P
P
I
I
O
O
T
T
R
R
D
D
U
U
D
D
Z
Z
I
I
E
E
C
C
K
K
U
U
L
L
T
T
U
U
R
R
A
A
M
M
Y
Y
K
K
E
E
Ń
Ń
S
S
K
K
A
A
W
W
T
T
R
R
A
A
D
D
Y
Y
C
C
J
J
I
I
I
I
M
M
I
I
T
T
O
O
L
L
O
O
G
G
I
I
I
I
G
G
R
R
E
E
C
C
K
K
I
I
E
E
J
J
2
2
0
0
0
0
3
3
®
®
2
SPIS TREŚCI
ROZDZIAŁ 1. MIT: „WYJĄTKOWA KATEGORIA KULTURY”...........… 10
1. 1. ETYMOLOGIA WYRAZÓW „MIT” I „MITOLOGIA”............................................
1. 3. DZIEJE BADAŃ NAD MITEM. EWOLUCJA POJĘCIA MITU..............................
1. 4. MIT A RELIGIA……………………………………………………………….………
ROZDZIAŁ 2. KULTURA MYKEŃSKA...........................................................
2. 3. KULTURA MYKEŃSKA W ŚWIETLE DANYCH ARCHEOLOGICZNYCH.......
2. 4. PROBLEM UPADKU KULTURY MYKEŃSKIEJ.....................................................
ROZDZIAŁ 3. MITOLOGIA GRECKA............................................................
3. 1. 1. Wierzenia i kulty religijne w starożytnej Grecji. Terminologia i chronologia.......
3. 1. 2. Mykeńskie wierzenia i kulty religijne. Pozostałości indoeuropejskie i wpływy
3. 1. 3. Panteon bogów greckich w świetle mitów archaiczno-klasycznych. Mykeńskie
3. 2. 2. Wartość epiki heroicznej dla poznania najstarszych dziejów Grecji......................
2. MONOGRAFIE, PRACE ZBIOROWE, SŁOWNIKI.........................................................
3. ARTYKUŁY……………………………………………………………………………….....
3
WSTĘP
Podstawowym celem niniejszej pracy jest analiza mitycznych wątków tradycji
greckiej w kontekście powiązań z kulturą mykeńską. Interesować nas będzie przede
wszystkim:
1. Do jakiego stopnia mity z archaicznego i klasycznego okresu kultury
odzwierciedlają wierzenia i kulty religijne plemion greckich sprzed „Wielkiej
Wędrówki”, której początek datuje się mniej więcej na pierwszą połowę XII
w. p.n.e.
1
, zaś koniec na drugą połowę wieku IX
2
.
2. Czy eposy heroiczne wykazują ciągłość tradycji pomiędzy kulturą mykeńską
ze schyłku epoki brązu, a kulturą grecką z okresu archaiczno-klasycznego.
Przyjmijmy, że głównym tematem naszych rozważań będą poematy Iliada i
Odyseja, których autorstwo przypisuje się Homerowi, stanowiące część
„cyklu trojańskiego” (z gr. kyklos = krąg). Pozostałe eposy zaliczane do tego
cyklu to: Opowieści cypryjskie Stasimosa z Cypru, Etiopida, Zburzenie Illionu
i Mała Iliada Arktinosa z Miletu, Powroty Hagiasa z Trojzeny,
oraz Teleogonia Eugammona z Kyreny
3
.
W rozdziale pierwszym podjęliśmy się ustalenia czym jest mit, rozumiany jako
nieodłączny element religii i tradycji kultur pierwotnych, oraz cywilizacji świata
antycznego. W pierwszym rzędzie omówiliśmy wszystkie zagadnienia natury
etymologicznej i semantycznej, będące podstawą dla dalszych rozważań.
Następnie zagadnienia te ujęliśmy w nieco szerszym kontekście, uwzględniając przy
tym stanowisko wybranych nauk humanistycznych, które włączają problematykę
mitologiczną w zakres swoich prac badawczych. Na koniec wyjaśniliśmy relację
pomiędzy „mitem” a „religią”, gdyż uznaliśmy, że jest to istotny problem,
który wymaga szczególnego potraktowania.
Napisanie tego rozdziału byłoby niemożliwe bez pomocy kilku niezmiernie
ważnych opracowań. Na pierwszym miejscu należy wymienić artykuł Marka
1
N. G. L. Hammond, Dzieje Grecji, Warszawa 1977, s. 109. Autor za początek wędrówki
uznaje inwazję plemion barbarzyńskich na Półwysep Bałkański.
2
Tamże, s. 126. Cezurę stanowi skolonizowanie wybrzeży Azji Mniejszej przez Jonów,
oraz stabilizacja polityczna w basenie Morza Egejskiego.
3
J. Łanowski, Wstęp, [w:] Homer, Iliada, w przekł. K. Jeżewskiej, Wrocław 1986, s. LVII.
Z tych sześciu poematów zachowały się jedynie 82 wersy, nie licząc streszczeń.
Nazwiska autorów są często hipotetyczne, a nawet fikcyjne.
4
Winiarczyka, pt. Mit w Grecji antycznej
4
. Autor podjął się omówienia ważniejszych
prac obcojęzycznych, z zakresu interesującego nas tematu, które ukazały się
w latach 1970 – 1994. Dzięki temu artykułowi uniknęliśmy problemu, który wynika
z utrudnionego dostępu do literatury obcojęzycznej, a warto podkreślić,
że w badaniach nad mitologią grecką prym wiodą naukowcy z USA,
Wielkiej
Brytanii, oraz Francji. Ponadto skorzystaliśmy z bardzo ciekawej
monografii Włodzimierza Lengauera, pt. Religijność starożytnych Greków
5
,
która okazała się bardzo pomocna także w dalszych częściach pracy. W głównej
mierze zaczerpnęliśmy z niej wszystkie zagadnienia, które dotyczą terminologii
z zakresu greckich wierzeń i praktyk religijnych. Dodatkowo sięgnęliśmy do prac
dwóch wybitnych autorów: religioznawcy Mircea Eliade
6
oraz etnografa Bronisława
Malinowskiego
7
.
W rozdziale drugim omówiliśmy wszystkie zagadnienia i problemy badawcze
związane z kulturą mykeńską. Siłą rzeczy dominuje w nim tematyka archeologiczna,
ale nie pominęliśmy także zagadnień lingwistycznych. Ponadto poruszyliśmy
kwestię dotyczącą wiarygodności przekazów tradycji greckiej, co naruszyło nieco
spójność niniejszej pracy, gdyż wnikliwe omówienie tego problemu znajdzie się
dopiero w trzecim rozdziale. Nie dało się jednak tego uniknąć, gdyż dane
archeologiczne i
językoznawcze, dotyczące powstania oraz upadku kultury
mykeńskiej, są na tyle niejednoznaczne, że wymagają potwierdzenia właśnie
w tradycji starożytnych Greków.
Do podstawowej literatury, wykorzystanej w tej części pracy,
należy monumentalna monografia dziejów starożytnej Grecji Nicolasa Hammonda
8
,
w której autor omówił szereg znalezisk archeologicznych z głównych ośrodków
kultury mykeńskiej. Natomiast autorem najbardziej kompetentnym w temacie pisma
linearnego B okazał się John Chadwick
9
, co jest oczywiste, gdyż odczytanie tegoż
pisma w dużej mierze było jego zasługą.
4
M. Winiarczyk, Mit w Grecji antycznej, „Meander”, (1997), z. 5.
5
W. Lengauer, Religijność starożytnych Greków, Warszawa 1994.
6
M. Eliade, Aspekty Mitu, Warszawa 1998; Tenże, Mity, sny i misteria, Warszawa 1994.
7
B. Malinowski, Mit w psychice człowieka pierwotnego, [w:] Tenże, Dzieła, t. VII:
Mit, magia, religia, Warszawa 1990. Także: J. Janowicz, Bronisława Malinowskiego
koncepcja magii i religii, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego (dalej: ZNUJ)
„Studia Religiologica”, (1984), z. 11.
8
N. G. L Hammond, dz. cyt.
9
J. Chadwick, Odczytanie pisma linearnego B, Warszawa 1964; Tenże, Pismo linearne B
i pisma pokrewne, Warszawa 1998.
5
Trzeci rozdział poświęciliśmy tylko i wyłącznie realizacji celów, które zostały
sformułowane na wstępie tych rozważań. Rozłożyliśmy go na dwie części, kierując
się ogólnie przyjętym podziałem greckiej mitologii: ze względu na charakter postaci.
W pierwszej części zajęliśmy się panteonem bóstw greckich.
Realizacja pierwszego założenia w głównej mierze opiera się na konfrontacji
greckich mitów z mykeńskimi tekstami w piśmie linearnym B. Interpretacja owych
tekstów, w
zakresie omawianego problemu, została zaczerpnięta z czterech
artykułów Krzysztofa Tomasza Witczaka
10
, dzięki którym mogliśmy ustalić, do
jakiego stopnia greckie mity odzwierciedlają wierzenia religijne z późnej epoki
brązu.
Druga część rozdziału jest poświęcona zagadnieniom, które wiążą się
z postaciami greckich herosów. Tytułem wstępu przytoczyliśmy kilka analiz oraz
interpretacji wybranych mitów heroicznych, starając się ukazać ewolucję pojęcia
heroizacji w świadomości starożytnych Greków. Następnie zajęliśmy się epiką
heroiczną, a ściślej rzecz biorąc, jej rolą w podtrzymaniu greckiej tradycji od późnej
epoki brązu do okresu archaiczno-klasycznego. Staraliśmy się ukazać mykeńskie tło
Iliady i Odysei, konfrontując ich treść ze źródłami historycznymi, które zostały
omówione w drugim rozdziale pracy. Oczywiście omówiliśmy tylko kilka
najbardziej istotnych kwestii, które wydały się nam szczególnie ważne.
Przy wszelkich interpretacjach, analizach oraz porównaniach zawartych w tej
części rozdziału, przeważnie odwoływaliśmy się do prac autorstwa Geoffrey’a
Stephena Kirka
11
, Kazimierza Kumanieckiego i Jerzego Mańkowskiego
12
, oraz
Johna Victora Luce
13
, opierając się na autorytecie tych wybitnych badaczy kultury
antycznej.
Podstawowymi źródłami, z których korzystaliśmy podczas pisania pracy,
są trzy poematy: Iliada (Ίλιάς)
14
, Odyseja (Οδυσσεια)
15
, oraz Theogonia (Θεογονία =
Narodziny bogów)
16
.
10
K. T. Witczak, Komponent indoeuropejski w religii greckiej, „Meander”, (1997), z. 1;
Tenże, Quaestiones Mycenaeae I. Przedgrecka bogini MA-PA-SA a homerycka
Μάρπησσα, “Meander”, (1991), z. 7 – 8;Tenże, Quaestiones Mycenaeae II. Partnerstwo
bóstw męskich i żeńskich w religii Greków mykeńskich, „Meander”, (1992), z. 9 – 10;
Tenże, Quaestiones Mycenaeae III. Kult Dzeusa na Krecie w świetle tekstów
linearnych B, „Meander”, (1998), z. 4.
11
G. S. Kirk, Griechische Mythen. Ihre Bedeuthung und Funktion, Berlin 1980.
12
K. Kumaniecki, J. Mańkowski, Homer, Warszawa 1974.
13
J. V. Luce, Homer i epoka heroiczna, Warszawa 1987.
14
Homer, Iliada. Przypisy odnoszą się do wersów; cyfry rzymskie oznaczają pieśni.
6
Zarówno autorstwo Iliady i Odysei, jak też chronologia powstania obu eposów,
należą do kwestii szeroko dyskutowanych w świecie nauki.
Niektórzy homerolodzy, tzw. separatyści, uważają, że poematy są dziełem
dwóch niezależnych autorów. Podstawowymi argumentami, który wysuwa się dla
poparcia tej tezy, to różnice w treści obu utworów, dotyczące wyobrażeń o życiu
pozagrobowym, oraz roli bóstw
17
.
Na przykład, w Iliadzie nie ma mowy o pośmiertnej karze za grzechy,
a z takim motywem spotykamy się w drugim poemacie. W Odysei występuje
również motyw Pól Elizejskich, na które herosi udają się po śmierci w nagrodę za
wybitne zasługi, podczas gdy w Iliadzie nie znajdziemy ani jednego wersu na ten
temat. Wydaje się jednak, że są to zbyt kruche podstawy, aby dowieść wysuwanej
tezy, gdyż najprawdopodobniej motywy te są późniejszym wtrętem do pierwotnej
treści Odysei
18
.
Jeśli chodzi o drugi argument to zauważono, że w Iliadzie znacznie częściej niż
w Odysei dochodzi do ingerencji bóstw w wydarzenia, których uczestnikami są
herosi. Ponadto „bogowie Iliady są bogami po największej części amoralnymi”
19
,
podczas gdy w Odysei „wydają się być strażnikami sprawiedliwości.”
20
Natomiast inna grupa badaczy, tzw. unioniści, dowodzą, że analiza budowy
słynnych „porównań homeryckich”, o których będziemy jeszcze pisać, przemawia
za autorstwem jednego poety, i chociaż „nigdy nie będziemy wiedzieć,
czy niektórych [...] nie odziedziczył Homer po swoich poprzednikach, jednak nie
ulega wątpliwości, że znaczna część [...] nosi na sobie piętno silnej indywidualności
poetyckiej”
21
.
Najbardziej prawdopodobną wydaje się teza, którą wysuwali już starożytni,
że „Iliadę napisał Homer w sile wieku, a Odyseję w starości.”
22
Jeszcze inną teorię wysuwają tzw. pluraliści, według których Homeros
(Όµήρου) jest imieniem symbolicznym, oznaczającym, m. in. „składacza”
15
Homer, Odyseja, w przekł. J. Parandowskiego, Warszawa 1998. Przypisy odnoszą się
do stron niniejszego wydania, gdyż J. Parandowski przełożył utwór „upoetyzowaną”
prozą; cyfry rzymskie jw.
16
Hezjod, Narodziny bogów (Theogonia). Prace i dni. Tarcza, w przekł. J. Łanowskiego,
Warszawa 1999. Przypisy odnoszą się do wersów.
17
K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 56.
18
Tamże, s. 56 – 57.
19
Tamże, s. 60.
20
Tamże, s. 61.
21
Tamże, s. 71.
22
Tamże, s. 75.
7
(z gr. homū i ararisko = „razem składać”), czyli kompilatora utworów różnego
autorstwa. Unioniści uważają jednak, że nie ma to najmniejszego znaczenia,
gdyż symboliczne imiona i tak muszą się odnosić do konkretnego twórcy
23
.
Iliada i Odyseja zostały napisane w dialekcie starojońskim z domieszką
eolskiego, co pozwala przypuszczać, że Homer działał i tworzył na wybrzeżach
Azji Mniejszej. Tezę tę potwierdza analiza treści, z której wynika, że poeta
doskonale znał geografię wschodnich wybrzeży Morza Egejskiego
24
.
Chronologia powstania Iliady i Odysei jest równie dyskusyjna i hipotetyczna.
Jako terminus post quem w przybliżeniu przyjmuje się rok 900 p.n.e., gdyż np.
Fenicjanie, którzy kilkakrotnie są wzmiankowani w treści poematów, pojawili się
w basenie Morza Egejskiego dopiero po tej dacie
25
.
Terminus ante quem szacuje się na początek VII w. p.n.e., gdyż od tego
momentu można zauważyć wpływ obu poematów na grecką literaturę i sztukę.
Na przykład, epitety i formuły, oraz połówki wierszy, występujące w Iliadzie
i Odysei, pojawiają się w utworach poetów jambicznych, lirycznych i elegijnych,
które bezdyskusyjnie datuje się na VII w. p.n.e.
26
Hezjod (Ήσίοδoς = „Ten co wysyła pieśń”) to pierwszy poeta w dziejach
literatury, o którego życiu wiemy coś pewniejszego. Pochodził z Azji Mniejszej,
jednak w późniejszym okresie przesiedlił się do greckiej Askry (Beocja). Nie znamy
dokładnej daty jego narodzin i śmierci, a przypuszczenia wahają się od 850
do 700 r. p.n.e. (raczej VIII w.)
27
.
Theogonia jest najstarszym z zachowanych eposów greckich, które poruszały
tematykę powstania świata, narodzin bóstw i człowieka, oraz porządku natury.
Utwór ma charakter ogólnogrecki, co pozwala przypuszczać, że Hezjod podjął się
usystematyzowania lokalnych tradycji
28
.
W 1022 wersach poematu można znaleźć 400 imion, przydomków w funkcji
imion, oraz nazw różnych bóstw
29
. Dzięki tej obfitości Theogonia jest nieocenionym
źródłem wiedzy na temat greckich wierzeń religijnych.
23
K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 48.
24
Tamże, s. 49.
25
Tamże, s. 51.
26
Tamże, s. 52.
27
J. Łanowski, Chłopski filozof, [w:] Hezjod, Narodziny bogów..., s. 5.
28
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 136.
29
J. Łanowski, dz. cyt., s. 11.
8
Wersy 1 – 115 poematu to tzw. „przedśpiew” (gr. proójmion), zawierający
hymn do Muz oraz inwokację, w których autor bardzo często podkreśla wyjątkową
rolę Dzeusa jako naczelnego boga panteonu. W następnych wersach znajdują się
„opisy powstania-zrodzenia kolejnych generacji bogów przeplatane eksponowanymi
elementami mitu o ich następstwie we władzy, sukcesji, oraz ekskursami
dotyczącymi poszczególnych wybranych postaci.”
30
Genealogia bóstw obejmuje
cztery kolejne pokolenia:
• dzieci Chaosu i dzieci Gai,
• dzieci Nocy i dzieci Morza,
• wnuki Morza i wnuki Uranosa,
• krąg Dzeusa i bogów olimpijskich
31
.
Partię narracyjną Theogonii stanowi mit sukcesyjny, podzielony na trzy główne
etapy:
• okaleczenie Uranosa przez Kronosa,
• oszukanie Kronosa przez Dzeusa,
• tytanomachia, walka Dzeusa z Tyfonem, oraz objęcie władzy przez Dzeusa
i ustanowienie nowego, olimpijskiego porządku świata
32
.
Dodatkowym, choć równie ważnym źródłem jest dzieło Pauzaniasza (ok. 115 –
po 180 n.e.), pt. Wędrówka po Helladzie (Περιήγησις τη̃ς Έλλάδος΄)
33
. Jest to tzw.
periegeza, czyli rodzaj przewodnika krajoznawczego. W dziesięciu księgach autor
opisał takie krainy jak: Attyka, Korynt i Sikyon, Lakonia, Messenia, Elida, Achaja,
Arkadia, Beocja i Fokida. Dzieło to powstało w II w. n.e., jednak „w równym niemal
stopniu odzwierciedla obyczajowość całego minionego tysiąclecia historii
starożytnej Grecji.”
34
Najbardziej charakterystyczną cechą narracji prowadzonej przez Pauzaniasza
jest nieoddzielanie prawdy historycznej od mitu. Jak pisze Janina Niemirska-
Pliszczyńska:
30
Tamże, s. 12.
31
Tamże, s. 13.
32
Tamże, s. 13.
33
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, w przekł. J. Niemirskiej-Pliszczyńskiej (ks. I-VIII)
i H. Podbielskiego (ks. IX-X), [w:] W świątyni i w micie. Z Pauzaniasza „Wędrówki po
Helladzie” księgi I, II, III i VII, Wrocław 1973; Na olimpijskiej bieżni i w boju.
Z Pauzaniasza „Wędrówki po Helladzie” księgi V, VI i IV, Wrocław 1968; U stóp boga
Apollona. Z Pauzaniasza „Wędrówki po Helladzie” księgi VIII, IX, X, Wrocław 1989.
W przypisach cyfry rzymskie oznaczają księgi; cyfry arabskie, kolejno: rozdziały
oraz numery stron w poszczególnych wydaniach.
34
H. Podbielski, Przedmowa, [w:] U stóp boga Apollona..., s. 6.
9
„O każdym zabytku, który uzna autor za godny opisu i ważny obiektywnie,
opowiada wszystko, poczynając od mitu, poczym przechodzi bezpośrednio do
wydarzeń ściśle historycznych.”
35
Niemniej jednak wartość dokumentarna Wędrówki po Helladzie jest ogromna.
Bez tego dzieła nie znalibyśmy większości wersji lokalnych mitów. Wiele z nich
różni się, i to znacznie, od tych, które przekazali Homer i Hezjod, jednak ich
poematy mają charakter ogólnogrecki. Można to uznać także za wadę periegezy,
gdyż owe różnice dowodzą znacznej ewolucji jaką przeszła grecka tradycja,
co niejednokrotnie utrudnia ustalenie pierwotnej wersji danego mitu
36
.
35
J. Niemirska-Pliszczyńska, Pauzaniasz i jego dzieło, [w:] W świątyni i w micie..., s. 5.
36
P. Grimal, Słownik mitologii greckiej i rzymskiej, Wrocław 1987, s. XI.
10
ROZDZIAŁ 1.
MIT: „WYJĄTKOWA KATEGORIA KULTURY”
37
1. 1. Etymologia wyrazów „mit” i „mitologia”.
Współczesny wyraz „mit” pochodzi od greckiego mythos (µυθος),
który w starożytności oznaczał „opowieść”, „opowiadanie” i łączył się
z czasownikiem mytheuo/mytheomai = „mówić”, „opowiadać”. W archaicznym
okresie kultury greckiej mythos był synonimem słowa logos (λογος = także
„opowiadanie”) i używano ich zamiennie mniej więcej do czasów Platona (ok. 429 –
347 p.n.e.). Od tej pory wyrazu mythos używano na określenie opowiadania
fikcyjnego, zaś logos – opartego na prawdzie rozumowej
38
.
To właśnie w jednym z dialogów Platona, pt. Protagoras, można
zaobserwować pierwsze wyraźne rozróżnienie między wyrazami mythos i logos.
Tytułowy bohater tego dialogu dowodzi potrzeby umiejętnego korzystania ze „sztuki
obywatelskiej” (technē politikē). Dla zobrazowania swych poglądów Protagoras
posługuje się dwiema formami opowiadania. Pierwsza z nich to przypowieść
(mythos), przy pomocy której objaśnia w jaki sposób ludzie otrzymali od bogów
takie przymioty jak Wstyd (aidos) i Poczucie Prawa (dikē), niezbędne do uprawiania
technē politikē
39
. Następnie Protagoras rozpoczyna drugie opowiadanie,
które nazywa ścisłym wywodem (logos). Jest to analiza reguł wychowania
obywateli w państwie, zgodnych z technē politikē
40
.
Rozdzielenie synonimów mythos/logos znamionuje kolejny etap w dziejach
greckiej myśli filozoficznej. Od tej pory, aby dowieść słuszności swoich racji
nie wystarczyło podeprzeć się przypowieścią (mythos), którą Platon rozumiał jako
„wyjaśnienie w sposób fantastyczny i obrazowy pewnej prawdy”
41
.
Greccy filozofowie uznali, że „rozumowanie naukowe wymaga także logosu”
42
,
czyli wyjaśnienia prawdy w sposób racjonalny.
37
E. Tarkowska, Mit, [w:] Encyklopedia socjologii, pod red. H. Domańskiego, t. II,
Warszawa 1999, s. 249.
38
W. Lengauer, dz. cyt., s. 20 – 21.
39
Platon, Protagoras, w przekł. W. Witwickiego, Warszawa 1958, s. 15.
40
Tamże, s. 18.
41
Por. W. Lengauer, dz. cyt., s. 12.
42
Tamże, s. 13.
11
Wyraz „mitologia” pochodzi od czasownika mythologein = „opowiadać mity”,
„snuć poetyckie opowieści”. Wiąże się z nim pojęcie mythologia, czyli:
„zbiór opowiadań o bogach i herosach, w poetycki sposób tłumaczących świat”
43
.
Geoffrey Kirk uważa jednak, że używanie terminu „mitologia” w takim znaczeniu
jest błędem gdyż sugeruje, że mamy do czynienia ze swego rodzaju nauką,
na przykład taką jak entomologia, która zajmuje się badaniem życia owadów
44
.
Autor ten postuluje, aby w tym przypadku używać liczby mnogiej słowa „mit”.
Uwaga Kirka jest słuszna, jednak termin „mitologia” nie wydaje się aż tak
niejednoznaczny, gdyż każdy kto podlegał szkolnej edukacji intuicyjnie utożsamia
go ze „zbiorem mitów”, a nie z ich „naukową teorią”. Niemniej należy pamiętać,
że odnosi się on również do metody badań naukowych, o której wspomnimy
w dalszej części tego rozdziału.
1. 2. Definicja mitu.
W naszej pracy będziemy się odwoływać do definicji opracowanej przez
Marka Winiarczyka:
„Mit [podkr. – P. D.] [...] [to] opowiadanie tradycyjne o bogach i herosach
oraz ich związkach z ludźmi, przekazywane publicznie i roszczące sobie prawo
do mocy obowiązującej, które w danej epoce historycznej odgrywa ważną rolę
w życiu jakiejś grupy społecznej lub nawet całego społeczeństwa.”
45
„Tradycyjne opowiadanie” oznacza narrację „bez dającego się zidentyfikować
autora”
46
i staje się takim, gdy jest przyjmowane i przekazywane przez kolejne
pokolenia danego społeczeństwa
47
.
Używając pojęcia mitu w sensie „tradycyjnego opowiadania”, należy dokonać
pewnego uściślenia. Otóż w kulturze danej społeczności funkcjonuje kilka rodzajów
tak rozumianych opowieści i można między nimi zaobserwować pewne różnice.
John Luce wyróżnił trzy podstawowe typy tradycyjnych opowiadań:
43
Tamże, s. 21.
44
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 19.
45
M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 420.
46
L. Edmunds (ed.), Introduction: The Practice of Greek Mythology, [w:] Approaches
to Greek Myth, Baltimore 1990, s. 15, cyt. za M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 432,
przyp. 12.
47
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 21.
12
„[...] [1.] mity to prymitywny ekwiwalent wiedzy, w tym znaczeniu, że próbują
wyjaśnić powstanie i urządzenie świata. [2.] Podania ludowe to z kolei
prymitywny ekwiwalent rozrywki w rodzaju sztuk scenicznych lub filmów,
w tym sensie, że ich funkcja polega na dostarczaniu popularnej rozrywki przez
zabawienie słuchaczy zręcznymi i fantastycznymi historyjkami. [3.] Legendy
zaś są opowieściami o przeszłości, które zna cały naród i w które wierzy.
Takie legendy często zawierają dużą domieszkę mitu bądź podania ludowego,
lecz w zasadzie stanowią odzwierciedlenie bohaterskich czynów i niezwykłych
przygód postaci historycznych. Jeśli znajdą odbicie w prozie, przybierają
postać sag. Jeśli znajdą odbicie w poezji są często określane jako pieśni lub
ballady. [podkr. – P. D.]”
48
Powyższy podział jest teoretyczny i Luce sam to podkreślił pisząc, że „legendy
często zawierają domieszkę mitu bądź podania ludowego”. Gdyby ściśle się do
niego stosować, kategoria „mitów” obejmowałaby jedynie kosmogonie
(opowiadania o powstaniu świata) i teogonie (opowiadania o pochodzeniu bogów).
W literaturze przedmiotu stosuje się jednak pewne uproszczenia terminologiczne.
Autorzy pisząc na temat „legend” zamiennie nazywają je „mitami”
49
, bądź też
„cyklami heroicznymi”
50
. My również będziemy stosować takie uproszczenia,
jednak zawsze zaznaczymy, o jaki typ tradycyjnego opowiadania konkretnie chodzi,
aby uniknąć nieporozumień.
Aby uświadomić sobie owe problemy natury semantycznej, wystarczy sięgnąć
do jednego z wątków mitu o herosie Perseuszu (Περσεύς). Główne elementy narracji
to:
• niebezpieczna wyprawa po głowę jednej z trzech gorgon, Meduzy,
które spojrzeniem zamieniały wszystkich w kamień,
• haniebny król Polydektes (Πολυδέκτης), który wymusił na Perseuszu
dostarczenie głowy potwora,
• czarodziejskie przedmioty, które pomogły bohaterowi osiągnąć cel
(skrzydlate sandały Hermesa, hełm Hadesa zapewniający niewidzialność,
48
J. V. Luce, dz. cyt., s. 14 – 15.
49
M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 422. Autor ten używa określenia: „mit homerycki” i ma tu
na myśli dokładnie to samo co J. V. Luce (dz. cyt., s. 15), który „traktuje dzieje
opisane w poematach Homera jako legendę w określonym znaczeniu.”
50
Por. np. P. Grimal, dz. cyt., s. VII.
13
wszystko przecinający sierp, oraz torba, w której odcięta głowa nie mogła
razić śmiertelnym spojrzeniem),
• podstęp, dzięki któremu Perseusz uniknął zabójczego wzroku Meduzy
i pozbawił ją głowy (przeglądał się w wypolerowanej tarczy Ateny, aby nie
patrzeć bezpośrednio na gorgony)
51
.
Opowieść ta nie jest mitem sensu stricto, chociaż pojawiają się w niej istoty
boskie, bądź też potwory należące do świata bogów (gorgony). Z kolei Grecy
uważali, że herosi (do których należy Perseusz) są postaciami historycznymi
52
, tak
więc byłaby to legenda. Niemniej, owe cztery elementy narracji są
charakterystyczne dla podań ludowych, czyli baśni, i można je również spotkać, np.
w utworach braci Grimm
53
.
Widzimy więc, że tylko w jednym wątku „tradycyjnego opowiadania”
przewijają się wszystkie trzy jego kategorie, wyróżnione przez Johna Luce.
1. 3. Dzieje badań nad mitem. Ewolucja pojęcia mitu.
Badania naukowe nad „mitem” skupiają się na dwóch skrajnych ujęciach.
Pierwsze, tradycyjne, zostało sformułowane w XIX i na początku XX wieku.
Nie odróżniano wówczas pojęcia „mitologii” od „religii”, zwłaszcza w odniesieniu
do kultury starożytnej Grecji.
Jedną z najwcześniejszych koncepcji wysunęli badacze z tzw. „szkoły
mitologii astralnej”
54
. Astralistyka jest teorią religioznawczą, „która poszukując
genezy mitów i wyobrażeń religijnych ludów pierwotnych i starożytnych, główną
przyczynę sprawczą widzi w
oddziaływaniu ciał niebieskich na psychikę
ówczesnego człowieka.”
55
Krótko mówiąc, religie starożytnych cywilizacji,
szczególnie tych bliskowschodnich (babilońska sumeryjska, asyryjska), miałyby się
opierać na mitach astralnych, konstruowanych w oparciu o obserwację kosmosu.
Zwolennicy tej teorii uważali, że mity stanowią swoiste odbicie ruchów ciał
51
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 22. Treść mitu za J.-P. Vernant, Mity greckie czyli świat,
bogowie, ludzie, Wrocław 2002, s. 159 – 164.
52
M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 427.
53
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 21.
54
S. Stabryła, Wstęp, [w:] Mit – człowiek – literatura, pod red. Tegoż, Warszawa 1992,
s. 7.
55
K. Banek, H. Hoffman, Uwagi do genezy oświeceniowych koncepcji astralistycznych,
ZNUJ „Studia Religiologica”, (1984), z. 11, s. 7.
14
niebieskich
56
. Teoria ta już od dawna nie funkcjonuje w nauce gdyż dowiedziono,
że większość procesów mitotwórczych nie ma nic wspólnego z obserwacją nieba
i gwiazd.
W drugiej połowie XIX wieku zaczęto się odwoływać do „mitologii
porównawczej” – metody badań, opartej na zestawianiu materiału z różnych kultur
i epok historycznych. Powstała ona na gruncie językoznawstwa indoeuropejskiego,
a następnie przyjęła się w badaniach religioznawczych i etnologicznych
57
.
Według badaczy języków indoeuropejskich (prekursorem tych badań był
Aleksander Schleicher), językiem praindoeuropejskim posługiwano się jeszcze na
wiele wieków przed powstaniem kultury słowa pisanego. O jego istnieniu świadczą
zbieżności występujące w strukturze wielu starożytnych i współczesnych języków,
które określa się wspólnym mianem „indoeuropejskich” (m. in. obok semickich
i ugrofińskich)
58
. Dla przykładu: polski wyraz noc ma swoje podobnie brzmiące
odpowiedniki w greckim nyks, łacińskim nox, czy też w angielskim night.
Ten i bardzo wiele innych przykładów nasuwa wniosek, że w przeszłości istniał lud,
umownie nazwany „Indoeuropejczykami”, tworzący kulturę, z której wywodzi się
wiele cywilizacji europejskich i azjatyckich
59
.
Religioznawcy skorzystali z ustaleń filologów i zestawili ze sobą nazewnictwo
funkcjonujące w obrębie wierzeń i kultów religijnych. Prekursorami tzw. „szkoły
filologicznej” byli Adalbert Kuhn i Friedrich Max Müller
60
.
Zasługą Adalberta Kuhna było zestawienie wedyjskiego (wed.) teonimu
Dyáuh /pitá/ z greckim Zεύς /πατήρ/ i łacińskim Iū /piter/. Za jego przykładem
poszło wielu innych badaczy, którzy doszukali się zbieżności w imionach wielu
innych bóstw, a następnie w terminologii odnoszącej się do czynności obrzędowych,
oraz instytucji religijnych i społecznych
61
.
Natomiast Friedrich Müller uważał, że „źródłem religii, podobnie jak i całej
kultury, której religia jest jednym z przejawów, jest język. Mit jest »chorobą
języka«, powstaje wtedy, kiedy konkretne, obrazowe wyrażenia języka pierwotnego
zaczynają być uważane za rzeczywistość.”
62
Jego teoria do dzisiaj po części jest
56
Por. S. Stabryła, dz. cyt., s. 7.
57
Tamże, s. 7.
58
Por. B. Kupis, Historia religii w starożytnej Grecji, Warszawa 1989, s. 16.
59
Tamże, s. 15.
60
Por. S. Stabryła, dz. cyt., s. 7.
61
Por. B. Kupis, dz. cyt., s. 15.
62
Tamże, s. 14.
15
uważana za aktualną, gdyż hipostazowanie, czyli przypisywanie samoistnego bytu
abstrakcjom, uważa się za ważny czynnik religio- i mitotwórczy
63
.
Prawdziwym przełomem w badaniach z zakresu językoznawstwa
indoeuropejskiego były prace George’a Dumézila, „który stworzył indoeuropejski
model ludzi i
bogów, społeczeństwa ludzkiego i mitycznego panteonu.”
64
Według
tego francuskiego badacza, w indoeuropejskich społeczeństwach
funkcjonował podział na:
• pełniących władzę (administracja),
• tworzących siłę zbrojną i utrzymujących porządek,
• wytwórców, zajmujących się produkcją żywności i uprawianiem rzemiosł.
65
Hierarchia społeczna miała swoje odzwierciedlenie w panteonie bóstw
indoeuropejskich, który tak samo był „usankcjonowany odmiennością kompetencji
i funkcji oraz specyfiką samych wyznawców.”
66
Do pierwszej grupy należały bóstwa uraniczne związane z magią i władzą,
które określano mianem *deywoi (od rdzenia *dey- = „świecić”, „jaśnieć”).
Zalicza się do niej takie bóstwa jak: *Dyếws (pätếr) – bóg-ojciec jasnego nieba
(por. gr. Zεύς /πατήρ/, łac. Iū /piter/, wed. Dyấuh /pitấ/), *WórwnHos –
bóg
ciemnego nieba (por.
gr.
Ου̉ρανός, wed. Várunah), *Äwsốs/*Awsrấ –
bogini zorzy (por. gr. hom. Ήώς, łac. Aurōra, wed. Usấh), oraz *Säwëlios –
bóg słońca (por. gr. Ήλιος, łac. Sōl, wed. Súriyah).
Druga grupa to bóstwa związane z mocą fizyczną i siłą militarną, nazywane
*dhësoi (od rdzenia *dhēs-, por. gr. θεός = „bóg”): *TrHnos – bóg gromów, *Rudlos
– bóg dzikiej i nieokiełznanej natury, *Ënūyố – bogini śmierci i powolnego
umierania (por. gr. hom. Ένυώ) i *Krsnos – bóg ciemnych mocy (por. gr. Κρόνος).
Wreszcie trzecia grupa – *äysoi – chtoniczne (z gr. chthón = „grunt”,
„ziemia”) i wegetatywne (z łac. vegēre = „pobudzać”, „podniecać”)
bóstwa opiekuńcze, związane z płodnością, urodzajem i pomyślnością. Wśród nich
możemy wyróżnić: *Opis – bogini ziemi i urodzaju (por. gr. myk. o-pi, łac. Ops),
*Yērā (por. gr. Ήρα i myk. e-ra), *Prëwyā – bogini miłości, piękna i płodności
(por. gr. myk. pe-re-wja) i jej męski partner *Prëwyos, oraz *Ghwērntiyā – bogini
63
Por. Tamże, s. 14.
64
K. T. Witczak, Komponent indoeuropejski..., s. 86.
65
Por. Tamże, s. 86.
66
Tamże, s. 87.
16
dzikich zwierząt (zob. gr. myk. qe-ra-si-ja) i jej partner *Ghwērntiyos (por. gr. myk.
qe-ra-si-jo)
67
.
Trójdzielny system społeczno-religijny i związane z nim nazewnictwo nie
przetrwał w całości u żadnego z ludów pochodzenia indoeuropejskiego
68
.
Niemniej przy pomocy badań komparatystycznych udało się go odtworzyć w takim
stopniu, jak zostało to wyżej przedstawione. Krzysztof Witczak pisze:
„[...] dzięki temu jesteśmy w stanie określić, jak wielki był wkład religii
indoeuropejskiej w ukształtowaniu się wierzeń ludności greckiej w epoce
mykeńskiej i archaiczno-klasycznej.”
69
Na innym gruncie kształtowały się poglądy antropologów kultury,
zainspirowanych przez Jamesa Georga Frazera – badacza wierzeń i praktyk
religijnych plemion pierwotnych, a ściślej: plemion prymitywnego stopnia rozwoju
cywilizacyjnego. Frazer jest autorem monumentalnego dzieła Złota gałąź
70
,
w którym przeprowadził analizę wierzeń i rytuałów religijnych ludów pierwotnych,
sięgając również do materiału uzyskanego w badaniach nad kulturą antyczną.
Wnioski formułował w myśl ówczesnych założeń komparatystyki mitologicznej,
pozostającej wówczas pod dużym wpływem darwinowskiego ewolucjonizmu.
Według ewolucjonizmu w antropologii kultury, społeczeństwo, podobnie jak
środowisko naturalne, podlega rozwojowi od stadiów niższych do wyższych,
różnicując się i doskonaląc swoje zdolności adaptacyjne. Frazer zakładał istnienie
w czasach prehistorycznych systemu wierzeń, wspólnego dla wszystkich kultur,
który rozwijał się i modyfikował w miarę światowej migracji ludzi. Tym właśnie
tłumaczył zbieżności pojawiające się w religiach społeczeństw o różnych tradycjach
i o różnym stopniu rozwoju cywilizacyjnego
71
.
Pod znacznym wpływem badań Frazera pozostawał wybitny antropolog
i religioznawca, Bronisław Malinowski. Według jego koncepcji, mit jest:
„[...] narracją opowiadaną dla zaspokojenia głębokich potrzeb religijnych,
uzasadnienia dążeń moralnych, legitymacji nierówności społecznych,
wyjaśnienia twierdzeń czy nawet wymogów praktycznych. W kulturze
67
Tamże, s. 87 – 88.
* oznacza formę rekonstruowaną, nie poświadczoną w żadnym zapisie historycznym.
Por. O. Jurewicz, Gramatyka historyczna języka greckiego, Warszawa 1999, s. 11.
