PIOSENKI I PIEŚNI RODZINNE
1.Ach, jak przyjemnie
Jak można się nudzić,
Jak można marudzić,
Że świat jest smutny, że jest źle,
Nie rozumiem, nie.
Jak można, faktycznie
Na świecie jest ślicznie.
Niech ten co gdera, przyjdzie tu,
A ja powiem mu tak:
Ach, jak przyjemnie
Kołysać się wśród fal,
Gdy szumi, szumi woda
I płynie sobie w dal.
Ach, jak przyjemnie
Radosny płynie śpiew,
Że szumi, szumi woda
I młoda szumi krew.
I tak uroczo, tak ochoczo
Serce bije w takt,
Gdy jest pogoda, szumi woda,
Tak nam mało brak do szczęścia...
Ach, jak przyjemnie kołysać się...
2.Ach, śpij kochanie
W górze tyle gwiazd,
W dole tyle miast.
Gwiazdy miastom dają znać,
Że dzieci muszą spać!
Ach śpij, kochanie.
Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz - dostaniesz.
Czego pragniesz, daj mi znać.
Ja Ci wszystko mogę dać.
Więc dlaczego nie chcesz spać?
Ach śpij, bo właśnie
Księżyc ziewa i za chwilę zaśnie.
A gdy rano przyjdzie świt,
Księżycowi będzie wstyd,
Że on zasnął, a nie Ty.
Aaaa, aaaaa były sobie kotki dwa.
Aaaa, aaaa szaro-bure, szaro-bure obydwa
Ach śpij, bo nocą,
Kiedy gwiazdy się na niebie złocą,
Wszystkie dzieci, nawet złe,
Pogrążone są we śnie,
A Ty jeden (jedna) tylko nie.
3.Anna Maria
1. Smutne oczy, piękne oczy, smutne usta bez uśmiechu
Widzę co dzień ją z daleka. Stoi w oknie aż do zmierzchu
Anna Maria smutną ma twarz
Anna Maria wciąż patrzy w dal
Tylko o niej ciągle myślę i jednego tylko pragnę
Żeby chciała choć z daleka, choć przez chwilę spojrzeć na mnie.
Anna Maria...
2. Jakże chciałbym ujrzeć kiedyś swe odbicie w smutnych oczach
Jakże chciałbym móc uwierzyć w to, że kiedyś mnie pokocha
Anna Maria...
3. Lat minionych, dni minionych, żadne modły już nie cofną
Ten na kogo ciągle czeka już nie przyjdzie pod jej okno
Anna Maria...
4.Bajka iskierki
1. Z popielnika na Wojtusia
iskiereczka mruga:
chodź, bajeczkę ci opowiem.
bajka będzie długa:
2. Była sobie Baba Jaga,
miała chatkę z masła.
a w tej chatce same dziwy!...
Psst!... Iskierka zgasła.
3. Była sobie raz królewna
pokochała grajka,
król wyprawił im wesele
i skończona bajka.
5.Ballada peruwiańska
1. Gdzie słońce wschodzi hen nad piękny kraj,
Gdzieś wśród łąk, gdzieś wśród gór, daleki płynie śpiew.
I pyta ktoś, i nie wie nikt, a to moja pieśń szalona myśl,
Że ptakiem chciałam być.
Ach ptaku mój ty nie wiesz sam, ja chciałabym twe skrzydła
mieć,
Ja chciałabym wśród chmur twych żyć,
Ja chciałabym twe skrzydła mieć, nie widzieć łez
2. Gdzie słońce gaśnie, gdy zapada zmrok, zniknie też smutna
moja pieśń,
Stęskniona myśl. I spyta ktoś, nie zgadnie nikt,
A to mój był głos, szalona myśl, że ptakiem chciałam być.
Ach ptaku mój ty nie wiesz sam, ja chciałabym twe skrzydła mieć,
Ja chciałabym wśród chmur twych żyć,
Ja chciałabym twe skrzydła mieć, nie widzieć łez
6.Będziesz moją panią
1. Będziesz zbierać kwiaty, będziesz się uśmiechać,
Będziesz liczyć gwiazdy, będziesz na mnie czekać.
I ty, tylko ty będziesz moją damą,
I ty, tylko ty, będziesz moją panią.
2. Będą ci grały skrzypce lipowe, będą śpiewały jarzębinowe
Drzewa, liście, ptaki wszystkie.
3. Będę z tobą tańczyć, bajki opowiadać,
słońce z pomarańczy w twoje dłonie składać.
I ty, właśnie ty....
4. Będą ci grały nocą sierpniową
wiatry strojone barwą słońca.
Będą śpiewały, śpiewały bez końca.
5. Będziesz miała imię jak wiosenna róża,
będziesz miała miłość jak jesienna burza.
I ty, właśnie ty....
7.Była babuleńka
1. Była babuleńka rodu bogatego
miała koziołeczka bardzo rozkosznego
Fik, mik, fik, mik, szwadyrydy, rydy
mach, ciach, ciach, bardzo rozkosznego.
2. A ten koziołeczek był bardzo rozpustny,
wyjadł babuleńce ogródek kapusty. Fik, mik...
3. Wzięła babuleńka kijaszka cienkiego,
zaczęła wyganiać koziołka psotnego. Fik, mik...
8.Była raz kózka
1. Była raz kózka rogata, biała,
która po łące sobie skakała.
Mam ciu–ciu, ma–lu–ciu, tyr–cin–ki, do- ra–bin-ki,
hop-sa-sa, dy-ry-da-sa sobie skakała.
2. Źrebię zerwało koniec powroza,
zaczęło skakać, tak jak ta koza.
Mam ciu-ciu … tak jak ta koza.
3. Wnet sie rozbrykał cielaczek młody,
i razem z nimi poszedł w zawody.
Mam ciu-ciu … poszedł w zawody.
4. A strach na wróble, co stał przy drodze,
zaczął też skakać na jednej nodze.
Mam ciu-ciu …na jednej nodze.
9.Chciało się Zosi jagódek
1. Chciało się Zosi jagódek
Kupić ich za co nie miała
Jaś ich miał pełen ogródek
Ale go prosić nie śmiała
2. Wnet sobie sposób znalazła
Rankiem się z chatki wyrwała
Cicho przez płotek przelazła
Jasiowi wiśnie objadła
3. Poznał się Jasio na szkodzie
Wróble to mówił zrobiły
Postawił strachy w ogrodzie
Nie będą odtąd gościły
4. Zosia się strachów nie bała
Szczęśliwie płotek przebyła
Z swojej się sztuki naśmiała
I nową szkodę zrobiła
5. Ale się Jasio domyślał
Co to za ptaszek tak śmiały
Nowe sidełka przemyślał
I nieźle mu się udały
6. Na miejscu tyczki złamanej
Cicho pod drzewem sam staje
Wziął na się stare łachmany
I niby stracha udawał
7. Zosia swym dawnym zwyczajem
Z cicha gałązki nagina
A tuś ty, miły hultaju?
Złapaną była dziewczyna
8. I tak jak słuszność kazała
Karał złodzieja przy szkodzie
Z początku Zosia płakała
Potem umilkła przy zgodzie
10. Choć burza huczy
1. Choć burza huczy wkoło nas, do góry wznieśmy skroń!
Nie straszny dla nas burzy czas, silniejszą przecież mamy dłoń.
Weselmy, bracia, się, choć wicher żagle rwie!
2. Kto pracą każdy święci dzień, ten smutku nie zna, nie!
Choć słońce skryje chmurny cień, my w lepszą przyszłość patrzmy
się! Weselmy, bracia się, choć burza żagle rwie!
11.Choć nie mam pól
1. Choć nie mam pól, choć nie mam łąk.
Ni lasu całych włók,
Mam nieba strop i świata krąg.
Aż gdzieś po tęczy łuk.
2. Mam złoto gwiazd, purpurę zórz –
I perły mlecznych dróg.
Szmaragdy niw, szafiry mórz,
Opale mglistych smug.
3. Mam każdy pąk rozkwitłych drzew
I róż pachnący dach,
I lasów szum i ptaków śpiew
I tysiąc brzmień i ech.
4. Lecz wszystko dam dziecino rad
I pieśni srebrny zdrój,
I wszystek czar młodzieńczych lat –
Za jeden uśmiech twój!
12.Cicha woda
1. Płynął strumyk przez zielony las
A przy brzegu leżał stukilowy głaz
Płynął strumyk minął jakiś czas
Stukilowy głaz gdzieś zginął
Strumyk płynie tak jak płynął
Cicha woda brzegi rwie
Nie wiesz nawet jak i gdzie
Nie zdążysz nawet zabezpieczyć się
Bo nie zna nikt tej metody
By się ustrzec cichej wody
Cicha woda brzegi rwie
W jaki sposób kto to wie?
Ma rację, że tak powiem
To przysłowie
,,Cicha woda brzegi rwie"
2. Szła dziewczyna przez zielony las
Popatrzyła na mnie tylko jeden raz
Popatrzyła minął jakiś czas
Lecz widocznie jej uroda
Była jak ta cicha woda. Cicha woda brzegi rwie, nie wiesz …
13.Ciężko uczniom żyć
1. Ciężko uczniom żyć, mój Boże,
Prześladuje ich, kto może!
Oj bieda, oj bieda, wielka bieda,
Oj bieda, oj bieda, niedola!
2. Na wycieczkę gdy wędrują,
Mama z ciocią opatrują. Oj bieda …
3. Mama kożuch ciepły wali,
Ciocia sweter i dwa szale. Oj bieda …
4. A na drogę te wskazówki:
Nie przezięb się, nie stłucz główki. Oj bieda …
5. Uczeń wraca zachwycony,
A tu gniewy z każdej strony. Oj bieda …
6. Bój się Boga, chłopcze drogi,
Gdzieżeś tak ubłocił nogi? Oj bieda …
7. Czemu kurtka poszarpana,
Buzia błotem umazana? Oj bieda …
8. Gdzie masz wstyd i gdzie sumienie
Marnotrawić ludzkie mienie? Oj bieda …
9. Zamiast płakać, on się śmieje
I znów na wycieczkę wieje. Oj bieda …
14.Czarny baran
1. Gdzieżeś to bywał, czarny baranie, czarny baranie?
We młynie, we młynie, mościwy panie,
We młynie, we młynie, mościwy panie.
2. Cóżeś tam robił, czarny baranie?
Meł mąkę, meł mąkę mościwy panie.
3. Cóżeś tam jadał, czarny baranie?
Kluseczki z miseczki, mościwy panie.
4. Cóżeś tam pijał, czarny baranie?
Miodeczek i mleczko, mościwy panie.
5. Jak cię tam bili, czarny baranie?
Łup, cup, cup, łup, cup, cup, mościwy panie.
6. Jakżeś tam beczał, czarny baranie?
Mek, mek, mek, mek, mek, mek, mościwy panie.
7. Jakżeś uciekał, czarny baranie?
Hopsasa, do lasa, mościwy panie.
15.Czerwone jabłuszko
1. Czerwone jabłuszko po stole się toczy,
Takie dziewczę kocham, co ma jasne oczy.
Gęsi za wodą, kaczki za wodą.
Uciekaj, dziewczyno, bo cię pobodą.
Ja ci buzi dam, ty mi buzi dasz,
Ja cię nie wydam, ty mnie nie wydasz.
Oberek, obereczek, mazurek, mazureczek,
Kujawiak, kujawiaczek
Pójdźże, Maryś ze mną, hoc, hoc.
2. Czerwone jabłuszko, przekrajane na krzyż,
Czemu ty, dziewczyno, krzywo na mnie patrzysz?
Gęsi za wodą …
16.Czerwony pas
1. Czerwony pas, za pasem broń
I topór, co błyska z dala,
Wesoła myśl, swobodna dłoń,
To strój, to życie górala!
Tam szum Prutu, Czeremoszu,
Hucułom przygrywa,
A wesoła kołomyjka '
Do tańca porywa.
Dla Hucuła nie ma życia,
Jak na połoninie.
Gdy go losy w doły rzucą,
Wnet z tęsknoty ginie.
2. Gdy świeży liść okryje buk
I Czarna Góra sczernieje,
Niech dzwoni flet, niech ryczy róg -
Odżyły nasze nadzieje! Tam szum...
3. Pękł rzeki grzbiet, popłynął lód,
Czeremosz szumi po skale,
Nuż w dobry czas kędziory trzód
Weseli kąpcie górale! Tam szum...
17.Do słońca
1. Do słońca, do nieba krzak rozkwita róży;
Tam obrony szuka przed gromami burzy. / bis
2. Do słońca, do nieba! Wzlata ptak radosny,
By zaśpiewać Panu o urokach wiosny. / bis
3. Do słońca, do nieba, wzlatuj serce moje,
A z pewnością zginą wszelkie niepokoje. / bis
18.Dobre rady
1. Wstawaj rano, sypiaj twardo,
Hartuj duszę, jadaj miernie.
Z bólem łam się z młodu hardo.
A dochowaj słowa wiernie /bis
2. Ucz się słuchać, abyś umiał
Rozkazywać, gdy tak padnie.
