Multimedialna
podróż po moim
mieście
.:: Nowa Huta wczoraj i
dziś ::.
Czasy powojenne przynoszą nowe nadzieje, nowe plany
i idee.
Nowa Huta - nowe miasto.
Bez konieczności wpisywania w kontekst,
miasto wcielające w życie nowoczesne teorie
urbanistyki i architektury.
Pełne zieleni, nawiązujące do idei miasta-ogrodu..
Ogródek
Jordanowski.
Aleja Róż.
Nowa Huta była
pierwotnie wznoszona
bez planu generalnego.
Pierwsze domy
stawiano według
przedwojennych
projektów Franciszka
Adamskiego,
zrobionych dla
Warszawskiej
Spółdzielni
Mieszkaniowej.
Dopiero później zespół
architektów
kierowanych przez
Tadeusza Ptaszyckiego
opracował koncepcje
miasta, wzorując się na
rozwiązaniach
renesansu (styl ten
uważano wtedy za
"postępowy")
I tak to się zaczęło…
– „Kryptonim Gigant”
Do pracy nad projektem powołano Centralne Biuro
Projektowe - ZOR, którego siedziba znajdowała się
na Rynku Głównym. Generalnym architektem został
inż. Tadeusz Ptaszycki, wraz z Martą i Januszem
Ingarden, Bohdanem Bukowskim i grupą młodych
projektantów, przystąpili do realizacji planu.
Autorstwo koncepcji urbanistycznej przypisuje się B.
Skrzybalskiemu, S. Juchnowiczowi i T. Rembiesowi.
Już 23 czerwca 1949 roku rozpoczęto budowę
pierwszych bloków mieszkalnych, na podstawie
ogłoszonego wcześniej konkursu. Głównym
projektantem zwycięskiej pracy był Franciszek
Adamski.
Peryferyjne osiedla w części wschodniej i północnej
mają kompozycję luźną, nawiązują do osiedli
robotniczych z początku wieku.
Budowano niewielkie dwupiętrowe bloki
mieszkalne z drewnianą więźbą i czterospadowym
dachem, kryte
dachówką ceramiczną, stoją pojedynczo
Przestrzenie między
nimi są wypełnione zielenią. Powstawały one w
czasie, gdy całość planu nie była jeszcze
dopracowana i zatwierdzona.
Osiedle Willowe.
Osiedla położone bliżej
centrum mają
kompozycję bardziej
zwartą, dominuje tu
obrzeżna zabudowa
ulic. Jednostki są
zamkniętymi
kwartałami, do których
wnętrz prowadzą
bramy. Przestrzenie
międzyblokowe są
mniejsze, ale również
wypełnione zielenią.
(Niektóre kwartały
posiadają w części
narożnej wyższe od
pozostałych budynki -
jakby wieże, przez co
osiedla upodabniają się
do twierdz).
Osiedle Stalowe.
W skład jedno, dwu, lub trzy-pokojowych
mieszkań, wchodził przedpokój, wydzielona
jasna kuchnia, łazienka. Wyposażone były w
elektrykę, instalację wodno-kanalizacyjną, a
po podłączeniu do krakowskiej gazowni,
również uruchomiona została instalacja
gazowa. Na parterze nie przewidywano
części usługowo-handlowej.
Struktura miasta jest oparta na anglosaskiej
koncepcji
"jednostki sąsiedzkiej" wywodzącej się z lat 20 tych
XX wieku, z okresu tworzenia planu regionalnego
Nowego Jorku. Jednostki te grupują po 5-6 tys.
mieszkańców, a składające się z nich dzielnice po 15-
20 tys. mieszkańców. Jednostki sąsiedzkie były z
reguły zaopatrzone w niezbędną dla funkcjonowania
ich społeczności infrastrukturę : punkty
gastronomiczne, sklepy, żłobki, i szkoły usytuowane
wewnątrz jednostki. Dzieci nie musiały przechodzić
przez ruchliwe ulice, dorośli pokonywać dużych
odległości dla załatwienia spraw codziennych.
