WYDANIE SPECJALNE
25 LAT
PUBLICZNEJ SZKOŁY
PODSTAWOWEJ NR 17
PRZY PSK NR 2
W numerze:
1. Powitanie
2. Wspomnienia p. Janiny Berezy
3. Szkoła w opinii obecnie pracujących nauczycielek
4. Grono pedagogiczne w oczach służby zdrowia :
- wypowiedź p. prof. dr hab. Wandy Andrzejewskiej
- kierownik Kliniki
-- p. Bożeny Borkowskiej- pielęgnierki oddziałowej
5. Szkoła w oczach uczniów
6. Współpraca z Polskim Związkiem Niewidomych
7. Nauczycielki PSK 2 w 25-leciu
KOLEśANKI I KOLEDZY
NIESTETY SKOŃCZYŁY SIĘ JUś WAKACJE
ROZPOCZYNAMY NOWY ROK SZKOLNY
1997/98
śYCZYMY WAM SAMYCH SZÓSTEK I PIĄ-
TEK ALE NAJBARDZIEJ SZYBKIEGO PO-
WROTU DO ZDROWIA.
1 WRZEŚNIA O GODZ 9
00
ZADZWONIŁ
DZWONEK, KTÓRY OZNAJMIŁ NAM, śE
ROZPOCZĄŁ SIĘ NOWY ROK SZKOLNY- ROK
JUBILEUSZÓW:
40-
LECIA ISTNIENIA SP 17 ORAZ
25- LECIA ISTNIENIA SZKOŁY NA ODDZIA-
LE OKULISTYKI W PSK 2 W SZCZECINIE.
WARUNKI PRACY Z ROKU NA ROK POPRAWIAŁY
SIĘ. NASTĄPIŁ PODZIAŁ NA ZESPOŁY KLASOWE
I-III I IV-VIII , KTÓRY ISTNIEJE PO DZIEŃ DZISIEJ-
SZY.
W ROKU 1990 KLASA ZOSTAŁA PRZENIESIONA NA
PARTER-OZNACZA TO, śE JESTEŚMY NA TEJ SAMEJ
KONDYGNACJI CO ODDZIAŁ OKULISTYKI DZIE-
CIĘCEJ I POMIESZCZENIE PRZEDSZKOLNE.
SZKOŁA SZPITALNA NIE JEST BOGATA. W UTRZY-
MANIU JEJ POMAGAJĄ NAM WŁADZE SZPITALA
JAK I LICZNI SPONSORZY ( ZAKUP MATERIAŁÓW
PAPIERNICZYCH, WYPOSAśENIE MEBLOWE,
SPRZĘT RADIOWO-TELEWIZYJNY, POMOCE DY-
DAKTYCZNE,ITD.).
SPECYFIKA ODDZIAŁU OKULISTYCZNEGO WY-
MAGA ODPOWIEDNIO DOSTOSOWANYCH METOD I
NARZĘDZI PRACY. UCZNIOWIE KORZYSTAJĄ M.IN.
Z POWIĘKSZNYCH KSIĄśEK,ZESZYTÓW CZY FI-
SZEK. POMOCE DYDAKTYCZNE POTRZEBNE DO ZA-
JĘĆ PRZEDSZKOLNYCH I LEKCJI W ZNACZNEJ
CZĘŚCI WYKONUJEMY SAME.
PODCZAS ZAJĘĆ STARAMY SIĘ , ABY NASI POD-
OPIECZNI WYCHODZĄC ZE SZPITALA MIŁO WSPO-
MINALI POBYT W NIM.
NASZE LEKCJE TO NIE LEKCJE „SUCHE” TYLKO
Z PODRĘCZNIKIEM, ALE TO MIĘDZY INNYMI :
SPOTKANIE Z PISARKĄ P.J.KULMOWĄ
RZECZYWISTE POZNAWANIE INSTRUMENTÓW
Z UCZNIAMI
ZE SZKOŁY MUZYCZNEJ
KONTAKT ZE SZTUKĄ POPRZEZ OGLĄDANIE
Z TAŚMY WIDEO DZIECIĘCYCH TEATRZYKÓW
OBCHODZENIE URODZIN NASZYCH PODOPIECZ-
NYCH
ORGANIZOWANIE IMPREZ OKOLICZNOŚCIO-
WYCH
UDZIAŁ W LICZNYCH KONKURSACH PLASTYCZ-
NYCH SPOTKANIA Z HARCERZAMI I UCZNIAMI
ZE SZKÓŁ MASOWYCH.
