hipotezy oparte na badaniach innej
zbiorowości znajdą potwierdzenie. Weźmy np. sprawę dojeżdżania mło
dzieży do szkół. Potoczne obserwacje i mniemania głoszą, że młodzież
dojeżdżająca codziennie do szkół pociągami lub autobusami osiąga słabsze
wyniki w nauce niż młodzież miejscowa. Jest to nasza hipoteza, którą
pragniemy badaniami potwierdzić lub obalić. Dość łatwo przeprowadzić
badania w tej materii. Przy zachowaniu wszelkich zasad poprawności
metodologicznej, polegającej głównie na losowym wybraniu z określo
nych jednorodnych grup młodzieży proporcjonalnych prób reprezentatyw
nych, uzyskamy wyniki, które dadzą odpowiedź na postawione pytanie.
I nie jest wykluczone, że po uwzględnieniu takich czynników, jak krótszy
czas nauki pozalekcyjnej czy zmęczenie, hipoteza nasza może okazać się
wątpliwa lub wręcz fałszywa, jeśli uzyskane średnie wartości będą równe.
W badaniach tych, podobnie jak we wszystkich badaniach środowi
skowych prowadzonych metodą reprezentacji, doszukujemy się danych
rzeczywistych, które obraną hipotezę dodatkowo (poza danymi wyjścio
wymi) popierały, lub też danych rzeczywistych, które by obraną hipotezę
(wbrew danym wyjściowym) obalały. Takie postępowanie nazywamy
sprawdzaniem hipotez. Na etapie, na którym znajdujemy się obecnie,
197
czynność ta polegać będzie na porównaniu uzyskanych danych z wyma
ganiami poszczególnych hipotez. Wymaganiami hipotez określam tutaj
stopień ich ogólności. Wiadomo bowiem, że im szerszy jest zakres
twierdzenia, tym mocniejszego potrzebuje poparcia w materiale badaw
czym. I otóż my szukamy obecnie potwierdzeń liczbowych wśród uzyska
nych danych z badań. Hipoteza uzyskuje potwierdzenie wówczas, gdy
ilość przypadków potwierdzających ją jest dostatecznie duża, aby nie
mogły być uznane za przypadkowe. Jeśli hipoteza określała jakąś zależ
ność, to poparcie dla jej prawdziwości uzyskujemy wówczas, gdy skutki
wychowawcze lub społeczne danej zależności są możliwe do empiryczne
go stwierdzenia. Jeśli np. założyliśmy, że działalność domu kultury ma
wpływ na aktywizację kulturalną środowiska, to musimy uzyskać dane
ewidentnie potwierdzające taką hipotezę. Takimi danymi będą: udział
w kursach, rozwój czytelnictwa, uczęszczanie na imprezy kulturalne,
nauka języków obcych itp.
W przeciwieństwie do nauk przyrodniczych w naukach społecznych
nie da się określić względnej wielkości danych koniecznych dla potwier
dzenia określonej hipotezy. Można jednak powiedzieć, że w przypadku
pytań prostych dotyczących cech lub faktów liczba danych, które potwier
dziłyby prawdziwość hipotezy musi być większa od liczby danych negu
jących jej prawdziwość. Wyrażając to w liczbach względnych powiemy,
że ilość pozytywnych przypadków musi przekraczać 50%. Inaczej jest
z pytaniami złożonymi. Tu opierać się musimy często na stopniach
nasilenia. Jeśli np. na 100 przebadanych przypadków ucieczki z domu
rodzicielskiego nieletnich 30 z nich będzie miało swoje uzasadnienie
w niepowodzeniach szkolnych, to zależność między tymi zjawiskami
będzie niewątpliwa, ale 10 przypadków może czynić ją problematyczną.
Wszelkie wątpliwości w tej materii musimy niestety rozstrzygnąć w spo
sób arbitralny.
Przy spełnianiu określonych warunków, odmienny tryb weryfikacji
hipotez proponuje statystyka.
9.3.5. Opracowanie teoretyczne i uogólnianie wyników
Zarówno ten etap pracy, jak i poprzedni czy jeszcze niektóre inne mają
nie tyle charakter techniczny zabiegów, ile raczej charakter pracy konce
pcyjnej. Część pracy, którą teraz omówimy, polegać będzie na myślowym
podsumowaniu całości badań i ułożeniu koncepcji przedstawienia ich
w postaci zracjonalizowanego wywodu myślowego. Dokonaliśmy oblicze-
198
nia wyników oraz weryfikacji hipotez. Część z nich znalazła afirmację
w uzyskanym materiale, część została obalona, dając tym samym podsta
wę do wysnucia innych założeń, posiadających uzasadnienie negatywne.
Otóż te zweryfikowane hipotezy i inne uogólnienia to jakościowy rezultat
badań, to właśnie wyniki naszych badań, mające służyć do zbudowania
całego opracowania.
Zadaniem naszym jest uporządkowanie uzyskanych wyników wedle
ich zakresu i znaczenia, przyporządkowanie poszczególnych hipotez ge
neralnym założeniom i celom badań. Polega to również na werbalnym
opracowaniu wyników liczbowych i rejestracji wszystkich aspektów ba
danego zagadnienia. Uzyskane wyniki gromadzimy w grupy problemowe,
które tworzą podstawę do budowania uogólnień.
Powrócić nam wypadnie w tym miejscu do samych początków procesu
badawczego. Formułowane tam były ogólne założenia i cele badawcze
naszej pracy. Intencją, którą kieruje się każdy badacz, jest stworzenie
w oparciu o uzyskane wyniki pewnych prawideł postępowania praktycz
nego. Pomijamy tu świadomie inne cele badań, bo w gruncie rzeczy ich
rola jest podobna. Różnica leży tylko w zakresie ich stosowalności. O ile
badania diagnostyczne mają dać wiedzę instrumentalną o historycznie
i przestrzennie umiejscowionym obiekcie, układzie lub zbiorowości społe
cznej, o celu ich przekształcania lub korygowania, o tyle badania teorety
czne służą do budowania teorii ogólnych o zastosowaniu powszechnym. Po
uzyskaniu materiału badawczego dotyczącego konkretnej rzeczywistości
pierwszym obowiązkiem badacza jest próba zastosowania zdobytej wiedzy
do celowego modelowania tej rzeczywistości. Aby jednak uzyskać uzasad
nienie postępowania praktycznego, należy wpierw przeprowadzić „dowód
prawdy". Polega to na stworzeniu konkretnej teorii określonych prawidło
wości. Innymi słowy, badacz jest zobowiązany do przedstawienia nauko
wych uzasadnień założeń teoretycznych oraz wykazania na materiale
ważącym z odpowiednią „mocą" trafności zamierzeń praktycznych.
Schemat takiego wywodu powinien zawierać cel badań i hipotezy
badawcze, następnie przedstawić środki i metody poszukiwań okoliczno
ści i przypadków uzasadniających lub obalających założenia hipoteczne.
Z kolei powinien przedstawiać wiarygodny materiał, uzyskany niezawod
nymi metodami, które dawałyby podstawy do uznania za prawdziwe
założeń i hipotez badawczych, uzasadnione uogólnienie o zjawiskach,
cechach i zależnościach, stanowiących przedmiot poszukiwanych rozwią-
199
zań, a w końcu podać wnioski praktyczne i wskazania do działań korygu
jących bądź przekształcających określony obiekt, rzeczywistość czy sto
sunki.
Tymi właśnie założeniami kierować się należy przystępując do ujęcia
całego procesu badawczego w jedną całość. Jeśli wszystkie poprzednie
działania były poprawne z punktu widzenia wymogów metodologii, to
w końcowym etapie pracy pozostaje nam tylko przedstawić szczegółowy
opis zamierzeń, badań i wyników, aby uzyskać spójną całość. W poprze
dnich etapach dokonaliśmy koniecznych zabiegów statystycznych i wer
balnych, aby końcowy efekt naszych badań posiadał charakter teorii
naukowej określonej skali.
Opracowanie końcowe składa się z pewnej ilości części formalnych
i części merytorycznych. Części formalne uzyskujemy przez podzielenie
całości pracy na rozdziały lub inne części wedle zasady określonych
odrębności przedmiotowych. Części merytoryczne natomiast to zadania,
cel i hipotezy, następnie tok badań i ich opracowanie i wreszcie uogólnie
nia i wnioski.
Zilustrujmy zasadę opracowania końcowego planem pracy, której
przykład towarzyszył nam przez cały rozdział:
Temat: Postawy i opinie młodzieży wobec społeczeństwa i prze
mian społecznych w latach 1989-1990.
Wstęp
Rozdział 1. Istota konfliktu społecznego i jego wpływ na postawy
jednostek.
Rozdział 2. Oblicze młodzieży w świetle badań naukowych i publicy
styki.
Rozdział 3. Założenia metodologiczne i organizacyjne badań.
Rozdział 4. Obraz społeczeństwa w oczach młodzieży.
Rozdział 5. Postawy młodzieży wobec instytucjonalnych form życia
społecznego.
Rozdział 6. Aktywność społeczna na tle innych wartości w poglądach
młodzieży.
Rozdział 7. Uczestnictwo i ocena przemian w latach 1980-1981.
Uwagi końcowe
Bibliografia
Aneksy
200
*
Tak przedstawia się schemat organizacji badań środowiskowych, mo
żliwy do zastosowania w badaniach pedagogicznych. Pragnę położyć
nacisk na schematyczny i ogólny charakter przedstawionego toku. Nie
dałem bowiem tutaj szeregu wyjaśnień bardzo istotnych dla większości
procedur badawczych. Zainteresowani muszą sięgać do literatury specjali
stycznej, która obszernie wyjaśnia szczegółowe postępowanie w konkret
nych przypadkach. Mnie chodziło bardziej o przedstawienie zarysu pra
widłowości obowiązującej w badaniach środowiskowych. Kierowałem się
intencją zgromadzenia pewnej sumy wiedzy na użytek badań pedagogicz
nych.
Literatura zalecana:
Ogólne charakterystyki organizacji procesu badawczego znajdzie czytelnik w wię
kszości dostępnych podręczników metodyki badań: W. Zaczyński - Praca badawcza
nauczyciela, Warszawa 1968, r. II, M. Łobocki - Metody badań pedagogicznych. Warsza
wa 1978, r. IV, H. Muszyński - Wstęp do metodologii pedagogiki, Warszawa 1971, r. 5.
Opis i charakterystykę problemów badawczych i hipotez oraz zmiennych
i wskaźników znajdzie czytelnik w cytowanej pracy Muszyńskiego, także w bardzo
atrakcyjny sposób przedstawione u S. Nowaka - Metodologia badań socjologicznych,
Warszawa 1970. Na uwagę w tym punkcie zasługuje praca J. Sucha - Problemy weryfikacji
wiedzy, Warszawa 1975. Z. Zaborowski - Wstęp do metodologii badań pedagogicznych,
Wrocław 1973, oraz T. Pawłowskiego - Metodologiczne zagadnienia humanistyki, War
szawa 1969.
Informacje dotyczące opracowania materiałów badawczych i zasad kodyfikacji zawie
ra praca zbiorowa: Metody badań socjologicznych, red. S. Nowak, Warszawa 1965.
Omówienie weryfikacji hipotez oraz budowania teorii w oparciu o badanie spotka się
czytelnik w cytowanej pracy S. Nowaka - Warszawa 1970 oraz w pracy P. Sztompka -
Teoria i wyjas'nienie. Z metodologicznych problemów socjologii, Warszawa 1973.
Rozwinięcie problemów badań całościowych i badań reprezentacyjnych znajdzie
czytelnik w pracy J. Sztumskiego - Wstęp do metod badań i technik badać społecznych,
Katowice 1976.
Wiele cennych informacji o badaniach pilotażowych i doskonaleniu warsztatu znajdzie
się w T. V. Analiz i prób technik badawczych w socjologii red. Z. Gostkowski, J. Lutyński,
Wrocław 1975.
Janusz Gnitecki - Zarys metodologii badań w pedagogice empirycznej, Zielona Góra
1993.
201
Zadania i pytania:
1) Proszę sformułować 2 przykłady pytań rozstrzygnięć i 2 przykłady pytać
dopełnienia.
2) Proszę sformułować wskaźniki dla zmiennej „sprawne kierownictwo" i „dobra
atmosfera wychowawcza placówki X".
3) Jakie zmienne można wytypować dla następującego problemu: „Jak środowisko
rodzinne wpływa na powodzenia dydaktyczne dziecka".
4) Proszę opracować zespół pytań do kwestionariusza badającego m.in. zmienna:
„zaburzone funkcje rodziny zdezorganizowanej".
5) Proszę stworzyć próbną kafeterię dla następujących pytań: „struktura rodziny'".',
„aktywność kulturalna studenta"?, „plany życiowe młodego małżeństwa"?, „typo
we trudności życiowe człowieka starego"?
6) Proszę sformułować zestaw pytań do tzw. metryczki w badaniach „motywacja ludzi
dorosłych do dokształcania".
ROZDZIAŁ X
Zasady opracowania materiałów badawczych
„Wpierw wierzy się we wszystko bezkrytycznie,
potem przez krótki czas wierzy się
z zastrzeżeniami, potem nie wierzy się wcale
i w końcu wierzy się znowu we wszystko, ale
przytacza się powody dla których się wierzy"
G.H. Lichtenberg
10.1. Porządkowanie i klasyfikacja materiałów badawczych
Typowa postawa początkującego badacza po ukończonych badaniach
- to bezradność, czasem nawet przerażenie. Stoi wobec sterty papierów,
w których zawarte są tysiące informacji. W głowie ma na ogół wyobra
żenie czym zakończyły się badania, tzn. ogólne wyobrażenie jak jest,
czasem nawet domyśla się dlaczego tak jest. Niestety nie bardzo wie, jak
udokumentować swoje domysły i przeświadczenia.
Jest na to sposób i to sposób bardzo owocny, znajdujący się w zasięgu
ręki. Wracamy oto do tej fazy przygotowania badań, w której typowaliśmy
problemy zmienne i wskaźniki. Jest to ważny moment autokontroli włas
nego warsztatu badawczego, który wykaże czy koncepcja badań była
starannie przygotowana czy też zlekceważyliśmy owe etapy. Jeśli bowiem
nie trudziliśmy się w wymyślaniu zmiennych, wskaźników, to nie wy
brniemy tak łatwo z chaosu.
Zakładamy jednak, że typologia problemów, zmiennych i wskaźników
znajduje się w naszej koncepcji badań. Nadużywając trochę zasad logiki
przyjmujemy, iż pojęcia te łączy logiczny stosunek zawierania, albo
inaczej że zakresy tych pojęć są względem siebie nadrzędne i podrzędne.
Upraszczając powiemy sobie, że wskaźnik jest elementem zmiennej, ta
zaś jest elementem problemu. Odpowiednim więc problemom przyporząd
kowujemy stosowne zmienne a tym z kolei przyporządkowujemy odpo
wiednie wskaźniki. Graficzny obraz tej operacji jest następujący:
203
Schemat powyższy potrzebny nam jest po to aby w materiałach
badawczych odnaleźć informacje będące wskaźnikami występowania da
nej cechy (zmiennej) i istnienia problemów. Praktycznie jest tak, że
wskaźnikom odpowiadają poszczególne pytania lub raczej odpowiedzi na
nie. Kilka pytań daje obraz zmiennej, zmienne zaś składają się na związki
między sobą tworząc problemy. Przeto w miejsce wskaźników wpisać
możemy numery pytań kwestionariusza, które wskaźnik charakteryzuje.
Przyporządkowujemy w ten sposób całą strukturę narzędzia odpowiednim
zmiennymi problemom.
Teraz można się przekonać jakie pytania nie mieszczą się w schemacie
czyli są zbędne, jak „liczne", czyli jak bogato charakteryzowana jest
zmienna, wreszcie jakie zmienne określają problem. W dobrze przygoto
wanym kwestionariuszu nie powinno być zbędnych pytań.
