Na drodze komunikacji lekarza z
pacjentem, obie strony uzyskują ważne
dla siebie informacje, o dolegliwościach,
sposobach leczenia, planach
postępowania, diagnozie. Pacjent w
czasie rozmowy jest często bardzo
wyczulony również na komunikaty
niewerbalne które odbiera.
Komunikowanie się między ludźmi rzadko
przebiega bez trudności. Rozmowy
lekarza z pacjentem nie są wyjątkiem.
Właśnie w ich przebiegu najczęściej
spotyka się błędy jatrogenne.
Jatrogenny (iatros- lekarz, genesis-
pochodzący) znaczy tyle co 'pochodzący
od lekarza' w znaczeniu: oddziaływanie
na pacjenta wywierane przez lekarza (lub
innego pracownika służby zdrowia).
Ściślej rzecz biorąc jatrogenia nie ma w
sobie nic negatywnego, wręcz
przeciwnie- działanie lekarza powinno
prowadzić do korzystnych następstw.
Pejoratywne znaczenie należy wiązać z
określeniem błąd jatrogenny, zwany
inaczej czynnikiem jatropatogennym.
(czynniki jatropatogenne) to takie
sposoby zachowań lekarza, lub innego
pracownika służby zdrowia, które
wpływają szkodliwie na stan zdrowia
człowieka.
1. Błędy mające zły wpływ na stan
psychiczny
pacjenta, np. straszenie,
szydzenie.
2. Błędy mające bezpośredni lub pośredni
wpływ na negatywny stan fizyczny
pacjenta, np. niepotrzebna operacja.
3. Błędy związane z działaniami nie-lekarzy,
np. histeryczne doniesienia prasowe.
Wyróżnić tu można dwie zasadnicze
przyczyny:
a) czynniki osobowe-'tkwiące w
lekarzu' (lub innej osobie oddziałującej na
ludzkie zdrowie),
b) czynniki zewnątrzpochodne-
właściwości najbliższego lekarzowi
środowiska zawodowego.
Do popełniania błędów jatrogennych
usposabia brak wrażliwości i zrozumienia
dla psychologicznych problemów innego
człowieka, a więc także człowieka
chorego. Znaczenie ma również
archaiczne wyobrażenie lekarza o
stosunkach lekarz- pacjent, w których
pacjent bardzo dużo musi, a niewiele mu
wolno. Zasób wiedzy medycznej, oraz
doświadczenie, również zalicza się do
czynników osobowych.
Sprowadzają się przede wszystkim do
wzorców jakie lekarzowi (bądź studentowi
medycyny) dostarcza środowisko
zawodowe. Wiele zależy też od zasad, na
którch opiera się funkcjonowanie
instytucji służby zdrowia, w której młody
lekarz pracuje.
(błędy jatrogenne związane z
informowaniem pacjenta):
a) brak informacji lub informacje
niewystarczające- pacjent uważa,
że lekarz nie mówi mu wszystkiego,
ponieważ jest gorzej niż myślał (''coś
przede mną ukrywają''), powoduje to u
niego lęk.
b) używanie określeń
niezrozumiałych dla pacjenta-
używanie w rozmowie bezpośredniej
określeń, które skłaniają chorego do
wertowania encyklopedii, zasięgania
opinii znajomych, lub innych
pacjentów,mogą to być słowa łacińskie,
bądź wypowiadane żargonem lekarskim.
Pacjent powinien natychmiast poprosić o
wyjaśnienie znaczenia terminu, lecz jeśli
dzieli ich zbyt duży dystans nie robi tego.
c) używanie określeń niewłaściwie
rozumianych przez pacjenta- chory zdaje
się rozumieć określenia, ale interpretuje je
nieprawidłowo, nadaje im inne znaczenie. (Np.
''opuszczenie żołądka''). Często ta sytuacja ma
miejsce podczas obchodu lekarskiego, który
jest wielkim wydarzeniem dla pacjenta- czeka
on na niego i zwraca uwagę na każde słowo
lekarza, również jego wyraz twarzy. Podczas
obchodu należy się wystrzegać przy łóżku
chorego wypowiedzi kierowanych do np.
studentów takich jak- ''jest to rzadki
przypadek'', ponieważ każdy pacjent chce być
przypadkiem jak najbardziej banalnym, byle by
tylko szybko odzyskać zdrowie.
d) zamierzone i bezpośrednie straszenie
pacjenta- lekarz mówi np. że pacjentowi
zostało kilka miesięcy życia, że nie powinien
chodzić, że musi przestrzegać rygorystycznej
diety.
