Dezinformacja psychomanipulacja w mediach

background image

Psychomanipulacja : Media,
Polityka i dezinformacja

..Manipulanci, jeśli chcą być skuteczni, muszą opanować
szkołę i media...

W Monako ukazała się właśnie ostatnia książka zmarłego we
wrześniu 2005 roku Władimira Wołkowa, francuskiego pisarza
pochodzenia rosyjskiego i specjalisty od „medialnej manipulacji
świadomością”, poświęcona jego uwagom na temat dezinformacji.
Wołkow znany jest w Polsce ze swej powieści „Montaż”, wydanej u
nas po raz pierwszy oficjalnie dopiero w ubiegłym roku. „Montaż”
opowiadał o metodach dezinformacji stosowanych przez KGB celem
wpływania na opinię publiczną Zachodu, w tym o posługiwaniu się
dysydentami świadomie współpracującymi z sowiecką bezpieką.
Książka była uważana przez michnikowszczyznę za niebezpieczną do
tego stopnia, iż Adam Zagajewski ukrywał, że byłjej tłumaczem, a
egzemplarze „Montażu” wydanego w Londynie przez Polonię Book
Fund znikały z bibliotek publicznych i prywatnych, by „niebezpieczne
treści” nie dotarły do Polaków.


W tym roku wydano w języku polskim inną znaną powieść Wołkowa,
„Werbunek”, poświęconą próbie
przewerbowania oficera KGB.


W opublikowanej teraz „Dezinformacji widzianej ze Wschodu”
Wołkow omawia książkę sowiecko rosyjskiego politologa Siergieja
Kara-Murzy „Manipulowanie świadomością”, wydaną w Moskwie w
2003 r. Wołkow pomija tezę autora, jakoby twórcy pieriestrojki
wykorzystali dezinformację do zlikwidowania komunizmu, i
koncentruje się na charakterze i oddziaływaniu manipulacji za

background image

pośrednictwem mediów.
Wołkow był i pozostał „zoologicznym antykomunistą”, ale likwidacja
imperium sowieckiego i powrót Rosji w postkomunistycznej formie
spowodowały, że jego zachwyt dla tradycyjnego nacjonalizmu
rosyjskiego radykalnie wpłynął na widzenie świata przez pisarza,
który uważa się za zachodniego Rosjanina.

Dlatego Wołkow wykorzystał swoją książkę do krytykowania Stanów
Zjednoczonych i popierania wszystkich tez propagandy putinowskiej, np. w
sprawie Czeczenii, Serbii, wojny w Iraku, niepodległości Ukrainy i wielu innych.
Raz autor posunął się nawet do porównania skazania Ericha Honeckera według
prawa „innego państwa”, czyli RFN, do ewentualnego porwania Clintona z
Waszyngtonu i osądzenia go w Arabii Saudyjskiej. Dał tym samym
doskonały przykład manipulacji, bowiem NRD nie było żadnym „innym
państwem”, tylko sowiecką kolonią, zaś Honnecker funkcjonariuszem władz
okupacyjnych, a jedynym państwem niemieckim była Republika Federalna,
podczas gdy Arabia Saudyjska jest niepodległą ojczyzną swoich mieszkańców.

Tak więc ocena tego, co jest, a co nie jest dezinformacją, zależy od poglądów
dwu wymienionych teoretyków. Te ideologiczne zarzuty pod adresem uwag
Wołkowa nie przekreślają jednak wartości „Dezinformacji widzianej ze
Wschodu”, gdy omawia metody dezinformacji, warunki jej skuteczności i
obrony przed nimi.

Dezinformacja była bronią sowiecką przejętą od myśliciela chińskiego Sun Tzu,
autora „Sztuki wojny” (V w. p. Chr.), a obecnie jest, zdaniem Wołkowa, masowo
stosowana przez media społeczeństw postindustrialnych uzależnionych od
telewizji, w których manipulowanie świadomością stało się technologią
panowania. Normalnie wydarzenie tworzy informacje, natomiast z
dezinformacją mamy do czynienia wtedy, gdy zależność jest odwrotna;
informacja tworzy wydarzenie w świadomości manipulowanego „ludu”.
Dezinformacji nie należy mylić z kłamstwem czy propagandą.

http://ligaswiata.blogspot.com/2011/08/sun-tzu-sztuka-wojny-jako-element-

nwo_01.html

Kara Murza, który woli posługiwać się terminem „manipulowanie
świadomością”, definiuje ją jako narzędzie narzucania swojej woli ludziom

background image

poprzez programowanie ich zachowania w drodze oddziaływania duchowego.

Dezinformacja

zawsze jest w służbie„porządku światowego”, a posługujący się

nią chce tego, co uważa za nasze dobro, np. III RP, rządy Kwaśniewskiego,
Mazowieckiego i Geremka jako stan najwyższego szczęścia dla Polaków.

Sens manipulowania świadomością polega nie na przymusie, lecz na
przeniknięciu do duszy, do podświadomości, i sprawieniu, że manipulowany
będzie chciał tego co my chcemy, by pragnął. By dominować nad ludźmi,
najpierw trzeba zapanować nad ich świadomością. W ten sposób rodzi się,
zdaniem Wołkowa, miękki totalitaryzm. Manipulowanie świadomością
pozbawia więc jednostkę wolności skuteczniej niż przymus bezpośredni, i to
bezboleśnie, co jest jednak postępem. Każdy przecież wolałby być
manipulowany przez Lisa za pomocą programu „Co z tą Polską” niż
torturowanym przez Lunę Brystygierową.

Warunki skuteczności

Człowieka bezbronnym wobec manipulacji czyni bałagan w myśleniu. Jeśli
zmusi się go, by wątpił w stabilne prawdy życiowe, jeśli wyłączy się „zdrowy
rozsądek”, w czym pomagają nam media, zwłaszcza telewizja, jednostka staje
się bezbronna i w rezultacie jej ambicją jest tylko myślenie tak, jak myślą inne
osoby, które z kolej myślą tylko to, co nakazują im media.

Warunkiem skuteczności manipulowania świadomością jest
wykorzenienie, odrzucenie przeszłości, tradycji.

Człowiek pozbawiony swojego naturalnego środowiska, bez swojej grupy,
rodziny, ojczyzny i historycznych więzi, który odrzucił tradycyjne bariery
kulturowe, wyeliminował wszystkie zakazy i tabu właściwe społeczeństwu
tradycyjnemu i w to miejsce stworzył etykę jedyną i uniwersalną,

staje się

bezsilny wobec dezinformacji

.


Człowiek jest więźniem języka, którym się posługuje, ale słowa nie mają już
swego właściwego sensu, lecz taki, jaki się im nadaje w danym momencie, np.
okazuje się, że system stalinowski to taki, w którym „represjonowany”
Kaczmarek urządza konferencję prasową przed siedzibą premiera. Stąd Wołkow
rozróżnia język tradycyjny i język stworzony przez społeczeństwo przemysłowe,

background image

przejęty przez ideologię i rozpowszechniany przez prasę, radio, a zwłaszcza
telewizję.

Słowa klucze, jak demokracja, tolerancja, pluralizm, służą w nim za wytrychy,
by przeniknąć do opiniotwórczej części społeczeństwa.

Pojawienie się

języka telewizyjnego spowodowało głęboki kryzys wartości, ponieważ mowa
jest ściśle związana z ich systemem.

We Francji po 1968 r. kulturę humanistyczną zastąpiono kulturą-mozaiką, czyli
kulturą wybiórczą,
fragmentaryczną, pozbawioną ducha syntezy, oderwaną od wartości i tradycji,
niszcząc w ten sposób tradycyjny
system uniwersytecki. Nowe uniwersytety tworzą„proletariat myśli”, łatwo
poddający się manipulowaniu przez
oligarchię reprodukującą się przez dziedziczenie i kooptację. By przekonać się o
prawdziwości tej tezy wystarczy
sprawdzić, gdzie pracują dzieci czołowych ludzi „Wybiórczej” i „Polityki”. Nowa
szkoła nie czyni człowieka
zdolnym do refleksji i służby Ojczyźnie, ale wychowuje poprawnego obywatela i
konsumenta. Dlatego
manipulanci, jeśli chcą być skuteczni, muszą opanować szkołę i media.

Techniki Zdaniem Kara-Murzy i Wołkowa obecne metody dezinformacji
polegają na adaptacji technik reklamowych do polityki. Ich podstawą jest

zjawisko asocjacji

; konsument kupuje samochód, ponieważ podświadomie żywi

nadzieję, że dostanie dodatkowo piękną dziewczynę, która go reklamuje. W ten
sam sposób

dezinformator

„sprzedaje” idee, stara się przy tym oddziaływać na

niskie instynkty „konsumenta”.
Kandydata lub program rzuca się na rynek jak pachnące mydełko, przesłanie
polityczne podaje się na przemian z neutralnym przesłaniem reklamowym, w
ten sposób pierwsze nadaje powagi drugiemu.
Wołkow wymienia

siedem podstawowych technik

manipulowania

świadomością.

Słowo

background image

Przeciwnikowi trzeba nakleić etykietkę, określić go np. jako stalinistę, faszystę,
inkwizytora polującego na
czarownice. Musi on wtedy starać się pozbyć tej etykietki, tłumaczyć, że nie jest
stalinistą czy inkwizytorem, a
jeśli polityk nie ma dostępu do mediów, już jest załatwiony.

Liczba

Klasycznym przykładem jest podawanie liczebności demonstracji; podczas gdy
policja ocenia jej uczestników na 500, media na 5 tysięcy i wystarczająco często
powtarzają, by ta „informacja” pozostała w głowie słuchacza.

Powtarzanie

Sposobem najskuteczniejszym jest stałe powtarzanie jakiejś tezy. Łącząc często
twierdzenia z ideami nieprawdziwymi tworzymy złudzenie logicznego łańcucha,
np.

Polska

przeżywa chaos i pogrąża się w kryzysie nieznanym demokracjom

zachodnim. Podstawą jest tu wiara, a nie analiza, gdyż jak pisał

komunistyczny

teoretyk Gramsci

, masy mogą przyjąć filozofię tylko w formie wiary.

Hałas

Artykuły, audycje, programy pozbawione jakichkolwiek treści są ważnym
instrumentem. Ich rola polega jednak nie na oddziaływaniu, ale na zajmowaniu
miejsca. Im więcej ble, ble, tym mniej miejsca dla rzeczowych informacji.

Cliché

Chodzi o wykorzystanie schematu znanego społeczeństwu. W państwach
postkomunistycznych ludzie są przyzwyczajeni, że władza podsłuchuje i
szpieguje, ponieważ takie było ich doświadczenie. Wystarczy więc
wykorzystać to przekonanie do opisu nowej sytuacji, którą chcemy
skompromitować. Wrzask obecnej opozycji o masowych podsłuchach ma na
celu wykorzystanie tego doświadczenia i spowodowanie asocjacji w umyśle
społeczeństwa obecnego rządu z dawnym, komunistycznym.

Obraz

background image

Najprostszą metodą jest zestawianie negatywnych zdjęć z tekstem na temat
osoby lub instytucji, którą chcemy skompromitować. Bardziej wyrafinowana
technika to np. pokazywanie trików filmowych. Klasycznym przykładem jest tu
reportaż przedstawiający wiele trupów, rzekomych demonstrantów
zastrzelonych w Timiszoarze przez ludzi Ceausescu, a w rzeczywistości ciał osób
zmarłych z przyczyn naturalnych w szpitalach i zebranych z prosektoriów.

Triki

Wołkow przytacza klasyczny już przykład. Dziennikarz pyta przybyłego do USA
papieża o jego stosunek do domów publicznych. To u was one są? – dziwi się
papież. Następnego dnia gazety donoszą, że papież chciał się przede wszystkim
dowiedzieć, czy w Ameryce są domy publiczne.
Media przestały być instrumentami informacji, lecz stały się narzędziami
ideologii – podsumowuje Wołkow.
Przekazują

nie wiadomości, lecz idee,

które wnikają do naszej świadomości

wbrew naszej woli.

Obrona

Jak bronić się przed manipulacją osaczającą nas z mediów? Zdaniem Wołkowa

dobrze jest od czasu do czasu wyłączyć telewizor na dwa tygodnie

, a wówczas

zdrowy rozsądek powróci. Trzeba szanować tradycję i przeszłość, nawiązywać
do niej i czerpać z literatury klasycznej swego narodu zamiast pogrążać się w
nowomowie wtłaczanych nam bestsellerów. W głowie należy zawsze mieć
interes własny, swoich potomków i interes narodu oraz pytać, jaki jest interes
tego, który do nas mówi, lub interes jego patrona.

A najważniejsze to

myśleć, odrzucić język, terminologię, koncepcje manipulatora i unikać
wszystkich kategorii ideologicznych.

Nie wolno nam przyjmować narzuconej

płaszczyzny konfrontacji.


Trzeba zachować przede wszystkim ostrożność przed powtarzaniem clichés.
Gdy dziennikarz zamiast całego problemu przedstawia nam jedynie jego
fragment, gdy zaczyna grać na uczuciach, powinna zapalać się nam w
głowie czerwona lampka. Szczególnie niebezpieczny jest brak dialogu, ale też
sztuczny okrągły stół z wyreżyserowaną spontanicznością. Klasycznym

background image

przykładem takiej operacji jest cotygodniowa „Puszka
Paradowskiej” w Superstacji, gdzie reprezentanci prawicy mają zadanie
ułatwiać propagandę kolegom z lewicy w otoczce sztucznego pluralizmu.