Niekiedy jednak badający ma w dyspozycji więcej narzędzi badaw
czych i niekoniecznie skategoryzowanych na wzór kwestionariusza ankie
ty. W takiej sytuacji badacz również dokonuje schematycznego zabiegu
klasyfikacji (może w innej wersji graficznej) i z listą wskaźników w ręku,
lub ze świadomością tychże w głowie wyszukuje ich występowania
w posiadanych narzędziach badań, a to np.: w arkuszu obserwacji, w pro
tokóle z rozmowy kierowanej, w socjogramie, w dokumencie urzędowym
itp. Symbole poszczególnych narzędzi, miejsce w nich danego wskaźnika
oraz jego charakter, rodzaj odnotowujemy na sporządzonym schemacie.
A oto przykład takiego schematu do klasyfikacji i grupowania wskaź
ników z różnych narzędzi badawczych:
204
Problem
badawczy X
Zmienna B
Zmienna A
lokalizacja wskaźników
Wywiad
Wi
W
2
, W
3
W
4
Woi, W02
W
0 3
W4W5
Obserwacja
Wl, W
2
W3
W01 W02
WOIW02W03
Dokument
Wl
W01
W02
Testy
Wi, W
2
Woi
W02
Schemat powyższy wyczerpuje sprawę jednego problemu, ale nie
całych badań. W badaniach mamy na ogół kilka problemów szczegóło
wych, tworzących treść jakiegoś zagadnienia badawczego. W zasadzie
każdy problem powinien posiadać swój schemat atrybucji wskaźników,
a ściślej każda zmienna.
Schematy takie powinny wyczerpać całą zawartość narzędzi badaw
czych. Pytania lub materiał, który nie może być przypisany do żadnej
zmiennej, który nie wiąże się empirycznie lub logicznie z dowolnym
problemem jest zbędny. Chyba że jest to całkowicie nowe zjawisko, nie
mieszczące się w naszych hipotetycznych schematach poznawczych, mo
żemy wówczas domniemywać, że dokonuje się nowe odkrycie.
Zanim przystąpiliśmy do powyższych operacji, lub w trakcie ich
dokonywania w ostateczności obecnie ale nie później powinniśmy upo
rządkować mechanicznie materiały badawcze. Wszelkie narzędzie kwe
stionariuszowe, protokoły, dzienniki obserwacji, wypracowania i inne
powinny być posegregowane wedle określonych grup występujących
w badaniach i oznaczone kolorowo numeracją ciągłą. Np. kwestionariusze
z klasy 7 są oznaczone od 1 do 36, z klasy 8 od 50 do 85, z klasy 8b 100
do 128, z klasy 8c od 150 do 182 itd. System taki zapewnia szybką
orientację w wielkości poszczególnych grup. Można przyjąć inną zasadę
oznaczania, ale zawsze powinny to być bloki oznaczeń wyróżnionych ze
względu na jakąś cechę, także i ze względu na jednorodność problemową.
Np. w jeden blok grupujemy uczniów biorących udział w zajęciach
pozalekcyjnych, a w drugi uczniów nie uczestniczących w takich zaję
ciach. Rozstrzygać o tym powinna problematyka badań, ich cel i sposób
wyjaśniania związków między zmiennymi. Może być np. niekorzystne
pogrupowanie populacji badanej wedle zmiennych niezależnych.
205
10.2. Konstrukcja klucza kodyfikacyjnego
Wszelkie badania przy pomocy narzędzi pisemnych - kwestionariu
sze, protokoły z rozmów, dzienniki, wypracowania i inne muszą być
poddane tzw. kodyfikacji, czyli ujednoliceniu. Polega to na uporządko
waniu niesłychanej różnorodności treściowej i stylistycznej odpowiedzi
według opracowanych przez badacza kategorii.
Niech wyjaśni to przykład. Interesowało nas w badaniach nad mło
dzieżą jej stosunek do wartości. Uznaliśmy, że wskaźnikiem owego
stosunku będzie identyfikowanie pewnych wartości u bohaterów filmo
wych, telewizyjnych bądź literackich. Postawiliśmy w związku z tym
pytanie „Jakiego bohatera filmu lub książki cenisz i za co? Otrzymaliśmy
150 odpowiedzi niesłychanie zróżnicowanych. Aby uporać się z taką
różnorodnością musimy część odpowiedzi przeczytać i na tej podstawie
stworzyć ogólne kategorie tych odpowiedzi w taki sposób aby każda
cząstkowa odpowiedź mogła być przyporządkowana określonej kategorii.
Ilość tych kategorii określa zdrowy rozsądek, orientacja w teoretycznej
problematyce badań i niekiedy pojemności kart perforacyjnych przy
obliczeniach maszynowych. Jeśli więc ustalimy np. dwie kategorie odpo
wiedzi: l)wybór bohatera o pozytywnych cechach, 2) wybór bohatera
o negatywnych cechach, to wartość poznawcza i diagnostyczna tak opra
cowanego materiału będzie niewielka.
Kategorie muszą być wyczerpujące względem teoretycznej zawartości
pojęcia lub empirycznego zapisu zjawiska i muszą być względem siebie
rozłączne zakresowe W naszym przypadku moglibyśmy dokonać nastę
pującej kategoryzacji: 1) bohaterowie reprezentujący wartości intelektual
ne, 2) bohaterowie reprezentujący wartości estetyczne, 3) b.r.w. socjocen-
tryczne, 4) b.r.w. emocjonalne, 5) b.r.w. materialne, 6) b.r.w. prestiżowe,
7) b.r.w. perfekcjonistyczne, 8) brak odpowiedzi, 9) inne.
To najprostszy przykład kategoryzowania wypowiedzi swobodnych,
otwartych. Numerami tych kategorii oznaczamy odpowiadające typy od
powiedzi w kwestionariuszu.
Zasadę podobną można stosować do wszystkich werbalnych, pise
mnych narzędzi badań. W praktyce stosuje się ją prawie wyłącznie do
narzędzi kwestionariuszowych.
Po opracowaniu klucza należy odpowiednio symbole, oznaczające
kategorie odpowiedzi, nanieść na marginesy przy poszczególnych pyta
niach. Występujące tu pojęcia symboli, kategorii i kodu są powodem
206
różnego określenia tych czynności - raz jako symbolizacji, innym razem
jako kategoryzacji lub kodyfikacji. Ponieważ to ostatnie pojęcie było
dotychczas najczęściej używane i najwierniej oddaje istotę czynności
(ujednolicanie), proponujemy pozostawić je dla oznaczenia całości opera
cji związanych z opracowaniem materiałów.
Ponieważ zdarza się, że kodyfikację prowadzi kilka osób, konieczne
jest wyposażenie klucza w pewne wskaźniki cech, pozwalających na
trafne przyporządkowanie poszczególnych odpowiedzi kategoriom klucza.
Po tym zastrzeżeniu klucz kodyfikacji z elementami instrukcji dla pytań
otwartych, bo pytania zamknięte przez samo wypełnienie są już skatego
ryzowane, miałby postać następującą:
Nr
pytania
22
Treść pytania
Dlaczego
mógłby Pan
liczyć na bez
interesowną
pomoc kole
gów z bry
gady?
Kategoria odpowiedzi
a) brak danych
b) nie dotyczy
c) uzasadnienie wskazujące na
kontakty towarzyskie, kole
żeństwo, przyjacielskie panu
jące w brygadzie
d) uzasadnianie wskazujące na
uprzednie doświadczenia
w potrzebie nie zawodzili
e) uzasadnianie wskazujące na
pewne cechy brygady takie
jak uprzejmość, uczynność,
zgranie wzajemne brygady
f) uzasadnienie wskazujące na
pewną „filozofię pomocy"
pomagałem-mnic pomogą,
każdy może liczyć na dru
gich
g) uzasadnienie wskazujące na
ogólny interes brygady,
akord, wydajność, brak po
mocy - strata dla wszystkich
Wskaźnik cech
„instrukcja"
brak odpowiedzi
bezinteresowność
w przyjaźni
już nieraz
pomagali
to ludzie na
poziomic, chętni,
niezawistni
jak jeden zostanie
w tyle stracą
wszyscy
Sym
bol
0
N
1
2
3
4
5
207
Nr
pytania
7
8
Treść pytania
W czym prze
jawia się
w brygadzie
zżycie i zgra
nie ze sobą
ludzi?
Jakie czynniki
decydują o
właściwym
wychowaniu
dziecka?
Kategoria odpowiedzi
a) brak danych
b) nie dotyczy
c) we wzajemnej pomocy sobie
w razie trudności, w koleżeń
skiej przyjaźni, atmosferze
d) w tym, że praca wykonywa
na jest poprawnie, solidnie,
we wzajemnej współpracy
e) w braku konfliktów i niepo
rozumień w atmosferze rów
ności i jedności
f) utrzymujemy ze sobą kon
takty towarzyskie poza pracą
g) w pracy rozmawiamy
o wszystkim, żartujemy,
śmiejemy się, jest wesoło
h) wszyscy jesteśmy w podob
nym wieku, to nas zbliża,
mamy podobne problemy
i) długo razem pracujemy, zna
my się, jesteśmy zgrani, ufa
my sobie
a) brak danych
b) instytucjonalne
c) odpowiednie metody
Wskaźnik cech
„instrukcja"
brak odpowiedzi
pożyczanie narzę
dzi, udzielanie po
rad, udzielanie
objaśnień
można liczyć na
innych, zastąpią,
pomogą w robocie
brak zawiści,
spięć, zgrzytów
nikt się nie
wywyższa
wyjazd i wspólne
wycieczki, chodzi
my do szkoły wie
czorowej, chodzi
my na zabawy
podkreślenie
podobieństwa
generacyjnego
znamy swoje wa
dy, słabości, jeden
stoi za drugim
brak odpowiedzi
ad a) „dobra szko
ła, porządny dom,
sekcja sportowa"
itp.
ad b) „stosowanie
kar, tłumaczenie,
przykład rodzi
ców" itp.
ad c) „miłość do
mowa, atmosfera
wychowawcza, ła
godność" itp.
Sym
bol
0
N
1 "
2
3
4
5
6
7
0
1
2
3
208
Nr
pytania Treść pytania
Kategoria odpowiedzi
d) uczuciowe
e) środowiskowe
f) metafizyczne
Wskaźnik cech
„instrukcja"
ad d) „koledzy,
otoczenie, podwór
ko, kontakty ze
złym środowis
kiem"
ad e) „religia,
cechy wrodzone,
życie religijne" itp.
Sym
bol
4
5
Pytania zamknięte (skategoryzowane)
19
12
Wiek?
Czy zdaniem
Pana(i)
współpraca
szkoły i domu
jest konieczna
i pożyteczna
a) brak danych
b) 18-25 lat
c) 25-35 lat
d) 35-50 lat
e) powyżej 50
a) brak danych
b) zdecydowanie tak
c) raczej tak
d) raczej nie
e) całkowicie zbędna
f) trudno mi powiedzieć
0
1
2
3
4
0
1
2
3
4
5
Posługując się tak opracowanym kluczem, oznaczamy wybranymi
symbolami każde pytanie wywiadu: na marginesie stawiamy jeden symbol
lub więcej w zależności od tego, ile kategorii mieści się w odpowiedzi
respondenta. Np. przy odpowiedzi na pytanie 8: „dobry przykład w domu i
trzymać dziecko z daleka od złego towarzystwa" na marginesie postawimy
2 i 4. Należy tu wyjaśnić, że zwyczajowo i z pewnych technicznych
względów (nanoszenie danych na karty perforacyjne) brak odpowiedzi
oznacza się symbolem 0, a „nie dotyczy", tzn. gdy odpowiedź na wcześ
niejsze pytanie wyłącza następne pytania oznacza się symbolem N. Ilość
kategorii jest ograniczona strukturą karty perforacyjnej, na której jest 10
kolumn. Dlatego klucz ogranicza się na ogół do 10 symboli, plus 0, N
i ewentualnie inny symbol literowy, na którym jest jeszcze miejsce na
karcie.
Nie zawsze kodyfikacja jest konieczna. W przypadku badań małej
grupy można pominąć ten etap i przystąpić wprost do zliczania odpowie-
209
dzi na przygotowanych tablicach. Podobnie można postąpić, jeśli technika
badawcza, którą się posługujemy, jest w pełni standaryzowana. Kiedy
zatem kodyfikacja jest potrzebna? „Odpowiedź zależy od trzech czynni
ków - piszą wspomniani autorzy - 1. liczby respondentów lub źródeł
informacji, 2. liczby pytań, 3. liczby i stopnia złożoności planowanych
operacji statystycznych". Ostatni punkt dotyczy w badaniach środowisko
wych głównie opracowywania korelacji, czyli statystycznego przedsta
wienia zależności między zjawiskami i cechami w badanych układach.
Wspomniałem już wyżej o zasadach klasyfikowania danych. Chcę
jeszcze raz powrócić do tej materii w sposób już bardziej szczegółowy.
Otóż ustalenie kategorii odpowiedzi jest pewnego rodzaju potwierdzeniem
antycypowanej klasyfikacji określonego zagadnienia w pierwotnych eta
pach badań. Mniej lub więcej dokładnie przewidywaliśmy określone typy
odpowiedzi na postawione zagadnienie. Obecnie rzeczywiste dane bądź
tylko potwierdzają nasze antypacje, bądź modyfikują je. Antycypacja ta
jest wynikiem naszych oczekiwań wobec badań, wobec materiału badaw
czego, jest założeniem przypuszczalnych odpowiedzi na postawiony cel
pytań. Na przykład pytając o znaczenie wychowawcze zajęć pozalekcyj
nych posiadamy jeszcze przed rozpoczęciem badań wyobrażenie prawdo
podobnych kategorii odpowiedzi. Możemy oczekiwać, że odpowiedzi
układać się będą w kategoriach wpływów dodatnich i ujemnych, a rozbi
ciem na organizację czasu (dodatnią i ujemną), wpływu na naukę (też
dodatnich i ujemnego) oraz wpływów wychowawczych (również dodat
nich i ujemnych). Można oczekiwać, że rzeczywisty materiał nie zniweczy
całkowicie tych oczekiwań.
Do właściwego ułożenia kodu konieczne jest jednak uważne przestu
diowanie odpowiedzi na każde otwarte pytanie. To dopiero daje podstawę
do opracowania klasyfikacji odpowiedzi (kategorii odpowiedzi) i wyzna
czenia wskaźników cech pozwalających na zaklasyfikowanie odpowiedzi
do właściwych kategorii. Oznaczenie kategorii symbolami (najczęściej
cyframi) i naniesienie ich na kwestionariusze to już czynności mechani
czne, aczkolwiek wymagające uwagi.
10.3. Arkusze zbiorcze oraz podstawowe operacje statystyczne
Kiedy już uporządkowaliśmy materiał badawczy i dokonaliśmy kody
fikacji odpowiedzi, możemy przystąpić do następnego etapu pracy, którą
jest ujęcie danych w kategorie ilościowe. W badaniach pedagogicznych
210
statystyka służy do liczbowego wyrażania zależności między zjawiskami,
stopnia natężenia pewnych tendencji, wielkości badanych cech i innych
pojęć charakteryzujących badaną zbiorowość lub zjawisko. Ujmowanie
wymienionych pojęć w kategorie ilościowe ma na celu łatwiejsze opero
wanie uzyskanymi danymi, możność wzajemnego porównywania danych
oraz wyszukiwania między nimi związków.
Pierwszą czynnością jest przeniesienie symboli cyfrowych z kwestio
nariuszy na odpowiednie karty lub arkusze zbiorcze. Robi się to dla
ułatwienia wszelkich obliczeń, które wymagałyby ogromnego wysiłku
i czasu, gdyby potrzebne dane wyszukiwać za każdym razem w wielostro
nicowych kwestionariuszach.