Ucz się pracy, byś zrozumiał,
Co tam leży w życiu na dnie / bis
3. Ucz się milczeć, byś treściwie
Umiał podnieść w niebo głosy.
Ucz się modlić, byś cierpliwie,
Umiał wytrwać na złe losy / bis
19.Dopóki ziemia kręci się
1. Dopóki ziemia kręci się,
dopóki jest tak, czy siak,
Panie, ofiaruj każdemu z nas,
czego mu w życiu brak:
Mędrcowi darować głowę racz,
tchórzowi dać konia chciej.
Sypnij grosza szczęściarzom
i mnie w opiece swej miej.
2. Dopóki ziemia kręci się,
o Panie, daj nam znak.
Władzy spragnionym uczyń,
by władza im poszła w smak.
Hojnych puść między żebraków,
niech się poczują lżej!
Daj Kainowi skruchę,
i mnie w opiece swej miej.
3. Ja wiem, że Ty wszystko możesz.,
wierzę w Twą moc i gest,
jak wierzy żołnierz zabity,
że w siódmym niebie jest.
Jak zmysł każdy chłonie z wiarą
Twój ledwie słyszalny głos,
tak wszyscy wierzymy w Ciebie,
nie wiedząc, co niesie los.
4. Panie zielonooki
mój Boże jedyny, spraw,
dopóki ziemia toczy się,
zdumiona obrotem spraw,
Dopóki czasu i prochu
wciąż jeszcze wystarczy jej,
daj nam każdemu po trochu.
i mnie w opiece swej miej!
20.Francois
1. W starych nutach babuni
Walc przechował się ten.
Pomnę wieczorek u niej,
Widzę go jak przez sen.
Grajek przy fortepianie,
Goście snują się w krąg,
W białych butach, tiurniurach są panie,
W klapach panów chryzantem tkwi pąk.
Dawnych wspomnień czar
Wdzięk stylowych par,
Muślin sukien jak mgła
I najnowszy ten walc "Francois".
Gdyby jeszcze raz
Wrócił piękny czas,
Gdyby zbudził serca złych ludzi
Czar modnego walca "Francois"
2. Uśmiech starych portretów,
Dźwięk przebrzmiałych już nut,
Serca pełne sekretów,
Smutek rozstań i złud
W zapomnianej piosence
W jedną splotły się myśl.
I wracają marzenia dziewczęce,
To, co wczoraj minęło, jest dziś.
Dawnych wspomnień czar...
21.Gdybym miał gitarę
1. Gdybym miał gitarę
To bym na niej grał
Opowiedziałbym o swej miłości
Którą przeżyłem sam .
A wszystko te czarne oczy
Gdybym ja je miał
Za te czarne, cudne oczęta
Serce, dusze bym dał.
2. Fajki ja nie palę
Wódki nie piję,
Ale z żalu, z żalu wielkiego
Ledwie co żyję. A wszystko te czarne oczy ...
3. Ludzie mówią głupi,
Po coś ty ją brał
Po coś to dziewczę czarne, figlarne
Mocno pokochał. A wszystko te czarne oczy...
22.Gdybym to ja miała
1. Gdybym to ja miała skrzydełka jak gąska,
Poleciałabym ja za Jasiem do Śląska.
Lecę ponad gajem, lecę ponad wodą,
Szukać gdzie to Jasia srogie losy wiodą .
2. Gwiazdy moje, gwiazdy, dajcie swych promyków,
Wezmę je dla Jasia, wezmę dla górników,
Dajże mi swych blasków, słonko na błękicie,
Niech mój Jasio górnik ma słoneczne życie.
23.Gdzie strumyk płynie
1. Gdzie strumyk płynie zwolna,
Rozsiewa zioła maj,
Stokrotka rosła polna
A nad nią szumiał gaj.
2. "W tym lesie tak ponuro,
Że aż przeraża mnie,
Ptaszęta za wysoko,
A mnie samotnej źle".
3. Wtem harcerz ją spotyka:
"Stokrotko, witam cię,
Twój urok mnie zachwyca,
Czy chcesz być mą, czy nie?"
4. Stokrotka się zgodziła
I poszli w ciemny las,
A harcerz taki gapa,
Że aż w pokrzywy wlazł.
5. A ona, ona, ona,
Cóż biedna robić ma?
Nad gapą pochylona
I śmieje się cha! cha!
6. Gdy on już wyszedł z pokrzyw
a ona śmieje się
stokrotko nie śmiej się
bo już nie kocham cię
stokrotko nie śmiej się
bo już nie kocham cię o nie o nie o nie!''
24.Głęboka studzienka
1. Głęboka studzienka głęboko kopana,
A przy niej Kasieńka jak wymalowana.
2. Przy studzience stała, wodę nabierała,
O swoim Jasieńku kochanym myślała.
3. Żebym cię Jasieńku, choć raz zobaczyła,
Tobym do studzienki za tobą skoczyła.
4. Najpierw bym rzuciła ten biały wianeczek,
Com sobie uwiła ze samych różyczek.
5. Ucałuję listek szeroki, dębowy,
Razem z pozdrowieniem rzucę go do wody.
6. Zanieś go, studzienko, do Jasieńka mego,
Powiedz mu ode mnie, że czekam na niego.
25.Góralu, czy ci nie żal
1. Góralu, czy ci nie żal
Odchodzić od stron ojczystych,
Świerkowych lasów i hal
I tych potoków srebrzystych?
Góralu, czy ci nie żal,
Góralu, wracaj do hal!
2. A góral na góry spoziera
I łzy rękawem ociera,
Bo góry porzucić trzeba,
Dla chleba, panie dla chleba.
Góralu, czy ci nie żal…
3. Góralu, wróć się do hal,
W chatach zostali ojcowie;
Gdy pójdziesz od nich hen w dal
Cóż z nimi będzie, kto powie?
Góralu, czy ci nie żal ...
4. A góral jak dziecko płacze:
Może już ich nie zobaczę;
I starych porzucić trzeba,
Dla chleba, panie, dla chleba.
Góralu, czy ci nie żal
26.Hej, bystra woda
1. Hej, bystra woda, bystra wodzicka
Pytało dziewce o Janicka
Hej, lesie ciemny, wirsku zielony
Ka mój, Janicek umilony
2. Hej, powiadali, hej powiadali
Hej, ze Janicka porubali
Hej porubali go Orawiany,
Hej, za owiecki za barany.
27.Hej, górol ci jo górol
1. Hej, góral ja se góral,
Hej, spod samiuśkich Tater,
Hej, descyk mnie wykąpoł,
Hej, wykołysał wiater.
2. Hej, descyk mnie wykąpoł,
Hej, wiater wykołysoł,
Hej, cok sie jo napłakoł,
Ale mnie nikt nie słysoł.
3. Hej, nicego mi nie żal,
Hej, ino kapelusa,
Hej, cok sie jej nakłanioł,
Hej, nie chciała psiadusa!
28.Hej, ludziska, posłuchajcie
1. Hej, ludziska posłuchajcie, hej!
I uszyska nastawiajcie, hej!
Opowiem wam klawą bajkę, hej!
Jak to dziadziuś palił fajkę. O-jo-jo-joj!
2. A wnuczek go obserwował, hej!
I dziadkowi tytoń chował, hej!
Ale stał się raz przypadek, hej!
Że go złapał na tym dziadek. O-jo-jo-joj!
3. Nie bawił się długo z zuchem, hej!
Lecz pogłaskał go cybuchem, hej!
Aż się iskry posypały, hej!
Gnaty na nim zatrzeszczały. O-jo-jo-joj!
4. Wszyscy się czym mogą, chwalą, hej!
Uczniowie tym, że nie palą, hej,
Bo czyż nie jest to wstyd, żeby, hej,
Robić komin z własnej gęby. O-jo-jo-joj!
29.Hej, od Krakowa jadę
1. Hej, od Krakowa jadę, w dalekie obce strony,
Bo mi nie chcieli dać, hosadyna, dziewczyny ulubionej. / bis
2. A jak mi nie dadzą, utopię się we Wiśle,
Żebyś ty wiedziała, hosadyna, jak ja o tobie myślę. / bis
3. Jak ja o tobie myślę i myśleć nie przestanę,
Przy tobie dziewczyno na zawsze pozostanę. / bis
30.Hej, sokoły
1. Hej, tam gdzieś znad czarnej wody,
Wsiada na koń kozak młody,
Czule żegna się z dziewczyną,
Jeszcze czulej z Ukrainą.
Hej, hej, hej sokoły,
Omijajcie góry, lasy, doły,
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku. (bis)
2. Żal, żal za dziewczyną,
Za zieloną Ukrainą,
Żal, żal serce płacze,
Żal, że już jej nie zobaczę. Hej …
3. Ona biedna tam została,
Przepióreczka moja mała,
A ja tutaj, w obcej strome,
Dniem i nocą tęsknię do niej. Hej …
4. Wina, wina, wina dajcie,
A jak umrę pochowajcie
Na zielonej Ukrainie,
Przy kochanej mej dziewczynie. Hej …
31.Hej, tam pod lasem
1. Hej tam pod lasem coś błyszczy z dala
Banda Cyganów ogień rozpala
Bum stradi radi bum stradi radi
Bum stradi radi u ha ha
Bum stradi radi bum stradi radi
Bum stradi radi bum!
2. Ogniska palą strawę gotują
Jedni śpiewają drudzy tańcują Bum stradi radi...
3. Cygan nie sieje, Cygan nie orze
Gdzie okiem spojrzy, tam jego zboże. Bum stradi radi...
4. Cygan bez roli, Cygan bez chaty,
Cygan szczęśliwy, choć niebogaty
Bum stradi radi...
32.Hej, z góry, z góry
1. Hej z góry z góry jadą mazury / bis
jedzie jedzie mazureczek
wiezie wiezie mi wianeczek
roz..(!)..rozmarynowy
2. Podjechał w nocy koło północy
stuka puka w okieneczko
otwórz otwórz kochaneczko
ko..(!)..koniom wody dać
3. Jakże ja mam wstać
koniom wody dać
kiedy mama zakazała
żebym wody nie dawała
trze..(!)..trzeba jej słuchać
4. A ty się nie bój siadaj na koniu
pojedziemy w obce kraje
gdzie są inne obyczaje
ma..(!) malowany wóz
33.Hej, żeglujże, żeglarzu
1. Hej żeglujże żeglarzu całą nockę po morzu
Hej, hej żeglarzu całą nockę po morzu
2. Jakże ja mam żeglować, kiej nadchodzi ciemna noc?
Hej, hej żeglować, kiej nadchodzi ciemna noc.
3. Zapal świeczkę albo dwie, przyżeglujże ty do mnie.
Hej, hej albo dwie, przyżeglujże ty do mnie.
4. Mężne serce, silna dłoń pokonują morską toń
Hej, hej, silna dłoń pokonują morską toń.
34.I znów zakwitły jabłonie
1. I znów zakwitły jabłonie
Zielenią okrył się maj
Świat cały w blasku tonie
Po łące chodzi maj. La, la, la ...
2. Hop, hop zawołaj radośnie
Hop, hop odpowie Ci las
O słońcu i o wiośnie
Śpiewajmy wszyscy wraz. La, la, la ...
35.Idzie dysc
1. Idzie dysc idzie dysc, idzie sikawica
Uleje, usiece, uleje usiece uleje usiece, Janickowe lica.
2. Nie lij dyscu nie lij, bo cię to nie trzeba.
Obejdź lasy góry, obejdź lasy góry, obejdź lasy góry, zawróć się do
nieba.
3. Leje dysc leje dysc, leje sikawica
Uleje, usiece, uleje usiece uleje usiece, Janickowe lica.
36.Idzie niebo
Idzie niebo ciemną nocą,
Ma w fartuszku pełno gwiazd.
Gwiazdki świecą i migocą,
aż wyjrzały ptaszki z gniazd.
Jak wyjrzały - zobaczyły
i nie chciały dalej spać,
kaprysiły, grymasiły,
żeby im po jednej dać!
- Gwiazdki nie są do zabawy,
tożby nocka była zła!
Ej! Usłyszy kot kulawy!
Cicho bądźcie!...A, a, a...
37.Idzie zuch
1. Przygotował zuch dwie nogi,
Do dalekiej ciężkiej drogi.
Noga lewa, noga prawa,
To dla zucha jest zabawa.
Idzie zuch, wicher dmucha,
I do tyłu ciągnie zucha,
Ale zuch się nie przejmuje,
I do przodu maszeruje.
2. Przygotował zuch dwie ręce,
Tylko dwie, bo nie ma więcej.
Ręka lewa, ręka prawa,
To dla zucha jest zabawa. Idzie zuch …
38.Idziemy, gdzie słońce
1. Idziemy, gdzie słońce, gdzie lasy, gdzie zdrój,
Idziemy przez pola, przez niwy;
Niech w mieście zostaną kłopoty i znój,
Tu każdy z nas wesół, szczęśliwy.
Hej, równaj szeregi! Wyrównaj swój krok!
W zawody z wichrami, kto zuch!