Vladimir Volkoff jest jednym z głównych publicystów piszących o dezinformacji.
Badaniu tej metody propagandy poświęcił Volkoff wiele lat życia, czego
owocem były m.in. wydane w Polsce książki „Montaż” i
„Dezinformacja: oręż wojny”. W 1999 roku opublikował dzieło pt. „Traktat o
dezinformacji. Od Konia Trojańskiego do internetu” będące podsumowaniem
jego dotychczasowych obserwacji w tej dziedzinie.
Pragnąłbym przedstawić polskiemu czytelnikowi podstawowe pojęcia używane
w dezinformacji oraz główne metody prowadzenia operacji dezinformacyjnych.
W następnych odcinkach zajmę się innymi tematami podjętymi przez Volkoffa
w tej książce.

Klient

Każda operacja dezinformacyjna ma swojego klienta, to znaczy osobę lub
grupę, która na tej operacji zyskuje, podczas gdy jej przeciwnicy tracą.
Najczęściej jest to firma komercyjna, państwo, partia lub frakcja
polityczna, czy nawet pojedynczy polityk albo biznesmen. W historii ludzkości
największym klientem operacji dezinformacyjnych był bez wątpienia Związek
Sowiecki.
Klient często płaci za operacje dezinformacyjne pieniędzmi zdobytymi na tych,
których zamierza oszukać – dotyczy to nie tylko polityków, którzy dochodzą do
władzy w wyniku dezinformacji, lecz również np. firm
komercyjnych, które zwiększają sprzedaż w wyniku utrwalenia wśród
konsumentów nieprawdziwych sądów dotyczących ich produktów.

Agent

Kiedy jakieś przedsiębiorstwo pragnie zareklamować swoje produkty, udaje się
do profesjonalnej agencji reklamowej. Nie inaczej jest z dezinformacją.
Największą agencją dezinformacyjną w historii był Wydział A
KGB, który podlegał pod dyrekcję wywiadu zagranicznego.

background image

Agencja dezinformacyjna używa agentów, których nazywa się agentami
wpływu.

Badanie rynku

Podobnie jak w kampaniach reklamowych, przed operacją dezinformacyjną
należy przeprowadzić gruntowne badanie rynku. Profesjonalni agenci wpływu
muszą świetnie znać realia, w których działają oraz „towar”, który
zamierzają sprzedać. Inaczej przekonuje się zachodnich intelektualistów, a
inaczej np. zdeklasowanych chłoporobotników z byłych PGR-ów.
Po przeprowadzeniu badania rynku należy dokonać doboru odpowiednich
wsporników, które ułatwią operację.

Wsporniki

Wsporniki to główne punkty, na których opiera się kampania dezinformacyjna.
Najczęściej są to doniosłe wydarzenia, niekoniecznie prawdziwe, lecz
wywołujące jednoznaczne skojarzenia. W czasie wojny domowej w
Hiszpanii rolę wspornika komunistycznej dezinformacji odegrało
zbombardowanie Guerniki.
Obecnie wspornikami coraz częściej są szokujące zdjęcia lub filmy. W ostatnich
tygodniach mieliśmy do czynienia z serią zdjęć ukazujących sceny okrutnego
traktowania irackich więźniów przez amerykańskich
żołnierzy. Fotografie te zostały użyte do antyamerykańskiej kampanii, która od
jakiegoś czasu trwa na całym świecie. Tymczasem każdy, kto przeczytał np.
„Kamienie na szaniec”, szybko się zorientuje, że sceny irackiego
więzienia miały mało wspólnego z prawdziwymi torturami, natomiast bardzo
podobne obrazki z Parady Miłości w Berlinie od dawna przedstawiane są u nas
jako przykłady europejskiej wolności i tolerancji.

Przekaźniki

Agenci wpływu starają się w operacji dezinformacyjnej używać jak największej
ilości przekaźników z różnych rodzajów mediów: telewizji, prasy, radia. Im
więcej pozornie lub naprawdę niezależnych przekaźników
podchwyci temat przewodni operacji dezinformacyjnej, tym lepiej dla klienta.
Czasami pierwszym przekaźnikiem danej informacji jest mało popularna gazeta

background image

lub lokalna rozgłośnia radiowa. Następnie temat zostaje podchwycony przez
główne media, a w wypadku niepowodzenia operacji cała
wina spada na „mało doświadczonych dziennikarzy” z lokalnej prasy, którzy
„wprowadzili w błąd” poważnych pracowników szanowanego tytułu.

Temat przewodni

Każda operacja dezinformacyjna musi mieć temat przewodni, im prostszy, tym
lepiej.
Przykładowo przez cały okres III RP mieliśmy do czynienia z operacją
dezinformacyjną, której tematem przewodnim były związki braci Kaczyńskich z
aferą FOZZ-u. W jej wyniku przeciętny obywatel naszego kraju
natychmiast kojarzy niesławny fundusz z środowiskiem byłego PC.

Prowadzenie tematu

Temat przewodni najlepiej prowadzić nieustannie powtarzając najprostsze
slogany i implikując najprostsze skojarzenia.

Pudła rezonansowe

Pudła rezonansowe to zazwyczaj

media

nie związane z agentami wpływu, a

jedynie bezmyślnie powtarzające tezy przez owych agentów wyprodukowane.
Pudła (najczęściej bezwiednie) mają za zadanie wytworzyć wrażenie,
że „o tym się mówi” i sprawić, by temat był jak najszerzej dyskutowany. Później
jedne pudła kopiują dezinformację od drugich i tak powstaje cała orkiestra
dyrygowana przez agentów wpływu.
Warto tu zauważyć, że często pudłami rezonansowymi mogą być po prostu
zwykli obywatele, którzy jeden za drugim powtarzają spreparowane wcześniej
dezinformacje.

Grupa docelowa

Operacje dezinformacyjne zazwyczaj mają jasno sprecyzowaną grupę docelową
(np. intelektualiści, robotnicy). W wielu przypadkach grupą docelową jest całe
społeczeństwo. Im mniej członkowie grupy docelowej zorientowani są w
sytuacji ogólnej, tym lepiej dla agentów wpływu. Większość ludzi czerpie

background image

wiedzę o świecie głównie z telewizji, dlatego też to medium najczęściej staje się
przekaźnikiem dezinformacji.

Psychoza

Udana operacja dezinformacyjna powoduje:
- niemalże jednomyślność wśród członków grupy docelowej.
- irracjonalny stan głuchoty na argumenty przeciwników klienta.
Jako przykład można podać prowadzoną od bardzo dawna kampanię
„pacyfistyczną”, której celem jest ukazanie Stanów Zjednoczonych jako
największego zagrożenia dla pokoju na świecie.

METODY DEZINFORMACJI

Volkoff podaje kilka głównych metod dezinformacji używając prostego
przykładu: pan Dupont pobił panią Dupont. Zadaniem agenta wpływu jest
obrona wizerunku pana Dupont. Może on posłużyć się następującymi
metodami:

Negacja faktów

Jeżeli opinia publiczna nie jest w stanie sprawdzić, co się naprawdę stało,
najłatwiej powiedzieć oczywistą nieprawdę: „Pan Dupont nie pobił pani
Dupont”. Jeżeli jednak publiczność zna mniej więcej sytuację w domu
państwa Dupont i kłamstwo wprost nie jest możliwe (zbrodnie reżimu Gierka
łatwiej ukryć, niż zbrodnie np. Pol Pota), dezinformator może uciec się do
innego sposobu:

Odwrócenie faktów

Agent wpływu może stwierdzić wprost: „To pani Dupont pobiła pana Dupont”.
Powszechne uwielbienie dla ofiar, które charakteryzuje naszą epokę sprawi, że
sympatia opinii publicznej odwróci się, a pan Dupont, jako „prześladowana
ofiara” zostanie kompletnie oczyszczony z winy. Pani Dupont będzie się
natomiast jawić jako „bezwzględny kat”.

Obecnie metoda ta, podobnie jak negacja faktów, nie jest zbyt często
stosowana, gdyż dziś o wiele trudniej ukryć niektóre fakty przed opinią

background image

publiczną, niż robiono to w systemach totalitarnych. Dlatego też o wiele
częściej spotyka się kolejny sposób dezinformacji:

Mieszanina prawdy i kłamstwa

Metoda ta stosowana jest w przypadku, gdy opinia publiczna jest już
poinformowana o tym, co zaszło, lecz nie zna dokładnie wszystkich szczegółów.
W danym przypadku agent wpływu może stwierdzić, iż rzeczywiście
pan Dupont pobił panią Dupont, lecz tak naprawdę to ona zaczęła. Sytuację
ułatwia fakt, że w obecnych czasach na agresora zazwyczaj spadają gromy
moralnego oburzenia, natomiast napadnięty, jaki by nie był, najczęściej
oczyszczany jest z wszelkiej winy.

Modyfikacja motywu

Sposób ten polega na zasugerowaniu takiego motywu działania, który nie byłby
hańbiący dla pana Dupont.
Jeżeli bowiem podamy suchy fakt, że pobił on swoją żonę, wyszedłby na
człowieka złego i niemoralnego. Jeżeli jednak powiemy, iż scena ta miała
podtekst erotyczny i pan Dupont zgodził się pobić panią Dupont, zdeklarowaną
masochistkę, dopiero po długich błaganiach, wtedy uzyskamy nie tylko moralne
„rozgrzeszenie” czynu pana Dupont, lecz również ukażemy go jako dobrego
męża, który spełnia nawet najdziwniejsze zachcianki swojej żony.

Modyfikacja okoliczności

Jeżeli nie jest znany stosunek sił pomiędzy panem Dupont a panią Dupont,
możemy łatwo doprowadzić do rozmycia sytuacji. Wystarczy wówczas
powiedzieć, że pan Dupont to chuderlak, zaś jego żona jest mistrzynią
boksu i na nieśmiałe próby uderzenia jej przez męża wybuchła jedynie
śmiechem.
Dezinformacja tego typu często stosowana jest w czasie konfliktów zbrojnych,
kiedy, w zależności od potrzeb, pomniejsza się lub powiększa zdolności bojowe
jednej ze stron. Wystarczy bowiem wskazać na jeden z wielu czynników
decydujących o potencjale armii, np. „społeczeństwo państwa X jest świetnie
przygotowane do wojny: służbę wojskową ma za sobą każdy obywatel, w razie
potrzeby władze mogą rozdać ludziom broń i

background image

przekształcić cywilów w oddziały paramilitarne lub w partyzantkę.

Społeczeństwo

państwa Y natomiast jest zupełnie do wojny nieprzywykłe,

armia jest nieliczna i zawodowa, przeciętny obywatel nie ma żadnego pojęcia o
konflikcie zbrojnym, a prawdziwą walkę zna wyłącznie z filmów klasy B”.
Wówczas opinia publiczna nabiera przekonania o wyższości państwa X, nawet
gdyby w rzeczywistości państwo Y dysponowało najnowszym sprzętem
wojskowym, podczas gdy uzbrojenie państwa X opierało się głównie na
kałasznikowach domowej roboty.

Rozmycie

Metoda ta polega na „zalaniu” głównej informacji przez masę nieistotnych dla
danej sytuacji faktów. Agent wpływu może więc napisać tak: „Pan Dupont od
wielu lat pracuje na osiedlowym parkingu. Uwielbia grać w
brydża z kolegami oraz należy do lokalnego kółka modelarskiego. Uczestniczył
w biciu rekordu Guinessa, kiedy to w naszym mieście upieczono największy tort
świata. Wyjątkowo dobrze wiedzie mu się w życiu rodzinnym,
choć ostatnio uderzył swą żonę w czasie sprzeczki, ma dwoje dorastających
dzieci, z których jest bardzo dumny – jego synowie zdali matury na piątki z
plusem. ‘Spokój i opanowanie to moja dewiza na życie’ podkreśla w
rozmowie z nami pan Dupont”.

Kamuflaż

Jest to wariant rozmycia polegający na wyjątkowo drobiazgowym opisywaniu
zaistniałej sytuacji po to, aby zakryć główną informację. Agent wpływu może
opisać zdarzenie w domu państwa Dupont ze wszystkimi szczegółami, takimi
jak pogoda za oknem czy kolor tapety w pokoju, natomiast sam akt bicia żony
przez męża omówić jedynie mało konkretnym stwierdzeniem typu:
„Niewykluczone, że w końcu małżonkowie zaczęli się
poszturchiwać” lub „Być może w pewnym momencie dyskusja stała się dość
fizyczna, lecz pani Dupont niezmiennie nie chciała zgodzić się ze zdaniem męża
popartym racjonalnymi argumentami

Interpretacja

background image

Kiedy faktów nie da się zaprzeczyć, odwrócić, rozmyć lub zakamuflować, można
je omówić używając odpowiednich słów, które natychmiast wywołują
negatywne lub pozytywne skojarzenia u opinii publicznej.
W danym przypadku agent wpływu, występując w tej sytuacji najczęściej w roli
niezależnego eksperta, może stwierdzić, iż „impulsywna, lekko
niezrównoważona i często głucha na argumenty” pani Dupont została pobita
przez „znanego ze swego opanowania i zwykłej, ludzkiej wrażliwości” pana
Dupont. Mąż staje się w tym momencie niemalże zmuszony, wbrew swej woli,
do uspokojenia łatwo tracącej rozum żony.
Określenia stosowane wobec konkretnych osób mogą niejako do nich
„przylgnąć”. Często mamy do czynienia z sytuacją, gdy raz przyjęte określenie
jest później powtarzane, zazwyczaj bezmyślnie, przez innych.
Łatwo zauważyć, jakie nazwiska w polskiej polityce kojarzą się z „liberalizmem”,
„moralnością”, „oszołomstwem” lub „wrażliwością społeczną”.

