Do zagadnienia 5:
ZARYS I UKŁAD PROBLEMATYKI POETYKI ARYSTOTELESA - ze wstępu do BN, oprac. Henryk Podbielski
Plan Poetyki jest bardzo przejrzysty. Nakreślony jest w głównych zarysach już w zdaniu, w którym Arystoteles zapowiada, że zajmie się najpierw poezją jako odrębną sztuką, że omówi jej rodzaje, składniki i budowę utworu poetyckiego oraz wszystko, co wchodzi w zakres tej dyscypliny badawczej.
Zapowiedź ta nie jest jednak w pełni zrealizowana. Odczuwalny jest zwłaszcza brak szerszego omówienia poszczególnych „rodzajów” poezji oraz ich odrębnych właściwości. Nie wzięta została w ogóle pod uwagę poezja liryczna, która przecież w naszym rozumieniu tego słowa jest synonimem poezji w ogóle, natomiast jako najwyższy przejaw poezji została potraktowana sztuka tragiczna, która z kolei ze względu na jej ścisły związek z przedstawieniem scenicznym przez współczesnych teoretyków literatury jest coraz częściej wykluczana z „poetyki” i uważana za przedmiot badań teatrologów. Łatwo tę rzecz da się jednak zrozumieć w świetle realiów kultury helleńskiej. Grecka poezja liryczna, która wyrosła z kultu i obrzędu religijnego i była z zasady śpiewana przez chór lub solowego artystę, w odczuciu Greków należała raczej do muzyki niż do poezji. Poza tym, będąc wypowiedzią odautorską, nie była „naśladowaniem” w pewnym, dość powszechnie używanym znaczeniu słowa mimesis, a jest to najważniejsze kryterium poetyckości. Kryterium to najpełniej natomiast realizuje sztuka tragiczna, której autor wciela się całkowicie w postaci dramatu i przedstawia je w sytuacjach konkretnego działania. Brak jest również szerszego rozwinięcia zapowiedzianego nieco dalej tematu jambu i komedii, co musimy usprawiedliwić stanem zachowania tekstu Poetyki, której znaczna część musiała zaginąć.
Zgodnie z wytyczonym na wstępie programem swój wykład rozpoczyna Arystoteles od omówienia twórczości poetyckiej w jej ogólnym ujęciu jako odrębnej sztuki. Włącza ją zgodnie z klasyfikacją Platona do grupy „sztuk mimetycznych”, które jednak posługują się różnymi środkami naśladowania, naśladują odmienne przedmioty i w odmienny, a nie taki sam, sposób, dzięki czemu można dokonać ich dalszego podziału na sztuki plastyczne, muzyczne i poetyckie. Kryterium wyróżnienia tych ostatnich stanowi fakt, że posługują się jako „środkiem” - „słowem, rytmem i śpiewem”. Warto przy okazji zwrócić uwagę na fakt, że chociaż w tym miejscu jest mowa o ogólnych właściwościach poezji, jako jej główne rodzaje wymienia Arystoteles poezję epicką, tragedię, komedię, dytyramb i nomos (te ostatnie należą do religijnej poezji lirycznej) i według wspomnianych wyżej kryteriów: przedmiotu, środków i sposobu naśladowania dokonuje ich klasyfikacji. Ze względu na odmienny „sposób naśladowania”, czyli formę podawczą wypowiedzi autorskiej, wyróżnia trzy rodzaje literackie: rodzaj „opowiadający” (liryka), rodzaj dramatyczny i rodzaj o formach mieszanych (epopeja poetycka), natomiast ze względu na przedmiot (dobry lub pospolity) odróżnia epopeję i tragedię od poezji jambicznej (satyry) i komediowej (rozdz. I— III).
Określiwszy w ten sposób zapowiedziane we wstępie „rodzaje” poezji, przechodzi z kolei do zarysowania jej genezy i historycznego rozwoju (rozdz. IV). Powstanie poezji łączy Stagiryta z samą naturą człowieka skłonną do „naśladowania” i czerpiącą z tego naśladowania intelektualną przyjemność oraz z przyrodzonym człowiekowi poczuciem rytmu i harmonii. Określa w ten sposób i uzasadnia mimetyczny charakter twórczości poetyckiej. W samej naturze ludzkiej dostrzega też przyczynę podziału poezji i jej dalszy dwutorowy rozwój w kierunku poważnym i satyryczno-żartobliwym. Interesują go bowiem zwłaszcza początki i rozwój poezji tragicznej i komediowej, których źródeł szuka w obrzędach agrarnych związanych z kultem Dionizosa i w formalnych związkach z epicką i satyryczną twórczością Homera (rozdz. V). Na zakończenie części ogólnej określa w głównych zarysach różnice między epopeją i tragedią.