`
CO MÓWI
Ą
UCZNIOWIE?
- GDY SZŁAM DO SZPITALA TO WIEDZIAŁAM,
ś
E JEST TU SZKOŁA , ALE NIE PRZYPUSZCZAŁAM ,
ś
E JEST ONA TAKA FAJNA . LEKCJE ROZPOCZY-
NAMY
ZAWSZE O 9
OO
.DO KLASY CHODZIMY W PI
ś
AMACH ,
NIE MAMY ZESZYTÓW, PISZEMY NA POWI
Ę
KSZO-
NYCH
SPECJALNIE DLA NAS KARTKACH.
( EWELINA KL.II)
- JEST TO DZIWNA SZKOŁA, BO NA LEKCJACH S
Ą
JEDNOCZE
Ś
NIE DZIECI Z PIERWSZEJ, DRUGIEJ
I TRZECIEJ KLASY.
( NATALIA KL.III)
- FAJNIE JEST W TEJ SZKOLE, PANI NIE STAWIA
JEDYNEK .
( JAREK KL.II)
- MNIE NAJBARDZIEJ PODOBA SI
Ę
PRZEDSZKOLE ,
CZEKAM KIEDY W KO
Ń
CU SKO
Ń
CZ
Ą
SI
Ę
LEKCJE,
BO WTEDY MOG
Ę
I
ŚĆ
SI
Ę
BAWI
Ć
.
(OLIMPIA KL.I)
- TU JEST LEPIEJ BO PANIE NIE KRZYCZ
Ą
I STA-
WIAJ
Ą
DOBRE STOPNIE .
( MAŁGOSIA KL.III)
- MNIE SI
Ę
TU NIE PODOBA , BO NIE MA MOJEJ
MAMY PRZY MNIE . ( MONIKA KL.II)
Nauczyciele pracuj
ą
cy na
oddziale okulistyki
Janina Bereza do 31.VIII.1988
Janina Bychowska do 31.VIII.1989
Boźena Molińska do 31.VIII.1990
Genowefa Kędzierska do 31.III.1991
Halina Wróblewska do 31.VIII.1995
Jolanta Filipczyk do chwili obecnej
Jolanta Gumowska do chwili obecnej
Elźbieta Lalko do chwili obecnej
Regina Marcińczak do chwili obecnej
Anna Mrozińska do chwili obecnej
Czy w szpitalu mo
ż
na si
ę
tylko leczy
ć
?
POBYT W SZPITALU NIE NALE
ś
Y DO PRZY-
JEMNO
Ś
CI. NIESTETY CZASAMI TRZEBA POD-
DA
Ć
SI
Ę
LECZENIU PO TO BY W LEPSZEJ
KONDYCJI MÓC DALEJ
ś
Y
Ć
. DZIECI KTÓRE
Z POWODU CHOROBY OCZU TRAFIAJ
Ą
DO KLINIKI OKULISTYKI NIEKIEDY PRZYBY-
WAJ
Ą
W NIEJ BARDZO DŁUGO. ABY NIE
POZOSTAWAŁY W TYLE ZA SWOIMI
RÓWIE
Ś
NIKAMI STWORZONO WARUNKI
ś
EBY
MOGŁY SI
Ę
NIE TYLKO LECZY
Ć
, LECZ TAK
ś
E I
UCZY
Ć
. JU
ś
OD 25 LAT ISTNIEJE W NASZEJ
KLINICE SPECJALNA SZKOŁA W KTÓREJ
CHORE DZIECI W TRYBIE
INDYWIDUALNEJ NAUKI ZDOBYWAJ
Ą
WIEDZ
Ę
.