Generalizacja

Celem tej metody jest ukazanie, że pewien fakt jednostkowy, w tym przypadku
pobicie żony przez męża, nie jest zjawiskiem unikalnym, że występuje często i
nie jest w żadnym wypadku odstępstwem od normy. Agent
wpływu może wskazywać na fakt, że w wielu kulturach bicie żon jest
dozwolone, że w przeszłości zdarzało się to nagminnie, a nawet, że niektóre
kobiety uważają, że takie działanie jest całkowicie usprawiedliwione w myśl
przysłowia „Jak bije, to kocha”.

W Polsce ten rodzaj dezinformacji często pojawia się, gdy ktoś zwraca uwagę
na demoralizację młodzieży.
Wskazuje się wówczas, że i tak u nas jest lepiej niż w Ameryce, gdzie uczniowie
strzelają do siebie z pistoletów, że od zawsze mówiło się „ach, ta dzisiejsza
młodzież” i że nawet jeden ze staroegipskich dokumentów zawiera
podobne stwierdzenia.

Ilustracja

W tym przypadku fakt jednostkowy używany jest jedynie jako ilustracja
pewnego szerszego zjawiska społecznego. Agent wpływu może napisać długi
elaborat dotyczący pozycji mężczyzny w rodzinie ukazując

background image

powolny wzrost znaczenia kobiety i sprowadzanie męża do roli sługi robiącej
karierę zawodową żony. W końcówce agent napomknie o buncie mężczyzn
przeciwko takiej sytuacji wtrącając: „Usuwani w cień mężczyźni
często uciekają się do brutalnych metod, by bronić swej pozycji. Wcale nie
najdrastyczniejszym przypadkiem było niedawne zdarzenie w domu państwa
Dupont, kiedy to pan Dupont uderzył w afekcie swą żonę. Pani Dupont
i tak miała dużo szczęścia, gdyż, w przeciwieństwie do większości ofiar tego
typu agresji, nie odniosła większych obrażeń na ciele”. Istotne jest porównanie
z innymi podobnymi sytuacjami, które zawsze wypada na korzyść naszego
konkretnego przypadku.

Ten sposób często używany jest dla usprawiedliwienia chuligaństwa i
wandalizmu. Wiele razy widzieliśmy w mediach komentarze typu: „Niedzielne
zamieszki były jedynie wybuchem społecznego niezadowolenia z rządów
premiera X. Desperacja ludzi sięgnęła zenitu, lecz to, co stało się u nas to i tak
nic w porównaniu z wydarzeniami w kraju Z, gdzie oprócz rabowania sklepów i
demolowania samochodów dochodziło do wyjątkowo krwawych walk z policją,
w czasie których ginęło znacznie więcej osób niż w ostatnią niedzielę”.

Nierówna reprezentacja

W tym przypadku agent wpływu poświęci czynowi pana Dupont skromną notkę
w mało eksponowanym miejscu gazety, zaś kilka stron wcześniej umieści duży
artykuł sławiący pana Dupont jako wzorowego obywatela i przykład wszelkich
cnót.

Ta metoda często używana jest w przypadku walki politycznej. Przeciwnikom
ucina się wypowiedzi, streszcza się szerszy punkt widzenia w jednym zdaniu,
przerywa w pół słowa. Przykładem stosowania metody nierównej interpretacji
było zachowanie dziennikarza Piotra Gębarowskiego w czasie kampanii
prezydenckiej w 2000 roku, kiedy brutalnie i po chamsku atakował Mariana
Krzaklewskiego, podczas gdy innym kandydatom zadawał pytania w stylu: „Jak
pan to robi, że jest pan mądry i uczciwy zarazem?”.
Metoda nierównej interpretacji jest również często używana w różnych
gazetach w rubryce „Listy od czytelników”, kiedy publikuje się jedną mało
przekonującą wypowiedź przeciwko jakiejś tezie i dziesięć dobrze
napisanych popierających ową tezę. Nie ma przy tym znaczenia, czy są to

background image

rzeczywiste wypowiedzi czytelników, czy też są pisane przez samych
redaktorów, co jak wiadomo się zdarza.

Równa reprezentacja

Metoda ta stosowana jest w ostatniej fazie kampanii dezinformacyjnej, kiedy
zdecydowana większość publiczności jest już przekonana do tez lansowanych
przez agentów wpływu. Wówczas należy przede wszystkim utrwalić
powszechnie już obowiązującą opinię i zamknąć temat. Dezinformator
publikuje wtedy równą ilość argumentacji za i przeciw tezie. Argumenty służące
klientowi są jednak przedstawione w sposób o wiele bardziej przekonujący,
poparte zdaniem „ekspertów” budzących zaufanie. Argumenty przeciwników
podane są nieciekawie i często wygłaszają je osoby mało wiarygodne.

Przedstawione wyżej metody nie wyczerpują oczywiście całego arsenału
środków dostępnych, szczególnie w obecnych czasach, dla profesjonalnej
dezinformacji.
Korzystałem z rumuńskiego przekładu książki Volkoffa – „Tratat de
dezinformare. De la Calul Troian la Internet”, ed. Antet, Bucureşti

1999

background image

Indeks manipulacji

Kolejny sondaż przeprowadzony na świecie przez instytut IPSOS-
MORI wśród ponad 11 tysięcy mieszkańców z 14 państw miał na
celu zbadanie, jak społeczny odbiór problemów współczesności
ma się do ich rzeczywistej skali.

1.

Badanie potocznie nazwano „indeksem ignorancji”. Jeśli wierzyć
mainstreamowym mediom – Polska zajęła w nim przedostatnie
miejsce.
Czołowa piątka to Szwedzi, Niemcy, Japończycy, Hiszpanie i
Brytyjczycy. Koniec tabeli zamykają Włosi, Amerykanie,
Koreańczycy,

Polacy

i

Węgrzy.

http://www.biznes.polskaprasa.pl/1593331-Globalny-indeks-
ignorancji-Polacy-w-czolowce-najgorzej-poinformowanych-
narodow.html

Niestety, media nie zająknęły się nawet, że wynik ten całkowicie je
obciąża.

2.

background image

Konkretnie.
Na pytanie, ile nieletnich zachodzi w ciążę Polacy odpowiedzieli, że
ok. 18%. Tymczasem jest to tylko 1%. Ciut lepsi Amerykanie
uważali, że co czwarta

nastolatka

jest w ciąży, ale naprawdę w USA

problem

ten

dotyczy

3%.

Z kolei ilość emerytów Włosi w sondażu zawyżyli prawie 2,5 raza,
Polacy

blisko

trzykrotnie.

To i tak niewiele, gdy przyjrzymy się szacunkowi populacji
muzułmanów w danym kraju. W Polsce, przy ok. jedno promilowej
społeczności zdaniem pytanych jest ich aż 5%. Ilość emigrantów
polska opinia społeczna szacuje na 14%, czyli ponad 7 razy więcej,
niż jest w rzeczywistości.

3.

Niestety media nie podały, jak brzmiały inne pytania. Szkoda, bo
często już na tym etapie dochodzi do manipulacji. Takim szkolnym
przykładem jest pytanie: Czy powiedziałeś żonie, że ją zdradzasz?
Rzecz jasna interlokutor ma do wyboru jedynie dwie odpowiedzi:
TAK

i

NIE.

A potem na podstawie odpowiedzi liczymy odsetek mężczyzn
uczciwych wobec swoich połowic doliczając do „kłamczuchów”
również tych, którzy odmówili odpowiedzi na tak sformułowane
pytanie.

4.

Dwa lata temu przypomniałem manipulację wg A. Chomsky’ego:

Kluczowym elementem kontroli społeczeństwa jest strategia
polegająca na odwróceniu uwagi publicznej od istotnych

background image

spraw i zmian dokonywanych przez polityczne i ekonomiczne
elity, poprzez technikę ciągłego rozpraszania uwagi i
nagromadzenia

nieistotnych

informacji.

Strategia

odwrócenia uwagi jest również niezbędna aby zapobiec
zainteresowaniu społeczeństwa podstawową wiedzą z zakresu
nauki, ekonomii, psychologii, neurobiologii i cybernetyki.
„Opinia publiczna odwrócona od realnych problemów
społecznych, zniewolona przez nieważne sprawy. Spraw, by
społeczeństwo było zajęte, zajęte, zajęte, bez czasu na
myślenie, wciąż na roli ze zwierzętami

(cyt. tłum. za „Silent

Weapons

for

Quiet

Wars”).(…)

http://3obieg.pl/manipulacja-wg-chomskyego

W tym kontekście “indeks ignorancji” wskazuje, że społeczeństwo
polskie poddawane jest manipulacji na skalę o wiele większą, niż
inne. Czy dlatego, że społeczeństwo szwedzkie już jest odpowiednio
ukształtowane? Podobnie niemieckie. Włosi natomiast to ciągle
jeszcze katolicki ciemnogród, a nad nami i Węgrami pracują dopiero
od niespełna pokolenia.

5.

Od lat 1920-tych wiadomo oficjalnie, że celem różnych –izmów lub
yzmów
(komunizm, nazizm, faszyzm) było utworzenie nowego
człowieka. Jednak brutalne metody Stalina i Hitlera nie przyniosły
spodziewanych efektów poza hekatombami ofiar. Dlatego dzisiaj
działanie

jest

o

wiele

bardziej

subtelne.

Spraw, aby społeczeństwo było niezdolne do zrozumienia technik
oraz metod kontroli i zniewolenia. „Edukacja oferowana niższym
klasom musi być na tyle uboga i przeciętna na ile to możliwe, aby

background image

przepaść ignorancji pomiędzy niższymi a wyższymi klasami była dla
niższych klas niezrozumiała

(zob. Silent Weapons for Quiet War).

(op.cit.)

Zamiast policji politycznej, więzień, obozów i rozstrzeliwań
wystarczy już tylko poprawność polityczna? I coraz bardziej
rozszerzane określenie mowa nienawiści? Tolerancja, która naprawdę
oznacza wymuszaną afirmację zachowań, które wczoraj były uznane
za

patologiczne?

Czy działania brutalne, mające zmienić człowieka w ciągu jednego
pokolenia, co okazało się utopią, zostały zastąpione działaniami
subtelnymi, obliczonymi na czas kilkukrotnie dłuższy?

6.

Kolejnym, istotnym elementem kontroli społeczeństwa jest zamiana
buntu

na

poczucie

winy.

Pozwól, aby jednostki uwierzyły, że są jedynymi winnymi swoich
niepowodzeń, a to przez niedostatek inteligencji, zdolności, starań.
Tak

więc,

zamiast

buntować

się

przeciwko

systemowi

ekonomicznemu, jednostka będzie żyła w poczuciu dewaluacji
własnej wartości, winy, co prowadzi do depresji, a ta do
zahamowania działań. A bez działań nie ma rewolucji!

(op. cit.)

background image

Media nie podały, jakie były inne pytania tego „testu”. Bo pewnie nie
odbiegliśmy w nich zanadto od średniej ogólnoświatowej.
Poczęstowano nas najwyraźniej tymi, w których faktycznie
odbiegliśmy

sporo

od

stanu

(w

miarę)

rzeczywistego.

My, Polacy, musimy wiedzieć, że jesteśmy ciemnogrodem, ogonem
Europy,
bo szacujemy liczbę muzułmanów w naszym kraju na 50 razy
większą,

niż

jest

w

rzeczywistości.

Jesteśmy

zatem

uprzedzeni

antyislamsko.

A do tego śmiało możemy pozwolić sobie na wpuszczenie
emigrantów, choć naprawdę trudno uznać, aby status bezrobotnego w
RP stanowił marzenie nawet najuboższego Etiopczyka czy
mieszkańca

Jemenu.

Co z tego, że ciut wcześniej ten sam mainstream nakreślił wizję
Szwecji – kraju trzeciego świata w najbliższej przyszłości, do czego
prowadzi polityka narzucana nam teraz wszelkimi możliwymi
sposobami?
Ważne

jest,

że

oto

znowu

okazaliśmy

się

gorsi.

A jako gorsi nie możemy przecież marzyć o rychłym dogonieniu
płacowym tych, co to na zachód od Odry i Nysy Łużyckiej żyją.
Tych

lepszych.

A więc musimy się zmienić, nie buntować.

background image

7.

Przez ostatnich 50 lat szybki postęp w nauce wygenerował rosnącą
przepaść pomiędzy wiedzą dostępną szerokim masom a tą
zarezerwowaną dla wąskich elit. Dzięki biologii, neurobiologii i
psychologii stosowanej

system

osiągnął zaawansowaną wiedzę na

temat istnień ludzkich, zarówno fizyczną jak i psychologiczną.
Obecnie system zna lepiej jednostkę niż ona sama siebie. Oznacza to,
że w

większości

przypadków ma on większą kontrolę nad

jednostkami,

niż

jednostki

nad

sobą.

(A.Chomsky)
Ktoś za wszelką cenę próbuje zepchnąć nas na dół.
I

potem

mocno

nas

w

tej

jamie

przytrzymać.

Czy tylko ja mam takie wrażenie?