Nim słońce zapadnie, nim skryje się w mrok,
Pokażmy, co znaczy młody nasz huf!
2. Po drodze uśmiechem przywita nas kwiat
I ptaki zanucą do wtóru,
Jak piękny i miły otacza nas świat,
Gdy miejskich nie widać już murów. Hej …
39.Idźmy dalej
1. Czy nas zima mrozi lodem,
Czy żar lata pali,
Z dzielną wolą, sercem młodem
Idźmy dalej!/ bis
2. Niechaj piorun błyska w górze,
Stare dęby wali,
My przez gromy i przez burze
Idźmy dalej!/ bis
3. Czy świat gorzkim jadem tryska,
Gani nas, czy chwali,
Służmy Bogu i Ojczyźnie,
Idźmy dalej!/ bis
4. Bóg od wieków mnoży plony
Tym, co przy nim stali;
Niech on będzie pochwalony!
Idźmy dalej!/ bis
40.Jadą goście, jadą
1. Jadą goście jadą, koło mego sadu
Do mnie nie przyjadą, bo nie mam posagu.
To i hola, hola, la… (4X)
2. Choć nie mam posagu, ani swego domu
Jeszcze mnie matula nie da lada komu.
3. Powiadają ludzie, że ja malowana
A ja u matuli ładnie wychowana.
41.Jadą, jadą dzieci drogą
1. Jadą, jadą dzieci drogą,
siostrzyczka i brat,
i nadziwić się nie mogą,
jaki piękny świat.
2. Tu się kryje biała chata,
pod słomiany dach,
przy niej wierzba rosochata,
a w konopiach strach.
3. Od łąk mokrych bociek leci,
żabkę w dziobie ma.
Bociuś, bociuś! krzyczą dzieci,
a on - kla, kla, kla.
4. Tam zagania owce siwe
Brysio - kundel zły.
Konik wstrząsa bujną grzywę
i do stajni rży.
5. Jadą wioską, jadą drogą
siostrzyczka i brat
i nadziwić się nie mogą,
jaki piękny świat.
42. Jadą, jadą misie
1. Jadą, jadą misie, hop siup tra la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
Przyjechały do lasu, narobiły hałasu,
Przyjechały do boru, narobiły rumoru.
2. Jadą, jadą misie, hop siup tra la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
A misiowa jak może, prędko szuka w komorze,
Plaster miodu wynosi, pięknie gości swych prosi.
3. Jadą, jadą misie, hop siup tra la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
Zjadły misie plastrów sześć I wołają: "dajcie jeść!"/ bis
43.Jadą wozy kolorowe
1. Jadą wozy kolorowe taborami,
jadą wozy kolorowe wieczorami.
Może z liści spadających im powróży
wiatr cygański, wierny kompan ich podróży.
Zanim ślady wasze mgłami pozasnuwa,
opowiedzcie mi, Cyganie, jak tam u was jest!
U nas wiele i niewiele, bo w sam raz,
u nas czerwień, u nas zieleń, cień i blask,
u nas błękit, u nas fiolet,
u nas dole i niedole,
> (bis)
ale zawsze kolorowo jest wśród nas!
2. Jadą wozy kolorowe taborami,
ej, Cyganie, tak bym chciała jechać z wami!
Będę sobie mieszkać kątem przy muzyce,
będę słuchać opowieści starych skrzypiec.
Ciepłym wiatrem wam podszyję stare płótno,
co mi dacie, żeby już nie było smutno mi?
Damy wiele i niewiele, bo w sam raz,
damy czerwień, damy zieleń, cień i blask,
damy błękit, damy fiolet,
damy dole i niedole,
> (bis)
ale będzie kolorowo pośród nas.
3. No i pojechałam z nimi na kraj świata,
wiatr warkocze mi rozplatał i zaplatał,
i zbierałam dzikie trefle, leśne piki,
i bywałam, gdzie rodziły się muzyki,
i odwiedzam z Cyganami chmurne kraje,
i kolory szarym ludziom darmo daję dziś.
Weźcie wiele i niewiele, bo w sam raz!
Komu czerwień, komu zieleń, cień i blask?
Komu fiolet, komu błękit,
komu echo tej piosenki > (bis)
nim odjedzie z Cyganami w czarny las?
44.Jak dobrze nam zdobywać góry
1. Jak dobrze nam zdobywać góry
I młodą piersią chłonąć wiatr,
Prężnymi stopy deptać chmury
I palce ranić o szczyt Tatr.
Mieć w uszach szum, strumieni śpiew,
A w żyłach roztętnioną krew.
Hejże hej! Hejże ha!
Żyjmy więc, póki czas,
Bo kto wie, bo kto zna,
Kiedy znowu ujrzym was
2. Jak dobrze nam głęboką nocą
Wędrować jasną wstęgą szos,
Patrzeć, jak gwiazdy niebo złocą
I dumać, co przyniesie los.
Mieć w uszach szum...
3. Jak dobrze nam po wielkich szczytach
W doliny wracać, w progi swe,
Przyjaciół jasne twarze witać
O, młode serce, raduj się!
Mieć w uszach szum...
45.Jedzie pociąg
1. Jedzie pociąg z daleka,
Ani chwili nie czeka,
Konduktorze łaskawy,
Zabierz nas do Warszawy / bis
2. Konduktorze łaskawy,
Zabierz nas do Warszawy,
Trudno, trudno to będzie,
Dużo osób jest wszędzie.
3. Pięknie pana prosimy,
Jeszcze miejsce widzimy,
A więc prędko wsiadajcie,
Do Warszawy ruszajcie.
46. Już księżyc zgasł
1. Już księżyc zgasł i ludzie śpią,
Sen zmorzył mą laleczkę,
Więc oczka zmruż i uśnij już,
Opowiem ci bajeczkę.
2. Był sobie król, był sobie paź
I była też królewna.
Żyli wśród róż, nie znali burz,
Rzecz najzupełniej pewna.
3. Kochał ją król, kochał ją paź,
Kochali ją we dwoje.
Królewna też kochała ich,
Kochali się we troje.
4. Lecz smutny los, tragiczna śmierć
W udziale im przypadła.
Króla zjadł pies, pazia zjadł kot,
Królewnę myszka zjadła.
5. Ażeby ci nie było żal,
Dziecino ma, kochana:
Z cukru był król, z piernika paź,
Królewna z marcepana.
47.Już miesiąc zeszedł
1. Już miesiąc zszedł, psy się uśpiły,
I coś tam klaszcze pod borem;
Pewnie mnie czeka mój Filon miły,
Pod umówionym jaworem.
Pewnie mnie czeka mój Filon miły,
Pod umówionym jaworem.
2. Nie będę sobie warkocz trefiła,
Tylko włos zwiążę splątany,
Abym się jeszcze bardziej spóźniła,
A mój tam tęskni kochany.
3. Wezmę z koszyczka maliny moje
I tę plecionkę różową;
Maliny będziem jedli oboje,
Wieniec mu włożę na głowę.
4. Prowadź mnie teraz, miłości śmiała,
Gdybyś mi skrzydła przypięła,
Obym najprędzej bór przeleciała,
Potem Filona ścisnęła.
48.Kare konie
1. Kare konie, kare, ale nie grzywiaste,
Ładne te kielczanki, tylko niebogate.
Oj, da-na …tylko niebogate.
2. Kare konie, kare, jeszcze się karują,
Ładne te kielczanki, tylko się malują.
Oj, da-na … tylko się malują.
3. Leci ptaszek górą, i piszczy, i piszczy,
Za ładną dziewczyną spoglądają wszyscy.
Oj, da-na … spoglądają wszyscy.
49.Karolinka
1. Poszła Karolinka do Gogolina / bis
a Karliczek za nią, a Karliczek za nią
z flaszeczką wina / bis
2. Szła do Gogolina, przed się patrzała
ani się na swego synka szykownego
nie obejrzała
3. Prowadźże mnie dróżko, hen w szeroki świat
znajdę tam inszego syneczka miłego
co mi będzie rad
4. Nie goń mnie Karliczku, czego po mnie chcesz ?
joch ci już pedziała, nie byda cie chciała
som to przeca wiesz.
5. Wróć się, Karolinko, czemu idziesz precz ?
nie odpowiem tobie, po swojemu zrobię
to nie twoja rzecz
Nie odpowiedziała, synka odbieżała
oj, okropno rzecz!
50.Kasia. Wysokie płoty
1. Wysokie płoty tato grodził, wysokie płoty tato grodził,
Żeby do Kasi, do Kasi żeby, żeby do Kasi nikt nie chodził,
Żeby do Kasi, do Kasi żeby, żeby do Kasi nikt nie chodził.
2. Ale ta Kasia mądra była, ale ta Kasia mądra była,
I dziurę w desce, i w desce dziurę, i dziurę w desce wywierciła /
bis
3. Oj, żeby nie ta dziura w desce, oj, żeby nie ta dziura w desce,
Byłaby Kasia, Kasia by była, byłaby Kasia panną jeszcze /bis
4. Tęgich ślusarzy tato wzywał, tęgich ślusarzy tato wzywał,
Żeby u Kasi, u Kasi żeby, żeby u Kasi nikt nie bywał / bis
5. Ale ta Kasia sprytna była, ale ta Kasia sprytna była,
I zaraz kluczyk, i kluczyk zaraz, i zaraz kluczyk dorobiła / bis
6. Oj chyba przez ten mały kluczyk, oj chyba przez ten mały
kluczyk
Chodziła Kasia, Kasia chodziła, chodziła Kasia w wianku krócej /
bis
51.Kasztany
1. Mówiłeś - włosy masz jak kasztany
I kasztanowy masz oczu blask
I tak nam było dobrze kochany
Wśród złotych liści, wiatru i gwiazd
Gdy wiatr kasztany otrząsał gradem
Szepnąłeś nagle zniżając głos
Odjeżdżam dzisiaj, lecz tam gdzie jadę
Zabiorę z sobą tę złotą noc
Kochany, kochany
Lecą z drzewa jak dawniej kasztany
Wprost pod stopy par roześmianych
Jak rudy lecą grad
Jak w noc, gdy w alejce
Rudy kasztan ci dałam i serce
A tyś rzekł mi trzy słowa, nic więcej
Że kochasz mnie i wiatr
2. Już trzecia jesień park nasz wyzłaca
Kasztany lecą z drzew trzeci raz
A twoja miłość do mnie nie wraca
Choć tyle błyszczy liści i gwiazd
I tylko złoty kasztan mi został
Mały talizman szczęśliwych dni
I ta jesienna piosenka prosta
Którą wiatr, może zaniesie ci
Kochany, kochany …
52.Klementyna
1. W tej pieczarze, w tym kanionie wykopanym pośród skał
mieszkał górnik, stary górnik ze swą córką Clementine.
2.Jasna była tak jak wróżka, lśnił na nogach butów skaj,
a po śledziach stara puszka, to sandały Clementine.
3.Zawsze rano koło siódmej stado swe do wody gna.
Tam potknęła się o kamień, wpadła w wir pienistych fal.
4.Rubin ust gdzieś ponad wodą chmarą baniek sygnał dał,
lecz ja pływać nie umiałem, tak straciłem Clementine.
5.Brak mi było, brak mi było, brak mi było Clementine,
lecz całuję dziś jej siostrę, nie pamiętam Clementine.
53.Koło mego ogródeczka
1. Koło mego ogródeczka /bis
zakwitała jabłoneczka. /bis
2. Bielusieńko zakwitała
czerwone jabłuszka miała.
3. A któż mi je będzie zrywał
kiej się Jaśko mój pogniewał.
4. Pogniewał się, nie wiem, o co
chodził do mnie nie wiem po co.
5. Jak się gniewa, niech się gniewa,
To mi Antoś poobrywa.
54.Kołysanka Mój synku, uśnijże mi
1. Mój synku, uśnijże mi,
Już ptaszek w gniazdku swym śpi,
Słońce zagasło gdzieś hen
I świerszczyk nuci przez sen.
Księżyc zza okna we mgle
Srebrną poświatę ci śle,
Przybył z daleka aż tu
Zmruż oczka synku do snu, do snu, do snu.
2. Dzień dawno odszedł już stąd
I usnął każdziutki kąt.
W norce cichutko śpi mysz,
Śni jej się tam, że już śpisz.
Cisza wokoło i wtem
Westchnął ktoś ciężko przez sen,
Snadź troska dokucza mu.
Zmruż oczka, synku, do snu, do snu, do snu.
3. Któż jest szczęśliwszy, niż ty?
Cichutkie tulą cię sny,
Bajkę odwiedzasz co noc,
Tam krasnoludków jest moc.
Wszystkie czekają u drzwi,
Patrzą, czy synek mój śpi
Zaraz przybiegną, co tchu.
Zmruż oczka, synku, do snu, do snu, do snu.
55.Kołysanka Sen przekracza cicho próg
1. Sen przekracza cicho próg,
Zaśnij, moje dziecię.
Setką ziem, setką dróg
Będziesz iść po świecie.
Wszystko cichnie i omdlewa,
Wicher sennie śpiewa.