Nowa Huta została zbudowana na tzw. "surowym
korzeniu". Nie było tu wcześniej innego miasta,
którego plan mógłby narzucać jakieś rozwiązania
projektantom, dlatego dowolną wizję można było
realizować od podstaw. Plan miasta oparty jest na
połowie klasycznego miasta renesansowego. Ulice
wybiegają promieniście z jednego środka - Placu
Centralnego - położonego przy krawędzi skarpy
wiślanej, są połączone w pajęczynę. Ten układ jest
narzucony ukształtowaniem terenu. W planie
zachowała się historyczna sieć drożna.
Plac Centralny.
W Nowej Hucie zostały wcielone wszystkie zasady
budownictwa socrealistycznego. Ten fakt jest
podkreślany przez specjalistów i wyróżnia ją na tle
innych realizacji z tego okresu które są niepełne,
a przez to mniej atrakcyjne. Charakterystyczną cecha
kompozycji jest osiowość - nawiązanie do urbanistyki
barokowej. Osią symetrii miasta jest Aleja Róż, choć
nie można tutaj mówić o lustrzanym odbiciu obu stron
osi. Jest to raczej daleko idące podobieństwo,
przy znacznej różnicy szczegółów.
Centrum miasta socrealistycznego wraz z
przyległymi placami było jego najważniejszym
miejscem. Doktryna powierzała mu bardzo ważne
zadanie: tutaj podczas częstych manifestacji
następowała przemiana zbioru jednostek ludzkich w
monolit podporządkowany partii. Centrum miało być
rdzeniem miasta, ośrodkiem życia politycznego
ludności. Tam miały się znajdować najważniejsze
placówki polityczne, administracyjne i kulturalne. To
miejsce definiowało wyraz architektoniczny i
polityczny miasta. Taką też rolę miał spełniać
nowohucki Plac Centralny z pobliskim Placem
Ratuszowym, odcinkiem Alei Róż , który je łączył i
dawną Aleją Lenina( obecnie Solidarności). Wraz z
odbywającymi się tu uroczystościami państwowymi,
dla których dekorację stanowiły monumentalne
gmachy, miał być narzędziem kształtującym oblicze
nowej generacji obywateli.
Topograficznie Plac Centralny nie stanowi ścisłego
Centrum miasta. Jest on umieszczony peryferyjnie
w południowej jego części, na krawędzi skarpy
wiślanej. Posiada kształt pięcioboku, którego osią
symetrii jest linia przedłużająca w kierunku
południowym Aleję Róż. W stosunku do niej pod
kątem 45 stopni wychodzą z placu dwie aleje.
Zachodnia- al. Andersa (dawniej al. Rewolucji
Październikowej) prowadzi do nowszych osiedli, a
wschodnia-Al. Solidarności (dawniej Lenina, w
pierwotnych planach miasta zwana też Osią Pracy)
prowadzi do kombinatu metalurgicznego.
Południową podstawę Placu stanowi obecna Aleja
Jana Pawła II.
Plac Centralny jest ściśle symetryczny. Z Placu
Centralnego wybiega 5 głównych alej. U ich wylotów,
w narożnikowych częściach budynków stoją ryzality z
arkadowymi podcieniami. Wprowadzono je dla
przedłużenia poszczególnych ścian placu i zwężenia
wylotów głównych arterii, które zanadto rozrywały
jego
całość. Przeszklonymi arkadami ( witryny sklepów)
otoczony jest cały Plac Centralny. Nad nimi ciągnie się
gładki fryz. Na poziomie I
kondygnacji mieszkalnej wokół Placu znajdują się
porte - fenetre (narzucające skojarzenia z piano
nobile) z ozdobnymi balustradami i
nadprożami. Ostatnia kondygnacja stanowi
zwieńczenie budynku jest nieco cofnięta, przypomina
attykę z rzędem okien ( piętro attykowe )i posiada
okładzinę kamienną. Na niej ustawiona była
balustrada składająca się z naprzemiennie ułożonych
części
tralkowych i płycin (obecnie zachowana tylko we
fragmencie).