Manipulacja wg Chomsky’ego

Chomsky uchodzi za czołowego amerykańskiego lewaka. Jeśli
komuś fakt ten przeszkadza w stopniu uniemożliwiającym lekturę
nie musi czytać i ewentualnie wlepi autorowi „jedynkę”.

Avram Noam Chomsky (ur. 7 grudnia 1928 w Filadelfii w USA) –
amerykański lingwista, filozof, działacz polityczny. Profesor
lingwistyki w Massachusetts Institute of Technology (katedra
lingwistyki i filozofii), współtwórca (wraz z Morrisem Halle)
gramatyki transformacyjno-generatywnej, wniósł duży wkład w
rozwój psycholingwistyki, informatyki (w zakresie teorii języków
programowania,
lingwistyki komputerowej). Jeden z najczęściej

background image

cytowanych naukowców na świecie. Język jest według Chomsky’ego
nieskończonym zbiorem zdań, generowanych za pomocą skończonej
liczby reguł i słów. Opracował tzw. hierarchię Chomsky’ego
klasyfikację gramatyk języków formalnych.

(wikipedia)

Na początek uprzedzam, że doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że
Chomsky uchodzi za czołowego amerykańskiego lewaka. Jeśli komuś
fakt ten przeszkadza w stopniu uniemożliwiającym lekturę może
przecież tekstu nie czytać i ewentualnie wlepić autorowi „jedynkę”.

Ja jednak stoję na stanowisku, że zawsze trzeba brać pod uwagę to, co
się mówi, a nie patrzeć, kto dane poglądy wygłasza.

Oto, stworzona przez Chomskky’ego lista 10 sposobów
manipulowania społeczeństwem. Osądźcie sami, na ile opisuje status
quo nad Wisłą.

1.

ODWRÓĆ UWAGĘ

Kluczowym elementem kontroli społeczeństwa jest strategia
polegająca na odwróceniu uwagi publicznej od istotnych spraw i
zmian dokonywanych przez polityczne i ekonomiczne elity, poprzez
technikę ciągłego rozpraszania uwagi i nagromadzenia nieistotnych
informacji. Strategia odwrócenia uwagi jest również niezbędna aby
zapobiec zainteresowaniu społeczeństwa podstawową wiedzą z
zakresu nauki, ekonomii, psychologii, neurobiologii i cybernetyki.
„Opinia publiczna odwrócona od realnych problemów społecznych,
zniewolona przez nieważne sprawy. Spraw, by społeczeństwo było
zajęte, zajęte, zajęte, bez czasu na myślenie, wciąż na roli ze
zwierzętami (cyt. tłum. za „Silent Weapons for Quiet Wars”).

background image

Za mało miejsca, żeby omówić ostatnie ćwierćwiecze. Ale,
ograniczając się do ostatnich lat:

- katastrofa smoleńska. Dzięki świadomie wadliwemu „śledztwu”
udało się w sposób prawie że doskonały podzielić społeczeństwo
(część aktywną) na dwie zantagonizowane grupy. Temat „smoleński”
wywołuje nademocje i przesłania fakty ekonomiczne. Najbardziej
widać socjotechnikę władzy w Warszawie na przykładzie „walki z
krzyżem”;

- to również akcje palikotów. Medialnie głosne w rodzaju „uwolnić
zioło” czy też „zdjąć krzyż w sejmie” nie mają absolutnie żadnego
znaczenia. To, czy „marycha” będzie w Polsce zalegalizowana, czy
też nie, dla 99,999% społeczeństwa nie ma absolutnie żadnego
znaczenia. Odwróceniu uwagi społeczeństwa od spraw istotnych służy
także dobór posłów w tej formacji – tacy ludzie, jak Biedroń czy
Grodzka przez długi czas budzili emocje nie tym, co robią (Grodzka
po prostu jest w Sejmie i nic poza tym), ale samym faktem bycia w
parlamencie. Tymczasem licencjusz Rostowski działa bez przeszkód.

2.

STWÓRZ PROBLEMY, PO CZYM
ZAPROPONUJ ROZWIĄZANIE

Ta metoda jest również nazywana „problem – reakcja – rozwiązanie”.
Tworzy problem, „sytuację”, mającą na celu wywołanie reakcji u
odbiorców, którzy będą się domagali podjęcia pewnych kroków
zapobiegawczych. Na przykład: pozwól na rozprzestrzenienie się
przemocy, lub zaaranżuj krwawe ataki tak, aby społeczeństwo przyjęło
zaostrzenie norm prawnych i przepisów za cenę własnej wolności.
Lub: wykreuj kryzys ekonomiczny aby usprawiedliwić radykalne
cięcia praw społeczeństwa i demontaż świadczeń społecznych.

background image

Na szczęście Polska akurat należy do najbardziej bezpiecznych krajów
w Unii (bardziej niż… Francja). Niemniej jesteśmy atakowani
werbalnie przez największą partie opozycyjna hasełkami o
konieczności zaostrzenia najbardziej represyjnego kodeksu karnego w
Europie oraz… wprowadzeniu kary śmierci. Specyfiką polską
natomiast jest wmawianie społeczeństwu, że żyje na „zielonej
wyspie” wolnej od kryzysu. Jakoś nikt nie pyta publicznie (co właśnie
obnaża prawdziwe oblicze palikotów), dlaczego znajdujący się na
samym dnie kryzysu Grek żyje dwa, trzy razy lepiej niż wolny od
kryzysu Polak? Tymczasem polskie społeczeństwo zastrasza się
widmem kryzysu paneuropejskiego po to, by spokojnie wprowadzać
reformy skierowane przeciw niemu. Wydłużanie wieku emerytalnego
w kraju dwucyfrowego bezrobocia jest tego najlepszym przykładem.
Jednak przekaz jest jasny – w Polsce nie ma kryzysu dzięki PO. I,
osobiście,

licencjuszowi

Rostowskiemu.

A

poziom

życia

społeczeństwa? Kogo z NICH to obchodzi?

3.

STOPNIUJ ZMIANY

Akceptacja aż do nieakceptowalnego poziomu. Przesuwaj granicę
stopniowo, krok po kroku, przez kolejne lata. W ten sposób
przeforsowano radykalnie nowe warunki społeczno-ekonomiczne
(neoliberalizm) w latach 1980. i 1990.: minimum świadczeń,
prywatyzacja, niepewność jutra, elastyczność, masowe bezrobocie,
poziom płac, brak gwarancji godnego zarobku – zmiany, które
wprowadzone naraz wywołałyby rewolucję.

W Polsce, jak jest, każdy widzi. Gdyby robotnicy w Sierpniu 1980
roku jakimś cudem mogli zobaczyć dzisiejszą Polskę kazaliby skakać
Wałęsie przez płot z powrotem.

4.

background image

ODWLEKAJ ZMIANY

Kolejny sposób na wywołanie akceptacji niemile widzianej zmiany to
przedstawienie jej jako „bolesnej konieczności” i otrzymanie
przyzwolenia społeczeństwa na wprowadzenie jej w życie w
przyszłości. Łatwiej zaakceptować przyszłe poświęcenie, niż poddać
się mu z miejsca. Do tego społeczeństwo, masy, mają zawsze naiwną
tendencję do zakładania, że „wszystko będzie dobrze” i że być może
uda się uniknąć poświęcenia. Taka strategia daje społeczeństwu
więcej czasu na oswojenie się ze świadomością zmiany, a także na
akceptację tej zmiany w atmosferze rezygnacji, kiedy przyjdzie czas.

Reforma emerytalna.

Podwyższanie podatków poprzez likwidowanie kolejnych ulg.

Cięcia świadczeń.

Wszystkie mają to do siebie, że dadzą się odczuć najwcześniej po
roku.

A więc po upływie niewyobrażalnego dla większości odcinka czasu.

5.

MÓW DO SPOŁECZEŃSTWA JAK
DO MAŁEGO DZIECKA

Większość treści skierowanych do opinii publicznej wykorzystuje
sposób wysławiania się, argumentowania czy wręcz tonu
protekcjonalnego, jakiego używa się przemawiając do dzieci lub
umysłowo chorych. Im bardziej usiłuje się zamglić obraz swojemu
rozmówcy, tym chętniej sięga się po taki ton. Dlaczego? „Jeśli
będziesz mówić do osoby tak, jakby miała ona 12 lat, to wtedy, z
powodu sugestii, osoba ta prawdopodobnie odpowie lub zareaguje

background image

bezkrytycznie, tak jakby rzeczywiście miała 12 lub mniej lat” (zob.
Silent Weapons for Quiet War).

Sztandarowy przykład to obdarzanie słuchaczy Radia Maryja epitetem
"moherowe berety". Równie „nośne” w przekazie społecznym jest
zastąpienie rzeczowej dyskusji z opozycją (norma w krajach na
zachód od Odry) "obdarowywanie" epitetem „ludzie chorzy z
nienawiści”, którzy powinni udać się do lekarza (psychiatry).
Klasyczni przedstawiciele tych zachowań to „profesor” W.
Bartoszewski- twórca pojęcia "dyplomatołków" oraz A. Czuma –
specjalista od proponowania adwersarzom udania się do lekarza, czy
też „myśliwy” Palikot zastrzelenie, wypatroszenie z wnętrzności i
wyprawienie skóry J. Kaczyńskiego. Epitet zamiast dyskusji – stare,
jak totalitaryzm. W wielkich procesach stalinowskich końca lat 1930-
tych oskarżonych skazywano na śmierć dlatego, że byli „psami
łańcuchowymi kapitalizmu”. W warunkach panującego obecnie
pierdolitaryzmu władza skazuje jedynie na śmierć medialną.

6.

SKUP SIĘ NA EMOCJACH, NIE
NA REFLEKSJI

Wykorzystywanie aspektu emocjonalnego to klasyczna technika
mająca na celu obejście racjonalnej analizy i zdrowego rozsądku
jednostki. Co więcej, użycie mowy nacechowanej emocjonalnie
otwiera drzwi do podświadomego zaszczepienia danych idei,
pragnień, lęków i niepokojów, impulsów i wywołania określonych
zachowań.

Przypominam wypowiedź licencjusz Rostowskiego z 17 lutego 2012
roku:

Jestem głęboko zszokowany, że PiS działa na rzecz lobbystów
inwestorów zagranicznych. I nie broni interesu narodu polskiego .
Wstyd mi za was! Wstyd!

background image

Ta wypowiedź (a raczej wrzask) ministra była odpowiedzią na
propozycję wprowadzenia podatku bankowego. Okazuje się, że
zdaniem licencjusza R. banki w 95% mające kapitał zagraniczny w
interesie narodu polskiego nie mają płacić podatków w Polsce.

7.

UTRZYMAJ SPOŁECZEŃSTWO W
IGNORANCJI I PRZECIĘTNOŚCI

Spraw, aby społeczeństwo było niezdolne do zrozumienia technik oraz
metod kontroli i zniewolenia. „Edukacja oferowana niższym klasom
musi być na tyle uboga i przeciętna na ile to możliwe, aby przepaść
ignorancji pomiędzy niższymi a wyższymi klasami była dla niższych
klas niezrozumiała (zob. Silent Weapons for Quiet War).

Reforma edukacji pozbawiająca większej części społeczeństwa
wiedzy historycznej w zakresie jeszcze 10 lat temu uważanym za
niezbędny dla utrzymania tożsamości narodowej jest jednym z
przykładów.

8.

UTWIERDŹ SPOŁECZEŃSTWO W
PRZEKONANIU, ŻE DOBRZE JEST
BYĆ PRZECIĘTNYM

Spraw, aby społeczeństwo uwierzyło, że to „cool” być głupim,
wulgarnym i niewykształconym.

Dobry przykład to lekceważąca wypowiedź z tonem wyższości
ministra finansów Rostowskiego, który na pytanie o deficyt finansów
oraz faktyczny, a nie planowany wzrost gospodarczy i inflację, szybko
odparował, że te informację można znaleźć w internecie z

background image

jednoczesnym niewyraźnym bąknieciem – tak jakby od niechcenia, na
jakiej stronie www. mozna te dane odszukać. Dla telewidza
oglądającego obrady Sejmu i nie posiadającego internetu, taka
informacja to lekceważenie obywateli i potraktowanie ich jak
smarkaczy. Podobne zachowanie można było zaobserwować u
premiera Tuska, który na sali sejmowej na pytania posłów o
uzasadnienie decyzji naruszenia rezerw walutowych NBP, gdyż jak
było wiadome, wcześniej zasilenia MFW na rzecz eurostrefy
odmówili Amerykanie i Niemcy, którzy nie dopuścili, aby do MFW
trafiły środki z Europejskiego Banku Centralnego.

Tymczasem, ponoć niezależna od polityków Rada Polityki
Pieniężnej, z niespotykaną łatwością i to na jedno skinienie palcem
premiera, poparła wydrenowanie polskiego banku centralnego z
rezerw walutowych, na kwotę ok. 7 mld euro, dla ratowania strefy
euro i w tym m. in. bankrutujących Włoch, które są obok Niemiec
najbogatszym państwem, przy czym Włochy ani myślą naruszać
własne rezerwy walutowe- kilkakrotnie wyższe od polskich.

http://niepoprawni.pl/blog/5830/10-sposobow-manipulowania-
spoleczenstwem-na-polskich-przykladach

To również świadomy dobór tzw. „celebrytów”. Społeczeństwu jako
wzory demonstruje się Magdę Gessler albo inną Grycankę. Acha, jest
jeszcze Doda, Rutowicz Jolanta i Jakub Powiatowy, pardon,
Wojewódzki.