Przy badaniach wielkich populacji oraz przy zamiarach posłużenia się
w badaniach obliczeniami maszynowymi, używamy tzw. kart kodyfika
cyjnych. Jest to kartonik dwustronnie podzielony na kratki oznaczone
kolejnymi numerami. Numery te odpowiadają numerom pytań a w kratki
wpisujemy symbole z marginesów kwestionariusza. Karta oznaczona tym
samym numerem co ankieta pozwala zidentyfikować ją oraz informuje
dokładnie o zawartości ankiety. Oto odpowiednio pomniejszony wzór
karty kodyfikacyjnej:
1
11
21
31
41
51
61
2
12
22
32
42
52
62
3
13
23
33
43
53
63
4
14
24
34
44
54
64
5
15
25
35
45
55
65
6
16
26
36
46
56
66
7
17
27
37
47
57
67
8
18
28
38
48
58
68
9
19
29
39
49
59
69
10
20
30
40
50
60
70
Posługiwanie się takimi kartami ogromnie ułatwia wszelkie operacje
liczenia danych, a sama ich konstrukcja jest niezwykle prosta. Jeśli
w kratce oznaczonej numerem 24 odczytujemy symbol 2 i 5 to oznacza,
że na pytanie nr 24 (główne dążenia w życiu), osoba badana odpowiedzia
ła wg 2 i 5 kategorii klucza (w kluczu odnajdujemy kategorie tego pytania)
czyli uznała, że dąży głównie do wychowania dzieci na porządnych ludzi
(kategoria nr 2) oraz chciałaby uniknąć niedostatku na starość (kategoria
nr 5). (Są to autentyczne odpowiedzi z badań samotnych matek). Jeśli
dodatkowo interesuje nas ile osób lęka się niedostatku - to kwestia
211
mechanicznego zliczenia 5 (piątek) z kratki 24. A jeśli chcemy wiedzieć,
w jakim wieku są te matki, to informację o tym znajdziemy w kratce 68,
ich zamożność poznamy w kratce 16, ilość dzieci w kratce 7 itd.
Przy badaniach mniejszych populacji, bez obliczeń maszynowych
godny zalecenia jest inny sposób gromadzenia danych. Jest nim tzw.
arkusz zbiorczy zwany potocznie przez studentów „płachta" z racji
sporych rozmiarów. Wykorzystany być może do zgrupowania symboli
skodyfikowanych kwestionariuszy. Zarówno w poprzedniej sytuacji jak
i w tym przypadku warunkiem koniecznym jest istnienie klucza i wyko
nanie kodyfikacji. Są to zabiegi pracochłonne, ale konieczne. Bez nich
niemożliwe jest pełne wykorzystanie materiałów badawczych.
Arkusz zbiorczy złożony niekiedy z wielu dużych posklejanych razem
arkuszy dzielimy poziomo na taką liczbę kratek ile posiadamy kwestiona
riuszy. Pionowo zaś na taką liczbę kratek ile w kwestionariuszu jest pytań.
Każdy symbol lub symbole z kolejnych ankiet przenosimy następnie do
odpowiednich kratek. Podobnie jak w sytuacji kart kodyfikacyjnych
jesteśmy w stanie z jednej poziomej linii odczytać całą wiedzę zawartą
w kwestionariuszu. Zaletą arkusza jest to, że zliczanie odpowiednich
kategorii odpowiedzi są jeszcze łatwiejsze i sprawniejsze niż przy kartach
kodyfikacyjnych.
Podaję schematyczny przykład takiego arkusza, choć możliwości
rozwiązań graficznych jest bardzo wiele:
Jest to fragment autentycznego arkusza zbiorczego przygotowanego
dla 112 kwestionariuszy wywiadów o 64 kolumnach (czasem pytanie musi
być rozbite na 2 lub więcej kolumn). Badania dotyczyły funkcjonowania
rodziny matki samotnej. Na marginesie mamy fragment klucza kodyfika
cyjnego. U dołu kolumn są od razu proste zliczenia. W badaniach było 40
matek samotnych z małych miast i 72 matki samotne z wielkiego miasta.
Między numerem 40 a 41 zrobiono przerwę aby można było sumować
oddzielnie obie grupy. Był to zabieg pomocniczy, ale udany.
A oto inaczej ułożony arkusz zbiorczy. Położenie pytań w poziomie
pozwoliło na opisanie ich, ale utrudnione jest zliczanie na marginesach.
Warto zwrócić uwagę na wyraźnie błędne skategoryzowanie pytania 50.
Pytanie należało potraktować jako dwa odrębne pytania i dla każdego
stworzyć oddzielny klucz. W pytaniu 13 odpowiedzi wyrażone były
w procentach całości dochodu i zróżnicowanie między nimi było skatego
ryzowane.
212
E ARKUSZ ZBIORCZY (fragment)
Samotne matki w środowisku wiejskim
Nr
pyta
nia
1
2
Nr kwestionariusza /
Treść pytania
Wiek
Stan cywilny
1
2
2
1
3
1
4
3
5 .
1
6
2
7
1
8
1
12
14
15
Całkowita wielk.
dochodu/osobę
Wydat
ki
żywność
odzież
opłaty stałe
kultura, inne
Ulubione zajęcia sposób
odpoczyw
Z kim najbliższe kontakty
towarz.
2
3
1
2
1
3
2
4
49
50
Czy kontroluje postępy
w nauce dzieci
Kary -
nagrody
rodzaje kar
rodzaje nagród
3
7,8
2,3,4
7
2,3
7,8
5
7,8
3,4
8,9
3,4,5
7
1 1
7,8
2,3
7
72
1
73
2
74
1
1
2
2
3,5
8,9
3,4
7,8
2,4
10
ARKUSZ ZBIORCZY (fragment)
Samotne matki w środowisku wiejskim
Nr
pyta
nia
1
2
Nr kwestionariusza /
Treść pytania
Wiek
Stan cywilny
1
2
2
1
3
1
4
3
5
1
6
2
7
1
8
1
12
14
15
Całkowita wielk.
dochodu/osobę
Wydat
ki
żywność
odzież
opłaty stałe
kultura, inne
Ulubione zajęcia sposób
odpoczyw
Z kim najbliższe kontakty
towarz.
2
3
1
2
1
3
2
4
49
50
Czy kontroluje postępy
w nauce dzieci
Kary -
nagrody
rodzaje kar
rodzaje nagród
3
7,8
2.3.4
7
2,3
7,8
5
7,8
3,4
8,9
3,4,5
7
1 1
7,8
2,3
7
72
1
73
2
74
1
1
2
2
3,5
8,9
3,4
7,8
2,4
10
10.4. Prosta prezentacja statystyczna wyników badań
Pierwszą czynnością z zakresu opracowań statystycznych jest ujęcie
w liczby podstawowej charakterystyki badań, a mianowicie wielkość
próby, charakterystyka próby pod kątem cech demograficznych i społecz
nych. Wszystkie te dane można ująć w prostą tabelę statystyczną takiego
np. kształtu:
Liczba
bada
nych
osób
280
Wiek badanych
18-25
36
25-35
70
35-50
91
ponad
50
83
Płeć
K
125
M
155
Wykształcenie
podst.
103
zaw.
śr.
67
śr. og.
89
wyż
sze
21
Są to tzw. tablice surowe albo pierwotne. Inny rodzaj tablic służy do
przedstawienia uporządkowanego i skróconego obrazu danych pierwot
nych. Przedstawiają one proste zależności między danymi, wartości śred
nie, odchylenia od normy. Tablice takie nazwiemy za J.P. Guilfordem
tablicami publikacyjnymi albo też tablicami statystycznymi złożonymi. Ich
układ przybierać może różne postacie. Zasada jednak jest zawsze ta sama
i wyraża się w umieszczeniu danych w rubrykach poziomych i pionowych,
które reprezentują wzajemny stosunek pojęć zawartych w „główkach"
tabel:
Liczba godzin zajęć
pozalekcyjnych
/ Wyniki w nauce
1 godz.
2 godz.
3 godz.
4 godz.
razem
Średnia ocena
5
21
23
17
13
74
4+
29
32
12
9
82
4
25
24
12
6
67
3+
24
32
33
16
103
3
19
17
28
24
88
Razem
118
128
100
68
414
Tablica może zawierać więcej niż dwie zmienne i wówczas można
zbudować ją w sposób następujący:
216
\ Wiek
\ P l e ć
Wyksztal-\
cenie ^\
Podstawowe
Średnie zawód.
Średnie ogól.
Wyższe
Razem
18-25
25-35
35-50
Ponad 50
Pleć
K
3
1
2
1
7
M
2
3
2
1
8
K
18
14
3
4
39
M
15
16
8
2
41
K
21
18
12
5
56
M
19
20
9
6
54
K
17
16
12
1
46
M
24
11
2
4
31
Razem
109
99
55
24
282
Przy pomocy tablic statystycznych staramy się przedstawić wszystkie
możliwe do wyrażenia w liczbach dane zawarte w materiale badawczym.
Tablice mogą
przedstawiać nie tylko liczby bezwzględne. Możemy przy ich pomoc
prezentować procenty jako wskaźniki zmian lub tendencji malejących albo
wzrastających, możemy wreszcie przedstawiać stosunki obrazujące sto
pnie i zależności pomiędzy cechami zjawisk i zjawiskami społecznymi.
Nie zamierzam wyręczać w tym fragmencie podręczników statystyki,
ani tym bardziej stwarzać wrażenia, że treści tu zawarte wystarczają do
operowanie materiałem badawczym. Pragnę raczej ukazać korzyści po
znawcze i ułatwienia, jakie niesie ze sobą stosowanie statystycznych
metod do analizowania materiałów badawczych. Ich prawdziwą znajo
mość uzyska czytelnik poprzez liczne opracowania fachowe.
Pomocnym zabiegiem w analizie i operowaniu danymi jest obliczenie
średniej arytmetycznej. Jej znaczenie wzrasta gdy dokonujemy dalszych
obliczeń lub stosujemy w badaniach wszelkiego typu narzędzia wyskalo-
wane. Najbardziej pospolitym przykładem obliczania średniej arytmetycz
nej jest średnia z ocen podzielona przez ich ilość. Średnia jednak może
dotyczyć wieku badanych, zarobków, wielkości rodzin itp. Jej obliczanie
wówczas jest uzasadnione gdy rozsiew wartości jest w miarę symetryczny
względem środka. W innych bowiem przypadkach średnia może być
zawodnym sposobem charakterystyki danych.
Weźmy na przykład obliczenie średnich zarobków dla dwu grup
badanych
a) 1200, 1200, 2300, 2300, 6500, 6500
b) 2500, 2500, 3400, 3400, 4100, 4100
217
W obu wypadkach średnia wynosi ok. 3333 zł, a przecież z punktu
widzenia warunków środowiskowych te grupy ogromnie się różnią i wy
magają odrębnej charakterystyki.
Zbliżonym sposobem charakterystyki danych liczbowych o populacji
badanej jest ustalenie mediany i wartości modalnej. Wymienione warto
ści mogą niekiedy z pożytkiem zastąpić przeciętną i są w pewnych
wypadkach bardziej informacyjne niż średnia arytmetyczna. Ich omówie
nie znajdzie czytelnik w każdym podręczniku statystyk.
Innym sposobem statystycznego porządkowania materiałów badaw
czych jest rangowanie. Podobnie jak poprzednie techniki rangowanie
wprowadza w dane ład i określoną zasadę stosunków i tylko pośrednio
charakteryzuje populację i obrazujące ją dane.
Bliższym charakterystykom służą bardziej złożone zabiegi wokół
wyników badań. Mam tu na myśli obliczanie odchylenia średniego i
standardowego, rozsiewu danych (dyspersji) i współczynnika korelacji.
Nie w każdych okolicznościach wskazane jest posługiwanie się staty
stycznymi technikami analizy materiału, niekiedy może to nawet zagma
twać a nie rozjaśniać wyniki badań. Ogólna znajomość ich roli, przydat
ności a po wtóre świadomość celu, jaki spełnić miały badania, cech i
związków, jakie miały wyjaśnić mogą uchronić od ich niecelowego
użycia.
Zastosowanie pojęć statystycznych do wyrażania kategorii społecz
nych jest wielką zdobyczą nauk społecznych, pozwoliło bowiem na
precyzyjne mierzenie przebiegu zjawisk społecznych, wzajemne ich po
równywanie oraz znajdowanie zależności między nimi. Kiedy dzisiaj
mówimy o uwarunkowaniach procesów wychowawczych, mamy na myśli
wpływ określonych zjawisk, wyrażonych w liczbach na inne wielkości
liczbowe, oznaczające inne zjawiska społeczne. Pozwoliło to ponadto na
obejmowanie badaniami wielkich populacji i precyzyjne przedstawianie
ich obrazu.
10.5. Analiza jakościowa, klasyfikacja zagadnień i zależności
Równocześnie z opracowaniem statystycznym dokonujemy analizy
jakościowej zebranego materiału. Te dwie czynności wzajemnie się uza
leżniają. Nasze założenia istnienia pewnych wielkości inspirują nas do ich
szukania i obliczania, a z kolei poznawanie pewnych wielkości daje nam
sygnały istnienia innych cech jakościowych lub zależności.
218
Na podstawie danych liczbowych budujemy charakterystykę badanej
zbiorowości, przedstawiamy w kategoriach jakościowych jej cechy, które
wcześniej pogrupowaliśmy w dane liczbowe. Przy jakościowym opisie
bierze się pod uwagę te dane liczbowe, które mają znaczenie dla jego
charakterystyki z punktu widzenia interesujących nas spraw. Innymi słowy
interesują nas wielkości, które mówią nam o tym, jaka jest badana
zbiorowość lub jakie posiada związki lub tendencje. Nie każda wielkość
liczbowa jest wiążąca i dlatego nie każda może być podstawą określenia
jakościowego. Aby mogła spełnić warunek wielkości znaczącej, powinna
występować w dostatecznej ilości przypadków. Określenie granic znacze
nia jest sprawą dość trudną i rozstrzygane być może tylko metodą
arbitralną w każdym przypadku oddzielnie. W zależności od swego
charakteru i wagi dla innych cech lub tendencji kształtuje się jej procen
towa częstotliwość występowania w próbie. W każdym wypadku powinna
być brana pod uwagę, jeśli istnieje możliwy do stwierdzenia związek
między nią a inną wielkością lub gdy jest niewątpliwą przyczyną określo
nej cechy, tendencji lub zjawiska.
Porównywanie między sobą wielkości liczbowych daje w efekcie
obraz zależności między cechami lub zjawiskami, jakie reprezentują.
Zadaniem analizy jakościowej jest wytypowanie wszystkich zależności
między elementami badanego układu lub środowiska. Jest to jeden
z najważniejszych momentów procesu badawczego, decyduje bowiem o
przydatności przeprowadzonych badań dla praktyki wychowawczej, daje
podstawę, jeśli zależności są rzeczywiste, do podejmowania interwencji,
które mogą sprzyjać i ułatwiać nasze plany wychowawcze bądź elimino
wanie zjawisk, które swoim istnieniem niweczą lub utrudniają pracę
wychowawczą w danym środowisku lub zbiorowości. To właśnie prowa
dzi nas do klasyfikacji zagadnień z punktu widzeniach użyteczności lub
szkodliwości w procesie wychowawczym na zagadnienia, które należy
potraktować jako wyznaczniki praktycznego postępowania oraz zagadnie
nia teoretyczne, wreszcie na zagadnienia, które posłużą do weryfikacji
hipotez, a tym samym zbudowania teorii, oraz zagadnienia marginalne
badań.
Charakterystyka badanej zbiorowości na podstawie danych podstawo
wych, typologia zależności między cechami i zjawiskami badanej rzeczy
wistości przedstawiona w postaci tablic korelacyjnych, wreszcie klasyfi
kacja zagadnień z punktu widzenia celów badawczych i szerszych celów
219
wychowawczych - oto efekty etapu analizy jakościowej, klasyfikacji
zależności i zagadnień.
Literatura zalecana:
Literatura pomocna dla omawianych w tym rozdziale zagadnień jest rozproszona
w cząstkowych opracowaniach. Kilka opracowań znajdzie czytelnik w: Metody badań
socjologicznych. Wybór tekstów, red. S. Nowak, Warszawa 1965 oraz tegoż autora -
Metodologia badań socjologicznych, Warszawa 1970, r. 5-8.
Z teorią klasyfikacji i porządkowania należy się zapoznać w pracy T. Wójcika - Zarys
teorii klasyfikacji, Warszawa 1965.
