Historia rodziny
Rodzina prehistoryczna
Przedstawiciele gatunku homo sapiens sapiens mężczyzna i kobieta -
wizerunki z plakietek wysłanych w przestrzeń kosmiczną w sondzie
Pioneer 10.
Cechy ludzkie
• Umiejętność wytwarzania narzędzi i posługiwania się
nimi
• Postawa wyprostowana i stałe poruszanie się na dwóch
kończynach
• Szeroki kąt widzenia umożliwiający nie tylko obserwację
w szerokim polu, ale i precyzyjne określenie odległości
• Podniesienie punktu obserwacji o prawie metr i
zwiększenie zasięgu widzenia
• Stan nieustannej gotowości do zapłodnienia u osobników
dorosłych obojga płci
• Wytwarzanie stałych, a nie czasowych struktur
rodzinnych
Pozycja wyprostowana
„Lucy” z partnerem i człowiek z
Flores
Ewolucja – sex – rodzina
Kryteria doboru – budowa ciała
•
Penis człowieka jest w porównaniu z innymi gatunkami naczelnych bardzo duży. U małp
naczelnych penis w stanie spoczynku jest prawie niewidoczny, co więcej poruszanie się
na czterech kończynach powoduje jego „ukrycie”
•
Rozmiar penisa miał i ma znaczenie w podświadomym doborze partnera przez kobiety.
Timothy Taylor w „Prehistory of sex” uważa, ze bardziej niż funkcje fizjologiczne penisa
człowieka znaczące było jego znaczenie symboliczne i jego ekspozycja związana z
postawa wyprostowaną. Jego widok był dla kobiet sygnałem seksualnym, także w
okresie braku erekcji. Rozrost męskiego penisa w ramach ewolucji w porównaniu z
innymi naczelnymi wskazuje, że mimo opinii, że wielkość penisa nie ma dla kobiet
znaczenia, jednak musiał już od wczesnych okresów ewolucji istnieć podświadomy
wybór partnerów lepiej „obdarzonych”
•
Piersi, pośladki i biodra kobiety od momentu przyjęcia postawy wyprostowanej są
podobnymi sygnałami seksualnymi posyłanymi mężczyźnie. U naczelnych nie
występują pełne duże piersi, co nie przeszkadza w niczym w ich funkcjonowaniu. Tak
samo jak u kobiet występuje laktacja i wystarczająca ilość pokarmu dla wykarmienia
potomstwa.
•
Wbrew pozorom to nie piersi są przekazicielem najsilniejszych bodźców seksualnych,
choć mogły wtórnie wskazywać na możliwość wykarmienia potomstwa (jednak wielkość
nie gra tu roli). Najważniejsze są biodra i pośladki. Pośladki człowieka są silnie
rozwinięte w stosunku do innych naczelnych. Ich rozwój jest związany z postawą
wyprostowaną i zdolnościami motorycznymi. Badania w różnych kulturach wskazują, że
biodra i pośladki wysyłają mężczyznom sygnały świadczące o sile organizmu i
płodności kobiety. Wydatne pośladki dają sygnał o posiadaniu pewnego zapasu
tłuszczu, co było wskaźnikiem zdrowia i płodności
•
Za kryterium atrakcyjności mężczyźni w różnych kulturach nawet nieświadomie
przyjmują proporcję obwodu talii do obwodu bioder jako 70 / 100. Takie proporcje miały
np. Wenus z Milo, Marilyn Monroe, Twiggy czy Sophia Loren. Mimo różnej budowy ciała,
wielkości biustu itd. wszystkie uchodziły za atrakcyjne, czyli zdrowe i płodne.
Dziecko z Taung a neotenia
Odkryta w 1924 r. Przez Raymonda Darta czaszka dziecka
australopiteka, zabitego przez orła. W porównaniu w czaszkami
dorosłych australopiteków wykazywała zdumiewająco wiele cech
ludzkich – zaokrągloną mózgoczaszkę o proporcjonalnie większej
objętości w stosunku do twarzoczaszki. Otwór potyliczny (miejsce
wejścia rdzenia kręgowego do czaszki) był przesunięty bardziej ku
środkowi. Wszystko wskazywało na to, że mały australopitek bardziej
przypominał człowieka niż dorosły, podobnie jak małe naczelne są
bardziej podobne do ludzi niż dorosłe. Jest to wynikiem ludzkiej neotenii,
czyli rodzenia się we wcześniejszej fazie rozwoju płodowego niż inne
naczelne.