WSZYSTKIE ZATRUDNIONE W SZKOLE
PANIE NAUCZYCIELKI STARAJ
Ą
SI
Ę
, ABY
LECZ
Ą
CYM SI
Ę
DZIECIOM W MIAR
Ę
JAK
POZWALA NA TO ICH STAN ZDROWIA
ś
YCIE W
SZPITALU UCZYNI
Ć
BARDZIEJ NORMALNYM
TZN. ABY MOGŁY SI
Ę
UCZY
Ć
,A TAK
ś
E BRA
Ć
UDZIAŁ W WYCIECZKACH,ZWIEDZA
Ć
MIASTO,
CHODZI
Ć
NA PRZEDSTAWIENIA DO
TEATRU ITP.
MY
Ś
L
Ę
,
Ź
E PRZYPADAJ
Ą
CA W TYM ROKU
25 ROCZNICA POWOŁANIA SZPITALNEJ
SZKOŁY W NASZEJ KLINICE JEST DOBR
Ą
OKAZJ
Ą
DO PODZI
Ę
KOWANIA WSZYSTKIM
PANIOM NAUCZYCIELKOM OBECNYM I TYM
KTÓRE JU
ś
ODESZŁY ZA ICH PRAC
Ę
W NIE-
CODZIENNYCH WARUNKACH, ZA POMYSŁO-
WO
ŚĆ
W ORGANIZOWANIU ZAJ
ĘĆ
, ZA
OGROMNE ZAANGA
ś
OWANIE W TO BY DZIE-
CIOM DOTKNI
Ę
TYM CHOROB
Ą
STWORZY
Ć
WARUNKI DO MO
ś
LIWIE JAKNAJNORMAL-
NIEJSZEGO
ś
YCIA.
WSZYSTKIM PANIOM NAUCZYCIELKOM
DZI
Ę
KUJEMY I
ś
YCZYMY ABY I DALSZA
WSPÓŁPRACA Z MEDYCZNYM PERSONELEM
KLINIKI UKŁADAŁA SI
Ę
RÓWNIE DOBRZE JAK
DO CHWILI OBECNEJ.
Kierownik Kliniki Prof. dr hab. W, Andrzejewska
Moje refleksje
KA
ś
DY JUBILEUSZ I KA
ś
DA ROCZNICA WI
Ą
-
ś
E SI
Ę
Z WŁASNYMI PRZE
ś
YCIAMI, REFLEK-
SJAMI ORAZ PODSUMOWANIEM DOROBKU
WŁASNEJ PRACY. BUDZ
Ą
SI
Ę
WSPOMNIENIA
TE MIŁE I TE, O KTÓRYCH CHCIAŁOBY SI
Ę
ZA-
POMNIE
Ć
.
WIELOLETNIA PRACA W CHARAKTERZE
PIEL
Ę
GNIARKI ODDZIAŁOWEJ ODDZIAŁU OKU-
LISTYKI DZIECI
Ę
CEJ I WSPÓŁPRACA Z PEDA-
GOGAMI SZKOŁY SZPITALNEJ MOBILIZUJE
MNIE DO NAPISANIA , JAK WA
ś
N
Ą
ROL
Ę
SPEŁNIŁA I SPAŁNIA W CODZIENNEJ PRACY
I W FUNKCJONOWANIU ZESPOŁU TERAPEU-
TYCZNGO KADRA PEDAGOGICZNA ZE SZKO-
ŁY PODSTAWOWEJ NR 17 W TYM ODDZIALE.