9.

ZAMIEŃ BUNT NA POCZUCIE WINY

Pozwól, aby jednostki uwierzyły, że są jedynymi winnymi swoich
niepowodzeń, a to przez niedostatek inteligencji, zdolności, starań.
Tak więc, zamiast buntować się przeciwko systemowi ekonomicznemu,
jednostka będzie żyła w poczuciu dewaluacji własnej wartości, winy,
co prowadzi do depresji, a ta do zahamowania działań. A bez działań
nie ma rewolucji!

background image

Jesteś biedny? To twoja wina. Przecież żyjesz w kraju, gdzie
każdy ma szansę.
To jest sedno przekazu sączonego od prawie
ćwierci wieku w nasze uszy. To również wmawianie, że dłużnik jest
albo oszustem, który wyłudził kredyt, albo alkoholikiem. Ta swoista
neokastowość społeczna powoduje, że ci, którzy jeszcze mają, z
założenia mają być (są) w opozycji do pasożytów, których
społeczeństwo musi utrzymywać. To również wpajanie przekonania,
że kredyty dlatego są tak drogie, bo zbyt wiele osób ich nie spłaca.
Osób, które lekkomyślnie brały pieniądze z banku na pierdoły. Tylko
jakoś dziwnie bez echa przechodzą rok w rok zwiększające się zyski
sektora bankowego…

10.

POZNAJ LUDZI LEPIEJ NIŻ ONI
SAMYCH SIEBIE

Przez ostatnich 50 lat szybki postęp w nauce wygenerował rosnącą
przepaść pomiędzy wiedzą dostępną szerokim masom a tą
zarezerwowaną dla wąskich elit. Dzięki biologii, neurobiologii i
psychologii stosowanej „system” osiągnął zaawansowaną wiedzę na
temat istnień ludzkich, zarówno fizyczną jak i psychologiczną.
Obecnie system zna lepiej jednostkę niż ona sama siebie. Oznacza to,
że w większości przypadków ma on większą kontrolę nad jednostkami,
niż jednostki nad sobą.

Co można do tego dodać? Jeśli sondaże w wieczór wyborczy
prawie dokładnie (błąd do 2%) podają wynik wyborów?

Globalny indeks ignorancji. Polacy w
czołówce najgorzej poinformowanych
narodów

background image

30 października 2014, 12:14 | Aktualizacja: 30.10.2014, 12:14

Brytyjska prasa opisuje międzynarodowy sondaż opinii, przeprowadzony przez instytut IPSOS-MORI
wśród ponad 11 tysięcy mieszkańców z 14 państw. Chodziło o zbadanie, jak percepcja społeczna
problemów współczesności ma się do ich rzeczywistej skali. Polska znajduje się w ogonie zestawienia.

Warszawa

źródło: ShutterStock

Wiele mówiący tytuł

sondażu

to "Indeks ignorancji". Piątka najlepiej

poinformowanych narodów to Szwedzi, Niemcy, Japończycy, Hiszpanie i
Brytyjczycy. Najgorzej - Włosi, Amerykanie, Koreańczycy, Polacy i Węgrzy.

Ile nieletnich zachodzi w ciążę? Amerykanie uznali że prawie jedna czwarta,
podczas gdy naprawdę 3 proc. W Polsce percepcja wynosi 18 proc., a prawda -
1 proc. Daje nam to drugie miejsce w Indeksie Ignorancji. Ilu jest w kraju
emerytów? Włosi sądzą, że prawie połowa, gdy naprawdę jest jedna piąta,
Polacy - znów na drugim miejscu

indeksu

- że 42 proc. A naprawdę tylko 15

proc.

Dyrektor instytutu IPSOS-MORI, Bobby Duffy wyjaśnia, że większość ludzi ma
kłopot z zapamiętywaniem liczb, a jeśli postrzegają coś jako problem -
przesadzają jego skalę. Zaś zawyżając liczby - jeszcze bardziej są przekonani o
powadze problemu.

W tym kontekście najciekawsze są pytania dotyczące liczby muzułmanów i
imigrantów
. Tu przesada bije rekordy - w Polsce co tysięczny mieszkaniec to
muzułmaninem, ale w percepcji społecznej - co dwudziesty. Liczbę imigrantów
Polacy oceniają na 14 proc. Naprawdę jest ich niecałe 2. W Wielkiej Brytanii
margines błędu jest o 1 procent niższy.

>>> Czytaj tez:

Polska to wciąż papuga narodów. Bezmyślnie kopiujemy cudze

wzorce

background image

Propaganda, socjotechnika i
manipulacja medialna…

…przekaz medialny jest wprost wymarzonym instrumentem propagandy i
manipulowania tymże człowiekiem oraz jego myśleniem, zachowaniem,
doborem oraz hierarchią realizowanych w życiu wartości…

Dziś nasza rzeczywistość to niewątpliwie czas przekazu medialnego i zarazem
propagandy oraz manipulacji medialnej.

Szeroko rozumiane – w sensie źródła jak i sposobu przekazu – media/zjawiska
(telewizja, radio, internet, prasa, film, seriale, imprezy masowe, reklamy, PR,
etc.) w sensie werbalnego i pozawerbalnego oddziaływania na zwykłego
człowieka stały się już nie czwartą, ale pierwszą władzą. I to władzą potężną. Są
już nie tylko źródłem informacji o otaczającym nas świecie, nie tylko przekazują
wiedzę, dostarczają rozrywki oraz innych wartości, ale stały się kreatorem
zbiorowych zachowań i określonych sposobów

myślenia

oraz stylów życia

jednostek i ich grup. Niczym „bóg” są zarówno „panem” stworzenia, jak i
„panem” unicestwiania wybranych wszelkich osób,

rzeczy

, zjawisk i zdarzeń.

Ogromne znaczenie przekazu medialnego nie jest niczym nowym. Od
początków rozwoju ludzkości przekaz medialny (w rożnej formie) jest jej
nieodłącznym elementem. Obok mowy bezpośredniej jest podstawowym,
zbiorowym komunikatorem pomiędzy ludźmi, ich zbiorowiskami,
organizacjami oraz kastami (rządzący – poddani). Przykładem mogą być
starożytne igrzyska czy tenże teatr.

Niemniej dopiero wiek XX i czas obecny jest dla przekazu medialnego okresem
wcześniej niespotykanej świetności i rozwoju. Nie analizując szczegółowo,
intuicyjnie możemy powiedzieć, że stało się to możliwe dzięki postępowi
techniczno-technologicznemu, którego efektem jest powstanie globalnego
społeczeństwa informacyjnego (również nie wnikając w szczegółowe dywagacje
na temat określonego jego znaczenia).

Daje to właścicielom i dysponentom owych mediów wprost nieograniczone
możliwości władania nad innymi. Daje władzę niemalże absolutną. Przekaz
medialny jest bowiem najefektywniejszym instrumentem nie tylko zdobycia i
utrzymania władzy politycznej, ale i materialnej oraz duchowej (emocjonalnej)
nad człowiekiem. Przekaz ten decyduje też o tym jak postrzegamy świat i co
oraz w jaki sposób się o nim dowiadujemy. Jak go de facto interpretujemy.

background image

Łatwo możemy zauważyć, że tak pojmowany przekaz medialny jest wprost
wymarzonym instrumentem propagandy i manipulowania tymże człowiekiem
oraz jego myśleniem, zachowaniem, doborem oraz hierarchią realizowanych w
życiu wartości . Stąd tak ważnym jest różnorodność źródeł przekazu medialnego
i wielość sposobów jego artykulacji, czyli – w ogromnym skrócie – wolność,
odpowiedzialność, rzetelność i niezależność mediów (przekazu medialnego).

Czy w sensie idealnego modelu możliwe są takowe wolne i niezależne media we
współczesnym świecie? Nie będę odkrywczy jeżeli powiem, że nie. Ale każdy z
nas indywidualnie oraz zbiorowo winien mieć możliwość i umiejętność
krytycznego spojrzenia na istotę przekazu medialnego. Powinien dostrzegać
jego prawdziwy charakter, ale też sytuację, w której przekaz medialny jest
nośnikiem obłudy, fałszu, kłamstwa lub zawoalowanego nacisku
socjotechniczno-propagandowego. A jeżeli tego nie potrafi to za niego winny to
czynić np. instytucje państwowe (w tym media publiczne) lub niezależni
dziennikarze.

W ostatnich latach w Polsce mamy do czynienia z zalewem propagandy i
manipulacji medialnej. Warto więc wiedzieć czym ta propagnda jest i jakie są
jej formy. Pozwoli nam to krytycznie ocenić wartość przekazu medialnego i –
dzięki posiadanej wiedzy – rozszyfrować ewentualne próby zmanipulowania
nas.

Od niepamiętnych czasów sterowanie innymi dawało władzę a jedną z
podstawowych metod wpływu na innych ludzi była i jest właśnie propaganda a
w czasach dzisiejszych szczególnie propaganda medialna pozwalająca na
manipulowanie i sterowanie szerokim gronem odbiorców treści medialnych. Nie
wnikając zbytnio w szczegóły naukowe, propaganda (od łac. propagare –
rozszerzać, rozciągać, krzewić) jest to celowe działanie zmierzające do
ukształtowania określonych poglądów i zachowań zbiorowości lub jednostki,
polegające na perswazji intelektualnej i emocjonalnej (czasem z użyciem
jednostronnych, etycznie niewłaściwych lub nawet całkowicie fałszywych
argumentów). Gdy propaganda zmierza do upowszechnienia trwałych postaw
społecznych, poprzez narzucenie lub zmuszenie odbiorców do przyjęcia
określonych treści, wtedy stanowi jeden z elementów indoktrynacji. W języku
potocznym utrwaliło się wartościujące znaczenie terminu propaganda jako
synonimu stosowania, kłamstw, półprawd, manipulacji – przeciwieństwo
informacji, refleksji, dyskusji. Często nazywa się tak zabiegi marketingu
politycznego. (za: http://pl.wikipedia.org/wiki/Propaganda).

Uważany za jednego „z guru” propagandy Alfred McClung Lee już w 1953 roku
stworzył dzieło będące prawie że „biblią” propagandy (McClung Lee, Alfred,
1953, How to understand Propaganda, New York, Toronto: Rinehart &
Company). Jego definicja propagandy zawarta w tym dziele to „działalność

background image

polegająca na operowaniu słowami, symbolami i osobistościami z intencją
poparcia lub zaatakowania jakiegoś zainteresowania, projektu, programu,
instytucji, osoby, produktu lub usługi w oczach i umysłach publiczności”.

Istnieją trzy podstawowe typy propagandy:

a)

informacyjna

– odwołuje się do komponentu poznawczego,

b)

emocjonalna

– odwołuje się do komponentu oceniającego,

emocjonalnego,

c)

sterująca

– pokazuje przykłady (wzorce) zachowań.

Jedną z podstawowych metod propagandy jest socjotechnika rozumiana jako:
„ogół metod, środków i działań praktycznych zmierzających do wywołania
pożądanych przemian w postawach lub zachowaniach społecznych, np.
oddziaływanie (pozytywne lub negatywne) nauczyciela na uczniów, wpływ
reklamy na jednostkowe lub społeczne zachowania konsumpcyjne”. (za: Roman
Smolski, Marek Smolski, Elżbieta Helena Stadtmüller, Słownik
Encyklopedyczny. Edukacja Obywatelska” Wydawnictwa Europa, 1999).

Podstawowymi metodami socjotechnicznymi są np.: perswazja, manipulacja,
intensyfikacja lęku. Oddziaływania socjotechniczne kierowane są zarówno na
emocje-psychikę (strach, współczucie, miłość), jak i na intelekt-umysł
(prezentacja danych statystycznych, powoływanie się na badania i autorytety
naukowe).