Niebo śpi, słońce śpi,
Księżyc nawet ziewa.
2. Zaśnij, miły skarbie nasz,
Co ci jeszcze trzeba?
Wieczór masz, zorzę masz,
Masz i gwiazdy z nieba.
Jutro się słoneczko zbudzi,
Spoza morza wróci.
Młody dzień, złoty dzień,
Przyjdzie znów do ludzi.
3. Żeby jutro w porę wstać
Razem ze słoneczkiem,
Trzeba spać, mocno spać,
Mały mój, człowieczku
Śpi zajączek i małpeczka,
Myszki zachrapały.
Wujcio śpi, ciocia śpi,
Śpij i ty, mój mały.
56.Kołysanka Tońka
1. Brama już zamknienta li, lu, li, lu, la
Kwiatki śpio i ptaszki śpio, i koty śpio i psy.
Zamknij wienc oczenta li, lu, li, lu, la.
Wszystki śpio, wienc uśnij także ty!
Jak zarobim dwieści złotych, to zbudujim dom wśród wzgórz,
Będzisz spała jak królewna, na łóżeczku z białych róż,
Dobranoc, oczka zmruż.
Kołu domu bedzi ogród, w nim słowików cały rój:
I bydziemy ci śpiewali, aż do rana, aż do zórz,
Dobranoc oczka zmruż.
Potym pójdym do sklipiku, kupim masłu, syr i mniód,
Kulikoski chlib i mliku, żebyś miała jak obudzisz si
Jidzenia, picia w bród.
Jak zarobim dwieści złotych, to zróbimy wielki bal,
Będzie muzyka i tańcy, i zabawa bedzi … Już!
Dubranoc, oczka zmruż.
57.Kozak
1. Tam na górze jawor stoi,
Jawor zielonieńki.
Ginie Kozak w cudzej stronie,
Kozak młodziusieńki.
"Ginę, ginę w cudzej stronie,
Śmierć mi oczy tuli,
Proszę ciebie, moja miła,
Donieś do matuli."
2. Przyszła matka, przyszła matka,
Przyszła matuleńka,
Obróciła blade lica
Przeciw synaleńka:
"Otóż widzisz, mój syneczku,
Moje drogie dziecię!
Nie słuchałeś ojca, matki,
Takie twoje życie."
3. Trosze matko, proszę matko,
Pięknie pochowajcie,
Niech we wszystkie biją dzwony,
W organ mi zagrajcie,
Niechaj tylko nie chowają
Cmentarniane Dziaki,
Jeno same ukraińskie
Grzebią mnie Kozaki.
58.Kraj pomyślności
1. Przyśnił mi się kraj i czasy, piękne, miłe, niebywałe!
Zamiast drzew rosły kiełbasy. Z placków były domy całe.
Zamiast drzew rosły kiełbasy. Z placków były domy całe
2. Ziemia cała z czekolady, wonne kwiaty marcepanów,
Różnych ciastek barwne ślady legły w krąg na kształt dywanów.
3. Deszcz tam padał cukierkowy, konfitury w polu rosły,
Cały las był migdałowy, kury złote jajka niosły.
4. Wszędzie miły był dostatek, wszystko co dnia się mnożyło.
Byłoby tak wiele latek, gdyby wszystko snem nie było.
59.Krakowiaczek ci ja
1. Krakowiaczek ci ja, krakowskiej natury,
Kto mi wiezie w drogę, ja na niego z góry.
Krakowiaczek ci ja, któż nie przyzna tego,
Siedemdziesiąt kółek u pasika mego.
2. Krakowiaczek ci ja z czerwoną czapeczką,
Szyta kerezyja, bucik z podkóweczką.
Gra mi wciąż muzyka, a kółka trzepocą,
Jak małe księżyce w blasku się migocą.
3. Wisło moja, Wisło, rzeko błękitnawa,
Kłania ci się Kraków, kłania i Warszawa.
Bo się w tobie, Wisło, Wanda utopiła,
By nie pójść za Niemca do wody wskoczyła.
60.Krakowiaczek jeden
1. Krakowiaczek jeden miał koników siedem,
Pojechał na wojnę, ostał mu się jeden.
Siedem lat wojował, szabli nie wyjmował,
Szabla zardzewiała, wojny nie widziała.
2. Krakowianka jedna, miała chłopca z drewna
A dziewczynkę z wosku, wszystko po krakowsku /bis
61.Kujawiak. Dokoluśka
1. Dokoluśka widno z nieba,
Dokoluśka bochen chleba,
Dokoluśka talar biały,
Dokoluśka świat ten cały.
La, la, la, …
2. Dokoluśka płot u chaty,
Dokoluśka same braty.
Dokoluśka gniazda ptasie,
Dokoluśka wszystko nasze.
La, la, la, …
3. Ja kujawiak, ty kujawiak
Wszyscyśmy tu kujawiacy,
Mamy soli, mamy chleba,
Mamy wszystko co potrzeba.
La, la, la, …
62.Kukułeczka kuka
1. Kukułeczka kuka, chłopiec panny szuka.
Spozira, przebira, i nosa zadzira.
ref.: Kuku, kuku, aa-ha, aa-ha.
o-di-ri-di, o-di-ri-di-di-na, o-di ri-di-di-na uha!
2. Chłopcy moje chłopcy, w co wy to dufacie?
Czy to w te surduty, co po jednym macie? Kuku …
3. Poznać ci to poznać, chłopca fanfarona,
Choć pusto w kieszeni, głowa najeżona. Kuku …
4. Kukułeczka kuka, serce we mnie puka.
Głupi ten kawalir, co z majątkiem szuka. Kuku …
5. Pytajta kukułki, ona wam odpowie,
Że ten najbogatszy, co ma dobrze w głowie. Kuku …
63.Kukułeczka. Po tym ciemnym boru
1. Po tym ciemnym boru
Kukułeczka kuka,
Z ranka do wieczora
Gniazdka sobie szuka.
Kuku! Kuku!
Gniazdka sobie szuka.
2. A ty, kukułeczko,
Co na drzewach siadasz,
Jakie ty nowiny
W lesie rozpowiadasz?
Kuku! Kuku!
W lesie rozpowiadasz?
3. Leciałam ja w maju
Z ciepłego wyraju,
Zagubiłam w drodze
Ścieżynkę do gaju!
Kuku! Kuku!
Ścieżynkę do gaju!
4. Zgubiłam ścieżkę
Do gniazdeczka mego,
Teraz latam, teraz kukam,
Ot, już wiesz dlaczego.
Kuku! Kuku!
Ot, już wiesz dlaczego!
64.Malowany wózek
1. Malowany wózek, para siwych koni
Pojadę daleko, nikt mnie nie dogoni
Pojadę daleko, po ubitej dróżce
Tam gdzie stoi mała chatka na koguciej nóżce
2. Stanę przed tą chatką, będę z bicza trzaskał
"Wyjdźże Babo Jago, wyjdźże, jeśli łaska!"
Wyjdzie Baba Jaga, stara, całkiem siwa
Spyta swoim grubym głosem: "Kto mnie tutaj wzywa?"
3. "To ja Babo Jago chciałem ciebie prosić,
Żebyś nie więziła Jasia i Małgosi
Bo jak nie, to powiem rzecz Ci nieprzyjemną
Będziesz Babo, będziesz miała do czynienia ze mną!"
4. "Strzeż się czarownico!" - krzyknę wniebogłosy,
Że aż Babie Jadze dębem staną włosy.
I koniki pognam,"hop! hop!" krzyknę na nie
I wrócę do mamy wrócę na drugie śniadanie.
65.Małgośka
To był maj,
pachniała Saska Kępa,
szalonym, zielonym bzem.
To był maj,
gotowa była ta sukienka
i noc się stawała dniem.
Już zapisani byliśmy w urzędzie,
białe koszule na sznurze schły.
Nie wiedziałam, co ze mną będzie,
gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim.
Małgośka, mówią mi, on nie wart jednej łzy,
on nie jest wart jednej łzy. Oj głupia.
Małgośka, wróżą z kart, on nie jest grosza wart.
A weź go czart, weź go czart.
Małgośka, tańcz i pij,
a z niego sobie kpij,
a z niego kpij, sobie kpij. Oj głupia.
Jak wróci - powiedz nie, niech zginie gdzieś na dnie,
ej głupia ty - głupia ty, głupia ty.
Jesień już, już palą chwasty w sadach i pachnie zielony dym.
Jesień już, gdy zajrzę do sąsiada, pytają mnie,
czy jestem z kim.
Widziałam biały ślub, idą święta,
nie słyszałam z daleka słów :
może rosną im już pisklęta, a suknia tej młodej
uszyta jest z moich snów.
Małgośka, mówią mi, on nie wart jednej łzy,
on nie jest wart jednej łzy.
Oj głupia.
Małgośka, wróżą z kart, on nie jest grosza wart.
A weź go czart, weź go czart.
Małgośka, tańcz i pij, a z niego sobie kpij, a z
niego kpij, sobie kpij. Oj głupia.
Jak wróci - powiedz nie, niech zginie gdzieś na dnie,
ej głupia ty - głupia ty, głupia ty.
66.Maszerują dzieci drogą
1. Maszerują dzieci drogą, raz, dwa, trzy!
Lewą nogą, prawą nogą, raz, dwa, trzy!
A nad drogą słonko świeci
I uśmiecha się do dzieci,
Raz, dwa, raz, dwa, trzy!
2. Maszerują dzieci drogą...
Naprzód zuch, naprzód śmiało,
Będzie przygód ty nie mało,
Raz, dwa, raz, dwa, trzy!
67.Matko moja, ja wiem
1. Matko moja ja wiem, tyleś nocy nie spała.
Gdym opuszczał nasz dom, aby iść w obcy świat.
I na szczęście dalekie, skromny dar, lniany ręcznik mi dałaś,
Haftowany przez Ciebie, wzorzysty i barwny jak kwiat. / bis
2. Na nim kwitną do dziś tulipany i wiśnie
Żywa wciąż zieleń łąk, śpiew słowika wśród bzów
I jedyny na świecie drogi mi , trochę smutny twój uśmiech,
Nade wszystko kochane, błękitne Twe oczy są tu. / bis
3. Gdy mi smutno i źle, idę w leśną gęstwinę,
W szumie krzewów i traw wspomnę te dawne dni.
Na zwalonym przez burzę, starym pniu, lniany ręcznik rozwinę,
Wtedy wraca twa miłość matczyna i szczęście i łzy. / bis
68.Miała baba koguta
1. Miała baba koguta, koguta, koguta
Wsadziła go do buta, do buta, hej!
O, mój miły kogucie, kogucie
kogucie, kogucie, kogucie , kogucie
Jakże ci tam w tym bucie, w tym bucie,
w tym bucie, w tym bucie jest?
2. Miała baba indora, indora, indora
Wsadziła go do wora, do wora, hej !
O, mój miły indorze ...
Czy ci dobrze w tym worze ... jest?
3. Miała baba barana, barana, barana
Wsadziła go do siana, do siana hej !
O, mój miły baranie ...
Czy ci dobrze w tym sianie ... jest ?
69.Młocka. Łupu cupu
1. Łupu, cupu, na klepisku kmiecie zboże młócą,
Chodźmy, będziem skakać, ćwierkać, to nam ziarnek rzucą.
Oj wróbelki, znamy dobrze waszą tę robotę,
Nie umiecie nic pracować, tylko robić psotę.
Ale teraz dosyć tego, kończcie już śniadanie,
Kto nie zemknie wczas pod strzechę, cepem ten dostanie.
2. Łupu, cupu, łupu, cupu, i my młócić chcemy,
Walić cepem nas nauczcie, to wam pomożemy.
Gdy wam jednak głód dokucza, a głód nie igraszka,
Jedzcie, jedzcie, rolnik sieje także i dla ptaszka.
Ale teraz dosyć tego, kończcie już śniadanie,
Kto nie zemknie wczas pod strzechę, cepem ten dostanie.
70. Młodym być i więcej nic
1. Dopókiśmy młodzi i sercem, i duszą, ,
Nie wiemy jak cenić ten skarb,
Dopiero gdy włosy się srebrem przyprószą,
Widzimy, co skarb ten był wart.
Żałujemy tych dni,
A po nocach się śni
Jedna prawda, a prawda ta brzmi:
Że srebro i złoto to nic, chodzi o to,
By młodym być i więcej nic!
Nie rozgłos i sława, nie stroje, zabawa,
Lecz młodym być i więcej nic!
A jeszcze do tego mieć kogoś bliskiego
I kochać go, i więcej nic!
Najbiedniejszym być, najskromniejszym być,
Ale mieć przed sobą świat,
Zakochanym być, i kochanym być,
I mieć wciąż dwadzieścia lat!
2. Choć młodość jest często i smutna, i trudna,
To nic, nie narzekaj na los.
Po latach zrozumiesz, że młodość jest cudna,
Pomimo twych zmartwień i trosk.
Więc korzystaj z tych lat,
Dzień i noc o tym myśl,
I pamiętaj, pamiętaj od dziś...