OD 1976 ROKU SZKOŁA ROZWIJA SI
Ę
I ROZSZERZA SW
Ą
DZIAŁALNO
ŚĆ
, MIMO
TRUDNO
Ś
CI OBIEKTYWNYCH PANIE NA-
UCZYCIELKI NIE TYLKO UCZ
Ą
, ALE I
WYCHOWUJ
Ą
Z DU
ś
YM ZAANGA
ś
OWANIEM I
PO
Ś
WI
Ę
CENIEM. ZMYSŁY CZŁOWIEKA TEGO
DU
ś
EGO I TEGO MAŁEGO S
Ą
NAJCENNIEJSZYM DAREM, DLATEGO CAŁY
PERSONEL LECZNICZO-DYDAKTYCZNO-
WYCHOWAWCZY MUSI CZU
Ć
OGROM
TRAGEDII DANEGO DZIECKA, KTÓRE TRACI
WZROK, MUSI SWOIM ZROZUMIENIEM,
CIERPLIWO
Ś
CI
Ą
STWORZY
Ć
ATMOSFER
Ę
CIEPŁA, BEZPIECZE
Ń
STWA, NIE POZOSTA-
WIAJ
Ą
C DZIECKA SAMEMU SOBIE.
NA PRZESTRZENI WIELOLETNIEGO DO-
Ś
WIADCZENIA W PRACY Z DZIE
Ć
MI ZAOB-
SERWOWAŁAM JAK WIELE DOBREGO W CO-
DZIENNE
ś
YCIE MAŁEGO PACJENTA WNOSI
NAUCZYCIEL.
DO ODDZIAŁU TRAFIA-
J
Ą
DZIECI TE TRUDNE
I TE ZANIEDBANE
SPOŁECZNIE I TE,
KTÓRE PO RAZ
PIERWSZY TRAFIŁY
DO PRZEDSZKOLA.
ILE SERCA I ZAANGA-
ś
OWANIA MUSZ
Ą
WŁO
ś
Y
Ć
NAUCZY-
CIELKI TEGO ZESPO-
ŁU TERAPEUTYCZNE-
GO, ABY ZAPANOWA
Ć
NAD L
Ę
KIEM I NIEPO-
KOJEM DZIECKA W
SYTUACJI W JAKIEJ SI
Ę
ZNALAZŁO . DZIECI
BARDZO SZYBKO NABIERAJ
Ą
ZAUFANIA DO
NAUCZYCIELKI PRZEDZKOLNEJ I SZKOLNEJ.
SZCZEGÓLNIE WI
Ę
C PODZI
Ę
KOWANIE NALE-
ś
Y SI
Ę
IM NIE TYLKO ZA PROCES NAUCZANIA,
ALE ZA RADO
ŚĆ
I U
Ś
MIECH DZIECI, ZA OR-
GANIZOWANIE DLA NICH OKOLICZNO
Ś
CIO-
WYCH UROCZYSTO
Ś
CI TYCH MAŁYCH I TYCH
DU
ś
YCH, TAKICH JAK: MIKOŁAJ, DZIE
Ń
DZIECKA, WIGILIA, ZABAWA KARNAWAŁOWA,
ZAPRASZANIE DZIECI Z INNYCH SZKÓŁ Z WY-
ST
Ę
PAMI ARTYSTYCZNYMI POŁ
Ą
CZONYMI Z
WR
Ę
CZANIEM UPOMINKÓW I SŁODYCZY.
TRUDNO BYŁOBY NIE WSPOMNIE
Ć
O INI-
CJATYWACH NAUCZYCIELEK W WYSTRÓJ
PLASTYCZNY SAL DZIECI, KORYTARZA ORAZ
BARDZO CIEKAWYCH GAZETKACH, PLAKA-
TACH, OBRAZACH ZMIENIANYCH W ZALE
ś
-
NO
Ś
CI OD PÓR ROKU,
Ś
WI
Ą
T LUB WA
ś
NYCH
WYDARZE
Ń
.
SZKOŁA Z ROKU NA ROK ZDOBYWA UZNA-
NIE DZIECI, RODZICÓW I PERSONELU ME-
DYCZNEGO. MIŁO JEST USŁYSZE
Ć
OD RO-
DZICÓW, I
ś
DZIECKO NAUCZYŁO SI
Ę
WI
Ę
CEJ
W CZASIE 3 TYGODNI POBYTU W SZPITALU
NI
ś
W MACIERZYSTEJ SZKOLE PRZEZ 3 MIE-
SI
Ą
CE.
NA KONIEC CHCIAŁABYM
ś
YCZY
Ć
PANIOM
NAUCZYCIELKOM DALSZEJ TAK DOBREJ
WSPÓŁPRACY DLA DOBRA MAŁEGO PACJEN-
TA.