W latach 1950-56 zrealizowano zabudowę przestrzeni
pl. Centralnego; w tym czasie zabudowano również
segmenty miasta oznaczone pierwotnie literami A (ob.
Centrum A, osiedla Ogrodowe, Hutnicze, Stalowe), B
(Centrum B, osiedla Słoneczne, Szkolne i Zielone) oraz
C (Centrum C, osiedla Zgody, Urocze, Teatralne, Górali
i Krakowiaków). Nazwa B-1 istnieje nadal do dzisiaj.
Zwiedzając Plac Centralny należy zwrócić uwagę na
okazałe loggie umieszczone symetrycznie po stronie
wschodniej i zachodniej.
Stoją w nich kolumny, podobne do tych , które zdobią
portyk Teatru Ludowego. Partery domów stojących u
wylotów głównych alej są pokryte rustykami -
wykorzystano piaskowcową okładzinę opracowaną na
wzór naturalnego łomu kamiennego. Na wysokości II
kondygnacji mieszkalnej znajdują się porte-fenetre
identyczne
jak na Placu Centralnym. Różnorodność form: silnie
zaakcentowane
gzymsy, balustrady, loggie, narożne ryzality z
podcieniami, arkady,
portale wejść do sklepów urozmaicają elewacje
budynków i stanowią o atrakcyjności Placu
Centralnego.
Teatr Ludowy.
Plac Centralny.
Na terenie osiedla Szklane Domy (ok 400 m. od Pl.
Centralnego) stoi tzw. blok Szwedzki projektu J.
Ingardena, zrealizowany w 1959 roku. Jest to
przykład tzw. architektury poodwilżowej, został
wybudowany zgodnie z obowiązującymi wówczas
światowymi tendencjami i na owe czasy był
nowoczesny. Z nieco wcześniejszego okresu
pochodzi stojący obok punktowiec. W środku
osiedla stoi dziesięciopiętrowy blok, wytwór fabryki
domów z końca lat 70-tych, który nie harmonizuje z
otoczeniem i wraz z punktowcem zaburza
panoramę tej części dzielnicy. W części północnej
osiedla, w południowej pierzei al. Andersa stoją
bloki zbudowane ok. 1960 roku, jedne z pierwszych
nowohuckich budynków z wielkiej płyty. Wielkością i
usytuowaniem nawiązują do pierwotnych koncepcji.
Nie posiadają wystroju zewnętrznego, ale tworzą
zwartą pierzeję i w ten sposób harmonizują ze starą
zabudową.
Blok Szwedzki.
Na przełomie lat 70-tych i 80-
tych na skarpie wiślanej ( na
południe od Centrum D)
powstały budynki
Nowohuckiego Centrum
Kultury, których ciężkie bryły
nie przystają do
zabytkowej zabudowy Placu
Centralnego. Przykładem
trendów, które zapanowały w
budownictwie
mieszkaniowym w ostatnich
latach jest budzące liczne
kontrowersje os. Centrum E.
Jest uznawane jako nie
przystające do zabytkowej
Architektury Placu
Centralnego, aczkolwiek jego
lokalizacja i koncepcja
stanowi nawiązanie do
niezrealizowanych planów
dotyczących tego miejsca
Nowohuckie Centrum Kultury (NCK).
Tuż przy os. Centrum E stoi budynek szkoły
muzycznej im. Mieczysława Karłowicza, którego
ciekawostką jest wzorzysta
ceramiczna ściana zewnętrzna sali koncertowej.
Obok znajduje się budynek kina Światowid.
Powstał on w latach 1955-57, w okresie
poodwilżowym i dlatego nie widać w nim takiej
dbałości o szczegół.
Światowid
.
Szkoła
muzyczna.
Centrum E.
Ciekawie też przedstawia się
architektura sakralna. Mimo
sprzeciwu władz komunistycznych,
niechętnych wznoszeniu kościołów w
"Mieście Socjalistycznej Pracy",
powstały tu bardzo ciekawe
realizacje ze słynną Arką Pana na
czele.
Arka Pana.