Mogą nałożyć się tu dwa rodzaje błędów- jeden
to mylna ocena stanu klinicznego pacjenta, a
drugi to chęć wzbudzenia w chorym
przerażenia przed zbliżającą się śmiercią.
Nawet jeśli zlecenia lekarza są w pełni
uzasadnione, to lekarz tonem głosu, sposobem
udzielania wyjaśnień może wytworzyć nastrój
zagrożenia.
(błędy związane z badaniem lekarskim) np. badanie nie
dość dokładne.
Należą do nich również:
a) lekceważenie potrzeby całościowego podejścia
do pacjenta i wytwarzanie dystansu między
lekarzem a pacjentem. Zdarza się, że lekarz podczas
badania nie nawiązuje kontaktu, pacjent jest tylko
obiektem, który ma wstawać, przyjmować określoną
pozycję, pokazywać język. Każde badanie powinno być
uzupełnione wyjaśnieniem nawiązującym bezpośrednio
do badania, ponieważ inaczej lekarz pozostawia pacjenta
w sytuacji lękotwórczej niewiedzy co do swojego stanu
zdrowia.
b) badanie pacjenta w obecności
innych chorych- należy dążyć do tego,
aby klimat badania składniał pacjenta do
swobodnych wypowiedzi, poruszania
spraw bardzo osobistych, do odsłaniania
bez skrępowania części ciała
zniekształconych przez chorobę. Tego
rodzaju gotowości u pacjenta nie
osiągniemy, jeśli świadkami badania
będą inni pacjenci, lub jeśli w każdej
chwili może ktoś wejść do gabinetu (nie
chodzi tu o innego lekarza ani
pielęgniarkę).
c) pogłębianie u pacjenta fałszywego i
lękotwórczego obrazu własnej choroby- w
czasie badania lekarz zadaje pacjentowi pytania,
często bardzo proste, bywa, że pacjent odpowiada
nieporadnie, długo się namyśla- nie wolno wtedy
okazywać zniecierpliwienia, a tym bardziej nie
wolno odnosić się do pacjenta z wyższością.
Zawstydzony pacjent zamyka się, a lekarz traci
szereg cennych informacji. Chory może być
przekonany, że w jego ciele jest rak, który porusza
się, może dojść do gardła i udusić go- należy mu
się wtedy cierpliwe, pełne zrozumienia
wyjaśnienie lekarza, jeżeli lekarz wyobrażenia nie
skoryguje możne to rozbudować i pogłębić
fałszywe domniemania chorego.
a) wykonywanie badań dodatkowych
liczniejszych niż jest to konieczne-
prowadzi, zwłaszcza gdy badania są
częste do obudzenia lub nasilenia lęku
pacjenta o swoje zdrowie, a czasem do
wyraźnych reakcji nerwicowych. Jeżeli
lekarz zleca dalsze badania, aby odwlec
moment trudnych rozważań
diagnostycznych lub czyni tak ''zamiast''
rzetelnego badania klinicznego, to jest to
nie tylko błąd jatrogenny, ale i zwykła
nieuczciwość.
b) lekceważenie potrzeby
przygotowania pacjenta pod
względem psychologicznym do
czekających go badań- które mogą
wywołać lęk ze względu na ich
niezrozumiałą nazwę, na spodziewany
ból, dotyczy to również ''działania przez
zaskoczenie'' tzn. mówienie o potrzebie
wykonania badania w ostatniej chwili.
Jeżeli pacjent ma mieć wykonany zwykły
test glikemiczny, to nie wystarczy, że
pielęgniarka zakomunikuje choremu
''Jutro rano ma Pan być na czczo, proszę
nie jeść śniadania.'' Natomiast
wyjaśnienie, że pacjent będzie miał
pobieraną krew z palca pozwoli wyzbyć
się przyczyny niepokoju- pacjent wie, co
się będzie działo.
a) wykonywanie zabiegu
operacyjnego lub przeprowadzenie
inego rodzaju leczenia bez
dostatecznych wskazań- bezpośrednie
przyczyny takiego działania w większości
przypadków sprowadzają się do braku
kompetencji lekarza.