68
Por. K. T. Witczak, Komponent indoeuropejski..., s. 88.
69
Tamże, s. 86.
70
J. G. Frazer, Złota gałąź, t. I – II, Warszawa 1971. Polska edycja jest jedynie
fragmentem większej całości.
71
Por. B. Kupis, dz. cyt., s. 22.
17
pierwotnej mit jest nieodzowny: wyraża, wzbogaca i kodyfikuje wierzenia;
chroni i wzmacnia moralność; gwarantuje skuteczność rytuału i zawiera reguły
praktyczne, którymi człowiek powinien się kierować.”
72
Religioznawcy i filolodzy klasyczni z tzw. „szkoły Cambridge”
73
,
(m.
in.:
Jane
Harrison i Gilbert Murray), a więc badacze o wiele bardziej
rozwiniętych kultur, zaadaptowali na swój grunt niektóre koncepcje Malinowskiego.
Łączyło ich przeświadczenie, wywodzące się z teorii Frazera (postulat istnienia
„pierwotnej kultury ludzkości”
74
), iż badanie mitów i religii cywilizacji antycznych,
może być oparte na podobnych założeniach, jak w przypadku kultur ludów
pierwotnych. Do poglądów badaczy tej szkoły powrócimy jeszcze przy omawianiu
relacji „mit – religia”.
W połowie ubiegłego wieku pojawiło się nowe, znacznie szersze
od tradycyjnego ujęcie, „widzące w micie uniwersalną kategorię kultury,
a w tworzeniu mitów – zjawisko właściwe wszystkim typom kultury i wszystkim
zbiorowościom”
75
.
Po pierwsze, pojęcie „mitu” przestało być używane jedynie w kontekście
religii starożytnych cywilizacji i plemion pierwotnych, po drugie zaś, dostrzeżono,
że mityczny przekaz nie musi być wcale opowiadaniem. Nowe ujęcie mitu trafnie
prezentuje poniższa definicja:
„M[it] jest przede wszystkim wyobrażeniem czy poglądem (ewentualnie ich
zespołem), dotyczącym jakichś faktów z przeszłości, teraźniejszości bądź
przyszłości, wtórnie mogącym manifestować się w słowie, działaniu,
przedstawieniach plastycznych, często za pośrednictwem symboli.”
76
Nie trudno zauważyć, że tak rozumiany „mit” jest aktualny także
we współczesnym świecie i według Mircea Eliade, przetrwał w mocno zmienionej
i zakamuflowanej formie, a mianowicie jako sposób myślenia, które badacz nazwał
„myśleniem mitycznym”
77
.
Człowiek wkracza w mityczny stan postrzegania świata wtedy, gdy zaczyna
wierzyć w rzeczy, których nigdy nie widział i których nie ma możliwości
72
B. Malinowski, dz. cyt., s. 303.
73
Por. S. Stabryła, dz. cyt., s. 8.
74
B. Kupis, dz. cyt., s. 9 – 10.
75
E. Tarkowska, dz. cyt., s. 251.
76
R. Tomicki, Mit, [w:] Słownik etnologiczny. Terminy ogólne., pod red. Z. Staszczaka,
Warszawa 1989, s. 247.
77
M. Eliade, Mity, sny i misteria, s. 14.
18
sprawdzenia czy istnieją rzeczywiście, a które funkcjonują tylko i wyłącznie
w sferze jego wyobrażeń. „Mityczne myślenie” utożsamia się z „myśleniem
zbiorowym”
78
, charakterystycznym dla społeczeństw archaicznych
79
,
oraz współczesnym „myśleniem potocznym”. Oba polegają na „tendencji do
pojmowania
świata jako układu złożonego ze zdarzeń naturalnych
i
ponadnaturalnych. Te ostatnie pojmowane są jako tajemnicze (racjonalnie
niewyjaśnialne) moce ukryte poza zjawiskami naturalnymi (a więc zmysłowo
niespostrzegalne) i wywierające na nie swój wpływ.”
80
Wynika z tego, że na gruncie socjologicznym istnieje nieprzerwana ciągłość
między światem archaicznym a nowożytnym
81
, zmieniły się jedynie proporcje
określania zdarzeń, jako „ponadnaturalne” i „naturalne”.
Mircea Eliade, obok „myślenia mitycznego”, wprowadza także pojęcie
„mitycznego zachowania”. Według niego przejawia się ono w każdym
odwoływaniu się do wzorcowych modeli, które zostały ustalone w przeszłości.
Społeczeństwa archaiczne zachowują się w taki sposób niemal na każdym kroku.
Każda czynność, wykonywana, zwłaszcza przez członków plemion pierwotnych,
zawsze ma z góry określony schemat, którego nie można zmieniać, gdyż byłoby to
pogwałceniem norm egzystencji wyznaczanych przez bóstwa. Podobnie jak
„mityczne myślenie”, zachowania takie również przetrwały we współczesnym
świecie i przejawiają się, np.: w chęci naśladowania bohaterów, wykreowanych
przez literaturę, teatr czy też kino
82
. Eliade, jako przykład bohatera współczesnej
kultury masowej, podaje postać Supermana, wykreowaną przez komiks, a następnie
kino i telewizję. Stwierdza on, że jeśli „przyjrzymy się bliżej mitowi Supermana,
to ujawni on utajone tęsknoty współczesnego człowieka, który postrzegając samego
siebie jako istotę upadłą i ograniczoną, marzy o tym, by pewnego dnia stać się
»postacią wyjątkową«, »herosem«.”
83
W jednym ze swoich esejów Eliade pisze:
„[...] mit nigdy zupełnie nie zaniknął: daje o sobie znać w snach, fantazjach
i tęsknotach współczesnego człowieka, ogromna zaś literatura psychologiczna
78
Tamże, s. 14.
79
Pod pojęciem „społeczeństwa archaicznego” lub „pierwotnego” Eliade rozumie „grupy
ludzkie, dla których mit stanowi fundament kultury i życia społecznego.” Tamże, s. 13.
80
M. Hempoliński, Filozofia współczesna, t. I, Warszawa 1989, s. 21.
81
M. Eliade, Mity, sny i misteria, s. 14.
82
Tamże, s. 22 – 25.
83
Tenże, Aspekty mitu, s. 182 – 183.
19
przyzwyczaiła nas do odkrywania w nieświadomej i półświadomej aktywności
każdego człowieka wielkiej i małej mitologii.”
84
Pisząc o „literaturze psychologicznej” Eliade miał na myśli prace Carla Gustawa
Junga, który jest twórcą psychologicznej teorii mitów. Jung zajmował się analizą
ludzkich snów i w trakcie swoich badań zauważył pewną prawidłowość. Stwierdził
on mianowicie, iż „[...] w toku nieświadomego snu występują interwały zwane
»marzeniami sennymi« i że w marzeniach tych można niekiedy zaobserwować
sceny, które mają niejakie podobieństwo do motywów mitologicznych.”
85
Jungowska koncepcja mitów, według której są one „pierwotnymi objawieniami
psychiki przedświadomej”
86
, odnosi się do wszystkich kultur, nie wyłączając
greckiej. Na przestrzeni dziejów, wraz z rozwojem cywilizacyjnym, powstawało
coraz więcej form uzewnętrzniania podświadomych treści ludzkiej psychiki –
od przekazu mówionego, poprzez literaturę, malarstwo i sztuki sceniczne (tragedia,
komedia, dramat), aż po dzisiejsze filmy, komiksy itp. Idąc za przytoczonym
wcześniej przykładem Supermana, który dla Mircea Eliade był archetypem
87
„wyjątkowej postaci”, zdolnej przełamywać ludzkie słabości, identycznie można
zinterpretować osoby greckich herosów. Mity o Heraklesie, Perseuszu i wielu
innych, miałyby spełniać dokładnie takie same funkcje, jak współczesne komiksy
i filmy o Supermanie.
Nowe ujęcia „mitu”, odwołujące się do psychologii społecznej, bynajmniej
nie zdezawuowały tych tradycyjnych, ale z pewnością je wzbogaciły. Dla badaczy
kultur starożytnych „mit” jest przede wszystkim opowieścią „odnoszącą się
do porządku świata dawniejszego niż porządek obecny i przeznaczoną [...] do [...]
wyjaśnienia organicznego prawa rzeczywistości.”
88
Można wymienić szereg przeróżnych interpretacji mitów, które nie zawsze
odnoszą się do sfery wierzeń i praktyk religijnych.
Taki kierunek jest charakterystyczny dla interpretacji strukturalnej,
którą opracował Claude Levi-Strauss. Badacz ten przyjął założenie, że „mit stanowi
84
Tenże, Mity, sny i misteria, s. 17.
85
C. G. Jung, Archetypy i symbole, Warszawa 1976, s. 117.
86
D. Sharp, Leksykon pojęć i idei C. G. Junga, Wrocław 1998, s. 105.
87
Wg Junga, archetyp to „pierwotny, strukturalny element ludzkiej psyche”,
który uzewnętrznia się poprzez typowe sposoby zachowań mitycznych bohaterów.
Por. D. Sharp, dz. cyt., s. 38 – 39.
88
P. Grimal, dz. cyt., s. VII.
20
nieodłączną część języka”
89
i wyrażany jest poprzez mowę. Jak każdy twór
językowy, mit posiada swoją strukturę, która nadaje mu określone znaczenie.
Tworzą ją podstawowe „jednostki konstytutywne” języka: fonemy, morfemy
i semantemy. Każda z tych jednostek różni się od poprzedniej wyższym poziomem
złożoności. Jednak oprócz nich, w strukturze mitu występują elementy,
których własności „można szukać tylko powyżej normalnego poziomu wyrazu
językowego”
90
. Są to „mitemy” – relacje pomiędzy poszczególnymi elementami
fabuły mitu – najbardziej złożone z wszystkich jednostek.
Aby mitemy nabrały funkcji znaczeniowej, muszą być pogrupowane
w „wiązki”
91
. Dla przykładu Levi-Strauss dokonał strukturalnej interpretacji jednego
z greckich mitów heroicznych z kręgu tradycji tebańskiej. Jest to dobrze znany,
głównie za sprawą tragedii Sofoklesa
92
, mit heroiczny o Edypie (Οϊδίπους) i rodzie
Labdakidów. Levi-Strauss w swojej interpretacji posłużył się tabelą. W układzie
pionowym poszczególne elementy fabuły pogrupował w cztery tematyczne wiązki:
I II
III
IV
Przecenione więzy
pokrewieństwa
Niedocenione więzy
pokrewieństwa
Zgładzenie
potworów
Trudności z chodzeniem
w pionowej postawie
Kadmos, szukający
siostry Europy, porwanej
przez Dzeusa
Kadmos zabija
smoka
Spartowie zabijają się
nawzajem
Labdakos (ojciec Lajosa)
= „kulawy” (?)
Lajos (ojciec Edypa) =
„niezgrabny” (?)
Edyp poślubia swoją
matkę Jokastę
Edyp zabija swojego
ojca Lajosa
Edyp zabija Sfinksa
Edyp = „obrzmiałe
stopy” (?)
Eteokles zabija brata
Polinejka
Antygona, pomimo
zakazu, grzebie swojego
brata Polinejka
Tabela 1: Interpretacja strukturalna mitu heroicznego o Edypie i Labdakidach.
Źródło: C. Levi-Strauss, dz. cyt., s. 191.
89
C. Levi-Strauss, Antropologia strukturalna, Warszawa 2000, s. 187.
90
Tamże, s. 189.
91
Tamże, s. 190.
92
Sofokles, Król Edyp, w przekł. K. Morawskiego, Gdańsk 2000; Tenże, Antygona,
w przekł. M. Brożka, Wrocław 1973.
21
Znaczenia wiązki I i II nie trzeba chyba objaśniać. Levi-Strauss ustalił między
nimi relację na zasadzie opozycji I do II.
Mitem z III wiązki obrazuje zanegowanie powiązań człowieka z ziemią,
czyli
miejscem, z którego pochodzi. Smok jest potworem chtonicznym,
a Kadmos (Κάδµος) musiał go zabić, aby zasiać jego zęby. Wyrośli z nich Spartowie
(Σπάρτοϊ = „Ludzie Posiani”), symbolizujący nierozerwalne związki z tebańską
ziemią. Natomiast Sfinks (Σφίγξ) był potworem, który osiedlił się przy bramie
prowadzącej do Teb i zabijał każdego, kto nie odgadł jego zagadki. Aby Edyp mógł
wrócić do rodzinnego miasta, musiał pokonać potwora
93
.
Wiązka IV jest zaprzeczeniem III, gdyż imiona tebańskich herosów dowodzą,
że nie da się zanegować związków człowieka z ziemią. Niemożność przyjęcia
pionowej postawy, symbolizuje trwały związek z miejscem, z którego się pochodzi.
Tak więc relacja wiązki III do IV jest identyczna jak w przypadku I do II –
stanowią opozycję. Na tej podstawie Levi-Strauss dochodzi do wniosku,
że głównym celem mitu jest wyjaśnienie prawideł rządzących światem
(kosmologia) oraz miejsca, jakie zajmuje w nim człowiek (antropogeneza)
94
.
Interpretacja Levi-Straussa pozwoliła dostrzec dwuwymiarowość mitycznych
opowieści. Według Waltera Burkerta, pierwszym wymiarem mitu jest jego
struktura narracyjna, tworzona przez następstwo działań, zaś drugim – związek
z rzeczywistością, przejawiający się przede wszystkim w imionach własnych.
95
Związek z rzeczywistością jest tym wymiarem mitu, który podlega modyfikacjom,
w zależności od aktualnej tradycji mitycznej, natomiast struktura narracyjna zawsze
pozostaje niezmienna. Burkert wyszczególnił kilka typów opowiadań o stałej
budowie narracji. Główne z nich obejmują: „poszukiwanie” i jego podtyp –
„opowieść o walce”, a także: „tragedię dziewczyny” oraz „ofiarę i przywrócenie
do pierwotnego stanu”
96
.
Wielu badaczy posługuje się historyczną interpretacją mitów. Najwcześniej
wypracowane stanowisko na tym gruncie zakłada, że „wydarzenia historyczne
93
Por. P. Grimal, dz. cyt., ss. 80 – 81 (Edyp), s. 172 – 173 (Kadmos).
94
C. Levi-Strauss, dz. cyt., s. 192 – 193.
95
W. Burkert, Oriental and Greek Mythology: The Meeting of Parallels,
[w:] J. Bremmer (ed.), Interpretations of Greek Mythology, London 1987, s. 11 – 12;
por. M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 418.
96
W. Burkert, Structure and History in Greek Mythology and Ritual, Berkeley 1979,
s. 7., cyt. za M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 418. Podkr. – P.D.
22
pozostawiają ślady w opowiadaniu mitycznym.”
97
Prekursorem tej interpretacji był
Karl Otfried Müller (1797 – 1840)
98
. Współcześni badacze, analizując mity, próbują
w nich odkryć fakty, dające się przypisać „określonym warunkom lub wydarzeniom
historycznym.”
99
Takie podejście można znaleźć m. in. w pracach polskiego
religioznawcy, Kazimierza Banka. Analizując niektóre mity ateńskie, autor ten
dochodzi do wniosku, że „mity te tworzono w określonych sytuacjach politycznych
i militarnych dla osiągnięcia konkretnego, z góry zamierzonego celu, a więc –
mówiąc inaczej – kult religijny traktowano tu instrumentalnie, doceniając jego
szerokie oddziaływanie społeczne i w efekcie wykorzystując do osiągnięcia innych,
pozareligijnych celów.”
100
Nieco inaczej do tego zagadnienia podchodzi John Bremmer
101
. Według niego,
mity odzwierciedlają zwyczaje, stosunki i instytucje wczesnej Grecji i nie są
opowieściami, w których można się doszukiwać konkretnych wydarzeń
historycznych. Bardziej odzwierciedlają zjawiska socjologiczne niż polityczne.
Inni badacze z kręgu „interpretacji historycznej” skupiają się na „elementach
kulturowych występujących jako integralna część narracji.”
102
Uważają oni, że jeśli
ustali się w jakiej epoce powstał mit i kiedy ulegał dalszym przekształceniom,
wówczas można „określić materiał i wymogi egzystencjalne [...], tak indywidualne
jak zbiorowe, których nosicielem jest mit.”
103
Tacy badacze, jak Angelo Brelich
czy Pierre Lèvêque, w swych pracach postulowali teorię, że głębokie zmiany
występujące w strukturach społecznych i politycznych pociągają za sobą zmiany
w fabule mitycznych opowieści.
Są to tylko niektóre teorie dotyczące mitów, jakie powstały w XIX i XX w.
Omówienie wszystkich byłoby niemożliwością tak więc ograniczyliśmy się tylko do
tych, które pomogą nam w realizacji naszych założeń.
97
M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 428.
98
Por. B. Kupis, dz. cyt., s. 12.
99
M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 428.
100
K. Banek, Mity ateńskie, „Euhemer”, (1983), nr 2, s. 23.
101
J. Bremmer, Greek Religion, Oxford 1994; por. M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 428 – 429.
102
M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 429.
103
Tamże, s. 429.
23
1. 4. Mit a religia.
Według Bronisława Malinowskiego, religia to:
„[...] każdy zbiór wierzeń i praktyk, odnoszących się do sił nadprzyrodzonych,
a powiązanych w organiczny system, który wyraża się w życiu społecznym
szeregiem aktów kultu regularnego, publicznego i przymusowego, opartego
na
tradycji mitologicznej w niższych społeczeństwach a teologiczno-
dogmatycznej w wyższych i szeregiem norm postępowania, określonych
również tradycją, ściśle powiązanych z dogmatem kultu i posiadających,
obok społecznej, także sankcję nadprzyrodzoną.”
104
Tradycja rozbudowanych systemów religijnych opiera się na „świętych
księgach”. Są one, m. in. kodyfikacją przepisów dotyczących komunikowania się
człowieka z bóstwem, lub z bóstwami (modlitwy, rytuały, sakramenty, ofiary)
105
.
Zawarta w nich wykładnia wiary nabiera w ten sposób cech dogmatycznych,
gdyż utrwalając ją na piśmie, z góry wykluczono możliwość dalszych
jej modyfikacji.
Systemy religijne oparte na tradycji mitologicznej nie posiadają swoich „świętych
ksiąg”. Rolę dogmatu spełniają mity, dla których charakterystyczne jest
„zwerbalizowane ujęcie elementów zmysłowego obrazowania świata”
106
.
Mity funkcjonujące w obrębie religii, są zawsze przekazami ustnymi. Tylko w takiej
formie mogą towarzyszyć rytuałom religijnym. Recytacja mitu przez kapłana, szamana
lub przez inną, wyznaczoną tradycyjnie osobę zapewnia, że mit odniesie zamierzony
skutek. Jednocześnie werbalny przekaz mitu z pokolenia na pokolenie tworzy trwałe
więzi w grupie, która powołuje się nań podczas danego obrzędu
107
. Tak więc mit
zespala on ze sobą kolejne generacje i zapewnia oddawanie należnej czci przodkom.
Nie trudno wywnioskować, że z czasem pierwotna treść mitu, przekazywanego w taki
sposób, zaciera się i wzbogaca o nowe elementy. Jednak w micie religijnym nieważna
jest treść, a jedynie zawarte w nim głębokie przesłanie, które nigdy nie zmienia swojej
postaci.
104
B. Malinowski, Totemizm i egzogamia, „Lud”, t. VIII, (1912) s. 38.; cyt. za
J. Janowicz, dz. cyt., s. 74.
105
Por. J. Janowicz, dz. cyt., s. 74 – 75.
106
A. Wierciński, Mit religijny a współczesny przekaz naukowy, ZNUJ „Studia
Religiologica”, (1987), z. 20, s. 165.
107
M. Eliade, Aspekty mitu, s. 27.
24
Przekaz słowny uniemożliwia kodyfikację wykładni wiary, tak więc religia
oparta na tradycji mitologicznej jest bardzo „elastyczna”. Nie zmienia to jednak
faktu, że „święte opowieści” „pozwalają człowiekowi na kontakt z rzeczywistością
przekraczającą jego bezpośrednie doświadczenie zmysłowe.”
108
Zawsze stanowią
istotny punkt wyjściowy dla wyrażenia swojego stosunku wobec boskich istot –
twórców otaczającej rzeczywistości; inaczej mówiąc są swoistym credo człowieka.
Ważnym aspektem mitu religijnego jest jego stosunek do pojęcia „czasu”.
Na to zagadnienie szczególną uwagę zwracał Mircea Eliade. Według jego koncepcji,
mit:
„opisuje wydarzenie, które miało miejsce w [...] legendarnym czasie
»początków« [...] opowiada, w jaki sposób, za sprawą dokonań Istot
Nadnaturalnych, zaistniała rzeczywistość; bądź [...] globalna [...], bądź tylko
jeden jej fragment [...]”
109
.
Opowiadanie mitycznej historii umożliwia przeżyć jeszcze raz czas, w którym
rzeczywistość pojawiła się po raz pierwszy (in illo tempore)
110
, a dzięki temu
podtrzymać dalsze istnienie świata. Na tym właśnie polega religijna wartość mitu –
ponawia on „legendarne, intrygujące i znaczące wydarzenia”
111
, a jego recytacja
sprawia, że człowiek staje się współuczestnikiem twórczej działalności Istot
Nadnaturalnych. Opowieść taka pozwala zrozumieć świat, uczynić go mniej obcym
i groźnym. Człowiek archaiczny znajdował uzasadnienie dla swoich działań,
poprzez powoływanie się na podobne zachowania bogów w bliżej nieokreślonej
przeszłości.
Udział Istot Nadnaturalnych w formowaniu się głównych aspektów ludzkiego
życia nadaje owym aspektom cech świętości, a więc nie można ich w jakikolwiek
sposób podważyć lub zmienić. Na tej podstawie można zrozumieć, dlaczego religia
odgrywała tak ogromną rolę w życiu społeczeństw archaicznych – niemal wszystko
zawierało w sobie elementy sacrum
112
. Dzisiaj nie trzeba znać, np. dziejów regionu
lub miasta, w którym mieszkamy. To, czy będziemy wiedzieli kiedy i w jaki sposób
została założona nasza miejscowość, absolutnie nie ma wpływu na naszą ochotę
108
W. Lengauer, dz. cyt., s. 32 – 33.
109
M. Eliade, Aspekty mitu, s. 11.
110
Tamże, s. 40.
111
Tamże, s. 24.
112
Sacrum jest pojęciem wprowadzonym przez M. Eliade na oznaczenie całości
„doświadczeń religijnych”, czyli duchowego kontaktu z Istotami Nadprzyrodzonymi.
Por. Tenże, Mity, sny i misteria, s. 9.
25
czy też niechęć do zamieszkiwania w niej, a także nie wpłynie na dalsze
jej
istnienie. Krótko mówiąc nie jesteśmy zdeterminowani tym faktem.
Odwrotnie człowiek archaiczny – okoliczności i czas powstania jego osady wiążą
się z
konkretnym mitem, a więc z działalnością Istoty Nadnaturalnej,
co automatycznie nadaje temu wydarzeniu charakter świętości. To, czy ów człowiek
będzie znał mit o powstaniu swojej osady wpływa na jej dalsze istnienie,
a ewentualne zapomnienie tego mitu mogłoby oznaczać jej kres.
Potoczne znaczenie „mitu”, utożsamia go z „fikcją” lub „zmyśleniem”
113
.
Ludy archaiczne widziały znaczące różnice między mitami i legendami z jednej
strony, a baśniami i bajkami z drugiej. Takie podejście można również
zaobserwować we współczesnych badaniach naukowych. Dla ludów archaicznych
baśnie i bajki są „historiami fałszywymi”, nie mającymi zbyt wielkiego znaczenia
dla ich egzystencji gdyż opowiadają o przygodach i czynach nie będących wzorem
do naśladowania; istnieją tylko i wyłącznie w sferze profanum. Inaczej z mitami
i legendami, które opowiadają o działalności boskich istot, bądź plemiennych
bohaterów. Te traktowane są bardzo poważnie i z należytą czcią. W tym wypadku
mity i legendy są „historiami prawdziwymi” i nabierają ogromnego znaczenia dla
ludu, który je opowiada, gdyż dotyczą go w sposób bezpośredni
114
.
Jak wynika z definicji Malinowskiego, religia to nie tylko wierzenia, to także
praktyki kultowe, należy więc ustalić, czy mit spełnienia jakąś rolę także w tym
wymiarze.
Relacje bóg – człowiek realizowane są na gruncie określonych rytuałów,
będących przejawem praktyki kultowej. „Wszystkie wierzenia religijne znajdują
swój wyraz w obrzędach i rytuałach, w których trakcie człowiek nie tylko wyraża
swoje uczucia, lecz także komunikuje się z siłami nadprzyrodzonymi.”
115
Rola mitu, w aspekcie kultu, polega na tym, że jego cykliczna recytacja ma
za zadanie „odświeżyć” jakieś wydarzenie, które zostało zainicjowane
w „początkach czasu” przez bóstwo. Człowiek archaiczny jest przekonany, że jeśli
nie dojdzie do takiej recytacji, to zburzony zostanie cały porządek świata.
Tak więc pamiętanie treści poszczególnych mitów jest rzeczą priorytetową dla
113
Tenże, Aspekty mitu, s. 7.
114
Tamże, s. 14.
115
J. Janowicz, dz. cyt., s. 76.
26
dalszej egzystencji jego społeczeństwa, a ich recytacja wchodzi w zakres praktyk
kultowych.
Przedstawiciele „szkoły Cambridge” wysunęli tezę, że mity w sposób
nierozerwalny łączą się z rytuałami religijnymi i tylko w takim zestawieniu mogą
być odróżniane od baśni, czy też legend. Także Malinowski twierdził, że „nie ma
ważnej praktyki magicznej, ceremonii czy rytuału, które nie wiązałyby się z wiarą.
A
wiara ta wpleciona jest w opowiadanie o konkretnym wydarzeniu
z przeszłości.”
116
Natomiast według Jane Harrison:
„[...] mit to słowne przedstawienie odczuć i przekonań występujących
w praktykach religijnych, jest to »mówiony« odpowiednik obrzędu, a ten
z kolei jest udramatyzowaną postacią, szczególnym wykonaniem opowieści
mitycznej. W życiu religijnym [...] wyodrębnić można praktyki, czyli »rzeczy
robione« (po grecku – dromena) oraz opowiadane treści wierzeń, »rzeczy
mówione« (po grecku – legomena
). Te
»rzeczy mówione« to właśnie mity. [...]
Mit to po prostu opowieść święta towarzysząca obrzędom religijnym.”
117
Z takim ujęciem polemizuje Włodzimierz Lengauer, który stwierdził, że brakuje
dowodów na to, aby zakładać, iż mit powstał i funkcjonował jednocześnie z
obrzędem. Skłania się on raczej do koncepcji, że powstałe w zamierzchłych czasach
obrzędy znacznie później zostały wyjaśnione przez „święte opowieści”, pierwotnie
zaś były jedynie „praktykami magicznymi”, obywającymi się bez słownego
wyjaśnienia.
„Niektóre praktyki religijne – pisze Lengauer – mogły wykształcić się przed
powstaniem kultury słowa, nawet tylko mówionego. Dotyczyć to może ofiary
krwawej, niektórych praktyk magicznych czy inicjacyjnych, których genezy
szuka się dziś czasem jeszcze u
hominidów, raczej
nie układających
opowieści.”
118
116
B. Malinowski, Mit w psychice człowieka pierwotnego, s. 311.
117
J. Harrison, Themis. A Study of the Social Origins of Greek Religion, Cambridge 1912,
s. 327 – 331; cyt. za W. Lengauer, dz. cyt., s. 25.
118
W. Lengauer, dz. cyt., s 25 – 26.
27
ROZDZIAŁ 2.
KULTURA MYKEŃSKA
Odkrywcą kultury mykeńskiej był Heinrich Schliemann, archeolog-amator,
który fascynował się poematami Homera. Jego marzeniem było dowieść,
że
wydarzenia opisane w
Iliadzie i Odysei, naprawdę miały miejsce.
Uważał, że wojna trojańska była faktem, zaś biorący w niej udział bohaterowie są
postaciami historycznymi z XIII w. p.n.e.
119
W latach 1871 – 1873 Heinrich Schliemann prowadził wykopaliska
na wzgórzu Hisarlik na północno-zachodnim krańcu Azji Mniejszej i natrafił tam
na pozostałości tzw. „spalonego miasta”, które uznał za homerycką Troję –
„gród Priama”. Ślady po kataklizmie zinterpretował jako zniszczenia dokonane
przez Achajów
120
.
Dopiero Wilhelm Dörpfeld – współpracownik Schliemanna, kontynuujący
wykopaliska na tym stanowisku – odsłonił w 1890 roku warstwę z pozostałościami
osady z epoki mykeńskiej (Troja VI). Warstwa, do której dokopał się Schliemann
w rzeczywistości okazała się starsza od epoki mykeńskiej o ok. 1000 lat
(Troja II)
121
.
W 1876 roku Schliemann rozpoczął wykopaliska na Półwyspie Peloponeskim,
na terenie ruin twierdzy, tuż nieopodal Myken (Argolida)
122
. W archaicznym
i
klasycznym okresie kultury greckiej Mykeny były niewielką osadą bez
politycznego znaczenia. Niemniej nieopodal znajdowały się ruiny kamiennych
murów, które niegdyś okalały dużych rozmiarów twierdzę. Schliemann przystępując
do wykopalisk był niemal pewien, że ponownie udowodni historyczność
homeryckich poematów. W toku prac odkrył wiele drogocennych skarbów,
potwierdzających potęgę i bogactwo władców mykeńskiej cytadeli.
Uznał, że twierdza była centrum politycznym świata greckiego, czyli achajskiego,
stosując nazewnictwo Homera
123
.
119
J. V. Luce, dz. cyt., s. 9.
120
A. Kubala, Henryk Schliemann. W poszukiwaniu Troi, „Meander”, (1998), z. 1, s. 86.
121
Tamże, s. 86 – 87.
122
B. Brawo, E. Wipszycka, Historia starożytnych Greków, t. I, Do końca wojen perskich,
Warszawa 1988., s. 65.
123
Por. Homer, Iliada, I, 2 i przyp.
28
Stosunek współczesnych badaczy do XIX wiecznych teorii niemieckiego
archeologa-amatora najtrafniej wyraża John Luce:
„Możemy tylko podziwiać prostoduszność Schliemanna, gdy w złotej masce
grobowej dopatrzył się rysów twarzy Agamemnona
124
, a bogaty zbiór
drogocennych przedmiotów utożsamił ze skarbem Priama.”
125
Kultura mykeńska była najbardziej rozwiniętą kulturą na terenach Grecji lądowej
w II tys. p.n.e. Stanowiła część kultury helladzkiej, w odróżnieniu do cykladzkiej
na Cykladach, oraz minojskiej na Krecie. Kulturę całego obszaru w basenie Morza
Egejskiego określono mianem kultury egejskiej
126
.
Przez długi czas w nauce pokutowało przeświadczenie, oparte wyłącznie
na XIX-wiecznych odkryciach archeologicznych niemieckiego entuzjasty greckiej
kultury, że twierdza mykeńska stanowiła główne i jedyne centrum życia
politycznego kultury mykeńskiej
127
Wyniki wykopalisk przeprowadzonych na
innych stanowiskach, np. w Pylos (Messenia), Tirynsie (Argolida) i Atenach
(Attyka)
128
, gdzie również natrafiono na pozostałości pałaców, podważyły teorię
o decydującym wpływie Myken. Niemniej nazwa kultury została przyjęta w nauce
i nie kwestionuje się jej zasadności, gdyż Mykeny były niewątpliwie jednym
z „najbardziej efektownych i na pewno najważniejszych”
129
jej ośrodków.
2. 1. Chronologia epoki.
Powstanie i rozwój kultury mykeńskiej przypada na późną epokę brązu,
czyli w przybliżeniu na lata 1600 – 1100 p.n.e.
130
W odniesieniu do kultury
helladzkiej, epokę tę dzieli się na okresy:
• Okres późnohelladzki I (PH I) – 1600 – 1500,
• Okres późnohelladzki II A (PH II A) – 1500 – 1450,
• Okres późnohelladzki II B (PH II B) – 1450 – 1400,
• Okres późnohelladzki III A (PH III A) – 1400 – 1300,
124
Patrz: str. tytułowa: Złota maska z grobu w Mykenach, XVI w. p.n.e. Ateny, Muzeum
Narodowe; Źródło fot. N. G. L. Hammond, dz. cyt.
125
J. V. Luce, dz. cyt., s. 9.
126
S. Parnicki-Pudełko, Kultura grecka a egejska, „Meander”, (1969), z. 10, s. 434.
127
Por. np. N.G.L. Hammond, dz. cyt., s. 74.
128
Patrz Aneks, Mapa 1: Grecja okresu mykeńskiego.
129
B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 65.
130
N.G.L. Hammond, dz. cyt., s. 51.
29
• Okres późnohelladzki III B (PH III B) – 1300 – 1200,
• Okres późnohelladzki III C (PH III C) – 1200 – 1100
131
.
Ustalenie chronologii bezwzględnej było możliwe dzięki poznaniu list
władców, wraz z datami ich zasiadania na tronie, pochodzącymi z Egiptu, Babilonii
i Azji Mniejszej. Np.: znając lata panowania faraona Amenhotepa III (1412 –
1376 p.n.e.) i wiedząc, że jego małżonką była królowa Ty, ustalono możliwą datę
przejścia od okresu PH II do PH III. Podczas wykopalisk w Mykenach, w warstwie
z ceramiką z okresu PH III, odnaleziono pieczęć i skarabeusza królowej Ty.
Dzięki
temu, i wielu innym podobnym znaleziskom, chronologię względną
uzupełniono przybliżonymi datami bezwzględnymi
132
.
Niestety margines błędu pozostaje dość duży, gdyż takie znaleziska,
jak pieczęć i skarabeusz królowej Ty, były przedmiotami luksusowymi i w związku
z tym pozostawały w obiegu w nieokreślonym lecz na pewno długim przedziale
czasu
133
.
2. 2. Twórcy kultury mykeńskiej.
W V tysiącleciu p.n.e. ludy indoeuropejskie rozpoczęły wędrówkę po Europie
i Azji, wyruszając ze swoich pierwotnych siedzib, znajdujących się na wschodnich
krańcach Europy, oraz w Azji Środkowej
134
. W toku kilku fal migracyjnych ludy te
przeniknęły do wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. Powstanie i rozwój
kultury mykeńskiej wiąże się z ich przybyciem na Półwysep Bałkański.
Owe plemiona były bezpośrednimi przodkami Greków, dlatego też nazywa się je
protohelleńskimi
135
.
Ludność, która pierwotnie zamieszkiwała te tereny w neolicie (ok. VII –
IV tys. p.n.e.
136
), oraz we wczesnej i średniej epoce brązu (okresy: wczesnohelladzki
2900 – 1900 i średniohelladzki 1900 – 1600
137
), posługiwała się językami
nieindoeuropejskimi. Świadczą o tym nazwy geograficzne, w których przetrwały
ślady tych języków. Wyraźnie nieindoeuropejski rodowód mają nazwy miejscowości
131
B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 33.
132
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 50.
133
B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 33 – 34.
134
B. Kupis, dz. cyt., s. 21.
135
K. T. Witczak, Komponent indoeuropejski..., s. 85.
136
B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 26, 30.
137
Tamże, s. 33.
30
z sufiksami –ssos, -inthos i -indos, a w liczbie mnogiej –enai, np.: Parnassos,
Hymettos, Knossos, Korinthos, Tiryns; Athenai i Mykenai
138
.
Ponadto, niektóre języki niegreckie przetrwały jeszcze do okresu klasycznego.
O jednym z nich, oraz o ludzie, który nim się posługiwał, wspomina Herodot
z Halikarnasu (ok. 485 – 425 p.n.e.):
„Jakim językiem mówili Pelazgowie, tego nie umiem dokładnie powiedzieć.
Jeżeli jednak wolno snuć wnioski z języka dziś jeszcze istniejących Pelazgów,
co powyżej Tyrrenów zamieszkują miasto Kreston, [...] jako też z języka tych
Pelazgów, którzy osiedlili się w Plakia i Skylake nad Hellespontem, [...] jeżeli
więc z tego można wnioski wyciągać, to Pelazgowie posługiwali się językiem
barbarzyńskim.”
139
W drugiej połowie III tys. Protohellenowie osiedlili się w Macedonii, Tessalii
i Epirze, gdzie rozpoczął się proces wyodrębniania poszczególnych dialektów języka
greckiego. Z początkiem II tys. poszczególne grupy rozpoczęły wędrówkę
w kierunku Półwyspu Peloponeskiego.
Wiedzę na temat owych wędrówek możemy czerpać z dwóch różnych źródeł.
Jednym z nich są przekazy samych Greków.
W Wojnie Peloponeskiej Tukidydesa (ok. 460 – 400 p.n.e.) czytamy:
„Okazuje się bowiem, że ten kraj, który obecnie nazywa się Helladą, nie od
razu miał ludność osiadłą, lecz, że w dawniejszych czasach odbywały się tu
wędrówki, a plemiona łatwo opuszczały swą ziemię [...] Największe zaś
przesunięcia odbywały się zawsze na najurodzajniejszych obszarach:
dzisiejszej Tessalii, Beocji, większej części Peloponezu (prócz Arkadii)[...]”
140
Po bliższe informacje, dotyczące tych wędrówek, pisarze z okresu archaiczno-
klasycznego często sięgali do tradycji rodowej i plemiennej, która w wydaniu
greckim miała postać genealogii
141
. Przyjmując, że jedno pokolenie obejmuje około
40 lat, możliwe jest odtworzenie hipotetycznej chronologii greckich legend
rodowych
142
. Badania archeologiczne oraz filologiczne dostarczają przykładów na
to, że owe przekazy niejednokrotnie pokrywają się z materiałem źródłowym.
138
N. G. L. Hammond, dz, cyt., s. 71.
139
Herodot, Dzieje, I, w przekł. S. Hammera, Warszawa 1954, s. 43 – 44.
140
Tukidydes, Wojna peloponeska, I, w przekł. K. Kumanieckiego, Warszawa 1988, s. 2.
141
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 70.
142
K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 21.
31
Nie można ich oczywiście traktować jako historii sensu stricto, jednak mogą one
odzwierciedlać zjawiska, takie jak np. migracje i kolonizacje
143
.
Tukidydes był jednym z najbardziej krytycznych historiografów, niemniej i on
opierał się na tradycji:
„[...] przed Hellenem, synem Deukaliona, [...] każdy szczep [...] nadawał
od siebie nazwę krajowi, jaki zamieszkiwał; dopiero kiedy Hellen i jego
synowie doszli do potęgi w Ftiotydzie [...] zaczęto coraz powszechniej
przybierać nazwę Hellenów.”
144
Tak więc Hellen (Έλλην) był herosem-eponimem
145
Greków (Hellenów)
146
,
i co ważne, miał panować w Ftiotydzie – krainie położonej nieopodal Tessalii,
a przecież tam, m. in. umiejscawia się pierwsze osiedla nowoprzybyłych ludów
indoeuropejskich.
Hellen miał trzech synów: Dorosa (∆ώρος) – eponima helleńskiego szczepu
Dorów, Eola (Αϊολος) – eponima Eolów, oraz Ksutosa (Κσύτος)
147
. Synowie tego
ostatniego byli eponimami plemion, z których najprawdopodobniej wywodzili się
władcy mykeńskich pałaców. Na temat ich legendarnych losów pisze Pauzaniasz:
„[...] po śmierci Hellena, reszta jego synów wypędza z Tesalii Ksutosa [...]
Zbiegł on wówczas do Aten i doznał zaszczytu otrzymania za żonę córki
Erechteusa. Miał z nią dwu synów: Achajosa [Αχαιος] oraz Iona [Ίων]. [...]