Obecny wizerunek starej części Nowej Huty nie
pokrywa się całkowicie z planami jej
budowniczych; jest niekompletny. W okresie
poodwilżowym zaniechano kontynuacji
pierwotnych zamierzeń. Na bocznych
płaszczyznach ryzalitów na Placu Centralnym
projektowano ceramiczne płaskorzeźby
(żniwiarki, robotnice). Na elewacjach nie
umieszczono rzeźbionych figur i płaskorzeźb.
Elewacje budynków położonych przy głównych
alejach miały być ozdobione kamiennymi
okładzinami na całej długości arterii.
Nie powstał
monumentalny i
reprezentacyjny
teatr, który miał
stanowić efektowne
zamknięcie
południowej części
Placu Centralnego.
Po obu jego
stronach, w
miejscach gdzie dziś
jest os. Centrum E i
NCK również miały
stać budynki. W
środkowym odcinku
Alei Róż miał stanąć
miejski ratusz. Jego
projekt nawiązywał
do typowych
polskich ratuszy z
okresu renesansu.
Po przyłączeniu
Nowej Huty do
Krakowa stał się
zbędny. Po obu jego
stronach,
symetrycznie miały
powstać utrzymane w
patetycznym stylu
siedziby różnych
organizacji partyjnych
i państwowych. W
środku Placu
Centralnego
planowana była
wysoka iglica, która
miała stanowić
wertykalną dominantę
tej części miasta i
optyczną
przeciwwagę dla
wieży ratuszowej.
Wieża ratuszowa.
Gdyby architekci zrealizowali wszystkie projekty, Nowa
Huta byłaby strasznie ciasna. Może nawet
nieprzejezdna. Ale wtedy nikt nie przejmował się
drożnością ciągów komunikacyjnych, bo samochodów
jeździło po Hucie dziesięć (i pewnie zakładano, że więcej
już się nie pojawi).
1951 - hotel Orbis z usługowym parterem.
1957 – Kościół na Osiedlu 1953 - model stadionu sportowego wg
Teatralnym wg projektu projektu Stanisława Juchnowicza
Zbigniewa Solawy
Zrezygnowano z ratusza,
zrezygnowano z budynków
urzędowych, Parku
Południowego, bo trzeba było
wybierać między nimi a
zwyczajną "mieszkaniówką" -
opowiada Leszek Sibila,
kierownik nowohuckiego
oddziału Muzeum
Historycznego Miasta
Krakowa.
Na początku 1949 r. inż. T. Ptaszycki został
przeniesiony do Krakowa jako delegat Zarządu
Głównego Zakładu Osiedli Robotniczych (ZOR) w
związku z projektowaniem i organizacją budowy
miasta dla pracowników nowej huty metalurgicznej,
określanej początkowo kryptonimem “Gigant”,
późniejszej Huty im. Włodzimierza Lenina, a obecnej
Huty im. Tadeusza Sędzimira.
W szczególności w 1948 r. władze państwowe podjęły
decyzję budowy w Polsce dużej huty stali, jako bazy
rozbudowy potencjału przemysłowego kraju.
Zlokalizowana została kilkanaście kilometrów na
wschód od ówczesnego Krakowa. Zdecydowano
równocześnie o budowie nowego, satelickiego w
stosunku do Krakowa, miasta Nowa Huta,
przeznaczonego dla budowniczych i późniejszych
pracowników tegoż kombinatu metalurgicznego.
Według początkowych przymiarek miało ono liczyć 60
tys. mieszkańców.
Kombinat metalurgiczny.
Huta im. Tadeusza Sendzimira
Zadaniem opracowania dokumentacji projektowej dla
Nowej Huty obarczono, specjalnie utworzone w tym celu,
Centralne Biuro Projektowe ZOR w Warszawie Jego
dyrektor niezwłocznie zorganizował zespół projektowy,
złożony głównie z młodych architektów, przy czym
generalnym projektantem miasta został inż. Tadeusz
Ptaszycki. Już w połowie 1949 r. plan urbanistyczny wraz
z makietą Nowej Huty przedłożony został Prezydium
Rządu do zatwierdzenia, co jednakże nie nastąpiło, gdyż
władze centralne zdecydowały wówczas o powiększeniu
miasta do 100 tys. Mieszkańców. Kontynuowano więc w
pilnym trybie opracowywanie nowych założeń
programowych i planu generalnego oraz równolegle
przygotowywano szczegółowe projekty urbanistyczne i
architektoniczne pierwszych osiedli mieszkaniowych.