Istnieją różnorodne metody socjotechniczne wykorzystywane dla celów
propagandy, manipulacji i reklamy. Do najważniejszych z nich możemy
skrótowo wymienić*:

a)

Metoda zwrócenia uwagi

– używanie różnego rodzaju trików

zwracających uwagę i pokazujących korzyści wynikające z oferowanego
produktu lub tez np. postawy społecznej lub określonego myślenia (np.
ukazywanie zwolenników PO i "michnikowszczyzny" jako prawdziwych,
światłych i wykształconych ludzi oraz Europejczyków, kreowanie
wielokulturowości jako synonimu nowoczesności, itp),

b

) Metoda irradiacji

– oddziaływanie poprzez kontekst, w którym

ukazuje się dany obiekt lub treść. Przeprogramowanie

wartości

i emocji z osób i

treści stanowiących tło, na osoby i treści, które zgodnie z intencją powinny być
wyeksponowane. Nie zawsze ważne jest kim się jest, co się prezentuje, ale
czasami ważniejsze jest to, z kim się zadajemy, przebywamy (np. w otoczeniu

background image

polityka). Ważny jest sposób ukazywania danej osoby lub rzeczy a nawet
kolorystyka – kolor zielony, kojarzy się z naturą, towarzystwa ubezpieczeniowe,
najczęściej wykorzystują kolor błękitny, a czarny uważa się za luksusowy,

c)

Technika identyfikacji

– polega na zmniejszaniu dystansu między

nadawcą a odbiorcą. Trzeba pokazać, że jest się z tego samego środowiska, że
zna się potrzeby tego środowiska. Nie można jednak przesadzić, gdyż może to
być niekorzystne,

d)

Technika stereotypizacji

– odwoływanie się do stereotypów

zadomowionych w danym środowisku i wykorzystywanie ich. Przekaz medialny
(np. reklama) wykorzystuje stereotypy międzypokoleniowe, płci, przedmiotowe
wykorzystywanie kobiet, mężczyzna jako ekspert (np. "zabierz babci dowód"),

e)

Metoda symplifikacji

– operowanie skrótami, dąży się do

sformułowań zwięzłych i jednoznacznych. Istotą jest redukowanie programów
do sloganów, sloganów do obrazów, itd.,

f)

Technika suplemacji

– polega na segmentacji rynku. Przygotowanie

różnych argumentów dla różnych segmentów tego rynku (do różnych grup,
różnego środowiska, różnymi kanałami dystrybucji),

g)

Technika dwustronnej argumentacji

– robimy wrażenie na

publiczności, że nasz komunikat jest komunikatem obiektywnym. Udajemy, że
obiektywnie patrzymy na siebie i przeciwnika,

h)

Technika globalnego ataku

– prowadzone na dużą skalę i jest

skondensowana w czasie. W krótkim odstępie czasowym są skondensowane
informacje. Adresowana jest do ludzi nie posiadających wyrobionego zdania.
Bazuje na mechanizmie sokratyjskim – jeżeli do człowieka dociera informacja
sprzeczna z jego poglądami, to ją wypycha albo bagatelizuje. Nie można
przesłać informacji sprzecznej z poglądami danej osoby. Wysyła się takie
informacje, które nawiązują do tego systemu wartości. (z tą techniką mamy do
czynienia cały czas za rządów PO, kiedy to PiS jest obiektem globalnego
alogicznego ataku),

i)

Metoda „zasada wiarygodności”

– komunikat musi być

wiarygodny w znaczeniu: osoby, które przekazują komunikat, są kompetentne i
występuje zgodność formy z treścią. To, co się usłyszy, musi być zgodne z tym,
co się widzi.

* na podstawie informacji z sieci

background image

P.S.

Forma postu nie pozwala na szerokie omówienie całości tematu. Zachęcam do
czytania książek na temat metod, technik, instrumentów i rzeczywistych
sposobów manipulacji jednostkami i ich grupami. O ile czas pozwoli postaram
się w kolejnym wpisie na ten temat omówić szczegółowo poszczególne formy
propagandy i wskazać jeszcze inne przykłady – stosowanych obecnie przez
rządzących i ich media – technik propagandy i manipulacji, w tym tych
medialnych… Wskażę też wartościowe opracowania, których przeczytanie
pozwoli nam skutecznie bronić się przed ich wpływem…

Pozdrawiam

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad…

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com

Manipulacja umysłem
widza

Obrazy otaczają nas od urodzenia. Są jednym z najważniejszych
źródeł informacji o otaczającym nas świecie. Przez wieki zostały
opracowane, różne formy kontroli oparte na persfazji. Główną
techniką były systemy retoryczne, oparte na logicznym systemie
(binarnym) i formacjach językowych. Takie techniki wymagały
tzw haczyka zawartego w pytaniach, kierując odpowiedź ofiary do
zaplanowanej konkluzji. Jednak prawdziwy człowiek nie jest
przyzwyczajony do myślenia w sposób binarny, chyba że zostanie
tego nauczony. Dlatego kolejną formą kontroli umysłów, stały się
formy sztucznych języków takich jak Angielski (stworzony
i rozwinięty, z prymitywnego języka w czasach Elżbietańskich,
przez instytucje literackie Lorda Francisa Bacona).

background image

Jednak przez wieki systemy te bez wyraźnego elementu siłowego
(armia, policja etc.) były niezbyt skuteczne. Wraz z pojawieniem się
nowoczesnych technik propagandy i psychologii, procesy
manipulacji nabrały nowego charakteru. Pojawienie się telewizji
sprawiło, że techniki manipulacji mogą być przeprowadzone
indywidualnie w każdym domu, tworząc w szybki sposób
zunifikowaną świadomość w społeczeństwie. Na zachodzie, w tzw
wolnym świecie państwa nie mogły narzucać obywatelom opinii,
ponieważ to zawsze było kojarzone z totalitaryzmem, Tak więc
kontrola społeczeństwa odbywa się tam poprzez media
w przeciwieństwie do systemu socjalistycznego gdzie preferowano
rozwiązania siłowe.

Techniki kontroli i manipulacji poprzez media, rozwijają się
głównie w świecie zachodnim przynajmniej od 70 lat. Warto
przyjrzeć się co do nas przyszło w latach 90-tych, aby
zrozumieć jak dziś nasza percepcja, zachowania, etyka, jest
zmieniana, nasz smak formowany przez ludzi za kurtyną.

“Propaganda” Edward L Bernays 1928
(str 9) “Świadome i inteligentne manipulowanie masowymi
nawykami i opiniami mas, jest ważnym elementem
demokratycznego społeczeństwa. Ci, którzy manipulują tym
niewidocznym społecznym mechanizmem, stanowią
niewidzialny rząd, który jest prawdziwą siłą rządzącą
w naszym kraju (w USA). Jesteśmy rządzeni, nasze umysły
kształtowane, nasze gusta formowane, nasze idee sugerowane,
w dużej mierze przez ludzi o których nikt nigdy nie słyszał.
Jest to logiczny efekt tego, w jaki sposób społeczeństwa
demokratyczne są zorganizowane. Olbrzymia liczba ludzi
musi współpracować w ten sposób, jeśli chcą żyć razem jako
sprawnie funkcjonujące społeczeństwo „.”

background image

(str 12) “HG Wells wyczuwa ogromny potencjał tych
wynalazków, kiedy pisze w „New York Times: Nowoczesne
środki komunikacji, potęga jaką daje druk, telefon,
bezprzewodowe formy komunikacji i tak dalej, szybko
wprowadzane dyrektywy strategiczne lub koncepcje
techniczne rozdysponowywane do wielu ośrodków
współpracujących, uzyskanie szybkiej odpowiedzi
i prowadzenie efektywnej dyskusji otworzyło nowy świat
dla politycznych procesów. Pomysły i zwroty mogą obecnie
otrzymywać większą skuteczność niż jakakolwiek osobowość
i mogą być mocniejsze od jakiegokolwiek partykularnego
interesu.”

(str 9)”Organizacja chaosu: rządzą nami poprzez właściwości
naturalnego przywództwa, zdolność do dostarczania
niezbędnych idei i ich kluczową pozycję w strukturze
społecznej. Niezależnie od postawy jaką decydujemy się
obrać, pozostaje faktem, że w niemal w każdej czynności
naszego codziennego życia, zarówno w sferze politycznej lub
gospodarczej, w naszych społecznych zachowaniach lub
naszym myśleniu etycznym, jesteśmy zdominowani
przez stosunkowo niewielką liczbę osób. Drobny ułamek
naszego stu dwudziesto milionowego społeczeństwa, który
rozumie procesy psychologiczne i społeczne wzorce mas. To
oni pociągają za sznurki, które kontrolują opinie publiczną,
i potrafią wykorzystać stare procesy społeczne i stworzyć
nowe sposoby wiązania i kierowania światem.”

(str 159)” Propaganda nigdy nie umrze. Inteligentny człowiek
musi zrozumieć, że propaganda jest nowoczesnym
instrumentem, poprzez który mogą osiągnąć efektywne cele
i przyczynić się do zaprowadzenia porządku nad chaosem”.
(To co E. Bernays ma na myśli mówiąc “chaos”, odpowiada
społeczeństwu. Ludzie postrzegani są przez elity jako “chaos”.

background image

“Porządek nad chaosem” lub “Porządek z chaosu” oznacza
wprowadzenie człowieka/społeczeństwa w stan
ubezwłasnowolnienia.)

Kultura jest sposobem postrzegania świata, sposobem
wykluczającym inne perspektywy. Jest sumą nieświadomych
spostrzeżeń, niezwerbalizowanych, milczących umów
społecznych. Stale potwierdzamy naszą postrzeganą
rzeczywistość przez pytanie innych (czasem tak zwanych
ekspertów), czy nasze poglądy są uzasadnione. Czy widzą to,
co my widzimy? Jeśli nasze indywidualne postrzeganie jest
potwierdzone, zwykle akceptujemy je. Jeśli spotyka się
z negacją, najczęściej odwołujemy się do „ekspertów”,
„autorytetów”, czy konsensusu grupowego.
Przeciętny człowiek w naszej kulturze postrzega ponad sto
reklam dziennie, z różnych mediów. Niektóre lub wszystkie te
informacje są zapisywane w osobistym systemie
percepcyjnym. Jednak niewiele osób ma świadomość tego
faktu nie mówiąc o nieświadomych procesach. W systemach
sprzedaży, bitwy toczone są niemal w całości na poziomie
nieświadomości.

Aby być skuteczną, propaganda musi nieustannie spinać
wszystkie myśli i decyzje. Musi oddziaływać na poziomie
nieświadomości. Krytyczna ocena znika całkowicie. Reakcje
neurotyczne stają się identyczne z tymi poddanymi
propagandzie. (Jacques Ellul.”Propaganda”).

Jednym z głównych osiągnięć Zygmunta Freuda były jego
wczesne badania nad granicami świadomego zachowania
człowieka. Zostały one opracowane i rozszerzone przez wielu
współczesnych badaczy zjawisk psychologicznych. W celu
uniknięcia niepokoju, budujemy obronne mechanizmy
percepcji, albo ograniczamy lub zakłócamy nasze własne

background image

postrzeganie rzeczywistości. Percepcyjne systemy obronne
obejmują represje, izolacje, regresje, tworzenie fantazji,
sublimacje, zaprzeczanie, projekcje i introjekcje;
prawdopodobnie wszystkie opisują różne aspekty tego samego
mechanizmu. Te obronne reakcje usuwają z pamięci przykre
doświadczenia, zapobiegają niepokojącym świadomym
wspomnieniom, hamują korelowanie pewnych emocji do
doświadczeń, lub zmieniają postrzeganie popędu, dążeń, lub
fantazji, przekształcając bodziec popędowy, który daje
poczucie winy na łatwiejszą do zaakceptowania formę. (Lidz,
1968, str. 256).

“”Natura rzeczy” w społeczeństwie została tak zdefiniowana,
aby uzasadnić represje, a nawet supresje jako perfekcyjnie
racjonalną. Nie pozostawia czasu ani miejsca na dyskusję,
która mogłaby wytworzyć destruktywne rozwiązania
alternatywne.” (Herbert Marcuse, “One Dimensional Man”)

Tak więc jeśli synkretyczna forma iluzji, reklamy, obrazu etc.
jest naładowana tabu lub silnymi emocjonalnie treściami,
będzie tłumiona, postrzegana tylko na poziomie
podprogowym. Techniki stosowane w reklamie, filmie, sztuce
mogą w ten sposób zapisać informacje w systemach pamięci
człowieka na całe jego życie. Tak więc najbardziej
skutecznymi elementami będą treści odnoszące się do śmierci
i życia/seksu.

background image

Teraz znając technikę możemy pójść o krok dalej. Czy mózg
postrzega obrazy do góry nogami i w różnych sprzecznych
perspektywach? W transie hipnotycznym, wiele osób dość
płynnie czyta materiał tekstowy przedstawiony do góry
nogami, a nawet w lustrzanym odbiciu, co jest niemożliwe
dla większości ludzi na jawie. Mózg wydaje się być w stanie
dostrzec pewne rodzaje zniekształconych informacji na
poziomie nieświadomym. To odkrycie otworzyło ogromne
nowe obszary potencjalnych manipulacji.

Badanie Dixona zostało potwierdzone przez niezliczone liczby
późniejszych doświadczeń. W innym badaniu (Fuhrer
i Eriksen, 1960) materiał słowny został przedstawiony
podświadomie do góry nogami i wstecz, ale z podobnym
skutkiem. Tak jak wspomniano wcześniej, wielu ludzi
w transie hipnotycznym może płynnie czytać tekst do góry
nogami i w lustrzanym odbiciu, sugerując, że nieświadoma,
część mózgu może odbierać informacje mimo pozornie
niezrozumiałych zakłóceń.

Tachistoskop

dużych prędkości, jest projektorem z migawką

działającą pomiędzy 3000 do 10000 klatek na sekundę.
Obrazy wyświetlone przez ten projektor są niewidoczne na
poziomie świadomości, ale są postrzegane na poziomie
nieświadomości. Wiele badań laboratoryjnych
wykorzystujących ten projektor wykazało, że wyświetlone
obrazy stymulujące mogą wpływać lub zmieniać to, co

background image

świadomie dostrzegamy. W typowym badaniu (Klein i Holt,
1960), badanych proszono aby narysowali postacie ludzkie na
bazie seksualnie dwuznacznych opisów. Zanim osoby badane
zaczęły rysować obrazki, zdjęcia męskich i żeńskich
genitaliów zostały im przedstawione przez Tachistoskop.
Rysunki badanych miały charakterystyki bardziej męskie, gdy
wyświetlano męskie genitalia i bardziej kobiece gdy
wyświetlano narządy kobiet. W innym często powtarzanym
badaniu (Smith, Spence. Klein, 1959), badanym wyświetlano
tachistoskopem słowa, zanim pokazano im zdjęcia twarzy
człowieka. Opisy twarzy były znacznie bardziej przyjemne,
gdy wyświetlonym stymulantem było słowo “szczęśliwy”,
w porównaniu z testem, gdy wyświetlano słowo “zły”.