Achajos, ściągnąwszy sprzymierzeńców z Ajgialosu [W czasach Pauzaniasza
krainę tą nazywano Achają – przyp. P. D.] i z Aten, wyruszył do Tesalii i objął
władzę należną mu po ojcu. A Ion [...] objął władzę królewską nad Ajgialosem.
Założył tam miasto Helike. [...] A wszystkich mieszkańców Ajgialosu od
swego imienia nazwał Jonami. [...] Potomkowie Iona utrzymali władzę nad
Jonami do chwili, kiedy ulegli przewadze wojennej Achajów i oni, i lud. [...]
Archander i Architeles, synowie Achajosa, przybyli do Argosu z Ftiotis. [...]
143
M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 422.
144
Tukidydes, Wojna peloponeska, I, s. 2.
145
Eponim (gr. epónymos) – dosł. oznacza tego, którego imieniem coś nazywano.
G. Rachet, Słownik cywilizacji greckiej, Katowice 1998, s. 116.
146
Nazwa „Grecy” pochodzi od Rzymian, którzy zetknęli się w Beocji i Tessalii z plemieniem
Grajków (Grajkoj) i z czasem zaczęli tak nazywać wszystkie plemiona i ludy mówiące
podobnym językiem. Wspólnej nazwy „Helleni” plemiona greckie używały od VII w. p.n.e.
O. Jurewicz, dz. cyt., s. 20.
147
Por. P. Grimal, dz. cyt., ss. 76 (Doros), 85 (Eol).
32
Kiedy [...] umocnili swą władzę w Argosie i Lacedemonie, przyjęła się tam dla
ludności przeważnie nazwa Achajów.”
148
Tradycyjne przekazy pokrywają się z rozmieszczeniem dialektów greckich
w okresie klasycznym
149
. Na tej podstawie można odtworzyć prawdopodobną
chronologię wędrówek plemion helleńskich z II tys. p.n.e.
Plemiona, które po roku 1900 p.n.e. osiedliły się w Beocji, Koryntii
i Argolidzie,
najprawdopodobniej
posługiwały się
dialektem jońskim.
Druga, a zarazem największa fala migracyjna z północy na południe nastąpiła pod
koniec okresu średniohelladzkiego. Uczestniczące w niej ludy posługiwały się
dialektami z grupy achajskiej. Przybysze mówiący w dialekcie eolskim zajęli
wschodnią Grecję od Malis do Koryntii, skąd wyparli do Attyki ludy jońskie.
Natomiast plemiona posługujące się dialektem arkadyjskim opanowały niemal
cały Peloponez
150
.
2. 3. Kultura mykeńska w świetle danych archeologicznych.
Kontakty plemion protohelleńskich z pierwotnymi mieszkańcami Półwyspu
Peloponeskiego zaowocowały, wykształceniem nowej kultury, która z czasem
rozprzestrzeniła się w obrębie całego basenu Morza Egejskiego.
Wykopaliska archeologiczne na licznych stanowiskach z okresu późnohelladzkiego
dostarczają nam jednolity materiał źródłowy.
O powstaniu nowej kultury świadczą przede wszystkim dwa mykeńskie kręgi
grobowe, których bogate wyposażenie nie ma porównania w inwentarzach
wcześniejszych pochówków z terenów dzisiejszej Grecji.
Starsze cmentarzysko, nazwane „kręgiem grobowym B”, odsłonięto w latach
1951 – 1952. Młodszą nekropolię – „krąg grobowy A” – odkrył Schliemann
jeszcze w 1876 roku
151
. Najwcześniejszych pochówków w obu kręgach dokonano
pod koniec okresu średniohelladzkiego
152
.
Krąg B o średnicy 27,5 m, składa się z 24 grobów, które pierwotnie,
prawdopodobnie były pokryte wielkim kopcem. Teren kręgu otaczał pierścień
148
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, VII, 1, s. 357 – 360.
149
Patrz Aneks, Mapa 2: Dialekty na półwyspie greckim w okresie klasycznym.
150
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 92.
151
B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 65.
152
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 75.
33
z ociosanych kamieni. Nicolas Hammond zwraca uwagę na fakt, że podobny
pierścień odkryto na cmentarzysku w Vodhinë, położonym w głębi Epiru i jest to dla
niego jeden z argumentów potwierdzających tezę, że „władcy Myken [...] przybyli
pierwotnie z obszarów [...], na których [...] ludy indoeuropejskie, prawdopodobnie
mówiące po grecku, żyły w okresach wczesnohelladzkim i średniohelladzkim.”
153
Kolejny argument to wycięte w skale groby skrzynkowe. Ich wyposażenie jest
podobne do tych, które odnaleziono na cmentarzyskach w dzisiejszej Albanii
i w północnym Epirze, lecz to z Myken jest o wiele bogatsze.
W kręgu B występują również groby szybowe, drążone na 3 m w miękkiej
skale. Prawdopodobnie spód szybu pokryty był dachem z drewna, trzciny i gliny,
zaś nad niektórymi umieszczano kamienne stele z wyrytymi scenami wojny
i polowania. Bogactwo i kunszt wykonania złotych i srebrnych przedmiotów
(ozdoby, maski pośmiertne) wchodzących w skład wyposażenia grobów szybowych,
świadczy o wysokim poziomie kulturalnym tego okresu
154
.
W kręgu grobowym A odkryto sześć głębokich grobów szybowych,
z których ostatni datuje się na przełom XVI i XV stulecia. Wszystkie były
oznaczone rzeźbionymi stelami, a na niektórych artysta wyrył przedstawienia koni
ciągnących wozy. W wyposażeniu grobów męskich umieszczono m. in.:
„maski i napierśniki ze złota, miecze, sztylety, złote i srebrne czary, złote
sygnety [...]”
155
. Styl i doskonałość wyrobu tych przedmiotów, wskazuje na wpływy,
a może nawet wykonanie przez artystów minojskich z Krety. Jednak sami władcy
bez wątpienia pochodzili z kontynentu, o czym świadczą „wizerunki konnych
wozów, uprzywilejowanie scen wojennych i myśliwskich na inkrustacjach, wąsy
złotych masek [...] oraz obecność kłów dzika na hełmach”
156
.
Krąg grobowy A najprawdopodobniej założono dla nowej dynastii,
która doszła do władzy w Mykenach z początkiem XVI w. Władcy prawdopodobnie
wywodzili się z plemion protohelleńskich, które w średniej epoce brązu opanowały
Koryntię i Argolidę. Dynastie o tym samym rodowodzie rządziły również w Tebach,
Goulas i Orchomenos (Beocja). Wszystko wskazuje na to, że podstawą ich bogactwa
i potęgi był handel. Władcy z Myken czerpali dochody z portów w Korákou nad
Zatoką Koryncką (handel z terenami północnymi i zachodnimi), oraz w Tirynsie
153
Tamże, s. 75.
154
Tamże, s. 75 – 76.
155
Tamże, s. 76.
156
Tamże, s. 76.
34
i Asine (bezpośrednia wymiana z miastami Krety). Kontrolowali także drogę lądową
przez przesmyk koryncki, łączącą Grecję środkową z Peloponezem.
Natomiast władcy z miast w Beocji kontrolowali handlowy szlak morski przez
cieśninę Euripos, oraz północno-wschodni szlak lądowy
157
.
W okresie PH II w Mykenach pojawia się nowy sposób pochówku.
Władcy grzebani są w grobach tolosowych (kopułowych)
158
. Wchodziło się do nich
przez wycięty w skale i pozbawiony dachu korytarz, tzw. dromos. Na jego końcu
znajdowała się brama prowadząca do tholosu
159
, zbudowanego z potężnych
kamiennych bloków. Groby te mają kolisty kształt o stożkowym sklepieniu.
Wbudowano je w zbocze wzgórza, a następnie przykryto ziemnym kopcem.
Jednak najwspanialszy grób tolosowy, przez starożytnych nazwany „Skarbcem
Atreusa”
160
, zbudowano około 1330 roku (PH III A), najprawdopodobniej dla
władcy, który dokonał rozbudowy mykeńskiej twierdzy
161
.
Wykopaliska archeologiczne potwierdzają, że w okresie PH II kultura
mykeńska weszła w fazę rozkwitu. Groby tolosowe pojawiają się w innych osadach
Argolidy, ale także w Koryntii, Messenii, Lakonii, Attyce, na Eubeji, wyspach
jońskich oraz w Tessalii
162
.
W równorzędnym okresie kultury minojskiej (późnominojski II – ok. 1450 –
1400 p.n.e.
163
) w materiale archeologicznym z Knossos pojawia się wiele
elementów, które świadczą o nawiązaniu bliskich kontaktów z mykeńskimi
ośrodkami władzy na lądzie greckim. Są to przede wszystkim naczynia, których styl
wykonania wskazuje na to, że były sprowadzane z Półwyspu Peloponeskiego.
Ponadto w wyposażeniach grobów szybowych władców z Knossos pojawiają się
części uzbrojenia wojskowego, co przedtem nigdy nie miało miejsca.
Najprawdopodobniej ok. 1450 roku władzę przejęła tam dynastia grecka, jednak
panowała tylko w tym ośrodku, gdyż w innych pałacach na Krecie nie odnaleziono
żadnych wytworów kultury mykeńskiej z tego okresu
164
.
Opanowanie Knossos – największego ośrodka kultury minojskiej – przełamało
monopol Krety w śródziemnomorskiej wymianie handlowej. Do tej pory minojscy
157
Tamże, s. 76 – 77.
158
Tamże, s. 77.
159
Tholos – Budowla na planie okrągłym. G. Rachet, dz. cyt., s. 387.
160
Por. Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, II, 16, s. 209 – 210.
161
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 83.
162
Tamże, s. 77.
163
B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 33.
164
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 63 – 64.
35
władcy kontrolowali południowe wody Morza Egejskiego. Podlegały im szlaki
handlowe, prowadzące z Bliskiego Wschodu do Grecji lądowej. W XV w. p.n.e.
władcy z mykeńskich pałaców przejęli korzyści płynące z kontroli tego obszaru
165
.
Najprawdopodobniej osłabienie potęgi minojskich ośrodków, było wynikiem
ogromnych zniszczeń, które spowodował wybuch wulkanu na pobliskiej Therze
(ok. 1500 p.n.e.).
Mykeńska ceramika z okresu PH III A przeważa w materiale archeologicznym
odkrywanym na wyspach, leżących na głównym szlaku handlowym, który prowadził
na bliskowschodnie wybrzeża Morza Śródziemnego (m. in.: Melos, Thera i Rodos).
Natomiast na wschodnim wybrzeżu Cypru odkryto ślady mykeńskich faktorii
handlowych, które w późniejszym okresie musiały przekształcić się w samodzielne
ośrodki. Na pozostałości ceramiki z kręgu kultury mykeńskiej natrafiono również
w Cylicji (Azja Mniejsza), Syrii, Egipcie i Troi
166
.
Wszystkie te dane potwierdzają, że potęga mykeńskich władców miała swoje
źródło w wielostronnej wymianie handlowej. Mykeńczycy byli głównie
pośrednikami, gdyż na terenie Grecji nie wydobywano żadnych surowców
mineralnych, typu cyna, miedź lub srebro. Zajmowali się jednak eksportem
własnych wyrobów rzemieślniczych, przede wszystkim broni i biżuterii, a także:
skór, drewna, wina i oliwy które wysyłano do Egiptu i Syrii. W zamian,
importowano metale szlachetne, płótno, papirus i liny
167
.
Najbardziej charakterystycznym świadectwem dawnej świetności kultury
mykeńskiej są ruiny potężnych twierdz oraz pałaców. Pierwsze budowle niestety są
nieznane, gdyż zostały zniszczone w trakcie późniejszej rozbudowy. Najwięcej
informacji na temat architektury pałacowo-obronnej dostarczyły wykopaliska
w Mykenach i Pylos.
Na okres PH III A i B przypada rozbudowa ośrodka mykeńskiego.
Osadę otoczono wówczas potężnymi murami z wapiennych, nieociosanych bloków,
i pomimo tego, że już w I tys. p.n.e. były one niczym więcej jak tylko ruiną,
ich rozmiary nadal fascynowały umysły starożytnych Greków. Nie mogli uwierzyć,
że jest to dzieło rąk ludzkich, dlatego też twierdzili, że zostały wzniesione przez
mitycznych Cyklopów
168
. Do wnętrza twierdzy można się było dostać jedynie przez
165
Tamże, s. 79.
166
Tamże, s. 79 – 80.
167
Tamże, s. 79.
168
Por. Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, II, 16, s. 209.
36
dwie bramy. Brama główna, nazywana „Lwią”, znajdowała się w zachodniej części
murów i była chroniona przez silny bastion. Zbudowano ją z czterech monolitów
i zwieńczono trójkątną płaskorzeźbą z heraldycznym i religijnym godłem Myken:
dwiema lwicami, opartymi o bazę świętej kolumny. Druga brama – boczna – była
umieszczona w północnym odcinku murów.
W obrębie twierdzy odkryto wiele domów, które niewątpliwie należały
do bogatszych mieszkańców Myken. Sam pałac królewski był położony na wzgórzu,
mniej więcej pośrodku twierdzy. W jego centrum znajdował się obszerny
dziedziniec, z którego można było przejść do pozostałych pomieszczeń.
We wschodnim skrzydle umiejscowiono megaron, czyli główną salę recepcyjną.
W centrum pomieszczenia stały cztery drewniane kolumny, otaczające palenisko.
Na ścianach namalowano freski przedstawiające wozy bojowe w walce,
konie ze stajennymi i damy przed pałacem. W skrzydle zachodnim umiejscowiono
salę tronową oraz wielki hall z klatką schodową na piętro. Oprócz tego w pałacu
znajdowało się pomieszczenie sakralne z okrągłym ołtarzem, oraz skrzydło
mieszkalne
169
.
W 1939 roku ekspedycja archeologiczna Carla Blegena odkryła ruiny pałacu,
położonego w zachodniej części Półwyspu Peloponeskiego, na północ od miasta
Pylos (Messenia)
170
. Rozbudowa tego ośrodka przypada na okres PH III B.
Charakter dobudowanych pomieszczeń (przede wszystkim magazyn wina
i warsztaty pałacowe) wskazuje na
to, że kierowano się potrzebą rozwoju
administracyjnych funkcji pałacu. Zmiany układu architektonicznego mogły
wynikać ze wzrostu bogactwa messeńskiego królestwa, niemniej niektóre innowacje
mają wyraźny charakter obronny, chociaż nie wzniesiono tutaj tak potężnych murów
jak w Mykenach
171
.
169
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 83 – 84.
170
P. Dyczek, Messenia na tle upadku kultury mykeńskiej, „Meander”, (1992), z. 1 – 2,
s. 5.
171
Tamże, s. 6 – 7.
37
2. 4. Problem upadku kultury mykeńskiej.
Upadek kultury mykeńskiej wiąże się ze zmianami, do jakich doszło pod
koniec późnej epoki brązu, w całej wschodniej części basenu Morza Śródziemnego.
Wywołały je ruchy migracyjne, zakrojone na bardzo szeroką skalę, które miały
niezwykle destrukcyjny charakter. Kryzys nie ominął nawet największych potęg
Bliskiego Wschodu, takich jak Egipt, czy też państwo Hetytów.
W 1221 r. p.n.e., w Delcie Nilu pojawiły się grupy plemienne, w źródłach
nazywane „Ludami Morza”. Dokument egipski wspomina o „północnych
najeźdźcach”, którzy „Przyszli do Egiptu w poszukiwaniu pożywienia.”
172
Wymieniono w nim nazwy tych ludów. Byli to: Shakalsha (Sagalassyjczycy),
Akaiwasha (Achajowie?), Tursha (Tursenowie), Lukka (Licyjczycy) i Shardana
(Sardyńczycy)
173
.
Niektórzy badacze utożsamiają lud Akaiwasha z Achajami
174
. Inni natomiast
odrzucają taką interpretację gdyż w źródłach egipskich znajduje się wzmianka
o tym, że lud ten praktykował obrzezanie – rzadko spotykany zwyczaj u Greków
175
.
Zestawienie Akaiwasha/Achawoj może wskazywać na to, że mykeńscy władcy,
zajmowali się piractwem. Wydarzenia na Bliskim Wschodzie niekorzystnie odbiły
się na śródziemnomorskim handlu. Szczególnie mocno ucierpiały ośrodki pałacowe
kultury mykeńskiej, które czerpały swoje bogactwa właśnie z tego rzemiosła.
Zamęt i destabilizacja odcięły je od źródeł surowców, oraz równie istotnych rynków
zbytu
176
. Dlatego też bardzo możliwe, że władcy mykeńscy byli zmuszeni zająć się
korsarskim rzemiosłem. Na przykład Tukidydes twierdził, że:
„Dawni [...] Hellenowie i ci spośród barbarzyńców, którzy mieszkali nad
morzem i na wyspach, skoro zaczęli częściej na okrętach do siebie docierać,
zajęli się korsarstwem. Wodzami tych wypraw były jednostki możne,
które podejmowały je dla zysku osobistego i w celu zapewnienia biednym
środków utrzymania. [...] Zajęcie to nie przynosiło żadnej ujmy, a raczej nawet
trochę sławy.”
177
172
Breasted, Ancient Record of Egypt, III § 580, 1906; cyt. za N. G. L. Hammond,
dz. cyt., s. 86.
173
Por. N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 87.
174
Por. J. V. Luce, dz. cyt., s. 88; również Tamże, przyp. 6, s. 312 – 313.
175
Por. B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 99.
176
P. Dyczek, dz. cyt., s. 13.
177
Tukidydes, Wojna peloponeska, I, s. 3.
38
W pierwszej dekadzie XII w. p.n.e. ze wschodu i zachodu na Egipt ponownie
uderzają potężne siły morskie i lądowe. Podobne ataki miały miejsce w ciągu całego
XII stulecia, aż do czasu gdy Egipt utracił Deltę, a co za tym idzie – dostęp
do Morza Śródziemnego
178
.
Tym razem najeźdźcami był m. in. lud Danuna. I w tym przypadku niektórzy
sięgają do eposów Homera, w których poeta, pisząc o Achajach, zamiennie nazywa
ich Danajami
179
.
Hetyci, podobnie jak Grecy, byli ludem pochodzenia indoeuropejskiego,
który na przełomie III i II tys. p.n.e. dotarł do Anatolii w Azji Mniejszej.
Po przybyciu na nowe tereny, narzucił on miejscowej ludności swój język, natomiast
przejął od niej obyczaje i wierzenia. W XVII w. w Anatolii powstało silne państwo
hetyckie, jednak w drugiej połowie XIII w. także ono miało problemy z najazdami
plemion barbarzyńskich z północy (Frygijczycy). Około 1200 r. p.n.e. hetyckie
imperium ostatecznie zostało zniszczone
180
.
Na podstawie kilku wzmianek w dokumentach z XIV i XIII w. p.n.e.,
odnalezionych w stolicy hetyckiego państwa (Hattussas – dziś Boghazköy w Turcji),
można przypuszczać, że Hetyci utrzymywali ścisłe kontakty dyplomatyczne
z mykeńskimi władcami. Dokument z okresu panowania Mursilisa II (ok. 1350 –
1320) wymienia władcę o imieniu Ayavalash, „brata” króla Ahhiyava. Natomiast list
z ok. 1300 r. p.n.e. wspomina o królach Ahhiyava, Egiptu, Babilonii i Asyrii.
Nicolas Hammond uważa, że nazwa Ahhiyava jest transkrypcją greckiego słowa
Akhaia, i w związku z tym wzmianka w liście dotyczy „władcy Achai”. Z kolei imię
Ayavalash jest transkrypcją greckiego Akhaios (Achajowie), tyle że z hetycką
końcówką etniczną. Według niego, Ayavalash mógł być jakimś lokalnym władcą
achajskim, który podlegał królowi Achai, rozumianym w szerszym tego słowa
znaczeniu
181
.
Pod koniec okresu PH III B, oraz w ciągu okresu PH III C mykeńskie pałace,
jak również niektóre mniejsze osiedla, ulegają zniszczeniu bądź też zostają
opuszczone przez swych dotychczasowych mieszkańców
182
. Nastąpił „proces
regresu kulturowego, [którego] końcowym etapem [...] jest zmieniona organizacja
178
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 87.
179
Homer, Iliada, I, w. 42 i in; por. J. V. Luce, dz. cyt., s. 89.
180
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 86.
181
Tamże, s. 85 – 86.
182
S. Parnicki-Pudełko, Dlaczego upadła kultura egejska?, „Meander”, (1970), z. 1, s. 3.
39
życia politycznego, gospodarczego i społecznego, znajdująca swój ostateczny wyraz
w ukształtowaniu się polis.”
183
Okres, w którym miał miejsce ów regres, nazywa się
„Wiekami Ciemnymi” kultury greckiej (ok. 1100 – 750 p.n.e.)
184
.
Analizując dane archeologiczne, stwierdzono, że destabilizację w Grecji
lądowej zapoczątkował burzliwy rozwój i ekspansja kultury pól popielnicowych
w Europie
185
. Wywołało to kolejne migracje na teren Półwyspu Bałkańskiego i dalej,
na południe, w kierunku Peloponezu. Surowa ceramika, którą przynieśli ze sobą
nowi przybysze, pojawia się w zniszczonych przez nich osiedlach w środkowej
Macedonii, a następnie w Epirze i Tessalii. Dotychczasowi mieszkańcy tych terenów
zostali wyparci na południe, niszcząc przy tym „północne umocnienia cywilizacji
mykeńskiej”
186
. W drugiej połowie XII w. wszystkie budowle wewnątrz twierdzy
w Mykenach zostały splądrowane i spalone, zaś nie mniej potężną cytadelę
w Tirynsie, wprost zrównano z ziemią.
W innych ośrodkach mykeńskich, których przykładem może być Pylos, pałace
musiały być opuszczone przez dotychczasowych mieszkańców, zanim pojawili się
najeźdźcy z północy, gdyż podczas wykopalisk archeologicznych nie natrafiono na
żadne ślady obrony
187
. Po tych wydarzeniach, Pylos nie zostało zasiedlone przez
kilka następnych stuleci. Na podstawie pozostałości mykeńskiej ceramiki, upadek
messeńskiego pałacu datuje się na koniec okresu PH III B
188
.
Jedna z teorii dotyczących upadku kultury mykeńskiej głosi, że zniszczenia
pałacowych ośrodków dokonali Dorowie – szczep grecki, który jako ostatni
przywędrował na Peloponez
189
. Oczywiście na podstawie danych archeologicznych
nie można wywnioskować, kim byli najeźdźcy. Podobnie jak w przypadku twórców
kultury mykeńskiej, wiedzę na ten temat czerpiemy z rozmieszczenia dialektów
greckich w okresie klasycznym, oraz z przekazów tradycji rodowych i plemiennych.
Najeźdźcy posługiwali się dwoma, blisko spokrewnionymi ze sobą dialektami
greckimi: doryckim i północno-zachodnim
190
. Pierwszy z nich w okresie
klasycznym był używany „na Eginie, w Megarydzie oraz na wschodnim Peloponezie
od Sykionu po Lacedemon, w Messenii [...] Północno-zachodni dialekt panował
183
P. Dyczek, dz. cyt., s. 4 – 5.
184
B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 106.
185
P. Dyczek, dz. cyt., s. 12.
186
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 111.
187
P. Dyczek, dz. cyt., s. 9.
188
Tamże, s. 10.
189
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 109.
190
Patrz Aneks, Mapa 2: Dialekty na półwyspie greckim w okresie klasycznym.
40
w Elidzie i Achai, na Itace, Kefallenii i Zakynthos, a także w całej środkowej Grecji
[...] do południowej Tessalii i w części Beocji.”
191
Według tradycyjnych przekazów, Dorowie, pod przywództwem Heraklidów
(potomkowie Heraklesa), dokonali kilku inwazji na królestwa peloponeskie, i jeśli
wierzyć genealogii, to wydarzenia te miały miejsce w XII w. p.n.e.
(według chronologii względnej: okres PH III C) Jak pisze Pauzaniasz:
„Za rządów [...] Tysamenosa [w Argos – przyp. P. D.] Heraklidzi powrócili na
Peloponez; [...] Heraklidzi wywodzili się bezpośrednio od
Perseusza,
dowodząc, że sam Tyndareos został strącony przez Hipokoonta, a Herakles,
wedle ich relacji, zabił Hipokoonta, synom zaś Tyndareosa zlecił przejściowo
tylko rządy nad krajem. Opowiadali mniej więcej to samo o Mesenii,
mianowicie, że Herakles powierzył ją na tymczasowe tylko panowanie
Nestorowi po zdobyciu Pylosu. Więc wypędzają z Lacedemonu i Argosu
Tysamenosa. Z Mesenii potomków Nestora [...]. Tysamenos wraz z synami
pociągnął z wojskiem do dzisiejszej Achai. [...] Potomkowie Neleusa,
tj. Neleidzi [...] przenieśli się do Aten [...]”
192
.
Jednak trudno uwierzyć, że słabo zorganizowane plemiona barbarzyńskie zdołały
zniszczyć i opanować silne ośrodki pałacowe. Dlatego też uważa się, że sukces
militarny Dorów był możliwy tylko dlatego, że wówczas państwa mykeńskie
znajdowały się w stanie wewnętrznego rozbicia ekonomicznego i społecznego
193
.
Niezadowolenie poddanych władcom mykeńskim, mogło być spowodowane
kryzysem gospodarczym, jaki nastąpił po przerwaniu szlaków handlowych
w basenie Morza Śródziemnego. Także sami władcy mogli wszcząć między sobą
walki w okresie coraz bardziej kurczących się stref wpływów politycznych
i handlowych
194
. Tak więc wydaje się, że najeźdźcy z północy wykorzystali jedynie
dogodną sytuację, spowodowaną ogólnym kryzysem mykeńskich ośrodków władzy.
Przykładem tego może być Pylos, które jak pamiętamy, zostało opuszczone
zanim pałac zniszczyli najeźdźcy. Dane archeologiczne sugerują, że „proces upadku
królestwa nie przebiegał równomiernie w całej Messenii.”
195
Na
niektórych
stanowiskach można zaobserwować przerwanie ciągłości kulturowej już w końcu
191
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 116.
192
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, II, 18, s. 215 – 216.
193
S. Parnicki-Pudełko, Dlaczego upadła kultura egejska?, s. 4.
194
Tamże, s. 5.
195
P. Dyczek, dz. cyt., s. 10.
41
okresu PH III B, zaś na innych na przełomie PH III B/PH III C, lub dopiero
w PH III C. Wydaje się, że messeńskie państwo przestało funkcjonować w wyniku
wewnętrznych zaburzeń, jednak dezorganizacja nie nastąpiła w wyniku
jednorazowego wydarzenia, jakim było opuszczenie, a następnie zniszczenie pałacu.
Niemniej trzeba uwzględnić fakt, że upadek stolicy musiał znacznie przyśpieszyć
ten proces, gdyż cała sieć zależności polityczno-ekonomicznych ostatecznie uległa
przerwaniu
196
.
2. 5. Pismo linearne B.
W świetle danych archeologicznych twórcy kultury mykeńskiej jawią się nam
jako wysoce cywilizowany lud, który, jak wynika z odnajdywanych importów,
utrzymywał szerokie kontakty z wieloma królestwami w basenie
Morza Śródziemnego. Jak już wielokrotnie wspominaliśmy, bogactwo władców
z Myken, Pylos, Teb itd., miało swe źródło w handlu, zakrojonym na dosyć szeroką
skalę. Bez sprawnej administracji, która potrafiłaby kontrolować przepływ towarów
w zakresie importu i eksportu, dochodowy handel byłyby wprost niemożliwy.
Kontrola wymagała rejestrowania danych na temat obracanego towaru – jego ilości,
ceny itp. W bliskowschodnich cywilizacjach z II tys. p.n.e., a więc współczesnych
kulturze mykeńskiej, kontrolę taką umożliwiały własne systemy pisma.
Opierając się na powyższych przesłankach, brytyjski archeolog Artur Evans
doszedł do wniosku, że pismem musiano się posługiwać również w kulturze
mykeńskiej
197
.
Evans rozpoczął poszukiwania mykeńskich tekstów od dokładnego zbadania
rzeźbionych gemm
198
, oferowanych na sprzedaż przez greckich kolekcjonerów.
Na
kamieniach tych wyryto znaki, które archeolog uznał za pismo.
Badając
pierwotne pochodzenie gemm, Evans dotarł w końcu na Kretę
199
.
W 1900 r. rozpoczął wykopaliska w Knossos, na północnym brzegu tej wyspy,
gdzie odkrył ruiny niezwykle rozległego pałacu
200
. Jego architektura znacznie
196
Tamże, s. 12.
197
J. Chadwick, Pismo linearne B..., s. 6.
198
Gemmy – Kamienie szlachetne lub półszlachetne, najczęściej w kształcie owalu,
z wyrytymi wklęsło lub wypukle obrazami. B. Kupis, dz. cyt., s. 47.
199
J. Chadwick, Odczytanie pisma..., s. 13.
200
Tenże, Pismo linearne B..., s. 7.
42
różniła się od mykeńskiej, a co najważniejsze, budowla w Knossos była o wiele
starsza niż pałace na lądzie greckim.
Evans nie miał wątpliwości, że odkrył całkiem nową, z pewnością przedgrecką
kulturę, której rozkwit przypadał na wczesną i średnią epokę brązu. Nazwał ją
kulturą minojską, od imienia mitycznego władcy Minosa (Mίνως), który według
tradycji miał niegdyś rządzić Kretą
201
. W kreteńskim pałacu Evans znalazł liczne
gliniane tabliczki z nieznanym dotąd rodzajem pisma.
Wykopaliska, przeprowadzone przez innych archeologów, doprowadziły do
odkrycia pozostałości innych pałaców na Krecie, m. in.: w Phajstos i Malli
202
.
Tam również odnaleziono kilka glinianych tabliczek, jednak pokrywające je pismo
wyraźnie się różniło od tego z Knossos.
Evans, mając do dyspozycji trzy rodzaje „pisma minojskiego”, podjął się ich
sklasyfikowania. Pismo z kamiennych gemm określił jako „hieroglificzne”
i przyjął, iż posługiwano się nim na Krecie mniej więcej od 2000 do 1650 r. p.n.e.
203
Pismo tabliczek z Phajstos i Malli nazwał „linearnym A”
204
, zakładając, że
jest ono blisko spokrewnione z poprzednim – obrazkowym i stanowi kolejny etap
jego rozwoju (ok. 1750 – 1450 p.n.e.
205
).
Ostatni rodzaj to pismo z tabliczek odkrytych w Knossos. Brytyjski archeolog
nazwał je „pismem linearnym B” i przyjął, że posługiwano się nim mniej więcej
w drugiej połowie XV w. p.n.e.
206
W 1939 r. Carl Blegen odkrył w Pylos wielkie archiwum glinianych tabliczek.
Kilkadziesiąt odnaleziono również w Mykenach, jednak poza obrębem pałacu
207
.
Dzięki tak pokaźnemu korpusowi tekstów, można było przystąpić do prób
odczytania ich treści.
Jako, że pismo linearne B powstało na gruncie kultury minojskiej i dopiero
potem zaczęto z niego korzystać w mykeńskich pałacach, nikt nie zakładał, iż teksty
mogą być zapisane w języku greckim. Jednak w początkowej fazie deszyfracji
kwestia lingwistyczna nie jest aż tak istotna.
201
Homer, Odyseja, XIX, s. 227.
202
J. Chadwick, Pismo linearne B..., s. 8.
203
Tenże, Odczytanie pisma..., s. 17.
204
Tenże, Pismo linearne B..., s. 8.
205
Tenże, Odczytanie pisma..., s. 18.
206
Tamże, s. 18 – 19.
207
Tamże, s. 44 – 45.
43
Najpierw odtwarza się samą strukturę pisma, a na tym etapie można się obejść
bez znajomości zapisanej w nim treści. Potrzeba jest natomiast duża ilości materiału
tekstowego, aby można było zaobserwować ewentualne prawidłowości w budowie.
Dopiero po II wojnie światowej zaistniały dogodne warunki do metodycznej analizy
tekstów (najobszerniejszy korpus tabliczek z Pylos – ponad 600 – w okresie
wojennym był niedostępny)
208
.
Kiedy skompletowano cały materiał, ustalono typ pisma linearnego B.
Na tabliczkach wyróżniono około 89 znaków, a liczba ta dowiodła, że mają one
wartość sylabiczną
209
(w piśmie alfabetycznym może być ich niewiele ponad 30,
np. tak jak w alfabecie polskim – 33
210
). Oprócz tego w tekstach pojawiają się znaki
ideograficzne, czyli takie, które samodzielnie oznaczają cały wyraz, np. w postaci
schematycznego rysunku (piktogramy)
211
. Do ideogramów zalicza się również znaki
metryczne i liczebniki, które dosyć szybko rozpoznano w korpusie tekstów
z pismem linearnym B. Było to zasługą Evansa, który ustalił, że liczebniki opierają
się na uproszczonym systemie dziesiętnym, tj. cyfry od 1 do 9 (nie ma zera)
zaznaczano, powtarzając określoną ilość razy jedną, pionową kreskę
212
. Co więcej,
Evans ustalił, iż częste „występowanie cyfr na tabliczkach dowodzi, że wiele z nich
dotyczy rachunków z królewskich magazynów i arsenału.”
213
Znając strukturę pisma, podjęto próby ustalenia związków pomiędzy
następującymi po sobie znakami. Na tym polu poważne sukcesy zaczął odnosić
Michael Ventris, który przeprowadził żmudne badania fleksji, a następnie stworzył
siatkę wartości sylabicznych. W jego analizach coraz częściej pojawiała się kwestia
języka, jakim posłużono się przy zapisach. Opracowany materiał niezbicie
wykazywał, iż językiem pisma linearnego B jest język grecki
214
. 10 lipca 1952 r.,
podczas audycji dla brytyjskiego radia, Ventris z oświadczył:
„[...] doszedłem do wniosku, że tabliczki z Knossos i Pylos musiały być, mimo
wszystko, pisane w języku greckim, trudnym i archaicznym, bo przecież
208
Tamże, s. 44.
209
Tamże, s. 51.
210
Tamże, s. 50.
211
Tamże, s. 49.
212
Tamże, s. 51.
213
“Annual of British School at Athens”, t. IV, s. 57; cyt. za J. Chadwick, Odczytanie
pisma…, s. 22.
214
J. Chadwick, Odczytanie pisma..., s. 74.
44
starszym o pięćset lat od Homera i zapisywanym raczej w formie skrótowej,
ale niemniej w języku greckim.”
215
John Chadwick, który współpracował z Ventrisem, ustalił, że w dziedzinie
języka, Mykeńczycy byli najbardziej spokrewnieni z Arkadyjczykami
i Cypryjczykami, a następnie z Jonami
216
. Odkrycie, że teksty w piśmie linearnym B
zostały napisane w języku greckim, pozwala nam bezdyskusyjnie przyjąć, że kultura
mykeńska de facto była wczesnym etapem kultury greckiej
217
.
Nasza wiedza na temat życia Greków z późnej epoki brązu, którą czerpiemy
z tabliczek, uwarunkowana jest specyfiką źródeł pisanych, jakimi są rachunki
i inwentarze. Pismo linearne B zaadaptowano na grunt języka greckiego jedynie
w
celach biurokratycznych, „jako sposób na
poprawienie zbiorowej pamięci
urzędników pałacowej administracji.”
218
John Chadwick dowiódł, że posługiwanie
się tym pismem w twórczości literackiej było kompletnie niemożliwe,
gdyż przypomina ono współczesną stenografię
219
.
Tabliczki w piśmie linearnym B zachowały się tylko dlatego, że nie zostały
zniszczone, bądź wyczyszczone, zanim pałacowe archiwa strawił ogień.
Zwroty typu: „tego roku”, „w przyszłym roku”, oraz „ubiegłego roku”, nasuwają
wniosek, że „tabliczki gliniane wycofywano na początku każdego roku i zaczynano
pisać na nowych.”
220
W związku z tym mamy do czynienia ze źródłami,
które zarejestrowały jedynie niewielki wycinek rzeczywistości dziejowej świata
mykeńskiego
221
. Dopiero zestawienie dokumentów w poszczególne serie sprawia,
że ich przekaz nabiera znaczenia
222
.
Biorąc pod uwagę rodzaj ideogramów występujących na tabliczkach,
można wyróżnić serie wzmiankujące: mężczyzn, kobiety, zboże, oliwę, wino,
oraz inne produkty. Pomocny okazał się również charakter pisma skrybów.
Dzięki różnicom w sposobie rycia znaków, serie można podzielić ze względu na
zawartość poszczególnych koszy, do których pierwotnie sortowano tabliczki
223
.
215
Cyt. za Tamże, s. 76.
216
Tamże, s. 115.
217
S. Parnicki-Pudełko, Kultura grecka a egejska, s. 435.
218
J. Chadwick, Pismo linearne B..., s. 35.
219
Tenże, Odczytanie pisma..., s. 145.
220
Tamże, s. 141.
221
Tenże, Pismo linearne B..., s. 35.
222
Tamże, s. 37.
223
Tamże, s. 38.
45
W tekstach nie napotkano jak dotąd na żadne z imion mykeńskich władców,
czy też wysokich urzędników państwowych. Wiemy jedynie, że tytuł wanaks
dotyczył osoby króla, chociaż identyczny stosowano także w odniesieniu do bogów.
Natomiast drugą osobą w państwie mógł być dostojnik stojący na czele armii
(lawagetas), jednak według interpretacji Chadwicka, tytuł lawagetas równie dobrze
może odnosić się do następcy tronu
224
.
Pałacową świtę tworzyli wojownicy, nazywani „towarzyszami” (e-qe-ta –
heqetai). Nazwa ta pojawia się w serii tabliczek, która jest spisem żołnierzy
i oficerów walczących na rydwanach (i-qi-ja = „pojazd konny”)
225
. Pozwala to
przypuszczać, że była to elitarna formacja wojskowa, w której walczyli członkowie
arystokratycznych rodów.
Wszyscy członkowie królewskiego dworu mieli przywilej posiadania dóbr
ziemskich (temenos). Natomiast członków odrębnej klasy właścicieli ziemskich
nazywano te-re-ta (gr. klasyczny = telestai), a należącą do nich ziemię: ki-ti-me-na
(ktimena). Część tej ziemi, telestai oddawali w dzierżawę, jednak nie jesteśmy
w stanie odtworzyć na jakich odbywało się to zasadach
226
.
Z tabliczek wynika, że w państwach mykeńskich funkcjonował system bardzo
wyspecjalizowanego rzemiosła. Dla przykładu, jako oddzielne zawody wymienia się
gręplarstwo, przędzenie i tkactwo, oraz pracę przy lnie i wełnie
227
.
Powyższa rekonstrukcja może nasunąć wniosek, że mykeńskie państwa były
swoistymi „monarchiami feudalnymi”, i opierały się na trójdzielnym systemie
społecznym ludów indoeuropejskich. Stopień zachowania tego systemu wydaje się
tak dokładny, że aż nieprawdopodobny. Plemiona helleńskie, przez kilkaset lat
podlegały znacznym wpływom przedgreckich kultur egejskich i w związku z tym
zmiany były procesem nieuchronnym
228
. Tak więc „feudalny” charakter mykeńskich
monarchii jest jedynie hipotetyczny i z braku dodatkowych źródeł, niemożliwy do
udowodnienia.
Na tabliczkach z Pylos poświadczono kilkanaście nazw miejscowości.
Jak wiadomo, na przestrzeni dziejów toponomastyka danego regionu z reguły nie
ulega radykalnym zmianom. Sama nazwa messeńskiego pałacu (pu-ro) dowodzi
224
Tenże, Odczytanie pisma..., s. 124.