W poszukiwaniu sposobów opracowania materiałów badawczych warto zalecić książ
ki, w których takie zasady zostały w rozwiniętym zakresie zastosowane. Mam tu na myśli:
J. Koralewicz-Zębik - System wartości a struktura społeczna, Wrocław 1974. W pracy tej
poziom zmatematyzowania toku narracji przysłania jej jasność.
Praca zbiorowa: Młodzież a wartości red. H. Swida, Warszawa 1979, J. Banasiak,
J. Szmagalski - Wzory satysfakcji życiowej młodzieży wiejskiej. Jest to 13 tom zeszytów
z badań nad młodzieżą wiejską, Warszawa 1976, wydawca ZSMP.
Bardzo pomocne okażą się penetracje w serii Analizy i próby technik badawczych
w socjologii, Wrocław 1966-1975, t. 1-5, szczególnie jednak t. 3, 4, 5.
Janusz Gnitecki - Zarys metodologii badań w pedagogice empirycznej, Zielona Góra
1993.
Zadania i pytania:
1) Jakie warunki spełniać musi poprawna klasyfikacja
2) Proszę dokonać klasyfikacji dychotomicznej wedle cech kontradyktorycznych
zbioru kredek.
3) Proszę skonstruować klucz kodyfikacyjny dla następujących pytań w badaniach
nad nauczycielami szkół podstawowych: „wiek", „miejsce pracy", „trudności
w pracy zawodowej", „dane życiowe".
4) Proszę skonstruować tablicę surową dla pytania „trudności w pracy zawodowej"
oraz tablicę korelacyjną dla pytań: „wiek" i „plany życiowe" oraz „wiek", „miejsce
pracy" i „plany życiowe".
ROZDZIAŁ XI
Formalne i pozaformalne warunki
poprawności badań pedagogicznych
„Nie przyjmować żadnych sądów prócz tych,
których prawdziwość jest tak oczywista
i wyraźna, że nie można w nie wątpić"
Kartezjusz
11.1. Obiektywizm i subiektywizm poznania społecznego
Spór o status poznawczy teorii społecznych trwa od tak dawna jak
dawna jest historia nowożytnej nauki. Na pewno jednak można uznać, że
naukowy charakter tym sprawom nadał Kartezjusz tworząc reguły nauko
wego myślenia i postępowania badawczego. Stanowiska na ogół są
zdecydowane i skrajne. Od całkowitej negacji naukowości humanistyki do
obdarzania jej mianem „przewodniczki ludzkości".
Konieczne jest poznanie niektórych przynajmniej zarzutów stawia
nych naukom społecznym w świetle których jej naukowość albo jest
wykluczona albo wysoce wątpliwa.
Nauki społeczne jako nauki idiograficzne (opisujące przypadki jedno
stkowe, niepowtarzalne) nie mają podstaw do budowania prawidłowości
i teorii naukowych. A tymczasem robią to. Nie są więc nauką zarówno
przez przedmiot swego poznania jak i metodę badań oraz sposób budo
wania teorii. Zarzut bardzo poważny, ale sympatycy nauk humanistycz
nych bronią ich argumentami, że opis świata jest także nauką, nie tylko
objaśnieniem, nawet jeśli ten opis dotyczy przypadków pojedynczych
i niepowtarzalnych.
Zwolennicy skrajnych rygorów naukowości uważają, że prawdziwa
nauka pozwala na przewidywanie obiektywnego rozwoju zdarzeń, które
opisuje, w dowolnym punkcie czasowym. Pogląd taki jest utopijny wzglę
dem wszystkich prawie nauk z wyjątkiem astronomii i niektórych działów
fizyki. Praktycznie bowiem jedynym układem empirycznym zamkniętym
jest przy pewnych zastrzeżeniach kosmos.
221
Wreszcie „niższość" humanistyki upatrywano w jej odrębności i spe
cyficzności przedmiotowej. Oto nauki ścisłe i przyrodnicze są naukami
o naturze, natomiast humanistyka jest nauką o kulturze. Nauki o na
turze mogą swe wnioski z badań „generalizować", podczas gdy zabieg taki
w naukach humanistycznych nie jest zbyt fortunny, bardziej owocne jest
poznanie „indywidualizujące", a to przecież nie jest naukowe bo nie
buduje prawidłowości. Odpowiedzią na ten zarzut jest stwierdzenie, że
dwa przedmioty badań „natura" i „kultura" są istotnie bardzo różne, ale
trochę bez sensu jest twierdzić, że są lepsze i gorsze. Natomiast generali-
zacja rodzi się z rozumowania indukcyjnego czyli ze swoistej „indywidu
alizacji".
Powyższe argumenty za i przeciw naukowości humanistyki żyją ze
sobą zgodnie, bo ich autorzy wzajemnie nie uznają ich naukowego
charakteru i trwają każdy przy swoim.
Dlatego też bardziej złowieszczo brzmią te zarzuty, które naukom
humanistycznym odmawiają obiektywizmu. Obiektywizm bowiem oz
nacza między innymi historyczną trwałość praw nauki lub choćby pewne
go typu uogólnień sprawozdawczych. Tymczasem humanistyka praw
takich nie ma. Albo mianem takim obdarza proroctwa co do rzekomego
biegu wydarzeń społecznych, oparte o mgliste przesłanki empiryczne
i wątłe przesłanki logiczne, albo twierdzenia historyczne, które straciły
aktualność w momencie ich ogłoszenia.
Prawda jest istotnie taka, że prawa społeczne w momencie ich
ogłoszenia dezaktualizują się, ponieważ ich obiekt rozumie je i reaguje
na nie. Twierdzenie chemii, że cząsteczki jednej substancji w zetknięciu
z drugą ulegają rozpadowi - nie robi na owych cząsteczkach wrażenia.
Natomiast twierdzenia socjologów angielskich, amerykańskich a także
polskich, że imigranci manifestują swoją pierwotną obyczajowość w miej
scu nowego osiedlenia we wszystkich przypadkach wywoływał gwałtow
ny odwrót od owej obyczajowości. Np. mieszkańcy Nowej Huty po
ogłoszeniu wyników badań socjologicznych o ich chłopskich nawykach
i tradycyjnej obyczajowości zaczęli się jej gwałtownie wyzbywać, z wiel
ką zresztą stratą dla życia społecznego środowisk lokalnych.
Można więc zgodzić się z ograniczeniem czasowym praw społecz
nych, ale za to czy nie potwierdzają swych kwalifikacji do kierowania
rzeczywistością - czyli ważnego atrybutu naukowości.
222
Zjawiska społeczne są subiektywne i „nasycone wartością" jak
powiada E. Nagel (1961). To istnienie pierwiastka „wartości" w humani
styce jest koronnym argumentem przeciw jej obiektywizmowi.
Nauka nie powinna oceniać, wartościować lecz być absolutnie wolna
od słabości upodobania lub wstrętu. Tymczasem w naukach społecznych
wartościowanie i subiektywne nastawienie pojawia się co krok. Pojawia
się ono w wyborze problemu badawczego, w określeniu faktów, ocenie
zdarzeń, typie wniosków. Badacz nauk społecznych nie posiada w proce
sie poznania układu odniesienia pozwalającego zmierzyć np. nasilenie
jakiegoś zjawiska, poziomu obecności pewnej dyspozycji. Jest w tych
decyzjach samotny i zdany na swój subiektywny osąd.
Ale przebieg rozumowania, reguły wnioskowania są jednak takie same
- powiadają obrońcy naukowości humanistyki. Uczony biolog widząc
pewną reakcję ocenia czy jest ona z określonego punktu widzenia korzy
stna i podejmuje stosowne działania. Bywa niestety i tak, że „korzystne"
uznaje się poszukiwanie nowej broni bakteriologicznej. Podobnie pedagog
widząc istnienie zróżnicowanego poziomu interesowności i bezinteresow
ności u dzieci - podejmuje stosowne działanie. Obaj uczeni ocenili swoje
doświadczenie, obaj nadali mu pewną wartość i obaj podjęli działania
celowe, które znowu uznali za wartościowe.
Można więc tylko powiedzieć, że przyrodnicza natura badań jest
obojętna wobec subiektywnego nastawienia badacza (preparatom che
micznym, biologicznym, ciałom fizycznym obojętny jest światopogląd
uczonego i on też nie wpływa na opinię o polu magnetycznym. Społeczna
natura przedmiotu badań jest zależna od subiektywnej postawy ba
dającego. Katolik i marksista mogą być zgodni w opisie zjawiska rozwo
dów, ale mogą się różnić istotnie w ocenie i wnioskach. Czy jest
obiektywne kryterium, które pozwoliłoby uznać, które oceny i wnioski są
„prawdziwe", „obiektywne": Otóż nie ma. Jedyna możliwość zobiektywi
zowania ich poznania naukowego to wyraźna deklaracja swej postawy
wobec wartości i powiązania z wartościami. Spełni takie zabieg rolą
podobną do opisu uczonego biologa, w jakich warunkach przebiegał
eksperyment.
Trzeba bowiem wyraźnie powiedzieć, że ocenianie, wartościowanie
jest funkcją nauk społecznych. Spór więc nie zostanie rozstrzygnięty które
nauki są „naukowe", jakie są „obiektywne" i które zajmują się wartościo
waniem wedle rozkładu dychotomicznego. Należy raczej powiedzieć tak:
223
aktywny stosunek do wartości, jasno określony zakres i postać subie
ktywizmu są społeczną funkcją nauk społecznych i cechami konstytu
tywnymi naukowego poznania w humanistyce.
11.2. Rola konstrukcji i języka narzędzi badawczych dla rze
telności wyników
Troska o rzetelność i wiarygodność wyników wielokroć pojawiała się
w tekście niniejszej pracy. Nie będą więc powtarzał ustaleń z poprzednich
rozdziałów. Pragnę natomiast dodać kilka uwag ogólnych regulujących
sposoby redagowania narzędzi badawczych.
Główna rola narzędzia badawczego polega na dostarczeniu informacji.
Bywają rzadkie przypadki eksperymentów naukowych, gdzie narzędzie
badań spełnia inne funkcje. Wszystkie więc starania winny iść w kierunku
usprawnienia informacyjnej funkcji narzędzi badawczych.
Służy temu jasna deklaracja celów badań, naukowego charakteru
badań oraz informacja o instytucji firmującej badania. Wieloletnia prakty
ka dowiodła, że króciutkie wyjaśnienie o powyższej zawartości w istotny
sposób oddala uprzedzenia do badań i przychylnie nastawia osoby badane.
Przy okazji wspomnianych w rozdziale 8. badań źródeł dezorganizacji
rodziny, którym poddane zostały kobiety rozwiedzione kwestionariusze
wywiadu zostały opatrzone stosowną informacją apelem, w oczekiwaniu,
że przedmiot badań będzie wywoływał opory i zastrzeżenia. Na 200
przeprowadzonych wywiadów 2 osoby odmówiło udziału w badaniach,
a 7 przejawiło niechęć do „wynurzeń". W dalszej części badań przez
przypadek zaniechano umieszczenia owego wyjaśnienia. Z zaskoczeniem
stwierdziliśmy, że w grupie 120 badanych 18 odmówiło udziału w bada
niach, a prawie co druga żądała wyjaśnień celu badań oraz informacji
o instytucji prowadzącej badania, a 32 osoby prosiły o okazanie stosow
nych zaświadczeń.
Kwestionariusz nie powinien rozpoczynać się od pytań wymagających
deklaracji związanych z osobą badanego. Dlatego tzw. „metryczkę" należy
umieszczać raczej na końcu ankiety. Pytania o sprawy zwyczajowe
uważane za prywatne lub intymne nie powinny być nadmiernie wysuwane
na początek kwestionariusza.
Stawiamy pytania tylko konieczne, odpowiadające poziomem trudno
ści poziomowi osób badanych. W pedagogice badamy przecież kilkuletnie
224
dzieci i osoby z wyższym wykształceniem. Pytania obok swej przystępno-
ści muszą być wyraźnie i precyzyjnie sformułowane.
Jest pożądane aby w konstrukcji kwestionariusza unikać takiego
układu pytań, w którym zawarta byłaby sugestia treści odpowiedzi. Tzw.
„pytania kontrolne" nie powinny swej roli zdradzać przez swoje usytuo
wanie, czyli nie powinny towarzyszyć pytaniom, które mają „kontrolo
wać".
Niebagatelną rolę w podnoszeniu funkcji informacyjnej narzędzia
odgrywa zestaw instrukcji. Część pytań, czasem znaczna opatrzona jest
odpowiednimi poleceniami typu: „właściwe podkreśl", „wybierz 2 główne
możliwości" itp. Otóż wszelkie tego typu instrukcje muszą być formuło
wane w sposób wyjątkowo jasny i kategoryczny choć grzeczny. Nie dość
wyraźne sformułowanie zalecenia często odbiera pytaniu wartość poznaw
czą. Np. polecamy wybrać z podanej kafeterii 3 możliwości i oznaczyć je
wedle ważności. Jeśli polecenie nie będzie dostatecznie jasne wówczas
część odpowiedzi nie będzie prawidłowo oznaczona i diagnostyczność
całego pytania będzie znikoma.
Rzetelność uzyskiwanej wiedzy - poza wymienionymi już warunkami
- zależy od wielu okoliczności towarzyszących. Przedmiot pytań powinien
być określony przez jasno postawiony i konkretny problem badawczy.
Pytania powinny być powiązane z głównym zagadnieniem i wyrażać
hipotezy lub części hipotez badawczych, aby nie było wątpliwości, jakim
zagadnieniom należy podporządkować poszczególne odpowiedzi. Same
pytania powinny być postawione w określonym porządku, zależnie od
potrzeb i okoliczności. Unikać zatem należy sytuacji, w których pewne
pytania zawierałyby sugestie odpowiedzi na następne pytania lub sugero
wały odpowiedź na postawiony przez nie problem. Powinno się unikać
zapowiadania pytaniami pewnych zmian w środowisku lub podejmowania
interwencji w konkretnych sprawach, bo to zmieni nastawienie badanego,
spowoduje nadmierną ostrożność, bądź też próby podsuwania innych
spraw, nadających się w opinii badanego do zmiany lub interwencji, lecz
nie związanych z tematem badań. W miarę potrzeby można używać pytań
sondujących, jeśli odpowiedź jest niepełna lub wykrętna.
W technice prowadzenia wywiadu istotną rolę odgrywają tzw. pytania
filtrujące, które decydują, czy następne pytanie lub kilka pytań należy
badanemu zadawać. Np. badając rolę społeczną domu kultury w danym
środowisku możemy zadać pytanie: „Czy dzieci Pana uczęszczają na
225
zajęcia prowadzone przez dom kultury?". W zależności od odpowiedzi
twierdzącej lub przeczącej zadajemy dalsze: „Jak często?", „do jakich
sekcji (kół zainteresowania) należą?", „Co zmieniło się w ich zachowaniu
od tego czasu?" itp. Należy natomiast unikać umieszczenia w jednym
pytaniu wielu spraw np.: „Od czego zależy dobra organizacja czasu
wolnego dziecka i jakie instytucje lub placówki powinny go organizo
wać?".
11.3. Czynniki zniekształcające wartość
materiałów badawczych
Przy prowadzeniu wywiadu środowiskowego, kiedy to przedmiot
badań bardzo często związany jest ze sprawami osobistymi, ważny jest
moment nawiązania kontaktu. „Kontakt między ankieterami a responden
tem istnieje wówczas, gdy ten drugi zaakceptował cele badawcze ankietera
i czynnie stara się mu pomóc w uzyskaniu potrzebnych informacji" (W.J.
Goode, P.K. Hatt, w: Nowak 1965). Dla uzyskania takiej postawy bada
nego należy użyć szeregu chwytów, z których najważniejszymi są: nawią
zanie kontaktu towarzyskiego, znalezienie wspólnych zainteresowań
i platformy porozumienia, przekonanie badanego o wadze problemu,
podkreślenie znaczenia jego opinii i wiadomości, zwrócenie uwagi na
łatwość pytań i prostotę zagadnienia, uszanowanie obyczajów i form
grzecznościowych obowiązujących w badanej zbiorowości.