Że srebro i złoto,.,
3. Właściwie już cała piosenka skończona,
Lecz jeszcze powtórzę ją raz.
Spytacie -- a po co? Bo chcę, aby ona
Została i żyła wśród was,
Żeby każdy ją znał
I powtarzał od dziś,
I zrozumiał zawartą w niej myśl:
Że srebro i złoto...
71. Morskie opowieści
1. Kiedy rum zaszumi w głowie, cały świat nabiera treści,
Wtedy chętnie słucha człowiek morskich opowieści.
Hej. Ha! Kolejkę nalej! Hej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale morskim opowieściom.
2.
Łajba to jest morski statek, sztorm to wiatr co dmucha z
gestem,
cierpi świat na niedostatek morskich opowieści.
Kto chce, to niechaj słucha, kto nie chce, niech nie słucha,
jak balsam są dla ucha morskie opowieści.
3.
Pływał raz marynarz, który żywił się wyłącznie pieprzem,
sypał pieprz do konfitury i do zupy mlecznej.
Kto chce, to niechaj wierzy, kto nie chce, niech nie wierzy,
nam na tym nie zależy, więc wypijmy jeszcze.
4.
Był na "Lwowie" młodszy majtek, czort, Rasputin, bestia taka,
że sam kręcił kabestanem i to bez handszpaka.
Hej, ha! Kolejkę nalej! Hej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale morskim opowieściom.
5. Niech drżą gitary struny, niech wiatr grzywacze pieści,
gdy płyniemy pod banderą morskich opowieści.
Kto chce, to niechaj słucha, kto nie chce, niech nie słucha,
jak balsam są dla ucha morskie opowieści.
72. Mury
1. On natchniony i młody był ich nie policzyłby nikt
On im dodawał pieśnią sil śpiewał że blisko już świt
Świec tysiące palili mu znad głów unosił się dym
Śpiewał że czas by runął mur oni śpiewali wraz z nim
Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany połam bat
A mury runą, runą, runą
I pogrzebią stary świat!
2. Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów
Niosła ze sobą starą treść dreszcze na wskroś serc i dusz
Śpiewali wiec klaskali w rytm jak wystrzał poklask ich brzmiał
I ciążył łańcuch zwlekał świt on wciąż śpiewał i grał
Wyrwij murom...
3. Aż zobaczyli ilu ich poczuli siłę i czas
I z pieśnią że już blisko świt szli ulicami miast
Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam ten nasz największy wróg! A śpiewak także był sam
Patrzył na równy tłumów marsz
Milczał wsłuchany w kroków huk
A mury rosły, rosły, rosły
Łańcuch kołysał się u nóg...
73. My jesteśmy krasnoludki
1. My jesteśmy krasnoludki,
Hopsasa, hopsasa,
Pod grzybkami nasze budki,
Hopsasa, hopsasa,
2. Jemy mrówki, żabie łapki,
Oj tak tak, oj tak tak,
A na głowach krasne czapki,
To nasz, to nasz znak.
3. Gdy ktoś zbłądzi, to trąbimy,
Trututu, trututu,
Gdy ktoś senny, to uśpimy,
Lulu lululu,
4. Gdy ktoś skrzywdzi krasnoludka,
Ajajaj, ajajaj,
To zapłacze niezabudka,
Uuuuu.
74. Na drogę życia
1. Na drogę życia dostałem dwa kwiatki:
Od przyjaciela i rodzonej matki.
Więc myślę sobie: mam dwa kwiatki świeże,
Teraz się dowiem, kto mnie kocha szczerze.
2. Dla moich kwiatków równą dam opiekę,
Czyj wpierw uwiędnie, to z tego orzekę,
Kto wpierw zapomniał o tym, co przyrzekał.
Chyba niedługo będę na to czekał.
3. Najpierw uwiędły kwiatki przyjaciela,
Potem uwiędły dwie gałązki ziela.
Kwiatki mej matki pozostały świeże,
Bo tylko matka kochała mnie szczerze.
4. Długom wędrował, toczył bój o życie,
Gasły nade mną gwiazdy na błękicie.
Kwiatki mej matki pozostały świeże,
Bo tylko matka umie kochać szczerze.
75.Na Wawel, na Wawel
1. Na Wawel, na Wawel
Krakowiaku żwawy!
Podumaj, potęsknij
Nad pomnikiem sławy.
2. Dzieje twojej ziemi
Na grobowcach czytaj.
Twoich wodzów groby
Uściskiem powitaj.
3. Popatrz się po górach
Po dołach, równinach
Niech Polski miłością
Krew ci zawrze w żyłach.
76. Naprzód wesoło
1. Naprzód, wesoło, niech popłynie gromki śpiew,
Niech stutysięcznym echem zabrzmi pośród drzew.
Niech spędzi z czoła wszelki smutek, wszelki cień,
Wszak słoneczny mamy dzień.
Glory, glory, alleluja (albo Tra la la …),
W sercu radość się rozpala
Glory, glory, alleluja ( albo Tra la la …),
Chcemy słońca, chcemy żyć.
2. Harce, wycieczki, obozowych przeżyć moc,
Piosnki gorące, mknące, jak kamyki z proc,
Serca, złączone bratnich uczuć cudną grą
Pozdrowienia ku nam ślą. Glory, glory, alleluja…
3. Raźno harcerze maszerują: raz, dwa, trzy,
Prężne ich stopy krzeszą w marszu lotne skry.
Idą zdobywać zbrojni w oczu blask i stal,
Lśniącą słońcem światów dal. Glory, glory, alleluja
77. Niedaleko jeziora
1. Niedaleko jeziora stała lipka zielona,
A na tej lipce, na tej zielonej, śpiewają se ptaszkowie.
2. Nie byli to ptaszkowie, jeno kawalerowie,
I tak sobie radzą o jednej dziewczynie, któremu się dostanie.
3. Jeden mówi: „Mojaś ty”, drugi mówi: „Jak Bóg da”,
A trzeci mówi: „moja najmilejsza, czemużeś mi tak smutna?”.
78. O pieśni, leć!
Gdy ci troska głowę skłoni,
W twarde dłonie chwyci los.
Śpiewaj niech się pieśń rozdzwoni.
Niechaj gromko płynie głos
O pieśni leć! Zwątpienie krusz.
Otuchę wlej do smutnych dusz.
O pieśni leć! Zwątpienie krusz.
Otuchę wlej do smutnych dusz.
Otuchę wlej do smutnych dusz.
79. Odejdź, Jasiu od okienka
1. Odejdź, Jasiu, od okienka
Od okienka, od okienka,
Dam ci chleba pół bochenka,
Pół bochenka dam!
2. Choćbyś dała cały bochen,
Cały bochen, cały bochen,
Nie odejdę od twych okien,
Od twych okien, nie!
3. Choćbyś dała i półtora,
I półtora, i półtora,
Będę stojał do wieczora,
Do wieczora, tak!
4. Odejdź, Jasiu, tak cię proszę.
Tak cię proszę, tak cię proszę.
Za fatygę dam trzy grosze,
Dam trzy grosze, dam!
5. Choćbyś dała i tysiące,
I tysiące, i tysiące,
Droższa miłość nad pieniądze,
Nad pieniądze, jest!
80. Ogniska już dogasa blask
1. Ogniska już dogasa blask,
Braterski splećmy krąg.
W wieczornej ciszy, w świetle gwiazd
Ostatni uścisk rąk.
Kto raz przyjaźni poznał moc,
Nie będzie trwonić słów.
Przy innym ogniu, w inną noc
Do zobaczenia znów.
2. Nie zgaśnie tej przyjaźni żar
Co połączyła nas.
Nie pozwolimy by ja starł
Nieubłagany czas.
Kto raz przyjaźni...
81. Orkiestry dęte
Pa pa pa pa ra pa pa pa pa ra. . .
Niby nic, a tak to się zaczęło,
niby nic, zwyczajne "pa pa pa".
Jest w orkiestrach dętych jakaś siła,
bo to było tak:
Babcia stała na balkonie, dołem dziadek defilował,
ledwie go ujrzała, nieomal zemdlała: skrapiać trzeba było skronie.
Dziadek z miejsca zmylił nogę, pojął: czas rozpocząć dzieło!
Stanął pod balkonem, huknął jej puzonem, no i tak to się zaczęło
Pa pa pa pa ra pa pa pa pa ra. . .
Niby nic, a tak to się zaczęło,
niby nic, zwyczajne "pa pa pa".
Jest w orkiestrach dętych jakaś siła,
bo znów było tak:
Mama stała na balkonie, dołem tatuś defilował,
ledwie go ujrzała, nieomal zemdlała: skrapiać trzeba było skronie.
Papcio z miejsca zmylił nogę, poczuł, jak go coś natchnęło.
Stanął pod balkonem, huknął jej puzonem i tak podjął dziadka
dzieło.
Pa pa pa pa ra pa pa pa pa ra. . .
Niby nic, a tak to się zaczęło,
niby nic, zwyczajne "pa pa pa".
Jest w orkiestrach dętych jakaś siła,
lecz ich dzisiaj brak!
Próżno bowiem na balkonie, czekam by ktoś defilował,
żebym go ujrzała, nieomal zemdlała, by mi nacierano skronie...
Żeby z miejsca zmylił nogę, tak jak tamtym się zdarzyło,
stanął pod balkonem, huknął mi puzonem, by mi także się
spełniło.
Stanął pod balkonem, huknął mi puzonem, by mi także się
spełniło.
Pa pa pa pa ra pa pa pa pa ra. . .
82. Pastuszek
1. Chodzą krówki po ugorze, chodzą tu i tam.
A ja sobie cichuteńko na fujarce gram.
A ja sobie cichuteńko na fujarce gram.
2. Na zagonie wołki siwe ciągną srebrny pług,
Czarne Wronki uciekają wołkom spod nóg.
3. Hej krasulo! Hej kwiatulo! I wołkom i wam
Na wierzbowej fujareczce cichuteńko gram.
4. Słońce chyli się czerwone za daleki las:
Wnet i nam we wioski stronę czas powracać, czas.
5. Już z kościółka słychać dzwony
Jak dźwięczą: Bim-bam,
A ja sobie cichuteńko na fujarce gram.
83. Pieski małe dwa
1. Pieski małe dwa, chciały przejść się chwilkę,
Nie wiedziały jak, biegły przeszło milkę
I znalazły coś - taką dużą białą kość.
Si bon, si bon, la, la, la, la, la.
2. Pieski małe dwa, chciały przejść przez rzeczkę,
Nie wiedziały jak, znalazły kładeczkę,
I choć była zła, po niej przeszły pieski dwa. Si bon ...
3. Pieski małe dwa, poszły raz na łąkę,
Zobaczyły tam czerwoną biedronkę,
A biedronka ta, dużo czarnych kropek ma. Si bon ...
4. Pieski małe dwa wróciły do domu,
O wycieczce swej nie rzekły nikomu,
Weszły w budę swą, teraz sobie smacznie śpią.
Si bon ......
84. Pieśń o Maćku generale
1. Ratujże mnie Boże, ratujże mnie przecie, x2
Bo mnie ciężka bieda wedle serca gniecie, x2
Raz, dwa, trzy, cztery, raz dwa, trzy.
2. Zakochałem ci się aż po same uszy,
Radbym Kaśkę pojąć, radbym z całej duszy.
Raz, dwa, trzy, cztery, raz dwa, trzy.
3. Ale ta bestyja, ta psiajucha Kaśka,
Co raz spojrzy na mnie, to cztery na Jaśka.
Raz, dwa, trzy, cztery, raz dwa, trzy.
4. Ale wiem, co zrobię, pójdę na wojaka,
Będę se wywijał szabelką od oka,
Raz, dwa, trzy, cztery, raz dwa, trzy.
5. A jak mi się szczęście tam potoczy kołem,
To może zostanę panem generałem.
Raz, dwa, trzy, cztery, raz dwa, trzy.
6. Jedzie pan generał na siwym koniku,
A za nim żołnierzy, żołnierzy bez liku,
Raz, dwa, trzy, cztery, raz dwa, trzy.
7. Jak Kaśka zobaczy pana generała,
To będzie z radości szalała, szalała,
Raz, dwa, trzy, cztery, raz dwa, trzy.
8. A ja się podrożę, ale potem zmięknę,
I z moją Kasieńką przed ołtarzem klęknę.
Raz, dwa, trzy, cztery, raz dwa, trzy.
9. A Jaśka psiajuchę wezmę za pastucha,
Niech się memu szczęściu napatrzy, nasłucha,
Raz, dwa, trzy, cztery, raz dwa, trzy.
10. A jak Pan Jezus obdarzy dziatkami,
Będą takie piękne, jako i my sami.
Raz, dwa, trzy, cztery, raz dwa, trzy.
85. Pieśń towarzyska
1. Niech nas jedność łączy w koło, zgoda miłość kwitnie nam.
Spłyną lata nam wesoło, aż do grobu ciemnych bram.
2. Bliżej do mnie, przyjaciele! Jak ogniwa złączmy dłoń!
Przyjaźń kwiatem drogę ściele i od troski strzeże skroń.