225
Tamże, s. 120 – 121.
226
Tamże, s. 125 – 126.
227
Tamże, s. 128 – 129.
228
Tamże, s. 125.
46
takiej ciągłości
229
. Jednak lokalizacja większości osad w Messenii jest bardzo
utrudniona, gdyż upadek kultury mykeńskiej wywołał znaczne ruchy migracyjne.
Liczne osady, o których mówią tabliczki, najprawdopodobniej przez jakiś czas były
niezamieszkane, a nowi osiedleńcy nadali im nowe nazwy
230
. Niemniej możliwe jest
hipotetyczne wytyczenie granic administracyjnych messeńskiego królestwa
231
:
„Dzieliło się ono na Prowincję Bliższą, czyli zasiedlony szeroki pas ziemi
wzdłuż zachodniego wybrzeża, i Prowincję Dalszą, położoną za górami na
żyznej równinie Messenii. Prowincje dzieliły się na okręgi, z których każdy
miał własnego zarządcę i jego zastępcę.”
232
W przypadku Krety, lokalizacja osad na podstawie tabliczek nie stwarza
problemu
233
:
„Poza samym Knossos (ko-no-so) rozpoznano nazwy jego portu Amnissos,
Fajstos, głównego stanowiska na południu, Lyktos, położonego nieco dalej na
wschód i Kydonii (obecnie Chania) na zachodzie wyspy.”
234
229
Tenże, Pismo linearne B…, s. 38.
230
Tamże, s. 38.
231
Patrz Aneks, Mapa 3: Hipotetyczny zasięg państwa podległego władcy Pylos.
232
J. Chadwick, Pismo linearne B…, s. 39.
233
Patrz Aneks, Mapa 4: Kreta.
234
J. Chadwick, Pismo linearne B…, s. 39.
47
ROZDZIAŁ 3.
MITOLOGIA GRECKA
Już w 1924 roku Martin Nilsson wysunął hipotezę o mykeńskich korzeniach
mitologii greckiej. Jednak materiał źródłowy jakim wówczas dysponował
(ikonografia) był na tyle ubogi, że trudno mu było potwierdzić owe
przypuszczenia
235
.
Przełom nastąpił po odczytaniu pisma linearnego B, gdy okazało się,
że „w Grecji archaicznej nadal występują mykeńskie nazwy geograficzne i osobowe,
imiona niektórych bóstw i miesięcy oraz terminy religijne.”
236
Aczkolwiek żaden
z tekstów w piśmie linearnym B nie ma charakteru mitologicznego, to jednak można
z nich wysnuć wniosek, że niektóre mity greckie powstały już w późnej epoce brązu.
Według Waltera Burkerta, istnienie takich mitów dowodzi argument
per analogiam, gdyż funkcjonowały one w cywilizacjach sąsiadujących z mykeńską,
a więc w mezopotamskiej, egipskiej lub hetycko-huryckiej
237
. Mitologie tych kultur
są nam znane dzięki temu, że były ściśle związane z literaturą, a przykładem może
być Epos starożytnego Dwurzecza
238
. Natomiast istnienia mykeńskich mitów nie
można jednoznacznie potwierdzić tylko dlatego, że w starożytnej Grecji, aż do
początku I tys. p.n.e. funkcjonowała tradycja ustnych przekazów, podtrzymywana
przez zawodowych bardów. Dopiero rozpowszechnienie pisma alfabetycznego
(mniej więcej w IX/VIII w. p.n.e.) pozwoliło utrwalić tradycyjne opowiadania,
chociażby w postaci poematów, takich jak te, których autorami są Homer i Hezjod.
Nie mniej ważkim argumentem wydaje się indoeuropejskie dziedzictwo
kultury greckiej. Językoznawcy nieustannie porównują mity, które powstały na
gruncie spokrewnionych ze sobą języków. Dotychczas indoeuropejską genezę udało
się potwierdzić jedynie w przypadku mitu o parze boskich bliźniąt.
W tradycji greckiej jest to mit o Dioskurach (∆ιόσκουροι), czyli braciach-
bliźniakach: Kastorze (Κάστωρ) i Polydeukesie (Πολυδεύκης), którzy byli,
wyklutymi z jaja potomkami Dzeusa
239
. Wprawdzie nazwa „Dioskurowie” jest
235
Por. M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 421.
236
Tamże, s. 421.
237
Por. Tamże, s. 421.
238
Gilgamesz. Epos starożytnego Dwurzecza, Warszawa 1980
239
Por. P. Grimal, dz. cyt., s. 76 (Dioskurowie).
48
neologizmem językowym (= gr. „dzieci Dzeusa”), jednak jeśli chodzi o sam mit to
wszystko wskazuje na to, że powstał on już na gruncie indoeuropejskim, zanim
plemiona protohelleńskie osiedliły się w Grecji
240
.
Bardzo istotną kwestią jest nie tylko geneza mitów, ale także ich charakter.
Mircea Eliade zwrócił uwagę na znamienne zjawisko w greckiej tradycji
mitologicznej:
„Tylko w Grecji mit stanowił inspirację i wskazówkę zarówno dla poezji
epickiej, tragedii i komedii, jak i dla sztuk plastycznych”
241
.
Ta cecha greckich mitów czyni z nich bardzo specyficzną grupę tradycyjnych
opowiadań. Jak pamiętamy, Geoffrey Kirk za „tradycyjne” uznaje takie
opowiadanie, które jest przekazywane i przyjmowane przez kolejne pokolenia
danego społeczeństwa. Kiedy mity greckie przestały być przekazywane w formie
werbalnej i nie ulegały już zmianom pod wpływem wymogów stawianych przez
słuchaczy, straciły swój pierwotny charakter. Od tej pory zmiany były uzależnione
od indywidualnych zamierzeń twórców, te zaś z kolei, od powstania nowych
gatunków literackich, oraz technik malarskich i rzeźbiarskich, a nie od socjalnych,
intelektualnych i emocjonalnych potrzeb odbiorców
242
.
I w końcu trzecia zasadnicza kwestia, czyli klasyfikacja greckich mitów.
Najprościej jest je podzielić ze względu na charakter postaci, o których opowiadają.
Są to dwie grupy: mity o bogach i mity o herosach
243
. Oczywiście w mitach
heroicznych pojawiają się postaci bóstw i na odwrót, jednak podział ten uwzględnia
głównych bohaterów danego opowiadania.
Mity o bogach zawsze mają charakter religijny, gdyż wynika to z samej
koncepcji teologicznej. Bogowie są twórcami rzeczywistości otaczającej człowieka,
tak więc każda opowieść na ich temat nierozerwalnie wiąże się z wiarą w ich
istnienie, a niejednokrotnie także z kultem
244
.
Mity heroiczne mogą mieć charakter religijny, jednak nie jest to regułą.
Pod tym właśnie względem greckie mity różnią się od tradycyjnych opowiadań
ludów pierwotnych. Jako, że opowieści o herosach były materiałem,
z którego najczęściej korzystali greccy poeci i tragicy, w wielu wypadkach trudno
240
K. T. Witczak, Komponent indoeuropejski..., s. 89.
241
M. Eliade, Aspekty mitu, s. 147.
242
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 91.
243
Tamże, s. 24.
244
W. Lengauer, dz. cyt., s. 17.
49
jest doszukać się w nich powiązań ze sferą sacrum. Jak słusznie zauważył
Włodzimierz Lengauer:
„Reakcja widza ateńskiego oglądającego na scenie teatru losy Edypa
przedstawione przez Sofoklesa musiała być zupełnie inna niż reakcja
»dzikiego«, o którym pisze Malinowski, słuchającego mitu opowiadanego jako
»opowieść święta«.”
245
Ponadto mity heroiczne stanowiły również element tradycji rodowej
i plemiennej, opartej na genealogii, o której pisaliśmy w poprzednim rozdziale.
Dla Greków były więc częścią historii, a nie religii – opowiadały o czasach,
które można było wydatować dzięki znajomości imion przywódców rodowych
kolejnej generacji, a więc odwrotnie niż w przypadku mitów o bogach. Ta grupa
mitów spełniała inne, pozareligijne funkcje, a mianowicie miała umożliwić
„samozrozumienie plemionom, rodzinom i miastom”
246
. Niemniej w Grecji istniał
kult herosów, tak więc pod tym względem można doszukiwać się jakichś związków
z religią
247
.
3. 1. Bogowie.
3. 1. 1. Wierzenia i kulty religijne w starożytnej Grecji.
Terminologia i chronologia.
W przypadku wierzeń i praktyk kultowych w starożytnej Grecji,
używanie terminu „religia” jest sprawą kontrowersyjną. Włodzimierz Lengauer,
w swojej pracy na temat religijności starożytnych Greków pisze:
„O ile [...] dla nas współcześnie termin religia jest przynajmniej intuicyjnie
zrozumiały, o tyle jest dziwne, że w grece nie ma odpowiedniego wyrazu,
który by mu w całości odpowiadał. Zwłaszcza, gdy akcentujemy, że religia to
zespół praktyk i wierzeń, odczuwamy brak terminu, co świadczy o braku
pojęcia i koncepcji tak rozumianej religii w kulturze greckiej.”
248
245
Tamże, s. 23.
246
M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 422.
247
W. Lengauer, dz. cyt., s. 29.
248
Tamże, s. 33.
50
Rzeczywiście, trudno jest mówić o „religii” jako „wspólnocie wierzeń
i praktyk”, skoro Grecy nie znali takiego pojęcia. Dlatego też konieczne jest
ustalenie terminologii, która zastąpi bardziej ogólną definicję greckiej sfery sacrum.
W pracy Lengauera znajdziemy syntetyczny przegląd zagadnień dotyczących
owej kwestii. I tak, opierając się na Państwie Platona, oraz Dziejach Herodota,
autor ten stwierdza: „Wierzenia i opowieści o bogach można nazwać mythoi czy
logoi, praktyki kultowe wyraża termin therapeia [= troska o coś lub kogoś], czasem
– threskeia [= kult].” Therapeia ton theon to termin oznaczający całość czci i kultu
bogów, „jest to wyraz szacunku okazywanego bogom, troska o nich, która jest
powinnością ludzi.” Człowiek wypełnia owe powinności, dbając „o świątynie
i ołtarze, o składanie ofiar, przestrzeganie obrzędów i przepisów religijnych,
spełnianie wszelkich praktyk religijnych.” Threskeia ma podobne znaczenie:
oprócz odpowiednika polskiego terminu „kult”, oznacza jednocześnie „wszystkie
przepisy religijne i ich przestrzeganie.”
249
Lengauer na podstawie powyższych rozważań dochodzi do wniosku, że grecka
„religia” stawiała na pierwszym miejscu praktyki kultowe. Dalej jednak konstatuje,
że wymagały one głębokiego uzasadnienia, które zapewniały mythoi. Mity stanowiły
podłoże, na którym możliwe było osiągnięcie łączności z bóstwem poprzez praktyki
kultowe.
Dlatego współcześni badacze mitów zwracają uwagę na ich dwa podstawowe
aspekty. Po pierwsze: „[...] przynajmniej niektóre mity mogły być opowieściami
towarzyszącymi od początku praktykom kultowym [...]”, po drugie zaś:
„[...] mit jest zawsze częścią zespołu wyobrażeń religijnych, przekonań
charakterystycznych dla danego społeczeństwa, bez których nie sposób badać jego
religii.”
250
Nie można pominąć jeszcze jednego aspektu greckich wierzeń i praktyk
religijnych. Chodzi o kulty misteryjne, które należą do „najbardziej
skomplikowanych, najtrudniejszych i wysoce niejasnych zagadnień”
251
.
Owe problemy wynikają z tego, że niemal wszyscy starożytni autorzy skrzętnie
przemilczali ten temat. Jak pisze Pauzaniasz: „Niewtajemniczeni [...] nie mają nawet
prawa pytać o to, czego widok jest im wzbroniony.”
252
Dopiero pisarze
249
Tamże, s. 33.
250
Tamże, s. 29.
251
Tamże, s. 39.
252
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, I, 38, s. 143.
51
wczesnochrześcijańscy, nie poczuwający się do respektowania nakazów, o których
wspomina autor Wędrówki po Helladzie, bezpardonowo przerwali ową „zmowę
milczenia”.
Grecki wyraz mysterion pochodzi od czasownika myo (= „zamykać się” lub
„zamykać oczy”) i oznaczał „tajemniczy obrzęd” (arretos teletē), dostępny tylko dla
wybranych osób. Ten, kto dopełnił odpowiednich praktyk i został wtajemniczony,
był nazywany mistem (mystes). Tak więc misterium było obrzędem „zamkniętym”,
bądź takim, do którego należy przystąpić „z zamkniętymi oczami”
253
.
Do najbardziej popularnych należały misteria eleuzyjskie
254
, będące obrzędem
ku czci Demeter, oraz misteria dionizyjskie, poświęcone Dionizosowi.
Pierwsze z nich wiązały się z koncepcją nieśmiertelności duszy. Prawdopodobnie
wyjawiały tajemnicę życia i śmierci, a ich punktem kulminacyjnym mogło być ukazanie
kłosu zboża, jako symbolu wiecznie odradzającej się natury. Najprawdopodobniej
wierzono, że obrzęd ten zapewniał życie po śmierci.
Tajemne obrzędy w Eleusis trwały przez całą starożytność i nie wykluczone, że
ich początki sięgały II tys. p.n.e. Rekonstrukcja ich charakteru oraz koncepcji sięga co
najwyżej V w. p.n.e. i przez tak długi okres czasu niewątpliwie uległy pewnym
zmianom, jednak ubogie i najczęściej późne przekazy źródłowe uniemożliwiają
prześledzenie tej ewolucji.
Misteria dionizyjskie nie wiązały się z jakąkolwiek polis, co z pewnością
przyczyniło się do ich ogromnej popularyzacji. Misteria te miały charakter
orgiastyczny, gdyż wierzono, że w ich trakcie człowiek doznawał enthousiasmos
(= „opętanie przez boga”) i ekstasis (= „przekroczenie siebie samego”).
Na tej podstawie można wysnuć wniosek, że były one drogą „do zjednoczenia
z
bóstwem, do przekroczenia granic ludzkiej egzystencji i zmiany statusu
człowieka.”
255
Do zagadnień związanych z greckimi misteriami powrócimy w dalszej części
tego rozdziału. Teraz zajmijmy się kolejną kwestią, a więc uwarunkowaniami
chronologicznymi.
W pierwszym rozdziale wyjaśniliśmy różnice pomiędzy religiami opartymi
na
tradycji „mitologicznej” i „dogmatyczno-teologicznej”. Z uwagi na brak
253
W. Lengauer, dz. cyt., s. 39.
254
Od miejscowości Eleusis, położonej w Attyce, nieopodal Aten, gdzie odbywały się misteria.
Por. Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, I, 38, s. 142 – 143.
255
W. Lengauer, dz. cyt., s. 43.
52
skodyfikowanej wykładni wiary, „religie mitologiczne” podlegają nieustannym
zmianom. Nie inaczej było z „religią” Greków, która ukształtowała się „na bazie
wierzeń odziedziczonych [...] po
swych indoeuropejskich praprzodkach,
ale wchłonęła także liczne elementy obce, w pierwszym rzędzie substratowe
(egejskie, minojskie), potem też adstratowe (orientalne, bałkańskie).”
256
Uwzględniając owe pozostałości i wpływy, w greckich wierzeniach
i praktykach kultowych można wyróżnić trzy podstawowe, chronologicznie po sobie
następujące warstwy:
1. warstwa wywodząca się z epoki przedgreckiej, oraz z okresu wspólnoty
indoeuropejskiej (przed XX w. p.n.e.),
2. warstwa mykeńska (ok. 1900 – 1100 p.n.e.),
3. warstwa archaiczno-klasyczna (I tys. p.n.e.).
257
Część elementów przedgreckich oraz indoeuropejskich, wywodzących się
z pierwszej warstwy, miała charakter recesywny i zaczęła zanikać już w okresie
mykeńskim. Jeśli przetrwały do I tys. p.n.e., to tylko w bardzo zniekształconej
formie.
Z kolei, w przypadku kilku mykeńskich bóstw, również można zaobserwować
tendencję do recesji ich kultu, gdyż greckie mity z okresu archaiczno-klasycznego
wogóle o nich nie mówią lub tylko wspominają, a zdarza się, że identyfikują
z
innymi bóstwami. Natomiast główne bóstwa trójdzielnego panteonu
indoeuropejskiego, zwłaszcza te związane z władzą oraz „mocą fizyczną”,
zakorzeniły się w greckiej tradycji na tyle mocno, że w I tys. p.n.e. ich pozycja nie
uległa wyraźnym zmianom
258
.
256
K. T. Witczak, Komponent indoeuropejski..., s. 85.
257
K. Banek, Pozostałości mykeńskie w religii starożytnej Grecji, ZNUJ „Studia
Religiologica”, (1985), z. 14, s. 9.
258
Tamże, s. 11.
53
3. 1. 2. Mykeńskie wierzenia i kulty religijne.
Pozostałości indoeuropejskie i wpływy egejskie.
Scharakteryzowanie elementów przedgreckich jest niezmiernie trudne,
z uwagi na brak wystarczającego materiału źródłowego. Nasza wiedza na temat
najwcześniejszych kultur basenu Morza Egejskiego opiera się przede wszystkim
na
materiale archeologicznym. Formułowanie wniosków dotyczących kultury
materialnej nie nastręcza problemów. Jednak jeśli chodzi o zagadnienia
religioznawcze, interpretacja danych archeologicznych jest niezmiernie trudna.
Dysponujemy oczywiście przedstawieniami ikonograficznymi, lecz większość z nich
związana jest z kulturą pałacową Krety. Na lądzie greckim przedstawień takich
zachowało się bardzo niewiele, a co gorsza rozpiętość chronologiczna ich powstania
jest dosyć wąska
259
.
Mykeńskie sceny ikonograficzne zachowały się na złotych sygnetach
i gemmach z lat 1550 – 1400 p.n.e.
260
Wiele wyobrażeń wykazuje podobieństwo
z ikonografią minojską, co pozwala przypuszczać, iż w pewnym okresie mykeńskie
oraz minojskie wierzenia i kulty do pewnego stopnia się pokrywały. Dotyczy to
zwłaszcza, wprawdzie rzadkich, jednak poświadczonych wyobrażeń rogów
sakralnych i podwójnych siekier (labrys), które są jednym z głównych symboli
kultury minojskiej
261
.
Ze źródeł ikonograficznych wynika, że w kulturze mykeńskiej praktykowano
kult drzew i słupów. Na gemmie odnalezionej w grobie kopułowym w Vafio,
umieszczono scenę, w której dwa demony, lub ofiarnicy przebrani za demony,
dokonują ofiary libacyjnej na tle ołtarza z trzema gałęziami, zwieńczonego
podwójnymi rogami sakralnymi (rys. 1)
262
. Ta, i kilka innych scen ikonograficznych,
wyraźnie oddaje kultowe znaczenie drzew, podobnie jak to miało miejsce w kulturze
minojskiej. Autorzy rysunków przeważnie umieszczali je albo w centralnym miejscu
wyobrażenia, albo też podkreślali ich sakralny charakter, okalając specjalnym
ogrodzeniem. O kontynuacji tego pradawnego kultu w I tys. p.n.e. świadczy
259
B. Rutkowski, Wyspy wiecznego szczęścia. Zarys religii wczesnogreckiej,
Wrocław 1975, s. 244.
260
Tamże, s. 211.
261
Tamże, s. 219 i n.
262
Tamże, s. 213.
54
istnienie wielkiego ośrodka religijnego w Dodonie, gdzie znajdowało się
sanktuarium z dębem poświęconym Dzeusowi
263
.
Oprócz drzew, w świecie mykeńskim opieką kultową otaczano także kamienie,
betyle i kolumny. Świadczą o tym przedstawienia na szklanych płytkach,
odnalezionych w
Mykenach. I w tym przypadku można zaobserwować
podobieństwo z ikonografią minojską. W scenach tych ofiarnicy dokonują libacji
przed świętym słupem, czy raczej kolumną z kapitelem. Wątpliwości wynikają ze
schematycznego odwzorowania, jednak odkrycia na Santorynie (starożytna Thera)
potwierdzają, że owe rysunki w sposób symboliczny obrazują kult świętych
kolumn
264
.
Wiadomo, że w Grecji mykeńskiej istniał kult bóstw antropomorficznych,
ściśle związanych z naturą. W tym przypadku szczególnie ważnym źródłem jest
przedstawienie na złotym sygnecie, który znaleziono w jednym z grobów
w Mykenach (rys. 2). W tej niezwykle bogatej scenie artysta umieścił boginię
zasiadającą pod drzewem, której wotantki lub kapłanki składają w ofierze kwiaty
lilii i maku. Nad nimi znajdują się wyobrażenia słońca i księżyca. O sakralności tej
sceny świadczy podwójna siekiera, którą umieszczono pomiędzy boginią
i kapłankami. Nie ma wątpliwości, iż mamy do czynienia z boginią natury,
jednak na tej podstawie rekonstrukcja jej imienia jest niemożliwa
265
.
263
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, I, 17, s. 74.
264
B. Rutkowski, dz. cyt., s. 215.
265
Tamże, s. 215.
Rysunek 1: Scena kultowa. Pieczęć z Vafio.
Źródło: B. Rutkowski, dz. cyt., s. 213.
55
Odczytanie treści tabliczek w piśmie linearnym B, znacznie poszerzyło naszą
wiedzę na temat panteonu mykeńskich bóstw. Obraz religii, jaki uzyskujemy na
podstawie tych źródeł, odnosi się do całego greckiego obszaru językowego z drugiej
połowy II tys. p.n.e. i obejmuje:
• na kontynencie głównie Argolidę i Messenię (Mykeny, Tiryns, Pylos),
• Kretę i wyspy Morza Egejskiego,
• wybrzeża Azji Mniejszej
266
.
Nie jest to oczywiście obraz jednolity – wspólny jest zarys ogólny,
w szczegółach zaś występują pewne różnice
267
. Na jego podstawie można
stwierdzić, że bóstwa mykeńskie w przeważającej części mają rodowód
indoeuropejski, jednak należy pamiętać, że tabliczki powstawały na gruncie
administracji pałacowej, a władcy rekrutowali się z indoeuropejskich przybyszów,
tak więc wydaje się oczywiste, że praktykowali oni kult rodzimych bogów.
Jednocześnie egejska ludność autochtoniczna mogła czcić własne bóstwa,
dla których nie posyłano z pałacu zbyt licznych darów wotywnych i dlatego ich
imiona rzadko pojawiają się na tabliczkach.
Interesujące nas teksty nie mają charakteru teologicznego, a raczej
ekonomiczny, gdyż zawierają wykazy darów przesyłanych do poszczególnych
centrów kultowych i świątyń. Jednak już same teonimy dostarczają wielu cennych
informacji.
266
B. Kupis, dz. cyt., s. 55.
267
Tamże, s. 56.
Rysunek 2: Złoty sygnet z Myken.
Źródło: B. Rutkowski, dz. cyt., s. 215.
56
I tak, na tabliczce PY Tn 316
268
, zarejestrowano wykaz darów przesłanych do
ośrodka kultowego w Sphagianes
269
.
Z tekstu wynika, że w Messenii praktykowano kult bogini o imieniu Potnia
(po-ti-ni-ja = dat. sg. Пοτνίαι = „dla Pani/Władczyni”)
270
. Teonim ten pojawia się
również na tabliczce KN Gg 702 (da-pu
2
-ri-to-jo po-ti-ni-ja = „dla Pani
z Labiryntu”)
271
, jednak nie wiadomo czy chodzi o tę samą boginię.
Wiadomo, iż w religii kreteńskiej z okresu minojskiego szczególną opieką
kultową otaczano nie znaną nam z imienia Wielką Boginię natury, której kult
potwierdził materiał archeologiczny z licznych jaskiń
272
. Zresztą bogini natury –
Matka-Ziemia, która daje życie wszystkiemu co żywe – była czczona nie tylko w
basenie Morza Egejskiego, lecz
stanowiła uniwersalny element wyobrażeń
religijnych wszystkich tych ludów, które zajmowały się rolnictwem
273
.
W czasach prehistorycznych symbolicznym wyobrażeniem jaskini był właśnie
labirynt, utożsamiany z ciałem Matki-Ziemi. Jak pisze Mircea Eliade, „wejście
do labiryntu lub jaskini było równoznaczne z mistycznym powrotem do Matki – cel,
do którego zmierzały zarówno obrzędy inicjacyjne, jak też pogrzebowe.”
274
Tłumaczyłoby to kult „Pani z Labiryntu” na Krecie.
John Chadwick próbował zidentyfikować Potnię zarówno z żeńskim bóstwem
natury, znanym ze sceny kultowej na złotym sygnecie z Myken (rys. 2), jak też z jej
minojską odpowiedniczką
275
. Można założyć, że Potnia była bóstwem przedgreckim,
a plemiona protohelleńskie kontynuowały jej kult, jako że same posiadały w swoim
panteonie chtoniczne i wegetatywne bóstwa opiekuńcze (*äysoi).
Na jednej z tabliczek „po-ti-ni-ja” jest tytułem, który towarzyszy innej żeńskiej
bogini (a-ta-na-po-ti-ni-ja, = „Pani/Władczyni Atenie”)
276
. Zwyczaj ten był
praktykowany jeszcze w czasach Pauzaniasza i wiązał się z kultami misteryjnymi:
„[...] Despojnę czczą Arkadowie ze wszystkich bóstw najbardziej. Powiadają,
że to córka Demetry i Posejdona. Jej przydomkiem powszechnym jest
268
PY – Pylos, KN – Knossos; por. J. Chadwick, Odczytanie pisma…, s. 155.
269
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae I…, s. 263 – 264.
270
Tamże, s. 265.
271
J. Chadwick, Odczytanie pisma..., s. 157.
272
B. Kupis, dz. cyt., s. 46.
273
M. Eliade, Mity, sny i misteria, s. 165.
274
Tamże, s. 181.
275
J. Chadwick, Odczytanie pisma..., s. 138.
276
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae I..., przyp. 11, s. 265.
57
Despojna [tj. Władczyni – przyp. J. N.-P.]. [...] Jak natomiast brzmi prawdziwe
imię Despojny, obawiam się wyznać niewtajemniczonym.”
277
Z tabliczki PY Tn 316 wynika, że w ośrodku Sphagianes czczono również
boginię o imieniu ma-na-sa (?), jednak interpretacja ta jest hipotetyczna,
gdyż fragment tabliczki z tym teonimem jest uszkodzony
278
. Równie dobrze można
go rekonstruować jako: wa-na-sa (= Fάνασσα = „królowa”), czyli partnerka boga
wa-na-ka (= Fάναξ = „król, władca”)
279
.
Krzysztof Witczak skłania się jednak ku rekonstrukcji „ma-pa-sa”,
czyli Márpāssa
280
. Witczak zestawia ten teonim z poświadczoną u Homera
Marpessą (Μάρπησσα)
281
. Według mitologii archaiczno-klasycznej, Marpessa była
heroiną – córką Ewenosa, a wnuczką Aresa. Poślubiła Idasa (syna Posejdona),
chociaż o jej rękę starał się również boski Apollo
282
. Niewiadomo dokładnie kiedy
Márpāssa przeistoczyła się z bogini w heroinę Marpessę, o ile oczywiście chodzi
o tę samą postać.
Jeśli rekonstrukcja teonimu, której podjął się Witczak, jest prawidłowa,
byłby to argument potwierdzający naszą tezę o ciągłości tradycji w społeczeństwie
greckim pomiędzy schyłkiem epoki brązu, a archaicznym okresem kultury,
aczkolwiek w tym wypadku przekaz uległby dosyć poważnej deformacji.
W każdym bądź razie Márpāssa może być bóstwem o charakterze przedgreckim,
niewykluczone, że jej imię pojawia się w toponimach, klasyfikowanych jako
nieindoeuropejskie, np.: Marpessa (Μάρπησσα) – góra na wyspie Paros,
lub Marpessos (Μαρπησσόσ) – gród w Troadzie
283
.
Kolejna bogini z tabliczki PY Tn 316 to Prejwa (pe-re-wa
2
=
dat. sg. *ΠρείFαι)
284
. Wydaje się, że w panteonie mykeńskim, Prejwa była boginią
miłości, piękna i
płodności. W
mitologii archaiczno-klasycznej jej imię
najprawdopodobniej zostało zastąpione epitetem „Afrodyta” (Άφροδίτη/Άφροδίτα
= „silnie błyszcząca”)
285
. Indoeuropejskim archetypem Prejwy była *Prëwyā,
która w trójdzielnym panteonie posiadała izofonicznego partnera o imieniu
277
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, VIII, 37, s. 115.
278
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae I..., s. 266.
279
Por. Tamże, przyp. 14, s. 266.
280
Tamże, s. 266.
281
Homer, Iliada, IX, w. 557.
282
R. Graves, Mity greckie, Warszawa 1968, s. 228 – 229.
283
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae I…, s. 267.
284
Tamże, s. 264.
285
Tenże, Quaestiones Mycenaeae II..., s. 465.
58
*Prëwyos (por. stnord. Freyr i połab. Proue). Niestety, jak dotąd w tekstach
linearnych B nie doszukano się atestacji męskiego teonimu, który wykazywał by
izofonię z Prejwą
286
.
Następna bogini to Ifimedeja (PY Tn 316 – i-pe-me-deja)
287
, która, podobnie
jak Márpāssa, mogła w późniejszym okresie ulec sekularyzacji. W Odysei pojawia
się śmiertelniczka Ifimedeja (Ίφιµέδεια), która zakochała się w Posejdonie i zaszła
z nim w ciążę, polewając swe łono morską wodą
288
. Następnie urodziła dwóch
synów: Efialtesa (Έφιάλτης) i Otosa (Ώτος), nazywanych Aloadami (Άλωάδαι)
od imienia Aloeusa, za którego później ją wydano
289
.
Wiele imion mykeńskich bóstw występuje zarówno w formie żeńskiej,
jak i męskiej. Jest to przykład wspomnianej już izofonii
290
. Na tabliczkach z Pylos
i Knossos można wyszczególnić kilka takich par.
Bogini dzikich zwierząt Thērasia (KN Fp 1, KN Fp 13 – qe-ra-si-ja) i jej
męski odpowiednik Thēsasios (Kn Fp 16 – qe-ra-si-jo)
291
. Jest to para pochodzenia
indoeuropejskiego. Analogiczne partnerstwo bóstw dzikich zwierząt występuje
w mitologii trackiej. Są to Zerynthia i Zerynthios, bóstwa, które zazwyczaj
utożsamiano z grecką Artemidą (Άρτεµις) i Apollonem (Άπόλλων). Specyficzna
i dokładna co do budowy odpowiedniość mykeńskich i trackich teonimów dowodzi,
że obie pary kontynuują schemat przejęty z panteonu indoeuropejskiego.
Ich archetypem jest para bóstw: *Ĝhwērntiyā i *Ĝhwērntiyos (< ie. *ĝhwēr =
„dzikie zwierzę”), należące do trzeciej grupy chtonicznych i wegetatywnych bóstw
opiekuńczych (*äysoi)
292
.
Następnie bogini Phas (KN Fp 1 +Fs 8, Ga 456 – dat. sg. pa-de), oraz jej
partner Phadeus (PY Un 219 – dat. sg. pa-de-we)
293
. To również para o rodowodzie
indoeuropejskim. Ich archetypami są *Bhadēws i *Bhad-s – bóstwa opiekuńcze,
zapewniające pomyślność, bogactwo i dobrobyt (rdzeń ie. *bhad- = „dobry”,
„pomyślny”). Atestacja aż w czterech mitologiach (indo-irańska, grecko-mykeńska,
286
Tenże, Komponent indoeuropejski..., s. 93.
287
Tenże, Quaestiones Mycenaeae I…, s. 265.
288
Homer, Odyseja, XI, w. 305 i n., s. 144.
289
Por. P. Grimal, dz. cyt., ss. 25 (Aloadzi), 81 (Efialtes), 158 (Ifimedeja).
290
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae II…, s. 460.
291
Tamże, s. 463.
292
Tenże, Komponent indoeuropejski…, s. 94.
293
Tenże, Quaestiones Mycenaeae II…, s. 464.
59
bityńsko-frygijska i słowiańska) świadczy o tym, że były to bóstwa o dużym
znaczeniu
294
.
Wielu badaczy uważa, że bóstwa izofoniczne były tworzone na zasadzie
związków małżeńskich
295
. Relacje te miałyby powstawać w wyniku zetknięcia
indoeuropejskich wierzeń Protohellenów, w których dominował kult bogów
męskich, z wierzeniami ludności pierwotnie zamieszkującej basen
Morza Egejskiego. Aby pogodzić owe różnice, bóstwa z obu panteonów miały być
łączone w pary małżeńskie, a boginiom nieindoeuropejskim nadawano nowe imię –
żeński odpowiednik imienia męskiego partnera
296
. Argument taki nie jest
przekonujący, gdyż, jak zostało dowiedzione, pary izofoniczne istniały już
w wierzeniach indoeuropejskich, zanim plemiona protohelleńskie osiedliły się
na terenach przyszłej Grecji. Trudno jest więc mówić o innowacji wprowadzonej
dopiero w okresie mykeńskim
297
.
Bardziej prawdopodobna wydaje się wersja „partnerstwa bratersko-
siostrzanego”, podobnie jak w przypadku Apollona i Artemidy, poświadczonego
w mitologii z okresu archaiczno-klasycznego
298
.
3. 1. 3. Panteon bogów greckich w świetle mitów archaiczno-klasycznych.
Mykeńskie pochodzenie i orientalne wpływy.
Chcąc cokolwiek napisać na temat panteonu bóstw greckich z okresu
archaiczno-klasycznego, należy przede wszystkim przytoczyć słynne słowa
Herodota:
„Od kogo jednak każdy z bogów pochodzi albo czy zawsze wszyscy istnieli
i jaką mają postać, o tym wiedzą Hellenowie dopiero, by tak rzec, od wczoraj
i przedwczoraj. Albowiem Hezjod i Homer [...] stworzyli Hellenom teogonię,
nadali bogom przydomki, przydzielili im kult i sztuki i określili
ich postacie.”
299
294
Tenże, Komponent indoeuropejski..., s. 94.
295
Por. np. K. Banek, Pozostałości mykeńskie..., s. 7 – 19.
296
Tamże, s. 13.
297
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae II..., s. 465.
298
Tamże, s. 462.
299
Herodot, Dzieje, II, s. 144.
60
Zgodnie z tym stwierdzeniem, wszelkich informacji na interesujący nas temat
będziemy szukać w poematach autorów wymienionych przez Herodota, a dodatkowo
także w periegezie Pauzaniasza.
Theogonia Hezjoda, to utwór o charakterze kosmo- i teogonicznym.
Jak już wspomnieliśmy w pierwszym rozdziale, mity kosmogoniczne są
opowieściami objaśniającymi sposób powstania świata, zaś teogoniczne –
pochodzenie bogów. Greckie wersje tych mitów są ściśle ze sobą powiązane, zresztą
podobnie jak w mitologiach wielu kultur. Jak pisze Bogdan Kupis:
„Historia narodzin bogów (teogonia) związana jest z powstaniem wszelkiej
rzeczywistości (kosmogonia). Rozwój bóstw jest zarazem rozwojem świata,
jedno nie wyprzedza drugiego, bóstwa i świat powstają jednocześnie.”
300
Oto początek mitu kosmogonicznego Hezjoda:
„Zatem najpierwej powstał Chaos, a zasię po nim
Ziemia o piersi szerokiej, wszystkim bezpieczna siedziba
nieśmiertelnym, co dzierżą wierzchołki śnieżnego Olimpu
i mglistego Tartaru w głębi ziemi o drogach szerokich,
potem Eros, co jest najpiękniejszy wśród nieśmiertelnych,
członki rozluźnia i wszystkim bogom jednako i ludziom,
serca w piersi ujarzmia oraz ich wolę rozsądną.”
301
Istoty wymienione w przytoczonym fragmencie, to jeszcze nie bogowie: to siły
natury, bez wyraźnych cech antropomorficznych. Wielu badaczy uważa, że w tej
części mitu kluczową rolę odgrywa Chaos (Χάος)
302
.
Według interpretacji historyków filozofii, kosmogonia Hezjoda została oparta
na podstawowym założeniu, „że prawarunkiem wszechistnienia jest odwieczna,
niezmienna i pusta przestrzeń. [Owa] przestrzeń [...] to Chaos w postaci
nieograniczonej i wszystko obejmującej bezkształtnej masy materialnej jako
praelementu ostatecznie i pierwotnie uwarunkowującego wszechistnienie”
303
.
Trudno jest jednoznacznie stwierdzić, czy Hezjod właśnie tak pojmował Chaos
– jako materialną przestrzeń. Jeśli byłoby tak w istocie, to można go uznać za
prekursora materializmu jońskich filozofów. Jakkolwiek już samo pytanie
o początek świata implikuje w sobie treść filozoficzną (dlatego też o Theogonii
300
B. Kupis, dz. cyt., s. 154.
301
Hezjod, Theogonia, w. 116 – 125.
302
Por. B Kupis, dz. cyt. 163.
303
J. Legowicz, Zarys historii filozofii, Warszawa 1964, s. 16.
61
rozprawiają historycy filozofii), to jednak odpowiedź, której doszukujemy się
w poemacie, musi być rozważana w kontekście religijnym. Jest to postulat
Włodzimierza Lengauera, który stwierdza:
„Trzeba [...] rozróżnić kosmogonię religijną, powiązaną ściśle z koncepcją
bóstw, od wczesnych spekulacji filozoficznych. Najwcześniejsza myśl
filozoficzna również, podobnie jak mit, starała się wyjaśnić powstanie i naturę
świata, ale stroniła od personifikacji żywiołów [...] i unikała teogonii.”
304
W tej sytuacji najlepiej przyjąć, że hezjodeński „Chaos” to po prostu pierwszy,
pierwotny element świata, mający być jego fundamentem. Jest on „zarodnią”
305
,
z której wyłaniają się pozostałe praelementy, jeszcze nie oddzielone od siebie,
pozostające w ogromnym nieładzie, aż do czasu zaistnienia Kosmosu (gr. kosmos =
„porządek”, „ład”, „ukształtowana postać »czegoś«”)
306
.
Ziemia, nazywana przez Greków Gają (Γαϊα), jest kolejnym praelementem,
niezbędnym w konstrukcji wszechświata. Można by ją porównać do „Matki-Ziemi”,
o której pisze Eliade, jednak na tym etapie kosmogonii jest ona pierwotnym
żywiołem niewyczerpanej płodności i nie należy jej personifikować
307
. Zwięzłą
i barwną, a zarazem przejrzystą charakterystykę Gai znajdziemy w Mitach greckich
Jean-Pierre Vernanta:
„Przeciwieństwem bezładu i braku rozróżnienia królującego w Chaosie jest
jasność, zdecydowanie, stabilność Gai. Na Ziemi każda rzecz jest wyraźna,
widoczna, solidna. Gaję można określić jako to, po czym bogowie,
ludzie i zwierzęta mogą pewnie stąpać. Jest podstawą świata.”
308
I wreszcie trzecia praistota: Eros (Έρως). Nie jest to jednak ten sam Eros,
którego znamy z innych mitów – syn Afrodyty i patron miłości płciowej
(philotes)
309
. Jest to „Eros kosmiczny”
310
, będący gwarantem rozwoju i jedności
świata. Spełnia on niezwykle istotną funkcję gdyż w powstającym świecie, jeszcze
bez antropomorficznych bóstw, nie istnieje pojęcie płciowości. Ma on umożliwić
Gai zrodzenie kolejnych elementów Kosmosu, bez konieczności zapłodnienia
304
W. Lengauer, dz. cyt., s. 157 – 158.
305
B. Kupis, dz. cyt., s. 169.
306
W. Lengauer, dz. cyt., s. 156.
307
Por. P. Grimal, dz. cyt., s. 109 (Gaja).