Przy opracowywaniu materiałów należy wziąć pod uwagę treść pytań
pod kątem ich zawartości (stwierdzenie faktów, afirmacja postawy czy
opinii, uzasadnienie motywacji). Dla badań pedagogicznych, które kierują
się celami praktycznymi, ma to istotne znaczenie. Są podstawą decyzji,
jakie fakty lub przejawy życia środowiskowego ulec powinny korekcie
i w jakim kierunku itp. Z tego punktu widzenia bardzo ważna jest przy
puszczalna wiarygodność odpowiedzi i świadomość, jakie czynniki tę
wiarygodność mogły zachwiać. Stefan Szostkiewicz wymienia 3 źródła
zakłóceń wiarygodności: sytuacyjne, socjologiczne i psychologiczne. Do
pierwszych zaliczamy: niewłaściwy dobór miejsca, czasu i okoliczności
towarzyszących.
Częstym źródłem zakłóceń o charakterze socjologicznym może być
sam badający. Istotną rolę odgrywa rola społeczna i zawodowa ankietera
w badanej zbiorowości. Tak więc nauczyciel, badający środowiskowe
przyczyny złej frekwencji dzieci w szkole, przypuszczalnie nie uzyska
226
pełnego obrazu przyczyn. Nieuszanowanie obyczajów i form panujących
w badanej zbiorowości czy instytucji niechętnie nastawi potencjalnego
respondenta do badań - np. okazywanie lekceważącego stosunku do
uznawanych wartości religijnych czy zawodowych. Jest to szczególnie
istotna sprawa w zbiorowościach zamkniętych o silnej wewnętrznej stru
kturze. Wyobraźmy sobie badania motywacji wyboru zawodu przez
młodzież w osiedlu górniczym. Duma zawodowa górników jest bardzo
duża. Podważanie znaczenia zawodu lub skwapliwe pochwalanie wyboru
przez syna innego zawodu może być okolicznością nie sprzyjającą umoc
nieniu zaufania i atmosfery szczerości.
Źródłem błędów o podłożu psychologicznym może być sam badacz
lub badany. W umyśle ankietera uformować się może w trakcie wywiadu
sąd o badanym, który mimowolnie powoduje zniekształcenia w interpre
tacji i notowaniu odpowiedzi. Np. jesteśmy skłonni twierdzić, że matka
nie wypowiada obiektywnego sądu o swoim dziecku. Wprowadzamy
w toku wywiadu pewną korektę jej wypowiedzi, tonujemy pochwały,
zaostrzamy uwagi krytyczne. Prawda, że w wywiadzie pedagogicznym
stopień zaangażowania emocjonalnego jest wysoki, ale jest to przecież
ważki atrybut rzeczywistości obiektywnej. Badacza obowiązuje tylko
zasada: sine ira et studio. Oczywiście mamy obowiązek dociec, w jakim
stopniu emocje przekształcają poglądy w konkretnym przypadku, lecz nie
powinniśmy ostudzać naturalnych emocji. Również zachowanie, ubiór
lub inne cechy badającego mogą wpływać na psychiczne nastawienie
respondenta i szczerość jego wypowiedzi. Błędem więc będzie przypina
nie np. emblematu organizacji młodzieżowej jeśli pragniemy poznać
opinie rodziców o roli wychowawczej tejże organizacji, nadmiernie
elegancki ubiór, gdy przedmiotem naszych badań są warunki materialne
rodziny robotniczej itp.
Oprócz narzędzi oraz okoliczności badań ważnym czynnikiem podno
szenia lub obniżania wartości informacyjnych badań jest osoba prowa
dząca badania. Jej rola jest rzeczywista i obiektywna.
W samym procesie przekazu językowego może ujawnić się czynna
rola ankietera. Nie mamy sposobu na zbadanie stopnia identyczności
między myśleniem a werbalizacją u osoby badanej. Mogą tu wystąpić
istotne rozbieżności, ta sama sytuacja może zostać opisana przez różne
osoby słowami o całkiem odmiennym znaczeniu emocjonalnym. Nato-
227
miast badającemu nie wolno zmieniać tego znaczenia, musi wiernie
odtwarzać nie tylko sens ale i werbalną stronę wypowiedzi.
Aktywna rola badającego wyraża się także w innych okolicznościach.
Przede wszystkim w prowadzeniu obserwacji towarzyszącej, oraz o
cenie wiarygodności udzielanych wypowiedzi. Badani często przez nad
miar dobrych chęci informują mimo, że nie mieli dostępu do źródeł
informacji. Stwierdzenie takiego faktu jest obowiązkiem prowadzącego
badanie, aczkolwiek nie powinno to upoważniać do korygowania odpo
wiedzi.
Poznanie społeczne na ogół zabarwione jest emocjami. Emocje te
ujawniają się głównie w akcie komunikowania, przekazu. Rola badającego
i w tym się winna wyrażać, aby tych emocji nie wzmagać, raczej je
tonować i tak kierować rozmową aby wypowiedzi zawierały informacje
o faktach a nie ocenę tych faktów.
11.4. Badania całościowe i badania reprezentacyjne
Rzadko bardzo stosowane są badania obejmujące całą populację.
Nawet badania tak szczególne jak monografie instytucji czy badania
metodą indywidualnych przypadków podlegają pewnym regułom badań
reprezentacyjnych, z tej racji, że każde badania zgłaszają pretensje do
uogólnień.
Badania reprezentacyjne są koniecznością ekonomiczną, zaś prawidła
statystyki pozwalają uznać wyniki z nich uzyskane za w pełni poprawny
i niezawodny sposób zdobywania wiedzy o całości. Jedyną okolicznością,
która uzasadnia badania pełnych populacji to takie sytuacje, gdzie badania
prowadzone są z wyraźnym zamiarem podjęcia doraźnej terapii. Z taką
sytuacją mamy do czynienia w większości badań psychologii klinicznej,
w wielu badaniach psychologii wychowawczej, także pedagogiki społecz
nej w zakresie zjawisk opiekuńczych. Generalnie jednak w badaniach
społecznych dążymy do uogólnień niezależnie od zakresu naszej penetra
cji naukowej.
Troska badacza winna zatem kierować się na taki dobór próby oraz
reguły wnioskowania aby uzyskana wiedza była maksymalnie wierna
i społecznie użyteczna. Reprezentatywność próby może mieć różne zna
czenie. S. Nowak (1970) wyróżnia trzy rozumienia reprezentatywności
próby. Tzw. reprezentatywność typologiczna występuje wówczas gdy
próba zawiera jednakową liczbę wszystkich elementów danej zbiorowości
228
generalnej, badanej ze względu na pewne zmienne, mimo że proporcje
tych elementów w populacji generalnej są całkowicie różne. Np. badając
motywy dokształcania się nauczycieli dobieramy jednakową liczbę na
uczycieli szkół średnich i nauczycieli szkół podstawowych, kobiet i męż
czyzn, starszych i młodszych, mimo że na jednego dokształcającego się
nauczyciela szkoły średniej przypada kilkunastu nauczycieli szkół podsta
wowych. Badając aktywność społeczną studentów dobieramy równe gru
py dziewcząt i chłopców, młodzieży chłopskiej, robotniczej i inteligenc
kiej, zorganizowanej i niezorganizowanej, mimo że skład tych grup
w populacji generalnej jest bardzo zróżnicowany liczbowo.
Celem doboru takiej grupy jest poznanie wszystkich możliwych war
tości badanej zmiennej, która może być bardzo różna dla niektórych
kategorii społecznych.
Innym rozumieniem reprezentatywności próby jest reprezentatywność
ze względu na rozkłady zmiennych. Próba jest wówczas reprezentatywna
gdy rozkłady częstości poszczególnych wartości zmiennych odpowiadają
dość ściśle rozkładom wartości tychże zmiennych w populacji generalnej.
Np. jeżeli w populacji generalnej „studentów Uniwersytetu Warszawskie
go jest 65% kobiet i 35% mężczyzn wówczas próba reprezentatywna
winna zawierać te same proporcje tej zmiennej, w tym wypadku płci.
Próba taka może być jednak niereprezentatywna ze względu np. na
reprezentację kierunków humanistycznych, przyrodniczych i matematycz
nych. Dlatego konieczne są zabiegi gwarantujące reprezentatywność
wielozmienną.
Trzecim wreszcie typem reprezentatywności próby jest sytuacja gdy
zależności między zmiennymi reprezentowanymi przez próbę, są analo
giczne do zależności występujących w populacji generalnej. Np. m/.klad
zamożności i aspiracji do kształcenia dzieci może być analogiczny w dwu
różnych środowiskach (wiejskim i małomiasteczkowym), ale związki
między tymi zmiennymi w jednym i drugim środowisku mogą być
całkowicie różne i próba dobrana w jednym środowisku będzie nierepre
zentatywna dla drugiego.
Np. badania reprezentacyjne a właściwie na dobór próby można
spojrzeć jeszcze w inny praktyczny sposób. Wiedza zdobywana w bada
niach częściowych będzie mniej lub bardziej dokładna, mniej lub bardziej
zróżnicowana i bogata w zależności od sposobów dobierania próby i jej
modelowej wierności (J. Sztumski 1976).
229
Wielkie zróżnicowanie badanej zbiorowości pod względem interesu
jących nas zmiennych zmusza do różnicowania próby a tym samym do jej
powiększania. Inna, rzecz jasna, będzie liczebność próby badawczej przy
badaniu postaw studentów, inna przy badaniu postaw młodzieży.
Na wielkość próby istotny wpływ ma ilość wyróżnianych przez nas
kategorii statystycznych, którą dzielimy badaną zbiorowość. Im więcej
kategorii uwzględniamy tym większa musi być próba.
Wreszcie wielkość próby określa stopień dokładności i pewności, jaki
chcemy w badaniach osiągnąć. Jak pamiętamy uniwersalny poziom wier
ności daje badanie całości oczywiście w odniesieniu do tej całości. Walor
trafności, pewności i dokładności wniosków badawczych rośnie wraz ze
wzrostem liczebności próby. Jest to w zasadzie słuszne w badaniach
społecznych, aczkolwiek mogą istnieć od tej reguły odstępstwa.
Badania prowadzone na próbie reprezentacyjnej kierują się zasadami
indukcji logicznej. „Uogólnienie indukcyjne zyskuje pewne większe lub
mniejsze prawdopodobieństwo w obliczu danych, które przez to uo
gólnienie usiłujemy tłumaczyć" (T. Kotarbiński 1960). Specjalnymi
zabiegami usiłujemy zgromadzić maksymalną liczbę przypadków potwier
dzających założoną tezę. Im większa liczba przypadków z populacji
generalnej potwierdza naszą hipotezę, tym większe jest prawdopodobień
stwo, że jest ona prawdziwa, i na odwrót. Tak właśnie, jak określa to
indukcja wyczerpująca i nie wyczerpująca.
Najczęściej jednak w badaniach środowiskowych znajduje zastosowa
nie indukcja statystyczna, pozwalająca na naukowe określenie wartości
środkowych, wartości typowych i korelacji. A ponieważ znajomość jej
zasad konieczna jest nie tylko dla doboru próby, lecz również do weryfi
kacji hipotez, odsyłam zainteresowanych do dzieł specjalistycznych. Znaj
dzie tam czytelnik również pomocne w pracy badawczej omówienie
kanonów J.S. Milla -jedynej zgodności, jedynej różnicy i kanon zmian
towarzyszących.
11.5. Zasady doboru próby reprezentacyjnej
Podstawowym problemem przy doborze próby jest jej liczebność.
Zależy to od tego, czy próbę dobieramy drogą losowania, czy drogą
doboru celowego proporcjonalnego. W badaniach środowiskowych bardzo
często zachodzi konieczność łączenia obydwu metod. Przy doborze próby
drogą losowania jesteśmy w stanie określić wielkość prawdopodobnego
230
błędu przy uogólnianiu wyników próby na całą populację, którą próba
reprezentuje. Próby celowo dobierane nie dają takiej możliwości.
Waga odpowiedniego doboru próby rośnie wraz z zakresem uogól
nień, które po jej przebadaniu formułujemy. Uogólnienia teoretyczne
o zasięgu uniwersalnym muszą się opierać na badaniach próby reprezen
tującej uniwersalną populację. Dla wykazania błędności tezy uniwersalnej
wystarczy znaleźć przykład próby podważającej jej słuszność. Badania
środowiskowe w pedagogice wolne są od podobnych zagrożeń. Ich zakres
jest zawsze ściśle ograniczony, a wartość tez historycznie i terytorialnie
zmienna. Dla weryfikacji hipotez wystarczy zbadanie reprezentacji okre
ślonej populacji, byle hipoteza była prawidłowo zbudowana, a próba
pobrana metodami gwarantującymi jej rzetelność. Przy pobieraniu próby
metodą losową dla wielkich populacji statystyka posługuje się odpowied
nimi wzorami.
Szczegółowe wyjaśnienia zasad techniki obliczania próby podają
wszystkie podręczniki statystyki. Ponieważ samo wyjaśnienie użytych
pojęć zabrałoby wiele miejsca, a mimo to nie wystarczyłoby do zdobycia
umiejętności posługiwania się wzorami, pominiemy je tutaj.
Badania metodą reprezentacyjną oparte są n losowym doborze próby
z populacji generalnej (badania takie opieramy na zasadzie wnioskowania
o całości na podstawie części zbiorowości). Tak przeprowadzone badania
gwarantują obiektywność otrzymanych wyników i pozwalają na oszaco
wanie całości. Na użytek badań środowiskowych omówić można kilka
podstawowych technik doboru do badań metodą reprezentacji.
Wybór losowy i celowy. Przy wyborze losowym jednostek z populacji
generalnej każda jednostka ma jednakowe szanse trafienia do próby.
Przykładem takiego losowania są wszelkiego rodzaju loterie, pytania
egzaminacyjne na zakrytych kartkach lub ciągnienie kartek z puszki
zawierającej cyfry lub nazwiska. Wybornie losowy świadomie dopuszcza
do próby jednostki, które wydają się być nietypowe lub posiadać szcze
gólnie charakterystyczne cechy. Wybór taki nie spełnia jednak warunków
obiektywności i daje wiedzę tylko szacunkową, odległą czasem dość
znacznie od prawdy obiektywnej. Są jednak okoliczności, gdy zastosowa
nie takiej metody doboru jest trafne, „można powiedzieć, że pobieranie
próby na podstawie selekcji celowej znajduje uzasadnienie wówczas, gdy
zachodzi zależność między nieznaną i poszukiwaną cechą a jakąś inną
cechą, której średnią w zbiorowości generalnej znamy dokładnie" (Rogo-
231
dziński 1966, s. 302). Przykładem takiego doboru próby byłoby postępo
wanie nauczyciela, który z dużej liczby uczniów o złych postępach
w nauce wybrałby celowo określoną próbę dla poznania przyczyn takiego
stanu rzeczy.
Prosty wybór losowy jest stosunkowo łatwym zabiegiem i polega na
wylosowaniu pożądanej liczby przypadków indywidualnych spośród całej
populacji metodą wyciągania kartek z puszki. Tak można wybrać próbę
reprezentatywną spośród uczniów danej szkoły do badań ich środowiska
domowego, warunków nauki itp. Warunkiem poprawnego przeprowadze
nia losowania jest konieczność umieszczenia wszystkich jednostek
w zbiorze przeznaczonym do losowania. Schemat prostego wyboru loso
wego bywa stosowany w dwu wariantach: losowania zwrotnego i bez
zwrotnego. Losowanie zwrotne zachodzi wówczas, gdy po wylosowaniu
poszczególnego nazwiska lub cyfry odnotowujemy jej i z powrotem
wrzucamy do puszki. Zachowujemy wówczas absolutnie stałe prawdopo
dobieństwo wylosowania dla każdego nazwiska bądź cyfry. Natomiast
przy losowaniu bezzwrotnym prawdopodobieństwo wylosowania ciągle
wzrasta dla przypadków pozostających w urnie w miarę ubywania poprze
dnich kartek. Powtórne wyciągnięcie tego samego numeru lub nazwiska
nie zmienia jego sytuacji - wraca znowu do urny. W praktyce nie ma
większego znaczenia, jaki wariant doboru obierzemy. Ich wpływ na
rzetelność badań jest niewielki - bardziej teoretyczny niż praktyczny.