3. Samoluby w kątach siedzą, każdy z nich się w sobie żre.
Duszę troski w noc im zjedzą, za dnia zazdrość w sercu wre.
4. A nam serce w luźnym gronie od radości w piersi drga,
Serce w sercu błogo tonie, gdy przyjaźni błyśnie skra.
86. Pieśń wieczorna
1. Po nocnej rosie
Płyń, dźwięczny głosie,
Niech się twe echo rozszerzy,
Gdzie nasza chatka,
Gdzie stara matka
Krząta się koło wieczerzy.
Jutro dzień święta;
Niwa nie zżęta,
Niechaj przez jutro dojrzewa,
Niech wiatr swawolny,
Niech konik polny,
Niechaj skowronek tu śpiewa.
2. Już blisko, blisko
Chatnie ognisko
Znużone serce weseli;
Tam pracowita matka się pyta:
"Wieleście w polu nażęli?"
Matko! jam młoda,
Rąk moich szkoda,
Szkoda na skwarze oblicza!
Źle szła robota,
Przeszkadza słota
I moja dumka dziewicza.
87. Pięknie żyć
1. Chcesz wiedzieć skąd ten świat,
z jakich gwiazd już spadł?
Skąd się wziął, księżyc, ja i kwiat?
Wciąż pytasz mnie, a ja,
nie wiem prawie nic,
może tylko tyle, trzeba pięknie żyć.
Pięknie żyć, znaczy kochać świat
Pięknie żyć, tak ja żyje ptak
Pięknie żyć, tańczyć tak jak wiatr
I ziemi życzyć naj,
jak najdłuższych lat …
2. Chcesz wiedzieć, gdzie Twój śmiech,
kiedy smutno Ci?
Gdzie ten klucz do zagadek drzwi?
Masz serce tak jak ja,
czujesz jego rytm,
serce podpowiada, trzeba pięknie żyć.
Pięknie żyć, znaczy kochać świat …
3. Chcesz znaleźć skarb i śnić
najpiękniejsze sny …
Gdzie i jak? – Ty podpowiesz mi!
Jawa jak sen i baśń,
czarodziejska nić,
jeśli mi uwierzysz, trzeba pięknie żyć.
Pięknie żyć, znaczy kochać świat …
88. Płonie ognisko i szumią knieje
1. Płonie ognisko i szumią knieje,
Drużynowy jest wśród nas.
Opowiada starodawne dzieje,
Bohaterski wskrzesza czas
O rycerstwie od kresowych stanic,
O obrońcach naszych polskich granic,
A ponad nami wiatr szumi, wieje
I dębowy huczy las.
2. Już do powrotu głos trąbki wzywa,
Alarmują ze wszech stron!
Staje wiara w ordynku szczęśliwa,
Serca biją w zgodny ton!
Każda twarz się uniesieniem płoni,
Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni
A z młodzieńczej się piersi wyrywa
Pieśń potężna, pieśń jak dzwon.
89. Płonie ognisko w lesie
1. Płonie ognisko w lesie,
Wiatr smutną piosnkę niesie.
Przy ogniu zaś drużyna
Gawędę rozpoczyna.
Czuj, czuj, czuwaj (bis)
Rozlega się dokoła,
Czuj, czuj, czuwaj (bis)
Najstarszy druh zawoła.
2. Przestańcie się już bawić
I czas swój marnotrawić.
Niech każdy z was się szczerze
Do pracy swej zabierze. Czuj, czuj …
90. Pochwała pieśni. Od sioła do sioła
1. Od sioła do sioła poleci wesoła,
Poleci piosenka zapuka w okienka,
I ludzi pobudzi srebrnym tralala:
Tralalera, tralalera, srebrnym tralala!
2. Gdy życie twe smutne, nieznośne, okrutne,
Zapomnij o trosce, pamiętaj o piosnce,
Z uśmiechem niech echem głos płynie tralala;
Tralalera, tralalera, srebrnym tralala!
3. Zły człowiek się gniewa, a dobry wciąż śpiewa,
Rad wszystkim, wesoły, choć w życiu mozoły,
Ból skróci, gdy nuci serdeczne tralala…
Tralalera, tralalera, srebrnym tralala!
91. Podmoskiewski zmierzch
1. Śpi wiśniowy sad, zasnął nawet wiatr w okwieconych gałęziach
drzew.
W dal odpłynął dzień, już rozścielił cień ciepły zmierzch,
Podmoskiewski zmierzch.
2. Ukołysał nas rzeki cichy szmer, księżyc srebrzy ją łuską fal;
to rozbrzmiewa pieśń, to przycichnie gdzieś,
z dali leci, ulata w dal.
3. Czemu patrzysz w bok, czemu kryjesz wzrok?
Czemu smutno tak wzdychasz wciąż?
Próżno milczysz dziś, próżno chciałabyś
w sercu skryć tajemnicę swą.
4. Oto wiśni kwiat do stóp naszych spadł, na pamiątkę go z sobą
weź. Gdy odjedziesz w świat,
wspomnij cichy sad
i ten zmierzch, podmoskiewski zmierzch.
92. Pod żaglami „Zawiszy„
1. Pod żaglami "Zawiszy"
Życie płynie jak w baśni,
Czy to w sztormie, czy w ciszy,
Czy w noc ciemną, dzień jasny
2. Białe żagle na maszcie
To jest widok mocarny
W sercu radość i siła,
To "Zawisza" nasz "Czarny".
3. Kiedy grot ma dwa refy,
Fala pokład zalewa,
To załoga "Zawiszy"
Czuje wtedy, że pływa
4. Więc popłyńmy raz jeszcze
W tę dal siną bez końca,
Aby użyć swobody,
Wiatru, morza i słońca.
93.Pognała wołki
1. Pognała wołki na bukowinę,
Wzięła ze sobą skrzypki jedyne
I grała, śpiewała,
I tak sobie siwe wołki pasała. / bis
2. Pasła je, pasła, aż pogubiła:
"Cóż ja, nieszczęsna, będę robiła?!"
Więc chodzi i płacze:
"Już ja swoje siwe wołki potracę". /bis
3. Usłyszał Jasio płacz, narzekanie,
Przyleciał do niej na to płakanie:
"Dziewczyno, cóż ci to,
Pewnie twoje siwe wołki zabito?"
4. O, gdybyś moje wołki odnalazł,
Dałabym ja ci buziaka zaraz,
Jak zaraz, tak zaraz,
Siedemdziesiąt siedem razy raz po raz.
94.Pojedziemy na łów
1. Pojedziemy na łów, na łów, towarzyszu mój!
Na łów, na łów, na łowy, do zielonej dąbrowy, towarzyszu mój!
2. Aż tam biegnie zając, zając, towarzyszu mój!
Puszczaj charty ze smyczy, niech zająca uchwycą, towarzyszu
mój!
3. Aż tam biegnie sarna, sarna, towarzyszu mój!
Puszczaj charty ze smyczy, niechaj sarnę uchwycą, towarzyszu
mój!
95.Praczki
1. Tu lewą mam rączkę, a tu prawą mam,
Jak praczki pracują pokażę ja wam:
2. Tak piorą, tak piorą przez cały boży dzień. / bis
3. Wieszają, wieszają przez cały boży dzień. / bis
4. Maglują, maglują przez cały boży dzień/ bis
5. Prasują, prasują przez cały boży dzień. / bis
96.Pradziadziuś
1. Pradziadziuś z babcią jedzie karetą w szóstkę koni.
Pocztylion tuż na przedzie, trąbka echem dzwoni.
Tra ta ta ta, Tra ta ta ta, Tra ta ta ta Tra ta ta,
Dziadziuś z babcią pocztą jedzie, trąbka echem gra.
2. A tatuś i mamusia, jak byli jeszcze mali,
Po szynach, po żelaznych koleją jechali.
Pach pach pach pach, Szu szu szu szu,
Pach, pach, pach, pach, Szu szu szu.
Sapie w głos lokomotywa, pędzi co ma tchu.
3. W Warszawie na ulicy taksówki stoją rzędem,
Gdy komu bardzo śpieszno – wnet zawiozą pędem.
Pan policjant ręką macha, uciekajcie póki czas,
Bo samochód prędko jedzie i przejedzie was.
4. gdy duzi dorośniemy, kto będzie miał ochotę.
Poleci prosto w słońce ślicznym samolotem.
Lecą, lecą białe chmury, wiatr je pędzi strasznie zły,
A samolot mknie do góry, śmigło w słońcu lśni.
97.Prząśniczka
1. U prząśniczki siedzą jak anioł dzieweczki,
przędą sobie przędą jedwabne niteczki.
Kręć się kręć wrzeciono! Wić się tobie wić!
Ta pamięta lepiej, której dłuższa nić.
2. Poszedł do Królewca młodzieniec z wiciną,
łzami się zalewał, żegnając z dziewczyną.
Kręć się kręć wrzeciono! Wić się tobie wić!
Ta pamięta lepiej, której dłuższa nić.
3. Gładko idzie przędza wesołej dziewczynie,
pamiętała trzy dni o wiernym chłopczynie.
Kręć się kręć wrzeciono! Wić się tobie wić!
Ta pamięta lepiej, której dłuższa nić.
4. Inny się młodzieniec podsuwa z ubocza
i innemu rada dziewczyna ochocza.
Kręć się kręć wrzeciono! Prysła wątła nić...
Wstydem dziewczę płonie, wstydź się, dziewczę, wstydź!
98.Przepisy życia
1. Skoro ranne wejdą zorze, budząc dnia gwarnego ruch.
I ty rzucaj miękkie loże, w raźnym ciele raźny duch.
I ty rzucaj miękkie loże, w raźnym ciele raźny duch.
2. Żwawo zbieraj się, boś młody, a nie idąc w ślady pluch,
Nie szczędź mydła, ani wody, w czystym ciele – czysty duch.
3. Jadaj miernie, wódki nie pij, światłem rządzi mózg – nie
brzuch,
Czyń, by wszystkim było lepiej, w zdrowym ciele – zdrowy duch.
4. Czuj z szlachetnych serc prostotą, sam do szczerych zdolny
skruch,
Odpuść, gdy cię proszą o to, w pięknym ciele – piękny duch.
99. Przyjdzie wiosna
1. Do słońca, do nieba, krzak rozkwita róży;
Tam obrony szuka przed gromami burzy. / bis
2. Do słońca, do nieba! Wzlata ptak radosny,
By zaśpiewać Panu o urokach wiosny. / bis
3. Do słońca, do nieba, wzlatuj serce moje,
A z pewnością zginą wszelkie niepokoje. / bis
100. Przy ognisku. Na błoniu, pod lasem
1. Na błoniu, pod lasem ktoś ognisko pali,
Grzeją ci się przy nim pastuszkowie mali,
Grzeją ci się przy nim pastuszkowie mali.
2. Hej, grzeją się, grzeją i ziemniaczki pieką,
A co który zjedzą, bajkę sobie rzeką.
3. O babie, tej jędzy, oraz o królewnie
I o tym rycerzu, co był świętym prawie.
4. Gdy skończą zaś bajkę, to wnet zaczną drugą,
A ta najładniejsza, to się prawi długo.
101. Pytasz mnie
1. Pytasz mnie, co ci dam,
pejzaż miasta, które znam,
wiatru powiew, ulic szybki rytm,
tysiąc słońc w oknach stu,
krótką noc po długim dniu
i neonów kolorowy film.
Nie mów tak, nie mów nie,
już nie zmienisz ani siebie, ani mnie,
wokół nas jeden świat,
to się zwykle tak zaczyna, właśnie tak!
2. Pytasz mnie, co ci dam
roztańczone cienie ścian,
widok z okna, ciszy drugi brzeg,
oczu blask, światło świec
i szalony bieg dwu serc,
aż do końca, aż po krótki sen.
Nie mów tak, nie mów nie...
3. Pytasz mnie, co ci dam,
jedną chwile wspólną nam,
ślad na wodzie, nie wysłany list,
trawy źdźbło, jakiś wiersz,
powiedz tylko, cóż to jest,
czasem wszystko, czasem prawie nic...
Nie mów tak, nie mów nie...
102. Rosną sobie kwiatki
1. Rosną sobie kwiatki na łące, na łące,
Maki chabry i goździki pachnące,
Maki chabry i goździki pachnące.
Lalalala la la, lala lala la
lalalalalalalala la la la.
2. Nazbieramy kwiatków, kwiateczków, kwiateczków,
Nasplatamy, nazwijamy wianeczków,
Nasplatamy, nazwijamy wianeczków.
Lalala …
3. Zaniesiemy mamie te dary, te dary,
Uściskamy, upieścimy bez miary,
Uściskamy, upieścimy bez miary.
Lalala …
103. Rybka
1. Płynie rybka od Krakowa, spieszy się, spieszy się.
Chce zobaczyć polskie morze, cieszy się, cieszy się.
Gdy do Gdyni dopłynęła, dziwi się, dziwi się…..
I czym prędzej zawróciła… zlękła się, zlękła się!...
2. Płynie rybka do Krakowa powoli, powoli.
I rozmyśla o podróży dowoli, dowoli…
Pod Krakowem znowu rybka spieszy się, spieszy się….