Kolejne badania przeprowadzono na grupie która miała się
uczyć materiału na pamięć. Jednej grupie wyświetlono
z projektora na ścianie genitalia na kilka procent widoczności
ze stałą ekspozycją. Grupa bez wyświetlonych obrazów, miała
wyraźnie lepsze wyniki w odtwarzaniu zapamiętanego
materiału.

Badań tego typu były setki, dając jednoznacznie do
zrozumienia naukowcom, reklamodawcom, elitom, władzom,
że człowiek może być w ten sposób manipulowany. Teraz
możemy zastanowić się jakie treści muszą się znaleźć aby
silnie oddziaływać na naszą nieświadomą percepcję. Słowne

background image

substymulanty w przemyśle reklamowym nie są tak naprawdę
wyraźną formą komunikacji. Stwierdzono w reklamach
dziewięć słów, które funkcjonują jako stymulanty: sex
(najczęściej wykorzystywane), kurwa, cipy, cipki, kutas,
penis, śmierć, umrzyj, zabij. Niewątpliwie nieświadomy
system dostrzega również inne słowa, ale te dziewięć
najczęściej występuje jako wzmocnienie narzędzi sztuki
reklamowej. Znaleziono również próby użycia post
hipnotycznych poleceń “kup to”, “zdobądź to”. Teoretycznie
powinny one działać, ale tutaj ryzyko odkrycia przez odbiorcę
staje się większe. Podobno substymulant nie wpływa na
zachowanie, jeśli jest odbierany świadomie tzn zostanie
dostrzeżony. Podprogowe obrazy zwierząt osadzone
w wodospadach, rzekach, jeziorach i wzgórzach zwykle
znajdują się w reklamie produktów higieny kobiecej, ale
rzadko można je znaleźć w reklamach adresowanych do
mężczyzn. Jeśli chodzi o substymulanty w obrazie, to będą to
przede wszystkim perwersje seksualne, dewiacje, organy
płciowe itd. oraz obrazy związane ze śmiercią, kastracją,
destrukcją itp.

To jest jedynie ułamek procenta technik manipulacji. Teraz
skupmy się na medium.
Badania nad działaniem TV wykazały również, że oglądanie
telewizji ma istotny wpływ nie tylko na szybką asymilację
treści ale również procesy chemiczne w mózgu. Fakt, że
telewizja nie pozwala na aktywnie lub krytycznie
uczestnictwo w jej oglądaniu, był już pewny w latach 60-tych.
Herbert Krugman przeprowadził eksperyment, który
wstrząsnął światem reklamy i polityki, na zawsze zmieniając
sposób, w którym medium telewizyjne zostanie wykorzystane.
Wyniki eksperymentu wciąż mają swoje reperkusje. W
listopadzie 1969 Herbert Krugman, który później został
kierownikiem badania opinii publicznej w General Electric,

background image

postanowił odkryć, co dzieje się z fizjologią mózgu podczas
oglądania telewizji. Eksperymenty przeprowadził na 20 letniej
sekretarce, przyklejając jej jedną elektrodę do tyłu głowy.
Przewód z tej elektrody podłączony był do poligrafu Grass
Model 7, które z kolei połączono do komputera 7600
Honeywell oraz komputera CAT 400B. Po włączeniu
telewizora, Krugman zaczął monitorowanie fal mózgowych.
To co odkrył poprzez wielokrotne próby był to fakt, iż
w ciągu trzydziestu sekund, mózg przełącza się z głównie
fal beta, wskazujących na aktywny, czujny i świadomy
tryb pracy mózgu, na fale alfa
, wskazujących na fazę snu
REM, relaksu, lub przebudzenia ze snu: tj, stan bezcelowej
fantazji i marzeń poniżej progu świadomości. Gdy obiekt
badań zaczął czytać gazetę, niemalże od razu pojawiły się fale
Beta, oznaczające wyjście mózgu z fazy snu na jawie

.

Dalsze

badania wykazały, że lewa półkula mózgu, która
przetwarza informacje w sposób logiczny
i analityczny, wyłącza się w czasie, gdy osoba ogląda
telewizję.

To wyłączenie umożliwia prawej półkuli mózgu, która
przetwarza informacje emocjonalnie i bezkrytycznie, na
nieograniczone działanie.

Tak więc telewizja jako medium hipnotyczne
w połączeniu z technikami manipulacji psyche daje
nam potężne narzędzie manipulacji. Większość
społeczeństwa nieświadomie, średnio 4 godziny
dziennie ma prany mózg.

Dlaczego nikt nie informuje opinii publicznej o tych
zagrożeniach? Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy
z istnienia podprogowych zjawisk, ponieważ pewne osoby,

background image

instytucje społeczne, nasze media, które mogły by nas
uświadomić mają swój interes w utrzymywaniu obecnego
stanu rzeczy.

Chcą mieć tępe, ograniczone, zblazowane, a
przede wszystkim zahipnotyzowane
społeczeństwo, które chłonie wszystko
bezkrytycznie z szerokim uśmiechem na twarzy.

http://www.dailymotion.com/embed/video/x6ds7u?foreground
=%23F7FFFD&background=%23171D1B&highlight=%23FF
C300&additionalInfos=0&iframe=0

Dezinformacja: „magia” kłamstw,
propaganda rządów i elit oraz jak oni
to robią

Disinformation: The „Magic” of the Lie, Propaganda,
Governments, Elites and How It Works

http://poorrichards-blog.blogspot.com/2012/08/disinformation-magic-
of-lie-propaganda.html

Autor: Brandon Smith przekład: Tomasz Nowakowski

background image

Był czas, nie tak dawno temu (mówiąc względnie), w którym rządy
oraz kontrolujące je elity nie uważały za konieczność angażować się
w wojny informacyjne.

Propaganda była względnie prosta, nieskomplikowana. Kłamstwo
było dużo prostsze. Przepływ informacji był łatwy do kontroli. Zasady
były narzucane pod groźbą konfiskaty własności każdemu, kto
pozostawał nieugięty wobec społeczno-politycznych struktur.
Posiadający wiedzę teologiczną, metapsychiczną lub naukową spoza
konwencjonalnego źródła byli torturowani i mordowani. Elity
zachowywały informacje dla siebie, usuwały jej wolno dostępne
resztki; czasem upływały całe stulecia zanim wiedza zdołała powrócić
do zwykłych ludzi.

Wraz z nadejściem anty-feudalizmu, a przede wszystkim wraz z
sukcesem rewolucji amerykańskiej, elity nie były już w stanie
kontrolować informacji za pomocą siły. Establishment republiki, wraz
ze swoją filozofią otwartego rządu kierowanego przez naród, zmusił
arystokratyczną mniejszość do bardziej subtelnych metod obstrukcji
prawdy oraz takiego zarządzania światem, by pozostawać
niezauważonym przez masy. Tak oto narodziła się sztuka
dezinformacji.

background image

Technika „magii” kłamstw została wydelikacona i udoskonalona.
„Mechanika” ludzkiego umysłu oraz ludzkiej duszy stała się obsesją
elit.

Cel był zjadliwy i radykalny; dano ludziom wolność myślenia jednak
ich olbrzymie zasoby energii, które wydzielali w celu dotarcia do
prawdy, kierowano w maliny, we mgłę obskurnej i zaplanowanej
wiedzy. Skręcali z prawdy węzeł gordyjski mając nadzieję, że
większość ludzi podda się zanim zdoła odkryć oszustwo. Celem nie
było niszczenie prawdy, ale ukrycie jej poza obszarem widzenia.

W nowych czasach, dzięki dobrze obmyślanym metodom, cel ten w
większej części został osiągnięty. Jednakże metody te posiadają swoje
nieodłączne wady. Każde kłamstwo ma jakąś słabostkę. Potrzebuje
stałej uwagi, by utrzymać je przy życiu. Pojedyncze lśnienie prawdy
może wywrócić do góry dnem ocean kłamstw w jednej chwili.

W tym artykule przeegzaminujemy metody wprowadzania i
promowania dezinformacji oraz to jak identyfikować jej korzenie i
skutecznie z nią walczyć.

Medialne metody dezinformacji

Media głównego nurtu niegdyś mające za zadanie patrzenie na ręce
elitom i rządom stały się obecnie niczym więcej niż firmami public
relations do tresowania mas i promowania globalistycznej zarazy.
Czasy chlubnego „dziennikarstwa śledczego” już dawno minęły (jeśli
w ogóle kiedykolwiek coś takiego istniało), a dziennikarstwo stoczyło
się do poziomu bagienka tzw. „edytoriali”, w których to reporter
przedstawia przede wszystkim własne bezpodstawne opinie ignorując
fakty.

Od momentu wynalezienia prasy drukarskiej metody prezentowania
informacji zmieniały się. Jednakże pierwsze metody dezinformacji są
owocem magnata prasowego Wiliama Randolpha Hearsta, który
uważał, że prawda jest względna i podlega jego własnym
interpretacjom.

Oto kilka sposobów używanych przez media w celu zwodzenia mas:

background image

Kłam głośno, sprostowuj po cichutku:

Źródła głównego

nurtu (szczególnie dzienniki prasowe) notorycznie prezentują na
pierwszych stronach bezwstydne kłamstwa i niepotwierdzone
opowiastki, a gdy zostaną schwytane za rękę – robią sprostowania
cichcem na ostatnich stronach. W takich przypadkach celem jest
przeforsowanie kłamstwa do zbiorowej świadomości. Kiedy w końcu
prawda zostaje odkryta, jest już za późno – większa część populacji
nie zauważy tego lub nie będzie zainteresowana dotarciem do niej.

Niepotwierdzone

lub

kontrolowane

źródła:

Dziennikarskie „kable” często podają informacje z „nieznanych”
źródeł, źródeł zbliżonych do sfer rządowych, które są oczywiście
„skrzywione” własną agendą lub od tzw. „ekspertów” bez podania
alternatywnych poglądów na dany problem. Informacje takiego
pochodzenia zazwyczaj opierają się na niczym więcej niż ślepej
wierze.

Celowe zaniedbania:

Inaczej znane jako „przeżuwanie”

informacji [wybieranie faktów potwierdzających pewną tezę i
ignorowanie pozostałych – T. N.]. Cząstka informacji lub element
prawdy może wykoleić się w całkowitą dezinformację – zamiast
spróbować wytłumaczyć fakt udają po prostu, że kwestia nie istnieje.
Jeśli pominiemy fakty, kłamstwo może wydawać się w zupełności
jako racjonalne. Taktyka ta używana jest często używana, gdy agenci
dezinformacji i oszukańczy dziennikarze angażują się w publiczną
debatę.

Dekoncentracja. Fabrykowanie okoliczności:

Czasami

prawda przecieka do publicznej świadomości, niezależnie od tego jak
bardzo media chciałyby ją pogrzebać. Jeśli już do tego dojdzie, jedyną
rzeczą jaką mogą zrobić to spróbować zmienić uwagę publiki, tym
samym odwrócić uwagę od prawdy którą już już masy miały
pochwycić. Media osiągają to poprzez „podsumowanie” tematu, w
taki sposób by „udowodnić”, że dany fakt nie miał żadnych związków
z poważnymi problemami. I na abarot – media mogą wziąć na
warsztat nic nie znaczącą historię i rozdmuchać ją do absurdalnych

background image

rozmiarów, ponieważ wielu Amerykanów uważa, że skoro media o
czymś gadają to musi to być ważne!

Taktyki nieuczciwej debaty:

Czasami w telewizji pojawia się

człowiek, który szczerze jest zainteresowany problemami
politycznymi i próbuje je identyfikować oraz nazywać. Jednakże
rzadko pozwala się takiej osobie spokojnie prezentować własne
przemyślenia – musi ona walczyć z chytrze prowadzoną propagandą i
oszustwem. Ponieważ media wiedzą, że stracą wiarygodność jeśli nie
będą zapraszały żadnych gości, osób o przeciwstawnym punkcie
widzenia – „ustawiają” przebieg debat i w ogóle robią całą
„choreografię” – ustawiają gościa w pozycji obronnej i starają się jak
najbardziej utrudnić mu przekazywanie jego myśli, spostrzeżeń, uwag.

Telewizyjni eksperci często są wyćwiczeni w tym co sami nazywają
„taktyką Alinsky’ego”. Saul Alinsky był moralnym relatywistą,
mistrzem kłamstwa jako narzędzia „większego dobra”, zasadniczo
nowoczesnym Machiawellim. Jego „Zasady dla radykałów” były niby
to

przeznaczone

dla

szeregowych

aktywistów przeciwnych

establishmentowi i kładły nacisk na zwalczanie przeciwnych opcji
politycznych. Czy jednak możliwe jest pokonanie establishmentu
wspierającego się na kłamstwie poprzez używanie nawet jeszcze
bardziej wykwintnych kłamstw i porzuceniu etyki? W rzeczywistości
strategie te są idealne do korumpowania instytucji oraz rządów, do
tworzenia podziałów między dysydentami a masami. Obecnie zasady
Alinsky’ego częściej są używane przez elity niż przez ich opozycję.