Odmianą prostego wyboru losowego jest systematyczny wybór
losowy. Mamy z nim do czynienia wówczas, gdy z list imiennych
losujemy co piąty przypadek (1,5, 10, 15... itd.) lub cyfry podzielne przez
trzy (np. 3, 6, 9, 12... itd.). Zaznaczyć należy, że są to listy populacji
generalnej, a więc zbiorowości posiadającej określone cechy. Nie można
więc dokonywać takich operacji na powszechnym spisie mieszkańców
danej miejscowości, gdy interesują nas tylko rodzice posyłający dzieci na
zajęcia pozalekcyjne.
Warstwowy wybór losowy. Bardzo pożytecznym i wygodnym sche
matem doboru próby reprezentatywnej jest wybór warstwowy. Stosujemy
go wówczas, gdy mamy do czynienia z bardzo liczną populacją generalną.
Dzielimy wtedy całą zbiorowość na części, warstwy i losujemy oddzielnie
reprezentację każdej warstwy, szukając dla każdej oddzielnie poszukiwa
nej wielkości, następnie obliczając średnią dla całej populacji. Warstwy
trzeba dobrać tak, aby każda z nich była wewnętrznie możliwie najbardziej
232
jednolita z punktu widzenia badanej cechy czy badanych cech. Znaczy to
równocześnie, że warstwy między sobą powinny się jak najbardziej różnić.
Załóżmy, że pragniemy poznać sprawność nauki studentów danej uczelni
w zależności od pochodzenia społecznego. Dzielimy wówczas całość
studentów na 3 lub 4 grupy. Grupy te z kolei dzielimy na lata studiów
i losujemy spośród nich proporcjonalną ilość studentów dla każdej grupy.
Grupy wewnętrznie są jednorodne pod względem pochodzenia społeczne
go i roku studiów, a także zewnętrznie wyróżniają się tymi samymi
cechami. Dowolne operacje matematyczne dadzą nam wiedzę o każdej
grupie oddzielnie, o zespołach grup, o całości studentów uczelni, stano
wiących populację generalną. Naturalny podział warstwowy spotykamy
w szkole. W innych przypadkach zasadą podziału na warstwy jest okre
ślona cecha lub zespół cech, pozwalający wyróżnić w populacji generalnej
odrębne grupy.
Inną wersją takiego losowania jest zespołowy wybór losowy. Stosuje
się go wówczas, gdy populacja generalna jest bardzo liczna i musimy
dokonać wyboru podziału populacji na zespoły i wśród zespołów przepro
wadzić losowanie. Zasadą wyróżniającą zespoły jest posiadanie określonej
cechy, np. różnice terytorialne, poziom wykształcenia. Po wyróżnieniu
zespołów dokonujemy losowania przy pomocy prostego wyboru losowe
go. Załóżmy, że interesować nas będzie poziom wydatków na kulturę
wśród nauczycieli szkół podstawowych jednego województwa. Dzielimy
zbiorowość generalną na zespoły, np. gminy. Na podstawie prostego
wyboru losowego dokonujemy wyboru odpowiedniej liczby gmin woje
wództwa i badamy zespoły nauczycieli pracujące w wylosowanych gmi
nach pod kątem interesującego nas zagadnienia. W przypadku zespołowe
go wyboru losowego nie musimy troszczyć się o jednorodność wewnętrzną
zespołów. Zaletą tej procedury jest to, że przy jej pomocy można objąć
badaniami duże obszary i liczne zbiorowości bez obawy popełnienia
większych błędów. Metoda ta może mieć zastosowanie np. przy badaniu
warunków dojazdów do szkoły młodzieży sporych regionów lub innych
zjawisk wielkich środowisk wychowawczych.
Bardziej szczegółowe omówienie obliczania prób i schematów doboru
losowego do badań wszelkiego typu znajdą zainteresowani w literaturze
specjalistycznej, która przy zaawansowanych i poważnych badaniach
okaże się bardzo pomocna.
233
11.6. Badania pilotażowe
Badania próbne stanowią egzemplifikację jednej z zasad celowego
działania sformułowanych przez Tadeusza Kotarbińskiego, która głosi co
następuje: „cokolwiek czynisz, staraj się nie czynić tego po raz pierwszy".
Jak pisze Profesor Kotarbiński - to paradoksalne powiedzonko zawiera
myśl bardzo rozsądną. Apeluje bowiem aby zawsze działania właściwe
poprzedzać próbą ich wykonania. Nawet myślowa, imaginacyjna próba
ma istotny wpływ na powodzenie naszych zamiarów. Do zasad sprawnego
działania jeszcze powrócimy, tu zależało mi raczej na wskazaniu na
ogólnometodyczną konieczność badań próbnych.
Badania pilotażowe mają nam dać obraz badanego środowiska
w głównych jego zarysach. Powinny ukazać nam strukturę społeczną
zbiorowości, układy stosunków społecznych oraz kierunki przeobrażeń
i przebiegu procesów, jakie w badanej zbiorowości zachodzą. Wybieram
celowo informatorów, od których oczekiwać możemy szerokiej wiedzy
o badanej zbiorowości, a więc przywódców formalnych i nieformalnych,
ludzi dobrze zorientowanych w miejscowych stosunkach z racji swej
pracy i zajęcia, np. opiekunów społecznych, dzielnicowych, radnych.
Wybieramy też celowo ludzi, których orientację oceniamy jako średnią
lub niższą od średniej. Uzyskane wyniki z racji ich niereprezentatywności
nie będą posiadać rangi dokumentów badawczych. Mogą posłużyć do
charakterystyki terenu przy opracowywaniu całości oraz jako wskazówki
do ulepszania narzędzi badawczych.
Zadanie drugie, jakie spełnić mają badania pilotażowe to kontrola
narzędzi badawczych i całości warsztatu badawczego. Chodzi tu o kilka
spraw. Pierwsza to szukanie odpowiedzi, czy naszym kwestionariuszem,
skalą, planem obserwacji objęliśmy wszystkie cechy typowe dla badanej
zbiorowości lub środowiska. Jeśli w rozmowach wyłaniać się będą pewne
ważne zagadnienia dodatkowe, powinny one znaleźć tam swój wyraz.
Trzecia sprawa, bardziej szczegółowa, dotyczy języka, jakim się
posługujemy. Wbrew pozorom jest to zagadnienie bardzo istotne w wy
padku posługiwania się kwestionariuszami standaryzowanymi, a szczegól
nie ważne w razie stosowania skali werbalnej. Niedopuszczalne jest
bowiem używanie wszelkich pojęć dwuznacznych lub w swojej treści
drażliwych.
Czwarta sprawa związana z poprzednią, dotyczy właśnie unikania
pytań drażliwych lub takiego ich formułowania, by nie powodowały
234
nieprzyjaznych reakcji respondenta. Nawet w przypadku celowego
pobudzenia ujemnych reakcji należy umieszczać takie kwestie na końcu.
Słuszność takiej opinii oczywista jest np. dla ankieterów, którzy prowa
dzili badania w rodzinach rozbitych lub pozbawionych praw rodziciel
skich. Dla takich właśnie celów potrzebny jest kontakt z przedstawicielami
naszego przeciętnego respondenta.
Inna sprawa, która wymaga wyjaśnienia w badaniach pilotażowych,
to sprawdzenie właściwej budowy pytań lub rang skali. Chodzi tu o ich
logiczną sprawność, a mianowicie, czy są rozłączne i wyczerpujące.
Pytania nie powinny dwa razy poruszać tego samego zagadnienia, ponie
waż jest to przyczyną sporych trudności w trakcie kodyfikacji i powoduje
niepotrzebne zwiększanie objętości kwestionariusza, co z kolei nie przy
sparza mu wartości, lecz czyni długim i rozwlekłym. Wyjątek stanowią
pytania kontrolne, które powinny być jednak tak sformułowane, aby
inspirowały do wyczerpującej odpowiedzi na postawione zagadnienie.
Brak jest znowu reguł określających liczebność tego etapu badań.
Zależy to oczywiście od wielkości naszej próby reprezentatywnej, od
stopnia złożoności problemu badawczego i własnego uznania prowadzą
cego badania. W każdym wypadku powinno się dążyć do objęcia nimi
wszystkich grup i zjawisk, które mogą być przebadane. Można powie
dzieć, że w badaniach środowiskowych będą one obejmowały od kilku do
kilkudziesięciu przypadków. Liczba kilkudziesięciu przypadków przewi
dywana jest dla badań na licznej próbie i niejednorodnym terytorium.
Większe znaczenie mają badania pilotażowe dla problemów i hi
potez badawczych. Na tej drodze uzyskaliśmy potwierdzenie lub obalenie
założonego wcześniej istnienia określonych zależności między zjawiska
mi. Mogliśmy natomiast zdobyć dane świadczące o istnieniu zjawisk lub
cech wcześniej w hipotezach nie uwzględnianych. Może się też okazać,
że pewne zależności lub cechy są nieznaczące dla badanego generalnego
problemu. Te wszystkie fakty nie tylko zmieniają ilość i zakres problemów
lecz do pewnego stopnia również schemat badań i punkty „głównego
ataku", używając wyrażeń militarnych. Ratują nas równocześnie przed
poważnymi kłopotami przy późniejszym opracowywaniu badań i poszu
kiwaniu związków i zależności. Tak zmodyfikowane problemy hipotezy
stanowią zasadniczy klucz do opracowywania danych oraz ich oceny
z punktu widzenia przydatności do zbudowania teorii.
235
Na koniec badania pilotażowe stanowią podstawę do weryfikacji
i opracowania optymalnych narzędzi badawczych, tak pod względem
ich sprawności werbalnej, jak też poprawności logicznej. Ponadto pozwa
lają one na usunięcie zagadnień zbędnych, a równocześnie na wprowadze
nie pytań, które okazały się konieczne dla uzyskania pełnej wiedzy
o badanych faktach. Trzeba więc strzec przed pokusą pozostawienia
w kwestionariuszu pytań, których przydatność okazała się wątpliwa, ale
o których mniemamy, że nie zaszkodzą.
Pierwszą cechą każdego narzędzia badawczego jest jego funkcjo
nalność, a nadmierny werbalizm rzadko w badaniach faktów społecznych
przyczynia się do podniesienia ich skuteczności. Pomijam już fakt, że
w późniejszych etapach badań takie pytania są kłopotliwe i nieistotne,
a z racji swego istnienia wymagają opracowania badawczego. Staramy się
zatem pozostawić w kwestionariuszu pytania celowe, zrozumiałe, rozłą
czne i wyczerpujące. Szczególnej uwagi w badaniach pilotażowych wy
magają pytania z kafeterią oraz skale. Tu pilnie należy baczyć na trafność
doboru odpowiedzi, na ich rozłączność i na to, czy w pełni oddają intencje
respondentów. Przy budowaniu skal sprawą niezmiernie ważną jest ich
wyczerpujący charakter oraz zachowanie jednorodnego continuum między
poszczególnymi stopniami.
11.7. Wnioskowanie jako sztuka i jako cel
Parę uwag na zakończenie tego rozdziału i tego podręcznika poświęcić
pragnę wnioskowaniu naukowemu. Jest to bowiem problem szczególnie
doniosły w badaniach, w których identyfikacja i selekcja przesłanek
stanowi o zawodności lub niezawodności wniosków. Te zaś jak wiadomo
są często podstawą do interwencji pedagogicznych i działań wychowaw
czych.
Równocześnie konieczne jest uświadomienie sobie pewnej odrębności
nauk pedagogicznych, których materia jest szczególna i nie zawsze
sposobna do każdego rodzaju wnioskowania. W pedagogice trudno ocze
kiwać owocnych skutków przez stosowanie schematów sylogistycznych
a nawet schematów wnioskowania dedukcyjnego. Pewne niezawodne
schematy wnioskowania, formalnie niezawodne dają w podstawieniach
skutki czasami zabawne.
Szczególna uwaga przysługuje w badaniach pedagogicznych wniosko
waniu indukcyjnemu. Rozumowanie indukcyjne jest oparte o zasadę
236
uogólniania wyrażającej się tym, że na podstawie pojedynczych faktów
domyślamy się istnienia ogólnej prawidłowości. Cała istota poznania
empirycznego polega na tłumaczeniu uogólniającym, a reguły postępowa
nia badawczego zawierają w sobie zasady wnioskowania indukcyjnego.
Wydaje się rzeczą absolutnie konieczną aby dla sprawnego kierowania
poznaniem empirycznym poznać podstawowe reguły wnioskowania indu
kcyjnego.
Indukcja może być „lepsza" lub „gorsza". Zależy to od zbioru znanych
nam przypadków, które uogólnienie potwierdzają lub zbioru wyjątków,
które spod uogólnienia się wyłamują. Indukcja „lepsza" - to taka która ma
więcej przypadków potwierdzających ją i mało wyjątków. I odwrotnie
dużo wyjątków i niewielka ilość przypadków budujących uogólnienie
indukcyjne świadczą o marnej wartości indukcji.
Tu rysuje się natychmiast pierwsza zasada dotycząca rozumowania
indukcyjnego; Uogólnienie indukcyjne zyskuje tym większe prawdopo
dobieństwo im większa jest liczba przypadków przez które to uogól
nienie usiłujemy tłumaczyć.
Idealnym przypadkiem takiego uogólnienia jest sytuacja gdy powstaje
ono w oparciu o wyliczenie pełnej listy przypadków danego rodzaju.
Mamy wówczas do czynienia z indukcją wyczerpującą albo uzasadnie
niem zupełnym.
Przypadki takie są rzadkością w zjawiskach społecznych. Chyba że
stworzymy sztuczne zbiory, których skończoność jest umowna. Oto mo
żemy wychowanków wybranego domu dziecka za zamknięty zbiór i uo
gólnienie budowane na indukcji wyczerpującej przyjmować za uogólnie
nie generalne tego właśnie zbioru. Zarówno taka preporacja zbioru jak
i uniwersalność uogólnienia są umowne i poznawczo jałowe. Praktycznie
w badaniach społecznych prawie zawsze mamy do czynienia z indukcją
niewyczerpującą, która jest zawodna, niepewna, ale twórcza i inspirująca.
Problem zatem sprowadza się do takiego uprawiania rozumowania
indukcyjnego, aby maksymalnie wyeliminować zawodność i stworzyć
podstawy do budowania uogólnień wykraczających poza obszar przeba
danych przypadków. Różne wiodą do tego sposoby. Ja pragnę przedstawić
te, które wypracowała tzw. indukcja eliminacyjna, a które popularnie
nazywa się kanonami Milla. Pomijam zaś indukcję statystyczną, która
w różnej postaci w tym podręczniku jest obecna, choćby w doborze próby
badawczej oraz w statystycznych sposobach prezentowania badań.
237
Indukcja eliminacyjna dlatego zasługuje na uwagę pedagoga, że
poddaje każdy badany przypadek szczegółowej jakby wizji pod względem
jego cech podobieństwa, bądź zachodzenia przemian w wyniku działania
bodźców. Jest to więc badanie, które odbiega swym zasięgiem i rozma
chem od badań spektakularnych populacji idących w tysiące przypadków,
ale za to badanie pozwalające na wszechstronne poznanie przyczyn,
przebiegu i skutków nie tylko procesu, czy zjawisk, ale i każdego
przypadku, który ten proces lub zjawisko tworzą.