Pracami tymi od 1949 r. zajmowało się nowo utworzone
biuro projektowe.
Przedsiębiorstwo Projektowania Budownictwa
Miejskiego Miastoprojekt - Kraków, którego
organizatorem i dyrektorem był inż. T. Ptaszycki.
Powstało ono z połączenia CBP ZOR i, nieco
wcześniej zorganizowanego w Krakowie,
Centralnego Biura Projektów Architektonicznych.
Potem przez 10 lat Miastoprojekt - Kraków był
wyłącznym autorem dokumentacji projektowej
dla Nowej Huty. Zaś inż. T. Ptaszycki sprawował
funkcję generalnego projektanta Nowej Huty, aż
do końca realizacji pierwszego etapu budowy,
objętego jego projektem, miasta dla 100 tys.
mieszkańców, to jest do 1960 roku.
Inż. T. Ptaszycki sprawował funkcję generalnego
projektanta Nowej Huty, aż do końca realizacji
pierwszego etapu budowy, objętego jego
projektem, miasta dla 100 tys. mieszkańców, to
jest do 1960 roku. Już w dniu 23 czerwca 1949 r.
rozpoczęto budowę pierwszych budynków
mieszkalnych na osiedlu A-0, a pierwsze
kilkadziesiąt mieszkań oddane zostało do użytku w
grudniu tegoż roku. Przy czym te pierwsze
budynki i osiedla mieszkaniowe stawiano prawie
bez udziału maszyn. Materiały budowlane
dowożono furmankami konnymi, a głównymi
narzędziami pracy na budowach były łopata,
kielnia, piła, taczka i drewniane nosiłki na cegłę.
W związku z ciągle
zwiększającym
się programem
inwestycyjnym, począwszy
od 1954 r., na budowach
Nowej Huty zaczęto jednak
wprowadzać na szeroką
skalę uprzemysłowione
metody budownictwa. W
prace projektowe, z tym
związane, poważnie
angażował się Miastoprojekt
- Kraków. Opracowywano w
nim nowe sposoby
budownictwa:
uprzemysłowione
technologie, potokowy
system pracy, kompleksowe
metody opracowania
dokumentacji i
wykonawstwa
robót. Poligonem dla
eksperymentów w tym
zakresie była budowa
osiedla A-11.
A duszą i motorem tych wszystkich
poczynań był dyr. T. Ptaszycki, którego
energia i indywidualność ożywiały i
kształtowały krakowski Miastoprojekt.
Zawsze wykazywał niespożytą energię i
zaangażowanie w swej odpowiedzialnej
pracy.
Był bardzo zdolnym architektem,
wzorem pracowitości i niedościgłym w
nowatorskich pomysłach…
Murarz i przodownik - Piotr
Ożański
W tym samym czasie, w Polsce były dwa wielkie place
budowy Warszawa i Nowa Huta. Konkurowały ze sobą
rekordami, zwłaszcza
rekordami szybkości pracy. W Nowej Hucie, właśnie
zaczynał swoją pracę na stanowisku pomocnika
murarza Piotr Ożański, który później
zyskał sławę „tytana pracy”, to on właśnie bije
wszystkie rekordy, do niego należą najlepsze wyniki, on
staje się bohaterem wykreowanym
przez system. Zaczynał pracę na osiedlu "A 0" jako
pomocnik murarza i w dodatku z chorą ręką. Przyjechał
do Nowej Huty zaraz po odbyciu służby wojskowej. Od
razu został przydzielony do 51 brygady ZMP,
rozlokowanej w miasteczku namiotowym na
nadwiślańskiej łące. Został, więc murarzem.
Powierzony opiece doświadczonemu mistrzowi szybko
nauczył się władać pionem i kielnią. Wkrótce, jako że z
wielkim sercem zabrał się do pracy, awansował na
brygadzistę: jego opiece powierzono 22 młodych ludzi.