Że do domu powróciła, cieszy się, cieszy się!…
104. Santa Lucia
1. W morzu przegląda się gwiazdka srebrzysta
Jak lustro gładka toń przeźroczysta.
Płyń, barko moja, pogoda sprzyja,
Niech cię prowadzi Santa Lucia!
2. Burza w noc cichą, gdy nie zagraża,
Wolniej oddycha pierś marynarz.
Płyń, barko moja, pogoda sprzyja,
Niech cię prowadzi Santa Lucia!
3. Z wesołą piosenką skały omija,
Bo go prowadzi Santa Lucia!
Płyń, barko moja, pogoda sprzyja,
Niech cię prowadzi Santa Lucia!
4. O Neapolu, prześliczny kraju,
Kto cię nie widział, nie widział raju.
Płyń, barko moja, pogoda sprzyja,
Niech cię prowadzi Santa Lucia!
105.Serduszko puka
Jak to nigdy, jak to nigdy nie wiadomo
Czego trzeba by niemądry przemóc wstyd
Czasem słowik albo księżyc komuś pomógł
Albo pomógł ten gorący rytm
Serduszko puka w rytmie cza cza
Miłości szuka w rytmie cza cza
Wiruje wszystko w rytmie cza cza
Gdy jesteś blisko i gdy patrzę w oczy twe
Migoce płomień w rytmie cza cza
Pulsują skronie w rytmie cza cza
Pocałuj miły w rytmie cza cza
Już nie mam siły przed kochaniem bronić się
Księżyc nie pomógł wcale
Słowik tak samo nie
Nagle tu na tej sali
Ta jedna cza cza cza cza cza cza cza cza odmieniła mnie
Serduszko puka w rytmie cza cza
Miłości szuka w rytmie cza cza
Pocałuj miły w rytmie cza cza
Już nie mam siły przed kochaniem bronić się
106.Słoneczko nasze
Słoneczko późno dzisiaj wstało
I w takim bardzo złym humorze,
I świecić też mu się nie chciało,
Bo mówi, że zimno na dworze.
Lecz gdy piosenkę usłyszało,
To się tak bardzo ucieszyło,
Zza wielkiej chmury zaraz wyszło
I nam radośnie zaświeciło.
Słoneczko nasze, rozchmurz buzie,
Bo nie do twarzy ci w tej chmurze,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,
Maszerować z tobą będzie lżej!
Słoneczko nasze rozchmurz pyska,
Bo nie do twarzy ci w chmurzyskach,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,
Maszerować z tobą będzie lżej!
107. Stańmy bracia, wraz
1. Stańmy bracia wraz, ilu jest tu nas,
Zbierzmy przyjacielskie koło i zanućmy pieśń wesołą,
Póki mamy czas, póki mamy czas.
2. Czego płaczesz, hej? - Śmiej się, bracie, śmiej!
Jeszcze przyjdą lepsze czasy, - świat się zjawi w pełnej krasie,
I nie będzie źle, i nie będzie źle.
3. Czas do domu, czas, - już wołają nas:
Dzwonek z wieży do pacierzy, - matka z progu do wieczerzy,
Czas do domu, czas, już wołają nas!
108. Starzyk
1. Idę sobie przez podwórze
I pyk, pyk, fajeczkę kurzę,
Mam króliki we chlewiku
I gołąbki w gołębniku,
A w kadłubku stary kos
Śpiewa mi na cały głos.
Pyk, pyk, pyk z fajeczki.
Duś, duś, duś gołąbeczki.
Fajeczka, gołąbeczek,
Ławeczka, ogródeczek
I w kadłubku kos, to starzyka los.
2. Tak się w życiu dziwnie darzy,
Byłem górnik, jestem starzyk,
Kułem węgiel w czarnej głębi,
Dziś mi karmić trza gołębie,
Rwałem węgiel, pókim mógł,
Dziś fedruje za mnie wnuk.
Pyk, pyk, pyk ...
3. Wyrąbałem węgla zwały,
Żeby ludziom ciepło dały,
Teraz, gdy mi włos bieleje
Sam przy piecu kości grzeję,
Jeszcze wczoraj taki chwat,
Dziś już ponoć stary dziad.
Pyk, pyk, pyk...
109.Straż ogniowa
1. Dzwonki dzwonią, trąbki grają! To ogniowa pędzi straż.
Gdzieś na mieście dom się pali, więc na alarm trąbko grasz!
2. Tam na wieży strażak stoi i uważnie patrzy w dal:
Pożar! Sygnał! Wozy pędzą, błyszczą hełmy, lśni się stal!
3. Hej, do pompy! Do drabiny! Groźny płomień gaśnie już!
Straż powraca, więc na półce swój błyszczący hełmik złóż!
110.Szła dzieweczka
1. Szła dzieweczka do laseczka
Do zielonego, do zielonego, do zielonego.
Napotkała myśliweczka
Bardzo szwarnego, bardzo szwarnego, bardzo szwarnego.
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom
Gdzie jest ta dziewczyna co kocham ją?
Znalazłem ulicę, znalazłem dom,
Znalazłem dziewczynę co kocham ją.
2. O mój miły myśliweczku, bardzom ci rada,
Dałabym ci chleba z masłem, alem już zjadła,
Alem już zjadła, alem już zjadła.
Gdzie jest ta ulica.....
3. Jakżeś zjadła to żeś zjadła, to mi się nie chwal
Jakbym znalazł kawał kija, tobym cię wyprał (3x)
Gdzie jest ta ulica...
111. Ta Dorotka
1. Ta Dorotka ta malusia, ta malusia,
Tańcowała dokolusia, dokolusia,
Tańcowała ranną rosą, ranną rosą
I tupała nóżką bosą, nóżką bosą.
2. Ta Dorotka ta malusia, ta malusia,
Tańcowała dokolusia, dokolusia,
Tańcowała i w południe, i w południe
Kiedy słońce stało cudnie, stało cudnie.
3. Ta Dorotka ta malusia, ta malusia,
Tańcowała dokolusia, dokolusia,
Tańcowała wieczorami, wieczorami,
Kiedy słonko za górami, za górami.
4. A teraz śpi w kolebusi, w kolebusi,
Na różowej swej podusi, swej podusi,
Chodzi senek koło płotka, koło płotka:
Cicho, bo już śpi Dorotka, śpi Dorotka.
112. Tak bardzo się starałem
1. Kto za Tobą w szkole ganiał,
Do piórnika żaby wkładał?
Kto? No, powiedz - kto?
Kto na ławce wyciął serce
I podpisał: "Głupiej Elce"?
Kto? No, powiedz - kto?
Tak bardzo się starałem,
A Ty teraz nie chcesz mnie.
Dla Ciebie tak cierpiałem:
Powiedz mi, dlaczego nie chcesz mnie?
2. Kto dla Ciebie nosił brodę,
Spodnie w kwiatki włożył modne?
Kto? No, powiedz - kto?
Kto Tuwima wiersz przepisał,
Jako własny Tobie wysłał?
Kto? No, powiedz - kto? Tak bardzo się starałem …
3. Ja dla Ciebie byłem gotów
Kilo wiśni zjeść z pestkami.
Ja! Tak, tylko ja!
Teraz, kiedy Cię spotykam,
Mówisz mi, że się nie znamy;
Czy to ładnie tak? Tak bardzo się starałem…
113. Takie dziewczę lubię. Chodziła po polu
1. Chodziła po polu i zbierała kłosy,
Takie dziewczę lubię, takie dziewczę lubię,
Co ma jasne włosy.
2. Co ma jasne włosy i oczy niebieskie,
Nie oddałbym ja jej, nie oddałbym ja jej,
Za berło królewskie.
3. Bo berło królewskie nie ma tej słodyczy,
A dziewczyna czasem, a dziewczyna czasem
Buziaka użyczy
4. Bo polska dziewczyna ma ten urok w sobie,
Że gdy raz pokocha, że gdy raz pokocha,
Nie zapomni w grobie!
114.Takie ładne oczy
1. Ładne oczy masz. Komu je dasz?
Takie ładne oczy, takie ładne oczy...
Wśród wysokich traw głęboki staw.
Jak mnie nie pokochasz, to się w min utopię.
W stawie zimna woda,
Trochę będzie szkoda,
Trochę będzie szkoda, gdy
Utopię się w nim.
2. Powiedzże mi, jak odgadnąć mam,
Czy mnie będziesz chciała, czy mnie będziesz chciała
Przez zielony staw łabędzie dwa
Grzecznie sobie płyną, czy mnie chcesz, dziewczyno
W stawie zimna woda......
3. Inne oczy masz każdego dnia,
Diabeł nie odgadnie, co w nich chowasz na dnie
Przez zielony staw przeleciał wiatr,
Po przejrzystej toni fala falę goni.
W stawie zimna woda,
Trochę będzie szkoda,
Komu będzie szkoda, gdy
Utopię się w nim?
Ładne oczy masz. Komu je dasz?
Takie ładne oczy, takie ładne oczy...
115.Tam za górą jest granica
1. Tam za górą jest granica
Przy granicy jest strażnica
A w strażnicy do swej lubej
Żołnierz pisał list.
Tego listu wszystkie treści
W swej piosence żołnierz zmieścił
I powstała ta piosenka,
Której refren brzmi:
Hen, daleko za mgłą
Jest rodzinny mój dom
Tam dziewczyna ma śpi
W swej rodzinnej wsi
Gwiazdy gaszą swój blask
Bo już budzi się czas
Gdy ty śpisz, kraju strzeże ktoś tu,
By cię nikt nie zbudził ze snu.
2. Piosnka wnet się spodobała
Zna ją już kompania cała
Na granicy, przy strażnicy
Zna ją każdy ptak.
A gdy noc zapada głucha
Często nawet księżyc słucha
Jak po służbie gdzieś samotnie
Żołnierz nuci tak:
Hen, daleko za mgłą...
3. Dni w żołnierskim płyną trudzie
Było lato, przyszedł grudzień
Już strażnicę przy granicy
Śnieżny okrył płaszcz.
Czasem w noc od śniegu białą
Nad granicą padną strzały
Śpij spokojnie, moja miła
Dzielna czuwa straż. Hen, daleko za mgłą...
116. Tam za lasem
1. Tam za lasem, tam za górą,
Tam za lasem, tam za górą,
Mieszka matuś z piękną córą
Mieszka matuś z piękną córą
2. W każdy wieczór, w każdy ranek,
Wciąż w okienka patrzy Franek.
3. Dni mijają i miesiące
Franek patrzy, jakby w słońce
4. Coraz milej, coraz tkliwiej,
A Hanusia noskiem krzywi.
5. Płynie woda, w rzece płynie,
Ani spojrzysz roczek minie.
6. Jakieś czary, czy uroki.
Tak minęło coś trzy roki.
7. Po wsi gwarka poszła wreszcie
— Franek się ożenił w mieście —
8. Nikt nie wejrzy do okienka,
Hanuś płacze, matuś stęka.
9. Tak to zwykle los wylicza
Gdy ktoś czeka — królewicza.
117. Trojak
1. Zasiali górale owies, owies,
Od końca do końca, tak jest, tak jest!
Zasiali górale żytko, żytko,
Od końca do końca wszystko, wszystko!
A mom ci ja mendelicek, w domu dwa, w domu dwa!
U sąsiada śwarnych dziewuch gromada, gromada!
A mom ci ja trzy mendele, w domu dwa, w domu dwa!
Żadna mi się nie podoba, tylko ta, tylko ta!
2. Zasiali górale owies, owies,
Od końca do końca, tak jest, tak jest!
Pożęli górale żytko, żytko,
Od końca do końca wszystko, wszystko!
A na polu góraleczek gromada, gromada,
Czemużeś się wydawała, kiej młoda, kiej młoda!
Czemużeś się wydawała, kiej mała, kiej mała!
Będzie z ciebie gospodyni niedbała, niedbała!
118. Trzech się zeszło wojaków
1. Trzech się zeszło wojaków,
Różnej broni i znaków,
I waśń wiodą szaloną:
Kto z nich armii koroną?
Kto z nich armii koroną, oj dana,
Kto z nich armii koroną?
2. Ułan dumnie wygłasza:
Bez konika, pałasza,
Bez barwnego munduru,
Każdy żołnierz jest ciurą.
Każdy żołnierz jest ciurą, oj, dana,
Każdy żołnierz jest ciurą.
3. Piechur na to odrzecze:
Pozwól, że ci zaprzeczę,
Bo choć strojem my skromni,
Za to w boju niezłomni.
Za to w boju niezłomni, oj, dana,
Za to w boju niezłomni.
119. Trzy kurki
Wyszły w pole kurki trzy
I gęsiego sobie szły.
Pierwsza w polu, w środku druga,
Trzecia z tyłu oczkiem mruga,
I tak sobie kurki trzy,
Raz, dwa, raz, dwa, sobie szły.
120. Tylko we Lwowie
1. Niech inni sy jadą, dzie mogą dzie chcą,
Do Widnia, Paryża, Londynu,
A a si zy Lwowa ni ruszym za próg!