Kanon jedynej zgodności jest zasadą porządkującą rzeczywistość
i rozumowanie. Oznacza on, że jakiemuś zjawisku A w dowolnej liczbie
postaci zawsze towarzyszy zjawisko B i nie ma innego zjawiska, któreby
równie jak zjawisko B stale towarzyszyło zjawisku A. Znany był ekspe
ryment wychowawczy w jednym z domów wychowawczych, w którym
nagminne były wypadki ucieczki wychowanków. Szczegółowa analiza
dowiodła, że każdemu przypadkowi towarzyszył silny konflikt z jednym
z nauczycieli na tle niepowodzeń w nauce. Inne okoliczności, choć
powtarzały się różnicowały przypadki. Tak więc uciekinierzy byli z bliska
i z daleka, z różnych rodzin, środowisk, w różnym wieku, różne były
przyczyny umieszczenia ich w zakładzie. Późniejsze badania dowiodły
trafność spostrzeżenia. Istotnie przyczyna leżała głównie w ostrym kon
flikcie z nauczycielem jednego z przedmiotów, który w odczuciach
wychowanków był konfliktem nierozwiązanym i w ucieczce szukali
uwolnienia od gnębiącego ich poczucia zagrożenia, winy czy lęku.
Równie wnikliwa uwaga potrzebna jest dla zastosowania i obserwacji
kanonu jedynej różnicy. I ta zasada reguluje myślenie i określony
fragment rzeczywistości. Kanon jedynej różnicy dopuszcza następujący
przebieg zdarzeń. W dowolnym zdarzeniu zawsze ilekroć pojawi się
zjawisko A pojawi się też zjawisko B i ilekroć nie ma zjawiska A nie ma
też zjawiska B choć wszystkie inne elementy zdarzenia są takie same.
W pewnych badaniach środowiska wychowawczego wielkiego miasta
zaobserwowano taką prawidłowość: zawsze ilekroć pracująca matka za
czynała pracę wielozmianową pojawiały się trudności dydaktyczne u dzie
ci. Dla utwierdzenia się w domniemaniu, że między tymi zmiennymi
zachodzi związek przyczynowy, prowadzący badania pedagodzy i kierow
nictwo szkoły powodowali zmianę pracy matek z wielozmianowej na
jednozmianową. Trudności dydaktyczne po zmianie pracy matki powoli
zanikały. Wszystkie inne okoliczności były takie same. Jedyna różnica
238
jaka pojawiała się w warunkach życia tych dzieci to zmiana pracy matki.
Badający uznali więc, że wielozmianową praca matki ma ujemny wpływ
na naukę dzieci.
Warto tu wyjaśnić, że niepowodzenia dydaktyczne dotykają i dzieci
matek niepracujących, a także jest tak, że dzieci matek pracujących na
różne zmiany nie mają porażek dydaktycznych. To wszelako nie zmienia
związku tych dwu zmiennych: pogorszenie się wyników w nauce i rozpo
częcie przez matkę pracy wielozmianowej.
Trzecią regułą myślenia w indukcji eliminacyjnej jest kanon zmian
towarzyszących. Reguła powyższa ma zastosowanie w sytuacjach gdy w
badanym zdarzeniu, zjawisku lub procesie wśród wielu okoliczności
celowo zmieniamy wielkość, ilość lub natężenie jednego elementu w wy
niku czego zmienia się inny element układu w stosownych proporcjach
pod względem ilości, wielkości lub natężenia.
Prowadzono badania nad wydajnością pracy i w podobnych na ile to
możliwe zakładach i brygadach pracowniczych stosowano różne czynniki
zmierzające do podniesienia wydajności pracy. Otóż zaobserwowano, że
wydajność pracy wzrastała wraz ze zmianą wynagrodzenia oraz ze wzra
stała również wraz ze wzrostem kwalifikacji członków brygady.
Znane są eksperymenty w organizowaniu środowiska wychowawcze
go przez szkoły. W jednym z opisanych eksperymentów szkoła, która
dotkliwie odczuwała zaniedbania dydaktyczne uczniów a niewiele zmienić
już mogła w zakresie wewnętrznych usprawnień, włożyła ogromny wysi
łek w zorganizowanie każdemu prawie zaniedbanemu uczniowi tzw. kącik
nauki w domu wraz ze stałymi godzinami odrabiania lekcji. Nieoczekiwa
nie nastąpiła istotna poprawa wyników nauczania w tej grupie uczniów,
którzy zostali poddani działaniu owego eksperymentu.
Miało tu miejsce działanie i rozumowanie wedle kanonu zmian
towarzyszących. Na tle niezmienionych warunków środowiska wprowa
dzono zmianę jakościową jednego elementu układu (warunki nauki domo
wej) w wyniku czego nastąpiła zmiana innego elementu układu (wyniki
w nauce).
Dwa mniej ważne kanony pominiemy w tym miejscu.
Często prowadzimy rozumowanie lub działamy bezwiednie wedle
kanonów indukcji eliminacyjnej. Jest pożądane aby zasady te pedagog
znał i stosował świadomie zarówno w praktyce życiowej jak również
w działaniach empirycznych. Przy zachowaniu pełnej ostrożności jaka
239
winna cechować się we wszelkim wnioskowaniu uogólniającym, kanony
indukcji eliminacyjnej są podstawą twórczego i innowacyjnego myślenia
i działania w naukach społecznych.
Literatura zalecana
Dla pogłębienia wiedzy z zakresu przedstawionych w tym rozdziale zagadnień
polecam fragmenty książki E. Nagel - Struktura nauki, Warszawa 1970, rozdziały 2, 3, 6,
13, 14, J. Sztumski - Wstęp do metod i technik badań społecznych, Katowice 1976.
Ponownie muszę odesłać czytelnika do cytowanej już serii: Analizy i próby technik
badawczych w socjologii pod red. Z. Gostkowskiego i J. Lutyńskiego, t. 1-5, Wrocław
1966-1975. Wreszcie z licznych podręczników logiki w celu zapoznania się z zasadami
indukcji eliminacyjnej i kanonami Milla polecam klasyczną pracę T. Kotarbińskiego
Elementy teorii poznania, logiki formalnej i metodologii nauk, Wrocław 1961.
Dla pogłębionych studiów przydatne będą: Józef Niżnik - Przedmiot poznania
w naukach społecznych, Warszawa 1979, PWN; Krystyna Zamiara - Metodologiczne
znaczenie sporu o status poznawczy teorii, Warszawa 1974, PWN; Karl Popper - Logika
odkrycia naukowego, Warszawa 1977, Piotr Sztompka - Teoria i wyjaśnienia, Warszawa
1973, Jerzy Brzeziński - Eksperymentalna weryfikacja hipotez w pedagogice, Kwartalnik
Pedagogiczny 1973, nr 18.
Zadania i pytania:
1. Proszę sformułować dwa pytania z czego jedno filtrujące.
2. Proszę podać przykłady pytań kontrolnych do następujących pytań kwestionariusza
„Czy interesuje się Pan(i) nauką swojego dziecka?", „Czy uważa Pan(i) rozwód za
zjawisko społecznie szkodliwe, obojętne czy pożyteczne?".
3. Proszę wymienić elementy sytuacyjne, socjologiczne i psychologiczne, które mogą
zakłócić badania nauczyciela nad przyczynami niepowodzeń szkolnych dzieci
z jego szkoły.
4. Czym różni się dobór warstwowy od zespołowego doboru losowego? Proszę
zastosować jeden i drugi sposób do wylosowania próby badawczej uczniów oraz
próby badawczej nauczycieli.
5. Proszę znaleźć przykłady zastosowania poszczególnych kanonów indukcji elimi
nacyjnej do konkretnych sytuacji.
ANEKS
Uwaga: Przedstawione poniżej schematy: czasowy i treściowy dla
pracy magisterskiej, licencjackiej lub dyplomowej nie mogą być traktowa
ne jako sztywny, niezmienny układ reguł organizacyjnych, czasowych
i zawartości treści. Każda praca, ze względu na odmienność: tematyki,
technik badawczych, terenu badań - wymaga innego podejścia organiza
cyjnego odmiennego układu treści, różnego rozkładu czasu. W każdym
przypadku badań empirycznych potrzebna jest elastyczność w traktowaniu
zasad oraz indywidualne traktowanie badań. Na tym polega m.in. istota
autorstwa i oryginalności w pracy badacza.
Schemat pracy magisterskiej
WSTĘP:
Ogólne wprowadzenie w temat pracy, społeczna doniosłość problema
tyki, motywacje i względy osobiste.
I. CZĘŚĆ TEORETYCZNA:
W strukturze pracy może to być jeden, dwa a nawet więcej rozdziałów.
Stanowią one relację z literatury przedmiotu, zarówno ogólnoteoretycznej
jak i badawczej, nie mogą być streszczeniem poszczególnych książek lub
artykułów, lecz ułożoną problemowo relacją o zespole zagadnień pośred
nio lub bezpośrednio związanych z tematem pracy. Często układ proble
mowy pracy narzuca treść rozdziałów teoretycznych. Np.: w pracy po
święconej rozwodom można przedstawić: a) ekonomiczno-społeczne
czynniki przeobrażeń rodziny, b) kulturowe i obyczajowe przesłanki
przemian funkcji rodziny, c) uwarunkowania i rozmiary zjawiska rozwo
dów we współczesnym świecie, (w Polsce), (na przestrzeni X lat), itp.
241
II. CZĘSC METODOLOGICZNA:
Jest to fragment pracy poświęcony założeniom ogólnometodycznym
oraz warsztatowi badawczemu i organizacji pracy. W tej części należy
w szczególności opisać: a) przedmiot, cel i zakres pracy, zasady doboru
terenu badań i grup badawczych, b) problemy badawcze i hipotezy,
c) przedstawić metody, techniki i narzędzia badań, uzasadnienie ich wy
boru, krytyczną ocenę ich skuteczności i rzetelności z punktu widzenia
wartości uzyskanych materiałów badawczych, d) czas i organizacja sa
mych badań, e) ewentualne wyjaśnienie pojęć i terminów jeśli autor nadaje
im swoiste znaczenie.
III. CZĘŚĆ BADAWCZA:
Jest to zasadnicza część pracy, zawierająca opracowany wcześniej
statystycznie i odpowiednio uporządkowany materiał badawczy. Zazwy
czaj ta część jest najobszerniejsza i składa się z dwu, trzech lub więcej
rozdziałów, opisujących wyodrębniony problem lub grupę problemów
skupionych wokół jednego w miarę jednorodnego zagadnienia. Redakcyj
nie rozdział zbudowany jest z materiału badawczego: (wypowiedzi,
fragmenty i dane z dokumentacji, zestawienia tabelaryczne, wykresy,
histogramy i inne materiały statystyczne w postaci testów istotności,
rozproszenia, średnich) oraz ich komentowania, oceniania i porównywania
z innymi badaniami. Np.: w pracy poświęconej środowiskowym uwarun
kowaniom aspiracji i planów życiowych młodzieży, można dopuścić, iż
wystąpi następujący układ rozdziałów: a) wpływ środowiska lokalnego
(placówek kultury, zajęć wychowawczych, ogólnego klimatu życia itp.)
na kształtowanie się planów życiowych młodzieży, b) rola szkoły i na
uczycieli w budzeniu aspiracji i orientacji zawodowej młodzieży, c) śro
dowisko rodzinne a plany i aspiracje życiowe młodzieży, d) wpływ grup
rówieśniczych i środków masowego komunikowania na orientacje życio
we młodzieży. ...Ten sam temat może zawierać także ujęcie porównawcze
(różne grupy społeczne), lub historyczne. Ta część winna zawierać zakoń
czenie lub podsumowanie całych rozważań, w których autor odnosi się
krytycznie do wszystkich zagadnień poruszonych w pracy. Tak więc może
krytykować lub chwalić literaturę przedmiotu, skarżyć się na trudności
w badaniach, przyznać do popełnionych błędów; niewłaściwie dobranej
grupy badawczej, źle wybranego terenu badań, źle skonstruowanych pytań
lub dyspozycji itp. Tu należy ocenić czy postawione hipotezy zostały z
242
weryfikowane. Jakie problemy nie zostały rozstrzygnięte i jakie wnioski
dla praktyki (pedagogicznej, społecznej) wynikają z badań.
IV. BIBLIOGRAFIA:
Jest to w miarę wyczerpujący zestaw literatury przedmiotowej, ułożo
nej jeśli wymagają tego okoliczności: odrębnie druki zwarte, odrębnie
artykuły i inne materiały, w tym np.: dokumenty urzędowe, normatywne,
zestawienia statystyczne itp. W bibliografii winny też znaleźć się wyko
rzystane podręczniki metodologiczne. Opis bibliograficzny powinien za
wierać wszelkie niezbędne cechy identyfikacyjne, jak np.: nazwę wydaw
cy, rok wydania, nr. wydania, miejsce, oraz inne opisy stosownie do
rodzaju danej pozycji.
V. ANEKSY:
W aneksie czyli uzupełnieniu należy zamieścić wzory zastosowanych
technik, materiały i zestawienia statystyczne, które nie znalazły się w pra
cy, a których wartość poznawcza jest istotna, ilustracje i inną dokumenta
cję ważną dla pracy, schematy, plany, fotografie itp.
Harmonogram pisania pracy magisterskiej
l-y rok seminarium - semestr 1.
1. Wybór tematu pracy, określenie terenu badań, grup badawczych,
zakresu tematyki.
2. Sformułowanie problemów i hipotez badawczych oraz dobór meto
dy, technik i narzędzi badawczych.
3. Opracowanie pierwszej wersji narzędzi badawczych, lub typologia
szczegółowych pytań, dyspozycji do planowanych badań.
4. Stałe poszukiwanie literatury przedmiotowej i metodologicznej, jej
udokumentowane studiowanie.
5. Pisemna koncepcja pracy magisterskiej obejmująca: temat, proble
my i hipotezy badawcze, uzasadnienie wyboru terenu badań, próby
badawczej, metody i technik badawczych, plan pracy tzn. przewidywany
układ rozdziałów, bibliografię....
243
1-y rok seminarium - semestr 2.
1. Rzeczywisty wybór terenu badań, grup badawczych, uzyskanie
formalnej zgody odpowiednich czynników na prowadzenie badań.
2. Przeprowadzenie badań pilotażowych w celu weryfikacji narzędzi
badań, trafności doboru terenu i próby badawczej, trafności sformułowa
nych tez.
3. Rozpoczęcie badań właściwych, które powinny być zakończone
przed rozpoczęciem nowego roku akademickiego.
4. Przygotowanie jednego lub więcej rozdziałów „teoretycznych",
poświęconego przeglądowi krytycznemu literatury przedmiotu.
2-gi rok seminarium - semestr 1.
1. Zakończenie badań empirycznych, uporządkowanie i opracowanie,
(w tym statystyczne) materiałów badawczych.
2. Zakończenie studiów nad literaturą przedmiotu i pełne opracowa
nie części teoretycznej, czyli krytycznej relacji z całej literatury wedle
przyjętego planu.
3. Pisemne opracowanie rozdziału „metodologicznego", czyli opis
warsztatu i procedur badawczych, organizacji i przebiegu badań, krytycz
nej oceny trafności dobranych technik i ogólnych założeń badawczych.
4. Przedstawienie pierwszej wersji fragmentów opracowania wyników
badań.
1-y rok seminarium - semestr 2.
1. Opracowanie pełnej wersji pracy magisterskiej, bibliografia, załą
czniki, wnioski i podsumowanie.
2. Po uzyskaniu akceptacji przepisanie pracy i oddanie w formie
i ilości przewidzianej przepisami, (do końca maja).
3. Przygotowanie i przystąpienie do egzaminu magisterskiego (obrony
pracy).