Kolejne 14 rozdziałów (VI-XIX), a więc ponad połowę całego traktatu wypełnia analiza sztuki tragicznej. Szczegółową jej analizę rozpoczyna filozof od sławnej definicji tragedii wyodrębniając na tej podstawie jej sześć elementów konstytutywnych: fabułę (mythos), charakter postaci (ethos), język (leksis), sposób myślenia (dianoia), widowisko (opseos kosmos) i śpiew (melos). Po krótkim zdefiniowaniu tych pojęć przechodzi w następnym rozdziale (VII) do szczegółowego omówienia funkcji tych elementów, zachowując porządek odpowiadający naturalnemu następstwu poszczególnych faz procesu twórczego. Najwięcej miejsca poświęca analizie struktury zdarzeń (mythos), którą uznaje za najważniejszy składnik i niejako za „duszę” tragedii. Na jej omówienie przeznacza w całości rozdziały VII-XI, XIII-XIV, XVI-XVIII, a więc około 3/4 miejsca poświęconego tragedii. Przedzielający te rozważania rozdział XII stanowi ekskurs na temat głównych części kompozycyjnych, nazwanych przez Arystotelesa „elementami ilościowymi” tragedii (prolog, epejsodia, występy chóru), natomiast rozdział XV zawiera omówienie stosownych dla akcji tragicznej charakterów postaci.
W rozdziale XVI powraca autor do problematyki struktury fabularnej i ponownie rozpatruje dyskutowany już w rozdziale XI problem „rozpoznania”.
Z sześciu wymienionych składników tragedii, które wyznaczają w głównej mierze plan wykładu, Arystoteles omawia szerzej tylko trzy: fabułę, charaktery postaci i język („wysłowienie”). Pomija prawie zupełnie śpiew, który uznaje za „największą ozdobę”, i „widowisko”, ponieważ jest ono dziełem raczej scenografa i dekoratora niż poety. Wyłącza ze szczegółowych rozważań również problem „myślenia” (dianoia), odsyłając w tym przypadku swoich słuchaczy do traktatu o retoryce, gdzie ten problem został szerzej omówiony. Sporo miejsca poświęca natomiast językowi poetyckiemu, który jest przedmiotem analizy trzech kolejnych rozdziałów (XX, XXI, XXII). Współczesny czytelnik może być zaskoczony włączeniem do Poetyki rozważań na temat podstawowych pojęć gramatycznych, takich, jak: głoska, sylaba, spójnik, rzeczownik, czasownik i zdanie, których zdefiniowaniu poświęcony jest cały XX rozdział traktatu Arystotelesa.
W następnych dwu rozdziałach przechodzi autor do określenia charakteru i funkcji języka poetyckiego, który ma cechować przede wszystkim jasność, stosowność i wzniosłość.
Analiza języka poetyckiego, której ilustrację stanowił w głównej mierze język Homera, stanowi naturalne przejście do zapowiedzianej wcześniej problematyki eposu. Poezję epicką rozpatruje Stagiryta (rozdz. XXIII-XXIV) w ścisłym nawiązaniu do uprzednich rozważań na temat tragedii. Dogodny pomost dla porównania obydwu gatunków stanowią wspólne im cztery główne składniki konstytutywne: fabuła, charaktery, myśl i język. Analiza poezji epickiej i hołd złożony przy tej okazji geniuszowi Homera staje się dostatecznym usprawiedliwieniem dla dość długiego ekskursu na temat tzw. „zarzutów” stawianych poezji (szczególnie homeryckiej). Należy zauważyć, że Arystoteles przedstawia i odpiera te zarzuty według doskonale przemyślanej klasyfikacji rodzaju błędów, wskazując jednocześnie, które z nich są istotne dla poezji, których natomiast nie należy brać poważnie przy jej ocenie.
Przerwane powyższą dygresją rozważania na temat epopei podejmuje autor Poetyki w następnym, końcowym jej rozdziale. Nawiązuje tu do żywo, zdaje się, dyskutowanej wówczas kwestii, któremu z dwu gatunków, epopei czy tragedii, należy się palma pierwszeństwa i wykazuje wyższość artystyczną tragedii.
Zachowany tekst Poetyki kończy typowa formuła podsumowująca. Nie dotyczy ona jednak całości wykładu, lecz tylko kilku ostatnich rozdziałów, stanowiąc niejako pomost do dalszej części rozważań. Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią (rozdz. VI) moglibyśmy spodziewać się teraz omówienia twórczości satyrycznej (jambu) i morfologii komedii. Stanowiło to najprawdopodobniej przedmiot zaginionej dość wcześnie drugiej księgi dzieła.