Ta mamciu ta skarz mnie Bóg!
Bo gdzie jeszcze ludziom tak dobrze, jak tu?
Tylko we Lwowie!
Gdzie pieśnią cię budzą i tulą do snu?
Tylko we Lwowie!
Czy bogacz, czy dziad jest tam za „pan brat”
I każdy ma uśmiech na twarzy!...
A panny to ma, słodziutkie, ten gród,
Jak sok, czekolada i miód!
Więc gdybym miał kiedyś urodzić się znów –
Tylko we Lwowie!
Bo ni ma gadania i co chcesz, to mów –
Ni ma jak Lwów!
2. Możliwe, że więcej ładniejszych jest miast,
Lecz Lwów jest jedyny na świecie!
I z niego wyjechać, ta gdzież ja bym mógł!
Ta mamciu, ta skarz mnie Bóg!
Bo gdzie jeszcze ludziom....
121. Uciekła mi przepióreczka w proso
1. Uciekła mi przepióreczka w proso,
A ja za nią nieboraczek boso,
Trzeba mi się pani matki spytać,
czy pozwoli przepióreczkę schwytać.
2. Chwytajże ją, mój syneczku, chwytaj,
tylko jej się pióreczek nie tykaj,
Trza zastawić mój syneczku, sieci,
To ci sama przepióreczka wleci.
122. Umfa, umfa
1. Umfa umfa, umfa umfa…
Na zielonej Ukrainie,
Gdzie hiszpański mieszka lud.
Tam, gdzie rzeka Ganges płynie
I Japończyk spija miód.
Fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli,
Uha ha ha ha ha ha ha.
Fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, fajduli, bęc!
2. Umfa umfa, umfa umfa…
Gdy Sobieski był sułtanem,
Stary Bismarck z konia spadł.
Napoili osła sianem,
A ten osioł siano zjadł. Fajduli, fajduli…
3. Umfa umfa, umfa umfa…
Na zatrzaski zamknął bramę
Młody starzec ciągnąc wóz.
Nic nie mówiąc głośno woła:
Taki dziś upalny mróz! Fajduli, fajduli…
4. Umfa umfa, umfa umfa…
Słońce pada, deszczyk świeci,
Bałwan trzyma bukiet róż.
Skacze stojąc bardzo smutny
I ze śmiechu pęka już. Fajduli, fajduli…
5. Umfa umfa, umfa umfa…
Już na wierzbie gruszki rosną,
Piękna żaba chce je zjeść.
Pofrunęła za wysoko
I z księżyca nie chce zejść.
Fajduli, fajduli…
6. Umfa umfa, umfa umfa…
Te historie są prawdziwe,
Zna je dawno cały świat.
Zapisane to jest maczkiem,
Który wcześniej pies nam zjadł.
Fajduli, fajduli…
123. Upływa szybko życie
1. Upływa szybko życie,
Jak potok mija czas,
Za rok, za dzień, za chwilę,
Razem nie będzie nas.
2. I nasze młode lata
Popłyną szybko w dal,
A w sercu pozostanie
Tęsknota, smutek, żal.
3. I póki młode lata,
Póki wiosenne dni,
O niech przynajmniej teraz
Nie płyną z oczu łzy.
4. Choć pamięć o nas zginie
Już za niedługi czas,
Niech piosnka w dal popłynie
Póki jesteśmy wraz.
124. Uśnijże mi, uśnij
1. Uśnijże mi, uśnij, siwe oczka stuśnij,
Siwe, siwiusieńkie, moje malusieńkie.
2. Uśnijże mi, uśnij, choć na gołej ziemi,
Bo ci Cyganeczki poduszeczki wzieni.
3. Uśnijże mi, uśnij, Pan Jezus cię uśpi,
Mama cię utuli w malowanej luli.
4. Uśnijże mi, uśnij, Pan Jezus cię uśpi,
Aniołek obudzi, pójdziemy do ludzi.
125. W moim ogródecku
1. W moim ogródecku rośnie rózycka,
Napój mi Maniusiu, mego kunicka.
Nie chce, nie napoje, bo się kunia boje,
Bo się kunia boje, bom jesce młoda.
2. W moim ogródecku rośnie rozmaryn,
Powiedz mi Maniusiu, kto cie omanił?
Jasieńkowe ocka, Jasieńkowe ocka,
Bo się w mojem sercu tak zakochały
3. W moim ogródecku rośnie jagoda,
Powiedz mi Maniusiu, cyś była młoda?
Jozem była młoda, jak w boru jagoda,
Jak w boru jagoda, kochanecku mój.
4. W moim ogródecku rośnie lelija,
Powiedz mi Maniusiu, czy będzies moja?
Skądże jo mam wiedzić i tobie powiedzić,
Skądże jo mam wiedzić, czy mnie mama do?
126. W murowanej piwnicy
1. W murowanej piwnicy
Tańcowali zbójnicy.
Kazali se piknie grać
I na nózki spozirać
2. Tańcowałbyk, kiebyk móg
Kiebyk ni mioł krzywyk nóg,
A ze krzywe nózki mom
Kie podskoce, to sie gnom.
3. Hej, ty baca, baca nas,
Dobryk chłopców na zbój mas,
Jesce byś ik lepsyk mioł,
Hej, kiebyś im syra doł.
127. W naszej wiosce uciechy
1. W naszej wiosce uciechy, oj, niemało to będzie,
Kiedy Jaśko muzykant do skrzypeczek zasiądzie.
Tini, tini, tini na skrzypkach, tini, tini, tini zapiska,
Aż się wezmą pod boki zadziwieni ludziska.
2. I będą się dziwować, i będą się pytali:
„A skąd żeście takiego muzykanta dostali?”
Tini, tini, tini na skrzypkach, tini, tini, tini zapiska,
Aż się wezmą pod boki zadziwieni ludziska.
3. I pchają się do izby i pchają się do sieni:
„A skądżeście takiego muzykanta tu wzięli?”
Tini, tini, tini na skrzypkach, tini, tini, tini zapiska,
Aż się wezmą pod boki zadziwieni ludziska.
128. W dwudziestym pierwszym wieku
1. Lubiły babunie snuć baśni przędziwo
Z przedziwnym uśmiechem na twarzy,
A ja ci opowiem historię prawdziwą,
Co dla nas niedługo się zdarzy:
W dwudziestym pierwszym wieku
Będziemy już dorośli.
W dwudziestym pierwszym wieku
Musimy świat uprościć.
Przyjaźni złoty orzech
Przytoczy się pod próg
I świat zapomni może,
Co znaczy słowo wróg!
2. Chcę, abyś doniosłość mych myśli odczuła,
Więc nie śmiej się chociaż przez chwilę.
Być może przesadzam w niektórych szczegółach,
Lecz w gruncie się rzeczy nie mylę.
W dwudziestym pierwszym wieku
Na pewno będzie ładnie,
W dwudziestym pierwszym wieku
Postarzeć się wypadnie.
I znowu przyjdą młodzi,
I wrzucą drugi bieg.
Posłuchaj, jak nadchodzi
Dwudziesty pierwszy wiek!
129. Wezmę ja skrzypki
1. Wezmę ja skrzypki z zielonej lipki
I ze strunami złotymi,
I na nich grając, ludziom śpiewając,
Będę ja chodził po ziemi.
I na nich grając, ludziom śpiewając,
Będę ja chodził po ziemi.
2. Z domu do domu, jak gdzie i komu,
Będę ja grywał ładnie:
Albo radośnie albo żałośnie,
jak gdzie i komu wypadnie.
3. Hej! Ty, u zdroja, dziewczyno moja,
Nie płacz, twój luby powraca.
Jedzie po błoniu, na siwym koniu
I chorągiewką obraca.
130. Wiatr. Chodzi wicher pod oknami
1. Chodzi wicher pod oknami, płacze, tłucze skrzydliskami:
Biedny, biedny wiatr zimowy, nie ma gdzie przytulić głowy.
2. Ptaszki mają gniazda zaciszne, ludzi do snu dom kołysze,
Tylko biedny wiatr zimowy nie ma gdzie przytulić głowy.
3. Wlazł nareszcie do komina, gwizdać sobie tak poczyna:
Tu mi ciepło, tu mi miło, oby mi tak zawsze było.
131. Wiesz ty co
1. Wiesz ty co, mój kochany, wiesz ty co?
Śmiej się wciąż, choćby nie wiem, jak ci szło.
Czy masz więcej, czy masz mniej,
Ty się całe życie śmiej!
Śmiech to skarb, zapamiętaj sobie to!
Zawsze w sercu noś pogodę,
Miej rozpromienioną twarz.
Nie udało się we środę,
To przed sobą jeszcze czwartek masz.
2. Choćbyś miał spaść ze szczytu aż na dno,
Choćby ci jak po grudzie wszystko szło,
Ty uśmiechnij się i wierz,
Że zdobędziesz to, co chcesz!
Śmiech to skarb, zapamiętaj sobie to!
Zawsze w sercu…
3. Jeśli ktoś najgoręcej czegoś chce,
Wtedy los, jak na złość, powiada "nie!"
Ty się temu w oczy śmiej,
Przez ten śmiech ci będzie lżej,
Śmiech to skarb, zapamiętaj sobie to!
Zawsze w sercu…
132.Wiosna życia
1. Dalej, dalej w świat,
W blaski w słońca kraj;
Póki młodych lat…
Cudny kwitnie maj.
Dalej, dalej w świat, dalej, dalej w świat!
2. Póki wiosna trwa,
Kwiaty dają woń,
Tęskne myśli me,
Czary, blaski goń.
Póki wiosna trwa, póki wiosna trwa.
3. Krótka życia nić!
Czarę szczęścia kup;
Kto nie umie żyć,
Ten za życia trup.
Krótka życia nić!
4. W czarodziejskich snach,
W świetle, w zerze czuć
Wiosno życia, ach.
Wróć się jasna, wróć!
W czarodziejskich snach!
133. Wyleciał ptaszek
1. Wyleciał ptaszek z Łobzowa,
Usiadł na rynku Krakowa,
Asa tadarasa, asa tadarasa,
Usiadł na rynku Krakowa
2. A na tym rynku w Krakowie
Domy stanęły na głowie,
Asa tadarasa… Domy stanęły na głowie.
3. I zatańczyły raz, dwa, trzy,
A ptaszek siedzi i patrzy,
Asa tadarasa… A ptaszek siedzi i patrzy.
4. A kiedy już się napatrzył
To sam zatańczył raz, dwa, trzy,
Asa tadarasa… To sam zatańczył raz, dwa, trzy.
134. Za górami, za lasami
1. Za górami, za lasami, za dolinami,
Pobili się dwaj górale ciupagami.
Hej, górale, nie bijta sie,
Ma góralka dwa warkoce, podzielita sie!
2. Za górami, za lasami, za dolinami,
Pobili się dwaj górale ciupagami.
Hej, górale, nie bijta sie,
Ma góralka duże serce, podzielita sie!
3. Za górami, za lasami, za dolinami,
Pobili się dwaj górale ciupagami.
Hej, górale, nie bijta sie,
Ma góralka dwoje oczu, podzielita sie!
135. Zachodzi słoneczko
1. Zachodzi słoneczko za las kalinowy.
Drobny deszczyk pada, drobny deszczyk pada
Na sadek wiśniowy.
2. Na sadek wiśniowy i na rozmaryjon.
Powiedz mi, dziewczyno, powiedz mi, dziewczyno,
Kiedy będziesz moją.
3. Powiedz mi, dziewczyno, powiedz mi na razie,
Niech moje koniki, niech moje koniki
Nie stoją na mrozie.
4. Bo moje koniki talary kosztują,
Jak jadą do ciebie, jak jadą do ciebie
Podkówki się psują.
136. Zielony mosteczek
1. Zielony mosteczek ugina się. } bis
Trawka na nim rośnie, zieleni się. } bis
2. Gdybym ja ten mostek harendował, } bis
To bym se mosteczek wyrychtował. (bis)
3. Czerwone i białe róże sadził, (bis)
A ciebie, dziewczyno, odprowadził. (bis)
4. Odprowadziłbym cię aż do lasa, (bis)
A potem zawołał: hop, sa, sa, sa. (bis)
137. Zła zima
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
W ręku gałąź oszroniała,
A na plecach drwa...
Nasza zima zła!
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
Dalej śnieżkiem w plecy zimy,
Niech pamiątkę ma!
Nasza zima zła!
138. Życzenie
1. Gdybym ja była słoneczkiem na niebie,
Nie świeciłabym, jak tylko dla ciebie.
Ani na wody, ani na lasy,
Ale po wszystkie czasy:
Pod twym okienkiem i tylko dla ciebie,
Gdybym w słoneczko mogła zmienić siebie!
2. Gdybym ja była ptaszkiem z tego gaju,
Nie śpiewałabym w żadnym obcym kraju.
Ani na wody, ani na lasy,
Ale po wszystkie czasy:
Pod twym okienkiem i tylko dla ciebie,
Czemuż nie mogę w ptaszka zmienić siebie!