ÓGIĄ
Indeks nazwisk
Ablewicz Henryk 74
Ajdukiewicz Kazimierz 9, 22. 175
Aleksander Zdzisław 67, 70, 76
Bacon Franciszek 1, 3, 5
Banasiak Jan 222
Bechelorde Guy 26, 175
Benedict Ruth 57
Berelson B. 90, 91
Beveridge W.I.B. 5, 39, 43, 62, 177
Birkelbach Klaus 69
Blalock Hubert M. 134
Brzeziński Jerzy 40, 93, 110, 240
Brzozowski Stanisław 41
Bujak Franciszek 21, 52
Bunge Mario 6, 17
Biichler Chorlatte 91
Cackowski Zdzisław 39
Clegg Frances 135
Coleman J. 52
Czarnecka Wiesława 64, 74
Czyżewski Marek 69, 70
Dawid Jan Władysław 95
Dąbska Izydora 17
Derrida Jacques 60, 62
Dilthey Wilhelm 62
Duda-Dziewiecz Maria 21
Duverger Maurice 45
Einsten Albert 6, 27
Folkierska Andrea 54
Gerstman Stanisław 92
Giedymin Jerzy 40
Giza Anna 68
Gliński Piotr 63
Gnitecki Janusz 40, 93, 170, 201, 220
Goode W.J. 52, 226
Gastkowski Zygmunt 92, 170, 201,
240
Góralski Andrzej 52, 93
Grabowska Mirosława 59, 65, 66
Grellerówna Danuta 21
Grodziński Edward 40
Grzywak-Kaczyńska Maria 110,170
Hajduk Edward 40, 52
Hatt P.K. 52, 226
Hejnicka-Bezwińska Teresa 54
Holm Kurt 40,93, 170
Hoss Rudolf 69
Hubner Peter 40, 93, 170
Jadam Henryk 69
Janeczko Roman 52
Janowski Andrzej 58, 61
Jawłowska Aldona 72
Jevens Wiliam S. 17
Kamiński Aleksander 42, 46, 47, 50,
51, 52,74, 76, 88
Kamiński Stanisław 5, 11, 17, 94
Karkowska Magda 64, 74
Kartezjusz 6, 27, 35, 221
Kempny Marian 72
Komorowska Hanna 61
Konopnicki Jan 170
Koralewicz-Ząbik Jolanta 220
Korczak Janusz 101
Kasela Krzysztof 65
245
Kotarbiński Tadeusz 6, 7, 27, 45, 52,
230, 234, 240
Krajewski Władysław 17
Kuczyński Paweł 72
Kuderowicz Zbigniew 62
Kursa Stanisław 21
Kwieciński Zbigniew 53, 54
Leing Richard 11
Leoński Jacek 69, 70
Lepalczyk Irena 52
Le Pley Ferdynand 21
Librachowa Maria 157
Lipset S.M. 52
Lutyński Jan 92, 170, 201, 240
Łobocki Mieczysław 52, 92, 170, 201
Łukasiewicz Piotr 59, 66
Magnusson D. 111
Markowska Barbara 170
Marynowicz-Hetka Ewa 52
Mastalen Anna 137
Maulemen Heiner 69
Maynz Renatę 40, 93, 170
Mazurkiewicz Edward 52
Michalićka Mirosław 170
Mili Jahn St. 44, 230
Moczydłowski Paweł 79
Molak Adolf 92, 102, 110
Marto n R. 6
Muchnicka Iza 52
Muszyński Heliodor 25, 39, 175, 201
Myslakowski Zgymunt 21
Nagel Ernst 9, 17,223, 240
Niemierko Bolesław 67,111
Nietzsche Fryderyk 12
Niżnik Józef 240
Nowak Krzysztof 59, 72
Nowak Stefan 17, 33, 39, 52, 63, 73,
92, 110,201,220
Ossowski Stanisław 56, 59
Pawłowski Tadeusz 17, 39, 110, 201
Pieter Józef 95,99, 110
Pilch Tadeusz 52, 58, 74
Pilkiewicz Marek 92, 104, 110, 156
Pisarski Tadeusz 21
Podemski Krzysztof 70
Popper Karl 9, 240
Przezwański Ryszard 92, 170
Radlińska Helena 95, 97, 98
Rembowski Józef 93, 170
Rogoziński Zenon 134, 231
Rokuszewska-Pawełek Alicja 69, 70
Rutkowiak J. 54
Sanocki Włodzimierz 110
Sarnowski Stefan 54
SchiillerF.C.S. 54
Skórny Zbigniew 92
Sośnicki Kazimierz 52
Studencki Stanisław M. 157
Sułek Antoni 52, 59
Such Jan 8, 17, 39, 201
Suchocka R. 110
Suchocki B. 110
Szamborska-Wojdyna Ewa 147
Szaniawski Klemens 134
Szmagalski Jerzy 220
Szostkiewicz Stefan 88, 220
Sztampka Piotr 29,40,201,240
Sztumski Janusz 201,229,240
Szuman Stefan 92
Śliwerski Bogusław 54
Świda Hanna 52, 220
Świętochowski Aleksander 1, 94
Tarkowska Elżbieta 72
TylerL.E. 110, 116, 170
246
Walkowiak Jerzy 110
Wilson E. Bright 5, 7, 31, 172
Winter de A. 40
Witkowski Lech 54
Woloszynowa Lidia 92, 105, 110, 170
Wójcik Tadeusz 37, 40, 52, 201
Wroczyński Ryszard 52, 74, 96, 110
Wyka Alina 56, 57, 59, 60, 61, 64, 70,
72, 73
Zaborowski Zbigniew 170, 201
Zaczyński Władysław 43, 45, 52, 92,
201
Zamiara Krystyna 240
Zawistowicz-Adamska Kazimiera 21,
52
Ziemski Stefan 20
Zientara-Malewska Maria 69
Żochowska Barbara 40
Indeks pojęć
A
Analiza
- dokumentów 89
-jakościowa 218-219
- tekstu 69
-treści 90-91
Ankieta 86-88
-kwestionariusz 147,148-154
Anonimowość badań 195
Arkusz obserwacji 80,91,157-164
-zbiorczy 212,213-215
Autobiografia 66, 67, 69
B
Badania ilościowe 55
- przedmiot i cel 56-57, 225
Badania jakościowe 55-56, 62, 63
- cechy charakterystyczne 59-62
- dobór grupy 58
- hipoteza i problem 56-57
-metody 63-71
Badania naukowe 5-6
-cele 7, 173-224
- wybór tematu 172-174
Badania pedagogiczne 19-24
- diagnostyczne 20
- opisowe 22-23
-powtarzalne 21
- teoretyczne 19-20
- terenowe 21
- weryfikacyjne 20
- wyjaśniające 23
-zespołowe 21, 194
- pilotażowe 189-190, 234, 236
Badania dokumentów 88-90
Badań pedagogicznych czas 193
-cele 173-174
-etapy 171-172
- typologia 19-21
Biografia 66, 67, 191-192
C
Continuum 97
Czynniki zakłócające wiarygodność
badań 83, 84, 85, 226-228
- psychologiczne 227
- socjologiczne 226-227
- sytuacyjne 227
D
Definicje 188-189
- kontekstowe 189
-projektujące 189
Determinizm 10
- metodologiczny 10
- ontologiczny 10
- teoriopoznawczy 10
Dokumenty 89, 91
- kronikarskie 89
- opiniodawcze 89-90
Dostępność poznawcza 173
Dyspersja 129, 130, 218
Dziennik obserwacji 81, 82
E
Eksperyment pedagogiczny 43-45
F
Faza badań (wykonawcza) 193-201
-koncepcji 172-192
Funkcjonalny model wyjaśniania na
ukowego 14-15
G
Genetyczny model wyjaśniania nauko
wego 13-14
248
Grupa kontrolna 44, 45
Gwiazdy socjometryczne 103
H
Harmonogram badań 191
Hipoteza 26-28, 131, 134, 176-178,
196, 235
- w badaniach jakościowych 56-57
-konstruktywna 131
- prosta 28
- pusta 177
-zerowa 131, 132, 133
- złożona 28
- robocza 177
Hipotezy weryfikacja 134, 196-198,
231
I
Indukcja 237
- eliminacyjna 237-238
- niewyczerpująca 237
- statystyczna 237
- wyczerpująca 237
Instrukcja (dyspozycje) 80, 82, 86,
225
Integralność dialogu 66
Instuicja 61
J
Język badań 84, 190, 224, 234
K
Kafeteria 87, 137
- dysjunktywna 87, 137, 138, 148
- koniunktywna 87, 137, 138, 148
- otwarta 138
- półotwarta 87, 148
- zamknięta 87, 138
Kanony Milla 44, 237, 238-239
Kanon jedynej różnicy 238
-jednej zgodności 238
- zmian towarzyszących 239
Kategoryzacja - patrz kodyfikacja
Klasyfikacja 36-39, 203, 204, 205
- logiczna 36
- prosta 38
- wielowzględowa 38
- złożona 38
Klasyfikacji zasady 36-38
- zasada rozłączności 37
- zasada wyczerpywania 37
- warunki poprawności 39
Kodyfikacja 195, 196, 205
Kodyfikacja karta 211
- klucz 196, 206-210
Korelacja między zmiennymi 120,
121, 127, 134
Korelacji współczynnik 120, 122,
123, 124,218
- rangowej współczynnik 123
- współczynnik dwuseryjny 124
- współczynnik tetrachoryczny 124
Koszty badań 174
Kwestionariusz 137, 224, 225
-ankiety 147, 148-154
- skategoryzowany 83, 84, 138
-wywiadu 137-138,138-146
L
Logiczny model wyjaśniania nauko
wego 16-17
Losowanie próby badawczej 116-117
-grupowe 116
- warstwowe 117
-wielostopniowe 116
M
Mediana 120, 218
Metoda badań 42, 43, 54, 55, 186
- biograficzna 66-68
- dialogowa 64
- eksperymentu pedagogicznego 43-
45
- indywidualnych przypadków 47-49
249
- monografii 45-47
- sondażu diagnostycznego 49-52
Metody ilościowe 55
Metody jakościowe 54,63-71
— biograficzne 67-68
— jakościowej analizy tekstu 68-69
— obserwacji uczestniczącej 70-71
otwartej wywiad pogłębiony 63-
64
— przedmiot i cel 55-56
Miernik 98
Model na 120, 218
Monografia pedagogiczna 45-47
- instytucji
N
Nauka 3-4
Nauki - dyrektywy praktyczne pozna
nia 5-7
- idiograficzne 221
- prawa 8-9
-prawidłowości 10-11
- sens dydaktyczny 3
— historyczno-socjologiczny 4
— instytucjonalny 3
— treściowy 3
-teoria 11-12
- wartościowanie 223
- zasady poznania 5
Naukowe wyjaśnienia 12-17
Narzędzia badań 42, 135-137, 156,
187-188, 235, 236
Narzędzi badań funkcjonalności 236
- - kontrola 234
— rzetelność 136
— trafność 136
Norma 98
O
Obiektywizm poznania naukowego
221-223
Obserwacja 76-79
- bezpośrednia 78
- jawna 78
- otwarta 78
-pośrednia 78, 81
- towarzysząca 228
- uczestnicząca 70-71, 78, 79
- ukryta 78
Obserwacji arkusz 80, 157, 159
-dziennik 81
-narzędzia 79-80, 156, 157-164
- niestandaryzowane 80
- standaryzowane 80
Odchylenie przeciętne 120, 218
- standartowe 120, 218
Organizacja badań 171 -172
- - faza koncepcji 171, 172-192
faza wykonawcza (badań) 172,
193-201
Oszacowanie 127, 130
Otwartość epistemologiczna 10
- antologiczna 10
P
Plebiscyt życzliwości i niechęci 104
Pomiar pedagogiczny 94-95, 166,
167, 169, 171
Pomiar środowiska 96-97, 164, 165
Pomiaru istota 97
-skale 97-101, 163, 164, 165, 166-
168
Populacja generalna 179, 231
Poziom istotności 132
Poznanie naukowe 5-7, 221
--obiektywizm 221-223
--subiektywizm 221-223
Prawa nauki 8-10
- empiryczne 8
- formalne 9
- historyczne 9
Prawidłowości nauki 10-11
- funkcjonalne 11
- przyczynowe 11
250
— strukturalne 11
Problem badawczy 24-26, 175-176,
235
— w badaniach jakościowych 56-57
Projekcyjne techniki 91-92
Próba badawcza 113-118,131,178-
180,231-233
--liczebność 117, 118, 230
— metody losowania 116-117, 231,
232
— losowanie grupowe 116, 233
— warstwowe 117, 232, 233
— wielostopniowe 116
— wybór celowy 231,-losowy 231,
232
zasady konstruowania 114, 116,
134, 180,230-233
Pytania badawcze 137,196,209
-dopełnienia 176,
-otwarte 137, 196
-rozstrzygnięcia 176,
— skategoryzowane 196
— zamknięte 137, 209
R
Rangowanie 218
Reprezentatywność w badaniach 228
— typologiczna 228, 229
— wielozmienna 229
Rozkład prawdopodobieństwa 128,
130
— normalny 129, 130
— Poissona 129
-Studenta 129
Siła zbieżności cech 124
Skala 98, 104, 124, 126, 134, 164,
165-169
- ilorazowa 100
-interwałowa 100, 119, 124
-nominalna 99, 119, 123, 124
-porządkowa 99, 119
-oszacowań 104
Skali poprawność 98
Socjometria 101-105, 155
- cele poznawcze 103,104
Socjometrii narzędzia 155
Standaryzacja danych 130
- testu 106
Subiektywizm poznania naukowego
221-223, 228
Symbolizacja patrz kodyfikacja
Szeregowanie rangowe 104
Średnia 99, 120
- arytymetyczna 217
Tablice statystyczne 212, 213, 216
-korelacyjne 217
-surowe 216
Techniki badań 76-92
- analiza treści 90-91
- ankieta 86-88
- badanie dokumentów 88-90
-obserwacja 78-81, - wywiad 82-86
- techniki projekcyjne 91-92
Techniki socjometryczne 101-105,
155, 156
-Moreno 102
-plebiscyt życzliwości i niechęci 104
- „Zgadnij kto" 103
Teleologiczny model wyjaśniania na
ukowego 15-16
Teoria naukowa 11-12
- warunki poprawności 12
Teren badań 178-179
Test socjometryczny 155
Testów rodzaje 105, 106
- cechy konstytutywne 106
- diagnostyczność 107, 110
-klasyfikacja 109-110
- prognostycznosc 107, 110
251
- rzetelność 106, 107
- trafność 106
- zasady stosowania 109-110
Testy pedagogiczne 105-110
U
Uogólnianie wyników badań 13, 44,
45, 55, 126, 128, 132, 134, 198-
200, 230, 231, 237
Uporządkowanie materiałów badaw
czych 195
W
Wartościowanie w nauce 223, 224,
228
Wnioskowanie 236-239
- indukcyjne 236-237
Wskaźnik rozproszenia 120
Wskaźniki 33-36, 97, 184-186
- definicyjne 33, 185
- empiryczne 34, 185
- inferencyjne 35
- zmiennych 34, 35, 184, 185
Wspólnota dialogu 66
Wybór próby 179-180
-celowy 116-117, 180,231
-losowy 116-117, 180, 231
- prosty 232
- warstwowy 232-233
'
- zespołowy 233
Wybór terenu badań 178-180
Wyjaśnienia naukowe 12-17, 196-198
-funkcjonalne 14-15
-genetyczne 13-14
-logiczne 16-17
- teleologiczno-funkcjonalne 15-16
Wywiad 82-83
- indywidualny 86
-jawny 85
-jawny nieformalny 85
- nieskategoryzowany 83, 85
- otwarty pogłębiony 63-64
- ukryty 85
- zbiorowy 86
Wzorzec 98
Z
Zasada rozłączności - patrz: klasyfika
cja
zasada wyczerpywania - patrz klasyfi
kacja
Zasady poznawania naukowego 5
- dyrektywy praktyczne 5-7
Zmienne w badaniach 31-33, 118,
125, 126, 134, 180-184
- ilościowe 32
-jakościowe 32
- losowe 131
-niezależne 32, 181, 183
-pośredniczące 33, 183
-zależne 32, 181, 183
Zmiennych korelacja 120, 127, 229
-rozkład 229
-typologia 180-182
-związki 182-184,229
Wydawnictwo Akademickie „Żak"
poleca również:
Poradnik autora prac seminaryjnych,
dyplomowych i magisterskich
Władysława Piotra Zaczyńskiego
oraz
tegoż autora:
Statystyka w pracy badawczej nauczyciela
Wydawnictwo Akademickie „Zak"
poleca duży wybór podręczników
dla studentów
pedagogiki i psychologii.
Do nabycia w księgarniach naukowych
na terenie całego kraju.