Pracował systemem zespołowym.
Polegało to na tym, że jeden
układał warstwę zaprawy na
murze, drugi podawał cegły, a
trzeci tylko je układał. W 1950
roku przed świętem 22 Lipca
postanowił pobić rekord. Próba
powiodła się: razem z kolegami
w ciągu ośmiu godzin pracy
udało mu się ułożyć 18 900
cegieł! Przyszedł czas sławy:
wywiady prasowe, gratulacje
dyrektorów, sekretarzy partii.
Możemy sobie tylko wyobrazić
jak 1 Maja dumny szedł w
pierwszym szeregu przepasany
czerwoną opaską z napisem
802% normy. Inne ekipy rzucały
mu wyzwania kolejnymi
rekordami: 52 brygada ZMP
ułożyła 28000/8h. Piotr
uratował nadszarpniętą sławę
układając 33 000 cegieł!
Kapitan i przyjaciel – Zygmunt
Bobiński
Gdy przyjechał wraz z "grupą" 800
junaków z Wrocławia zastał jedynie puste
pola i szumiące zboże. Tego samego dnia
podopieczni Bobińskiego skosili 2 hektary
zboża, ułożyli je w snopki, po czym zaczęli
ustawiać namioty - takie to były początki.
Wieś Czyżyny.
Zainteresowanie Hutą pojawiło się nagle. Zawitali do niej
artyści, pojawiły się projekty społeczne realizowane razem z
mieszkańcami. Hutą interesują się też naukowcy z zagranicy
(przeprowadzają badania, piszą o potencjale społecznym), a
Unia Europejska chce dawać pieniądze na "rewitalizację
przestrzeni postindustrialnej". Dwa lata temu pewien znany
architekt powiedział, że niezwykłość nowohuckiej architektury
polega chyba tylko na tym, iż za attykami niektórych budynków
znajdują się stanowiska dla karabinów maszynowych. Jednak
dla wielu Nowa Huta była po prostu eklektycznym skarbem. Jej
założenie architektoniczne naśladuje palczasty układ
barokowego Rzymu, a detale budynków są replikami z różnych
epok - jak attyki, które są kopią tych z Sukiennic. Wojewódzki
konserwator zabytków nie miał jednak wątpliwości, że układ
urbanistyczny Nowej Huty to unikat. Stara część dzielnicy jest
więc zabytkiem i przed ingerencjami architektonicznymi chroni
ją prawo. Niedawno Huta dorobiła się też własnego studium
kolorystycznego (jako pierwsza i jedyna na razie dzielnica w
Krakowie), a to oznacza, że jeżeli bloki z zabytkowej części
będą malowane, to tylko w oryginalnych, historycznych
kolorach. Coraz częściej mówi się, że Nowa Huta to miejsce
eleganckie. Zaniedbane, ale z dużym "potencjałem
estetycznym"
Kopiec Wandy
- To jeden z czterech kopców
krakowskich znajdujący się w Nowej Hucie.
zbudowany prawdopodobnie ok. VII - VIII wieku n.e.
przez zamieszkujących podówczas te tereny Celtów,
prawdopodobnie w celach sakralnych. Wedle
popularnej legendy ma on stanowić mogiłę
legendarnej Wandy, córki księcia Kraka, której ciało
miano wyłowić z nurtów nieopodal przepływającej
Wisły. Kopiec wieńczy marmurowy pomnik projektu
Jana Matejki, który ozdobiony jest kądzielą
skrzyżowaną z mieczem oraz napisem "Wanda".
Stan wojenny…
Obecnie..
Bohdan Bukowski – Architekt, jeden z pierwszych
pracowników
biura projektowego, które projektowało Nową
Hutę.
„Dziś widzę zieleń, przestronne aleje, ciszę, spokój. Ja,
krakus z dziada pradziada, pokochałem to miejsce.
Mieliśmy tu pomieszkać na trochę, ale ponad
pięćdziesiąt lat się zasiedzieliśmy. Tu jest nam dobrze. „