308
J.-P. Vernant, dz. cyt., s. 11.
309
Por. P. Grimal, dz. cyt., s. 89, (Eros).
310
B. Kupis, dz. cyt., s. 168.
62
męskim nasieniem
311
:
„Ziemia zasię najpierw zrodziła sobie równego
Uranosa gwiezdnego, ażeby okrył ją całą,
żeby być szczęsnym bogom zawsze bezpieczną siedzibą.
Góry zrodziła wysokie, czerwone schronienie bogiń
Nimf, które zamieszkują góry pocięte jarami.
Ona też Morze jałowe zrodziła, szalone falami –
bez wytęsknionej miłości – Pontosa; [...]”
312
Uranos (Ούρανός, gr. = „niebo”) posiada rodowód indoeuropejski,
na co wskazuje atestacja w mitologiach indoirańskich (wed. Váruna, mitt. U-ru-wa-
na)
313
. Jego archetypem jest *WórwnHos
– bóg ciemnego nieba,
który w trójdzielnym panteonie Dumézila należy do pierwszej grupy bóstw,
związanych z władzą i magią (*deywoi).
Narodziny Uranosa to bardzo ważny moment w procesie formowania świata.
Zakończył się Chaos – okres nieładu, kiedy nie ma jeszcze bóstw, a rozpoczyna się
Kosmos – „zorganizowany, kierowany przez bogów świat”
314
.
Uranos i Gaja, odtąd już nie elementy pranatury ale para pierwotnych bóstw,
dają życie pierwszemu pokoleniu bogów:
„[...] a potem z kolei,
łoże z Niebem dzieląc, Okeana o wirach głębokich
rodzi, Kojosa, Krejosa i Hyperiona, Japeta,
Theję i Reję, Temidę i Pamięć-Mnemosyne,
Fojbe w wieńcu złocistym i Thetys także rozkoszną.
Po nich, najmłodszy, urodził się Kronos przemyślny, z jej dzieci
najstraszniejszy, co ojca krzepkiego miał w nienawiści.”
315
Ponadto, ze związku Uranosa i Gai rodzą się Cyklopi (Κύκλωπες): Brontes,
Steropes i Arges, nazywani również Krągłookimi, „ponieważ oko okrągłe //
jedno jedyne tkwiło u nich po środku czoła”
316
, oraz Hekatonchejrowie
(Έκατόγχειρες): Kottos, Briareos i Gyges, którym „Setka rąk wystrzeliła z [...]
ramion [...], // głów zaś pięćdziesiąt każdemu [...] ku górze wyrasta // [...], a siła
311
J.-P. Vernant, dz. cyt., s. 13.
312
Hezjod, Theogonia., w. 126 – 132.
313
K. T. Witczak, Komponent indoeuropejski…, s. 95.
314
W. Lengauer, dz. cyt., s. 156.
315
Hezjod, Theogonia, w. 132 – 138.
316
Tamże, w. 140 – 146.
63
niezmierzona // kryła się, potężna, w ich przeogromnej postaci.”
317
Bóstwa zostają poczęte na zasadzie hierogamii kosmicznej, czyli zaślubin
Nieba i Ziemi
318
. Hierogamia jest aktem stworzenia par excellence.
Związek Uranosa i Gai ma na celu nie tylko dać życie bóstwom (teogonia), ale także
zagwarantować dalsze formowanie świata z wszystkimi jego elementami,
także tymi, które mają powstać dopiero w przyszłości. Ten typ kosmogonii
jest charakterystyczny dla bardzo wielu kultur, czego dowiódł Mircea Eliade
319
.
U dwóch potomków Uranosa i Gai: Okeanosa i Kronosa, można doszukać się
indoeuropejskiej genezy.
W przypadku Okeanosa (Ωκεανός) – męża Thetys (Τηθύς), oraz ojca Okeanid
i wszystkich bogów rzecznych, który otacza samym sobą całą ziemię, geneza ta jest
hipotetyczna. Prapokrewny epitet – āśayānah („otaczający wodami”) –
nosił mityczny potwór indyjski Writra (wed. Vrtrah), zabity przez boga Indrę.
Jedynie na tak kruchej podstawie można przypuszczać, „że w mitologii
indoeuropejskiej występował jakiś demon wód noszący miano *Ōkeyānos.”
320
Kronos (Κρόνος) posiada dokładne odpowiedniki w mitologii indyjskiej
(wed.
Krsnah, czyli „Kriszna, boski heros”, „bóg” lub „półbóg”),
oraz w słowiańskiej (połab. Zcerneboch). Bóstwa te sprowadzają się do jednego,
indoeuropejskiego archetypu *Krsnos (= „czarny bóg”) – boga ciemnych mocy
321
.
Dalsze etapy teogonii określa się mianem „mitu sukcesyjnego”.
Bóstwa nabierają wyraźnych cech antropomorficznych, a jednym z najistotniejszych
tego przejawów jest walka o panowanie nad światem, pomiędzy ojcem,
a najsilniejszym potomkiem. W Theogonii zmagania o sukcesję rozpoczyna Kronos:
„Nadszedł wielki Uranos wraz z nocą i objął Ziemię,
pragnąc związku miłości i przykrył sobą ją całą.
Syn zaś z zasadzki swą rękę lewą zaraz wyciągnął,
prawą zaś ujął ogromny sierp z ostrymi zębami,
ojca miłego jądra gwałtownie urżnął i cisnął
poza siebie, gdzie padnie. [...]”
322
Kronos, przejmując panowanie, zrealizował zarazem niezwykle istotny etap
317
Tamże, w. 147 – 154.
318
M. Eliade, Mity, sny i misteria, s. 182.
319
Tamże, s. 165 i nast.
320
K. T. Witczak, Komponent indoeuropejski…, s. 92.
321
Tamże, s. 92.
322
Hezjod, Theogonia, w. 176 – 182.
64
kosmogonii: oddzielił niebo od ziemi. Kastrując Uranosa pozbawia go sił twórczych,
które zapewniały mu władzę. Uranos „oddala się na samą górę świata i już stamtąd
się nigdy nie rusza.”
323
Odtąd nie ma już wpływu na dalszą kosmogonię.
Ma to przełożenie na życie religijne Greków, ponieważ „już w okresie archaicznym
(albo nawet mykeńskim) stracił on zupełnie na znaczeniu, stając się li tylko
uosobieniem Nieba [...] jako pierwiastka płodności.”
324
Nie potwierdzono jego kultu,
jak też nie występuje w innych mitach, poza kosmogonią z poematu Hezjoda. Przed
odejściem rzuca na swych potomków klątwę i nadaje im miano Tytanów (Τιτάνες)
„bo [...] w szaleństwie na czyn się wielki porwali, // który na nich w przyszłości
pomstę-tisis sprowadzi.”
325
Wreszcie na świat przychodzi drugie pokolenie bogów:
„Reja, Kronosowi podległa, dzieci wspaniałe
rodzi: Hestię, Demeter, Herę o złotych sandałach
i dzielnego Hadesa, co mieszka w domostwie pod ziemią,
serce ma bezlitosne, i Ziemiotrzęścę głośnego,
Dzeusa też przemyślnego, ojca i bogów, i ludzi;
Tamtych połykał ogromny Kronos, zaraz jak któreś
z łona świętego matki zsunęło się ku kolanom,
w myśli tej, żeby nikt z sławnego potomstwa Urana
wśród nieśmiertelnych nie mógł posiąść godności królewskiej.”
326
Tak jak Uranosowi przeciwstawił się najmłodszy z jego potomków, tak teraz
Kronos będzie musiał zmierzyć się z Dzeusem. W ten sposób ma się zrealizować
klątwa, rzucona przez Uranosa. Reja (Ρεία) uratowała swe ostatnie dziecko i zamiast
Dzeusa, podsunęła Kronosowi do połknięcia kamień
327
. Następnie ukryła małego
Kronidę, „a kiedy lata minęły, // oszukany podstępem, z porady mądrej Ziemi //
wielki Kronos przebiegły swoje potomstwo wyrzygał, // zwyciężony podstępem i
siłą własnego syna.”
328
Dzeus ratuje swoje rodzeństwo, „oni zaś nie zapomnieli odpłaty za
dobrodziejstwo: // dali mu grom, a także piorun rozbłyskujący // i błyskawicę –
wcześniej kryła ją Ziemia ogromna; // ufny w ich siłę panuje śmiertelnym
323
J.-P. Vernant, dz. cyt., s. 16.
324
K. T. Witczak, Komponent indoeuropejski…, s. 95.
325
Hezjod, Theogonia, w. 209 – 210.
326
Tamże, w. 453 – 462.
327
Tamże, w. 477 – 491.
328
Tamże, w. 493 – 496.
65
i nieśmiertelnym.”
329
Bóstwa tytaniczne nie dają jednak za wygraną i rozpoczyna się wojna, nosząca
miano tytanomachii
330
. Kronidom udaje się zwyciężyć dzięki pomocy Cyklopów
i Hekatonchejronów:
„Oni po trzysta głazów ciskali z rąk swych potężnych,
nie ustając, i ową masą pocisków Tytanów
zasypali; zesłali pod ziemię o drogach szerokich –
i spętali więzami uciążliwymi, w walce
wręcz zwyciężywszy, choć tamci tak się ogromnie pysznili –
tak głęboko pod ziemię, jak niebo od ziemi daleko,
tyle, ile od ziemi jest do mrocznego Tartaru [...]
Tam bogowie Tytani w ciemności kryją się mglistej
z postanowienia Dzeusa, boga, co chmury zgromadza –
w miejscu pełnym zgnilizny, na kresach ziemi ogromnej.”
331
Dzięki badaniom porównawczym zauważono, że mit o walce między
pokoleniami bogów nie jest oryginalnym wytworem greckiej tradycji.
Wiele wskazuje na to, że trafił on do Grecji za pośrednictwem Fenicjan.
Kontakty handlowe Greków z mieszkańcami północnej Syrii w znacznym stopniu
przyczyniły się do
odrodzenia ich kultury po okresie Wieków Ciemnych.
Zarazem, spowodowało to przeniknięcie na grunt greckich wierzeń wielu
orientalnych elementów
332
.
Paralelne mity sukcesyjne można spotkać w bliskowschodnich utworach
literackich z II tys. p.n.e. Bardzo wiele z nich poznano dzięki odnalezieniu
w 1906 r., wielojęzycznego archiwum królów hetyckich w Hattusas
333
.
Wśród tekstów, spisanych na glinianych tabliczkach, odnaleziono, m. in. cykl mitów
o huryckim bogu Kumarbim, którego przekład trafił do hetyckiego archiwum
najprawdopodobniej w XIII w. p.n.e.
334
Na jednej z tabliczek czytamy:
„Przez dziewięć lat był Anu królem nieba. (Lecz) w dziewiątym roku Anu
wystąpił do walki przeciw Kumarbiemu, (a) Kumarbi, [...] wystąpił do walki
przeciw Anu. Spojrzenia Kumarbiego już nie wytrzymuje Anu, wyrwał się z
329
Tamże, w. 503 – 506.
330
Tamże, w. 617 – 885.
331
Tamże, ww. 715 – 721 i 729 – 731.
332
M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 424.
333
M. Popko, Orientalna geneza “Teogonii” Hezjoda, „Meander”, (1971), z. 11, s. 463.
334
Tamże, s. 464.
66
rąk Kumarbiego i uciekł Anu, ku niebu powędrował. Pognał za nim Kumarbi,
za stopy go chwycił, (boga) Anu, z nieba w dół ściągnął, »lędźwie« mu
odgryzł.”
335
We fragmencie tym odnajdujemy wyraźne zbieżności pomiędzy Anu/Uranosem i
Kumarbim/Kronosem. W obu przypadkach pozbawienie sił twórczych bóstwa z
poprzedniej generacji ma taką samą symbolikę: następuje poprzez kastrację.
Z uwagi na zniszczenia tabliczki, dalsza część utworu, który w pierwotnej
wersji najprawdopodobniej miał formę pieśni, jest trudna do odszyfrowania
336
.
Ustalono jednak, że w kolejnej generacji pojawia się bóg burzy – Teszup, a więc
odpowiednik Dzeusa, który także staje do walki ze swoim ojcem
337
.
Ostatnim etapem tytanomachii w Theogonii są zmagania Dzeusa z Tyfonem
(Τυφών)
338
, monstrualnym potomkiem Gai, któremu „[...] z ramion // setka wyrasta
głów wężowych smoka strasznego // językami ciemnymi syczących; [...]”
339
.
W Iliadzie, potwór ten mieszkał „w skalnej Arimie”
340
(Cylicja w Azji Mniejszej).
Jeden z hetycko-huryckich utworów (Pieśń o Ullikumi), również opowiada
o
potworze, który stacza walkę z bogiem burzy Teszupem. Podobnie jak
w Theogonii, walka jest ostatnią próbą przywrócenia dawnego stanu rzeczy
i odbywa się nieopodal góry Hazzi w północnej Syrii
341
.
Także w tradycji mezopotamskiej doszukuje się istnienia „mitu sukcesyjnego”.
Znamy kolejne generacje bóstw babilońskich, w których. np. odpowiednikiem
huryckiego boga nieba Anu, jest bóstwo o tym samym imieniu (sumeryjski wyraz
an = niebo), zaś Kumarbiego – Enlil – bóg kolejnego pokolenia
342
.
Orientalizacja w Theogonii Hezjoda dotyczy mitu sukcesyjnego, ale nie
samych bóstw olimpijskich.
Dzeus posiada liczne atestacje w mitologiach ludów indoeuropejskich,
by wymienić najważniejsze: wedyjski Dyāuh, rzymski Iovis, messapijski Zĩs,
bityński Tieys, hetycki
D
Ši-u-uš lub lidyjski Levś. Wszystkie te bóstwa wywodzą się
od indoeuropejskiego boga jasnego nieba o imieniu *Dyēws (ie. = „jasne niebo”)
343
.
335
Cyt. za M. Popko, dz. cyt., s. 465.
336
Tamże, s. 465.
337
Tamże, s. 466.
338
Hezjod, Theogonia, w. 820 – 868.
339
Tamże, w. 824 – 826.
340
Homer, Iliada, II, w. 783.
341
M. Popko, dz. cyt., s. 468 – 469.
342
Tamże, s. 467.
343
K. T. Witczak, Komponent indoeuropejski…, s. 89.
67
Przodujące miejsce w panteonie podkreśla przydomek *pätér (ie. = „ojciec”),
np.: wedyjski Dyāuh pitā, no i rzecz jasna grecki Ζεύς πατήρ
344
.
Pozycję Dzeusa w panteonie olimpijskim najlepiej obrazują słowa Hefajstosa
w Iliadzie:
„Przecież gdy tego zapragnie Olimpu Błyskawicowy
Władca, przepędzi nas wszystkich, jest bowiem o wiele silniejszy.”
345
Określenia poetów, typu: „król bogów”
346
, lub „ojciec bogów i ludzi
śmiertelnych”
347
, jednoznacznie wskazują na to, że w okresie archaiczno-
klasycznym Dzeus był naczelnym bóstwem w greckich wierzeniach. Jest „[...]
bogiem światła, pogodnego nieba, jak również piorunu, [...] przede wszystkim
utrzymuje na świecie porządek i sprawiedliwość [...] jest rękojmią władzy
królewskiej i w ogóle hierarchii społecznej.”
348
Zarówno w Theogonii, jak i w Iliadzie główną siedzibą Dzeusa,
oraz pozostałych bóstw zrodzonych ze związku Kronosa i Rei, jest Olimp
(Όλυµπος)
349
, na którym podejmowane są wszystkie decyzje dotyczące losów
świata
350
.
Olimp wznosi się w Tessalii – krainie, która jako jedna z pierwszych została
zasiedlona przez plemiona protohelleńskie. Dzeus jest bóstwem uranicznym, tak
więc lokalizacja jego siedziby na Olimpie (szczycie, którego wierzchołek tonie
w chmurach, a przez to znajduje się najbliżej nieba
351
) dla ludów pochodzenia
indoeuropejskiego mogła być „konkretyzacją wyobrażeń o
tronie boga
uranicznego.”
352
Plemiona achajskie, które zasiedliły Peloponez w II tys. p.n.e., zachowały
pamięć o tessalskiej siedzibie bogów i kiedy założono w Elidzie główne centrum
kultowe Dzeusa, nadano mu nazwę Olimpia. Poematy Homera i Hezjoda
nie wspominają o tym ośrodku, natomiast przydomek Dzeusa, „Olimpijski”,
jednoznacznie odnosi się do tessalskiego szczytu. Tak więc tradycja, utrwalona
344
Tamże, s. 90.
345
Homer, Iliada, I, w. 580 – 581.
346
Hezjod, Theogonia, w. 886.
347
Homer, Iliada, I, w. 544.
348
P. Grimal, dz. cyt., s. 362 (Zeus).
349
Najwyższy łańcuch górski w Grecji (Tessalia).
350
Homer, Iliada, I, w. 18 i in.
351
B. Kupis, dz. cyt., s. 157.
352
Tamże, s. 86.
68
w obu poematach, sięga aż do czasów sprzed wędrówek plemion greckich na
Peloponez.
Mity dotyczące Olimpii, oraz odbywających się tam igrzysk, powstały
niechybnie w późniejszym okresie i miały na celu powiązać to miejsce z kultem
głównego bóstwa panteonu. Pauzaniasz podaje kilka ich wersji, a jedna głosi,
że w Olimpii Dzeus stoczył walkę o władzę na pięści z Kronosem, zaś po
zwycięstwie ustanowił igrzyska na cześć tego wydarzenia
353
.
W każdym bądź razie mity greckie z okresu archaiczno-klasycznego
podtrzymały praindoeuropejską, a więc dominującą pozycję Dzeusa w panteonie.
Trudno zatem wątpić, że było tak również w okresie mykeńskim
354
.
Kult Dzeusa poświadcza wiele tabliczek odnalezionych w Knossos
(m. in.: KN F 51, KN Fp 1, KN E 842). Udokumentowano na nich przesyłanie darów
do licznych sanktuariów i ośrodków kultowych, poświęconych temu bogowi.
Ponadto, kalendarz rytualny z kreteńskiego pałacu, zawiera „miesiąc dzeusowy”
(KN Fp 5, di-wi-jo me-no), którego nazwa jest zbieżna z klasyczną formą miesiąca
δι̃ον, zaświadczonego w Etolii i Macedonii. Mamy tu do czynienia z bardzo ważną
atestacją, gdyż „jest to jedyny przypadek urobienia mykeńskiej nazwy miesiąca od
teonimu, a zatem Dzeus musiał być w Knossos bogiem najbardziej poważanym”
355
.
Trzeba zaznaczyć, że mity teogoniczne, jako miejsce narodzin Dzeusa
wymieniają właśnie Kretę. W Theogonii, Reja, aby ocalić swego najmłodszego
potomka przed połknięciem, zwróciła się o pomoc do Uranosa i Gai:
„Oni zaś próśb miłej córki wysłuchali życzliwie,
[...] i do Lyktos posłali, żyznej krainy na Krecie,
gdy miała już na świat wydać najmłodsze z swych dzieci –
Dzeusa wielkiego; a jego przyjęła Ziemia ogromna,
by go wyżywić, a także wychować na Krecie rozległej.
Tak więc, go niosąc, ruszyła poprzez noc szybką i czarną
wpierw na Lyktos, i skryła go, wziąwszy na ręce,
w przepaścistej jaskini, w głębinach ziemi przeświętej,
w górach Ajgajonu pokrytych leśną gęstwiną”
356
353
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, V, 7, s. 67.
354
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae III…, s. 328
355
Tamże, s. 330.
356
Hezjod, Theogonia, w. 474 – 484.
69
Na tabliczce KN Fp 1 zarejestrowano wysłanie darów wotywnych
„dla diktajskiego Dzeusa”
(di-ka-ta-jo di-we), lub inaczej: „do Dikte dla Dzeusa”
357
.
Jedna z wersji mitu o narodzinach Dzeusa podaje, że przyszedł on na świat
w jaskini na górze Dikte (∆ίκτη) i w związku z tym nadawano mu przydomek
Diktajos (∆ικται̃ος)
358
. Na Krecie występowało wiele toponimów o podobnym
brzmieniu (Dikte, Dikton, Diktaja
359
), tak więc istnieje spór co do tego, gdzie mogło
się znajdować mykeńskie di-ka-ta. Nie można więc jednoznacznie stwierdzić, czy
chodzi o to samo kreteńskie centrum kultowe w miejscowości Dikte z I tys. p.n.e.,
gdzie w jaskini diktyjskiej czczono młodzieńczego Dzeusa (Dzeus Diktajos)
360
.
Wielu badaczy
lokalizuje
mykeńskie di-ka-ta w górach Lasithi
(nazwa współczesna), przypuszczalnie gdzieś w pobliżu groty Psychro
361
.
Jest to o tyle ciekawe, że w starożytności Lasithi prawdopodobnie nazywano górami
Ajgajonu
362
, tak więc odpowiadałoby to wersji mitu teogonicznego Hezjoda.
Na tabliczkach: KN Fh 351, Fh 357, Fh 393, Fh 462, Fh 5430, Fh 5479,
odczytano toponim a
4
-so-de, (= „do Asos”). Jest to miejscowość, którą hipotetycznie
lokalizuje się na południowej krawędzi masywu starożytnej Idy (dziś Psiloritis),
gdyż poświadczono tam kult Dzeusa Asiosa w I tys. p.n.e.
363
Jak mówi kolejna
wersja mitu o narodzinach Dzeusa, którą przytoczył Pauzaniasz: „Gdy urodził się
Zeus, Rea powierzyła opiekę daktylom z góry Ida, zwanym także Kuretami.”
364
Tak więc mamy kolejny, hipotetyczny związek pomiędzy mykeńskim ośrodkiem
kultowym Dzeusa, oraz mitem o jego narodzinach.
Z kolei na tabliczkach odnalezionych w Pylos, kult Dzeusa potwierdzono tylko
w jednym przypadku. Na tabliczce PY Tn 316 możemy przeczytać:
„8. wysyła się do świątyni Dzeusa i dary przynosi niewolnych przyprowadza:
9. Dzeusowi
1 ZŁOTY PUCHAR 1 MĘŻCZYZNA
, Herze
1 ZŁOTY PUCHAR 1 KOBIETA
,
10. Drimiosowi synowi Dzeusa
1 ZŁOTY PUCHAR
[...]”
365
Hera (e-ra), podobnie jak Dzeus, ma indoeuropejski rodowód (gr. Ήρά, myk. e-
ra < ie. *Yērā). Pierwotnie należała do grupy bóstw wegetatywnych (*äysoi),
357
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae III…, s. 334.
358
Por. P. Grimal, dz. cyt., s. 362 (Zeus).
359
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae III..., przyp. 37, s. 339.
360
Tamże, s. 334.
361
Tamże, s. 339.
362
Por. J. Łanowski, przyp. do: Hezjod, Theogonia, w. 484, s. 111.
363
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae III…, s. 338.
364
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, ks. V, 7, s. 66.
365
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae I…, s. 264.
70
tak jak np. połabski Jerowit, o czym świadczy indoeuropejski apelatyw *yērom
(= „wiosna”, „rok”; por. np. czes. jaro = „wiosna”, ang. year = „rok”),
występujący w obu teonimach
366
.
Syn Dzeusa (dat. sg. di-we), czczony w tej samej świątyni, to Drimios (di-ri-
mi-jo di-wo i-je-we), tak więc bez wątpienia jego matką jest Hera. W panteonie
mykeńskim, triada tych bóstw musiała tworzyć rodzinę
367
.
Powyższe ustalenia pozwalają przypuszczać, że mit o małżeństwie Dzeusa
i Hery istniał już w późnej epoce brązu. Nie zmieniło się to w okresie archaiczno-
klasycznym. Jest tak w Theogonii („A na końcu małżonką Herę kwitnącą
uczynił;”
368
), oraz w Iliadzie („[...] Na to jej odrzekł tak ojciec bogów i ludzi
śmiertelnych: // »Chyba nie łudzisz się, Hero, że wszystkie moje zamysły //
Będą ci znane. Zbyt trudna to sprawa, choć jesteś mą żoną.« [...]”
369
)
Drimios (∆ρύµνιος) nie występuje w mitach Hezjoda i Homera. Nie da się
jednak wykluczyć, że pamięć o tym bóstwie, przetrwała w tradycji Greków
pamfilijskich, o czym pisał uczony bizantyński Tzetzes (XII w. n.e.) w komentarzu
do Aleksandry Lykofrona
370
. Krzysztof Witczak uważa, „że ów pyloski Drimios jest
po prostu mykeńskim odpowiednikiem Hefajstosa, którego imię nie zostało explicite
zarejestrowane w dokumentach zapisanych w piśmie linearnym B.”
371
W hezjodeńskim micie teogonicznym, Hefajstos (Ήφαιστος) jest synem Hery:
„[...] Hera zaś Hefajstosa słynnego, bez związku w miłości
urodziła, wściekła i w sporze ze swym małżonkiem,
w sztukach najzręczniejszego z wszystkich potomków Urana.[...]”
372
Wprawdzie w tej wersji wyraźnie jest powiedziane, że Hera urodziła Hefajstosa
samoistnie, bez udziału Dzeusa, jednak z Iliady wynika, że Hefajstos jest potomkiem
obu tych bóstw (Hera zwraca się do Dzeusa: „[...] Pójdź do komnaty! Hefajstos ci
przecież ją wybudował, // Drogi twój syn, [...]”
373
).
366
Tenże, Komponent indoeuropejski…, s. 92.
367
Tenże, Quaestiones Mycenaeae II…, s. 460.
368
Hezjod, Theogonia, w. 921.
369
Homer, Iliada, I, w. 544 – 546.
370
Por. K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae I…, s. 264.
371
Tenże, Quaestiones Mycenaeae II…, s. 460 – 461.
372
Hezjod, Theogonia, w. 927 – 928.
373
Homer, Iliada, XIV, w. 338 – 339.
71
Na tabliczce PY Tn 316 odczytano również teonim Diwia (di-u-ja/di-w-ja).
Także w przypadku tej bogini, mamy do czynienia z kolejną parą izofoniczną:
Dzeus/Diwia
374
.
Diwię utożsamia się z Dione (∆ιωνη) – Okeanidą, czyli jedną z córek
Okeanosa i Thetys
375
. U Homera Dione („najdostojniejsza wśród bogiń”) występuje
jako matka Afrodyty, ta zaś z kolei jest córką Dzeusa
376
. Dla badaczy,
którzy uważają, że w II tys. p.n.e. pary izofoniczne tworzono na zasadzie zaślubin
bogów indoeuropejskich z boginiami przedgreckimi, owa wzmianka w Iliadzie jest
argumentem na potwierdzenie wysuwanej tezy
377
. Jednak fakt, że Diwia posiadała
w Messenii oddzielną świątynię, wskazuje na to, że jej partnerstwo z Dzeusem miało
raczej charakter pośredni. Teonim di-wi-ja pojawia się także na tabliczce KN Xd 97,
lecz w tym przypadku również bez żadnych powiązań z izofonicznym partnerem
378
.
Ponadto wszystko wskazuje na to, że Diwia jest bóstwem pochodzenia
indoeuropejskiego (ie. *Diwyā, por. w mitologii rzymskiej – dea Dīa), tak więc jej
atestacja na mykeńskich tabliczkach świadczy o tym, że izofoniczne partnerstwo
w późnej epoce brązu było zjawiskiem raczej zanikającym niż nowatorskim
379
.
Tabliczka PY Tn 316 nie jest jedynym przykładem mykeńskich związków
Dzeusa i Hery. Na jednej z knossyjskich tabliczek (KN F 51) bóstwa te występują
w asocjacji z boginią ma-qe. Teonim ten zestawiono z drugim członem imienia
Brito-martis (Βριτό-µαρτις), tłumaczonym jako „słodka dziewczyna”. Ma-qe jest
więc przydomkiem „dziewczyna”, który najprawdopodobniej dotyczył prastarej,
kreteńskiej bogini o imieniu Diktynna (∆ίκτυννα). W mitologii archaiczno-
klasycznej nosiła ona równorzędne imię Britomartis
380
.
Według mitów, Diktynna-Britomartis była kreteńską córką Dzeusa i jako
dziewicza nimfa, towarzyszyła Artemidzie. Pauzaniasz twierdził, że „Diktynna”,
oznacza: „Sieciowa”, gdyż bogini ta, uciekając przed pożądającym ją Minosem,
rzuciła się ze skał do morza, skąd wyłowili ją rybacy
381
.
Współczesne badania językoznawcze dowodzą, że teonim Diktynna
jest
derywowany, od omawianego wcześniej toponimu Dikte, za pomocą
374
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae I…, s. 264.
375
Hezjod, Theogonia, w. 353.
376
Homer, Iliada, V, ww. 348, 370 – 371, 381.
377
K. Banek, Pozostałości mykeńskie…, s. 13.
378
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae II…, s. 461.
379
Tenże, Quaestiones Mycenaeae III…, s. 328.
380
Tenże, Quaestiones Mycenaeae II…, s. 461.
381
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, II, 30, s. 248.
72
przedgreckiego sufiksu –ynna. Można więc przypuszczać, że w późnej epoce brązu,
w jaskini diktyjskiej czczono nie tylko Dzeusa, ale także Herę oraz Diktynnę-
Britomartis
382
. Takie zestawienie wskazywałoby na ciekawe zjawisko łączenia
kultów przedgreckich oraz indoeuropejskich.
Pozostańmy w kręgu związków Dzeusa i Hery, jednak sięgnijmy tym razem
do mitu teogonicznego Hezjoda. Kiedy Kronida uczynił Herę swoją małżonką:
„ona Hebe, Aresa rodzi i Ejlejtyję, // połączona miłością z Królem i bogów
i ludzi.”
383
Ejlejtyja (Είλείθυια) i Ares (Άρης) pojawiają się na tabliczkach z Knossos,
wprawdzie bez asocjacji z mitycznymi rodzicami, jednak z tekstów wynika,
że bóstwa te czczono w jednym ośrodku kultowym. Znajdował się on w Amnissos,
mieście, które było portem stołecznego Knossos. W tej sytuacji nie dziwi fakt,
że właśnie tam najczęściej posyłano dary wotywne
384
. Z drugiej strony zaskakujące
jest, że do tej pory nie odnaleziono żadnego poświadczenia kultu Dzeusa
w Amnissos.
Ejlejtyja, w Iliadzie bóstwo opiekuńcze kobiet w połogu
385
, jest wymieniona na
tabliczce KN Gg 705. Teonim występuje w nieco innej, aczkolwiek synonimicznej
formie Eleutia
386
. Najciekawszy jest fakt, że kult tej bogini w Amnissos na Krecie
udało się potwierdzić, zanim jeszcze lingwiści zinterpretowali tekst wspomnianej
tabliczki. W Odysei czytamy, iż Odyseusz dopłynął do „Amnisos, gdzie pieczara
Ejlejtyi, w niedobrej przystani.”
387
Dzięki tej wzmiance archeolodzy zlokalizowali
jaskinię, która spełniała sakralne funkcje już w okresie minojskim
388
.
„Ares nigdy niesyty wojny”
389
jest chyba najbardziej okrutnym bóstwem
greckiego panteonu, gdyż cieszy się na widok każdej „rzezi i krwi.”
390
Wymienia go
tabliczka KN Fp 14 (a-re)
391
. Można by na tym poprzestać, gdyby nie fakt,
że na innych występuje teonim Enualios (e-nu-wa-ri-jo)
392
.
382
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae II…, s. 462.
383
Hezjod, Theogonia, w. 921 – 922.
384
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae III…, s. 338.
385
Homer, Iliada, XI, w. 270. W tekście jest mowa o Ejlejtyjach, jednak liczba mnoga
może wynikać z tego, że bogini ta była personifikacją bólów porodowych.
Por. J. Łanowski, przyp. do wersu.
386
J. Chadwick, Odczytanie pisma…, s. 138.
387
Homer, Odyseja, XIX, s. 227 – 228.
388
J. Chadwick, Odczytanie pisma…, s. 138.
389
Hezjod, Tarcza, w. 59.
390
P. Grimal, dz. cyt., s. 36 (Ares).
391
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae I…, s. 266.
392
J. Chadwick, Odczytanie pisma…, s. 137.
73
W Iliadzie, Enyalios (Ένυάλιος) to synonimiczne imię Aresa
393
, tak więc
przypuszczalnie, te dwa niegdyś odrębne bóstwa o zbieżnych kompetencjach, gdzieś
na przełomie II i I tys. p.n.e., zostały ze sobą utożsamione
394
.
Kiedy ponownie sięgniemy do Iliady, znajdziemy tam scenę, w której heros
Diomedes (∆ιοµήδης) atakuje Afrodytę, gdyż chce ją przegonić z pola bitwy:
„Wiedząc, że ona nie władnie siłą tych bogów i bogiń
Które kierują wojnami i wiodą mężów do bitwy
Nie jest Ateną ni groźną Enyo [podkr. – P. D.], miast burzycielką.”
395
Mamy więc kolejny przykład izofonicznej pary bóstw (Enyo/Enyalios),
tym razem związanej z przemocą i wojną
396
. Enyo (Ένυώ) ulega stopniowemu
zapomnieniu, gdyż w Iliadzie pojawia się tylko dwukrotnie, ale za to drugi raz
w
asocjacji z Aresem-Enyaliosem („[...] Ares szedł i czcigodna Enyo, //
Zamęt wojenny i wrzawa kroczyły razem z boginią.”
397
).
Natomiast w Theogonii Enyo jest jedną z Graj (Grájaj = „Staruszki”),
córką
Foryksa i Keto
398
, a więc bóstw należących do pokolenia starszego
od Olimpijczyków (dzieci Gai i Pontosa). Posiada ona odmienny niż u Homera
charakter, jednak na gruncie komparatystyki indoeuropejskiej można doszukać się
cech wspólnych.
Grecka Enyo może być zestawiona z prapolską boginią o imieniu Nyja, która
wywołuje „nycie”, czyli usychanie, więdnięcie, a ogólnie śmierć. Bogini wojny
Homera jest równie destrukcyjna, zaś Graja Enyo, jako uosobienie starości,
jednoznacznie kojarzy się z więdnięciem i usychaniem. Tak więc indoeuropejskim
archetypem Enyo może być bóstwo z drugiej grupy panteonu (*dhësoi), czyli
*Ënūyố, bogini śmierci i powolnego umierania, zaś Enyaliosa, jej izofoniczny
partner *Ënūyalios
399
.
Tabliczka KH Gq 5, odnaleziona na terenie Kydonii (Kreta zach.),
mówi o darach przesłanych do kolejnej świątyni Dzeusa. Wynika z niej, że razem
z nim, opieką kultową był tam otoczony Dionizos (di-wo-nu-so =
393
Homer, Iliada, II, w. 651; XX, w. 69.
394
K. Banek, Pozostałości mykeńskie…, s. 14.
395
Homer, Iliada, V, w. 331 – 333.
396
K. Banek, Pozostałości mykeńskie…, s. 14.
397
Homer, Iliada, V, w. 592 – 593.
398
Hezjod, Theogonia, w. 270 – 273. Por. też przyp. J. Łanowskiego, s. 108.
399
K. T. Witczak, Komponent indoeuropejski…, s. 91.
74
dat. sg. ∆ιFονύσω̣), którego imię pojawia się również na dwóch tabliczkach z Pylos
(PY Xa 06, Xa 1419)
400
.
Brak atestacji teonimu żeńskiego, nie pozwala domniemywać związków
rodzinnych pomiędzy tymi bóstwami. Niemniej warto tylko nadmienić,
że w Theogonii, Dionizos (∆ιόνυσος) jest owocem jednej z licznych miłostek
Dzeusa. Jego matką była śmiertelniczka Semele (Σεµέλη)
401
, córka Kadmosa
i Harmonii. Z tekstu wyraźnie wynika, że Dionizos urodził się jako pół-bóg,
a więc heros i dopiero później, wraz z matką, został włączony do panteonu
402
.
Według innych wersji, Semele nie zdążyła urodzić Dionizosa, gdyż zginęła
rażona piorunem, kiedy Dzeus ukazał się jej w całym boskim majestacie.
Kronida następnie miał zaszyć sześciomiesięczny płód w swoim udzie i dopiero
stamtąd jego potomek wyszedł na świat. Dionizos był więc „dwa razy narodzony”,
jakby dla podkreślenia przemiany jego natury – z śmiertelnej na nieśmiertelną
403
.
Jeszcze do niedawna wielu badaczy uważało, że kult Dionizosa – boga „winnej
latorośli, wina i mistycznego szału”
404
– miał orientalne pochodzenie i dotarł
na Peloponez z Tracji dopiero w VI w. p.n.e.
405
Wniosek ten formułowano
przeważnie w oparciu o przekazy mitologiczne.
W tragedii Eurypidesa, pt. Bachantki, siedziba Dionizosa mieściła się w Lidii
lub we Frygii (Azja Mniejsza)
406
.
Natomiast o trackich koneksjach tego boga wnioskowano na podstawie Iliady,
w której Diomedes, wspomina o królu Likurgu (Λυκου̃ργος), który „[...] Dyjonizosa
piastunki // Ścigał na świętym Nysejon [w górskich okolicach miasta Nysy w Tracji
– przyp. J. Ł] [...] A przerażony Dionizos // W fali zanurzył się morskiej, gdzie go
przyjęła Tetyda // Przestraszonego. Bo mocno drżał przed Likurga groźbami.”
407
Tracki władca miałby więc wykorzenić kult Dionizosa w swoim kraju i takim
to sposobem dotarł on do Grecji.
400
Tenże, Quaestiones Mycenaeae III…, s. 337.
401
Hezjod, Theogonia, w. 940.
402
Tamże, w. 942.
403
Por. P. Grimal, dz. cyt., s. 75 (Dionizos).
404
Tamże, s. 74 (Dionizos).
405
Por. np. B. Kupis, dz. cyt., s. 96.
406
Por. J. Żukowski, Niektóre aspekty kultu Dionizosa w V w. p.n.e., „Meander”, (1996),
z. 9 – 10, s. 446.
407
Homer, Iliada, VI, w. 132 – 137.
75
Herodot uważał, że Semele i Dionizos są odpowiednikami egipskich bóstw:
Izydy i Ozyrysa, zaś do wprowadzenia w Grecji kultu Dionizosa miał się przyczynić
mityczny wieszczek Melampus (Μελάµπους)
408
.
Z kolei Pauzaniasz twierdził, że do popularyzacji kultu Dionizosa najbardziej
przyczynił się ateński poeta Onomakrytos (VI w. p.n.e.), który miał ułożyć pieśni
orgiastyczne ku jego czci
409
. Podstawową funkcją tego typu utworów było
towarzyszenie konkretnym praktykom kultowym, a więc „składaniu ofiary,
w trakcie procesji ku czci bóstwa, lub w czasie obrzędu misteryjnego.”
410
Pauzaniasz sugeruje, że Onomakrytos był twórcą mitu o Dionizosie i Tytanach,
który odgrywał bardzo dużą rolę w misteriach dionizyjskich. Według tego mitu,
Hera, chcąc pozbyć się potomka Dzeusa z nieprawego łoża, nakazała Tytanom
rozerwać go na strzępy. Jednak jej plan się nie powiódł, gdyż Dzeus unicestwił
Tytanów piorunem, z których popiołów powstali ludzie, a następnie wskrzesił
swojego potomka
411
. Jest
to późniejsza wersja mitu, nie znana Homerowi
i Hezjodowi. Jak pamiętamy misteria dionizyjskie miały umożliwić mistom
zjednoczenie z bogiem, tak więc powyższy mit, łączący kosmogonię z antropogonią,
uzasadniał celowość tej praktyki kultowej
412
.