Piel
ę
gniarka oddziałowa I Kliniki Okulistyki
p. Bo
ż
ena Borkowska
współpraca
POLSKI ZWI
Ą
ZEK NIEWIDOMYCH W SZCZECI-
NIE ISTNIEJE OD PONAD 40-TU LAT. OD PO-
CZ
Ą
TKU ZAJMUJE SI
Ę
DZIAŁALNO
Ś
CI
Ą
NA
RZECZ DZIECI NIEWIDOMYCH I SŁABOWIDZ
Ą
-
CYCH. FORMY TEJ DZIAŁALNO
Ś
CI W PO-
SZCZEGÓLNYCH OKRESACH BYŁY RÓ
ś
NE
W ZALE
ś
NO
Ś
CI OD POLITYKI O
Ś
WIATOWEJ
PA
Ń
STWA.
JEDN
Ą
Z FORM PRACY NA TYM ODCINKU
JEST PUBLICZNA SZKOŁA PODSTAWOWA NR
17 PRZY PA
Ń
STWOWYM SZPITALU KLINICZ-
NYM NR 2 W SZCZECINIE, Z KTOR
Ą
WSPÓŁ-
PRACUJEMY OD 5-CIU LAT. SYTUACJA FI-
NANSOWA ZWIAZKU NIE POZWALA NAM
WPRAWDZIE NA ROZWINI
Ę
CIE TEJ DZIAŁAL-
NO
Ś
CI NA SZEROK
Ą
SKAL
Ę
NIEMNIEJ JEDNAK
WARTO ZASYGNALIZOWA
Ć
KILKA JEJ FORM.
PRZEDE WSZYSTKIM ZAOPATRUJEMY SZKO-
Ł
Ę
NIEODPŁATNIE W PODR
Ę
CZNIKI DRUKO-
WANE POWI
Ę
KSZON
Ą
TRZCIONK
Ą
, ZESZYTY
W POGRUBION
Ą
LINI
Ę
I FOLIE OPTYCZNE. NA
BAZIE POSIADANEJ KSEROKOPIARKI PO-
WI
Ę
KSZAMY MATERIAŁY DYDAKTYCZ-
NE,KTÓRE W TEJ FORMIE NIE S
Ą
DOST
Ę
PNE
NA RYNKU. ZAPRASZAMY NAUCZYCIELI NA
ORGANIZOWANE PRZEZ NAS SZKOLENIA Z
ZAKRESU TYFLOPEDAGOGIKI.
REASUMUJ
Ą
C WSPÓŁPRACA NASZA PRZY-
NOSI UBUSTRONNE KORZY
Ś
CI, GDY
Ź
MY
Ś
WIADCZYMY SZKOLE POMOC W KSZTAŁCE-
NIU NASZYCH DZIECI, A SZKOŁA NATOMIAST
PRZYGOTOWUJE JE DO
Ź
YCIA W SPOŁE-
CZE
Ń
STWIE.
Kierownik Biura Okr
ę
gu PZN w Szczecinie
mgr Dionizy Krzywowi
ą
za
ROZMOWA
JAK DOSZŁO DO POWSTANIA ODDZIAŁU
NASZEJ SZKOŁY W TUTEJSZYM SZPITA-
LU?
Powstanie szkoły zawdzi
ę
czamy przede
wszystkim du
ż
emu zaanga
ż
owaniu dwóch
osób, a mianowicie:
p.
Turowskiej ówczesnej dyrektorce
SP17,która „wymogła” zgod
ę
Wydziału
O
ś
wiaty oraz p.prof.W . Starkiewiczowi
wówczas kierujacemu Klinika Okulistyki na
Pomorzanach, który jako jedyny przedstawi-
ciel szpitala wła
ś
ciwie rozumiał potrzeb
ę
ist-
nienia takiej placówki i swoj
ą
ż
yczliwo
ś
ci
ą
sprawił,
ż
e zgoda władz o
ś
wiatowych zosta-
ła ostatecznie poparta równie
ż
przez władze
szpitalne. Był to rok 1972.