Skąd konieczność neotenii?
• Wstanie na dwie nogi znacznie zwęziło kanał rodny samicy aystralopiteka, co
wymusiło ustawienie dziecka w czasie porodu najlepiej głową w dół i twarzą
do pleców matki. W przeciwieństwie do naczelnych ustawienie płodu było
ważne, aby nie uszkodzić kręgosłupa dziecka.
• Pojawienie się Homo habilis z 750 cm pojemnym mózgiem sprawę utrudniło.
Głowa była zdecydowanie za duża. Zmniejszenie mózgu nie wchodziło w
rachubę, a powiększenie bioder zachwiać musiało równowagą postawy
wyprostowanej i ją uniemożliwić. Problem narastał u każdego kolejnego etapu
ewolucji aż do Homo sapiens neandertalensis z jego prawie 1300 cm
mózgiem (więcej niż Homo sapiens sapiens)
• Konieczna była neotenia, czyli wcześniejszy poród. Duży mózg można buyło
zachować za cenę braku spoistości czaszki, czyli konstrukcji z ruchomych
niezrośniętych płytek. Współczesne naczelne mają ich kilka, wiec mogły mieć
i australopiteki. Homo sapiens sapiens – rekordzista neotenii ma ich osiem .
• Gdyby człowiek rodził się na tym etapie rozwoju co naczelne, to ciąża kobiety
powinna trwać ok. 21 miesięcy, a wiec rodzimy się o rok „za wcześnie”
• Louis Bolk stwierdził, że „człowiek jest płodem naczelnych, który dojrzał
płciowo”
Konsekwencje neotenii
•
Nie tylko rodzimy się z większym mózgiem ale może on jeszcze rosnąć po urodzeniu
•
Centralna pozycja otworu wielkiego
•
Długie zrastanie się szwów czaszkowych
•
Cienkie kości czaszki – nie są tak twarde jak u innych naczelnych
•
Prosta budowa dłoni i stopy, prosty paluch u nogi (występuje u niemowląt naczelnych)
•
Brak kostnych wałów nadoczodołowych i kostnego grzebienia strzałkowego czaszki
•
Szersza głowa
•
Mniejsze zęby i ich późniejsze wyrzynanie się
•
Dłuższe życie – dłużej jesteśmy młodzi
•
Wydłużony okres zależności niemowlęcej
•
Długi okres dojrzewania poza macicą umożliwiający działanie na mózg licznych
bodźców zewnętrznych, co umożliwiło nie tylko uczenie się w miejsce zachowań
instynktownych, ale i radzenie sobie ze zmianami w otoczeniu
•
Długotrwała bezradność młodych osobników musiała wpłynąć na rozwój struktur
protorodzinnych
•
Konieczność pomocy przy porodzie
•
Stała płodność i przedłużony okres dorastania powodowały, że samice hominidów
musiały wychowywać więcej niż jedno dziecko na raz, a to implikowało konieczność
pomocy i opieki. Znalezienie partnera jako samca rozpłodowego było ważne, ale
powoli ważniejsze stawało się znalezienie partnerów solidnych i pomocnych w opiece
nad dziećmi, co sprzyjało zwiększaniu trwałości związków.
•
Długi okres wychowania wytwarzał emocjonalne stosunki między rodzicami i dziećmi
nieporównywalne z istniejącymi wśród innych naczelnych.
•
Dążenie hominidów do monogamii widoczne jest nawet w o wiele mniejszej liczbie
mitochondriów w plemnikach człowieka w porównaniu do np. szympansa. Samica
szympansa kopuluje w okresie rui z wieloma samcami, a więc powinny ją zapłodnić
plemniki o większym potencjale genetycznym. Samice australopiteków dokonywały
zapewne już wyboru, a późniejsze kobiety Homo sapiens sapiens dobierały partnerów
według określonych kryteriów przetrwania zachowując postawy bliskie monogamii, a
wiec rywalizacja plemników różnych osobników nie była konieczna.