b) lekceważenie potrzeby
przygotowania pacjenta pod
względem psychologicznym do
czekającego go zabiegu leczniczego-
dotyczy to zwłaszcza operacji, ale także
drobnych zabiegów. Poza
przygotowaniem psychicznym pacjenta
ważne jest, aby w gabinecie zabiegowym
w trakcie wykonywania np. zmiany
opatrunku panował nastrój spokoju,
zrozumienia, lekarz ani pielęgniarka nie
mogą być śmiertelnie poważni, wręcz
przeciwnie, miły uśmiech kierowany do
cierpiącego chorego, działa kojąco,
natomiast dobiegający z boku śmiech
obraża go.
c) nieuzasadnione stosowanie leków-
mało rozważne, lub wręcz właśnie
nieuzasadnione stosowanie środków
nasennych, przeciwbólowych,
postępowanie tego rodzaju przyczynia się
do szerzenia lekomanii.
d) wystąpienie choroby wskutek
sukcesów w leczeniu innej choroby-
skuteczne utrzymywanie życia dzięki np.
sterydom, napromienianiu wywołuje
znaczne zmiany w organizmie człowieka,
tak, że zazwyczaj łagodne drobnoustroje
mogą stać się chorobotwórcze, w
pewnych przypadkach nowe choroby są
mniej groźne i pacjent toleruje nową
chorobę jako cenę życia.
Czyli błędy życia szpitalnego. Należą do
nich:
a) skrajne i sztywne trwanie przy
archaicznym pionowym układzie
hierarchii- tzn. lekarzowi podlegała
pielęgniarka- pielęgniarce salowa, a
pacjent wszytkim- pozostając na dole
tego układu pionowego.
Prowadzi to do przekształcenia szpitala w
zgrupowanie ludzi utrzymywanych w
twardej dyscyplinie.
b) pozbawianie chorego snu i
wypoczynku- jest to konsekwencja
krytykowanego wcześniej bezdusznego
reżimu szpitalnego- np. zrywanie
chorych o 5 rano w celu zmierzenia
temperatury. Oczywiście nie dzieje się
tak w każdym szpitalu, tak jak w nie
każdym głośne rozmowy personelu,
trzaskanie drzwiami, zbyt sine światło
zapalane w nocy, odgłosy odkurzacza
przeszkadzają pacjentom w wypoczynku.
c) inne ''zagrożenia szpitalne''- jest to
niewłaściwie prowadzona popularyzacja
wiedzy medycznej oraz
rozprzestrzenianie, zwłaszcza przez prasę
i telewizję, destrukcyjnych schematów
poznawczych dotyczących zdrowia,
choroby i leczenia. Przyczynia się to do
wytwarzania nastawienia
hipochondrycznego. Doniesienia prasowe
redagowanie w stylu sensacyjnym
przynoszą więcej szkody niż pożytku,
powodują panikę- mało liczą się tam
fakty, dominuje chęć przykucia uwagi-
np. doniesienia dotyczące sepsy.
mogą mieć wpływ na somatyczny stan
pacjenta, ale przede wszytkim na stan
psychiczny.
Można wyróżnić:
- pogorszenie choroby podstawowej-
ten rodzaj szkodliwości dotyczy różnych
chorób, wiąże się z błędami dotyczącymi
rozpoznania, leczenia- tak zabiegowego,
jak i farmakologicznego- oddziaływania w
drodze psychologicznej na pacjetna,
opieki pielęgniarskiej.
- zaburzenia psychosomatyczne-
znaczy to, że błędy te przyczyniają się do
powstania choroby psychosomatycznej
(np. choroby wrzodowej) w wyniku
długotrwałego trwania w lęku,
- uzależnienie od leków,
- epizodyczne reakcje nerwicowe,
- nerwice- tzw. nerwice jatrogenne,
- psychozy reaktywne- stanowią
rzadkie następstwo jatrogennych urazów
psychicznych, są to głębokie
traumatyczne urazy psychiczne.
Występowanie błędów jatrogennych
można w dużym stopniu ograniczyć,
ważna jest przede wszystkim wiedza
lekarza, jego wrażliwość na ludzkie
cierpnienie, która powinna być
warunkiem do podejęcia studiów
medycznych. Znaczenie ma również
indywidualne podejście do pacjenta,
należy zawsze pamiętać, że
poszczególny pacjent, to nie ''narząd''
czy ''schorzenie'', ale człowiek
posiadający psychikę i mający ogromne
zaufanie do lekarza.
Formański J. (2003) Psychologia:
podręcznik dla szkół medycznych,
Warszawa
Jarosz M, (1988) Psychologia lekarska,
Warszawa
Salmon P, (2002) Psychologia w
medycynie, Gdańsk