Poświadczenie imienia Dionizosa na mykeńskich tabliczkach zmusiło badaczy
do zweryfikowania tezy o wschodniej genezie jego kultu. Dzisiaj nikt nie zaprzecza,
że był on „w epoce klasycznej bogiem od dawna w Grecji zakorzenionym,
a nie przybyszem.”
413
Tabliczki z Pylos, znacznie częściej niż Dzeusa wymieniają Posejdona.
Mamy do czynienia aż z czternastokrotną atestacją, co pozwala przypuszczać,
że Posejdon był bóstwem opiekuńczym messeńskiego królestwa
414
. By wymienić dla
przykładu: tabliczka PY Es 646 zawiera teonim po-se-da-o-ne
(dat. sg. Ποσειδάονει), PY Es 649: po-se-da-o-no (gen. sg. Ποσειδάονοσ),
PY Un 718: po-se-da-o-ni (dat. sg. Ποσειδάονι), zaś na tabliczce PY Tn 316 jest
mowa o świątyni Posejdona (po-si-da-i-jo = ποσιδαι̃ον),
415
.
408
Herodot, Dzieje, II, s. 141 – 142.
409
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, VIII, 37, s. 114.
410
W. Lengauer, dz. cyt., s. 54.
411
R. Graves, dz. cyt., s. 104.
412
W. Lengauer, dz. cyt., 179.
413
J. Żukowski, dz. cyt., s. 445.
414
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae III…, s. 331.
415
Tenże, Quaestiones Mycenaeae I..., s. 264.
76
Wydaje się, że Posejdon był szczególnie związany z rodem królewskim,
który rządził w Pylos tuż przed upadkiem kultury mykeńskiej
416
.
Potwierdzenia można doszukiwać się w Odysei, gdzie Homer opisał przybycie
Telemacha (Τηλέµαχος) „do Pylos, budownego grodu Neleusa [...] A tam na
wybrzeżu składano ofiary: byki nieskazitelnie czarne Temu, co ziemią wstrząsa,
panu o błękitnych kędziorach.”
417
Neleusa (Νηλευς) uważano za syna Posejdona i Tyro (Τυρώ) („Kiedy zaś
spełnił dzieło miłosne, bóg ją ujął za rękę i rzekł: »[...] Dla ciebie tylko jestem
Posejdon, co ziemią wstrząsa«. To mówiąc zapadł w morze spienione. Ona zaś
zległszy urodziła Peliasa i Neleusa [...]”
418
) i jak pisze Pauzaniasz, niekiedy nawet
był nazywany imieniem ojca
419
.
Na tabliczce PY Tn 316 wymienia się również Posideję (po-si-da-e-ja),
a więc izofoniczną partnerkę Posejdona. Podobnie jak w przypadku Diwii/Dzeusa,
bóstwa te są czczone w oddzielnych świątyniach, tak więc ich partnerstwo mogło
mieć jedynie charakter pośredni
420
.
W mitologii, Olimpijczyk Posejdon (Ποσειδών) dorównuje potęgą Dzeusowi.
Najdobitniej świadczą o tym słowa, jakie wygłasza ten bóg w Iliadzie:
„»Biada! Choć [Dzeus] jest tak potężny – zbyt hardo sobie poczyna,
Jeśli godnością równego [podkr. – P. D.] zamierza siłą ujarzmić!
Trzech bowiem było nas braci, synów Kronosa i Rei:
Dzeus, ja i trzeci bóg, Hades – posępnych władca podziemi.
Wszystko, co jest – podzielono dla trzech. Wziął każdy część swoją.
Mnie we władanie wieczyste świat mórz głębokich oddały
Losy. Podziemne królestwo wziął Hades – mroczne i mgliste.
Dzeus nieba jasną przestrzenią zawładną w eterze i w chmurach.”
421
W homeryckich pieśniach Posejdon wielokrotnie przeciwstawia się Dzeusowi,
chociażby spiskując przeciwko niemu z Herą i Ateną
422
, jednak ostatecznie zawsze
podporządkowuje się „królowi bogów”. Niemniej świadczy to o jego dużej
samodzielności w panteonie Olimpijczyków.
416
K. Banek, Mity ateńskie, s. 16 – 17.
417
Homer, Odyseja, III, s. 51.
418
Tamże, XI, s. 143.
419
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, IV, 2, s. 228.
420
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae II..., s. 460.
421
Homer, Iliada, XV, w. 185 – 192.
422
Tamże, I, w. 399 – 406.
77
Tak jak inni bogowie, Posejdon posiadał wiele różnych przydomków.
Oprócz tych, „które mu poeci nadali dla ozdoby swych pieśni, oraz lokalnych,
które mu na własną rękę nadają różne miejscowości, następujące jeszcze przydomki
tego bóstwa są w powszechnym użyciu: Pelagios [tj. Morski – przyp. J. N.-P.],
Asfalios [tj. Zapewniający bezpieczeństwo – przyp. J. N.-P.], Hippios [tj. Koński –
przyp. J. N.-P.].”
423
Większość badaczy przyjmuje, że imię Posejdona składa się z dwu członów:
Posei-das. Grecki wyraz posis (por. sanskr. patis = „pan” i łac. potis = „mogący”,
„potężny”) najczęściej odnoszono do seksualnej potencji małżonka, gdyż oznaczał
on „tego, który może”. Drugi człon teonimu (das) jest najprawdopodobniej
związany z jakąś przedgrecką boginią Ziemi
424
, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod
uwagę fakt, że Hezjod uważa go za „lądu władcę, co trzęsie ziemiami”
425
i nazywa
najczęściej „Ziemiotrzęścą”
426
.
Wynika z tego, że Posejdon to „mogący małżonek Ziemi”.
Carl Kerenyi uważa, że funkcja małżeńska należy do istoty tego bóstwa, a jego
epitety: Ennosi-gaios, Ennosi-das, Ennosi-chton (”Ziemiotrzęśca”), oraz Gaja-ochos
(Ziemiodzierżca), bezpośrednio z tego wynikają, gdyż czynność gwałtownego
kopulowania została rozszerzona na czynność ogólnego wstrząsania lub
poruszania
427
.
Tak więc Posejdon jest nie tylko bóstwem morskim, ale także chtonicznym.
Zjawiska sejsmiczne, które wywoływał (bardzo szczegółowo opisane przez
Pauzaniasza
428
), wiążą się również z
jego przydomkiem „Asfalios”. Chcąc
zabezpieczyć się przed częstymi w rejonie Grecji trzęsieniami ziemi, zwracano się
właśnie do Posejdona Asfaliosa. Z czasem owa funkcja została rozszerzona i stał się
on bóstwem zapewniającym ogólną ochronę i stabilność
429
.
Wydaje się, że chtoniczny charakter Posejdona jest pierwotny w stosunku
do jego związków z morzem. Witold Dobrowolski pisze:
„ludność indoeuropejska, która przed przybyciem do Grecji nie miała
bezpośredniego kontaktu z morzem i cechowała ją ograniczona znajomość
423
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, VII, 21, s. 417.
424
W. Dobrowolski, Mity morskie antyku, Warszawa 1987, s. 24.
425
Hezjod, Theogonia, w. 15.
426
Tamże, w. 441 i in.
427
Por. W. Dobrowolski, dz. cyt., s. 24.
428
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, VII, 24, s. 428 – 430.
429
W. Dobrowolski, dz. cyt., s. 23.
78
zjawisk sejsmicznych, na terenie greckim zetknęła się z jakimś bóstwem morza
o nieznanym imieniu, które zostało utożsamione przez nią z małżonkiem Ziemi
– Posejdonem.”
430
Kolejny przydomek – „Hippios” – potwierdza tę hipotezę. Może on świadczyć
o wyjątkowej roli, jaką odgrywały konie w kulturach ludów indoeuropejskich
431
.
Wspomniane w poprzednim rozdziale wyobrażenia na mykeńskich freskach,
a przede wszystkim teksty w piśmie linearnym B, wyraźnie na to wskazują.
Jak pamiętamy, szczególnie uprzywilejowaną grupę w społeczeństwie mykeńskim
stanowili heqetai (e-qe-ta), czyli towarzysze, wchodzący w skład elitarnej jednostki
wojskowej, walczącej na rydwanach.
Przydomek Hippios potwierdza również tezę o archetypie Posejdona,
jako małżonku Ziemi. Jego seksualna potencja odpowiada zoomorficznemu
symbolowi siły witalnej, jakim jest właśnie koń
432
. Jak wynika z mitologii,
Posejdon posiadał bardzo liczne potomstwo i znany był z wielu miłostek
433
, tak więc
epitet Hippios jest jak najbardziej z tym zgodny. Hezjod nazywa go także
„byczym Ziemiotrzęścą”
434
. Zestawienie obu przydomków nie wyklucza
pozostałych, gdyż byk, podobnie jak koń, jest zoomorficznym symbolem witalności
i potencji seksualnej
435
.
Dodatkowych argumentów dostarcza pewien mit, który przytacza Pauzaniasz:
„Powiadają [...], że Demeter urodziła za sprawą Posejdona córkę,
której imienia nie wolno wyjawić niewtajemniczonym, a także konia imieniem
Arejon. Z tego powodu [mieszkańcy Telpuzy – przyp. J. N.-P.] pierwsi wśród
Arkadów – wedle swego mniemania obdarzyli Posejdona przydomkiem
Hippios [...]”
436
Mit o spłodzeniu pierwszego konia Arejona (Άρείων) musi być bardzo stary,
gdyż motyw ten posiada indoeuropejską genezę
437
. Potwierdza on duże znaczenie
tego zwierzęcia dla plemion protohelleńskich. Urodzenie Arejona przez Demeter
uwiarygodnia również hipotezę o Posejdonie, jako boskim małżonku Ziemi.
430
Tamże, s. 25.
431
Tamże, s. 27.
432
Tamże, s. 28.
433
Por. P. Grimal, dz. cyt., s. 300 (Posejdon).
434
Hezjod, Tarcza, w. 104.
435
W. Dobrowolski, dz. cyt., s. 28.
436
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, VIII, 25, s. 78.
437
M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 423.
79
Demeter (∆ηµήτηρ) to bogini ziemi uprawnej i związanych z tym zbóż,
a zwłaszcza pszenicy
438
. Jej kult był najbardziej rozpowszechniony na żyznych
nizinach Eleusis, gdzie „Dolina [...] Rarion pierwsza podobno przyjęła siew
i pierwsza przyniosła plony.”
439
Demeter jest personifikacyjnym wcieleniem Gai
(pojmowanej jako kosmogoniczny żywioł)
440
. Wynika to z jej imienia: De-meter,
powstałe z Ge-meter, czyli Ziemia-Matka
441
. Mając na uwadze etymologię teonimu
posei-das, mityczny związek tej bogini z Posejdonem jest uzasadniony.
Czy w późnej epoce brązu istniał kult Demeter jako Potni, nie jesteśmy
w stanie jednoznacznie rozstrzygnąć. John Chadwick uważał, że to „lekkomyślne
zestawienie”
442
. Niemniej niektórzy uważają, że teonim „si-to-po-ti-ni-ja”, wyryty
na jednej z niewielu tabliczek jakie odnaleziono w Mykenach (MY Oi 701),
oznacza „Sycylijską” (= Sitō <Σιτώ>) „Panią”, czyli „Demeter z Sycylii”
443
.
Chcąc potwierdzić tę hipotezę, należałoby sięgnąć do mitu o uprowadzeniu
Persefony (Περσεφόνη). Ojcem tej bogini był Dzeus
444
, który „wszedł [...] do łoża
Demetry w żywność zasobnej; // ona białoramienną Persefonę rodzi – by Hades //
porwał ją od matki”
445
Według najbardziej rozpowszechnionej wersji tego mitu,
„Hades, zakochany w dziewczynie, uprowadził ją gdy zbierała kwiaty na łąkach
Enny na Sycylii”
446
. Jest to zbyt krucha podstawa, by dowieść związku „Sycylijskiej
Pani” z Demeter, jednak dogłębna analiza charakteru bóstw, które pojawiają się
w tym micie, może rzucać całkiem nowe światło na ten niezwykle interesujący
problem.
Mit o Demeter, Persefonie i Hadesie stanowił bardzo ważny element
wspomnianych już wcześniej misteriów eleuzyjskich. Objawienie tajemnicy życia
i śmierci, które było celem tych obrzędów, musiało się wiązać z cyklem
wegetacyjnym przyrody. Świadczą o tym mity o dalszych losach tych bóstw:
„[...] Demeter zaczęła poszukiwanie swej córki i przemierzała cały znany
wówczas świat. [...] Rozgniewana bogini postanowiła nie pokazywać się
w niebie [...], wyrzekając się pełnienia swych boskich obowiązków tak długo,
438
Por. P. Grimal, dz. cyt., s. 71 (Demeter).
439
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, I, 38, s. 143.
440
P. Grimal, dz. cyt., s. 109 (Gaja).
441
B. Kupis, dz. cyt., s. 167.
442
J. Chadwick, Odczytanie pisma..., s. 138.
443
K. T. Witczak, Quaestiones Mycenaeae I..., przyp. 11, s. 265.
444
Persefonę często utożsamiano z tajemniczą boginią o przydomku Despojna, o której pisze
Pauzaniasz; por. H. Podbielski, [w:] U stóp boga Apollona..., s. 115, przyp. 24.
445
Hezjod, Theogonia, w. 912 – 914.
446
P. Grimal, dz. cyt., s. 288, (Persefone); por. też Tamże, s. 71 (Demeter).
80
dopóki córka nie zostanie jej zwrócona. [...] dobrowolne wygnanie Demeter
uczyniło ziemię bezpłodną i zakłóciło porządek świata do tego stopnia, że Zeus
rozkazał Hadesowi zwrócić Persefonę. Niestety, było to już niewykonalne.
Dziewczyna bowiem w czasie pobytu w Podziemiu, nie dochowała postu
i zjadła ziarno granatu, a to wiązało ją ostatecznie z Tartarem. Trzeba było
pójść na kompromis: Demeter zajmie z powrotem swoje miejsce na Olimpie,
a Persefona będzie dzieliła rok między Podziemie i matkę. Tak więc Persefona
co wiosny opuszczała Podziemie i wstępowała na niebo, gdy pierwsze kiełki
wychodziły z ziemi, aby ponownie pogrążyć się pośród cieni w czasie
zasiewów. Ale tak długo jak Persefona pozostaje z dala od Demeter, ziemia
jest bezpłodna i trwa [...] zima.”
447
Jak pamiętamy, Hades (˝Αιδης) otrzymał we władanie „Podziemne królestwo”,
czyli Tartar. W związku z tym Grecy uważali go za boga śmierci, gdyż zmarły
człowiek udawał się właśnie do Tartaru
448
.
Hades jest bóstwem bardzo tajemniczym, a jego imię ma niejasną etymologię.
Starożytni uważali, że pochodzi ono od czasownika idein i znaczy „niewidzialny”
lub „czyniący niewidzialnym”, co w istocie jest cechą śmierci
449
.
„Pan Śmierci” pojawia się w bardzo niewielu mitach i przejawia się to również
w aspekcie praktyk kultowych. Jak pisze Pauzaniasz: „[...] Elejczycy wydzielili [...]
kultowi Hadesa pewien okręg i świątynię [...] Ze wszystkich ludów [...] tylko
Elejczycy czczą Hadesa”
450
. W Elidzie, położonej na Peloponezie, zachowało się
bardzo wiele przedgreckich kultów, co pozwala przypuszczać, że Hades został
utożsamiony przez greckie plemiona z jakimś bliżej nam nieznanym bóstwem
chtonicznym
451
.
Chociaż Persefona to postać równie zagadkowa jak Hades, niemniej wydaje
się, że jest to „najstarsze bóstwo znane i czczone w rejonie Morza Egejskiego na
długo przed Grekami.”
452
Może o tym świadczyć chociażby jej przedgreckie imię,
którego nie jesteśmy w stanie rozszyfrować. Niewykluczone, że to właśnie ona,
447
Tamże, s. 71 (Demeter).
448
Por. Tamże, s. 116. (Hades).
449
W. Lengauer, dz. cyt., s. 199.
450
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, VI, 25, s. 207.
451
W. Lengauer, dz. cyt., s. 199.
452
Tamże, s. 200.
81
a nie Demeter lub Gaja, przejęła cechy Wielkiej Bogini, o której tak często
wspominaliśmy
453
.
3. 2. Herosi.
Herosi (gr. heros = „bohater”) byli zarówno półbogami, czyli zrodzonymi
ze związku bóstwa i człowieka, ale też zwykłymi śmiertelnikami, którzy zasłużyli na
to miano, z reguły dokonując szczególnie ważnych czynów. Z punktu widzenia
religii, za herosów uznaje się te postacie, które posiadały swój kult
454
.
3. 2. 1. Mity heroiczne.
Greckie mity heroiczne stanowią wyjątkową kategorię „tradycyjnych
opowiadań”. Co prawda w mitologiach innych kultur występują opowieści
o herosach, jednak tylko w greckiej dotyczą one tak wielu postaci, a ich narracja jest
tak wielowątkowa. Pod tym względem mity te znacznie przewyższają opowieści
o bogach
455
.
Greckie mity heroiczne można podzielić na:
1. opowiadające o mitycznych dokonaniach herosów w bliżej nieokreślonej
przeszłości, na długo przed wojną trojańską,
2. opowiadające o legendarnych czynach herosów, w czasach przypadających
na wojnę trojańską, oraz na krótko przed nią lub po niej,
3. opowiadające o postaciach historycznych, które z wielu względów
podniesiono do rangi herosów
456
.
Jak więc widać, w przypadku mitów heroicznych pojawia się kwestia
chronologii wydarzeń, o których mit opowiada. Ten aspekt narracji był praktycznie
niezauważalny w kosmogoniach i teogoniach. W związku z tym, to właśnie
w mitach heroicznych najbardziej uwypukla się problem klasyfikacji „tradycyjnych
opowiadań”, który omówiliśmy w pierwszym rozdziale.
Geoffrey Kirk nazwał bohaterów opowiadań z pierwszej i drugiej grupy,
odpowiednio: „herosami starszymi”, oraz „herosami młodszymi”
457
.
453
Tamże, s. 200.
454
Tamże, s. 170.
455
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 139.
456
Tamże, s. 109.
82
Herosi z pierwszej grupy działają na granicy mitycznego świata bogów,
oraz „realnego” świata ludzi. Pojawiają się w mitach teogonicznych, a zarazem
związani są z miejscami, które można zlokalizować na mapie historycznej Grecji
i sąsiadujących z nią regionów. Z drugiej strony, niemal w każdym wątku mitów,
przewija się wiele motywów baśniowych.
Geoffrey Kirk do grupy „starszych herosów” zalicza m. in. Perseusza
458
.
Na temat tej postaci pisaliśmy już w pierwszym rozdziale, w związku z pojęciem
„tradycyjnego opowiadania”. Wykazaliśmy, że narracja mitu o Perseuszu i Meduzie
w znacznej mierze opiera się na elementach zaczerpniętych z podań ludowych.
Współtowarzyszą one elementom mitycznym (sensu stricto), a także nakładają się
na motywy legendarne. Tak skomplikowana struktura narracji może świadczyć
o tym, że mit heroiczny o Perseuszu powstał już w późnej epoce brązu, aczkolwiek
niektóre jego wątki z pewnością zostały dodane w I tys. p.n.e.
Przodkiem Perseusza, oraz jego matki, Danae (∆ανάη), był Danaos (∆ανάος),
który w wyniku konfliktu ze swoim bratem-bliźniakiem Ajgyptosem (Αϊγυπτος –
heros eponim Egiptu), musiał opuścić Afrykę. Następnie osiedlił się w Argos
na Peloponezie
459
.To właśnie od jego imienia Homer niekiedy nazywa Greków
Danajami. Konflikt dwóch braci o władzę jest typowym motywem
charakterystycznym dla podań ludowych, jednak niewykluczone, że kryje się pod
tym jakiś prawdziwy zatarg pomiędzy Mykeńczykami i Egipcjanami
460
. Być może
chodzi tu właśnie o najazd na Deltę Nilu z XII w. p.n.e., w którym uczestniczył lud
Danuna.
Ojcem Danae był Akrisjos (Άκρίσιος), który wspólnie ze swoim bratem-
bliźniakiem Projtosem (Προϊτος) rządził w Argolidzie – pierwszy w Argos,
drugi w Tirynsie
461
. Akrisjos zasięgnął kiedyś rady wyroczni, czy będzie miał
męskiego potomka, jednak ta odpowiedziała mu, że zginie z rąk swojego wnuka,
a więc Perseusza
462
. Motyw wyroczni wydaje się elementem wtórnym. Nie mógł być
wątkiem powstałym w późnej epoce brązu, gdyż wszystkie podania o założeniu
457
Tamże, s. 139.
458
Tamże, s. 140.
459
Por. P. Grimal, dz. cyt., ss. 16 – 17 (Ajgyptos), 68 (Danaos).
460
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 141.
461
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, II, 16, s. 207.
462
Por. P. Grimal, dz. cyt., s. 20 (Akrisjos).
83
wielkich wyroczni, jak ta w Delfach czy też w Dodonie, zostały opracowane dopiero
po 1100 r. p.n.e.
463
Akrisjos, chcąc zapobiec dopełnieniu się wróżby, zamknął Danae
w podziemnej spiżowej komnacie. Pomimo tego urodziła ona Perseusza. Jego ojcem
był sam Dzeus, który przeniknął do komnaty pod postacią złotego deszczu
464
.
Racjonalna interpretacja tego wątku głosi, że prawdziwym ojcem Perseusza miał być
Projtos, a deszcz symbolizuje przekupienie złotem strażników pilnujących Danae
465
.
Akrisjos pozbył się Danae i dziecka zamykając ich w skrzyni,
którą wypchnięto na morze. W ten właśnie sposób Perseusz i jego matka znaleźli się
na wyspie Serifos, rządzonej przez Polydektesa.
Kirk uważa, że trzema pierwotnymi wątkami mitu o Perseuszu, które nie uległy
późniejszym przekształceniom są: urodzenie herosa przez Danae, wątek
dotyczący wyspy Serifos, oraz ścięcie głowy gorgony Meduzy
466
.
O narodzinach Perseusza wspomina już Homer w tzw. „katalogu związków
Dzeusa”:
„[...] Danae o nogach wysmukłych,
Co Perseusza jest matką, najprzedniejszego wśród ludzi”
467
.
Natomiast wątek ścięcia głowy Meduzy pojawia się u Hezjoda:
„[...] Gorgony żyjące za sławnym Okeanosem
[...] Sthenno i Euryale, Meduza o losie żałosnym –
ona jedna śmiertelna, dwie tamte zaś nieśmiertelne
[...] Kiedy zasię Perseusz głowę jej odciął od ciała,
wyskoczyli: Chrysaor potężny oraz koń Pegaz.”
468
Wątek wyspy Serifos jest natomiast typowym mitem etiologicznym (gr. aitia =
„początki”), czyli opowiadaniem, które ma „wyjaśnić dlaczego coś powstało
albo dlaczego stało się tak, a nie inaczej.”
469
Charakterystycznym elementem
krajobrazu tej wyspy są liczne skalne wzniesienia. Dlatego też uważano, że są to
463
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 141.
464
Por. P. Grimal, dz. cyt., s. 289 (Perseusz).
465
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 141.
466
Tamże, s. 143.
467
Homer, Iliada, XIV, w. 319 – 320. Por. też przyp. do w. 317 i nast.
468
Hezjod, Theogonia, w. 274 – 281.
469
B. Kupis, dz. cyt., s. 124.
84
przemienieni w skały Polydektes i jego towarzysze, gdyż Perseusz z zemsty pokazał
im ściętą głowę Meduzy
470
.
O „młodszych herosach” wspomina Hezjod w poemacie Prace i dni,
kiedy przedstawia słynny mit o pięciu pokoleniach ludzkości.:
„[...] znowu inne, już czwarte na ziemi wielu żywiącej
stworzył Dzeus Kronida, i sprawiedliwsze, i dzielne –
boski ród mężów herosów, bohaterów, którzy są zwani
półbogami, wcześniejsi niż my na ziemi bezkresnej.
Także ich zła wojna i zgubny zamęt bitewny,
[...] doszczętnie zniszczyły”
471
W opowiadaniach z drugiej grupy, na pierwsze miejsce wysuwają się wątki
legendarne. „Młodsi Herosi” żyją i działają w konkretnej rzeczywistości dziejowej,
czyli w czasach wojny trojańskiej. W tym momencie nie ważne, czy wojna ta jest
faktem historycznym. Ważne, że dla Greków stanowiła wydarzenie głęboko
osadzone w ich tradycji, zaś wszystkie rody arystokratyczne, chcąc pozyskać
dodatkowy splendor, wymieniały herosów spod Troi w swoich genealogiach.
Niemniej i w tej grupie opowiadań przewijają się gdzieniegdzie wątki mityczne
(w ścisłym tego słowa znaczeniu) oraz baśniowe.
Do grona „młodszych herosów” należą, m. in.: Agamemnon (Άγαµέµνων)
i Odyseusz (Όδυσσεύς)
472
. Obaj herosi odgrywają bardzo ważną rolę w eposach
Homera.
W Iliadzie, Agamemnon jest:„Sławny najbardziej, bo wszystkich w krąg
bohaterów przewyższał // Swym dostojeństwem i wojsko najliczebniejsze
prowadził.”
473
. Dlatego też władca ten dowodził całą wyprawą pod mury Troi.
Natomiast powrót Odyseusza z wyprawy trojańskiej jest głównym tematem
Odysei:
„Męża głoś, Muzo, wielce obrotnego, który zburzył święty gród Troi, a potem
wędrował, widział miasta i ludzi tak wielu i ducha ich poznał. Wiele swym
sercem wycierpiał na morzu, walcząc o własną duszę i powrót towarzyszy.”
474
470
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 144.
471
Hezjod, Prace i dni, w. 157 – 163. Podkreślenie jak w tekście.
472
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 156.
473
Homer, Iliada, II, w. 578 – 580.
474
Tenże, Odyseja, I, s. 33.
85
Agamemnon to jeden z dwóch synów Atreusa (Άτρεύς) i Aerope (Άερόπη).
Geoffrey Kirk zalicza go do grupy „młodszych herosów”, jednak zastrzega,
że ma on wiele wspólnego ze „starszymi”
475
.
Pierwszy związek z opowiadaniami o „starszych herosach” wynika z tego,
że
brat Agamemnona, Menelaos (Μενέλαος), poślubił Helenę (Έλένη)
476
.
Była ona siostrą Dioskurów, a więc córką Dzeusa
477
. W niektórych mitach matką
tego rodzeństwa jest śmiertelniczka Leda (Λήδα)
478
, jednak inne głoszą, że była nią
Nemesis (Νέµεσις) – uosobienie „Zemsty Bogów”
479
. Ta druga wersja rodowodu
Heleny wskazuje na jej boski, a nie heroiczny charakter. Jest to zgodne z hipotezą,
która zakłada, że pierwotnie Helena była przedgrecką boginią odradzającej się
przyrody, o czym może świadczyć „zarówno jej imię przedgreckie, jak i jej kult jako
bogini w Therapnaj koło Sparty, w Attyce i na Rodos”
480
. Jest to podobna sytuacja
do tej, z jaką zetknęliśmy się przy omawianiu postaci Marpessy i Ifimedei,
które na mykeńskich tabliczkach występują jako boginie, zaś w późniejszej tradycji
jako heroiny.
Sam Agamemnon poślubił siostrę Heleny, Klytajmestrę (Κλυταιµήστρα),
jednak ona nie miała boskiego rodowodu, gdyż jej matką była Leda, zaś ojcem król
Sparty, Tyndareos (Τυνδάρεως)
481
.
Drugi związek z grupą „starszych herosów” przejawia się w micie o ojcu
Agamemnona. Opowieść ta oparta jest na wzajemnej nienawiści Atreusa i jego
młodszego brata, Tyestesa (Θυέστης), która zrodziła się na gruncie walki o władzę
w Mykenach
482
. Spór braci jest oparty na typowym schemacie, zaczerpniętym
z ludowych opowiadań, podobnie jak w przypadku Ajgyptosa – Danaosa,
oraz Akrisjosa – Projtosa
483
.
Kolejny element baśniowy pojawia się w wątku zdobycia władzy przez
Tyestesa za pomocą podstępu. Atreus został zdradzony przez żonę, która wykradła
mu złote runo, a następnie oddała swemu kochankowi, Tyestesowi. Wtedy Tyestes
zaproponował bratu, aby władzę w Mykenach objął ten, kto będzie posiadał
475
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 159.
476
Por. np. Homer, Odyseja, IV, s. 72.
477
Tenże, Iliada, III, w. 237 – 238.
478
Tenże, Odyseja, XI, s. 144.
479
Por. P. Grimal, dz. cyt., 248 (Nemesis).
480
K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 13 – 14.
481
Por. P. Grimal, dz. cyt., s. 187 (Klytajmestra).
482
Por. Tamże, ss. 49 (Atreus), 335 (Tyestes).
483
G. S. Kirk, dz. cyt., 158.
86
nadzwyczajną owczą wełnę. Atreus zgodził się na to i w następstwie musiał opuścić
argolidzkie królestwo
484
.
Pomimo powyższych odniesień do mitów o „starszych herosach”,
sam Agamemnon jest bohaterem młodszej generacji. Iliada opiewa jego czyny,
których dokonał w okresie wojny trojańskiej, tak więc poeta obdarzył go cechami
postaci legendarnej
485
. Niemniej Homer nie omieszkał wspomnieć o związkach
Agamemnona ze światem bogów, jednak wydaje się, że tylko po to, aby uwypuklić
prestiż tego bohatera
486
:
„[...] z miejsca podniósł się wódz Agamemnon,
Berło trzymając w swym ręku, misternej Hefajsta roboty.
Złożył je w darze Hefajstos Dzeusowi władcy-Kronidzie,
Dzeus wszechpotężny je oddał jasnemu Przewodnikowi,
Berło to z rąk hermesowych wziął Pelops, jeździec wyborny,
Pelops je dał Atreusowi, co był pasterzem narodów,
Wziął je po śmierci Atreusa Tyestes, w stada bogaty,
Ten zaś zostawił je w spadku dla króla Agamemnona,
By nad licznymi wyspami i całym Argos królował.”
487
Charakter postaci Odyseusza jest równie złożony, jednak w nieco inny sposób
niż w przypadku Perseusza i Agamemnona
488
. W Iliadzie jego cechy są
jak najbardziej reprezentatywne dla herosów młodszego pokolenia. Jest jednym
z dowódców achajskich, jednak nie należy do grona tych najznaczniejszych:
„Lud Kefallenów o duszach wyniosłych prowadził Odysej,
Tych co dzierżyli Itakę i Nerit pokryty lasami,
Co w Krokylei mieszkali i w Ajgilipie skalistej.
Zakyntos mieli i Samos bogato w krąg zaludniony,
Brzegi naprzeciw wysp oraz ląd stały zamieszkiwali –
Tymi dowodził Odysej rozumem Dzeusowi równy,
Z nim purpurowo barwionych płynęło dwanaście okrętów.”
489
W porównaniu do setki okrętów, na których przypłynął pod Troję
Agamemnon
490
, lub dziewięćdziesięciu, przyprowadzonych przez Nestora
484
Por. P. Grimal, dz. cyt., s. 49 (Atreus).
485
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 158.
486
Tamże, s. 159.
487
Homer, Iliada, II, w. 100 – 108.
488
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 160 i nast.
489
Homer, Iliada, II, w. 631 – 637.
87
(Νέστωρ)
491
, kontyngent Odyseusza prezentuje się bardzo mizernie. Jednak jego
przebiegłość, odwaga i waleczność nadrabiają ów niedostatek wojska, dlatego też
Homer stawia tego herosa na równi z potężnymi władcami achajskimi.
Niezbyt bogaty jest również rodowód Odyseusza. Jego ojcem jest Laertes
(Λαέρτης)
492
, zaś matką Antikleja (Άντίκλεια)
493
. Oboje nie pojawiają się w żadnym
z rozbudowanych wątków mitycznych i najbardziej zasłynęli tylko z tego, że byli
rodzicami Odyseusza. Dopiero ojciec Antiklei, Autolykos (Αύτόλυκος), to nieco
bardziej wyrazista postać, jako że był potomkiem Hermesa, od którego „otrzymał
dar dokonywania kradzieży tak, by nigdy nie został schwytany.”
494
Tak więc Iliada, oraz większa część Odysei, prezentują nam bardzo spójny
obraz legendarnego bohatera, który być może odzwierciedla postać jakiegoś
prawdziwego, mykeńskiego władcy z „peryferyjnego wyspiarskiego królestwa”
495
.
Obraz ten jednak zostaje zburzony od IX do XII księgi Odysei
496
.
Powracający spod Troi Odyseusz dopływa do wyspy rządzonej przez Alkinoosa
(Άλκίνοος), króla Feaków. Podczas biesiady opowiada losy swojej morskiej
wędrówki, która przez zemstę Posejdona nie może dobiec końca.
Pierwszy etap rejsu daje się łatwo prześledzić na historycznej mapie Morza
Egejskiego. Po wypłynięciu spod Troi statki Odyseusza docierają najpierw
do miasta Ismar, zamieszkałego przez Kikonów (Κίκονες) – lud, który walczył
przeciwko Achajom
497
. W tym przypadku nie ma wątpliwości, że są to wschodnie
wybrzeża Tracji. Potem okręty przepływają między przylądkiem Maleja na
Peloponezie, a wyspą Kytera i odtąd Odyseusz trafia do miejsc, których w żaden
sposób nie da się zlokalizować
498
. Rozpoczyna on „podróż w »Krainę Czarów«,
której nigdy nie było ani na lądzie, ani na morzu.”
499
Legendarny powrót herosa przeistacza się nagle w baśniową podróż pełną
dziwacznych istot, takich jak: Lotofagowie (Λοτοφάγοι) – lud żywiący się kwiatami
490
Tamże, II, w. 576.
491
Tamże, II, w. 601 – 602.
492
Tenże, Odyseja, IX, s. 114 i in.
493
Tamże, XI, s. 139.
494
P. Grimal, dz. cyt., s. 51 (Autolykos).
495
J. V. Luce, dz. cyt., s. 34.
496
Homer, Odyseja, IX – XII, s. 114 – 159.
497
Tamże, IX, s. 115; por. też P. Grimal, dz. cyt., s. 183 (Kikoni).
498
Por. J. V. Luce, dz. cyt., s. 267
499
Tamże, s. 268.
88
lotosu
500
, dzicy Cyklopi, zamieszkujący jaskinie na szczytach gór
501
, czy też
Lajstrygonowie (Λαιστρυγόνες) – plemię olbrzymów-ludożerców
502
.
W każdym miejscu opowieści, aż roi się od motywów zaczerpniętych z
ludowych opowiadań, co pozwala przypuszczać, że ten fragment przygód Odyseusza
jest o wiele starszy niż on sam, oraz cały cykl wojny trojańskiej
503
. Być może
dlatego nie śledzimy podróży na bieżąco, lecz poznajemy z opowieści Odyseusza.
Baśniowa fabuła tego wątku nie wyklucza jednak, iż kryją się za nim jakieś
prawdziwe wydarzenia. Dane archeologiczne wskazują na to, że w późnej epoce
brązu istniała ożywiona wymiana handlowa z mieszkańcami terenów środkowej
i północno-zachodniej Europy
504
i możliwe, że wędrówka Odyseusza jest
wspomnieniem „o mykeńskiej żegludze morskiej na zachód od Grecji.”
505
Tak więc w poemacie zostały stopione dwa, zupełnie ze sobą nie związane wątki
i właśnie w tym przejawia się wyjątkowość postaci Odyseusza.
I w końcu trzecia grupa mitów heroicznych. Właściwie to można dyskutować,
czy opowiadania te należą jeszcze do mitycznej tradycji, czy już do historii.
Część z nich powstała w okresie wzmożonego ruchu kolonizacyjnego, a więc mniej
więcej w VIII – VI w. p.n.e. Heroizacji podlegali wówczas założyciele nowych
osad, którym przydzielano kult
506
. Z racji swoich zasług traktowano ich na równi
z herosami posiadającymi boski rodowód, jednak było to całkiem nowe zjawisko,
gdyż w poematach Homera i Hezjoda nie spotykamy się jeszcze z herosami-
śmiertelnikami.
W V w. p.n.e. dochodzi nawet do sytuacji, w której herosem został człowiek,
nie mogący wykazać się ani boskim rodowodem, ani nawet szczególnymi zasługami.
Sytuację tę opisał Pauzaniasz:
„Podobno w czasie poprzedniej olimpiady [tj. w 496 r. p.n.e. –
przyp. P. D.] Kleomedes z Astypalai potykając się na pięści z Ikkonem
z Epidauru zabił go w czasie walki. Hellanodikowie
507
uznali to za
przestępstwo z jego strony i pozbawili go zwycięstwa. Kleomedes ze zgryzoty
500
Homer, Odyseja, IX, s. 115 – 116.
501
Tamże, IX, s. 116 – 125.
502
Tamże, X, s. 127 – 128.
503
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 161.
504
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 78.
505
J. V. Luce, dz. cyt., s. 261.
506
W. Lengauer, dz. cyt., s. 174.
507
Hellanodikowie – urzędnicy odpowiedzialni za organizację igrzysk olimpijskich.
G. Rachet, dz. cyt., s. 157.
89
popadł w obłęd. Powrócił do Astypalai. Wszedłszy do sali szkolnej,[...]
wywrócił kolumnę podtrzymującą dach.
Dach runął na dzieci. Obywatele chcieli go ukamienować. Schronił się
do przybytku Ateny. Tu wszedł do skrzyni [...] i tak mocno przyciągnął
do siebie wieko [...], że mieszkańcy Astypalai nadaremnie się trudzili, próbując
je otworzyć. Wreszcie połamali deski skrzyni. Ale nie znaleźli w niej
Kleomedesa [...]. Wysyłają więc poselstwo do Delf z zapytaniem, co się stało
z Kleomedesem. Im podobno Pytia taką dała odpowiedź:
»Astypalai ostatni to heros ten Kleomedes,
Czcijcie go ofiarami, śmiertelny nie będzie już nigdy.«
Odtąd więc mieszkańcy Astypalai oddają mu cześć jako herosowi.”
508
W tym przypadku można zaufać Pauzaniaszowi, gdyż igrzyska olimpijskie były
na tyle ważnym wydarzeniem, że prowadzono szczegółowe spisy zwycięzców
509
.
Pomijając już sam fakt tajemniczego zniknięcia Kleomedesa (Κλεοµήδης),
mamy do czynienia z niezwykle ciekawą sytuacją, gdyż oto zwykły śmiertelnik
(współobywatel mieszkańców wyspy Astypalai), w dodatku obarczony zmazą
podwójnego zabójstwa, zostaje uznany za nieśmiertelnego i ustanawia się jego kult jako
herosa.
Na przestrzeni I tys. p.n.e. wyobrażenia Greków, dotyczące herosów i heroizacji
bardzo się zmieniły. Dla Homera i Hezjoda herosi żyli w zamierzchłych czasach,
w których świat bogów i ludzi nie był jeszcze zupełnie rozdzielony, tak więc
wydarzenia rozgrywały się na dwóch równoległych płaszczyznach. Bogowie obcowali
z śmiertelnymi kobietami, a potem otaczali opieką dzieci zrodzone z tych związków.
