1
STYL WESTERN W REKREACJI CZ. XX
Kiedy mamy już opanowane podstawy prowadzenia konia jedną ręką, to w trakcie
przechodzenia do bardziej skomplikowanych ćwiczeń pojawić się mogą pewne
niedociągnięcia, czy też błędy, jakie koń będzie popełniał. Błędy te mogą wynikać z różnych
względów, np.:
1. Słabe lub niedokładne przygotowanie konia do wyższego poziomu ćwiczeń w trakcie
prowadzenia na poziomie podstawowym. W tym wypadku należy wrócić do ćwiczeń
podstawowych z tego zakresu ćwiczeń i zbudować lepszą bazę wyjściową.
2. Mała koncentracja konia – wracamy do ćwiczeń rozluźniających i korygujących.
3. Często się zdarza, że zbyt mało skoncentrowany jest jeździec, szczególnie jeśli ma on
niewielkie doświadczenie w prowadzeniu treningu. Pojawiają się tutaj błędy w podawaniu
sygnałów dla konia, nieprawidłowo stosowana jest pomoc wodzami, czy nogami jeźdźca.
W tym przypadku powinniśmy zatrzymać konia, przemyśleć całość ćwiczenia
i spróbować jeszcze raz przy maksymalnym rozluźnieniu i pełnej koncentracji z naszej
strony.
Skąd tyle uwag? Stąd, że są one niezbędne, byśmy mogli przejść to bardziej
skomplikowanych ćwiczeń. Pamiętając schemat z poprzedniego ćwiczenia wprowadzimy
do niego kilka nowych elementów:
Kłus zamieniamy w wolny galop – przechodzimy z galopu szybkiego, ale
kontrolowanego, do galopu wolniejszego poprzez odchylenie ramion do tyłu i wysunięcie
stóp ze strzemionami do przodu. Ruch ten powinien być dla konia sygnałem do przejścia
do wolniejszego galopu, wodze powinny być użyte tylko jako korekta (o ile to jest potrzebna).
Zmiana prędkości przez pociągnięcie wodzami jest błędem i to bardzo poważnym, gdyż burzy
całą filozofię jazdy w stylu western. Może się zdarzyć, że koń zbyt słabo reaguje na nasz
sygnał i nie zwalnia, wtedy zamiast ww. sygnału przechodzimy do trawersu.
Zdjęcie 1
2
Trawers jest trudnym ćwiczeniem, dlatego na tym etapie konieczne jest przejście
do prowadzenia konia oburącz. Po wykonaniu kilku kroków w trawersie koń na pewno
zwolni galop (jak wykonać trawers opisałem w poprzednich artykułach) (Zdjęcie 1).
W pierwszym oraz w drugim ćwiczeniu jak tylko koń zwolni galop (staramy się nie
przechodzić do kłusu) wracamy do pozycji zrównoważonej i wykonujemy dwa małe koła o –
w miarę możliwości – tej samej średnicy.
Uważam, że zastosowanie dwóch różnych wersji przejazdu tego schematu jest dobrym
ćwiczeniem, które dobrze wpływa na psychikę konia. Jeżeli koń nie będzie chciał zmienić
tempa w galopie na wolniejsze przez zastosowanie ćwiczenia pierwszego, tylko przez
zastosowanie trawersu, to musimy uzbroić się w cierpliwość. Natomiast należy pamiętać,
że korygowanie prędkości na kole powinno odbywać się tylko za pomocą tylko za pomocą
ćwiczenia nr 1 – tzn. ramiona odchylamy do tyłu, nogi wysuwamy do przodu,
a przyspieszamy przez ucisk oboma nogami końskich boków. Dodatkową pomocą jest głos.
Do zwolnienia wykonujemy miękkie i ciche „szsz, szsz, szsz”, natomiast głośnie klikanie
„kli, kli, kli” to przyspieszenie. (SCHEMAT W DWÓCH WARIANTACH):
WARIANT 1:
A – B – galop
B – przejście do wolnego galopu (wykonujemy
dwa koła)
B – C – galop
C – przejście do wolnego galopu (wykonujemy
dwa koła)
A – stop
WARIANT 2:
A – B – galop
B – przejście do wolnego galopu (wykonujemy
dwa koła)
B – C – galop
C – przejście do wolnego galopu (wykonujemy
dwa koła)
C – A – galop
A – stop
3
Wykorzystując te warianty do ćwiczeń starajmy się, aby przejście do wolnych kół
w powtarzanym schemacie rozpoczynało się w innym miejscu, wystarczy 3 – 4 metry
przesunięcia do przodu lub od miejsca poprzednio wykonanego przejścia do zwolnienia, tak,
że ćwicząc nie uczymy konia, że tylko w danym miejscu ma zwolnić. Zależy nam na tym, aby
był on skoncentrowany i czekał na nasze sygnały (polecenia)
Uwaga – jeżeli koń po przejściu trawersem do koła i zwolnieniu nie da się korygować
przez zastosowanie ćwiczenia 1, należy wrócić do wcześniejszych ćwiczeń.
Cdn.