Pierwszy raz.... z Przyjacielem od zawsze
Autor: gladius
poniedziałek, 15 grudzień 2008
Zmieniony wtorek, 16 grudzień 2008
.... wstaliśmy, niezbyt spiesznie, zacząłem rozpinać mu koszulę, jęknął, kiedy ssałem mu sutki, powoli
przesunąłem językiem w dół i całowałem jego cudownie owłosiony brzuch, ręką cały czas masując
pęczniejące krocze. Ciche jęki zachęcały mnie do śmielszego działania. Rozpiąłem mu pasek i suwak,
wyprostowałem się spojrzałem na niego, miał zamknięte oczy i lekko lubieżny uśmiech na twarzy, stał
jakby czekając, na więcej. Położyłem mu rękę na brzuchu i powoli przesuwałem w dół , kiedy wsuwałem
mu rękę za slipki, lekko cofnął biodra, jakby chciał uciec, ale zdecydowanym ruchem wsadziłem rękę
głębiej, obejmując mosznę. Był bardzo podniecony, ale bierny. Taki typ – pomyślałem , chcesz
więcej proszę bardzo, może nie wiesz jak zrobić to z facetem ? proszę oto instrukcja – zsunąłem
mu slipki na uda, przyklęknąłem i ... przez chwilę przyglądałem się ... jego penis był nabrzmiały do bólu i
gotowy. Wziąłem go w usta, powoli, rozkoszując się każdą sekundą, na którą czekałem tyle lat... Cofnął
biodra...
- No kurwa , dosyć tych wygłupów – niczym strzał z pistoletu, zabrzmiał jego ostry ton.
Byłem zdezorientowany i oszołomiony... co jest ? dlaczego ? przecież ...jest OK. ? – Przyjaciel
szybkim ruchem wciągnął spodnie. Nie spojrzał na mnie , odwrócił się bokiem do stołu , szukając czegoś
...., nie raczej uciekając od mojego wzroku.
- Hej, co chodzi ? – jeszcze oszołomiony, próbowałem złapać z nim kontakt .
- O nic! nie mam ochoty ...będę leciał – powiedział to szybko, głos się trochę załamał, ale
ubrał się błyskawicznie i wyszedł....
Zostałem sam. Zaczęło do mnie docierać.... poczułem się podle, zdradzony mentalnie i zgwałcony
fizycznie. W ustach czułem jeszcze smak jego kutasa, ... to co było rozkoszą kilka chwil temu, teraz miało
gorzki smak upokorzenia. Dlaczego ? Dlaczego to zrobił ? Był podniecony, to on dał sygnał... pozwolił mi
dojść tak daleko .... Przestraszył się ? Poczuł niechęć, może odrazę?.... nie sterczący do granic kutas
temu zaprzeczał. Chciał mnie upokorzyć?... Chyba nie ..po tylu latach przyjaźni . Może jednak strach ?...
obawa przed nową relacją ze mną. Jeśli tak, to przecież można było inaczej...a tak, straciłem
Przyjaciela...na zawsze.
Strona Puchata
http://thermasilesia.ehost.pl/chubby
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:55