W czasach gdy Homer opiewał doniosłe czyny boskich potomków, świat bogów i ludzi
już od dawna był rozdzielony, tak więc heroizacja człowieka była praktycznie
niemożliwa. Jednak już wkrótce miało się to zmienić. Kiedy historyczne postaci
kolonizatorów obrosły legendą uznano, że najodpowiedniejszym wyróżnieniem dla nich
będzie podniesienie do rangi herosów. Ostatni etap to heroizacja ludzi, których znano
z bezpośrednich kontaktów, a przykład Kleomedesa z Astypalaj dowodzi, że wcale nie
musieli oni wykazać się doniosłymi czynami
510
.
508
Pauzaniasz, Wędrówka po Helladzie, VI, 9, s. 159.
509
W. Lengauer, dz. cyt., s. 172.
510
Tamże, s. 172 – 174.
90
3. 2. 2. Wartość epiki heroicznej dla poznania najstarszych dziejów Grecji.
W latach dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku Milman Parry
przeprowadził szereg badań nad południowosłowiańską epiką heroiczną,
która wówczas, wciąż stanowiła „żywy” element ustnej tradycji i nigdy nie została
utrwalona na piśmie. Były to pieśni, śpiewane przez zawodowych bardów przy
akompaniamencie gęśli, opowiadające o bohaterskich czynach przodków,
walczących w XIV w. z Turkami
511
.
Gęślarze byli analfabetami i twierdzili, że śpiewają zawsze tak samo, jednak
nie mieli na myśli recytacji gotowych, wyuczonych na pamięć utworów.
Jednym z takich bardów był Avdo Medjedovič, który na poczekaniu potrafił
zaprezentować pieśń składającą się z kilkuset wierszy. Nie był to przykład
fenomenalnej pamięci, chociaż i ona odgrywała ważną rolę, lecz znajomości
„pełnego gotowych formuł języka poetyckiego.”
512
Dzięki owym formułom,
za każdym razem gdy gęślarz prezentował epicki utwór, mógł wiernie odtwarzać
stały temat, lecz nie musiał używać zawsze tych samych wyrażeń.
Milman Parry spisał jugosłowiańskie pieśni, a następnie porównał je z tekstem
eposów Homera. Dzięki temu dowiódł, „że styl poezji homeryckiej jest typowym
stylem poezji ustnej, układanej bez znajomości pisma”
513
. Gotowe sformułowania,
które były tak charakterystyczne dla południowosłowiańskiej epiki, w Iliadzie i
Odysei występują najczęściej w krótkiej formie, np.: jeśli w którymś z eposów jest
mowa o okręcie, to zawsze towarzyszy mu kilka tych samych określeń, takich jak:
„czarny”, „równy”, „z obu stron wygięty”, „wydrążony”, lub „o ciemnej rufie”
514
.
Podobnie z nazwami własnymi. Odyseusz zawsze jest „boski”, „wielce obrotny”,
lub „szybkonogi”. Zdarzają się również bardziej rozbudowane formuły,
które są przyporządkowane do stereotypowych sytuacji, np.: walki, posiłku lub
płaczu
515
. Sformułowania te są niezmiernie nasycone treścią, a ponadto zgodne
z naturalnym podziałem heksametru, co pozwala zachować płynność w recytacji,
bez szkody dla narracji utworu
516
. Milman Parry postawił tezę, że stałe formuły
511
K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 27.
512
Tamże, s. 25.
513
Z. Abramowiczówna, Najnowsze kierunki w badaniach homeryckich, „Eos”, vol. LV,
(1965), fasc. 1, [w:] K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 218.
514
Por. K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 26.
515
J. Łanowski, Wstęp, s. XLI , [w:] Homer, Iliada.
516
J. V. Luce, dz. cyt., s. 70.
91
miały nie tylko uprościć charakteryzację danego rzeczownika, lecz także nadać mu
„wydźwięku heroicznego, podniosłego, godnego epopei, bez precyzowania
każdorazowego znaczenia.”
517
Przykład twórczości bałkańskich gęślarzy dowodzi, że formularny styl języka
epiki heroicznej nie powstaje od razu, lecz kształtuje się na przełomie wielu stuleci.
Świadczy to o tym, że Homer musiał należeć do ostatniego pokolenia zawodowych
bardów (gr. aojdós), którzy potrafili posługiwać się tym stylem
518
. Iliada i Odyseja
są eposami, które powstały na granicy pomiędzy tradycją ustnej poezji, a nowym
zjawiskiem, jakim była twórczość pisana. Homer być może był pierwszym bardem,
który w swojej twórczości wykorzystał pismo (alfabet) zapożyczone przez Greków
od Fenicjan. Jak pisze Kazimierz Kumaniecki:
„Tworząc wielkie epopeje, stanął [...] poeta przed zupełnie innym zadaniem niż
jego poprzednicy i genialnie wywiązał się z tego zadania. Posługiwał się [...]
techniką zapożyczoną od poprzedników, ale zastosował ją do charakteru
wielkiego poematu epickiego.”
519
Uwzględniając czas, który musiał upłynąć, aby formularny styl osiągnął tak
wyrafinowaną formę, jaką niewątpliwie prezentuje Iliada i Odyseja, należy liczyć
się z tym, że aojdowie mogli układać swe pieśni już w późnej epoce brązu
520
.
To, że na dworach mykeńskich władców posługiwano się pismem, nie oznacza,
że ustna epika była niepotrzebna. Jak pamiętamy, John Chadwick dowiódł,
że konstrukcja pisma linearnego B wykluczała możliwość posługiwania się nim
w twórczości literackiej. Było ono przydatne tylko i wyłącznie dla pałacowej
administracji, a nie dla poetów
521
.
Geoffrey Kirk wysunął tezę, że istnieje ścisły związek między ustną poezją,
a typem kultury znanej jako epoka heroiczna
522
. W przypadku kultury mykeńskiej za
taką epokę można uznać okresy PH III B i PH III C, czyli, w chronologii
bezwzględnej, XIII i XII w. p.n.e.. W poprzednim rozdziale dowiedliśmy tego,
że był to okres wielkich niepokojów w całej wschodniej części basenu Morza
Śródziemnego. Kirk uważa, że:
517
Z. Abramowiczówna, dz. cyt., s. 219.
518
Tamże, s. 223.
519
K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 216.
520
Tamże, s. 27.
521
J. Chadwick, Pismo linearne B..., s. 35.
522
Por. J. V. Luce, dz. cyt., s. 71.
92
„W takich warunkach [...] cnoty bohaterskie – honor i odwaga wojenna
dominowały nad innymi, co ostatecznie odbiło się ujemnie na stabilności
i dobrobycie społeczeństwa”
523
.
Podczas gdy świat mykeńskich pałaców odchodził do historii,
wzrosło zapotrzebowanie na twórczość zawodowych pieśniarzy. Zadaniem aojdów
było podtrzymanie pamięci o potędze i bogactwie mykeńskich królestw,
oraz bohaterskich dokonaniach rządzących nimi władców
524
. W tej sytuacji pozycja
aojdów w greckim społeczeństwie nieustannie się umacniała, czego nie omieszkał
podkreślić sam Homer, który stwierdza słowami Odyseusza:
„U wszystkich ludzi na ziemi aojdowie zażywają czci i szacunku, ponieważ
pieśni uczyła ich Muza, kochająca ród aojdów.”
525
Twórczość aojdów opierała się na mitycznej tradycji i była usankcjonowana
boskim pochodzeniem poezji. Właśnie dlatego „mit mógł rościć sobie prawo do mocy
obowiązującej mówiąc o sprawach ważnych dla [...] całego społeczeństwa.”
526
Pieśniarz w swojej twórczości wykorzystywał mity kosmogoniczne i teogoniczne,
wyjaśniające powstanie i urządzenie świata, zaś przede wszystkim legendy,
które podtrzymywały zbiorową pamięć społeczeństwa o bohaterskich czynach
przodków
527
.
O wielkim znaczeniu twórczości aojdów dla greckiego społeczeństwa niech
zaświadczy jeszcze jeden fragment Odysei:
„Herold przywiódł dzielnego aojda, miłego Muzie [...]. Jemu Pontonoos podstawił
tron nabijany srebrnymi gwoździami, pośrodku biesiadników, pod wielkim
słupem [...]. Muza skłoniła aojda, by śpiewał chwałę mężów. Z owych pieśni,
których sława sięgnęła wówczas niebios szerokich, wybrał spór Odyssa
z Achillesem [...]”
528
Powyższa scena, rozgrywająca się na dworze króla Alkinoosa,
dowodzi szacunku, z jakim był traktowany zawodowy bard, którego sadza się
w centralnym miejscu megaronu. Poeta, a jest nim Demodokos (∆ηµόδοκος),
wybrał pieśń opiewającą czyny bohaterów, którzy brali udział w wojnie trojańskiej,
co świadczy o tym, że tematyka heroiczna była szczególnie preferowana przez
523
G. S. Kirk, The Songs of Homer, Cambridge 1962, s. 57; cyt. za J. V. Luce, dz. cyt., s. 71.
524
J. V. Luce, dz. cyt., s. 75.
525
Homer, Odyseja, VIII, s. 111.
526
M. Winiarczyk, dz. cyt., s. 424.
527
J. V. Luce, dz. cyt., s. 14 – 15.
528
Homer, Odyseja, VIII, s. 103.
93
słuchaczy. Dodatkowym potwierdzeniem tego może być fakt, że mity heroiczne
stanowią największą część korpusu greckich opowiadań tradycyjnych
529
.
Serbska epika dowodzi, że w niepiśmiennej kulturze, pamięć o bohaterskich
czynach przodków jest w stanie przetrwać tylko dzięki twórczości zawodowych
bardów. Pomimo tego, że od czasów walk południowych Słowian z Turkami minęło
sześć stuleci, treść utworów heroicznych była zgodna z rzeczywistością historyczną.
Przykładem niech będzie fakt, że niepiśmienni gęślarze układali pieśni o porażce
Serbów w bitwie z Turkami na Kosowym Polu, która miała miejsce w 1389 roku
530
.
Nie można jednak zapominać, że twórczość ta znacznie zniekształcała
rzeczywistość dziejową. Gęślarze śpiewali o Marku Kraljeviču i Vuku Brankowiču,
którzy mieli uczestniczyć we wspomnianej bitwie. Z ustaleń historyków wynika,
że chociaż obie postacie są autentyczne, to jednak Kraljeviča z pewnością nie było
na Kosowym Polu, zaś Brankowič, który w pieśniach zdradził swoich rodaków i był
odpowiedzialny za porażkę Serbów, tak naprawdę wcale tego nie zrobił
531
.
Mając na uwadze powyższe ustalenia, jest wielce prawdopodobne, że kanwą
eposów Homera były jakieś prawdziwe wydarzenia, które miały miejsce w późnej
epoce brązu. Jednak twierdzenie, że Iliada i Odyseja to utwory o treści historycznej
byłoby niedorzecznością. W niniejszej pracy niejednokrotnie odwoływaliśmy się do
tychże poematów i przeważnie czyniliśmy to w kontekście nadludzkich dokonań
pojawiających się w nich bohaterów, bądź też bóstw, które czynnie uczestniczą
w toku akcji. Niemniej oba eposy powstały na bazie ustnej poezji, co pozwala
przypuszczać, że odzwierciedlają one ogólny obraz kultury ze schyłku późnej epoki
brązu
532
.
529
G. S. Kirk, dz. cyt., s. 139.
530
K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 26 – 27.
531
J. V. Luce, dz. cyt., s. 289.
532
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 98.
94
3. 2. 3. Mykeńskie tło Iliady i Odysei.
Szukając mykeńskiego tła homeryckich poematów, w pierwszym rzędzie
trzeba wydzielić te fragmenty, które bezsprzecznie związane są z rzeczywistością
I
tys.
p.n.e. Jest tak w przypadku kilku wątków dotyczących Fenicjan
533
.
Jeden z nich pojawia się w opowiadaniu Odyseusza:
„Siedem lat zostałem i zebrałem u Egipcjan wielki majątek [...].
Z nadejściem ósmego roku zjawił się Fenicjanin, wielki łgarz i oszust, który
już niejedno zło spłatał na świecie. On mnie swym sprytem przywiódł do tego,
że pojechaliśmy do Fenicji [...]. Przesiedziałem tam u niego do końca roku.
Lecz kiedy [...] nadeszła wiosna, wziął mnie na statek jadący do Libii. Cuda mi
raił, żebym tylko zabrał ze sobą towary, a on mi je tam sprzeda z ogromnym
zyskiem.”
534
Ten, i inne fragmenty eposów
535
, zawsze wspominają o Fenicjanach
w kontekście kupieckiego rzemiosła, jednak są one zgodne z faktycznym obrazem
ekspansji handlowej tego ludu, która miała miejsce dopiero w VIII w. p.n.e.
536
Na ten okres przypada również rozwój handlu morskiego Greków, nic więc
dziwnego, że w poematach, Fenicjanie to „sławni żeglarze, ale chciwi ludzie”
537
,
lub łgarze i oszuści, jak mówi o jednym z nich Odyseusz. Homer połączył więc
tradycję, sięgającą późnej epoki brązu, z obrazem świata z pierwszych wieków
I tys. p.n.e.
Powyższy przykład jest jednym z kilku odnoszących się do rzeczywistości
postmykeńskiej. Niemniej większość opisów, jakie znajdziemy w utworach,
wydaje się odzwierciedlać obraz kultury materialnej, zgodny z naszą wiedzą
o późnej epoce brązu.
Największą zbieżność z materiałem archeologicznym wykazują fragmenty
wzmiankujące siedziby achajskich władców. Nie na darmo archeolodzy kierowali
się informacjami zawartymi w eposach, kiedy próbowali zlokalizować mykeńskie
ośrodki władzy. Uczynił tak Schliemann, kiedy „z Iliadą w ręku” rozkopywał
pozostałości „pałacu Agamemnona” w Mykenach, jak również Carl Blegen,
533
Por. J. V. Luce, dz. cyt., s. 106 i nast.
534
Homer, Odyseja, XIV, s. 174.
535
Por. też Tenże, Iliada, XXIII, w. 742 –743.
536
J. V. Luce, dz. cyt., s. 107 – 108.
537
Homer, Odyseja, XV, s. 188.
95
pragnący odnaleźć „gród Nestora” w Messenii
538
. Za każdym razem eposy Homera
okazały się bezbłędnym przewodnikiem po mykeńskiej Grecji.
W Odysei poeta umieścił opis pałacu Menelaosa w Sparcie (Lakonia).
Zapoznajemy się z nim przy okazji odwiedzin władcy przez Telemacha
(syn Odyseusza) i towarzyszącego mu Nestorydy (Pejsistratos <Πεισίστρατος>):
„Eteoneus wybiegł z sali, zwołując zwinnych pachołków [...].
Wyprzęgli z jarzma spocone konie [...], a wozy ustawili pod jasnym murem
dziedzińca. I wprowadzili gości do boskiego domu.
A oni zdumieli się na widok tej królewskiej siedziby. Pod wysokimi
stropami domu przesławnego Menelaosa szerzył się blask jakby słońca
albo księżyca. Kiedy nacieszyli swe oczy, weszli do gładkich wanien, aby się
wykąpać. Dziewki służebne myły ich i nacierały oliwą, potem [...] posadziły
na tronach przy Menelaosie, synu Atreusa.
Służąca lała im na ręce wodę z pięknego złotego dzbanka nad srebrną
miednicą, [...] a krajczy wniósł i postawił misy wszelakiego mięsiwa i złote
kubki. [...] Telemach nachylił głowę ku synowi Nestora i mówił [...]:
- Zważ, Nestorydo, [...] jakie blaski złota, jantaru, srebra, kości słoniowej biją
o wysokie stropy tego domu.”
539
Badania archeologiczne świadczą o tym, że w późnej epoce brązu istniał
w Sparcie duży kompleks pałacowo-obronny, jednak odkryto go stosunkowo
niedawno, tak więc nie został jeszcze gruntownie przebadany
540
. Natomiast znamy
doskonale inne siedziby władców mykeńskich. Pisaliśmy o nich w poprzednim
rozdziale. Opis zaprezentowany przez Homera jest zgodny z obrazem, jaki rysuje się
na podstawie danych archeologicznych.
Potwierdza się przede wszystkim przepych i bogactwo, które wprawiło
w zachwyt Telemacha i Pejsistratosa. Na dworze Menelaosa złote i srebrne naczynia
są w użytku codziennym. W mykeńskich pałacach musiało być nie inaczej, skoro
naczynia z metali szlachetnych wchodzą w skład standardowego wyposażenia
większości grobów szybowych i kopułowych. Homeryckie złote kubki,
w których gościom podano napoje, wydają się być takimi samymi jak te,
które
znaleziono w grobie na cmentarzysku w Vafio (Lakonia)
541
.
538
J. V. Luce, dz. cyt., s. 31 – 32.
539
Homer, Odyseja, IV, s. 62.
540
B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 71 – 72.
541
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 77.
96
W kulturze mykeńskiej znany był również bursztyn, o którym wspomina Telemach.
Wykorzystywano go do inkrustacji, podobnie jak kość słoniową, o czym świadczą
teksty w piśmie linearnym B z Pylos
542
.
Jeśli już mowa o messeńskim pałacu, to i na jego temat możemy co nieco
dowiedzieć się od Homera. Zanim Telemach odwiedził Menelaosa, zawitał wraz
z Mentorem (Μέντωρ) do grodu Nestora
543
. Po uczcie ofiarnej ku czci Posejdona,
Neleida zaprosił gości na spoczynek, „Gdy zaś wstąpili pod głośny strop tego
władcy, zasiedli rzędem na krzesłach i tronach, a starzec zmieszał im słodkie wino
w kraterach [...]. Krater tego wina zmieszał starzec modląc się i wylewał obfite
obiaty Atenie”
544
.
Powyższa scena mogła odbywać się w megaronie pałacu odkrytego przez
ekspedycję Blegena. Przy jego wschodniej ścianie znajdował się tron, zaś tuż obok,
w podłodze, podobne do baseników wydrążenia. Niewątpliwie służyły one do ofiar
libacyjnych, takich jak ta, którą spełnił Nestor ku czci Ateny
545
.
Kolejny pałac, jaki prezentuje nam Homer, należy do Alkinoosa,
króla Feaków:
„Od dumnej siedziby Alkinoosa szedł blask niby słońca albo księżyca.
Na prawo i na lewo, od progu aż w głąb, ciągnęły się ściany obite spiżem,
zdobne fryzem z błękitnego szkliwa. W grubym murze otwierały się złote
podwoje, węgary na spiżowym progu były ze srebra, tak samo nadproże,
a zawora złota.
Z obu stron były złote i srebrne psy, które Hefajstos wykonał misteryjną
sztuką, by strzegły domu Alkinoosa – nieśmiertelne i wiecznie młode.”
546
Nie da się ukryć, że przedstawiony obraz to wyidealizowana stylizacja,
gdyż trudno jest uwierzyć, że obite spiżem ściany stanowiły element dekoracji
mykeńskich pałaców, nawet tych najwspanialszych. Niemniej fryz z błękitnego
szkliwa wydaje się być podobny do tego, jaki odnaleziono w Tirynsie.
542
J. V. Luce, dz. cyt., s. 78.
543
Homer, Odyseja, III, s. 51 – 60. Opis przybycia Telemacha do Pylos cytowaliśmy przy
okazji omawiania związków Posejdona z Neleusem, ojcem Nestora. W postać Mentora
wcieliła się Atena, która pomagała Telemachowi odnaleźć Odyseusza.
544
Tamże, III, s. 58.
545
J. V. Luce, dz. cyt., s. 81.
546
Homer, Odyseja, VII, s. 96 – 97.
97
Megaron pałacu „dekorowany był fryzem alabastrowym, w którym środki spirali
wypełnione były niebieską szklaną pastą.”
547
W siedzibie Alkinoosa można znaleźć jeszcze jeden ciekawy szczegół.
Są to „dwa źródła, jedno po całym ogrodzie rozprowadzone, drugie płynie w stronę
domu aż pod próg dziedzińca”
548
. Niewątpliwie jest to opis jakiegoś systemu
hydraulicznego. Z danych archeologicznych wynika, że w podobny sposób był
zaopatrywany w wodę mykeński pałac w Pylos
549
.
Nie ulega wątpliwości, że wszystkie homeryckie opisy królewskich siedzib,
chociaż wyidealizowane, niemniej odzwierciedlają architekturę i wyposażenie
pałaców z późnej epoki brązu. Dotyczą one okresu, kiedy kultura mykeńska
znajdowała się w pełni rozkwitu (PH II). Tylko wtedy władcy mykeńscy opływali
w bogactwo, które zapewniał im dalekomorski handel. Prezentowane przez Homera
opisy nie mogą dotyczyć ani „Ciemnych Wieków” kultury greckiej, ani też czasów
współczesnych poecie, gdyż wówczas nie wznoszono w Grecji budynków o tak
złożonej formie i bogatym zdobnictwie
550
.
Architektura pałacowa z późnej epoki brązu została dosyć dobrze zbadana
przez archeologów, dlatego też nasza wiedza na ten temat, oparta jest na solidnych
podstawach. Nie da się jednak ukryć, że w kwestii konkretnych wydarzeń ze schyłku
późnej epoki brązu, najczęściej pozostaje ona w sferze hipotez i przypuszczeń.
Na podstawie danych archeologicznych bardzo trudno jest stwierdzić, czy wojna
trojańska, która stanowi główną osnowę homeryckich poematów, była wydarzeniem
historycznym. Na podstawie badań porównawczych Milmana Parry’ego możemy
założyć, że tradycyjna twórczość wiąże się z jakąś rzeczywistością dziejową, jednak
cały czas należy pamiętać, że znacznie ją zniekształcała. Spróbujmy więc
skonfrontować tradycję z archeologią, aby przekonać się czy, a jeśli tak, to do
jakiego stopnia, grecka epika heroiczna dotyczyła wydarzeń zgodnych z
rzeczywistością.
Od czasów wykopalisk przeprowadzonych przez Heinricha Schliemanna,
homerycką Troję lokalizuje się na wzgórzu Hisarlik, położonym w Azji Mniejszej,
tuż u wejścia do przesmyku nazywanego Hellespontem (dziś Dardanele). Jest to
niezwykle strategiczny punkt, gdyż umożliwia kontrolę nad morskim szlakiem
547
J. V. Luce, dz. cyt., s. 83.
548
Homer, Odyseja, VII, s. 97.
549
J. V. Luce, dz. cyt., s. 84.
550
Tamże, s. 86.
98
handlowym, pomiędzy Morzem Egejskim a Czarnym, a zarazem lądowej przeprawy
z Półwyspu Bałkańskiego do Azji Mniejszej i dalej na Bliski Wschód
551
.
Taka lokalizacja dostarczała mieszkańcom trojańskiego grodu znacznych korzyści.
Warstwę archeologiczną Troja VI, odkrytą przez wspomnianego w poprzednim
rozdziale Dörpfelda, datuje się w przybliżeniu na lata 1900 – 1300 p.n.e.
552
Wykopaliska odsłoniły bogactwo tego małoazjatyckiego grodu. Troja była wówczas
potężną cytadelą, otoczoną grubymi murami, wewnątrz której znajdowały się liczne
zabudowania. Wiele znalezisk, takich jak: groty strzał, brązowe sztylety,
marmurowe i alabastrowe rękojeści mieczów, wyroby z kości słoniowej oraz
delikatna ceramika, wskazują na to, że władcy Troi VI utrzymywali bliskie kontakty
handlowe z mykeńskimi ośrodkami władzy na lądzie greckim
553
.
Ta bujnie rozwijająca się osada została zniszczona w wyniku trzęsienia ziemi,
jednak jej mieszkańcy już wkrótce dokonali odbudowy i przywrócili dawną
świetność. Nową warstwę określa się jako Troję VII A (ok. 1300 – 1200 p.n.e.)
554
i hipotetycznie identyfikuje się z homeryckim „grodem Priama”.
Warto w tym miejscu nadmienić, że Homer mógł znać tereny wzgórza Hisarlik
z autopsji, jednak nawet jeśli tak było, to nie znalazłby tam zbyt wielu inspiracji do
opisów Troi i jej okolic. Badania archeologiczne dowodzą, że w okresie
od ok. 1100 p.n.e., do ok. 700 p.n.e. ten fragment wybrzeża nad Hellespontem nie
był zasiedlony. Dopiero na przełomie VIII i VII wieku osadnicy eolscy założyli tam
miasto, które nazwali Ilionem
555
.
Sięgając do poematów znajdziemy w nich kilka epitetów, odnoszących się
tylko i wyłącznie do Troi, która jest: „solidnie zbudowana”, „otoczona potężnymi
murami”, „o potężnych wieżach”, „górująca nad otoczeniem”, oraz „bogata
w konie”
556
. Wszystkie te określenia można zestawić z materiałem
archeologicznym. Mury Troi VI i VII A były tak potężne, że ich fragmenty
przetrwały do czasów obecnych. Wciąż jeszcze można zidentyfikować pozostałości
przynajmniej czterech wież, natomiast „bogactwo w konie” wydaje się dosyć
prawdopodobne, jeśli uwzględnimy znaczne ilości szkieletów tych zwierząt,
551
K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 14.
552
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 87.
553
J. V. Luce, dz. cyt., s. 227.
554
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 99.
555
J. V. Luce, dz. cyt., s. 208.
556
Por. Tamże, dz. cyt., s. 216 – 217.
99
odkryte w warstwach z późnej epoki brązu
557
. Użycie owych epitetów sugeruje,
że powstały one na podstawie bezpośrednich obserwacji potężnej twierdzy
trojańskiej, a to z kolei może świadczyć o tym, że utrwaliły się w tradycyjnych
pieśniach jeszcze przed końcem późnej epoki brązu.
Wykopaliska wykazały, że Troja VII A uległa zniszczeniu około
1200 r. p.n.e.
558
Gwałtowny pożar, który spowodował zagładę twierdzy, mógł być
wynikiem najazdu. O przygotowaniach do takiej napaści świadczą też magazyny na
żywność, odkryte niemal w każdym domu, zaś o walce z najeźdźcami –
ludzkie szkielety, chaotycznie porozrzucane na ulicach
559
.
Kolejna warstwa (Troja VII B) w początkowej fazie wykazuje ciągłość
kulturową z poprzednimi, jednak w pewnym momencie pojawia się całkiem nowy
typ surowej, ręcznie wyrabianej ceramiki. Pozwala to przypuszczać, że Troję VII B
opanowali prymitywni najeźdźcy z dorzecza Dunaju, jednak już wtedy była to nic
nie znacząca osada. Około 1100 r. p.n.e. wzgórze Hisarlik całkowicie się
wyludniło
560
.
Nie istnieją żadne źródła pisane, w których znaleźlibyśmy wzmianki o greckiej
wyprawie pod mury Troi. Wykopaliska archeologiczne mogą potwierdzić,
że
w
danej warstwie osadnictwa, miały miejsce gwałtowne zniszczenia
spowodowane wojną (pożar w Troi VII A). Nadal jednak nie będziemy nic wiedzieć
o przebiegu konfliktu, ani o siłach wojskowych, które w nim brały udział.
Z chronologii bezwzględnej wynika, że klęski, jakie dotknęły Troję VII A i B
wpisują się w ogólną sytuację, zaistniałą w ostatnich stuleciach II tys. p.n.e.,
we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. Herodot twierdził, że wojna
trojańska miała miejsce „mniej więcej osiemset lat”
561
przed nim, czyli w drugiej
połowie XIII w. p.n.e. Odpowiadałoby to przybliżonej dacie zniszczenia Troi VII A.
Korelacja ta jest jednak oparta na kruchych podstawach, gdyż obie daty są zbyt
ogólne i niepewne, aby bezsprzecznie dowieść, że zniszczeń dokonali właśnie
najeźdźcy achajscy
562
.
Tak więc jeśli chcielibyśmy potwierdzić historyczność wojny trojańskiej,
należałoby oprzeć się jedynie na tradycyjnych przekazach. Uwzględniając fakt, że w
557
Tamże, s. 217.
558
N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 88.
559
J. V. Luce, dz. cyt., s. 28.
560
Tamże, s. 230.
561
Herodot, Dzieje, II, s. 184.
562
B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 103.
100
ustnej poezji może przetrwać pamięć o prawdziwych wydarzeniach sprzed setek lat,
prawdopodobne jest, że władcy mykeńscy zdobyli się na wyprawę pod mury Troi.
Można również sięgnąć po argument per analogiam, gdyż w okresie wędrówek
„Ludów Morza”, różne szczepy i plemiona, nawet obce etnicznie, zawiązywały
doraźne koalicje w celach wojennych. Potwierdzają to wydarzenia, jakie miały
miejsce w Egipcie na przełomie XIII i XII w. p.n.e., o czym pisaliśmy w
poprzednim rozdziale. Także władcy hetyccy, podczas działań militarnych korzystali
z pomocy kontyngentów wystawionych przez podległych wasali. Tak więc
możliwość podjęcia wyprawy zbrojnej przez grupę mykeńskich władców, której
dowodził by „primus inter pares” pokroju Agamemnona, nie jest wykluczona
563
.
Nie możemy jednak przyjąć, że miała ona dokładnie taki sam przebieg, jaki wyłania
się z heroicznych eposów Homera, jak również tego, że bohaterzy achajscy byli
postaciami historycznymi.
Autentyczność i przebieg wojny trojańskiej trudno jest potwierdzić w materiale
archeologicznym, jednak problem ten nie dotyczy uzbrojenia walczących w niej
bohaterów.
Opisy zbrojących się wojowników są częstym elementem narracji Iliady.
Spełniały one „funkcje retardacyjne [podkr. – P.D.] – napięcia uwagi u słuchacza
i przygotowania do opisu pojedynku.”
564
Wszystkie opierają się na identycznym
schemacie, co bynajmniej nie świadczy o ubogim języku poety, lecz o umiejętnym
korzystaniu z zalet, jakich dostarczał wypracowany przez wiele wieków formularny
styl ustnej poezji
565
. Dla przykładu przytoczmy jeden z takich opisów:
„[...] Patroklos w lot spiżem zaczął się zbroić.
Najpierw nałożył na nogi błyszczące nagolennice,
Piękne, na klamry srebrzyste ciasno wzdłuż nogi ściągnięte,
Potem uzbroił się wkoło piersi pancerzem spiżowym,
Pięknie wykutym, gwiaździstym [...]”
566
Opis spiżowej zbroi nie może dotyczyć innego okresu, jak tylko późnej epoki
brązu. W Grecji, żelazo, jako materiał zbrojeniowy, zaczęło wypierać brąz mniej
więcej pomiędzy 1050 a 950 r. p.n.e. Niewątpliwie przyczyną tego było przerwanie
dotychczasowych szlaków handlowych, a w konsekwencji niemożność eksportu
563
K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 14.
564
J. Łanowski, przyp. do w. 328 Iliady, s. 81.
565
K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 26.
566
Homer, Iliada, XVI, w. 130 – 134.
101
niezbędnego składnika spiżu, jakim jest cyna, której najbliższe złoża znajdowały się
w północno-zachodniej Europie
567
.
Zanim do tego doszło, brąz był w powszechnym użyciu, natomiast żelazo było
rzadko spotykanym metalem. Wydaje się, że traktowano je na równi z szlachetnymi
kruszcami, gdyż w mykeńskich grobach odnaleziono wiele żelaznych ozdób,
takich jak naszyjniki lub pierścienie
568
. W czasach Homera metal ten był już
w powszechnym użyciu, niemniej bohaterzy Iliady traktują go jako coś niezwykle
wartościowego
569
. Potwierdza to scena igrzysk, urządzonych po śmierci Patroklosa
(Πάτροκλος). Jedną z konkurencji jest rzut na odległość bryłą żelaza. Była ona
własnością Achillesa, który oświadcza:
„»Niechże wystąpią ci, którzy o tę nagrodę chcą walczyć.
Jeśliby czyjeś chociażby najdalej pola sięgały,
Pięć lat co najmniej w kolisku mijania czasu mieć będzie
Z bryły pożytek, bo nigdy mu nie zabraknie żelaza [...]«”
570
Warto jeszcze podkreślić, że spiżowe zbroje homeryckich bohaterów są bardzo
podobne do tych, jakie archeolodzy odkryli w mykeńskich grobach z okresów PH II
i PH III
571
. Przy okazji natrafiono na o wiele ciekawsze znalezisko.
Były to dziurkowane płytki wykonane z kłów dzika, których przeznaczenie
początkowo pozostawało nieodgadnione. Po
sięgnięciu do tekstu Iliady,
badacze zainteresowali się opisem, w którym kreteński heros Meriones (Μηριόνης)
pomaga Odyseuszowi przywdziać zbroję przed wyjściem na nocny patrol:
„[...] Głowę jego hełmem przyodział ze skóry
Szczelnym. A hełm ten rzemienie liczne i gęsto splecione
Wewnątrz wzmacniały. Po stronie zewnętrznej zaś zęby białe
Błyszczącokłego odyńca tu i tam były rozsiane
Pięknie, ozdobnie. A w środku hełm pilśnią był wyłożony.”
572
Funkcja płytek z kłów dzika stała się jasna. Dodatkowo sięgnięto do
przedstawień ikonograficznych, np. takich jak: głowy wojowników, wyrzeźbione na
płytkach z kości słoniowej, odnalezionych w Mykenach i Delos.
Na przedstawieniach wyraźnie widać, że hełmy są ozdobione płytkami, zaś każda
567
J. V. Luce, dz. cyt., s. 95.
568
Tamże, s. 94.
569
K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 41.
570
Homer, Iliada, XXIII, w. 830 – 832.
571
J. V. Luce, dz. cyt., s. 174 – 175.
572
Homer, Iliada, X, w. 262 – 266.
102
z nich „zachowała krzywiznę kła, z którego ją wycięto.”
573
Obliczono, że przy
produkcji takiego hełmu trzeba było zużyć od czterdziestu do osiemdziesięciu par
kłów, tak więc z pewnością należały one do wojowników wywodzących się
z arystokracji. Hełm Odyseusza jest wyłożony filcem. Wywnioskowano, że był on
niezbędny, gdyż tworzył miękkie i elastyczne podłoże, do którego można było
przymocować płytki, nie narażając ich na pęknięcie
574
. Tylko kły dzika były
materiałem na tyle trwałym, aby przetrwać do naszych czasów w grobowym
wyposażeniu wojowników. Zrozumiałe jest, że żaden dobrze zachowany egzemplarz
takiego hełmu nie mógł być znany już w czasach powstania Iliady
575
. Jest to dowód
na to, że Homer opierał się na tradycji, która sięgała późnej epoki brązu.
Należy jeszcze zwrócić uwagę na bardzo ważny fragment Iliady, jakim jest
tzw. „Katalog Greków i Trojan”, lub inaczej „Katalog okrętów”
576
. Część grecka
zawiera „164 nazw miejsc, z których przybyły wojska, przemieszanych z imionami
46 dowódców [...] oraz nazwami 16 plemion lub ludów”
577
. Natomiast w części
trojańskiej wymieniono 33 nazwy miejscowe, imiona 26 wodzów, oraz nazwy
dwunastu ludów, wliczając Dardanów z Troady.
Charakter tak obszernego wykazu wyraźnie nie pasuje do płynnej narracji
poematu. Świadczy o tym już samo umiejscowienie „Katalogu”. Znajduje się on tuż
przed opisem pierwszej bitwy w Iliadzie, a jednak „Homer przedstawia to
wyruszenie do boju z takim aparatem, jakby opisywał pierwszą w ogóle bitwę pod
Troją”
578
.
Tym czasem tuż przed wykazem wojsk, Homer przedstawia naradę,
na której część wodzów Achajskich wyraźnie jest zniechęcona długoletnimi
zmaganiami. Wyrazicielem poglądów tej grupy jest Tersites (Θερσίτης).
Zarzuca on Agamemnonowi, iż ten nie zgadza się na odstąpienie od obleganego
grodu, jedynie dla własnych korzyści materialnych. W czasie oskarżycielskiej
przemowy Tersites nie przebiera w słowach:
„Tchórze bezwstydni, kobiety achajskie, a nie Achajowie –
Ruszmy pospołu do domu w okrętach, a tego [tj. Agamemnona] zostawmy,
573
J. V. Luce, dz. cyt., s. 167.
574
Tamże, s. 164.
575
Tamże, s. 167.
576
Homer, Iliada, II, ww. 594 – 759, 816 – 877.
577
J. V. Luce, dz. cyt., s. 138 i nast.
578
J. Łanowski, przyp. do w. 455 Iliady, s. 46.
103
Aby pod Troją łupami się sycił [....]”.
579
Po stronie Agamemnona stanął Nestor:
„Agamemnonie, spraw szyki zależnie od rodów i plemion,
Ród niech pomaga rodowi, a plemię swojemu plemieniu.
Jeśli tak zrobisz i jeśli Achaje ci będą posłuszni,
Dowiesz się, który z dowódców jest lichy i które z tych plemion.”
580
Używając słów herosa, poeta uzasadnia dokładny opis wojsk greckich
i trojańskich, który wyraźnie burzy tok narracji tej części poematu.
Wtórny charakter „Katalogu” podkreśla dodatkowa inwokacja:
„Teraz powiedźcie mi, Muzy mieszkanki pałaców Olimpu,
Jako boginie obecne wszędzie i wszystkowiedzące,
Kiedy my tylko słów pustych słuchamy, nie wiedząc niczego,
Jacy wodzowie tam byli Danajów i jacy książęta?
Nazwać nie zdołam ich wszystkich, nie zdołam ich czynów wysłowić,
Choćbym miał dziesięć języków, a także posiadał ust tyle,
Głos niespożyty i piersi o jakiejś mocy spiżowej,
Jeśli mi nie przypomnicie, Olimpu Muzy i córy
Dzeusa, co dzierży egidę, tych, co pod Ilion przybyli.”
581
Wszystkie te zabiegi świadczą o tym, iż „Katalog” jest w istocie wtórną
interpolacją, najpewniej dokonaną przez samego Homera. Poeta dołączył go,
aby „pierwszej scenie bitwy dodać powagi przez uświadomienie ogromnej skali
konfliktu”
582
. Pierwotnie „Katalog” musiał być inwentarzem kontyngentów
achajskich, które zgromadziły się w Aulidzie (Beocja) tuż przed wyprawą na
Troję
583
, tak więc zobrazowany w nim stan wojska jest nieadekwatny do opisu bitwy
z ostatniego roku wojny. Dlatego też, w niektórych miejscach poeta musi wtrącać do
wykazu małe dygresje, na przykład w przypadku kontyngentu tessalskiego:
„Tymi co mieli Fykalę i Pyras okryty kwiatami –
Piękne dziedzictwo Demetry, a także trzód matkę Itonę,
Antron nadmorski i świeży od łąk soczystych Pteleos –
Tymi poprzednio dowodził Protesilaos waleczny,
579
Homer, Iliada, II, w. 235 – 237.
580
Tamże, II, w. 362 – 365; por. też przyp. do wersu.
581
Tamże, II, w. 484 – 492.
582
J. V. Luce, dz. cyt., s. 141.
583
Homer, Iliada, II, w. 304 i przyp.
104
Jeszcze za życia; lecz teraz już czarna ziemia go skryła.
Żona, co twarz rozdrapała z rozpaczy, w Fylace została,
I dom na wpół opuszczony. Dosięgnął go mąż dardański,
Gdy zeskakiwał z okrętu najpierwszy spośród Achajów.”
584
Pierwsze trzy wersy zacytowanego fragmentu są jeszcze częścią „Katalogu”,
ale już następne wydają się dygresją, wtrąconą przez Homera, który musiał wyjaśnić
dlaczego Protesilaos (Πρωτεσίλαος) nie występuje w dalszych partiach poematu
585
.