-JAK WYGL
Ą
DAŁY POCZ
Ą
TKI FUNKCJO-
NOWANIA SZKOŁY ?
Zacz
ę
ło si
ę
bardzo skromnie i z du
ż
ymi kło-
potami lokalowymi. Niewielkie
ś
rodki wyasy-
gnowane przez Wydział O
ś
wiaty starczyły za-
ledwie na zatrudnienie jednej nauczycielki i ro-
la tej jedynej przypadła własnie mnie. W tej
sytuacji z konieczno
ś
ci musiałam obj
ąć
nauk
ą
wszystkich uczniów - pacjentów z kl.I - VIII ,
a ponadto organizowałam zaj
ę
cia dla dzieci
przedszkolnych . Trzeba tutaj doda
ć
,
ż
e nie
było wydzielonej sali szkolnej i lekcje odbywa-
ły si
ę
w salach chorych lub na korytarzu ,
zwłaszcza ,
ż
e z pocz
ą
tkiem roku szkolnego
1972/73 rozpocz
ą
ł si
ę
długotrwały remont od-
działu okulistyki dla dorosłych i pacjenci tego
oddziału w du
ż
ej cz
ęś
ci zostali przeniesieni na
oddział dzieci
ę
cy. My
ś
l
ę
,
ż
e dla kogo
ś
kto
cho
ć
troch
ę
zna specyfik
ę
pracy w szkole
szpitalnej opisane warunki z jakimi przyszło
nam si
ę
boryka
ć
w tym pionierskim okresie s
ą
wystarczaj
ą
c
ą
ilustracj
ą
samozaparcia i hartu
ducha , które były potrzebne aby nie zrazi
ć
si
ę
na starcie.
-JAK DŁUGO TRWAŁA TA PROWIZORKA ?
Po zako
ń
czeniu remontu, w 1975 roku, za-
budowano cz
ęść
korytarza na III pi
ę
trze Kliniki
Okulistyki two-
rz
ą
c w ten spo-
sób wydzielone
pomieszczenie
szkolne.
Pierwszym wy-
posa
ż
eniem
klasy były stoły
i krzesła, które udało si
ę
nam pozyska
ć
z ma-
gazynu kasacyjnego. Dzieci były dowo
ż
one
do klasy z parteru.
-A KIEDY OTRZYMAŁA PANI WSPARCIE
KADROWE?
Po 6 latach doszła p. G. K
ę
dzierska i nasta-
pił podział na bloki przedmiotowe: humani-
styczny i matematyczno - fizyczny, oraz po-
wstało przedszkole. W zwi
ą
zku z tym praca
stała si
ę
łatwiejsza, a jednocze
ś
nie bardziej
efektywna.
-JAK DZISIAJ Z PERSPEKTYWY 25-LECIA ,
OCENIA PANI SWOJ
Ą
PIONIERSK
Ą
PRA-
C
Ę
?
Przepracowałam w tej szkole25 lat, z czego
18 na oddziale okulistycznym. Bardzo mile
wspominam ten czas sp
ę
dzony z dzie
ć
mi, któ-
rym dałam du
ż
o rado
ś
ci i zapomnienia o cho-
robie.
Ja odeszłam na emerytur
ę
ale zostały moje
młodsze kole
ż
anki, którym z całego serca
ż
y-
cz
ę
sukcesów i satysfakcji w pracy z dzie
ć
mi
chorymi.
-DZIEKUJ
Ę
ZA ROZMOW
Ę
. z p. J. Berez
ą
-
pierwsz
ą
nauczycielk
ą
oddziału SP-17 przy PSK 2 rozmawiała
Anna Mrozi
ń
ska.
DZI
Ę
KUJEMY NASZYM SPONSOROM
DZI
Ę
KI KTÓRYM UKAZAŁO SI
Ę
WYDANIE SPECJALNE
OCZKA
AGROMAR sp zo.o Szczecin Władysława IV 1
ARICO Szczecin Królowej Korony Polskiej
CYBER GRAPHIX C.O