Ciasto indyjskie
125 gram masła albo margaryny
200 gram cukru
szczypta soli
opakowanie cukru waniliowego albo kilka kropli olejku waniliowego
3 jajka
200 gram mąki pszennej
100 gram mąki kartoflanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/8 litra mleka
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki zmielonych albo utłuczonych goździków
100 gram czekolady
Lukier:
cukier puder
woda
łyżka soku z cytryny
bakalie do dekoracji
Czekoladę pokroić nożykiem w niewielką kosteczkę albo zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
Masło utrzeć na pianę z cukrem, dodawać po jednym całym jajku i dalej ucierać (najprościej mikserem). Powoli dosypywać mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia, sól i mleko. Dodać cynamon, goździki i kawałeczki czekolady. Wymieszać i wylać na wysmarowaną masłem i wysypaną bułką tartą blachę keksową.
Piec około 60 minut aż ładnie wyrośnie i patyczek będzie suchy (u mnie był to piekarnik elektryczny i 180 stopni).
Gotowe oblać lukrem zrobionym na zimno przez wymieszanie cukru pudru z wodą i cytryną - do kubeczka wsypcie kilka łyzek cukru pudru, skropcie je cytryną i wlejcie odrobinę wody, dokładnie wymieszajcie i, jeśli trzeba dolejcie jeszcze troszkę wody. Polejcie lukrem ciasto i posypcie je płatkami migdałów i kawałeczkami suszonych moreli.
Ciasto jest doskonałe na drugi dzień, kiedy nabierze wilgoci, leżąc sobie zapakowane w foliową siateczkę albo sreberko (dobrze jest w tym worku zostawić otwór). Ma ładny trochę piernikowy zapach. Naprawdę warto poczekać tę jedną dobę, aby nabrało smaku.