Dla innych bohaterów poeta nie robi już takich wyjątków. Imiona dowódców
pierwszych czterech kontyngentów, które wymienia „Katalog”, nie pojawiają się już
więcej w tekście. Dotyczy to również całych kontyngentów
586
. W ostatnim roku
walk pod Troją brakuje:
• Beotów z 29 miast, dowodzonych przez Leitosa (Λήιτος), Peneleosa
(Πηνέλεως) i Ialmenosa (Ίάλµενος),
• Fokijczyków z 8 miast, dowodzonych przez Schediosa (Σχεδίος),
• Lokryjczyków z 8 miast, dowodzonych przez Ajasa (Αϊας), syna Ojleusa,
• Abantów (zamieszkujących Eubeję – drugą co do wielkości wyspę grecką)
z 7 miast, dowodzonych przez Elefenora (Έλεφήνωρ)
587
.
Podobna sytuacja zdarza się również w odwrotną stronę. Dla przykładu,
trzej
bohaterowie: Patroklos (Πάτροκλος), Teukros (Τευ̃κρος) i Antilochos
(Άντίλοχος), którzy odgrywają dosyć znaczną rolę w innych księgach Iliady,
nie zostali nawet wspomniani podczas przeglądu wojsk
588
.
„Katalog” nie pomija natomiast głównych bohaterów całego poematu,
a więc: Agamemnona z Myken, Nestora z Pylos, oraz Achillesa (Άχιλλεύς),
władcę Myrmidonów
589
.
W „Katalogu Trojan” napotykamy na podobną sytuację,
gdyż z 26 wymienionych wodzów, 8 już więcej się nie pojawia, a tylko 5 (Hektor,
Eneasz, Sarpedon, Pandaros i Azjos) odgrywa dużą rolę w toku akcji Iliady. Innych
ważnych bohaterów, takich jak: Parys, Polidamos, Helenos, czy Dejfobus, „Katalog”
w ogóle nie wymienia
590
.
584
Tamże, II, w. 695 – 702.
585
J. V. Luce, dz. cyt., s. 141.
586
Por. Tamże, s. 143.
587
Homer. Iliada, II, w. 494 – 545.
588
Por. J. V. Luce, dz. cyt., s. 144.
589
Homer, Iliada, II, ww. 569 – 580, 591 – 602, 681 – 694.
590
J. V. Luce, dz. cyt., s. 148.
105
Jest bardzo prawdopodobne, że ów niezwykle szczegółowy wykaz nie został
ułożony przez Homera, ale przybrał swą ostateczną formę znacznie wcześniej,
zanim wyprawa pod Troję stała się tematem pieśni aojdów
591
. Mogło to nastąpić
jeszcze przed końcem późnej epoki brązu, gdyż „Katalog” nie wspomina ani słowem
o Dorach, jak również o miejscach, takich jak Megara, Korynt, Smyrna, czy też
Efez, które nabrały znaczenia dopiero w I tys. p.n.e.
592
.
Wniosek ten rodzi nadzieję, że to właśnie w tym fragmencie Iliady, tradycja
najwierniej odtwarza rzeczywistość dziejową
świata mykeńskiego.
Jednak w konfrontacji z tekstami tabliczek w piśmie linearnym B, toponomastyka
„Katalogu” tylko fragmentarycznie pokrywa się z tym przekazem źródłowym
593
.
Jako, że w Pylos znaleziono najwięcej tabliczek, do konfrontacji najlepiej
nadaje się kontyngent dowodzony przez Nestora. Pisaliśmy w poprzednim rozdziale,
że lokalizacja miejscowości, które
znajdowały się w obrębie messeńskiego
królestwa, jest bardzo utrudniona. Skala zniszczeń spowodowanych upadkiem
kultury mykeńskiej była na tyle wielka, że większość nazw miejscowych uległa
zapomnieniu. Plemiona doryckie zakładały na Peloponezie nowe osiedla, bądź
zasiedlały zniszczone, jednak nadawały im nazwy zgodne z własną tradycją.
Jeśli „Katalog” w rzeczywistości wiernie odtwarzałby geografię świata
mykeńskiego, to najlepszym tego dowodem byłaby zgodność jego toponomastyki
z nazwami messeńskich miast, które wymieniają tabliczki.
W opisie kontyngentu wojsk Nestora czytamy:
„Ci zaś, co w Pylos mieszkali, a także w Arenie powabnej
W Tryosie, gdzie płynie Alfejos, i w Ajpy uroczo wzniesionym,
Co Kiparysejs, a także Amfigeneję dzierżyli,
Oraz Pteleos i Helos, i Dorion, [...]
Tymi to Nestor dowodził, przesławny jeździec gereński,
Z nim dziewięćdziesiąt płynęło okrętów gładko ciosanych.”
594
Już sama liczba miejscowości (9) wydała się badaczom symptomatyczna,
gdyż tabliczki z Pylos również wymieniają dziewięć miast (razem ze stolicą),
które wchodziły w skład Prowincji Bliższej messeńskiego królestwa. Dla Prowincji
Dalszej poświadczono siedem lub osiem większych osad. Konfrontacja nazw
591
Tamże, s. 141.
592
Tamże, s. 138.
593
Tamże, s. 145 i nast.
594
Homer, Iliada, II, w. 591 – 602. Podkr. – P. D.
106
wymienionych w „Katalogu”, z tymi, które odczytano na mykeńskich tabliczkach,
ostudziła wzbudzone nadzieje, gdyż zbieżności występują tylko w kilku
przypadkach, a częściowo są one hipotetyczne
595
.
Wątpliwości nie budzą jedynie trzy nazwy: Pylos/pu-ro i Kiparysejs/ku-pa-ri-
so dla Prowincji Bliższej, oraz Helos/e-re-i dla Prowincji Dalszej. Kolejne trzy
miejscowości z „Katalogu”: Pteleos, Dorion i Arena, nie posiadają swych
odpowiedników w tabliczkach
596
.
W przypadku trzech pozostałych nazw (Tryos, Ajpy i Amfigeneja),
ich atestacja w tekstach linearnych jest tylko hipotetyczna.
Tryos próbowano zestawić z mykeńskim tu-ra-we-u, jednak wszystko
wskazuje na to, że nazwa ta nie odnosi się do miejsca tylko do osoby i jest męskim
imieniem Trueus
597
. Niewykluczone, że „tu-ra-we-u” może oznaczać „człowieka
z Tryos”, jednak nawet gdyby tak było, to należy pamiętać, że Homer lokalizuje
Tryos nad rzeką Alfejos (Arkadia), a więc poza hipotetycznymi granicami
messeńskiego królestwa
598
.
Z kolei mykeński wyraz „a-pu
2
” (Aipu), może odnosić się do Ajpy,
jednak nie wszyscy badacze (np. Chadwick) akceptują powyższe zestawienie
599
.
Na jednej z uszkodzonych tabliczek odczytuje się nazwę a-pi-ke-ne-a,
która odpowiadałaby homeryckiej Amfigeneji, jednak równie dobrze może oznaczać
imię kobiety. Stopień zniszczenia tekstu wyklucza jednoznaczną interpretację
600
.
Widać więc, że w przypadku messeńskiego królestwa tradycja tylko częściowo
jest zgodna z materiałem źródłowym w postaci tabliczek w piśmie linearnym B.
Nie przekreśla to jednak hipotezy o mykeńskiej genezie „Katalogu”, gdyż mógł on
powstać w okresie PH III C, kiedy mapa polityczna zachodniego Peloponezu uległa
już zasadniczym zmianom
601
.
Na koniec trzeba zaznaczyć, że konfrontacja eposów Homera z tabliczkami
w piśmie linearnym B nie jest tak miarodajna, jak w przypadku danych
archeologicznych. Wynika to z odmiennego charakteru treści poematów i tabliczek.
Jak słusznie zauważył John Luce: „Świat skryby był światem bezbarwnym,
595
J. V. Luce, dz. cyt., s. 145.
596
Tamże, s. 147.
597
Tamże, s. 146.
598
Tamże, s. 147; por. też przyp. 29 na s. 315.
599
Por. Tamże, ss. 145, 146, 147; również przyp. 28 na s. 315.
600
Tamże, s. 146.
601
Tamże, s. 147 – 148.
107
do sporządzania wykazów i rachunków nie potrzeba było poetyckiego
natchnienia.”
602
Ponad to, w tekstach tabliczek jak dotąd nie poświadczono zawodu
aojda
603
, co wydaje się nader dziwne, uwzględniając zarówno szczegółowość
wykazów pałacowej administracji, jak też jego hipotetyczną genezę, sięgającą
późnej epoki brązu.
Kiedy w niniejszym rozdziale odwoływaliśmy się do tekstów w piśmie
linearnym B, czyniliśmy to jedynie w kontekście imion bóstw oraz nazw
miejscowych. Na tej podstawie doszliśmy do bardzo wielu ciekawych wniosków,
jednak pozostałe informacje, jakich dostarcza interpretacja tekstów, nie wydają się
być pomocne przy ukazaniu mykeńskiego tła Iliady i Odysei
604
. Na marginesie
można tylko nadmienić, że na tabliczkach odczytano około pięćdziesiąt imion
bohaterów występujących w eposach (np.: Achilles, Ajas, Kastor, Hektor, Machaon,
Pandar), jednak nie mają one z nimi nic wspólnego, gdyż najczęściej dotyczą
niewolników
605
.
602
Tamże, s. 123.
603
Por. K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 12.
604
Z. Abramowiczówna, dz. cyt., s. 236.
605
Por. K. Kumaniecki, J. Mańkowski, dz. cyt., s. 12.
108
ZAKOŃCZENIE
Celem niniejszej pracy było ustalenie:
1.
Do jakiego stopnia greckie mity z okresu archaiczno-klasycznego
odzwierciedlają wierzenia i kulty religijne z II tys. p.n.e.
2.
Czy eposy heroiczne Homera, Iliada i Odyseja, wykazują ciągłość
tradycji pomiędzy kulturą mykeńską z późnej epoki brązu, a kulturą
grecką z okresu archaicznego i klasycznego.
W zakresie wniosków ogólnych, udało nam się wykazać nieprzerwaną
ciągłość rozwoju języka greckiego, od momentu przybycia plemion
indoeuropejskich (protohelleńskich) na Półwysep Bałkański, na przełomie
III i II tys. p.n.e., aż do ostatecznego ukształtowania dialektów tegoż języka w
okresie klasycznym. Łączy się z tym kolejny wniosek: powstanie kultury
mykeńskiej jest zasługą plemion greckich, jednak nie byłoby to możliwe bez
komponentu kultur egejskich, a zwłaszcza minojskiej, wniesionego przez ludność
autochtoniczną. Do najistotniejszych wpływów zaliczamy: pismo linearne B oraz
elementy wierzeń i kultów religijnych. Uznając, że język jest niezbędnym i
podstawowym nośnikiem tradycji posługującego się nim społeczeństwa, kultura
mykeńska stanowi niezaprzeczalne dziedzictwo kultury greckiej z okresu
archaiczno-klasycznego.
Wniosek pierwszy. Na podstawie komparatystyki indoeuropejskiej
oraz interpretacji tekstów w piśmie linearnym B, udało nam się wykazać, że mity
teogoniczne, utrwalone w poematach Hezjoda i Homera, wymieniają większość
znanych nam bóstw panteonu mykeńskiego. Podkreślają przy tym dominującą rolę
bóstw o genezie indoeuropejskiej (np.: Dzeus, Hera), podobnie jak mykeńskie
wykazy darów wotywnych. Natomiast bóstwa przedgreckie są reprezentowane
bardzo powierzchownie, co wyraźnie kontrastuje z lokalnymi wersjami mitów,
szczególnie tymi, które wiążą się z prastarymi, niemniej bardzo popularnymi
kultami misteryjnymi (np.: misteria eleuzyjskie, oraz mit o Demeter i Persefonie).
Ponadto mity teogoniczne Hezjoda i Homera wyznaczają bóstwom przedgreckim
podrzędną rolę w panteonie (np.: Hades), jak również często zniekształcają ich
pierwotny charakter (np.: bogini Márpāssa [?] >heroina Marpessa; bogini Helena >
heroina Helena).
109
Wniosek drugi. W trakcie naszych rozważań, doszliśmy do wniosku,
że twórczość aojdów, do których należał Homer, odgrywała ogromną rolę w
kształtowaniu tradycji greckiego społeczeństwa. Twórczość ta była usankcjonowana
boskim pochodzeniem poezji (inwokacje i hymny do Muz), dlatego też każda
mityczna opowieść, z której korzystał pieśniarz, mogła rościć sobie prawo do
obowiązującej w danym gronie słuchaczy. Doniosłą zasługą Homera było utrwalenie
tych opowieści w eposach heroicznych. Dzięki rozpowszechnieniu pisma
alfabetycznego, tradycyjne opowiadania, zawarte w Iliadzie i Odysei, stały się
elementem tradycji wszystkich Greków i ukształtowały ich wyobrażenia na temat
wierzeń religijnych, a przede wszystkim na temat epoki heroicznej z końca
II tys. p.n.e.
Bardzo ważnym czynnikiem, który wpłynął na ciągłość greckiej tradycji,
był formularny styl ustnej poezji, z którego korzystał Homer w trakcie tworzenia
eposów. Jest to styl, którego geneza sięga późnej epoki brązu, a dzięki jego
specyficznym cechom, w greckiej epice heroicznej utrwalił się ogólny obraz kultury
mykeńskiej.
Niemniej obraz ten jest czasami wyidealizowany, np.: niektóre opisy dotyczące
bogactwa i przepychu achajskich władców. Poeta posługiwał się stylizacją
i skumulował w nich całą swoją wiedzę na temat okresu świetności mykeńskich
pałaców, przekazaną przez poprzednie pokolenia aojdów.
Tym bardziej zadziwia fakt, że w eposach znajdziemy opisy elementów
uzbrojenia, które
są nadzwyczaj zgodne z materiałem archeologicznym
z mykeńskich grobów, oraz z przedstawieniami ikonograficznymi (hełm Odyseusza
< hełm pokryty płytkami z kłów dzika).
Tradycja wojny trojańskiej może się wiązać z jakimiś prawdziwymi
wydarzeniami, jednak doszukiwanie się w bohaterach homeryckich poematów,
rysów postaci historycznych, oraz działań zbrojnych, zgodnych z rzeczywistością,
byłoby bezcelowe. Uwzględniając przykład epiki heroicznej południowych Słowian,
można założyć historyczność wojny trojańskiej, jednak należy pamiętać, że ustna
twórczość gęślarzy znacznie zniekształcała rzeczywistość dziejową. Gdyby przebieg
zmagań Serbów z Turkami nie został utrwalony w pisanych przekazach źródłowych,
nie udałoby się zweryfikować bałkańskiej epiki heroicznej pod kątem jej
historycznego tła. Niestety, na temat wojny trojańskiej źródła pisane milczą.
110
ANEKS: MAPY.
Mapa 1: Grecja okresu mykeńskiego.
Źródło: B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 68.
111
Mapa 2: Dialekty na półwyspie greckim w okresie klasycznym.
Źródło: N. G. L. Hammond, dz. cyt., s. 91.
112
Mapa 3: Hipotetyczny zasięg państwa podległego władcy Pylos
Źródło: B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 69.
113
Mapa 4: Kreta.
Źródło: B. Brawo, E. Wipszycka, dz. cyt., s. 47.
114
BIBLIOGRAFIA
1. Źródła.
1. Eurypides,
Bakchantki, [w:] Tegoż, Tragedie, w przekł. J. Łanowskiego,
Warszawa 1980.
2.
Gilgamesz. Epos starożytnego Dwurzecza, Warszawa 1980.
3. Herodot,
Dzieje, w przekł. S. Hammera, Warszawa 1959.
4. Hezjod,
Narodziny bogów (Theogonia). Prace i dni. Tarcza, w przekł.
J. Łanowskiego, Warszawa 1999.
5. Homer,
Iliada, w przekł. K. Jeżewskiej, Wrocław 1986.
6.
Odyseja, w przekł. J. Parandowskiego, Warszawa 1998.
7.
Homerycki hymn do Demeter [w:] „Filomata”, (1988), nr 385, 386.
8. Pauzaniasz,
Wędrówka po Helladzie, w przekł. J. Niemirskiej-Pliszczyńskiej
(ks. I – VIII) i H. Podbielskiego (ks. IX – X), [w]: W świątyni i w micie.
Z Pauzaniasza „Wędrówki po Helladzie” księgi I, II, III i VII, Wrocław 1973;
Na olimpijskiej bieżni i w boju. Z Pauzaniasza „Wędrówki po Helladzie” księgi
V, VI i IV, Wrocław 1968; U stóp boga Apollona. Z Pauzaniasza „Wędrówki po
Helladzie” księgi VIII, IX, X, Wrocław 1989.
9. Platon,
Protagoras, w przekł. W. Witwickiego, Warszawa 1958.
10. Sofokles,
Antygona, w przekł. M. Brożka, Wrocław 1973.
11.
Król Edyp, w przekł. K. Morawskiego, Gdańsk 2000.
12. Tukidydes,
Wojna peloponeska, w przekł. K. Kumanieckiego, Warszawa 1988.
115
2. Monografie, prace zbiorowe, słowniki.
A. Polskojęzyczne.
1. Banek
K.,
Religia a polityka w starożytnej Grecji. Od epoki mykeńskiej do
Aleksandra Wielkiego, Kraków 1985.
2.
Brawo B., Wipszycka E., Historia starożytnych Greków, t.1: Do końca wojen
perskich, Warszawa 1988.
3. Chadwick
J.,
Odczytanie pisma linearnego B, Warszawa 1964.
4.
Pismo linearne B i pisma pokrewne, Warszawa 1998.
5. Danka I. R., Pierwotny charakter Apollina i Artemidy. Studium na temat
pochodzenia Letoidów i ich związków z innymi bogami, Wrocław 1987.
6. Dobrowolski
W.,
Mity morskie antyku, Warszawa 1987.
7. Eliade
M.,
Aspekty mitu, Warszawa 1998.
8.
Historia wierzeń i idei religijnych, t. I: Od epoki kamiennej do misteriów
eleuzyjskich, Warszawa 1988.
9.
Mit wiecznego powrotu, Warszawa 1998.
10.
Mity, sny i misteria, Warszawa 1994.
11.
Sacrum i profanum. O istocie religijności, Warszawa 1999.
12.
Sacrum, mit, historia., Warszawa 1970.
13.
Eliade M., Couliano I. P., Słownik religii, Warszawa 1994.
14.
Frazer J. G., Złota gałąź, t. I – II, Warszawa 1971.
15. Girard
R.,
Sacrum i przemoc, cz. 1, Poznań 1993; cz. 2, Poznań 1994.
16. Graves
R.,
Mity greckie, Warszawa 1975.
17. Grimal
P.,
Słownik mitologii greckiej i rzymskiej, Wrocław 1987.
18.
Hammond N. G. L., Dzieje Grecji, Warszawa 1977.
19. Hempoliński M., Filozofia współczesna, Warszawa 1989.
20.
James E. O., Starożytni bogowie, Warszawa 1970.
21.
Jung C. G., Archetypy i symbole. Pisma wybrane, Warszawa 1976.
22.
Psychologia a religia. Wybór pism, Warszawa 1970.
23.
Wspomnienia, sny, myśli, Warszawa 1993.
24. Jurewicz
O.,
Gramatyka historyczna języka greckiego, Warszawa 1999.
25. Kaczyńska E., Witczak K. T., Studia nad religią kreteńską w epoce mykeńskiej,
Olsztyn 2000.
116
26. Kerenyi
C.,
Misteria Kabirów. Prometeusz, Warszawa 2000.
27.
Mitologia grecka, Warszawa 2002.
28. Kopaliński W., Słownik mitów i tradycji kultury, Warszawa 1993.
29. Krawczuk
A.,
Wojna trojańska. Mit i historia, Warszawa 1995.
30. Krokiewicz
A.,
Moralność Homera i etyka Hezjoda, Warszawa 1959.
31. Kubiak
Z.,
Literatura Greków i Rzymian, Warszawa 1999.
32.
Mitologia Greków i Rzymian, Warszawa 1997.
33.
Kultura materialna starożytnej Grecji, pod red. K. Majewskiego,
Wrocław 1959.
34. Kumaniecki
K.,
Historia kultury starożytnej Grecji i Rzymu, Warszawa 1977.
35.
Kumaniecki K., Mańkowski J., Homer, Warszawa 1974.
36. Kupis
B.,
Historia religii w starożytnej Grecji, Warszawa 1989.
37.
Religie świata antycznego, [w:] Zarys dziejów religii, pod red. J. Kellera,
Warszawa 1968.
38. Legowicz
J.,
Zarys historii filozofii, Warszawa 1964.
39. Lengauer
W.,
Religijność starożytnych Greków, Warszawa 1994.
40. Lewartowski
Kazimierz,
Archeologia Egejska: Grecja od paleolitu po wczesną
epokę żelaza, Warszawa 1999.
41.
Luce J. V., Homer i epoka heroiczna, Warszawa 1987.
42.
Łanowski J., Literatura storogrecka, [w:] Dzieje literatur europejskich, pod red.
W. Floryana, t. I, Warszawa 1977.
43. Majewski
K.,
Kreta – Hellada – Cyklady, Warszawa 1963.
44. Malinowski
B.,
Mit w psychice człowieka pierwotnego, [w:] Tenże, Dzieła, t. 7:
Mit, magia religia, Warszawa 1990.
45.
Mała encyklopedia kultury antycznej, pod red. Z. Piszczka, Warszawa 1965.
46. Mańkowski J., Mity i świat Eurypidesa. Zagadnienia wybrane, Wrocław 1975.
47. Meillet
A.,
Wstęp do językoznawstwa indoeuropejskiego, Warszawa 1958.
48. Mieletinski
E.,
Poetyka mitu, Warszawa 1981.
49. Mireaux
E.,
Życie codzienne w Grecji w epoce homeryckiej, Warszawa 1962.
50.
Mit – człowiek – literatura, pod red. S. Stabryły, Warszawa 1992.
51. Parandowski
J.,
Mitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian,
Warszawa 1978.
52. Parnicki-Pudełko S., Olimpia i olimpiady, Poznań 1964.
53. Pliszczyńska-Niemirska J., Wokół „Dolonei”, Lublin 1967.
117
54. Podbielski
H.,
Mit kosmogoniczny w „Teogonii” Hezjoda, Lublin 1978.
55. Press
L.,
Budownictwo egejskie, Wrocław 1964.
56. Rachet
G.,
Słownik cywilizacji greckiej, Katowice 1998.
57. Rutkowski
B.,
Budownictwo sepulkralne Argolidy w okresie późnohelladzkim,
Warszawa 1958.
58.
Sztuka egejska, Warszawa 1973.
59.
Wyspy wiecznego szczęścia. Zarys religii wczesnogreckiej, Wrocław –
Warszawa 1975.
60. Sharp
D.,
Leksykon pojęć i idei Carla Gustawa Junga, Wrocław 1998.
61. Sinko
Tadeusz,
Literatura grecka, t. I, cz. 1: Literatura archaiczna,
Warszawa 1932.
62.
Zarys literatury greckiej, t. I: Literatura archaiczna i klasyczna, Warszawa 1959.
63.
Słownik grecko-polski, pod red. Z. Abramowiczówny, t. I – IV,
Warszawa 1958 – 1965.
64.
Słownik kultury antycznej. Grecja. Rzym, pod red. L. Winniczuk,
Warszawa 1986.
65.
Słownik pisarzy antycznych, pod red. A. Świderkówny, Warszawa 1982.
66. Strauss-Levi
C.,
Antropologia strukturalna, Warszawa 2000.
67. Sucharski
R.,
Posejdon w świetle tekstów tabliczek w greckim piśmie
linearnym B, Warszawa 2000.
68. Tarkowska
E.,
Mit, [w:] Encyklopedia socjologii, pod red. H. Domańskiego, t.
II, Warszawa 1999.
69. Tomicki
R.,
Mit, [w:] Słownik etnologiczny. Terminy ogólne, pod red.
Z. Staszczaka, Warszawa 1989.
70. Trencsenyi-Waldapfel
I.,
Mitologia, Warszawa 1967.
71. Turasiewicz
R.,
Homer i jego świat, Kraków 1971.
72. Ulatowski
K.,
Architektura starożytnej Grecji, Warszawa 1970.
73. Wójtowicz
H.,
Funkcja kompozycyjna porównań Homera, Lublin 1974.
74. Vernant
J.-P.,
Mit i religia w Grecji starożytnej, Warszawa 1998.
75.
Mity greckie czyli świat, bogowie, ludzie, Wrocław 2000.
76.
Źródła myśli greckiej, Warszawa 1969.
77.
Z Georges’em Dumèzilem rozmawia Didier Eribon. Na tropie
Indoeuropejczyków: Mity i epopeje, Warszawa 1996.
78.
Z zagadnień literatury greckiej, pod red. Janiny Pliszczyńskiej, Lublin 1978.
118
79. Zieliński T., Starożytność bajeczna, Warszawa 1995.
80. Zwolski
E.,
Choreia. Muza i bóstwo w religii greckiej, Warszawa 1978.
B. Obcojęzyczne.
81.
Baring A., Cashford J., The Myth of the Goddess: Evolution of an Image,
London, 1993
82.
Blegen C. W., Troy, London 1963.
83.
Brandon S. G. F., Creation Legends of the Ancient Near East, London 1963.
84.
Bremmer J. N., Greek Religion, Oxford 1994.
85. (ed.),
Interpretations of Greek Mythology, London 1987.
86.
Bowra C. M., Heroic Poetry, London 1961.
87.
Brown A. , Arthur Evans and the Palace of Minos, Oxford 1983.
88. Burkert
W.,
Antike Mysterien. Funktionen und Gehalt, München 1991.
89.
Greek Religion, Archaic and Classical, Oxford 1985.
90.
Homo Necans. The Anthropology of Ancient Greek Sacrificial Ritual and Myth,
Berkeley – Los Angeles – London 1983.
91.
Structure and History in Greek Mythology and Ritual, Berkeley 1979.
92. Buxton
R.,
Imaginary Greece. The contexts of mythology, Cambridge 1997.
93. Chadwick
J.,
The Myceanean World, Cambridge 1976.
94. Desborough
V.,
The Last Mycenaeans and their Successors, Oxford 1964.
95. Detienne
M.,
The Creation of Greek Mythology, London 1986.
96. Dickinson
O.,
The Aegean Bronze Age, Cambridge 1994.
97.
Dietrich B. C., The Origins of Greek Religion, Berlin – New York 1974.
98.
Tradition in Greek Religion, Berlin – New York 1986.
99.
Edmunds L. (ed.), Approaches to Greek Myth, Baltimore 1990.
100.
Myth in Homer: A Handbook, New York 1993.
101.
Edwards, M. W., Homer : Poet of the Iliad, Baltimore 1987.
102. Edwards
R.,
Kadmos the Phoenician. A Study in Greek Legends and the
Myceanean Age, Amsterdam 1979.
103.
Finley M. J., Early Greece, The Bronze and the Archaic Age, London 1970.
104.
The World of Odysseus, London 1956.
105. Fontenrose
J.,
The Ritual Theory of Myth, Berkeley 1966.
119
106. Gantz
T.,
Early Greek Myth: A Guide to Literary and Artistic Sources,
Baltimore - London 1993.
107. Gentili
B.,
Poetry and its Public in Ancient Greece, Baltimore – London l988.
108.
Gimbutas M. A., Goddesses and Gods of Old Europe, 6500-3500 B.C.: Myths,
and Cult Images, Berkeley-Los Angeles 1990.
109. Goody,
J.,
Literacy in Traditional Societies, Cambridge l968.
110. Graf
F.,
Greek Mythology: An Introduction, Baltimore 1993.
111. Harrison
J.,
Themis. A Study of the Social Origins of Greek Religion,
Cambrige 1912.
112.
Prolegomena to the Study of Greek Religion, London 1980.
113. Havelock E. A., The Literate Revolution in Greece and its Cultural
Consequences , Princeton 1982.
114.
Hooker T. J., Mycenaean Greece, London 1976.
115. Kereneyi
C.,
Dionysos. Archetypal Image of Indestructible Life, Princeton 1976.
116.
Zeus and Hera. Archetypal image of Father, Husband and Wife, London 1975.
117.
Kirk G. S., Griechische Mythen. Ihre Bedeutung und Function, Berlin 1980.
118.
The Iliad, a Commentary, vols. 6, Cambridge 1985-.
119.
The Songs of Homer, Cambridge 1962.
120.
Leeming D. A., Mythology: the Voyage of the Hero, New York 1998.
121.
Lord A. B., The Singer of Tales, Cambridge 1962.
122.
Lorimer H. L., Homer and the Monuments, London 1950.
123. Malkin
I.,
The Returns of Odysseus: Colonization and Ethnicity, Berkeley 1998.
124.
Mallory J. P., In Search of the Indo-Europeans: Language, Archaeology and
Myth, London 1989.
125.
Murray H. (ed.), Myth and Mythmaking, New York 1960.
126.
Mylonas G. E., Ancient Mycenae, Princeton 1957.
127.
Mycenae and the Mycenaean Age, Princeton 1966.
128. Nagy
G.,
The Best of the Achaeans: Concepts of the Hero in Archaic Greek
poetry, Baltimore 1999.
129.
Nilsson M. P., Geschichte der griechischen Religion, München 1955.
130.
The Mycenaean Origin of Greek Mythology, London 1932.
131.
Olson A. M. (ed.), Myth, Symbol and Reality, London 1980.
132.
Page D. L., History and the Homeric “Iliad”, Berkeley 1959.
133.
Palmer L. R., Achaeans and Indo-Europeans, Oxford 1968.
120
134.
Miasma. Pollution and Purification in Early Greek Religion, Oxford 1990.
135. Tenże, Mycenaeans and Minoans, London 1965.
136. Tenże, The Interpretation of Mycenaean Greek Texts, Oxford 1963.
137. Parry
M.,
The Making of Homeric Verse, Oxford 1971.
138. Powell
B.,
Classical Myth, New York 1994.
139.
Homer and the Origin of the Greek Alphabet, New York 1991.
140. Pötscher
W.,
Aspekte und Probleme der minoischen Religion, Hildesheim 1990.
141. Puhvel
J.,
Comparative Mythology, Baltimore – London 1987.
142. Renfref
C.,
Archaeology and Language - The Puzzle of Indo-European Origins,
Cambridge 1990.
143.
Rose H. J., A Handbook of Greek Mythology, London – New York 1964.
144. Ruck C., Staples D., The World of Classical Myth: Gods and Goddesses,
Heroines and Heroes, Durham NC 1994.
145. Rutherford
R.,
Homer, Oxford 1996.
146.
Shapiro H. A., Myth Into Art: Poet and Painter in Classical Greece, London -
New York 1994.
147. Sourvinou-Inwood
Ch.,
“Reading” Greek Culture: Texts and Images, Rituals
and Myths, Oxford 1991.
148. Steiner
D.,
The Tyrant’s Writ: Myths and Images of Writing in Ancient Greece,
Princeton 1994.
149. Starr
Ch.,
The Origins of Greek Civilisation 1100 – 650 B. C., New York 1961.
150.
Studia Troica, t. I – IV, Moguncja 1991 – 1994.
151. Taylour
W.,
The Mycenaeans, London 1964.
152. Thomas
R.,
Oral Tradition and Written Record in Classical Athens,
Cambridge 1989.
153. Tsountas
Ch.,
The Mycenaean Age, Chicago 1969.
154. Ulf
C.,
Die homerische Gesellschaft. Materialien zur analytischen Beschreibung
und historischen Lokalisierung, München 1990.
155. Usener K., Beobachtungen zum Verhältnis der Odyssee zur Ilias,
Tübingen 1990.
156. Walcot
P.,
Hesiod and the Near East, Cardiff 1966.
157.
Warren P., Hankey V., Bronze Age Chronology, Bristol 1989.
158.
Webster T. B. L., From Mycenae to Homer, London 1958.
159.
Whitman C. H., Homer and the Heroic Tradition, Cambridge 1958.
121
160.
Ventris M., Chadwick J., Documents in Mycenean Greek, Cambridge 1956.
161. Vernant
J.-P.,
Myth and Society in Ancient Greece, New York 1990.
162. Vermeule
E.,
Greece in the Bronze Age, Chicago, 1964.
163. Veyne
P.,
Did the Greeks Believe in their Myths? Essay on the Constitutive
Imagination, Chicago 1988.
164.
Vickery J. B. (ed.), Myth and Literature. Contemporary Theory and Practice,
Lincoln 1969.
122
3. Artykuły.
1. Abramowiczówna
Z.,
Najnowsze kierunki w badaniach homeryckich, „Eos”, vol.
LV, (1965), fasc.1.
2. Appel
W.,
Z kręgu mniejszych hymnów homeryckich, „Filomata”, (1980), nr 334.
3. Banek
K.,
Kult Ateny na wyspach Morza Egejskiego, Zeszyty Naukowe
Uniwersytetu Jagiellońskiego (dalej: ZNUJ), „Studia Religiologica”, (1990),
z. 23 .
4.
Kult Ateny w Troi Homera, ZNUJ, „Studia Religiologica”, (1980), z. 5.
5.
Mity ateńskie, „Euhemer”, (1983), nr 2.
6.
Pozostałości mykeńskie w religii starożytnej Grecji, ZNUJ,
„Studia Religiologica”, (1985), z. 14.
7. Banek K., Hoffman H., Uwagi do genezy oświeceniowych koncepcji
astralistycznych, ZNUJ, „Studia Religiologica”, (1984), z. 11.
8. Borowska
Małgorzata, Mit o wojnie trojańskiej w „Trojankach” Eurypidesa i
Seneki, „Meander”, (1987), z. 6.
9. Calder III W. M., Schlemann o sobie. Studium o umiejętności korzystania ze
źródeł, „Meander”, (1975), z. 2.
10. Dyczek
P.,
Messenia na tle upadku kultury mykeńskiej, „Meander”, (1992), z. 1 –
2.
11.
Państwo króla Nestora, „Filomata”, (1984), nr 362.
12. Gansiniec
R.,
Hermes, „Filomata”, (1959), nr 132.
13.
Religia achajska, „Filomata”, (1961), nr 144.
14.
Świat kreto-mykeński, „Filomata”, (1959), nr 125.
15.
Zeus, „Filomata”, (1961), nr 144.
16. Horowski
J.,
O kultach bogów i bohaterów w twórczości Kallimacha,
„Meander”, (1969), z. 3.
17. Jankowski,
A.,
O polskich przekładach „Iliady”, „Eos”, vol. LXXX, (1992),
fasc. 2.
18. Janowicz
J.,
Bronisława Malinowskiego koncepcja magii i religii, ZNUJ, „Studia
Religiologica”, (1984), z. 11.
19. Jäkel
S.,
New Aspects of Ancient Greek Mythology in Homer and Hesiod – and
its revival in Greek Tragedy, “Eos”, vol. LXXXVI, (1991), fasc. 1.
123
20. Kaczyńska E., Jaskinia diktajska w świetle danych archeologicznych,
„Nowy Filomata”, (1997), nr 1.
21. Kempiński A., Androgyne w wierzeniach Indoeuropejczyków, „Euhemer”,
(1991), nr 2.
22. Kerenyi
C.,
Czym jest mitologia, „Twórczość”, (1973), z. 3.
23.
Pochodzenie i zastosowanie hermeneutyki w kontekstach religii antycznej,
„Poezja”, (1967), z. 9.
24. Tenże, Poeta antyczny, „Poezja”, (1967), nr 9.
25. Krokiewicz A., Bogowie i ludzie w poematach Homera i Hezjoda,
„Życie i Myśl”, (1969), nr 5.
26. Kubala
A.,
Henryk Schliemann w poszukiwaniu Troi, „Meander”, (1998), z. 1.
27. Kumaniecki K., Autorstwo i chronologia poematów Homera,
„Przegląd Humanistyczny”, (1974), z. 1.
28.
Łosiew A. F., Podstawowe zagadnienia mitologii antycznej, „Euhemer”, (1960),
nr 3.
29. Maliszewski
D.,
Kult Adonisa – geneza grecka czy fenicka?, „Meander”, (1994),
z. 7 – 8.
30. Margul T., From Max Müller’s Mythology to Angelo Brelich’s one,
ZNUJ, „Studia Religiologica”, (1982), z. 8.
31. Mennon G., Kult węża w religii minojskiej i greckiej,
ZNUJ, „Studia Religiologica”, (1986), z. 15.
32. Mężyński K., O autentyzm bohaterów Homera, „Meander”, (1985), z. 10.
33. Milewski
T.:
Epika małoazjatycka przed Homerem. „Meander", 1951, z. 5.
34.
Grecja epoki mykeńskiej w świetle imion osobowych, „Filomata”, (1959), nr 128.
35. Mrozewicz
L.,
Religia Achajów w świetle pisma linearnego B, „Filomata”,
(1973), nr 271.
36. Nowicki
Andrzej,
Klasyfikacja teorii mitów według Gottfrieda Hermanna,
„Euhemer” (1958), nr 5.
37.
Eduard Zeller o starożytnych teoriach mitu, „Euhemer”, (1959), nr 4.
38. Parnicki-Pudełko S., Dlaczego upadła kultura egejska?, „Meander”, (1970), z. 1.
39.
Kultura grecka a egejska, „Meander”, (1969), z. 10.
40. Popko
M.,
Orientalna geneza „Teogonii” Hezjoda, „Meander”, (1971), z. 11-12.
41. Safarewicz
J.,
Odcyfrowanie tekstów greckich w piśmie linearnym B, „Meander”,
(1955), z. 3.
124
42. Sarnowski
T.,
Od Dimini do Myken i Tirynsu, „Filomata”, (1971), nr 244.
43. Szymczyk
M.,
Mykeńczycy na Krecie, „Meander”, (1993), z. 9 – 10.
44. Ulanowska
A.,
Z rozważań nad mykeńskim kultem w Kalapodi, „Meander”,
(1996), z. 5 – 6.
45. Wierciński A., Mit religijny a współczesny przekaz naukowy, ZNUJ,
„Studia Religiologica”, (1987), z. 20.
46. Winiarczyk
M.,
Mit w Grecji antycznej, „Meander”, (1997), z. 5.
47. Wipszycka
E.,
Wojna trojańska, czyli rozważania o użyteczności mitów dla
historyka najstarszych dziejów Greków, „Mówią Wieki”, (1982), nr 9.
48.
Witczak K. T., Komponent indoeuropejski w religii greckiej, „Meander”, (1997),
z. 1.
49.
Quaestiones Mycenaeae I. Przedgrecka bogini Ma-pa-sa a homerycka
Μαρπησσα, „Meander”, (1991), z. 7 – 8.
50.
Quaestiones Mycenaeae II. Partnerstwo bóstw męskich i żeńskich w religii
Greków mykeńskich, „Meander”, (1992), z. 9 – 10.
51.
Quaestiones Mycenaeae III. Kult Dzeusa na Krecie w świetle tekstów
linearnych B, „Meander”, (1998), z. 4.
52. Wójtowicz
H.,
„Stare i nowe” w badaniach nad porównaniem homeryckim,
„Eos”, vol. LIII, (1963), fasc. 1.
53. Szmyd
J.,
Tradycja jako kategoria religioznawcza, „Przegląd religioznawczy”,
(1985), nr 1.
54. Trencsenyi-Waldapfel
I.,
O stosunku Hezjoda do Muz i mitów, „Eos”, vol. LI,
(1961), fasc. 6.
55. Trzciński Łukasz, Logos a mit arkadyjski, ZNUJ „Studia Religiologica”, (1985),
z. 14.
56. Turasiewicz
Romuald,
Heros a bogowie: „Herakles” Eurypidesa, „Meander”,
(1995), z. 1 – 2.
57. Zawadzka
I.,
Elementy „arkadyjsko-cypryjskie” w języku Homera i ich rola w
badaniach nad genezą eposu, „Eos”, vol. LV, (1965), fasc. 1.
58.
Żukowski J., Niektóre aspekty kultu Dionizosa w V w. p.n.e., „Meander”, (1996),
z. 9 – 10.