Strategia Alinsky’ego: zwycięstwo bez względu
na koszty, nawet jeśli musisz kłamać

Zasady Alinsky’ego zostały zaadaptowane przez rządy i specjalistów
od dezinformacji na całym świecie; najwyraźniej widzimy je w
telewizyjnych debatach. Podczas gdy Alinsky mówił o potrzebie
konfrontacji, rozmowy w społeczeństwie, jego zasady obecnie
sprowadzono do omijania uczciwego sporu poprzez użycie różnych
sztuczek i wybiegów. Tak oto mogą być podsumowane obecne zasady
Alinsky’ego:

background image

1. Władza to nie tylko to co masz lecz również to co
twój wróg uważa że posiadasz

.

Tę zasadę widzimy w wielu formach. Np. projektowanie własnego
popularnego ruchu wraz z jednoczesnym konstruowaniem opozycji
jako „kwiatka do kożucha”. Przekonanie przeciwnika, że jego walka
jest daremna. Twoja opozycja może działać inaczej, lub nawet
całkiem się wahać, bazując na wyobrażeniu twojej potęgi. Jak często
to słyszeliśmy: „Rząd ma drony-predatory. Ludzie już nic nie mogą
zrobić…” Jest to wyolbrzymiona projekcja potęgi rządu prowadzona
w celu wywołania apatii społeczeństwa.

2. Nigdy nie okazuj swojego doświadczenia, a gdy
tylko jest to możliwe, wyprzedzaj doświadczenie
przeciwnika.

Nie daj się wciągnąć do debaty, której temat nie jest ci tak dobrze
znany jak twojemu przeciwnikowi. Jeśli tylko jest to możliwe – staraj
się doprowadzać do odwrotnej sytuacji. Jedź po bandzie.
Doprowadzaj przeciwnika do braku pewności siebie, wywołuj
niepokój i niezdecydowanie. Jest to często robione w różnego rodzaju
show wobec niczego nieświadomych gości, których pozycja na starcie
jest ustawiona. Cel jest bombardowany pozornie nieistotnymi
argumentami. W telewizji i w radiu stosuje się ten chwyt także po to
by zyskać na czasie i nie dać szansy na wypowiedzenie się dla
zaproszonego gościa.

3. Spraw, by wróg postępował według własnych
zasad.

Weź na cel wiarygodność i reputację wroga – oskarż go o hipokryzję.
Jeśli nie jest możliwe pochwycenie przeciwnika nawet na
najmniejszym błędzie, otwiera to furtkę, daje szansę na przyszły atak
oraz ogólnie odwraca uwagę od kwestii moralnych.

4. Kpina jest najpotężniejszą bronią.

background image

„Ron Paul jest głupkiem.” „Konstytucjonaliści to malowani
terroryści.” Bezpodstawne kpiny są niemożliwe do odparcia,
ponieważ są irracjonalne, nie da się z nimi dyskutować.
Rozwścieczają opozycję na twoją korzyść. Zmuszają także wroga do
ustępstw.

5. Dobra taktyka to taka, która odpowiada twojemu
wrogowi.

Spopularyzowanie terminu „pakowacze herbaty” [picie herbaty
bostońskiej, wydarzenie z czasów rewolucji w Ameryce w 1773 r.; a
bardziej aktualne to np. „młodzi, wykształceni z dużych miast” - T.
N.] jest klasycznym przykładem; przeciwnik sam się na to złapał,
ponieważ ludziom wydaje się to mądre i lubią tak mówić.
Utrzymywanie prostych hasełek i frajdy pomaga twojej stronie w
motywacji, twoja taktyka rozprzestrzenia się anonimowo bez
instrukcji czy wspomagania.

6. Przeciągająca się taktyka staje się zawadą

.

Zobacz zasadę nr 5. Nie bądź staromodny. Ze świeżą taktyką łatwiej
będzie utrzymywać ci aktywność twoich ludzi na wysokim poziomie.
Nie wszyscy agenci dezinformacji są płatni. „Pożyteczni idioci”
muszą być motywowani innymi sposobami. Dezinformacja
mainstreamu często zmienia biegi – od jednej metody do drugiej i od
początku.

7. Utrzymuj presję poprzez różne strategie i akcje
oraz neutralizuj wszelkie przeszłe wydarzenia do
własnych celów.

Staraj się by nowości wytrącały oponentów z równowagi. Uderzaj
nowościami w liderów opozycji z flanki, zachodź ich od tyłu. Nigdy
nie dawaj celowi szansy na restart, na przegrupowanie się, czy zmianę
strategii. Wykorzystuj bieżące wydarzenia do wspierania własnej
pozycji. Nigdy nie pozwalaj na to by dobry kryzys się zmarnował.

background image

8. Zazwyczaj zagrożenie wydaje się być poważniejsze
niż w rzeczywistości jest.

Wiąże się to z zasadą nr 1. Zmysły przesłaniają rzeczywistość. Pozwól
opozycji marnować energię na spodziewane a nieprzezwyciężone
scenariusze wydarzeń. Skrajne możliwości, przewidywania mogą
zatruć umysł i skutkować demoralizacją.

9. Główne założenie taktyki to rozwój operacji, które
będą wywierały stałą presję na opozycję

.

Celem wywierania tej presji jest zmuszenie opozycji do reagowania i
popełniania błędów koniecznych do osiągnięcia naszego ostatecznego
zwycięstwa w kampanii.

10. Jeśli rzucisz „negatywem” wystarczająco mocno
– narobi bałaganu przeciwnej stronie.

Jako aktywator szeregowych członków organizacji, strategie
Alinsky’ego były używane (np. przez ruchy robotnicze lub w tajnych
operacje specjalnych) w celu zmuszenia opozycji do reagowania z
użyciem przemocy przeciwko aktywistom, którzy cieszyli się
sympatią ruchu a byli niewygodni. Obecnie fałszywe (lub
preparowane) ruchy i rewolucje używają tej techniki w debatach jak i
w planowanych akcjach ulicznych (ostatnio np. wydarzenia w Syrii).

11. Ceną udanego ataku jest konstruktywna
alternatywa

.

Nigdy nie pozwalaj wrogowi zbierać punków, ponieważ zostałeś
złapany na braku rozwiązania problemu. Dzisiaj jest to często
używane wobec uzasadnionych protestów np. wobec protestujących
przeciwko Rezerwie Federalnej. Tłumacz, że twój przeciwnik tylko
„wytyka problemy”. Żądaj, by przedstawił nie rozwiązanie, a
ROZWIĄZANIE. Oczywiście nikt nie może przedstawić cudownego
rozwiązania. Kiedy nie będzie w stanie dostarczyć cudu, którego się

background image

domagasz, obal całą jego argumentację oraz wszelkie fakty, które
przedstawił jako bezsensowne.

12. Wybierz cel, osacz, rób wycieczki osobiste,
spolaryzuj

.

Odetnij od wsparcia, izoluj od sympatii. Wspierający cel sami się
odsłonią. Następnie wyjdź do pojedynczych ludzi, nie organizacji czy
instytucji. Ludzi można zranić szybciej niż instytucje.

Gdy następnym razem będziesz oglądał debatę, zwracaj uwagę na
„ekspertów”. Najprawdopodobniej zauważysz wiele, jeśli nie
wszystkie, z tych strategii stosowanych wobec niczego nie
spodziewających się osób próbujących mówić prawdę.

Dezinformacja w internecie

Liczba internetowych trolli, zwanych „płatnymi słupami” lub
„płatnymi bloggerami”, gwałtownie rośnie; są oni jawnie zatrudniani
zarówno przez prywatne korporacje jak i przez rządy, często do celów
marketingowych i „public relations” (Obama jest z tego dobrze
znany). „Trolling” internetowy jest gwałtownie rozwijającym się
przemysłem.

Troll używa wielu sztuczek, niektóre są wyjątkowe i przeznaczone
specjalnie dla sieci www. Oto kilka z nich:

1. Pisz skandaliczne, oburzające komentarze w celu odwrócenia uwagi
lub sfrustrowania: taktyka Alinsky’ego wykorzystuje ludzkie emocje,
chociaż tutaj ma to mniejsze zastosowanie ponieważ natura internetu
jest bardziej bezosobowa.

2. Udawaj zwolennika prawdy, a następnie pisz komentarze
dyskredytujące ruch. Obserwujemy to nawet na naszych forach –
trolle pozują na zwolenników Liberty Movement, a zaraz robią długie
niekoherentne diatryby wychodząc albo na rasistów albo na
obłąkańców. Kluczem jest tu dorobienie „referencji” dla Liberty
Movement – porządne argumenty zostają zdyskredytowane poprzez
asocjację z bełkotem. W ekstremalnych przypadkach te „trollowe

background image

konie trojańskie” znane są z publikowania postów nawołujących do
przemocy – technika oczywiście obliczona na „krzepnięcie”
fałszywych opinii różnych think tanków jak np. SPLC, które
utrzymują, że konstytucjonaliści powinni być uważani za
potencjalnych terrorystów wewnętrznych.

3. Dominuj w dyskusjach. Trolle często wtrącają się w wartościowe
dyskusje prowadzone w sieci, w celu zakłócenia ich oraz
sfrustrowania zaangażowanych w nie dyskutantów.

4. Z góry przygotowane odpowiedzi. Wielu trolli wspiera się listami
lub bazami zaplanowanych konspektów rozmów – zawierają
uogólnione, wprowadzające w błąd odpowiedzi na szczere, porządne
argumenty. Ich posty wyglądają wtedy na dobrze oszlifowane, ale
plastikowe.

5. Fałszywe skojarzenia. Zasada współdziała z zasadą nr 2 przez
odwoływanie się do stereotypów tworzonych przez „trollowe konie
trojańskie”. Np. nazywając ludzi protestujących przeciwko Rezerwie
Federalnej „zwolennikami teorii spiskowych” lub „lunatykami”;
celowe zestawianie ruchów antyglobalistycznych z rasistami,
terrorystami krajowego pochodzenia poprzez nieodłączne i negatywne
konotacje; także używanie fałszywych asocjacji w celu tworzenia
uprzedzeń oraz odwodzenia ludzi od obiektywnego badania
dowodów.

6. Fałszywa moderacja. Pretendowanie do bycia „głosem rozsądku”
wobec argumentów, które są najwyraźniej jednostronne w celu
odwiedzenia ludzi od prawdy i wprowadzeniu ich w maliny – tam
gdzie prawda staje się względna.

7. Sianie argumentów. Bardzo powszechna technika. Troll oskarża
opozycję o odwoływanie się do pewnego punktu widzenia, nawet jeśli
jest to nieprawda, następnie atakuje ten punkt widzenia. Także wkłada
w usta przeciwnika pewne słowa, a następnie je obala.

Czasami te strategie używane są przez przeciętnych ludzi z
poważnymi zaburzeniami osobowości. Jednakże jeśli zobaczysz

background image

kogoś, kto często ich używa, lub wiele z nich w jednym czasie,
możliwe że spotkałeś się z płatnym trollingiem.

Powstrzymanie dezinformacji

Najlepszym sposobem na rozbrojenie agentów dezinformacji jest
poznanie ich metod działania. Daje to możliwość punktowania,
dokładnego nazywania po imieniu tego co robią i próbują zrobić w
danym

momencie.

Natychmiastowe

demaskowanie

taktyk

dezinformacyjnych jest dla nich wysoce szkodliwe, neutralizuje je.
Sprawia, że wyglądają głupio, nieuczciwie i słabo. Trolle internetowe
zazwyczaj niewiedzą co robić, gdy ich metody zostają zdemaskowane
i zwykle wtedy rezygnują z dyskusji, uciekają.

Prawda jest cenna. To smutne, że w naszym społeczeństwie tak wielu
straciło dla niej szacunek; tak wielu ludzi przehandlowało swoje
sumienie i dusze za chwilowy komfort finansowy, jednocześnie
poświęcając stabilność i równowagę reszty kraju w tej pogoni.

Ludzka psyche oddycha powietrzem prawdy.

Bez niej ludzkość nie może przetrwać. Bez tego załamie się,
umierając z braku intelektualnych i emocjonalnych wartości.

Dezinformacja nie tylko zakłóca nasze postrzeganie świata, ale czyni
nas także skłonnymi do strachu, niezrozumienia i wątpliwości –
wszystko to wiedzie do zniszczenia.

Może sprowokować dobrych ludzi do popełniania strasznych czynów
wobec innych, a nawet przeciwko samym sobie. Bez wspólnego i
zorganizowanego wysiłku w celu rozproszenia masowych kłamstw –
przyszłość w rzeczy samej będzie niewesoła.

background image


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Psychologiczne koszty konfliktow interpersonalnych, Negocjacje i mediacje w administracji
(11) Mediacje w sprawach rozwodowych, PSYCHOLOGIA, Materiały dla studentów psychologii, Psychologia
KUBICKA - seksualność w mediach, wprowadzenie do psychologii mediów
Negocjacje i mediacje, Resocjalizacja; Pedagogika; Dydaktyka;Socjologia, filozofia, psychologia,itd
Metody wychowania resocjalizujacego - mediacje i inne, Resocjalizacja; Pedagogika; Dydaktyka;Socjolo
Przemoc w mediach, Psychologia
psychologia, Pojecie mediacji, Pojecie mediacji
Polubowne rozwiazywanie konfliktow w pomocy spolecznej Komunikacja psychologia konfliktow negocjacje
Psychologia wykład 1 Stres i radzenie sobie z nim zjazd B
Psycholgia wychowawcza W2
Broń Psychotroniczna
Psychologia katastrof
Metody i cele badawcze w psychologii
Wstęp do psychopatologii zaburzenia osobowosci materiały

więcej podobnych podstron